Pobierz jako PDF

Transkrypt

Pobierz jako PDF
Czy u senatora PiS ustawiają przetarg pod HP?
Mariusz Zielke
Przetarg na polski superkomputer został ustawiony - twierdzą oferenci. A to bardzo prestiżowy projekt.
Pl-Grid to wart 83 mln zł naukowy projekt budowy superkomputerów w sieciach akademickich, który nadzoruje senator PiS i profesor AGH
Kazimierz Wiatr. Przetarg na pierwszą taką instalację jednak uszyto na miarę HP. Tak twierdzi aż 7 oferentów, w tym trzy spółki giełdowe.
Do końca 2011 r. w Polsce ma powstać sieć superkomputerów wymieniających się mocą i połączonych w sieć (Pl-Grid) za łącznie 83 mln zł.
Komputery zostaną zainstalowane w pięciu centrach akademickich – Krakowie, Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. Na projkt blisko
70 mln zł wyłoży Unia Europejska.
Pierwszy przetarg na zakup sprzętu ruszył w lipcu w Krakowie i już wywołuje wielkie kontrowersje. Zarzuty są mocne. Zdaniem aż 7 firm,
przetarg na jeden z najbardziej prestiżowych projektów informatycznych w Polsce bezdyskusyjnie ustawiono pod jednego z wykonawców –
firmę HP (Hewlett-Packard). To amerykańska korporacja znana w Polsce m.in. z informatyzacji Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji
Rolnictwa czy utrzymywania najważniejszego systemu w policji (KSIP) i jednocześnie jeden z największych światowych dostawców sprzętu
komputerowego i usług IT. Ale na pewno nie monopolista w zakresie superkomputerów (patrz ramka na dole). Tymczasem Akademickie
Centrum Komputerowe CYFRONET AGH w Krakowie tak określiło warunki zamówienia na dostawę pierwszego superkomputera (klastra
obliczeniowego) w projekcie Pl-Grid, że spełnia je tylko HP. Według protestujących zamówienie „uszyto” poprzez wstawienie kilkunastu
punktów do SIWZ (Specyfikacja Istotnych Warunków Zamówienia), które wprost opisują sprzęt HP i nie mogą być spełnione przez żadnego
innego producenta na świecie. Wśród protestujących są aż trzy spółki giełdowe: Comarch, Action i Teta.
- Grid to prestiżowy projekt, który będzie naszą wizytówka na świecie. Jak informacja o ustawieniu przetargu dojdzie do partnerów w
Europie, to będzie rzutować na całą ideę współpracy centrów superkomputerowych. „Gridy” na świecie robi wielu producentów: IBM, Sun,
Cray, Bull, Fujitsu. Z założenia ma być to współpraca otwarta, więc nie można powiedzieć, że dla tego rozwiązania HP najlepiej pasuje. HP
nie ma monopolu, nie jest nawet liderem takich rozwiązań – denerwuje się jeden z oferentów, partner wielu firm (w tym HP).
Smaczek profesorski
Protestujący zarzucają Cyfronetowi, że w specyfikacji zamieścił charakterystyczne parametry i rozwiązania dla HP w zakresie przełączników,
kontrolerów, sposobu zarządzania, wielkości, technologii połączenia dysków czy liczby węzłów obliczeniowych. Wszystkie łącznie może
spełnić tylko HP. A zastosowanie takich warunków – zdaniem firm – nie ma podstaw.
„Zamawiający wskazuje na szafę firmy HP, specyfikując jej gabaryty, zamiast skupić się na określeniu istotnych wymagań, takich jak np.
maksymalne obciążenie statyczne, dynamiczne czy posiadanie odpowiednich zabezpieczeń zapewniających niezbędną ochronę przed
nieautoryzowanym dostępem” - podsumowują w proteście Dariusz Gajewski i Krzysztof Jungowski, wiceprezesi wrocławskiej firmy NetLine.
„Chcąc nie chcąc Zamawiający doprowadza do sytuacji monopolu dla jednego producenta, który może w ten sposób narzucać ceny” - dodaje
Comarch.
Co ciekawe prezesem i właścicielem Comarchu jest Janusz Filipiak, profesor... Akademii Górniczo - Hutniczej (AGH) w Krakowie. Cyfronet to
zaś jednostka podległa AGH. Kieruje nią Kazimierz Wiatr, także profesor AGH. Mamy więc starcie profesorów jednej uczelni. Na razie
merytoryczne, ale profesor Filipiak jest znany z ostrych komentarzy w konfliktowych przypadkach.
Kazimierz Wiatr to postać bardzo szanowana – senator wybrany z listy PiS, znany zwolennik prezydenta Lecha Kaczyńskiego, były
Przewodniczący Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej (2004-2006). Senator firmuje swoim nazwiskiem całą ideę Pl-Grid. Kierowany przez
niego Cyfronet jest koordynatorem całego projektu w Polsce.
Na razie nie chce odnosić się do zarzutów.
„Prawdą jest, że w toku prowadzonego postępowania o dostawę serwerów
złożone zostały protesty, co stanowi uprawnienie każdego z jego
uczestników. Jednak do chwili rozpatrzenia zarzutów wyrażonych w
protestach, komentowanie przeze mnie ich treści byłoby, co najmniej
niestosowne a z cała pewnością sprzeczne z trybem i zasadami ich
rozpoznawania. W związku z powyższym, do postawionych przez Pana pytań będę się w stanie ustosunkować dopiero po formalnym
rozpoznaniu protestów, o ile ich rozstrzygnięcia - w tym zakresie - uzna Pan za nie wyczerpujące.” - napisał do nas Kazimierz Wiatr.
Ostrożnie z sądami
Komentarza od HP na razie nie udało nam się uzyskać (wakacje). Jeden z pracowników HP przestrzega jednak przed wyciąganiem
pochopnych wniosków.
- Pamiętajmy, że choć prawo zamówień mamy złe, przez co ciężko jest określać kupującym swoje potrzeby, to jednak pewne rzeczy są
dozwolone i zamawiający ma prawo do podania swoich wymagań. To nie oferenci mają je ustalać, tylko kupujący – mówi nasz rozmówca.
Poprosiliśmy o niezależną opinię dwóch ekspertów od sprzętu komputerowego (jednego specjalizującego się w sprzęcie IBM, drugiego w HP).
Ten pierwszy analizuje jeszcze sprawę. Specjalista od technologii HP także na razie przejrzał specyfikację pobieżnie.
- Do tej sprawy trzeba podchodzić bardzo ostrożnie, bo nie kupujemy żelazka. Na takich urządzeniach w Polsce zna się kilka osób, więc te
protesty wcale nie muszą być uzasadnione, bo wymagania zamawiającego mogą być obiektywne. Czasem już posiadane przez
zamawiającego infrastruktura czy oprogramowanie uniemożliwiają zakup innego sprzętu. Pamiętajmy też, że wiele firm wyspecjalizowanych
w superkomputerach przeżywa kryzys (Cray, SGI) – mówi nasz rozmówca.
- Na pierwszy rzut oka te protesty w przetargu są do siebie za bardzo podobne. Przeanalizuję je i specyfikację dokładnie i wtedy to ocenię –
mówi z kolei specjalista od technologii IBM.
Protestujący jednak wskazują, że to nowy projekt, sprzęt nie jest kupowany pod konkretne oprogramowanie, więc nie może być
specyfikowany pod HP.
„Zamawiający rażąco naruszył (…) przepisy ustawy, ponieważ skonstruował opis przedmiotu zamówienia w taki sposób, że poprzez
nadmiarowe oraz nieuzasadnione z przyczyn technicznych i ekonomicznych parametry zamawianych produktów uprzywilejował bardzo
wąskie grono produktów jednego producenta, eliminując jednocześnie z ww. postępowania bardzo szerokie spektrum producentów i
wykonawców, mogących złożyć konkurencyjną ofertę” - piszą Dariusz Gajewski i Krzysztof Jungowski.
„Zamawiający dopuszcza zastosowanie węzłów dyskowych wyłącznie w technologii blade. Zamawiający wskazuje w specyfikacji technologii
blade na produkty firmy HP” - twierdzi Action.
Zdaniem Tety, Cyfronet popełnia też błąd zakładając, że koniecznie potrzebne mu są serwery typu blade (wykluczając serwery typu rack).
„Różnica pomiędzy serwerami typu rack, a serwerami typu blade sprowadza się jedynie do różnego sposobu zasilania oraz montowania
serwerów w obudowach oraz szafach rack. (…) Zarówno jedno jak i drugie rozwiązanie oparte jest o tą samą architekturę płyty głównej, o
takie same procesory, pamięci RAM, twarde dyski oraz karty sieciowe. Również takie same są metody oraz narzędzia do zarządzania
klastrem zbudowanym z serwerów blade i rack, a także, co najważniejsze, tak samo są dokonywane obliczenia na obydwóch rozwiązaniach” pisze w proteście Jerzy Krawczyk, prezes zarządu Tety.
„Wskazane w opisie przedmiotu zamówienia parametry są typowe i charakterystyczne dla produktów firmy HP” - dodaje też Krawczyk.
„Zamawiający opisując przedmiot zamówienia nie wykonał badania rynku i nie uzyskał informacji czy przedmiot zamówienia jest w stanie
dostarczyć więcej niż jeden wykonawca, względnie opisał przedmiot zamówienia celowo ograniczając dostęp do postępowania innym
wykonawcom niż Hewlett-Packard Polska” - protestuje z kolei Intaris.
Ranking superkomputerów
http://www.top500.org/list/2009/06/100
Według www.top500.org, listy rankingowej superkomputerów, w zestawieniu najmocniejszych instalacji komputerowych na świecie HP „nie
łapie się” nawet w pierwszej dziesiątce – zdecydowanym liderem jest IBM (aż 5 największych instalacji w pierwszej dziesiątce). Według tego
rankingu najmocniejszy komputer HP znajduje się dopiero na 18 miejscu (instalacja w Indiach). Wyprzedza go pięć wdrożeń Cray, kilka SGI,
Bulla, Sun Microsystems i aż siedem IBM. Ciekawostką jest fakt, że w Polsce największą instalacją może pochwalić się... Action (polska
giełdowa spółka), która ma wdrożenie znajdujące się na 107 miejscu w światowym rankingu (superkomputer akademicki w Gdańsku).
Polskie instalacje superkomputerowe HP znajdują się w rankingu pod koniec drugiej setki.
Wszystko o pierwszym przetargu na Pl-Grid (specyfikacje i protesty)
http://www.cyfronet.pl/?a=przet149
30 lipca 2009 12:16