Jeleniogórscy karatecy szlifowali formę nad morzem
Transkrypt
Jeleniogórscy karatecy szlifowali formę nad morzem
Jeleniogórscy karatecy szlifowali formę nad morzem W dniach 13-23 lipca w Darłówku Wschodnim odbył się obóz Karate Camp' 2012. Organizatorem był Karkonoski Klub Karate SHINKYOKUSHINKAI Piotra Cieślińskiego, a instruktorem prowadzącym Prezydent Polskiego Karate SHINKYOKUSHIN sensei Jacek Baranowski 4 dan. Priorytetem obozu było podniesienie umiejętności karateków, profilaktyka zdrowotna oraz przeciwdziałanie uzależnieniom od mediów. Obiekt, w którym przebywała grupa to renomowany Ośrodek Gniewko, który zagwarantował w czasie pobytu codzienne korzystanie z inhalacji, gimnastyki korekcyjnej oraz basenu. Oprócz wyżej wymienionych atrakcji priorytetem każdego dnia były treningi, odbywające się dwa razy dziennie. Treningi podzielone były na grupy wiekowe z zakresu kihon i kata, które z niesamowitą precyzją i konsekwencją prowadził sensei Jacek Baranowski. Każdy dzień rozpoczynał się porannym rozruchem o godzinie 8.00. Uwieńczeniem obozu był egzamin na wyższe stopnie szkoleniowe i niezapowiedziany nocny trening Samuraja, który odbył się punkt 2.00 w nocy przy blasku księżyca, świetle pochodni i szumie morskich fal. Każdy z uczestników miał możliwość korzystania z zajęć dodatkowych. Ogromną popularnością w grupie cieszyła się Gra o Totem. Obozowy Totem przekazywany był każdego dnia jednemu z karateków. Zadanie było pozornie proste, strzec Totemu trzymając go w ręce niezależnie od czynności, które wykonywano w trakcie dnia. Trening, zabawa, obiad, basen, sen... wszystko z uczestnictwem Totemu trzymanego w rekach. Totem można było wykraść w sposób podstępny, bez użycia siły lub wyrwania go z rąk. Uczestnik, który stracił Totem musiał wykonać zadanie specjalne, które wymyśliła cała grupa. Realizacja zadania odbywała się przed wspaniałą publicznością w trakcie obiadu. Uczestnicy mieli przed sobą niełatwe zadanie, ponieważ w terminie, w którym przebywali na obozie było aż 430. kolonistów. Gra o Totem trwała 24 godziny na dobę, a karatecy tylko czyhali na każde News z Jelenia.pl — strona 1 / 3 potknięcie władcy Totemu. Niełatwym wyzwaniem było codzienne zaliczanie form kata przez młodych karateków. Każdy z nich miał możliwość zliczyć daną formę przed sensei w celu uzyskania możliwości podejścia do egzaminu kończącego obóz. W większości karatecy oprócz treningów mozolnie szlifowali swoje umiejętności nawet w wolnych chwilach, aby jak najlepiej wypaść przed wymagającym egzaminatorem. Działania profilaktyczne skierowane były przeciwko uzależnieniom od mass mediów. Korzystanie z nich zostało ograniczone do minimum. Obozowicze nie mieli możliwości korzystania z Internetu i biernego spędzania czasu przed telewizorem. Nie posiadali również możliwości wielogodzinnych rozmów telefonicznych, telefon komórkowy służył obozowiczom do krótkiego kontaktu z rodziną. Początkowo ciężka do zaakceptowania przez uczestników zasada stała się atrybutem obozu. Relacje interpersonalne między dziećmi z dnia na dzień stawały się coraz silniejsze. Klubowy pedagog Daria Świątkowska zadbała o artystyczny rozwój klubowiczów. Zajęcia przeprowadzone były za pomocą technik arteterapeutycznych. Dzieci stworzyły wizerunek prawdziwego karateki, wypisując na kartach papieru szereg pożądanych cech i zachowań. Następnie stworzyły Drzewo Życia, gdzie fantazja i wena twórcza nie miały granic. Emocje przeniesione na kartę papieru i rewelacyjna zabawa były bezcenne. Wyżej przedstawione działania to jedynie wierzchołek góry, ponieważ nie da się oddać całej atmosfery panującej na obozie, który przeżyliśmy. Sukces organizacyjny zauważył Zarząd Ośrodka Gniewko i nagrodził nas dodatkową ilością wizyt na basenie oraz zabiegami z zakresu inhalacji w trakcie naszego turnusu. Otrzymaliśmy dyplom za świetną organizacje obozu oraz wysoką jakość przeprowadzonych zajęć.– opowiadają organizatorzy obozu. News z Jelenia.pl — strona 2 / 3 Uwieńczeniem Karate Camp był Chrzest na Obozowicza. Tradycyjnie wybrani zostali Neptun wraz z żona, nimfy wodne oraz diabły. Obozowicze, aby uzyskać chrzest musieli śpiewać, wzywać Neptuna o przyjście na chrzest, przejść tor przeszkód, zjeść rożne pikantne pyszności i wybrać sobie morskie imię. W trakcie obozu odbyły się dwa ogniska oraz trzy niezapomniane dyskoteki. Dużą atrakcją był rejs statkiem wystylizowanym na dawne legendarne czasy Wikingów. Więcej informacji na www.karatejeleniagora.pl Link do oryginalnej publikacji: http://jelenia.pl/Jeleniogorscy_karatecy_szlifowali_forme_nad_morzem_ n704.html Wygenerowano: 03/03/2017 22:44:11 © Jelenia.pl News z Jelenia.pl — strona 3 / 3 Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)