z motywem gałązek i liści klonu („momiji”)

Transkrypt

z motywem gałązek i liści klonu („momiji”)
Szablon farbiarski „Ise­katagami” z motywem gałązek i liści klonu („momiji”)
Autor Ishimi Ōsugi Czas powstania 2006 Miejsce powstania Japonia Wymiary długość: 50 cm, szerokość: 49,3 cm Numer inwentarzowy MSITJM0072 Muzeum Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha Tematy stroje Technika wycinanie tsukibori Materiał papier katajigami, jedwabna siatka itoire Data pozyskania dar Ishimiego Ōsugi Prawa do obiektu Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha Prawa do wizerunków cyfrowych wszystkie prawa zastrzeżone, Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha • Digitalizacja RPD MIK, projekt Wirtualne Muzea Małopolski Plus •
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
• Tagi Japonia, 2D, rośliny, tkanina, techniki zdobnicze, WMM Plus Kimono to jedna z pierwszych rzeczy, która przychodzi na myśl, gdy myślimy o Japonii. Te tradycyjne stroje są pięknie dekorowane malowanymi lub haftowanymi wzorami. Na każdym znajdują się te najbardziej efektowne, reprezentacyjne. Są jednak jeszcze kimona codzienne, o powtarzalnych, drobnych wzorach kwiatów, ptaków, wachlarzy czy innych motywów. Powstają one przy użyciu szablonów, takich jak tworzone od stuleci Ise­katagami.
Wycięte z nasączonego sokiem z persymony papieru katajigami, szablony Ise­katagami powstawały w rejonie dzisiejszego miasta Suzuki, w prefekturze Mie, od epoki Muromachi (1337–1573). Używano ich do zdobienia tkanin, szczególnie przeznaczonych na tradycyjne stroje, do kładzenia wzorów na ceramice, skórze, a nawet na słodyczach. Współcześnie wykorzystuje się je również do tworzenia obrazów i wzorów na parawanach czy lampionach.
W 1952 roku zaliczono Ise­katagami do Niematerialnych Zabytków Kultury Japonii, dzięki czemu rzemiosło to otrzymuje wsparcie państwa japońskiego i może się nadal rozwijać.
Szablon farbiarski Ise­katagami z motywem gałązek i liści klonu momiji został wykonany przez mistrza Ishimiego Ōsugiego, artystę wycinającego katagami specjalnie na wystawę Zanikająca tradycja — Ise­
katagami i kimono, eksponowaną w 2006 roku w Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu, Muzeum Manggha oraz Ambasadzie Japonii w Warszawie. Mistrz Ōsugi otrzymał zdjęcie szablonu o tym samym motywie ze zbiorów Feliksa Jasieńskiego, na podstawie którego wykonał jego kopię, a następnie przearanżował motyw, tworząc nowy szablon o niemal kwadratowym kształcie (podczas gdy tradycyjnie są one prostokątne). Ten właśnie szablon, wpisany obecnie do zbiorów Muzeum Manggha, posłużył do ufarbowania tkaniny na nowe kimono, również eksponowane na wspomnianej wystawie.
Wzór liści i gałązek klonu momiji jest związany z jesienią, czyli czasem, gdy liście tych drzew przebarwiają się na czerwono. O ile wiosna w Japonii jest czasem podziwiania kwitnących wiśni, o tyle w listopadzie tłumy zachwycają się czerwonymi liśćmi klonów przy świątyniach w Nikkō, Kioto oraz wielu innych miejscach w Japonii.
Szablon został wycięty techniką tsukibori. Spośród pięciu technik wycinania tsukibori (z jap. „cięcie przez popychanie”) wyróżnia się ona tym, że rzemieślnik wycina wzór nożykiem o długim ostrzu i długiej rączce, tnąc z góry na dół, w kierunku od siebie. Pozwala to na wykonanie dużych i delikatnych wzorów. Ze względu na swą wiotkość, szablony takie są często wzmacnianie jedwabną siatką itoire, której zadaniem jest utrzymanie cieniutkich pasków wyciętego papieru w jednej płaszczyźnie.
Pozostałe techniki wycinania to:
• hikibori (z jap. „cięcie przez pociąganie”) — podobna do tsukibori, ponieważ używa się w niej takiego samego narzędzia, lecz nożyk, tym razem lekko nachylony, prowadzony jest bez przerwy w kierunku wycinającego. Jest to też najpopularniejsza technika, stosowana przez profesjonalistów i amatorów. • dōgubori (z jap. „wycinanie narzędziami”) — wykorzystuje się w niej po dwa ostrza ukształtowane w gotowy wzór, np. płatków kwiatu wiśni, które montowane są do drewnianej rączki. Wycinający tą techniką rzemieślnik musi umieć wykonać samodzielnie takie narzędzia. Ze względu na potrzebę tworzenia różnorodnych wzorów, często posiada ich kilkaset. • ichimaizuki (z jap. „przebijanie jednym ostrzem”) — technika podobna do dōgubori, ponieważ również polega na pojedynczym cięciu z góry na dół, lecz z wykorzystaniem dłutka o pojedynczym ostrzu o kształcie prostej linii, półkola lub fali. Obecnie niemal nie stosowana ze względu na popularność dōgubori. • kiribori (z jap. „dziurkowanie”) — najstarsza technika, w której wykorzystywane są ostrza półkoliste, wbijane w papier i przekręcane do uzyskania kształtu koła, którego średnica wynosi ułamek milimetra. Z maleńkich kółeczek można tworzyć wszelkie kształty, różnicując je poprzez układ otworów i ich wielkość. W najdrobniejszych wzorach na 1 cm² przypada ich około sto.
Podczas trwania wystawy w Krakowie, mistrz Ōsugi przeprowadził warsztaty, podczas których chętne osoby mogły wyciąć szablon z katajigami oraz ufarbować swoje tkaniny.
Opracowanie: Aleksandra Görlich (Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha), Redakcja WMM, © wszystkie prawa zastrzeżone
Bibliografia:
Zanikająca tradycja – Ise­katagami i kimono, red. A. Król, Kraków 2006.
Ornamentalne podteksty
Jedną z idei przyświecających nam w tworzeniu portalu „Wirtualne Muzea Małopolskiˮ jest zwracanie uwagi na detale eksponatów, często niedostrzegane misterne zdobienia, zaskakujące niekiedy w zbliżeniu faktury i kształty prezentowanych obiektów. Staramy się, aby wysoka technologia służyła wydobyciu tych szczegółów, zbliżeniu do nich. Pragniemy Was na chwilę za pomocą uzyskanego w ten sposób "powiększenia"
zatrzymać,
może
niekiedy
zachwycić?
Czego chcą ornamenty? Czym są dla dzieła sztuki? Czy ornament może być sygnaturą? Te i wiele innch interesujacych pytań padło podczas LXIII Ogólnopolskiej Sesji Naukowej Stowarzyszenia Historyków Sztuki zatytułowanej Ornament i dekoracja dzieła sztuki (20–22 listopada 2014 r., Kraków), w której mieliśmy przyjemność uczestniczyć, prezentując wybrane pod kątem tematyki konferencji eksponaty ze zbiorów WMM (zob. Relacja z konferencji). Object 1
Wszystkie prezentowane obiekty, pozornie różnorodne, o innym przeznaczeniu, stanowiące efekt wytwórczości człowieka odmiennych kultur, różnych rodzajów rzemiosła i okresów artystycznych łączy jedno
–
właściwy
im
ornament.
Tendencja do dekoracji wynika z wewnętrznej potrzeby człowieka do estetyzacji otaczającej go przestrzeni i elementów organizujących ją. Charakterystyczne dla poszczególnych okresów historycznych motywy i ich zespoły, które tworzyły ornament, a więc określoną formę zdobniczą, pokrywały i porządkowały powierzchnię dzieł. Z ornamentem spotkamy się we wszystkich dziedzinach sztuk i rzemiosła. Stanowi nieodłączny komponent dzieła, przy czym nawet gdy nie występuje fizycznie, odzwierciedla świadome nie­użycie, czyli brak. Stosunek ornamentu do przedmiotu bywał różny, stanowił formę towarzyszącą, jego dekorację, mógł wyznaczać podziały płaszczyzn, z czasem zaś wyodrębnił się i przyjął pierwszorzędną rolę, traktowany autonomicznie, tworzył formy same w sobie będące dziełem. Natomiast jego relacja względem powierzchni wahała się od horror
vacui do
amor vacui, aż po kompletne z niego oczyszczenie. Formy ornamentalne miały swoją genezę w naturze, bądź traktowano ją jako wyjściowe źródło inspiracji, stąd rozróżnienie na ornament geometryczny, roślinny i zwierzęcy. Jego stopniowa transformacja dążyła do uzyskania abstrakcyjnego kształtu, który jednak intuicyjnie nadal zakorzeniony był w rzeczywistości, a raczej stanowił jej przetworzenie – zbiór znanych nam elementów połączonych w fantazyjne formy o zaskakującym stosunku względem siebie.
Wyodrębnienie jego charakteru, towarzyszących mu motywów i inspiracji, a w tym jego istoty, pozwala uzyskać wiele informacji o samym dziele. Można tego dokonać na wielu płaszczyznach. Nieprzypadkowe zestawienie zdawałoby się zupełnie odmiennych obiektów w jednej prezentacji, w każdym wypadku opatrzonych dekoracją ornamentalną, otwiera nowe pole do ich interpretacji i znajdowania łączących je korelacji.
Przez każdy z prezentowanych obiektów przeziera celowość dekoracji – czy mówimy o dziełach sztuki „wysokiej”, profesjonalnej, czy ludowej – widnieje w nich ewidentna potrzeba zastosowania świadomie, bądź często intuicyjnie, nieraz bardzo naiwnych form ornamentalnych, które wyznaczały podziały podkreślające kształt przedmiotu i wypełniły jego płaszczyznę (zob. Rożek na proch, Drewniana skrzynia malowana,
Matka
Boska
Skępska).
Różnorodność form dekoracji i ornamentu, jakie pojawiały się na dziełach pochodzących z poszczególnych kręgów kulturowych, warunkowana była wieloma czynnikami. Niewątpliwie najistotniejszym była panująca wówczas moda, która precyzowała stosowany repertuar formalny, czy też dostęp do źródeł inspiracji. Jednak w większości kultur, zwłaszcza wschodnich, przejawiała się dominująca tendencja do inspiracji naturą, która stanowiła podstawę dla kształtowania ornamentyki w wielorakim wydaniu (zob. Waza emaliowana, Balsaminka wieżyczkowa, Skarbczyk, Szablon farbiarski). Szczególnie w przypadku kultur islamu czy judaizmu zakaz dotyczący sztuki przedstawieniowej rozwinął ornament, jako jedyną, akceptowalną formę sztuki, która wykorzystywała w pełni repertuar form roślinnych
i
geometrycznych.
Skrajnie różniące się od siebie przeznaczenie tych obiektów pozwala zauważyć, iż dekorujący je ornament nie jest zależny od ich funkcji. Ornament jest niepolityczny i nieideologiczny, stąd możliwe było użycie tego samego motywu na przedmiotach codziennego użytku, przedmiotach kultu etc. (zob. Krzesło z poręczami, Kufel z pokrywą, Kielich mszalny). Podobnie rzecz się miała z poszczególnymi dziedzinami rzemiosła, charakteryzującymi się odmiennymi technikami, gdzie bez względu na ich różnorodność i stopień trudności wykonania, pojawiały się te same formy ornamentalne. Zatem kwintesencją ornamentu jest operowanie wyłącznie formą. Jednak i ona właściwa była epoce, w której się wykrystalizowała. Przykładem tego może być rocaille, zawierający w swym kształcie, elementach i zachowaniu epitety dokładnie odpowiadające okresowi rokoka (zob. Wachlarz kobiecy). Nieco inne zastosowanie i problematykę miała natomiast dekoracja, która mogła obierać formy przedstawieniowe, a tym samym niosła konkretną informację, często odnosząc się do przeznaczenia dzieła, czy jego fundatora (zob.
Róg
Bractwa,
Ornat).
Tego rodzaju ścieżek kontekstualnych łączących na różnych płaszczyznach te wszystkie przedmioty można tworzyć wiele. Mimo odmienności, znajdujemy pośród nich wiele współczynników korelacji. Zachęcamy Was do szukania własnych linii powiązań między prezentowanymi obiektami i funkcją zastosowanych w nich ornamentyce i dekoracji, które pozwalają zobaczyć dzieło nie tyle z bliska, ale z innej perspektywy, formalnej i interpretacyjnej.
Opracowanie: Paulina Kluz (Redakcja WMM), CC­BY 3.0 PL
Tagi: rzeźba, meble, sztuka ludowa, tkanina, średniowiecze, rzemiosło, rokoko, złotnictwo, barok, sztuka sakralna, ornament, wielokulturowość, władza, wydarzenia, ceramika