Publiczna obrona prac magisterskich na Politechnice

Transkrypt

Publiczna obrona prac magisterskich na Politechnice
Publiczna obrona prac magisterskich na Politechnice
Strona 1 z 1
Aukcje Dom Film Muzyka + więcej serwisów
Gazeta Wyborcza:
Częstochowa
Aktualności
Sport
Kultura
Opinie, interwencje
Ludzie regionu
Edukacja
Jasna Góra
Forum
Co jest grane
Kina
Zapowiedzi
kulturalne
Inne serwisy
Informator miejski
Kontakt
Napisz do redakcji
Biura ogłoszeń
Kraj
Świat
UE
Gospodarka
+ Ogłoszenia
poczta
czat
Sport
Kultura
forum
Nauka
Gazeta Wyborcza
randki
Fotografie
Gazeta.pl > Częstochowa > Aktualności
katalog
Regiony
Wtorek, 30 września 2003
Publiczna obrona prac magisterskich na Politechnice
Renata Czeladko 18-09-2003, ostatnia aktualizacja 18-09-2003 21:56
Najpierw kilka lat w Cambridge. A później? Nie ma na świecie
firmy, która zamknęłaby przede mną drzwi - mówi jeden ze
studentów Politechniki, który w czwartek obronił pracę
magisterską o silnikach odrzutowych
Sala wykładowa Wydziału Inżynierii Mechanicznej i Informatyki w czwartek była
pełna odświętnie ubranych osób. A wśród nich 11 studentów "pod krawatem",
którym przyszło publicznie bronić prac magisterskich. Trzej przez pół roku nad
dyplomem pracowali za granicą: w Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech. Na
roku znalazł się też Włoch, który chciał zrobić dyplom na Politechnice.
Wszystko to złożyło się na iście europejskie wydarzenie.
Wszyscy broniący się skończyli Inżynierię Energii. Specjalność od 1997 roku
prowadzoną przez wydziały inżynierii mechanicznej i informatyki oraz ochrony
środowiska. Co roku dostaje się na nią 10 osób.
Fot. Grzegorz Skowronek / AG
ZOBACZ TAKŻE
• Co mówią o studentach
Politechniki? (18-09-03, 21:56)
• Magistrzy z Politechniki
Częstochowskiej (18-09-03, 21:57)
- Czujemy się jak aktorzy - twierdzili przyszli magistrzy. Swoje "role" musieli
wygłosić w przyciemnionej sali w języku angielskim (w nim prowadzone są
zajęcia). Wykorzystać prezentacje na telebimie. - Nie wystarczy mówić do
rzeczy, trzeba też zaciekawić. Tego nauczyliśmy się zagranicą - mówili. "Widownia" była wymagająca. Zadawała
pytania po angielsku. Polskich studentów nie oszczędzał profesor z Francji. A czas był ograniczony: - Ma pan jeszcze
pięć minut - upominano jednego ze zdających.
Co dalej? - Tym, którzy kończą Inżynierię Energii nie grozi bezrobocie. Czeka na nich po kilkanaście ofert pracy. Także
w takich firmach jak Rolls-Roys - mówi prof. Stanisław Drobniak, dyrektor Instytutu Maszyn Cieplnych. Instytut co roku
znajduje dla najlepszych zatrudnienie za granicą. Od lat współpracuje m.in. z Wielką Brytanią, Niemcami, Francją,
Włochami, Szwajcarią.
Wersja do druku
Wyślij znajomym
Wasze opinie (2)
Podyskutuj na forum
+ DODAJ swoją opinię
• Publiczna obrona prac magisterskich na P... amish, 19-09-2003 20:46
swietny pomysł - może WSP, Akademia Polonijna i WSZ sie czegoś
na (...)
• Re: Publiczna obrona prac magisterskich ... Gość: konrad, 26-09-2003 16:38
Poleć ten adres swoim znajomym | Ustaw ten serwis jako Stronę Startową | Dodaj tę stronę do Ulubionych | Napisz do nas, jeśli na tej stronie są błędy
Gazeta.pl:
Wiadomości • Gospodarka • Sport • Praca • Dom • Auto • Film • Kobieta • Twoje miasto • Ogłoszenia
serwisy
Czat • Forum • Katalog • Poczta • Randki • Usenet
+wszystkie
Copyright © Agora SA • O nas • Informacje prasowe • Reklama u nas • Ogłoszenia • Ochrona prywatności • Kontakt • Mapa serwisu
file://D:\wymiana\1\Publiczna obrona prac magisterskich na Politechnice.htm
2003-10-28