prof. Popczyk zredagowany
Transkrypt
prof. Popczyk zredagowany
Polska energetyka w roku 2009 czyli… Pułapki zastawione przez rząd Autor: Jan Popczyk („Energetyka Cieplna i Zawodowa” – nr 1/2010) W styczniu 2009 roku rząd przyjął program energetyki jądrowej. W ciągu pół roku program zrobił niezwykłą karierę. W rządowej Polityce energetycznej Polski do 2030 roku, przyjętej w listopadzie, energetyka jądrowa jest jej najbardziej wyrazistą częścią. Z drugiej strony w grudniu, na początku konferencji klimatycznej w Kopenhadze, z rządu odszedł minister środowiska Maciej Nowicki, który jeszcze przed konferencją powiedział, Ŝe Polska moŜe się obyć bez energetyki jądrowej. Minister Nowicki wskazuje na inne, niŜ energetyka jądrowa, moŜliwości, mianowicie na zrównowaŜony rozwój. Jest to kluczowa sprawa. Pułapka pierwsza: atomowa Nawet gdyby załoŜyć, Ŝe energetyka jądrowa jest potrzebna, pozostaje bardzo trudna sprawa sfinansowania programu inwestycyjnego, który na początek będzie kosztował w samym tylko wytwarzaniu (bez uwzględnienia niezbędnych nakładów na rozbudowę sieci) około 110 mld zł (2 elektrownie po dwa bloki, kaŜdy 1600 MW, o jednostkowych nakładach inwestycyjnych wynoszących 4 mln euro na MW). Wiadomo, Ŝe inwestorem ma być PGE. Pytanie skąd PGE pozyska kapitał jest na razie tajemnicą, ale na pewno nie z giełdy, na której dzienne obroty walorami tej spółki w pierwszym miesiącu po prywatyzacji nie przekraczały na ogół kilku milionów, a wartość walorów spadła ponad 10%. Wszelka pomoc ze strony państwa, na przykład w postaci gwarancji kredytowych, jest teŜ wykluczona, bo na pomoc publiczną nie zgodzi się Bruksela. Ponadto zadłuŜenie państwa zbliŜa się do progu konstytucyjnego, czyli państwo ma wystarczające kłopoty bez angaŜowania się w pomoc dla energetyki jądrowej. RównieŜ nie da się uzyskać środków z rynku energii elektrycznej (od odbiorców). Rząd zablokował wprawdzie konkurencję poprzez konsolidację elektroenergetyki korporacyjnej, jednak nie da się zablokować konkurencji, która obecnie nadchodzi i napiera na korporacyjną elektroenergetykę z dwóch innych stron. Ze strony rynku unijnego (w tym przypadku będzie zachodził proces podobny do tego, który obserwujemy od 20 lat na polskim rynku węgla) oraz ze strony energetyki rozproszonej. Tu z kolei będziemy obserwowali zderzenia jakie zachodzą w ostatnich 20 latach – w Polsce i na świecie – jak: transport drogowy vs kolejowy, tanie linie lotnicze vs tradycyjne, telefonia komórkowa vs przewodowa, komputery osobiste vs superkomputery. Dziwi, Ŝe program energetyki jądrowej, który determinuje w bardzo duŜym stopniu sytuację w energetyce do końca wieku, został przyjęty przez rząd bez dyskusji, a tylko dla potrzeb PR. 1 Elementarna analiza pokazuje jednak ryzyka, których w Ŝaden sposób nie da się ukryć przed społeczeństwem internetowym, coraz bardziej upodmiotowionym. Z tego punktu widzenia ciekawe jest prześledzenie czterech przegranych energetyki jądrowej, takiej (technologicznie) jaką chce się obecnie budować w Polsce. Są to przegrane (na świecie, w Europie i w Polsce) w sytuacjach przełomowych, kiedy decydowały się losy energetyki. I niezwykle waŜne jest to, Ŝe energetyka jądrowa przegrywała, chociaŜ nie było wówczas tak wielu i tak atrakcyjnych alternatywnych moŜliwości w obszarze innowacyjnej energetyki rozproszonej i odnawialnej jak to jest obecnie. W Ameryce energetyka jądrowa przegrała w latach 80-tych, w czasie gdy w okresie kryzysu naftowego reformowano energetyczną branŜę. Jedną z waŜnych przyczyn przegranej była arogancja przemysłu jądrowego. Dominował w tym środowisku pogląd, Ŝe nie ma alternatywy dla energetyki jądrowej. Dopuszczono w związku z tym do nieuzasadnionego wzrostu kosztów technologii. Drugą przyczyną był duŜy wzrost kosztów bezpieczeństwa jądrowego spowodowany awarią jądrową Elektrowni Three Mile Island, 28 marca 1979 roku. Anatomia tej przegranej jest przedmiotem szczegółowej analizy w ksiąŜce [1]). RównieŜ w Wielkiej Brytanii w latach 90-tych energetyka jądrowa przegrala w trakcie rynkowej reformy elektroenergetyki, kiedy to wprowadzono zasadę TPA. Przegrana polegała na tym, Ŝe kondycja finansowa i liczne, wielkie, ryzyka uniemoŜliwiły prywatyzację brytyjskich elektrowni jądrowych. Działo sie to w 1989 roku, w czasie reformy prywatyzacyjno-liberalizacyjnej. Nie dało się wtedy zrealizować specjalnego rozwiązania polegającego na włączeniu tych elektrowni do przedsiębiorstwa wytwórczego National Power, utworzonego w procesie prywatyzacji CEGB – Central Electricity Generating Board. Trzeba było natomiast utworzyć przedsiębiorstwo Nuclear Electric i pozostawić je państwowym, aŜ do bankructwa. Następnie, elektrownie jądrowe pozostałe po Nuclear Electric połączono ze szkockimi i sprywatyzowano je łącznie. Powstało wtedy, w 1996 roku nowe przedsiębiorstwo British Energy. (Druzgocąca analiza/krytyka rozwoju energetyki jądrowej w wielkiej Brytanii jest przedstawiona w ksiąŜce [2]). Klęskę poniosła teŜ energetyka jadrowa w Polsce. Główną przyczyną przegranej w latach 1989-91 było upodmiotowienie polskiego społeczeństwa. Drugą bardzo waŜną przyczyną była świeŜa pamięć i dotkliwa świadomość skutków wielkiej katastrofy środowiskowej spowodowanej awarią jądrową Elektrowni Czernobyl (26 kwietnia 1986 roku). Wszystko wskazuje na to, Ŝe energetyka atomowa przegrywa takŜe w Unii Europejskiej. JuŜ na samym początku realizacji politycznego projektu jakim jest Pakiet EnergetycznoKlimatyczny 3x20. Projektu sięgającego roku 2020. Główną przyczyną przegranej jest lęk europolityków przed opinią publiczną, przed konfrontacją ze społeczeństwem internetowym, społeczeństwem wiedzy. 2 Pułapka druga: walki o limity uprawnień do emsji CO2 TuŜ przed konferencją klimatyczną w Kopenhadze Unia zaproponowała 30-procentową redukcję emisji CO2 do 2020 roku. Działania PR rządu idą natomiast w kierunku heroicznego wysiłku na rzecz uzyskania nadzwyczajnych koncesji dla Polski , a więc częściowego wyłączenia Polski z rozwiązań Pakietu 3x20, dotyczących 20-procentowej redukcji. Oczywiście, sprawę redukcji emisji CO2 sprowadzamy w Polsce praktycznie do wielkoskalowej elektroenergetyki węglowej i wielkoskalowego ciepłownictwa węglowego. Zakładamy przy tym wielkie wzrosty rynków końcowych energii. W rzeczywistości sprawa wygląda jednak inaczej. Trzeba wziąć pod uwagę technologie, które w Pakiecie 3x20 są wehikułem do nowoczesności (samochód elektryczny, pompa ciepła, paliwa drugiej generacji), tabl. 1. Tabela 1 Siły „sprawcze” Pakietu 3x20 Technologia/mechanizm Samochód elektryczny Pompa ciepła Paliwa drugiej generacji Współczynnik/rozwiązanie MnoŜnik 2,5 przy zaliczaniu do celu energii elektrycznej (odnawialnej) wykorzystanej do napędu samochodu Zaliczenie do celu ciepła produkowanego przez pompę MnoŜnik 2 przy zaliczaniu paliw do celu Trzeba teŜ wykonać zwykłe przeliczenia, przy czym nie jest potrzebny heroiczny wysiłek. Trzeba wreszcie uwzględnić, Ŝe będzie następować coraz dalej idąca koordynacja rozwiązań w obszarach wspomagania OZE i redukcji emisji oraz ETS i nonETS (ETS – Emissions Trading Scheme, europejski system handlu emisjami). Niesłychanie konstruktywnym podejściem wykazałby się polski rząd, gdyby przygotował propozycje w tym właśnie zakresie na polską prezydencję w 2011 roku. RozwaŜając na początek strategię rozwojową „business as usual”, czyli bez samochodu elektrycznego, bez pompy ciepła, ale ze źródłami poligeneracyjnymi zasilanymi biogazem z rolnictwa energetycznego, dochodzi się do waŜnego wniosku. Wyprodukowanie ze źródeł odnawialnych, poza współspalaniem, 96 TWh energii (na rynki energii elektrycznej i ciepła), co stanowiłoby 15% całego polskiego rynku energii końcowej w 2020 roku [3, 4], nie stanowi Ŝadnej, wielkiej trudności. Tylko z tego powodu emisja CO2 zmaleje o ponad 20% Byłby to efekt wypierania z rynku energii elektrycznej przestarzałych technologii węglowych, o najmniejszej sprawności i najwyŜszej emisyjności, za pomocą energii odnawialnej. Uwzględnienie w strategiach rozwojowych samochodu elektrycznego i pompy ciepła spowoduje w stosunku do rozwoju „business as usual” istotną redukcję rynku energii końcowej, w tendencji (!) o około 40%. To oznacza, Ŝe unijna propozycja nie jest rodem z księŜyca. Przeciwnie, ma silne podstawy fundamentalne. 3 - Ekonomika i potencjał redukcji rynków końcowych energii W USA coraz częściej stosuje się perspektywę konwergentnego rynku podaŜowopopytowego, na którym konkurują inwestycje w wielkie bloki węglowe, elektrownie atomowe, źródła odnawialne oraz w uŜytkowanie energii elektrycznej. Praktyczne znaczenie ma potencjał redukcji energetycznych potrzeb rynku, uwzględniający zastosowanie dostępnych technologii pozyskiwania oraz uŜytkowania energii/paliw oraz zachowania odbiorców/prosumentów. Obecny potencjał redukcji amerykańskich rynków końcowych energii, wynosi 50% w przypadku rynku ciepła, 50% w przypadku rynku transportu oraz 75% w przypadku rynku energii elektrycznej [5]. Są to oszacowania szokujące. Ale mają silne uzasadnienie w cenach [4, 6] uwzględniających koszty inwestycyjne. Ceny energii elektrycznej z elektrowni węglowych są obciąŜone wielkim ryzykiem wzrostu związanym z regulacjami dotyczącymi emisji CO2 i innych regulacji na rzecz ochrony środowiska naturalnego (np. regulacji dotyczących emisji rtęci). Ceny energii elektrycznej z elektrowni jądrowych są obciąŜone wielkim ryzykiem wzrostu związanym z regulacjami dotyczącymi bezpieczeństwa jądrowego [6]. Ceny energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych będą maleć wraz z rozwojem technologii . W tej dziedzinie potencjał jest bardzo wielki. A takŜe ze wzrostem rynku energii odnawialnej. Jeśli chodzi o „wycenę” inwestycji zapewniających zwiększenie efektywności energetycznej uŜytkowania energii elektrycznej, to moŜna przyjąć opcję „neutralną”, kosztu krańcowego na konwergentnym rynku podaŜowo-popytowym, na którym inwestycje te będą konkurować z inwestycjami w energetykę wytwórczą odnawialną. Wchodzimy więc w zupełnie nową strukturę bilansu paliwowo-energetycznego i nad tą sprawą trzeba rozpocząć w Polsce bardzo powaŜne badania. Zwłaszcza pilnie trzeba odpowiedzieć na pytanie jak naprawdę zadziała efekt skali, na który tak chętnie powołujemy się w Polsce w przypadku wielkoskalowej elektroenergetyki węglowej. Potrzeba nowego spojrzenia na efekt skali,który dotychczas był łączony praktycznie wyłącznie z wielkimi blokami wytwórczymi (efekt wzrostu sprawności), wielkimi elektrowniami (efekt obniŜki kosztów jednostkowych infrastruktury elekrownianej), wielkimi systemami (efekt ERO – ekonomiczny rozdział obciąŜenia). Obecnie trzeba jednak koncentrować się na efekcie skali rynku. Jednocześnie rozdzielenie wytwarzania i sieci powodowało, Ŝe nie przeciwstawialiśmy efektowi skali wytwarzania kosztów, mianowicie: kosztów niewykorzystania potencjału kogeneracji i w coraz większym stopniu poligeneracji, kosztów sieciowych, a ściślej strat sieciowych i kosztów kapitałowych związanych z inwestycjami sieciowymi, kosztów 4 niewykorzystania energetycznego odpadów w procesie wymaganej ich utylizacji, kosztów niewykorzystania lokalnych zasobów rolnictwa itd. Jeśli Polska sama zostanie w Europie z technologiami węglowymi, to spadnie na nas cały koszt utrzymania infrastruktury rynku węgla, na którą składają się między innymi niezbędne badania i zdolności produkcyjne maszyn i urządzeń górniczych. Rynku o rocznej wielkości wynoszącej zaledwie 80 mln ton. Trzeba pamiętać, Ŝe ten szybko malejący rynek wymaga technologii do wydobycia węgla z coraz głębszych pokładów, a jest to polska specyfika, częściowo ukraińska i rosyjska. Rosnące jednostkowe koszty węgla, stanowiące efekt malejącego rynku i pogarszających się uwarunkowań geologicznych, będą szybko obniŜać konkurencyjność technologii węglowych w porównaniu z technologiami odnawialnymi, których rynek gwałtownie się zwiększa. Na przykład, zgodnie z prognozami szwajcarskiego banku inwestycyjnego Sarasin rynek fotowoltaiki, który w Polsce jest zupełnie lekcewaŜony, w latach 2010-2012 będzie rósł na świecie z szybkością 45-50%. W Chinach będzie to roczny wzrost rzędu 130%, a w Indiach i USA – 100%! W latach 2013-2020 roczny światowy wzrost tego rynku będzie wynosił około 35%. Pułapka trzecia – presji inwestycyjnej i nadmiaru energii na rynkach końcowych Dwa największe zagroŜenia, jakie niesie z sobą polityka energetyczna ogłoszona przez rząd w listopadzie, są następujące: - po pierwsze, jest to doprowadzenie do odrodzenia presji inwestycyjnej w energetyce, identycznej jak ta z okresu socjalizmu, kiedy najwaŜniejsze było „załapanie” się na centralny/partyjny plan inwestycyjny. Teraz najwaŜniejsze jest „załapanie” się na papierowy zapis w polityce energetycznej, w której rząd stworzył pozornie szanse wszystkim, - po drugie, jest to domknięcie bilansów do 2030 roku za pomocą starych, skomercjalizowanych technologii (i zdeterminowanie sytuacji w energetyce do końca wieku w części dotyczącej energetyki jądrowej). Wśród tych technologii nie ma samochodu elektrycznego i Smart Gridu, praktycznie nie ma takŜe fotowoltaiki i pompy ciepła, a rolnictwo energetyczne jest na „przyczepkę”. Oczywiście, ogłoszona polityka w ogóle nie przewiduje przestrzeni rozwojowej dla technologii, które jeszcze nie są skomercjalizowane. Wyjątek stanowią czyste technologie węglowe. To oznacza utratę moŜliwości wykorzystania potencjału innowacyjnej energetyki do przekształcenia całej gospodarki w gospodarkę innowacyjną. O powadze sytuacji świadczą przedstawione poniŜej oszacowania. 5 - Dodatkowa podaŜ Kontrakt gazowy uzgodniony na początku listopada 2009 roku między firmami PGNiG i Gazprom, posiadający kontrasygnatę rządów Polski i Rosji, zapewniający Gazpromowi sprzedaŜ do Polski 10,3 mld m3 gazu do 2037 roku powoduje, w stosunku do polskiego zuŜycia w 2009 roku, dodatkową podaŜ gazu wynoszącą (juŜ po 2015 roku) około 11 mld m3. Zgodnie z oczekiwaniami PGNiG cała ta dodatkowa podaŜ ma być skierowana do energetyki. Przedstawione oszacowanie wynika z faktu, Ŝe docelowy udział tego kontraktu w całkowitej podaŜy gazu na rynek polski będzie wynosił około 40%1. Z wydobycia krajowego będzie 30% gazu. Pozostałe 30% będzie z „kierunku” północnego. Tę ostatnią pozycję będzie stanowił gaz z portu gazowego (i z kontraktu katarskiego), ale takŜe z inwestycji PGNiG (2007 rok) w złoŜa na Morzu Norweskim (naleŜące do ExxonMobil), z których gaz ma popłynąć juŜ w 2011 roku. / - Energetyka wiatrowa Do ryzyk związanych z nadpodaŜą gazu ziemnego i energetyką atomową dochodzi wzrastająca presja inwestycyjna w energetyce wiatrowej. W tym wypadku chodzi o budowę elektrowni wiatrowych o łącznej mocy około 9 GW (obecnie istniejące moce wynoszą około 500 MW). Podkreśla się, Ŝe inwestorzy elektrowni wiatrowych nie ponoszą obecnie kosztów zewnętrznych w postaci kosztów regulacji i rezerw mocy. I częściowo tylko ponoszą koszty sieciowe (przyłączeniowe). Koszty te, traktowane łącznie, będą szybko rosły wraz ze wzrostem udziału energetyki wiatrowej w systemie. Przedstawiona sytuacja oznacza dodatkowe wprowadzenie przed 2030 rokiem na rynki końcowe około 165 TWh energii rocznie. Składa się na to prawie 95 TWh z gazu ziemnego, ponadto, niecałe 50 TWh z elektrowni atomowych, wreszcie, około 20 TWh energii z elektrowni wiatrowych. Tę dodatkową energię będzie bardzo trudno ulokować na rynkach końcowych. Rzeczywiste rynki końcowe 2009 i prognozowane 2020 mają wymiar około 480 TWh i 640 TWh, odpowiednio [3, 4]. Zakłada się tu, Ŝe rynki końcowe 2030 będą takie jak rynki końcowe 2020). - Wielka nadprodukcja i niewykorzystane zasoby w rolnictwie Wielkim problemem strukturalnym Polski jest nadprodukcja czterech podstawowych zbóŜ. W 2009 roku wyniosła 4 do 6 mln ton. Rząd 2 podjął w zwiazku z tym nadzwyczajne działania prawne mające na celu zaliczenie zboŜa do biomasy, która moŜe być wykorzystana w procesach współspalania. Przy takim wykorzystaniu nadpodaŜy zbóŜ uzysk energii odnawialnej końcowej wyniesie około 4 do 6 TWh. 1 Dane PGNiG. (W przyszłości struktura podaŜy gazu moŜe jednak ulegać zmianie. MoŜliwości zarządzania strukturą wynikają z faktu, Ŝe gaz z Morza Norweskiego moŜe być odsprzedawany przez PGNiG na rynku poza Polską. Z kolei gaz kupowany od Gazpromu nie moŜe być odsprzedawany, ale formuła take or pay dotyczy tylko 85% zakontraktowanego wolumenu). 2 Ministerstwo Gospodarki. 6 Jest to niedopuszczalne marnotrawstwo. Najpierw produkuje się zboŜe w nadmiarze, a później się go (współ)spala. Zasoby ziemi uprawnej wykorzystane do nadprodukcji wyniosły około 1,1 do 1,7 mln ha. MoŜliwa do uzyskania z tych zasobów ziemi energia odnawialna końcowa, w przypadku zastosowania technologii biogazowych, wynosi około 75 do 116 TWh, czyli prawie 20 razy więcej3. Do zasobów ziemi zmarnowanej na nadprodukcję zboŜa trzeba jeszcze doliczyć odłogi, w tym ziemię wyłączoną z upraw (na mocy rozwiązań tworzących Wspólną Politykę Rolną w UE). Łącznie jest to około 2 mln ha ziemi (średnio-urodzajnej). Ziemia ta stanowi potencjał produkcyjny na rynku energii końcowej wynoszący około 80 TWh. Suma ziemi zmarnowanej na nadprodukcję i ziemi wyłączonej z upraw stanowi w takim razie potencjał na rynku energii końcowej wynoszący 155 do 196 TWh. Jest to potencjał porównywalny z ilością energii na rynkach końcowych, która wynika z dodatkowej podaŜy gazu ziemnego, energetyki atomowej i energetyki wiatrowej. Przy tym jest to potencjał, którego wykorzystanie w najmniejszym stopniu nie narusza bezpieczeństwa Ŝywnościowego Polski. Jego wykorzystanie jest natomiast polską racją stanu, bo rozwiązuje problemy w rolnictwie (i na wsi), a ponadto w bardzo wielkim stopniu uniezaleŜnia Polskę od dostaw gazu z Rosji. Podkreśla się przy tym, Ŝe taka sytuacja jest w UE charakterystyczna jedynie dla Polski, poniewaŜ Ŝaden inny kraj nie ma tak wielkich zasobów w rolnictwie energetycznym, w stosunku do wielkości całego rynku energetycznego, jak Polska. Gdyby Polska weszła na ścieŜkę rozwoju rolnictwa energetycznego, miałoby to ogromne, pozytywne konsekwencje. W szczególności w zupełnie nowym świetle dostrzeglibyśmy moŜliwości zarządzania ryzykiem w dwóch newralgicznych obszarach: bezpieczeństwa Ŝywnościowego i bezpieczeństwa energetycznego. Przede wszystkim moŜliwe byłoby zredukowanie nadmiernego (destrukcyjnego) ryzyka produkcji rolnej Wynikający stąd wzrost ryzyka cen paliw dla elektroenergetyki byłby teŜ korzystny, bo polska elektroenergetyka (węglowa) praktycznie odzwyczaiła się od ryzyka, a to nie sprzyja efektywności. Zamknąć pułapki czy… Wybory prezydenckie, parlamentarne, samorządowe w latach 2010-2011 i prezydencja polska w 2011 roku, skłaniaja do refleksji czy warto zamknąć wszystkie te pułapki i obok budować innowacyjną energetykę, czy w imię walki o elektorat jednak pułapki te otworzyć? Decyzje o budowie elektrowni jądrowych w Polsce przyspieszą rozwój społeczeństwa upodmiotowionego, polskiego społeczeństwa wiedzy. Debata społeczna, która wcześniej czy 3 Brak regulacji dotyczących „zielonego” ciepła nie moŜe być argumentem przeciwko takim oszacowaniom. Brakujące regulacje powinny być pilnie w Polsce wprowadzone, zgodnie z istotą Pakietu 3x20. 7 później przez te decyzje zostanie wywołana, spowoduje wielkie pobudzenie innowacyjności w obszarze rozproszonej energetyki odnawialnej i w procesie przenoszenia akcentu z produkcji energii na jej zarządzanie (efektywność energetyczna, Smart Grid). Kluczowe znaczenie będzie miał fakt, Ŝe chodzi tu o innowacyjność, w której mogą uczestniczyć aktywnie, i z której skutków mogą skorzystać miliony prosumentów i cała gospodarka. To przełoŜy się na interes polityków. Dlatego najbliŜsze wybory samorządowe, prezydenckie i parlamentarne mogą upłynąć pod znakiem wyboru drogi rozwoju energetyki (pod znakiem synergetyki). Niniejsza teza ma podstawy w analizie procesów w szeroko rozumianej energetyce [7] do [10]. Jednak szkody wynikające z obecnego rozwoju sytuacji w elektroenergetyce, popychające rząd do dalszej jej konsolidacji poprzez zakup rynku odbiorców w postaci ENERGI przez PGE (za pieniądze pozyskane z giełdy?) będą ogromne. Sprezentowanie PGE i ENERGI (razem) wielkim inwestorom z nadzieją, Ŝe to pozwoli uzyskać lepszą cenę za PGE w dalszych etapach prywatyzacji jest zwykłą recydywą i krótkoterminowym interesem rządu. Kiedy elektroenergetyka korporacyjna zostanie juŜ sprywatyzowana, to kapitał prywatny ją zrestrukturyzuje. Poza tym, gdy trafi w prywatne ręce, rząd przestanie bronić jej przywilejów. Tym samym pułapka zostanie otwarta. Rząd zwróci się ku odbiorcom, będzie starał się zadbać o ich interesy i próbował przez regulacje zwiększyć konkurencję na tym rynku i zrealizować Pakiet 3x20. Bo tego rodzaju pakiet realizuje juŜ nie tylko UE, ale wszystkie większe, liczące się państwa. Więc i my będziemy musieli to robić. Rząd zamiast więc pomagać wielkim elektrowniom węglowym zacznie działać na rzecz rozwoju małych, lokalnych elektrowni bazujących na źródłach odnawialnych. Spis źródeł [1] Hyman L.S. America's Electric Utilities: Past, Present and Future. Public Utilities Reports, Inc. Arlington, Virginia 1992. [2] Henney A. A Study of the Privatisation of the Electricity Supply Industry in England &Wales. EEE Limited. London 1994. Bezpieczeństwo elektroenergetyczne w społeczeństwie postprzemysłowym na przykładzie Polski. Monografia opracowana pod redakcją J. Popczyka. Wydawnictwa Politechniki Śląskiej. Gliwice 2009. Popczyk J. Energetyka postprzemysłowa – piąta fala innowacyjności. Wykład inaugurujący rok akademicki 2009/2010 w Politechnice Śląskiej. (wewnętrzne wydawnictwo Politechniki Śląskiej). Grunwald M. Wasting Our Watts (We don’t need new drilling or new power plants. We need to get efficient). Time. January 12. 2009. Grunwald M. Going Nuclear (Proponents tout atomic energy as a clean, carbon-free alternative to coal and oil. But could sink nukes again). Time. January 12. 2009. Müller-Kraenner S. Bezpieczeństwo energetyczne. Nowy pomiar świata. Wydawnictwo “Z naszej strony”. Szczecin 2009. Zimny J. „Zielona energia” energią przyszłości. Energetyka. Październik 2009. Historia elektryki polskiej. Elektroenergetyka. SEP. WN-T. Warszawa 1992. Energy for Tomorrow′s Word – the Realities, the Real Options and the Agenda for Achievement. WEC Commisson, 1993. [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] 8