Zioła jako naturalne pestycydy

Transkrypt

Zioła jako naturalne pestycydy
Zioła jako naturalne pestycydy
W dobie powszechnego stosowania syntetycznych pestycydów pewną alternatywą
dla rolników mogą być ziołowe środki ochrony roślin. Nie budzą one tyle kontrowersji
co ich syntetyczni kuzyni z racji swojego naturalnego charakteru. Przede wszystkim nie
zanieczyszczają środowiska i nie są groźne dla zdrowia ludzi i zwierząt. Ponadto istnieje
mniejsze ryzyko niż w przypadku stosowania tradycyjnych pestycydów uodpornienia
się na nie zwalczanych szkodników.
Jednak pewnym minusem jest konieczność ich częstszego stosowania (np. ziołowe
olejki eteryczne utleniają się i rozkładają pod wpływem słońca), oraz podawania w
większych ilościach w odniesieniu do tradycyjnych. Wyjątkowe właściwości ziół
wynikają z zawartych w nich substancji bioaktywnych metabolizmu wtórnego, które w
odróżnieniu od substancji bioaktywnych metabolizmu pierwotnego nie są niezbędne
organizmom roślinnym do podstawowych procesów życiowych. Substancje bioaktywne
metabolizmu wtórnego mają natomiast fundamentalne znaczenie w adaptacji roślin do
warunków środowiska, poprzez wpływ na ich interakcję z elementami środowiska. Do
substancji bioaktywnych metabolizmu wtórnego zalicza się m.in.: alkaloidy, flawonoidy,
garbniki, glikozydy nasercowe, olejki eteryczne, saponiny.
Należy zaznaczyć, że większość ziół i przypraw działa jak pestycydy. Silnym
działaniem insektobójczym cechują się: goździki, mięta, rozmaryn i tymianek. Wodne
wyciągi z takich ziół jak: szałwia lekarska, lawenda, cząber ogrodowy wykazują silne
działanie owadobójcze wobec mszyc. Innym przykładem są wchodzące w skład oleju
rzepakowego kwasy tłuszczowe takie jak: oleinowy, linolowy, linolenowy, otrzymywane
z nasion rzepaku i olejku gorczycowego. Działają one jak insektycydy kontaktowe,
przenikają do ciała owada blokując przepuszczalność membrany, w wyniku czego
szkodnik dusi się. Jest to substancja toksyczna dla czerwi, roztoczy, szpecieli, owadów
tarcznikowatych, a częściowo dla mszyc i piędzika przedzimka.
Wyciągi z krwawnika, mniszka lekarskiego i rumianku silnie ograniczają płodność
przędziorka chmielowca. Silnymi własnościami repelentnymi charakteryzują się także
sproszkowane liście z: mięty polnej, wrotycza pospolitego, bagna zwyczajnego,
krwawnika pospolitego, nostrzyka żółtego i innych gatunków.
Bardzo dobre właściwości mają niektóre olejki eteryczne. Olejki takie jak: waniliowy
i pomarańczowy, działają silnie ograniczająco na populację wołka zbożowego,
popularnego szkodnika żerującego na zmagazynowanym zbożu. Olejki eteryczne
hamują również rozwój grzybów. Olejek miętowy, kminkowy, tymiankowy in vitro
powodują pełną inhibicję wzrostu Pythium spp. oraz Fusarium sulphureum. Inne olejki
jak: eukaliptusowy, lawendowy, rozmarynowy, wykazują znaczną toksyczność wobec
Fusarium spp. i innych fito patogenicznych grzybów. Co warte odnotowania uzyskano
dane mówiące, że mieszanie olejków eterycznych z konwencjonalnymi pestycydami
umożliwi rolnikom zużywanie o połowę mniej konwencjonalnych pestycydów, a
przyniesie zarazem takie same wyniki.
Działanie przeciwgrzybiczne ma także wyciąg z nasion kopru ogrodowego, który
istotnie hamuje wzrost kolonii fito patogenicznych grzybów Rhizoctonia solani,
Fusarium solani i Botrytis cinerea. Grzyb Aspergillus parasiticus, który wytwarza
aflatoksyny w pistacjach jest podatny na wyciąg z tymianku i wyciąg z oregano, które
działają hamująco na jego rozwój.
Podsumowując, częściowe zastąpienie sztucznych pestycydów, tymi naturalnymi,
ziołowymi jest na pewno wartą uwagi możliwością. Ziołowe pestycydy mogą działać
owadobójczo lub odstraszająco w stosunku do szkodników. W porównaniu z
chemicznymi insektycydami, owady mają mniejszą szansę na uodpornienie się na nie.
Z drugiej strony pewien problem stanowi ich słabsze działanie. Prowadzone są badania
w celu poznania, które ekstrakty działają najefektywniej w stosunku do określonych
szkodników.