PS36_01-24 OK1 DRUK_1 11-03
Transkrypt
PS36_01-24 OK1 DRUK_1 11-03
PS36_01-24 OK1 DRUK_1 11-03-31 11:58 Strona 24 ISSN 1897-8762 PS36_01-24 OK1 DRUK_1 11-03-31 11:58 Strona 1 nr 36 Marzec 2011 VOLLEYINFO ZWYCIĘSKA GLINKA str 4 BILANS SMS SZKOŁA MISTRZÓW SIATKÓWKI str 6 ROZMOWA DOUG BEAL WSPÓŁPRACA PRZEDE WSZYSTKIM str 10 BILANS KSZTAŁCENIE I EDUKACJA str 14 Ponadto w numerze: ZIMA WASZA… MAŁYSZ SKOCZYŁ W NOWE ŻYCIE str 8 SET3 MAGAZYN Profesjonalnej Ligi 8 strona Piłki Siatkowej S.A. PS36_02-03_1 11-03-31 12:49 Strona 2 PS36_02-03_1 11-03-31 12:50 Strona 3 36 MAGAZYN ILUSTROWANY POLSKIEGO ZWIĄZKU PIŁKI SIATKOWEJ nr 36 marzec 2011 SPIS TREŚCI HISTORIA FOTO: M. JĘDRZEJEWSKI TADEUSZ SZLAGOR Szanowni Państwo! Z ogromną satysfakcją obserwuję tegoroczną postawę naszych drużyn klubowych w rozgrywkach europejskich pucharów. Jeszcze nigdy w historii polskiej siatkówki nie zdarzyło się, aby tak wiele polskich drużyn zaszło tak wysoko w klubowej rywalizacji na Starym Kontynencie. Awans Jastrzębskiego Węgla do finału Ligi Mistrzów, udział ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle w finale pucharu CEV i wspaniałe widowiska stworzone przez PGE Skrę Bełchatów w potyczkach z Zenitem Kazań przekonują, że rozwój męskich rozgrywek ligowych w Polsce ma właściwy kierunek, a szansa na powtórzenie sukcesu Płomienia Milowice z 1978 roku, czyli zdobycia Pucharu Europy, jest coraz bliższa. Nie mniej emocjonujące były występy naszych żeńskich klubów. Największe słowa uznania należą się klubowi z Dąbrowy Górniczej. Tauron MKS miał ogromną nadzieję na awans do fazy finałowej pucharu CEV. W tym jednak wypadku, w przeciwieństwie do Jastrzębskiego Węgla, złoty set w rewanżowej potyczce z Dynamem Krasnodar okazał się niezbyt szczęśliwym rozwiązaniem. Ale tak dąbrowianki, jak i mistrzynie Polski – siatkarki Banku BPS Fakro Muszyna oraz Organiki Łódź – zaprezentowały się na europejskich salonach godnie i dały jasny sygnał, że liga żeńska w Polsce ma już bardzo solidne podstawy. W finale Ligi Mistrzyń mieliśmy dwie Polki: Małgorzatę Glinkę-Mogentale i Katarzynę Skowrońską-Dolatę. Obie w barwach tureckich drużyn ze Stambułu, odpowiednio: Vakifgunes Telekom i FerenbahceAcibadem. Szczególne gratu- 17 Tadeusz TENSzlagor PIERWSZY przeszedł do historii polskiej siatkówki jako ten pierwszy, który wywalczył dla Polski medal mistrzostw Europy. Popularny „Joe”, jak nazywali go koledzy, był jednym z trenerów najdłużej pracujących z naszą kadrą. MAPA lacje należą się Małgosi, która jako trzecia polska siatkarka w historii sięgnęła po Puchar Europy i została wybrana MVP turnieju finałowego. Brawo Małgosiu! Jestem przekonany, że doświadczenie zdobyte przez nasze siatkarki i siatkarzy w europejskich pucharach zaprocentuje w trudnych wyzwaniach czekających polskie reprezentacje w tym roku. W wielu przypadkach nasze kluby grały bowiem z przeciwnikami, z którymi niebawem mierzyć się będą w barwach narodowych. Rozgrywki w europejskich pucharach sezonu 2010/2011 dały nam wiele emocji sportowych, ale też wzbudziły liczne wątpliwości związane ze złotym setem i sposobem finansowania udziału w kontynentalnej rywalizacji klubowej. Złoty set to rozwiązanie kontrowersyjne. W wielu przypadkach dawał on naszym drużynom awans do dalszych faz rywalizacji, ale też z tej rywalizacji polskie zespoły wykluczał. Jestem zwolennikiem przejrzystych reguł i dlatego złoty set stanie się bez wątpienia przedmiotem analiz na forum Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej (CEV). W kwestii apanaży związanych z udziałem w europejskich pucharach, wraz z przedstawicielami głównie Włoch i Rosji podjęliśmy wiele działań mających na celu zmianę dotychczasowej polityki CEV. Występy w międzynarodowej rywalizacji klubowej na początek muszą się klubom przynajmniej bilansować. Naturalnie docelowo należy doprowadzić do stworzenia produktu, który będzie przynosić zyski tak klubom, jak i CEV. POLSKA SIATKÓWKA 18 CORAZ MNIEJ BIAŁYCH PLAM Inowrocław i Płock zadebiutują w tym roku w roli miast gospodarzy dużych imprez siatkarskich. Siatkarska mapa Polski wypełnia się rokrocznie kolejnymi punktami. Najważniejsze, że jest to trend stały. SYLWETKA MIESIĄCA JAKUB JAROSZ 19 Jest IŚĆ DO PRZODU jednym z najlepszych atakujących młodego pokolenia. Zawsze podkreśla, że chce dorównać ojcu Maciejowi, olimpijczykowi z Moskwy i trzykrotnemu wicemistrzowi Europy. Jakub Jarosz jest na najlepszej drodze, aby wypełnić choćby część swoich postanowień. DOOKOŁA SIATKI 22 ZŁOTYM SETEM W PŁOT Smutek siatkarzy Skry, radość jastrzębskiego Węgla. To przeszłość, która będzie wracać. Dla pierwszych pokrętny regulamin i złoty set to złe wspomnienie, dla drugich historyczny sukces, czyli awans do Final Four Ligi Mistrzów. Skra zagrała z Zenitem w Kazaniu znakomity mecz, wygrała 3:1, i gdyby liczono sety, to przy porażce w Bełchatowie 2:3 do Bolzano zamiast mistrzów Rosji pojechaliby mistrzowie Polski. WYDAWCA: POLSKI ZWIĄZEK PIŁKI SIATKOWEJ ul. Grażyny 13, 02-548 Warszawa Tel. 22 440 83 44 Fax. 22 440 83 43 REDAKTOR NACZELNY – JANUSZ UZNAŃSKI REDAGUJE KOLEGIUM PROJEKT GRAFICZNY: MAREK WAJDA Na zlecenie Polskiego Związku Piłki Siatkowej redaguje Grupa Codex 02-134 Warszawa, ul. 1 Sierpnia 25 e-mail: [email protected] Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo skracania i redagowania nadsyłanych tekstów. Wszelkie prawa zastrzeżone. ISSN 1897-8762 FOTO: FIVB.ORG MIROSŁAW PRZEDPEŁSKI Prezes PZPS PS36_04-05_1 11-03-31 12:50 Strona 4 Wydarzenia VolleyInfo ZWYCIĘSKA GLINKA TRIUMF MAŁGORZATY GLINKI-MOGENTALE W LIDZE MISTRZYŃ. JEJ ZESPÓŁ VAKIFGUNES STAMBUŁ POKONAŁ W FINALE RABITĘ BAKU. DRUŻYNA NASZEJ REPREZENTANTKI DOMINOWAŁA OD POCZĄTKU FINAŁOWEGO SPOTKANIA, PEWNIE WYGRYWAJĄC 3:0. GLINKA OSIĄGNĘŁA JESZCZE JEDEN SUKCES – ZOSTAŁA NAJLEPSZĄ ZAWODNICZKĄ TURNIEJU. TRZECIE MIEJSCE ZAJĄŁ DRUGI TURECKI ZESPÓŁ FENERBAHCE STAMBUŁ, POKONUJĄC 3:1 SCAVONILI PESARO. POZOSTAŁE NAGRODZONE ZAWODNICZKI: NAJLEPSZA ATAKUJĄCA – MANON FLIER (SCAVOLINI PESARO); PRZYJMUJĄCA – GÖZDE KIRDAR SONSIRMA (VAKIFGUNES STAMBUŁ); ROZGRYWAJĄCA – ÖZGE KIRDAR (VAKIFGUNES STAMBUŁ); LIBERO – GIZEM GURESEN (VAKIFGUNES STAMBUŁ); PUNKTUJĄCA – JELENA NIKOLIĆ (VAKIFGUNES STAMBUŁ); ZAGRYWAJĄCA – NATALIA MAMMADOVA (RABITA BAKU); BLOKUJĄCA – MAJA POLJAK (VAKIFGUNES STAMBUŁ). 4 nr 36 marzec 2011 REPREZENTACJA MEMORIAŁ JELCYNA Reprezentacja Polski siatkarek w okresie przygotowawczym zagra między innymi w Memoriale Jelcyna w lipcu. To będzie pierwszy występ naszego zespołu w tej imprezie. W 2010 roku w finale Memoriału Jelcyna Rosja pokonała Chiny 3:0, a w meczu o trzecie miejsce Holandia zwyciężyła Włochy również 3:0. Ze względu na późne zakończenie sezonu ligowego biało-czerwone nie pojawią się w tym roku na czerwcowym turnieju Montreux Volley Masters. Kadrowiczki czeka jeszcze udział w Memoriale Agaty Mróz. MEMORIAŁ WŁOSI NA WAGNERZE Czesi, Polacy, Rosjanie oraz Włosi – te cztery zespoły wezmą udział w IX Memoriale Huberta Jerzego Wagnera. Jako ostatni swój udział potwierdzili „Azurri”. W zeszłorocznych mistrzostwach świata zespół prowadzony przez obecnego trenera polskiej reprezentacji, Andreę Anastasiego, zajął czwarte miejsce. Turniej w Katowicach będzie dla nich ostatnim sprawdzianem przed wrześniowymi mistrzostwami Europy. LIGA ŚWIATOWA PORTUGALIA ZA EGIPT FOTO: CEV.LU/ W.KOZIEŁ/ FIVB.ORG Reprezentacja Egiptu wycofała się z udziału w tegorocznej edycji Ligi Światowej. Egipska federacja swoją decyzję uzasadniła względami bezpieczeństwa oraz napiętą sytuacją polityczną w kraju. Ich miejsce zajmie Portugalia, która tym samym zagra w grupie C – z Serbią, Argentyną i Finlandią. Portugalczycy po raz ostatni wzięli udział w Lidze Światowejw 2006 roku, zajmując 13. miejsce. W kwalifikacjach do tegorocznej edycji przegrali z Portoryko. PRZYGOTOWAŁA: AGNIESZKA PATRON RADIOWY PZPS GARBACIK ORANGE SPORT PS36_04-05_1 11-03-31 12:50 Strona 5 AKTUALNOŚCI Wydarzenia JUNIORZY DUET ZA RYSIA Mariusz Sordyl i Damian Dacewicz poprowadzą reprezentację Polski juniorów, która w maju w bułgarskim Samokovie będzie walczyć o kwalifikacje do mistrzostw świata. Duet trenerski zastąpi Grzegorza Rysia, który z kadrą pożegnał się jesienią. Dacewicz ostatnio prowadził Siatkarza Wieluń, a Sordyl AZS UWM Olsztyn. W Bułgarii Polacy zmierzą się z gospodarzami oraz Danią, Francją i Rumunią. Turniej finałowy mistrzostw świata odbędzie się w dniach 1-10 sierpnia w Brazylii. TRENER PIERWSZY WIKTOROWICZ KADETKI Z NIEMKAMI PRZED ME 30 kwietnia reprezentacja Polski kadetek rozpocznie rywalizację w mistrzostwach Europy w Ankarze. Okres przygotowawczy zespół Andrzeja Pecia spędzi w Szczyrku. Obóz rozpocznie się 17 kwietnia, a sześć dni później do Polek dołączą Niemki, z którymi nasza kadra rozegra trzy sparingi (23-25.04). Ostatnie dwa dni przygotowań biało-czerwone spędzą w Sosnowcu. W Ankarze polskie siatkarki zmierzą się ze Słowenią, Turcją, Serbią, Czechami i Hiszpanią. Warto zauważyć, że podczas eliminacji w Kienbaum kadrowiczki Andrzeja Pecia wyeliminowały Rosję, która po raz pierwszy nie zagra w ME w tej kategorii wiekowej. Grzegorz Wagner nie jest już trenerem BKS-u Bielsko-Biała. Szkoleniowiec złożył rezygnację po przegranej z Budowlanymi Łódź. Wagner w ciągu ośmiu miesięcy pracy wygrał z klubem Super Puchar Polski i awansował do fazy play-off Ligi Mistrzyń. Nowym trenerem bielszczanek został asystent Wagnera, Mariusz Wiktorowicz. VolleyInfo 5 STATYSTYKI REPREZENTACJA SEZON 2011 W 2011 roku reprezentacja Polski wystąpi w czterech imprezach. W drugiej połowie maja (21 lub 22) Polacy zagrają w Miliczu sparing z Rosją. Potem czeka ich runda interkontynentalna LŚ i turniej finałowy w Ergo Arenie. W sierpniu tradycyjnie już nasi kadrowicze wystąpią w Memoriale Wagnera. Wrzesień z kolei to najważniejsza z tegorocznych imprez – mistrzostwa Europy. Na przełomie listopada i grudnia białoczerwoni prawdopodobnie zagrają jeszcze w Pucharze Świata. MP JUNIORÓW BEZKONKURENCYJNI CZARNI Czarni Radom po raz drugi z rzędu zostali mistrzami Polski juniorów. Drużyna Andrzeja Sitowskiego w finale pokonała 3:0 Resovię Rzeszów. Trzecie miejsce zajął MUKS Joker Piła, czwarty był Delic-Pol Norwid Częstochowa, przed Skrą Bełchatów i UKS-em Błyskawica Szczecin. Ostatnie dwa miejsca w turnieju finałowym przypadły w udziale AZS-owi UWM I Olsztyn i BBTSowi Włókniarz Bielsko-Biała. MVP turnieju i jednocześnie najlepszym zagrywającym został Szymon Romać (Czarni Radom). Złoty set to przede wszystkim domena mężczyzn. Najczęściej decydował on o zwycięstwie w Pucharze CEV – aż 15 spotkań zakończyło się w ten sposób. W statystykach przoduje ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Polacy aż czterokrotnie rozgrywali złotego seta. W rywalizacji pań o Puchar CEV niezbędnych było zaledwie pięć złotych setów. Zespoły walczące w Lidze Mistrzów sześć razy w ten sposób rozstrzygały wynik rywalizacji, natomiast w Lidze Mistrzyń tylko trzykrotnie. Złoty set okazał się niezbędny także w Pucharze Challenge. Panowie rozgrywali go aż 16 razy, panie 11. MP JUNIOREK ZŁOTY PAŁAC Siatkarki Pałacu Bydgoszcz obroniły tytuł mistrzyń Polski juniorek. W finale bydgoszczanki pokonały 3:1 Spartę Warszawa. Brązowy medal przypadł w udziale Tomasovii Tomaszów Lubelski. Na kolejnych pozycjach uplasowały się: Osiemnastka Szczecin, Energa Gedania Gdańsk, Legionovia Legionowo, MKS V LO Rzeszów oraz UKS Krzanowice. MVP turnieju została Paulina Głaz (Tomasovia), najlepszą rozgrywającą – Ewelina Polak (Sparta), najlepszą atakującą – Zuzanna Czyżnielewska (Pałac), najlepszą libero – Marta Tutikow (Sparta). WYZNANIA TRENERA MOJA DROGA DO SUKCESU To wspomnienia trenera Igora Prielożnego spisane przez nieocenionego kronikarza polskiej siatkówki, Krzysztofa Mecnera. Jednym z najważniejszych etapów w karierze czechosłowackiego trenera (tak siebie określa bohater książki) był niemal siedmioletni okres pracy w Polsce – w klubach męskich, żeńskich i z reprezentacją panów. Rodzinne tradycje oraz zawodniczy i trenerski szlak Prielożnego to wyprawa na salony, a także w zakamarki europejskiej i światowej siatkówki . nr 36 marzec 2011 56 ZŁOTYCH SETÓW PS36_08-09_1 11-03-31 12:56 Strona 8 Analiza MAŁYSZ SKOCZYŁ FOTO: AGENCJA NEWSPIX.PL / AGENCJA GAZETA nr 36 marzec 2011 8 Małysz zawsze powtarzał: To nie ja wybierałem skoki, tylko skoki wybrały mnie. Wujek był trenerem, ojciec kierowcą w klubie, byłem więc skazany na skoki. I nie było mi z tym źle. Kiedy wybuchła „małyszomania”, ten jeden z najlepszych skoczków narciarskich w historii chował się przed dziennikarzami w szafie, bo nie mógł zrozumieć, czego od niego chcą. Nie docierało do niego, że on sam i jego skoki są szczególnym darem dla Polaków. Nieprawdopodobna wprost popularność, prawie 14 mln oglądających jego olimpijskie dokonania w Salt Lake City – to było szaleństwo. Ludzie w przyśpieszonym tempie uczyli się oceniać skoki, a Zakopane ze swymi konkursami Pucharu Świata stały się dla nich mekką. Małysz odpowiedział na jedną z najgłębszych niespełnionych potrzeb Polaków po 1989 roku. Potrzebę sukcesu, poczucia, że wspólnie coś się nam może udać. Skoczek z Wisły stał się więc symbolem wspólnoty naszego społeczeństwa – to słowa profesora Ireneusza Krzemińskiego, który tak właśnie tłumaczył socjologiczny fenomen tego, co stało się dekadę wcześniej. A Małysza pokochali bez wyjątku wszyscy. Być może dlatego, że zawsze podkreślał swoją skromność i zwyczajność. Był zwykłym szarym człowiekiem z ulicy, który stawał się niezwykły dopiero na skoczni. W rankingach popularności bił wszystkich, na czele z piłkarzami i Gołotą, i to o kilka długości. Zapraszali go więc na śniadania kolejni prezydenci i szefowie rządu. Bo to on dzięki swym zwycięstwom był człowiekiem sukcesu. Powoli oswajał też sławę i uczył się żyć w blasku reflektorów. A na igrzyskach w Vancouver rok temu, gdzie zdobył dwa srebrne medale, przegrywając tylko z fenomenalnym w sezonie olimpijskim Szwajcarem Simonem Ammannem, mówił już jak filozof, a ci wszyscy, którzy znali go od lat, przecierali ze zdumienia oczy. Hannu Lepistoe, jego wspaniały fiński trener, Ikona brazylijskich Giba Małysz mistrzów podczas...- siatkarskiej rozgrzewki powiedział wprost, że Małysz był najlepszym z tych, których on trenował. A przecież 65-letni Lepistoe to trener największych znakomitości tej dyscypliny, swych rodaków Matti Nykaenena i Janne Ahonena, to on uczył wielkiego skakania Austriaka Thomasa Morgensterna, króla minionego sezonu. Fin ostatnio powiedział jeszcze jedno mądre zdanie: Aż się boję myśleć, ile Małysz mógłby osiągnąć, gdyby był egoistą, tak jak pozostali. Ale chyba lepiej, że go od tej strony nie poznałem dodał od razu. Małysz nigdy nie ukrywał, że jednym z jego ulubionych sportów jest siatkówka. Lubimy ten sport i z całego serca kibicujemy naszej reprezentacji. Tym bardziej więc cieszą nas sukcesy zarówno męskiej, jak i żeńskiej drużyny te słowa „Orzeł z Wisły" powtarzał w licznych wywiadach. Dostrzegał też wiele podobieństw między siatkówką a skokami. Liga Światowa i pełne polskie hale podczas meczów reprezentacji przypominały mu konkursy Pucharu Świata w Zakopanem czy Letnie Grand Prix. Przy okazji tych imprez kibice zjeżdżają z całej Polski, by dopingować tych, których tak bardzo kochają. Ci sami prezenterzy, ta sama oprawa, muzyka, te same pomysły. Skoki powieliły to, co sprawdziło się w siatkówce, sprawiły, że spod skoczni zniknęła publiczność futbolowa, która kilka lat wcześniej rzucała śnieżkami w Niemca Svena Hannawalda. Na kibiców szczególną uwagę zwraca też Wojciech Jędrzejewski, pomysłodawca filmu „Najlepsi na świecie" Krzysztofa Wesołowskiego. To oni jego zdaniem są kołem zamachowym tego niezwykłego zjawiska, jakim jest sportowa i marketingowa pozycja siatkówki. A związek fenomenu siatkówki i Małysza jest przecież oczywisty. Kibice Małysza, tak jak kibice siatkarzy, nie mają w sobie agresji, mają za to szacunek dla przeciwnika i miłość do swoich bohaterów. Wynik jest ważny, ale nie najważniejszy. Zwycięstwo cieszy bardziej, niż martwi porażka, ale przegrana niczego nie przekreśla, nie wywołuje agresywnych zachowań. I tu, i tam mówi Jędrzejewski, którego opowieść o kibicach siatkówki została nagrodzona na festiwalu filmów PS36_08-09_1 11-03-31 12:57 Strona 9 Hannu Lepistoe i Adam Małysz Wielka Krokiew należała do ulubionych skoczni Adama Małysza sportowych w Mediolanie kilka lat temu. A może należało zrobić podobny film o kibicach Małysza? Od czasów Apoloniusza Tajnera, a później Heinza Kuttina, Łukasza Kruczka i Lepistoe skoczkowie często grają w siatkówkę. Traktują ją jako znakomity sport uzupełniający. Skakanie do ataku czy bloku przydaje się w pracy nad poprawieniem siły odbicia przy wyjściu z progu mówi Tajner, dziś prezes Polskiego Związku Narciarskiego. Małysz potwierdza te słowa, choć pytany, czy chciałby zagrać w siatkówkę z reprezentantami odpowiada: Chyba zabawnie bym przy nich wyglądał. Siatkarze są przecież dwa razy więksi ode mnie. Tak naprawdę nikt jeszcze nie wie, czym Małysz zajmie się w nowym życiu. Na pewno nie będzie się głodził, porzuci dietę 1500 kalorii, więcej czasu poświęci rodzinie. O pieniądze nie musi się martwić. Obliczono, że w czasie kariery sportowej zarobił ponad 30 mln złotych. Wprawdzie Robert Kubica tyle „wyciąga” w rok, Marcin Gortat potrzebuje na to niespełna dwóch sezonów, ale skoki narciarskie to lokalny sport, tak naprawdę popularny tylko w kilku krajach, ze szczególnym uwzględnieniem Polski, co też zbliża go do siatkówki. Znacznie więcej niż Małysz na skokach z jego udziałem zarobiła TVP. Szacunkowe obliczenia mówią o zawrotnej sumie 272 milionów. To telewizji będzie brakować Małysza, on da sobie bez niej radę. Jest najbardziej rozpoznawalnym polskim sportowcem, jednym z najwybitniejszych w historii. Małysz to pierwsza w Polsce ikona marketingu sportowego. Pokazał, że sponsoring indywidualnych sportowców może być opłacalny, że sport może być znakomitą platformą komunikacyjną nawet w przypadku dyscypliny takiej jak skoki, która przed erą Małysza wcale nie należała do najpopularniejszych w naszym kraju. Tomasz Redwan, specjalista marketingu sportowego, jest spokojny o przyszłość czterokrotnego mistrza świata, czterokrotnego medalisty olimpijskiego i czterokrotnego zdobywcy Pucharu Świata. Jego zdaniem aktywność reklamowa Małysza może jeszcze wzrosnąć, po- nieważ był do końca nie tylko znakomitym, odnoszącym wielkie sukcesy sportowcem, ale też popularnym i bardzo lubianym człowiekiem. A ostatnie jego wypowiedzi dotyczące katastrofy smoleńskiej i nerwowe reakcje niektórych czołowych polityków dowodzą, że z Małyszem muszą się liczyć wszyscy, bo to dziś jeszcze cenniejsze dobro narodowe niż dawniej. JANUSZ PINDERA „RZECZPOSPOLITA” Kamil Stoch i Adam Małysz przed turniejem w Zakopanem 9 nr 36 marzec 2011 W NOWE ŻYCIE OSTATNI SKOK ADAM MAŁYSZ ODDAŁ W ZAKOPANEM NA WIELKIEJ KROKWI. ŻEGNAŁO GO KILKADZIESIĄT TYSIĘCY LUDZI POD SKOCZNIĄ I MILIONY PRZED TELEWIZORAMI. PRZEZ LATA DOSTARCZAŁ RODAKOM WZRUSZEŃ I SPRAWIAŁ, ŻE BYLIŚMY DUMNI Z TEGO, ŻE JESTEŚMY POLAKAMI. TERAZ PRZYJDZIE NAM WSZYSTKIM ZIMOWE SOBOTY I NIEDZIELE SPĘDZAĆ BEZ NIEGO. FOTO: W. KOZIEŁ Analiza PS36_10-11_4 11-03-31 13:14 Strona 10 DOUG BEAL O PRZYGOTOWANIU SIATKARZY DO TURNIEJÓW, O ROLI PIENIĘDZY W SIATKÓWCE I O WIELU INNYCH KWESTIACH ZWIĄZANYCH Z TĄ DYSCYPLINĄ SPORTU OPOWIADA LEGENDA ŚWIATOWEJ SIATKÓWKI, BYŁY ZAWODNIK I TRENER, CZŁONEK GALERII SŁAW – DOUG BEAL. WSPÓŁPRACA PRZEDE WSZYSTKIM FOTO: AVCA.COM nr 36 marzec 2011 10 nie atmosfery współzawodnictwa podczas treningów, ale także współpraca z zawodnikami w dążeniu do osiągnięcia wspólnych celów. Często Pan podkreśla, jak ważne jest odpowiednie przygotowanie do meczu. Jak zatem zaplanować cykl treningowy reprezentacji i na co powinno się zwracać szczególną uwagę? Przede wszystkim zakładamy współpracę między kadrą reprezentacji narodowej oraz władz federacji narodowej przy przygotowywaniu planu na czteroletni okres międzyolimpijski. Na każdy rok przewidziany jest odrębny plan w skali mini. I tak, zaczynamy od daty kwalifikacji olimpijskich, a nie od daty rozpoczęcia igrzysk, i przesuwamy się po linii czasu w tył, aż do początku okresu międzyolimpijskiego. Kluczowe elementy powinny obejmować zawody, okresy treningowe graczy, a także – co bardzo ważne – okresy odpoczynku i regeneracji. Czy trener powinien być dla swoich podopiecznych jak ojciec, mentor czy może surowy nauczyciel? Odpowiedź na to pytanie w głównej mierze zależna jest od konstrukcji psychicznej trenera, ale również od składu kadry szkoleniowej. Według mnie w składzie powinni znaleźć się szkoleniowcy o zróżnicowanych osobowościach, które przyciągałyby poszczególnych zawodników. Nie jest przecież tak, że wszyscy kadrowicze lubią pierwszego trenera czy asystenta trenera. Nie ma więc na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. Zastosować można z powodzeniem każdy z proponowanych modeli, ale możliwe są również inne. Trenerzy pracujący z reprezentacją narodową USA kładą szczególny nacisk na psychologiczne podejście do zawodników. Jaka powinna być rola trenera w psychicznym przygotowaniu reprezentantów? Na trenerach ciąży ogromna odpowiedzialność za odpowiednie przygotowanie fizyczne, taktyczne, techniczne i psychiczne zawodników. Obecnie, jak nigdy przedtem, w meczach rozgrywanych na najwyższych szczeblach, zarówno przez kobiety jak i mężczyzn, różnice między drużynami z czołówki są minimalne. Jak nigdy dotąd ważne jest również to, by zawodnicy możliwie często grali przy wykorzystaniu maksimum swoich możliwości. Odpowiedzialność trenerów za przygotowanie mentalne zawodników to praca wykonywana zarówno codziennie podczas treningów, jak i w czasie rozgrywek. Istotne jest też tworze- Powiedział Pan kiedyś, że zawodnicy są wspaniałymi nauczycielami. Jak Pan to rozumie? Miałem na myśli stawianie doświadczonych siatkarzy jako wzorów do naśladowania dla nowych, młodszych członków drużyny narodowej. Przywiązujemy dużą wagę do dojrzałości i doświadczenia, jakie starsi gracze mogą przekazać tym mniej doświadczonym. Najlepszy sposób szybkiego skonstruowania odnoszącej sukcesy drużyny to pozwolić, by najlepsi czy najbardziej doświadczeni zawodnicy codziennie wyznaczali standardy lub punkty odniesienia dla młodszych graczy. W tym sensie zawodnicy są najlepszymi nauczycielami. To, jak trener podczas treningu miesza ze sobą graczy doświadczonych i debiutantów, jest elementem kluczowym dla tempa, z jakim nowi zawodnicy w drużynie wdrażają się w skuteczny system. „ Podkreśla pan ważną rolę regeneracji zawodników w okresie po zawodach. Czy istnieje sposób na zmierzenie poziomu zmęczenia w siatkówce? Ważna jest rola odnowy biologicznej i odpoczynku. W dzisiejszym międzynarodowym świecie najistotniejszym zadaniem trenera jest ustalenie właściwego harmonogramu uczestnictwa kadrowiczów w programach treningowych drużyn narodowych. Biorąc pod uwagę fakt, że znaczna liczba kadrowiczów gra za granicą, oraz uwzględniając wymagania, jakie są im stawiane w ligach profesjonalnych, nie zawsze dobrym wyjściem jest zmuszanie tych samych graczy do udziału w rozgrywkach lig profesjonalnych i jednocześnie do zaangażowania w drużynę narodową przez cały rok. Właściwe zarządzanie tymi przepływami między ligą a kadrą przez trenerów jest ważnym składnikiem ich sukcesu. Jakie jest znaczenie pieniędzy dla osiągnięcia sukcesu w siatkówce? Czy bogaty może zrobić więcej? Wydaje się, że większość ludzi zajmujących się tą dyscypliną zdaje sobie sprawę z tego, że pieniądze odgrywają coraz ważniejszą rolę w ewolucji siatkówki rozpatrywanej w skali globalnej. I nawet jeśli niekoniecznie jest to trend pozytywny, można nim skutecznie zarządzać, tak by pieniądze nie były czynnikiem negatywnym ani ograniczającym dostępność tego sportu dla wszystkich segmentów populacji. Mieliśmy przecież wielu zawodników odnoszących sukcesy na poziomie reprezentacji narodowej, którzy wywodzili się ze wszystkich sfer społeczno-ekonomicznych. I mimo że ta różnorodność nie jest tak wielka, jak moglibyśmy oczekiwać, to jednak wzrasta. ... w składzie powinni się znaleźć szkole PS36_10-11_4 11-03-31 13:14 Strona 11 Co w takim razie, oprócz pieniędzy, ma wpływ na osiąganie sukcesów? Uważam, że w równym stopniu jak inne czynniki, współpraca między kadrami reprezentacji narodowych i władzami federacji krajowej ma ogromny wpływ na sukces. Ta sama prawidłowość odnosi się do innych czynników występujących w każdym kraju. Im lepiej zdefiniowana jest ścieżka, tym większa szansa na osiągnięcie sukcesu. Im bardziej jeden odcinek tej ścieżki jest powiązany z kolejnym, tym większa możliwość uzyskania zamierzonego efektu. DOUG BEAL Były zawodnik i trener. Absolwent Bowling Green i Uniwersytetu Ohio ze specjalizacją fizjologia wysiłku fizycznego. Ma również doktorat w Humanics Springfield College. Beal jako trener kadry narodowej zdobył dla USA pierwszy w historii złoty medal w siatkówce mężczyzn na igrzyskach olimpijskich w 1984 roku. Dzięki jego staraniom powstał całoroczny ośrodek szkolenia siatkarzy w San Diego. Autor książek: Spike, Sports Illustrated/Volleyball: The Keys to Excellence, Volleyball Coaching Tips for the 90’s, Volleyball. Członek Galerii Sław od 1989 roku. Trener: 1971 Uniwersytet Bowling Green 1972-1974 Uniwersytet Ohio State 1977-1984 Reprezentacja mężczyzn USA 1990-1992 Mediolanum Gonzag 1997-2005 Reprezentacja mężczyzn USA nr 36 marzec 2011 Nowoczesne technologie odgrywają w siatkówce znaczącą rolę. Czy możliwe jest osiągnięcie sukcesu w tej dyscyplinie bez wykorzystywania na przykład laptopów? Wydaje mi się, że mamy wiele przykładów świetnych rezultatów osiągniętych bez nadmiernego polegania na technologii. Jednakże siatkówka nie jest tu wyjątkiem – daje się zauważyć wzrastające „uzależnienie” od coraz to nowych możliwości. Trenerzy coraz powszechniej wykorzystują w pracy technologie wideo czy informatyczne, co pozwala im na skuteczniejsze zarządzanie czasem i przekazywanie odpowiednich informacji swoim drużynom. 11 Spoglądając jeszcze dalej w przyszłość: jak widzi Pan rozwój siatkówki? Czego by Pan oczekiwał? Mam nadzieję na kilka zmian w najbliższej przyszłości. Chciałbym, aby poszerzono możliwości przeprowadzania zmian podczas meczów. Życzyłbym sobie wprowadzenia kilku bardzo szczególnych modyfikacji w przepisach, które utrudniłyby atakującemu skuteczne zbicie. Przydałoby się też więcej rozwiązań technologicznych, które uatrakcyjniłyby oglądanie rozgrywek, zarówno kibicom na trybunach, jak i tym przed telewizorami. Warto również podnieść wymagania szkoleniowe dla arbitrów, nie tylko w odniesieniu do pierwszego i drugiego sędziego, ale również do sędziów liniowych. Wydaje mi się, że jest jeszcze wiele miejsca na wprowadzenie takich zmian w naszej dyscyplinie, które ułatwiłyby dostęp do niej i zwiększyły jej popularność. ROZMAWIAŁ: MARCIN KRZOS leniowcy o zróżnicowanych osobowościach... PS34_12-13_1 11-03-31 13:15 Strona 18 PS34_12-13_1 11-03-31 13:15 Strona 19 PS36_14-15qxd_4 11-03-31 13:16 Strona 14 nr 36 marzec 2011 14 FOTO: ARCHIWUM PZPS FOTO: M. JĘDRZEJEWSKI Reprezentacja Daniel Castellani prezentuje wykład pt: „ Metodyka treningu siatkówki” KSZTAŁCENIE I EDUKACJA – Celem działań Akademii jest przekazanie kadrze szkoleniowej informacji o najlepszych rozwiązaniach metodyczno-szkoleniowych w Polsce i na świecie, jak również najnowszej wiedzy o treningu oraz przebiegu przygotowań do zawodów – tak mówił blisko dwa lata temu podczas konferencji prasowej inaugurującej powołanie Akademii Polskiej Siatkówki jej dyrektor Alojzy Świderek. Czy przez dwa lata coś się zmieniło? A. Świderek dyrektor Akademii KURSOKONFERENCJE Najważniejszym celem Akademii jest tworzenie zaplecza edukacyjnego dla realizacji ujednoliconego programu kształcenia polskich trenerów oraz instruktorów, zawodników, nauczycieli WF i menedżerów siatkówki. Dlatego w programie nie mogło zabraknąć kursów, na których wyżej wymienieni mogliby zdobywać wiedzę. Pierwsza kursokonferencja odbyła się 19-20 sierpnia ubiegłego roku w Łodzi. W programie kursu znalazły się wykłady wybitnych zagranicznych trenerów, takich jak: Andrea Anastasi, Daniel Castellani, Mauro Beruto, oraz polskich szkoleniowców i naukowców zajmujących się tematyką siatkarską. Drugą kursokonferencję przeprowadzono 21-22 sierpnia w Bydgoszczy, gdzie gośćmi byli m.in. Bernardo Rezende i Silviano Prandi. Sądząc po opiniach zebranych wśród uczestników i organizatorów kursów, można bez wątpienia stwierdzić, że dają one powód do za- dowolenia z dotychczasowego rozwoju Akademii Polskiej Siatkówki. Kolejnym powodem jest… …STRONA INTERNETOWA Strona www.akademiasiatkowki.com.pl stała się platformą dla wszystkich, którzy chcą czerpać wiedzę o siatkówce. – Dobrze, że portal istnieje. Jest żywy, na bieżąco aktualizowany, zyskał wielu użytkowników, a przede wszystkim można się dzięki niemu czegoś nauczyć – mówi o idei stworzenia serwisu Włodzimierz Sadalski z Wydziału Szkolenia PZPS. O popularności witryny świadczą liczby: każdego miesiąca stronę odwiedza od 6 do 7 tysięcy osób, generując od 30 do 35 tysięcy odsłon. Do tej pory zarejestrowały się blisko 4 tysiące użytkowników, z czego niemal połowa to trenerzy, instruktorzy siatkówki oraz nauczyciele WF-u. Co więcej, każdego miesiąca do zalogowanych użytkowników dołącza 250 nowych. Dużym atutem serwisu jest słownik siatkarski w języku włoskim, angielskim, francuskim i hiszpańskim oraz Video Wykłady – seria filmowych materiałów dydaktycznych, które są poświęcone różnym zagadnieniom siatkarskim. DWA KURSY DLA TRENERÓW I INSTRUKTORÓW SIATKÓWKI, STRONA INTERNETOWA Z LICZBĄ DWUSTU PUBLIKACJI, TYSIĄCE ZAREJESTROWANYCH UŻYTKOWNIKÓW I CAŁA MASA POMYSŁÓW NA PRZYSZŁOŚĆ – TAK WYGLĄDA BILANS BLISKO DWULETNIEJ DZIAŁALNOŚCI AKADEMII POLSKIEJ SIATKÓWKI. Jednak chyba największym sukcesem jest ponad 200 zamieszczonych na stronie publikacji: od naukowych przez publicystyczne po multimedialne. A to jeszcze nie wszystko, ponieważ Akademia ma ambitne… …PLANY Są to plany rozwijające zadania postawione przed Akademią – kształcenie oraz edukowanie. APS zamierza w niedalekiej przyszłości wydać serię publikacji dydaktycznych dla różnych grup wiekowych. – Publikacje będą na pewno wielkim sukcesem. Skorzystają z nich trenerzy, instruktorzy oraz nauczyciele. Prace są już na ukończeniu i lada moment zaprezentujemy coś, czego jeszcze nie było w polskiej siatkówce – deklaruje Sadalski. Ponadto planowane są dalsze kursy pod auspicjami Akademii oraz kolejne odcinki Video Wykładów. Bilans dwóch lat dotychczasowej działalności Akademii Polskiej Siatkówki upoważnia do wyrażenia przekonania, że na pomysłach na pewno się nie skończy. MARCIN KRZOS Uczestnicy pierwszego kursu PS36_14-15qxd_4 11-03-31 13:16 Strona 15 PLAŻÓWKA Reprezentacja ZIMA WASZA… KLUCZOWY ROK W tym sezonie rozpoczyna się istotna część rywalizacji o olimpijski awans. Londyn 2012 tuż-tuż i pozycja w rankingu światowym będzie mieć kluczowe znaczenie w walce o udział w turnieju olimpijskim. W obecnym rankingu Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB) najwyżej z polskich męskich duetów są Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel – 9. Miejsce, a Michał Kądzioła i Jakub Szałankiewicz plasują się na 40. pozycji. Wysoka lokata Fijałka i Prudela pozwalają na coraz śmielsze nadzieje na debiut polskiej drużyny w igrzyskach. Kądzioła/Szałankiewicz szanse też mają, ale zdecydowanie bardziej ograniczone. W turnieju olimpijskim mogą co prawda uczestniczyć po dwie pary z każdego kraju, jednak konkurencja Brazylijczyków, Amerykanów, Niemców, Szwajcarów, Austriaków, Hiszpanów, Holendrów, Rosjan, a nawet Łotyszy powoduje, że trudno będzie o dwa miejsca w doborowej 24-zespołowej stawce. Nowy system kwalifikacji jest, zgodnie z zasadami wypracowanymi przez FIVB, dość skomplikowany. W turnieju olimpijskim zagrać będą mogli oprócz gospodarzy finaliści mistrzostw świata oraz przedstawiciele szesnastu najwyżej sklasyfikowanych federacji oraz pięciu zwycięzców kwalifikacji kontynentalnych. Istotną zmianą wprowadzoną przez MKOl jest to, że pod uwagę brany jest ranking federacji krajowych, a nie, jak dotychczas, indywidualny ranking par. Przypomnę także o generalnej zasadzie: kwalifikacje zdobywa się dla kraju, a nie personalnie dla zawodniczki/zawodnika. Polacy kolejny etap kwalifikacji kontynentalnych rozegrają w Illichivsku (Ukraina) 24-26 czerwca tego roku. Kobiety zmierzą się z parami z Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Finlandii, Ukrainy i Serbii, natomiast panowie podejmą Estończyków, Niemców, Greków, Ukraińców i Szwedów. Zwycięskie pary uzyskają bezpośrednią kwa- lifikację do Pucharu Kontynentalnego, rozgrywanego w 2012 roku, natomiast drużyny zajmujące miejsca od 2. do 5. uzyskają kwalifikację do półfinału tej samej imprezy. W pierwszym etapie kwalifikacji kontynentalnych triumfowały polskie pary: Grzegorz Fijałek i Marcin Prudel oraz Karolina Sowała i Katarzyna Urban. ZIMA ZAPROCENTUJE? Nasze eksportowe pary czeka wyczerpujący sezon, stąd przygotowania są nadzwyczaj solidne. W lutym Kądzioła/Szałankiewicz zajęli drugie miejsce w halowym turnieju „Rosyjska zima” w Anapie. Wynik miły, ale dla zawodników FOTO: WWW.CEV.LU 15 i trenera był to przede wszystkim etap przygotowawczy. W Rosji Polacy skupili się na dwóch elementach: grze przeciw wysokiemu blokowi i agresywnemu atakowi (taki jest charakterystyczny dla rosyjskich siatkarzy) oraz na przystosowaniu do ciężkiego i grząskiego piachu. Kolejne zgrupowania tego duetu odbyły się na Teneryfie, gdzie zawodnicy trenowali już w bardziej przyjaznym klimacie z parami z Hiszpanii, Austrii, Szwecji i Rosji. Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel Fijałek i Prudel do nowego sezonu sposobili się w Stanach Zjednoczonych pod okiem trenerakoordynatora Martina Olejnaka. W sparingach grali przeciw duetom ze Stanów Zjednoczonych, Austrii, Szwajcarii, Nowej Zelandii, Niemiec i Francji. Polacy szczególnie pracowali nad przyjęciem i rozegraniem przy silnie wiejącym wietrze. PZPS stworzył naszym najlepszym parom optymalne warunki do przedsezonowych przygotowań. Efekty zimowej pracy muszą wystarczyć na pozostałe pory roku. Zdjęcie siatkarz w zielonym: Damian Wojtasik przeciwko Martinowi Laciga ze Szwajcarii JANUSZ UZNAŃSKI TVP WARSZAWA nr 36 marzec 2011 Jakub Szałankiewicz podczas turnieju Mazury Orlen Grand Slam 2010 DLA SIATKAREK I SIATKARZY GRAJĄCYCH NA PIASKU ZIMA TO NATURALN PRZERWA W ROZGRYWKACH. W PRZYGOTOWANIACH JEST TO JEDNAK CZAS NAJISTOTNIEJSZY I NIE MA MOWY O BEZCZYNNOŚCI. PS36_16-17_1 11-03-31 13:20 Strona 16 PS36_16-17_1 11-03-31 13:20 Strona 17 Historia Polskiej Siatkówki TADEUSZ SZLAGOR FOTO: 80 LAT POLSKIEJ SIATKÓWKI K. MECNER TEN PIERWSZY TADEUSZ SZLAGOR PRZESZEDŁ DO HISTORII POLSKIEJ SIATKÓWKI JAKO TEN PIERWSZY, KTÓRY WYWALCZYŁ DLA POLSKI MEDAL MISTRZOSTW EUROPY. POPULARNY „JOE”, JAK NAZYWALI GO KOLEDZY, BYŁ JEDNYM Z TRENERÓW NAJDŁUŻEJ PRACUJĄCYCH Z NASZĄ KADRĄ. Mistrzostwa Europy w 1967 roku odbywały się w Turcji, a zadaniem, jakie postawiono przed Szlagorem, był awans do turnieju olimpijskiego. Kluczowa dla tego awansu okazała się wygrana w inauguracyjnym meczu z Bułgarią. W grupie była jeszcze Rumunia i jej zwycięstwo nad Bułgarami eliminowało z walki o medale tych ostatnich, Polsce zaś gwarantowało olimpijski paszport. Jak on sam niegdyś mi opowiadał, tak się jednak zdenerwował prowadzeniem w tym meczu bułgarskich siatkarzy, że po spotkaniu nie był w stanie wstać z krzesła z trybun i do hotelu dotarł przy pomocy swoich podopiecznych. Nerwy okazały się niepotrzebne, bo Rumunia wygrała ten mecz, a Polska grała doskonale i, pokonując nie tylko Rumunów, zakończyła te mistrzostwa z brązowym medalem. Asem drużyny był Zdzisław Ambroziak, wybrany do najlepszej szóstki mistrzostw. Na igrzyskach w Meksyku Polska miała znakomity zespół i wielką szansę na medal. Straciła go niemal w ostatniej chwili, przegrywając zaskakująco wysoko z NRD w ostatniej rundzie spotkań, co spowodowało, że igrzyska zakończyła „tylko” na piątej lokacie. Szlagor wspominał też inny dramatyczny mecz na turnieju kwalifikacyjnym w Montpellier. Ten turniej był dla Polski ostatnią szansą, by grać na ko- lejnych igrzyskach w Monachium. Zadecydowało o tym głównie zwycięstwo nad świetnym wówczas zespołem USA, gdzie asami byli Kilgour i Stanley (ojciec mistrza z Pekinu). Mecz miał dramatyczny przebieg i kuriozalne zakończenie. Przy meczbolu w piątym secie Ambroziak huknął jak z armaty w amerykański blok, a piłka poleciała pod sam sufit hali. Następnie długo spadała gdzieś w okolice linii końcowej boiska. Amerykanie ocenili, że wyjdzie w aut, a ona tymczasem spadła im w samą linię boiska... W kadrze Szlagora poza Wójtowiczem grali wszyscy przyszli mistrzowie świata i mistrzowie olimpijscy, dlatego on sam uważał, że wprowadzając wielu z nich w młodym wieku do kadry, położył podwaliny pod późniejsze zwycięstwa. Za to wielu miało do niego pretensje, ukazywały się nawet artykuły, w których twierdzono, że chce „przywłaszczyć” sobie zwycięstwa Wagnera. Sam Hubert Wagner, choć zły, że Szlagor nie zabrał go do Monachium, podkreślał jednak jego zasługi. Wagner opowiadał mi, że kadra za czasów Szlagora nie odniosła tak wielkich sukcesów, do jakich była predysponowana, ponieważ „Joe” po prostu był zbyt dobrym człowiekiem. „Należało nam w pewnym momencie mocno dać w kość, a on zamiast to robić, litował się nad siatkarzami uskarżającymi się na różne dolegliwości” – opowiadał Hubert Wagner. Wagner przejął z rąk Szlagora kadrę w 1973 roku i zaczęła się dekada sukcesów. Obaj jednak na trwałe zapisali się w naszej historii. Hubert Wagner zmarł 13 marca 2002 roku. Dziewięć dni wcześniej zmarł Tadeusz Szlagor. W ciągu kilku dni polska siatkówka straciła dwóch 17 nr 36 marzec 2011 Przejął ją z rąk Zygmunta Krausa po pamiętnym Pucharze Świata w 1965 roku, a zakończył swą pracę po Igrzyskach Olimpijskich w Monachium w 1971 roku. Był też fantastycznym zawodnikiem, słynął z serwisu, który uderzał z boku. Był członkiem owianej legendą drużyny AZS AWF Warszawa, z którą w latach 1951-1961 zdobył 10 (!) tytułów mistrza kraju. W narodowej reprezentacji rozegrał w latach 1954-1958 dokładnie 71 spotkań, a jego największy sukces to zajęcie czwartego miejsca z kadrą na mistrzostwach świata w Paryżu w 1956 roku. legendarnych szkoleniowców. Po zakończeniu przygody z naszą reprezentacją Tadeusz Szlagor dalej pracował dla dobra siatkówki. W latach 80. był trenerem reprezentacji Grecji, gdzie również tworzył podwaliny pod jej pierwszy medal ME, zdobyty w 1987 roku. W Polsce przez wiele lat był wiceprezesem PZPS i wspólnie z nieżyjącym już także Erykiem Ippohorskim-Lenkiewiczem próbowali wydobyć polski sport z kryzysu, jaki dotknął go u schyłku epoki socjalistycznej. Był kierownikiem ekipy na pamiętnym turnieju kwalifikacyjnym w Rotterdamie w 1992 roku, gdzie zespół prowadzony przez Zbigniewa Zarzyckiego sensacyjnie ograł Holandię i przypomniał o dawnej potędze polskiej siatkówki. W tworzeniu tej potęgi Tadeusz Szlagor miał ogromne zasługi. KRZYSZTOF MECNER PS36_18-19_1 11-03-31 13:21 Strona 18 Polska Siatkówka FOTO: W. KOZIEŁ / ARCHIWUM KLUBÓW Mapa INOWROCŁAW I PŁOCK ZADEBIUTUJĄ W TYM ROKU W ROLI MIAST GOSPODARZY DUŻYCH IMPREZ SIATKARSKICH. SIATKARSKA MAPA POLSKI WYPEŁNIA SIĘ ROKROCZNIE KOLEJNYMI PUNKTAMI. NAJWAŻNIEJSZE, ŻE JEST TO TREND STAŁY. CORAZ MNIEJ BIAŁYCH PLAM nr 36 marzec 2011 18 SPRAGNIENI GWIAZD O tym, że warto wychodzić poza utarte szlaki, przekonał mnie mecz 1/8 Pucharu Polski kobiet między klubami: I-ligowym Eliteskami Skawa AZS Uniwersytet Ekonomiczny Kraków a PlusLigi Kobiet, Organiką Budowlanymi Łódź. Dla krakowskiego środowiska siatkarskiego, środowiska z ogromnymi tradycjami, było to wydarzenie nadzwyczajne. Od kilku lat w królewskim grodzie rzadko goszczą najlepsze krajowe drużyny. Przyjazd łodzianek zmobilizował działaczy i kibiców. Transmisja w TVP Kraków, wypełniona prawie tysięczna hala oraz znakomita oprawa to niezbite dowody na to, że sympatycy siatkówki są wszędzie. Porażka krakowianek (0:3) po ambitnej walce wcale nie rozczarowała kibiców, którzy ustawili się w długiej kolejce… by dostać autografy łódzkich gwiazd. PORA NA INOWROCŁAW Niebawem podobne przeżycia czekają kibiców w Inowrocławiu, który będzie gospodarzem tur- Hala sportowa w Legionowie Hala sportowa w Kielcach nieju finałowego Pucharu Polski Kobiet – Enea Cup. W klubowej rywalizacji kobiet i mężczyzn na szczeblu centralnym nie ma drużyn z Inowrocławia. Jednak dla miasta i regionu to znakomita okazja, by rywalizacja najlepszych polskich klubów żeńskich stała się początkiem podwalin pod budowę trwałych fundamentów siatkarskich. Nie tak dawno przy okazji męskiego Enea Cup honoru goszczenia ćwierćfinałów Pucharu Polski dostąpiły Legionowo i Nowy Dwór Mazowiecki. W Legionowie, za sprawą żeńskiego zespołu Legionovii, tradycje siatkarskie zostały ugruntowane. W przypadku Nowego Dworu Enea Cup zaczyna procentować. Władze miejskie i lokalni przedsiębiorcy będą wspierać jeden z czerwcowych turniejów eliminacyjnych mistrzostw Polski w siatkówce plażowej kobiet. – Warto promować siatkówkę w mniejszych miejscowościach. Może nie od razu uda się stworzyć wielkie ośrodki, ale sprzyjający dyscyplinie klimat pozostanie – podkreśla Artur Popko, prezes Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej S.A. Znakomitym przykładem są Kielce, gdzie finały Pucharu Polski i mecze żeńskiej reprezentacji w ramach World Grand Prix może nie wprost, ale miały wpływ na zbudowanie solidnego klubu, który awansował do PlusLigi. Hala sportowa w Gdańsku/Sopocie PŁOCK W ZNAKOMITYM GRONIE W pierwszej edycji Ligii Światowej tylko dwa miasta – Katowice i Łódź były zainteresowane meczami mało znanej wówczas „światówki”. Z każdym rokiem było jednak coraz lepiej. Do grona miast gospodarzy dołączały Gdańsk, Wrocław, Warszawa, Poznań, Bydgoszcz. W tej edycji zadebiutuje Płock, a mecze siatkarzy będą oficjalnym otwarciem hali Orlen Arena. Zresztą siatkarskie widowiska zaczynają się specjalizować w inauguracjach obiektów. Latem ubiegłego roku mecz Polska – Brazylia był oficjalnym początkiem działalności gdańsko-sopockiej Ergo Areny, a rok wcześniej dla łódzkiej Atlas Areny oficjalne otwarcie stanowiły potyczki siatkarzy Polski i Kuby. Hala sportowa w Płocku – Mecze siatkarskich reprezentacji Polski gwarantują wysoki poziom sportowy, znakomitą atmosferę na trybunach i perfekcyjną organizację. Stąd dla właścicieli nowych obiektów inauguracja działalności w takich okolicznościach jest wymarzona – zauważa Mirosław Przedpełski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej. KOLEJ NA… Najbliższy finał Ligi Światowej w Ergo Arenie będzie debiutem tego obiektu w organizacji imprezy wielodniowej. Może się to okazać bezcennym doświadczeniem przed męskimi mistrzostwami Europy 2013, które Polska organizuje wraz z Danią, oraz mistrzostwami świata 2014. Te ostatnie mają gościć aż w sześciu miejscach: Katowicach, Łodzi, Trójmieście, Bydgoszczy, Wrocławiu i Krakowie. Od Krakowa zacząłem i Krakowem kończę. Kibice ze stolicy Małopolski liczą na to, że projekt budowy nowej hali zostanie zrealizowany, co pozwoli im na zdobycie autografów najlepszych siatkarzy świata. JANUSZ UZNAŃSKI TVP WARSZAWA PATRON RADIOWY PZPS PS36_18-19_1 11-03-31 13:21 Strona 19 JAKUB JAROSZ FOTO: PLUSLIGA.PL/ W. KOZIEŁ / ARCHIWUM PZPS Sylwetka Miesiąca JEST JEDNYM Z NAJLEPSZYCH ATAKUJĄCYCH MŁODEGO POKOLENIA. ZAWSZE PODKREŚLA, ŻE CHCE DORÓWNAĆ OJCU MACIEJOWI, OLIMPIJCZYKOWI Z MOSKWY I TRZYKROTNEMU WICEMISTRZOWI EUROPY. JAKUB JAROSZ JEST NA NAJLEPSZEJ DRODZE, ABY WYPEŁNIĆ CHOĆBY CZĘŚĆ SWOICH POSTANOWIEŃ. Jakub Jarosz od kilku lat plasuje się w czołówce najlepszych atakujących Plusligi Atakujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle jest doskonałym przykładem siatkarza, który umie tak pokierować swoją karierą, aby ciągle się rozwijać. Do wszystkiego dochodził sam, wyznając zasadę, że nie robi błędów ten, kto nic nie robi. – Nie miałem idoli, raczej wolałem obserwować, uczyć się od najlepszych i wyciągać z nich to, co jest dobre dla mnie – mówi o swojej filozofii Jakub Jarosz. Zaczynał przygodę z siatkówką w Gwardii Wrocław, gdzie zdobył wicemistrzostwo Polski juniorów. Aby doskonalić siatkarskie umiejętności, przeniósł się do Delic-Polu Częstochowa. Również tam odcisnął swoje piętno na grze zespołu. O tym, że był wyróżniającą się postacią drużyny, niech świadczy fakt, że został MVP juniorskich mistrzostw Polski w 2005 roku. Na zainteresowanie lepszych klubów nie trzeba było długo czekać. Po rudowłosego zawodnika zgłosił się Mostostal-Azoty Kędzierzyn-Koźle. Przez trzy lata drużyna nie odnosiła sukcesów. Jarosz wybijał się na tle pozostałych zawodników, i znowu uśmiechnęło się do niego szczęście – zauważyli go działacze PGE Skry Bełchatów. W 2008 roku przeniósł się do zespołu prowadzonego wtedy przez Daniela Castellaniego. I to był najowocniejszy czas dla Jarosza, bo przyniósł mu pierwsze sukcesy: mistrzostwo Polski, debiut w reprezentacji, udział w Lidze Światowej. – Potrzebna mi była zmiana, chciałem się rozwijać, a tam mogłem grać z najlepszymi – wspomina Jarosz. Nie wszystko jednak układało się po jego myśli – w Bełchatowie nie grał zbyt dużo i mimo sukcesów chciał odgrywać znaczącą rolę w zespole. Dlatego wrócił na stare śmieci, do Kędzierzyna. I to w jakim stylu. Stał się liderem drużyny, został najlepszym atakującym PlusLigi. Choć w tym sezonie nie zanosi się na imponujący sukces, Jarosz jest dobrej myśli. – Cały czas skupiam się na tym, aby iść do przodu, staram się przezwyciężać trudności, by być jeszcze lepszym zawodnikiem – deklaruje atakujący ZAKSY. A wszystko po to, żeby zrealizować swoje marzenia: grę w reprezentacji Polski oraz występ na igrzyskach olimpijskich w Londynie. Eksperci są pewni jednego: jeśli Jarosz ustabilizuje formę, to może stać się ważnym ogniwem kadry na lata. – Na jego pozycji nie ma zbyt wielu perspektywicznych graczy, dlatego pewnie Jakub znajdzie miejsce w reprezentacji; potencjał na pewno ma, ale od niego zależy, jak go spożytkuje – ocenia Jarosza były trener kadry Ireneusz Mazur. A jeśli Jakub Jarosz dostanie szansę, to patrząc na przebieg jego kariery, można być pewnym, że zrobi wszystko, aby ją wykorzystać. MARCIN KRZOS JAKUB JAROSZ data urodzenia: miejsce urodzenia: pozycja: wzrost: zasięg w ataku: zasięg w bloku: 10.02.1987 r. Nysa atakujący 197 cm 353 cm 325 cm Kariera: Gwardia Wrocław, SMS Spała/Delic-Pol Częstochowa (2003-2006), Mostostal-Azoty Kędzierzyn-Koźle (2006-2008), Skra Bełchatów (2008-2009), ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (od 2009 - obecnie) Osiągnięcia: mistrzostwo Europy 2009, mistrzostwo Europy kadetów – Ryga 2005, VII miejsce MŚ kadetów 2005, mistrzostwo Polski 2008/09, Puchar Polski 2009, wicemistrzostwo Polski młodzików 2001, wicemistrzostwo Polski juniorów 2004, III m-ce MP juniorów 2005 IV miejsce MP juniorów 2006 19 nr 36 marzec 2011 IŚĆ DO PRZODU PS36_20-21_1 11-03-31 13:22 Strona 20 PS36_20-21_1 11-03-31 13:22 Strona 21 AKTUALNOŚCI Z życia Związku ZAPLECZE SENIORÓW MA NOWYCH SZEFÓW dium utwierdzili się w przekonaniu, że wcześniejsza jednomyślna decyzja członków Zarządu PZPS dotycząca wyboru szkoleniowca reprezentacji Polski w piłce siatkowej mężczyzn była słusznym posunięciem. Bogusław Adamski, Sekretarz Generalny PZPS, przedstawił założenia do projektu budżetu na rok 2011, który po dalszym uszczegółowieniu i korektach zostanie poddany ocenie i zatwierdzeniu przez członków Zarządu PZPS na posiedzeniu w dniu 29 marca 2011 roku OFENSYWA AKADEMII POLSKIEJ SIATKÓWKI Rok 2011 w działalności Akademii Polskiej Siatkówki zapowiada się bardzo interesująco. Na przełomie I i II kwartału wydane zostaną broszury i książki związane z „Programem szkolenia siatkarza” i z podziałem na grupy wiekowe. Trwają prace przygotowujące realizację materiału filmowego, stanowiącego dopełnienie tego programu. Opracowany został plan konferencji dokształcających dla trenerów na rok 2011, przygotowany zgodnie z przyjętym przez Zarząd PZPS w 2010 roku programem: „System kształcenia i doskonalenia zawodowego trenerów i instruktorów w PZPS”. MŁODZIEŻ JUŻ PO FINAŁACH Ostatni zimowy weekend wykorzystany został na przeprowadzenie finałów mistrzostw Polski juniorek i juniorów. Gospodarzami finału chłopców był Olsztyn, a dziewcząt – Tomaszów Lubelski. W stolicy Warmii i Mazur po raz drugi z rzędu siatkarze Czarnych Radom zdobyli złoty medal, pokonując mistrza Młodej Ligi AKS Resovię Rzeszów 3:0 (23,15,18). – Jestem dumny z chłopaków, trzy medale mistrzostw Polski, w tym dwa złote. Kocham ich! – mówił niezwykle szczęśliwy Andrzej Sitkowski, trener zwycięskiej drużyny. Brązowy medal zdobyli młodzi siatkarze MUKS Joker Rodło Piła, pokonując 3:0 Delic-Pol Norwid Częstochowa. Organizatorzy finału juniorek doskonale przygotowali się nie tylko organizacyjnie, ale i sportowo. W przyjętych przez Prezydium Zarządu PZPS kierunkach działania APS w 2011 roku pojawiło się wiele nowych projektów, takich jak między innymi opracowanie książki Minisiatkówka, organizacja konferencji dla fizjoterapeutów, organizacja obozów siatkarskich dla młodzieży w okresie wakacyjnym czy konferencji dla nauczycieli szkół podstawowych w ramach programu „Radosna siatkówka. Piłka siatkowa dla najmłodszych”. Akademia Polskiej Siatkówki będzie budować swój program przy wykorzystaniu zarówno środków z PZPS, jak i pozyskiwanych celowych środków sponsorskich. Zespół TKS Tomasovia Tomaszów Lubelski był prawdziwą rewelacją rozgrywek. Najpierw wygrał rywalizację w fazie grupowej, a w spotkaniu o trzecie miejsce pokonał UKS Osiemnastkę Szczecin 3:1. Siatkarki KS Pałacu Bydgoszcz potwierdziły swoją pozycję faworytek. W finale przegrały pierwszego seta z MUKS Sparta Warszawa, ale w trzech kolejnych były już bezkonkurencyjne i zdobyły tytuł mistrzyń Polski juniorek, zwyciężając 3:1 (- 23, 19, 21, 21). Po raz kolejny bydgoszczanki potwierdziły, że praca z młodzieżą w tym klubie jest prowadzona wzorowo, o co od wielu lat dba Waldemar Sagan, były trener, a obecnie wiceprezes Censtrostalu, ale także wychowawca i opiekun młodych siatkarek. PRZYGOTOWAŁ: MAREK BYKOWSKI SEKRETARZ ORGANIZACYJNY ZARZĄDU PZPS 21 nr 36 marzec 2011 21 lutego 2011 roku po raz pierwszy w tym roku odbyło się w Warszawie posiedzenie Prezydium Zarządu PZPS. Zadaniem członków prezydium jest między innymi podejmowanie bieżących decyzji między posiedzeniami zarządu oraz omawianie spraw związanych z przygotowaniem kolejnego posiedzenia. Gościem spotkania był trener Andrea Anastasi, który w tym dniu złożył swoją pierwszą wizytę w siedzibie Związku. Po bezpośrednim spotkaniu i swobodnej rozmowie z trenerem członkowie prezy- FOTO: M. BYKOWSKI / M. JĘDRZEJEWSKI PREZYDIUM ZARZĄDU PZPS 21 lutego 2011 roku władze Polskiego Związku Piłki Siatkowej powołały na stanowisko trenerów reprezentacji Polski juniorów Mariusza Sordyla i Damiana Dacewicza. Mariusz Sordyl, powołany na stanowisko I trenera reprezentacji, planuje rozpoczęcie przygotowań do eliminacji mistrzostw świata 26 kwietnia. Zorganizowane zostaną dwa zgrupowania: pierwsze dłuższe, a drugie krótsze. Na zakończenie pierwszego juniorzy prawdopodobnie zagrają sparingi z Brazylią. Podobnie jak trenera Andreę Anastasiego, również Mariusza Sordyla martwi krótka przerwa między zakończeniem rozgrywek PlusLigi i terminami reprezentacji. Polski szkoleniowiec w kadrze juniorów chętnie widziałby Miłosza Hebdę, Mateusza Mikę, Wojciecha Ferensa i Piotra Haina. Jednak trudno w tej chwili określić, kiedy ci zawodnicy zakończą rozgrywki ligowe. – Przy pewnym scenariuszu może się okazać, że gra Ferensa i Haina w klubie nałoży się na termin eliminacji do mistrzostw świata. Rzeczywistość dnia codziennego jest trudna, ale nie przyszedłem do pracy, żeby narzekać. Nikt nie obiecał, że będzie łatwo. Trzeba po prostu tę rzeczywistość zmieniać, starać się, żeby droga do dobrych wyników była prosta” – powiedział Mariusz Sordyl. PS36_6-7_1 11-03-31 12:51 Strona 6 Bilans SIATKARSKA MŁODZIEŻ SMS Gablota z trofeami SMS Spała FOTO: SMS SOSNOWIEC/ SMS SPAŁA / W. KOZIEŁ / ARCHIWUM PZPS nr 36 marzec 2011 6 SMS TO DZIŚ JEDNO Z NAJPOPULARNIEJSZYCH SŁÓW NA ŚWIECIE, CZĘŚCIEJ JEDNAK KOJARZY SIĘ Z SYSTEMEM KRÓTKICH WIADOMOŚCI TEKSTOWYCH NIŻ ZE SZKOŁĄ SPORTOWĄ. TYMCZASEM SIATKARSKIE SMS-y ZNACZĄCO WPŁYNĘŁY NA PODNIESIENIE POZIOMU SZKOLENIA MŁODYCH LUDZI W POLSCE. TO WAŻNE, PONIEWAŻ PRAWIDŁOWO PROWADZONA MŁODZIEŻ ZWIĘKSZA PRAWDOPODOBIEŃSTWO SUKCESU PÓŹNIEJ, W WIEKU SENIORA. „Szkołą mistrzostwa sportowego jest szkoła, która prowadzi szkolenie sportowe w jednej lub kilku dyscyplinach sportu, w co najmniej jednym oddziale, w kolejnych co najmniej trzech klasach danego typu szkoły” – głosi rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z lipca 2002 roku. Tymczasem początki dwóch najpopularniejszych dziś w Polsce siatkarskich ośrodków szkolenia młodzieży sięgają połowy lat dziewięćdziesiątych. W sierpniu 1995 roku Polski Związek Piłki Siatkowej powołał do życia SMS w Sosnowcu, skupiający najbardziej uzdolnione siatkarki. Szkołę wybudowano w miejscu, w którym stoi hala słynnego Płomienia Milowice, jedynego polskiego klubu, który sięgnął po Puchar Europy; dawny hotel dla zawodników przerobiono na internat. We wrześniu naukę w ośrodku rozpoczęło dziesięć dziewcząt, a 4 listopada odbyło się pierwsze uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego połączone z oficjalnym ślubowaniem. Dyrektorem została Bogusława Żak, którą po roku zastąpił obecny szef placówki, Stanisław Binkiewicz. Nie zapomniano o siatkarzach. Zaledwie miesiąc po utworzeniu sosnowieckiej szkoły w Rzeszowie powstał jej „męski” odpowiednik pod kierownictwem Andrzeja Grzyba. Po czterech latach SMS przeniesiono do spalskiego Ośrodka Przygotowań Olimpijskich i od tamtej pory szkołę prowadzi Marek Hertel, długoletni zawodnik i trener I klasy sportowej. SZKOŁA M WYBRANE ABSOLWENTKI SMS-U SOSNOWIEC KAROLINA CIASZKIEWICZ, ALEKSANDRA PRZYBYSZ, IZABELA BEŁCIK, KATARZYNA MROCZKOWSKA, MARTA SOLIPIWKO, SYLWIA PYCIA, NATALIA BAMBER, MARTA PLUTA, ANNA WOŹNIAKOWSKA, MILENA SADUREK, AGNIESZKA BEDNAREK, MARTA HAŁADYN, GABRIELA WOJTOWICZ, KLAUDIA KACZOROWSKA, ZUZANNA EFIMIENKO, KATARZYNA BRYDA, JOANNA WOŁOSZ NAJWIĘKSZE SUKCESY SIATKAREK SMS-U SOSNOWIEC Ślubowanie absolwentów SMS w Sosnowcu POCZĄTKI Liczba uczniów w SMS-ach zależy od możliwości zebrania zawodników o zbliżonym poziomie sportowym. Obecnie zarówno Sosnowiec, jak i Spała mogą przyjąć zaledwie po 32 najzdolniejszych adeptów siatkówki z całego kraju, więc wcale niełatwo jest się tam dostać. W obu ośrodkach selekcja przebiega w kilku etapach. Pierwsza odbywa się podczas Turnieju Nadziei Olimpijskich, gdzie rywalizują ze sobą reprezentacje poszczególnych województw. Zawodnikom bacznie przyglądają się trenerzy, a potencjalni kandydaci poddawani są też badaniom motorycznym i somatycznym. Obserwuje się ich później podczas młodzieżowych mistrzostw Polski i najlepszych powołuje się na dodatkowe konsultacje szkolne. Przy selekcji znaczenie mają nawet wyniki nauczania w szkole niższego szczebla! Wszystko po to, by wyłonić nie tylko tych w danym momencie najzdolniejszych, ale też mających największy potencjał. Taką drogę przeszło wielu obecnych reprezentantów i reprezentantek Polski. – Zupełnie przypadkiem trener Bzury Ozorków zauważył mnie w międzyszkolnym sparingu i powołał do kadry makroregionu. Potem wygrałem TNO i wszystko 1999 – MISTRZOSTWO EUROPY KADETEK TRAŁA, LESZCZYŃSKA, K.SKOWOROŃSKA, WOŹNIAKOWSKA, DRZEWICZUK, SZAJEK, BARAN, A. MRÓZ, BAMBER, PLUTA 2001 – BRĄZOWY MEDAL MISTRZOSTW ŚWIATA KADETEK SADUREK, BUŁAWCZYK, PODOLEC, ŻEBROWSKA, WOJCIESKA, SAWICKA, WELLNA, GOMUŁKA 2002 – MISTRZOSTWO EUROPY JUNIOREK I 2003 – BRĄZOWY MEDAL MISTRZOSTW ŚWIATA JUNIOREK (SADUREK, BUŁAWCZYK, PODOLEC, ŻEBROWSKA, WOJCIESKA, SAWICKA, MITRĘGA, GOMUŁKA, CHOJNACKA) 2003 I 2005 – MISTRZOSTWO EUROPY SENIOREK (PODOLEC, K.SKOWROŃSKA, PRZYBYSZ, BEŁCIK, A.MRÓZ – 2003 ORAZ PYCIA, BAMBER, K.SKOWROŃSKA, PRZYBYSZ, BEŁCIK, A.MRÓZ – 2005) potoczyło się już z górki – wspomina Michał Bąkiewicz, który był jednym z pierwszych uczniów jeszcze rzeszowskiego SMS-u. Nie miał wątpliwości, że nauka w tej szkole to słuszny wybór. POD OPIEKĄ W Spale i Sosnowcu młodzież ma ogromne możliwości siatkarskiego rozwoju. Do dyspozycji uczniów jest nie tylko sala treningowa, ale też siłownia, basen czy gabinet odnowy biologicznej. Zawodnicy znajdują się pod okiem znakomitych trenerów, mają zapewnioną także opiekę medyczną oraz psychologiczną. Spalski PS36_6-7_1 11-03-31 12:51 Strona 7 SIATKARSKA MŁODZIEŻ Bilans Obiekt w Spale z lotu ptaka MISTRZÓW SIATKÓWKI MICHAŁ BĄKIEWICZ, ARKADIUSZ GOŁAŚ, WOJCIECH GRZYB, JAKUB OCZKO, MICHAŁ RUCIAK, MICHAŁ WINIARSKI, BARTŁOMIEJ NEROJ, PATRYK CZARNOWSKI, TOMASZ DRZYZGA, BARTOSZ GAWRYSZEWSKI, MARCEL GROMADOWSKI, MARCIN MOŻDŻONEK, MATEUSZ GORZEWSKI, DAWID GUNIA, BARTOSZ JANECZEK, JAKUB JAROSZ, MICHAŁ KAMIŃSKI, JAN KRÓL, ŁUKASZ WIŚNIEWSKI, FABIAN DRZYZGA, MATEUSZ MIKA, PAWEŁ ZATORSKI, ADRIAN BUCHOWSKI, WOJCIECH FERENS, PIOTR HAIN, MIŁOSZ HEBDA ośrodek zaś od lat wybierany jest przez kolejnych trenerów seniorskiej reprezentacji jako miejsce zgrupowań i choćby sam ten fakt wystawia mu wysoką rekomendację. Kolejną zaletą SMS-ów jest to, że pozwalają młodym ludziom połączyć treningi z nauką. – Wszystko znajdowało się w jednym miejscu, praktycznie w tym samym budynku. Rano chodziłyśmy na zajęcia lekcyjne, a później miałyśmy trening. Czasami nawet dwa razy dziennie, jeśli na dany dzień przypadało mniej lekcji – wspomina Gabriela Wojtowicz. – Cały program był dostosowany do nas – dodaje Izabela Bełcik. Siatkarki bardzo chwalą sobie czas spędzony w Sosnowcu, podobnie jak Michał Winiarski w Spale. – W hali spędzałem po sześć, siedem godzin dziennie. Do tego zajęcia z gimnastyki, akrobatyki, pływanie. Właściwie cały dzień był wypełniony sportem – wspomina reprezentant Polski. Nauka w SMS-ie kosztuje jednak sporo wyrzeczeń. Młody człowiek przebywa zwykle z dala od rodziny i innych rówieśników. – To trudne wyzwanie i trzeba po prostu przetrwać pierwszy rok. Ale widzę znacznie więcej plusów niż minusów – przyznaje Ewelina Sieczka. Bernardo Rezende po raz trzeci mistrzem świata tym razem w „formule włoskiej” ZŁOTA MŁODZIEŻ Plusem jest choćby udział zarówno w młodzieżowych, jak i seniorskich rozgrywkach ligowych (SMS-y grają w niższych ligach, lecz bez prawa awansu do ekstraklasy). Poza tym uczniowie szkół stanowią trzon reprezentacji Polski na szczeblu kadeckim, a później juniorskim. Na sukcesy nie trzeba było długo czekać. Pierwszy pojawił się już w pierwszym roku istnienia szkoły w Sosnowcu, kiedy pięć juniorek SMS-u zdobyło brązowy medal mistrzostw Europy. Dobra passa trwała w kolejnych latach, a w 1999 roku narodziła się drużyna „Złotek” – siatkarek, które w 2003 i 2005 roku, już jako seniorki, wywalczyły mistrzostwo Europy. W składzie powołanym przez Andrzeja Niemczyka znalazło się wówczas odpowiednio pięć i sześć byłych podopiecznych sosnowieckiej szkoły. Na tle tych sukcesów siatkarze wcale nie wypadają gorzej. W latach 1996, 1997, 2003 juniorzy zdobywali mistrzostwa Europy i świata, a dwa lata później kadeci zwyciężyli na mistrzostwach Europy. Zdecydowaną większość obu drużyn stanowili wówczas zawodnicy spalskiego SMS-u. Dziś wielu z nich z powodzeniem gra w PlusLidze, a także w kadrze seniorów i zdobywa kolejne medale. WIĘKSZY WYBÓR Właściwie można by zaryzykować tezę, że gdyby nie SMS-y nie byłoby dziś sukcesów obu seniorskich reprezentacji Polski. Pamiętajmy, że poziom szkolenia w zwykłych gimnazjach i liceach zwykle nie jest zbyt wysoki, bo nauczyciel ma pod swoją opieką wielu uczniów. NAJWIĘKSZE SUKCESY SIATKARZY SMS-U SPAŁA: 2005 – MISTRZOSTWO EUROPY KADETÓW KACZMAREK, KAMIŃSKI, SARNECKI, JANECZEK, ŚWIECHOWSKI, JAROSZ, GORZEWSKI, CHABEREK 2001 I 2007 – PIĄTE MIEJSCE MISTRZOSTW ŚWIATA KADETÓW AUGUSTYN, KOLEC, PATUCHA, SZULIK, RUCIAK, WINIARSKI, WÓJCIK, KACZMAREK, KACPRZAK, NEROJ – 2001 ORAZ WROŃSKI, DRZYZGA, MIKA, PANIĄCZYK, JASIŃSKI, KRZYWIECKI, PIÓRKOWSKI, KRÓL, KASPAREK, ZATORSKI – 2007 2003 – MISTRZOSTWO ŚWIATA JUNIORÓW AUGUSTYN, SZULIK, RUCIAK, WINIARSKI, KACZMAREK, NEROJ, GROMADOWSKI, MOŻDŻONEK 2000 I 2002 – PIĄTE MIEJSCE MISTRZOSTW EUROPY JUNIORÓW OCZKO, MALCZEWSKI, BĄKIEWICZ, GRZYB, GRZESIOWSKI, KUDŁACIK, GOŁAŚ, ULIŃSKI, KORPAK – 2000 ORAZ AUGUSTYN, NEROJ, PATUCHA, D.SZULIK, RUCIAK, WINIARSKI, WÓJCIK, KACZMAREK – 2002 Oczywiście, znacznie lepiej trenować jest w klubach, jednak nie zawsze młodzi ludzie mają taką możliwość. Szkoła Mistrzostwa Sportowego jest doskonałym rozwiązaniem, pozwala bowiem zebrać najzdolniejszych w jednym miejscu. Siatkarscy fachowcy czuwają nad prawidłowym rozwojem zawodników i mają ich pod stałą kontrolą. Wreszcie: nie ma lepszej metody szkoleniowej niż treningi z potencjalnie najlepszymi w swej kategorii wiekowej siatkarzami w kraju. Jest tylko jedno „ale”. Polska potrzebuje więcej takich ośrodków jak Spała i Sosnowiec. Więcej zawodników trenujących pod okiem dobrych szkoleniowców to przecież większy wybór, a co za tym idzie także większa szansa na znalezienie siatkarskiej „perły”. K.KAJZEREK 7 nr 36 marzec 2011 WYBRANI ABSOLWENCI SMS-U SPAŁA PS36_s22-23_Layout 1 11-03-31 13:23 Strona 22 PLUS/MINUS Felieton Złotym setem w płot Smutek siatkarzy Skry, radość jastrzębskiego Węgla. To przeszłość, która będzie wracać. Dla pierwszych pokrętny regulamin i złoty set to złe wspomnienie, dla drugich historyczny sukces, czyli awans do Final Four Ligi Mistrzów. Skra zagrała z Zenitem w Kazaniu znakomity mecz, wygrała 3:1 i gdyby liczono sety, to przy porażce w Bełchatowie 2:3 do Bolzano zamiast mistrzów Rosji pojechaliby mistrzowie Polski. + – Dla jednych złoty set i towarzyszący mu regulamin jest niesprawiedliwy, dla drugich to dobry pomysł, by uatrakcyjnić siatkówkę i jeszcze skuteczniej przyciągnąć do niej kibiców. Intencje może byłyby słuszne, gdyby nie kłóciły się z logiką i elementarnym poczuciem sprawiedliwości. Zasady, które powinny obowiązywać w sporcie, są przecież proste. Mówimy: niech wygra lepszy, wciąż przypominamy o fair play. A w tym przypadku pozostały wątpliwości, które dotykają tę dyscyplinę nie po raz pierwszy. Warto bowiem wiedzieć, że nieodpowiedzialne zmiany regulaminów przynoszą więcej szkody niż pożytku. Przekonał się o tym boleśnie boks amatorski. Prawie ćwierć wieku temu, po igrzyskach w Seulu, wprowadzono liczenie ciosów za pomocą elektronicznych maszynek i zwiększono liczbę rund, jednocześnie je skracając. Ludzie przestali rozumieć, co oglądają. Zawodnik, który przegrywał u wszystkich pięciu sędziów, wygrywał walkę – bo aby cios został zaliczony, minimum trzech sędziów musiało wcisnąć odpowiedni przycisk w ciągu jednej sekundy. I tak system, który w założeniu miał wyeliminować nieuczciwe werdykty, oszpecił dyscyplinę, która bez maszynek i kasków na głowach pięściarzy radziła sobie całkiem dobrze od stu lat. Teraz władze boksu amatorskiego próbują wracać do korzeni, ale to jest już inny sport, który stracił wielu ze swych wiernych kibiców. Jastrzębie w Final Four Skra poza Final Four Mistrzowie Polski, dwukrotni uczestnicy Final Four Ligi Mistrzów, tym razem poza czwórką. Skrze nigdy jeszcze nie udało się awansować do finałowego turnieju. Poprzednio uczestniczyli w nim jako organizator. W tym roku nie dali rady pokonać Zenitu Kazań, przegrywając w złotym secie 11:15. FOTO ŻART foto: PLUSLIGA.PL/ W. KOZIEŁ nr 36 marzec 2011 22 Ubiegłoroczne mistrzostwa świata we Włoszech długo będą odbijać się czkawką. To wtedy zgodnie z literą regulaminu bardziej opłacało się przegrać, by później wygrać. Oby taka sytuacja nigdy więcej się nie powtórzyła, bo może to być nokautujący cios dla prężnie rozwijającej się siatkówki. Siatkarze Jastrzębskiego Węgla odnieśli historyczny sukces, awansując do Final Four Ligi Mistrzów. Po zwycięstwie w złotym secie w rewanżowym meczu z Noliko Maaseik jastrzębianie znaleźli się w najlepszej czwórce najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywek. Siatkówka jest zbyt piękną, emocjonującą grą, która burzy krew swoją nieprzewidywalnością i tempem akcji, by sama strzelała sobie w stopę. Nie ma też sensu dodatkowo burzyć krwi kibiców złotym setem, bo w tej formule, w jakiej ostatnio nam go zaserwowano przy okazji pucharowych rozgrywek, jest to zwykłe nieporozumienie. Mówiąc krótko: ci, którzy go wymyślili, trafili w płot. JANUSZ PINDERA „Rzeczpospolita” Foto: M. JĘDRZEJEWSKI CZAS NA URLOP? Wojciech Maroszek PS36_s22-23_Layout 1 11-03-31 13:23 Strona 23
Podobne dokumenty
POLSKA KONTRA ŚWIAT str 6 - Polski Związek Piłki Siatkowej
pasmem sukcesów dla Fina – był on podstawowym zawodnikiem podczas Ligi Światowej, mistrzostw Europy oraz w trakcie prekwalifikacji do igrzysk olimpijskich. Nagroda ta przyznawana jest od 1957 roku,...
Bardziej szczegółowoSZYBKO I EFEKTOWNIE str 6 - Polski Związek Piłki Siatkowej
polskiego stylu gry. Spójny system gry i szkolenia zdecydowanie ułatwi przejście z reprezentacji młodszych kategorii do kadr seniorek i seniorów. „Szkoła polska” powinna być, oczywiście, efektowna,...
Bardziej szczegółowo9 MEDALI SET27 MISTRZOSTW EUROPY XI MEMORIAŁ
Uczennice i uczniowie SMS są bazą dla młodzieżowych kadr narodowych, a także zapleczem pierwszych reprezentacji. Wiele absolwentek i absolwentów z Łodzi, Sosnowca i Spały stanowiło i nadal stanowi ...
Bardziej szczegółowo