Problemy związane z gospodarowaniem populacją łosi oraz ze
Transkrypt
Problemy związane z gospodarowaniem populacją łosi oraz ze
Karen Marie Mathisen Hedmark University College Problemy związane z gospodarowaniem populacją łosi oraz ze szkodami czynionymi przez nie w Norwegii Populacja łosia (Alces alces) w Norwegii w latach 70. ubiegłego wieku wzrosła niemal 30krotnie, by w latach 80. ustabilizować się na wysokim poziomie, na którym utrzymuje się do dzisiaj. Główną przyczyną takiego zwiększenia liczebności był wzrost dostępności bazy pokarmowej, spowodowany między innymi zmianą gospodarki leśnej (stosowanie rębni zupełnej w miejsce przerębowej) oraz struktury odstrzału (oszczędzanie ciężarnych samic). Od lat 70. spadła wielkość użytkowania rębnego w lasach Norwegii, wzrosło natomiast pozyskanie drewna w ramach trzebieży oraz w lasach o niższej produkcyjności. Liczna populacja łosia w ciągu ostatnich 30 lat powoduje zmiany składu gatunkowego drzewostanów w kierunku dominacji gatunków bardziej odpornych na zgryzanie. Obecnie powierzchnia lasów produkcyjnych w młodszych klasach wieku zmniejszyła się w porównaniu z latami 70. ubiegłego wieku. Skutkuje to wzrostem szkód, powodowanych przez łosie w uprawach sosnowych, szczególnie w śnieżne zimy, kiedy łosie koncentrują się na niewielkiej powierzchni, z mniejszą pokrywą śnieżną. Sosna zwyczajna (Pinus sylvestris) jest ważnym gatunkiem produkcyjnym w lasach Norwegii, ale też istotnym źródłem pokarmu dla łosi. Zgryzanie przez nie pędów wierzchołkowych znacząco obniża jakość drzew oraz ich przyrost. Poziom tych szkód na uprawach wynosi od 30 do nawet 60% pędów wierzchołkowych. Inne, rzadziej wyrządzane szkody przez zwierzęta, to spałowanie oraz łamanie drzewek. Szkody są przyczyną znacznego zróżnicowania wzrostu drzew. Spadek przyrostu i jakości drzewostanu obciąża właściciela lasu. Z drugiej strony łosie są dla niego także ważnym zasobem, z tytułu posiadania praw do polowania i sprzedaży mięsa upolowanych zwierząt. Kreuje to krótkoterminowy dochód, podczas gdy dochód ze sprzedaży drewna jest długoterminowy. Stąd też wielu myśliwych i właścicieli lasu preferuje wysokie stany populacji łosia, chociaż ci, którzy gospodarują na terenach z częstymi, śnieżnymi zimami, mają odmienne zdanie. Ta sprzeczność rodzi dyskusję i prawdopodobnie ogólną zgodę na redukcję populacji łosia w odniesieniu do określonych lokalizacji, gdzie istotne jest w lasach zmniejszenie szkód przez nie wyrządzanych. Strategia ta jednak nie zawsze jest skuteczna, z kilku powodów. Pierwszy z nich, to sezonowe migracje tego gatunku, bowiem latem łosie migrują w inne miejsca, a zimą koncentrują się zupełnie gdzie indziej, gdzie jest większa dostępność pokarmu i mniej śniegu. W lecie zwierzęta żywią się liśćmi, ziołami i krzewinkami, a zimą zgryzają pędy sosen. Zagospodarowanie łowieckie rzadko kiedy obejmuje cały, roczny areał występowania łosi. Główny sezon łowiecki przypada na sierpień i październik, a więc na sezon letni w warunkach Norwegii, kiedy to właściciele lasów preferują wysoki stan zwierzyny. Zimą, z powodu większych uszkodzeń upraw leśnych, preferowane są z kolei niższe stany. Jeśli jednak właściciele takich terenów leśnych są w mniejszości, lub ich las położony jest w innym regionie niż letni areał łosi, nie są w stanie odpowiednio zmniejszyć liczby łosi. Powoduje to konflikty. W niektórych regionach polowania zaczynają się w listopadzie lub w grudniu, po zakończeniu migracji łosi. Nawet jeśli właściciele zorganizują się i obejmą polowaniami cały zasięg występowania łosia, może to nie rozwiązać problemu szkód. W wielu przypadkach populacja może być zredukowana w niedostatecznym stopniu, a nawet niewielkie zagęszczenie łosi może skutkować znacznymi szkodami w konkretnych regionach. Aby zmniejszyć szkody, coraz częściej stosowane jest zimowe dokarmianie łosi kiszonką. Drugim z celów jest odciągnięcie łosi od tras komunikacyjnych, aby zmniejszyć liczbę kolizji. Jednak wyniki badań w Stor-Elvdal, norweskiej gminie, w której dokarmianie prowadzone jest najdłużej – od 1989 roku, wskazują, że poziom zgryzania z czasem wzrasta, pomimo dokarmiania na poziomie 50% zapotrzebowania populacji łosia na pożywienie. Prawdopodobnie ma to związek z mniejszą dostępnością naturalnego listowia, zastępowanego w znacznym stopniu kiszonką. Łosie w czasie zimy nie jedzą traw, a pędy drzew są ich naturalnym pokarmem o tej porze roku i nawet karmione kiszonką nie zaprzestają zgryzania, które dostarcza im od 50 do 70% pożywienia również w warunkach dokarmiania. Prowadzi to do ekstremalnie wysokiego poziomu zgryzania w promieniu do 1 km od miejsc dokarmiania. Wydaje się wręcz, że kiszonka jest pożywieniem łosi dopiero wówczas, kiedy brakuje naturalnej bazy pokarmowej. Być może sytuacja zmieniłaby się, jeśli kiszonka wzbogacana byłaby w składniki pokarmowe lub uzupełniana bardziej naturalnym pokarmem. Nie jest to zbyt powszechne, ze względu na koszty, podobnie jak grodzenie upraw, które jest zbyt drogie w przypadku niewielkich powierzchniowo drzewostanów o niskiej produkcyjności. Łosie mogą ponadto niszczyć ogrodzenia – wymagają one zatem stałej opieki. Grodzenia powodują także ograniczenie bazy pokarmowej i koncentrację szkód w innych, sąsiadujących drzewostanach. Jednym z możliwych rozwiązań tej nierównowagi pomiędzy liczebnością łosi a zasobnością bazy pokarmowej jest generowanie większej ilości pożywienia dla łosi na poziomie krajobrazu leśnego. Może to zapewnić dochód zarówno z gospodarki leśnej, jaki i łowieckiej w większej skali. W tym przypadku konieczna jest współpraca pomiędzy właścicielami lasu gospodarującymi na obszarach położonych w rocznych zasięgach występowania łosia. Duże ilości pokarmu dla łosia mogą przynieść niewielkie zmiany w zagospodarowaniu lasu, polegające na: 1) kształtowaniu gęstych drzewostanów, które cechują się większym udziałem drzew nieuszkodzonych, ale produkują też większą ilość bazy pokarmowej dla łosi; rekomendowane jest inicjowanie naturalnego odnowienia na zrębach, tworzącego dużego zagęszczenie; 2) zwiększeniu udziału w krajobrazie leśnym takich gatunków jak: jarząb, wierzba, osika i borówka; są one preferowane przez łosie i zmniejszają ryzyko uszkadzania ekonomicznie wartościowych gatunków drzew; 3) wykorzystaniu obrzeży dróg i linii elektroenergetycznych do produkcji bazy pokarmowej dla łosi; szersza strefa roślinności wzdłuż dróg pozwala łatwiej osuszać drogi, zmniejsza koszty ich utrzymania, a jednocześnie zwiększa możliwości zgryzania dla łosi; 4) pozostawianiu w młodych drzewostanach drzew uszkodzonych – łosie preferują drzewa wcześniej uszkadzane; 5) ścinanie drzew na wysokości gruntu, co zwiększa dostępność do drzew uszkadzanych przez łosie; takie postępowanie zmniejsza uszkodzenia drzew zdrowych; 6) zimowa zrywka sosen i składowanie jej w określonych miejscach – niektóre badania sugerują, że wierzchołki pędów starszych drzew są pożądanym pokarmem dla łosi, ze względu na mniejszą zawartość substancji obronnych; pozostałości zrębowe stanowią zimą wartościową bazę pokarmową dla łosi.