Gdy znów się spotykamy

Transkrypt

Gdy znów się spotykamy
S o b o t n i a s e s j a p o r a n n a | 2 paź d z ie r nika 2 0 1 0 r.
Prezydent Thomas S. Monson
Gdy znów się
spotykamy
Służba misjonarska jest obowiązkiem kapłańskim, którego
wypełnienia Pan od nas oczekuje, jako że otrzymaliśmy
tak wiele.
M
oi umiłowani bracia i sio­
stry, witamy was na konfe­
rencji generalnej, która jest
wysłuchiwana i oglądana na całym
świecie dzięki zastosowaniu różnorod­
nych środków przekazu. Wyrażamy
naszą wdzięczność wszystkim tym,
którzy mają udział w jakże złożo­
nym organizowaniu tego doniosłego
przedsięwzięcia.
Od chwili kiedy widzieliśmy się
ostatnio w kwietniu, praca Kościoła
postępuje do przodu bez przeszkód.
Miałem przywilej poświęcenia
Sztokholm, Szwecja
czterech nowych świątyń. W towarzy­
stwie moich doradców oraz innych
przedstawicieli Władz Naczelnych,
podróżowałem do Gila Valley w
Arizonie; do Vancouver w Kolumbii
Brytyjskiej; do Cebu City
na Filipinach i do Kijowa na Ukrainie.
Świątynie w każdym z tych miejsc są
niezwykle piękne. Każda błogosławi
życie naszych członków i wywiera
dobry wpływ na ludzi spoza naszego
wyznania.
Wieczorem, przed poświęceniem
każdej świątyni mieliśmy przywilej
oglądania uroczystości kulturalnej,
w której brali udział nasi młodzi,
a czasem nie aż tak młodzi ludzie.
4
Liahona
Wydarzenia te odbywały się głównie
na wielkich stadionach, jednak w Kijo­
wie spotkaliśmy się w pięknym pałacu.
Występy taneczne, wokalne i mu­
zyczne oraz wystawy były znakomite.
Wyrażam swój podziw i miłość dla
wszystkich wykonawców i wystawców.
Poświęcenie każdej świątyni było
ucztą duchową. Czuliśmy Ducha Pana
podczas wszystkich ceremonii.
W przyszłym miesiącu ponownie
poświęcimy Świątynię Laie na Ha­
wajach, jedną z naszych najstarszych
świątyń, która w ciągu wielu miesięcy
przeszła gruntowną renowację. Z
niecierpliwością wyczekujemy tego
świętego wydarzenia.
Nadal budujemy świątynie. Tego
poranka mam przyjemność zapowie­
dzieć pięć dodatkowych świątyń, pod
których budowę zakupujemy tereny i
które, w ciągu najbliższych miesięcy i
lat, będą budowane w następujących
miejscach: Lizbona w Portugalii; India­
napolis w stanie Indiana; Urdaneta na
Filipinach; Hartford w stanie Connec­
ticut oraz Tijuana w Meksyku.
Obrzędy dokonywane w naszych
świątyniach są niezbędne dla naszego
zbawienia i zbawienia naszych bli­
skich zmarłych. Obyśmy nadal wiernie
chodzili do świątyń, które są budo­
wane coraz bliżej naszych członków.
A teraz, zanim usłyszymy tego
poranka przemówienia naszych mów­
ców, pozwólcie, że poruszę sprawę
bliską mojemu sercu, która zasługuje
na znaczną uwagę z naszej strony.
Mówię o pracy misjonarskiej.
Najpierw zwracam się do młodych
mężczyzn w Kapłaństwie Aarona i
do tych z was, młodzi mężczyźni,
którzy przygotowują się do otrzyma­
nia urzędu starszego. Powtarzam to,
czego prorocy nauczali od dawna
— że każdy godny i zdrowy młody
mężczyzna powinien przygotować się
do służby na misji. Służba misjonarska
jest obowiązkiem kapłańskim, którego
wypełnienia Pan od nas oczekuje,
jako że otrzymaliśmy tak wiele. Młodzi
Listopad 2010
5
mężczyźni, namawiam was do tego,
abyście przygotowali się do służby
jako misjonarze. Pozostańcie czyści i
nieskazitelni oraz godni reprezentowa­
nia Pana. Dbajcie o własne zdrowie i
siłę. Studiujcie pisma święte. Gdzie jest
to możliwe, uczestniczcie w zajęciach
seminarium lub instytutu. Zapoznajcie
się z podręcznikiem dla misjonarzy
Abyście głosili moją ewangelię.
Słowo do was, młode siostry:
chociaż nie macie tego samego
obowiązku kapłańskiego co młodzi
mężczyźni, by służyć jako pełnoeta­
towi misjonarze, macie również cenny
wkład jako misjonarki, a wasza służba
jest mile widziana.
A teraz zwracam się do dojrzałych
braci i sióstr: potrzebujemy o wiele
więcej starszych par. Wiernym parom
służącym obecnie lub tym, które
służyły w przeszłości, dziękujemy za
ich wiarę i oddanie ewangelii Jezusa
Chrystusa. Służycie chętnie i dobrze,
a także czynicie wiele dobra.
Tych z was, na których jeszcze nie
przyszła pora służenia na misji jako
para, nakłaniam do przygotowywania
się już teraz na dzień, kiedy będziecie
mogli wraz z małżonkiem to uczynić.
O ile pozwala na to wasza sytuacja, o
ile kwalifikujecie się do przejścia na
emeryturę i o ile pozwala wam na to
zdrowie, bądźcie gotowi opuścić dom
i odbyć pełnoetatową służbę misjonar­
ską. Niewiele jest takich chwil w wa­
szym życiu, kiedy możecie cieszyć się
pełnym słodyczy duchem i satysfakcją,
jaka płynie ze służenia razem na peł­
noetatowej misji w dziele Mistrza.
A teraz, moi bracia i siostry, oby­
ście byli zestrojeni z Duchem Pana
podczas tych dwóch kolejnych dni,
kiedy będziemy słuchać przemówień
Jego sług. Pokornie modlę się, aby to
błogosławieństwo było udziałem każ­
dego z nas, w imię Jezusa Chrystusa,
amen. ◼
6
Liahona
Starszy Jeffrey R. Holland
Kworum Dwunastu Apostołów
Z powodu
waszej wiary
Składam podziękowania wszystkim wam, wspaniali
członkowie Kościoła, […] za to, że każdego dnia swojego
życia udowadniacie, że prawdziwa miłość Chrystusowa
„nigdy nie ustaje”.
P
rezydencie Monson, członkowie
tego Kościoła na całym świecie
łączą się w hymnie z tym cudow­
nym chórem, mówiąc: „Dziękujemy Ci,
Boże, za proroka”. Dziękujemy ci za
twoje życie, twój przykład i za mowę
powitalną na tej kolejnej konferencji ge­
neralnej Kościoła. Kochamy cię, podzi­
wiamy i popieramy. Zaiste, dzisiejszego
popołudnia podczas sesji będziemy
mieli bardziej formalną możliwość, by
podnieść ręce, dając wyraz naszemu
poparciu nie tylko dla Prezydenta Mon­
sona, lecz również dla innych członków
Władz Naczelnych Kościoła. Ponie­
waż wśród tych nazwisk będzie także
moje, pozwólcie mi na tę śmiałość, że
w imieniu nas wszystkich podziękuję
wam z góry za podniesione ręce. Żaden
z nas nie byłby w stanie służyć, gdyby
nie wasze modlitwy i wsparcie. Wasza
lojalność i miłość znaczą dla nas więcej,
niż potrafimy wyrazić w słowach.
Zgodnie z tym duchem, moim
przesłaniem na dzisiaj jest to, że my
popieramy was, że w waszą stronę
wysyłamy takie same, płynące prosto
z serca modlitwy i wyrazy miłości.
Wszyscy wiemy, że istnieją specjalne
klucze, przymierza i obowiązki, które
otrzymują przewodniczący urzędnicy
Kościoła, lecz wiemy również, że
Kościół czerpie niewyobrażalną siłę,
jedyną w swoim rodzaju witalność, z
wiary i oddania każdego z jego człon­
ków, gdziekolwiek się znajdujecie.
Gdziekolwiek mieszkacie, niezależnie
od tego, czy jesteście młodzi i czujecie
się nie dość wartościowi, czy jesteście
w podeszłym wieku i sądzicie, że was
to ogranicza, świadczę wam, że każdy
z was jest obdarzony indywidualną
miłością Boga, że jesteście sensem
Jego pracy, jesteście także doceniani
przez przewodniczących urzędników
Jego Kościoła, którzy pamiętają o
was w modlitwach. Osobista wartość,
uświęcony majestat każdego z was jest
powodem istnienia planu zbawienia
i wyniesienia. Przeciwnie do popu­
larnego powiedzenia, tutaj chodzi
o ciebie. Nie, nie odwracaj się, żeby
spojrzeć na sąsiada. Mówię do ciebie!
Trudno mi było znaleźć właściwy
sposób, by przekazać ci, jak bardzo
Bóg cię kocha i jak bardzo wdzięczni