Abstrakty referatów - Wrocławskie Kulturoznawstwo
Transkrypt
Abstrakty referatów - Wrocławskie Kulturoznawstwo
1 PRZEWODNIKI W KULTURZE INSTYTUT KULTUROZNAWSTWA, WROCŁAW 20 - 21 LISTOPADA 2014r. ABSTRAKTY REFERATÓW Karina Banaszkiewicz, Uniwersytet Śląski Śladami Holmesa, Bergmana, Pippi Pończoszarki i innych. Świat w przewodnikach wielomedialnych Myślenia o przewodnikach nie sposób ograniczyć do druku, przekazów audialnych czy audiowizualności. Pojawiają się nośniki prezentujące świat w wersji doświadczenia wielozmysłowego i skrojony na miarę adresata. Owa wielość okazuje się istotna. Dotyczy jednoczesnej publikacji treści w różnych przekaźnikach, not zachwalających oraz odsyłaczy. Przewodniki cyfrowo-falowe korzystają i z tekstualnych, i z automatycznych powiązań między mediami np. linków. Dzięki mostom, bazującym na Internecie, można dotrzeć do cyberinformatora za pośrednictwem komputera, telefonu, tabletu. Korzystanie z różnych wersji przewodnika to alternatywa, ale i przymus. Rynek promuje zdobywanie świata na określonych zasadach. Zalecane przewodniki tylko wspólnie dają kompletną wizję podróży i zabawy (np. wersje internetowe wprowadzają dodatkowe dane, bonusy). Media 1-2-3.0 inaczej projektują wiedzę objętą informacją turystyczną czy muzealną, a także jej wymianę. Platforma komunikacyjna strukturuje informację jako wielomedialny pakiet z opcjami wyboru. (Złożony z obrazu, dźwięku, fotografii, mapy, opisu, audiodeskrypcji, deskrypcji Brailla i dostępny w czasie wybranym przez użytkownika.) Przewodniki w trybach Internetu i satelity wymagają konsumowania wiedzy poprzez udział w jej komponowaniu, choćby w postaci kliknięcia, wpisów, lake’a. Gdy mowa o wymianie, kwestia tyczy uczestnictwa, uczenia przez praktykowanie oraz doświadczenia polisensorycznego na miarę rozwoju systemów transmisji. Gdy idzie o same przewodniki, rozmyta zostaje zarówno ich formuliczność, jak i funkcja. Stają się one hybrydą informatora, poradnika, sztambucha, albumu, zdarzenia. Nie sposób też ufać cyfrowym obrazom miejsc i treściom à la Wikipedia (pozbawionym korekty ekspertów). Omal powszechny i odwieczny przewodnik pomimo to pozostaje użyteczny. Jako fenomen nadal projektuje aktywność podróży, przekazuje i utrwala wiedzę o światach swojskich i obcych – buduje model rzeczywistości i zaleca go jako godny i poznania i przeżycia. Tu kwestia przekracza aktualne możliwości operacyjne mediów, które w skali internetowo-satelitarnej projektują globalny dostęp do lokalnych wciąż treści. Blednie również problem dekonstrukcji kultury w euro-atlantyckim porządku partycypacji (remiksów, shipów, mishupów, fandomów etc.) Rzecz w tworzeniu obrazów człowieka i jego kultur. Właśnie tryby opisania świata planuję poddać analizie w warunkach poznania zawisłych od cyfrowofalowej wirtualności. Pragnę kryteria, wedle jakich dziś kompletowane są obrazy kultury obcej i swojej, postawić obok modelu m.in. Marco Polo. Trzeba bowiem pytać, czy przewodniki wielomedialne pozwalają minimalizować etnocentryzm poznawczy, aksjologiczny, psychologizm. Czy prymat narracji nad porządkiem faktów tworzy jedynie migawki świata i jego adioforyzacje? Czy Latouriańska faktyszyzacja rzeczywistości pozwala na odczytanie innych kultur w ich własnym kontekście czy też przy udziale przewodnika wystawia i doświadczeniu i poznaniu produkty w supermarkecie kultury lub archiwum? 2 Paweł Banaś, Uniwersytet Wrocławski „…jak gdyby nigdy nic”. O pewnym przewodniku po Francji Zapewne w 1942 roku paryska oficyna Ode wydała, adresowany do niemieckojęzycznych turystów przewodnik Frankreich. Paris und die Provinzen pod redakcją Doré Ogrizek. Autorami tekstu byli Roger Roumagnac i Pierre Andrien. Twórcami ilustracji byli również Francuzi, zaś przekładu dokonał Hans Bangert. Starannie opracowana pod względem edytorskim, licząca przeszło czterysta stron, publikacja dla polskich czytelników starszego pokolenia, poznających dzieje okupowanej Francji dzięki młodzieńczej lekturze opowiadań Jeana Marcela Brullera, powszechnie znanego pod pseudonimem Vercors, jak i tych z kolejnych generacji, oglądających prześmiewczy serial `Allo, `Allo! czy też znających, choćby tylko ze słyszenia książkę Pierre Assoulina Sigmaringen, będzie z pewnością osobliwym zaskoczeniem. Autor referatu podejmuje próbę wyjaśnienia okoliczności jej powstania, w tym przede wszystkim jej politycznych i kulturowych uwarunkowań, przedstawia również przewodniki niemieckojęzyczne po miastach okupowanych ziem polskich Krakowa, Lublina i Warszawy. Magdalena Barbaruk, Uniwersytet Wrocławski Przewodniki i mapy. Śladami Don Kichota W filmie Błędne mapy (scen. M. Barbaruk, reż. Sz. Uliasz, 43 min.) podąża się śladami Don Kichota. Postać literacka traktowana jest jako przewodnik po kulturze hiszpańskiej, co jest wyrazem przekonania, że literatura mówi wiele o kulturze, dawnej, ale przede wszystkim o współczesnej. Wybór Don Kichota na przewodnika oznacza zainteresowanie światem niejednoznacznym, w którym nie wiadomo, co jest prawdą, a co fikcją, nie obowiązuje dwuwartościowa etyka, a spotęgowanie do maximum dobro przeradza się w zło. Dobry przewodnik nie obywa się bez map. Co znaczy, że są one „błędne”? Blanka Brzozowska, Uniwersytet Łódzki Nowe oblicza przewodnika w kontekście rozwoju kultury uczestnictwa Przewodnik opiera się na autorytecie, kogoś, kto odbył wcześniej opisywaną trasę i tym samym stworzył pewien model doświadczenia dla przyszłych podróżników. Stanowi zatem swoisty dowód autentyczności, a tym samym stwarza obietnicę możliwości jego powtórzenia, w takim samym kształcie, jaki obiecuje konkretna, przyjęta narracja. Co jednak w sytuacji, gdy autorytet podróżnika zastąpiony zostaje przez autorytet „tłumu”? Najnowsze badania na temat kultury medialnej w dużej części koncentrują się na temacie „tłumu” i „wspólnoty” oraz sposobów jej działania, komunikacji, budowania oraz dzielenia wiedzy. Badacze opisują nowe zjawiskach przez pryzmat uczestnictwa i dzielenia się (wiedzą, doświadczeniem, informacją) oraz próbując opisać nowe typy aktywności wspólnotowej w kategoriach ekonomii daru, wspólnot wiedzy czy kapitału emocjonalnego. Warto zatem przyjrzeć się nowemu modelowi przewodnika i podróży, jaki tworzy się w kontekście społecznościowej kultury medialnej. Referat skoncentrowany będzie na zjawiskach medialnych, takich jak np. crowdsourcing, które otwierają nowe możliwości tworzenia przewodników, a jednocześnie zmieniają oblicze samej podróży. Staje się ona nie tyle odtwarzaniem modelowego doświadczenia, co współtworzeniem tekstu-przewodnika czy raczej pre-tekstu do dalszego zdobywania wiedzy i dzielenia się nią z członkami wspólnoty 3 Dariusz Czaja, Uniwersytet Jagielloński Nieznane arcydzieło. Obrazy Włoch jako anty-przewodnik Wydawać by się mogło, że Obrazy Włoch Pawła Muratowa, wybitnego rosyjskiego historyka sztuki, są w Polsce dobrze znane i wystarczająco docenione. Od lat 70. ubiegłego wieku książka funkcjonuje u nas jak najbardziej poręczny (mimo że dwutomowy!) przewodnik po Włoszech. Świadectw – aż nadto. Twierdzę, że ten tryb lektury nie tylko sprzeniewierza się intencji tekstu, ale kompletnie zapoznaje to, co jest esencją tego nieprzemijającego arcydzieła. To kliniczny wręcz przykład misreading, pojętego tu szeroko: jako nieodczytanie, niedoczytanie, złe odczytanie. Chciałbym pokazać, że miejsce Muratowa nie jest na półce z przewodnikami, ale obok wybitnej literatury o ambicjach historiozoficznych. Ewa Dawidejt-Drobek, Państwowy Instytut Naukowy – Instytut Śląski w Opolu Wiesław Drobek, Politechnika Opolska Przewodniki turystyczne w kontekście kreowania pamięci kulturowej Oswajanie lokalnego dziedzictwa tzw. Ziem Odzyskanych Nawiązując do tez badaczy, że przewodniki turystyczne stanowią bardzo dobre źródło w badaniu wyboru tradycji (Marcin Kula), są zarówno narzędziem „kultury historycznej”, jak i jej świadectwem (Marek Cetwiński), poddajemy analizie obrazy przeszłości kreowane w powojennych polskich przewodnikach turystycznych dotyczących poszczególnych miejscowości lub większych obszarów włączonych w granice Polski w 1945 roku. Ze względu na liczne elementy obcego dziedzictwa historyczno-kulturowego zachowane w krajobrazie kulturowym tzw. Ziem Odzyskanych, wcześniejszą nieobecność tego obszaru w polskiej pamięci kulturowej oraz przerwanie ciągłości społecznej (w wyniku niejednokrotnie całkowitej wymiany ludności) – przewodniki turystyczne adresowane były tam tyleż do potencjalnych turystów, co do nowych mieszkańców, przybyłych po zakończeniu drugiej wojny światowej. Miały zatem do spełnienia funkcje nie tyle informacyjne, co aksjosemiotyczne, a nawet propagandowoindoktrynacyjne, odgrywały także ważną rolę w procesie oswajania obcej kulturowo przestrzeni. Nowi mieszkańcy tych ziem, którzy wiedzy o przeszłości nowego miejsca osiedlenia nie nabyli ani z przekazów rodzinnych, ani w toku edukacji szkolnej w II Rzeczypospolitej, istniejące w krajobrazie kulturowym nośniki pamięci mogli interpretować właściwie tylko dzięki „specjalnym instrukcjom” (w znaczeniu nadanym tym pojęciom przez Jana Assmanna). Rolę takich specjalnych instrukcji odgrywały z powodzeniem przewodniki turystyczne i publikacje turystyczno-krajoznawcze. W kreowaniu lokalnej pamięci kulturowej dochodziło nierzadko do nadinterpretacji „faktów historycznych”. Początkowo – zgodnie z hasłem powrotu tych ziem do Macierzy – przewodniki miały zaznajamiać przede wszystkim z odwiecznie polskim (słowiańskim) charakterem tego obszaru i wskazywać ślady polskości. W przewodnikach turystycznych znajdują odzwierciedlenie zmiany paradygmatów (narodowy, klasowy, regionalny, europejski) interpretacji dziejów. Piotr J. Fereński, Uniwersytet Wrocławski Izolda Topp, Uniwersytet Wrocławski Przewodniki alternatywne po dolnośląskich miasteczkach. Dzierżoniów – prezentacja projektu. Na pytanie, czym jest/może być przewodnik alternatywny, odpowiadać będziemy z perspektywy rekonesanasu badawczego, który posłużył przygotowaniu projektu przewodnika po dolnośląskim Dzierżoniowie. Uczestniczyli w nim studenci i pracownicy Instytutu Kultury i Sztuki Uniwersytetu we Lwowie oraz Instytutu Kulturoznawstwa Uniwersytetu Wrocławskiego, a projekt stanowi część szerszego programu badań nad kulturowymi krajobrazami Europy Środkowej. W przypadku dolnośląskich niewielkich miast alternatywność przewodnika, rozumiana jako odejście od 4 stereotypowego wizerunku miasta, utrwalonego w historycznym czy turystycznym jego opisie, nie zawsze daje się zastosować. Nie zawsze bowiem w czasie, jaki upłynął od zakończenia II Wojny Światowej, wytworzył się ich nowy obraz, a wcześniej funkcjonujące wizerunki miast nie należały do dziedzictwa ich powojennych mieszkańców. Na tym tle próba opracowania nowego przewodnika po Dzierżoniowie z jednej strony uwzględnia alternatywny wobec konsumpcjonistycznego modelu zwiedzania sposób myślenia o poznawaniu miasta, pokazując miasto jako przestrzeń twórczej aktywności dla jego mieszkańców i odwiedzających je turystów. Z drugiej strony próba ta mierzy się z obrazem, jaki przyniosły przewodniki mające charakter małych monografii historycznych, które powstają od lat 90. XX wieku i których zadaniem jest wypełnienie swoistej luki i przywrócenie wiedzy o przeszłości dolnośląskich miast. Projektowany przewodnik po Dzierżoniowie zobrazować ma jednak przede wszystkim współczesne przekształcenia krajobrazu i tożsamości poprzemysłowego miasta, związane ze zmianami sposobu życia żyjących w nim ludzi. Beata Frydryczak, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza Mapa w głowie – przewodnik w drodze W referacie odniosę się do idei mapy i krajobrazu jako strategii wizualnych w podróży oraz dwóch form postrzegania świata. Jako strategie wizualne krajobrazy i mapy wymagają odmiennego typu doświadczenia: krajobraz wymaga doświadczenia estetycznego, mapa, odzwierciedlająca topografię miejsca, wyzwala doświadczenie geograficzne. Na mapę można spojrzeć jako przyczynek do pojęcia wędrówki. Wskazówki tutaj udziela M. de Certeau: gdy spersonalizowana mapa pozwala wyznaczyć trasę, to jej symboliczny język przekłada się na antropologiczną przestrzeń. Trasa oznacza porzucenie punktu obserwacji (krajobrazu) na rzecz wkroczenia w przestrzeń, dotarcia do miejsca, bycia w krajobrazie. Mapa i trasa to dwa bieguny doświadczenia: mapa wyznacza porządek miejsc, trasa wyznacza porządek działania. Efektem doświadczenia podróży są mapy mentalne, mapy w głowie, pozwalające stworzyć prywatną topografię, która w miejsce punktów kartograficznych wprowadza przeżycie. Jej cel pozostaje taki sam jak mapy kartograficznej: orientacja w przestrzeni i znalezienie właściwej drogi. Wprowadzona przez de Certeau dystynkcja między mapą i trasą odpowiada podziałowi na mapę kartograficzną i mapę mentalną. Tim Ingold wprowadza rozróżnienie między tworzeniem mapy a odnajdywaniem drogi (wayfinding). W przekonaniu angielskiego antropologa nie ma „map w głowie”, bo w odnajdywaniu drogi kierujemy się nie miejscami, lecz doświadczeniami. Użycie mapy kieruje nas ku „nawigacji”, w której poruszamy się z jednej lokalizacji do drugiej w przestrzeni, odnajdywanie drogi oznacza przemieszczanie się (podróżowanie) pomiędzy miejscami. Miejsca nie mają lokalizacji, lecz historie, które zawierają się w żywej narracji, której kontekstem mogą być dawne doświadczenia i kryjący się za nimi ludzie. Tym samym miejsca nabierają znaczenia „przewodnika” po naszych doświadczeniach. Małgorzata Grzywacz, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza Protestanckie wędrowanie. Śladami hugenotów w Hesji i innych miejscach Europy Wiele publikacji wspiera obecnie bardzo modną w krajach Europy Zachodniej „turystykę duchową”, rozumianą i praktykowaną bardzo różnorodnie. W moim wystąpieniu pragnę przybliżyć zjawisko odkrywania reformowanego dziedzictwa dawnych Niemiec, szczególnie na terenach dzisiejszego landu Hesja, którego historia kojarzy się raczej z silną pozycją luteranizmu. Przedstawię kilka inicjatyw służących ożywieniu historycznej obecności hugenotów na tamtych ziemiach, przebieg tzw. tras hugenockich oraz waldensowskich oraz ich wymiar europejski. 5 Joanna Gul, Uniwersytet Wrocławski Przewodniki po dziewiętnastowiecznych wystawach rzemieślniczo-przemysłowych Wystawy rzemiosła i przemysłu odbywały się w Europie już od końca XVIII wieku. Początkowo miały zasięg lokalny, następnie regionalny, krajowy, a w końcu globalny. Idea wystaw światowych jest kontynuowana do dziś, pod postacią targów Expo oraz licznych targów branżowych. Założeniem wystaw była prezentacja osiągnięć na polu rzemiosła i przemysłu, a także ich popularyzacja, wdrożenie pożytecznych rozwiązań, a przede wszystkim inspirowanie, wspieranie innowacji i wymiana myśli technicznej. Wystawy wywarły ogromny wpływ na postęp techniki, rozwój kultury i sztuki oraz kontakty międzykulturowe. W wystąpieniu chcę przedstawić przewodniki (oraz publikacje nienoszące tej nazwy, takie jak katalogi wystaw, będące faktycznie rodzajem przewodnika), dokumentujące dziewiętnastowieczne wystawy rzemiosła i przemysłu – od regionalnych po światowe. Poprzez te wydawnictwa, bardzo zróżnicowane, można zaobserwować nie tylko to, jak wystawy przebiegały, ale także jak odmienne były sposoby ich zrelacjonowania, intencje wydawców i oczekiwania czytelników w różnych krajach. Olena Haleta, Uniwersytet Lwowski The Railway Track of Literature: Lviv Destination In this paper is analyzed a connection between railway development and literary changes since the second half of the 19th century. This research focuses on an anthological edition titled “The Train of Hopes” that was published in Lviv in 2011 and was dedicated to the 150 th anniversary of railway in contemporary Ukraine. The railway development is recognized as a very important manifestation of modern consciousness that radically changed the concepts of space and time. It was also closely connected with the transition from the agrarian to the urban perception of the world. A literature reflects and interprets the changes that occur during this period. New poetics and rhetoric produce new cultural metaphors and narrative strategies associated with the movement, speed and mobility of modern humans. A literature creates a new character, a traveler whose journey becomes a way of life. It also creates a new type of cultural identity when communities arise and fall depending on circumstances. Aleksandra Janus, Uniwersytet Wrocławski Spacery z książką w dłoni. Literackie przewodniki po Bielawie i Świdnicy Dlaczego ludzie jeżdżą do Moskwy? Jedni chcą zobaczyć Kreml czy Mauzoleum Lenina, a inni odnaleźć ulicę Sadową lub ławkę, na której Woland opowiadał Berliozowi o Piłacie. Rozważając rolę przewodników w kulturze, nie wolno nam zapominać o literaturze pięknej, która wszakże, jak mawiał Stendhal, jest „zwierciadłem przechadzającym się po gościńcu”. Nie jest to jednak zwyczajne zwierciadło, lecz takie, które odbija w sobie część duszy tego, kto w nie patrzy. I choć małe dolnośląskie miasta trudno porównać ze stolicą Rosji, to przecież i one mają swoje opowieści. W swoim referacie chciałabym przyjrzeć się literackim portretom Bielawy i Świdnicy, opierając się na twórczości Huberta Klimko-Dobrzanieckiego, Wojciecha Korycińskiego i Tomka Tryzny. Dorota Koczanowicz, Uniwersytet Wrocławski Przewodnik smaku Trzy gwiazdki w Przewodniku Michelina oznaczają, że restauracja, która je posiada, warta jest specjalnej podróży z innego miasta, aby zjeść w niej posiłek. W kulturze współczesnej obserwuje się wzrost zainteresowania wszystkim, co związane z przygotowywaniem i spożywaniem jedzenia. Media przepełnione są rozmaitymi programami kulinarnymi, powstają znaczące ruchy społeczne skoncentrowane na zdrowym odżywianiu, kwitnie blogosfera i turystyka kulinarna. Pomysłodawcy przewodników kulinarnych podejmują się karkołomnego zadania oceny sfery, którą Kant w Krytyce władzy sądzenia określa jako zdecydowanie subiektywną, gdzie doświadczenie nie podlega uwspólnianiu. Ich siła odziaływania/przekonywania jest jednak tak znacząca, że może doprowadzić do upadku lub wylansować modne miejsce. Jakie kryteria należy spełnić, aby osiągnąć status luksusu gastronomicznego? 6 Ewa Kosowska, Uniwersytet Śląski O aspekcie „przewodnikowym” Nowych Aten… Osobiste odwiedzenie miejsc, uznanych za godne polecenia innym, nie jest warunkiem napisania przewodnika. Autorzy od dawna korzystają w tym zakresie ze źródeł pośrednich. Ale zarówno wybór miejsc, jak i dobór informacji na ich temat wiele mówią i o autorze, i o potencjalnych czytelnikach takich opracowań. Referat jest próbą scharakteryzowania wybranych obszarów zainteresowań poznawczych szlachty polskiej drugiej połowy XVIII wieku, dla której Nowe Ateny … ks. Benedykta Chmielowskiego stanowiły ważne źródło wiedzy o krajach i ludziach. Dorota Krawczyńska, IBL PAN W poszukiwaniu kanonu tekstów o Zagładzie. (Literatura Polska wobec Zagłady 1939-1968 jako przewodnik) Autorzy monografii Literatura Polska Wobec Zagłady 1939-1968 (Warszawa 2012, red. S. Buryła, D. Krawczyńska, J. Leociak) postawili sobie za cel nie tylko próbę zebrania najważniejszych pisanych świadectw Zagłady, dostępnych w polskim obiegu kulturowym, lecz także starali się nadać swojej monografii charakter swego rodzaju przewodnika po tekstach, uznawanych za najistotniejsze dla tendencji i kierunków w których polskie myślenie o Zagładzie się rozwijało i którym podlegało piśmiennictwo doświadczenia Zagłady w zmiennej rzeczywistości Polski po II wojnie światowej. Autorzy poszczególnych omówień, składających się na całość tomu, zdają sprawę z trudności, na jakie napotykali, starając się klasyfikować owe świadectwa pisane: nie tylko z punktu widzenia ich podziału gatunkowego, ale także z uwzględnieniem perspektywy przyjętej przez piszących, obrazu wydarzeń, jaki ze świadectw tych się wyłania, tropów i wątków, wokół których koncentruje się omawiane piśmiennictwo. W swoim wystąpieniu chciałabym pokrótce zdać sprawę z owych poszukiwań, których efektem stała się wymieniona w tytule monografia. Robert Losiak, Uniwersytet Wrocławski Przewodniki dźwiękowe w kontekście badań soundscape studies. Koncepcja alternatywnego przewodnika dźwiękowego Dzierżoniowa. Wśród różnorodnych metod opisowych i interpretacyjnych związanych z badaniami nad pejzażem dźwiękowym (soundscape studies) formy przewodników dźwiękowych wydają się szczególnie godne uwagi z kilku powodów. Po pierwsze, ze względów teoretycznych: stanowiąc subiektywnie poniekąd opracowany wybór miejsc interesujących fonicznie czy zjawisk brzmieniowych godnych odnotowania i zauważenia, wskazują na związek kategorii pejzażu dźwiękowego z ludzką pespektywą słuchania oraz wartościowania. Po drugie, z powodów praktycznych: skłaniając do samodzielnego podążania szlakiem wyznaczonym przez opis, uwrażliwiają na środowisko brzmieniowe, stając się formą warsztatu słuchowego. Formy przewodników odnaleźć można w literaturze przedmiotu już w związku z projektami spacerów dźwiękowych, jakie rozwinęła Hildegard Westerkamp w ramach działalności World Soundscape Project R. Murraya Schafera w latach siedemdziesiątych. Także we współczesnej polskiej literaturze dotyczącej pejzażu dźwiękowego pojawiają się podobne pomysły i inicjatywy. Omówienie niektórych z nich oraz prezentacja autorskiej koncepcji alternatywnego przewodnika dźwiękowego Dzierżoniowa będą stanowiły zasadniczy temat wystąpienia. Mirosław Marczyk, Uniwerystet Wrocławski Lud jako element krajobrazu w XIX-wiecznych przewodnikach Wincenty Pol, uważany za ojca polskiej geografii, poeta, działacz narodowy w znanym już licealistom utworze Pieśń o ziemi naszej, obok zachwytów nad krajobrazem czy historią, dostrzega również lud i jego kulturę. Spoglądając żartobliwym okiem na to dzieło, można je potraktować jako swoisty przewodnik po ziemi dla Pola ojczystej i zestawić choćby z Podróżą włoską J. W. Goethego, 7 z której zapiski stały się dla kolejnych pokoleń podróżników wzorem, dostarczającym partytury zachowań w czasie wędrówki. Pieśń o ziemi naszej takich ambicji nie ma, ale jest zwiastunem późniejszego dorobku Pola, który uważany jest również za ojca polskiej etnografii, bowiem wprowadził zajęcia poświęcone ludowi na Uniwersytecie Jagiellońskim na długo przed powstaniem pierwszej katedry etnografii we Lwowie. Czy ów lud nie był geografa jedynie uzupełnieniem krajobrazu? Dzieło Pola traktuję jako pretekst do przyjrzenia się sposobom, konwencjom, narracjom autorów wybranych XIX wiecznych przewodników, w których zachęcają oni do poddania ludu „turystycznej”(?) obserwacji. Tadeusz Mincer, Uniwersytet Wrocławski Wrocławskie przewodniki alternatywne Celem wystąpienia będzie prezentacja oraz analiza wybranych tzw. alternatywnych przewodników wrocławskich. Fenomen ten staje się bowiem coraz bardziej zauważalny w stolicy Dolnego Śląska. Można tu wymienić chociażby Damsko-męski przewodnik po Wrocławiu czy Zrób to we Wrocławiu. Warto jednak zauważyć, że samo pojęcie alternatywności jest dyskusyjne. Wymaga bowiem dookreślenia tego, wobec czego wspomniane przewodniki się dystansują. Analiza ta może być przeprowadzona na kilku poziomach. Jednym z możliwych jest analiza kulturowa, przyglądająca się przewodnikom pod kątem tego, co zostaje ukazane jako wartościowe, znaczące i godne uwagi. Analiza ta może być również przeprowadzona pod kątem tego, jaki model i wizja miasta jest w nim prezentowana. Czy miasto jest zatem jedynie zbiorem zabytków (Ostrów Tumski, Rynek) czy zbiorem wrażeń (ogród zoologiczny, dyskoteki)? Czy może miasto jest zbiorem relacji pomiędzy ludźmi oraz – ewentualnie – nieludzkimi aktorami? Będę starał się również odpowiedzieć na pytania, czy przewodniki alternatywne są w stanie odejść od dominującego paradygmatu, traktującego miasto jako przedmiotu konsumpcji, i czy jest możliwe stworzenie przewodnika „partycypacyjnego”, który nie prezentuje gotowej recepty na poznanie miasta, ale stanowi „formę otwartą” zapraszającą odbiorców do jego współtworzenia. Maria Magdalena Morawiecka, Uniwersytet Wrocławski Między kompasem a kosmologią: mapa jako obraz świata Gdzie zaczyna się, a gdzie kończy świat? Jak wygląda? Gdzie leży jego środek? Które „krańce” są najdalsze? Każda kultura udziela własnych odpowiedzi na pytania o obraz świata i wytwarza jego wizerunki. Wśród rozmaitych artefaktów służących opisowi i poruszaniu się po świecie szczególne miejsce zajmuje mapa – trudny do sklasyfikowania typ obiektu przybierający różne formy i funkcje, który może jawić się jako czysto praktyczny instrument, kompendium wiedzy bądź dzieło sztuki; oscylując gdzieś pomiędzy porządkiem utylitarnym a poznawczym, osiągnięciem technicznym a tekstem kultury. Jedno w jej charakterystyce pozostaje pewne: jej celem jest zawsze (choć różnie rozumiane) odnalezienie się w świecie. Mapa jest narzędziem porządkowania i poznawania, ale i rozumienia świata: wędrowiec wybiera dzięki niej właściwą drogę, ale też zaczyna dostrzegać w otaczającej go przestrzeni znaki orientacyjne i ich wzajemnie relacje. Świat bez mapy jest labiryntem. Sabina Owsianowska, Akademia Wychowania Fizycznego w Krakowie Obrazy ludzi w przewodnikach Przewodniki oferują pewną wizję miejsca oraz zamieszkujących je ludzi, ukazanych zwykle przez pryzmat kultury, z której pochodzą autorzy i/lub adresaci przekazu. Wizerunek tworzony jest według reguł gatunku, ale i w relacji do oczekiwań podróżników oraz ewoluujących form współczesnej turystyki. W proponowane trasy wycieczek i scenariusze lokalnych wydarzeń wpisane są projekty doświadczenia – od standardowych programów zwiedzania zabytków, wypoczynku i 8 rozrywki, po nowatorskie sposoby eksploracji odwiedzanej przestrzeni. Te ostatnie wymagają zaangażowania i potęgują walory poznawcze, estetyczne i ludyczne wizyty, kreując także warunki (autentycznego) kontaktu z mieszkańcami, szansę wkraczania poza kulisy inscenizacji. Przedmiotem mojego zainteresowania są utrwalone i preferowane wzorce portretowania osób uczestniczących w turystycznych spotkaniach i spektaklach. Wnioski z prowadzonej analizy pozwalają na porównanie i refleksję nad obrazami ludzi, upowszechnianymi za pośrednictwem tradycyjnych i nowoczesnych, alternatywnych przewodników. Priorytet użyteczności bedekera – jako źródła informacji, poradnika i narzędzia promocji – niewątpliwie ugruntowuje jego schematyczną konstrukcję i stereotypowe prowadzenie narracji. Z drugiej strony, nowe media otwierają przed nadawcami wiele możliwości urozmaicania treści przewodników i oddziaływania na odbiorców. Na przykład instytucjonalizacja tego, co wyjątkowe i warte uwagi dokonywana jest nie tylko przez dobór słownictwa, zabiegi stylistyczne i zastosowanie elementów wizualnych, takich jak graficzne wyróżniki, system gwiazdek, fotografie, ale również dzięki efektom dźwiękowym, multimedialnym. Sprawdzone i powielane techniki perswazyjne kierują uwagę podróżników na główne atrakcje oraz na wybrane aspekty codziennego życia, postaci, rytuały, symbole i znaki, pozostałe skazując na pospieszny rzut oka albo pominięcie na szlaku. Jednak to właśnie koncentracja na tym, co nieobecne, ignorowane, celowo lub nieświadomie ukryte, niedostatecznie reprezentowane albo, przeciwnie, nieustannie replikowane w podobnym ujęciu i kontekście – także w odniesieniu do ludzi – stanowi znaczące dopełnienie interpretacji tekstu. Magdalena Parus, AGH Kraków Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu w przewodnikach turystycznych po mieście Opolu z lat 1963-1989 Celem mojego referatu będzie przedstawienie, w jaki sposób Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu był obecny w przewodnikach po tym mieście i województwie, które zostały wydane pomiędzy rokiem 1963 a 1989. Cezurę czasową wyznaczają z jednej strony pierwsza edycja festiwalu oraz przemiany demokratyczne w roku 1989 i upadek władz PRL. Od samego początku opolski festiwal był niezwykle użytecznym narzędziem propagandowym w rękach władz Polski Ludowej. Samo umiejscowienie festiwalu właśnie w Opolu miało na celu propagandowe ukazanie tego miasta jako „odwiecznie polskiego”, w którym odtąd co roku będzie rozbrzmiewać polska piosenka. W kolejnych latach festiwal opolskiego, dzięki transmisjom radiowym i telewizyjnym, stał się idealną okazją do pokazywania sukcesów (w różnych zresztą obszarach) polskich władz. Podczas wielkiej rewii polskiej piosenki w opolskim amfiteatrze odbijały się również najważniejsze wydarzenia społecznopolityczne tamtych lat. Obecność festiwalu w przewodnikach po Opolu jako atrakcji turystycznej i symbolu miasta jest faktem, którego właściwie nie trzeba udowadniać. W moim referacie poprzez analizę przewodników po Opolu i województwie opolskim (S. Dąbrowskiego z 1981, H. Smyka z 1982 czy przewodników J. Bałłabasza z 1967 i innych) pragnę wskazać, na ile ten propagandowy obraz festiwalu obecny jest również w przewodnikach turystycznych. Zbigniew Pasek, AGH Kraków Przewodniki po religii. Porównanie podręczników chrześcijańskiej inicjacji katolicyzmu i protestantyzmu (bierzmowanie / konfirmacja) Podręczniki do nauki religii w gimnazjum, tak katolickie jak i ewangelickie, przygotowują młodych ludzi do roli pełnoprawnych członków swoich społeczności. Po bierzmowaniu czy konfirmacji katolicy i ewangelicy powinni dysponować nie tylko wiedzą o swojej religii, ale także być na tyle uformowanymi pod względem wyznaniowym, że ich Kościoły uważają ów akt za osiągnięcie dojrzałości i pełni życia duchowego. W różny sposób jednak autorzy tych podręczników prowadzą młodych ludzi ku temu aktowi religijnej (i życiowej) inicjacji. Analiza skupia się na wydobyciu różnic w tych nieco metaforycznie pojmowanych przewodnikach. Są to wszak książki, które „pokazują drogę”, pokazują wartości oraz pokazują zasady, jakimi mają w życiu kierować się młodzi ludzie obu chrześcijańskich wyznań. 9 Małgorzata Radkiewicz, Uniwersytet Jagielloński Z „Przewodniczkami” po Krakowie Z inicjatywy krakowskiej fundacji Przestrzeń Kobiet regularnie ukazują się tomy „Przewodniczek po Krakowie”, składające się na cykl Krakowski Szlak Kobiet. Od czerwca 2009 roku do grudnia 2012 roku ukazały się cztery tomy. Celem redaktorek poszczególnych tomów jest ukazanie sylwetek kobiet – często mało znanych albo zapomnianych – które związane były z Krakowem, jego życiem artystycznym, naukowym czy działalnością społeczną. Stąd wśród zaprezentowanych postaci pisarki, lekarki, badaczki, ale także działaczki ruchu kobiecego czy emancypantki. Zaprezentowanie tego cyklu przewodników będzie dla mnie okazją do przeanalizowania dwóch kwestii. Po pierwsze tego, jak kobiece narracje – zróżnicowane etnicznie, klasowo – wpisują się w przestrzeń Krakowa – tą symboliczną, historyczną, w postaci zapisów w oficjalnych kronikach i przekazach, ale także w przestrzeń fizyczną, gdzie pojawiają się czy mogą się pojawić tablice, pomniki i inne ślady życia tych kobiet. Drugą kwestią jest to, w jaki sposób o historii kobiet dyskutuje się w kręgach akademickich, a jak jest ona obecna w nieoficjalnych, prywatnych przekazach: opowieściach rodzinnych, albumach domowych, osobistych pamiętnikach czy listach. „Przewodnictwo” po tego rodzaju przekazach wymaga często zmiany punktu widzenia, myślenia interdyscyplinarnego, o którym Franco Moretti pisał, iż jest to „czytanie z dystansu” – distant reading. W przypadku tekstów (sam zajmował się literaturą) zakłada ono zadawanie pytań nie o naturę, ale o kulturę i związane z nią doświadczenia. Aleksandra Różycka, Uniwersytet Wrocławski Kobiecość dla opornych. Przewodniki dla kobiet a nostalgia za czasami, kiedy wszystko było prostsze Skierowane do kobiet przewodniki dotyczące kwestii ubioru, etykiety, związków oraz szeroko rozumianego stylu życia to coraz bardziej popularny gatunek literacki. Moda na tego typu publikacje dotarła także do Polski, choć warto zaznaczyć, że nie są one w naszym kraju nowością, o czym świadczy chociażby wydany w 1958 roku Przewodnik elegancji Jacqueline du Pasquier. Moim głównym celem jest zbadanie nostalgicznych aspektów związanych z tymże gatunkiem. Co znaczące, obok reedycji i reprintów (w rodzaju cieszącego się kultowym statusem A Guide to Elegance Genevieve Antoine Dariaux wydanego po raz pierwszy w 1964 roku), dużą część kobiecych przewodników stanowią współczesne teksty odwołujące się bezpośrednio do przeszłości. Jako wzorzec stawiają one należące do minionych czasów ikony w rodzaju Audrey Hepburn czy Jackie Kennedy-Onassis, często przeciwstawiając je współczesnym kobietom (przykładem takiego jednoznacznie wyrażonego kontrastu jest książka Jordan Christy How to Be a Hepburn in a [Paris] Hilton World). Treści zawarte w tego rodzaju przewodnikach są wyrazem eskapistycznej nostalgii wynikającej z życia w czasach pozbawionych uniwersalnych wzorców, modeli, Lyotardowskich metanarracji. Nostalgiczne poszukiwanie tożsamości poprzez odwoływanie się do starych, czy wręcz przestarzałych, wzorców stanowi wyraz kryzysu, który dotyczy nie tylko konstruktu kobiecości, ale kultury współczesnej w ogóle. Inne zagadnienia, które chciałabym poruszyć, omawiając fenomen kobiecych przewodników, to wyobrażeniowy charakter prezentowanych przez nie wizji przeszłości oraz rola globalizacji w promowaniu zawartych w nich treści. Zoriana Rybczyńska, Uniwersytet Lwowski Potęga i niemoc spojrzenia Meduzy: alternatywne przewodniki miejskie jako realizacja nowej utopii Spojrzenie zachowane w przewodnikach turystycznych romantyzuje i uwiecznia wszystko, na co jest skierowane. Miasto, jako przedmiot takiego postrzegania, staje się monumentalne, „wieczne”. Kultura współczesna przeżywa eksplozję uwieczniania, ogarniającą nie tylko ogólnie znane zabytki wielkich miast, a również to wszystko, co wywołuje u nas poczucie stałości i pewności. Wedle nowszych założeń, leżących u podstaw różnego rodzaju przewodników alternatywnych, zwraca się uwagę na to, co w zasadzie jest przemijające, nieważne, niecenne, i na to, co do niedawna było niewidzialne – życie codzienne, a w nim na przykład różne strategie zagospodarowania lub oswajania przestrzeni miejskiej. Nad nowymi możliwościami i wyzwaniami związanymi z takim spojrzeniem mam zamiar zastanowić się na przykładzie projektu alternatywnych przewodników artystycznych po miast ukraińskich, realizowanego w latach 2010–2012. 10 Małgorzata Rygielska, Uniwersytet Śląski Vide, audi, iudica. Ignacy Lubicz Czerwiński o podróżach i przewodnikach Skoro staniesz na cudzey ziemi, pierwszy odgłos obcego ięzyka weź za podbudkę i hasło wzywaiące ciebie do zastanowienia umysłu, do pilney nauki, do baczney ostrożności: Vide, audi, iudica. Józef Szymanowski [...] zaiste; naylepsze księgi i opisy częstokroć małogróntowne, lub że wnich rozmaite wyobrażenia za formą swego rządu, religii bądź zwyczajów idące, wierność prawdy mieszaią, a zatém, do prawa prawdy, ta tylko wiadomość istotnie należy, którą praktyka potwierdza. Ignacy Lubicz Czerwiński Ignacy Lubicz Czerwiński, żyjący w XVIII i XIX wieku prawnik, etnograf i historyk, w 1821 roku, w drukarni Jana Sznaydera we Lwowie, drukuje jedną ze swoich pomniejszych prac: Panicza Wojażera1. We wstępie przywołuje „apodemikę lipską z r. 1795”, czyli słynne dzieło Franza Posselta2, w zakończeniu natomiast streszcza porady Józefa Szymanowskiego, autora słynnych listów o guście i smaku, tym razem skierowane dla młodych podróżnych 3. Wymienia również nazwiska znanych osiemnastowiecznych podróżników, wśród których pojawiają się „Bertold Anglik, Heinzmann, Gilberg, Reichard, itd”4, słynni wówczas autorzy podróżniczych relacji. Ich przywołanie jest znaczące, bowiem książka Czerwińskiego, przynajmniej na ich tle, nie jest typowym apodemikum: nie znajdziemy tu ani szczegółowych opisów miejsc, ani szlaków podróży, ani opisów cudzoziemskich zwyczajów, bądź spotykanych podczas wojaży osobliwości. Czerwiński, podobnie jak wcześniej Szymanowski, proponuje bowiem raczej wskazówki dotyczące przygotowania się do dalekich bądź bliskich wypraw, wśród których wymienia m.in. konieczność uprzedniego rozpoznania „przesądów nacyonalnych” (s. 10), pogłębienie znajomości historii własnego kraju5, baczną obserwację rodzimych wzorów zachowań, wypracowanie odpowiedniego dystansu wobec własnych emocji, pojawiających się w zetknięciu z nieznanymi stylami życia. Odrębny rozdział poświęca Czerwiński osobie przewodnika, który powinien towarzyszyć młodemu wojażerowi (VIII, Jakie to posiadać ma cnoty i nauki Przewodnik lub współtowarzysz młodego woiażera, s. 46–52). Przewodnik różni się od „bywalca doświadczonego” (s. 49), bowiem oprócz znajomości świata i języków obcych staje się również instancją nadzorująco-wychowawczą. Wiedza na temat innych niż rodzime obyczajów pozwala mu przygotować młodego wojażera na spotkanie z odmiennością bez jej pochopnego oceniania. Przewodnik – i te jego funkcje zaniknęły dziś niemal zupełnie – pomaga również młodemu podróżnemu w porządkowaniu obserwacji oraz uczy systematyczności w sporządzaniu zapisków i notatek, także tych wykonywanych dopiero przed udaniem się na spoczynek. To właśnie przewodnik „ma go przyzwyczaiać do tego, iżby ón codzienny robił krótki wyciąg swych zatrudnień” (s. 51), a także „ma [...] oto wszystko, co widzieli lub słyszeli, za powrotem do stancyi, na nowo swego panicza zapytywać, zdania od niego wymagać i te potwierdzać, lub mu okoliczności i przedmioty widziane, iaśniey tłomaczyć” (s. 51). 1 I .Czerwiński, Panicz Wojażer czyli co ón wprzód umieć i wiedzieć powinien, nim w zagranicznych podróżach, dalszego wykształcenia ciała i umysłu swego szukać zechce, Drukiem Józefa Sznaydera, Lwów 1821. 2 Zob. F. Posselt, Apodemik oder die Kunst zu reisen. Ein systematischer Versuch zum Gebrauch jungen Reisenden aud den gebildeten Ständen überhaupt und angehender Gelehrten und Künstler insbesondere, Leipzig 1795. 3 Odwołuje się, nigdzie wszak nie przytaczając tytułu do napisanego przez Szymanowski rok przed śmiercią pisemka dydaktycznego, które przypomina po części poradnik dla podróżnych, po części zaś apodemikum. Zob. J. Szymanowski, Wyprawa na wojaż, [w:] idem, Wierszem i prozą pisma różne, Warszawa 1803, s. 257–277. 4 I .Czerwiński, Panicz Wojażer..., s. IV, wyróżnienia autora. Czerwiński odwoływał się najprawdopodbniej do następujących prac: L. Berchtold, An Essay to Direct and Extend the Inquiries of Patriotic Travellers; with further observations on the means of preserving the life, health, & property of the Unexperienced, London 1789, G.J. Heinzman, Beobachtungen und Anmerkungen auf Reisen durch Deutschland: in Fragmenten und Briefen, Leipzig 1788, C.G. Gillberg, J.W. Schmidt, Reise durch einige schwedische Provinzen bis zu den südlichern Wohnplätzen der nomadischen Lappen, Hamburg 1801, H.A.O. Reichard, Handbuch für Reisende aus allen Ständen, nebst B. Wey Postkarten zur grossen Reise durch Europa von Frankreich nach Engelland und einer Karte von der Schweiz und den Gletschern von Faucigny, Leipzig 1784. 5 Piszę na ten temat szerzej w: „Nasze” i „nie nasze” w dawnych wyprawach. Panicz wojażer... czyli o pożytkach płynących z podróży według Ignacego Lubicz Czerwińskiego, ss. 12, w druku. 11 Panicz Wojażer Czerwińskiego jest więc raczej skierowanym do warstw wyższych „uniwersalnym poradnikiem” dotyczącym podróżowania niż „klasycznym” apodemikum, z których wiele stało się także przedmiotem zainteresowania badaczy kultury6. W miejsce przewodnika po kulturze obcej i po nieznanych krainach Czerwiński proponuje też – nieświadomie – przewodnik po kulturze polskiej z przełomu XVIII i XIX wieku, przynajmniej w kilku, wybranych aspektach, pośrednio bądź bezpośrednio związanych z podróżowaniem. Jacek Szymala, Uniwersytet Wrocławski Na ukraińskich szlakach Bohdana Chmielnickiego Celem referatu jest przypomnienie miejsc związanych z biografią Bohdana Chmielnickiego. Mam na myśli drogę kozackiego hetmana z Siczy na zachód przez Korsuń, Lwów do Zamościa. Zadam m. in. pytania o to, jak zmieniły się miasta goszczące bohatera polsko-ukraińskiej historii w połowie XVII w. względem współczesności oraz czy i w jakiej mierze promują się jako ośrodki z nim związane. Kolejną ważną kwestią będzie wykorzystanie wyżej wymienionych jako plenerów w filmach biograficznych o Chmielnickim. Tu nie sposób nie odnieść się do serii filmów dokumentalnych Stanisława Niciei o miastach zachodniej Ukrainy jako czynniku wzrostu atrakcyjności turystycznej. Omówię z kolei historiografię narosłą wokół tematu, jakim jest turystyka historyczna po obszarze zachodniej Ukrainy. Otóż przewodniki historyczne kierujące szlakami Bogdana Zenobiego pisali choćby Jerzy Sydor i Leszek Wierzejski (Szlakiem bohaterów "Trylogii") oraz Sławomir Koper (Przewodnik historyczny po Ukrainie). Marek Borzęcki w swoim Słowniku postaci Ogniem i mieczem w załączniku zamieszcza mapę z naniesionymi śladami historycznych i literackich postaci (przedrukowaną nota bene z wydania sienkiewiczowskiej powieści z 1936 r.). Podsumowaniem tekstu będzie podobne opracowanie kartograficzne. Posługujący się tekstem i mapą turysta będzie dzięki nim mógł uprawiać samodzielnie turystykę historyczną. W efekcie nauka postąpi o kolejny krok w zbliżeniu dyscyplin historii i filmoznawstwa przez pryzmat turystyki. Aleksiej Wasiliew, Rosyjski Państwowy Uniwersytet Humanistyczny, Moskwa Projekt Ostatni adres: przewodnik po miejscach pamięci i polityka pamięci w dzisiejszej Rosji Projekt Ostatni adres jest inicjatywą społeczeństwa obywatelskiego w Rosji i ma na celu upamiętnienie ofiar stalinowskich represji politycznych. Wzorowany jest na niemieckim projekcie Камни преткновения (niem. Die Stolpersteine, pol. Kamienie pamięci ew. Kamienie, o które się potykamy, który jest poświęcony ofiarom Holokaustu. W jego rezultacie umieszczono około 45.000 tabliczek memoriałowych przed domami ofiar Holokaustu w całej Europie. Każda tabliczka jest poświęcona jednemu człowiekowi, zgodnie z zasadą przyświecającą temu projektowi: „jeden człowiek – jeden znak”. Prawną podstawą rosyjskiego projektu Ostatni adres jest Ustawa z 1991 roku „O rehabilitacji ofiar represji politycznych”. Projekt jest oparty na bazie danych Stowarzyszenia „Memoriał”, w której każdy może znaleźć swoich krewnych lub znajomych zgodne z nazwiskiem lub adresem. Znaczenie projektu polega na uczczeniu pamięci „zwykłych” obywateli, a nie tylko działaczy opozycji – ofiar politycznych represji. Projekt ten pozostaje w sprzeczności z państwową polityką pamięci, prowadzoną obecnie w Rosji. Z tego powodu stanowi on interesujący przykład walki obrazów przeszłości w rosyjskiej przestrzeni politycznej i swoisty po nich przewodnik. 6 Por. J. Stagl, A History of Curiosity: the theory of travel 1500–1800, London – New York 1995, s. 293–296 (Postscriptum: Notes and Queries, or Travel and Surveys in 19th and 20th century ethnographic research). Część z ustaleń Justina Stagla z wcześniejszych rozdziałów przedstawia Marek Bratuń, Ars apodemica. Narodziny – rozwój – zmierzch, [w:] Wędrować, pielgrzymować, być turystą. Podróż w dyskursach kultury, red. P. Kowalski, Opole 2003, s. 67–76. 12 Magdalena Zamorska, Uniwersytet Wrocławski Performując zwiedzanie. Interaktywne aplikacje dla projektów tanecznych site-specific Współczesne muzea, obok obiektów i instalacji, prezentują środowiska partycypacyjne oraz – w ramach programów performatywnych – tzw. wydarzenia. W ramach praktyk kuratorskich przestrzeń wystawiennicza zostaje również oddawana choreografom. Przykładem może być przygotowany dla Museum of Modern Art w Nowym Jorku przez Borisa Charmatza program 20 Dancers for the XX Century (2013), którego celem jest „ożywienie” archiwum poprzez odtworzenie, przywrócenie (re-enactment) performansów przeszłości. Tym samym artyści przywracają performansowi – definiowanemu przez wielu teoretyków, na czele z Peggy Phelan jako to, co „żyje w teraźniejszości”, co „realizuje się poprzez zanikanie” – wymiar trwania i powtarzalności. Takie działania są częścią oficjalnego programu artystycznego różnych muzeów i galerii sztuki, mogą jednakże przyjąć formę technologicznie wspomaganej interwencji. Przykład może stanowić akcja Adama Weinerta, artysty poproszonego przez MoMA o odtworzenie kompozycji choreograficznych Teda Shawna z lat trzydziestych ubiegłego wieku. W trakcie badań do projektu zorientował się, że MoMA, zmieniając swą dotychczasowy sposób traktowania dzieł żyjących artystów, oddała innym instytucjom prace ofiarowane temu muzeum w latach czterdziestych przez samego Shawna. Dlatego na drugim etapie projektu Weinert stworzył i udostępnił widzom – korzystając z aplikacji na urządzenia przenośne – wirtualną instalację. W przestrzeni poszerzonej (augmented) dał zwiedzającym możliwość oglądania performansów tanecznych Shawna tam, gdzie powinny być prezentowane. W założeniu mamy więc do czynienia z interaktywnym przewodnikiem, który umożliwia zwiedzającemu poznawanie zasobów oraz doświadczenia przestrzeni muzeum. Czy jednak faktycznie mamy tu do czynienia z przewodnikiem po przestrzeni galeryjnej? Czy też może cel działań artysty nie jest poznawczy, ale polityczny? A może jest to nowy rodzaj twórczości – prezentacja filmu tanecznego (screendance) w formule site-specific lub też faktyczny cel projektu jest zupełnie inny: choreografowanie ruchu zwiedzającego i tym samym uczynienie twórcą samego widza.