niedziela - Radio Rodzina

Transkrypt

niedziela - Radio Rodzina
niedziela
NR
10 (396) • R • ROK LV • 4 III 2012 • WROCŁAW
ŚWIĘTE
KOBIETY
soby, dla których świętość
to zupełna abstrakcja, starają się stworzyć wrażenie,
że świętość kobieca dostępna jest
tylko dla dziewic zamkniętych
w niedostępnych klasztorach. Dla
kobiet zimnych i płochych na przemian, negujących swym życiem to,
co prawdziwie ludzkie. Ale świętość nie na tym polega. Jeśli Kościół
wynosi kobiety na ołtarze, to dlatego że każdej z tych kobiet udało
O
się poznać smak prawdziwej miłości i każda potrafiła tak żyć, aby
czerpać z życia pełnymi garściami
wszystko, co najpiękniejsze.
Te sprzed wieków do dziś uczą
nas mądrości serca. Zaskakują głęboką znajomością i pasją dla tego, co
ludzkie. Pokazują, co znaczy prymat
miłości na co dzień. Nie trzeba szukać
daleko. Patrząc na usłane sadami
wzgórza wokół Trzebnicy zawsze
wspominam, że tam biegała roze-
Rozważania przedrekolekcyjne – w cyklu
wielkopostnym
Byłem głodny, a daliście mi jeść – stołówki charytatywne we Wrocławiu
Kobiety są jakieś inne – czyli o emancypacji w Kościele
Gianna Beretta Molla z mężem
Gianna Beretta Molla z mężem
śmiana młoda dziewczyna z Bawarii –
św. Jadwiga. Czytamy w dokumentach, że pomagała, gdy porzeczki
pod zamkiem sadzono, latem jabłka
suszyła, jesienią z kucharkami robiła konfitury... Jej droga do świętości
wiodła przez małżeństwo. „Chcę, jak
żona – mawiała – czekać męża z obiadem przy stole, chcę słuchać jego
zwierzeń, poznać, co go boli, szczęściem naszym się cieszyć, smutkami
się dzielić, z nim się śmiać, z nim
ARCHIWUM O. KAZIMIERZA LUBOWICKIEGO
wrocławska
W NUMERZE:
płakać”. Wychowała siedmioro dzieci.
Ukochany syn Henryk, broniąc wiary
i ludu, padł w 1241 r. pod Legnicą.
Męża – księcia Henryka I Brodatego – musiała wyciągać z więzienia.
W Chrystusie znalazła jednak moc,
aby kochać gorąco, a przeciwnościom
stawić czoła z godnością i nadzieją.
Św. Jadwiga z Trzebnicy nie była
osamotniona. W jej czasach Europą
rządziły święte kobiety. Znały się,
przyjaźniły, pisały do siebie listy
i odwiedzały się. Zaangażowały się
w życie społeczne i odcisnęły na nim
trwałe ślady ich kobiecej troski i wrażliwości. Niektóre były ze sobą spokrewnione. Myślę o św. Klarze z Asyżu
(1193-1253), św. Elżbiecie z Turyngii
(1207-1231), św. Agnieszce z Pragi
(1211-1282), św. Kindze (1234-1292), oraz jej rodzonych siostrach:
św. Małgorzacie Węgierskiej (1242-1270) i bł. Jolancie (1244-1298).
Warto zauważyć, że jedne spośród
nich żyły w zakonie, inne prowadziły życie rodzinne. Wszystkie jednak
odczuwały duchową wspólnotę między sobą. Po prostu świętość wśród
kobiet z klasą była w modzie.
A cóż powiedzieć o św. Jadwidze
z Wawelu? Zmarła po porodzie. Jej
mąż – Władysław Jagiełło – do końca
życia nosił jej ślubną obrączkę na piersi, mówiąc, że to pamiątka tego, co
najpiękniejsze spotkało go w życiu!
W naszych czasach mamy św. Joannę Berettę Mollę – lekarkę, która
uwielbiała jeździć na nartach po alpejskich stokach. W listach do męża
wciąż pytała, czy kocha go tak, jak on
tego pragnie. Spełniała się jako żona
i mama. Drżąc o dziecko, które nosiła
pod sercem, marzyła: jak wszystko
pójdzie dobrze, to przywieziesz mi
z Paryża kilka żurnali mody… Takich
żon i matek w drodze na ołtarze są
dosłownie setki! Tajemnicą ich świętości jest to, że chciały i potrafiły być
kobietami. Żyły dumne z „łaski” bycia
kobietą. Geniusz kobiecy zapisany
w ich sercu przez Boga doprowadziły do perfekcji. Rozumiały, że świat
i Kościół potrzebuje ich kobiecości.
Dlatego są święte.
O. prof. Kazimierz Lubowicki OMI
NIEDZIELA NR 10 (396) • 4 MARCA 2012
I
niedziela wrocławska
Nadzwyczajni Szafarze Eucharystii
Wrocław
TOMASZ LEWANDOWSKI
Mszą św. odprawioną w sobotę w katedrze wrocławskiej
zainaugurowano cykl diecezjalnych spotkań wspól-
Spotkanie Nadzwyczajnych Szafarzy zapoczątkowało cykl
diecezjalnych spotkań wspólnot, stowarzyszeń i ruchów
JEDNYM
ZDANIEM
not, stowarzyszeń i ruchów działających w parafiach
archidiecezji wrocławskiej. W pierwszym spotkaniu
uczestniczyli Nadzwyczajni Szafarze Komunii Świętej.
Podczas Eucharystii bp Andrzej Siemieniewski zauważył,
że powinniśmy w szczególny sposób dziękować Panu
Bogu za ich dar posługi oraz za szczególne świadectwo. Ten, który jest szafarzem Komunii św. nie tylko
spełnia jakąś funkcję w zgromadzeniu, ale także swoją
postawą, modlitwą, całym sobą ma świadczyć o tym,
że szafuje Bożą tajemnicą, a jest to przecież tajemnica
eucharystycznej obecności Pana Jezusa w Najświętszych
Postaciach Jego Ciała i Krwi – mówił Ksiądz Biskup. Po
Mszy św. szafarze wysłuchali konferencji przygotowanej przez ks. Mariana Biskupa, dyrektora Wydziału
Duszpasterskiego Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej.
W ramach aktualnego programu duszpasterskiego,
realizowanego w archidiecezji wrocławskiej pod hasłem
„Kościół naszym domem, diecezja rodziną”, zaplanowano
piętnaście podobnych spotkań.
TYDZIEŃ MODLITW O TRZEŹWOŚĆ NARODU
W dniach 19-25 lutego obchodziliśmy Tydzień Modlitw o Trzeźwość
Narodu. Hasłem programu były
słowa: „Rodzina szkołą trzeźwości”.
Wikariusz biskupi ds. Duszpasterstwa
ks. dr Marian Biskup w liście do parafii
uczulał proboszczów: „to szczególny
czas, aby zachęcać wiernych do
abstynencji i tworzenia grup trzeźwościowych modlących się o nawrócenie uzależnionych od alkoholu
i narkotyków”.
POMOC OFIAROM PRZESTĘPSTW
MP
Wspólnie o parkach narodowych
Już po raz drugi uczniowie Liceum Salezjańskiego we
Wrocławiu biorą udział w programie Comenius, rekomendowanym i finansowanym prze Unię Europejską.
Tym razem wraz z uczniami siedmiu szkół z: Chorwacji
(Zagreb, Osijek), Bułgarii (Sopot), Litwy (Panevėžys),
Węgier (Pusztamérges), Turcji (Ankara) oraz Włoch
(Correggio) realizowali projekt „Parki narodowe Europy”. Spotkanie to odbyło się w dniach 7-12 lutego
na Węgrzech. Głównym zadaniem uczestników było
porównanie obowiązujących w parkach regulaminów,
a każda z grup przedstawiała prezentację ukazującą
obowiązuje w nich zakazy. Stało się to dla uczniów
inspiracją do rozwiązywania w grupach zadań. Nie obyło
się także bez wizyty w parku narodowym gospodarzy
Bugac. Korzystając z okazji wyjazdu na Węgry uczestnicy
Rekord balu
Wrocław
KRZYSZTOF MAZUR
Na Politechnice Wrocławskiej zorganizowano tradycyjnie w ostatnią sobotę karnawału, 18 lutego jubileuszowy X Bal Charytatywny Rektora. W tym roku
Jubileuszowy bal dzięki hojności uczestników
przyniósł rekordowy dochód
II
NIEDZIELA NR 10 (396) • 4 MARCA 2012
ARCHIWUM LICEUM SALEZJAŃSKIEGO
Wrocław
Uczestnicy programu na Węgrzech
spędzili także jeden dzień w Budapeszcie. Dla uczniów
ten czas był nie tylko okazją do poszerzenia wiedzy na
temat parków narodowych, ale również sposobnością
do nawiązania nowych znajomości.
Paweł Kolbusz
zebrano rekordową sumę 57 tys. zł, które w całości
zostanę przekazane na fundusz stypendialny dla niepełnosprawnych studentów. Podczas balu licytowano
25 przedmiotów – prac studentów Akademii Sztuk
Pięknych i Politechniki Wrocławskiej oraz byłych
i obecnych pracowników uczelni. Największych emocji
podczas aukcji dostarczyło jednak pióro, przekazane
przez Bronisława Komorowskiego, którym prezydent
podpisał ustawę o języku migowym. Zostało ono
sprzedane za 10 tys. zł. Ze wsparcia dla najbardziej
uzdolnionych niepełnosprawnych studentów Politechniki skorzystało w ciągu sześciu lat zbierania
funduszy 112 osób. Potrzeby wciąż są jednak duże.
Obecnie na PWr studiuje 370 studentów z orzeczoną
niepełnosprawnością.
JS
W dniach 20-24 lutego zorganizowano Tydzień Pomocy Ofiarom
Przestępstw. Akcja miała na celu
uwrażliwianie społeczeństwa na
występujące zjawiska a także miała
zachęcić do udzielania pomocy
ofiarom. Na całym Dolnym Śląsku
ofiary mogły się zgłaszać do prokuratur, sądów czy ośrodków pomocy
społecznej, by zgłaszać przestępstwa
a także by uzyskać bezpłatną pomoc.
66. ROCZNICA PRZYBYCIA
REPATRIANTÓW
Mieszkańcy Brzegu Dolnego każdego roku pamiętają, by uczcić rocznicę
przybycia pierwszych repatriantów
na ich ziemię. 19 lutego w kościele
pw. Matki Bożej z Góry Karmel
odbyła się Msza św., w trakcie której
poświęcona została tablica pamiątkowa wraz ze srebrną różą – wotum
dla Matki Boskiej Szkaplerznej.
MŁODZIEŻ ZAPOBIEGA
POŻAROM
Gmina Milicz czynnie włączyła się
do konkursu „Młodzież zapobiega
pożarom”. Turniej Wiedzy Pożarniczej
odbył się 20 lutego w trzech kategoriach wiekowych: szkoły podstawowe, gimnazjalne i ponadgimnazjalne.
Zwycięzcy otrzymali nagrody z rąk
władz gminy i Ochotniczej Straży
Pożarnej w Miliczu.
Justyna Serafin
wydarzenia
Zapraszamy
WROCŁAW
Pokuta i modlitwa z głębi serca
L
TOMASZ LEWANDOWSKI
iturgią Środy Popielcowej abp Marian Gołębiewski
rozpoczął 22 lutego w katedrze wrocławskiej okres
Wielkiego Postu w archidiecezji. Metropolita Wrocławski zwrócił szczególną uwagę na trzy filary Wielkiego
Postu: jałmużnę, modlitwę i umartwienie. Przypomniał
słowa wielkiego kaznodziei ks. Piotra Skargi: „Temu,
kto daje, Bóg oświeca rozum”. Jałmużna oznacza
współczucie, otwarcie się na drugiego człowieka.
Trzeba często praktykować uczynki miłosierdzia, bo
kto nigdy nie daje, ten wychodzi z wprawy – mówił
abp Gołębiewski. Metropolita wezwał wiernych do
głębokiego przeżywania Wielkiego Postu: – Niech
krótsze będą nasze rozmowy, skromniejsze posiłki,
pokorniejsza i głębsza modlitwa. Po homilii Ksiądz
Arcybiskup posypał popiołem głowy bp. Edwarda
Janiaka, księży profesorów Papieskiego Wydziału
Teologicznego we Wrocławiu i kleryków Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego. Środa
Popielcowa rozpoczyna okres czterdziestodniowego
przygotowania do największej chrześcijańskiej uroczystości – Świąt Paschalnych.
ML
DIECEZJALNE SPOTKANIE DLA
CZŁONKÓW RAD PARAFIALNYCH
W ramach cyklu spotkań diecezjalnych,
abp Marian Gołębiewski pragnie zaprosić na Mszę św. i konferencję wszystkich
chętnych członków Rad Parafialnych.
Spotkanie odbędzie się w katedrze
wrocławskiej 10 marca o godz. 11.
Ksiądz Arcybiskup podkreśla znaczenie
rad w funkcjonowaniu każdej parafii:
„Chciałbym przez to spotkanie podkreślić potrzebę obecności Rad Parafialnych
w każdej parafii, ich pożyteczną współpracę z Księdzem Proboszczem w posłudze duszpasterskiej i trosce o istotne
płaszczyzny życia wspólnoty parafialnej”.
KURS „NOWE ŻYCIE”
Kurs „Nowe Życie” odbędzie się w dniach
16-18 marca w Centrum Duszpasterskim
Archidiecezji Wrocławskiej, ul. Katedralna
4. Organizatorem szkolenia jest Szkoła
Nowej Ewangelizacji Świętych Piotra
i Pawła. Każdy, kto chce prawdziwie
odnowić swoją więź z Jezusem a także
narodzić się w Duchu Świętym, może
wziąć udział w kursie. Wystarczy do
12 marca zapisać się na stronie http://
www.sne.archidiecezja.wroc.pl/.
Abp Marian Gołębiewski tradycyjnie posypał popiołem
głowy zebranych na liturgii Środy Popielcowej
Milicz
W Miliczu oraz ościennych miejscowościach zorganizowano konkurs
poświęcony osobie św. Maksymiliana
Marii Kolbego. W etapie szkolnym
uczniowie szkół podstawowych
wykonywali prace plastyczne i multimedialne, a następnie pisali test,
sprawdzający wiadomości z życia
i działalności św. Maksymiliana Marii
Kolbego. Do etapu powiatowego
zakwalifikowano po trzech najlepszych uczniów z każdej ze szkół bio-
rących udział w konkursie – łącznie
12 osób z Milicza, Sułowa, Czatkowic
i Dunkowej. Uczniowie ponownie
pisali test oraz wspólnie oglądali
przygotowane prace multimedialne. Sumą punktów wśród laureatów
znaleźli się uczniowie szkół podstawowych z Sułowa i Milicza. Nagrody,
ufundowane przez proboszcza milickiej parafii pw. św. Andrzeja Boboli,
ks. Kazimierza Kydryńskiego wręczono 19 lutego, podczas niedzielnej
Mszy św.
MP
UM MILICZ
Konkurs o św. Maksymilianie
Dzięki konkursowi dzieci poznały
postać Świętego, zwanego przez
Jana Pawła II patronem „naszych
trudnych czasów”
WÓJT ROKU
I FORUM OŚWIATY
Długołęka
Trzebnica
Rozstrzygnięto 11 edycję organizowanego przez Program 1 TVP SA konkursu na Wójta Roku. Spośród 1576
wójtów z całego kraju Kapituła konkursu, w skład której
wchodzą m.in. przedstawiciele Prezydenta RP i Ministra
Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Krajowego Związku Rolników
i Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP, wybrała 10
kandydatów. Po raz kolejny w gronie finalistów znalazła
się Iwona Agnieszka Łebek, wójt Gminy Długołęka, największej gminy w powiecie wrocławskim. Jak podkreśla
pani Wójt: „to wyróżnienie to zasługa ludzi, z którymi
na co dzień pracuję, a przede wszystkim mieszkańców,
którzy od 10 lat dają mi mandat zaufania”. O ostatecznym zwycięstwie decyduje liczba SMS-ów oddanych
na każdego z 10 finalistów. Najwięcej głosów zdobył
w tym roku wójt gminy Pałecznica w województwie
małopolskim.
Oprac. MP
Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Trzebnicy zorganizowała w mieście po raz pierwszy Forum
Oświaty, na które zaproszeni zostali przedstawiciele
placówek edukacyjnych, wychowawczych i opiekuńczych działających na terenie powiatu trzebnickiego.
Zebrani, reprezentujący m.in. Oborniki Śląskie, Wisznię
Małą, Prusice i Trzebnicę, dyskutowali o nowym systemie
doskonalenia nauczycieli, zmianach ustroju szkolnego
oraz systemie kształcenia zawodowego. Dyrektorzy
żłobków, przedszkoli, szkół podstawowych, gimnazjów,
szkół ponadgimnazjalnych oraz świetlic środowiskowych zdecydowali także o kolejnym spotkaniu. II Forum
Oświaty ma się odbyć 17 kwietnia w Starostwie Powiatowym w Trzebnicy. Jego uczestnicy poruszą wtedy m.in.
kwestię orzecznictwa w oświacie oraz odpowiedzą na
pytania i uwagi.
MP
KARTA OPENWROCŁAW
Miasto Wrocław zaprezentowało swoją
nową kartę OpenWrocław, która ma
ułatwić wszystkim turystom zwiedzania
naszego miasta. Karta jest elektroniczna,
wystawiana na okaziciela w pakietach
podstawowych i rozszerzonych. Dzięki
takiej karcie turyści otrzymają zniżki na
przejazdy komunikacją miejską,
pakiety wejść do ośrodków kulturalno- rozrywkowych, a także specjalne oferty
w hotelach i restauracjach. OpenWrocław będzie można zakupić jeszcze przed
Euro 2012 w ponad 250 punktach. Koszt,
w zależności od pakietu, od 20 do 60 zł.
WARSZTATY GOSPEL
Już 3 marca w Ziębicach odbędą się
ósme warsztaty gospel dla wszystkich, którzy kochają śpiew i muzykę.
Spotkanie rozpoczyna się o godz. 15
w Ziębickim Centrum Kultury. Przyjść
może każdy, a wstęp na warsztaty jest
całkowicie bezpłatny. Uczestnicy będą
mogli, pod okiem trenerów, podszkolić
swój głos, a także nauczyć się kilku pieśni
gospel. Zdobyte na warsztatach umiejętności zostaną zaprezentowane wszystkim gościom na specjalnym wieczornym
koncercie finałowym.
Justyna Serafin
NIEDZIELA NR 10 (396) • 4 MARCA 2012
III
niedziela wrocławska
2-4.03.2012 r., CODA Maciejówka,
Rekolekcje dla mężczyzn – Skauci Europy zapraszają wszystkich
mężczyzn na rekolekcje do opactwa cystersów w Henrykowie;
tytuł rekolekcji: „Jezus Chrystus:
Bóg i mężczyzna”; koszt: 60 zł;
zapisy: [email protected]
16-18.03.2012 r., DA Dominik,
Wyjazd damski – Pieszyce, koszt:
65 zł. Wyjazd męski – Szklarska
Poręba, koszt: 90 zł. Więcej informacji o wyjazdach na stronie
www.dadominik.pl
10-19.03.2012 r., DA Wawrzyny,
Rekolekcje w Mołdawii – grupa
osób z działającej przy DA Wiosny Rodzin wyjeżdża na tygodniowe rekolekcje do Mołdawii.
Jedziemy do Rybnicy znajdującej
się w Naddniestrzu. Rekolekcje
trwać będą tydzień, od 12 do 18
marca 2012. Wyjazd z Wrocławia
10 marca po południu, przyjazd
19 marca wieczorem.
9-11.03.2012 r., CODA Maciejówka, Wędrówka zimowa – druga
odsłona wędrówki ze Skautami
Europy, niezwykła przygoda
w dobrym męskim towarzystwie.
Nocleg w igloo, posiłek z ognia
i codzienna Msza św. Koszt: 90 zł,
Szklarska Poręba; kontakt i zapisy: Grzegorz Maj, grigorij.maj@
gmail.com, 693168818.
10.03.2012 r., DA Dominik,
Wyjazd na narty do Jakuszyc –
jedniodniowa atrakcja dla fanów
sportów zimowych jak i amatorów. Własny sprzęt nie jest
wymagany; koszt: 30 zł, zapisy:
[email protected].
niedziela
wrocławska
Dodatek do Tygodnika Katolickiego
„Niedziela”
Redakcja wrocławska: ks. Cezary
Chwilczyński (redaktor odpowiedzialny),
Krzysztof Kunert, Marta Pietkiewicz,
Magdalena Lewandowska
ul. Kuźnicza 11/13 (III piętro)
50-138 Wrocław, tel./fax (71) 344-38-25
Redakcja częstochowska: Jolanta
Marszałek, tel. (34) 369-43-84,
e-mail: [email protected]
IV
NIEDZIELA NR 10 (396) • 4 MARCA 2012
Byłem głodny,
a daliście Mi jeść
C
Z usług kuchni codziennie korzysta od 450–600
osób. Poza posiłkami, co jakiś czas, wydawane są
środki chemiczne, ciepłe ubrania czy paczki żywnościowe. W okresie przed Bożym Narodzeniem
Franciszkanie organizują wigilię dla ubogich. Jest to
jedna z największych wigilii w mieście, uczestniczy
w niej ok. 550 osób. Kuchnia rokrocznie poszerza
swoją działalność. Od kilku lat funkcjonuje przy niej
poradnia socjalna, prowadzona przy współpracy
MOPS-u. Prowadzone są także kursy zawodowe dla
osób długotrwale bezrobotnych.
zęsto na ulicach spotykamy ludzi ubogich, bezdomnych, żebrzących o kawałek chleba. Wtedy
zastanawiamy się, w jaki sposób możemy im
pomóc, aby przy tym nie zostać oszukanym. Zdarzają się bowiem ludzie, którzy wykorzystują naszą
chęć niesienia pomocy, naciągając nas na pieniądze.
Wystarczy jednak zorientować się, gdzie w naszym
mieście znajdują się specjalne ośrodki pomagające
osobom potrzebującym, np. kuchnie dla ubogich,
działające w większości miast. W stolicy Dolnego
Śląska działa kilka takich jadłodajni, a najprężniej
Kuchnia dla Ubogich przy parafii św. Elżbiety, przy
ulicy Grabiszyńskiej 103, oraz Kuchnia Charytatywna
działająca przy klasztorze Ojców Franciszkanów przy
ul. Kasprowicza 26.
Bezinteresowni
Takich miejsc w samym Wrocławiu i na Dolnym
Śląsku jest więcej. Działają one m.in. w Miliczu, Żmi-
Orkiestra codziennej pomocy
Kuchnia dla Ubogich działająca przy parafii św.
Elżbiety została założona w okresie stanu wojennego. Początkowo przychodziło do niej ok. 50 osób
potrzebujących. Projekt utworzenia jadłodajni dla
osób ubogich spotkał się z wielką krytyką władz
komunistycznych. Jednak głodnych i bezdomnych
z każdym dniem przybywało, więc zamknięcie kuchni
okazało się niemożliwe. W latach zmiany ustrojowej
w Polsce pojawiła się nadzieja, że z każdym rokiem
osób, które potrzebują posiłku, będzie coraz mniej.
Niestety, liczba ubogich zamiast maleć – rosła. Kuchnia dla Ubogich przy kościele św. Elżbiety realizuje
zadania pomocowe przez wszystkie dni tygodnia.
Codziennie przygotowuje 300 litrów zupy, do tego
chleb i żywność. Gorący posiłek wydawany jest od
godziny 12.00 do 14.30. W czasie świąt kuchnia
stara się, aby ubogie rodziny zostały zaopatrzone
w paczki z najbardziej potrzebnymi produktami.
Wolontariusze kuchni mówią o sobie, że są orkiestrą
codziennej, a nie tylko świątecznej pomocy.
Gotują dla kilkuset osób
Drugi duży ośrodek zapewniający pomoc potrzebującym to Kuchnia Charytatywna Franciszkanów
przy al. Kasprowicza 26. Powstała w 1992 r. z myślą
o najbardziej potrzebujących parafianach. Idea
utworzenia takiego miejsca miała swój początek
we Włoszech, a konkretnie w Rzymie, gdzie przy
klasztorze i Uniwersytecie Franciszkanów „Antonianum” już od wielu lat bracia prowadzili taką
działalność, ciesząca się dużym powodzeniem. Dlatego wrocławscy franciszkanie postanowili utworzyć
taką samą w Polsce. Szczególnie przyczyniła się do
tego sytuacja w parafii: duża liczba bezrobotnych
borykających się z nałogami, znaczna liczba osób
starszych, rodzin wielodzietnych i bezdomnych.
Kuchnia czynna jest od poniedziałku do soboty
od godziny 11.30 do wydania ostatniego posiłku.
DAMIAN PELCZARSKI
Duszpasterstwa
Akademickie
Z Kuchni Charytatywnej Franciszkanów korzysta
450-600 osób
grodzie, Oleśnicy, Oławie, Trzebnicy i Wołowie. W tym
miejscu należy podziękować wszystkim ludziom
dobrej woli, którzy wspomagają takie dzieła. Nie
sposób nie wspomnieć o osobach je współtworzących,
czyli wolontariuszach, którzy ofiarowują swój czas
i siły. Gdyby nie oni, żadne z tych dzieł nie mogłoby
funkcjonować. Polecam także wszystkim wspieranie
takich działalności, bo nigdy nie wiadomo, co nas
samych w życiu spotka.
Damian Pelczarski
problemu w tym, że kieruje się w życiu
pragnieniem przyjemności. A problem
jest. Bo przyjemność i dobro, to często
dwie zupełnie różne rzeczy. Kiedy dziecko
jest chore i musi wypić gorzki syropek,
to nie ma w tym żadnej przyjemności,
ale matka nalega, bo to jest dobre. Co
Czy miłość przez Internet jest możliwa?
Ks. Mirosław
więcej, często rzeczy przyjemne nie są
I skąd mam wiedzieć, przecież nie pró- Maliński
dobre. Dla niektórych zjedzenie dużej
bowałem.
duszpasterz
ilości krówek (wypicie dużej ilości piwa)
Czy Bóg nie kocha homoseksualistów?
akademicki
to wielka przyjemność, choć to katastrofa
Oczywiście, że Bóg kocha homosek- CODA Maciedla przewodu pokarmowego. A bywa, że
sualistów. Umarł za nich na krzyżu. jówka
przy opróżnianiu tegoż w zaciszu WC
Znam homoseksualistów, którzy bardzo
tę miłość odwzajemniają. Być homoseksualistą delikwent ma pretensje do złego Boga za bolesne
torsje, a związku między przyczyną i skutkiem
to nie grzech.
Czy Bóg wie, kto będzie moim mężem, czy to jest nie dostrzega.
Nie jesteśmy w stanie poukładać sobie życia,
jeden konkretny człowiek, który jest mi „przeznakierując się paradygmatem przyjemności. Musimy
czony”?
Jeśli ktoś oczekuje, że Bóg znajdzie mu męża, zapytać o dobro, czyli o wartości. Co jest dla mnie
wartościowe, co w życiu cenię? Więcej jeszcze,
powinien przygotować się na staropanieństwo.
Do miłości wiedzie droga przez wyzwolenie od musimy zgodzić się na wysiłek. Kiedy widzę twarz
skrępowania obyczajowego. Miłość ma być przy- Justyny Kowalczyk na mecie, dostrzegam ogromny
jemnością, a gdy wtłoczy się ją w sztywny gorset ból, ale i szczęście. Podobnie wyglądają twarze
niektórych szczęśliwych małżonków.
suchych zasad, nie może ona rozwinąć skrzydeł.
Obecnie bardzo wielu ludzi wyzwoliło się Jak powinni się modlić narzeczeni?
z chrześcijańskiej obyczajowości. Na potęgę
Chyba razem i osobno.
mieszkają i współżyją ze sobą przed ślubem. Czy można„zmusić się do miłości”, czy wierzy Ksiądz
Ilość związków „bez zobowiązań” wciąż rośnie. w miłość z rozsądku?
Zatem w myśl takiej tezy powinno być coraz
Tak. Oczywiście. A miłość nieprzyjaciół? Taka
lepiej. Poziom szczęścia i przyjemności wynika- miłość nie rodzi się spontanicznie. Miłość z rozsądjący z wyemancypowania się miłości z okowów ku to jest miłość woli, która nie jest spontanicznym
suchych zasad powinien odnosić tryumfy. Ale uczuciem lecz wypracowaną postawą. Kocham,
tak nie jest. Z przygodnych związków, ze związ- bo tego chcę. Nie można ślubować uczuć. One
ków „na próbę” bardzo często ludzie wychodzą wyjęte są spod naszej woli. Często najbardziej
poranieni. Poradnie rodzinne pękają w szwach. nieprzyjemne uczucia wzbudzają w nas osoby,
Dzieci z rozbitych rodzin są nieszczęśliwe i często które bardzo kochamy. Ślubować możemy postabardzo zdystansowane do możliwości założenia wy. „Nawet jak mnie wkurzysz, nie przestanę cię
własnej rodziny.
kochać!” Przypuszczam, że żadne małżeństwo
nie przetrwa, jeśli małżonkowie co jakiś czas nie
Zatem w czym leży problem?
W paradygmacie przyjemności. To ona staje się będą się zmuszali do miłości. Umieć zmuszać się
kryterium naszych wyborów. Najważniejsze, żeby do miłości, to jest sztuka kochania.
było przyjemnie. Mam prawo do przyjemności (nie Jak funkcjonować żyjąc wśród niewierzących?
chodzi tu o szczęście, ale o przyjemność). To jest
To pytanie najbardziej mnie poruszyło. Może
dla wielu ludzi obecnie klucz, przy pomocy którego czytelnicy „Niedzieli” pomogą znaleźć mi odpopodejmują swoje decyzje. Co więcej wielu nie widzi wiedź.
Ks. Mirosław Maliński
anim wsiądę do pociągu, by objechać
Polskę i przeżyć ze studentami z różnych duszpasterstw akademickich
rekolekcje wielkopostne, próbuję znaleźć
odpowiedzi na pytania, które przysłali mi
e-mailem. Oto kilka z nich.
Przemienienie
w Twoim życiu
P
rzemienienie Pańskie
– „Metemorfosis Kyriou”
– to jedno z największych
misteriów w życiu Pana Jezusa,
a jednocześnie w religijnym
doświadczeniu Jego uczniów,
których przygotowuje na
swoją mękę i śmierć. Jeżeli Talmud poucza:
„Święty Błogosławiony przygotowuje bandaże,
a potem rani”, to misterium Przemienienia było
takim „bandażem” (Mk 9, 2-10). To misterium
dokonuje się „osobno na górze wysokiej”, czyli
w miejscu pełnym ciszy i dystansu, w którym
jest tylko Bóg i człowiek, bo właśnie w takiej
ciszy objawia się i przemawia Bóg. Jeśli więc
chcesz doznać podobnego misterium, musisz
znaleźć takie miejsce pośród świata, w którym
żyjesz. Ale doznanie takiego misterium nie jest
tylko dla ciebie – jest po to, by je znieść na dół
do ludzi i dzielić się nim ze wszystkimi. Dlatego
„stawianie namiotów”, by w nich uprawiać
„pobożny egoizm” i uważać się za lepszego od
innych, nigdy nie jest w zamiarach Boga, który
w każdej chwili może zapytać: „Gdzie jest brat
twój?” (Rdz 4, 9). Zawsze miłość zobowiązuje!
Zobowiązuje do wspólnej realizacji przesłania
z Przemienienia Pańskiego: „To jest mój Syn
umiłowany, Jego słuchajcie”. W realizacji tego
przesłania masz pomagać innym, pamiętając
o zasadzie Pana Jezusa: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych,
Mnieście uczynili” (Mt 25, 40).
Ks. prof. Roman E. Rogowski
TOMASZ LEWANDOWSKI
Rozważania
przed-rekolekcyjne
Z
MAGDALENA NIEBUDEK/ NIEDZIELA
cykl wielkopostny
wydarzenia
NIEDZIELA NR 10 (396) • 4 MARCA 2012
V
niedziela wrocławska
KOBIETY SĄ JAKIEŚ
Z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet o
roli płci pięknej w życiu Kościoła oraz
o dekoltach, kuszeniu i dbaniu o siebie
rozmawiają Justyna Serafin i Marta
Pietkiewicz
JUSTYNA SERAFIN: – Skąd się wziął stereotyp kobiety
w Kościele, tej która nic nie ma do powiedzenia i zawsze
stoi w cieniu męża?
MARTA PIETKIEWICZ: – Stereotyp to raczej kwestia
historyczna – dawniej tak było także w innych sferach
życia. Spójrzmy choćby na zawody wykonywane przez
kobiety dzisiaj – wiele z nich było dawniej zarezerwowanych jedynie dla mężczyzn. Może więc powinnyśmy
się teraz domagać, wzorem naszych poprzedniczek,
emancypacji kobiet w Kościele?
– Takie głosy już są na szczęście podejmowane, sam Jan
Paweł II był wielkim orędownikiem kobiet w Kościele. Kobieta
wychowująca dzieci, pracująca i realizująca swoje pasje nadal
wywołuje zdziwienie w środowisku. Zawsze pojawia się pytanie, czy przypadkiem nie zaniedbuje dzieci, czy jest dobrą
żoną, czy dba właściwie o dom. Także ruchy feministyczne
w Kościele jak najbardziej by się przydały.
– Nasze pragnienie trzeba jednak doprecyzować. Nie
chodzi nam o feminizm wyrażający naszą chęć uczestnictwa w hierarchicznym kapłaństwie. Nie chcemy być
tylko tymi, które w kościołach zapewniają frekwencję
podczas Mszy św. – w tym względzie chętnie wyrównałybyśmy proporcje między nami a mężczyznami.
Chcemy być zauważone, docenione, a przede wszystkim chcemy nie tylko uczestniczyć w życiu Kościoła,
ale faktycznie móc kształtować tę wspólnotę. Skoro
spełniamy się w tylu dziedzinach życia, to w tej też
damy sobie radę.
MAGDALENA NIEBUDEK/ NIEDZIELA
– W zupełności się zgadzam, problem polega jednak na tym,
jak przekonać hierarchów kościelnych, że możemy dzierżyć
ważne stanowiska i to z korzyścią dla Kościoła. W kadrach
naukowych uczelni katolickich, w kuriach próżno szukać
kobiet, jest to naprawdę niewielki odsetek. Na Papieskim
Wydziale Teologicznym studiuje większość kobiet, ale doktoraty czy habilitacje robią już sami mężczyźni. To też o czymś
świadczy.
VI
– Być może trzeba byłoby wyjść od przyczyny takiego
postrzegania kobiet? Wiesz, w końcu taka „normalna”,
czyli także dbająca o siebie, atrakcyjna kobieta, świadoma swoich wartości, działająca przy danym kościele jest
NIEDZIELA NR 10 (396) • 4 MARCA 2012
dzień kobiet
Ewa Janik
żona i mama
6 dzieci, magister romanistyki, tłumaczy
literaturę francuską na język
polski
INNE
CZYLI O EMANCYPACJI W KOŚCIELE
potencjalnym zagrożeniem dla celibatu kapłanów. Tu
również widać dawne podejście do kobiet i trzeba by to
zmienić. Może warto byłoby oddemonizować wizerunek
kobiety w oczach kapłanów?
– Kobieta w sferze seksualności zawsze jest postrzegana jako
ta, która kusi i namawia do złego. Kapłani bardzo dobrze
pamiętają biblijną Ewę, która skusiła Adama i namówiła do
grzechu. Stąd duchowni wolą nas widzieć jako stateczne
matki i żony, gdyż w ten sposób nie jesteśmy„zagrożeniem”.
W trakcie formacji potrzebny byłby kontakt z kobietami
świeckimi, który ograniczany jest do minimum. W ten sposób
księża uczą się, że kobieta= zagrożenie. Trudno potem zmienić
taki sposób myślenia.
– Zgadza się. Ale co potem? Z jednej strony: czy
byłyby chętne do takich działań? I z drugiej: w jakich
dziedzinach starałybyśmy się o takie zaufanie?
– Kobiety są chętne do brania udziału w życiu Kościoła i do
podejmowania ważnych decyzji dla wspólnoty. W końcu,
jak nietrudno zauważyć, większość wiernych w Kościele
to kobiety, także warto, żeby mogły o sobie decydować.
Mamy zupełnie inne od mężczyzn potrzeby. Aby Kościół
mógł wychodzić im naprzeciw, musimy jak najwięcej mówić
o naszych problemach. W każdej z dziedzin kobieta mogłaby
być dobrym pracownikiem, czy to pracując w kurii, będąc np.
rzecznikiem prasowym czy ekonomem. Tymczasem kobieta
może co najwyżej zostać gospodynią księdza.
– Z całym szacunkiem dla gospodyń. Mogłybyśmy też,
jak to w niektórych parafiach już się dzieje, pracować
z małżeństwami w kryzysie lub z parami przygotowującymi się do sakramentu małżeństwa. Myślę, że to
przyniosłoby Kościołowi dużą korzyść, także w znaczeniu wizerunkowym. Gdyby przed parami na kursie
przedmałżeńskim stawały kobiety, matki i żony, łączące
życie rodzinne z zawodowym, a nie tracące przy tym
nic na swoim wyglądzie, wybilibyśmy wtedy młodym
ludziom z ręki argument „co ksiądz może wiedzieć
o małżeństwie”...
– Dokładnie tak. W pewnych aspektach życia jesteśmy „ekspertami” i szkoda, że nie korzysta się z naszej wiedzy. Często
„dobry wygląd”kobiet w Kościele jest krytykowany a samorealizacja kobiet wydaje się być niechcianym zjawiskiem
– Właśnie ze strachu, mam wrażenie. Kobieta nie może
się podobać, bo to rodzi pokusę, a pokusa to grzech.
Powodem nie jest tu jednak kobieta, a spojrzenie na nią.
I tu wracamy do punktu wyjścia, czyli formacji.
– Z jednej strony trudno nam odnaleźć swoje miejsce w Kościele, a z drugiej w życiu codziennym też nie jest łatwo. Kobieta
wierząca przedstawiana jest w mediach jako ta, która ma
rodzić dzieci i której brak własnego zdania. Jednak ja stale
podkreślam – jestem wolna i to ja decyduję o sobie.
– A patrząc pozytywnie: jestem wolna i świadomie,
dobrowolnie chcę urodzić gromadkę dzieci. W życiu
codziennym łatwo nie jest i nigdy nie będzie – i chyba
dobrze. Wracając do biblijnego obrazu kusicielki – Ewy,
który przytoczyłaś, wydaje mi się, że dziś od tego właśnie obrazu należałoby przejść do obrazu Marty i Marii
– obie aktywne, choć w inny sposób. Chrystus wskazuje
„lepszą cząstkę”, którą wybrała Maria, ale jednak do
gorącej prośby Marty o wskrzeszenie Łazarza też się
przychyla.
– Właśnie kobiety mają ten niezwykły dar widzenia tego,
co nie dane jest mężczyznom. O. Wojciech Giertych bardzo
trafnie napisał: „Kobieta została tak stworzona (psychicznie,
duchowo), że jest bardziej wrażliwa na poruszenia Ducha
Świętego, na wezwania do miłości, do ofiarności. Umie też
znieść cierpienie związane z oczekiwaniem. Potrafi czekać”.
– Poza tym, mówiąc pół żartem, pół serio, to w końcu
dzięki kobietom wiemy, że Jezus zmartwychwstał! Mężczyźni mogliby tej wiadomości dalej nie przekazać.
– Dokładnie! Coraz częściej chcemy móc o sobie decydować.
Święte kobiety to najczęściej zakonnice lub jak Joanna B. Molla
matka, która poświęciła swoje życie dla dziecka. Macierzyństwo to cudowny dar i żadna kobieta go nie neguje, jednak
chcemy też sprawdzić się jako dobre pracownice, organizatorki
życia w Kościele pełniące ważne funkcje. I to też może być
drogą do świętości
– Oby tak było! Kobiety wybierające drogę życia w małżeństwie i rodzinie nie muszą rezygnować z aktywnego
uczestnictwa w życiu Kościoła. Takich ślubów na szczęście i dla nas i dla Kościoła nikt jeszcze nie wymyślił.
– Problem kobiet w Kościele bierze się też chyba z takiego
dziwnego podziału – kobieta realizuje się w domu a mężczyzna bierze udział w życiu publicznym. Tak również jest
w polityce, choć kobiety mocno walczą, aby to się zmieniło.
Może w kobietach w Kościele za mało jest tej walki...
– Czyli jednak jesteśmy płcią słabszą?
– Tego bym nie powiedziała, ale życie nauczyło nas trzymać
się z tyłu bez wychylania się przed szereg. I te „nauki” w nas
pokutują. Jednak warto zauważyć, że wiele kobiet czynnie
angażuje się w życie Kościoła, otwierając drogę dla innych,
może mniej odważnych.
– Oby nam wystarczyło odwagi, a mężczyznom zrozumienia dla naszych aspiracji – takie życzenia będą
dobre na Dzień Kobiet?
– Dodałabym jeszcze optymizm i uparte dążenie do celu, bo
z tym zrozumieniem u mężczyzn nie będzie łatwo.
‰
Jestem mamą 6 dzieci i to
uważam za moją największą
karierę. Najstarsza córka
Marta ma lat 17, najmłodsza Łucja 1, 5 roku. Razem
z mężem Krzysztofem staramy
się nasze dzieci wychowywać
w wierze, w miłości do Boga
i ludzi. Czasem trudno jest
pogodzić pracę zawodową
z rodziną, przydałoby się, żeby
doba miała 28 godzin, ale
nikt nie obiecywał, że będzie
łatwo. Życie nie polega na
tym, by było łatwo, ale by
służyć Bogu i innym ludziom,
a szczególnie dzisiaj, by być
znakiem sprzeciwu wobec
otaczającego nas świata.
Razem z mężem zawsze
chcieliśmy mieć dużą rodzinę. Opanowanie wszystkich
wyjazdów i przyjazdów ze
szkoły, przedszkola, zajęć
dodatkowych, odrabiania
lekcji – to wymaga wysiłku,
cierpliwości, często całego
planu logistycznego. Ale
warto, bo dzieci są naszym
najcenniejszym darem
i zadaniem. W pogodzeniu
domu i pracy pomaga mi mąż
Krzysztof. Bez jego wsparcia,
słów otuchy i realnej pomocy
nie dałabym rady. Dużym
oparciem jest dla mnie także
Wspólnota Rodzin Katolickich
„Umiłowany i umiłowana”,
prowadzona przez o. prof.
Kazimierza Lubowickiego
OMI, do której należymy od
6 lat. Patrzę tam na kobiety,
które całkowicie oddały się
rodzinie, dzieciom i są bardzo
szczęśliwe. Są też i takie, które
pracują zawodowo, dokształcają się, łączą obowiązki
zawodowe z domem. Wszystkie one wiedzą, co jest w życiu
najważniejsze: Bóg, rodzina,
ofiarowanie siebie drugiemu
człowiekowi, a nie życie dla
własnej przyjemności.
NIEDZIELA NR 10 (396) • 4 MARCA 2012
VII
niedziela wrocławska
KS. JANUSZ GŁĄBA
Kościół domem – Diecezja rodziną
proboszcz
MARIANNA GALAS
mieszkanka Bukówka
Materiały o wsi i parafii
zaczęłam zbierać od
1945 roku. W kilku
tomach kronik opisane
są wydarzenia lokalne,
posiadam także wiele wspomnień
ludzi, którzy tu dawniej mieszkali oraz
zdjęcia. Dawniej opisywano nas jako
niegospodarnych itd., a teraz wiele
niemieckich wycieczek, wiedząc o istnieniu sanktuarium, przyjeżdża tutaj.
Piszą o nas artykuły w prasie katolickiej i lokalnej, mamy swoją stronę
internetową, informacje o Bukówku
ukazują się także w gazetach niemieckich. Ta współpraca z Niemcami
zawiązała się przede wszystkim podczas remontu dawnego kościoła protestanckiego, obecnie Sanktuarium
Ekumenicznego. Można powiedzieć,
że nasza parafia proboszczem stoi,
ponieważ pracowali u nas kapłani,
którzy podejmowali wiele działań na
rzecz wspólnoty wiernych: remontowali świątynie, organizowali pielgrzymki. Obecnie ks. Proboszcz również bardzo mocno cementuje wsie
parafii, tworzy prawdziwą wspólnotę
wiernych, angażując młodzież i dzieci
do posługiwania w kościele.
VIII
NIEDZIELA NR 10 (396) • 4 MARCA 2012
ŚW. WAWRZYNIEC I EKUMENIZM
Parafia pw. św. Wawrzyńca we Wrocisławicach
rocisławice to niewielka miejscowość, leżąca
w pobliżu Środy Śląskiej.
Tamtejsza parafia pw. św. Wawrzyńca, w skład której wchodzi
osiem wiosek, należy do dekanatu
Środa Śląska. W trzech największych miejscowościach parafii
znajdują się kościoły: parafialny
we Wrocisławicach oraz filialne:
pw. św. Jerzego, pw. Trójcy Świętej –
Dolnośląskie Sanktuarium Ekumeniczne w Bukówku i pw. św. Jadwigi w Dębicach.
W
ZDJĘCIA: MARTA PIETKIEWICZ
Mówiąc o parafii we Wrocisławicach, trzeba podkreślić, że wioska zatraciła
dawny swój wymiar. Dawniej każdy z mieszkańców
gospodarzył, miał zwierzęta, kawałek
pola, który był głównym źródłem
utrzymania. Dzisiaj się to odmieniło.
W każdej wiosce jest dosłownie kilku
gospodarzy. Większość ludzi pracuje
w mieście lub w okolicach Środy Śląskiej – w strefie ekonomicznej. Nie ma
też na terenie parafii żadnej szkoły.
Wcześniej szkoła była centrum życia.
Teraz dzieci i młodzież dojeżdżają
do szkół w innych miejscowościach,
a co za tym idzie, nie ma też z nimi
kontaktu tutaj na miejscu. W parafii
działa Rada Parafialna, scholka dziecięca, a w każdej świątyni posługują
do Mszy św. ministranci i ministrantki.
Możemy się też pochwalić wspaniałą
tradycją Róż Różańcowych – w tym
roku będziemy obchodzić 40-lecie ich
istnienia.
Dolnośląskie Sanktuarium Ekumeniczne
W jednej z parafialnych wsi,
Bukówku, istniały dawniej
dwa kościoły: katolicki
i protestancki. Z czasem
ten drugi popadł w ruinę,
nie było już we wsi
wspólnoty ewangelickiej.
Mieszkańcy wpadli więc na
pomysł, żeby świątynię wyremontować i zaadaptować na
kaplicę pogrzebową. Osobą, która
z całą gorliwością zaangażowała
się w ten plan oraz archiwizowała wszystkie wydarzenia i wspomnienia z nim związane, była
Marianna Galas, jedna z mieszkanek wsi. Dzięki pracy i staraniom
p. Marianny i wielu innych osób
udało się zebrać potrzebne fundusze od sponsorów z Polski i Niemiec. Swój wkład w remont mają
również sami mieszkańcy, którzy
do tej pory co miesiąc wpłacają
datki na rzecz obydwu świątyń.
Pieniądze przekazał także ówczesny metropolita wrocławski, kard.
Henryk Gulbinowicz. To od Księdza
Kardynała wyszła inicjatywa, by
w kościele stworzyć Dolnośląskie
Sanktuarium Ekumeniczne. Stało
się to faktem w 2000 roku, kiedy
to kościół pw. Trójcy Świętej został
uroczyście poświęcony.
Życie parafii
W parafii działa scholka parafialna, ministranci, rada parafialna
• NIEDZIELA WROCŁAWSKA
oraz
Żywy
Różaniec. Jak
podkreśla
ks. proboszcz
Janusz Głąba,
większość mieszkańców
pracuje i uczy się poza parafią,
co wpływa na specyfikę prowadzonego duszpasterstwa. Parafianie
potrafią się jednak zjednoczyć we
wspólnym celu, co wyraźnie widać
choćby na przykładzie Bukówka.
Kolejną inicjatywą jest wielkopostne misterium organizowane przez
parafian, w którym biorą udział
sami mieszkańcy w przygotowanych
przez siebie strojach, czy ruchoma
szopka bożonarodzeniowa budowana przez parafian. Obchodzony
corocznie w Bukówku Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan przypomina o ekumenicznym charakterze
miejscowości i parafii, podobnie
jak zawierane tam międzywyznaniowe związki sakramentalne.
22 kwietnia tego roku parafia przeżywać będzie wyjątkowe jubileusze.
Abp Marian Gołębiewski sprawować
będzie tego dnia Mszę św. odpu-
stową w Bukówku, poświęci nowy
dach świątyni, a zebrani wspominać
będą 65-lecie OSP Bukówek, będącej
kontynuacją tradycji ze Wschodu
oraz 40-lecie Róży Różańcowej.
Ten sam duch
Na podstawie wydarzeń związanych
z odremontowaniem poewangelickiej świątyni oraz stworzeniem Dolnośląskiego Sanktuarium Ekumenicznego powstał film pt. „Ten sam
duch”. Jego tytuł nawiązuje do Pisma
Świętego i świadczy o prawdziwym
duchu ekumenizmu, jaki obecny
jest w parafii. Słowa te pokazują
także, że ten sam duch obecny jest
w parafianach, którzy, kontynuując
tradycje przywiezione ze Wschodu,
dbają o swoje kościoły i aktywnie
włączają się w życie parafii. Docenia
to ks. Proboszcz, który, jak podkreśla
p. Marianna, zawsze potrafi okazać
wdzięczność. Drobnymi, ale niezwykle cennymi przykładami budowania wzajemnych relacji są np.
upominki świąteczne dla parafian
oraz niepowtarzalne, z wizerunkiem
św. Wawrzyńca, pamiątki zawarcia
sakramentu małżeństwa.
Marta Pietkiewicz