Oczy..., ręce..., owoc
Transkrypt
Oczy..., ręce..., owoc
3 czerwca 2008 r. – Wspólnota św. Jana Oczy..., ręce..., owoc... Część wstępna medytacji /ok. 3 – 5 min./ Obraz do medytacji: Ikony Matki Bożej Włodzimierskiej Stanąć w obecności Boga: Uświadomię sobie, że Bóg, mój Ojciec chce do mnie teraz mówić przez tę ikonę, wskazując na Jezusa, który chce oświetlać moje drogi... Modlitwa przygotowawcza: Proszę, aby na tej modlitwie nie zależało mi na tym, aby mi było przyjemnie, ale bym mógł prawdziwie poznać wolę Boga wobec mnie.. Prośba o owoc medytacji: Prosić, by umiał patrzeć do środka i na zewnątrz, i czynić to, co wynika z tego, co widzę... Część właściwa medytacji /ok. 25 min./ 1)Oczy Maryi (1) Zobaczyć Maryja nie patrzy na nas. Jej oczy zdają się patrzyć równocześnie do wewnątrz i na zewnątrz... (2) Rozważyć I moje oczy powinny patrzeć podobnie do wnętrza i na zewnątrz: - do wewnątrz, tzn. patrzeć w siebie, i mówić z Tym, który tam zamieszkuje... - na zewnątrz, tzn. widzieć swoje miejsce w tym świecie, w swym otoczeniu... Niebezpieczne jest utkwienie swego wzroku tylko w jakimś jednym punkcie. Czy mam taki „punkt”, który zbyt mocno przykuwa moje spojrzenie, „punkt”, który powoduje, że źle spostrzegam inne rzeczy? Taki „punkt”, może odzyskać swe właściwe wymiary i właściwe znaczenie, właśnie w kontekście dobrego postrzegania innych punktów. Czy widzą to, co wieczne pośród tego, co czasowe, to, co trwałe pośród tego, co przejściowe, Czy dostrzegam, że radość i cierpienie nie muszą być uczuciami przeciwstawnymi? 2)Ręce Maryi (1) Zobaczyć Maryja jedną ręką podtrzymuje Jezusa, drugą ręką natomiast wskazuje na Jezusa. Patrząc na tę wskazującą rękę Maryi można odkryć, że Maryja zaprasza nie tylko do tego, by patrzeć na Jej Syna ale także swym gestem zaprasza Ona do przybliżenia się do Jezusa. (2) Rozważyć Oczy Maryi nakierowują uwagę na Jej ręce – to, co widzi, przechodzi w działanie... Jak się mam moje postrzeganie siebie i świata, do tego, co czynią moje ręce: co podtrzymują, na co wskazują? Maryja wykonuje pracę jakby tylko jedną ręką – podtrzymuje Jezusa, druga ręka tylko wskazuje... Czy zdaję sobie sprawę, że to jak wiele zdołam osiągnąć nie zależy od tego, że będę „dwudziestoma rękami na raz chwytać świat”? 3) Dzieciątko Jezus (1) Zobaczyć W końcu spojrzenie na Dzieciątko. Oczy i ręce Maryi nadają wielkie znaczenie temu Dziecięciu. Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że Dzieciątko jest drugoplanowe, to jednak właśnie to Dzieciątko nadaje sens i znaczenie temu wszystkiemu, co je otacza. (2) Rozważyć Ręce Maryi nakierowują uwagę na Jej Syna... Jezus w moim życiu także (w postrzeganiu przez innych), jak na tej ikonie, może się jawić jako drugoplanowy, ale przy bliższym spojrzeniu, to właśnie moje oczy i moje ręce mogą Jego ukazywać, Jego, który będzie nadawał sens temu, co robię... O czym mówi spojrzenie moich oczu? O czym mówią dzieła moich rąk? Czy w przestrzeni, która powstaje pomiędzy moimi rękoma, można, tak jak w przestrzeni pomiędzy rękoma Maryi, dostrzec obecność Jezusa, czy też jest to pusta przestrzeń? Dzieciątko na tej ikonie nie jest wcale dzieciątkiem. Jest to prawie dorosły mężczyzna, ubrany w strój dorosłego człowieka. Ma lśniącą twarz pełną blasku oraz złocona tunikę. Wokół Niego i w Nim samym wszystko jest światłem. Nie ma w Nim miejsca na żadne ciemności. Kontemplować Dzieciątko w tej ikonie to odkrywać światło, które ciągle tam jest obecne, tak jak obecne jest w moim życiu, ale którego mogę nie ujrzeć ze względu na własne zaślepienie. ROZMOWA KOŃCOWA Można porozmawiać z Jezusem i (lub) Maryją, odnośnie tego, co w czasie tej medytacji (1) zobaczyłem i (2) rozważyłem, prosząc, bym w swej postawie umiał naśladować Maryję: w jej patrzeniu, w dziele jej rąk, w jej wydawaniu owocu...