List otwarty Jurka Owsiaka do Zbigniewa Ziobry

Transkrypt

List otwarty Jurka Owsiaka do Zbigniewa Ziobry
Festivalinfo.pl
List otwarty Jurka Owsiaka do Zbigniewa Ziobry
Autor: Info
Panie Ministrze! Spokojnie, bez napinania siÄ™! Niech Pan wyluzuje i bez nerw z tymi wszystkimi
wydatkami, którymi Pana obarczono w wyroku sÄ…dowym. MówiÄ™ Panu, niech Panem nie trzÄ™sie
Åźaden sÄ…dowy nakaz, bo Panu z praktyki mówiÄ™ – Åźadnych pieniÄ™dzy Pan nie wydasz!
Niech wiÄ™c Pan nie myÅ›li, Åźe coÅ› Panu wyrwÄ…, choćby zÅ‚otówkÄ™ z portfela, nie mówiÄ…c o
tym, Åźe tymi przeprosinami, to teÅź niech Pan sobie Å‚ba nie zawraca!
Czasu szkoda, którego Pan oczywiÅ›cie teraz masz duÅźo, ale zawsze moÅźna go przeznaczyć na inne
cele. A mówiÄ™ to Panu jako praktykant, jako gość, który byÅ‚ wprawdzie w odwrotnej sytuacji niÅź
Pan, ale suma sumarum chodzi o to samo!
OtóÅź wyobraź Pan sobie, Åźe cholernie mnie obraziÅ‚ Pana znajomy, a moÅźe i nawet kolega, bo
widziałem, jak Pan występował u niego w telewizji. Nawet raczył Pan wtedy rzucać słowa o
praworządności! No więc Pan posłucha.
Ten Pana kolega mnie i Fundację przeze mnie prowadzoną obraził na maksa! Ja najpierw
próbujÄ™ Å‚agodnie porozmawiać „face to face”, Å›lÄ™ listy, a nawet pukam do jego
furtki, co - Szanowny Panie - mam nagrane na taÅ›mie (a wiem, Åźe Pan do takich rzeczy przywiÄ…zuje
duÅźÄ… wagÄ™). Ale skutku nie widzÄ™, wiÄ™c pÄ™dzÄ™ do sÄ…du po sprawiedliwość. SprawÄ™
wygrywam o tak zwane zniesÅ‚awienie. SÄ…d uznaje, Åźe PaÅ„ski kolega gÅ‚upotami siaÅ‚ na lewo i
prawo. Jak to jednak bywa, co jest normalne i Pana teÅź to dotknęło, sprawÄ™ odwoÅ‚ano o
instancjÄ™ wyÅźej. Instacja wyÅźej podtrzymuje wyrok. MaÅ‚o tego – nastÄ™puje jeszcze kilka
kolejnych waÅźnych ruchów prawnych i w ostatecznoÅ›ci PaÅ„ski kolega, wÅ‚aÅ›ciciel stacji
telewizyjnej, rozgÅ‚oÅ›ni radiowej, ogólnopolskiej gazety i stanowisk do wiercenia w ziemi w
poszukiwaniu ciepłej wody, ma przeprosić mnie śpiewająco. I to nie, tak jak to ma miejsce z
Panem, w ogólnopolskich mediach, gdzie moÅźna polec na wydatkach. Ma to mianowicie zrobić tylko w
me diach „u siebie”, za to aÅź siedmiokrotnie.
Powiem Panu wiÄ™cej! W podobnej sprawie ujawnia siÄ™ drugi amator pomówieÅ„! PrzypomnÄ™ go
Panu, bo moÅźe go Pan nie pamiÄ™ta. Chodzi mianowicie o pana Jana Pyszko, kandydata na Prezydenta,
który nie wiadomo jak przywiózÅ‚ z dalekiej Szwajcarii, gdzie zamieszkuje od kilkudziesiÄ™ciu lat,
wymagane 100 tysiÄ™cy podpisów pod swojÄ… kandydaturÄ…. Panie Ministrze! Nie wiem, czy jest tylu
Szwajcarów, a co dopiero Polaków znajÄ…cych tego Pana w Szwajcarii! Gdyby Pan byÅ‚ dalej ministrem,
to chyba bym Pana tÄ… sprawÄ… zainteresowaÅ‚… No ale kandydatura jest i starszy pan, jak to
majÄ… kandydaci w zwyczaju, gaworzy o róÅźnych sprawach w róÅźnych miejscach i z róÅźnymi ludźmi.
No i zdarzyÅ‚o siÄ™ panu kandydatowi puÅ›cić wodze fantazji w radiowej Trójce, a dokÅ‚adnie w
audycji Kuby Strzyczkowskiego. Na pytanie, gdzie byÅ‚, co robiÅ‚ i czy w ogóle wie, co siÄ™ w Polsce
dzieje, ruszył z gadułą o Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Opowieść
zakrÄ™ciÅ‚a siÄ™ w jedno wielkie oskarÅźenie i, mimo Åźe dzie lny Kuba powstrzymywaÅ‚
niedoszÅ‚ego szwajcarskiego Prezydenta jak mógÅ‚, facet jak pershing waliÅ‚ sÅ‚owo za sÅ‚owem, a
jedno ciÄ™Åźszym oskarÅźeniem byÅ‚o od poprzedniego. Bierzemy wiÄ™c nagranie i, nie majÄ…c w
ogóle kontaktu z kandydatem, podajemy sprawÄ™ do sÄ…du. Czy Pan wiesz, Åźe 7 marca 2006 roku
zapadł był wyrok o zapłacenie absolutnie bezprecedensowej kwoty 100 tys. złotych na rzecz
Polskiego Czerwonego KrzyÅźa! Dodatkowo, tak jak u Pana – machniÄ™cie kilku ogÅ‚oszeÅ„ w
ogólnopolskich gazetach.
Kiedy udaje nam siÄ™ wreszcie zÅ‚apać telefonicznie starszego pana – niech Pan uwaÅźa, co
on mówi nam przez telefon - Åźe leje na ten wyrok, Åźe zapadÅ‚ on w stalinowskich sÄ…dach i on tego
w ogóle akceptować nie bÄ™dzie, i Åźeby nie zawracać mu Å‚ba, Åźe do widzenia i auf wiedersehen!
Rozumie Pan? Facet chciaÅ‚ być naszym Prezydentem i taki tekst rzuca! SwojÄ… drogÄ… –
teÅź siÄ™ Panu dostaÅ‚o, bo w tym czasie, kiedy wszystkie te wyroki zostaÅ‚y, krótko mówiÄ…c,
kompletnie olane przez skazanych, Pan byłeś Ministrem Sprawiedliwości!
Co mi powiedzieli fachowcy? Mogę się z tym bujać do końca swoich dni. Pal licho szwajcarskiego
uÅ‚ana. Ale co mnie boli, to, Åźe Pana widziaÅ‚em w rozmowach o poszanowaniu prawa u kolegi, który
wobec nas kompletnie prawa nie przestrzega. To jednak takie moje dywagacje, którymi moÅźesz Pan
sobie głowy nie zawracać.
http://www.festivalinfo.pl
Kreator PDF
Utworzono 4 March, 2017, 00:26
Festivalinfo.pl
Jedno, co chciaÅ‚em Panu przekazać, mimo Åźe nigdy nie byÅ‚em Pana fanem, a juÅź na pewno
targania podejrzanych po ich zakÅ‚adach pracy, co – uwaÅźam – najnormalniej w
Å›wiecie nie przystoi powaÅźnym paÅ„stwowym instytucjom zajmujÄ…cym siÄ™ sprawiedliwoÅ›ciÄ…,
to, Åźe nie martw siÄ™ Pan o kasÄ™. Na dzieÅ„ dzisiejszy, jak sam Pan widzi chociaÅźby przy okazji
PosÅ‚ów, prawo zrobiÅ‚o siÄ™ jak worek z bardzo dobrej gumy. NaciÄ…gnąć moÅźna go do oporu i
nic siÄ™ z niego wrzÄ…tku nie uleje, Åźeby poczuć, jak moÅźe być gorÄ…co, kiedy coÅ›
przeskrobiemy.
Wszystko to napisałem Panu tak tylko dla pokrzepienia, a Pan, jako były minister sprawiedliwości,
moÅźe wie o tym nawet wiÄ™cej ode mnie.
Jurek Owsiak
http://www.festivalinfo.pl
Kreator PDF
Utworzono 4 March, 2017, 00:26

Podobne dokumenty