Toksyczny senior

Transkrypt

Toksyczny senior
tematy
wspólne
3
Stefan Kraus
Nowi przewodnicy po komunikacyjnych
bezdrożach demencji
Czego uczy nas gerontopsychiatria XXI wieku?
Część II
K
onfrontacja z agresją seniora cierpiącego na demencję, niezrozumienie przyczyn jakiegoś
zachowania tego mieszkańca, niespodziewane zmiany w jego reakcjach, pojawianie się różnego rodzaju sytuacji konfliktowych – wszystko to należy do codziennych doświadczeń profesjonalnego opiekuna tej grupy podopiecznych. Na przykład jeden mieszkaniec broni się pasywnie przeciwko porannemu wstawaniu z łóżka. Inny podopieczny próbuje przemocy fizycznej
i głośno krzyczy, aby nie dopuścić do zabiegów higieny osobistej. Pewna mieszkanka nie chce
jeść i przeciwstawia się wyprowadzeniu do ubikacji, a za to jej koleżanka jest zawsze głodna
i co kilkanaście minut woła, że „chce kupę”. Pielęgniarka / opiekun musi sobie poradzić z takimi
i podobnymi do nich obciążeniami. Musi nie tylko przetrzymać trudne sytuacje, ale też wyjaśnić
ukryty w nich sens, a przede wszystkim – zrealizować cele pielęgnacyjne i terapeutyczne.
VII. Rozumieć przyczyny
Prawdopodobne przyczyny zachowań kon­
fliktowych i agresywnych osoby z demencją ma­
ją wielorakie podłoże. Komunikację z seniorem,
a co za tym idzie – także odpowiednie oddzia­
ływanie w celu zredukowania agresji i innych
negatywnych stanów emocjonalnych, możemy
sobie ułatwić poprzez zdiagnozowanie
genezy danego problemowego zachowa­
nia. Im ta diagnoza będzie trafniejsza,
tym większa skuteczność komunikacji
i interwencji.
S. Sachweh dzieli potencjalne źródła
agresji i konfliktów następująco:
✴✴ Przyczyny neurobiologiczne (a więc związane
z postępującą redukcją sprawności mózgu)
–– Zmniejszanie się zdolności obiektywne­
go postrzegania i logicznego myślenia.
–– Niekontrolowane, względnie kontrolo­
wane w niewystarczającym zakresie sta­
ny pobudzenia emocjonalnego, a także
utrata zdolności wyrażania intensywnych
5/2009
emocji za pomocą akceptowalnych spo­
łecznie sposobów komunikacji.
–– Zniesienie niektórych mechanizmów
hamujących niewłaściwe zachowanie.
Na przykład: senior bez żadnych skru­
pułów zabiera jedzenie z talerza sąsiada,
Komunikację z seniorem ułatwimy sobie
poprzez zdiagnozowanie genezy danego
problemowego zachowania.
ponieważ wydaje mu się ono smaczniej­
sze i bardziej interesujące, niż jego wła­
sna porcja obiadowa.
–– Błędne interpretowanie niektórych bodź­
ców zewnętrznych, na przykład jako agre­
sji ze strony opiekuna (pacjent broni się
przed toaletą ciała, kiedy wbrew swej woli
musi opuścić ciepłe i wygodne łóżko itp.).
–– Apraksja przekształcająca wbrew woli
starego człowieka pozytywnie zamierzo­
ne działania w czynności o wydźwięku
tematy
wspólne
4
negatywnym. Na przykład senior chce ✴✴ Przyczyny psychiczne
pogłaskać opiekuna po głowie, ale jego
–– Zachorowanie demencyjne oraz konse­
dłoń nie głaska, lecz wyrywa włosy /
kwencje choroby przynoszą ze sobą wie­
dłoń zaciska się w pięść / ręka nie wyko­
le negatywnych, bolesnych emocjonalnie
nuje gestu głaskania, lecz podnosi się jak
doświadczeń. Stary człowiek nie potrafi
do uderzenia itp.
ich przepracować, a tym bardziej kom­
–– W późnym stadium demencji dochodzi
pensować – a więc chroni się za murem
do różnego rodzaju zakłóceń postrzega­
agresji.
nia – omamów i urojeń.
–– Powyższa prawidłowość dotyczy wszyst–– Nie bez znaczenia są również skutki
kich stadiów zachorowania. Klient z po­
uboczne przyjmowanych środków far­
czątkami demencji wznieca spory i kłót­
makologicznych, z których część powo­
nie, gdyż w ten sposób chce udowodnić
duje właśnie występowanie, bądź nasile­
sobie samemu i otoczeniu, że panuje nad
nie stanów agresji.
swoim życiem, że wcale nie jest tak źle.
Z reguły te wybuchy i ataki są tym in­
U osób z demencją obserwujemy
tensywniejsze, im większy jest lęk se­
stany agresji bezpośrednio powiązane
niora przed chorobą, której nieodwra­
z odczuwaniem fizycznego dyskomfortu.
calność właśnie sobie uświadomił. Z
kolei mieszkaniec w zaawansowanym
✴✴ Przyczyny organiczne
stadium, uważający na przykład, iż per­
–– Za najważniejsze należy uznać pogorszenie
sonel zajmuje się nim w zbyt małym za­
funkcjonalności organów zmysłów wywo­
kresie, będzie próbował agresją zwrócić
łane procesem starzenia się oraz obecnymi
na siebie uwagę, wywołać jakąś reakcję
i przebytymi chorobami. Jeśli podopieczny
otoczenia – choćby i negatywną.
nie tylko jest zdezorientowany, ale także
–– Fachowy opiekun powinien brać pod
niedosłyszy i źle widzi, a więc ma bardzo
uwagę stan permanentnego stresu, w ja­
utrudniony dostęp do fundamentalnej in­
kim znajduje się zdezorientowany pod­
terakcji komunikacyjnej, to trudno się dzi­
opieczny. Jego egzystencja jest naznaczo­
wić, że reaguje niepewnością, nieufnością,
na pogłębiającym się poczuciem utraty
wrogością, a w końcu i agresją.
i lękiem. Pacjent zauważa coraz większą
–– U osób z demencją obserwujemy również
rozbieżność pomiędzy subiektywnym
stany agresji bezpośrednio powiązane
postrzeganiem własnej osoby a tym, jak
z odczuwaniem dyskomfortu fizyczne­
odbierają go inni. Nasila się lęk przed
go. W tym kontekście należy wymienić
niemożnością sprostania zadaniom,
marznięcie lub intensywne pocenie się,
jakie będą się pojawiać w przyszłości.
permanentny brak apetytu, głód i pra­
Chory zauważa, że jest traktowany jako
gnienie, przewlekłe zmęczenie i wyczer­
ktoś gorszy. Czasami rzeczywiście jest
panie, stany bólu względnie lęk przed
lekceważony i wyśmiewany – i jak każdy
bólem, zaparcia, parcie na stolec / mocz,
człowiek reaguje emocjonalnie nałado­
nietrzymanie, infekcję dróg moczowych,
wanym sprzeciwem.
symptomy cukrzycy.
Dokładna anamneza biograficzna nowo przyjmowanego mieszkańca / pacjenta pozwoli stwierdzić, czy jego
konfliktowość i agresywność nie ma przypadkiem podłoża w jego biografii. Podopieczny może bowiem pocho­
dzić z subkultury, w której przemoc była normalnym wymiarem funkcjonowania. Są to osoby (w przeważającej
większości mężczyźni), które w swoim całym długim życiu próbowały uregulować agresją problemowe sytuacje
w rodzinie i w pracy. Nie nauczyły się innych strategii.
Maj
tematy
wspólne
3
Katarzyna Kurkowska
Terapia sztuką
dla seniorów z demencją
Rady, wskazówki i wnioski z praktyki
Część II
W pierwszej części artykułu przeanalizowaliśmy specyfikę uczestnika arteterapii, który cierpi
na demencję i w związku z tym gubi się nie tylko w otaczającym go świecie, ale także w swoich myślach i emocjach. Zobaczyliśmy, jak deficyty zdrowotne rzutują na efekty pracy seniora
i jak powinna wyglądać w związku z tym profesjonalna odpowiedź terapeuty. W tym odcinku
opisujemy szczególne miejsce, w którym zdezorientowani seniorzy stają się twórcami.
Atelier dla twórców z demencją
Szczególne potrzeby wymagają szczegól- Malowanie, rysowanie i inne działania twórcze
nych odpowiedzi. Taką właśnie odpowiedzią mogą przy tym, ale absolutnie nie muszą, a niejest koncepcja atelier malarskiego dla osób z de- kiedy nawet nie powinny oznaczać jednoznaczmencją nawiązująca do koncepcji Arno Sterna. nego komunikowania się.
Urodzony w Niemczech w 1924 roku Arno Stern
Arno Stern głosi następującą tezę: Już
jest obywatelem francuskim (jego rodzice wy- w najdawniejszych, śladach, cywilizacji, ludzemigrowali z Niemiec po dojściu Hitlera do wła- kiej, znajdujemy malunki, które miały wywołać
dzy). Z wykształcenia jest
u odbiorcy zmianę stanu
pedagogiem. Na przestrzeni
emocjonalnego, jakieś speAtelier Sterna dla
całej swej drogi zawodowej
cyficzne odczucia i myśli.
seniorów z demencją jest
Arno Stern propagował poW miarę upływu czasu,
specjalnym pomieszczeniem
mysł „miejsca malowania”,
kiedy coraz większego znazapewniającym warunki, które
„zamkniętej przestrzeni”,
sprzyjają twórczości osób
czenia nabierała komunizdezorientowanych.
czyli – specjalnego atelier
kacja, względy praktyczne
dla uczestników zajęć artei pragmatyczne zepchnęły
terapeutycznych. Początki atelier Sterna sięgają na drugi plan to pierwotne i podstawowe wyra1946 roku, gdy pod Paryżem zajmował się osie- żanie się poprzez twórczość. Człowiek potrzeroconymi dziećmi. To atelier funkcjonowało buje powrotu do tej możliwości wyrażania się,
nieprzerwanie przez trzydzieści trzy lata (!), do która nie jest ograniczona przymusem przekamomentu zmiany miejsca zamieszkania przez zania treści, zachowania konwencji, namalowaSterna. Model Sterna jest integrowany w tera- nia czegoś „ładnego”. Malujący zostawia tylko
pię sztuką, gdyż, tak jak arteterapia, podkre- – i aż – ślad samego siebie bez przekazywania
śla wagę wyrażania siebie poprzez tworzenie. znaczeń.
9/2009
tematy
wspólne
4
Atelier dla seniorów z demencją jest specjalnym pomieszczeniem, które stwarza warunki
szczególnie sprzyjające twórczości mieszkańców
zdezorientowanych. Przy urządzaniu tego atelier należy kierować się określonymi regułami.
kusze, na których będą malowali uczestnicy
terapii. Poza tym pomieszczenie jest całkowicie puste. Można rozmieścić kilka taboretów / krzeseł, na których będą odpoczywać seniorzy oraz najwyżej dwustopniowe
drewniane schodki, na których może stanąć
uczestnik powiększając w ten sposób przestrzeń swego działania. Pokryte arkuszami
papieru ściany noszą wielokolorowe ślady
poprzednich aktywności plastycznych.
✴✴ Atelier jest zamkniętym pomieszczeniem,
oświetlonym równomiernie sztucznymi
źródłami światła. Świadomie nie stosuje
się naturalnego światła dziennego wpuszczanego na przykład przez okno. Chodzi
o to, aby uczestnicy terapii nie sugerowali ✴✴ W atelier przebywają wyłącznie aktywni uczestnicy i oczywiście terapeuta. Nikt
się niczym zewnętrznym, lecz „otworzyli
inny nie ma tu wstępu. Dzięki temu speswoje wewnętrzne okna”. Przebywają w pocyficznemu wystrojowi, nastrojowi i makmieszczeniu, gdzie panuje cisza, skupienie,
symalnemu zredukowaniu rozpraszających
nastrój medytacyjny.
bodźców, senior znajduje
✴✴ Centralnym punktem
się w oazie ciszy i spokoju
W atelier przebywają
pomieszczenia jest wąoraz w klimacie pobudzająwyłącznie aktywni uczestnicy
ski blat umieszczony na
i oczywiście terapeuta – nikt
cym do tworzenia.
takiej wysokości, aby
inny nie ma tu wstępu.
✴✴ Uczestnicy terapii ubrani
uczestnik terapii nie
są w kitle sięgające do kostek
musiał się schylać. Na
lub nieco krótsze. Dzięki temu fachowo poblacie ułożone są miseczki z farbami, rozmagający nie musi zwracać uwagi na ewenmaite pędzle i szpachle. Podłoga i ściany
tualne pochlapanie się farbą. Interweniowawykonane są z drewna (lub obite drewnem).
nie, gdy senior „zabrudzi się” zakłócałoby
Na drewnianych ścianach przypina się pinespontaniczne zachowanie uczestnika.
skami duże płachty papieru pakunkowego.
Na tym papierze terapeuta przytwierdza ar-
Zajęcia w atelier
Pojedyncza sesja trwa około jednej godziny.
Maluje się przez mniej więcej czterdzieści minut. Pierwsze dziesięć minut przeznaczone jest
na rytuał wprowadzający, który uświadamia
podopiecznym cel spotkania. Może to być wysłuchanie piosenki albo wiersza, chwycenie się
za ręce, lub jakaś inna stała forma rozpoczynająca zajęcia (orientacyjne znaczenie rutynowego
początku w zajęciach dla osób z demencją było podkreślane wielokrotnie na łamach „wspólnych tematów”). Ostatnie dziesięć minut zajęć to
wspólne wypicie herbaty, poczęstowanie uczestników ciasteczkiem lub pokrojonymi owocami.
Jeśli podopieczni potrafią jeszcze uczestniczyć
w rozmowie, można w kilku słowach omówić
dzisiejsze spotkanie (na przykład samopoczucie
seniora po namalowaniu obrazu albo jak odebrane zostały prace koleżanek / kolegów). Po
wyschnięciu obrazy są podpisywane, by wiadomo było, kto je namalował. Po terapii wędrują do archiwum. Uczestnicy są informowani, że
zawsze mogą wrócić do swoich dzieł, pokazać je
innym. Podopieczni w pierwszym stadium demencji zwykle korzystają z tej możliwości.
Ponieważ terapeuta nie czuwa bez przerwy
nad pojedynczym uczestnikiem, lecz musi się
zajmować kilkoma osobami, konieczne jest zastosowanie farb bezpiecznych dla osób z demencją. Zdezorientowani seniorzy mają skłonność,
Wrzesień
tematy
wspólne
8
gorszego efektu pracy – doprowadzić do wzro- będzie zaproponowanie mu co jakiś czas odpostu negatywnych emocji. Ten podopieczny wy- czynku, rozluźnienia palców dłoni i mięśni rąk,
maga też częstego chwalenia i potwierdzania wyprostowania się itd.
efektów jego pracy oraz głośnego aprobowania
wysiłku, który podjął. Pacjent jest niekiedy tak
dokończenie i wykaz literatury w następnym numerze
spięty, maluje z takim napięciem, że wskazane
opracowanie redakcyjne
Tom Kitwood i jego koncepcja
zorientowanej na osobę pielęgnacji
pacjenta z demencją
Część I
Senior demencyjny jako Osoba
O demencji piszemy dużo i prawie w każdym numerze „wspólnych tematów”. Spełniamy
w ten sposób oczekiwania Czytelników, z których bardzo wielu zajmuje się właśnie demencyjnymi, zdezorientowanymi seniorami. Tym
razem chcielibyśmy przedstawić na naszych
łamach koncepcję Toma Kitwooda i Bratford
Dementia Group. Model ten jest wart uwagi
z wielu powodów:
■■ Został już pozytywnie zweryfikowany
w praktyce. Stosuje się go z powodzeniem
od lat osiemdziesiątych XX wieku.
■■ Jest to zestaw praktycznych strategii postępowania z demencyjnym seniorem, w którym
preferuje się jedną z najważniejszych prawd
współczesnej gerontologii. Mianowicie tę, że
najlepszym „lekarstwem” na problemy stwarzane przez pacjenta demencyjnego jest optymalnie kształtowana relacja międzyludzka.
■■ Ponieważ pielęgniarka geriatryczna / opiekun seniora wykonują większość swoich
obowiązków właśnie w bezpośrednich kontaktach z demencyjnym podopiecznym, poznając szczegóły koncepcji Kitwooda mogą
podnieść jakość i efekty codziennej pracy.
Kitwood i współpracownicy zwrócili uwagę na
niezwykle istotny, a niesłusznie pomijany aspekt
całego szerokiego kontekstu zajmowania się
zdezorientowanym wskutek demencji seniorem:
Najważniejsze w demencji jest bycie osobą. Jak
należy to rozumieć? Przede wszystkim chodzi tu
oczywiście o bycie osobą pacjenta z demencją.
Ale też – i jest to nowatorskie poszerzenie pracy z osobami demencyjnymi – o bycie osobą fachowo pomagającego. Jak pokaże ten artykuł,
postulat bycia osobą nie wyczerpuje się z wymiarach: etycznym i antropologicznym (choć oczyNajlepszym „lekarstwem” na problemy
stwarzane przez pacjenta demencyjnego
jest optymalnie kształtowana relacja
międzyludzka między nim a opiekunem.
wiście nie należy deprecjonować ich znaczenia),
lecz ma całkiem praktyczne konsekwencje, regulujące styl pracy profesjonalnego opiekuna i przekładające się bezpośrednio na efekty.
Stary człowiek pogrążony w demencji próbuje
– zwykle bezskutecznie – potwierdzić się lub doświadczyć jako osoba, jako podmiot. Tymczasem
jakże często nawet najbliższa rodzina seniora
Wrzesień
tematy
wspólne
ma poważne trudności z zaakceptowaniem jego osoby – tak bardzo zmienionej, zdeformowanej demencją. Domownicy nie potrafią odnaleźć
w zdezorientowanym seniorze swej matki/ojca,
żony/męża, babci/dziadka. Dlaczego? Ponieważ
stan obecny zupełnie nie przystaje do roli rodzinnej (społecznej, zawodowej), jaką senior pełnił
dotychczas. Rozdźwięk pomiędzy wspomnieniami a dniem dzisiejszym jest zbyt duży.
Tego rodzaju dylematy nie omijają również
środowisk fachowo pomagających. Od koleżanek i kolegów, pracujących na co dzień z osobami demencyjnymi, można na przykład usłyszeć,
że zajmują się tylko „brudnymi ciałami”, bo osoby, jakimi byli kiedyś podopieczni zginęły gdzieś
w mroku demencji. Takie i podobne komentarze, których nie ma potrzeby tu przytaczać, wyrażają wewnętrzny sprzeciw opiekuna wobec
9
dyskomfortu, jaki stwarza brak satysfakcjonującej komunikacji z podopiecznym. Z tego faktu
wynikają następnie: frustracja, stres oraz poczucia bezradności w obliczu przewagi demencji.
Warto więc postawić następujące pytanie: Jak
realizuje się bycie osobą i co znaczy w przypadSenior demencyjny próbuje – zwykle
bezskutecznie – potwierdzić się lub
doświadczyć jako osoba, jako podmiot.
ku, kiedy człowieka opuszcza dotychczasowa
sprawność umysłowa? Udowodniona wieloletnią praktyką i licznymi badaniami naukowymi
hipoteza Kitwooda mówi, że konstruktywna,
pozytywna praca z seniorem ocala względnie
podtrzymuje (zależnie od stanu zdrowia) jego
bycie osobą.
Traktowanie empatyczne, wychodzące naprzeciw potrzebom seniora z demencją nie oznacza, że
abstrahujemy od gerontopsychiatrycznej oceny pacjenta, formułowanej na podstawie danych z badań,
anamnezy i bieżącej obserwacji. Tylko dzięki kompletnym i obiektywnym danym opracujemy taką
strategię opiekuńczą i terapeutyczną zorientowaną na osobę, która sprawdzi się w teorii. Oto przykład
klasyfikacji używanej w gerontopsychiatrycznej ocenie pacjenta.
Alan Jacques – sześć typów osobowości pacjenta w psychiatrii / gerontopsychiatrii:
1. Dependent – zależny. Akceptuje chętnie pomoc, ale z oporami i sprzeciwem godzi się na samodzielność, nie wykazuje inicjatywy w kwestiach dotyczących swego położenia.
2. Independent – niezależny. Nie chce stanąć w prawdzie wobec deficytów zdrowotnych. Robi
wszystko, aby sprawiać wrażenie, że jest „panem sytuacji” (lub czuć się tak naprawdę).
3. With paranoid tendencies – ze skłonnościami paranoidalnymi. Bardzo łatwo przychodzi mu
skarżenie się i oskarżanie. Jest nieufny.
4. Obsessional – z zachowaniami natrętnymi. Dominuje w nim wątpienie we własne siły i kompetencje. Obawia się utraty porządku i kontroli, które dają mu wrażenie posiadania względnego bezpieczeństwa.
5. Hysterical – histeryczny. Potrafi być bardzo wymagający i absorbujący uwagę otoczenia socjalnego oraz fachowego personelu.
6. Psychopathic – psychopatyczny. To rzadki wariant. Skłania się ku impulsywności. Nie przejawia żadnej troski o innych ludzi.
Alan Jacques twierdzi, że w każdej „normalnej” osobowości możemy odkryć cechy zaliczające się
do jednego, ale też do kilku typów jednocześnie. W tym drugim przypadku należy stwierdzić, która
z cech ma dominujące znaczenie.
9/2009
tematy
wspólne
45
Małgorzata Liszewska
Toksyczny senior
i jak sobie z nim radzić
Część I – Charakterystyka zjawiska
Jest problem! Szukamy rozwiązania
Toksyczni rodzice, toksyczny mąż, toksyczna
żona, toksyczne dzieci... Rynek książki jest wprost
przepełniony poradnikami pokazującymi, jak
poradzić sobie z ludźmi, z którymi właściwie nie
można sobie poradzić. Autorzy wskazują, w jaki
sposób „przetrwać”, kiedy z różnych względów
jest się zmuszonym do uczestniczenia w destruktywnych relacjach międzyludzkich. Czy jednak
potrzebne jest zastanawianie się nad „toksycznością” mieszkańców / klientów / pacjentów w podeszłym wieku? Czy nie jest to doszukiwanie się
problemów tam, gdzie w rzeczywistości nie występują lub nie stanowią faktycznego zagrożenia?
zawodowej? Jakimi technikami okiełznania toksycznego seniora dysponujemy?
Artykuł odpowiada wyczerpująco na te wszystkie kwestie. Ogólnym celem pierwszej jego części jest wprowadzenie jasności i jednoznaczności
w tytułową tematykę. Bardzo często jest ona bowiem postrzegana nieobiektywnie, co skutkuje
niespójnymi ocenami i niekonsekwentnymi, a nawet wykluczającymi się praktykami. Jedna grupa
opiekunów wykazuje zbyt daleko idącą tolerancję
w stosunku do starszych „toksycznych” mieszkańców / klientów / pacjentów. Fakt ich podeszłe-
Nasi Czytelników sygnalizują, że w swojej zawodowej ak„Toksyczny” senior to osoba trudna we współżyciu,
tywności coraz częściej mają do
niechętna do współpracy, wrogo nastawiona, a jednocześnie
czynienia z seniorami trudnynie obciążona schorzeniami gerontopsychiatrycznymi.
mi, niechętnymi do współpracy,
a nawet wrogimi wobec osób, od
których bezpośrednio zależy jakość ich codziennego życia. Należy z całym naci- go wieku jest traktowany jako usprawiedliwienie
skiem podkreślić, że nie są to seniorzy obciążeni także dla postaw i zachowań celowo powtarzanych
demencją bądź innymi schorzeniami gerontop- przez seniorów. Przeciwieństwem tej nadmiernej
sychiatrycznymi. O co więc chodzi? Czy stary tolerancji jest negatywne generalizowanie, czyczłowiek jest tak po prostu bezinteresownie zło- li postrzeganie wszystkich podopiecznych jako
śliwy? Ma złą wolę? Gdzie szukać przyczyn jego bezładnej masy złośliwych i utrudniających żyuciążliwych dla otoczenia zachowań? Jak na nie cie seniorów. I jedno, i drugie podejście jest błędzareagować? Gdzie przebiegają granice kompro- ne. Nadmierna tolerancja szkodzi seniorowi,
misu? Kiedy nie można już przymykać oczu na ponieważ zachęca go do potęgowania destrukzachowania celowo negatywne? I na koniec: Jak cyjnych zachowań, które – jak pokażemy w arsobie z tym wszystkim poradzić? W jaki sposób tykule – niszczą także jego samego. Oczywiście
zapobiegniemy wypaleniu wewnętrznemu? Co znaczne szkody psychiczne i psychosomatyczne
zrobić, by nie zniechęcić się do wykonywanej roli ponosi również fachowy personel, zajmujący się
6/2010
tematy
wspólne
46
takim podopiecznym. Praca coraz bardziej męczy, frustruje, każdy dzień potęguje demotywację
i odpycha od zawodu. Z drugiej strony widzenie we wszystkich mieszkańcach jedynie złośliwych, trudnych do zniesienia, odpychających
„staruchów” nie zmienia niczego na lepsze, a przy
tym ewidentnie krzywdzi wielu podopiecznych.
Bo na szczęście prawdziwie toksyczni seniorzy nie
stanowią większości.
Chwilowe trudności – czy toksyczna osobowość?
Kiedy fachowo pomagający ma prawo przypuszczać, że seniora należy niestety zaliczyć do
specjalnej kategorii toksycznych osobowości – i w
związku z tym potrzebne będzie nieco inne traktowanie? Poniżej przedstawiamy listę cech charakterystycznych dla takiego człowieka. Im więcej
pozycji z tej listy dotyczy mieszkańca / pacjenta /
klienta, tym bardziej prawdopodobne, że mamy
jednak do czynienia z osobowością toksyczną.
projekcją. Dlaczego tak się zachowuje? Żeby
nie musieć zajmować się własnymi jak najbardziej realnymi wadami.
Wypowiadając się na temat osobistych poglądów i nastawień jest dogmatyczny,
kostyczny, niezdolny do najmniejszego kompromisu, nie wykazuje jakiejkolwiek elastyczności myślenia.
Nie zaliczajmy zbyt pochopnie wszystkich naszych
starszych podopiecznych do grupy toksycznych osobowości;
na szczęście stanowią one zdecydowaną mniejszość.
 Zawsze wie, co to jest prawda / co należy robić / co w danej
sytuacji jest właściwe – i nigdy
nie omieszka poinformować
o tym otoczenia. Także wtedy,
gdy nikt go nie prosił o wyrażenie jego zdania.
Nie należy oczywiście wyciągać wniosków zbyt
pochopnie. Na przykład senior może na przykład
mówić głośno i dobitnie (jeden z punktów), gdyż
źle słyszy, a personel tego nie zauważył i nie zapewnił aparatu słuchowego. Poniższe zestawienie
zawiera tak wiele kryteriów, że trzymając się ich,
raczej nie popełnimy błędów. Pod warunkiem, że
postaramy się, aby nasze oceny były jak najbardziej
obiektywne, wolne od osobistych uprzedzeń.

Nie słucha tego co się do niego mówi, zwłaszcza w kwestiach związanych ze zmianą jego
nastawienia / postawy / zachowania. Nie chce
(nie potrafi?) słyszeć wtedy, kiedy jest to z jakichś względów ważne.
Toksyczny senior:
Jeśli uda się go przekonać do dyskusji o jego
negatywnym zachowaniu, nagannych postawach itp., wtedy ucieka w zawiłe rozumowania, tasiemcowe wyjaśnienia, skomplikowane
tłumaczenia – jeszcze bardziej oddalające osobistą odpowiedzialność. Wije się jak piskorz,
aby tylko uciec od konkretu, faktów, zdarzeń
stawiających jego osobę w niekorzystnym
świetle, wymagających jednoznacznego ustosunkowania się.

Nieustannie skarży się na coś lub na kogoś.

Obciąża innych odpowiedzialnością za swoje problemy. On sam jest bez zarzutu. Robi
wszystko dobrze. Winni są zawsze inni.

Przypisuje innym ludziom (np. członkom
personelu) swoje negatywne cechy charakteru. Nieustannie posługuje się tego rodzaju
Ze zdumieniem i oburzeniem przyjmuje obarczanie go odpowiedzialnością za jego czyny.
Nie czuje się na siłach / nie chce / nie potrafi
komunikować się na ten temat.
Czerwiec
tematy
wspólne
21
Małgorzata Liszewska
Samotność seniora
jako problem pielęgnacyjny i opiekuńczy
Charakterystyka zjawiska
Samotność jest doświadczana na wiele sposobów i z różną intensywnością. Każdy człowiek
nieco inaczej postrzega kwestię samotności
i osamotnienia. Kładzie różne akcenty, w zależności od tego, co w tych stanach uznaje za negatywne, ale też pozytywne (samotność wybrana
dobrowolnie). Czym jest samotność? Mówiąc
najogólniej: samotność to przestrzenne i / lub
emocjonalne oddzielenie jednostki od innych
ludzi. W tytule tego artykułu użyliśmy terminu
problem. Będziemy więc rozważać te aspekty
samotności, które są przez seniorów odbierane
negatywnie. Człowiek jest istotą społeczną, potrzebującą innych ludzi do prowadzenia satysfakcjonującego życia. Poczucie braku łączności
z innymi zwłaszcza w wieku podeszłym może
być dla jednostki dużym obciążeniem.
Jednak fachowo pomagający, którzy pracują
z seniorami wiedzą, że dla tej grupy podopiecznych pojęcie samotność ma najczęściej wydźwięk
jednoznacznie negatywny. Zazwyczaj jest kojarzone z osamotnieniem. Musimy zatem przede
wszystkim zdawać sobie sprawę z różnicy istniejącej między tymi dwoma terminami. Ktoś może żyć sam, samotnie (np. będąc wdowcem), ale
wcale nie musi być osamotniony. Z kolei inny senior będzie przebywał w domu spokojnej starości wraz z trzydziestoma innymi mieszkańcami
– a przecież będzie się skarżył na osamotnienie.
Zewnętrzne uwarunkowania nie oddają rzeczywistej jakości wewnętrznego życia starego człowieka. Miernikiem aktualnego stanu jest sam
podopieczny. – Dobrze mi z samym sobą oraz:
Należy pamiętać, iż subiektywne wartościowanie samotności zależy od tego, czy została
ona narzucona przez los bądź przez decyzję innego człowieka, czy też została wybrana przez
jednostkę dobrowolnie. Przebywanie sam na
sam ze sobą może stanowić formę odpoczynku, regeneracji sił psychicznych i fizycznych.
Zwróćmy uwagę, że wszystkie religie świata
podkreślają wartość celowo wybranej samotności (najczęściej na jakiś czas) – jako środka
umożliwiającego wzrost duchowy i nawiązanie
kontaktu z (różnie pojmowanym Absolutem).
Także wielu myślicieli, pisarzy i naukowców decydowało się na przebywanie w odosobnieniu –
bo tylko w samotności mogli spożytkować swój
potencjał intelektualny, tworzyć, odkrywać.
Termin samotność / osamotnienie
stanowi obecnie integralny element
diagnozy pielęgniarskiej.
2/2010
– Zostałem sam jak ten palec – oto dwie wypowiedzi, które mówią o bardzo podobnych okolicznościach, a jednak wyrażają dwie zupełnie różne
oceny sytuacji. Samotność, o której mowa w tym
artykule to samotność kojarzona z osamotnieniem, a więc będąca dla seniora problemem.
Jakie emocje i myśli dominują u klientów
w podeszłym wieku? Czy samotność w starości
jest groźniejsza niż na wcześniejszych etapach
życia? Czy automatycznie wywołuje lęk? Stary
człowiek boi się samotności z bardzo konkret-
tematy
wspólne
22
nych przyczyn. A dokładniej, senior kojarzy sa- ✴✴ Samotność fizyczna. Senior potrzebuje
motność z:
oznak czułości, miłości, sympatii. Tęskni,
aby być przytulonym, pocałowanym, po✴✴ obciążeniami i trudnościami, z którymi już
głaskanym. Brak realnej fizycznej bliskości
się boryka,
drugiego człowieka wywołuje frustrację
i stres.
✴✴ ze spodziewanymi problemami wynikającymi z pogarszania się sprawności fizycznej,
✴✴ Samotność emocjonalna. Stan podobny do
z choroby i niepełnosprawności, ze spadku
poprzedniego, tyle że źródłem cierpienia jest
formy emocjonalnej,
w tym wypadku niemożność zaspokojenia
✴✴ z pewną i coraz bardziej zbliżającą się własną
potrzeb emocjonalnych. Ów deficyt niekośmiercią (nie chce umierać w samotności).
niecznie wynika z faktycznej nieobecności
bliskiej osoby. Pojawia się dość często w staSamotność/osamotnienie jest problemem
rych małżeństwach, w których małżonkowymagającym profesjonalnej odpowiedzi. Jeśli
wie są razem, ale już znudzili się sobą.
tej reakcji zabraknie, wtedy senior może znaleźć
się w poważnym kryzysie emocjonalnym. Jego ✴✴ Samotność w obrębie własnej osoby. Sesamotność nabierze charakteru patologicznenior czuje, że oddala się od własnego Ja, na
go. Może pojawić się charakterystyczna reakcja
przykład w wyniku przewlekłej choroby fiłańcuchowa: jeden problem będzie wytwarzał
zycznej albo we wczesnym stadium zespołu
następny, ten kolejny i tak dalej.
otępiennego.
✴✴ Samotność intelektualna. Senior nie rozumie zachodzących wokół zmian w świecie,
nie potrafi za nimi nadążać. Znikają dobrze
znane i opanowane elementy, obecne „od
zawsze” w jego dotychczasowym życiu –
a pojawiają się nowe, nieznane i zbyt trudne
do kognitywnego przepracowania. WytwaFachowo pomagający zajmujący się samotrza się poczucie pustki i odcięcia od normalnymi seniorami powinien charakteryzować się
nego życia, a w końcu i wrażenie bezsensu.
nie tylko odpowiednią emocjonalną wrażliwością, ale także merytorycznymi kompetencjaWspólnym mianownikiem subiektywnie domi. To połączenie pozwoli mu postawić trafną świadczanej przez seniora samotności jest radiagnozę, sprowadzającą się w gruncie rzeczy dykalny rozdźwięk między tym, w czym senior
do odpowiedzi na pytanie: – Jaki wymiar sa­ aktualnie uczestniczy, co przeżywa – a jego pomotności / osamotnienia wyrządza najwięcej trzebami, nadziejami i oczekiwaniami (dotyszkód w przypadku tego seniora? Diagnoza sy- czącymi relacji międzyludzkich).
tuacji seniora pokaże, w jakim zakresie ten podSenior ma zwykle bardzo dużo wolnego czaopieczny potrzebuje szczególnej pomocy.
su. W tym wolnym czasie zastanawia się nad sobą. Jeśli emocje i towarzyszące im myśli zostaną
zdominowane przez świadomość bycia osamotOto przykłady diagnoz:
nionym i co, więcej, pogłębianie się tej samotno✴✴ Samotność socjalna. Senior czuje się niepo- ści – wtedy stan psychosomatyczny i duchowy
trzebny. Nie widzi dla siebie miejsca wśród seniora będzie się gwałtownie pogarszał. A to
ludzi, z którymi przebywa. Chciałby coś oczywiście spowoduje negatywne konsekwencje
dla działania pomocowego. Pielęgniarka, opieznaczyć dla drugiego człowieka.
kunka, terapeuta, pracownik socjalny – czyli
W ofercie dla seniorów nie
powinno zabraknąć inicjatyw
skierowanych do tych starszych osób,
którym się w życiu „nie udało”.
Luty
tematy
wspólne
47
Małgorzata Liszewska
Informacje wizualne
a potrzeby seniorów sprawnych
i niesprawnych kognitywnie
Zespoły otępienne ograniczają codzienne
kompetencje seniorów, którzy dotknięci są ty­
mi schorzeniami. Jednak często ograniczenia
sprawności obserwowane u starszych podopiecz­
nych nie są jedynie wynikiem degeneracyjnych
zmian spowodowanych demencją. Należy pa­
miętać, że oprócz uwarunkowanego chorobą
otępienną upośledzenia kompetencji kognityw­
nych seniorzy mogą doświadczać upośledzenia
wzroku, słuchu, motoryki – a więc dolegliwo­
ści, które związane są nie z demencją, ale z na­
turalnym procesem starzenia się organizmu.
Opiekunowie seniorów starają się, aby ich starsi
podopieczni jak najdłużej i jak najlepiej oriento­
wali się przynajmniej w swym najbliższym oto­
czeniu. Aby ten cel osiągnąć, trzeba wziąć pod
uwagę dwa aspekty:
1. seniorzy potrzebują pomocy i ułatwień wi­
zualnych, umożliwiających im lepszą orien­
tację w otoczeniu i dopasowanych do pogor­
szonego funkcjonowania wzroku;
2. seniorzy ze zdiagnozowanym zespołem otę­
piennym potrzebują dodatkowego zaadap­
towania wspomnianych wyżej pomocy, tak
aby były adekwatne do ograniczonych kom­
petencji kognitywnych.
Senior i kolory
Fakty
9 9 W miarę upływu lat życia w soczewce oka
zachodzą zmiany. Staje się ona stopniowo
coraz twardsza i „zażółca się” (jest to efekt
osadów białkowych). Zmiany te powodują,
że seniorowi coraz trudniej jest rozpozna­
wać niektóre kolory – przede wszystkim ko­
lor zielony i niebieski. Kolor żółty oraz kolor
czerwony są nadal dobrze rozpoznawane. Im
gorsze światło, tym więcej problemów ma
senior z precyzyjnym rozróżnieniem kolo­
rów. Zmiany te dokonują się bardzo powoli
i dla większości seniorów są niezauważalne
(działa tu mechanizm przyzwyczajenia).
9 9 Problemy z widzeniem kolorów mogą wy­
stąpić także wskutek choroby zwyrodnie­
niowej plamki żółtej – a przyjmuje się, że ta
3/2010
choroba dotyka co trzeciego seniora w wie­
ku 80-ciu lat. Powszechną chorobą w wieku
podeszłym jest ponadto zaćma starcza.
9 9 Wszystkie te dolegliwości sprawiają, że dla
oczu seniora kolory nie są już tak intensyw­
ne jak dawniej, wydają się wyblakłe i trud­
ne do rozróżnienia. Utrudnia to seniorowi
codzienną orientację, ponieważ zdolność do
odbierania i odróżniania różnych barw do­
starcza nam podstawowych informacji o oto­
czeniu. Jeżeli chcielibyśmy wyobrazić sobie,
na czym polega takie upośledzone odbiera­
nie barw – połóżmy na kolorowym obrazku
żółtą przezroczystą folię. Stwierdzimy wtedy,
że naprawdę dobrze widzimy jedynie kolor
czerwony i żółty, natomiast kolory niebieski
i zielony są praktycznie nie do odróżnienia.
tematy
wspólne
48
Praktyka
9 9 W otoczeniu seniora należy przede wszyst­
kim zadbać o wyraźne kontrasty. Na przy­
kład w przypadku tabliczek informacyjnych
kontrast między kolorem liter a kolorem tła
powinien wynosić 70%. Senior wyraźnie bę­
dzie widział czarny napis na żółtym tle albo
białe litery na czarnym tle.
9 9 Unikajmy umieszczania obok siebie kolo­
rów niebieskiego i zielonego. Dla seniora
mogą być one praktycznie nieodróżnialne.
Lepiej zdecydować się tylko na jeden z tych
kolorów – np. ciemnoniebieski i dobrać do
niego zupełnie inny kolor – np. jasnozielony.
W ten sposób senior będzie dobrze widział
kontrast pomiędzy ciemną a jasną barwą.
9 9 Dla seniorów sprawnych kognitywnie moż­
na opatrzyć dany przedmiot czy pomiesz­
czenie w określonym kolorze dodatkową
informacją. Na przykład senior wie, że po
goleniu wyciera zawsze twarz w specjal­
nie przeznaczony do tego różowy ręcznik.
Naszywamy więc na nim wyraźną literę R.
Podobnie można zrobić w przypadku garde­
roby seniora – naszywamy w niewidocznym
miejscu (na lewej stronie) ubrań litery: N (i
senior wie, że ta marynarka jest niebieska),
Z (to bluzka w kolorze zielonym) itd.
Senior i obrazy
Fakty
Zespoły otępienne (jak np. choroba
Alzheimera) zaczynają się tak niepostrzeżenie,
że trudno właściwie określić dokładny początek
choroby. Początkowo objawy są nieznaczne i se­
nior może przez jakiś czas ukrywać je tak do­
brze, że nawet najbliższe otoczenie nie zauważa
żadnych niepokojących zmian. Jednak stopnio­
wo kognitywne kompetencje seniora ulegają
coraz większemu i coraz bardziej widocznemu
ograniczeniu.
9 9 Już w pierwszym stadium choroby Alzhei­
mera pojawiają się problemy z zapamięty­
waniem i przypominaniem sobie nowych
informacji. Seniorzy zapominają, o czym
przed chwilą rozmawiali, co przeczytali, nie
mogą sobie przypomnieć czyjegoś nazwiska.
Mówią wprawdzie nadal płynnie, wyraźnie,
ale zaczynają się wyrażać nieprecyzyjnie. Ich
styl mówienia powoli, ale nieodwracalnie
ulega zmianie. Seniorzy coraz częściej nie
potrafią poprawnie nazywać świata wokół
siebie, dlatego używają opisów albo tworzą
zupełnie nowe, własne słowa, np. „żółta sól”
na określenie piasku. Pojawiają się kłopo­
ty z koncentracją, z planowaniem bardziej
kompleksowych działań.
9 9 W stadium drugim mowa staje się uboższa,
pojawiają się perseweracje, senior często nie
dokańcza zdań, przekręca słowa. Często po­
trafi nadal czytać, jednak rozumie czytany
tekst tylko częściowo albo wcale. Po pewnym
czasie traci umiejętność płynnego czytania,
zaczyna sylabizować. Pisze coraz bardziej
niewyraźnie, popełnia coraz więcej błędów
ortograficznych, opuszcza wyrazy. Pamięć
ulega dalszemu pogorszeniu. Dołączają do
tego problemy z orientacją – najpierw w nie­
znanym, nowym otoczeniu, później również
nawet we własnym mieszkaniu. Senior ma
coraz większe trudności z rozpoznawaniem
twarzy – w skrajnych przypadkach nawet
własnego odbicia w lustrze. Nie radzi sobie
także z wykonywaniem czynności składają­
cych się z logicznie następujących po sobie
etapów. Na przykład senior najpierw wkłada
koszulę, a potem wciąga na nią podkoszulek.
Albo chce otworzyć drzwi, ale zamiast klu­
cza wkłada do zamka ołówek. Na tym etapie
u seniora wygasa powoli świadomość choro­
by. Zdarza się, że podopieczny wymaga już
całodobowej, profesjonalnej opieki. Bowiem
nawet jeżeli nie mieszka sam, to rodzina nie
zawsze jest w stanie sprostać obowiązkom.
U seniora demencyjnego najpóźniej ulega
Marzec