Fiszka nr 31

Transkrypt

Fiszka nr 31
2015-06-21
strona 1/2
Okruszki
Fiszka nr 31
ły wyryte na tych dłoniach. Dłoniach otwartych
„Mówił Syjon: «Pan mnie opuścił, Pan i pokaleczonych, świadczących o tym, że Bóg zao mnie zapomniał»”. Odpowiedź Boga jest jedno- wsze chciał żebyśmy istnieli i zapisał sobie imię
znaczna: „Czyż może niewiasta zapomnieć każdego z nas tak, żeby zawsze mieć je przed
o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego oczami. „Nie lękaj się, bo cię wykupiłem, wezwa­
łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie za­
pomnę o tobie! Oto wyryłem cię na obu dłoniach,
twe mury są ustawicznie przede Mną” (Iz 49,14­
16). W komentarzach do Biblii możemy przeczy-
tać w tym miejscu, że częstym zwyczajem wśród
Izraelitów było umieszczanie jakiegoś znaku na
ręce lub palcu, kiedy ktoś chciał o czymś pamiętać. W szczególności w tamtych czasach pielgrzymi udający się do jerozolimskiej świątyni umieszczali sobie na rękach znak Jerozolimy. Robili tak
aby cały czas mieć przed oczami cel swojego pielgrzymowania, aby pokazać swoje przywiązanie
i gorliwość do zachowywania praw Boga. Sam
Bóg mówi, że wyrył sobie swój lud na obu dłoniach. To oznacza, że ciągle chce dbać o swoje
zgromadzenie, chronić je i nigdy o nim nie zapomni, cały czas widzi je i opiekuje się nim.
Trudno jednak nie skojarzyć tych dłoni Boga,
na których wyryty jest każdy człowiek, z dłońmi
Chrystusa. Święty Antoni z Padwy w jednej z homilii mówi o tym, że aby coś zapisać trzeba użyć
karty, atramentu i pióra. By nie zapomnieć o człowieku, Bóg zapisuje imię każdego z nas na dłoniach Chrystusa; jako atramentu używa Jego krwi;
jako pióra - używa gwoździ.
Te dłonie możemy zobaczyć dzięki relacji
Ewangelistów. „Wieczorem owego pierwszego
łem cię po imieniu; tyś moim” (Iz 43,1).
Ale tak jak każdy może odnaleźć się w miłosiernych ramionach Jezusa, tak trzeba nam pamiętać też i o tych niełatwych słowach: „Każdy, kto
wzywać będzie imienia Pańskiego, będzie zba­
wiony. Mężowie izraelscy, słuchajcie tego, co mó­
wię: Jezusa Nazarejczyka, Męża, którego posłan­
nictwo Bóg potwierdził wam niezwykłymi czyna­
mi, cudami i znakami, jakich Bóg przez Niego
dokonał wśród was, o czym sami wiecie, tego
Męża, który z woli, postanowienia i przewidzenia
Bożego został wydany, przybiliście rękami bez­
bożnych do krzyża i zabiliście. Lecz Bóg wskrzesił
Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe
było, aby ona panowała nad Nim” (Dz.2,21­24).
I dalej: „«Niech więc cały dom Izraela wie z nie­
wzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego
wyście ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem, i Me­
sjaszem». Gdy to usłyszeli, przejęli się do głębi
serca: «Cóż mamy czynić, bracia?» — zapytali
Piotra i pozostałych Apostołów. «Nawróćcie się»
(...)” (Dz.2,36­38). To mowa Piotra po Zesłaniu
Ducha Świętego. Pierwsza tak odważna
przemowa, chociaż jeszcze kilka dni wcześniej
zapierał się Jezusa, i siedział zamknięty w obawie
o swoje życie. Jednak zrozumiał jak wielką
miłością kocha Boga. I od razu słychać, że jego
dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, mowa ma moc, już się nie boi, ale stawia sprawy
gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, jasno. Każdy z nas przyczynił się do śmierci
przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Jezusa. Pomimo tej trudnej prawdy, po tej prze«Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im rę­ mowie nawróciło sie według relacji Dziejów Apoce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzaw­ stolskich około trzech tysięcy dusz. I nie jest to
szy Pana” (J.20,19­20). „Lecz On rzekł do nich: historia, która dotyczyła tylko ludzi w czasach
«Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwo­ Chrystusa. Nas także dotyczy.
Mamy ten ogromny przywilej, że Bóg o nas
ści budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na
moje ręce i nogi: to Ja jestem»” (Łk.24,38­39). pamięta i ma nas ciągle przed oczami, aby nas
Ale w tych relacjach Chrystus nie pokazuje swych chronić i o nas dbać, ale pamiętajmy, że również
ran oskarżając nas. To raczej pokaz Bożego Miło- mamy swój udział w ukrzyżowaniu Jego Syna.
sierdzia. Pamięci o każdym z nas. Każdy jest zapi- Święty Paweł przestrzega tych, którzy „Krzyżują
sany na tych dłoniach. Czasem wydaje nam się, że (...) w sobie Syna Bożego i wystawiają Go na po­
już wszyscy się od nas odwrócili, nikt nas nie ro- śmiewisko”, bo nie jest możliwe aby „odnowić ich
zumie, a przyjaciele o nas zapomnieli. Może zapo- ku nawróceniu” (Hbr.6,6).
mniała już o nas nasza rodzina, a czasami i rodziAleksander Kamiński
ce, zostaliśmy całkowicie sami, to wtedy właśnie
możemy się odnaleźć na dłoniach Boga. ZostaliBarnes - komentarze do Biblii ze strony
śmy tam wyryci, a dokładniej, nasze imiona zosta- wykorzystano:
http://biblehub.com; mateusz.pl
2015-06-21
strona 2/2
Kamienie w ogródku
Fiszka nr 31
nie można oprzeć się wrażeniu, że w naszym świecie, w którym produktywność, rywalizacja i efektywność wybijają się na czoło, ta równowaga ulega
zachwianiu. Skutkiem tego czas postrzega się jako
towar, i to bardzo drogocenny, którego „używa się”,
aby możliwie jak najwięcej przeżyć, aby czegoś nie
przegapić, aby wycisnąć z niego ostatnią kroplę korzyści. Cierpi na tym również rozumienie i przeżywanie odpoczynku, który wielu ludziom nastręcza
dzisiaj nie lada kłopotów.
Człowiek potrzebuje oderwania się na krótszy
lub dłuższy czas od codziennych zabiegów, aby odczuł, że sam jest darem, że Bóg podtrzymuje go
i stwarza wciąż na nowo. Bóg zdaje się do nas przybliżać nie wtedy, kiedy uwikłani jesteśmy w kieracie codziennego zabiegania, lecz w momentach bycia przed Nim w zupełnej prostocie i ubóstwie: na
łonie natury, w wędrówce, w sporcie, w ciszy,
w modlitwie, w szczerości, w rozmowie z drugim
człowiekiem, w naszej biedzie i zagubieniu. Nie
trzeba sztucznie „produkować” przeżyć i wrażeń,
aby odpocząć. Wystarczy po prostu być. Decydując
się na czas wolny, który nie będzie jałową kontynuacją naszych zwykłych czynności – powielanych
w nieco innej formie – otwieramy Bogu przystęp od
naszych serc. Wolny czas uświadamia nam często
zbawienną pustkę, w której Bóg działa w sposób
szczególny; uzdrawia naszą duszę oraz regeneruje
nasze siły fizyczne i duchowe, aby życie nasze
przynosiło dobre owoce.”
Ze swojej strony dodam jeszcze, że naprawdę
warto czasem „przyhamować” i zatrzymać się.
Spróbować uzyskać efekt filmowej „stop klatki”
i przez jakiś czas po prostu nic nie robić. W takim
komfortowym momencie można poczuć się Bożym
stworzeniem, bezpiecznym i kochanym, któremu
nie brak niczego. Na nadchodzące wakacje serdecznie życzę wszystkim prawdziwego odpoczynku dla
ciała i ducha. I żadnych wyrzutów sumienia z tego
powodu! Wszak sam Pan „Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody,
gdzie mogę ODPOCZĄĆ”(Ps 23,2).
Za oknem jasne i ostre słońce, i chociaż jest
wczesny poranek, temperatura już przekroczyła poziom 20 kresek. Zapowiada się upalny, letni dzień.
Odliczam dni do wakacji i do upragnionego urlopu.
Odpoczynku domagają się równocześnie ciało
i umysł. Jeszcze tylko kilka dni! Odpoczynek - stan
wytchnienia, zaniechania działania, spokoju i nabrania nowych sił. Okazuje się jednak, że współczesny
człowiek ma z tym problem. Jedno z pism psychologicznych cały numer poświęciło „lekcji odpoczywania”. Czy odpoczynek stał się czymś tak trudnym, że trzeba się go uczyć?
Roman Cieślak, psycholog tak odpowiada na to
pytanie: „To, iż takie warsztaty się pojawiają,
świadczy o tym, że jest na nie zapotrzebowanie i że
ludzie potracili umiejętności, które kiedyś były naturalne, więc ktoś musi ich tego nauczyć od nowa.
Odpoczynek stał się dzisiaj czymś trudnym również
dlatego, że bycie zabieganym jest po prostu modne.
Wielu osobom relaks kojarzy się z lenistwem, dlatego na różne sposoby próbują czas wolny zapełnić
rozmaitymi aktywnościami - pracą, kolejnym zadaniem do wykonania. Byle nie być ze sobą. Bo bycie
w kontakcie ze sobą może się okazać bolesne - mogę się wtedy skonfrontować z uczuciami czy myślami na swój temat, na temat bliskich czy świata, które niekoniecznie są przyjemne. Dlaczego ludzie tak
lubią wyjeżdżać na wakacje w grupach zorganizowanych? Bo wtedy nie widać, że ta żona jakaś taka
nudna, że mam nadwagę i nadciśnienie, że te dzieci
zbyt absorbujące, a praca od dawna nie daje mi satysfakcji. W grupie łatwiej od siebie uciec.” Niepokojąca i smutna jest ta wypowiedź i choć osobiście
nie do końca się z nią zgadzam, to nie ukrywam, że
niektóre argumenty są przekonujące. Szukam jednak dalej odpowiedzi na pytanie „Dlaczego mamy
problem z odpoczynkiem?”
W trakcie tych poszukiwań natknęłam się na taką wypowiedź Dariusza Piórkowskiego SJ: „Życie
ludzkie przypomina cykl następujących po sobie
przeciwieństw. Troski i niepokoje przeplatają się
w nim z radościami i sukcesami. Trud i pracę przerywają okresy odpoczynku i relaksu. Współgranie
Joanna Kamińska
tych elementów jest jednak konieczne, aby życie zachowało właściwą sobie równowagę. Tymczasem, źródło: Dariusz Piórkowski SJ „Sens odpoczynku” mateusz.pl
Koło Stowarzyszenia Rodzin Katolickich przy parafii Świętej Rodziny w Piekarach Śląskich.
przewodniczący: Michał Kapek
sekretarz: Dominika Kołodziej
skarbnik:
Beata Locher
opiekun: ks. Damian Gatnar
e-mail redakcji: [email protected]
e-mail koła: [email protected]
Zespół Szkół Katolickich Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Archidiecezji Katowickiej
41-940 Piekary Śląskie, ul. Bytomska 81A, telefon: 724 704 741

Podobne dokumenty