Kombajn olimpijski bije rekord - LUPUS
Transkrypt
Kombajn olimpijski bije rekord - LUPUS
Kombajn olimpijski bije rekord Kombajn olimpijski pracuje u dońskiego rolnika Yevgeniya Bragina z rejonu Kamieńskiego. Jego gospodarstwo o powierzchni około 4 000 ha specjalizuje się w uprawie pszenicy, kukurydzy, słonecznika i jęczmienia. Kombajn olimpijski przepracował tu już ponad trzy miesiące. Od początku sezonu zbioru ziarna słynny ACROS zdążył już wymłócić 700 ha pszenicy i 200 ha kukurydzy, a także 250 ha słonecznika. Przypomnijmy, kombajn olimpijski przewiózł znicz olimpijski przez prospekt Szołochowa w Rostowie nad Donem i wywołał tym samym spore poruszenie. Ponadto kombajn był gościem honorowym podczas Bizon-Track-Show 2014, gdzie zdążyli się z nim sfotografować setki uczestników imprezy. Tam też maszynę upatrzył dla siebie obecny jej właściciel. Kombajn, który zasłynął na cały świat, rolnik nabył nie przypadkowo: jest to już drugi ACROS w jego gospodarstwie. Oprócz nich ziarno zbierają jeszcze dwa kombajny «Don-1500». W porównaniu z innymi maszynami kombajn niosący znicz olimpijski zebrał więcej ziarna i posiada potężniejszy silnik. Obecnie olimpijczyk wyjeżdża na pole w tej samej postaci, co w czasie sztafety. Kombajn nie tylko zbiera plony, ale pełni również rolę lokalnej atrakcji, mieszkańcy wsi z całej okolicy zdążyli się już z nim sfotografować na pamiątkę. Z drżeniem odnosi się do maszyny i sam kombajnista, któremu udało się dotknąć legendy: praca na nowym sprzęcie zawsze jest przyjemna, a na takim – tym bardziej. Yevgeniy Bragin pracuje na roli już 15 lat i nie posiada ani jednego zachodniego kombajnu. - Zależy mi aby kombajn był prosty i wydajny - wyjaśnia Yevgeniy. – ACROS pracuje tak samo, a kosztuje dwa razy mniej. Poza tym posiada wygodną kabinę, doskonałe pole widzenia. Maszyna jest wspaniała i pracuje wydajnie. Ponadto jestem zadowolony z serwisu: nie trzeba długo czekać na części. Konstruktorzy firmy Rostselmash doprowadzili kombajn do doskonałości, włożyli w niego duszę…