tutaj

Transkrypt

tutaj
Co planuje szef naszego samorządu?
Rozmowa z Jakubem Borusem, nowym przewodniczącym Samorządu Uczniowskiego w
III LO w Brodnicy
MARTA:Przede wszystkim serdecznie gratuluję zwycięstwa w wyborach do SU.
JAKUB: Dziękuję bardzo.
M:Czy kandydowanie na stanowisko przewodniczącego Samorządu Uczniowskiego było
Twoją samodzielną decyzją?
J: Nie, kandydowanie nie było moją samodzielną decyzją. Początkowo tego w ogóle nie
planowałem. Namówiły mnie do tego dwie koleżanki, ale czego nie robi się dla kobiet. Z góry
zakładałem, że nie mam szans na objęcie tego stanowiska, ponieważ społeczność Liceum nie
znała mnie, przecież jestem Jesteś liceum dopiero od niespełna dwóch miesięcy. .
M:Jesteś zaskoczony takim wyborem większości uczniów? Spodziewałaś się wygranej?
J:W pełni jestem zaskoczony, nie spodziewałem się takiego rezultatu. Wyborcy obdarzyli
mnie wielkim zaufaniem, więc postaram się ich nie zawieść. Chciałbym im szczególnie
podziękować za oddanie na mnie głosu. Zadziwia i zaskakuje mnie zaufanie, którym mnie
obdarzono.
M:Czy masz już jakieś doświadczenie w pracy na tym stanowisku ?
J:Tak, aczkolwiek stanowisko przewodniczącego SU objąłem pierwszy raz. Zazwyczaj
pełniłem funkcje w zarządzie SU, dlatego wiem, że jest trudna i wymagająca praca. Znam od
podstaw jego działanie i cele, jakie ma wyznaczone. Myślę, że te doświadczenie pomoże mi
w wykonywaniu tej roli.
M: Dużym wyzwaniem jest dla Ciebie objęcie tak poważnej funkcji, jakim jest kierowanie
działalności Samorządu Uczniowskiego ?
J:Tak, to duże wyzwanie. Początkowo nie wiedziałem, czy dam sobie radę, lecz spotkałem
ludzi, którzy wprowadzili mnie w tę funkcję. Zdaję sobie sprawę z tego, że uczniowie oddając
na mnie głos liczyli, iż spełnię ich potrzeby i prośby. Nie mogę ich zwieść.
M: Co w ramach działalności SU chciałabyś zrobić dla społeczności szkolnej?
Od czego więc zaczniesz swoje działanie?
J: Przede wszystkim pragnę sprawić, aby chodzenie do szkoły jest dla moich kolegów
przyjemnością. Chciałbym im pomóc w realizowaniu pomysłów związanych ze szkołą i jej
sprawami. Trudno jest dogodzić każdemu, bo wszyscy mamy inne potrzeby i pragnienia.
Chcę stworzyć jak najlepszą atmosferę do uczenia, ale także zabawy.
M: Boisz się, iż trudno będzie połączyć obowiązek nauki z obowiązkiem przewodniczącego
szkoły?
J: Tak, wiem, że jest to funkcja, której należy poświęcić dużo czasu i cierpliwości. Myślę
jednak, że jeżeli robimy to, co lubimy, staje się to przyjemnością. Tak też jest w moim
przypadku, na razie daję radę, a jak będzie dalej, to czas pokaże.
M: A czym się interesuje nowo wybrany przewodniczący?
J: Rzadko zadawane jest mi to pytanie, ale lubię na nie odpowiadać. Interesuję się przyrodą, a
w szczególności zwierzętami, stąd jestem na profilu biologiczno-chemicznym. Ciekawi mnie
polityka, ale ta szeroko pojęta oraz sprawy społeczeństwa. Lubię rozmawiać z ludźmi, a także
uczestniczyć w różnych dyskusjach. W wolnych chwilach chodzę na ryby, gram w piłkę
nożną i spotykam się z kolegami. Zajmuję się również odkryciami i wynalazkami, które
ułatwiają nam życie.
M: Może chciałabyś przekazać jakąś myśl, słowa swoim koleżankom i kolegom?
J: Oczywiście. Moi kochani! Spróbujmy zmienić nastawienie do szkoły. Wiem, iż panuje
stereotyp, że w szkole trzeba się uczyć i być grzecznym, co stawia ją w złym świetle.
Uwierzcie mi, że wystarczy pomyśleć o niej pozytywnie i wynieść z niej same korzyści.
Postarajmy się sprawić, iż chodzenie do szkoły stanie się dla nas przyjemnością, czego sobie i
wam życzę.
Rozmawiała : Marta Becmer, która dziękując kolegom za rozmowę, życzy i Kubie , i
Maćkowi wielu sukcesów .

Podobne dokumenty