Monitoring postępów zrównoważonego rozwoju E
Transkrypt
Monitoring postępów zrównoważonego rozwoju E
INSTYTUT NA RZECZ EKOROZWOJU INSTITUTE FOR SUSTAINABLE DEVELOPMENT W interesie przyszłych pokoleń / In the interest of the future generations PROGRAM AKTYWNEJ EDUKACJI NA RZECZ ZRÓWNOWAŻONEGO ROZWOJU EKO-HERKULES ul. Nabielaka 15 lok. 1 00-743 Warszawa/Warsaw POLAND www.ine-isd.org.pl Tel./Phone: Tel./Phone: Tel./Phone: Fax.: E-mail: (48-22) 851-04-02 (48-22) 851-04-03 (48-22) 851-04-04 (48-22) 851-04-00 [email protected] Monitoring postępów zrównoważonego rozwoju Doniesienia uczestnika Sieci Informacyjno-Rozpowszechniającej województwo świętokrzyskie – III kwartał 2008 r. Aleksandra Woźniak Wstęp Raport za III kwartał 2008 r. dostarcza kolejnych informacji i komentarzy związanych z prowadzonymi obserwacjami miejsca „zrównoważonego rozwoju” w życiu gospodarczym i społecznym województwa świętokrzyskiego. Celowo nie użyłam terminu „postęp zrównoważonego rozwoju”, ponieważ niezwykle trudno jest mówić o postępach, podczas, gdy media, dziennikarze, decydenci regionalni nie posługują się terminem „zrównoważonego rozwoju”. Wydaje się, że pewne decyzje komentowane w mediach, które można uznać za pro środowiskowe są podejmowane „na wyczucie”, bądź ze znajomością podstawowych zasad współżycia społecznego i ekologicznego, ale z pewnością nie są to świadome decyzje uwzględniające zasady zrównoważonego rozwoju. Z tego powodu trudno mówić o postępach. Niemniej jednak lokalne społeczności nie używając terminu „zrównoważonego rozwoju” bronią swoich praw do godnego życia właśnie powołując się na ochronę zasobów środowiska i ochronę życia przyszłych pokoleń zabierając głos w dyskusji na temat, choćby lokowania inwestycji w regionie. Z pewnością częścią takich dyskusji jest także dyskusja na temat stylu życia w sposób najmniej szkodzący środowisku. Sporo miejsca w mediach zajmuje przedstawienie ogólnopolskich akcji ekologicznych promujących szacunek dla środowiska, czyli na przykład rezygnacja z używania plastikowych toreb na korzyść lnianych, informacje na temat segregowania odpadów, itp. Wiele akcji promujących organizowały same sklepy. SPONSORZY: PATRONAT MEDIALNY: W III kwartale znacznie więcej mówi się w mediach o dużych inwestycjach w regionie, o problemach z ich lokalizacją, zgromadzeniu niezbędnej dokumentacji oraz o planach zagospodarowania przestrzennego, których brak znacznie opóźnia procesy inwestycyjne. Brakuje z pewnością merytorycznej dyskusji na temat zasadności wielu planowanych inwestycji, przyjmując niejako „z góry”, że ich przeprowadzenie jest niezbędne. TRANSPORT Tak jak w poprzednich dwóch raportach tematyka dotycząca systemu komunikacyjnego w województwie świętokrzyskim jest najczęściej opisywana w mediach i zawsze budzi największe zainteresowanie. Ścieżki rowerowe w Programie Operacyjnym Rozwój Polski Wschodniej Podobnie jak w czterech województwach „Polski Wschodniej”, także w województwie świętokrzyskim prowadzone są prace związane z wytyczeniem ścieżek rowerowych jako część dużego projektu dofinansowanego ze środków Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej. Ministerstwo w ramach ww. Programu udzieli dofinansowania pięciu województwom (podlaskie, lubelskie, podkarpackie, świętokrzyskie, warmińsko-mazurskie) na budowę ścieżek rowerowych. Koncepcja przebiegu trasy budzi pewne kontrowersje, ponieważ jest niejako narzucona poprzez fakt, że trasa ma przebiegać jako jedna nitka przez wszystkie województwa. Dlatego też powinna przebiegać zgodnie z kierunkiem północ-południe, a nie wschód-zachód, czego nie akceptują samorządy miast z zachodniej części województwa. Budowa drogi ekspresowej nr 7 O problemach przy budowie „siódemki” prasa informuje już od ubiegłego roku. W I i II raporcie wspominałam już o tych problemach. Najwięcej problemów do tej pory było z wytyczeniem tras odcinków drogi w województwie oraz z organizacją przetargów. Tak duże inwestycje muszą mieć dobrze przygotowaną Specyfikacje Istotnych Warunków Zamówienia, a i tak wielu zainteresowanych zadaje mnóstwo pytań, co znacznie opóźnia procedury przetargowe. W sierpniu br. po wielokrotnym odkładaniu daty otwarcia ofert na budowę odcinka ze Skarżyska do Występy, najtańszą propozycję przedstawiło konsorcjum austriackoportugalskie, a świętokrzyskie firmy okazały się droższe o włos. 17 kilometrowy odcinek od Skarżyska do Występy to pierwsza inwestycja ze środków unijnych. W ciągu dwóch lat ma połączyć obwodnicę skarżyska z budowanym aktualnie węzłem Kielce Północ. Sama budowa ma rozpocząć się jesienią. Z punktu widzenia inwestycji planowanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad istotne jest, aby inwestycje na „siódemce” zostały przeprowadzone. Przywołuje się tutaj organizację Euro 1012 oraz fakt, że na trasie między 2 Kielcami a Warszawą ruch jest dość duży i ma miejsce sporo wypadków. Według komentarzy „Rzeczpospolitej” mówi się, że przez co najmniej półtora roku nie ruszy budowa żadnej drogi dofinansowanej z UE. Najbardziej wątpliwy do realizacji wskazuje się odcinek „siódemki” między Kielcami i Warszawą. Powodem jest niedostosowane prawo polskie do norm unijnych. Do uzyskania pozwolenia na budowę konieczne jest przygotowanie raportu oddziaływania na środowisko, opracowanego zgodnie z wymogami UE. Niestety instytucje wydający pozwolenia nie wymagają tych dokumentów, ale przy refundacji środków z UE będzie sprawdzana poprawność dokumentacji inwestycji. Zamieszanie, które powstało spowoduje spore opóźnienia we wdrażaniu środków unijnych. Za niedostosowanie wymogów do przepisów UE odpowiada Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. W artykułach tych dziennikarze kładą nacisk przede wszystkim na potrzebę wykonania inwestycji i wszelkie opóźnienia w procedurach lub budowie są źle komentowane. W tym przypadku opóźnienia powoduje dodatkowa dokumentacja (mimo, że o potrzebie przygotowania tej dokumentacji wiadomo było wcześniej) oraz trudności z ustaleniem przebiegu trasy (powodów jest kilka, m.in. obszary NATURY 2000”). Nie mówi się, że kosztach społecznych tych inwestycji a tym bardziej o zrównoważonym rozwoju. Z kolejnych doniesień prasowych wynika, że wojewoda świętokrzyski wydał decyzje środowiskową dla budowy drugiej nitki obwodnicy Kielc. Znów wspomina się o tym, że udrożnienie „siódemki” ma znaczenie w kontekście organizacji Euro 2012. W ubiegłym roku drogowcy wystąpili z wnioskiem do Ministerstwa Środowiska o decyzję dla modernizacji drugiej nitki obwodnicy. Decyzja określa ostatecznie przebieg drogi. Według zamierzeń, planuje się dobudowę 20-kilometrowej drugiej jezdni i rozbudowę węzłów w Jaworzni, Chęcinach i Niewachlowie, gdzie ma powstać bezkolizyjne skrzyżowanie z drogą ekspresową nr 74. Już trwa przetarg na wykonanie projektu drogi, przetarg na budowę ma ruszyć w drugiej połowie 2009 r., budowa ma się skończyć w 2011 r. Media sporo uwagi poświęciły także dyskusji nad budową innego odcinka „siódemki” z Chęcin do Jędrzejowa, który ma być gotowy przed Euro 2012. Kilkanaście osób (w tym mieszkańcy i projektanci drogi) wzięło udział w rozprawie administracyjnej. Rozprawa to część przygotowań do wydania decyzji środowiskowej przez wojewodę. Na jej podstawie zostanie określony przebieg drogi. Drogowcy opracowali sześć wariantów przebiegu drogi, z tego jeden wydaje się dla nich najbardziej optymalny, czyli budowa nowej dwujezdniowej drogi, która od wschodu ominie Tokarnię i Mnichów. Część tej trasy ma biec wzdłuż torów kolejowych z węzłem drogowym w Sokołowie. W poprzednim raporcie wspominałam już o dyskusji na temat tej właśnie propozycji. Sugerowany przebieg najmniej oddziałuje na obszary Natura 2000w Dolinie Nidy oraz najmniej budynków zostanie przeznaczonych do wyburzenia (13 domów i 15 zabudowań gospodarczych). Natomiast burmistrz Chęcin przekonuje o wariancie (do wyburzenia przeznaczy się 30 budynków mieszkalnych) po starym śladzie „siódemki” z obwodnica Tokarni i pod tym kątem przygotowywane były plany 3 rozwoju gminy, np. budowa kanalizacji. Ponadto, nowa droga w sztuczny sposób podzieli miejscowości i np. będzie p[przebiegać koło nowobudowanego kościoła w Wolicy. Samorząd gminy jest przeciwny budowie według wariantu, który preferują drogowcy. Mieszkańcy gminy apelowali, aby budowa drogi przebiegają po starym śladzie, zamiast niszczyć „piękne dziewicze tereny”. Cała nadzieję mieszkańcy pokładają teraz w wojewodzie, bo od wydanej przez niego decyzji zależy jak będzie przebiegać trasa. Droga krajowa nr 74 Spora dyskusja w mediach odbyła się także na temat budowy drogi krajowej nr 74 przez region świętokrzyski oraz jej przebieg w Kielcach. Dyskusja dotyczy budowy 17 km odcinka Mniów – Niewachlów. To fragment drogi ekspresowej z Kielc do Sulejowa, jednej ze strategicznych tras w regionie, która ma ułatwić m.in. szybki dojazd do autostrady A1. Na początku sierpnia wojewoda wszczął procedurę wydawania decyzji środowiskowej. Ma ona być gotowa do końca roku i określi ostateczny przebieg przyszłej drogi w tym rejonie. Drogowcy przygotowali cztery wariantu przebiegu trasy, ponieważ na tym terenie znajdują się m.in. obszary chronione, cmentarz, jest także ujecie wody pitnej. Poza tym zaprojektowano zbiornik wodny, a i sam teren jest dosyć wymagający, bo w grę wchodziło obejście góry Raszówka. Mieszkańcom nie podobają się propozycje drogowców dotycząca przebiegu trasy, bo wiąże się to z wyburzaniem domów. Projektanci spotkali się z mieszkańcami i po tym spotkaniu powstał czwarty, tzw. Społeczny wariant przebiegu drogi. Zakłada on ominięcie Mniowa od północy, a Miedzianej Góry od południa. To jednak nie uspokoiło nastrojów, bo drogowcy zgodnie z prawem musieli wskazać wojewodzie wariant preferowany do realizacji. I wskazali inny niż proponowany przez mieszkańców, bo uznali, że jest lepiej przemyślany pod względem możliwości technologicznych, ekonomicznych i wymogów środowiskowych. Ponadto, wariant wybrany przez drogowców omija obszary chronione, planowany zbiornik wodny i ujęcie wody pitnej oraz zabytki. Wariant społeczny wymaga wbicia się w skały góry Raszówki na głębokość około 20 metrów. Mieszkańcy są zdeterminowani, wspiera ich wójt Mniowa, który posłał także list do premiera Tuska. Zainteresowali sprawą posła Henryka Milcarza, który wystosował interpelację w tej sprawie. Mieszkańcy zamierzają nadal walczyć o swój wariant. Automaty w autobusach Prawie sensacyjna informacja brzmi, że w kieleckich autobusach będzie można kupić z automaty bilety. Urządzenie ma mocną obudowę i system zabezpieczający przed zatkaniem otworu wrzutowego. Z pewnością urządzenie jest potrzebne i znacznie ułatwi pasażerom zakup biletów, które nie zawsze mógł sprzedać kierowca. Montaż automatów to początek programu modernizacji komunikacji miejskiej w Kielcach, który zakłada za pieniądze unijne zakup autobusów i remont przystanków. Wtedy automaty pojawią się także na przystankach 4 Kolej W mediach pojawiły się także artykuły dotyczące transportu kolejowego. Samorządowcy i parlamentarzyści regionu świętokrzyskiego i podkarpackiego podjęli działania zmierzające do ożywienia transportu kolejowego, zabiegają, aby w sieci transeuropejskiej TEN-T znalazł się odcinek kolejowy łączący Rzeszów z Warszawą. Pierwsze kroki w tej sprawie podjęły samorządy podkarpackiego i Świętokrzyskiego. Przeznaczyły po 3 mln zł. na przygotowanie studium wykonalności odcinka od Skarżyska do Ocic. Dokumentacja powstanie w ciągu kilku miesięcy, wtedy wiadomo będzie, ile potrzeba na te inwestycję pieniędzy. Początkowo mówiono o miliardzie złotych, dziś wiadomo, że będzie to większa kwota. Z pierwszych kosztorysów wynika, że znacznie więcej niż początkowo planowano pochłoną wielkie obiekty, takie jak mosty. Jeden może kosztować nawet ponad 100 milionów złotych. Aby można było pozyskać środki unijne na te inwestycję, linia musi znaleźć się w sieci TEN-T. Znaczenie tej trasy jest ogromne z uwagi na położone w pobliżu duże zakłady przemysłowe, np. „Celsa” w Ostrowcu Świętokrzyskim, który produkuje stal, Pilkington w Sandomierzu. Tymczasem konieczne jest przygotowanie dokumentacji projektowej, a to może potrwać nawet półtora roku. Zgodę na ubieganie się o środki unijne na tak ważną inwestycję podpisali zgodnie posłowie zarówno Platformy Obywatelskiej, jak i Prawa i Sprawiedliwości. Najbliższe plany to wizyta w Ministerstwie Infrastruktury i rozmowa na temat możliwości ubiegania się o środki z Programu Operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko”. URBANIZACJA Obszar Metropolitarny W województwie świętokrzyskim powstała grupa inicjatywna na rzecz utworzenia Staropolskiego Obszaru Metropolitarnego, którą powołali prezydenci i burmistrzowie Kielc, Ostrowca, Starachowic, Stąporkowa, Wąchocka, Kunowa i Suchedniowa. Miasta te mają ze sobą współpracować w ramach obszaru metropolitarnego i korzystać ze wspólnych projektów w ramach ustawy, której projekt ma trafić pod obrady sejmu. W sumie w miastach tych liczba mieszkańców sięga 700 tys. zł., czyli tyle ile jest w Trójmieście. Odległość między Kielcami a Ostrowcem to nie problem, ponieważ z Torunia do Bydgoszczy jest jakieś 50 km i też tworzą metropolie. Miasta te mają przede wszystkim współpracować gospodarczo, a wiodącą branżą ma być metalowa. Według prezydenta Miasta Kielce grupa ma działać na kształt klastra, szkolić fachowców w branży, promować nowoczesne technologie, informować się nawzajem. Drugi obszar współpracy to służba zdrowia – szpitale mają koordynować tworzenie i rozwój specjalistycznych oddziałów. Kolejne pola współpracy to kultura, sport i hotelarstwo. Najważniejsze jest jednak dobre skomunikowanie miast. Planuje się zaprosić do 5 współpracy także starostów. Grupa będzie także zabiegać o wsparcie marszałka województwa. Rowery w mieście Sporo działań proekologicznych podejmuje Miasto Kielce. Inicjatywa najczęściej pochodzi z Urzędu Miasta. Ostatni pomysł prezydenta Miasta dotyczy stworzenia systemu rowerów miejskich. Pomysł został zaczerpnięty z Barcelony, Paryża i Aarhus. Właśnie w Aarhus jest ponad 50 specjalnie oznakowanych punktów, gdzie wrzucając monety można wynająć jeden z 400 niebieskich charakterystycznych rowerów miejskich. Jeździ tam nimi głównie młodzi ludzie i często szybciej w ten sposób można dojechać na miejsce niż samochodem lub autobusem. W Polsce jak na razie żadne miasto nie może się pochwalić podobną inicjatywą. Najbliżej uruchomienia systemu jest Kraków, gdzie za kilka tygodni ruszy miejska bezobsługowa wypożyczalnia rowerów. Przy okazji tego artykułu wspomina się także o organizacji Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Tygodnia Transportu, w ramach którego obchodzony był Europejski Dzień bez Samochodu. Z tej okazji, osoby, które zrezygnują z samochodu, mogą nieodpłatnie korzystać z komunikacji miejskiej. Przy okazji Tygodnia Zrównoważonego Transportu, który jest promowany przez lokalne wydanie Gazety Wyborczej, jest organizowana akcja „Rowerowe Kielce 2008”. W Kielcach przybywa ścieżek rowerowych. Największą inwestycją jest kończona właśnie budowa odcinka wzdłuż ulicy Tarnowskiej do Wrzosowej, a wykonawca do jej budowy wykorzystał do jej budowy kostkę brukową bezfazową, czyli ściśle przylegającą, bez szpar, które powodują drgania kierownicy. Druga dużą, ale jeszcze nieskończoną inwestycją jest budowa przejazdu dla rowerzystów pod mostem na ul. Ogrodowej. Na takie rozwiązanie rowerzyści długo czekali. Niestety nie zawsze Miasta ma czas zadbać o już wybudowane ścieżki i tak, np. na ścieżce przy ulicy Witosa nikt nie przycina chwastów. Nie udało się jeszcze zrealizować dwóch rowerowych postulatów. Pierwszy, to budowa miejskich strzeżonych lub zamykanych parkingów dla rowerów. Miały one powstać m.in. pod dworcami PKP i PKS, aby można było dojechać do miasta pociągiem lub autobusem i przesiąść się na rower, a wieczorem zostawić rower w bezpiecznym miejscu i wrócić do domu. Nie ma także jeszcze miejskich wypożyczalni. Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu Prezydent Miasta Kielce podpisał Kartę Europejską deklarując przystąpienie Kielc do Kampanii Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu w 2008 r. i zobowiązał się do wypełnienia wszystkich warunków. Ponieważ w 2006 roku Kielce znalazły się wśród „Złotych Miast” nagrodzonych za wyjątkowo udane przeprowadzenie kampanii ETZT, dlatego też Kielce zostały zaproszone także do projektu „Miasto w Ruchu”, prezentowanego na stronach internetowych Ministerstwa Środowiska. Hasłem Kampanii było „Czyste 6 powietrze dla wszystkich”. W ramach programu wystosowano apel do mieszkańców miasta, dla których samochód nie jest narzędziem pracy, a jedynie środkiem przemieszczania się po mieście – w szczególności do urzędników wszystkich szczebli administracji o rezygnację w dniach kampanii z dojazdów do pracy samochodem. Po mieście jeździł Wesoły Autobus reklamujący hasła kampanii, był on symbolem i maskotka kampanii. W Urzędzie Miasta zorganizowano także seminarium inaugurujące projekt „POGODA 21 w Kielcach – od dzisiaj”, umożliwiający mieszkańcom Kielc monitorowanie koordynacji działań związanych z mobilnością i transportem zrównoważonym. Mowa była o autobusach w transporcie publicznym oraz o planach organizacji transportu publicznego w Kielcach w najbliższych latach. Pokazano także filmy o tym jak planowano transport miejski w rozwiniętych krajach i co z tego wynikło. Można było także posłuchać informacji o Dworcu PKP (są plany przebudowania) a dla dzieci były organizowane zabawy związane z pociągami. Dla dzieci także odbyła się akcja „Miasto dla ludzi” pod hasłem Zmieniamy styl życia czyli – Jak nie być samochodem w Kielcach. Odbyły się także poważne dyskusje na temat „Dlaczego w Strategii Tematycznej Komisji Europejskiej – Środowisko Miejskie za priorytet uznano promowanie transportu zbiorowego i zintegrowanego” oraz dyskusja nad wpływem stylu życia mieszkańców na jakość powietrza, którym oddychamy. 18 września był Dniem Transportu Rowerowego, 19 września - Kieleckim Dniem Pieszych, 20 września - Dniem Zielonych Dróg „Greenways”, 21 września - Kieleckim Dniem Odpowiedzialności za Klimat a 22 września – Europejskim Dniem bez Samochodu. TERENY WIEJSKIE, ROLNICTWO, NATURA 2000 Wiadomość istotną, choć wykraczającą poza granice województwa Świętokrzyskiego podaje Tygodnik Nadwislański. Otóż, w niedalekim sąsiedztwie regionu Świętokrzyskiego w województwie podkarpackim, w gminie Bojanów ma powstać jeden z największych w tej części kraju kompleksów uprawy grzybów. W tym przypadku nie chodzi o uprawianie czy hodowanie grzybów leśnych, ale o gigantyczną pieczarkarnie. Będzie ona obejmować zespół 36 hal, które mają powstać na 4-hektarowym terenie. Inwestor zamierza ulokować w ciągu dwóch lat, co najmniej kilkanaście milionów złotych. Uprawiane pieczarki – w postaci świeżej bądź częściowo przetworzonej – trafiać ma aż w 70% do odbiorców zagranicznych. Gmina Bojanów, nieomal na całym obszarze objęta jest programem „Natura 2000”, dlatego też nie wszystkie formy działalności gospodarczej mogą być tu wykonywane. Niestety dziennikarz Tygodnika wskazuje, że ograniczenia prawne związane z zachowaniem cennych terenów ograniczają dostęp inwestorów do gminy oraz utrudniają realizację wielu inwestycji, w tym drogowych. Na terenie gminy stosunkowo nieźle rozwija się sektor produkcji i usług związany z tartacznictwem i przetwórstwem surowca drzewnego, co daje wiele miejsc pracy mężczyznom. Pieczarkarnia stworzy szansę zawodowej realizacji i materialnego awansu 7 również kobietom, których ok. 80 ma zostać zatrudnionych. Gmina ma jeszcze jeden pomysł na rozwój ekonomiczny, nie kolidujący z „Naturą 2000”. Chodzi o ulokowanie na jej terenie terminalu przeładunkowego korzystającego z szerokotorowego szlaku kolejowego LH-S. EKOLOGICZNE ŹRÓDŁA ENERGII W Urzędzie Miasta Kielce powstaje program dofinansowania mieszkańcom nawet 70% kosztów zakupu i instalacji alternatywnych źródeł ogrzewania, jak kolektory słoneczne i pompy ciepła. Według tego pomysłu miasto będzie wspierało nie tylko instytucje i spółdzielnie, ale także właścicieli domów jednorodzinnych, którzy zamontują kolektory słoneczne, ogniwa fotowoltaiczne, pompy ciepła, instalacje do produkcji energii z biomasy. Przy instalacji o mocy do 20 kW, a więc wystarczającej dla domu jednorodzinnego, miasto refundowałoby aż 705 kosztów, dla większych inwestycji – odpowiednio do ich mocy: 50, 30 lub 20% kosztów. W tej chwili 90% ciepłownictwa w Kielcach oparte jest na węglu. Badania jakości powietrza i skutków zanieczyszczeń jednoznacznie wskazują przekroczenia. System ma preferować przede wszystkim inwestycje przydomowe. Najpopularniejszym, już wykorzystywanym alternatywnym źródłem energii są kolektory słoneczne, które absorbują energie słoneczną i podgrzewają wodę. Taka woda może służyć do użytkowania lub też wspomagania centralnego ogrzewania. W polskich warunkach geograficznych można w ten sposób oszczędzić nawet 60% kosztów ogrzewania wody i domu. Jest to jednak kosztowne. Kolektory solarne do ogrzania wody dla jednej rodziny kosztują 8-10 tysięcy zł. Kompletna instalacja – do ciepłej wody i c.o. – co najmniej 25 tys. zł. Urząd Miasta ma także inną propozycję – nakaz montażu alternatywnych źródeł energii we wszystkich nowo budowanych obiektach przy możliwości refundacji części kosztów. Kielce byłyb pionierem w Polsce, ale mogą je wyprzedzić inni. Samorząd Podkarpacia opracował program „Milion słonecznych dachów dla Polski 2006-2010”, który zakłada możliwość dofinansowania zakupu i montażu kolektorów słonecznych należących do indywidualnych mieszkańców. O podobnych programach myślą także samorządy gmin: Zagnańska, Piekoszowa, Sitkówki-Nowin. Takie programy od lat działają w krajach bogatszych, w tym w większości krajów „starej” UE. ODPADY W województwie świętokrzyskim funkcjonuje duże wysypisko śmieci w Promniku, do którego trafiają śmieci i odpady głównie z miasta Kielce. Już od dawna trwa dyskusja na temat jak unieszkodliwiać odpady zamiast składować je na wysypisku. Powstał pomysł wybudowania zakładu unieszkodliwiania odpadów komunalnych, a 30% efektu unieszkodliwienia wykorzystywać jako paliwo dla firmy Dyckrehoff – Cementowni w 8 Nowinach. Zgodnie z komentarzami zawartymi w artykule „Echa Dnia” najprostszą metodą unieszkodliwiania odpadów jest ich spalanie. Według norm europejskich w Polsce do 2013 roku powinno powstać 11 spalarni, które byłyby wystarczającym rozwiązaniem dla Polski. Wśród wskazanych regionów nie znalazł się świętokrzyski, co według fachowców regionalnych jest korzystne. „Budowa spalarni śmieci w województwie świętokrzyskim całkowicie się nie sprawdzi. Po pierwsze dlatego, że jest to projekt który pochłonie 600 milionów złotych i Kielc na to nie stać, a po drugie dlatego, ze produkujemy za mało śmieci, aby okazał się dla nas przedsięwzięciem rentownym” – tak brzmi opinia zarządzających w tej chwili wysypiskiem w Promniku. Pomysł zbudowania zakładu jest najlepszym i najprostszym, zwłaszcza, że odpady mogą potem służyć jako paliwo dla dużych zakładów. Radni kieleccy przychylnie odnieśli się do tej inicjatywy, a dokumenty związane z ubieganiem się o dofinansowanie inwestycji z budżetu UE zostały już przesłane do KE. 9