Czerwiec 2016
Transkrypt
Czerwiec 2016
Czerwiec 2016 Ziemia świętych Wszyscy święci i błogosławieni z polskiej wyrośli ziemi, módlcie się za Ojczyznę naszą! ISSN 1644-1680 N° 6 (62) 2016 Od Redakcji Drodzy Czytelnicy! Temat wiodący czerwcowej Jadwiżanki” wskazuje, że ziemia polska jest ziemią świętych, wydała ich bowiem wielu. Długa byłaby lista, gdybyśmy chcieli wymienić wszystkich od zarania, od chrztu Mieszka do naszych czasów, ale dzisiaj skupiamy się tylko na czterech wybranych postaciach. Są to: św. Jan Paweł II, św. Zygmunt Szczęsny Feliński, św. już od kilku dni o. Stanisław Papczyński oraz św. S. Faustyna. To ci, którzy swoim życiem odpowiedzieli na zaproszenie Jezusa: „Pójdź za mną”. Jakże różne były ich drogi do tego samego celu. Obecny numer „Jadwiżanki” ukazuje ich sylwetki i zawiera świadectwa osobistych spotkań z naszym wielkim rodakiem, św.Janem Pawłem II. Niech świadectwa ich życia przypomną nam, wciąż zabieganym i pędzącym nie wiadomo dokąd, że wszyscy jesteśmy powołani do świętości, a naszą ojczyzną jest NIEBO i tylko ten cel nadaje sens naszemu ziemskiemu pielgrzymowaniu. Wspierajmy się więc w tej wspólnej wędrówce! Tymczasem Mała Jadwinia radośnie wita lato! Daniela Abramczuk Spis treści Komentarz do Ewangelii Nawrócona Jawnogrzesznica (Łk 7, 36 – 8, 3) 3 Świadectwo - Gdzie są Twoje źródła wiary? 4 Święci polscy - Ojciec Stanisław Papczyński 6 Chwalmy Pana muzyką - Śpiewać każdy może? Czyli kilka słów o psalmie 7 Fatima – Rosja – Islam cz.3 9 Litania Narodu Polskiego 10 Nasze wędrowanie „Śladami św. Zygmunta Szczęsnego” cz. 1 12 Aktualności z życia parafii 14 Niedziela Rycerstwa Niepokalanej Rycerze Niepokalanej Pielgrzymka do Ziemi Świętej Poradnik medyczny Drogi Pacjencie, nie kłam, proszę… Jedni drugich brzemiona noście Świadectwo - Modlitwa i wiara czynią cuda Historia - Papież z dalekiego kraju, cz. 1 Rodzina i prawo Ustanie małżeństwa Nie samym chlebem... Sałatka z bobu i młodych ziemniaków Konkurs fotograficzny – XIII edycja 16 16 18 18 19 20 21 22 23 Redakcja: Skład i grafika: Piotr Heinzelman Rada: ks.Franciszek Urmański, Daniela Abramczuk, Zbigniew Nowacki Ofiary zebrane za gazetę przeznaczone są na pokrycie kosztów wydania oraz na inicjatywy ewangelizacyjne. Członkowie: ks. Zbigniew Szysz, ks. Edmund Szaniawski, MIC, Kamil Bartosiewicz, Leszek Cichosz, Tomasz Gal, s. Teresa Górczyńska, s. Bogumiła Kucharska, Dorota Popowska, Anna Ruszkowska, Beata Starzyńska, Edyta Stępnik. Okładka: święci polscy: św. Jan Paweł II, św. s. Faustyna Kowalska, św. Zygmunt Szczęsny Współpraca: Paulina Krysińska, Anna Orłowska w Foto-Konkursie, XIII edycji Korekta: Daniela Abramczuk Adres redakcji:ul. Kościuszki 41, 05-822 Milanówek, tel. kancelarii: 22 758 35 42 Druk: Agencja Wydawniczo-Handlowa BOŻENA Anonimowym sponsorom „Jadwiżanki” i wszystkim naszym ofiarodawcom składamy serdeczne Bóg zapłać! „Jadwiżanka” potrzebuje wsparcia finansowego dla rozwoju i na bieżące wydatki. Każda wpłata na konto parafii będzie mile widziana i właściwie wykorzystana. Przypominamy numer konta: 89 9291 0001 0086 4787 2000 0010 2 Feliński, św. o. Stanisław Papczyński Okładka rewers: najlepsze zdjęcia nagrodzone e-mail: [email protected] http://milanowekswjadwiga.pl/article,51,.html Zapraszamy do wspóŁpracy! Uwaga! Notki pod artykułem (jeśli się zdarzy), oznaczone jako „Od Redakcji”, są komentarzem Rady Redakcji, przyjętym w imieniu Zespołu Redakcyjnego. Ziemia świętych – Czerwiec 2016 Komentarz do Ewangelii Ks. prałat Zbigniew Szysz Nawrócona Jawnogrzesznica (Łk 7, 36 – 8, 3) Jeden z faryzeuszów zaprosił Jezusa na posiłek. Wszedł więc do domu faryzeusza i zajął miejsce za stołem. A oto kobieta, która prowadziła w mieście życie grzeszne, dowiedziawszy się, że gości w domu faryzeusza, przyniosła flakonik alabastrowy olejku i sta- ków. Jeden winien mu był pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt. Gdy nie mieli z czego oddać, darował obydwom. Który z nich więc będzie go bardziej miłował?” Szymon odpowiedział: „Przypuszczam, że ten, któremu więcej darował” On zaś rzekł: mało miłuje” Do niej zaś rzekł: „Odpuszczone są twoje grzechy”. Na to współbiesiadnicy zaczęli mówić sami do siebie: „Któż On jest, że nawet grzechy odpuszcza?” On zaś rzekł do kobiety: „Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju”. KOMENTARZ: nąwszy z tyłu u Jego stóp, płacząc, zaczęła łzami oblewać jego stopy i włosami swej głowy je wycierała. Potem całowała Jego stopy i namaszczała je olejkiem. Widząc to, faryzeusz, który Go zaprosił, mówił sam do siebie: „Gdyby On był prorokiem, wiedziałby, co to za jedna i jaka to jest kobieta, która się Go dotyka, że jest grzesznicą.” Na to Jezus rzekł do niego: Szymonie, mam ci coś do powiedzenia”. On rzekł: „Powiedz, Nauczycielu”. „Pewien wierzyciel miał dwóch dłużni- milanowekswjadwiga.pl Święty Łukasz wielokrotnie przedstawia nam w Ewangelii Chrystusa pochylającego się nad ludzką nędzą moralną. Co więcej, zdaje się dziś jakby wskazywać na to, że miara odpuszczonych grzechów staje się potem miarą miłości okazanej życiem grzesznika, który doznał miłosierdzia Bożego. Z tego nie wolno jednak w yciągać opacznego wniosku, że miłosierdzie Chrystusa Pana jest swego rodzaju zachętą do grzesznego życia. Doznawszy miłosierdzia, Jezus i jawnogrzesznica. Rubens trzeba rozpocząć nowe „Słusznie osądziłeś”. postępowanie, które zamiast zła będzie Potem zwróciwszy się w stronę ko- obfitować dobrem. To umiłowanie, jabiety, rzekł do Szymona: „Widzisz tę kie stanowi podstawę do okazania nam kobietę? Wszedłem do twego domu, Bożego miłosierdzia musi się przedłua nie podałeś Mi wody do nóg; ona zaś żyć po odpuszczeniu grzechów. Ewanłzami oblała Mi stopy i otarła je swy- gelista Łukasz podkreśla charakterymi włosami. Nie powitałeś Mnie po- styczną rzecz, a mianowicie, że całunkiem; a ona, odkąd wszedłem, Chrystusowi usługiwały niewiasty, nie przestała całować stóp moich. Gło- które uwolnił od złych duchów. Tak wy nie namaściłeś Mi oliwą; ona zaś więc nie powróciły one do dawnego olejkiem namaściła moje stopy. Dla- grzesznego życia, lecz pozostały przy tego powiadam ci: Odpuszczone są jej Jezusie. Drogę zła porzuciły zdecydoliczne grzechy, ponieważ bardzo umiło- wanie i na zawsze. wała. A ten, komu mało się odpuszcza, 3 Świadectwo Anna Ruszkowska Gdzie są Twoje źródła wiary? Jestem z pokolenia JP II… Miałam siedem lat, kiedy Karol Wojtyła został papieżem. I jestem z tego dumna. Ale czy znam wszystkie dzieła św. Jana Pawła II? Czy rozumiem te wszystkie mądre myśli, które po sobie zostawił? Encykliki? Poezje? Listy? Czy jestem w stanie pojąć i zrozumieć mądrości teologiczne w nich zawarte? Gdzie były źródła wiary św. Jan Pawła II? Co św. Jan Paweł II czytał w młodości? Kto był dla niego wzorem, mentorem, nauczycielem? Który święty był mu szczególnie bliski? K arol Wojtyła jeszcze jako biskup często mawiał, że św. Jan od Krzyża jest jego mistrzem i przyjacielem w wierze. Postać tego hiszpańskiego mistyka przed młodym Wojtyłą odkrył jego przewodnik duchowy Jan Tyranowski. Duchowość św. Jana od Krzyża tak bardzo zafascynowała młodego wówczas studenta polonistyki, że nie tylko wtedy Karol Wojtyła postanowił zostać kapłanem, ale i swoją późniejszą pracę doktorską poświęcił właśnie św. Janowi od Krzyża. Tytuł doktoratu księdza Wojtyły brzmiał „Problem wiary u św. Jana od Krzyża”. Dla potrzeb swoich badań naukowych młody Wojtyła nauczył się języka hiszpańskiego, by czytać teksty renesansowego mistyka w oryginale. Święty Jan od Krzyża fascynował świętego Jana Pawła II całe życie. Analizując ich biografię i naukę można stwierdzić, że obydwaj święci byli w wielu kwestiach do siebie podobni. Święty Jan od Krzyża urodził się w XVI wieku w ubogiej rodzinie. Karol Wojtyła podobnie – prawie cztery wieki później. Obydwaj święci byli od młodości mocno związani z tradycjami judaistycznymi. Rodzice św. Jana byli Żydami – konwertytami. Wielu Żydów wśród przyjaciół miał także przyszły Ojciec Święty, Jan Paweł II. Obydwaj święci wychowywali się bez jednego rodzica. Mama Karola Wojtyły zmarła, gdy chłopiec miał dziewięć lat, zaś siedmioletni Jan od Krzyża przeżył śmierć ojca. Choć św. Jana Pawła II i św. Jana od Krzyża dzieliło prawie czterysta lat, to pewnie podobnie przeżywali śmierć starszego brata. Edmund Wojtyła był lekarzem i zmarł za- Pomnik św. Jana od Krzyża 4 raziwszy się od pacjentki szkarlatyną, brat św. Jana od Krzyża umarł z niedożywienia i nędzy. Zarówno młody Karol, jak i św. Jan od Krzyża byli zawsze blisko Kościoła. Służyli do Mszy świętej i aktywnie włączali się w życie wspólnoty. Byli zafascynowani duchowością karmelitańską. Związki św. Jana Pawła II z Karmelem były bliskie i głębokie. W Wadowicach istnieje klasztor karmelitański, w którym młody Karol często się modlił. Święty Jan od Krzyża był reformatorem tego zgromadzenia. Jest uważany za jednego z założycieli zakonu karmelitów bosych. Wspomnianych świętych łączyła nie tylko podobna, głęboka wiara i przesiąknięcie Karmelem. Obydwaj dali się poznać, jako wybitni humaniści. Karol Wojtyła, nim rozpoczął naukę w seminarium, studiował polonistykę i zapowiadał się na dobrego aktora. Święty Jan od Krzyża studiował nauki humanistyczne w szkole jezuickiej. Poza wysiłkiem intelektualnym nieobca była im również ciężka praca fizyczna – Wojtyła był robotnikiem w zakładach Solvay, św. Jan od Krzyża – pracował jako pomoc w szpitalu. Święty Jan od Krzyża uważany jest za jednego z najwybitniejszych poetów hiszpańskich. Jego poruszające utwory opisujące miłosne zjednoczenie duszy z Bogiem miały znaczny wpływ na kształt literatury Półwyspu Iberyjskiego, a także poezji baroku w ogóle. Literaturoznawcy zresztą często mówią, że ów hiszpański Boży człowiek jest największym poetą wśród mistyków Ziemia świętych – Czerwiec 2016 i największym mistykiem wśród poetów. Źródłem natchnienia poetyckiego była dla świętego Jana od Krzyża „Pieśń nad pieśniami”. Inspiracji szukał w niej także przyszły Ojciec Święty Jan Paweł II. Przez całe życie pisał wiersze, choć będąc już papieżem ograniczył swoją działalność poetycką. Mimo że w odróżnieniu od świętego Jana od Krzyża, poezja Wojtyły była powściągliwa stylistycznie, to była równie refleksyjna i precyzyjna, często o charakterze mistycznym. Co takiego było w dziełach św. Jan od Krzyża, że tak zafascynowało św. Jana Pawła II ? Odpowiedź jest krótka. Zmaganie się z cierpieniem… Wśród rzeczy najbardziej przykuwających uwagę w dziełach św. Jana od Krzyża znajduje się przenikliwość, z jaką opisuje cierpienia ludzkie, kiedy duszę oblegają świetliste i oczyszczające ciemności wiary. Jego analizy zadziwiają filozofa, teologa, a nawet psychologa. Św. Jan od Krzyża uczy nas konieczności biernego oczyszczenia, „ciemnej nocy”, którą Bóg wywołuje w wierzącym, aby tym czystsze stało się jego przylgnięcie do wiary, do nadziei i do miłości. Tak jest. Od Boga samego pochodzi moc oczyszczenia duszy ludzkiej. Święty Jan od Krzyża jak mało kto był świadom tej mocy. Bóg oczyszcza duszę ludzką aż do najgłębszych jej tajników, zapalając we wnętrzu człowieka „żywy płomień miłości“: swego Ducha. Św. Jan Paweł II powiedział tak: „Ze zdumiewającą głębokością wiary, wychodząc od własnych doświadczeń w jej oczyszczaniu, święty Jan od Krzyża kontemplował tajemnicę Chrystusa Ukrzyżowanego, aż po moment Jego opuszczenia na krzyżu, gdzie ofiarowuje się nam, jak mówi, jako przykład i światło człowieka duchowego. Tam Umiłowany Syn Ojca zmuszony był wołać: „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” (Mt 27, 46). To było największe odczuwalne opuszczenie w Jego życiu. Ale też wtedy dokonał dzieła większego niż wszystkie cuda, które zdziałał, dzieła milanowekswjadwiga.pl największego na niebie i ziemi, jakim jest pojednanie i połączenie przez łaskę rodzaju ludzkiego z Bogiem.“[ Akt ku czci świętego Jana od Krzyża, Segovia, 4 listopada 1982]. Św. Jan Paweł II napisał również: „Mistrz w wierze i świadek Boga żywego, święty Jan do Krzyża (...), Doktor Mistyczny przyciąga dzisiaj szczególną uwagę wielu wierzących i niewierzących swym opisem nocy ciemnej jako doświadczeniem typowo ludzkim i chrześcijańskim. Nasza epoka przeżyła dramatyczne momenty, w których doświadczyła boleśnie uczucia milczenia czy nieobecności Boga (...). Dzisiaj doktryna Świętego jest przyzywana wobec niezgłębionego misterium cierpienia ludzkiego (...). Cierpienia fizyczne, moralne czy duchowe, jak choroba, plaga głodu, wojna, niesprawiedliwość, samotność, brak sensu życia, kruchość ludzkiego istnienia, bolesne doświadczenie grzechu, pozorna nieobecność Boga są dla wierzącego doświadczeniem oczyszczającym, które można nazwać nocą wiary (...). Milczenie i nieobecność Boga, jako oskarżenie czy lament człowieka, jest uczuciem prawie że spontanicznym wobec doświadczenia bólu lub niesprawiedliwości. Ci, którzy nie przypisują Bogu przyczyn radości, czynią Go często odpowiedzialnym za ludzki ból i cierpienie. W inny sposób, ale chyba z większą głębią przeżywa chrześcijanin mękę utraty Boga lub Jego oddalenie się, aż do uczucia znalezienia się w ciemnościach przepaści. Doktor nocy ciemnej odkrywa w tym doświadczeniu miłosną pedagogię Bożą. Bóg nieraz milczy i ukrywa się, ponieważ przemawiał już i dał się odczuć z wystarczającą jasnością. W końcu doświadczenie Jego nieobecności może być środkiem udzielającym wiarę, nadzieję i mi- łość, pod warunkiem otwarcia się na Niego z pokorą i łagodnością. (...) Bóg jest jednakowo Ojcem miłującym w godzinach radości i w momentach bólu”. [ List apostolski Maestro en la fe z okazji 400-lecia śmierci świętego Jana od Krzyża, 14 grudnia 1990] Gdzie ja mam szukać moich źródeł wiary? Gdzie mam szukać odpowiedzi na pytanie, jak znosić moje cierpienie, śmierć bliskiej osoby, moją chorobę? Kto ma być moim wzorem, mentorem, nauczycielem? Mój Bóg pokazał mi życie i umieranie św. Jana Pawła II. W tysiącleciach historii to właśnie ja jestem z pokolenia JPII. Jestem świadkiem Boga żywego w życiu człowieka, którego całe życie, świadectwo Boga żywego i umieranie widziałam. Teraz patrzę na świętość Jana Pawła II… Czas więc wracać do moich źródeł wiary… Powiedz mi dziś… Gdzie są Twoje źródła wiary? Źródło: www.franciszkanska.pl www.centrumjp2.pp Jan Paweł II modli się z krzyżem 5 Święci polscy ks. Edmund Szaniawski MIC Ojciec Stanisław Papczyński, O ogłoszony świętym 5 czerwca 2016 roku, w Rzymie przez papieża Franciszka jciec Stanisław Papczyński był założycielem pierwszego na ziemiach polskich męskiego zakonu – księży marianów. Ten żyjący w XVII w. zakonnik oprócz szerzenia czci misterium Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, szczególną modlitewną troską otaczał odchodzących z tego świata, dusze czyśćcowe, jak również ubogich i społecznie pokrzywdzonych. Był spowiednikiem m.in. króla Jana III Sobieskiego. O. Stanisław od Jezusa i Maryi Papczyński był jedną z najwybitniejszych postaci XVII-wiecznej Polski: myślicielem, propagatorem sprawiedliwości społecznej, znaczącym teologiem, autorem popularnych książek, twórcą mariańskiej szkoły duchowości, głęboko osadzonej w kulturze polskiej. Miał znaczący wkład w formowanie duchowości m. in. Jana III Sobieskiego, nuncjusza apostolskiego Antonio Pignatellego, późniejszego Innocentego XII. Na podręcznikach retoryki św. o. Papczyńskiego w szkołach pijarskich uczyły się pokolenia Polaków, m.in. ks. Stanisław Konarski - twórca idei powstania Komisji Edukacji Narodowej. Już Sejm koronacyjny Stanisława Augusta zwrócił się do Papieża w 1764 roku z prośbą o jego beatyfikację. Urodził się w 1631 r. w Podegrodziu na Sądecczyźnie w rodzinie zamożnych włościan. W młodości wstąpił do zakonu pijarów, gdzie przyjął imię Stanisław od Jezusa i Maryi. Pomimo dużych sukcesów jego życie w zakonie stało się napięte z powodu jego sprzeciwu wobec tendencji łagodzenia reguły przez część zakonników. Coraz intensywniej myślał o założeniu nowego zakonu, który by odpowiadał potrzebom polskiego społeczeństwa. Na własną prośbę został więc zwolniony w 1670 r. ze ślubów 6 i niedługo potem przystąpił do nowego dzieła. „W roku 1671 przywdział biały habit na cześć Niepokalanego Poczęcia Maryi i opracował „Regułę życia“ dla przyszłego zakonu. W tym czasie napisał też dzieło ascetyczne „Templum Dei Mysticum“ dla ludzi świeckich. Był to wynik jego nowatorskiego, jak na ówczesne czasy, przekonania, że nie tylko kapłani i osoby zakonne są wezwani do świętości. Jest to jedno z najwybitniejszych dzieł w literaturze ascetycznej XVII w.” W 1673 r. założył własne zgromadzenie – Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, któremu zlecił szerzenie kultu Niepokalanego Poczęcia, pracę w parafiach i modlitwę za zmarłych. Miewał wizje czyśćca, w których zmarli prosili go o modlitwę. Sam uczestniczył też jako kapelan w wyprawie przeciw Turkom na Ukrainie i widział, jak żołnierze giną bez przygotowania, a było to stulecie bardzo licznych wojen, toczonych przez Rzeczpospolitą. Sprawa modlitwy za zmarłych była jednym z kluczowych posług jego zakonnego życia. Św. Stanisław Papczyński napisał szereg pism teologiczno-historycznych, które ukazały się w 2007 roku jako „Pisma zebrane”. Oto Jego wypowiedzi, świadczące o głębokim patriotyzmie: „Co za wspaniała wolność, by nie rzec wprost - samowola. Bo rzeczywiście któż uwierzy, że właściwe polskiej wolności jest to, że gdy Rzeczpospolita uważa się za najbardziej wolną, wtedy popada w największą niewolę?” „Narodziliśmy się nie dla samych siebie, lecz dla ojczyzny. Nie jest obywatelem państwa ten, kto żyje tylko dla siebie, chociaż z trudem da się powie- dzieć o kimś, że żyje dla siebie, jeśli nie żyje dla nikogo innego.” Zmarł w opinii świętości 17 września 1701 r. w Górze Kalwarii. Został beatyfikowany w sanktuarium maryjnym w Licheniu 16 września 2007 r. podczas uroczystości z udziałem legata papieskiego kard. Tarcisio Bertone. 31 marca 2011 Senat RP przyjął uchwałę, w której podkreślono, że o. Papczyński jest godnym naśladowania wzorem Polaka oddanego sprawom Ojczyzny. „Aktualność Jego moralnego i obywatelskiego nauczania uzasadnia przybliżenie postaci Ojca Stanisława współczesnemu pokoleniu Polaków, a szczególnie młodzieży. Senat apeluje do środowisk oświatowych o popularyzację postaci i dokonań Błogosławionego” – czytamy w uchwale. O. Papczyński jest patronem dzieci nienarodzonych i rodziców pragnących potomstwa. Zgromadzenie Księży Marianów jest najstarszym istniejącym do dziś powstałym na ziemiach polskich, męskim zgromadzeniem zakonnym. Marianów spotkać można w kilkunastu krajach świata, Ziemia świętych – Czerwiec 2016 m.in. Brazylii, USA, na Filipinach, Kazachstanie, gdzie pełnią różne posługi: od pracy parafialnej i misyjnej po posługi w sanktuariach. Swoją posługę duszpasterską realizują zgodnie z zawołaniem „Za Chrystusa i Kościół”. W Polsce, oprócz parafii, aktywność marianów to m.in. prowadzenie sanktuariów maryjnych (w Licheniu i Stoczku Warmińskim), działalność wydawnicza, naukowa, specjalistyczna, w tym prowadzenie hospicjów dla umierających i poradni dla osób uzależnionych, w tym Licheńskiego Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym. W grudniu ub. roku w Górze Kalwarii otwarto Muzeum o. Stanisława Papczyńskiego. Gromadzi ono m.in. ryciny, przedmioty i księgi związane z Założycielem. Muzeum mieści się w domu zakonnym księży marianów przy kościele Wieczerzy Pańskiej na Mariankach, gdzie spoczywają relikwie Świętego. W Muzeum można zobaczyć m.in. książkę należącą do o. Papczyńskiego, z jego autografem na stronie tytułowej oraz pozostałości habitu wyjęte z trumny podczas ekshumacji jego szczątków w XVIII w. Święty Stanisław Papczyński, wielki czciciel Matki Bożej zachęca nas do poznania Jej i naśladowania w naszym życiu: Duszo moja, dotychczas korzystałaś z książek uwzględniających różne dziedziny nauki, dzisiaj przejrzyj Księgę nową, świeżą, niewidzianą - Najświętszą Bożą Rodzicielkę, księgę - mianowicie - przez samego Boga wykonaną, napisaną i ozdobioną. Czy mógłbyś gdzie indziej znaleźć coś, czego nie miałbyś w Maryi? Czy ktokolwiek mógłby ci więcej dostarczyć z tego, co posiada Maryja? Jest to księga cnót i wszelkich doskonałości: dzieli się na tyle rozdziałów, ile cnót posiada. Wertując zatem tę księgę, przyłóż się cały do jej studiowania, nazrywaj kwiatów tak nieodzownych dla twego stanu. Wejrzenie w głąb serca, Święto Ofiarowania NMP Chwalmy Pana muzyką MODLITWA „O naprawdę słodka jesteś Panno Maryjo! Któż bowiem kiedykolwiek, pełen goryczy uciekał się do Ciebie i odszedł bez najsłodszej pociechy? Kto pełen zgryzoty przystąpił do Ciebie i natychmiast nie został pokrzepiony? Kto gorzkimi pokusami nękany nie doznał w Twoich ramionach słodyczy? Uciśnionych, jęczących, kuszonych, przygnębionych Ty pocieszasz, krzepisz, wspierasz, podnosisz. Jesteś dla wszystkich łaskawa, dla wszystkich słodka. Obym mógł wyrazić to, że jesteś słodka tak, jak to pojmuję, że jesteś słodka! Twej słodyczy doświadcza, jej kosztuje, z niej czerpie cały świat chrześcijański, choć nie jest w stanie tego wyrazić. A więc, o łaskawa, o pobożna, o słodka Dziewico, okaż nam Jezusa, błogosławiony owoc Twojego żywota, dziś nam przychylnego i miłościwego w godzinie śmierci”! Wejrzenie w głąb serca, Święto Niepokalanego Poczęcia Dziewicy Maryi Kamil Bartosiewicz Śpiewać każdy może? Czyli kilka słów o psalmie Psalm responsoryjny (przedsoborowy graduał) w czasie Mszy świętej stanowi nieodzowną część liturgii słowa. Choć najczęściej śpiewany, może być (ku zdziwieniu wielu) recytowany. Z dziwienie to zapewne wynika z oczywistego skojarzenia tego elementu liturgicznego z królem Dawidem, uważanym za autora Księgi Psalmów – utworów wykonywanych przy akompaniamencie instrumentu. Jaki jest tak naprawdę charakter psalmu, dlaczego w obecnej liturgii zatracił swoją pierwotną formę? Bez wątpienia Ewangelia stanowi punkt kulminacyjny liturgii słowa, pozostawiając niejako w cieniu śpiew międzylekcyjny oraz czytania ją poprzedzające. Właśnie z powodu tych „ciemności” psalm traktowany jest milanowekswjadwiga.pl jako element przejściowy, przelotny – bardzo często wykonywany w sposób niedbały – przez osoby zupełnie przypadkowe, kompletnie do tego nieprzygotowane. Po pierwsze należy podkreślić, że w liturgii słowa (jak sama nazwa wskazuje) najważniejsze jest SŁOWO. Między innymi, dlatego psalm nie jest w tym kontekście pieśnią ani piosenką. Muzyka, jeżeli w ogóle jest stosowana, ma być nośnikiem tekstu – pełnić wobec niego rolę służebną. Prawidłowo dobrana melodia niejako samoczynnie uwydatnia należycie akcenty w wyrazach, które wynikają z natury każdego języka. Dzięki temu śpiewane słowa są zrozumiałe i znacznie lepiej zapadają w pamięć i serce wiernego. W obecnym lekcjonarzu psalmy w zdecydowanej większości podzielone są na czterowersowe zwrotki i jedenastozgłoskowe refreny. Kościół formalnie korzysta z dziewięciu tonów psalmowych (gregoriańskich), które cechuje m.in. prostota i wariantowość zakończeń. Warto zaznaczyć, że co dwa wersy zwrotki powtarza się ta sama melodia. Nie wolno śpiewać zwrotki psalmu w ten sposób, że każdy wers ma przypisaną inną melodię. Zwrotka zawsze dzieli się muzycznie: dwa na dwa”: 7 Psalm 23 (fragment) Pan jest moim pasterzem, * niczego mi nie braknie. ----------------------Pozwala mi leżeć * na zielonych pastwiskach. Czasami oczywiście zdarza się, że zwrotka ma pięć wersów - jeden ze znakiem „†” czyli tzw. fleksą. Oznacza ona, że ostatnia sylaba w poprzedzającym fleksę wyrazie musi zostać zaśpiewana niżej o sekundę bądź tercję ( ) – w zależności od typu tonu psalmowego, czy w ogóle melodii. Psalm 90 (fragment) Wierność Jego jest puklerzem i tarczą; * nie ulękniesz się strachu nocnego. ------------------------------Ani strzały za dnia lecącej , † ani zarazy, co skrada się w mroku, * ani moru niszczącego w południe. Dzięki chwilowemu zawieszeniu melodii psałterzysta może szybko nabrać na nowo powietrza a następnie swobodnie kontynuować śpiew. Obecnie znak „krzyżyka” błędnie nakłania śpiewających do łączenia wersetów na tym samym dźwięku bez dobrania powietrza. Efektem tego jest oczywiście gwałtowne przyspieszenie recytacji tekstu i zatracenie jego treści. Osoby wykonujące śpiew międzylekcyjny muszą być do tego należycie przygotowane, a sam psalm przećwiczony. Nie wolno śpiewać psalmu operową czy „piosenkarską” emisją głosu. Wybór melodii niespełniającej wyżej omawianych warunków jest niedopuszczalny. Nie wolno również podkładać tekstów refrenów do melodii zaczerpniętych z innych utworów czy pieśni religijnych – np. Bądź mi litościw, Zwycięzca śmierci czy Gdy śliczna Panna. Jest to zjawisko nazywane w muzyce kontrafakturą, prowadzące często do sprzeczności. Refren psalmu: W tym dniu wspaniałym wszyscy się weselmy, zaśpiewany na melodię wielkopostnej pieśni, podświadomie wydaje się być co najmniej nieprawdziwy i śmieszny. Dlaczego tyle zakazów? Powtórzę jeszcze raz – SŁOWO jest najważniejsze. Skomplikowana melodia pozbawia lud Boży możliwości powtórzenia refrenu, skupia na samej sobie – na własnym „pięknie” i trudnym 8 Pomnik króla Dawida w Jerozolimie przebiegu. Psałterzysta śpiewający nieudolnie bądź w zmanierowany sposób zwraca uwagę na samego siebie, a nie na SŁOWO. Uczestnicy liturgii zapamiętują wykonanie i wykonawcę, ale nie SŁOWO. Nie o to chodzi, każdy śpiewający musi być przezroczysty, niewidoczny, ma służyć zgromadzeniu wiernych – ma przekazać SŁOWO, a nie samego siebie. Warto na końcu zaznaczyć, że do odczytywania lekcji i wykonywania psalmu zaproszeni (zobowiązani?) są wierni obu płci. Pamiętajmy, że wbrew powszechnie przyjętemu zwyczajowi – celebrans i organista są ostatnimi osobami, które powinny wykonywać psalm responsoryjny. Ziemia świętych – Czerwiec 2016 Fatima Dorota Popowska Fatima – Rosja – Islam cz.3 „Na koniec moje Niepokalane Serce zwycięży” N abożeństwo pierwszych sobót miesiąca rozpowszechniło się na całym świecie, wiele osób żyje w zawierzeniu Sercu Niepokalanej Matki, otrzymując od Niej to, co obiecuje: Miłość Jej Syna i przemianę życia, złagodzenie trudnych sytuacji, nierzadko uzdrowienie ciała z chorób nieuleczalnych. Ofiara trojga pastuszków: Hiacynty, Franciszka i Łucji miała skutki nie tylko dla Portugalii, ale również dla całego świata, który objęło ich cierpienie. Tak samo ofiara, modlitwa i pokuta wszystkich żyjących nabożeństwem pierwszych sobót obejmuje naszą ojczyznę, Rosję (kraje komunistyczne), ale również cały świat. Nasza Niebieska Matka patrzy szerzej na swój triumf w świecie. Często zawężamy zwycię- milanowekswjadwiga.pl stwo Maryi do naszej w Syrii, akcje militarne na Ukrainie rodziny, domu, ojczy- i dziwimy się, czemu? Przecież Maryja zny, naszych spraw i to powiedziała: „Na koniec Moje Niepoteż jest właściwa droga kalane Serce zwycięży”. W gazetach triumfu, ale najważniej- głównym tematem ostatnio są muzułsze jest nasze serce. Dla- manie, zabici i ranni polegli w atakach, czego? Przemiana na- ale niewiele jest artykułów o tysiącach szego serca, nasza muzułmanów nawracających się na pokuta, ufność i wiara, chrześcijaństwo w Damaszku. mogą stać się narzę22 listopada 1982 roku w Syrii do dziem Maryi w Jej Mirny Nazzour przyszła Maryja z orętriumfie. Bez naszej dziem pokoju i jedności do świata, kiepracy nad sobą i bez na- dy ona modliła się z koleżankami: jedszej wiary Maryja nie ną prawosławną a drugą muzułmanką. zwycięży. W tym nie- Od tego czasu Matka Boża Soufanieh zwykle pilnym wezwa- (MB Kazańska) nawraca muzułmanów, niu fatimskim najważ- którzy oblegają dom Mirny i modlą się niejsza jest nasza dniem i nocą przed małą ikoną wydziepostawa, nasze zaanga- lającą uzdrawiający olej (przeznaczony żowanie, nasza modli- dla chorych). W 1987 roku arcybiskup twa i nasz różaniec. Syrii zatwierdził objawienia po wielu Kiedy my oddajemy cudownych uzdrowieniach, ekstazach się Niepokalanemu Ser- Mirny i otrzymaniu stygmatów. Kilka cu Maryi, kiedy zawie- lat później żyjący wówczas papież Jan rzamy jej nasze trudno- Paweł II udał się do Damaszku i błości, cierpienia, choroby, gosławił dzieło modlitwy o pokój smutki, ale również ra- w świecie i o jedność całego Kościoła. dości, pracę, dzień i noc, Matka Boża Przez pierwszych 45 dni objawienia ofiarowuje to Swojemu Synowi łącząc w domu Mirny Nazzour modlili się luz Jego zasługami za cały Kościół św. dzie wszystkich narodowości i wyznań: i za grzeszników na całym świecie. Tak żyjąc aktem zawierzenia św. Jana Pawła II i jego duchem ofiary, jesteśmy włączeni w przemianę świata, która właśnie następuje. Obserwujemy zmiany w gospodarce, polityce i wiele osób dziwi się i boi tych fal zmian biegnących z dnia na dzień. Widzimy problemy uchodźców, ataki terrorystyczne i nieustanne niebezpieczeństwo wojny Dom Mirny Nazzour w Damaszku w dzielnicy Soufanieh 9 grekokatolicy, prawosławni, muzułmanie i wszystkie inne wyznania chrześcijańskie obrządku wschodniego. Przez te dni nieustannie wylewał się święty olej z ikony, który położony na ciężko chorych uzdrowił natychmiast niewidomą kobietę i sparaliżowanego mężczyznę o kulach. Ludzie widzieli cuda takie, jakie dokonywały się za czasów Jezusa, kiedy chodził po ziemi. Stygmatyczka Mirna Nazzour podczas ekstazy poci się olejem, który pojawia się nie tylko na dłoniach, ale również na całym ciele. Często dotykając obrazki (ikony) Matki Bożej Soufanieh powodowała, że kolejna ikona zaczęła wydzielać olej. Tak dzieje się w licznych miejscach świata, gdzie te ikony wędrują oraz w domach muzułmanów, którzy modlą się do moc wierzył nawet Stalin. Kiedy podczas Matki Bożej na różańcu. Trudno opisać obraz tłumu ludzi składającego się z w większości z muzułmaów oraz chrześcijan oblegających dom rodzinny mistyczki. Telewizja i prasa podają te informacje, ale wybiórczo. To wielkie wezwanie do świata, do muzułmanów, jakie Maryja przyniosła, jest wielkim triumfem Jej Niepokalanego Serca. Obecnie Syria przeżywa okres wojny. Czy to nie Rosja bazuje ze swoimi wojskami w Damaszku? Czy Maryja w Fatimie nie mówiła, by modlić się o nawrócenie Rosji? Czy to nie ta sama ikona Matki Bożej Kazańskiej – duszy Rosji – nawraca całą Rosję w obecnych czasach? Ta ikona jest tak mocna, że w jej LITANIA NARODU POLSKIEGO Kyrie, eleison, Chryste, eleison, Kyrie, eleison. Chryste, usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas. Ojcze z nieba, Boże, – zmiłuj się nad nami. Synu, Odkupicielu świata, Boże, Duchu Święty, Boże, Święta Trójco, jedyny Boże, Nad Polską, Ojczyzną naszą, – zmiłuj się Panie. Nad narodem męczenników, Nad ludem zawsze wiernym Tobie, Jezu, nieskończenie miłosierny, – zmiłuj się nad nami. Jezu, nieskończenie mocny, Jezu, nadziejo nasza, O Maryjo, Bogurodzico, Królowo Polski – módl się za nami. Święty Florianie, patronie Królestwa Polskiego i Krakowa, Święci Cyrylu (Konstantynie) i Metody (Michale), Bracia Sołuńscy, apostołowie Słowian, – módlcie się za nami. Święty Wacławie, patronie katedry wawelskiej, – módl się za nami. Święty Wojciechu, patronie Polski, Święty Brunonie Bonifacy z Kwerfurtu, apostole ziem polskich, Święty Stanisławie, ojcze Ojczyzny, Święci męczennicy polscy: Benedykcie, Janie, Mateuszu, Izaaku i Krystynie, zwani Pięciu Świętymi Braćmi Międzyrzeckimi, – módlcie się za nami. Święty Andrzeju Świeradzie, pustelniku-pokutniku, – módl się za nami. Święty Ottonie z Bambergu, apostole Pomorza, Święta Jadwigo, patronko pojednania polsko-niemieckiego, Święty Jacku Odrowążu, apostole Rusi, Święta Kingo (Kunegundo), patronko Polski i Litwy oraz górników, Święta Jadwigo, królowo, matko narodów, patronko młodzieży żeńskiej, Święty Janie z Kęt, patronie profesorów i studentów, Święty Janie z Dukli, patronie Korony i Litwy oraz rycerstwa polskiego, Święty Stanisławie Kazimierczyku (Sołtysie), krakowski kaznodziejo,zatroskany o młodzież zakonną, chorych i ubogich, Święty Szymonie z Lipnicy, kaznodziejo prawdy, Święty Kazimierzu Jagiellończyku, patronie Litwy, Święty Stanisławie Kostko, patronie młodzieży, Święty Janie Sarkandrze, obrońco tajemnicy spowiedzi, Święty Jozafacie, patronie Rusi, Święty Melchiorze Grodziecki, męczenniku z Koszyc, Święty Andrzeju Bobola, męczenniku za wiarę, Święty Zygmuncie Szczęsny Feliński, metropolito warszawski, Święty Rafale Józefie Kalinowski, patronie Sybiraków, II wojny światowej Niemcy z wojskami podeszli pod Moskwę, nakazał ikonę wnieść do samolotu i oblecieć całą Moskwę, by zatrzymać wojska. Stalin wiedział, że Matka Boża Kazańska ma taką moc i znana jest z militarnych sukcesów. I ufał. Ufał i Maryja zwyciężyła wojska niemieckie. Dzisiaj ta sama ikona jest nie tylko w domu Mirny, ale na całym świecie i nawraca muzułmanów. Dzieje się cud, którego świat nie oczekiwał, dlatego warto mieć przed oczami w domu obok obrazka (figurki) Matki Bożej Fatimskiej małą ikonę Matki Bożej Kazańskiej (Soufanieh), która czyni tyle dobra i jest Panią Wschodu, Matką wszystkich ludzi i narodów. c.d.n. Święty Bracie Albercie, Adamie Chmielowski, opiekunie biedoty krakowskiej, Święty Józefie Sebastianie Pelczarze, pasterzu Kościoła przemyskiego, Święty Zygmuncie Gorazdowski, założycielu sióstr józefitek, który stałeś się „okiem ślepemu, nogą chromemu i ojcem ubogich”, Święty Józefie Bilczewski, arcybiskupie lwowski obrządku łacińskiego i profesorze teologii, Święta Urszulo Julio Ledóchowska, apostołko służby Bożej, Święty Maksymilianie Maria Kolbe, męczenniku z Auschwitz, Święta Faustyno Heleno Kowalska, apostołko Bożego Miłosierdzia, Święty Janie Pawle II, Karolu Wojtyło, patronie rodzin, Święty Stanisławie (Janie) Papczyński, niewolniku Maryi, Wszyscy Święci i Święte Boże, – módlcie się za nami. Błogosławiony Radzimie Gaudenty, pierwszy biskupie gnieźnieński, – módl się za nami. Błogosławiony Bogumile Piotrze II, biskupie i pustelniku, patronie archidiecezji gnieźnieńskiej, pokutujący za błądzących wyznawców Chrystusa, Błogosławiony Wincenty Kadłubku, biskupie i mnichu, dziejopisarzu Polski, Błogosławiony Czesławie Odrowążu, zakonniku, cudotwórco, patronie Wrocławia, Błogosławiona Bronisławo, patronko Śląska Opolskiego, patronko dobrej sławy, Błogosławiona Salomeo, wdowo i klarysko, księżno halicka, oddana całkowicie Bogu i bliźnim, Błogosławiony Janie z Łobdowa (Janie Prusaku), patronie flisaków, rybaków, żeglarzy oraz osób niewinnie posądzonych, Błogosławiona Juto z Chełmży, siostro ubogich, Błogosławiona Jolento (Jolanto Heleno), patronko archidiecezji gnieźnieńskiej i Kalisza oraz chrześcijańskich matek, Błogosławiony Sadoku wraz z 48 towarzyszami, męczennicy sandomierscy, patronowie dominikanów, – módlcie się za nami. Błogosławiony Jakubie Strepa (Strzemię), ojcze i stróżu ojczyzny, senatorze mądry, przyjacielu dzieci, szczególny patronie Lwowa, – módl się za nami. Błogosławiona Doroto z Mątowów, żono awanturnika, pustelnico, patronko diecezji chełmińskiej, Prus i Pomorza, kobiet, matek, hutników-odlewników, latarników i różańca, Błogosławiony Władysławie (Marcinie Janie) z Gielniowa, patronie Warszawy, pierwszy polski poeto, Błogosławiona Regino Protman, wyznawczyni Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, dziewico jaśniejąca chwałą roztropności i pobożności, patronko Braniewa i sióstr katarzynek, Błogosławiona Zofio Czeska, chrześcijańska feministko, Matko Tereso XVII wieku, Błogosławiony Rafale (Melchiorze) Chyliński, asceto, ceniony spowiedniku i kaznodziejo, oddający wszystko dla ubogich i chorych, Błogosławiony Edmundzie Bojanowski, darze Ducha Świętego, apostole ludu, patronie ludzi świeckich, Błogosławiona Mario Luizo Merkert, śląska samarytanko, Błogosławiona Angelo (Zofio Kamilo) Truszkowska, patronko doskonalszego posłuszeństwa Bogu, Błogosławiona Mario Marcelino Darowska, mądra wychowawczyni, Błogosławiona Małgorzato (Łucjo) Szewczyk, matko ubogich i sierot, Błogosławiony Honoracie (Wacławie) Koźmiński, obdarzony darem Bożego powołania, służący szczerze i gorliwie, dla którego miłość Jezusa była jedyną pobudka do wszystkiego, Błogosławiona Celino Chludzińska-Borzęcka, żono, matko, wdowo i zakonnico, patronko Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstanek, Błogosławiony Bronisławie Markiewiczu, wychowawco najmłodszych, Błogosławiona Mario (Franciszko) Siedliska, apostołko godności ogniska domowego, Błogosławiony Wincenty Lewoniuku wraz z 12 towarzyszami, męczennicy uniccy z Pratulina za jedność Kościoła, – módlcie się za nami. Błogosławiony Janie Beyzymie, posługaczu trędowatych, – módl się za nami. Błogosławiona Kolumbo (Janino Matyldo) Gabrielo, która za nieszczęście uważałaś dzień przeżywany bez cierpienia, Błogosławiony Auguście Czartoryski, książę i kapłanie, patronie trudnych powołań, Błogosławiona Bolesławo Mario Lament, inspiratorko ekumenizmu w życiu codziennym przez miłość, apostołko wśród prawosławnych, Błogosławiona Mario Tereso Ledóchowska, matko Czarnej Afryki, Błogosławiona Mario Karłowska, apostołko zagubionych moralnie, gwiazdo na horyzoncie polskiego miłosierdzia, Błogosławiony Ignacy Kłopotowski, opiekunie sierot, apostole prasy katolickiej, patronie środków społecznego przekazu, Błogosławiony Janie Wojciechu Balicki, człowieku modlitwy nieustannej, rektorze przemyskiego seminarium duchownego, Błogosławiony Jerzy (Bolesławie) Matulewiczu (Matulaitisie), we wszystkim szukający Boga, współpatronie Litwy, Błogosławiona Marto Wiecka, świadku miłości, zawsze do dyspozycji innych, tęskniąca jedynie za niebem, Błogosławiona Bernardyno (Mario) Jabłońska, patronko opuszczonych i nieszczęśliwych ludzi, łącząca w swym życiu dziecięcą prostotę i wielkość królewny, Błogosławiona Anielo Salawa, tercjarko franciszkańska, patronko służących, która wyznałaś: „Panie! Żyję, bo każesz, umrę, kiedy chcesz, zbaw mnie, bo możesz”, Błogosławiony Michale Sopoćko, kapłanie według Serca Jezusowego, spowiedniku św. siostry Faustyny Kowalskiej, apostole Bożego Miłosierdzia, Błogosławiony Michale Kozalu, biskupie i męczenniku obozów koncentracyjnych, Błogosławiona Karolino Kózkówno, dziewicza męczennico, która swoim życiem i śmiercią mówisz o godności kobiety, o godności osoby ludzkiej, o godności ciała, które nosi w sobie zapis nieśmiertelności, Błogosławiony Władysławie Findyszu, mężnie znoszący prześladowania władz komunistycznych, Błogosławiona Sancjo (Janino) Szymkowiak, oddająca się Bogu „na przepadłe”, patronko profesorów i studentów filologii romańskiej w Polsce, Błogosławiony Stefanie Wincenty Frelichowski, kapłanie więźniów i obozów koncentracyjnych, patronie harcerzy i kleryków seminarium duchownego w Toruniu, Błogosławiona Mario Stello Mardosewicz i jej 10 towarzyszek, męczennice z Nowogródka, – módlcie się za nami. Błogosławieni 108 polskich męczenników z czasów II wojny światowej z lat 1939-1945 (3 biskupów, 52 księży diecezjalnych, 26 księży zakonnych, 3 kleryków, 9 braci zakonnych, 8 sióstr zakonnych i 9 osób świeckich), składający mężne świadectwo wiary, wierni Bogu i Jego Prawu, patronowie Polski – módlcie się za nami. Błogosławiony Jerzy Popiełuszko, kapłanie uczący, że zło dobrem zwyciężać należy, kapelanie „Solidarności”, obrońco godności człowieka, – módl się za nami. Od długiej, ciężkiej pokuty dziejowej, – wybaw nas, Panie! Od kajdan niewoli, Od godziny zwątpienia, Od podszeptów zdrady, Od gnuśności naszej, Od ducha niezgody, Od nienawiści i złości, Od wszelkiej złej woli, Od śmierci wiecznej, Winy królów naszych, – przebacz, o Panie! Winy magnatów naszych, Winy szlachty naszej, Winy rządzących krajem, Winy kierujących ludem, Winy pasterzy naszych, Winy ludu naszego, Winy ojców i matek naszych, Winy braci i sióstr naszych, Winy całego Narodu polskiego, Głos krwi męczenników naszych, – usłysz, o Panie! Głos krwi żołnierzy naszych, Brzęk pękających kajdan naszych, Płacz matek i żon, Płacz wdów i sierot, Płacz dzieci katowanych za polski pacierz, Łzy przesiedleńców i wygnanych z Ojczyzny, Łzy rolników pozbawionych swej ziemi, Wołanie krzywdzonego roboczego ludu, Cierpienia i trudy gnębionego w czasach wojen narodu, Jęki z więzień, obozów koncentracyjnych i łagrów, Jęki konających robotników Poznania, Wybrzeża, kopalni Wujek, Wiarę w Ciebie i ufność w nas samych, – daj nam, o Panie! Nadzieję w zwycięstwo dobrej sprawy, Miłość Polski, Ojczyzny naszej, Męstwo, rozum, łagodność i solidarność, Wolność, chwałę, szczęście i pokój, Służbę w świętej sprawie Twojej na ziemi, Wszystkie dary Ducha Świętego, Przez Narodzenie Twoje, bohatera wielkiego, – wzbudź nam, o Panie! Przez najświętsze życie Twoje, żyć dobrze, – naucz nas, o Panie! Przez Krzyż i Mękę Twoją, cierpienia nasze mężnie znosić, – daj nam, o Panie! Przez Zmartwychwstanie Twoje, z ciemności grzechu, – wskrześ nas, o Panie! Przez Wniebowstąpienie Twoje, Ojczyznę wielką, wolną i szczęśliwą, – daj nam, o Panie! Przez Ducha Świętego Zesłanie, „ducha dobrego”, Przez Miłosierdzie Twoje, Ducha i Tradycję Narodu zachować, Przez czystą św. Jadwigi królowej ofiarę, w jedności i suwerenności naszą Polskę, – zachowaj, o Panie! Przez cnoty wielkich Ojców naszych, na Twe błogosławieństwo, – daj nam zasłużyć, o Panie! Boże Piastów i Jagiellonów, – nie opuszczaj nas, o Panie! Boże Sobieskiego i Kościuszki, Boże ojca Kordeckiego i ojca Kolbego, Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, – przepuść nam, Panie, Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, – wysłuchaj nas, Panie, Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, – zmiłuj się nad nami. Módlmy się: Boże Wszechmogący, Panie zastępów, padamy do stóp Twoich w dziękczynieniu, że przez wieki otaczałeś nas Swą przemożną opieką. Dziękujemy Ci, że Ojców naszych wyprowadziłeś z rąk ciemiężców, najeźdźców i nieprzyjaciół. Błogosławimy Cię za to, że po latach niewoli obdarzyłeś nas na nowo wolnością i pokojem. Na progu nowego stulecia, kiedy tyle sił potrzeba naszemu Narodowi, aby zachować wolność i suwerenność, prosimy Cię Boże, napełnij nas mocą Ducha Twojego. Uspokój serca, daj ufność w Twoją miłość, oświeć zaćmione umysły naszych braci. Wzbudź w Narodzie chęć do cierpliwej walki o zachowanie pokoju i wolności. Spraw, byśmy stali się zdolni własnymi rękami i wzajemną solidarnością w służbie Twojego Krzyża zachować Twoje Królestwo w nas, w naszych rodzinach, w naszym Narodzie, jak za czasów naszych Praojców. Wybaw nas od głodu, nędzy i wojny. Obdarz nas chlebem. Błogosław naszej pracy. Panie Miłosierny, Panie Sprawiedliwy, Panie Wszechmocny. Boże, niech Duch Święty zmienia oblicze tej ziemi i umacnia Twój lud. Daj nam, o Panie, abyśmy po przyjęciu w pokorze „Bierzmowania Dziejów” – udzielonego przez Ojca Świętego, Jana Pawła II w 1979 roku – Twego Ducha nigdy nie zasmucali, a przez Zawierzenie Maryi, Matce Kościoła i Królowej Polski pozostawali zawsze wierni Chrystusowi, Kościołowi i Ojczyźnie. Amen. Nasze wędrowanie Zbigniew Nowacki „Śladami św. Zygmunta Szczęsnego” cz. 1 W „Bo na ziemi być Polakiem, to żyć bosko i szlachetnie“. 2012 roku napisałem pod tym tytułem „zarys krajoznawczy biografii św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego na fotografiach”, opracowanie o charakterze edukacyjno-poznawczym, przeznaczonym głównie dla młodzieży oraz nauczycieli i katechetów. Czytelnikom „Jadwiżanki” przedstawię dzisiaj fragmenty tej książki, aby przybliżyć postać św. Zygmunta Szczęsnego, arcybiskupa metropolity warszawskiego w latach 1862-1863, założyciela Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, z którym związany jestem blisko 20 lat. Całą książkę można przeczytać w formacie pdf na stronie internetowej Niepublicznego Ośrodka SzkolnoWychowawczego w Brwinowie: http:// www.szkola-brwinow.edu.pl/download/Felinski_2012.pdf „Idźcie do Katedry,( …) pochylcie swoje głowy u jego sarkofagu, a zobaczycie: tam leży Człowiek, o którym mówiono, że przegrał, a to jest – Zwycięzca!”.(Kardynał Stefan Wyszyński). Obecnie już nie w katedrze, lecz w Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie, do której przeniesiono sarkofag w 2015 roku. Cesarska Akademia Duchowna w Petersburgu Rodzina Felińskich miała dwa majątki ziemskie: w Wojutynie, w Zboroszowie. W Krzemieńcu wynajmowali mieszkanie. Wszystkie te ziemie leżały na terenach, objętych zaborem rosyjskim (obecnie – na Ukrainie). Zygmunt Szczęsny urodził się w Wojutynie 1 listopada 1822 roku (20 października według kalendarza juliańskiego, jaki obowiązywał wówczas w Rosji), w parafii Skórcze. Do Łucka było 21 km. Dzieciństwo i młodość na Wołyniu Rodzicami Zygmunta Szczęsnego byli Gerard i Ewa z Wendorffów Felińscy. Ojciec był deputatem (ławnikiem) Sądu Okręgowego Ziemskiego w Żytomierzu, a matka – pisarką. Chociaż oboje urodzili się już w czasie zaborów, to czuli się zawsze Polakami i wychowywali swoje dzieci (a mieli ich 11cioro, z czego czworo zmarło w wieku niemowlęcym) w duchu patriotyzmu i krzewili w nich wartości religijne, katolickie. Sorbona 12 Ziemia świętych – Czerwiec 2016 Hallstatt – Salzkammergut (Oberösterreich) Austria Dzieciństwo – w latach 1822 – 1829 - spędził w Wojutynie oraz w Zboroszowie, otrzymując domowe wychowanie religijno-patriotyczne. Zboroszów leżał w pow. Horochów, w parafii Beresteczko (miejscowość znana z Bitwy pod Beresteczkiem z 1651 roku między wojskami polskimi pod wodzą króla Jana Kazimierza i wojskami tatarsko-kozackimi w czasie tzw. powstania Chmielnickiego; w bitwie zwyciężyli Polacy). Nieświcz - to niewielka miejscowość, oddalona od Wojutynia o 2 km, w której mieściła się szkoła parafialna. Do niej uczęszczał Zygmunt wraz z bratem Alojzym w latach 18291830. milanowekswjadwiga.pl Do gimnazjum uczęszczał najpierw w Łucku, a następnie w Klewaniu w latach 1833 – 1837. W Krzemieńcu, leżącym na granicy Wołynia i Podola, Zygmunt uczył się dalej prywatnie według kursu gimnazjum, w latach 1837 – 1839. Mieszkał tam z matką i pięciorgiem rodzeństwa. Po aresztowaniu matki w 1838 i zesłaniu jej w roku 1839 na Syberię (do Berezowa), a potem do Saratowa nad Wołgą oraz po skonfiskowaniu majątku rodzinnego Zygmunt dostał się pod opiekę Zenona Brzozowskiego, bogatego mieszkańca Podola. Zarówno Saratow, jak i Jarosław, położone są nad Wołgą w przeduralskiej części Rosji. Syberia zaś to kraina między Uralem a Oceanem Arktycznym na północy, Oceanem Spokojnym na wschodzie oraz Kazachstanem i Mongolią na południu. Do Berezowa nie mógł Zygmunt pojechać, ale gdy matka jego przeniesiona została do Saratowa nad Wołgą, Zygmunt odwiedził ją dwukrotnie: podczas wakacji 1842 i 1843 roku, gdy już studiował w Moskwie. Matka wróciła z zesłania w 1844 roku. cdn. Relikwiarz św. Felińskiego 13 Aktualności z życia parafii Nowa parafianka Z prawdziwą radością informujemy, że nasza koleżanka redakcyjna, Ania Orłowska, szczęśliwie urodziła 5 maja swoje drugie dziecko – Anielkę, Łucję. Serdecznie gratulujemy rodzicom Anielki: Ani i Michałowi i życzymy, aby ten prawdziwy dar Boży przyniósł im wiele radości i szczęścia rodzinnego, a także naszej parafialnej wspólnocie katolickiej. Pierwsze Komunie święte W sobotę 7 maja 2016 roku jedenaścioro dzieci z Nowej Prywatnej Szkoły Podstawowej przy ul. Brzozowej przystąpiło do Pierwszej Komunii św. Po rozpoczęciu Mszy św. kapłani i ministranci wyszli na plac, gdzie zebrały się dzieci pierwszokomunijne, ich rodzice i krewni oraz przyjaciele. Rodzice pobłogosławili swe pociechy, kładąc prawe dłonie na ich główkach i czyniąc znak krzyża oraz całując je, a ks. proboszcz Stanisław Golba pokropił wszystkich zebranych wodą święconą. 14 Beata Starzyńska, Zbigniew Nowacki Po wejściu do kościoła i zajęciu miejsc celebrans kontynuował liturgię Mszy św. Przedstawiciele rodziców poprosili o Pierwszą Komunię św. dla swych dzieci tak, jak przed laty prosili o chrzest św. dla nich. Dekoracje pierwszokomunijne były bardzo ciekawe: jak w ogrodzie biblijnym zielone drzewka z kwiatami w kolorze białym, a przed ołtarzem - duże serce z napisem IHS, a wokół świece ze zdjęciami każdego dziecka osobno. Pomysł warty zapamiętania! Bierzmowanie W sobotę, 7 maja 2016 roku biskup pomocniczy Michał Janocha udzielił Sakramentu Bierzmowania 27 dziewczętom i 19 chłopcom z naszej parafii. Młodzież była przygotowywana do bierzmowania przez s. Annę Ciesielską, ks. Pawła Chyrę oraz animatorów przez 3 lata. Teraz w napięciu oczekiwali na przybycie biskupa, jedynego szafarza Sakramentu Bierzmowania. Najpierw ks. proboszcz Stanisław Golba poprosił ks. biskupa Janochę o udzielenie Sakramentu Bierzmowania, potem uczynili to rodzice i sami kandydaci, wręczając ks. biskupowi kwiaty. W homilii ks. biskup Janocha powiedział m.in., iż gdy Pan Bóg stworzył świat i człowieka, Adama i Ewę, to żyli oni w raju w potrójnej harmonii: z Bogiem, z drugim człowiekiem i z samym sobą. Jednak popełnili grzech pierworodny, który miał skutki nieodwracalne: a) Adam zaczął bać się Boga i chować się przed nim b) Adam zaczął wstydzić się swojego ciała c) oboje – mimo iż dotąd kochali się – zaczęli nawzajem oskarżać się. Przez ten grzech ta potrójna harmonia, która gwarantowała im szczęście, została zniszczona. Ks. biskup opowiedział także historię poświęcenia się o. Maksymiliana Kolbego, dzisiaj świętego Kościoła katolickiego, w obozie koncentracyjnym Auschwitz, gdzie oddał swe życie za innego współwięźnia, Franciszka Gajowniczka, którego mało znał, a który został wyznaczony do egzekucji przez Niemców. O. Kolbe wiedział, iż ma on żonę i dwoje dzieci, bo w tym momencie modlił się on do Boga o ratunek. Bóg zesłał tę pomoc w postaci ofiary o. Kolbego. Ks. biskup wyjaśnił także młodzieży Ziemia świętych – Czerwiec 2016 Aktualności z życia parafii znaczenie Sakramentu Bierzmowania jako znaku dojrzałości chrześcijańskiej we wspólnocie naszego Kościoła. Istotą jest przekazanie Ducha Świętego, który ma umacniać w wierze. A także o odpowiedzialności za dalsze trwanie w wierze katolickiej ich samych oraz świadków, którzy im towarzyszą w tej ceremonii. Następnie ks. biskup Janocha w asyście ks. Jana Mężyńskiego i ks. Franciszka Urmańskiego udzielił Sakramentu Bierzmowania dziewczętom i chłopcom, namaszczając ich krzyżmem świętym i wypowiadając słowa: „Przyjmij znamię daru Ducha Świętego”. Oprawę muzyczną, oprócz naszej pani organistki, Barbary Zdolińskiej, zapewnił zespół wokalno-instrumentalny Diakonii Muzycznej Wspólnoty Przyjaciele Oblubieńca z Brwinowa. Chorągiew św. Jana Pawła II Z inicjatywy asysty kościelnej nasza parafia wzbogaciła się o nową chorągiew - z wizerunkiem św. Jana Pawła II. Uroczystość poświęcenia chorągwi odbyła się w niedzielę, 22 maja 2016 roku. Na jednej stronie chorągwi znajduje się na niebieskim tle wizerunek św. Jana Pawła II oraz napis: „Pokój Tobie Polsko - Ojczyzno moja“ i „św. Jan Paweł II, papież“, a na drugiej stronie chorągwi - emblemat św. Jana Pawła II z napisem: „Totus Tuus“ oraz „Parafia św. Jadwigi Śląskiej, Milanówek 2016“. Na wykonanie tej chorągwi była zbiórka pieniędzy w całej parafii. Samą chorągiew wykonały siostry westiarki z naszego Milanówka. Chrzest „bojowy“ chorągiew miała podczas procesji Bożego Ciała 26 maja 2016 roku. Boże Ciało Zgodnie z wielowiekową tradycją uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, potocznie zwana Bożym Ciałem, odbyła się w naszej parafii w czwartek, 26 maja. Katolicy całego świata dają w tym dniu świadectwo wiary w realną obecność Jezusa Chrystusa w Eucharystii. milanowekswjadwiga.pl Beata Starzyńska, Zbigniew Nowacki Po Mszy św. o godz. 11:15 wyruszyła uroczysta procesja do czterech ołtarzy. Ołtarze przygotowały: Kółka Różańcowe, Ochotnicza Straż Pożarna, siostry urszulanki oraz Asysta Kościelna. Wśród wielu feretronów i chorągwi była także nowa chorągiew z wizerunkiem św. Jana Pawła II, papieża. W procesji wzięło udział bardzo dużo wiernych, którzy przybyli całymi rodzinami, także z dziećmi. W niektórych posesjach wzdłuż trasy procesji (ul. Kościelną, Starodęby, Mickiewicza i Kościuszki) można było zobaczyć ude- korowane okna i balkony. Bielankami były dzieci, które w maju przystąpiły do Pierwszej Komunii świętej. Przy każdym ołtarzu czytany był fragment Ewangelii, związany z Eucharystią. Homilię o Eucharystii wygłosił ks. Franciszek Urmański, który w bardzo prosty i bezpośredni sposób przybliżył nam istotę realnej obecności Pana Jezusa w Eucharystii. Na zakończenie procesji ks. proboszcz Stanisław Golba podziękował wszystkim za udział, a także wykonawcom poszczególnych ołtarzy za ich przygotowanie oraz policji i Straży Miejskiej za zapewnienie porządku i bezpiecznego przejścia ulicami miasta. Warto wspomnieć, że tradycja Bożego Ciała sięga 1246 roku, kiedy to św. Julianna z Cornillon, przeorysza konwentu augustianek, miała widzenie Pana Jezusa, który przykazał jej, aby starała się o ustanowienie święta ku czci Jego Ciała i Krwi. Papież Urban IV bullą Transiturus ustanowił dla całego Kościoła uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, ale ze względu na jego śmierć nie weszła ona w życie. Dopiero papież Jan XXII w 1317 roku wprowadził tę uroczystość do kalendarza świąt i uroczystości. W Polsce świętowano Boże Ciało już w 1320 roku. 15 Niedziela Rycerstwa Niepokalanej Rycerze Niepokalanej W niedzielę 1 maja po każdej Mszy świętej w kościele pod wezwaniem św. Jadwigi Śląskiej, Rycerze Niepokalanej z Milanówka i okolic służyli parafianom informacją nt. Rycerstwa (Militia Immaculate, MI) oraz różnych dzieł (wydarzeń, akcji) rycerskich i franciszkańskich. C hętni mogli wziąć Cudowne Medaliki wg wzoru ukazanego św. Katarzynie Labouré w 1830 r. przez samą Niepokalaną. Św. Maksymilian Kolbe zainaugurował obchodzenie pierwszej niedzieli maja jako Niedzieli MI w 1938 r. Ma to być dzień „odrodzenia naszych dusz, wznowienia gorliwości dla szerzenia królestwa nieba i ziemi Najmiłościwszej Królowej”. W tak sformułowanym celu uwidacznia się charakter MI jako ruchu maryjno-apostolskiego. I my chcieliśmy przeżyć ten dzień tak, ażeby uświęcać się na wzór Maryi oraz pobudzać wszystkich do oddania się Jej na służbę w misji, którą pełni jako Matka Kościoła. Celem Rycerstwa jest właśnie to, aby oddawać się coraz bardziej Matce każdego i każdej z nas, aby coraz bardziej żyć według słów konającego na krzyżu Jezusa: „»Oto Matka twoja«. I od tej godziny uczeń przyjął ją do siebie” (J 19, 27). W pierwszomajową akcję zaangażowali się Rycerze formujący się w Szkole Ewangelizacji Niepokalanej. Z rado- ścią odpowiadaliśmy na pytania, rozdawaliśmy broszury i Medaliki. Niektórzy zainteresowani parafianie brali materiały też dla swoich bliskich, w tym dla tych ze słabą wiarą. Opis zasad przystąpienia do MI jest dostępny na www.mi-polska.pl. Dobrą okazją do dołączenia do Rycerstwa mogą być Franciszkańskie Dni Skupienia w Niepokalanowie-Lasku po wakacjach (więcej informacji i kalendarz na http://dniskupienia.info.pl). Kolejna Niedziela MI już w 2017 – w roku obchodów stulecia Rycerstwa! Beata Starzyńska Pielgrzymka do Ziemi Świętej W dniach 3-8 maja 2016 roku 20-osobowa grupa z naszej parafii udała się do Ziemi Świętej; autokarem do Katowic i stamtąd samolotem do Tel-Awiwu. G dy dotarliśmy do Izraela, od razu pojechaliśmy do Galilei na Górę Karmel, gdzie została odprawiona Msza święta. Później udaliśmy się do hotelu w Tyberiadzie. 16 Kolejny dzień zaczęliśmy rannym śniadaniem i wyprawą na Górę Błogosławieństw w pobliżu Kafarnaum, nad jez. Genezaret. Następnie zwiedziliśmy Kościół Rozmnożenia Chleba i Ryb w Tabghie. Odbyliśmy też rejs statkiem po jeziorze, zwanym także Galilejskim, a gdy dotarliśmy na brzeg, zjedliśmy rybę św. Piotra. Dzień skończyliśmy na górze Tabor, miejscu Przemienienia Pańskiego. Trzeci dzień zaczęliśmy Mszą świętą w Bazylice Zwiastowania i miejscu życia Świętej Rodziny. Później udali- Ziemia świętych – Czerwiec 2016 śmy się do Kany Galilejskiej, gdzie Pan Jezus uczynił pierwszy cud. Z Kany udaliśmy się Pustynią Judzką w stronę Morza Martwego. Nad Jordanem ponowiliśmy nasz chrzest. Przez resztę dnia wypoczywaliśmy nad Morzem Martwym. Czwartego dnia byliśmy już w Betlejem, bo poprzednie noce spędzaliśmy w Tyberiadzie. Rano udaliśmy się do Groty Narodzenia, Groty Mlecznej i na Pola Pasterzy. Po obiedzie byliśmy w Wieczerniku, gdzie przez kilka minut mogliśmy być w bliskości z Chrystusem. Następnego dnia odwiedziliśmy Sanktuarium na Górze Oliwnej - Kościół św. Anny, miejsce narodzenia Maryi. Resztę dnia poświęciliśmy Drodze Krzyżowej i Grobowi Pańskiemu. Lwia Brama do Jerozolimy Ostatniego dnia byliśmy w Ain Karem, miejscu spotkania Maryi i św. Elżbiety, oraz w Jerozolimie: w Yad Vashem, Instytucie Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu i przy Ścianie Płaczu. Tabgha nad Jez. Galilejskim – wnętrze Kościoła Prymatu św. Piotra milanowekswjadwiga.pl Później udaliśmy się prosto na lotnisko, gdzie musieliśmy być 4 godziny przed odlotem, i oczekiwaliśmy na samolot izraelskich linii EL AL. Maja Stanisz i Beata Starzyńska na tle panoramy Jerozolimy 17 Poradnik medyczny lek. Anna Ruszkowska Drogi Pacjencie, nie kłam, proszę… Dostałam zaproszenie na lekcję do gimnazjum. Miałam zaprezentować zawód lekarza i odpowiedzieć na pytania gimnazjalistów, co trzeba zrobić, by zostać lekarzem. Tymczasem pytania bardzo mnie zaskoczyły – Pani Doktor, czy Pani potrafi rozpoznać, kiedy pacjent symuluje? Czy ogląda Pani serial pt „ Dr House”? Tam dr House nosi koszulkę z napisem: „Wszyscy kłamią”. Czy pacjenci Pani Doktor też kłamią? Czy Pani Doktor potrafi poznać, kiedy pacjent kłamie? – Moja odpowiedź nie była dla nich zaskoczeniem - Tak, pacjenci kłamią u lekarza. Niektórzy tylko raz… W relacjach lekarz – pacjent zaufanie jest najważniejsze. Niestety, jeśli w tę relację wkrada się kłamstwo, sprawa bardzo się komplikuje… Dlaczego pacjenci kłamią? Najczęściej robią to z kilku powodów. Często próbują zatuszować przed lekarzem swoje zaniechania w diagnostyce i w leczeniu. Kłamią, kiedy próbują ukryć samowolne zmiany w leczeniu, kiedy próbują zataić swoje uzależnienia. Niestety, pacjenci często kłamią dla osiągnięcia własnych korzyści. Potrzebują otrzymać „lewe” zwolnienie, chcą szybko zrobić wymyślone przez siebie badania, chcą szybko dostać się do lekarza specjalisty czy do szpitala. Niestety, pacjenci czasem kłamią, oskarżając innych za własne popełnione błędy. - Czy bierze pan leki regularnie?Tak, oczywiście, Pani Doktor - A wczoraj pan brał leki? –Wczoraj to akurat nie brałem – A jakie leki pan bierze? - A tego to ja nie pamiętam. Takie białe, okrągłe. Żona mi leki daje. Ja, Pani Doktor, nie mam do tego głowy… - Czy mierzyła pani cukier? – Tak, oczywiście, ale nie wzięłam akurat książeczki z pomiarami - A jak z dietą? – Ja prawie nic nie jem słodkiego, Pani Doktor, nie wiem skąd ten wysoki cukier. – A ile pani waży teraz? – No, znowu chyba przytyłam. I nie wiem dlaczego, bo ja nic nie jem, Pani Doktor… - Czy mierzyła pani swoje ciśnienie? – Tak, Pani Doktor, mierzę codziennie rano i wieczorem. – Hmm… faktycznie, w książeczce punktualne wpisy o dokładnie tej samej godzinie 7 rano i 19 tej wieczorem, tym samym długopisem, o tym samym pochyleniu pisma, zawsze prawie to samo ciśnienie, po prostu idealnie… hmmm… aż za idealnie. W dokumentacji pacjentki w gabinecie ciśnienie zawsze pod sufit… - Ja, Pani Doktor, to mam tylko u Pani takie wysokie ciśnienie, w domu mam zawsze dobre, zresztą czuję, kiedy mam wysokie… - Proszę pana, pan jest przecież pijany. Czuć od pana alkohol…- Nie, Pani Doktor, ja nie piję. Ja jestem tylko zmęczony, a wczoraj zjadłem dużo kwaśnych jabłek… - Pani Doktor, czy Pani mnie przyjmie poza kolejnością? Pilną sprawę mam. Z rejestracji przysłali, bo nie ma już wolnych miejsc – A co się stało? Dodatkowo przyjmujemy tylko w nagłych przypadkach - Pani Doktor, upadłem… i stłukłem kolano i teraz mnie boli – Dobrze, proszę wyjąć kartę – Pacjent zostaje przyjęty. Siniak wygląda na taki sprzed tygodnia. – Proszę pana, ale to dzisiaj lub wczoraj na pewno się nie wydarzyło… - Pani Doktor, spadłem z roweru w zeszły piątek, ale ja nie mogłem wcześniej przyjść, bo pracuję, a dziś to mnie naprawdę bardziej boli to kolano… - Pani Doktor, mam urlop i chciałbym sobie zrobić wszystkie badania. Tak profilaktycznie, bo dawno nie robiłem. – Proszę pana, badania profilaktyczne robimy u lekarza medycyny pracy. NFZ czyli pana ubezpieczyciel finansuje profilaktyczne badania, takie jak kolono- Jedni drugich brzemiona noście Chrzty Leszek Krzysztof Kaszowski Wiktoria Szatan Miłosz Wincenciak Maciej Rutkowski Kaja Rogozińska Natalia Aleksandra Ulijasz Nadia Maria Perzyńska Maja Filipiak Jacek Kozak Emilia Krystyna Olszewska 18 Odeszli do Pana Danuta Helena Dziarczykowska l. 85 Wanda Figacz l. 88 Stanisław Nabywaniec l. 85 Władysław Zygmunt Dróżdż l. 82 Maria Elżbieta Kołodziejska l. 66 Anna Czesława Goździkowska l. 72 Jolanta Elżbieta Grochowska l. 66 Tadeusz Gierałtowski l. 62 Śluby Krzysztof Piotr Rajtkowski i Aneta Monika Paluch Tomasz Cichociński i Małgorzata Agnieszka Kaźmierska Piotr Stępniewski i Magdalena Karolina Mikołajczyk Adam Marek Ciesielski i Sylwia Izabela Miros Piotr Zbigniew Zaluzurski i Anna Beta Szymon Skóra i Ewa Alicja Wojciechowska Rafał Kana i Agnieszka Lidia Zalewska Ziemia świętych – Czerwiec 2016 skopia, PSA, mammografia, cytologia, lipidogram, glukozę w określonych grupach wiekowych. Inne badania robimy wtedy, gdy podejrzewamy jakąś chorobę – Pani Doktor, to proszę wpisać, że na przykład boli mnie brzuch i zlecić mi te wszystkie badania. Potrzebuję też kilka dni zwolnienia. Z jakiego powodu? Mówiłem przecież, że czasem boli mnie brzuch. W końcu płacę składki, to mi się należy, prawda? - Słucham, w czym mogę pomóc, co panu dolega?- To Pani jest lekarzem, to Pani powinna to wiedzieć, co mi jest. Byłem u pięciu innych lekarzy i nikt nie umiał mi pomóc. W Pani Doktor cała moja nadzieja – pada odpowiedź. – Jestem lekarzem, ale nie jestem Bogiem… Drogi Pacjencie, ufam, że u lekarza mówisz prawdę. Zbierając wywiad, opisując objawy, ustalając podawane fakty, nie zakładam od razu, że mogę być okłamywana. Na tym etapie możesz mnie, lekarza, oszukać. Zanotuję zawsze tylko to, co mówisz i nie mam prawa tego podważać, uznając podawane fakty za wiarygodne. Na tym etapie nie zastanawiam się, co jest prawdą, a co jest kłamstwem. Na podstawie tego, co mówisz, podejmuję bardzo ważną decyzję o wstępnym rozpo- znaniu lub wykluczeniu choroby. Na podstawie tego, co mówisz, planuję dalszą diagnostykę. Potem dopiero przeprowadzam badanie, osłuchuję serce, płuca, badam tętno, oglądam gardło, badam brzuch. Często zlecam dodatkowe analizy, planuję badania obrazowe. Wszystko po to, by potwierdzić lub wykluczyć wstępne rozpoznanie choroby. Jeśli w proces diagnostyki lub leczenia wdziera się kłamstwo, może ono tylko zaszkodzić. Drogi Pacjencie, nie kłam, proszę… Przecież sam nie chciałbyś przecież, żeby lekarz Cię okłamywał, prawda? Świadectwo AB Modlitwa i wiara czynią cuda K Wraz z narzeczonym brałam udział w kursie przedmałżeńskim Gaudium et Spes przy kościele świętej Jadwigi Śląskiej w Milanówku. urs ten bardzo dużo wniósł do naszego związku. Wiele spraw z codziennego życia odkryliśmy na nowo, w tym jak ważna jest codzienna modlitwa. Wierzę w to, że właśnie dzięki modlitwie powróciłam do zdrowia, mimo że lekarze (a było ich wielu !!) oraz wyniki kilkudziesięciu badań (wciąż ponawianych) wskazywały, że w moim przypadku nie mam żadnych szans na to, by w przyszłości urodzić dziecko. Modliliśmy się ...i stał się cud!...wszystkie wyniki badań wróciły do normy. Oczywiście, nadal jestem pod obserwacją lekarzy, którzy sami zastanawiają się nad moim „przypadkiem“. Wierzę, że to wszystko nie zdarzyło się bez przyczyny, że to dzięki Bogu... Dla nas to, co się wydarzyło, jest CUDEM . Wiem, że powinniśmy wykrzyczeć to całemu światu i nasze dusze krzyczą. Cieszymy się i bardzo to przeżywamy. Jesteśmy pewni, że stało się to dzięki modlitwie i łasce Pana. Nie robimy tego na pokaz, czy żeby komuś coś udowadniać, tylko po to, by wciąż milanowekswjadwiga.pl Wspólna modlitwa przed snem pod opieką aniołów się doskonalić i uczyć się żyć z modlitwą... Dla mnie jest to dopiero początek tej drogi. Przez wiele lat z różnych powodów byłam z dala od Kościoła i tak naprawdę dopiero, gdy poznałam mojego narzeczonego, zmieniło się moje podejście do wiary i Kościoła. Opowie- dział mi o wielu doświadczeniach w jego życiu, które sprawiły, że jest pewien, że Bóg czuwa nad nami, a modlitwa i wiara odegrały w jego życiu ogromne znaczenie i pomogły w odnalezieniu równowagi… 19 Historia Leszek Cichosz Papież z dalekiego kraju, cz. 1 R ok 1970 był krwawym końcem ekipy Władysława Gomułki, która ostatecznie odeszła w niesławie w polityczny niebyt. W czasie kryzysu politycznego w grudniu 1970 roku Episkopat apelował do rządzących o poszanowanie prawa i zachowania sprawiedliwości społecznej, natomiast do strajkujących robotników o zachowanie ładu i spokoju. W czerwcu 1971 roku Kardynał Wyszyński był gotowy,, współdziałać z władzami .. w tym wszystkim, co służy rozwojowi kraju oraz dobru Narodu i państwa, szczególnie dobru moralnemu” Przypomniał jednocześnie, że Kościół,, nie może jednak i nie będzie udzielać poparcia żadnej partii politycznej czy ugrupowaniu politycznemu.” Te słowa zostały skierowane do I sekretarza KC PZPR, Edwarda Gierka jako oferta normalizacji stosunków Państwo - Kościół. Droga do normalizacji wiodła poprzez uznanie przez państwo, że Kościół katolicki jest osobą prawną prawa publicznego i organizacją społeczną rządzącą się prawem kanonicznym. Ekipa Edwarda Gierka postanowiła uspokoić nastroje społeczne, czego symbolem była zgoda na odbudowę Zamku Królewskiego w Warszawie oraz wygaszenie konfliktów z Kościołem katolickim. Temu miało służyć spotkanie między kardynałem Wyszyńskim a premierem Jaroszewiczem, na którym uzgodniono, że zostaną naprawione szkody, jakich doznał Kościół w poprzednim okresie. W czerwcu 1971 roku Sejm PRL uchwalił ustawę o przejściu na własność Kościoła obiektów sakralnych na Ziemiach Zachodnich. Kampania agresywnych oszczerstw z marksistowskim zacięciem ideologicznym, jakim posługiwała się poprzednia ekipa, ustała. Edward Gierek 20 Kościół w Polsce w latach 70-tych działał bardziej pragmatycznie, ale wobec duchowieństwa był „schizofreniczny”: z jednej strony naprawiono część krzywd, jakich doznał Kościół, a z drugiej trwała ostra ideologiczna walka z chrześcijaństwem. W latach siedemdziesiątych powoływano nadal kleryków do wojska, aby wybić im z głów kapłaństwo, czego doświadczył bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Natomiast działacze partyjni na łamach prasy potrafili użyć następujących sformułowań: ...,, reakcyjna część Episkopatu jest główną zorganizowaną siłą antysocjalistyczną w naszym kraju - swoistym ośrodkiem jednoczenia się wszystkich w istocie nurtów antyustrojowych.” Minister Spraw Zagranicznych PRL w trakcie wizyty w Watykanie, w listopadzie 1973 roku został przyjęty na audiencji u papieża Pawła VI, co dało początek nawiązania stosunków dyplomatycznych między oboma państwami. Polska dyplomacja próbowała porozumieć się z papieżem pomijając polską hierarchię kościelną. Papież miał powiedzieć: „bez zgody Episkopa- tu niczego nie rozstrzygniemy .” Aparat partyjno-rządowy przestawił się na podskórną walkę z Kościołem. Departament IV MSW rozbudowywał komórki do zwalczania i infiltracji duchowieństwa. Za szczególnie niebezpiecznych uznano kardynała Wojtyłę i biskupa Tokarczuka. Biskup przemyski naraził się władzom za zbudowanie największej ilości kaplic i kościołów bez pozwoleń administracyjnych, natomiast Karol Wojtyła za wytężoną pracę duszpasterską z młodzieżą i inteligencją krakowską, a także tym, że popierał i bronił Ruch Oazowy ks. Blachnickiego przed szykanami administracyjnymi. Paradoksalnie komuniści uznali kardynała Wojtyłę za większe zagrożenie dla socjalistycznych podstaw ustrojowych niż Prymasa Polski. Mimo tego w latach 1971- 1976 uzyskano zgodę na wybudowanie 365 obiektów sakralnych; dla porównania w latach 1946-1970 uzyskano pozwolenie na 359 obiektów kultu religijnego. Należy jednak pamiętać, że Kościół Ziemia świętych – Czerwiec 2016 został na trwałe wypchnięty ze wszystkich sfer życia publicznego, takich jak: radio, telewizja, szkoły, szpitale, domy kultury, zakłady pracy. Siłą rzeczy pracę duszpasterską mógł prowadzić tylko na swoim terenie. Ograniczało to poważnie możliwości przeciwstawiania się ateizacji narodu. Dawało to efekt rozdwojenia postawy wiernych wobec spraw wiary, którzy codziennie.,, zapalali Bogu świeczkę, a diabłu ogarek.” W drugiej połowie lat 70-tych dochodzi do tarć w stosunkach PaństwoKościół na skutek represji, które spadły na robotników po czerwcowych strajkach 1976. Prymas S. Wyszyński wraz z Episkopatem wystąpił w obronie represjonowanych, apelując o ogłoszenie amnestii. Biskupi byli także na bieżąco informowani przez działaczy KOR (Komitet Obrony Robotników) o podjętych akcjach i działaniach, co oznaczało, że nawet przez środowiska lewicowe Kościół był postrzegany jako moralny autorytet. Episkopat Polski także protestował wobec zmian w konstytucji dokonanych w 1976 roku, które polegały na dopisaniu do ustawy zasadniczej artykułów o kierowniczej roli PZPR oraz nienaruszalnej więzi z ZSSR. Zapisy prawne miały na trwałe przykuć Polskę do rosyjskiego hegemona oraz uczynić nieodwracalną sowietyzację kraju. Na lekcjach wychowania obywatelskiego w klasie 7 szkoły podstawowej uczono nas zasad ustroju socjalistycznego. Prace domowe z tego przedmiotu polegały na bezmyślnym wycinaniu z codziennej prasy najważniejszych Rodzina i prawo Tomasz Gal, wydarzeń społeczno-politycznych i wklejaniu do zeszytów. Nikt z nas tego nie czytał, w wyborze kierowaliśmy się nagłówkami. I tak obok przemówień towarzyszy Breżniewa i Gierka widniały artykuły o kampanii ziemniaczanej lub śmierci papieża Jana Pawła I. Sprawy polityki i wiary wówczas były dla mnie zupełnie obojętne. Pamiętam, jak 16 października 1978 roku wieczorem wpadła do naszego mieszkania sąsiadka z wiadomością, że Polak został papieżem! Na moich rodzicach zrobiło to piorunujące wrażenie. Co prawda, prezenterzy Telewizji Polskiej podawali tę informację jakoś tak półgębkiem, z poważną miną i nieszczerze. Całą rodziną zasiedliśmy przy radiu, aby wysłuchać najnowszych wiadomości Radia Wolna Europa. c.d.n. sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Ustanie małżeństwa Zgodnie z przepisami kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, związek małżeński ustaje na skutek zgonu jednego z małżonków lub też w następstwie rozwiązania małżeństwa przez rozwód. O tóż, jeżeli między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia, każdy z małżonków może żądać, ażeby sąd rozwiązał małżeństwo przez rozwód. Jednakże, mimo zupełnego i trwałego rozkładu pożycia, rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli wskutek niego miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków albo jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Rozwód nie jest również dopuszczalny, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo że odmowa jego zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Orzekając rozwód, sąd orzeka także, czy i który z małżonków ponosi winę rozkładu pożycia. Jednakże na zgodne żądanie małżonków sąd zaniecha orze- milanowekswjadwiga.pl kania o winie. W tym wypadku następują skutki takie, jak gdyby żaden z małżonków nie ponosił winy. Należy zaznaczyć, iż w wyroku orzekającym rozwód sąd rozstrzyga nie tylko o rozwiązaniu związku małżeńskiego, ale także o władzy rodzicielskiej nad wspólnym małoletnim dzieckiem obojga małżonków i kontaktach rodziców z dzieckiem, ponadto orzeka, w jakiej wysokości każdy z małżonków jest obowiązany do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka. Sąd uwzględnia pisemne porozumienie małżonków o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie, jeżeli jest ono zgodne z dobrem dziecka. Rodzeństwo powinno wychowywać się wspólnie, chyba że dobro dziecka wymaga innego rozstrzygnięcia. W braku w/w porozumienia sąd, uwzględniając prawo dziecka do wychowania przez oboje rodziców, rozstrzyga o sposobie wspólnego wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie. Sąd może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, ograniczając władzę rodzicielską drugiego do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka, jeżeli dobro dziecka za tym przemawia. Na zgodny wniosek stron sąd nie orzeka o utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem. Jeżeli małżonkowie zajmują wspólne mieszkanie, sąd w wyroku rozwodowym orzeka także o sposobie korzystania z tego mieszkania przez czas wspólnego w nim zamieszkiwania rozwiedzionych małżonków. W wypadkach wyjątkowych, gdy jeden z małżonków swym rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie, sąd może nakazać jego eksmisję na żądanie drugiego małżonka. 21 Na zgodny wniosek stron sąd może w wyroku orzekającym rozwód orzec również o podziale wspólnego mieszkania albo o przyznaniu mieszkania jednemu z małżonków, jeżeli drugi małżonek wyraża zgodę na jego opuszczenie bez dostarczenia lokalu zamiennego i pomieszczenia zastępczego, o ile podział bądź jego przyznanie jednemu z małżonków są możliwe. Orzekając o wspólnym mieszkaniu małżonków, sąd uwzględnia przede wszystkim potrzeby dzieci i małżonka, któremu powierza wykonywanie władzy rodzicielskiej. Na wniosek jednego z małżonków sąd może w wyroku orzekającym rozwód dokonać również podziału majątku wspólnego, jeżeli przeprowadzenie tego podziału nie spowoduje nadmiernej zwłoki w postępowaniu. W ciągu trzech miesięcy od chwili uprawomocnienia się orzeczenia rozwodu małżonek rozwiedziony, który w skutek zawarcia małżeństwa zmienił swoje dotychczasowe nazwisko, może przez oświadczenie złożone przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego lub konsulem powrócić do nazwiska, które nosił przed zawarciem małżeństwa. Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego. Natomiast, jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku. Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże, gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni. Nie samym chlebem... Edyta Stępnik Sałatka z bobu i młodych ziemniaków Bób jest znakomitym źródłem wartościowego białka, które może być alternatywą dla białka zwierzęcego. Jest także bardzo dobrym źródłem kwasu foliowego (cennego dla kobiet w ciąży). Ponadto ma niską zawartość sodu, a wysoką zawartość potasu i rozpuszczalnego błonnika. Sprzyja to obniżaniu wysokości cholesterolu we krwi, a co za tym idzie, obniżaniu ciśnienia. W połączeniu z młodymi ziemniakami i koperkiem daje smaczne i jednocześnie zdrowe danie, które warto spróbować. Składniki: • ½ kg bobu • ½ kg młodych ziemniaków • 1 duża cebula • oliwa z oliwek • 2-3 łyżki posiekanego koperku • sól i pieprz 22 Przygotowanie: Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie dodając do gotowania łodygi z koperku (będą wtedy bardziej aromatyczne). Ugotowane ziemniaki studzimy i kroimy w plasterki lub kostkę. Bób gotujemy, studzimy i obieramy z łupinek. Cebulę kroimy w piórka i podsmażamy na oliwie na złoty kolor. Po ostudzeniu mieszamy z ziemniakami, bobem i posiekanym koperkiem. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Smacznego! Ziemia świętych – Czerwiec 2016 Konkurs fotograficzny – XIII edycja – czerwiec 2016 Foto–Komisja, działająca na podstawie Regulaminu konkursu i z upoważnienia redakcji kuriera parafialnego „Jadwiżanka”, po rozpatrzeniu nadesłanych prac – zdjęć i opisów – przyznała następujące nagrody: w kategorii I – zdjęcia osób I miejsce – Przy Świętym Ołtarzu – Beata Starzyńska II miejsce – Zamojski trębacz–hejnalista – Bogumił Derejczyk oraz Majowy koncert – Izabela Uziak Wyróżnienie: Mama w parku – Szymon Uziak w kategorii II – zdjęcia plenerowe I miejsce – W świetle zachodu (dmuchawiec) – Izabela Uziak II miejsce – Tyberiada przy zachodzącym słońcu – Beata Starzyńska Wyróżnienie: Leniwe popołudnie na stawie – Izabela Uziak w kategorii III – zdjęcia obiektów sakralnych Kategoria I i zabytków architektury – Wyróżnienie: Mama w parku – Szymon Uziak I miejsce – Ściana Płaczu – Beata Starzyńska II miejsce – Kaplica św. Rocha w Krasnobrodzie – Bogumił Derejczyk Wyróżnienie: Kościół w Rokitnie – Izabela Uziak Nagrodzone i wyróżnione zdjęcia są publikowane na stronie internetowej parafii św. Jadwigi Śląskiej oraz w „Jadwiżance”. Łącznie nadesłano 15 zdjęć od 4 osób biorących udział w konkursie. Dziękujemy wszystkim autorom zdjęć i liczymy na udział w kolejnych edycjach także innych osób. Zdjęcia w XIV edycji prosimy nadsyłać do 20 czerwca 2016 roku na adresy mejlowe: jadwizanka1928@gmail. com z kopią do [email protected] lub złożyć do kancelarii. Zdjęcia tej edycji ukażą się w numerze, przeznaczonym głównie pielgrzymom na Światowe Dni Młodzieży, którzy będą przebywać w naszym mieście. Z tego względu proponuję, aby zdjęcia, a zwłaszcza te w kat. II (pejzaż, natura) i kat. III (zabytki architektury i obiekty sakralne) przedstawiały nasz Milanówek, ew. Polskę. Kategoria II – miejsce II: Majowy koncert – Izabela Uziak Kategoria II – Wyróżnienie: Leniwe popołudnie na stawie – Izabela Uziak Kategoria III – Wyróżnienie: Kościół w Rokitnie – Izabela Uziak Kategoria I - I miejsce – Przy Świętym Ołtarzu – Beata Starzyńska Kategoria II - I miejsce – W świetle zachodu (dmuchawiec) – Izabela Uziak Kategoria III - II miejsce – Kaplica św. Rocha w Krasnobrodzie – Bogumił Derejczyk Kategoria I - II miejsce – Zamojski trębacz–hejnalista – Bogumił Derejczyk Kategoria II - II miejsce – Tyberiada przy zachodzącym słońcu – Beata Starzyńska Kategoria III - I miejsce – Ściana Płaczu – Beata Starzyńska