Bitcoin– jesień życia złota OFE ZUS

Transkrypt

Bitcoin– jesień życia złota OFE ZUS
MG
młodzież i gospodarka
Gdzie
Emerytura
czy
str.
5
ZUS
OFE
Bitcoin –
jesień życia
jest najbardziej
10
8
str.
Nr 1(7)/2014
str.
technologiczna rewolucja
czy chwilowa moda
złota
2
spis treści
5 OFE ZUS?
jesień życia
8
złota
11 Bitcoin
Emerytura –
czy
luty 2014
Drodzy Czytelnicy,
Młodzież i Gospodarka
www.mercatus.rzeszow.pl
KONTAKT:
[email protected]
Wszystkie materiały
chronione są prawem
autorskim. Rozpowszechnianie
w jakiejkolwiek formie bez
pisemnej zgody wydawcy jest
zabronione.
Każda opinia zawarta
w prezentowanych
tekstach jest prywatną
opinią autora.
Redakcja MiG ani
autorzy nie ponoszą
odpowiedzialności za
informacje oraz reklamy
zamieszczone na łamach
czasopisma.
macie przed sobą siódmy numer gazety Młodzież i Gospodarka. Po raz
kolejny zaprosiliśmy do podzielenia się swoją wiedzą młodych ludzi
zainteresowanych między innymi ekonomią i przedsiębiorczością.
Cieszymy się, że możemy zaprezentować Wam treści różnorodne,
pisane przez osoby o odmiennych doświadczeniach.
W niniejszym numerze znajdziecie dwa artykuły związane z nieustannie
aktualnym tematem - systemem emerytalnym oraz jeden tekst
dotyczący zagadnienia, którego popularność ma charakter cykliczny,
a mianowicie Bitcoina - jednej z kryptowalut. Ponadto prezentujemy
Wam wyniki konkursu zorganizowanego we współpracy z firmą
prawniczą Availo oraz artykuły w ramach stałych sekcji.
Liczymy, że trwające sesje, ferie czy zwykły okres ciężkiej pracy nie
przeszkodzą Wam w lekturze gazety, do czego gorąco zachęcam,
Gdzie
jest
?
najbardziej
–
technologiczna rewolucja
czy chwilowa moda?
13
Młodość, podatki
14 i rzeczywistość -
Wyniki konkursu
Availo
teoria (bez)względności
18
20
21
22
Głęboka studnia
prawnego absurdu
Fakty informują, historie
sprzedają
E-biznes w objęciach Google
Co wspólnego ma
Samsung, Lincoln i TY?
www.mercatus.rzeszow.pl
3
4
luty 2014
Czujesz się
niedoceniany(a)*?
Uważasz, że Twoja wiedza i zainteresowania powinny
ujrzeć światło dzienne?
Emerytura – OFE czy
ZUS?
W ciągu kilku ostatnich tygodni spotkałem osóby, które zadały mi pytanie
zawarte w tytule – Damian, no to OFE czy ZUS?? Odpowiadam krótko –
OFE. Dlaczego? Przecież każdy z nas chce, aby nasze pieniądze były pod
jak najlepszą opieką…
R
ealia życia w Polsce przyzwyczaiły nas już do częstego pojawiania
się kontrowersyjnych ustaw, ostatnia korekta systemu emerytalnego budzi
jednak skrajne emocje. Nie sposób nie
przyznać, że są to wątpliwości absolutnie
słuszne – w końcu tym razem idea jest
krytykowana najmocniej przez wysoko
wykształconych specjalistów w dziedzinie
ekonomii i prawa, a to są osoby najlepiej
przygotowane do oceny gospodarczych
decyzji władz.
Oczywiście, poniższy tekst nie ma na
celu krytyki większości parlamentarnej,
która przeforsowała wprowadzenie nowych zasad, otwarcie zaznaczam, że nie
darzę obecnej ekipy rządzącej antypatią,
nie zmienia to jednak faktu, że decyzją
odnośnie nowej ustawy jestem mocno
zwiedziony, z czysto ekonomicznych powodów.
W zawiłościach ustawy
27 grudnia 2013 prezydent podpisał ustawę o zmianach w systemie emerytalnym,
które dotyczą gromadzenia i inwesto-
wania środków przez Otwarte Fundusze
Emerytalne. Kształt ustawy był tematem
prac organów ustawodawczych przez cały
miniony rok, a efekty tej pracy przedstawia się językiem mocno propagandowym,
przy szokującej bierności opozycji parlamentarnej, gdzie jedynymi oponentami
okazują się być środowiska naukowe.
Dla przeciętnego obywatela, nie znającego dobrze zasad finansów publicznych oraz rynku kapitałowego, zapisy
ustawy są stosunkowo skomplikowane.
Najważniejsze zmiany to przekazanie
51,5% środków każdego Polaka z OFE
do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ta
właśnie część środków jest obecnie przez
OFE z założenia inwestowana w obligacje, a że ustawa zabrania funduszom inwestycji w te papiery wartościowe, środki
przeksięgowane zostaną na konta w ZUS.
Pozostały w OFE kapitał inwestowany ma
być w ryzykowne akcje. Wysokość składki emerytalnej odprowadzanej do OFE
co prawda wzrośnie z 2,7% do 2,92%,
ale – tu kolejna fundamentalna zmiana
– korzystanie z drugiego filara emerytalnego, a więc OFE, będzie dobrowolne!
Zapraszamy Cię do współpracy: dołącz do redakcji MiGa lub
napisz artykuł o tematyce ekonomicznej lub pokrewnej.
Wyślij propozycję tematu na adres [email protected]
w MiGu nie tylko są doceniane przez Czytelników, ale stanowią też podstawę do przyznania
* artykuły
dodatkowych punktów do Stypendium Rektora UR dla Najlepszych Studentów!
www.mercatus.rzeszow.pl
Aby chociaż część swoich środków nadal
tam lokować od 1 kwietnia będzie należało złożyć w ZUS deklarację pozostania
w OFE. Nawet jednak, jeśli pozostaniemy wierni naszemu funduszowi emerytalnemu, w rzeczywistości naszą emeryturę i tak wypłacać ma nam tylko ZUS
– ponieważ na 10 lat przed osiągnięciem
wieku emerytalnego, nasze środki proporcjonalnie będą przekazywane na konto
w ZUS, a dopiero potem przekazane nam.
Pozostaje tylko pytanie, na które każdy z nas będzie musiał wkrótce sobie odpowiedzieć – chcę odkładać na emeryturę
w ZUS czy w OFE? Niestety, to raczej
wybór między rozwiązaniem złym lub
jeszcze gorszym…
Między młotem a kowadłem
Na pierwszy rzut oka zapisy ustawy
wyglądają racjonalnie – podzielenie
oszczędności na część bezpieczną – ZUS
z coroczną waloryzacją oraz ryzykowną
– OFE, ze stopą zwrotu z akcji, a przez
ostatnie 10 lat – zgodnie z teorią inwestowania, przerzucenie środków z aktywów
ryzykownych do bezpiecznych.
Istota problemu tkwi jednak w zupełnie innych kwestiach, mianowicie w sposobie funkcjonowania ZUS. O ile bowiem
w OFE nasze środki są zgromadzone na
naszym prywatnym koncie, do którego
mamy wgląd, gdzie mamy zapewnione
dziedziczenie naszych oszczędności przez
naszych spadkobierców, a pieniądze faktycznie ulokowane są w papiery wartościowe, o tyle każda nasza składka, którą
pracodawca odprowadza do ZUS jest natychmiast wypłacana obecnym emerytom,
a zapis na naszym koncie jedynie obietnicą, że kiedyś, ktoś, kto będzie pracował,
też nam zapłaci za emeryturę. Naturalnie,
do ZUS wpływa niewystarczająco dużo
środków, aby pokryć świadczenia, dlatego
regularnie instytucja jest dofinansowywana przez budżet państwa, aby wywiązać
5
luty 2014
6
się z obowiązku wypłacania emerytur.
Przeniesienie środków z OFE, na jakiś
czas pozwoli zabezpieczyć potrzeby ZUS
i odciąży kasę państwa, jednak będzie
to sytuacja tylko tymczasowa, ponieważ
środki te wystarczą tylko na pewien okres
czasu. Co gorsza, sytuacja demograficzna
wyraźnie będzie się pogarszać – na rynek
pracy wkracza coraz mniej ludzi młodych, którzy będą pracować, a kolejne
echa wyżu demograficznego przechodzić
będą w okres poprodukcyjny i nabywać
prawo do otrzymywania emerytury. Prosty rachunek pokazuje nam, że do ZUS
będzie jednak wpływać coraz mniej środków, a coraz większe będą zobowiązania
Zakładu wobec emerytów.
Słuszną jest również uwaga, że nasze
prywatne pieniądze, które zgromadziliśmy
w OFE (i których jesteśmy niezależnym
właścicielem), zostają zagarnięte przez
Państwo. I tu pojawia się pierwsza konstytucyjna wątpliwość, ponieważ zasadnym
jest pytanie:
Czy w Polsce można po
prostu przywłaszczyć
sobie czyjąś własność?
Osobiście, nie ufam ZUS ze względu na
to, że, z czysto matematycznego punktu
widzenia, jego wypłacalność będzie coraz bardziej wątpliwa, a z czasem może
się nawet okazać nierealna - po to właśnie w 1999 roku wprowadzono OFE, aby
odciążyć ZUS w wypłacie emerytur za
kilkadziesiąt lat. Dziś ten system ulega
demontażowi.
Głównym argumentem zwolenników
zmiany ma być kwestia nieefektywności Otwartych Funduszy Emerytalnych.
I owszem, należy się zgodzić, że w początkowym okresie ich istnienia nie dopilnowano kwestii regulacji ich działalności
– OFE pobierały w pewnym momencie
opłaty na poziomie nawet 8% składki,
a więc zdecydowanie zbyt dużo. Podnosi się również argument, że stopa zwrotu
z OFE jest niższa niż z waloryzacji ZUS,
co jednak jest wyraźnym kłamstwem. Oficjalne dane pokazują, że środki w ZUS
od 2000 roku „zarobiły” średniorocznie
6,75%, a w OFE aż 8,13% - i to już po
odliczeniu wszystkich opłat! To kluczowa przewaga OFE – systemu rynkowego
– nad zarządzanym centralnie ZUS. Zapomina się również o tym, że ZUS, niejako
bezzasadnie pobiera opłatę za przekazanie
środków do OFE – 0,8%. Do tego należy
dodać kwestię gwarancji wypłat – gdzie
w ZUS nie ma pieniędzy i nigdy nie będzie nic więcej poza wirtualnymi zapisami, podczas gdy OFE są chronione praw-
talne poszczególnych grup zawodowych,
a także faworyzowanie części z nich poprzez podnoszenie podstawy emerytury.
Dopóki tutaj nie zostaną przeprowadzone drastyczne reformy, ani ZUS, ani
nawet budżet państwowy nie zapewnią,
że udźwigną ciężar wypłaty świadczeń
w przyszłości, w efekcie nie zagwarantują nam, że zwłaszcza my – młodzi – za
40 lat otrzymamy chociażby złotówkę od
państwa z tytułu emerytury.
nie w taki sposób, że nie mogą upaść czy
zbankrutować (Powszechne Towarzystwa
Emerytalne), a jedynie zostać przejęte
przez inne towarzystwo, w efekcie czego
nasze środki pozostają nasza własnością.
Ponadto należy koniecznie nagłośnić
zapisy, o których nie informuje się Polaków dostatecznie dobrze. Mianowicie, od
połowy stycznia OFE mają bezwzględny
zakaz reklamowania się – wszelkie przekazy zachęcające do korzystania z drugiego filara emerytalnego grożą karą na poziomie 1 – 3 mln zł z rygorem natychmiastowej wykonalności. Ten zapis to główny
argument specjalistów z dziedziny prawa,
ponieważ uderza w zagwarantowaną Polakom konstytucyjnie swobodę w dostępie
do informacji. OFE nie mają możliwości
poinformowania nas o tym, że lepiej przy
nich pozostać.
- Ta ustawa zabiera oszczędności emerytalne Polakom. Sięganie po nagromadzone słodki emerytalne jest lekarstwem
gorszym od choroby - ocenił były minister
finansów, profesor Leszek Balcerowicz.
- Ja już dwa i pół roku temu zwracałem uwagę na niebezpieczeństwa w manipulowaniu systemem Otwartych Funduszy
Emerytalnych. Byłem zbulwersowany tempem prac nad ustawą. Jako były senator
nie akceptuje tego, że nad tak ważnymi
przepisami Senat obraduje zaledwie jeden
dzień – powiedział były prezes Trybunału
Konstytucyjnego Jerzy Stępień.
Te dwie opinie są tylko przykładem
i czubkiem góry lodowej krytyki, jaka
spadła na twórców ustawy po ujawnieniu
jej zapisów. Doświadczenie gospodarcze
i tytuły naukowe przytaczanych postaci
tylko uwiarygadniają ich zdanie.
Ustawa „lekiem” na zadłużenie Polski?
Wobec tego, skoro ustawa jest tak wyraźnie niekorzystna i groźna dla emerytalnego bezpieczeństwa Polaków, dlaczego
w ogóle została wprowadzona? Ostatnie
lata, naznaczone kryzysem finansów publicznych w Europie, sprawiły, że wzrosło
zadłużenie publiczne Polski. Konstytucja
stanowi, że nie może ono przekroczyć
60% (ponieważ wtedy nie można już
pożyczać pieniędzy), a do tego poziomu
ostatnio nasz kraj się zbliżył. Przeksięgowanie prywatnych pieniędzy obywateli
z OFE na państwowe konta w ZUS sprawi, że rachunek zadłużenia wykaże dług
publiczny na poziomie wyraźnie mniejszym niż 50% - da to kilka lat na dalsze
zaciąganie pożyczek. To jedyny argument
przemawiający za zmianami w emeryturach - jak łatwo zauważyć, zupełnie nieracjonalny. Te założenia zostały szybko
zmiażdżone prze ekspertów - Leszek Balcerowicz: „Podpisana przez prezydenta
Bronisława Komorowskiego ustawa ws.
Otwartych Funduszy Emerytalnych nie
pomoże finansom publicznym. Wmawiano
nam, że jeżeli ustawa o OFE nie wejdzie
w życie, to będzie to miało fatalne skutki
dla obywateli oraz finansów publicznych.
Na szczęście, co pokazują sondaże, nie
wszyscy w to uwierzyli. Bez zabrania środków z OFE nie byłoby żadnej katastrofy,
ale byłoby trochę więcej reform, których
Polska oczekuje”.
O jakich reformach mówi były minister finansów? Nie od dziś wiadomo, że
dla polskiego systemu emerytalnego kolosalnym obciążeniem są przywileje emery-
Ponadto, ocenę tej ustawy warto potwierdzić reakcją Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Inwestorzy na
niej obecni to z reguły ludzie dobrze obeznani w kwestiach finansów, często bardzo wysoko wykształceni, zwłaszcza zarządzający funduszami. GPW zanotowała
drastyczny spadek po informacji o przyjęciu ustawy – to jednoznacznie określa
ją jako niekorzystną i dla obywateli i dla
finansów państwa w długim okresie, gdzie
tylko zwiększą się zobowiązania z tytułu
emerytur, a uzyskane środki szybko zostaną wykorzystane.
Co wobec tego możemy
zrobić my,
skoro nie mamy mocy wstrzymania niekorzystnych zmian w systemie emerytalnym?
Od 1 kwietnia należy pamiętać, żeby
złożyć deklarację pozostania w OFE, co,
nawet po zmianach, wcale nie będzie
nas skazywało na zmarnowanie składek
emerytalnych. OFE proponują korzystną stopę zwrotu z inwestycji, a ponadto
ustawa obliguje je do zmniejszenia opłat!
Od teraz od składki pobrane zostanie nie
3,5%, a jedynie 1,75% i trzeba przyznać,
że w porównaniu z rynkiem i obecnymi
tam Towarzystwami Funduszy Inwestycyjnych to naprawdę niewiele. Co więcej,
media, nie znając zasad funkcjonowania
rynku finansowego pomijają najważniejszą informację na temat działalności
OFE po zmianach! Polaków informuje się
o tym, że OFE nie będą mogły inwestować w bezpieczne obligacje, tymczasem
nie jest to prawdą. Zapis ustawy mówi,
że OFE nie będą mieć możliwości inwestowania tylko w papiery gwarantowane przez skarb państwa – co za tym
idzie ustawa pozwala na inwestowanie
we wszystkie inne instrumenty. Należy
pamiętać, że obecnie na rynku finansowym szybko popularyzują się bezpieczne
papiery wartościowe gwarantowane przez
największe firmy w Polsce – nazwano je
obligacjami korporacyjnymi. Zwykle dają
one wyższą stopę zwrotu niż obligacje
Państwa, a prawdopodobieństwo upadku,
niewypłacalności największych polskich
firm jest niewiele większe (czasem nawet
mam wrażenie, że dużo mniejsze) niż budżetu państwa polskiego. Wyraźnie widać
więc, że OFE jednak będą mogły inwestować w aktywa bezpieczne. Ponadto,
ustawa nakłada na OFE obowiązek zainwestowania w 2014 roku 75% aktywów
w akcje i zmniejsza tę wartość proporcjonalnie aż do 15% w 2017 roku. Każdy,
kto ma wiedzę na temat tego jak wygląda
obecnie sytuacja na polskim rynku akcji
od razu zauważy tu gigantyczną szansę na
duże zyski. Specjaliści oceniają bowiem,
że rok 2014 będzie rokiem wysokich stóp
zwrotu z akcji, ze względu na bardzo duży
potencjał wzrostów, a także na wzmożoną
aktywność OFE które wysokimi stopami
www.mercatus.rzeszow.pl
zwrotu będą zachęcać do pozostania przy
drugim filarze emerytalnym. Hossa rynkowa, podążając za analizami ekspertów
ma na tyle duży potencjał, że nie powinna
wyhamować nawet w 2015 roku, co za
tym idzie, inwestycje OFE w akcje prawdopodobnie przyniosą bardzo wysokie
zyski właśnie nam. Dopiero w późniejszym okresie wzrosty mogą być mniejsze,
wtedy jednak OFE będą mogły już inwestować w różne bezpieczne aktywa (poza
państwowymi).
Oczywiście, faktem pozostaje to, że
nasze pieniądze, nawet jeśli OFE dla nas
sporo zarobią, i tak ostatecznie przejmie
ZUS – podmiot tradycyjnie niewypłacalny, chyba, że pomaga mu Państwo.
Wiąże się to z dużym ryzykiem co do
bezpieczeństwa naszych pieniędzy, ale na
to, niestety, teraz nie będziemy już mieć
wpływu. Z analizy całego zamieszania
rodzi się więc jeden prosty wniosek – jedynym sposobem na zapewnienie sobie
i swojej rodzinie bezpiecznej przyszłości
jest oszczędzanie we własnym zakresie,
w dowolnej instytucji finansowej obecnej
na rynku. Od kilku lat pojawia się coraz
więcej możliwości oszczędzania na dłuższy okres i warto samemu zapytać o polisę, która zmusi nas do oszczędzania dziś,
po to, by kiedyś cieszyć się zgromadzonymi, bezsprzecznie, własnymi pieniędzmi.
Damian Malesa
Finanse i Rachunkowość
Uniwersytet Ekonomiczny
w Krakowie
Przy pisaniu artykułu korzystano z:
• „Prof. Jerzy Stępień: ustawa
o OFE jest sprzeczna z konstytucją,
http://www.polskieradio.pl/42/3146/
Artykul/1013481,Prof-Jerzy-Stepien-ustawa-o-OFE-jest-sprzeczna-z-konstytucja, 30.12.2013• Cała prawda o stopach zwrotu z OFE
i ZUS, http://biznes.interia.pl/raport/
OFE/news/cala-prawda-o-stopach-zwrotu-z-ofe-i-zus,1929105,8347?utm_
s o u r c e = p a s t e & u t m _
medium=paste&utm_campaign=firefox,
21 czerwca 2013
• Część nowych przepisów o OFE zacznie obowiązywać 14 stycznia. Cała ustawa
wejdzie w życie 1 lutego, http://www.polskatimes.pl/artykul/1079138,czesc-nowych-przepisow-o-ofe-zacznie-obowiazywac-14-stycznia-cala-ustawa-wejdzie-w-zycie-1-lutego,id,t.html?cookie=1,
2014-01-02
• Balcerowicz: Reforma OFE nie pomoże finansom publicznym, http://tvn24bis.
pl/informacje,187/balcerowicz-reforma-ofe-nie-pomoze-finansom-publicznym,383208.html, 30 grudnia 2013
7
luty 2014
8
Gdzie jesień życia jest
najbardziej złota?
Temat emerytur w Polsce nie od dziś budzi wiele emocji. Karmiono nas
wizjami wyjazdów pod palmy, które pojawiały się w reklamach OFE na
początku XX wieku, dziś straszeni jesteśmy głodowymi świadczeniami.
Pracownicy i pracodawcy narzekają na wysokie składki, emeryci zaś
na niskie emerytury. Gdzie więc leży problem - w zbyt wygórowanych
oczekiwaniach ludzi czy w niewydolnym systemie emerytalnym? Jak na tle
świata kształtuje się polski system emerytalny?
O
ceny światowych systemów emerytalnych podejmuje się m.in.
Australijskie Centrum Badań Finansowych (ACFS) oraz firma Mercer.
Corocznie, od 2009 roku, wydawany jest
Melbourne Mercer Global Pension Index
- raport, którego podstawą jest specjalny
wskaźnik - Global Pension Index (GPI).
Jest to zbiorcza analiza trzech aspektów
dotyczących systemu emerytalnego – jego
adekwatności (dostosowania), zrównoważonego rozwoju oraz integralności. W ramach tych obszarów sumuje się różnego
rodzaju wskaźniki (nadając im odpowiednią wagę), tak by otrzymać ostateczną
wartość GPI (w przedziale od 1 do 100).
Zgodnie z uzyskanym wynikiem, każdemu z systemów została przydzielona nota
w siedmiostopniowej skali. Jak łatwo
się domyślić, najwyższa z nich oznacza
bardzo dobry, przemyślany i „zdrowy”
system, najniższa zaś została zarezerwowana dla systemów bardzo słabych, lub
w początkowej fazie rozwoju.
W roku 2013 GPI został obliczony dla
20 krajów z 5 kontynentów. Raport jest
tym bardziej interesujący, gdyż w tym
wąskim gronie znalazło się miejsce dla
systemu polskiego. Więcej informacji na
temat konstrukcji wskaźnika, jak i sam raport, możecie znaleźć na stronie: http://
www.globalpensionindex.com.
Sprawą otwartą pozostaje, czy przyjęte
kryteria oceny są odpowiednie i w jakim
stopniu uwzględniają różnice poziomu
gospodarczego czy specyfikę badanych
krajów. W perspektywie polskich zmian
w ustawie emerytalnej, warto jednak
Wykres 1: Wskaźniki GPIw Melbourne Mercer Global Pension Index 2013.
wyciągnąć wnioski z wyników raportu;
przyjrzeć się, jak wyglądają systemy emerytalne państw wysoko sklasyfikowanych
oraz spróbować przenieść skuteczne rozwiązania na krajowy grunt.
Azjatycki szary koniec
Najniżej ocenione zostały przez raport
azjatyckie systemy emerytalne - m. in.
Indonezji, Japonii i Chin. Zasłużyły na
notę D, czyli odpowiednik szkolnej dwói.
Posiadają one pewne dobre cechy, jednak
liczba problemów i wad jest tak duża, że
brak znaczących zmian może doprowadzić do ich załamania. O ile ostatnie miejsce Indonezji nie może dziwić, gdyż system w tym kraju jest dopiero wdrażany,
to obecność w tym gronie Japonii może
być zaskoczeniem. Jest to spowodowane
niską stopą zastąpienia netto (stosunkiem
wartości świadczenia emerytalnego do
wysokości średnich poborów w okresie
pracy), brakiem finansowania świadczeń
z różnych źródeł i brakiem dostosowania
wieku emerytalnego do średniej długości
życia obywateli.
Na własnym podwórku
Polska zajmuje 12 pozycję w zestawieniu,
z wynikiem 57,9 % (spadek o 0,3% w porównaniu z rokiem ubiegłym) - w grupie
państw z notą C - szkolną tróją. Ocena
określa systemy, które posiadają cechy
pozytywne, jak i pewne niedociągnięcia, które mogą być powodem kwestionowania ich skuteczności i stabilności
w długim okresie. Co ciekawe, na taką
samą rangę zasłużyły systemy znacznie
potężniejszych ekonomicznie krajów:
francuski, niemiecki czy amerykański.
O emeryturach w polskim wydaniu możecie przeczytać w jednym z poprzednich
numerów (MIG nr 3 - styczeń 2013). Specjaliści, komentując wynik Polski, podjęli
się wskazania działań, które powinny poprawić sytuację emerytów:
• zwiększenie poziomu minimalnego
świadczenia emerytalnego,
• zwiększenie poziomu oszczędności
gospodarstw domowych,
• zwiększenie składki emerytalnej,
• wprowadzenie większych zachęt
podatkowych dla programów pracowniczych,
• zwiększenie aktywizacji zawodowej wśród osób starszych.
Część postulatów wydaje się oczywista w teorii, jednak, mając na uwadze
problemy, z jakimi zmaga się budżet państwa, jak i sam ZUS, ich wprowadzenie
jest praktycznie niemożliwe. Autorzy raportu określają nasz system jako „zmieniający się” z repartycyjnego na kapitałowy, co jest pozytywną cechą. Jednak
zmiany szykowane przez rząd Donalda
Tuska (zmniejszenie środków na II filar
i przenoszenie aktywów z OFE do ZUS-u)
moim zdaniem nie wpłyną pozytywnie na
notowania w kolejnych rankingach.
Czy istnieje system
idealny?
Źródło: opracowanie własne na podstawie: http://www.globalpensionindex.com
Charakterystykę wzorcowego systemu
emerytalnego przedstawił w 1994 roku
Bank Światowy w raporcie „Averting the
Old Age Crisis”. Wprowadza on pojęcie
„wielofilarowego systemu emerytalnego”
składającego się z trzech elementów:
• I - obowiązkowej, zarządzanej
przez państwo części repartycyjnej
• II - obowiązkowej, zarządzanej
przez podmioty prywatne części kapitałowej
• III - dobrowolnych, nieobowiązkowych planów indywidualnego oszczędzania
Wygląda znajomo? Na takim właśnie
modelu powstała polska ustawa emerytalna z 1999 roku. Jak widać, nie zawsze teoria ekonomiczna sprawdza się na gruncie
praktyki. XXI wiek przyniósł rozwinięcie
idei finansowania emerytury z różnych
źródeł - model Holzmanna i Hinza, którzy rozszerzyli podstawę do 5 elementów.
Filar 0 - minimalny poziom świadczenia
dla każdego emeryta i 1 - świadczenie
uzależnione od płaconych składek emerytalnych są zarządzane przez państwo
(dla uproszczenia można przyjąć, że to
składowe elementu I). Filary 2 i 3 to odpowiedniki elementów II i III. Filar 4 to
nowość - wsparcie finansowe i niefinansowe dla seniorów, obejmujące pomoc ze
strony rodziny, programy socjalne i inne
zasoby finansowe oraz niefinansowe (np.
odwrócona hipoteka nieruchomości). Nie
wszystkie kraje poszły za wskazaniami
Banku Światowego; w czołówce rankingu
znajdujemy systemy emerytalne oparte na
nieco innych zasadach.
Wracając do wyników raportu, dziewięć krajów zasłużyło na notę B, oznaczającą solidną strukturę z dobrymi, przemyślanymi zasadami działania. Wśród
nich znalazły się m. in. Wielka Brytania,
Chile, Kanada i Singapur. Najlepsze trzy
systemy emerytalne, w ujęciu rankingu,
funkcjonują w Australii, Holandii (oba
wyróżnione rangą B+) i w Danii - jako
jedyny z oceną A. Czy jest to więc system
idealny? Absolutnie nie, gdyż taki system
nie istnieje. Duński system otrzymał 80,2
pkt na 100 możliwych, przy czym autorzy
zwracają uwagę na nieścisłości w pewnych aspektach prawnych, niski odsetek
www.mercatus.rzeszow.pl
siły roboczej w zaawansowanym wieku
oraz niewielki poziom oszczędności gospodarstw domowych. Jak widać, pewna
grupa problemów dotyczy wszystkich, nawet najwyżej notowanych systemów.
Wzory ze świata
Wśród dziewięciu najwyżej notowanych
krajów, najliczniejszą grupę stanowią państwa oparte na wzorcach systemu III-filarowego, są to głównie kraje europejskie.
Także zwycięzca australijskiego raportu
- Dania swój system opiera na trzech elementach. Filar I - powszechny, zakładający warunek rezydencji, czyli minimalny
okres pobytu w kraju (dla obcokrajowców
kwota liczona jest od długości pobytu,
gdzie 40 lat to 100% świadczenia) i osiągnięciu wieku emerytalnego, jest zarządzany i finansowany przez państwo. Do kwoty podstawowej doliczane są różnorodne
dodatki uzupełniające (np. uzależnione od
poprzednich zarobków, nastawione na pomoc gorzej zarabiającym). II filar oparty
jest na zawodowych programach emerytalnych (ATP), które w 2/3 przypadków
obsługują zakłady ubezpieczeniowe. Ma
charakter kapitałowy. Składki pokrywa
pracodawca i pracownik. III filar to indywidualne lub pracownicze plany oszczędnościowe.
Australia, druga w zestawieniu, posiada bardzo skomplikowane przepisy emerytalne. Podobnie jak w Danii, w I filarze
państwowym występuje kryterium rezydencji i wieku emerytalnego. Kolejnym
warunkiem jest status majątkowy i maksymalna wysokość dochodów (takich jak
odsetki z lokat czy wpływy z wynajmu),
powyżej których osoba traci możliwość
ubiegania się o emeryturę. Warunki i wartość świadczeń uzależnione są m. in. od
stanu cywilnego. Każdy wniosek jest
rozpatrywany indywidualnie. II filarem
9
10
że wprowadzono subwencje składkowe, m.
in. dla ludzi młodych o niskich dochodach
czy kobiet, które urodziły dziecko. Mimo
wysokich kosztów dla budżetu z tytułu
przejścia na system kapitałowy, chilijski
system stanowi interesującą alternatywę
dla jego repartycyjnego odpowiednika.
luty 2014
Quo vadis Polsko?
jest prywatny fundusz emerytalny. Firmy
zobowiązane są do corocznego wpłacenia
części 12-miesięcznego zarobku zatrudnionego, pracownik ma prawo wyboru
oraz zmiany funduszu, może również indywidualnie wpłacać do niego część zarobionych środków.
Nie tak dawno na polskiej scenie politycznej pojawił się pomysł emerytur
obywatelskich, czyli świadczeń w stałej
kwocie dla każdego seniora, powołujący się na wzór kanadyjski. System kraju
z Ameryki Północnej jest jednak bardziej
rozbudowany. Państwo zarządza dwoma
filarami; element I - „Old Age Security” to
właśnie emerytura obywatelska. Warunki
pobierania, podobnie jak w poprzednich
przypadkach, to rezydencja i osiągnięcie
wieku emerytalnego. Emeryturę otrzymuje przeważająca większość seniorów,
z wyłączeniem osób o bardzo wysokim
dochodzie, którzy nie otrzymują świadczenia, lub jego części. Drugi element
– „Canadian Pension Plan”- to ubezpieczenie emerytalno-rentowe, finansowane
z obowiązkowych składek. Ustalona jest
maksymalna wysokość wpłaty oraz maksymalna wysokość świadczenia. Brak jest
określonej minimalnej wartości emerytury. Część budżetu instytucji ma charakter kapitałowy. III filar to dobrowolne, pracownicze lub indywidualne plany
oszczędnościowe.
W latach ‘80, na fali liberalnych reform ekonomicznych wojskowego rządu
A. Pinocheta, system emerytalny Chile
stał się pierwszym na świecie systemem
w pełni kapitałowym. Pierwszy (i jedyny
obowiązkowy) filar polega na wpłacie
składki na indywidualne konto pracownika w jednym z prywatnych funduszy
emerytalnych. Fundusze zostały podzielone na kategorie ze względu na maksimum
i minimum inwestycyjne. Całość składki
jest inwestowana na rynkach finansowych.
Państwo trzyma pieczę nad instytucjami
(ich rentownością czy wysokością opłat
prowizyjnych), a, w ramach zabezpieczenia, gwarantuje minimalną emeryturę
obywatelom, którzy opłacali składki przez
20 lat, minimalną stopę zwrotu z funduszy i wypłatę równowartości minimalnego świadczenia w wypadku bankructwa
firmy.
W przypadku Chile pokuszę się
o kilka słów komentarza. Liberalizacja
systemu emerytalnego była niezwykle
ryzykownym posunięciem. Stopa zastąpienia netto, mimo „pułapki” w postaci
kryzysu z 2008 roku, kształtuje się tam
na poziomie porównywalnym do naszego
państwa (wg. badań OECD z 2011 r. ok.
64,3% oraz 68,2%). Trzeba jednak zwrócić uwagę, że do 2008 roku stawka odprowadzanej składki w Chile była… prawie
dwukrotnie niższa niż w Polsce. Nowy
system stał się pozytywnym impulsem
dla państwa; nastąpił wzrost gospodarczy, krajowe oszczędności wzrosły ponad
dwukrotnie, a bezrobocie spadło. Krytycy
postulują relatywnie małą wartość emerytury, niski procentowy udział osób w systemie czy trudność w wypełnieniu wymogu świadczenia minimalnego (problem
dotyczy ok. 45% Chilijczyków). Niskie
świadczenia wynikają ze stosunkowo niewielkich pensji, a co za tym idzie, małych
składek. Odpowiedzią na kolejne zarzuty
jest ustawa z 2008 roku, która nakazuje
uczestnictwo w systemie emerytalnym
osobom prowadzącym własną działalność
gospodarczą, które do tej pory nie były
prze prawo uwzględnione. Najważniejszym zapisem ustawy jest jednak wprowadzenie nowego filaru - podstawowej
emerytury solidarnościowej, która zastąpiła poprzednie zabezpieczenia: program
emerytur z pomocy społecznej i emeryturę minimalną. Uwolniono indywidualne
i pracownicze systemy emerytalne, a tak-
Zagraniczne systemy opisane powyżej
mają kilka cech wspólnych: podstawowe
świadczenie wypłacane z budżetu państwa,
większy procentowy udział części kapitałowej w przyszłym świadczeniu, zmniejszenie roli państwa i instytucji państwowych
w obrocie pieniędzmi, elastyczny czas
przejścia na emeryturę oraz małą liczbę
przywilejów emerytalnych. O ile części
z nich nie da się wprowadzić w Polsce ze
względu na problemy budżetowe, to należałoby zastanowić się nad próbą zniesienia
niektórych przywilejów, wprowadzeniem
elastycznego wieku emerytalnego (w kontekście jego stopniowego wydłużania) czy
zmniejszeniem biurokracji.
Mimo odległego miejsca w australijskim raporcie, wyraźnie wyższa stopa
zastąpienia netto występuje tylko w Danii
(89,8%), zaś w Kanadzie i Australii były
one niższe (odpowiednio 57,3% i 58,9%)
. Powodem tego stanu jest założenie o dużym udziale indywidualnych oszczędności
w przyszłych świadczeniach. Jednak czy
możemy sobie na nie pozwolić w Polsce,
gdzie tak wielu obywateli żyje poniżej minimum socjalnego? Miejmy nadzieję, że
temat emerytur zostanie w naszym kraju
poważnie przemyślany, w wyniku czego
powstanie system, który nie będzie nakłaniał kolejnych pokoleń Polaków do ucieczki za granicę.
Mariusz Szczygieł,
Ekonomia, II rok,
Uniwersytet Rzeszowski
Przy pisaniu artykułu korzystano z:
• Emerytury raz jeszcze- o „systemie
kanadyjskim” http://agent-dolu.salon24.pl/414209,emerytury-raz-jeszcze-o-systemie-kanadyjskim
• “Funkcjonowanie systemów emerytalnych w Chile i Argentynie” http://
www.psus.pl/news/news/show/27
• “Gross and net pension replacement
rates”http://www.oecd-ilibrary.org/
content/table/pens_rate-table-en
• “Melbourne Mercer Global Pension
Index” http://www.globalpensionindex.com/
• http://www.ike.pzu.pl/ike_sysaustralia.html
• h t t p : / / w w w. z u s . p l / d e fa u l t .
asp?p=2&id=751
Bitcoin – technologiczna
rewolucja czy chwilowa
moda?
Jedno i drugie. Ci, którzy nie lubią się rozczytywać, artykuł ten mogą
zakończyć na tym zdaniu. Osoby, chcące się dowiedzieć czegoś więcej
zapraszam w podróż po kryptowalutach.
K
ryptowaluta - system płatności
bez banków, bez rządu, bez opłat,
anonimowo? Czy jest to możliwe? Wygląda na to, że w XXI wieku
coraz więcej wydarzeń z filmów science
fiction staje się rzeczywistością. Bitcoin
powstał na tle wydarzeń kryzysu ekonomicznego, gdzie w roku 2009 tajemniczy
Satoshi Nakamoto zamieścił w Internecie opis kryptowaluty Bitcoin pod tytułem
„Bitcoin: A Peer-to-Peer Electronic Cash
System” i ją uruchomił. Po pewnym
czasie kontakt z Satoshi się urwał i nikt
nie wie, kim tak naprawdę jest. Do dnia
dzisiejszego popularność Bitcoina i jego
cena bardzo wzrosły. Od kilku centów za
jedną monetę w 2010 roku do ponad 1000
$ w styczniu 2014 roku. Niektórzy uważają, iż, mimo tak spektakularnego wzrostu,
jest to dopiero początek tej kryptowaluty.
Coraz częściej pojawia się stwierdzenie,
że obecnie Bitcoin jest tym, czym był Internet w latach ‘90.
Bitcoin uważany jest przez jego entuzjastów za elektroniczne złoto, ponieważ
można doszukać się pomiędzy nimi kilku
wspólnych cech. Tak, jak złoto jest ograniczone w ilości, tak samo ograniczony
jest Bitcoin. W systemie maksymalna
liczba wirtualnych monet wynosi 21 milionów. Od początku istnienia tej kryptowaluty, do dnia dzisiejszego zostało wydobytych około 12 milionów Bitcoinów,
a pozostałe zostaną wydobyte w ciągu
kilkudziesięciu kolejnych lat.
Od razu nasuwa się pytanie, jak się
wydobywa te wirtualne monety? Są one
uzyskiwane w tzw. procesie „mining”.
Tak, jak koparki wydobywają złoto z pokładów zawartych w ziemi, tak komputery za pomocą swojej mocy obliczeniowej
wykopują monety z systemu.
Jeśli ktoś chce zacząć kopać Bitcoiny
swoim PC to musze go zmartwić. Trud-
ność wydobycia na dzień dzisiejszy
jest tak duża, że zwykłym komputerem
nic nie „wykopiemy”. W międzyczasie
powstało kilka firm, które produkują
specjalistyczny sprzęt, urządzenia obliczeniowe, które przystosowane są tylko
do wydobywania Bitcoinów. Nazywają
się Asic i są setki razy wydajniejsze od
zwykłego komputera. Ceny tych urządzeń są bardzo różne, a ich wartość
szybko się zmienia, ponieważ trudność
wydobycia Bitcoinów rośnie w zastraszającym tempie.
Dlaczego tak się dzieje? Algorytm
Bitcoina działa na zasadzie - im więcej
kopiących Bitcoiny - czyli im większa moc obliczeniowa całej sieci - tym
trudniej jest wydostać kolejne monety.
System automatycznie zwiększa lub
zmniejsza trudność wydobycia, dostosowując się do mocy obliczeniowej
wszystkich urządzeń działających w sieci Bitcoin.
Źródło: http://www.hongkiat.com/blog/bitcoin-questions/
Technicznie Bitcoin został oparty
o sieć „P2P”. Większość z nas słyszało
o torrentach i przesyłaniu plików bezpośrednio od użytkownika do użytkownika.
Bitcoin działa na takiej samej zasadzie.
Otwarcie można przesłać Bitcoiny od
jednego do drugiego użytkownika, z pominięciem pośredników (banków) i tym
samym koszty przesłania takiej waluty są
żadne, lub minimalne, a czas przesłania
bardzo szybki.
Źródło: http://bitcoinmagazine.com/7760/a-brief-discussion-on-the-mechanism-design-of-bitcoin/
www.mercatus.rzeszow.pl
11
12
luty 2014
Tutaj często pojawia się kolejne
stwierdzenie na temat Bitcoina. Uważa
się, że Bitcoin jest tym dla finansów,
czym e-mail dla tradycyjnej poczty. Wiadomo, tradycyjna poczta jest droga i powolna w porównaniu do e-maila, który
jest błyskawiczny i darmowy. Analogicznie - przesyłanie pieniędzy w tradycyjnych systemach jest wolniejsze i kosztowne w porównaniu do błyskawicznego
i darmowego Bitcoina.
Bitcoiny można zamieniać na inne waluty, w tym na dolary i złotówki. W Polsce
istnieje giełda Bitcurex, gdzie pod adresem www.bitcurex.pl możemy kupić lub
sprzedać Bitcoiny. Największa giełda na
świecie to Mtgox., który często dyktuje
cenę Bitcoina.
Nasuwa się tu kolejne pytanie: na jakich zasadach ustalana jest wartość Bitcoina? Jego cena oparta jest o zasady popytu
i podaży. Jeśli więcej jest kupujących niż
sprzedających, to cena zaczyna wzrastać
i odwrotnie, jeśli więcej osób chce sprzedać Bitcoiny, niż je kupić, wówczas ich
cena zaczyna maleć.
Bitcoin jest bardzo podobny do tradycyjnych walut, ponieważ opiera się
na tej samej zasadzie wiary w jego wartość. Za tradycyjnymi walutami stoi dane
państwo i jego gospodarka, za Bitcoinem
stoi system, który jest jawny (open sou-
rce) i każdy może sprawdzić jego działanie. Wszystkie transakcje od początku
istnienia Bitcoina zapisywane są w tzw.
blockchain. Jak więc Bitcoin może być
anonimowy? Instalując program „wallet”
(z ang. „portfel”) na swoim komputerze,
nie musimy się rejestrować ani podawać
żadnych danych osobowych. Mimo, iż
nasze transakcje są publicznie otwarte
w blockchainie to nie wiadomo, kto do
kogo przesyła należność.
Całość jest dobrze przemyślana i daje
duże bezpieczeństwo. Szyfrowana jest systemami, które wykorzystywane są również przez banki i oparta o kryptografię
klucza prywatnego i publicznego.
Co dobrego oprócz anonimowości,
darmowości i szybkości może przynieść
Bitcoin? Przede wszystkim, przystosowany jest do płatności internetowych. Powstają firmy takie jak Bitpay, dzięki którym możemy w bardzo wygodny sposób
przesłać należność za produkty, które kupujemy w Internecie. Jeśli mamy przesłać
pieniądze za granicę, odbywa się to tak
samo szybko, jak przesłanie ich koledze,
który mieszka w tej samej miejscowości.
Wyobraźmy sobie, że chcemy przesłać
bloggerowi z Australii mikropłatność
(np. 5 zł) za dostęp do płatnych treści.
W tradycyjnym systemie, taka płatność
jest praktycznie niemożliwa, ponieważ
same prowizje wyniosą więcej niż te 5
zł, a czas oczekiwania jest bardzo długi.
Przesyłając należność w Bitcoinach płatność dociera praktycznie natychmiastowo,
bez żadnych opłat.
Wzrastająca popularność Bitcoina zainspirowała nowych twórców do stworzenia innych kryptowalut, opartych o rozwiązania, które stosowane są w Bitcoinie.
Obecnie jest ich kilkadziesiąt, a ich ceny
są bardzo zmienne. Jest to idealne środowisko dla spekulantów, którzy liczą na
duże zarobki. Generalnie, Bitcoin wnosi
nową wartość w finanse i jest wart uwagi, niezależnie od tego, co mówią o nim
krytycy.
Dla chętnych, którzy chcą się dowiedzieć więcej o kryptowalutach i praktycznych metodach posługiwania się nimi,
zapraszam na stronę www.akademiabitcoin.pl, gdzie, zapisując się do newsletter,
otrzymają państwo praktyczne informacje
dotyczące kryptowalut.
Konkurs
rozstrzygnięty!
W poprzednich wydaniach MiGa pisaliśmy o konkursie, jaki firma prawnicza Availo
zorganizowała we współpracy ze Stowarzyszeniem Mercatus. Chcemy przekazać serdecznie podziękowanie - pomysłodawcom, za szansę, jaką dali studentom oraz amibtnym osobom, za czas poświęcony na przygotowanie prac konkursowych.
Ostatecznie, firma Availo wybrała dwoje autorów, dla których nagrodą będzie staż
w siedzibie firmy. Równorzędnymi zwycięzcami zostali:
- Justyna Pawul - studentka I roku Studiów Uzupełniających Magisterskich na Uniwersytecie Rzeszowskim na kierunku Ekonomia,
- Ernest Horodecki - student IV roku Prawa na Uniwersytecie Rzeszowskim.
Zwycięskie teksty prezentujemy na kolejnych stronach tego wydania MiGa.
Serdecznie gratulujemy Zwycięzcom!
Dominik Homa
www.akademiabitcoin.pl
Rys. Jarosław Wasil, Wydział Sztuki UR
www.mercatus.rzeszow.pl
13
luty 2014
14
Młodość, podatki
i rzeczywistość - teoria
(bez)względności
Stoję przed ogromnymi, mosiężnymi drzwiami. Patrzę w górę i nie widzę
gdzie się kończą. Klamka wydaje się tak ciężka, że nie wiem czy uda mi
się je otworzyć. Tylko przez dziurkę od klucza niewyraźnie widać, co się
znajduje po drugiej stronie Niepewnie zbliżam się do otworu, który jak na
tak duże drzwi jest dość malutki. Zamykam jedno oko, by widzieć lepiej.
Biorę głęboki oddech i przykładam twarz do zimnego jak stal tworzywa.
Patrzę, a tam… Cdn.
Rzeczywistość
O
statnio rozmowy (sąsiedzkie czy
te bardziej formalne), zaczynają
się albo kończą, od pewnego słowa. Wszyscy dobrze je znają - „kryzys”.
Zły stan światowego systemu finansowego jest bezspornym faktem. Kryzys, w jakim znalazła się polska gospodarka ma
swoje przyczyny za granicą. Wzajemne
powiązanie polskiej gospodarki ze światową jest oczywiste w epoce globalizacji,
a wszelkie „gospodarcze trzęsienia ziemi”
wysoką falą dobijają do naszego brzegu.
Odczuwalne skutki recesji, takie jak
ograniczenie krajowego popytu konsumenckiego, rosnące bezrobocie, destabilizacja rynków walutowych, wzmożona ostrożność banków i zaostrzone
warunki udzielania kredytów i pożyczek zaowocowały niepewnością obserwujących światowe i krajowe trendy, co do kierunku zmian. W związku
z powyższym powstają pytania, jak się
bronić przed gospodarczymi problemami i czy nic nie zależy od nas, a całą
winę możemy przerzucić na inne państwa? Jak młodzi ludzie widzą swoje
szanse, by wejść w dorosłość z optymistycznym uśmiechem?
Kryzys, w ogólnym ujęciu, to załamanie się dotychczasowego trendu wzrostu
czy rozwoju. W literaturze ekonomicznej
wyróżnia się głównie kryzys gospodarczy,
finansowy i bankowy, których głównymi
objawami są spadek tempa wzrostu gospodarczego, rosnące zadłużenie, a także
brak wypłacalności1.
Obserwując wydarzenia ostatnich
lat można dokonać wyboru, które z nich
przyczyniły się do aktualnej sytuacji społeczno ekonomicznej świata. Niewątpli-
Mapa 12: Saldo rachunku bieżącego bilansu płatniczego w % PKB w 2009 r.
wie zaliczyć do nich należy gwałtowne
zmiany i dysproporcje sił gospodarczych
w skali światowej, realokacje środków
pieniężnych na inwestycje i rozproszenie
się produkcji między kontynentami, a także energiczny rozwój rynku instrumentów
pochodnych. Znamienną rolę odegrały
również nazbyt optymistyczne prognozy
rozwoju rynków i niezdolność do poprawnej oceny ryzyka finansowego. Nie bez
echa przeszły takie wydarzenia jak niefrasobliwość instytucji finansowych, które
uznały aktywa, takie jak nieruchomości za
wystarczające zabezpieczenie udzielanych
kredytów3.
Powyższy opis globalnej kondycji finansowej obrazuje saldo rachunku bieżącego bilansu płatniczego w procentowym
PKB. Na miernik ten składa się bilans
handlowy kraju, czyli wartość eksportu
towarów i usług pomniejszona o wartość
importu towarów i usług, ponadto saldo
dochodów i saldo transferów bieżących,
a także inne niesklasyfikowane obroty bieżące. Poniższa mapa ukazuje jak rachunek
bieżący bilansu płatniczego utrzymywał
się w poszczególnych krajach w 2009 r4.
Znamienny jest fakt, iż w krajach
z dodatnim saldem zwiększa się nadwyżka środków na rachunku bieżącym,
a ujemny wskaźnik informuje o deficycie
rezerw. Analizując mapę, widać dodatnie
saldo w krajach Azji. Tak więc polityka
oszczędności azjatyckich krajów napotkała na wzmożoną konsumpcję w Stanach Zjednoczonych, co doprowadziło do
znacznego zadłużenia tego drugiego państwa. W Europie także mamy kraje, które
zanotowały niekorzystny wskaźnik w tym
nasz kraj, obok Grecji, Hiszpanii, Portugalii gdzie ten wskaźnik był najniższy.
sów, w tym złotego, co doprowadziło do
ponownej debaty publicznej nad wejściem
Polski do strefy euro. Załamanie dobrej
koniunktury i skutków tego zjawiska nie
można lekceważyć, mimo pojawiających
się ostatnio pierwszych oznak poprawy.
Nasza gospodarka i finanse publiczne nie
są w takim stanie, który gwarantowałby
przetrwania kolejnych niespodziewanych
fal kryzysu.
Na początku światowego kryzysu
polska gospodarka odnotowała wysokie
tempo wzrostu. Głownie dzięki środkom
z Unii Europejskiej i stabilności makroekonomicznej istniała szansa zahamowania
powiększania się długu publicznego. Niestety brak reformy w odpowiednim czasie
spowodował niewykorzystanie tej szansy.
Podjęte zostały przez polskie władze próby zmniejszenia dochodów budżetowych
poprzez obniżenia składki na ubezpieczenie rentowe czy zlikwidowanie trzeciego
progu w podatku dochodowym od osób
fizycznych. Niestety to nie wystarczyło,
aby poprawić stan finansów publicznych5.
Polska znajduje się w grupie krajów
o wysokich obciążeniach fiskalnych, które oddziałują na to, jak długo pracować,
jak wydawać oraz inwestować. Każda
z powyższych decyzji odbija się na rozwoju, którego dynamiczność wpływa na
poprawę warunków życia. Dochód mieszkańców i uwarunkowane od niego zaspokajanie potrzeb począwszy od bułek na
śniadanie przez bilet do kina i luksusowe
samochody, kreują rozwój gospodarczy,
którego nie należy hamować.
Z drugiej strony jednak wydatki
publiczne umożliwiają realizację celów
związanych z zaspokajaniem zbiorowych
potrzeb społecznych oraz celi politycznych i gospodarczych państwa. Wydatki
publiczne są nieprzemijającą koniecznością, ponieważ umożliwiają funkcjonowanie władzy publicznej. Struktura i rozmiary wydatków publicznych są różne
w poszczególnych krajach. Determinują
je ustrój polityczny, poziom gospodarczy
państwa czy polityka społeczna6.
Główne źródło wydatków publicznych
stanowią dochody państwa z tytułu danin
publicznym, głównie podatków. W Ordynacji podatkowej znajduje się legalna definicja, która mówi, iż podatek jest
publicznoprawnym, nieodpłatnym, przymusowym i bezzwrotnym świadczeniem
pieniężnym na rzecz Skarbu Państwa,
województwa, powiatu lub gminy wynikający z ustawy podatkowej7.
Podatki można generalnie podzielić
na dwie grupy: bezpośrednie i pośrednie.
Pierwsze z nich nakładane są na wygenerowany przez ludzi dochód, drugie obciążają wydatki głównie konsumpcyjne.
Podatki mogą pozytywnie wpływać na
rozwój, gdy służą współfinansowaniu
dóbr przynoszących korzyści ogółowi
społeczeństwa, takich jak infrastruktura,
oświata. Wraz ze zwiększaniem się poziomu wydatków rośnie ich uciążliwość.
Wykres 1: Krzywa Laffera
Podatki
Powyższe wstrząsy na rynku globalnym,
odbiły się (i robią to nadal) na kondycji
polskiej gospodarki. Odczuliśmy więc
skutki wszechobecnej recesji, spadek popytu konsumenckiego, rosnące bezrobocie. W polskim sektorze bankowym, który
jest silnie związany z bankami zagranicznymi zastosowano politykę ostrożności,
utrudniając tym samym nabycie kredytu.
Rynek walutowy nękały duże zmiany kur-
Źródło: "World Development Indicators, database"
1
Por. Gospodarowicz A., Kryzy finansowy w USA i Europie zachodniej i jego oddziaływanie na sektor bankowy w Polsce [w:] red. J. Szambelańczyk ,
Globalny kryzys finansowy i jego konsekwencje w opinii ekonomistów polskich, Warszawa 2009, s. 17.
2
Główny Urząd Statystyczny, Portal informacyjny, Statystyka międzynarodowa, Saldo rachunku bieżącego bilansu płatniczego w %PKB w 2009 r.
http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/world_21_01-2012_rdax_800x478.jpg [dostęp: 2013-11-19].
Źrodło: Wikipedia.org8
3
Witold M. Orłowski, Kryzys a tendencje wzrostu gospodarczego na świecie, [w:] red. J. Winiecki, Kryzys globalny: początek czy koniec, Gdańsk 2009,
s.48.
4
E. Nojszewska, Podstawy ekonomii, Warszawa 2010, s.442.
5
W. Misiąg, Budżetowe skutki kryzysu światowego systemu finansowego, „eFinanse- finansowy kwartalnik internetowy. Anatomia kryzysu”, Rzeszów
2009.
6
C. Kosikowski, Finanse publiczne i prawo finansowe- zagadnienia egzaminacyjne i seminaryjne, Warszawa 2013, s.143.
7
Zob. art. 6 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa, (t. j. Dz. U. z 2012 r., poz. 749 ze zm.)
8
Wikipedia- wolna encyklopedia - Krzywa Laffera http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzywa_Laffera [dostęp: 2013-11-19].
www.mercatus.rzeszow.pl
15
luty 2014
16
Sytuacja taka skutkuje zahamowaniem
rozwoju. Przy znacznych obciążeniach
finansowych społeczeństwa ciężko przewidzieć reakcje przedsiębiorców i inwestorów9. Obrazuje to Wykres 1:
Ciężary fiskalne w naszym kraju są
znaczne w porównaniu z innymi krajami o podobnym poziomie dochodów czy
nawet z krajami wyskoko rozwiniętymi,
w czasie, gdy znajdowały się na naszym
obecnym poziomie rozwoju. Podatki
oddziałują na wiele dziedzin życia społecznego i gospodarczego. Wpływają na
decyzje konsumentów, na zatrudnienie
i inwestycje. Podatki pomniejszają zysk,
jaki trafia do firm zagranicznych z dokonanych inwestycji. Często skutkiem tego
jest lokowanie swoich środków w innych
krajach o niższych stopach procentowych.
Opłacalność inwestycji przy niskich podatkach jest znacznie wyższa. Cześć projektów nie jest podejmowana z powodu
braku generowania wystarczających dochodów, które po opłaceniu podatków
pokrywałyby koszty10.
Podatki mogą przyczynić się do redukcji miejsc pracy, wpływając na ich podaż.
Wyższe koszty prowadzenia przedsiębiorstwa zmuszają do dokonania wyboru miedzy nowym pracownikiem czy podnoszeniem kwalifikacji poprzez szkolenia dla
już zatrudnionych a opłaceniem należności wobec Skarbu Państwa. Często dochodzi do paradoksu, iż dochody uzyskiwane
z danin publicznych są przekazywane na
pomoc dla bezrobotnych (czasami nieefektywną), choć poprzez zmniejszenie
składek czy opłat przedsiębiorstwa miały
by większą możliwość na inwestycje i zatrudnianie pracowników.
Młodość
Młode pokolenie, stojące przed poważnymi życiowymi decyzjami, mało optymistycznie spogląda w przyszłość. Wystarczy mimochodem posłuchać tego,
co mówią. Gdy wybieramy się na odpoczynek do małej miejscowości, możemy
usłyszeć, iż wielu wyjechało za granicę,
a reszta nieustannie poszukuje pracy
w kraju, bo nie chce opuszczać rodzinnych stron.
Mapa 2 obrazuje stopę bezrobocia
w poszczególnych europejskich krajach.
Polska znajduje się na niechlubnym miejscu w czołówce zestawienia.
9
Mapa 211: Stopa bezrobocia osób młodych (osoby w wieku 15-24 lata) w 2011 r.
Mapa 312: Studenci szkół wyższych na 1000 ludności w roku akademickim 2009/2010
początek czy koniec, Gdańsk 2009.
3. Nojszewska E., Podstawy ekonomii, Warszawa 2010.
4. Kosikowski C., Finanse publiczne i prawo finansowe - zagadnienia egzaminacyjne i seminaryjne, Warszawa
2013.
5. Rzońca A., Czarnecka-Żochowska K., Fabiański T., Jak podatki mogą
nas przybliżyć do cudu gospodarczego,
Warszawa 2008.
Czasopisma:
1. Misiąg W. Budżetowe skutki kryzysu światowego systemu finansowego,
„eFinanse- finansowy kwartalnik internetowy. Anatomia kryzysu” Rzeszów
2009, ISSN1734-039X
Akty prawne:
1.Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997
r. Ordynacja podatkowa, (t. j. Dz. U.
z 2012 r., poz. 749 ze zm.)
Źrodło: Eurostat
Źrodło: Eurostat
Podtrzymanie tempa wzrostu polskiej
gospodarki wymaga powiększenia odsetka
osób pracujących w wieku produkcyjnym.
PKB wzrośnie, gdy więcej Polaków będzie
pracowało, inwestowało i oszczędzało, ale
opłacalność tych działań mogą zaprzepaścić wysokie i skomplikowane podatki.
Bardziej optymistyczne dane znaleźć
można poniżej, gdzie Mapa 3 obrazowo
przedstawia kraje z największym odsetkiem studentów szkół wyższych. W epoce
globalizacji, której największym kapitałem
staje się informacja, nie można dopuścić do
zmarnowania potencjału tkwiącego w uczniach i studentach.
Wskaźnik studentów szkół wyższych
jest w naszym kraju jednym z najwyższych
w euroregionie. Polska młodzież dobrze
rozumie konieczność inwestowania w siebie, realizowania pasji i ambicji. Niestety,
brak zadowalających perspektyw może
spowodować migracje absolwentów do
innych krajów. Kapitał, jaki stanowią dobrze wykształceni obywatele jest ceniony
na całym świecie, którego utrata stanowi
znaczną szkodę.
Kryzysu i jego skutków dla Polski
nie można lekceważyć. Nie należy nadmiernie wyolbrzymiać zagrożeń, ale
odpowiedzieć na pytanie czy sektor finansów publicznych jest odpowiednio
przygotowany na działanie w warunkach kryzysu?
Epilog
A tam ciemność! Przerażona robię dwa
kroki w tył. Znów biorę głęboki oddech.
Patrzę w lewo - stoi tam dziewczyna
w kwiecistej sukience w maki, patrzy
na swoje drzwi. Są one jakieś mniej
przerażające, jakby pastelowe. Po głowie przechodzi mi myśl: „Ciekawe czy
można się gdzieś wymienić na drzwi.
Może jest jakiś urząd z departamentem
ds. wymiany?” Dziewczyna zbliża się
do swoich drzwi i wchodzi. „Za późno na wymianę”, myślę. Wzdycham
cicho, a mój wzrok wędruje w prawo.
Z tej strony stoi chłopak. Dość wysoki,
szczupły, w okularach, w których odbija się błysk. Ma dobrze skrojony garnitur i plik dokumentów pod pachą. On
też stoi przed drzwiami. Wyciera buty
o wycieraczkę, łapie za klamkę i wchodzi. Co jest za ich drzwiami? Nie wiem.
Nie mogę tam podejść. Czuję, że mogę
iść tylko prosto. Prosto! Przecież tam są
moje drzwi! Przyglądam im się jeszcze
raz, lecz dalej wydają mi się być przerażające. Mój wzrok wędruje na próg.
Tam widzę lampę. Podnoszę ją, przez
moment ogrzewam dłonie jej ciepłem.
Naciskam klamkę. Wchodzę.
Justyna Pawul,
EkonomiaI rok studiów II stopnia,
Uniwersytet Rzeszowski
Przy pisaniu artykułu korzystano z:
1. Gospodarowicz A., Kryzy finansowy w USA i Europie zachodniej
i jego oddziaływanie na sektor bankowy
w Polsce [w:] red. J. Szambelańczyk,
Globalny kryzys finansowy i jego konsekwencje w opinii ekonomistów polskich, Warszawa 2009.
2. Orłowski W. M., Kryzys a tendencje wzrostu gospodarczego na świecie,
[w:] red. J. Winiecki, Kryzys globalny:
Źródła internetowe:
1.Wikipedia- wolna encyklopedia-Krzywa Laffera http://pl.wikipedia.
org/wiki/Krzywa_Laffera [dostęp:
2013-11-19].
2 . G ł ó w n y U r z ą d S t a t y s t y c z n y,
Portal informacyjny, Statystyka międzynarodowa, Stopa bezrobocia osób
młodych w 2011r., http://www.stat.
gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/stopa_bezrobocia_osob_mlodych_w_2011_r._
rdax_800x825.jpg [dostęp: 2013-1119].
3 . G ł ó w n y U r z ą d S t a t y s t y c z n y,
Portal informacyjny, Statystyka międzynarodowa, Studenci szkół wyższych na 1000 ludności w roku akademickim 2009/2010, http://www.
stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/mapa.
stud_szk_wyz_na_1000_ludn_w_r_
akad_2009_10_rdax_800x844.jpg
[dostęp: 2013-11-19].
4 . G ł ó w n y U r z ą d S t a t y s t y c z n y,
Portal informacyjny, Statystyka międzynarodowa, Saldo rachunku bieżącego bilansu płatnicz-ego w %PKB
w 2009r. http://www.stat.gov.pl/cps/
rde/xbcr/gus/world_21_01-2012_
rdax_800x478.jpg [dostęp: 2013-1119].
A. Rzońca, K. Czarnecka-Żochowska, T. Fabiański, Jak podatki mogą nas przybliżyć do cudu gospodarczego, Warszawa 2008, s. 21.
10
Tamże, s.7.
Główny Urząd Statystyczny, Portal informacyjny, Statystyka międzynarodowa, Stopa bezrobocia osób młodych w 2011r., http://www.stat.gov.pl/cps/
rde/xbcr/gus/stopa_bezrobocia_osob_mlodych_w_2011_r._rdax_800x825.jpg [dostęp: 2013-11-19].
11
12
Główny Urząd Statystyczny, Portal informacyjny, Statystyka międzynarodowa, Studenci szkół wyższych na 1000 ludności w roku akademickim
2009/2010, http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/mapa.stud_szk_wyz_na_1000_ludn_w_r_akad_2009_10_rdax_800x844.jpg [dostęp: 2013-11-19].
www.mercatus.rzeszow.pl
17
luty 2014
18
Głęboka studnia
prawnego absurdu
Prawo nakłada na obywateli liczne obowiązki. Są wśród nich takie, bez
których trudno wyobrazić sobie funkcjonowanie społeczeństwa. Inne
da się logicznie uzasadnić, choć można się z nimi nie zgadzać. Istnieją
wreszcie obciążenia niesłużące niczemu, a jedynie uprzykrzające ludziom
życie. Wymóg projektu robót geologicznych do budowy zwykłej studni
należy do takich właśnie obowiązków.
N
akaz ten istnieje od 1 stycznia
2012 r., kiedy weszła w życie
Ustawa z dnia 9 czerwca 2011 r.
Prawo geologiczne i górnicze. W art. 79
ust. 1 stwierdza ona, że prace geologiczne z zastosowaniem robót geologicznych
mogą być wykonywane tylko na podstawie
projektu robót geologicznych. Co zaskakujące, przepis ten ma zastosowanie także do budowy studni. Aby to zrozumieć,
trzeba przyjrzeć się definicjom zawartym
w art. 6 ust. 1 tej ustawy. I tak:
• pracą geologiczną - jest projektowanie i wykonywanie badań oraz innych
czynności, w celu ustalenia budowy
geologicznej kraju, a w szczególności
poszukiwania i rozpoznawania złóż kopalin, wód podziemnych oraz kompleksu podziemnego składowania dwutlenku
węgla, określenia warunków hydrogeologicznych, geologiczno-inżynierskich,
a także sporządzanie map i dokumentacji geologicznych oraz projektowanie
i wykonywanie badań na potrzeby wykorzystania ciepła Ziemi lub korzystania
z wód podziemnych;
• robotą geologiczną - jest wykonywanie
w ramach prac geologicznych wszelkich czynności poniżej powierzchni terenu, w tym przy użyciu środków strzałowych, a także likwidacja wyrobisk po
tych czynnościach.
Nie ulega wątpliwości, że budowa
studni jest wykonywaniem czynności
w celu poszukiwania i rozpoznawania
wód podziemnych. Z natury rzeczy wykorzystuje się przy tym czynności poniżej powierzchni terenu. Jest zatem pracą
geologiczną z zastosowaniem robót geologicznych, co może być wykonywane
tylko na podstawie projektu robót geologicznych (PRG).
Trzeba zaznaczyć, że nie znajdzie
w tym przypadku zastosowania art. 3
omawianej ustawy, mówiący, iż Usta-
wy nie stosuje się do korzystania z wód
w zakresie uregulowanym odrębnymi
przepisami. Zagadnienie budowy studni wprawdzie reguluje Ustawa z dnia 18
lipca 2001 r. Prawo wodne, ale jedynie
w zakresie pozwolenia wodnoprawnego,
z wyraźnym zaznaczeniem, że przepisy
te nie uchybiają ustawie Prawo geologiczne. Również Ustawa z dnia 7 lipca
1994 r. Prawo budowlane nie reguluje tej
materii, stwierdzając tylko, iż pozwolenia
na budowę nie wymaga wykonywanie
robót budowlanych polegających na (...)
wykonywaniu (…) obudowy ujęć wód
podziemnych. W artykule 2 ust. 2 Ustawy
Prawo budowlane znajduje się wyraźne
stwierdzenie, że przepisy ustawy nie naruszają przepisów odrębnych. Dlatego należy stosować ustawę Prawo geologiczne,
w myśl której prace geologiczne z zasto-
sowaniem robót geologicznych mogą być
wykonywane tylko na podstawie projektu
robót geologicznych.
Wielkie wymagania
Znajomość regulacji odnoszących się do
PRG, w tym procedury z nim związanej, ukazuje cały bezsens tego wymogu
w przypadku budowy studni.
W myśl przepisu art. 79 ust. 2 omawianej ustawy, PRG określa w szczególności:
1) cel zamierzonych robót oraz sposób jego osiągnięcia;
2) rodzaj dokumentacji geologicznej mającej powstać w wyniku robót geologicznych;
3) harmonogram robót geologicznych;
4) przestrzeń, w obrębie której mają
być wykonywane roboty geologiczne;
5) przedsięwzięcia konieczne ze
względu na ochronę środowiska, w tym
wód podziemnych, sposób likwidacji wyrobisk, otworów wiertniczych, rekultywacji gruntów, a także czynności mające na
celu zapobieżenie szkodom powstałym
wskutek wykonywania zamierzonych robót.
Szczegółowe wymagania dotyczące
PRG określa Rozporządzenie Ministra
Środowiska z 20 grudnia 2011 r., w myśl
którego PRG składa się z części tekstowej
i graficznej. Część tekstowa zawiera opis
zamierzonych robót geologicznych. Część
graficzna natomiast zawiera:
1) mapę topograficzną w skali co
najmniej 1:100 000, z zaznaczeniem obszaru lub miejsc zamierzonych robót geologicznych i usytuowania ich w stosunku
do granic miejscowości będącej siedzibą
gminy lub punktów osnowy geodezyjnej
(…),
2) wskazanie lokalizacji obszaru
lub miejsc zamierzonych robót geologicznych na:
a) mapie sytuacyjno-wysokościowej sporządzonej w odpowiednio dobranej skali, nie mniejszej niż 1:50 000,
b) mapie geologiczno-gospodarczej
przedstawiającej składniki środowiska
podlegające ochronie, sporządzonej w odpowiednio dobranej skali, nie mniejszej
niż 1:50 000,
c) przekrojach geologicznych.
PRG ma być podpisany przez:
•
osobę posiadającą stwierdzone
odpowiednie kwalifikacje do wykonywania, dozorowania i kierowania pracami
geologicznymi, albo
•
osobę posiadającą uznane odpowiednie kwalifikacje do wykonywania zawodów regulowanych w dziedzinie geologii, albo
•
osobę świadczącą usługi transgraniczne.
Tak sporządzony PRG musi być zatwierdzony przez organ administracji
geologicznej. W myśl art. 161 ust. 2 pkt
2 do starosty, jako organu administracji
geologicznej pierwszej instancji, należą
sprawy związane z zatwierdzaniem PRG
oraz dokumentacjami geologicznymi, dotyczące m.in. ujęć wód podziemnych, których przewidywane lub ustalone zasoby
nie przekraczają 50 m3/h. Zatwierdzenie
PRG wymaga opinii wójta (burmistrza,
prezydenta miasta).
Warto wspomnieć, że po zakończeniu
prac geologicznych trzeba sporządzić dokumentację hydrologiczną w celu ustalenia zasobów oraz właściwości wód podziemnych (art. 90).
Łatwo zauważyć, że to wygórowane
wobec właściciela nieruchomości wymagania jak na budowę studni. Wiążą się
z potrzebnymi do opracowania dokumentacji kosztami, a czasem ze żmudnymi
analizami. Angażują też organy państwowe do zatwierdzania i opiniowania PRG.
O co tu chodzi?
Nasuwa się pytanie, dlaczego prawo nakłada na każdego obywatela, który chce
zbudować studnię, obowiązek przygotowania PRG.
Nie jest to raczej niedopatrzenie ustawodawcy. Po pierwsze, w poprzedniej
ustawie Prawo geologiczne i górnicze z 4
lutego 1994 r. określone były przypadki,
do których nie stosuje się tej ustawy. Obecna ustawa zawiera wszystkie wyłączenia
znajdujące się w poprzedniej, z wyjątkiem
wykonywania ujęć wód podziemnych do
głębokości 30 m na potrzeby zwykłego korzystania z wód! Po drugie, wspomniany
już art. 161 ust. 2 pkt 2 obecnej ustawy
potwierdza, że ustawodawca chciał ustanowić ten obowiązek. Przytoczmy jeszcze
raz jego treść: Do starosty, jako organu administracji geologicznej pierwszej instancji, należą sprawy związane z zatwierdzaniem projektów robót geologicznych oraz
dokumentacjami geologicznymi, dotyczące
(...) ujęć wód podziemnych, których przewidywane lub ustalone zasoby nie przekraczają 50 m3/h. Wydaje się poza tym, że
gdyby zamysł ustawodawcy był inny, ustawa uległaby nowelizacji, wobec licznych
wątpliwości podnoszonych od początku jej
obowiązywania.
www.mercatus.rzeszow.pl
Jeśli więc mamy do czynienia z celowym działaniem ustawodawcy, należy
się zastanowić, jakie są tego przyczyny.
W przypadku budowy studni głębinowej
następuje naruszenie warstwy nieprzepuszczalnej. Rodzi to ryzyko przedostania się do warstwy wodonośnej zanieczyszczeń gruntowych i powierzchniowych (np. nawozów). Zagrożenie to nie
uzasadnia jednak wszystkich przytoczonych wymogów i nie jest, jak się wydaje, szczerą troską o środowisko naturalne. Warto przytoczyć w tym miejscu art.
140 ustawy, w myśl którego działalność
wykonywana bez zatwierdzonego PRG
podlega opłacie, która wynosi 40 000
zł za każdy kilometr kwadratowy powierzchni terenu objętego taką działalnością, przy czym rozpoczęty kilometr
kwadratowy powierzchni terenu liczy
się jako cały.
Można wprawdzie powiedzieć, że
nikt tak naprawdę nie wymaga w takich sytuacjach PRG, że to tylko martwe przepisy, nie traktowane poważnie
nawet przez urzędników. To prawda.
Warto jednak być świadomym pewnych
zagrożeń z tym związanych. Wiele tysięcy ludzi w Polsce może zostać w majestacie prawa „ukaranych” tą opłatą, na
przykład w sytuacji, gdy urzędnik był
wcześniej przez nich krytykowany. Na
nic się wtedy zdadzą protesty. Dura lex
sed lex – „durne” prawo, ale prawo.
Ernest Horodecki
Prawo – IV rok,
Uniwersytet Rzeszowski
19
luty 2014
POTĘGA PRZEMAWIANIA
Fakty informują,
historie sprzedają
E-biznes w objęciach
Google
Opowiadanie historii jest istotnym elementem naszej komunikacji od
zarania dziejów. Bez względu na pochodzenie, religię, płeć, każdy z nas
od małego wysłuchuje z zapartym tchem niesamowitych opowieści
o rozmaitych bohaterach i ich heroicznych wyczynach jak np. pokonanie
okrutnego smoka.
Google „dokręca śrubę" – w taki oto sposób możnaby przedstawić to,
co działo się na e-biznesowym rynku w przeciągu ostatnich 12 miesiący.
Tegoroczne zmiany, jakie przeprowadziła wszechwładna korporacja
z Mountain View, odczuł na własnej skórze chyba każdy z nas. Zmienił
się Youtube. Zmieniło się Google Plus. Zmieniło się nawet standardowe
okienko wyszukiwarki. A e-biznes? E-biznes dostał po uszach kolejnymi
zmianami w algorytmie wyszukiwania. Jest na to jakaś rada?
G
dy jesteśmy dziećmi uwielbiamy
słuchać bajek. Wielu z nas wręcz
nie potrafi zasnąć jeśli nie usłyszy
chociaż jednej krótkiej bajki. Czy jednak
jako dorośli ludzie tak bardzo się różnimy pod tym względem od dzieci? Okazuje się, że nie. Słuchając samych faktów
nasze umysły szybko się męczą. Dopiero
barwne historie pełne bohaterów, zwrotów akcji i dramaturgii potrafią utrzymać
uwagę słuchaczy na bardzo długi czas. To
właśnie dzięki nim możemy przemawiać
do ludzi godzinami, a nasi słuchacze będą
mieli wrażenie, że minęło 5 minut. Dobry
mówca potrafi więc opowiadać historie
ilustrujące to o czym mówi. Jest przynajmniej pięć elementów, które powinny się
znaleźć w każdej dobrej historii. Oto one:
- bohaterowie – aby słuchacze się nie
pogubili w twojej historii ilość bohaterów
powinieneś ograniczyć maksymalnie do
4-5 osób. Warto aby główny bohater był
z pośród nich najbarwniejszy. Pamiętaj
aby zawsze opisać jego charakter i wygląd
w kilku zdaniach. Pomoże to słuchaczom
wyobrazić sobie tę postać.
- miejsce akcji – to jest ten moment,
w którym masz okazję wykazać się umiejętnością opisywania przyrody. Mówiąc
konkretniej, im dokładniej i barwniej opiszesz miejsce akcji tym bardziej wciągniesz swoich słuchaczy w historię. Możesz
w taki sposób opisać gęsty ciemny las, że
każdy kto będzie ciebie słuchał odniesie
wrażenie, że właśnie się w nim znajduje,
pomimo tego, że siedzi na konferencji pośród 200 innych osób.
- zwrot akcji – każda dobra historia ma
nieoczekiwane zwroty akcji. Jeśli prześledzisz dokładnie akcję w typowych filmach
to w 99% z nich na około 30-40 minut
przed końcem filmu następuje załamanie
akcji. Moment, w którym dzieje się coś
złego, a nasz dzielny bohater musi stawić
temu czoła. Może to banalne, szczególnie
gdy jest się tego świadomy, ale uwierz mi –
to działa! Spróbuj opowiedzieć historię bez
załamania akcji to zanudzisz sam siebie.
Z
Rys. Justyna Basznianin
- prostota – jak to mówią amerykanie „keep it simple”. Niezależnie
od tego czy mówisz do dzieci, czy do
przedstawicieli 100 największych firm
w Polsce, historie zawsze powinny być
proste. Zbyt wiele niepotrzebnych detali
przysłoni słuchaczom sedno twojej opowieści. Jeśli 7 latek nie zrozumie twojej historii to znaczy, że powinieneś ją
zmienić.
- przesłanie – jest w historiach coś
takiego, co pozwala im dotrzeć tam,
gdzie same fakty nie potrafią. Do ludzkich serc. Każda historia powinna mieć
jakieś przesłanie, dlatego warto najpierw
zastanowić się jaki efekt ma ona wywołać u naszych odbiorców. Zastanów się,
czego ta historia może ich nauczyć? Jaką
lekcję mogą z niej wyciągnąć?
Te pięć elementów jest niezwykle
istotnych przy tworzeniu barwnych, zrozumiałych historii. Sama wiedza jednak
to dopiero początek nauki. Teraz pora
przekłuć ją w umiejętność. Zachęcam cię
do napisania sobie kilku przykładowych
historii aby poćwiczyć. Na początek możesz wymyślać nowe historie do istniejących i znanych morałów z innych historii. Gdy nabierzesz wprawy, będziesz
wymyślać własne. Natomiast o tym, jak
efektownie i efektywnie przekazywać to
słuchaczom już w następnym artykule
zatytułowanym „Trójwymiarowy głos”.
PS: Nasz klub mówców rozrasta się
w tak szybkim tempie, że jesteśmy zmuszeni otworzyć drugi, dlatego teraz jest
niepowtarzalna okazja, aby wziąć udział
w tworzeniu historii czegoś wielkiego.
Więcej informacji znajdziesz na naszym
fanpage: https://www.facebook.com/
ToastmastersRzeszow.
Adam Kaczor
Wiceprezes ds. Public Relations
Pionier Rzeszów Toastmasters
aadaptuj się albo giń
Brzmi to nieco brutalnie, prawda? Trzeba jednak szczerze przyznać, że wszystko, co robi Google po
prostu nie podlega żadnej negocjacji.
Jeżeli działamy w sposób niezgodny
z wytycznymi królowej wyszukiwarek,
szybko może się okazać, że czujne oko
Google'a wychwyci te starania i nasz
e-biznes doczeka się filtru obniżającego widoczność strony. Pozycjonują się
praktycznie wszyscy – w końcu, wyższa
pozycja w wyszukiwarce, przekłada się
na liczbę odwiedzin, a później na konkretny i namacalny dochód. Każdy specjalista od pozycjonowania ma swoje
metody, aby przyśpieszyć wzrost pozycji. Jednak, internetowy gigant krok po
kroku, ogranicza kolejne sztuczki, jakie
stosują firmy zajmujące się pozycjonowaniem. A o co tak naprawdę w tym
wszystkim chodzi?
Bądź naturalny!
Oficjalnie, jest to walka o wartościową
treść. Z pewnością, każdy z nas widział
na forach internetowych takie osoby,
których jedynym zajęciem jest spamowanie linkami. Kto poszukał nieco głębiej, znalazł też dziwne katalogi internetowe, wypełnione treścią o wątpliwej
jakości. Albo nienaturalne, wielokrotne
powtarzanie wybranych słów w treści
witryny. Właśnie z takimi działaniami chce walczyć Google. I chwała im
za to! Koniec końców, to właśnie nasi
odbiorcy/użytkownicy są tym, o kogo
w pierwszej kolejności powinniśmy zadbać. Wykorzystuj media społecznościowe, zdobywaj mocne linki (np. stron
partnerskich), zadbaj o multimedialność
i ciekawe treści. Oto najważniejsze przykazania i warto się nad nimi pochylić,
bo później może być za późno!
Nieoficjanie, sprawa jest bardzo
prosta. Im mniejszy wpływ na pozycję
strony w wyszukiwarce będą miały firmy
pozycjonerskie, tym częściej trzeba będzie korzystać z systemów reklamowych
Google. Przykład? Proszę bardzo – po
majowej modyfikacji algorytmu, oberwało się m. in. znanej porównywarce
Nokaut.pl, która zaliczyła poważny spadek na część fraz kluczowych. Zamiast
ruchu pozyskiwanego z wyniku naturalnego wyszukiwania – czyli (w domyśle)
darmowego – narodziła się konieczność
zintensyfikowania płatnych działań reklamowych. Efekt? Prawie 300 tysięcy
złotych straty w samym tylko III kwartale tego roku (dane wg. serwisu wirtualnemedia.pl). Nie muszę chyba dodawać,
kto najbardziej zyskał na tej sytuacji...
Jak to wygląda
w praktyce?
Oto kilka przykładowych zmian, które wprowadziło Google w ostatnich 12
miesiącach:
•
Panda, Pingwin i Koliber – tak
właśnie nazwano trzy duże aktualizacje
algorytmu wyszukiwania Google. Każda
z nich wprowadziła niemałe zamieszanie
i była szeroko komentowana w pozycjonerskim światku. Oczywiście, nie były
www.mercatus.rzeszow.pl
E-BIZNES
20
to jedyne zmiany. Każdego roku Google
wprowadza setki drobnych przekształceń, które usprawniają działanie wyszukiwarki.
•
Komentarze Google Plus na
Youtubie – czyli ciąg dalszy ekspansji Google Plus. W najbliższym czasie
możemy się spodziewać więcej podobnych zmian, bo Google chciałoby, aby
możliwe było znajdowanie możliwie,
jak największej ilości informacji, dzięki opiniom znajomych. Do tego jeszcze
daleka droga, chyba, że... nastąpi fuzja
z Facebookiem! Choć - na razie – taka
wizja podpada bardziej pod science-ficition niż realny scenariusz. Ale...kto wie?
•
Zmiany prywatności na Gmailu – najpierw pojawiły się zakładki,
przypisujące maile do określonej grupy (główne, społeczności i oferty). Od
tego zaczął sie koszmar specjalistów od
e-mail marketingu. Niedawno pojawiła się kolejna zmiana. Teraz, wszystkie
obrazki w mailach, będa proksowane
(przechywytywane) przez zdalne serwery Google. Co to oznacza? Mniej statystyk dla marketingowców, więcej dla
Google. :)
Jak widać, e-biznes będzie miał
w najbliższym czasie naprawdę ciężki
orzech do zgryzienia. Niestety, prawa
monopolisty są nieubłagane. Z drugiej strony, nie można nie docenić tego
wszystkiego, co Google zrobiło w ostatnich latach. Ograniczenie internetowego
spamu, większa ochrona użytkowników
i coraz lepsze algorytmy wyszukiwania.
Stąd już tylko krok do wniosku, że gdyby Google'a nie było... to należałoby go
wymyślić! I niech to właśnie będzie puenta tego krótkiego tekstu.
Maciej Drzał
21
22
Co wspólnego ma
Samsung, Lincoln i TY?
Redakcja
ROZWÓJ OSOBISTY
luty 2014
Dlaczego jedni osiągają swoje cele, a inni nie? Jak to jest, że jedni mają
szczęście, a innym nic się nie udaje?
G
igant, jakim jest teraz Samsung,
zaczynał od sprzedaży owoców
i warzyw do Chin. W 1953 r. produkował cukier, sprzedawał polisy ubezpieczeniowe, założył gazetę, a, w 1982 r.,
utworzył profesjonalną drużynę baseballową.
Jeśli chodzi o elektronikę, to można
powiedzieć, że produkowali już wszystko:
telewizory, mikrofalówki, pralki i lodówki.
Teraz są liderem na rynku telefonów komórkowych i mają miliardowe zyski.
Abraham Lincoln, zanim został prezydentem, przeszedł długą drogę. Zbankrutował w dwóch biznesach, przegrał w ośmiu
różnych wyborach i przeżył załamanie
nerwowe. Dopiero po paśmie niepowodzeń
udało mu się osiągnąć wielki sukces. Abraham Lincoln nigdy nie stracił pewności, że
dojdzie do tego, co sobie założył. Nawet
załamania nerwowe nie były końcem jego
drogi. Pokonał je i przeszedł do historii.
Potrafił zaakceptować chwilowe niepowodzenia w dążeniu do czegoś większego i to
było przyczyną jego sukcesu.
Takich historii można przytaczać wiele. Dlaczego oni osiągają swoje cele, a inni
nie? Jak to jest, że jedni mają szczęście,
a innym nic się nie udaje?
Pan Lee Byung założyciel Samsunga
POSTANOWIŁ, że jego firma będzie liderem w każdej branży, którą się zajmie.
Lincoln nigdy nie zrezygnował ze swojego
marzenia i wizji. Postanowił, że osiągnie
zamierzone cele i nawet liczne porażki nie
przeszkodziły mu na drodze do swojego
celu.
Mimo, że Samsung nie wiedział, iż będzie liderem w branży telefonów komórkowych, gdy jego twórcy zakładali firmę
w 1938 r., mieli już swoje cele, marzenia
i wizje. Rozpoczęliśmy rok 2014. I bardzo
wiele mówi się o postanowieniach noworocznych. 92% osób z roku na rok nigdy
nie dotrzymuje swoich postanowień. Tylko
8% trwa w nich do końca. Gdybym miał
opowiedzieć krótko, dlaczego ludzie nie
realizują swoich celów to powiedziałbym,
że po prostu ich nie chcą.
Pozornie wydaje nam się, że chcemy
np. biegać, ćwiczyć itd. Tylko później okazuję się, że są zakwasy, zmęczenie, zimno.
Nie chce się iść na siłownię czy na ścieżkę,
by pobiegać. Z drugiej strony w nowym
roku każdy mówi o celach i planach, więc
myślimy sobie „to ja też coś zaplanuje”
i zaczynamy to robić. Lista jest bardzo długa, mamy dużo czasu w końcu są święta.
W nowym roku, gdy przychodzi nam pogodzić codzienne obowiązki i nowe cele,
czujemy się przytłoczeni tym wszystkim.
To tak, jakbyś teraz ubrał 30 kg sprzętu na
plecy i chciał wyjść na pięciotysięcznik bez
wcześniejszego przygotowania. Pierwszą
rzeczą, którą chciałbym ci zaproponować
to wybór tylko jednego obszaru do zmiany,
poprawy, ulepszenia. Tych obszarów jest
wiele, np. finanse, kariera, relacje, ciało
fizyczne, wiedza, itd. Wybierz sobie tylko jeden obszar i skup się na nim. Intuicja
podpowie ci, jaki obszar teraz powinieneś
ulepszyć w swoim życiu. Jeśli zaczniesz
go zmieniać, cała reszta podąży za nim, bo
są to połączone ze sobą naczynia. Weźmy
dla przykładu ciało. Zaczynamy chodzić na
siłownię, odchudzać się. Po jakimś czasie
wyglądamy lepiej i, co najważniejsze, tak
też się czujemy. Pasuje także zmienić swój
styl ubierania. Dzięki temu, że kupujemy
nowe ubrania, czujemy się pewniejsi siebie. Ludzie wokół to dostrzegają. W pracy
jesteśmy bardziej pewni, w relacjach lepiej
nam idzie. Pozyskujemy więcej klientów,
bo wzrasta nasza samoocena. Mimo, że
zmieniliśmy tylko jeden obszar, ma on
wpływ na całą resztę. Kolejnym elemen-
tem, po wyborze obszaru do zmiany, jest
zapisanie, jakie obecnie masz osiągnięcia
w danej dziedzinie. Jeśli zostajemy przy
sporcie, to zapisujemy wszystko, co z nim
związane (jak wygląda moje życie w kontekście sportu i ruchu fizycznego, jaka jest
moja waga i wyniki). Jest to punkt startowy. Ważne jest, aby dokładnie go zapisać
– z czym zaczynasz, co umiesz i jakie mas
osiągnięcia w tej dziedzinie?
Covey w swojej książce pisze „ zaczynaj z wizją końca” . To właśnie powinniśmy teraz zrobić. Zapisać jak się widzimy
za kilka lat. Jaka jest wizja końca mojego
obszaru? Co chce osiągnąć? Jak chcę, żeby
wyglądało moje idealne życie w tym obszarze?
Od punktu startowego do końcowego
mamy czas i przestrzeń na konkretne czynności. Teraz naszym zadaniem jest napisać
10 konkretnych działań, jakie podejmiemy,
by zrealizować swoje cele. Jest to 10 konkretnych działań, jakie już teraz mogę, potrzebuję, powinienem zrobić, by osiągnąć
moją wizję.
Może być to wymagające, ale ludzie
planują dłużej swoje wakacje i wczasy niż
życie, dlatego warto poświęcić na to trochę
więcej czasu.
Punkt 0 - startowy jest po to, by już za
jakiś czas widzieć efekty. Bez tego nie będziemy zauważać tych małych sukcesów,
z których czerpiemy radość.
Podsumowując:
•
Wybierz tylko jeden obszar do
zmiany.
•
Zapisz dokładnie jak wygląda
obecnie ten obszar (PKT 0, startowy).
•
Zapisz jak ma wyglądać w życiu
„idealnym” (wizja końca).
•
Następnie napisz 10 konkretnych
działań, które podejmiesz, by to poprawić.
Pamiętaj również o tym, co pokazał
Lincoln - poddający nigdy nie wygrywają.
Wygrywający nigdy się nie poddają.
Mirosław Kazior
MAgdalena Iwańska
Korekta
sylwia jargieło
aleksandra
stasiewicz
MARKETING
mateusz kołodziej
MARKETING
DZIAŁY TEMATYCZNE:
adam kaczor
dział
Potęga przemawiania
JAkub szpunar
dział
rozwoju osobistego
Damian Bernach
dział technologii
maciej drzał
dział E-biznesu
W nowym roku życzę Ci spełnienia
siebie, wiele miłości w dniu codziennym
oraz wielkiej determinacji i wytrwałości
w realizacji swoich celów.
Jakub Szpunar
www.mercatus.rzeszow.pl
23
w
w
w
m
ło
d
z
ie
ż
ig
o
s
p
o
d
a
r
k
a
ow
.p
l
.r
ze
sz
tu
s
ca
er
.m

Podobne dokumenty