niedziela - Radio Rodzina
Transkrypt
niedziela - Radio Rodzina
niedziela NR 10 (396) • R • ROK LV • 4 III 2012 • WROCŁAW ŚWIĘTE KOBIETY soby, dla których świętość to zupełna abstrakcja, starają się stworzyć wrażenie, że świętość kobieca dostępna jest tylko dla dziewic zamkniętych w niedostępnych klasztorach. Dla kobiet zimnych i płochych na przemian, negujących swym życiem to, co prawdziwie ludzkie. Ale świętość nie na tym polega. Jeśli Kościół wynosi kobiety na ołtarze, to dlatego że każdej z tych kobiet udało O się poznać smak prawdziwej miłości i każda potrafiła tak żyć, aby czerpać z życia pełnymi garściami wszystko, co najpiękniejsze. Te sprzed wieków do dziś uczą nas mądrości serca. Zaskakują głęboką znajomością i pasją dla tego, co ludzkie. Pokazują, co znaczy prymat miłości na co dzień. Nie trzeba szukać daleko. Patrząc na usłane sadami wzgórza wokół Trzebnicy zawsze wspominam, że tam biegała roze- Rozważania przedrekolekcyjne – w cyklu wielkopostnym Byłem głodny, a daliście mi jeść – stołówki charytatywne we Wrocławiu Kobiety są jakieś inne – czyli o emancypacji w Kościele Gianna Beretta Molla z mężem Gianna Beretta Molla z mężem śmiana młoda dziewczyna z Bawarii – św. Jadwiga. Czytamy w dokumentach, że pomagała, gdy porzeczki pod zamkiem sadzono, latem jabłka suszyła, jesienią z kucharkami robiła konfitury... Jej droga do świętości wiodła przez małżeństwo. „Chcę, jak żona – mawiała – czekać męża z obiadem przy stole, chcę słuchać jego zwierzeń, poznać, co go boli, szczęściem naszym się cieszyć, smutkami się dzielić, z nim się śmiać, z nim ARCHIWUM O. KAZIMIERZA LUBOWICKIEGO wrocławska W NUMERZE: płakać”. Wychowała siedmioro dzieci. Ukochany syn Henryk, broniąc wiary i ludu, padł w 1241 r. pod Legnicą. Męża – księcia Henryka I Brodatego – musiała wyciągać z więzienia. W Chrystusie znalazła jednak moc, aby kochać gorąco, a przeciwnościom stawić czoła z godnością i nadzieją. Św. Jadwiga z Trzebnicy nie była osamotniona. W jej czasach Europą rządziły święte kobiety. Znały się, przyjaźniły, pisały do siebie listy i odwiedzały się. Zaangażowały się w życie społeczne i odcisnęły na nim trwałe ślady ich kobiecej troski i wrażliwości. Niektóre były ze sobą spokrewnione. Myślę o św. Klarze z Asyżu (1193-1253), św. Elżbiecie z Turyngii (1207-1231), św. Agnieszce z Pragi (1211-1282), św. Kindze (1234-1292), oraz jej rodzonych siostrach: św. Małgorzacie Węgierskiej (1242-1270) i bł. Jolancie (1244-1298). Warto zauważyć, że jedne spośród nich żyły w zakonie, inne prowadziły życie rodzinne. Wszystkie jednak odczuwały duchową wspólnotę między sobą. Po prostu świętość wśród kobiet z klasą była w modzie. A cóż powiedzieć o św. Jadwidze z Wawelu? Zmarła po porodzie. Jej mąż – Władysław Jagiełło – do końca życia nosił jej ślubną obrączkę na piersi, mówiąc, że to pamiątka tego, co najpiękniejsze spotkało go w życiu! W naszych czasach mamy św. Joannę Berettę Mollę – lekarkę, która uwielbiała jeździć na nartach po alpejskich stokach. W listach do męża wciąż pytała, czy kocha go tak, jak on tego pragnie. Spełniała się jako żona i mama. Drżąc o dziecko, które nosiła pod sercem, marzyła: jak wszystko pójdzie dobrze, to przywieziesz mi z Paryża kilka żurnali mody… Takich żon i matek w drodze na ołtarze są dosłownie setki! Tajemnicą ich świętości jest to, że chciały i potrafiły być kobietami. Żyły dumne z „łaski” bycia kobietą. Geniusz kobiecy zapisany w ich sercu przez Boga doprowadziły do perfekcji. Rozumiały, że świat i Kościół potrzebuje ich kobiecości. Dlatego są święte. O. prof. Kazimierz Lubowicki OMI NIEDZIELA NR 10 (396) • 4 MARCA 2012 I niedziela wrocławska Nadzwyczajni Szafarze Eucharystii Wrocław TOMASZ LEWANDOWSKI Mszą św. odprawioną w sobotę w katedrze wrocławskiej zainaugurowano cykl diecezjalnych spotkań wspól- Spotkanie Nadzwyczajnych Szafarzy zapoczątkowało cykl diecezjalnych spotkań wspólnot, stowarzyszeń i ruchów JEDNYM ZDANIEM not, stowarzyszeń i ruchów działających w parafiach archidiecezji wrocławskiej. W pierwszym spotkaniu uczestniczyli Nadzwyczajni Szafarze Komunii Świętej. Podczas Eucharystii bp Andrzej Siemieniewski zauważył, że powinniśmy w szczególny sposób dziękować Panu Bogu za ich dar posługi oraz za szczególne świadectwo. Ten, który jest szafarzem Komunii św. nie tylko spełnia jakąś funkcję w zgromadzeniu, ale także swoją postawą, modlitwą, całym sobą ma świadczyć o tym, że szafuje Bożą tajemnicą, a jest to przecież tajemnica eucharystycznej obecności Pana Jezusa w Najświętszych Postaciach Jego Ciała i Krwi – mówił Ksiądz Biskup. Po Mszy św. szafarze wysłuchali konferencji przygotowanej przez ks. Mariana Biskupa, dyrektora Wydziału Duszpasterskiego Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej. W ramach aktualnego programu duszpasterskiego, realizowanego w archidiecezji wrocławskiej pod hasłem „Kościół naszym domem, diecezja rodziną”, zaplanowano piętnaście podobnych spotkań. TYDZIEŃ MODLITW O TRZEŹWOŚĆ NARODU W dniach 19-25 lutego obchodziliśmy Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu. Hasłem programu były słowa: „Rodzina szkołą trzeźwości”. Wikariusz biskupi ds. Duszpasterstwa ks. dr Marian Biskup w liście do parafii uczulał proboszczów: „to szczególny czas, aby zachęcać wiernych do abstynencji i tworzenia grup trzeźwościowych modlących się o nawrócenie uzależnionych od alkoholu i narkotyków”. POMOC OFIAROM PRZESTĘPSTW MP Wspólnie o parkach narodowych Już po raz drugi uczniowie Liceum Salezjańskiego we Wrocławiu biorą udział w programie Comenius, rekomendowanym i finansowanym prze Unię Europejską. Tym razem wraz z uczniami siedmiu szkół z: Chorwacji (Zagreb, Osijek), Bułgarii (Sopot), Litwy (Panevėžys), Węgier (Pusztamérges), Turcji (Ankara) oraz Włoch (Correggio) realizowali projekt „Parki narodowe Europy”. Spotkanie to odbyło się w dniach 7-12 lutego na Węgrzech. Głównym zadaniem uczestników było porównanie obowiązujących w parkach regulaminów, a każda z grup przedstawiała prezentację ukazującą obowiązuje w nich zakazy. Stało się to dla uczniów inspiracją do rozwiązywania w grupach zadań. Nie obyło się także bez wizyty w parku narodowym gospodarzy Bugac. Korzystając z okazji wyjazdu na Węgry uczestnicy Rekord balu Wrocław KRZYSZTOF MAZUR Na Politechnice Wrocławskiej zorganizowano tradycyjnie w ostatnią sobotę karnawału, 18 lutego jubileuszowy X Bal Charytatywny Rektora. W tym roku Jubileuszowy bal dzięki hojności uczestników przyniósł rekordowy dochód II NIEDZIELA NR 10 (396) • 4 MARCA 2012 ARCHIWUM LICEUM SALEZJAŃSKIEGO Wrocław Uczestnicy programu na Węgrzech spędzili także jeden dzień w Budapeszcie. Dla uczniów ten czas był nie tylko okazją do poszerzenia wiedzy na temat parków narodowych, ale również sposobnością do nawiązania nowych znajomości. Paweł Kolbusz zebrano rekordową sumę 57 tys. zł, które w całości zostanę przekazane na fundusz stypendialny dla niepełnosprawnych studentów. Podczas balu licytowano 25 przedmiotów – prac studentów Akademii Sztuk Pięknych i Politechniki Wrocławskiej oraz byłych i obecnych pracowników uczelni. Największych emocji podczas aukcji dostarczyło jednak pióro, przekazane przez Bronisława Komorowskiego, którym prezydent podpisał ustawę o języku migowym. Zostało ono sprzedane za 10 tys. zł. Ze wsparcia dla najbardziej uzdolnionych niepełnosprawnych studentów Politechniki skorzystało w ciągu sześciu lat zbierania funduszy 112 osób. Potrzeby wciąż są jednak duże. Obecnie na PWr studiuje 370 studentów z orzeczoną niepełnosprawnością. JS W dniach 20-24 lutego zorganizowano Tydzień Pomocy Ofiarom Przestępstw. Akcja miała na celu uwrażliwianie społeczeństwa na występujące zjawiska a także miała zachęcić do udzielania pomocy ofiarom. Na całym Dolnym Śląsku ofiary mogły się zgłaszać do prokuratur, sądów czy ośrodków pomocy społecznej, by zgłaszać przestępstwa a także by uzyskać bezpłatną pomoc. 66. ROCZNICA PRZYBYCIA REPATRIANTÓW Mieszkańcy Brzegu Dolnego każdego roku pamiętają, by uczcić rocznicę przybycia pierwszych repatriantów na ich ziemię. 19 lutego w kościele pw. Matki Bożej z Góry Karmel odbyła się Msza św., w trakcie której poświęcona została tablica pamiątkowa wraz ze srebrną różą – wotum dla Matki Boskiej Szkaplerznej. MŁODZIEŻ ZAPOBIEGA POŻAROM Gmina Milicz czynnie włączyła się do konkursu „Młodzież zapobiega pożarom”. Turniej Wiedzy Pożarniczej odbył się 20 lutego w trzech kategoriach wiekowych: szkoły podstawowe, gimnazjalne i ponadgimnazjalne. Zwycięzcy otrzymali nagrody z rąk władz gminy i Ochotniczej Straży Pożarnej w Miliczu. Justyna Serafin wydarzenia Zapraszamy WROCŁAW Pokuta i modlitwa z głębi serca L TOMASZ LEWANDOWSKI iturgią Środy Popielcowej abp Marian Gołębiewski rozpoczął 22 lutego w katedrze wrocławskiej okres Wielkiego Postu w archidiecezji. Metropolita Wrocławski zwrócił szczególną uwagę na trzy filary Wielkiego Postu: jałmużnę, modlitwę i umartwienie. Przypomniał słowa wielkiego kaznodziei ks. Piotra Skargi: „Temu, kto daje, Bóg oświeca rozum”. Jałmużna oznacza współczucie, otwarcie się na drugiego człowieka. Trzeba często praktykować uczynki miłosierdzia, bo kto nigdy nie daje, ten wychodzi z wprawy – mówił abp Gołębiewski. Metropolita wezwał wiernych do głębokiego przeżywania Wielkiego Postu: – Niech krótsze będą nasze rozmowy, skromniejsze posiłki, pokorniejsza i głębsza modlitwa. Po homilii Ksiądz Arcybiskup posypał popiołem głowy bp. Edwarda Janiaka, księży profesorów Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu i kleryków Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego. Środa Popielcowa rozpoczyna okres czterdziestodniowego przygotowania do największej chrześcijańskiej uroczystości – Świąt Paschalnych. ML DIECEZJALNE SPOTKANIE DLA CZŁONKÓW RAD PARAFIALNYCH W ramach cyklu spotkań diecezjalnych, abp Marian Gołębiewski pragnie zaprosić na Mszę św. i konferencję wszystkich chętnych członków Rad Parafialnych. Spotkanie odbędzie się w katedrze wrocławskiej 10 marca o godz. 11. Ksiądz Arcybiskup podkreśla znaczenie rad w funkcjonowaniu każdej parafii: „Chciałbym przez to spotkanie podkreślić potrzebę obecności Rad Parafialnych w każdej parafii, ich pożyteczną współpracę z Księdzem Proboszczem w posłudze duszpasterskiej i trosce o istotne płaszczyzny życia wspólnoty parafialnej”. KURS „NOWE ŻYCIE” Kurs „Nowe Życie” odbędzie się w dniach 16-18 marca w Centrum Duszpasterskim Archidiecezji Wrocławskiej, ul. Katedralna 4. Organizatorem szkolenia jest Szkoła Nowej Ewangelizacji Świętych Piotra i Pawła. Każdy, kto chce prawdziwie odnowić swoją więź z Jezusem a także narodzić się w Duchu Świętym, może wziąć udział w kursie. Wystarczy do 12 marca zapisać się na stronie http:// www.sne.archidiecezja.wroc.pl/. Abp Marian Gołębiewski tradycyjnie posypał popiołem głowy zebranych na liturgii Środy Popielcowej Milicz W Miliczu oraz ościennych miejscowościach zorganizowano konkurs poświęcony osobie św. Maksymiliana Marii Kolbego. W etapie szkolnym uczniowie szkół podstawowych wykonywali prace plastyczne i multimedialne, a następnie pisali test, sprawdzający wiadomości z życia i działalności św. Maksymiliana Marii Kolbego. Do etapu powiatowego zakwalifikowano po trzech najlepszych uczniów z każdej ze szkół bio- rących udział w konkursie – łącznie 12 osób z Milicza, Sułowa, Czatkowic i Dunkowej. Uczniowie ponownie pisali test oraz wspólnie oglądali przygotowane prace multimedialne. Sumą punktów wśród laureatów znaleźli się uczniowie szkół podstawowych z Sułowa i Milicza. Nagrody, ufundowane przez proboszcza milickiej parafii pw. św. Andrzeja Boboli, ks. Kazimierza Kydryńskiego wręczono 19 lutego, podczas niedzielnej Mszy św. MP UM MILICZ Konkurs o św. Maksymilianie Dzięki konkursowi dzieci poznały postać Świętego, zwanego przez Jana Pawła II patronem „naszych trudnych czasów” WÓJT ROKU I FORUM OŚWIATY Długołęka Trzebnica Rozstrzygnięto 11 edycję organizowanego przez Program 1 TVP SA konkursu na Wójta Roku. Spośród 1576 wójtów z całego kraju Kapituła konkursu, w skład której wchodzą m.in. przedstawiciele Prezydenta RP i Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Krajowego Związku Rolników i Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP, wybrała 10 kandydatów. Po raz kolejny w gronie finalistów znalazła się Iwona Agnieszka Łebek, wójt Gminy Długołęka, największej gminy w powiecie wrocławskim. Jak podkreśla pani Wójt: „to wyróżnienie to zasługa ludzi, z którymi na co dzień pracuję, a przede wszystkim mieszkańców, którzy od 10 lat dają mi mandat zaufania”. O ostatecznym zwycięstwie decyduje liczba SMS-ów oddanych na każdego z 10 finalistów. Najwięcej głosów zdobył w tym roku wójt gminy Pałecznica w województwie małopolskim. Oprac. MP Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Trzebnicy zorganizowała w mieście po raz pierwszy Forum Oświaty, na które zaproszeni zostali przedstawiciele placówek edukacyjnych, wychowawczych i opiekuńczych działających na terenie powiatu trzebnickiego. Zebrani, reprezentujący m.in. Oborniki Śląskie, Wisznię Małą, Prusice i Trzebnicę, dyskutowali o nowym systemie doskonalenia nauczycieli, zmianach ustroju szkolnego oraz systemie kształcenia zawodowego. Dyrektorzy żłobków, przedszkoli, szkół podstawowych, gimnazjów, szkół ponadgimnazjalnych oraz świetlic środowiskowych zdecydowali także o kolejnym spotkaniu. II Forum Oświaty ma się odbyć 17 kwietnia w Starostwie Powiatowym w Trzebnicy. Jego uczestnicy poruszą wtedy m.in. kwestię orzecznictwa w oświacie oraz odpowiedzą na pytania i uwagi. MP KARTA OPENWROCŁAW Miasto Wrocław zaprezentowało swoją nową kartę OpenWrocław, która ma ułatwić wszystkim turystom zwiedzania naszego miasta. Karta jest elektroniczna, wystawiana na okaziciela w pakietach podstawowych i rozszerzonych. Dzięki takiej karcie turyści otrzymają zniżki na przejazdy komunikacją miejską, pakiety wejść do ośrodków kulturalno- rozrywkowych, a także specjalne oferty w hotelach i restauracjach. OpenWrocław będzie można zakupić jeszcze przed Euro 2012 w ponad 250 punktach. Koszt, w zależności od pakietu, od 20 do 60 zł. WARSZTATY GOSPEL Już 3 marca w Ziębicach odbędą się ósme warsztaty gospel dla wszystkich, którzy kochają śpiew i muzykę. Spotkanie rozpoczyna się o godz. 15 w Ziębickim Centrum Kultury. Przyjść może każdy, a wstęp na warsztaty jest całkowicie bezpłatny. Uczestnicy będą mogli, pod okiem trenerów, podszkolić swój głos, a także nauczyć się kilku pieśni gospel. Zdobyte na warsztatach umiejętności zostaną zaprezentowane wszystkim gościom na specjalnym wieczornym koncercie finałowym. Justyna Serafin NIEDZIELA NR 10 (396) • 4 MARCA 2012 III niedziela wrocławska 2-4.03.2012 r., CODA Maciejówka, Rekolekcje dla mężczyzn – Skauci Europy zapraszają wszystkich mężczyzn na rekolekcje do opactwa cystersów w Henrykowie; tytuł rekolekcji: „Jezus Chrystus: Bóg i mężczyzna”; koszt: 60 zł; zapisy: [email protected] 16-18.03.2012 r., DA Dominik, Wyjazd damski – Pieszyce, koszt: 65 zł. Wyjazd męski – Szklarska Poręba, koszt: 90 zł. Więcej informacji o wyjazdach na stronie www.dadominik.pl 10-19.03.2012 r., DA Wawrzyny, Rekolekcje w Mołdawii – grupa osób z działającej przy DA Wiosny Rodzin wyjeżdża na tygodniowe rekolekcje do Mołdawii. Jedziemy do Rybnicy znajdującej się w Naddniestrzu. Rekolekcje trwać będą tydzień, od 12 do 18 marca 2012. Wyjazd z Wrocławia 10 marca po południu, przyjazd 19 marca wieczorem. 9-11.03.2012 r., CODA Maciejówka, Wędrówka zimowa – druga odsłona wędrówki ze Skautami Europy, niezwykła przygoda w dobrym męskim towarzystwie. Nocleg w igloo, posiłek z ognia i codzienna Msza św. Koszt: 90 zł, Szklarska Poręba; kontakt i zapisy: Grzegorz Maj, grigorij.maj@ gmail.com, 693168818. 10.03.2012 r., DA Dominik, Wyjazd na narty do Jakuszyc – jedniodniowa atrakcja dla fanów sportów zimowych jak i amatorów. Własny sprzęt nie jest wymagany; koszt: 30 zł, zapisy: [email protected]. niedziela wrocławska Dodatek do Tygodnika Katolickiego „Niedziela” Redakcja wrocławska: ks. Cezary Chwilczyński (redaktor odpowiedzialny), Krzysztof Kunert, Marta Pietkiewicz, Magdalena Lewandowska ul. Kuźnicza 11/13 (III piętro) 50-138 Wrocław, tel./fax (71) 344-38-25 Redakcja częstochowska: Jolanta Marszałek, tel. (34) 369-43-84, e-mail: [email protected] IV NIEDZIELA NR 10 (396) • 4 MARCA 2012 Byłem głodny, a daliście Mi jeść C Z usług kuchni codziennie korzysta od 450–600 osób. Poza posiłkami, co jakiś czas, wydawane są środki chemiczne, ciepłe ubrania czy paczki żywnościowe. W okresie przed Bożym Narodzeniem Franciszkanie organizują wigilię dla ubogich. Jest to jedna z największych wigilii w mieście, uczestniczy w niej ok. 550 osób. Kuchnia rokrocznie poszerza swoją działalność. Od kilku lat funkcjonuje przy niej poradnia socjalna, prowadzona przy współpracy MOPS-u. Prowadzone są także kursy zawodowe dla osób długotrwale bezrobotnych. zęsto na ulicach spotykamy ludzi ubogich, bezdomnych, żebrzących o kawałek chleba. Wtedy zastanawiamy się, w jaki sposób możemy im pomóc, aby przy tym nie zostać oszukanym. Zdarzają się bowiem ludzie, którzy wykorzystują naszą chęć niesienia pomocy, naciągając nas na pieniądze. Wystarczy jednak zorientować się, gdzie w naszym mieście znajdują się specjalne ośrodki pomagające osobom potrzebującym, np. kuchnie dla ubogich, działające w większości miast. W stolicy Dolnego Śląska działa kilka takich jadłodajni, a najprężniej Kuchnia dla Ubogich przy parafii św. Elżbiety, przy ulicy Grabiszyńskiej 103, oraz Kuchnia Charytatywna działająca przy klasztorze Ojców Franciszkanów przy ul. Kasprowicza 26. Bezinteresowni Takich miejsc w samym Wrocławiu i na Dolnym Śląsku jest więcej. Działają one m.in. w Miliczu, Żmi- Orkiestra codziennej pomocy Kuchnia dla Ubogich działająca przy parafii św. Elżbiety została założona w okresie stanu wojennego. Początkowo przychodziło do niej ok. 50 osób potrzebujących. Projekt utworzenia jadłodajni dla osób ubogich spotkał się z wielką krytyką władz komunistycznych. Jednak głodnych i bezdomnych z każdym dniem przybywało, więc zamknięcie kuchni okazało się niemożliwe. W latach zmiany ustrojowej w Polsce pojawiła się nadzieja, że z każdym rokiem osób, które potrzebują posiłku, będzie coraz mniej. Niestety, liczba ubogich zamiast maleć – rosła. Kuchnia dla Ubogich przy kościele św. Elżbiety realizuje zadania pomocowe przez wszystkie dni tygodnia. Codziennie przygotowuje 300 litrów zupy, do tego chleb i żywność. Gorący posiłek wydawany jest od godziny 12.00 do 14.30. W czasie świąt kuchnia stara się, aby ubogie rodziny zostały zaopatrzone w paczki z najbardziej potrzebnymi produktami. Wolontariusze kuchni mówią o sobie, że są orkiestrą codziennej, a nie tylko świątecznej pomocy. Gotują dla kilkuset osób Drugi duży ośrodek zapewniający pomoc potrzebującym to Kuchnia Charytatywna Franciszkanów przy al. Kasprowicza 26. Powstała w 1992 r. z myślą o najbardziej potrzebujących parafianach. Idea utworzenia takiego miejsca miała swój początek we Włoszech, a konkretnie w Rzymie, gdzie przy klasztorze i Uniwersytecie Franciszkanów „Antonianum” już od wielu lat bracia prowadzili taką działalność, ciesząca się dużym powodzeniem. Dlatego wrocławscy franciszkanie postanowili utworzyć taką samą w Polsce. Szczególnie przyczyniła się do tego sytuacja w parafii: duża liczba bezrobotnych borykających się z nałogami, znaczna liczba osób starszych, rodzin wielodzietnych i bezdomnych. Kuchnia czynna jest od poniedziałku do soboty od godziny 11.30 do wydania ostatniego posiłku. DAMIAN PELCZARSKI Duszpasterstwa Akademickie Z Kuchni Charytatywnej Franciszkanów korzysta 450-600 osób grodzie, Oleśnicy, Oławie, Trzebnicy i Wołowie. W tym miejscu należy podziękować wszystkim ludziom dobrej woli, którzy wspomagają takie dzieła. Nie sposób nie wspomnieć o osobach je współtworzących, czyli wolontariuszach, którzy ofiarowują swój czas i siły. Gdyby nie oni, żadne z tych dzieł nie mogłoby funkcjonować. Polecam także wszystkim wspieranie takich działalności, bo nigdy nie wiadomo, co nas samych w życiu spotka. Damian Pelczarski problemu w tym, że kieruje się w życiu pragnieniem przyjemności. A problem jest. Bo przyjemność i dobro, to często dwie zupełnie różne rzeczy. Kiedy dziecko jest chore i musi wypić gorzki syropek, to nie ma w tym żadnej przyjemności, ale matka nalega, bo to jest dobre. Co Czy miłość przez Internet jest możliwa? Ks. Mirosław więcej, często rzeczy przyjemne nie są I skąd mam wiedzieć, przecież nie pró- Maliński dobre. Dla niektórych zjedzenie dużej bowałem. duszpasterz ilości krówek (wypicie dużej ilości piwa) Czy Bóg nie kocha homoseksualistów? akademicki to wielka przyjemność, choć to katastrofa Oczywiście, że Bóg kocha homosek- CODA Maciedla przewodu pokarmowego. A bywa, że sualistów. Umarł za nich na krzyżu. jówka przy opróżnianiu tegoż w zaciszu WC Znam homoseksualistów, którzy bardzo tę miłość odwzajemniają. Być homoseksualistą delikwent ma pretensje do złego Boga za bolesne torsje, a związku między przyczyną i skutkiem to nie grzech. Czy Bóg wie, kto będzie moim mężem, czy to jest nie dostrzega. Nie jesteśmy w stanie poukładać sobie życia, jeden konkretny człowiek, który jest mi „przeznakierując się paradygmatem przyjemności. Musimy czony”? Jeśli ktoś oczekuje, że Bóg znajdzie mu męża, zapytać o dobro, czyli o wartości. Co jest dla mnie wartościowe, co w życiu cenię? Więcej jeszcze, powinien przygotować się na staropanieństwo. Do miłości wiedzie droga przez wyzwolenie od musimy zgodzić się na wysiłek. Kiedy widzę twarz skrępowania obyczajowego. Miłość ma być przy- Justyny Kowalczyk na mecie, dostrzegam ogromny jemnością, a gdy wtłoczy się ją w sztywny gorset ból, ale i szczęście. Podobnie wyglądają twarze niektórych szczęśliwych małżonków. suchych zasad, nie może ona rozwinąć skrzydeł. Obecnie bardzo wielu ludzi wyzwoliło się Jak powinni się modlić narzeczeni? z chrześcijańskiej obyczajowości. Na potęgę Chyba razem i osobno. mieszkają i współżyją ze sobą przed ślubem. Czy można„zmusić się do miłości”, czy wierzy Ksiądz Ilość związków „bez zobowiązań” wciąż rośnie. w miłość z rozsądku? Zatem w myśl takiej tezy powinno być coraz Tak. Oczywiście. A miłość nieprzyjaciół? Taka lepiej. Poziom szczęścia i przyjemności wynika- miłość nie rodzi się spontanicznie. Miłość z rozsądjący z wyemancypowania się miłości z okowów ku to jest miłość woli, która nie jest spontanicznym suchych zasad powinien odnosić tryumfy. Ale uczuciem lecz wypracowaną postawą. Kocham, tak nie jest. Z przygodnych związków, ze związ- bo tego chcę. Nie można ślubować uczuć. One ków „na próbę” bardzo często ludzie wychodzą wyjęte są spod naszej woli. Często najbardziej poranieni. Poradnie rodzinne pękają w szwach. nieprzyjemne uczucia wzbudzają w nas osoby, Dzieci z rozbitych rodzin są nieszczęśliwe i często które bardzo kochamy. Ślubować możemy postabardzo zdystansowane do możliwości założenia wy. „Nawet jak mnie wkurzysz, nie przestanę cię własnej rodziny. kochać!” Przypuszczam, że żadne małżeństwo nie przetrwa, jeśli małżonkowie co jakiś czas nie Zatem w czym leży problem? W paradygmacie przyjemności. To ona staje się będą się zmuszali do miłości. Umieć zmuszać się kryterium naszych wyborów. Najważniejsze, żeby do miłości, to jest sztuka kochania. było przyjemnie. Mam prawo do przyjemności (nie Jak funkcjonować żyjąc wśród niewierzących? chodzi tu o szczęście, ale o przyjemność). To jest To pytanie najbardziej mnie poruszyło. Może dla wielu ludzi obecnie klucz, przy pomocy którego czytelnicy „Niedzieli” pomogą znaleźć mi odpopodejmują swoje decyzje. Co więcej wielu nie widzi wiedź. Ks. Mirosław Maliński anim wsiądę do pociągu, by objechać Polskę i przeżyć ze studentami z różnych duszpasterstw akademickich rekolekcje wielkopostne, próbuję znaleźć odpowiedzi na pytania, które przysłali mi e-mailem. Oto kilka z nich. Przemienienie w Twoim życiu P rzemienienie Pańskie – „Metemorfosis Kyriou” – to jedno z największych misteriów w życiu Pana Jezusa, a jednocześnie w religijnym doświadczeniu Jego uczniów, których przygotowuje na swoją mękę i śmierć. Jeżeli Talmud poucza: „Święty Błogosławiony przygotowuje bandaże, a potem rani”, to misterium Przemienienia było takim „bandażem” (Mk 9, 2-10). To misterium dokonuje się „osobno na górze wysokiej”, czyli w miejscu pełnym ciszy i dystansu, w którym jest tylko Bóg i człowiek, bo właśnie w takiej ciszy objawia się i przemawia Bóg. Jeśli więc chcesz doznać podobnego misterium, musisz znaleźć takie miejsce pośród świata, w którym żyjesz. Ale doznanie takiego misterium nie jest tylko dla ciebie – jest po to, by je znieść na dół do ludzi i dzielić się nim ze wszystkimi. Dlatego „stawianie namiotów”, by w nich uprawiać „pobożny egoizm” i uważać się za lepszego od innych, nigdy nie jest w zamiarach Boga, który w każdej chwili może zapytać: „Gdzie jest brat twój?” (Rdz 4, 9). Zawsze miłość zobowiązuje! Zobowiązuje do wspólnej realizacji przesłania z Przemienienia Pańskiego: „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”. W realizacji tego przesłania masz pomagać innym, pamiętając o zasadzie Pana Jezusa: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40). Ks. prof. Roman E. Rogowski TOMASZ LEWANDOWSKI Rozważania przed-rekolekcyjne Z MAGDALENA NIEBUDEK/ NIEDZIELA cykl wielkopostny wydarzenia NIEDZIELA NR 10 (396) • 4 MARCA 2012 V niedziela wrocławska KOBIETY SĄ JAKIEŚ Z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet o roli płci pięknej w życiu Kościoła oraz o dekoltach, kuszeniu i dbaniu o siebie rozmawiają Justyna Serafin i Marta Pietkiewicz JUSTYNA SERAFIN: – Skąd się wziął stereotyp kobiety w Kościele, tej która nic nie ma do powiedzenia i zawsze stoi w cieniu męża? MARTA PIETKIEWICZ: – Stereotyp to raczej kwestia historyczna – dawniej tak było także w innych sferach życia. Spójrzmy choćby na zawody wykonywane przez kobiety dzisiaj – wiele z nich było dawniej zarezerwowanych jedynie dla mężczyzn. Może więc powinnyśmy się teraz domagać, wzorem naszych poprzedniczek, emancypacji kobiet w Kościele? – Takie głosy już są na szczęście podejmowane, sam Jan Paweł II był wielkim orędownikiem kobiet w Kościele. Kobieta wychowująca dzieci, pracująca i realizująca swoje pasje nadal wywołuje zdziwienie w środowisku. Zawsze pojawia się pytanie, czy przypadkiem nie zaniedbuje dzieci, czy jest dobrą żoną, czy dba właściwie o dom. Także ruchy feministyczne w Kościele jak najbardziej by się przydały. – Nasze pragnienie trzeba jednak doprecyzować. Nie chodzi nam o feminizm wyrażający naszą chęć uczestnictwa w hierarchicznym kapłaństwie. Nie chcemy być tylko tymi, które w kościołach zapewniają frekwencję podczas Mszy św. – w tym względzie chętnie wyrównałybyśmy proporcje między nami a mężczyznami. Chcemy być zauważone, docenione, a przede wszystkim chcemy nie tylko uczestniczyć w życiu Kościoła, ale faktycznie móc kształtować tę wspólnotę. Skoro spełniamy się w tylu dziedzinach życia, to w tej też damy sobie radę. MAGDALENA NIEBUDEK/ NIEDZIELA – W zupełności się zgadzam, problem polega jednak na tym, jak przekonać hierarchów kościelnych, że możemy dzierżyć ważne stanowiska i to z korzyścią dla Kościoła. W kadrach naukowych uczelni katolickich, w kuriach próżno szukać kobiet, jest to naprawdę niewielki odsetek. Na Papieskim Wydziale Teologicznym studiuje większość kobiet, ale doktoraty czy habilitacje robią już sami mężczyźni. To też o czymś świadczy. VI – Być może trzeba byłoby wyjść od przyczyny takiego postrzegania kobiet? Wiesz, w końcu taka „normalna”, czyli także dbająca o siebie, atrakcyjna kobieta, świadoma swoich wartości, działająca przy danym kościele jest NIEDZIELA NR 10 (396) • 4 MARCA 2012 dzień kobiet Ewa Janik żona i mama 6 dzieci, magister romanistyki, tłumaczy literaturę francuską na język polski INNE CZYLI O EMANCYPACJI W KOŚCIELE potencjalnym zagrożeniem dla celibatu kapłanów. Tu również widać dawne podejście do kobiet i trzeba by to zmienić. Może warto byłoby oddemonizować wizerunek kobiety w oczach kapłanów? – Kobieta w sferze seksualności zawsze jest postrzegana jako ta, która kusi i namawia do złego. Kapłani bardzo dobrze pamiętają biblijną Ewę, która skusiła Adama i namówiła do grzechu. Stąd duchowni wolą nas widzieć jako stateczne matki i żony, gdyż w ten sposób nie jesteśmy„zagrożeniem”. W trakcie formacji potrzebny byłby kontakt z kobietami świeckimi, który ograniczany jest do minimum. W ten sposób księża uczą się, że kobieta= zagrożenie. Trudno potem zmienić taki sposób myślenia. – Zgadza się. Ale co potem? Z jednej strony: czy byłyby chętne do takich działań? I z drugiej: w jakich dziedzinach starałybyśmy się o takie zaufanie? – Kobiety są chętne do brania udziału w życiu Kościoła i do podejmowania ważnych decyzji dla wspólnoty. W końcu, jak nietrudno zauważyć, większość wiernych w Kościele to kobiety, także warto, żeby mogły o sobie decydować. Mamy zupełnie inne od mężczyzn potrzeby. Aby Kościół mógł wychodzić im naprzeciw, musimy jak najwięcej mówić o naszych problemach. W każdej z dziedzin kobieta mogłaby być dobrym pracownikiem, czy to pracując w kurii, będąc np. rzecznikiem prasowym czy ekonomem. Tymczasem kobieta może co najwyżej zostać gospodynią księdza. – Z całym szacunkiem dla gospodyń. Mogłybyśmy też, jak to w niektórych parafiach już się dzieje, pracować z małżeństwami w kryzysie lub z parami przygotowującymi się do sakramentu małżeństwa. Myślę, że to przyniosłoby Kościołowi dużą korzyść, także w znaczeniu wizerunkowym. Gdyby przed parami na kursie przedmałżeńskim stawały kobiety, matki i żony, łączące życie rodzinne z zawodowym, a nie tracące przy tym nic na swoim wyglądzie, wybilibyśmy wtedy młodym ludziom z ręki argument „co ksiądz może wiedzieć o małżeństwie”... – Dokładnie tak. W pewnych aspektach życia jesteśmy „ekspertami” i szkoda, że nie korzysta się z naszej wiedzy. Często „dobry wygląd”kobiet w Kościele jest krytykowany a samorealizacja kobiet wydaje się być niechcianym zjawiskiem – Właśnie ze strachu, mam wrażenie. Kobieta nie może się podobać, bo to rodzi pokusę, a pokusa to grzech. Powodem nie jest tu jednak kobieta, a spojrzenie na nią. I tu wracamy do punktu wyjścia, czyli formacji. – Z jednej strony trudno nam odnaleźć swoje miejsce w Kościele, a z drugiej w życiu codziennym też nie jest łatwo. Kobieta wierząca przedstawiana jest w mediach jako ta, która ma rodzić dzieci i której brak własnego zdania. Jednak ja stale podkreślam – jestem wolna i to ja decyduję o sobie. – A patrząc pozytywnie: jestem wolna i świadomie, dobrowolnie chcę urodzić gromadkę dzieci. W życiu codziennym łatwo nie jest i nigdy nie będzie – i chyba dobrze. Wracając do biblijnego obrazu kusicielki – Ewy, który przytoczyłaś, wydaje mi się, że dziś od tego właśnie obrazu należałoby przejść do obrazu Marty i Marii – obie aktywne, choć w inny sposób. Chrystus wskazuje „lepszą cząstkę”, którą wybrała Maria, ale jednak do gorącej prośby Marty o wskrzeszenie Łazarza też się przychyla. – Właśnie kobiety mają ten niezwykły dar widzenia tego, co nie dane jest mężczyznom. O. Wojciech Giertych bardzo trafnie napisał: „Kobieta została tak stworzona (psychicznie, duchowo), że jest bardziej wrażliwa na poruszenia Ducha Świętego, na wezwania do miłości, do ofiarności. Umie też znieść cierpienie związane z oczekiwaniem. Potrafi czekać”. – Poza tym, mówiąc pół żartem, pół serio, to w końcu dzięki kobietom wiemy, że Jezus zmartwychwstał! Mężczyźni mogliby tej wiadomości dalej nie przekazać. – Dokładnie! Coraz częściej chcemy móc o sobie decydować. Święte kobiety to najczęściej zakonnice lub jak Joanna B. Molla matka, która poświęciła swoje życie dla dziecka. Macierzyństwo to cudowny dar i żadna kobieta go nie neguje, jednak chcemy też sprawdzić się jako dobre pracownice, organizatorki życia w Kościele pełniące ważne funkcje. I to też może być drogą do świętości – Oby tak było! Kobiety wybierające drogę życia w małżeństwie i rodzinie nie muszą rezygnować z aktywnego uczestnictwa w życiu Kościoła. Takich ślubów na szczęście i dla nas i dla Kościoła nikt jeszcze nie wymyślił. – Problem kobiet w Kościele bierze się też chyba z takiego dziwnego podziału – kobieta realizuje się w domu a mężczyzna bierze udział w życiu publicznym. Tak również jest w polityce, choć kobiety mocno walczą, aby to się zmieniło. Może w kobietach w Kościele za mało jest tej walki... – Czyli jednak jesteśmy płcią słabszą? – Tego bym nie powiedziała, ale życie nauczyło nas trzymać się z tyłu bez wychylania się przed szereg. I te „nauki” w nas pokutują. Jednak warto zauważyć, że wiele kobiet czynnie angażuje się w życie Kościoła, otwierając drogę dla innych, może mniej odważnych. – Oby nam wystarczyło odwagi, a mężczyznom zrozumienia dla naszych aspiracji – takie życzenia będą dobre na Dzień Kobiet? – Dodałabym jeszcze optymizm i uparte dążenie do celu, bo z tym zrozumieniem u mężczyzn nie będzie łatwo. Jestem mamą 6 dzieci i to uważam za moją największą karierę. Najstarsza córka Marta ma lat 17, najmłodsza Łucja 1, 5 roku. Razem z mężem Krzysztofem staramy się nasze dzieci wychowywać w wierze, w miłości do Boga i ludzi. Czasem trudno jest pogodzić pracę zawodową z rodziną, przydałoby się, żeby doba miała 28 godzin, ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Życie nie polega na tym, by było łatwo, ale by służyć Bogu i innym ludziom, a szczególnie dzisiaj, by być znakiem sprzeciwu wobec otaczającego nas świata. Razem z mężem zawsze chcieliśmy mieć dużą rodzinę. Opanowanie wszystkich wyjazdów i przyjazdów ze szkoły, przedszkola, zajęć dodatkowych, odrabiania lekcji – to wymaga wysiłku, cierpliwości, często całego planu logistycznego. Ale warto, bo dzieci są naszym najcenniejszym darem i zadaniem. W pogodzeniu domu i pracy pomaga mi mąż Krzysztof. Bez jego wsparcia, słów otuchy i realnej pomocy nie dałabym rady. Dużym oparciem jest dla mnie także Wspólnota Rodzin Katolickich „Umiłowany i umiłowana”, prowadzona przez o. prof. Kazimierza Lubowickiego OMI, do której należymy od 6 lat. Patrzę tam na kobiety, które całkowicie oddały się rodzinie, dzieciom i są bardzo szczęśliwe. Są też i takie, które pracują zawodowo, dokształcają się, łączą obowiązki zawodowe z domem. Wszystkie one wiedzą, co jest w życiu najważniejsze: Bóg, rodzina, ofiarowanie siebie drugiemu człowiekowi, a nie życie dla własnej przyjemności. NIEDZIELA NR 10 (396) • 4 MARCA 2012 VII niedziela wrocławska KS. JANUSZ GŁĄBA Kościół domem – Diecezja rodziną proboszcz MARIANNA GALAS mieszkanka Bukówka Materiały o wsi i parafii zaczęłam zbierać od 1945 roku. W kilku tomach kronik opisane są wydarzenia lokalne, posiadam także wiele wspomnień ludzi, którzy tu dawniej mieszkali oraz zdjęcia. Dawniej opisywano nas jako niegospodarnych itd., a teraz wiele niemieckich wycieczek, wiedząc o istnieniu sanktuarium, przyjeżdża tutaj. Piszą o nas artykuły w prasie katolickiej i lokalnej, mamy swoją stronę internetową, informacje o Bukówku ukazują się także w gazetach niemieckich. Ta współpraca z Niemcami zawiązała się przede wszystkim podczas remontu dawnego kościoła protestanckiego, obecnie Sanktuarium Ekumenicznego. Można powiedzieć, że nasza parafia proboszczem stoi, ponieważ pracowali u nas kapłani, którzy podejmowali wiele działań na rzecz wspólnoty wiernych: remontowali świątynie, organizowali pielgrzymki. Obecnie ks. Proboszcz również bardzo mocno cementuje wsie parafii, tworzy prawdziwą wspólnotę wiernych, angażując młodzież i dzieci do posługiwania w kościele. VIII NIEDZIELA NR 10 (396) • 4 MARCA 2012 ŚW. WAWRZYNIEC I EKUMENIZM Parafia pw. św. Wawrzyńca we Wrocisławicach rocisławice to niewielka miejscowość, leżąca w pobliżu Środy Śląskiej. Tamtejsza parafia pw. św. Wawrzyńca, w skład której wchodzi osiem wiosek, należy do dekanatu Środa Śląska. W trzech największych miejscowościach parafii znajdują się kościoły: parafialny we Wrocisławicach oraz filialne: pw. św. Jerzego, pw. Trójcy Świętej – Dolnośląskie Sanktuarium Ekumeniczne w Bukówku i pw. św. Jadwigi w Dębicach. W ZDJĘCIA: MARTA PIETKIEWICZ Mówiąc o parafii we Wrocisławicach, trzeba podkreślić, że wioska zatraciła dawny swój wymiar. Dawniej każdy z mieszkańców gospodarzył, miał zwierzęta, kawałek pola, który był głównym źródłem utrzymania. Dzisiaj się to odmieniło. W każdej wiosce jest dosłownie kilku gospodarzy. Większość ludzi pracuje w mieście lub w okolicach Środy Śląskiej – w strefie ekonomicznej. Nie ma też na terenie parafii żadnej szkoły. Wcześniej szkoła była centrum życia. Teraz dzieci i młodzież dojeżdżają do szkół w innych miejscowościach, a co za tym idzie, nie ma też z nimi kontaktu tutaj na miejscu. W parafii działa Rada Parafialna, scholka dziecięca, a w każdej świątyni posługują do Mszy św. ministranci i ministrantki. Możemy się też pochwalić wspaniałą tradycją Róż Różańcowych – w tym roku będziemy obchodzić 40-lecie ich istnienia. Dolnośląskie Sanktuarium Ekumeniczne W jednej z parafialnych wsi, Bukówku, istniały dawniej dwa kościoły: katolicki i protestancki. Z czasem ten drugi popadł w ruinę, nie było już we wsi wspólnoty ewangelickiej. Mieszkańcy wpadli więc na pomysł, żeby świątynię wyremontować i zaadaptować na kaplicę pogrzebową. Osobą, która z całą gorliwością zaangażowała się w ten plan oraz archiwizowała wszystkie wydarzenia i wspomnienia z nim związane, była Marianna Galas, jedna z mieszkanek wsi. Dzięki pracy i staraniom p. Marianny i wielu innych osób udało się zebrać potrzebne fundusze od sponsorów z Polski i Niemiec. Swój wkład w remont mają również sami mieszkańcy, którzy do tej pory co miesiąc wpłacają datki na rzecz obydwu świątyń. Pieniądze przekazał także ówczesny metropolita wrocławski, kard. Henryk Gulbinowicz. To od Księdza Kardynała wyszła inicjatywa, by w kościele stworzyć Dolnośląskie Sanktuarium Ekumeniczne. Stało się to faktem w 2000 roku, kiedy to kościół pw. Trójcy Świętej został uroczyście poświęcony. Życie parafii W parafii działa scholka parafialna, ministranci, rada parafialna • NIEDZIELA WROCŁAWSKA oraz Żywy Różaniec. Jak podkreśla ks. proboszcz Janusz Głąba, większość mieszkańców pracuje i uczy się poza parafią, co wpływa na specyfikę prowadzonego duszpasterstwa. Parafianie potrafią się jednak zjednoczyć we wspólnym celu, co wyraźnie widać choćby na przykładzie Bukówka. Kolejną inicjatywą jest wielkopostne misterium organizowane przez parafian, w którym biorą udział sami mieszkańcy w przygotowanych przez siebie strojach, czy ruchoma szopka bożonarodzeniowa budowana przez parafian. Obchodzony corocznie w Bukówku Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan przypomina o ekumenicznym charakterze miejscowości i parafii, podobnie jak zawierane tam międzywyznaniowe związki sakramentalne. 22 kwietnia tego roku parafia przeżywać będzie wyjątkowe jubileusze. Abp Marian Gołębiewski sprawować będzie tego dnia Mszę św. odpu- stową w Bukówku, poświęci nowy dach świątyni, a zebrani wspominać będą 65-lecie OSP Bukówek, będącej kontynuacją tradycji ze Wschodu oraz 40-lecie Róży Różańcowej. Ten sam duch Na podstawie wydarzeń związanych z odremontowaniem poewangelickiej świątyni oraz stworzeniem Dolnośląskiego Sanktuarium Ekumenicznego powstał film pt. „Ten sam duch”. Jego tytuł nawiązuje do Pisma Świętego i świadczy o prawdziwym duchu ekumenizmu, jaki obecny jest w parafii. Słowa te pokazują także, że ten sam duch obecny jest w parafianach, którzy, kontynuując tradycje przywiezione ze Wschodu, dbają o swoje kościoły i aktywnie włączają się w życie parafii. Docenia to ks. Proboszcz, który, jak podkreśla p. Marianna, zawsze potrafi okazać wdzięczność. Drobnymi, ale niezwykle cennymi przykładami budowania wzajemnych relacji są np. upominki świąteczne dla parafian oraz niepowtarzalne, z wizerunkiem św. Wawrzyńca, pamiątki zawarcia sakramentu małżeństwa. Marta Pietkiewicz