Czerwiec 2016

Transkrypt

Czerwiec 2016
Czerwiec 2016
Ziemia świętych
Wszyscy święci i błogosławieni
z polskiej wyrośli ziemi,
módlcie się za Ojczyznę naszą!
ISSN 1644-1680
N° 6 (62) 2016
Od Redakcji
Drodzy Czytelnicy! Temat wiodący czerwcowej Jadwiżanki” wskazuje, że ziemia polska jest ziemią
świętych, wydała ich bowiem wielu. Długa byłaby
lista, gdybyśmy chcieli wymienić wszystkich od zarania, od chrztu Mieszka do naszych czasów, ale dzisiaj skupiamy się tylko na czterech wybranych postaciach. Są to: św. Jan Paweł II, św. Zygmunt Szczęsny
Feliński, św. już od kilku dni o. Stanisław Papczyński oraz św. S. Faustyna. To ci, którzy swoim
życiem odpowiedzieli na zaproszenie Jezusa:
„Pójdź za mną”. Jakże różne były ich drogi do tego
samego celu. Obecny numer „Jadwiżanki” ukazuje
ich sylwetki i zawiera świadectwa osobistych spotkań
z naszym wielkim rodakiem, św.Janem Pawłem II.
Niech świadectwa ich życia przypomną nam, wciąż
zabieganym i pędzącym nie wiadomo dokąd, że
wszyscy jesteśmy powołani do świętości, a naszą ojczyzną jest NIEBO i tylko ten cel nadaje sens naszemu ziemskiemu pielgrzymowaniu.
Wspierajmy się więc w tej wspólnej wędrówce!
Tymczasem Mała Jadwinia radośnie wita lato!
Daniela Abramczuk
Spis treści
Komentarz do Ewangelii Nawrócona
Jawnogrzesznica (Łk 7, 36 – 8, 3)
3
Świadectwo - Gdzie są Twoje źródła wiary? 4
Święci polscy - Ojciec Stanisław Papczyński 6
Chwalmy Pana muzyką - Śpiewać każdy może?
Czyli kilka słów o psalmie
7
Fatima – Rosja – Islam cz.3
9
Litania Narodu Polskiego
10
Nasze wędrowanie
„Śladami św. Zygmunta Szczęsnego” cz. 1 12
Aktualności z życia parafii
14
Niedziela Rycerstwa Niepokalanej
Rycerze Niepokalanej
Pielgrzymka do Ziemi Świętej
Poradnik medyczny
Drogi Pacjencie, nie kłam, proszę…
Jedni drugich brzemiona noście
Świadectwo - Modlitwa i wiara czynią cuda
Historia - Papież z dalekiego kraju, cz. 1
Rodzina i prawo Ustanie małżeństwa
Nie samym chlebem...
Sałatka z bobu i młodych ziemniaków
Konkurs fotograficzny – XIII edycja
16
16
18
18
19
20
21
22
23
Redakcja:
Skład i grafika: Piotr Heinzelman
Rada: ks.Franciszek Urmański, Daniela Abramczuk,
Zbigniew Nowacki
Ofiary zebrane za gazetę przeznaczone są na pokrycie
kosztów wydania oraz na inicjatywy ewangelizacyjne.
Członkowie: ks. Zbigniew Szysz, ks. Edmund Szaniawski,
MIC, Kamil Bartosiewicz, Leszek Cichosz, Tomasz Gal,
s. Teresa Górczyńska, s. Bogumiła Kucharska, Dorota
Popowska, Anna Ruszkowska, Beata Starzyńska, Edyta
Stępnik.
Okładka: święci polscy: św. Jan Paweł II,
św. s. Faustyna Kowalska, św. Zygmunt Szczęsny
Współpraca: Paulina Krysińska, Anna Orłowska
w Foto-Konkursie, XIII edycji
Korekta: Daniela Abramczuk
Adres redakcji:ul. Kościuszki 41, 05-822 Milanówek,
tel. kancelarii: 22 758 35 42
Druk: Agencja Wydawniczo-Handlowa BOŻENA
Anonimowym sponsorom „Jadwiżanki” i wszystkim
naszym ofiarodawcom składamy serdeczne Bóg zapłać!
„Jadwiżanka” potrzebuje wsparcia finansowego dla
rozwoju i na bieżące wydatki. Każda wpłata na konto
parafii będzie mile widziana i właściwie wykorzystana.
Przypominamy numer konta:
89 9291 0001 0086 4787 2000 0010
2
Feliński, św. o. Stanisław Papczyński
Okładka rewers: najlepsze zdjęcia nagrodzone
e-mail: [email protected]
http://milanowekswjadwiga.pl/article,51,.html
Zapraszamy do wspóŁpracy!
Uwaga! Notki pod artykułem (jeśli się zdarzy), oznaczone jako
„Od Redakcji”, są komentarzem Rady Redakcji, przyjętym
w imieniu Zespołu Redakcyjnego.
Ziemia świętych – Czerwiec 2016
Komentarz do Ewangelii
Ks. prałat Zbigniew Szysz
Nawrócona Jawnogrzesznica (Łk 7, 36 – 8, 3)
Jeden z faryzeuszów zaprosił Jezusa na posiłek. Wszedł więc do domu
faryzeusza i zajął miejsce za stołem.
A oto kobieta, która prowadziła w mieście życie grzeszne, dowiedziawszy się,
że gości w domu faryzeusza, przyniosła flakonik alabastrowy olejku i sta-
ków. Jeden winien mu był pięćset
denarów, a drugi pięćdziesiąt. Gdy
nie mieli z czego oddać, darował obydwom. Który z nich więc będzie go
bardziej miłował?” Szymon odpowiedział: „Przypuszczam, że ten, któremu więcej darował” On zaś rzekł:
mało miłuje” Do niej zaś rzekł: „Odpuszczone są twoje grzechy”. Na to
współbiesiadnicy zaczęli mówić sami
do siebie: „Któż On jest, że nawet grzechy odpuszcza?” On zaś rzekł do kobiety: „Twoja wiara cię ocaliła, idź
w pokoju”.
KOMENTARZ:
nąwszy z tyłu u Jego stóp, płacząc,
zaczęła łzami oblewać jego stopy i włosami swej głowy je wycierała. Potem
całowała Jego stopy i namaszczała je
olejkiem.
Widząc to, faryzeusz, który Go zaprosił, mówił sam do siebie: „Gdyby
On był prorokiem, wiedziałby, co to
za jedna i jaka to jest kobieta, która
się Go dotyka, że jest grzesznicą.” Na
to Jezus rzekł do niego: Szymonie,
mam ci coś do powiedzenia”. On
rzekł: „Powiedz, Nauczycielu”. „Pewien wierzyciel miał dwóch dłużni-
milanowekswjadwiga.pl
Święty Łukasz wielokrotnie przedstawia
nam w Ewangelii
Chrystusa pochylającego się nad ludzką
nędzą moralną. Co
więcej, zdaje się dziś
jakby wskazywać na
to, że miara odpuszczonych grzechów staje się potem miarą
miłości okazanej życiem grzesznika, który
doznał miłosierdzia
Bożego.
Z tego nie wolno
jednak w yciągać
opacznego wniosku, że
miłosierdzie Chrystusa Pana jest swego rodzaju zachętą do
grzesznego życia. Doznawszy miłosierdzia,
Jezus i jawnogrzesznica. Rubens
trzeba rozpocząć nowe
„Słusznie osądziłeś”.
postępowanie, które zamiast zła będzie
Potem zwróciwszy się w stronę ko- obfitować dobrem. To umiłowanie, jabiety, rzekł do Szymona: „Widzisz tę kie stanowi podstawę do okazania nam
kobietę? Wszedłem do twego domu, Bożego miłosierdzia musi się przedłua nie podałeś Mi wody do nóg; ona zaś żyć po odpuszczeniu grzechów. Ewanłzami oblała Mi stopy i otarła je swy- gelista Łukasz podkreśla charakterymi włosami. Nie powitałeś Mnie po- styczną rzecz, a mianowicie, że
całunkiem; a ona, odkąd wszedłem, Chrystusowi usługiwały niewiasty,
nie przestała całować stóp moich. Gło- które uwolnił od złych duchów. Tak
wy nie namaściłeś Mi oliwą; ona zaś więc nie powróciły one do dawnego
olejkiem namaściła moje stopy. Dla- grzesznego życia, lecz pozostały przy
tego powiadam ci: Odpuszczone są jej Jezusie. Drogę zła porzuciły zdecydoliczne grzechy, ponieważ bardzo umiło- wanie i na zawsze.
wała. A ten, komu mało się odpuszcza,
3
Świadectwo
Anna Ruszkowska
Gdzie są Twoje źródła wiary?
Jestem z pokolenia JP II… Miałam siedem lat, kiedy Karol Wojtyła został papieżem. I jestem
z tego dumna. Ale czy znam wszystkie dzieła św. Jana Pawła II? Czy rozumiem te wszystkie
mądre myśli, które po sobie zostawił? Encykliki? Poezje? Listy? Czy jestem w stanie pojąć
i zrozumieć mądrości teologiczne w nich zawarte? Gdzie były źródła wiary św. Jan Pawła II?
Co św. Jan Paweł II czytał w młodości? Kto był dla niego wzorem, mentorem, nauczycielem?
Który święty był mu szczególnie bliski?
K
arol Wojtyła jeszcze jako biskup często mawiał, że św. Jan
od Krzyża jest jego mistrzem
i przyjacielem w wierze. Postać tego
hiszpańskiego mistyka przed młodym
Wojtyłą odkrył jego przewodnik duchowy Jan Tyranowski. Duchowość
św. Jana od Krzyża tak bardzo zafascynowała młodego wówczas studenta
polonistyki, że nie tylko wtedy Karol
Wojtyła postanowił zostać kapłanem,
ale i swoją późniejszą pracę doktorską
poświęcił właśnie św. Janowi od Krzyża. Tytuł doktoratu księdza Wojtyły
brzmiał „Problem wiary u św. Jana od
Krzyża”. Dla potrzeb swoich badań
naukowych młody Wojtyła nauczył się
języka hiszpańskiego, by czytać teksty
renesansowego mistyka w oryginale.
Święty Jan od Krzyża fascynował
świętego Jana Pawła II całe życie. Analizując ich biografię i naukę można
stwierdzić, że obydwaj święci byli
w wielu kwestiach do siebie podobni.
Święty Jan od Krzyża urodził się w XVI
wieku w ubogiej rodzinie. Karol Wojtyła podobnie – prawie cztery wieki
później. Obydwaj święci byli od młodości mocno związani z tradycjami judaistycznymi. Rodzice
św. Jana byli Żydami
– konwertytami.
Wielu Żydów wśród
przyjaciół miał także
przyszły Ojciec Święty, Jan Paweł II.
Obydwaj święci
wychowywali się bez
jednego rodzica.
Mama Karola Wojtyły zmarła, gdy chłopiec miał dziewięć
lat, zaś siedmioletni
Jan od Krzyża przeżył śmierć ojca. Choć
św. Jana Pawła II i św.
Jana od Krzyża dzieliło prawie czterysta
lat, to pewnie podobnie przeżywali śmierć
starszego brata. Edmund Wojtyła był
lekarzem i zmarł za-
Pomnik św. Jana od Krzyża
4
raziwszy się od pacjentki szkarlatyną,
brat św. Jana od Krzyża umarł z niedożywienia i nędzy.
Zarówno młody Karol, jak i św. Jan
od Krzyża byli zawsze blisko Kościoła.
Służyli do Mszy świętej i aktywnie włączali się w życie wspólnoty. Byli zafascynowani duchowością karmelitańską. Związki św. Jana Pawła II
z Karmelem były bliskie i głębokie. W
Wadowicach istnieje klasztor karmelitański, w którym młody Karol często
się modlił. Święty Jan od Krzyża był
reformatorem tego zgromadzenia. Jest
uważany za jednego z założycieli zakonu karmelitów bosych.
Wspomnianych świętych łączyła nie
tylko podobna, głęboka wiara i przesiąknięcie Karmelem. Obydwaj dali się
poznać, jako wybitni humaniści. Karol
Wojtyła, nim rozpoczął naukę w seminarium, studiował polonistykę i zapowiadał się na dobrego aktora. Święty
Jan od Krzyża studiował nauki humanistyczne w szkole jezuickiej. Poza wysiłkiem intelektualnym nieobca była
im również ciężka praca fizyczna –
Wojtyła był robotnikiem w zakładach
Solvay, św. Jan od Krzyża – pracował
jako pomoc w szpitalu.
Święty Jan od Krzyża uważany jest
za jednego z najwybitniejszych poetów
hiszpańskich. Jego poruszające utwory
opisujące miłosne zjednoczenie duszy
z Bogiem miały znaczny wpływ na
kształt literatury Półwyspu Iberyjskiego, a także poezji baroku w ogóle. Literaturoznawcy zresztą często mówią,
że ów hiszpański Boży człowiek jest
największym poetą wśród mistyków
Ziemia świętych – Czerwiec 2016
i największym mistykiem wśród poetów. Źródłem natchnienia poetyckiego była dla świętego Jana od Krzyża
„Pieśń nad pieśniami”. Inspiracji szukał w niej także przyszły Ojciec Święty
Jan Paweł II. Przez całe życie pisał wiersze, choć będąc już papieżem ograniczył swoją działalność poetycką. Mimo
że w odróżnieniu od świętego Jana od
Krzyża, poezja Wojtyły była powściągliwa stylistycznie, to była równie refleksyjna i precyzyjna, często o charakterze mistycznym.
Co takiego było w dziełach św. Jan
od Krzyża, że tak zafascynowało św.
Jana Pawła II ? Odpowiedź jest krótka.
Zmaganie się z cierpieniem…
Wśród rzeczy najbardziej przykuwających uwagę w dziełach św. Jana od
Krzyża znajduje się przenikliwość,
z jaką opisuje cierpienia ludzkie, kiedy
duszę oblegają świetliste i oczyszczające ciemności wiary. Jego analizy zadziwiają filozofa, teologa, a nawet psychologa. Św. Jan od Krzyża uczy nas
konieczności biernego oczyszczenia,
„ciemnej nocy”, którą Bóg wywołuje
w wierzącym, aby tym czystsze stało
się jego przylgnięcie do wiary, do nadziei i do miłości.
Tak jest. Od Boga samego pochodzi
moc oczyszczenia duszy ludzkiej. Święty Jan od Krzyża jak mało kto był świadom tej mocy. Bóg oczyszcza duszę
ludzką aż do najgłębszych jej tajników,
zapalając we wnętrzu człowieka „żywy
płomień miłości“: swego Ducha.
Św. Jan Paweł II powiedział tak: „Ze
zdumiewającą głębokością wiary, wychodząc od własnych doświadczeń w jej
oczyszczaniu, święty Jan od Krzyża kontemplował tajemnicę Chrystusa Ukrzyżowanego, aż po moment Jego opuszczenia na krzyżu, gdzie ofiarowuje się
nam, jak mówi, jako przykład i światło
człowieka duchowego. Tam Umiłowany
Syn Ojca zmuszony był wołać: „Boże
mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?”
(Mt 27, 46). To było największe odczuwalne opuszczenie w Jego życiu. Ale też
wtedy dokonał dzieła większego niż
wszystkie cuda, które zdziałał, dzieła
milanowekswjadwiga.pl
największego na niebie i ziemi, jakim
jest pojednanie i połączenie przez łaskę
rodzaju ludzkiego z Bogiem.“[ Akt ku
czci świętego Jana od Krzyża, Segovia,
4 listopada 1982].
Św. Jan Paweł II napisał również:
„Mistrz w wierze i świadek Boga żywego, święty Jan do Krzyża (...), Doktor
Mistyczny przyciąga dzisiaj szczególną
uwagę wielu wierzących i niewierzących
swym opisem nocy ciemnej jako doświadczeniem typowo ludzkim i chrześcijańskim. Nasza epoka przeżyła dramatyczne momenty, w których
doświadczyła boleśnie uczucia milczenia czy nieobecności Boga (...). Dzisiaj
doktryna Świętego jest przyzywana wobec niezgłębionego misterium cierpienia
ludzkiego (...). Cierpienia fizyczne, moralne czy duchowe, jak choroba, plaga
głodu, wojna, niesprawiedliwość, samotność, brak sensu życia, kruchość
ludzkiego istnienia, bolesne doświadczenie grzechu, pozorna nieobecność
Boga są dla wierzącego doświadczeniem
oczyszczającym, które można nazwać
nocą wiary (...). Milczenie i nieobecność
Boga, jako oskarżenie czy lament człowieka, jest uczuciem prawie że spontanicznym wobec doświadczenia
bólu lub niesprawiedliwości.
Ci, którzy nie przypisują
Bogu przyczyn radości, czynią Go często odpowiedzialnym za ludzki ból i cierpienie.
W inny sposób, ale chyba
z większą głębią przeżywa
chrześcijanin mękę utraty
Boga lub Jego oddalenie się,
aż do uczucia znalezienia się
w ciemnościach przepaści.
Doktor nocy ciemnej odkrywa w tym doświadczeniu
miłosną pedagogię Bożą. Bóg
nieraz milczy i ukrywa się,
ponieważ przemawiał już
i dał się odczuć z wystarczającą jasnością. W końcu doświadczenie Jego nieobecności
może być środkiem udzielającym wiarę, nadzieję i mi-
łość, pod warunkiem otwarcia się na
Niego z pokorą i łagodnością. (...) Bóg
jest jednakowo Ojcem miłującym w godzinach radości i w momentach bólu”.
[ List apostolski Maestro en la fe z okazji 400-lecia śmierci świętego Jana od
Krzyża, 14 grudnia 1990]
Gdzie ja mam szukać moich źródeł
wiary? Gdzie mam szukać odpowiedzi
na pytanie, jak znosić moje cierpienie,
śmierć bliskiej osoby, moją chorobę?
Kto ma być moim wzorem, mentorem,
nauczycielem? Mój Bóg pokazał mi
życie i umieranie św. Jana Pawła II. W
tysiącleciach historii to właśnie ja jestem z pokolenia JPII. Jestem świadkiem Boga żywego w życiu człowieka,
którego całe życie, świadectwo Boga
żywego i umieranie widziałam. Teraz
patrzę na świętość Jana Pawła II… Czas
więc wracać do moich źródeł wiary…
Powiedz mi dziś… Gdzie są Twoje
źródła wiary?
Źródło:
www.franciszkanska.pl
www.centrumjp2.pp
Jan Paweł II modli się z krzyżem
5
Święci polscy
ks. Edmund Szaniawski MIC
Ojciec Stanisław Papczyński,
O
ogłoszony świętym 5 czerwca 2016 roku, w Rzymie przez papieża Franciszka
jciec Stanisław Papczyński
był założycielem pierwszego
na ziemiach polskich męskiego zakonu – księży marianów. Ten
żyjący w XVII w. zakonnik oprócz
szerzenia czci misterium Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi
Panny, szczególną modlitewną troską
otaczał odchodzących z tego świata,
dusze czyśćcowe, jak również ubogich
i społecznie pokrzywdzonych. Był
spowiednikiem m.in. króla Jana III
Sobieskiego.
O. Stanisław od Jezusa i Maryi Papczyński był jedną z najwybitniejszych
postaci XVII-wiecznej Polski: myślicielem, propagatorem sprawiedliwości
społecznej, znaczącym teologiem, autorem popularnych książek, twórcą
mariańskiej szkoły duchowości, głęboko osadzonej w kulturze polskiej.
Miał znaczący wkład w formowanie
duchowości m. in. Jana III Sobieskiego,
nuncjusza apostolskiego Antonio Pignatellego, późniejszego Innocentego
XII. Na podręcznikach retoryki św. o.
Papczyńskiego w szkołach pijarskich
uczyły się pokolenia Polaków, m.in. ks.
Stanisław Konarski - twórca idei powstania Komisji Edukacji Narodowej.
Już Sejm koronacyjny Stanisława Augusta zwrócił się do Papieża w 1764
roku z prośbą o jego beatyfikację.
Urodził się w 1631 r. w Podegrodziu
na Sądecczyźnie w rodzinie zamożnych
włościan. W młodości wstąpił do zakonu pijarów, gdzie przyjął imię Stanisław od Jezusa i Maryi. Pomimo dużych
sukcesów jego życie w zakonie stało się
napięte z powodu jego sprzeciwu wobec
tendencji łagodzenia reguły przez część
zakonników. Coraz intensywniej myślał o założeniu nowego zakonu, który
by odpowiadał potrzebom polskiego
społeczeństwa. Na własną prośbę został
więc zwolniony w 1670 r. ze ślubów
6
i niedługo potem przystąpił do nowego
dzieła.
„W roku 1671 przywdział biały habit
na cześć Niepokalanego Poczęcia Maryi i opracował „Regułę życia“ dla przyszłego zakonu. W tym czasie napisał
też dzieło ascetyczne „Templum Dei
Mysticum“ dla ludzi świeckich. Był to
wynik jego nowatorskiego, jak na ówczesne czasy, przekonania, że nie tylko
kapłani i osoby zakonne są wezwani
do świętości. Jest to jedno z najwybitniejszych dzieł w literaturze ascetycznej
XVII w.”
W 1673 r. założył własne zgromadzenie – Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi
Panny, któremu zlecił szerzenie kultu
Niepokalanego Poczęcia, pracę w parafiach i modlitwę za zmarłych. Miewał
wizje czyśćca, w których zmarli prosili go o modlitwę. Sam uczestniczył też
jako kapelan w wyprawie przeciw Turkom na Ukrainie i widział, jak żołnierze giną bez przygotowania, a było to
stulecie bardzo licznych wojen, toczonych przez Rzeczpospolitą. Sprawa
modlitwy za zmarłych była jednym
z kluczowych posług jego zakonnego
życia.
Św. Stanisław Papczyński napisał
szereg pism teologiczno-historycznych, które ukazały się w 2007 roku
jako „Pisma zebrane”. Oto Jego wypowiedzi, świadczące o głębokim patriotyzmie:
„Co za wspaniała wolność, by nie
rzec wprost - samowola. Bo rzeczywiście któż uwierzy, że właściwe polskiej
wolności jest to, że gdy Rzeczpospolita
uważa się za najbardziej wolną, wtedy
popada w największą niewolę?”
„Narodziliśmy się nie dla samych
siebie, lecz dla ojczyzny. Nie jest obywatelem państwa ten, kto żyje tylko dla
siebie, chociaż z trudem da się powie-
dzieć o kimś, że żyje dla siebie, jeśli nie
żyje dla nikogo innego.”
Zmarł w opinii świętości 17 września
1701 r. w Górze Kalwarii. Został beatyfikowany w sanktuarium maryjnym
w Licheniu 16 września 2007 r. podczas
uroczystości z udziałem legata papieskiego kard. Tarcisio Bertone.
31 marca 2011 Senat RP przyjął
uchwałę, w której podkreślono, że o.
Papczyński jest godnym naśladowania
wzorem Polaka oddanego sprawom
Ojczyzny. „Aktualność Jego moralnego i obywatelskiego nauczania uzasadnia przybliżenie postaci Ojca Stanisława współczesnemu pokoleniu Polaków,
a szczególnie młodzieży. Senat apeluje
do środowisk oświatowych o popularyzację postaci i dokonań Błogosławionego” – czytamy w uchwale.
O. Papczyński jest patronem dzieci nienarodzonych i rodziców pragnących potomstwa. Zgromadzenie Księży Marianów jest najstarszym
istniejącym do dziś powstałym na ziemiach polskich, męskim zgromadzeniem zakonnym. Marianów spotkać
można w kilkunastu krajach świata,
Ziemia świętych – Czerwiec 2016
m.in. Brazylii, USA, na Filipinach, Kazachstanie, gdzie pełnią różne posługi:
od pracy parafialnej i misyjnej po posługi w sanktuariach. Swoją posługę
duszpasterską realizują zgodnie z zawołaniem „Za Chrystusa i Kościół”.
W Polsce, oprócz parafii, aktywność
marianów to m.in. prowadzenie sanktuariów maryjnych (w Licheniu i Stoczku Warmińskim), działalność wydawnicza, naukowa, specjalistyczna, w tym
prowadzenie hospicjów dla umierających i poradni dla osób uzależnionych,
w tym Licheńskiego Centrum Pomocy
Rodzinie i Osobom Uzależnionym.
W grudniu ub. roku w Górze Kalwarii otwarto Muzeum o. Stanisława
Papczyńskiego. Gromadzi ono m.in.
ryciny, przedmioty i księgi związane
z Założycielem. Muzeum mieści się
w domu zakonnym księży marianów
przy kościele Wieczerzy Pańskiej na
Mariankach, gdzie spoczywają relikwie
Świętego. W Muzeum można zobaczyć
m.in. książkę należącą do o. Papczyńskiego, z jego autografem na stronie
tytułowej oraz pozostałości habitu wyjęte z trumny podczas ekshumacji jego
szczątków w XVIII w.
Święty Stanisław Papczyński, wielki
czciciel Matki Bożej zachęca nas do
poznania Jej i naśladowania w naszym
życiu:
Duszo moja, dotychczas korzystałaś
z książek uwzględniających różne dziedziny nauki, dzisiaj przejrzyj Księgę
nową, świeżą, niewidzianą - Najświętszą Bożą Rodzicielkę, księgę - mianowicie - przez samego Boga wykonaną,
napisaną i ozdobioną. Czy mógłbyś
gdzie indziej znaleźć coś, czego nie
miałbyś w Maryi? Czy ktokolwiek
mógłby ci więcej dostarczyć z tego, co
posiada Maryja? Jest to księga cnót
i wszelkich doskonałości: dzieli się na
tyle rozdziałów, ile cnót posiada.
Wertując zatem tę księgę, przyłóż
się cały do jej studiowania, nazrywaj
kwiatów tak nieodzownych dla twego
stanu.
Wejrzenie w głąb serca, Święto Ofiarowania NMP
Chwalmy Pana muzyką
MODLITWA
„O naprawdę słodka jesteś Panno
Maryjo! Któż bowiem kiedykolwiek,
pełen goryczy uciekał się do Ciebie
i odszedł bez najsłodszej pociechy? Kto
pełen zgryzoty przystąpił do Ciebie
i natychmiast nie został pokrzepiony?
Kto gorzkimi pokusami nękany nie
doznał w Twoich ramionach słodyczy?
Uciśnionych, jęczących, kuszonych,
przygnębionych Ty pocieszasz, krzepisz, wspierasz, podnosisz. Jesteś dla
wszystkich łaskawa, dla wszystkich
słodka. Obym mógł wyrazić to, że jesteś słodka tak, jak to pojmuję, że jesteś słodka! Twej słodyczy doświadcza,
jej kosztuje, z niej czerpie cały świat
chrześcijański, choć nie jest w stanie
tego wyrazić. A więc, o łaskawa, o pobożna, o słodka Dziewico, okaż nam
Jezusa, błogosławiony owoc Twojego
żywota, dziś nam przychylnego i miłościwego w godzinie śmierci”!
Wejrzenie w głąb serca, Święto Niepokalanego Poczęcia Dziewicy Maryi
Kamil Bartosiewicz
Śpiewać każdy może? Czyli kilka słów o psalmie
Psalm responsoryjny (przedsoborowy graduał) w czasie Mszy świętej stanowi nieodzowną
część liturgii słowa. Choć najczęściej śpiewany, może być (ku zdziwieniu wielu) recytowany.
Z
dziwienie to zapewne wynika z oczywistego skojarzenia
tego elementu liturgicznego
z królem Dawidem, uważanym za
autora Księgi Psalmów – utworów
wykonywanych przy akompaniamencie instrumentu. Jaki jest tak
naprawdę charakter psalmu, dlaczego w obecnej liturgii zatracił
swoją pierwotną formę?
Bez wątpienia Ewangelia stanowi
punkt kulminacyjny liturgii słowa,
pozostawiając niejako w cieniu śpiew
międzylekcyjny oraz czytania ją poprzedzające. Właśnie z powodu tych
„ciemności” psalm traktowany jest
milanowekswjadwiga.pl
jako element przejściowy, przelotny
– bardzo często wykonywany w sposób niedbały – przez osoby zupełnie
przypadkowe, kompletnie do tego
nieprzygotowane.
Po pierwsze należy podkreślić, że
w liturgii słowa (jak sama nazwa
wskazuje) najważniejsze jest SŁOWO. Między innymi, dlatego psalm
nie jest w tym kontekście pieśnią ani
piosenką. Muzyka, jeżeli w ogóle jest
stosowana, ma być nośnikiem tekstu
– pełnić wobec niego rolę służebną.
Prawidłowo dobrana melodia niejako samoczynnie uwydatnia należycie
akcenty w wyrazach, które wynikają
z natury każdego języka. Dzięki temu
śpiewane słowa są zrozumiałe
i znacznie lepiej zapadają w pamięć
i serce wiernego. W obecnym lekcjonarzu psalmy w zdecydowanej większości podzielone są na czterowersowe zwrotki i jedenastozgłoskowe
refreny. Kościół formalnie korzysta
z dziewięciu tonów psalmowych
(gregoriańskich), które cechuje m.in.
prostota i wariantowość zakończeń.
Warto zaznaczyć, że co dwa wersy
zwrotki powtarza się ta sama melodia. Nie wolno śpiewać zwrotki psalmu w ten sposób, że każdy wers ma
przypisaną inną melodię. Zwrotka
zawsze dzieli się muzycznie: dwa na
dwa”:
7
Psalm 23 (fragment)
Pan jest moim pasterzem, *
niczego mi nie braknie.
----------------------Pozwala mi leżeć *
na zielonych pastwiskach.
Czasami oczywiście zdarza się, że zwrotka ma
pięć wersów - jeden ze znakiem „†” czyli tzw.
fleksą. Oznacza ona, że ostatnia sylaba w poprzedzającym fleksę wyrazie musi zostać zaśpiewana niżej o sekundę bądź tercję ( ) – w zależności od typu tonu psalmowego, czy
w ogóle melodii.
Psalm 90 (fragment)
Wierność Jego jest puklerzem i tarczą; *
nie ulękniesz się strachu nocnego.
------------------------------Ani strzały za dnia lecącej , †
ani zarazy, co skrada się w mroku, *
ani moru niszczącego w południe.
Dzięki chwilowemu zawieszeniu melodii
psałterzysta może szybko nabrać na nowo powietrza a następnie swobodnie kontynuować
śpiew. Obecnie znak „krzyżyka” błędnie nakłania śpiewających do łączenia wersetów na
tym samym dźwięku bez dobrania powietrza.
Efektem tego jest oczywiście gwałtowne przyspieszenie recytacji tekstu i zatracenie jego
treści.
Osoby wykonujące śpiew międzylekcyjny
muszą być do tego należycie przygotowane,
a sam psalm przećwiczony. Nie wolno śpiewać
psalmu operową czy „piosenkarską” emisją
głosu. Wybór melodii niespełniającej wyżej
omawianych warunków jest niedopuszczalny. Nie wolno
również podkładać tekstów refrenów do melodii zaczerpniętych z innych utworów czy pieśni religijnych – np. Bądź
mi litościw, Zwycięzca śmierci czy Gdy śliczna Panna. Jest
to zjawisko nazywane w muzyce kontrafakturą, prowadzące często do sprzeczności. Refren psalmu: W tym dniu wspaniałym wszyscy się weselmy, zaśpiewany na melodię wielkopostnej pieśni, podświadomie wydaje się być co najmniej
nieprawdziwy i śmieszny. Dlaczego tyle zakazów? Powtórzę
jeszcze raz – SŁOWO jest najważniejsze. Skomplikowana
melodia pozbawia lud Boży możliwości powtórzenia refrenu, skupia na samej sobie – na własnym „pięknie” i trudnym
8
Pomnik króla Dawida w Jerozolimie
przebiegu. Psałterzysta śpiewający nieudolnie bądź w zmanierowany sposób zwraca uwagę na samego siebie, a nie na
SŁOWO. Uczestnicy liturgii zapamiętują wykonanie i wykonawcę, ale nie SŁOWO. Nie o to chodzi, każdy śpiewający musi być przezroczysty, niewidoczny, ma służyć zgromadzeniu wiernych – ma przekazać SŁOWO, a nie samego
siebie.
Warto na końcu zaznaczyć, że do odczytywania lekcji
i wykonywania psalmu zaproszeni (zobowiązani?) są wierni obu płci. Pamiętajmy, że wbrew powszechnie przyjętemu
zwyczajowi – celebrans i organista są ostatnimi osobami,
które powinny wykonywać psalm responsoryjny.
Ziemia świętych – Czerwiec 2016
Fatima
Dorota Popowska
Fatima – Rosja – Islam cz.3
„Na koniec moje Niepokalane Serce zwycięży”
N
abożeństwo pierwszych sobót miesiąca rozpowszechniło się na całym świecie,
wiele osób żyje w zawierzeniu Sercu
Niepokalanej Matki, otrzymując od
Niej to, co obiecuje: Miłość Jej Syna
i przemianę życia, złagodzenie trudnych sytuacji, nierzadko uzdrowienie
ciała z chorób nieuleczalnych.
Ofiara trojga pastuszków: Hiacynty,
Franciszka i Łucji miała skutki nie tylko dla Portugalii, ale również dla całego świata, który objęło ich cierpienie.
Tak samo ofiara, modlitwa i pokuta
wszystkich żyjących nabożeństwem
pierwszych sobót obejmuje naszą ojczyznę, Rosję (kraje komunistyczne),
ale również cały świat. Nasza Niebieska
Matka patrzy szerzej na swój triumf
w świecie. Często zawężamy zwycię-
milanowekswjadwiga.pl
stwo Maryi do naszej w Syrii, akcje militarne na Ukrainie
rodziny, domu, ojczy- i dziwimy się, czemu? Przecież Maryja
zny, naszych spraw i to powiedziała: „Na koniec Moje Niepoteż jest właściwa droga kalane Serce zwycięży”. W gazetach
triumfu, ale najważniej- głównym tematem ostatnio są muzułsze jest nasze serce. Dla- manie, zabici i ranni polegli w atakach,
czego? Przemiana na- ale niewiele jest artykułów o tysiącach
szego serca, nasza muzułmanów nawracających się na
pokuta, ufność i wiara, chrześcijaństwo w Damaszku.
mogą stać się narzę22 listopada 1982 roku w Syrii do
dziem Maryi w Jej Mirny Nazzour przyszła Maryja z orętriumfie. Bez naszej dziem pokoju i jedności do świata, kiepracy nad sobą i bez na- dy ona modliła się z koleżankami: jedszej wiary Maryja nie ną prawosławną a drugą muzułmanką.
zwycięży. W tym nie- Od tego czasu Matka Boża Soufanieh
zwykle pilnym wezwa- (MB Kazańska) nawraca muzułmanów,
niu fatimskim najważ- którzy oblegają dom Mirny i modlą się
niejsza jest nasza dniem i nocą przed małą ikoną wydziepostawa, nasze zaanga- lającą uzdrawiający olej (przeznaczony
żowanie, nasza modli- dla chorych). W 1987 roku arcybiskup
twa i nasz różaniec.
Syrii zatwierdził objawienia po wielu
Kiedy my oddajemy cudownych uzdrowieniach, ekstazach
się Niepokalanemu Ser- Mirny i otrzymaniu stygmatów. Kilka
cu Maryi, kiedy zawie- lat później żyjący wówczas papież Jan
rzamy jej nasze trudno- Paweł II udał się do Damaszku i błości, cierpienia, choroby, gosławił dzieło modlitwy o pokój
smutki, ale również ra- w świecie i o jedność całego Kościoła.
dości, pracę, dzień i noc, Matka Boża
Przez pierwszych 45 dni objawienia
ofiarowuje to Swojemu Synowi łącząc w domu Mirny Nazzour modlili się luz Jego zasługami za cały Kościół św. dzie wszystkich narodowości i wyznań:
i za grzeszników na całym świecie. Tak żyjąc
aktem zawierzenia św.
Jana Pawła II i jego duchem ofiary, jesteśmy
włączeni w przemianę
świata, która właśnie następuje. Obserwujemy
zmiany w gospodarce,
polityce i wiele osób dziwi się i boi tych fal zmian
biegnących z dnia na
dzień. Widzimy problemy uchodźców, ataki terrorystyczne i nieustanne
niebezpieczeństwo wojny
Dom Mirny Nazzour w Damaszku w dzielnicy Soufanieh
9
grekokatolicy, prawosławni, muzułmanie i wszystkie inne wyznania chrześcijańskie obrządku wschodniego. Przez
te dni nieustannie wylewał się święty
olej z ikony, który położony na ciężko
chorych uzdrowił natychmiast niewidomą kobietę i sparaliżowanego mężczyznę o kulach. Ludzie widzieli cuda
takie, jakie dokonywały się za czasów
Jezusa, kiedy chodził po ziemi. Stygmatyczka Mirna Nazzour podczas ekstazy
poci się olejem, który pojawia się nie
tylko na dłoniach, ale również na całym
ciele. Często dotykając obrazki (ikony)
Matki Bożej Soufanieh powodowała, że
kolejna ikona zaczęła wydzielać olej. Tak
dzieje się w licznych miejscach świata,
gdzie te ikony wędrują oraz w domach
muzułmanów, którzy modlą się do moc wierzył nawet Stalin. Kiedy podczas
Matki Bożej na różańcu. Trudno opisać
obraz tłumu ludzi składającego się z w
większości z muzułmaów oraz chrześcijan oblegających dom rodzinny mistyczki. Telewizja i prasa podają te informacje, ale wybiórczo. To wielkie
wezwanie do świata, do muzułmanów,
jakie Maryja przyniosła, jest wielkim
triumfem Jej Niepokalanego Serca.
Obecnie Syria przeżywa okres wojny.
Czy to nie Rosja bazuje ze swoimi wojskami w Damaszku? Czy Maryja w Fatimie nie mówiła, by modlić się o nawrócenie Rosji? Czy to nie ta sama ikona
Matki Bożej Kazańskiej – duszy Rosji
– nawraca całą Rosję w obecnych czasach? Ta ikona jest tak mocna, że w jej
LITANIA NARODU POLSKIEGO
Kyrie, eleison, Chryste, eleison, Kyrie, eleison.
Chryste, usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, – zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty, Boże,
Święta Trójco, jedyny Boże,
Nad Polską, Ojczyzną naszą, – zmiłuj się Panie.
Nad narodem męczenników,
Nad ludem zawsze wiernym Tobie,
Jezu, nieskończenie miłosierny, – zmiłuj się nad nami.
Jezu, nieskończenie mocny,
Jezu, nadziejo nasza,
O Maryjo, Bogurodzico, Królowo Polski – módl się za nami.
Święty Florianie, patronie Królestwa Polskiego i Krakowa,
Święci Cyrylu (Konstantynie) i Metody (Michale), Bracia Sołuńscy,
apostołowie Słowian, – módlcie się za nami.
Święty Wacławie, patronie katedry wawelskiej, – módl się za nami.
Święty Wojciechu, patronie Polski,
Święty Brunonie Bonifacy z Kwerfurtu, apostole ziem polskich,
Święty Stanisławie, ojcze Ojczyzny,
Święci męczennicy polscy: Benedykcie, Janie, Mateuszu, Izaaku
i Krystynie, zwani Pięciu Świętymi Braćmi Międzyrzeckimi,
– módlcie się za nami.
Święty Andrzeju Świeradzie, pustelniku-pokutniku, – módl się za nami.
Święty Ottonie z Bambergu, apostole Pomorza,
Święta Jadwigo, patronko pojednania polsko-niemieckiego,
Święty Jacku Odrowążu, apostole Rusi,
Święta Kingo (Kunegundo), patronko Polski i Litwy oraz górników,
Święta Jadwigo, królowo, matko narodów, patronko młodzieży
żeńskiej,
Święty Janie z Kęt, patronie profesorów i studentów,
Święty Janie z Dukli, patronie Korony i Litwy oraz rycerstwa
polskiego,
Święty Stanisławie Kazimierczyku (Sołtysie), krakowski kaznodziejo,zatroskany o
młodzież zakonną, chorych i ubogich,
Święty Szymonie z Lipnicy, kaznodziejo prawdy,
Święty Kazimierzu Jagiellończyku, patronie Litwy,
Święty Stanisławie Kostko, patronie młodzieży,
Święty Janie Sarkandrze, obrońco tajemnicy spowiedzi,
Święty Jozafacie, patronie Rusi,
Święty Melchiorze Grodziecki, męczenniku z Koszyc,
Święty Andrzeju Bobola, męczenniku za wiarę,
Święty Zygmuncie Szczęsny Feliński, metropolito warszawski,
Święty Rafale Józefie Kalinowski, patronie Sybiraków,
II wojny światowej Niemcy z wojskami
podeszli pod Moskwę, nakazał ikonę
wnieść do samolotu i oblecieć całą Moskwę, by zatrzymać wojska. Stalin wiedział, że Matka Boża Kazańska ma taką
moc i znana jest z militarnych sukcesów.
I ufał. Ufał i Maryja zwyciężyła wojska
niemieckie. Dzisiaj ta sama ikona jest
nie tylko w domu Mirny, ale na całym
świecie i nawraca muzułmanów. Dzieje
się cud, którego świat nie oczekiwał, dlatego warto mieć przed oczami w domu
obok obrazka (figurki) Matki Bożej Fatimskiej małą ikonę Matki Bożej Kazańskiej (Soufanieh), która czyni tyle dobra
i jest Panią Wschodu, Matką wszystkich
ludzi i narodów.
c.d.n.
Święty Bracie Albercie, Adamie Chmielowski, opiekunie biedoty
krakowskiej,
Święty Józefie Sebastianie Pelczarze, pasterzu Kościoła przemyskiego,
Święty Zygmuncie Gorazdowski, założycielu sióstr józefitek, który stałeś się „okiem
ślepemu, nogą chromemu i ojcem ubogich”,
Święty Józefie Bilczewski, arcybiskupie lwowski obrządku
łacińskiego i profesorze teologii,
Święta Urszulo Julio Ledóchowska, apostołko służby Bożej,
Święty Maksymilianie Maria Kolbe, męczenniku z Auschwitz,
Święta Faustyno Heleno Kowalska, apostołko Bożego Miłosierdzia,
Święty Janie Pawle II, Karolu Wojtyło, patronie rodzin,
Święty Stanisławie (Janie) Papczyński, niewolniku Maryi,
Wszyscy Święci i Święte Boże, – módlcie się za nami.
Błogosławiony Radzimie Gaudenty, pierwszy biskupie gnieźnieński,
– módl się za nami.
Błogosławiony Bogumile Piotrze II, biskupie i pustelniku, patronie
archidiecezji gnieźnieńskiej, pokutujący za błądzących
wyznawców Chrystusa,
Błogosławiony Wincenty Kadłubku, biskupie i mnichu, dziejopisarzu Polski,
Błogosławiony Czesławie Odrowążu, zakonniku, cudotwórco,
patronie Wrocławia,
Błogosławiona Bronisławo, patronko Śląska Opolskiego, patronko
dobrej sławy,
Błogosławiona Salomeo, wdowo i klarysko, księżno halicka, oddana
całkowicie Bogu i bliźnim,
Błogosławiony Janie z Łobdowa (Janie Prusaku), patronie flisaków, rybaków, żeglarzy
oraz osób niewinnie posądzonych,
Błogosławiona Juto z Chełmży, siostro ubogich,
Błogosławiona Jolento (Jolanto Heleno), patronko archidiecezji
gnieźnieńskiej i Kalisza oraz chrześcijańskich matek,
Błogosławiony Sadoku wraz z 48 towarzyszami, męczennicy
sandomierscy, patronowie dominikanów, – módlcie się za nami.
Błogosławiony Jakubie Strepa (Strzemię), ojcze i stróżu ojczyzny,
senatorze mądry, przyjacielu dzieci, szczególny patronie Lwowa, – módl się za nami.
Błogosławiona Doroto z Mątowów, żono awanturnika, pustelnico,
patronko diecezji chełmińskiej, Prus i Pomorza, kobiet, matek,
hutników-odlewników, latarników i różańca,
Błogosławiony Władysławie (Marcinie Janie) z Gielniowa, patronie Warszawy, pierwszy polski poeto,
Błogosławiona Regino Protman, wyznawczyni Chrystusa
w Najświętszym Sakramencie, dziewico jaśniejąca chwałą
roztropności i pobożności, patronko Braniewa i sióstr
katarzynek,
Błogosławiona Zofio Czeska, chrześcijańska feministko, Matko
Tereso XVII wieku,
Błogosławiony Rafale (Melchiorze) Chyliński, asceto, ceniony
spowiedniku i kaznodziejo, oddający wszystko dla ubogich i chorych,
Błogosławiony Edmundzie Bojanowski, darze Ducha Świętego,
apostole ludu, patronie ludzi świeckich,
Błogosławiona Mario Luizo Merkert, śląska samarytanko,
Błogosławiona Angelo (Zofio Kamilo) Truszkowska, patronko
doskonalszego posłuszeństwa Bogu,
Błogosławiona Mario Marcelino Darowska, mądra wychowawczyni,
Błogosławiona Małgorzato (Łucjo) Szewczyk, matko ubogich i sierot,
Błogosławiony Honoracie (Wacławie) Koźmiński, obdarzony darem Bożego
powołania, służący szczerze i gorliwie, dla którego
miłość Jezusa była jedyną pobudka do wszystkiego,
Błogosławiona Celino Chludzińska-Borzęcka, żono, matko, wdowo i zakonnico,
patronko Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstanek,
Błogosławiony Bronisławie Markiewiczu, wychowawco najmłodszych,
Błogosławiona Mario (Franciszko) Siedliska, apostołko godności
ogniska domowego,
Błogosławiony Wincenty Lewoniuku wraz z 12 towarzyszami,
męczennicy uniccy z Pratulina za jedność Kościoła,
– módlcie się za nami.
Błogosławiony Janie Beyzymie, posługaczu trędowatych,
– módl się za nami.
Błogosławiona Kolumbo (Janino Matyldo) Gabrielo, która
za nieszczęście uważałaś dzień przeżywany bez cierpienia,
Błogosławiony Auguście Czartoryski, książę i kapłanie, patronie
trudnych powołań,
Błogosławiona Bolesławo Mario Lament, inspiratorko ekumenizmu
w życiu codziennym przez miłość, apostołko wśród
prawosławnych,
Błogosławiona Mario Tereso Ledóchowska, matko Czarnej Afryki,
Błogosławiona Mario Karłowska, apostołko zagubionych moralnie,
gwiazdo na horyzoncie polskiego miłosierdzia,
Błogosławiony Ignacy Kłopotowski, opiekunie sierot, apostole prasy katolickiej,
patronie środków społecznego przekazu,
Błogosławiony Janie Wojciechu Balicki, człowieku modlitwy
nieustannej, rektorze przemyskiego seminarium duchownego,
Błogosławiony Jerzy (Bolesławie) Matulewiczu (Matulaitisie), we
wszystkim szukający Boga, współpatronie Litwy,
Błogosławiona Marto Wiecka, świadku miłości, zawsze do dyspozycji innych,
tęskniąca jedynie za niebem,
Błogosławiona Bernardyno (Mario) Jabłońska, patronko opuszczonych i
nieszczęśliwych ludzi, łącząca w swym życiu dziecięcą prostotę i wielkość królewny,
Błogosławiona Anielo Salawa, tercjarko franciszkańska, patronko
służących, która wyznałaś: „Panie! Żyję, bo każesz, umrę,
kiedy chcesz, zbaw mnie, bo możesz”,
Błogosławiony Michale Sopoćko, kapłanie według Serca Jezusowego, spowiedniku św.
siostry Faustyny Kowalskiej, apostole Bożego Miłosierdzia,
Błogosławiony Michale Kozalu, biskupie i męczenniku obozów
koncentracyjnych,
Błogosławiona Karolino Kózkówno, dziewicza męczennico, która
swoim życiem i śmiercią mówisz o godności kobiety,
o godności osoby ludzkiej, o godności ciała, które nosi w sobie
zapis nieśmiertelności,
Błogosławiony Władysławie Findyszu, mężnie znoszący
prześladowania władz komunistycznych,
Błogosławiona Sancjo (Janino) Szymkowiak, oddająca się Bogu
„na przepadłe”, patronko profesorów i studentów filologii
romańskiej w Polsce,
Błogosławiony Stefanie Wincenty Frelichowski, kapłanie więźniów i obozów koncentracyjnych, patronie harcerzy i kleryków seminarium duchownego w Toruniu,
Błogosławiona Mario Stello Mardosewicz i jej 10 towarzyszek,
męczennice z Nowogródka, – módlcie się za nami.
Błogosławieni 108 polskich męczenników z czasów II wojny
światowej z lat 1939-1945 (3 biskupów, 52 księży
diecezjalnych, 26 księży zakonnych, 3 kleryków, 9 braci
zakonnych, 8 sióstr zakonnych i 9 osób świeckich),
składający mężne świadectwo wiary, wierni Bogu i Jego Prawu,
patronowie Polski – módlcie się za nami.
Błogosławiony Jerzy Popiełuszko, kapłanie uczący, że zło dobrem
zwyciężać należy, kapelanie „Solidarności”, obrońco godności
człowieka, – módl się za nami.
Od długiej, ciężkiej pokuty dziejowej, – wybaw nas, Panie!
Od kajdan niewoli,
Od godziny zwątpienia,
Od podszeptów zdrady,
Od gnuśności naszej,
Od ducha niezgody,
Od nienawiści i złości,
Od wszelkiej złej woli,
Od śmierci wiecznej,
Winy królów naszych, – przebacz, o Panie!
Winy magnatów naszych,
Winy szlachty naszej,
Winy rządzących krajem,
Winy kierujących ludem,
Winy pasterzy naszych,
Winy ludu naszego,
Winy ojców i matek naszych,
Winy braci i sióstr naszych,
Winy całego Narodu polskiego,
Głos krwi męczenników naszych, – usłysz, o Panie!
Głos krwi żołnierzy naszych,
Brzęk pękających kajdan naszych,
Płacz matek i żon,
Płacz wdów i sierot,
Płacz dzieci katowanych za polski pacierz,
Łzy przesiedleńców i wygnanych z Ojczyzny,
Łzy rolników pozbawionych swej ziemi,
Wołanie krzywdzonego roboczego ludu,
Cierpienia i trudy gnębionego w czasach wojen narodu,
Jęki z więzień, obozów koncentracyjnych i łagrów,
Jęki konających robotników Poznania, Wybrzeża, kopalni Wujek,
Wiarę w Ciebie i ufność w nas samych, – daj nam, o Panie!
Nadzieję w zwycięstwo dobrej sprawy,
Miłość Polski, Ojczyzny naszej,
Męstwo, rozum, łagodność i solidarność,
Wolność, chwałę, szczęście i pokój,
Służbę w świętej sprawie Twojej na ziemi,
Wszystkie dary Ducha Świętego,
Przez Narodzenie Twoje, bohatera wielkiego, – wzbudź nam,
o Panie!
Przez najświętsze życie Twoje, żyć dobrze, – naucz nas, o Panie!
Przez Krzyż i Mękę Twoją, cierpienia nasze mężnie znosić,
– daj nam, o Panie!
Przez Zmartwychwstanie Twoje, z ciemności grzechu,
– wskrześ nas, o Panie!
Przez Wniebowstąpienie Twoje, Ojczyznę wielką, wolną i szczęśliwą, – daj nam, o
Panie!
Przez Ducha Świętego Zesłanie, „ducha dobrego”,
Przez Miłosierdzie Twoje, Ducha i Tradycję Narodu zachować,
Przez czystą św. Jadwigi królowej ofiarę, w jedności i suwerenności naszą Polskę, –
zachowaj, o Panie!
Przez cnoty wielkich Ojców naszych, na Twe błogosławieństwo,
– daj nam zasłużyć, o Panie!
Boże Piastów i Jagiellonów, – nie opuszczaj nas, o Panie!
Boże Sobieskiego i Kościuszki,
Boże ojca Kordeckiego i ojca Kolbego,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, – przepuść nam, Panie,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, – wysłuchaj nas, Panie,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, – zmiłuj się nad nami.
Módlmy się:
Boże Wszechmogący, Panie zastępów, padamy do stóp Twoich w dziękczynieniu, że
przez wieki otaczałeś nas Swą przemożną opieką. Dziękujemy Ci, że Ojców naszych
wyprowadziłeś z rąk ciemiężców, najeźdźców i nieprzyjaciół.
Błogosławimy Cię za to, że po latach niewoli obdarzyłeś nas na nowo wolnością
i pokojem. Na progu nowego stulecia, kiedy tyle sił potrzeba naszemu Narodowi,
aby zachować wolność i suwerenność, prosimy Cię Boże, napełnij nas mocą Ducha
Twojego.
Uspokój serca, daj ufność w Twoją miłość, oświeć zaćmione umysły naszych braci.
Wzbudź w Narodzie chęć do cierpliwej walki o zachowanie pokoju i wolności.
Spraw, byśmy stali się zdolni własnymi rękami i wzajemną solidarnością w służbie
Twojego Krzyża zachować Twoje Królestwo w nas, w naszych rodzinach, w naszym
Narodzie, jak za czasów naszych Praojców. Wybaw nas od głodu, nędzy i wojny.
Obdarz nas chlebem. Błogosław naszej pracy.
Panie Miłosierny, Panie Sprawiedliwy, Panie Wszechmocny. Boże, niech Duch Święty
zmienia oblicze tej ziemi i umacnia Twój lud. Daj nam, o Panie, abyśmy po przyjęciu
w pokorze „Bierzmowania Dziejów” – udzielonego przez Ojca Świętego, Jana Pawła
II w 1979 roku – Twego Ducha nigdy nie zasmucali, a przez Zawierzenie Maryi,
Matce Kościoła i Królowej Polski pozostawali zawsze wierni Chrystusowi, Kościołowi
i Ojczyźnie. Amen.
Nasze wędrowanie
Zbigniew Nowacki
„Śladami św. Zygmunta Szczęsnego” cz. 1
W
„Bo na ziemi być Polakiem, to żyć bosko i szlachetnie“.
2012 roku napisałem pod
tym tytułem „zarys krajoznawczy biografii św.
Zygmunta Szczęsnego Felińskiego na
fotografiach”, opracowanie o charakterze edukacyjno-poznawczym, przeznaczonym głównie dla młodzieży
oraz nauczycieli i katechetów. Czytelnikom „Jadwiżanki” przedstawię
dzisiaj fragmenty tej książki, aby
przybliżyć postać św. Zygmunta
Szczęsnego, arcybiskupa metropolity
warszawskiego w latach 1862-1863,
założyciela Zgromadzenia Sióstr
Franciszkanek Rodziny Maryi, z którym związany jestem blisko 20 lat.
Całą książkę można przeczytać w formacie pdf na stronie internetowej
Niepublicznego Ośrodka SzkolnoWychowawczego w Brwinowie: http://
www.szkola-brwinow.edu.pl/download/Felinski_2012.pdf
„Idźcie do Katedry,( …) pochylcie
swoje głowy u jego sarkofagu, a zobaczycie: tam leży Człowiek, o którym
mówiono, że przegrał, a to jest – Zwycięzca!”.(Kardynał Stefan Wyszyński).
Obecnie już nie w katedrze, lecz w
Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie, do której przeniesiono sarkofag
w 2015 roku.
Cesarska Akademia Duchowna w Petersburgu
Rodzina Felińskich miała dwa majątki ziemskie: w Wojutynie, w Zboroszowie. W Krzemieńcu wynajmowali
mieszkanie. Wszystkie te ziemie leżały
na terenach, objętych zaborem rosyjskim (obecnie – na Ukrainie).
Zygmunt Szczęsny urodził się w Wojutynie 1 listopada 1822 roku (20 października według kalendarza juliańskiego, jaki obowiązywał wówczas w
Rosji), w parafii Skórcze. Do Łucka było
21 km.
Dzieciństwo i młodość na Wołyniu
Rodzicami Zygmunta Szczęsnego
byli Gerard i Ewa z Wendorffów Felińscy. Ojciec był deputatem (ławnikiem)
Sądu Okręgowego Ziemskiego w Żytomierzu, a matka – pisarką. Chociaż
oboje urodzili się już w czasie zaborów,
to czuli się zawsze Polakami i wychowywali swoje dzieci (a mieli ich 11cioro, z czego czworo zmarło w wieku
niemowlęcym) w duchu patriotyzmu i
krzewili w nich wartości religijne, katolickie.
Sorbona
12
Ziemia świętych – Czerwiec 2016
Hallstatt – Salzkammergut (Oberösterreich) Austria
Dzieciństwo – w latach 1822 – 1829
- spędził w Wojutynie oraz w Zboroszowie, otrzymując domowe wychowanie
religijno-patriotyczne. Zboroszów leżał
w pow. Horochów, w parafii Beresteczko (miejscowość znana z Bitwy pod
Beresteczkiem z 1651 roku między wojskami polskimi pod wodzą króla Jana
Kazimierza i wojskami tatarsko-kozackimi
w czasie tzw. powstania Chmiel­nickiego; w
bitwie zwyciężyli Polacy).
Nieświcz - to niewielka miejscowość,
oddalona od Wojutynia o 2 km, w której
mieściła się szkoła parafialna. Do niej
uczęszczał Zygmunt
wraz z bratem Alojzym w latach 18291830.
milanowekswjadwiga.pl
Do gimnazjum uczęszczał najpierw
w Łucku, a następnie w Klewaniu w
latach 1833 – 1837.
W Krzemieńcu, leżącym na granicy
Wołynia i Podola, Zygmunt uczył się
dalej prywatnie według kursu gimnazjum, w latach 1837 – 1839. Mieszkał
tam z matką i pięciorgiem rodzeństwa.
Po aresztowaniu matki w 1838 i zesłaniu
jej w roku 1839 na Syberię (do Berezowa), a potem do Saratowa nad Wołgą
oraz po skonfiskowaniu majątku rodzinnego Zygmunt dostał się pod opiekę Zenona Brzozowskiego, bogatego
mieszkańca Podola.
Zarówno Saratow, jak i Jarosław, położone są nad Wołgą w przeduralskiej części Rosji. Syberia
zaś to kraina między Uralem
a Oceanem Arktycznym na
północy, Oceanem Spokojnym
na wschodzie oraz Kazachstanem i Mongolią na południu.
Do Berezowa nie mógł Zygmunt pojechać, ale gdy matka
jego przeniesiona została do
Saratowa nad Wołgą, Zygmunt
odwiedził ją dwukrotnie: podczas wakacji 1842 i 1843 roku,
gdy już studiował w Moskwie.
Matka wróciła z zesłania w
1844 roku.
cdn.
Relikwiarz św. Felińskiego
13
Aktualności z życia parafii
Nowa parafianka
Z prawdziwą radością informujemy,
że nasza koleżanka redakcyjna, Ania Orłowska, szczęśliwie urodziła 5 maja swoje drugie dziecko – Anielkę, Łucję. Serdecznie gratulujemy rodzicom Anielki:
Ani i Michałowi i życzymy, aby ten prawdziwy dar Boży przyniósł im wiele radości i szczęścia rodzinnego, a także naszej
parafialnej wspólnocie katolickiej.
Pierwsze Komunie święte
W sobotę 7 maja 2016 roku jedenaścioro dzieci z Nowej Prywatnej Szkoły
Podstawowej przy ul. Brzozowej przystąpiło do Pierwszej Komunii św. Po
rozpoczęciu Mszy św. kapłani i ministranci wyszli na plac, gdzie zebrały się
dzieci pierwszokomunijne, ich rodzice
i krewni oraz przyjaciele. Rodzice pobłogosławili swe pociechy, kładąc prawe
dłonie na ich główkach i czyniąc znak
krzyża oraz całując je, a ks. proboszcz
Stanisław Golba pokropił wszystkich
zebranych wodą święconą.
14
Beata Starzyńska, Zbigniew Nowacki
Po wejściu do kościoła i zajęciu
miejsc celebrans kontynuował liturgię
Mszy św. Przedstawiciele rodziców poprosili o Pierwszą Komunię św. dla
swych dzieci tak, jak przed laty prosili
o chrzest św. dla nich.
Dekoracje pierwszokomunijne były
bardzo ciekawe: jak w ogrodzie biblijnym zielone drzewka z kwiatami w
kolorze białym, a przed ołtarzem - duże
serce z napisem IHS, a wokół świece ze
zdjęciami każdego dziecka osobno.
Pomysł warty zapamiętania!
Bierzmowanie
W sobotę, 7 maja 2016 roku biskup
pomocniczy Michał Janocha udzielił
Sakramentu Bierzmowania 27 dziewczętom i 19 chłopcom z naszej parafii.
Młodzież była przygotowywana do
bierzmowania przez s. Annę Ciesielską,
ks. Pawła Chyrę oraz animatorów przez
3 lata. Teraz w napięciu oczekiwali na
przybycie biskupa, jedynego szafarza
Sakramentu Bierzmowania.
Najpierw ks. proboszcz Stanisław Golba poprosił ks. biskupa Janochę o udzielenie Sakramentu Bierzmowania, potem
uczynili to rodzice i sami kandydaci,
wręczając ks. biskupowi kwiaty.
W homilii ks. biskup Janocha powiedział m.in., iż gdy Pan Bóg stworzył świat
i człowieka, Adama i Ewę, to żyli oni w
raju w potrójnej harmonii: z Bogiem, z
drugim człowiekiem i z samym sobą.
Jednak popełnili grzech pierworodny,
który miał skutki nieodwracalne:
a) Adam zaczął bać się Boga i chować
się przed nim
b) Adam zaczął wstydzić się swojego
ciała
c) oboje – mimo iż dotąd kochali się
– zaczęli nawzajem oskarżać się.
Przez ten grzech ta potrójna harmonia, która gwarantowała im szczęście,
została zniszczona.
Ks. biskup opowiedział także historię
poświęcenia się o. Maksymiliana Kolbego, dzisiaj świętego Kościoła katolickiego, w obozie koncentracyjnym Auschwitz, gdzie oddał swe życie za innego
współwięźnia, Franciszka Gajowniczka,
którego mało znał, a który został wyznaczony do egzekucji przez Niemców. O.
Kolbe wiedział, iż ma on żonę i dwoje
dzieci, bo w tym momencie modlił się
on do Boga o ratunek. Bóg zesłał tę pomoc w postaci ofiary o. Kolbego.
Ks. biskup wyjaśnił także młodzieży
Ziemia świętych – Czerwiec 2016
Aktualności z życia parafii
znaczenie Sakramentu Bierzmowania
jako znaku dojrzałości chrześcijańskiej
we wspólnocie naszego Kościoła. Istotą
jest przekazanie Ducha Świętego, który
ma umacniać w wierze. A także o odpowiedzialności za dalsze trwanie w
wierze katolickiej ich samych oraz świadków, którzy im towarzyszą w tej ceremonii. Następnie ks. biskup Janocha w
asyście ks. Jana Mężyńskiego i ks. Franciszka Urmańskiego udzielił Sakramentu Bierzmowania dziewczętom i chłopcom, namaszczając ich krzyżmem
świętym i wypowiadając słowa: „Przyjmij znamię daru Ducha Świętego”.
Oprawę muzyczną, oprócz naszej
pani organistki, Barbary Zdolińskiej,
zapewnił zespół wokalno-instrumentalny Diakonii Muzycznej Wspólnoty
Przyjaciele Oblubieńca z Brwinowa.
Chorągiew św. Jana Pawła II
Z inicjatywy asysty kościelnej nasza
parafia wzbogaciła się o nową chorągiew
- z wizerunkiem św. Jana Pawła II. Uroczystość poświęcenia chorągwi odbyła
się w niedzielę, 22 maja 2016 roku.
Na jednej stronie chorągwi znajduje
się na niebieskim tle wizerunek św. Jana
Pawła II oraz napis: „Pokój Tobie Polsko
- Ojczyzno moja“ i „św. Jan Paweł II,
papież“, a na drugiej stronie chorągwi
- emblemat św. Jana Pawła II z napisem:
„Totus Tuus“ oraz „Parafia św. Jadwigi
Śląskiej, Milanówek 2016“.
Na wykonanie tej chorągwi była
zbiórka pieniędzy w całej parafii. Samą
chorągiew wykonały siostry westiarki
z naszego Milanówka. Chrzest „bojowy“ chorągiew miała podczas procesji
Bożego Ciała 26 maja 2016 roku.
Boże Ciało
Zgodnie z wielowiekową tradycją uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, potocznie zwana Bożym Ciałem,
odbyła się w naszej parafii w czwartek, 26
maja. Katolicy całego świata dają w tym
dniu świadectwo wiary w realną obecność
Jezusa Chrystusa w Eucharystii.
milanowekswjadwiga.pl
Beata Starzyńska, Zbigniew Nowacki
Po Mszy św. o godz. 11:15 wyruszyła uroczysta procesja do czterech ołtarzy. Ołtarze przygotowały: Kółka Różańcowe, Ochotnicza Straż Pożarna,
siostry urszulanki oraz Asysta Kościelna. Wśród wielu feretronów i chorągwi
była także nowa chorągiew z wizerunkiem św. Jana Pawła II, papieża. W
procesji wzięło udział bardzo dużo
wiernych, którzy przybyli całymi rodzinami, także z dziećmi. W niektórych posesjach wzdłuż trasy procesji
(ul. Kościelną, Starodęby, Mickiewicza
i Kościuszki) można było zobaczyć ude-
korowane okna i balkony. Bielankami
były dzieci, które w maju przystąpiły
do Pierwszej Komunii świętej.
Przy każdym ołtarzu czytany był
fragment Ewangelii, związany z Eucharystią. Homilię o Eucharystii wygłosił
ks. Franciszek Urmański, który w bardzo prosty i bezpośredni sposób przybliżył nam istotę realnej obecności
Pana Jezusa w Eucharystii. Na zakończenie procesji ks. proboszcz
Stanisław Golba podziękował wszystkim za udział, a także wykonawcom
poszczególnych ołtarzy za ich przygotowanie oraz policji i Straży Miejskiej
za zapewnienie porządku i bezpiecznego przejścia ulicami miasta.
Warto wspomnieć, że tradycja Bożego Ciała sięga 1246 roku, kiedy to św.
Julianna z Cornillon, przeorysza konwentu augustianek, miała widzenie
Pana Jezusa, który przykazał jej, aby
starała się o ustanowienie święta ku czci
Jego Ciała i Krwi. Papież Urban IV bullą Transiturus ustanowił dla całego Kościoła uroczystość Najświętszego Ciała
i Krwi Pańskiej, ale ze względu na jego
śmierć nie weszła ona w życie. Dopiero
papież Jan XXII w 1317 roku wprowadził tę uroczystość do kalendarza świąt
i uroczystości. W Polsce świętowano
Boże Ciało już w 1320 roku.
15
Niedziela Rycerstwa Niepokalanej
Rycerze Niepokalanej
W niedzielę 1 maja po każdej Mszy świętej w kościele pod wezwaniem św. Jadwigi Śląskiej,
Rycerze Niepokalanej z Milanówka i okolic służyli parafianom informacją nt. Rycerstwa (Militia Immaculate, MI) oraz różnych dzieł (wydarzeń, akcji) rycerskich i franciszkańskich.
C
hętni mogli wziąć Cudowne
Medaliki wg wzoru ukazanego św. Katarzynie Labouré
w 1830 r. przez samą Niepokalaną.
Św. Maksymilian Kolbe zainaugurował obchodzenie pierwszej niedzieli
maja jako Niedzieli MI w 1938 r. Ma to
być dzień „odrodzenia naszych dusz,
wznowienia gorliwości dla szerzenia
królestwa nieba i ziemi Najmiłościwszej Królowej”. W tak sformułowanym
celu uwidacznia się charakter MI jako
ruchu maryjno-apostolskiego. I my
chcieliśmy przeżyć ten dzień tak, ażeby
uświęcać się na wzór Maryi oraz pobudzać wszystkich do oddania się Jej
na służbę w misji, którą pełni jako Matka Kościoła. Celem Rycerstwa jest właśnie to, aby oddawać się coraz bardziej
Matce każdego i każdej z nas, aby coraz
bardziej żyć według słów konającego
na krzyżu Jezusa: „»Oto Matka twoja«.
I od tej godziny uczeń przyjął ją do siebie” (J 19, 27).
W pierwszomajową akcję zaangażowali się Rycerze formujący się w Szkole Ewangelizacji Niepokalanej. Z rado-
ścią odpowiadaliśmy na pytania,
rozdawaliśmy broszury i Medaliki.
Niektórzy zainteresowani parafianie
brali materiały też dla swoich bliskich,
w tym dla tych ze słabą wiarą.
Opis zasad przystąpienia do MI jest
dostępny na www.mi-polska.pl. Dobrą
okazją do dołączenia do Rycerstwa
mogą być Franciszkańskie Dni Skupienia w Niepokalanowie-Lasku po wakacjach (więcej informacji i kalendarz
na http://dniskupienia.info.pl).
Kolejna Niedziela MI już w 2017 –
w roku obchodów stulecia Rycerstwa!
Beata Starzyńska
Pielgrzymka do Ziemi Świętej
W dniach 3-8 maja 2016 roku 20-osobowa grupa z naszej parafii udała się do Ziemi Świętej;
autokarem do Katowic i stamtąd samolotem do Tel-Awiwu.
G
dy dotarliśmy do Izraela, od
razu pojechaliśmy do Galilei
na Górę Karmel, gdzie została odprawiona Msza święta. Później udaliśmy się do hotelu w Tyberiadzie.
16
Kolejny dzień zaczęliśmy rannym
śniadaniem i wyprawą na Górę Błogosławieństw w pobliżu Kafarnaum, nad
jez. Genezaret. Następnie zwiedziliśmy
Kościół Rozmnożenia Chleba i Ryb w
Tabghie. Odbyliśmy też rejs statkiem po
jeziorze, zwanym także Galilejskim, a
gdy dotarliśmy na brzeg, zjedliśmy rybę
św. Piotra. Dzień skończyliśmy na górze
Tabor, miejscu Przemienienia Pańskiego.
Trzeci dzień zaczęliśmy Mszą świętą w Bazylice Zwiastowania i miejscu
życia Świętej Rodziny. Później udali-
Ziemia świętych – Czerwiec 2016
śmy się do Kany Galilejskiej, gdzie Pan Jezus
uczynił pierwszy cud.
Z Kany udaliśmy się
Pustynią Judzką w
stronę Morza Martwego. Nad Jordanem ponowiliśmy nasz chrzest.
Przez resztę dnia wypoczywaliśmy nad Morzem Martwym.
Czwartego dnia byliśmy już w Betlejem,
bo poprzednie noce
spędzaliśmy w Tyberiadzie. Rano udaliśmy
się do Groty Narodzenia, Groty Mlecznej i
na Pola Pasterzy. Po
obiedzie byliśmy w
Wieczerniku, gdzie
przez kilka minut mogliśmy być w bliskości
z Chrystusem.
Następnego dnia odwiedziliśmy
Sanktuarium na Górze Oliwnej - Kościół św. Anny, miejsce narodzenia
Maryi. Resztę dnia poświęciliśmy Drodze Krzyżowej i Grobowi Pańskiemu.
Lwia Brama do Jerozolimy
Ostatniego dnia byliśmy w Ain Karem, miejscu spotkania Maryi i św.
Elżbiety, oraz w Jerozolimie: w Yad
Vashem, Instytucie Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu i przy
Ścianie Płaczu.
Tabgha nad Jez. Galilejskim – wnętrze Kościoła Prymatu św. Piotra
milanowekswjadwiga.pl
Później udaliśmy się prosto na lotnisko, gdzie musieliśmy być 4 godziny
przed odlotem, i oczekiwaliśmy na samolot izraelskich linii EL AL.
Maja Stanisz i Beata Starzyńska
na tle panoramy Jerozolimy
17
Poradnik medyczny
lek. Anna Ruszkowska
Drogi Pacjencie, nie kłam, proszę…
Dostałam zaproszenie na lekcję do gimnazjum. Miałam zaprezentować zawód lekarza
i odpowiedzieć na pytania gimnazjalistów, co trzeba zrobić, by zostać lekarzem. Tymczasem pytania bardzo mnie zaskoczyły – Pani Doktor, czy Pani potrafi rozpoznać, kiedy pacjent symuluje? Czy
ogląda Pani serial pt „ Dr House”? Tam dr House nosi koszulkę z napisem: „Wszyscy kłamią”. Czy
pacjenci Pani Doktor też kłamią? Czy Pani Doktor potrafi poznać, kiedy pacjent kłamie? – Moja
odpowiedź nie była dla nich zaskoczeniem - Tak, pacjenci kłamią u lekarza. Niektórzy tylko raz…
W
relacjach lekarz – pacjent
zaufanie jest najważniejsze.
Niestety, jeśli w tę relację
wkrada się kłamstwo, sprawa bardzo
się komplikuje… Dlaczego pacjenci
kłamią? Najczęściej robią to z kilku
powodów. Często próbują zatuszować
przed lekarzem swoje zaniechania
w diagnostyce i w leczeniu. Kłamią,
kiedy próbują ukryć samowolne zmiany w leczeniu, kiedy próbują zataić
swoje uzależnienia. Niestety, pacjenci
często kłamią dla osiągnięcia własnych
korzyści. Potrzebują otrzymać „lewe”
zwolnienie, chcą szybko zrobić wymyślone przez siebie badania, chcą szybko
dostać się do lekarza specjalisty czy do
szpitala. Niestety, pacjenci czasem kłamią, oskarżając innych za własne popełnione błędy.
- Czy bierze pan leki regularnie?Tak, oczywiście, Pani Doktor - A wczoraj pan brał leki? –Wczoraj to akurat
nie brałem – A jakie leki pan bierze?
- A tego to ja nie pamiętam. Takie białe, okrągłe. Żona mi leki daje. Ja, Pani
Doktor, nie mam do tego głowy…
- Czy mierzyła pani cukier? – Tak,
oczywiście, ale nie wzięłam akurat książeczki z pomiarami - A jak z dietą? – Ja
prawie nic nie jem słodkiego, Pani Doktor, nie wiem skąd ten wysoki cukier.
– A ile pani waży teraz? – No, znowu
chyba przytyłam. I nie wiem dlaczego,
bo ja nic nie jem, Pani Doktor…
- Czy mierzyła pani swoje ciśnienie?
– Tak, Pani Doktor, mierzę codziennie
rano i wieczorem. – Hmm… faktycznie, w książeczce punktualne wpisy
o dokładnie tej samej godzinie 7 rano
i 19 tej wieczorem, tym samym długopisem, o tym samym pochyleniu pisma,
zawsze prawie to samo ciśnienie, po
prostu idealnie… hmmm… aż za idealnie. W dokumentacji pacjentki w gabinecie ciśnienie zawsze pod sufit…
- Ja, Pani Doktor, to mam tylko
u Pani takie wysokie ciśnienie, w domu
mam zawsze dobre, zresztą czuję, kiedy mam wysokie…
- Proszę pana, pan jest przecież pijany. Czuć od pana alkohol…- Nie, Pani
Doktor, ja nie piję. Ja jestem tylko zmęczony, a wczoraj zjadłem dużo kwaśnych jabłek…
- Pani Doktor, czy Pani mnie przyjmie poza kolejnością? Pilną sprawę
mam. Z rejestracji przysłali, bo nie ma
już wolnych miejsc – A co się stało?
Dodatkowo przyjmujemy tylko w nagłych przypadkach - Pani Doktor, upadłem… i stłukłem kolano i teraz mnie
boli – Dobrze, proszę wyjąć kartę –
Pacjent zostaje przyjęty. Siniak wygląda na taki sprzed tygodnia. – Proszę
pana, ale to dzisiaj lub wczoraj na pewno się nie wydarzyło… - Pani Doktor,
spadłem z roweru w zeszły piątek, ale
ja nie mogłem wcześniej przyjść, bo
pracuję, a dziś to mnie naprawdę bardziej boli to kolano…
- Pani Doktor, mam urlop i chciałbym sobie zrobić wszystkie badania. Tak
profilaktycznie, bo dawno nie robiłem.
– Proszę pana, badania profilaktyczne
robimy u lekarza medycyny pracy. NFZ
czyli pana ubezpieczyciel finansuje profilaktyczne badania, takie jak kolono-
Jedni drugich brzemiona noście
Chrzty
Leszek Krzysztof Kaszowski
Wiktoria Szatan
Miłosz Wincenciak
Maciej Rutkowski
Kaja Rogozińska
Natalia Aleksandra Ulijasz
Nadia Maria Perzyńska
Maja Filipiak
Jacek Kozak
Emilia Krystyna Olszewska
18
Odeszli do Pana
Danuta Helena
Dziarczykowska l. 85
Wanda Figacz l. 88
Stanisław Nabywaniec l. 85
Władysław Zygmunt Dróżdż l. 82
Maria Elżbieta Kołodziejska l. 66
Anna Czesława Goździkowska l. 72
Jolanta Elżbieta Grochowska l. 66
Tadeusz Gierałtowski l. 62
Śluby
Krzysztof Piotr Rajtkowski i Aneta Monika Paluch
Tomasz Cichociński
i Małgorzata Agnieszka Kaźmierska
Piotr Stępniewski
i Magdalena Karolina Mikołajczyk
Adam Marek Ciesielski i Sylwia Izabela Miros
Piotr Zbigniew Zaluzurski i Anna Beta
Szymon Skóra i Ewa Alicja Wojciechowska
Rafał Kana i Agnieszka Lidia Zalewska
Ziemia świętych – Czerwiec 2016
skopia, PSA, mammografia, cytologia,
lipidogram, glukozę w określonych grupach wiekowych. Inne badania robimy
wtedy, gdy podejrzewamy jakąś chorobę – Pani Doktor, to proszę wpisać, że
na przykład boli mnie brzuch i zlecić mi
te wszystkie badania. Potrzebuję też
kilka dni zwolnienia. Z jakiego powodu?
Mówiłem przecież, że czasem boli mnie
brzuch. W końcu płacę składki, to mi
się należy, prawda?
- Słucham, w czym mogę pomóc, co
panu dolega?- To Pani jest lekarzem, to
Pani powinna to wiedzieć, co mi jest.
Byłem u pięciu innych lekarzy i nikt
nie umiał mi pomóc. W Pani Doktor
cała moja nadzieja – pada odpowiedź.
– Jestem lekarzem, ale nie jestem Bogiem…
Drogi Pacjencie, ufam, że u lekarza
mówisz prawdę. Zbierając wywiad,
opisując objawy, ustalając podawane
fakty, nie zakładam od razu, że mogę
być okłamywana. Na tym etapie możesz mnie, lekarza, oszukać. Zanotuję
zawsze tylko to, co mówisz i nie mam
prawa tego podważać, uznając podawane fakty za wiarygodne. Na tym
etapie nie zastanawiam się, co jest
prawdą, a co jest kłamstwem. Na podstawie tego, co mówisz, podejmuję bardzo ważną decyzję o wstępnym rozpo-
znaniu lub wykluczeniu choroby. Na
podstawie tego, co mówisz, planuję
dalszą diagnostykę. Potem dopiero
przeprowadzam badanie, osłuchuję
serce, płuca, badam tętno, oglądam
gardło, badam brzuch. Często zlecam
dodatkowe analizy, planuję badania
obrazowe. Wszystko po to, by potwierdzić lub wykluczyć wstępne rozpoznanie choroby. Jeśli w proces diagnostyki
lub leczenia wdziera się kłamstwo,
może ono tylko zaszkodzić.
Drogi Pacjencie, nie kłam, proszę…
Przecież sam nie chciałbyś przecież,
żeby lekarz Cię okłamywał, prawda?
Świadectwo AB
Modlitwa i wiara czynią cuda
K
Wraz z narzeczonym brałam udział w kursie przedmałżeńskim
Gaudium et Spes przy kościele świętej Jadwigi Śląskiej w Milanówku.
urs ten bardzo dużo wniósł
do naszego związku.
Wiele spraw z codziennego
życia odkryliśmy na nowo, w tym jak
ważna jest codzienna modlitwa. Wierzę
w to, że właśnie dzięki modlitwie powróciłam do zdrowia, mimo że lekarze
(a było ich wielu !!) oraz wyniki kilkudziesięciu badań (wciąż ponawianych)
wskazywały, że w moim przypadku nie
mam żadnych szans na to, by w przyszłości urodzić dziecko. Modliliśmy się
...i stał się cud!...wszystkie wyniki badań wróciły do normy. Oczywiście,
nadal jestem pod obserwacją lekarzy,
którzy sami zastanawiają się nad moim
„przypadkiem“. Wierzę, że to wszystko
nie zdarzyło się bez przyczyny, że to
dzięki Bogu...
Dla nas to, co się wydarzyło, jest
CUDEM . Wiem, że powinniśmy wykrzyczeć to całemu światu i nasze dusze krzyczą. Cieszymy się i bardzo to
przeżywamy. Jesteśmy pewni, że stało
się to dzięki modlitwie i łasce Pana. Nie
robimy tego na pokaz, czy żeby komuś
coś udowadniać, tylko po to, by wciąż
milanowekswjadwiga.pl
Wspólna modlitwa przed snem pod opieką aniołów
się doskonalić i uczyć się żyć z modlitwą... Dla mnie jest to dopiero początek
tej drogi. Przez wiele lat z różnych powodów byłam z dala od Kościoła i tak
naprawdę dopiero, gdy poznałam mojego narzeczonego, zmieniło się moje
podejście do wiary i Kościoła. Opowie-
dział mi o wielu doświadczeniach
w jego życiu, które sprawiły, że jest pewien, że Bóg czuwa nad nami, a modlitwa i wiara odegrały w jego życiu
ogromne znaczenie i pomogły w odnalezieniu równowagi…
19
Historia
Leszek Cichosz
Papież z dalekiego kraju, cz. 1
R
ok 1970 był krwawym końcem
ekipy Władysława Gomułki,
która ostatecznie odeszła
w niesławie w polityczny niebyt. W
czasie kryzysu politycznego w grudniu 1970 roku Episkopat apelował do
rządzących o poszanowanie prawa
i zachowania sprawiedliwości społecznej, natomiast do strajkujących
robotników o zachowanie ładu i spokoju. W czerwcu 1971 roku Kardynał
Wyszyński był gotowy,, współdziałać
z władzami .. w tym wszystkim, co służy rozwojowi kraju oraz dobru Narodu
i państwa, szczególnie dobru moralnemu” Przypomniał jednocześnie, że
Kościół,, nie może jednak i nie będzie
udzielać poparcia żadnej partii politycznej czy ugrupowaniu politycznemu.”
Te słowa zostały skierowane do I sekretarza KC PZPR, Edwarda Gierka
jako oferta normalizacji stosunków
Państwo - Kościół. Droga do normalizacji wiodła poprzez uznanie przez
państwo, że Kościół katolicki jest osobą prawną prawa publicznego i organizacją społeczną rządzącą się prawem kanonicznym.
Ekipa Edwarda Gierka postanowiła
uspokoić nastroje społeczne, czego symbolem była zgoda na odbudowę Zamku
Królewskiego w Warszawie oraz wygaszenie konfliktów z Kościołem katolickim. Temu miało służyć spotkanie między kardynałem Wyszyńskim
a premierem Jaroszewiczem, na którym
uzgodniono, że zostaną naprawione
szkody, jakich doznał Kościół w poprzednim okresie. W czerwcu 1971 roku
Sejm PRL uchwalił ustawę o przejściu
na własność Kościoła obiektów sakralnych na Ziemiach Zachodnich.
Kampania agresywnych oszczerstw
z marksistowskim zacięciem ideologicznym, jakim posługiwała się poprzednia ekipa, ustała. Edward Gierek
20
Kościół w Polsce w latach 70-tych
działał bardziej pragmatycznie, ale wobec duchowieństwa był „schizofreniczny”: z jednej strony naprawiono część
krzywd, jakich doznał Kościół, a z drugiej trwała ostra ideologiczna walka
z chrześcijaństwem.
W latach siedemdziesiątych powoływano nadal kleryków do wojska, aby
wybić im z głów kapłaństwo, czego doświadczył bł. ks. Jerzy Popiełuszko.
Natomiast działacze partyjni na łamach
prasy potrafili użyć następujących sformułowań: ...,, reakcyjna część Episkopatu jest główną zorganizowaną siłą antysocjalistyczną w naszym kraju - swoistym
ośrodkiem jednoczenia się wszystkich
w istocie nurtów antyustrojowych.”
Minister Spraw Zagranicznych PRL
w trakcie wizyty w Watykanie, w listopadzie 1973 roku został przyjęty na
audiencji u papieża Pawła VI, co dało
początek nawiązania stosunków dyplomatycznych między oboma państwami. Polska dyplomacja próbowała
porozumieć się z papieżem pomijając
polską hierarchię kościelną. Papież
miał powiedzieć: „bez zgody Episkopa-
tu niczego nie rozstrzygniemy .”
Aparat partyjno-rządowy przestawił
się na podskórną walkę z Kościołem.
Departament IV MSW rozbudowywał
komórki do zwalczania i infiltracji duchowieństwa. Za szczególnie niebezpiecznych uznano kardynała Wojtyłę
i biskupa Tokarczuka. Biskup przemyski naraził się władzom za zbudowanie
największej ilości kaplic i kościołów
bez pozwoleń administracyjnych, natomiast Karol Wojtyła za wytężoną
pracę duszpasterską z młodzieżą i inteligencją krakowską, a także tym, że
popierał i bronił Ruch Oazowy ks.
Blachnickiego przed szykanami administracyjnymi. Paradoksalnie komuniści uznali kardynała Wojtyłę za
większe zagrożenie dla socjalistycznych
podstaw ustrojowych niż Prymasa
Polski. Mimo tego w latach 1971- 1976
uzyskano zgodę na wybudowanie 365
obiektów sakralnych; dla porównania
w latach 1946-1970 uzyskano pozwolenie na 359 obiektów kultu religijnego.
Należy jednak pamiętać, że Kościół
Ziemia świętych – Czerwiec 2016
został na trwałe wypchnięty ze wszystkich sfer życia publicznego, takich jak:
radio, telewizja, szkoły, szpitale, domy
kultury, zakłady pracy. Siłą rzeczy pracę duszpasterską mógł prowadzić tylko
na swoim terenie. Ograniczało to poważnie możliwości przeciwstawiania się
ateizacji narodu. Dawało to efekt rozdwojenia postawy wiernych wobec
spraw wiary, którzy codziennie.,, zapalali Bogu świeczkę, a diabłu ogarek.”
W drugiej połowie lat 70-tych dochodzi do tarć w stosunkach PaństwoKościół na skutek represji, które spadły
na robotników po czerwcowych strajkach 1976. Prymas S. Wyszyński wraz
z Episkopatem wystąpił w obronie represjonowanych, apelując o ogłoszenie
amnestii. Biskupi byli także na bieżąco
informowani przez działaczy KOR
(Komitet Obrony Robotników) o podjętych akcjach i działaniach, co oznaczało, że nawet przez środowiska lewicowe Kościół był postrzegany jako
moralny autorytet. Episkopat Polski
także protestował wobec zmian w konstytucji dokonanych w 1976 roku, które polegały na dopisaniu do ustawy
zasadniczej artykułów o kierowniczej
roli PZPR oraz nienaruszalnej więzi
z ZSSR. Zapisy prawne miały na trwałe przykuć Polskę do rosyjskiego hegemona oraz uczynić nieodwracalną sowietyzację kraju.
Na lekcjach wychowania obywatelskiego w klasie 7 szkoły podstawowej
uczono nas zasad ustroju socjalistycznego. Prace domowe z tego przedmiotu polegały na bezmyślnym wycinaniu
z codziennej prasy najważniejszych
Rodzina i prawo Tomasz Gal,
wydarzeń społeczno-politycznych
i wklejaniu do zeszytów. Nikt z nas tego
nie czytał, w wyborze kierowaliśmy się
nagłówkami. I tak obok przemówień
towarzyszy Breżniewa i Gierka widniały artykuły o kampanii ziemniaczanej
lub śmierci papieża Jana Pawła I. Sprawy polityki i wiary wówczas były dla
mnie zupełnie obojętne.
Pamiętam, jak 16 października 1978
roku wieczorem wpadła do naszego
mieszkania sąsiadka z wiadomością, że
Polak został papieżem! Na moich rodzicach zrobiło to piorunujące wrażenie.
Co prawda, prezenterzy Telewizji Polskiej podawali tę informację jakoś tak
półgębkiem, z poważną miną i nieszczerze. Całą rodziną zasiedliśmy przy radiu, aby wysłuchać najnowszych wiadomości Radia Wolna Europa. c.d.n.
sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie
Ustanie małżeństwa
Zgodnie z przepisami kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, związek małżeński ustaje na skutek
zgonu jednego z małżonków lub też w następstwie rozwiązania małżeństwa przez rozwód.
O
tóż, jeżeli między małżonkami
nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia, każdy z małżonków może żądać, ażeby sąd rozwiązał
małżeństwo przez rozwód. Jednakże,
mimo zupełnego i trwałego rozkładu
pożycia, rozwód nie jest dopuszczalny,
jeżeli wskutek niego miałoby ucierpieć
dobro wspólnych małoletnich dzieci
małżonków albo jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Rozwód nie jest również dopuszczalny,
jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi
małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo
że odmowa jego zgody na rozwód jest
w danych okolicznościach sprzeczna
z zasadami współżycia społecznego.
Orzekając rozwód, sąd orzeka także,
czy i który z małżonków ponosi winę
rozkładu pożycia. Jednakże na zgodne
żądanie małżonków sąd zaniecha orze-
milanowekswjadwiga.pl
kania o winie. W tym wypadku następują skutki takie, jak gdyby żaden
z małżonków nie ponosił winy.
Należy zaznaczyć, iż w wyroku orzekającym rozwód sąd rozstrzyga nie
tylko o rozwiązaniu związku małżeńskiego, ale także o władzy rodzicielskiej
nad wspólnym małoletnim dzieckiem
obojga małżonków i kontaktach rodziców z dzieckiem, ponadto orzeka, w jakiej wysokości każdy z małżonków jest
obowiązany do ponoszenia kosztów
utrzymania i wychowania dziecka.
Sąd uwzględnia pisemne porozumienie małżonków o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie,
jeżeli jest ono zgodne z dobrem dziecka.
Rodzeństwo powinno wychowywać się
wspólnie, chyba że dobro dziecka wymaga innego rozstrzygnięcia. W braku
w/w porozumienia sąd, uwzględniając
prawo dziecka do wychowania przez
oboje rodziców, rozstrzyga o sposobie
wspólnego wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów
z dzieckiem po rozwodzie. Sąd może
powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, ograniczając władzę rodzicielską drugiego do
określonych obowiązków i uprawnień
w stosunku do osoby dziecka, jeżeli dobro dziecka za tym przemawia. Na zgodny wniosek stron sąd nie orzeka o utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem.
Jeżeli małżonkowie zajmują wspólne
mieszkanie, sąd w wyroku rozwodowym
orzeka także o sposobie korzystania
z tego mieszkania przez czas wspólnego
w nim zamieszkiwania rozwiedzionych
małżonków. W wypadkach wyjątkowych, gdy jeden z małżonków swym
rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie, sąd
może nakazać jego eksmisję na żądanie
drugiego małżonka.
21
Na zgodny wniosek stron sąd może
w wyroku orzekającym rozwód orzec
również o podziale wspólnego mieszkania albo o przyznaniu mieszkania jednemu z małżonków, jeżeli drugi małżonek
wyraża zgodę na jego opuszczenie bez
dostarczenia lokalu zamiennego i pomieszczenia zastępczego, o ile podział
bądź jego przyznanie jednemu z małżonków są możliwe. Orzekając o wspólnym
mieszkaniu małżonków, sąd uwzględnia
przede wszystkim potrzeby dzieci i małżonka, któremu powierza wykonywanie
władzy rodzicielskiej.
Na wniosek jednego z małżonków sąd
może w wyroku orzekającym rozwód
dokonać również podziału majątku
wspólnego, jeżeli przeprowadzenie tego
podziału nie spowoduje nadmiernej
zwłoki w postępowaniu.
W ciągu trzech miesięcy od chwili
uprawomocnienia się orzeczenia rozwodu małżonek rozwiedziony, który w skutek zawarcia małżeństwa zmienił swoje
dotychczasowe nazwisko, może przez
oświadczenie złożone przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego lub konsulem powrócić do nazwiska, które nosił przed zawarciem małżeństwa.
Małżonek rozwiedziony, który nie
został uznany za wyłącznie winnego
rozkładu pożycia i który znajduje się
w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie
odpowiadającym usprawiedliwionym
potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym
zobowiązanego.
Natomiast, jeżeli jeden z małżonków
został uznany za wyłącznie winnego
rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za
sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na
żądanie małżonka niewinnego może
orzec, że małżonek wyłącznie winny
obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania
usprawiedliwionych potrzeb małżonka
niewinnego, chociażby ten nie znajdował
się w niedostatku.
Obowiązek dostarczania środków
utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego
małżonka nowego małżeństwa. Jednakże, gdy zobowiązanym jest małżonek
rozwiedziony, który nie został uznany
za winnego rozkładu pożycia, obowiązek
ten wygasa także z upływem pięciu lat
od orzeczenia rozwodu, chyba że ze
względu na wyjątkowe okoliczności sąd,
na żądanie uprawnionego, przedłuży
wymieniony termin pięcioletni.
Nie samym chlebem...
Edyta Stępnik
Sałatka z bobu i młodych ziemniaków
Bób jest znakomitym źródłem wartościowego
białka, które może być alternatywą dla białka
zwierzęcego. Jest także bardzo dobrym źródłem
kwasu foliowego (cennego dla kobiet w ciąży).
Ponadto ma niską zawartość sodu, a wysoką
zawartość potasu i rozpuszczalnego błonnika.
Sprzyja to obniżaniu wysokości cholesterolu
we krwi, a co za tym idzie, obniżaniu ciśnienia.
W połączeniu z młodymi ziemniakami
i koperkiem daje smaczne i jednocześnie zdrowe
danie, które warto spróbować.
Składniki:
• ½ kg bobu
• ½ kg młodych
ziemniaków
• 1 duża cebula
• oliwa z oliwek
• 2-3 łyżki
posiekanego
koperku
• sól i pieprz
22
Przygotowanie: Ziemniaki gotujemy
w osolonej wodzie dodając do gotowania
łodygi z koperku (będą wtedy bardziej
aromatyczne). Ugotowane ziemniaki
studzimy i kroimy w plasterki lub kostkę.
Bób gotujemy, studzimy i obieramy
z łupinek. Cebulę kroimy w piórka
i podsmażamy na oliwie na złoty kolor.
Po ostudzeniu mieszamy z ziemniakami,
bobem i posiekanym koperkiem.
Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Smacznego!
Ziemia świętych – Czerwiec 2016
Konkurs fotograficzny – XIII edycja
– czerwiec 2016
Foto–Komisja, działająca na podstawie Regulaminu konkursu i z upoważnienia redakcji
kuriera parafialnego „Jadwiżanka”, po rozpatrzeniu nadesłanych prac – zdjęć i opisów
– przyznała następujące nagrody:
w kategorii I – zdjęcia osób
I miejsce – Przy Świętym Ołtarzu – Beata Starzyńska
II miejsce – Zamojski trębacz–hejnalista – Bogumił
Derejczyk oraz Majowy koncert – Izabela Uziak
Wyróżnienie: Mama w parku – Szymon Uziak
w kategorii II – zdjęcia plenerowe
I miejsce – W świetle zachodu (dmuchawiec) – Izabela Uziak
II miejsce – Tyberiada przy zachodzącym słońcu – Beata
Starzyńska
Wyróżnienie: Leniwe popołudnie na stawie – Izabela Uziak
w kategorii III – zdjęcia obiektów sakralnych
Kategoria I
i zabytków architektury
– Wyróżnienie: Mama w parku – Szymon Uziak
I miejsce – Ściana Płaczu – Beata Starzyńska
II miejsce – Kaplica św. Rocha w Krasnobrodzie
– Bogumił Derejczyk
Wyróżnienie: Kościół w Rokitnie – Izabela Uziak
Nagrodzone i wyróżnione zdjęcia są publikowane na stronie internetowej parafii św. Jadwigi Śląskiej oraz w „Jadwiżance”. Łącznie nadesłano 15 zdjęć od 4 osób biorących
udział w konkursie. Dziękujemy wszystkim autorom zdjęć
i liczymy na udział w kolejnych edycjach także innych
osób. Zdjęcia w XIV edycji prosimy nadsyłać do 20 czerwca 2016 roku na adresy mejlowe: jadwizanka1928@gmail.
com z kopią do [email protected] lub złożyć do
kancelarii.
Zdjęcia tej edycji
ukażą się w numerze, przeznaczonym
głównie pielgrzymom na Światowe
Dni Młodzieży, którzy będą przebywać
w naszym mieście.
Z tego względu proponuję, aby zdjęcia,
a zwłaszcza te w kat.
II (pejzaż, natura)
i kat. III (zabytki
architektury i obiekty sakralne) przedstawiały nasz Milanówek, ew. Polskę.
Kategoria II – miejsce II:
Majowy koncert – Izabela Uziak
Kategoria II – Wyróżnienie:
Leniwe popołudnie na stawie – Izabela Uziak
Kategoria III – Wyróżnienie:
Kościół w Rokitnie – Izabela Uziak
Kategoria I - I miejsce
– Przy Świętym Ołtarzu
– Beata Starzyńska
Kategoria II - I miejsce
– W świetle zachodu (dmuchawiec) – Izabela Uziak
Kategoria III - II miejsce
– Kaplica św. Rocha w Krasnobrodzie – Bogumił Derejczyk
Kategoria I - II miejsce
– Zamojski trębacz–hejnalista
– Bogumił Derejczyk
Kategoria II - II miejsce
– Tyberiada przy zachodzącym słońcu – Beata Starzyńska
Kategoria III - I miejsce
– Ściana Płaczu – Beata Starzyńska

Podobne dokumenty