W maryjnej szkole komunii z Bogiem

Transkrypt

W maryjnej szkole komunii z Bogiem
IX.
DZIEŃ - „Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem
(… ) z Maryją, Matką Jezusa (Dz 1,14)
W maryjnej szkole komunii z Bogiem
CZYTANIA
PIERWSZE CZYTANIE (Dn 7,9-10.13-14)
Wieczne panowanie Syna Człowieczego
Czytanie z Księgi proroka Daniela
Patrzałem, aż postawiono trony, a Przedwieczny zajął miejsce. Szata Jego była biała jak
śnieg, a włosy Jego głowy jakby z czystej wełny. Tron Jego był z ognistych płomieni, jego
koła - płonący ogień. Strumień ognia się rozlewał i wypływał od Niego. Tysiąc tysięcy
służyło Mu, a dziesięć tysięcy po dziesięć tysięcy stało przed Nim. Sąd zasiadł i otwarto
księgi.
Patrzałem w nocnych widzeniach: a oto na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy.
Podchodzi do Przedwiecznego i wprowadzają Go przed Niego. Powierzono Mu panowanie,
chwałę i władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki. Panowanie Jego
jest wiecznym panowaniem, które nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie.
Oto słowo Boże
PSALM RESPONSORYJNY (Ps 97,1-2.5-6.9)
Refren: Pan wywyższony króluje nad ziemią
Pan króluje, wesel się, ziemio,
radujcie się, liczne wyspy!
Obłok i ciemność wokół Niego,
prawo i sprawiedliwość podstawą Jego tronu.
Góry jak wosk topnieją przed obliczem Pana,
przed obliczem władcy całej ziemi.
Jego sprawiedliwość rozgłaszają niebiosa,
a wszystkie ludy widzą Jego chwałę.
Ponad całą ziemię
Tyś bowiem wywyższony
i nieskończenie wyższy
ponad wszystkich bogów.
DRUGIE CZYTANIE (2 P 1,16-19)
Naoczni świadkowie wielkości Jezusa
Czytanie z Drugiego listu świętego Piotra Apostoła
Najmilsi:
Nie za wymyślonymi bowiem mitami postępowaliśmy wtedy, gdy daliśmy wam poznać moc i
przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa, ale nauczaliśmy jako naoczni świadkowie Jego
wielkości.
Otrzymał bowiem od Boga Ojca cześć i chwałę, gdy taki oto głos Go doszedł od wspaniałego
Majestatu: „To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie”. I słyszeliśmy, jak ten
głos doszedł z nieba, kiedy z Nim razem byliśmy na górze świętej.
Mamy jednak mocniejszą, prorocką mowę, a dobrze zrobicie, jeżeli będziecie przy niej trwali
jak przy lampie, która świeci w ciemnym miejscu, aż dzień zaświta, a gwiazda poranna
wzejdzie w waszych sercach.
Oto słowo Boże
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Mt 17,5c)
Alleluja, alleluja, alleluja
To jest mój Syn umiłowany,
w którym mam upodobanie,
Jego sluchajcie!
Alleluja, alleluja, alleluja
EWANGELIA (Mt 17,1-9)
Przemienienie Pańskie
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego, Jana, zaprowadził ich na górę wysoką, osobno.
Tam przemienił się wobec nich: Twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe
jak światło.
A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa:
„Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden
dla Mojżesza i jeden dla Eliasza”.
Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: „To jest
mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie”
Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i bardzo się zlękli.
A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: „Wstańcie, nie
lękajcie się”. Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko
samego Jezusa.
A gdy schodzili z góry, Jezus przykazał im mówiąc: „Nie opowiadajcie nikomu o tym
widzeniu, aż Syn Człowieczy zmartwychwstanie”.
Oto słowo Pańskie
MEDYTACJA
Łk 1, 26–38
Jak wielka była radość Stwórcy, który mógł powiedzieć do swojej Służebnicy: Raduj się! Bóg
zachęca mnie, bym i ja radował i cieszył się z wielkich rzeczy, które czyni mi Wszechmocny!
Raduj się, Pan z tobą! – w jaki sposób Pan jest ze mną, jak obdarzył mnie łaską? Czy
wybawił mnie od pustki i obdarzył darem samego siebie, abym już nie był nieszczęśliwy, lecz
mógł radować się? Obiecana chwila nadeszła, raduj się, miej udział w Jego radości – słyszę
głos w sercu. Słowo staje się we mnie ciałem i pozostaje. Moje zbawienie zależy od tego,
bym stał się jak Maryja, bym powiedział tak Bogu, zrodził w swoim sercu odwieczne Słowo –
Jezusa Chrystusa.
Maryja pośród codziennej krzątaniny pozostaje wolna i wrażliwa na przychodzącego Boga,
Jej serce jest wrażliwe na to, by dostrzec, że coś się dzieje, że wszedł w Jej wnętrze anioł,
poruszył Ją. Maryja lęka się, miesza na słowa anioła, mimo tego przyjmuje posłanie z wiarą.
Maryja przyjmuje Słowo, a ono w niej staje się Ciałem. Maryja uwierzyła i poczytano jej to
za zasługę. Mocą Słowa, które przyjęła, głosi i śpiewa chwałę Boga, staje się błogosławioną
między niewiastami, co więcej, sama staje się dla innych przyczyną radości i
błogosławieństwem. Czy potrafię żyć jak Maryja – mimo niepewności ufać Bogu, pozwolić
się poprowadzić? Czy potrafię dzielić się radością Boga, który żyje we mnie?
Maryja nie rozumie słów posłańca Bożego, rodzi się w jej sercu lęk. To, czego pragnie od niej
Stwórca, przerasta Ją, a zarazem zmienia Jej życiowe plany. Maryja jednak nie zamyka się,
słucha i zadaje pytania: Jak to się stanie? – nie pyta, jak to jest możliwe, ale jak wypełni się
plan Boga. Wie, że On dokonuje rzeczy niemożliwych i chce przygotować się i przyjąć Jego
działanie. Zechcę zaprosić Maryję do mego serca, do spraw, w których najbardziej się gubię,
z którymi nie daję już sobie rady, w których tracę pokój serca. Będę prosił Maryję, aby
nauczyła mnie wolności, aby wyprosiła dla mnie łaskę wrażliwości na Boga, który przychodzi
do mnie nie tak jak ja chcę, ale tak jak On sam pragnie przyjść i dać mi pokój i radość.
Maryją podjęła się wielkiego zadania – by stać się Matką Boga. Przypomnę sobie słowa z
Pisma świętego, w których czułem się zaproszony przez Boga do podjęcia życiowych
wezwań. Czy na nie odpowiedziałem? Czy pozwoliłem, by Bóg zagościł w moim sercu? Do
czego dziś wzywa mnie Bóg?
Anioł obiecuje Maryi, że zostanie napełniona mocą Ducha Świętego. Bóg czyni to, co
niemożliwe, obdarzając człowieka swoim Duchem. Duch, który okrywał noc stworzenia,
który był cieniem na górze Synaj i obłokiem nad Namiotem Spotkania, a potem w świątyni,
osłoni teraz Maryję, prawdziwą Arkę Przymierza, nową świątynię, w której znajduje się
światło Boga. Czy potrafię zaufać Bogu, mimo wątpliwości i lęków? Czy wierzę, że
codziennie Jego moc mnie osłania?
Maryja nazywa siebie służebnicą, jest gotowa do posłuszeństwa, aby pozwolić żyć Jezusowi.
Ta odpowiedź Maryi jest odpowiedzią na gotowość Boga, który od samego początku jest
prawdziwym sługą człowieka. Kiedy człowiek oczekuje Boga i mówi: Oto jestem, Bóg
zawsze przychodzi, jednoczy się z nim, pozwalając
doświadczyć dzisiaj zbawienia. Moje tak powiedziane Słowu
otwiera mnie na Stwórcę. Historia wcielonego Słowa wchodzi w moje życie i staje się we
mnie ciałem, dlatego teraz w szczerej modlitwie wyznam Jezusowi moje lęki przed
powierzeniem się Jemu, aby On mógł zagościć we mnie. Czego boję się najbardziej?
Zaproszę Maryję do tej modlitwy i razem z Nią będę uczył się wypełniać wolę Boga.