3.3.2 Start-upy jako innowacyjne przedsiębiorstwa

Transkrypt

3.3.2 Start-upy jako innowacyjne przedsiębiorstwa
3.3.2
Startupy jako innowacyjne
przedsiębiorstwa
Każdy, kto planuje rozpoczęcie działalności biznesowej, chciałby, aby jego firma osiągnęła sukces.
Bywa on różnie rozumiany: dla jednych jest to stworzenie i utrzymanie miejsca pracy, dla drugich
zbudowanie rozpoznawalnej marki, jeszcze dla innych wygenerowanie zysku na określonym poziomie, a jeszcze dla innych jest to zrealizowanie swojego pomysłu w zakresie innowacyjności produktowej czy technologicznej.
Bez względu jednak na to, jak definiują sukces przyszli przedsiębiorcy, stają przed podstawowym
pytaniem – w co zainwestować? lub - w jaki sposób zmaterializować swój pomysł skoro nie mam
pieniędzy?, lub – a co jeśli mi nie wyjdzie i stracę wszystkie pieniądze? Pamiętajmy, że nie wszyscy
dziedziczą firmy po rodzicach albo pochodzą z rodzin o bogatych tradycjach biznesowych. Ci skazani sami na siebie zmuszeni są do poszukiwania własnej drogi, która pozwoli im spełnić swoje marzenie o byciu przedsiębiorcą.
Tego typu dylematy występujące na początku drogi biznesowej pomagają rozwiązywać np.
działalności startup’owe.
Startup to ludzka instytucja stworzona z myślą o budowaniu nowych produktów lub usług w warunkach skrajnej niepewności (Metoda Lean Startup).
Pojęcie startup (zapisywane jest również jako start-up) pochodzi od angielskiego wyrażenia oznaczającego rozpoczynanie, które można luźno przetłumaczyć jako “rozkręcanie biznesu”. Określa
się nim najczęściej młode firmy, partnerstwa lub tymczasowe organizacje związane z internetem działające na rynku nowych technologii.
Przykładami startupów, które osiągnęły sukces i przekształciły się w prawdziwy biznes mogą być
Google, Amazon i nieco młodszy Uber. To firmy, które zdecydowały się stworzyć usługi jedyne w
swoim rodzaju. Wcześniej praktycznie nie istniał rynek reklamy internetowej (Google), sprzedaży
online (Amazon) ani realna konkurencja dla taksówek (Uber).
Startup’y mogą powstawać w dowolnej branży, jednak najczęściej związane są z nowymi technologiami. Do ich cech
charakterystycznych zalicza się:
• niskie koszty rozpoczęcia działalności,
• wyższe niż w przypadku „standardowych“ przedsięwzięć ryzyko,
• potencjalnie wyższy w stosunku do „standardowych“ przedsięwzięć zwrot z inwestycji.
Twórcy startupów czerpią środki z najróżniejszych źródeł. Często na rozkręcenie biznesu
poświęcane są oszczędności twórców projektu, ale te potrafią bardzo szybko się skończyć.
Zespół może wtedy zamknąć projekt lub poszukać wsparcia. Startupy mogą rozwijać
się od początku w inkubatorze lub wziąć udział w programie akceleracyjnym.
Po zdobyciu wiedzy, doświadczenia i kontaktów mogą rozpocząć poszukiwanie inwestora,
który uwierzy w ich pomysł. Zwykle w zamian za wsparcie inwestora startup przekazuje mu procentowy udział w firmie. Wtedy przestaje byś startup’em. Granica tak naprawdę jest umowna i nie jest
związana z czasem, jaki firma obecna jest na rynku. Niektóre przedsiębiorstwa starają się jak najdłużej o to, by media i klienci patrzyli na nich jak na startup, a inne aktywnie dążą do tego, by tę łatkę od siebie odkleić.
W zależności od wybranej branży i profilu działalności startup może szukać wsparcia u Aniołów
Biznesu, funduszy Venture Capital, Seed Capital lub Private Equity.
Przykłady polskich startup’ów.
Przygoda z sushi. Cztery lata temu Cyprian Iwuć i Marek Najar postanowili stworzyć platformę internetową, na której spotykaliby się z innymi miłośnikami maki i nigiri. Zaczęli od stworzenia fanpage’a
na Facebooku i okazało się, że sushiżercy tylko czekali na ten ruch. Korzystając ze sprzyjającego
wiatru chłopaki w 2013 r. postanowili założyć serwis do zamówień sushi online. Projekt wymagał
zainwestowania znacznych kwot, więc podjęli decyzję o złożeniu wniosku o unijną dotację. Nieznaczne błędy formalne wyeliminowały ich zgłoszenie, pomysł serwisu trafił zatem do szuflady.
Do czasu, aż podczas spotkania ze znajomymi produkującymi skarpetki wpadli na pomysł skarpetek
w kształcie sushi (poniżej zdjęcie skarpetek sushi):
Skarpetki sushi to startup, który w ciągu 4 lat wyszedł poza granice Polski. W 2015 r. właściciele skarpetek handlowali nimi już w 20 krajach
świata. Czy byłoby to możliwe 10 lat temu? Oczywiście, że nie. Postęp
cywilizacyjny doświadczany przez ludzi w ostatnich latach pozwala na
prowadzenie nietypowych biznesów. To wszystko dzięki potencjalnej
ilość nabywców mierzonej nie w skali krajowej, a globalnej.