Orlik w ¸ubnianach ju˝ otwarty

Transkrypt

Orlik w ¸ubnianach ju˝ otwarty
NR 4 (277)
13.03 – 3.04
ROK 2013 (XXV)
N A J S TA R S Z A G A Z E TA W O P O L U I O K O L I C Y
Cena
2z∏ (5% VAT)
Âwiat ma si´ Êwietnie
Gdy w tzw. wiodàcych mediach mówi
si´ u nas o zagranicy, to zwykle o Unii Europejskiej, zwanej cz´sto Europà (Europa
jest wi´ksza). UE to tylko 7 proc. ludnoÊci
Êwiata. Te 7 proc. ma dziÊ k∏opoty, ale
wi´kszoÊç z pozosta∏ych 93 proc. Êwiata
idzie do przodu.
W publikowanym przez CIA rankingu
wzrostu gospodarczego za 2012 rok uj´to 216 paƒstw i UE jako ca∏oÊç. UE, ze
swym spadkiem gospodarczym, jest na
189 miejscu. Koƒcówka listy (najwi´ksze
spadki) to g∏ównie paƒstwa UE.
Porównywanie Polski niemal wy∏àcznie
z paƒstwami UE powoduje, ˝e korzystnie
wtedy wypadamy, ale rodzi to te˝ poczucie jakiegoÊ Êwiatowego kryzysu i pesymizm. Tymczasem Êwiat ma si´ tak dobrze jak nigdy i to jest optymistyczne. Nale˝y zatem pisaç wi´cej o Êwiecie. (Pb)
Orlik w ¸ubnianach ju˝ otwarty
W niedziel´ 10 marca o godzinie
15:00 odby∏o si´ w ¸ubnianach uroczyste otwarcie kompleksu sportowego
„Moje Boisko – Orlik 2012”, którego dokona∏ Wójt Gminy ¸ubniany, pan Krystian
Baldy wraz z panià Ewà Âwiat∏y, opolskim koordynatorem programu „Moje
Boisko – Orlik 2012”. ¸ubniaƒski proboszcz, ksiàdz Jerzy Wybraniec, poÊwi´ci∏ nowy obiekt.
W towarzyszàcym uroczystoÊci programie artystycznym by∏ m.in. wyst´p
cheerleaderek oraz pokaz karate zaprezentowany przez Opolski Klub Karate Kyokushin. Ca∏à imprez´ poprowadzi∏ pan Norbert Dreier – nauczyciel
z Publicznej Szko∏y Podstawowej
w ¸ubnianach.
Po wyst´pach zaproszono wszystkich na s∏odki pocz´stunek, m.in. swojskie wypieki, zorganizowany przez Rad´
Rodziców oraz Dyrektor Publicznej
Szko∏y Podstawowej w ¸ubnianach, która jest zarazem administratorem kompleksu sportowego.
Na zakoƒczenie odby∏ si´ mecz towarzyski, w którym zagra∏y dru˝yny ze Starych Budkowic oraz ¸ubnian. Boiska sà
ogólnodost´pne, a korzystanie z nich jest
nieodp∏atne. WartoÊç wykonanej inwestycji to ok. 1 mln 200 tys. z∏, z czego 833
tys. z∏ stanowi∏o dofinansowanie, które
gmina ¸ubniany uzyska∏a na to zadanie
z Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Samorzàdu Województwa Opolskiego.
(UG¸)
W NUMERZE:
● Kto Êmieje si´
w swej trumnie
● Dziwny kraj,
dziwny region
● Wybaczcie mi
t´ Bia∏oruÊ
KLEPKA 1
F A K T Y * Kto Êmieje si´ w swej trumnie
● Za sprawà Mieszka I Polska do∏àczy∏a do paƒstw chrzeÊcijaƒskich w 966 roku (Chrzest Polski). Âlàsk nie nale˝a∏
wtedy do Polski i by∏ ju˝ dawno chrzeÊcijaƒski. Chrystianizacji Âlàska dokona∏
w 863 roku Oslaw z Moraw (uczeƒ Cyryla i Metodego). W 2013 przypada
wi´c 1150 lat chrzeÊcijaƒstwa na Âlàsku
(Polska w 2016 b´dzie obchodziç 1050
lat chrzeÊcijaƒstwa w Polsce).
● Warszawa z wielkim mozo∏em buduje drugà lini´ metra. Mia∏y byç na niej
m.in. stacje PowiÊle, Nowy Âwiat i Rondo Daszyƒskiego. Nazwy te wydawa∏y
si´ niektórym zbyt pospolite. Zaproponowano, by PowiÊle przechrzciç na
Centrum Nauki Kopernik a Nowy Âwiat
na Nowy Âwiat – Uniwersytet. Rondo
Daszyƒskiego mia∏o byç przechrzczone
na Muzeum Powstania Warszawskiego. Ta ostatnia zmiana nie dosz∏a do
skutku, bo Muzeum jest kojarzone z PiS
a w radzie wi´kszoÊç ma PO (32/60).
Budowa stacji metra idzie wprawdzie jak
po grudzie, ale przechrzczenia udajà si´
w stolicy wyÊmienicie.
● Od marca 2009 wcià˝ roÊnie w Polsce
bezrobocie rejestrowane (liczàc rok do
roku). Czasem roÊnie wolniej, czasem
szybciej. Od kwietnia 2012, kiedy zarejestrowanych bezrobotnych by∏o o 29
tys. wi´cej ni˝ rok wczeÊniej, ros∏o coraz szybciej. W maju 2012 by∏o wi´cej
o 51 tys., w czerwcu o 81 tys., w lipcu
o 90 tys., sierpniu o 109 tys., wrzeÊniu
o117 tys., paêdzierniku o 127 tys., listopadzie o 143 tys., grudniu o 154 tys.
i w styczniu 2013 o 174 tys. wi´cej ni˝
rok wczeÊniej. Jest nadzieja na popraw´, bo choç w lutym wzrost bezrobocia
r/r nadal by∏ wysoki, to jednak nieco ni˝szy ni˝ w styczniu. Liczba zarejestrowanych bezrobotnych przekroczy∏a w lutym 2,3 mln.
● Wed∏ug GUS w 2012 urodzi∏o si´
w Polsce 389,7 tys. dzieci, nieco wi´cej
ni˝ 388,4 tys. w 2011. Nie jest to jednak
pewna informacja, bo dane za IV kwarta∏ nie sà ostateczne. W kwarta∏ach I-III
po korekcie urodzeƒ by∏o zawsze mniej.
Liczba urodzeƒ, choç skrajnie niska,
stale spada.
* Wersja faktów obowiàzujàca w dniu zamkni´cia
tego wydania „Beczki”.
Profesor Krzysztof Rybiƒski jest doradcà profesora Piotra Gliƒskiego, który z kolei jest kandydatem PiS na premiera jakiegoÊ tam rzàdu technicznego, co wydaje si´
kolejnym dziwactwem dziwaków. Ten˝e
prof. Rybiƒski wywo∏a∏ niedawno burz´
swojà propozycjà tzw. „stypendium demograficznego”. Mia∏o ono polegaç na tym,
˝e ci, którzy zdecydowaliby si´ obecnie na
dzieci, otrzymywaliby po tysiàc z∏otych
miesi´cznie na ka˝de z nich, do ukoƒczenia przez nie 18 lat.
Dobrze ˝e profesorów by∏o tylko „zwei”,
bo gdyby jeszcze takich „zwanzig” to mia∏aby zastosowanie wypowiedê przypisywana Bismarckowi: „Zwei und zwanzig Professoren – Vaterland, du bist verloren!”
Propozycja profesora Rybiƒskiego jest
ra˝àco niesprawiedliwa, gdy˝ jego „stypendium demograficzne” ma byç tylko na
te dzieci, które dopiero si´ urodzà. Na ju˝
urodzone nie ma byç nic. Choçby z tego
powodu projekt jest bez szans na realizacj´. Drugim problemem jest to, ˝e nie da
si´ jednym ruchem wykonaç tak du˝ej
operacji. „Stypendium demograficzne” nale˝a∏o budowaç krok po kroku ju˝ od lat.
Nale˝a∏o pozostaç przy zasi∏kach na ka˝de dziecko i systematycznie choç po troch´ je podwy˝szaç. Robiono by to tak d∏ugo, a˝ liczba urodzeƒ osiàgn´∏aby zadowalajàcy poziom.
Jeszcze gorsze ni˝ propozycja prof.
Rybiƒskiego by∏y jednak wypowiedzi jego
krytyków. Premier Tusk stwierdzi∏, ˝e „stypendium demograficzne” doprowadzi∏oby
do katastrofy (w domyÊle – gospodarczej).
A có˝ to mia∏oby oznaczaç? ˚e jeÊli rodzice b´dà mieç z czego utrzymywaç dzieci,
to polska gospodarka si´ od tego zawali?
I to jest stanowisko premiera?!
Piotr Kuczyƒski, ekonomista i g∏ówny
analityk Xelionu, twierdzi z kolei, ˝e polscy
politycy stojà przed „diabelskà alternatywà”, bo do za∏amania gospodarczego doprowadziç mo˝e zarówno zgoda na wyludnianie si´ Polski jak i przeciwdzia∏anie temu wyludnianiu si´. Wychodzi wi´c na to,
˝e wygini´cie Polaków sta∏o si´ obecnie historycznà koniecznoÊcià. Otto von Bimarck
powiedzia∏ kiedyÊ: „Dajcie Polakom rzàdziç a sami si´ wykoƒczà”. Pewnie Êmieje
si´ dziÊ w swej trumnie.
Piotr Badura
Z INNEJ BECZKI
■ W prowadzonym przez Monik´ Olejnik
programie „Kropka nad i” pose∏ Stefan
Niesio∏owski (PO) odniós∏ si´ do twierdzeƒ
na temat spadku notowaƒ rzàdu i premiera Donalda Tuska. Pose∏ powiedzia∏ tak:
– Premier jest ciàgle jednym z najpopularniejszych polityków. Rzàdzi ju˝ szeÊç
lat. Platforma ciàgle we wszystkich sonda˝ach prowadzi, w ostatnim sonda˝u
jest wyraêna przewaga nad PiS-em. Ja
s∏ysz´ o tym spadku notowaƒ, o tym ˝e
nic nie robi, ˝e êle rzàdzi... S∏ysz´ ca∏y
czas. Polska przezwyci´˝y∏a kryzys, ma
najlepsze wskaêniki w Unii Europejskiej,
poza bezrobociem...
– Tak, tylko 800 tys. dzieci jest niedo˝ywionych – przerwa∏a mu Monika Olejnik
– To jest nieprawda pani redaktor – odpowiedzia∏ pose∏ Niesio∏owski i sformu∏owa∏
swoje w∏asne, „szczawiowe kryterium
niedo˝ywienia”, mówiàc tak:
– Ja pani powiem jednà prostà rzecz. Ja
pami´tam jak ja chodzi∏em do szko∏y, to
wtedy rzeczywiÊcie jedzenie, jak ktoÊ
mia∏ bu∏k´, kawa∏ek czekolady, to by∏o
daj gryza, daj k´sa. MyÊmy grali w pi∏k´,
by∏a przerwa i ˝eÊmy wszystki szczaw ca∏y wyjedli z nasypu i wszystkie Êliwki ul´ga∏ki, tzw. mirabelki si´ mówi∏o, ˝eÊmy jedli. Dzisiaj te wszystkie gruszki, Êliwki,
ul´ga∏ki le˝à. Nikt tego nie zbiera. Ch∏opaki grajà w pi∏k´ na tych samych boiskach. Szczawiu nikt nie zjada... Ja nie
mog´ s∏uchaç tego o g∏odnych, o przynajmniej 800 tys. g∏odnych dzieci.
W miejscach gdzie ja gra∏em z ch∏opakami w pi∏k´, wszystkie owoce le˝à na ziemi. Ja te owoce zjada∏em. Wtedy by∏y
g∏odne dzieci. Jest to gruba przesada
z tymi 800 tys. g∏odnych dzieci.
tvn24.pl – 5 marca
(Komentarz na klepce 20).
REKLAMA W „BECZCE”
tel. 606 977 733
– wysoka skutecznoÊç
– niskie ceny
e-mail: [email protected]
Krzysztof Kasperek
Krzanowice k/Opola
ul. Stara Droga 18
Obwodnica Opola
tel. 609-133-623
czynne pn-pt 8-16
KLEPKA 2
– klimatyzacja
– rozruszniki, alternatory
– autoalarmy
– centralne zamki
(sterowane pilotem)
– wymiana oleju (GRATIS!)
Nigdy Êwiat tyle nie jad∏
Na Êwiecie jest coraz wi´cej ludzi. Tabelka z prawej strony u góry pokazuje, jak
zmienia∏a si´ ludnoÊç Êwiata z up∏ywem
kolejnych dziesi´cioleci. Oddzielnie pokazano w tej tabelce, jak zmienia∏a si´ ludnoÊç Afryki, czyli kontynentu, na którym ludzi przybywa najszybciej. W latach 19702010 ludnoÊç Afryki uros∏a o 178 proc.,
czyli niemal potroi∏a si´. W tym samym
okresie ludnoÊç Europy wzros∏a zaledwie
o 5 proc., czyli praktycznie wcale. Gdyby
przy tym odjàç przybyszów spoza Europy,
to okaza∏oby si´, ˝e liczba Europejczyków
z dziada pradziada mocno spad∏a.
Niektórzy ludzie sà przekonani, ˝e
wzrost liczby ludnoÊci prowadzi do samych nieszcz´Êç, z g∏odem na
czele. To fa∏szywy poglàd.
Wszelki post´p na Êwiecie mo˝liwy by∏ i jest g∏ównie dzi´ki
wzrostowi liczby ludnoÊci. Rozwini´te spo∏eczeƒstwa potrzebujà niewiarygodnie du˝ego
zró˝nicowania zawodowego.
KtoÊ tam kiedyÊ wyliczy∏, ˝e
gdyby na Êwiecie ˝y∏o nie wi´cej
ni˝ 10 tys. ludzi, to nie byliby
w stanie przekroczyç w rozwoju poziomu
epoki kamiennej.
O wy˝ywieniu ludzi na Êwiecie informuje Organizacja Narodów Zjednoczonych
do spraw Wy˝ywienia i Rolnictwa, zwana
w skrócie FAO (Food and Agriculture Organization of the United Nations). Ostatnie
jej dane sà z 2009 roku. Ze strony FAO wybra∏em najbardziej podstawowy wskaênik
wy˝ywienia, czyli Êrednià liczb´ kalorii
(kcal), które otrzymuje w ciàgu dnia statystyczny mieszkaniec Êwiata. Dane te sà
w drugiej tabelce. Poda∏em te˝ w tej tabelce Êrednià liczb´ kalorii liczonà dla samej
tylko Afryki, czyli kontynentu, którego
mieszkaƒcy ˝ywià si´ najbiedniej.
Pomimo ˝e w latach 1970-2010 ludnoÊç
Êwiata niemal podwoi∏a si´, to produkcja
˝ywnoÊci wzros∏a jeszcze bardziej,
w zwiàzku z czym w 2009 przeci´tny
mieszkaniec Êwiata mia∏ o 440 kcal na g∏ow´ wi´cej ni˝ w 1970. W Afryce ten wzrost
by∏ nawet nieco wi´kszy, bo o 451 kcal, mimo ˝e tam ludnoÊç niemal potroi∏a si´. Widaç wi´c wyraênie, ˝e mimo wzrostu licz-
by ludnoÊci Êwiata skala g∏odu nie ros∏a,
a wprost przeciwnie.
Patrzeç trzeba jednak nie tylko na kalorie, bo liczy si´ te˝ jakoÊç po˝ywienia. Do
najprostszych wskaêników jakoÊci po˝ywienia nale˝y zawartoÊç bia∏ka w dziennej
diecie (w gramach). Jak ona si´ zmienia∏a
w Êwiecie i Afryce, pokazuje tabelka 3. Tu
te˝ widoczna jest wyraêna poprawa.
Czy 2831 kcal i 79,3 grama bia∏ka
dziennie, które osiàgnà∏ Êwiat w 2009 to
du˝o czy ma∏o? Trudno to okreÊliç, bo jeden potrzebuje wi´cej, inny mniej a w dodatku opinie dietetyków sà podzielone.
W przypadku kalorii uwa˝a si´, ˝e ci´˝arna potrzebuje 2800 kcal, ale dopiero
w drugiej po∏owie cià˝y.
Karmiàca matka potrzebuje nawet 3400 kcal a ci´˝ko
pracujàcy m´˝czyzna 3500
kcal. Ale kobietom i m´˝czyznom o lekkiej pracy
wystarczy 2300 kcal a niepracujàcym i dzieciom
jeszcze mniej.
Mo˝na przyjàç, ˝e gdyby
przy tym Êrednim Êwiatowym 2831 kcal dziennie, ˝ywnoÊç stosownie podzieliç, to ka˝dy mia∏by nawet
troch´ wi´cej ni˝ potrzebuje. Ale ˝ywnoÊç
nie jest tak podzielona. Wielu je du˝o wi´cej ni˝ potrzebujà, ze szkodà dla zdrowia.
Inni jedzà mniej ni˝ potrzebujà, te˝ ze
szkodà dla zdrowia.
Z bia∏kiem sytuacja ma si´ tak, ˝e przyjmuje si´, i˝ dla doros∏ych w zupe∏noÊci wystarcza 1 gram bia∏ka na 1 kg prawid∏owej
wagi cia∏a. Dla kobiety o wzroÊcie 1,78 metra prawid∏owa waga to jakieÊ 70 kg, co wymaga 70 gramów bia∏ka dziennie. Dla
m´˝czyzny o wzroÊcie 1,88 cm prawid∏owa waga to jakieÊ 80 kg, co wymaga 80
gramów bia∏ka dziennie. Ale przeci´tny
wzrost ludzi jest mniejszy ni˝ poda∏em,
wi´c i zapotrzebowanie na bia∏ko jest
mniejsze. W produkowanej na Êwiecie
˝ywnoÊci jest zatem wyraênie wi´cej bia∏ka ni˝ ludzie potrzebujà. Problemy wynikajà tylko z podzia∏u tej ˝ywnoÊci a nie z jej
braku. ˚ywnoÊci jest doÊç. Âwiat nigdy tak
dobrze nie jad∏ jak dziÊ, a b´dzie jad∏ jeszPiotr Badura
cze wi´cej.
NOWOÂå!
ul. Namys∏owska 112
46-081 Dobrzeƒ Wielki
• firany
• zas∏ony
• karnisze
• szycie i monta˝
tel. 77 544 37 05
tel. 77 433 03 97
Oprawiamy prace:
tel. 77-46-96-777
www.kuznia.dobrzen.pl
- dyplomowe
- magisterskie
- in˝ynierskie
Dobrzeƒ Wielki, ul. KoÊcielna (przy koÊciele Êw. Katarzyny)
KLEPKA 3
Nie wymyÊli∏em nic nowego
W „Beczce” nr 2(275) z 30 stycznia
pisa∏em, ˝e plastikowa butelka na p∏yn
do mycia naczyƒ a tak˝e na p∏yn do
kàpieli, szampon, p∏yn do prania etc.,
to spora cz´Êç ceny tego p∏ynu. W podawanym przeze mnie przyk∏adzie ok.
30 proc.
Wyrzucenie pustej butelki do Êmieci,
to wi´cej Êmieci, wi´c tak˝e wi´ksza za
nie op∏ata. Mo˝e wi´c zrobiç tak, ˝e
klient przynosi do sklepu pustà butelk´
po p∏ynie, by mu jà znów nape∏niono.
Mia∏by o 30 proc. taniej i jeszcze zaoszcz´dzi∏by na Êmieciach.
Po tym artykule zawiadomiono mnie,
˝e ktoÊ ju˝ tak robi. W Opolu, przy ul.
Ko∏∏àtaja, w pobli˝u skrzy˝owania z ul.
1 Maja dzia∏a perfumeria, która nape∏nia
klientkom ich w∏asne flakoniki. Uda∏em
si´ tam i rzeczywiÊcie tak jest, o czym
informuje sfotografowany przeze mnie
szyld (zdj´cie obok).
Perfumy to nie p∏yn do mycia na-
czyƒ. Kosztujà tysiàc z∏otych za litr
(p∏yn 4 z∏ za litr). Mo˝na uznaç, ˝e przy
cenie perfum koszt flakonika nic ju˝ nie
znaczy. Ale gdy klientka chce mieç do
perfum ∏adniejszy flakonik, który kosztuje np. 3 z∏, to dlaczego co jakiÊ czas
ma p∏aciç te 3 z∏ dodatkowo a pusty flakonik wyrzucaç do Êmieci?
Sprawdzi∏em ceny tanich szklanek.
Tanie szklanki do herbaty (z Krosna) sà
do kupienia ju˝ po 1,27 z∏ za sztuk´.
Proste widelce (stal nierdzewna polerowana) znalaz∏em ju˝ od 1,30 z∏ za sztuk´. Gdybym komuÊ zaproponowa∏, by
kupowa∏ takie szklanki i widelce hurtowo, a po u˝yciu nie my∏, tylko wyrzuca∏
do Êmieci i bra∏ nowe, to uzna∏by mnie
za wariata. A przecie˝ butelek po p∏ynach nie trzeba nawet myç. Czy w takim
razie nie uznaç za wariactwo wyrzucania do Êmieci pustych plastikowych butelek po ró˝nych p∏ynach?
Piotr Badura
Jak w ¸ubnianach minà∏ rok?
Jak w so∏ectwie ¸ubniany minà∏ rok? –
zapyta∏am so∏tysa ¸ubnian – Joachima
Âwierca.
Mo˝na zaczàç od tego, ˝e wykonano
i ustawiono ∏awki, z których dwie zapraszajà do odpoczynku na placu rekreacyjnym przy ulicy Dworcowej (naprzeciw
paƒstwa G´dêbów), jedna stoi w lasku
przy ul. Dworcowej a jedna ko∏o krzy˝a
przy ul. Brzozowej. ¸awki sà solidne, estetycznie wykonane i stanowià dobre miejsce na chwil´ wytchnienia mi´dzy innymi
dla spacerowiczów, osób uprawiajàcych
coraz popularniejszy nordic walking oraz
dla mi∏oÊników turystyki rowerowej.
Poprawi∏ si´ wyglàd przykoÊcielnego
placu. Na klombach wykonano tam
wierzchnià warstw´ z ozdobnego grysu.
Nastàpi∏a przebudowa dwóch du˝ych
przepustów, co u∏atwi szybszy odp∏yw wody. Dokonano te˝ gruntownej konserwacji rowu od Krzy˝uli a˝ do boiska sportowego. Warto tak˝e wspomnieç, choç zima
ju˝ si´ koƒczy, ˝e Rada So∏ecka dba∏a
o odÊnie˝anie dróg. Prace te sfinansowano ze Êrodków zarezerwowanych przez
Urzàd Gminy ¸ubniany dla poszczególnych so∏ectw.
Nasza praca – mówi Joachim Âwierc –
cz´sto jest ÊciÊle powiàzana z pracà organizacji dzia∏ajàcych na terenie so∏ectwa.
Wiele z naszych przedsi´wzi´ç to dzie∏o
wykonywane wspólne, z myÊlà o wszystkich mieszkaƒcach.
W minionym roku Rada So∏ecka wspólnie ze Stowarzyszeniem „Cis” przygotowa∏a szereg imprez. 1 czerwca urzàdzi∏a
Dzieƒ Dziecka. Mimo kiepskiej pogody –
KLEPKA 4
wspomina so∏tys – z naszej oferty skorzysta∏o a˝ 35 dzieci. Z kolei razem z MniejszoÊcià Niemieckà Rada zorganizowa∏a
letni festyn z uwzgl´dnieniem mo˝liwoÊci
wspólnego oglàdania Mistrzostw Âwiata
w Pi∏ce No˝nej.
Do wspólnego przygotowania gminnych do˝ynek Rada zaprosi∏a Ochotniczà Stra˝ Po˝arnà i ¸ubniaƒski OÊrodek
Dzia∏alnoÊci Kulturalnej. W zorganizowaniu Dnia Êw. Marcina pomóg∏o Radzie
Stowarzyszenie „Cis” i Ko∏o MniejszoÊci
Niemieckiej. Te same organizacje przygotowa∏y znany szeroko kiermasz adwentowy, jak zwykle ciekawy i udany. Na
zakoƒczenie nale˝y dodaç, ˝e Rada So∏ecka wspólnie z „Cisem” sprawuje opiek´ nad wspomnianym ju˝ wy˝ej placem
rekreacyjnym.
Korzystajàc z okazji so∏tys
Joachim Âwierc wraz z ca∏à
Radà So∏eckà dzi´kuje serdecznie wszystkim osobom,
które w jakikolwiek sposób
przyczyni∏y si´ do zorganizowania w ubieg∏ym roku imprez
dla naszych mieszkaƒców.
Mi∏o widzieç skutki wspólnej pracy ró˝nych organizacji
na rzecz spo∏ecznoÊci, wÊród
której ˝yjà, warto te˝ za t´ prac´ podzi´kowaç, bo nie ma
chyba wi´kszego daru ni˝ dar
swego czasu dla drugiego
cz∏owieka.
Rozmawia∏a
Rozwita Pierzyna
Z cyklu „z wizytà”
Tym razem w Opolu na ul. Edmunda
Osmaƒczyka, wczeÊniej zwanej
ul. Ryszarda Mondrzyka, a do 1945
roku, za niemieckich czasów,
Karlstraße. Wed∏ug zamieszczonego obok archiwalnego zdj´cia przy ulicy tej by∏a „Zweigstelle des oberschlesischen
Wanderer in Oppeln, Karlstraße 3”, czyli „Oddzia∏ GórnoÊlàskiego W´drowca w Opolu,
ulica Karola 3. By∏ to sklep firmowy, majàcy w ofercie ksià˝ki oraz
wyroby papiernicze dla szkó∏ i biur
a ponadto wiele publikacji krajoznawczych, przewodników, informatorów turystyczno-krajoznawczych, kalendarzy, s∏owem wszystko, co prawdziwemu górnoÊlàskiemu w´drowcowi mo˝e byç potrzebne.
Gazet´ „Der oberschlesischer Wanderer” wydawa∏a od 1828
roku Miejska Drukarnia Ksià˝kowa (Stadtbuchdruckerei) Neumanna, za∏o˝ona w 1826 roku w Gliwicach. Od 1924 ukazywa∏a si´ z ilustrowanym dodatkiem „Oberschlesien im Bild”.
W 1933 gazeta sta∏a si´ organem NSDAP a w 1936 wydawnictwo przejà∏ GórnoÊlàski Zwiàzek Drukarƒ i Wydawnictw (Oberschlesische Druckerei und Verlagsanstalt GmbH). W 1939
„Wanderera” po∏àczono z nacjonalistycznà gazetà „Deutsche
Ostfront”. Na koniec zosta∏ on organem Gubernianego Narodowo-Socjalistycznego Wydawnictwa na Górnym Âlàsku (NS-Gauverlag Oberschlesien GmbH). Ostatnie jego wydanie datowane
by∏o na 26 stycznia 1945, dwa dni po zaj´ciu Gliwic przez Armi´ Czerwonà. Opolski oddzia∏ przy Karlstraße 3 zakoƒczy∏ ˝ywot mniej wi´cej w tym samym czasie.
DziÊ w tym miejscu jest nowoczesny sklep odzie˝owy, w∏aÊciwie nie tylko jeden. Widaç to na wspó∏czesnej fotografii. Trudno precyzyjnie wskazaç, który sklep zajmuje dawnà posesj´ nr 3, bo
wszystkie majà na pieczàtce firmowej adres: ul. Osmaƒczyka 1-3.
W g∏´bi wspó∏czesnego zdj´cia widaç fragment opolskiego rynku.
Józef Moczko – Êwierklanin
Od redakcji: Po∏o˝enie sklepu Wanderera mo˝na ustaliç na
podstawie zamieszczonego ni˝ej fragmentu przedwojennego planu Opola. WpisaliÊmy na nim dzisiejsze nazwy ulic. Mi´dzy Staromiejskà a Malczewskiego by∏o kiedyÊ pi´ç budynków (nr 1, 3,
5, 7 i 9). Tylko nr 9 przetrwa∏ 1945, ale chyba rozebrano go
w zwiàzku z budowà nowych domów na ca∏ym odcinku od Staromiejskiej do Malczewskiego.
KLEPKA 6
Dziwny kraj, dziwny region
Od ponad dwudziestu lat Polska jest
wolna i niepodleg∏a. Jej si∏a i znaczenie
przesta∏y zale˝eç od woli obcych mocarstw, a sta∏y si´ wypadkowà wysi∏ku
wszystkich obywateli. Cz´Êç Polaków nie
chce tego zrozumieç, ˝yjà przesz∏oÊcià, nie
akceptujà demokratycznie wybranej w∏adzy, obra˝ajà Premiera i Prezydenta, demonstrujà niech´ç do Unii Europejskiej, nie
rozumiejàc, ˝e tym samym opowiadajà
si´ za Polskà s∏abà i samotnà. Ci ludzie
uwa˝ajà si´ za oszukanych.
Po drugiej stronie barykady mamy Êwiat
lemingów – konserwatywnych przedstawicieli klasy Êredniej, indywidualistów dà˝àcych do wygodnego ˝ycia, ich nie interesuje ideowoÊç moherów ani bieda cz´Êci
spo∏eczeƒstwa. Ta grupa bezkrytycznie
opowiada si´ za obecnà w∏adzà, chce
spokoju i dobrze p∏atnej pracy.
Dla Polski i Polaków
Polacy jako wspólnota coraz bardziej
si´ zatracajà. Coraz wi´cej uprzedzeƒ
i nienawiÊci mi´dzy nimi. Swoje si∏y podporzàdkowujà walce o zdobycie dla siebie dobrobytu i w∏adzy. Interes Polski zaczyna schodziç na drugi plan. Ojczyzna
przestaje byç najwy˝szym dobrem, staje
si´ narz´dziem w r´kach partyjnych fachmanów i ich popleczników z pieni´dzmi
i mediami. Obywatele nie mogà byç spokojni o swojà przysz∏oÊç, gdy˝ ich wysi∏ek
w tworzenie silnej Polski jest bezkarnie
marnowany.
Kardyna∏ Józef Glemp przed Êmiercià
powiedzia∏: „Trzeba nam modliç si´ o rozum”. Sama modlitwa nam jednak nie pomo˝e, jeÊli nie zmienimy naszej klasy politycznej. Na Zachodzie, w normalnych
demokracjach mamy do czynienia z tymi
samymi partiami, ale coraz nowymi przywódcami. U nas powstajà coraz to nowe
partie, ale oglàdamy ciàgle te same g´by
starych liderów z ustami pe∏nymi nowych frazesów. Najbardziej irytujàce jest ciàg∏e
podkreÊlanie, ˝e czynià
wszystko dla dobra Polski
i Polaków. Nie rozumiejà, ˝e
swoim post´powaniem przynoszà Polsce i Polakom tylko
wstyd.
Jedyna partia o d∏u˝szej
historii – PSL, razi klasowà
zach∏annoÊcià i infantylizacjà
swojej ideologii. W swoim statucie z 2008
roku w art. 86 partia oznajmia: „Hymnem
PSL jest pieʃ Rota”. Wspó∏czeÊnie, kiedy Niemcy wspomagajà polskich ch∏opów, ˝yczenie im, aby si´ rozpad∏y – „jaÊnie oÊwieconemu ch∏opstwu” po prostu
nie przystoi. Poza tym, Rota nie jest ju˝
or´˝em Polaków przeciwko Niemcom,
lecz raczej jednych Polaków przeciw innym Polakom.
Zacietrzewieni „patrioci” do ostatniej
kropli krwi zamierzajà broniç Ducha Narodu, którego ka˝da ze stron widzi po swojemu. Dla jednych istotnà cechà narodu
jest patriotyzm, którego piewczynià by∏a
mi´dzy innymi Maria Konopnicka. Chocia˝
od jej Êmierci min´∏o 100 lat, to jej grób na
Cmentarzu ¸yczakowskim we Lwowie nadal tonie w kwiatach (zdj´cie).
Inni uwa˝ajà, ˝e najwa˝niejszà cechà
narodu powinna byç praca. WÊród nich
znajdowa∏ si´ Edmund Osmaƒczyk, który w „Sprawach Polaków” pisa∏: „Polacy,
oboj´tnie w kraju czy na emigracji, lewà
r´kà bijà si´ w piersi, prawà wskazujà winowajców wÊród innych narodów i m´czàc si´ bardzo
gadaniem o losach Ojczyzny i Êwiata, sà co najmniej
dwakroç mniej produktywni
ni˝ Niemcy.” Takie pojmowanie Ducha narodu nie znajduje jednak wi´kszego uznania, co mo˝na zobaczyç
przechodzàc obok grobu
Osmaƒczyka (zdj´cie), znajdujàcego si´ w jednym z historycznych miejsc Opola – obok koÊcio∏a „Na Górce”. Nawet podczas lutowego
zjazdu kilkudziesi´ciu potomków „Rod∏aków”, przyjmowanych w opolskim Ratuszu przez Prezydenta Opola i Marsza∏ka
Województwa, nikt nie pofatygowa∏ si´ na
pobliskà „Górk´”, aby tam najbardziej
znanemu Rod∏akowi – rzecznikowi Prawd
Polaków zapaliç znicz i z∏o˝yç wiàzank´
kwiatów. Tego Âlàzak po prostu nie potrafi zrozumieç.
Umiemy tylko maszerowaç
Polsce potrzeba dzisiaj m´˝a stanu,
który umia∏by pojednaç Polaków i wskazaç
wspólny cel dla wszystkich obywateli. Donald Tusk, chocia˝ ma cechy naturalnego
przywódcy, jest medialny i potrafi wzbudzaç zaufanie – tej roli nie podo∏a. Jest dobrym liderem swojego ugrupowania, ale
nie symbolizuje dà˝eƒ wi´kszoÊci Polaków. Ma trudnoÊci z nawiàzaniem dialogu
z opozycjà, a bez porozumienia mi´dzy
Platformà i opozycjà nie da si´ pracowaç
dla dobra wspólnego obywateli. Pod rzàdami Donalda Tuska paƒstwo powoli przekszta∏ca si´ w republik´ kolesiów. Obywatele przestajà ju˝ powoli znosiç takich par-
KLEPKA 7
tyjnych fachmanów jak: S∏awomir Nowak,
Bartosz Ar∏ukowicz, Jaros∏aw Gowin, Joanna Mucha czy Ewa Kopacz.
Tak˝e Jaros∏aw Kaczyƒski – czo∏owy
przedstawiciel opozycji, nigdy m´˝em stanu nie zostanie. Zbyt mocno wczu∏ si´
w rol´ wodza do walki z polskoj´zycznymi
„Moskalami”, którzy ponoç przestali byç
Polakami. W normalnej demokracji, opozycja powinna byç krytyczna, ale nie antyrzàdowa, skupiaç si´ na kontrolowaniu w∏adzy, ale tak˝e na przedstawianiu konkurencyjnych programów dla wspólnego ponadpartyjnego dobra. Szukanie urojonych
przyczyn katastrofy smoleƒskiej, zaw∏aszczanie obchodów rocznic, wspólne z neofaszystami szlifowanie bruku, prowadzi
donikàd. Wyborcy b´dà rozliczaç PiS
z efektów pracy, których na razie nie widaç,
a nie z maszerowania. Tymczasem, pisowski lud uparcie nas przekonuje, ˝e potrafi
tyko maszerowaç.
Dziwny to kraj, w którym manifestacjami i maszerowaniem z neofaszystami zamierza si´ zdobywaç w∏adz´. Ale có˝, dla
niektórych formacji politycznych rodzimy
faszyzm jest swojski – na razie nie cuchnie.
Przyk∏ad idzie z góry, nie nale˝y si´ wi´c
dziwiç, ˝e poj´tny uczeƒ Kaczyƒskiego,
opolski wódz pisowskiego ludu – S∏awomir
K∏osowski zamierza po raz kolejny manifestowaç na opolskich ulicach wspólnie z organizacjà oskar˝anà o neofaszyzm, tym razem pod g∏upawymi has∏ami: „Tu jest Polska” i „Niemcy dojà Polsk´ jak krow´”. Wystarczy ju˝, ˝e swego czasu niemieccy faszyÊci pokazali co znaczy posiadaç tylko
ÊwiadomoÊç narodowà, nie posiadajàc
ÊwiadomoÊci cz∏owieczej, która Êwiadczy
o cz∏owieczeƒstwie i jednoÊci moralnej
z innymi ludêmi. Nauczyciel K∏osowski, który pracowa∏ na wszystkich szczeblach edukacji, zdaje si´ o tym nie wiedzieç.
Dokonana w wyniku drugiej wojny Êwiatowej inkorporacja Âlàska do Polski w ˝adnym wypadku nie usprawiedliwia braku
szacunku dla niemieckiej przesz∏oÊci Âlàska i jego rdzennych mieszkaƒców. Przesz∏oÊci nie da si´ wymazaç, zaÊ jej materialnej spuÊcizny nie wolno zniszczyç.
Szkoda, ˝e nie rozumiejà tego niektórzy
radni w Ozimku, którzy sprzeciwili si´ woli autochtonów i nie wyrazili zgody na dwuj´zyczne nazwy miejscowoÊci. Mo˝e cz´Êciowo przyczynili si´ do tego dzia∏acze
MN z sàsiadujàcej z Ozimkiem gminy
Chrzàstowice, którzy na dworcach kolejowych w tej gminie wymalowali dwuj´zyczne nazwy takimi wo∏ami, ˝e mo˝e to raziç
Polaków. Gorzej, jeÊli jest to sprawa ma∏omiasteczkowego obskurantyzmu.
Region bez wizji
Aby MniejszoÊç Niemiecka nie by∏a arogancko traktowana przez w∏adze niektórych gmin i powiatów, trzeba tak jak przed
laty wygrywaç wybory samorzàdowe. Jednak nie da si´ ich wygrywaç, nie zauwa˝ajàc, ˝e spo∏ecznoÊç Êlàska si´ zmieni∏a.
Stare pokolenie MN zast´puje coraz m∏odsze pokolenie autochtonów, trzeba je edukowaç i docieraç do niego z problemami
Towarzystwa za poÊrednictwem w∏asnych
mediów, a te od lat sà martwe i nie ma ich
komu o˝ywiç. Trzeba sobie wprost powiedzieç, ˝e znaczàce Êrodki finansowe wydawane na media MniejszoÊci i wk∏adk´ do
„NTO” sà po prostu marnowane. Tymczasem media sà ˝ywotnà cz´Êcià struktury
MniejszoÊci i od ich jakoÊci zale˝y funkcjonowanie i znaczenie MN w regionie. Do ich
obowiàzków powinno nale˝eç pokazywanie, ˝e mniejszoÊci wzbogacajà region i ˝e
ciàg∏e znies∏awianie opolskich Niemców
zagra˝a interesom regionu, który i bez tego jest w coraz gorszej kondycji.
Podczas uchwalania strategii województwa na lata 2014-2020, marsza∏ek
województwa – Józef Sebesta powiedzia∏:
„Nasz najwi´kszy kapita∏ to ludzie i pewna spójnoÊç wewn´trzna regionu”. Obaw´ budzi s∏owo „pewna”, poniewa˝ nie
wiemy czy Marsza∏ek nie chcia∏, czy nie
umia∏ dok∏adniej okreÊliç stopnia tej wewn´trznej spójnoÊci. Pewne jest, ˝e za
sprawà rzàdzàcej w regionie koalicji, mia∏koÊci lidera opolskiej Platformy – Leszka
Korzeniowskiego i bezrozumnych dzia∏aƒ
nacjonalistów od K∏osowskiego, wspomniana spójnoÊç z roku na rok si´ pogarsza. Nie mamy wi´kszych aspiracji, ˝adnej wspólnej koncepcji ani sprecyzowanego obrazu przysz∏oÊci – po prostu nie mamy wizji, a to powoduje, ˝e si´ najszybciej
w kraju „zwijamy”.
Kiedy my sprawy regionu pozostawiamy w∏asnemu losowi, nasi sàsiedzi w województwach Êlàskim i ma∏opolskim starajà si´ stworzyç makroregion, czyli region
wed∏ug standardów europejskich, który
KLEPKA 8
zapewni konkurencyjnoÊç i wysokà pozycj´ obu województw nie tylko w Polsce, ale
tak˝e wÊród europejskich regionów. Województwo opolskie nigdy tych standardów
samodzielnie nie spe∏ni.
DziÊ Kraków i Katowice ∏àczy tylko autostrada, jutro ma∏opolskie atuty, takie jak kultura i turystyka, po∏àczà swój potencja∏ ze Êlàskim przemys∏em i nowymi technologiami,
co uczyni z Polski Po∏udniowej nowoczesny
i atrakcyjny region w Europie. Ich ∏àczny PKB
wynosi obecnie 20,6 proc. produktu krajowego. Do tego dochodzi znaczàcy potencja∏ intelektualny i w sumie prawie 400 tys. studentów. Obydwa województwa ho∏dujà zasadzie,
˝e lepiej ∏àczyç si´ z bogatym ni˝ z biednym,
bo tylko to umo˝liwi skrócenie dystansu
mi´dzy nimi a Warszawà. Jednak najwa˝niejsze jest to, co w sprawie bliskiego przyj´cia
Strategii dla Rozwoju Polski Po∏udniowej powiedzia∏ Marsza∏ek Ma∏opolski: „Od przesz∏ych pokoleƒ uczymy si´, a dla przysz∏ych
powinniÊmy zrobiç coÊ dobrego”.
Wracajàc na nasze opolskie podwórko
musimy sobie szczerze powiedzieç, ˝e je˝eli nie wymienimy naszych politycznych
elit i b´dziemy nadal tolerowaç próby uczynienia z Opola neofaszystowskiego poligonu doÊwiadczalnego, to mo˝e i Opole
w koƒcu zostanie nie tylko siedliskiem narodowej piosenki lecz równie˝ twierdzà bojowników o polskoÊç. Jednak zarówno my
jak i przysz∏e pokolenie – nie odniesiemy
z tego ˝adnej realnej korzyÊci.
Bernard Sojka
Tropem by∏ych Gescheftów
Czarnowàsy-Brody (2)
Ró˝nie miejscowi komentowali i jeszcze dziÊ komentujà ocalenie „Gasthausu zur Waldesruh” w 1945.
Dwa wyjaÊnienia sà podobne, choç ka˝de z innà
przyczynà. Wed∏ug pierwszego o tym, ˝e „za∏ ostanietsa” zadecydowa∏ komandir i oficjery, którzy z so∏datami kupà do sali weszli i zobaczyli olbrzymià gwiazd´
na suficie. „Ostanietsa na wsiegda” – zamanifestowali i rykn´li: „ura!!!”. Zosta∏a.
Drugie wyjaÊnienie przypisuje takà moc wielkiemu
drewnianemu krzy˝owi, który le˝a∏ ponoç na strychu
na tym samym suficie z gwiazdà. Krzy˝ i gwiazda na
tym samym miejscu w tym samym czasie to fakt
a reszta jest wielce prawdopodobna.
Rosjanie jeszcze troch´ w Czarnowàsach zabawili, zanim sobie przepraw´ przy wysadzonym moÊcie na Ma∏ej
Panwi zbudowali. Z kolei parafianie z pó∏nocno-zachodniej strony rzeki póki nie zbudowano mostu (grudzieƒ 1945) mieli swoje nabo˝eƒstwa „u Walka na Brodach” w by∏ym Gasthausie.
Msz´ odprawia∏ ks. Henryk Mainka, a czasem ukrywajàcy si´
w tej cz´Êci Czarnowàs ks. Johannes Tenzler, który umia∏ graç
i jak trzeba by∏o, to do mszy przygrywa∏ na pianinie (klawiyrze).
Gdy si´ sytuacja wyklarowa∏a Walenty Niedworok znów
otworzy∏ gospod´, niestety nikt ju˝ nie pami´ta, pod jakà nazwà funkcjonowa∏a. Funkcjonowa∏a dopóty, dopóki paƒstwo tolerowa∏o prywatnà inicjatyw´, w sumie gdzieÊ do prze∏omu lat
40-tych i 50-tych. Póêniej ju˝ tylko czasami z okazji wesel lub
zabaw z GS-owskim wyszynkiem. W∏aÊciciele niewiele z tego
mieli, a podatki trzeba by∏o p∏aciç. W tej sytuacji Niedworokowie, starzy ju˝ oboje, postanowili wynajàç lokal, by do „gasthauzu” nie dop∏acaç.
W po∏owie lat 60-tych (najprawdopodobniej w 1967) CEZAL
– Centrum Zaopatrzenia Medycznego zorganizowa∏ „u Walka
na Brodach” magazyn sprz´tu medycznego, g∏ównie mebli.
W magazynie wiadomo, ciàgle za∏adunek i roz∏adunek, szczególnie destrukcyjnie oddzia∏ywajàcy na coÊ takiego jak parkiet,
zw∏aszcza gdy u˝ywa si´ sprz´tu, np. wózków mechanicznych,
a sam parkiet jest po∏o˝ony na konstrukcji drewnianej, wysokiej na jakieÊ 50-60 cm od pod∏o˝a sta∏ego. W koƒcu zniszczony parkiet zlikwidowano. Zabola∏o to pewnie Walka, który ca∏e
˝ycie dba∏ o niego, folgujàc orkiestry, by zbyt dynamicznie nie
gra∏y, bo pod taƒczàcymi parkiet mo˝e si´ zarwaç.
Niedworokowie mieszkali po staremu w mieszkaniu w Gasthausie, a m∏odzi – wnuczka z rodzinà, w budynku wybudowanym kiedyÊ z ty∏u od strony ulicy Dolnej. W 1975 Walek
zmar∏. By∏ to ju˝ czas organizowania si´ „u Walka” nowej firmy
– ogrodniczej. W 1977 zmar∏a Katarzyna – ˝ona Walentego.
Wtedy to wnuczka zdecydowa∏a si´ oddaç „niedworokowni´”
paƒstwu (gminie) co by∏o warunkiem zgody na wyjazd do Niemiec (wyjechali w 1978).
Gmina odda∏a „niedworokowni´” do dyspozycji Zak∏adowi
Zaopatrzenia Ogrodniczego (ZZO) – jednostce podleg∏ej Spó∏dzielni Ogrodniczo-Pszczelarskiej w Opolu. Wyglàd ca∏oÊci magazynów „u Walka” przedstawia fotografia z tamtego okresu
(u góry). Widaç te˝ na niej cz´Êç dobudowanà pod koniec lat
20-tych – prawe skrzyd∏o. ZZO zatrudnia∏ oko∏o 60 ludzi, w tym
20 na miejscu w Czarnowàsach.
W 1982 biura ZZO zosta∏y przeniesione do „kudlykowni” tzn.
do by∏ej stolarni Krawczyka. Tak to funkcjonowa∏o przez par´
lat. W latach 1988/89 z Zak∏adu Zaopatrzenia Ogrodniczego zawiàza∏a si´ spó∏ka „Hortus” z siedzibà „u Kudlyka”. W 1990
przeniesiono tam „od Walka” reszt´ zak∏adu. Wszystko na fali
zmian rynkowych i ustrojowych.
Sal´ poddano remontowi. Wiele w tym zas∏ugi ówczesnej
Rady So∏eckiej i samego so∏tysa Paw∏a Panitza. Po dwóch latach, 10 lutego 1992, sal´ wiejskà poÊwi´cono i oddano do dyspozycji Rady So∏eckiej Czarnowàsy. Wiele si´ w niej zacz´∏o
dziaç. S∏u˝y lokalnym organizacjom i ca∏ej spo∏ecznoÊci.
W 1997 podczas powodzi znów sta∏a si´ miejscem modlitwy.
Tu odprawiano msz´ Êw. dla odci´tej od koÊcio∏a parafialnego
spo∏ecznoÊci. DziÊ po kolejnych remontach wyglàda jak na za∏àczonej wspó∏czesnej fotografii (u do∏u). W Êrodku obiektu jest
du˝a sala, zaplecze kuchenne, cz´Êç barowa, biuro TSKN-u,
biuro so∏tysa, pokoje goÊcinne, itd. Na zewnàtrz spory parking.
Obok Sali Wiejskiej stoi kamienny krzy˝ integralnie zwiàzany z tym miejscem, z „Gasthausem zur Waldesruh”, jak i ca∏à
rodzinà. Pierwotnie w miejscu kamiennego krzy˝a sta∏ okaza∏y krzy˝ drewniany, wielki, pot´˝ny, postawiony jeszcze przez
ojców Valentina (Walentego). Nie by∏o pewnie jeszcze wtedy
okaza∏ego Gasthausu. Póêniej, jak ju˝ Gasthaus wybudowano,
krzy˝ zgni∏y u podnó˝a a wy˝ej spróchnia∏y runà∏ kiedyÊ na ziemi´, rozbijajàc si´ na drobne kawa∏ki. W∏aÊciciele nowego póki co nie stawiali.
Czas p∏ynà∏ i dziadkowie zmarli. M∏odzi – Walenty i Katarzyna zdecydowali wówczas, ˝e trzeba postawiç nowy drewniany krzy˝. Tak te˝ zrobili. Z czasem,
gdy ju˝ im si´ lepiej wiod∏o, wyciàgn´li go i w 1930
postawili kamienny krzy˝ (Valentin by∏ murarzem
z zawodu, wi´c szybko posz∏o). „Blaszanego Chrystusa” z krzy˝a zamontowali na strychu Gasthausu na
g∏ównej podporze. Gdy ktoÊ obcy, albo nieobeznany z miejscem wszed∏ na strych, to ca∏oÊç jawi∏a si´
jak wielki pot´˝ny krzy˝, który nie wiedzieç w jaki sposób na strych si´ dosta∏. Taka sytuacja mia∏a miejsce
w czasie przyst´powania do remontu sali w 1990,
a ten, który to pierwszy zobaczy∏ d∏ugo o tym z przej´ciem opowiada∏.
Józef Moczko – Êwierklanin
KLEPKA 9
INFORMACJE
LOK ALNE
Z
GMINY
DOBRZE¡ WIELKI
B´dà przystanie kajakowe
Jeszcze w lutym gmina og∏osi∏a przetarg na budow´ dwóch przystani w Borkach na Odrze i w Czarnowàsach na Ma∏ej Panwi. Oferty mo˝na sk∏adaç do 26 marca a planowany czas wykonania to 60 dni.
JeÊli wi´c wszystko dobrze pójdzie, to
przystanie powinny byç gotowe przed poczàtkiem lata.
W Borkach (160,15 km Odry) przystaƒ
ma s∏u˝yç nie tylko kajakom, ale te˝ ma∏ym ∏odziom. Miejsce w którym powstanie,
by∏o zwyczajowo wykorzystywane rekreacyjnie przez mieszkaƒców wsi i okolicy.
Przystaƒ b´dzie nabrze˝em umocnionym
palami drewnianymi na d∏ugoÊci 7,60 me-
tra. B´dzie te˝ pomost drewniany d∏ugi na
6,0 i szeroki na 1,5 metra oraz slip, czyli
równia pochy∏a, po której b´dzie mo˝na
zsuwaç ∏odzie do wody oraz wyciàgaç je
z niej. Do miejsca slipu dochodzi droga
polna, którà mo˝na dowoziç ∏odzie motorowe i kajaki.
W Czarnowàsach przystaƒ ma powstaç obok mostu w ciàgu ul. Jagie∏∏y
(poni˝ej mostu po stronie koÊcio∏a). B´dzie to umocnione palami nabrze˝e. Przystaƒ b´dzie mieç d∏ugoÊç 20,0 metrów.
Prowadziç do niej b´dà schody terenowe.
Ma to byç nie tylko przystaƒ, lecz tak˝e
miejsce rekreacji.
Krzy˝ z ChróÊcic
Pi´kny krzy˝ z bia∏ego marmuru, stojàcy obok koÊcio∏a w ChróÊcicach, wykonano w 1898 roku. Na podstawie krzy˝a, tu˝
przy ziemi widaç napis „Czytelniku módl
si´ za dusz´ jego”. Troch´ wy˝ej, na cokole jest czarna tablica z napisem „Na pamiàtk´ przewiel. Ksi´dza dziekana Andrzeja Krecika fundatora fary ChróÊcickiej”. Pod samym krzy˝em znajduje si´
niewielka otwarta wn´ka w której zapewne sta∏a figura Matki Boskiej, a dziÊ jest
wazon z kwiatami.
Ks. dziekan Andrzej Krecik urodzi∏ si´
w ChróÊcicach w roku 1822 i bardzo
przyczyni∏ si´ do powstania samodzielnej parafii, jakà sà dziÊ ChróÊcice. Powsta∏a ona na podstawie dyrektywy w∏adzy koÊcielnej z 26 stycznia 1884.
Wdzi´czni parafianie w dowód pami´ci
postawili ksi´dzu Krecikowi ten pi´kny
marmurowy krzy˝.
Myszki w przyjaêni z kotkami
W Êwierklaƒskiej placówce przedszkolnej (Publiczne Przedszkole
w Czarnowàsach – Oddzia∏ w Âwierklach) od 1 marca trwajà zapisy i potrwajà do koƒca miesiàca. Przedszkole jest ju˝ od pewnego czasu dwuoddzia∏owe. I grupa „Kotki” – starsze
przedszkolaki pod opiekà Anny Wi-
cherskiej-Rataj i Justyny Szwarzbach,
liczy 25 dzieci, a II grupa „Myszki” –
pod opiekà Izabeli Kubiak, której pomaga Sylwia Kohsyk liczy 14 maluchów. „Âwierklaƒskie przedszkole”
jest rozwojowe i otwarte na dzieci
z ca∏ej gminy.
Józef Moczko – Êwierklanin
Ernst Mittmann
Wkrótce wiosna i jak co roku b´d´ odwiedzaç ciekawe miejsca, by je opisaç, ratujàc od zapomnienia. Do czytelników
„Beczki”, którym historia ich okolicy le˝y na
sercu, mam proÊb´ o informacje o miejscach, wydarzeniach i legendach, które
nale˝y opisaç. B´d´ za nie wdzi´czny.
Tel. 77 455-09-56
lub e-mail: [email protected]
MEBLE NA WYMIAR
www.giesa.pl
kuchnie, sypialnie, ∏azienki,
garderoby, szafy i inne
Aran˝acja, pomiar i projekt w cenie mebli
W ofercie
Popielów, ul. Klasztorna 3
tak˝e
Sklep – Dobrzeƒ Wielki ul. Namys∏owska 22
sprz´t
AGD
tel. 77 46-95-279, kom. 604-995-183
KLEPKA 10
INFORMACJE
LOKALNE
Z
GMINY
POPIELÓW
Krótko z gminy
Wielki po˝ar w Popielowie
Podczas lektury archiwalnej prasy
z 1835 roku trafiliÊmy w niej na informacj´
dotyczàcà Popielowa, którà u do∏u zamieszczamy w wersji oryginalnej, by znajàcy niemiecki mogli ewentualnie skorygowaç nasze t∏umaczenie. W notatce proboszcz Equart z Sio∏kowic informowa∏:
„Siedemdziesiàt osiem rodzin zamieszka∏ych w Popielowie, w obwodzie królewskiego Urz´du Rentowego w Kup, które
w wyniku wczorajszego strasznego po˝aru
popad∏y w ogromnà n´dz´, b∏agajà wielkodusznych ludzi o pomoc. Potrzebne sà:
˝ywnoÊç, ubrania, a tak˝e pomoc w odtworzeniu najniezb´dniejszych narz´dzi, by
mogli znowu pracowaç. Przyjaciele, spieszcie z pomocà i wlejcie pocieszenie w spos´pnia∏e serca nieszcz´Êliwych. Bóg zap∏aç.
Sio∏kowice, 5 marca 1835.”
Z notatki tej wynika, ˝e w 1835 roku Popielów nale˝a∏ do parafii w Starych Sio∏kowicach, skoro sprawami pogorzelców
z Popielowa zajmowa∏ si´ proboszcz ze
Starych Sio∏kowic. By staç si´ odr´bnà parafià czeka∏ Popielów jeszcze niemal pó∏
wieku.
Po˝ar, który strawi∏ majàtek 78 rodzin
musia∏ byç ogromny, wi´c przypuszczamy,
˝e szersza informacja o nim znajduje si´
w jakiejÊ popielowskiej kronice.
◆ W Publicznej Szkole Podstawowej
w Popielowie zorganizowano 2 marca
wycieczk´ na basen (klasy I i III a). Jej
uczestnikom bardzo si´ tam podoba∏o.
Z kolei 7 marca odby∏ si´ w szkole konkurs na Mistrza Tabliczki Mno˝enia klas
III. Mistrzem zosta∏ Grzegorz Sienkiewicz z klasy III a. Wyró˝nienia otrzymali Szymon Górny z III a oraz Tomasz Kanak i Miko∏aj Szwaja z III b. Ch∏opcy sà
lepsi w liczeniu?
◆ Jest ju˝ po gminnych etapach konkursów przedmiotowych gimnazjów.
W Starych Sio∏kowicach rywalizowali
gimnazjaliÊci z KoÊcierzyc i Starych
Sio∏kowic. Gimnazjalistom ze Starych
Sio∏kowic przypad∏y pierwsze miejsca
w konkursach: matematyka i fizyka –
Adam Koliweszka, chemia i biologia –
Daria Slabik, j´zyk polski – Roksana
Kanszczyk, geografia – Natalia Kubis,
j´zyk niemiecki – Natalia Jakubik oraz
historia – Anna Lenart. Gimnazjalistom
z KoÊcierzyc przypad∏y pierwsze miejsca w konkursach: j´zyk angielski –
Dariusz Pawelski, technika – Aleksandra Rudyk oraz fizyka – Monika Lasota (ex aequo z Adamem Koliweszkà).
◆ Do 13 marca by∏ czas na z∏o˝enie
ofert w przetargu na udzielenie gminie
Popielów kredytu w wysokoÊci 1,772
mln z∏ na sp∏at´ wczeÊniej zaciàgni´tych kredytów.
Popielów i Bardo Âlàskie
W dniu 28 lutego 2013 zosta∏y og∏oszone wyniki konkursu
„Dzia∏ajmy Razem” – „ Równaç Szanse”. Aplikowa∏o 12 instytucji, z czego do programu zakwalifikowa∏o si´ 8 projektów. Projekt
Samorzàdowego Centrum Kultury Turystyki i Rekreacji zosta∏
umieszczony na 4 pozycji.
Projekt ma na celu spotkanie m∏odzie˝y i w naszym przypadku b´dzie to kontynuacja spotkaƒ z m∏odzie˝à z Barda Âlàskiego. Podczas spotkaƒ odb´dà si´ m.in. warsztaty fotograficzne i integracyjne. Odb´dà si´ dwa spotkania w Popielowie i w Bardzie.
Projekt otrzyma dofinansowanie w wysokoÊci 5000 z∏.
Piotr Szafraƒski – dyrektor SCKTiR
OKR¢GOWA STACJA KONTROLI POJAZDÓW
Popielów, ul. Szenwalda 39 A, tel. 77 427-56-90 do 92
– przeglàdy techniczne (rejestracja) wszystkich typów pojazdów
– komputerowa diagnostyka silnika
– remonty pojazdów
– wymiana opon i szyb samochodowych
Godziny otwarcia: 7.30 – 17.00
i w ka˝dà sobot´ od 8.00 do 13.00
Wielkanocny Stó∏
W Niedziel´ Palmowà 24 marca w godzinach 15:00 – 17:00
w Domu Kultury w Popielowie odb´dzie si´ impreza „Wielkanocny stó∏”, na którà organizatorzy serdecznie zapraszajà. W programie imprezy znalaz∏y si´:
– konkurs „Baby na Stó∏”
– warsztaty zdobienia jaj wielkanocnych dla dzieci i m∏odzie˝y z rodzicami
– wyst´p orkiestry d´tej.
MI¢DZYNARODOWY PRZEWÓZ
OSÓB
I TOWARÓW
Marcin Nowok
MARTI-TRANS, ul. Pokojska 3
46-083 Nowe Sio∏kowice
KLEPKA 11
kom. 603 193 155
tel. 77 46-92-008
INFORMACJE
LOKALNE
Z
GMINY
MURÓW
Górà M∏odnik i Bo˝ejów
Kiermasz w Grabczoku
w niedziel´ 17 marca w godzinach 14:30 – 18:00 w Sali Wiejskiej w Grabczoku odb´dzie si´ Kiermasz Wielkanocny, który organizujà Rada So∏ecka oraz grupa „Akademia TwórczoÊci”. Na
kiermaszu b´dà:
- wielkanocne wyroby r´kodzie∏a artystycznego;
- stroiki wielkanocne oraz ozdoby, koszyki, pisanki wykonane
przez dzieci, bioràce udzia∏ w zaj´ciach „Akademii TwórczoÊci”
w Grabczoku;
- kartki Êwiàteczne;
- wyroby ceramiczne;
- wyroby decoupage;
- dekoracje okienne;
- pyszna kawa, herbata i aromatyczne ciasto
JeÊli ktoÊ chcia∏by sam wystawiç coÊ na kiermaszu (np. ciekawe prace, r´kodzie∏o), to powinien wczeÊniej zg∏osiç taki swój
udzia∏ w kiermaszu, dzwoniàc pod numer telefonu: 44 421-46-29.
Organizatorzy serdecznie wszystkich zapraszajà.
Co s∏ychaç w Zagwiêdziu
◆ Od stycznia trwajà intensywne prace remontowo-modernizacyjne zaplecza kuchennego oraz biura Ochotniczej Stra˝y Po˝arnej w Zagwiêdziu.
◆ W poniedzia∏ek 11 marca w sali sportowej odby∏ si´ towarzyski turniej tenisa sto∏owego seniorów dru˝yn Zagwiêdzia, Murowa i Lasowic Wielkich. Gra∏o 12 zawodników. Najkorzystniej
wypad∏ Murów – miejsca 1, 2 i 5. Lasowicom Wielkim przypad∏y miejsca 3, 6, 7 i 9. Zagwiêdzie zebra∏o pozosta∏e, czyli 4, 8,
10, 11 i 12. Na YouTube ma si´ ukazaç film z tych zawodów.
◆ Od poczàtku marca trwajà intensywne prace remontowo-modernizacyjne przy sali parafialnej. Aktualnie trwa wymiana
okien i instalacji elektrycznej, uk∏adanie kostki brukowej, monta˝ nowego ogrodzenia i balustrad schodowych, remont zadaszenia, remont ubikacji i klatki schodowej oraz wiele innych
drobnych prac.
TrafiliÊmy na starà map´. Opisana by∏a jako mapa austriacka
z 1873 roku. Zainteresowa∏ nas fragment mapy dotyczàcy obecnej gminy Murów. OdnaleêliÊmy na nim Dambenice, czyli D´biniec oraz Karlsgrund, czyli Nowà Bogacic´. Mi´dzy miejscowoÊciami Dambenice i Karlsgrund na mapie le˝y wieÊ Siebenhäuser,
co znaczy siedem domów. W tym miejscu jest dziÊ Bukowo. Czy˝by Bukowo nazywa∏o si´ kiedyÊ Siebenhäuser? Raczej nie. Nigdy
wczeÊniej nie spotkaliÊmy si´ z takà nazwà.
Bukowo powsta∏o jako Georgenwerk w 1772 (kolonizacja fryderycjaƒska) a w 1778 liczy∏o ju˝ 27 domów, a nie 7. W ksià˝ce
„Powiat opolski – szkice monograficzne” przeczytaliÊmy jednak,
˝e w 1790 do Bukowa nale˝a∏o te˝ siedmiu cha∏upników leÊnych.
Mo˝e Siebenhäuser to by∏o w∏aÊnie tych siedmiu cha∏upników leÊnych, którzy w 1873 byli jeszcze oddzielnie a w 190 ju˝ w Bukowie. Ale jeÊli tak, to dlaczego na tej mapie nie ma Bukowa (Georgenwerk)? Nie wiemy.
Wiemy ˝e w 1873 Bukowo mia∏o karczm´, kowala i 9 innych rzemieÊlników oraz przesz∏o trzystu mieszkaƒców, czyli mniej wi´cej
o po∏ow´ wi´cej ni˝ dziÊ. Informuje o tym wspomniana ju˝ ksià˝ka.
Kiermasz w Budkowicach
W sobot´ 23 marca odb´dzie si´ Kiermasz Wielkanocny na
rynku w Starych Budkowicach. Organizuje go Rada Rodziców
Przedszkola Publicznego w Starych Budkowicach. Kiermasz
rozpocznie si´ ju˝ o godz. 7:00 i b´dzie trwa∏ do godz. 14:00.
Na kiermaszu b´dzie mo˝na kupiç: bukieciki z palm do Êwi´cenia, pyszne swojskie ciasta i ciasteczka, zajàce z siana, r´cznie ozdabiane pisanki i wiele innych wielkanocnych ozdób.
Organizatorzy serdecznie wszystkich zapraszajà.
Reaktywacja Podgrabka
Zakoƒczy∏y si´ prace inwentaryzacyjne w Klubie Ksià˝ki „Podgrabek” w Grabczoku i biblioteka wznowi∏a dzia∏alnoÊç po przerwie zimowej. Do koƒca czerwca b´dzie otwarta w poniedzia∏ki,
w godz. 17:00-18:30. Zaprasza ma∏ych i du˝ych czytelników.
Po ostatnich zakupach i darowiznach ksi´gozbiór ksià˝ek dla
dzieci i m∏odzie˝y wzbogaci∏ si´ o blisko 100 pozycji i liczy ju˝ ponad 700 egzemplarzy. Ponadto powi´kszono dzia∏y z literaturà religijnà, poradniki ˝ywieniowe i zdrowotne oraz dzia∏ lektur szkolnych.
Magazyn W´glowy
Stare Budkowice, ul. Targowa 40
Oferuje: W´giel: Kostka, gruby,
orzech, EKO groszek, mia∏, koks
Tel. 77 4210011 kom. 511 391 514
KLEPKA 12
Atrakcyjne ceny!
Wójt Gminy Murów zawiadamia
o wywieszeniu na tablicy informacyjnej Urz´du Gminy w Murowie
oraz na stronie internetowej www.bip.murow.pl Zarzàdzeƒ Wójta nr Or.0050.16.2013 i Or.0050.17.2013 z dnia 7 marca 2013,
w sprawie og∏oszenia wykazu nieruchomoÊci przeznaczonych
do sprzeda˝y, dzier˝awy, stanowiàcych w∏asnoÊç Gminy Murów
– po∏o˝onych w miejscowoÊciach D´biniec, Grabice, Murów,
Oko∏y, Stare Budkowice, Nowe Budkowice, Zagwiêdzie.
Bukowo i Siebenhäuser
Atrakcyjne ceny!
Gmina og∏osi∏a jakie zmiany nastàpi∏y w liczbie mieszkaƒców
ca∏ej gminy i poszczególnych miejscowoÊciach. W ca∏ej gminie
liczba mieszkaƒców spad∏a z 5534 do 5507. Jest wi´c ich o 27
mniej. Z jednej strony to nie tak du˝o, ale z drugiej strony to tyle
co np. ca∏a Czarna Woda.
Murów, najwi´ksza miejscowoÊç gminy, nie zmieni∏ liczby
mieszkaƒców, mia∏ i ma ich 1334. Zmala∏a o 19 liczba mieszkaƒców Starych Budkowic, z 1130 do 1111. Tak˝e w Zagwiêdziu uby∏o ich 16 (z 806 do 790). Liczàc procentowo, to Zagwiêdzie straci∏o najwi´cej, bo 2,0 proc. mieszkaƒców, podczas gdy Stare Budkowice tylko 1,7 proc.
Sà jednak w gminie miejscowoÊci, w których mieszkaƒców przybywa. W liczbach bezwzgl´dnych najwi´cej przyby∏o w M∏odniku,
bo a˝ siedmiu (z 85 do 92). Na drugim miejscu jest Bo˝ejów, któremu przyby∏o pi´ciu mieszkaƒców (z 11 do 16), ale procentowo
to on w∏aÊnie urós∏ najbardziej, bo o 45 proc. (M∏odnik o 8 proc.).
Trudno nie zauwa˝yç, ˝e tendencji do spadku liczby mieszkaƒców towarzyszy jednoczeÊnie przemieszczanie si´ cz´Êci z nich
z wi´kszych miejscowoÊci, z lepszà infrastrukturà (drogi, kanalizacja etc.) do mniejszych, z gorszà infrastrukturà. To nie wydaje
si´ korzystne dla gminy.
OPOLE I OKOLICE – DAWNIEJ I DZIÂ
Z historii opolskiego piwowarstwa (39)
Browary powiatu opolskiego(2)
¸adza
¸adza zosta∏a za∏o˝ona w 1771 roku, jako kolonia Fryderyka II pomi´dzy miejscowoÊciami Kup
i Pokój. O istnieniu browaru w tej miejscowoÊci informuje jedynie wzmianka wroc∏awskiego nauczyciela J. G. Knie z 1845 roku. Z jego informacji wynika, ˝e wioska sk∏ada si´ z osiemnastu domów,
zamieszkuje jà 109 osób, a do zak∏adów produkcyjnych znajdujàcych si´ na jej terenie mo˝na zaliczyç farbiarni´ i browar. Felix Triest w swej ksià˝ce „Topographosches Handbuch von Oberschlesien”, wydanej w roku 1864 nie wspomina ju˝ o istnieniu ˝adnego z wy˝ej wymienionych zak∏adów.
Czarnowàsy
Czarnowàsy le˝à na pó∏nocny zachód od
Opola, na trasie Opole – Namys∏ów. Jako dat´
powstania miejscowoÊci przyjmuje si´ rok 1228,
w tym bowiem roku ksià˝´ opolski Kazimierz
przeniós∏ klasztor Norbertanek z Rybnika w pobli˝e miejsca, gdzie rzeka Ma∏apanew wpada do
Odry. Iustracja pokazuje klasztor w Czarnowàsach w XVIII wieku.
Klasztor za∏o˝ono na terenach nale˝àcych do
opolskich dóbr zamkowych. Tereny te mia∏y
obowiàzek zaopatrywania si´ wy∏àcznie w piwo
warzone przez opolskich mieszczan, jest wi´c
ma∏o prawdopodobne, aby od samego poczàtku znajdowa∏ si´ tam browar.
Sytuacja zmieni∏a si´ w 1677 roku, wtedy bowiem Królewski Nadurzàd w Opolu zezwoli∏
klasztorowi w Czarnowàsach na zaopatrywanie
w piwo swych dóbr. Do dóbr tych nale˝a∏o 9 wiosek, które od tej pory zaopatrywa∏ browar znajdujàcy si´ prawdopodobnie przy klasztorze.
Klasztor zosta∏ zniszczony podczas wojny
trzydziestoletniej i odbudowany w roku 1682
przez architekta Hansa Fröhlicha. Poniewa˝
prawo warzenia i wyszynku nie wygas∏o, na terenie nowo odbudowanego klasztoru te˝ musia∏
znajdowaç si´ browar, choç nie wiadomo nic
o jego po∏o˝eniu oraz produkcji.
W 1810 roku dobra klasztorne w ramach sekularyzacji sta∏y si´ w∏asnoÊcià paƒstwa pruskiego. Od tej pory paƒstwo mia∏o prawo oddawaç
je w dzier˝aw´ osobom prywatnym. Pierwszym
Êwieckim dzier˝awcà by∏ Stiftsrentmeister Beyer, który zarzàdza∏ dobrami klasztornymi od
1811 roku. Od roku 1820 dzier˝awcà by∏ jego
syn Königlicher Amtsrath Beyer. W latach szeÊçdziesiàtych XIX wieku dzier˝awca p∏aci∏ za wynaj´cie browaru 200 talarów rocznie. Browar istnia∏ na pewno jeszcze w 1864 roku.
Na poczàtku XX
wieku w Czarnowàsach powsta∏a rozlewnia piwa i fabryka
wody mineralnej, której w∏aÊcicielem by∏
Ignatz Niedworok.
Wed∏ug informacji
miejscowej ludnoÊci
do 1944 roku rozlewano tam do w∏asnych butelek piwo
wroc∏awskiego browaru E. Haase.
Na zdj´ciach butelka i zamkni´cie
porcelanowe hurtowni piwa i fabryki wody
mineralnej Ignatza
Niedworoka w Czarnowàsach. (cdn.)
Andrzej Urbanek
Patrzek
AUTO ELEKTRYKA Józef
Brynica
M E C H A N I K A D i a g n o s t y k a k o m p u t e r e m ¸ubniaƒska 31a
KLIMATYZACJA – serwis + naprawa
tel./fax:
NAPRAWA: rozruszników, alternatorów,
77 421-52-48
elektroniki, ABS i sterowników, AIRBAG itp. tel. kom.
REGENERACJA TURBOSR¢˚AREK
609 381-213
PE¸NA GAMA AKUMULATORÓW
Naprawa i monta˝ zamków centralnych – z pilotem – alarmów,
monta˝ sprz´tu audio, naprawa ogrzewania webasto
przeglàdy okresowe, elektryka ciàgników i maszyn rolniczych.
KLEPKA 13
OPOLE I OKOLICE – DAWNIEJ I DZIÂ
Czyj medal i most
W poprzedniej „Beczce” pisaliÊmy
o dziejach opolskiego Mostu Groszowego. WspomnieliÊmy te˝ o specjalnym
medalu, który dla uczczenia stulecia oddania tego mostu do u˝ytku (prawdopodobnie by∏o to 24 grudnia 1902) kaza∏
wybiç pan Ryszard Czerwiƒski, w∏aÊciciel sàsiadujàcej z mostem naleÊnikarni
Grabówka.
Po publikacji dotar∏a do nas dodatkowa
informacja, ˝e medal zosta∏ wybity przez
pana Janusza åwiertni´ (firma Mincerz
Opolski) a autorem rysunku mostu jest
znany opolski architekt, pan Andrzej Hamada, skàdinàd mi∏oÊnik historii Opola.
Obu Panów serdecznie pozdrawiamy.
Rosenmontag w Gos∏awicach
Cz∏onkowie MniejszoÊci Niemieckiej nie
zapominajà o tradycji, a niemieckà tradycjà jest organizowanie zabawy w ostatni
poniedzia∏ek przed postem.
W poniedzia∏ek 11 lutego ko∏o DFK
Opole Gos∏awice zorganizowa∏o dla swych
cz∏onków Rosenmontag, czyli ró˝any poniedzia∏ek. Niewielka sala zape∏ni∏a si´
ch´tnymi, którzy skorzystali z zaproszenia.
Prawie wszyscy poprzebierali si´ na t´ okazj´ w ró˝ne stroje.
Punktualnie o godzinie 18:00 zacz´∏o
si´. Zebranych powita∏ przewodniczàcy
ko∏a, ˝yczàc wszystkim obecnym dobrej
zabawy. I bawiono si´ Êwietnie. Zabawa
zakoƒczy∏a si´ blisko pó∏nocy. Przygrywa∏a kapela „Heimatklang" pod dyrekcjà
Georga Buhl.
Trzeba przyznaç ˝e Rosenmontag ka˝dego roku cieszy si´ ogromnym powodzeniem wÊród cz∏onków gos∏awickiego DFK.
Ernst Mittmann
Spotkanie w Grudzicach
Sesje Rady Groszowic
Stowarzyszenie Osób NarodowoÊci Âlàskiej, Rada Dzielnicy
Grudzice i Miejska Biblioteka Publiczna w Opolu Filia nr 15 zaprosi∏y na spotkanie ze Zbigniewem Kad∏ubkiem i prezentacj´ jego
ksià˝ki „Listy z Rzymu” – napisanego po Êlàsku traktatu o filozofii, religii i mi∏oÊci. Spotkanie zaplanowano na 13 marca w grudzickiej filii MBP, mieszczàcej si´ w budynku OSP Grudzice przy ul.
M∏odej Polski 4.
Zbigniew Kad∏ubek to filolog klasyczny, komparatysta, eseista, t∏umacz i pisarz. Kieruje Katedrà Literatury Porównawczej
na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Âlàskiego. Jest m.in.
Prezesem Stowarzyszenia Przyjació∏ Uniwersytetu Âlàskiego,
cz∏onkiem PAN i Verein für Geschichte Schlesiens. Jest te˝ autorem szkiców o dawnej i wspó∏czesnej kulturze Âlàska, literaturze Êredniowiecznej oraz ekspresjonizmie niemieckim. W 2011
wydano pod jego redakcjà „99 ksià˝ek, czyli ma∏y kanon górnoÊlàski”.
Prowadzenie spotkania powierzono Jerzemu Ciurlokowi, znanemu jako felietonista, prezenter radiowy, satyryk (Ecik z Kabaretu Masztalskich), humorysta, poeta oraz znawca literatury i historii Âlàska.
W poniedzia∏ek 25 lutego w PSP nr 24 w Opolu Groszowicach odby∏a si´ IX Sesja Rady Dzielnicy Groszowice – informuje Rada na swej stronie: www.rdgroszowice.opole.pl
Wa˝nym tematem sesji by∏a sprawa rozbudowy obwodnicy
Opola. Uczestniczàcy w sesji dzia∏acze Stowarzyszenia Groszowice – panowie Edmund Wajde i Marcin Gambiec objaÊnili
szczegó∏y i przedstawili zwiàzane z tà rozbudowà zagro˝enia
dla dzielnicy Groszowice. Takim zagro˝eniem jest m.in. przewidywane w wariancie 3 wyburzenie siedmiu budynków przy
ul. Popie∏uszki w Groszowicach.
Podczas sesji poinformowano, ˝e uwagi w sprawie rozbudowy obwodnicy mo˝na sk∏adaç tak˝e prywatnie drogà mailowà (termin na ich sk∏adanie by∏ do 4 marca).
Rada Dzielnicy przekaza∏a serdeczne podzi´kowania pani
dr Dorocie Schreiber-Kurpiers, która wspiera radnych wiedzà
dotyczàcà wielu dziedzin zwiàzanych z Groszowicami oraz realizuje cz´Êç naukowà projektu tablic historyczno-dydaktycznych w dzielnicy.
Kolejnà sesj´ zaplanowano na 13 marca o godz.19:00, tak˝e w PSP nr 24.
GABINET DENTYSTYCZNY
Czynne 6 dni w tygodniu
w godzinach 9.00 – 21.00
45-531 Opole
ul. G. Morcinka 43
tel. 77 423-44-85
tel. kom. 508 519 192
e-mail:[email protected]
www.prestige.opole.pl
KLEPKA 14
INFORMACJE
Cancale/Arnstein. Po krótkiej
chorobie zmar∏ w styczniu w Cancale
(Bretania) Joseph Pichot, by∏y burmistrz Cancale (1989-2001). Wszyscy
odwiedzajàcy to zaprzyjaênione miasto (tak˝e redakcja „Beczki”) byli podejmowani przez pana Pichot w ratuszu bardzo serdecznie. Przyjacielskie
stosunki z Arnstein le˝a∏y mu bardzo
na sercu i zawsze wspomaga∏ troszczàcych si´ o nie wspó∏pracowników
– Lydi´ Lehoerff i Allana Chaufauxa.
Podczas swych ulubionych kiermaszy
bo˝onarodzeniowych w Cancale, zawsze znajdowa∏ czas na wspólnà
lampk´ grzaƒca w gronie niemieckich
przyjació∏. Z zami∏owania by∏ hodowcà ostryg, z których s∏ynà∏ na ca∏ym
Êwiecie. Pisa∏ ksià˝ki poÊwi´cone ma∏ej ojczyênie i z wielkim zaci´ciem
utrwala∏ jà w niezliczonych fotografiach. Szczególnie lubi∏ robiç zdj´cia
z bretoƒskimi ∏ódkami tzw. biskwinami.
Ostatnio poÊwi´ca∏ si´ pomocy najbiedniejszym z biednych w Burkina Faso. Czyni∏ to z wielkà skromnoÊcià, bez
rozg∏osu. Dzi´ki niemu powsta∏ tam
szpital. Na cancalski cmentarz odprowadza∏y go t∏umy.
Arnstein. Uniwersytet Ludowy
w Arnstein og∏osi∏ nowà wzbogaconà
ofert´ zaj´ç. Z okazji 25-lecia partnerstwa z Cancale zaoferowa∏ kurs francuskiego, adresowany szczególnie do
tych, którzy chcà dzia∏aç na rzecz rozwoju partnerstwa Arnstein i Cancale.
W ofercie jest te˝ kurs hiszpaƒskiego
a tak˝e malarstwo, karate, nordic walking i inne. To tylko ma∏a cz´Êç propozycji uniwersytetu, który ma na uwadze
wszystkie grupy wiekowe i ró˝ne zainteresowania.
Binsfeld. Na przedwiosennym bazarze by∏o wszystko, co ma zwiàzek
z dzieçmi: gry, zabawki i ubiory, rowery, wózki, foteliki samochodowe a tak˝e suknie cià˝owe i rzeczy potrzebne
w domu, w którym sà lub wkrótce b´dà dzieci. Udzia∏ zg∏osi∏o 21 sprzedawców, p∏acàcych za miejsce na bazarze. Chcàcym podczas zakupów odpoczàç, serwowano kaw´ i ciasto.
Halsheim. Podczas renowacji koÊcio∏a naprawà obj´to te˝ stare organy,
których budowa si´ga poczàtku XIX w.
Z tej okazji w koÊciele odby∏ si´ koncert
organowy w wykonaniu regionalnego
kantora Bernharda Seelbacha. Po wielu latach organy zabrzmia∏y znów tak,
jak na poczàtku swojego istnienia.
LOKALNE
Z
GMINY
¸UBNIANY
Wojewódzki Konkurs Polonistyczny
W dniu 14 stycznia w Publicznej Szkole Podstawowej w Je∏owej odby∏ si´ etap
gminny Wojewódzkiego Konkursu Polonistycznego. Do je∏owskiej szko∏y przybyli
najlepsi uczniowie ze szkó∏ podstawowych
gminy ¸ubniany, którzy zostali wy∏onieni
w czasie szkolnych etapów Konkursu Polonistycznego. Je∏ow´ reprezentowa∏y
dwie uczennice klasy VI – Paulina Buchta
i Weronika Karutz.
Siedmioro uczniów naszej gminy zmaga∏o si´ przez 120 minut z zagadnieniami
z j´zyka polskiego, które nie by∏y takie ∏atwe. Paulina Buchta zaj´∏a III miejsce, lecz
zabrak∏o odrobiny szcz´Êcia, aby zakwalifikowaç si´ do nast´pnego etapu. Na-
WieÊci z ¸OK
✜ 9 marca w sali Gminnej Biblioteki Publicznej odby∏y si´ warsztaty teatralne
z Tomaszem Stochnia∏em. Ju˝ wczeÊniej,
6 marca takie warsztaty zorganizowano
w Publicznym Gimnazjum w Biadaczu a 2
marca w sali OSP w Brynicy.
✜ Fina∏ I ¸ubniaƒskiego Konkursu Wiców
odby∏ si´ 8 marca w sali Gminnej Biblioteki Publicznej w ¸ubnianach.
✜ Na 15 marca zaplanowano recital Anny
Malek, który rozpocznie si´ o godz. 20:00
w sali ¸OK. Wst´p za biletami, które sà do
nabycia po 10 z∏ w biurze budynku GBP
w ¸ubnianach, przy ul. Opolskiej 49.
uczycielki polonistki bardzo si´ cieszy∏y, ˝e
wÊród uczestników znalaz∏ si´ uczeƒ, który zakwalifikowa∏ si´ do dalszego etapu
konkursu, czyli etapu wojewódzkiego. By∏
nim uczeƒ klasy VI – Jakub Szpytko z Publicznej Szko∏y Podstawowej w Luboszycach. Jego nauczycielkà j´zyka polskiego
jest pani Ewa Sitarz, która by∏a dumna
z osiàgni´cia swojego ucznia.
Kwalifikujàc si´ do etapu wojewódzkiego Jakub znalaz∏ si´ wÊród najlepszych
uczniów z j´zyka polskiego w ca∏ym województwie. Wraz z 42 innymi uczestnikami móg∏ walczyç o tytu∏ laureata Wojewódzkiego Konkursu Polonistycznego.
Gratulujemy sukcesu!
✜ Na wtorek 19 marca zaplanowano podsumowanie I Konkursu TwórczoÊci Plastycznej „¸ubniaƒskie Pejza˝e”. Rozpocznie si´ ono o godz. 13:00 w gmachu
Gminnej Biblioteki Publicznej. Konkurs adresowany by∏ do rysujàcych i malujàcych.
Mia∏ na celu m.in. utrwalenie w pracach artystycznych pi´kna krajobrazu ¸ubnian
i okolicy oraz promowanie tego pi´kna.
✜ W czwartek 21 marca odb´dzie si´
w ¸OK fina∏ konkursu „Marzanna 2013”.
Poczàtek o godz. 10:00.
✜ W piàtek 22 marca w sali Gminnej Biblioteki Publicznej w ¸ubnianach rozpocznà si´ eliminacje rejonowe konkursu
„M∏odzie˝ recytuje poezj´” w j´zyku niemieckim. Poczàtek o godz. 10:00.
Diabelski kamieƒ z Kobylna
Choç legenda o diabelskim kamieniu jest mieszkaƒcom Kobylna znana, to gdy mieli oni okazj´ kolejny raz jej wys∏uchaç, wielu z tej okazji skorzysta∏o. Biblioteka z Je∏owej przygotowa∏a dla Kobylna imprez´ pod tytu∏em „Lokalne legendy – legenda o dio∏belskim kamieniu”. Na spotkanie do pi´knej Êwietlicy w Kobylnie przysz∏o wielu mieszkaƒców tej ma∏ej wioski i to g∏ównie doros∏ych, choç by∏y te˝ dzieci.
Historia diabelskiego kamienia si´ga XVIII wieku. Opowiada ona, jak to diabe∏, zamieszkujàcy bierdzaƒskie lasy, postanowi∏ przeszkodziç budowie nowego koÊcio∏a w Kobylnie. Nie uda∏o mu si´ to jednak, bo toczony przez niego z Bierdzan g∏az wypad∏ mu
z ràk, gdy zapia∏ kur. Legend´ t´ opowiedzia∏am w Kobylnie po Êlàsku.
Chcia∏am podzi´kowaç so∏tysowi Kobylna, panu Arnoldowi Cebuli za pomoc w organizacji spotkania, a tak˝e panu Hubertowi Suszczykowi za przygotowanie pomieszczeƒ Êwietlicy do imprezy. Dzi´kuj´ te˝ przyby∏ym mieszkaƒcom, ˝e znaleêli czas na
uczestnictwo w spotkaniu.
Anna Kulik
KLEPKA 15
INFORMACJE
Okruszki historii
Parafia Êw. Micha∏a w Kotorzu Wielkim
ma swà stron´ internetowà:
www.kotorz.pl
Na stronie tej, wÊród wielu ró˝nych informacji jest te˝ opisana historia parafii
i przedstawione sylwetki ksi´˝y, oczywiÊcie tylko w niewielkim stopniu, w jakim
uda∏o si´ te dawne dzieje ustaliç. Nawet
te skromne informacje bywajà bardzo interesujàce.
Z parafialnej strony dowiadujemy si´
np., ˝e ksiàdz Alfred Dudek, urodzony ko∏o Rybnika, zosta∏ proboszczem w Kotorzu Wielkim po tym, jak uprowadzono
w 1920 poprzedniego proboszcza, ¸u˝yczanina, ksi´dza Micha∏a Sauera (zgadujemy, ˝e to uprowadzenie mia∏o jakiÊ
zwiàzek z goràcà wtedy atmosferà plebiscytowo-powstaƒczà).
Ksiàdz Dudek te˝ jednak odszed∏ z parafii w sposób dla niego przykry. Wywieziono go w 1936, bo jakoby za bardzo
sprzyja∏ Polakom. Zastàpi∏ go ksiàdz
Georg Warsitz. Po wojnie wróci∏ do Kotorza ksiàdz Dudek, ale znów zosta∏ wywieziony. Teraz dla odmiany za to, ˝e jakoby
za bardzo sprzyja∏ Niemcom. Takie to by∏y pokr´cone czasy.
Na parafialnej stronie trafiliÊmy te˝ na
taki fragment historii: „Z kolei duszpasterstwo obejmuje ks. Franziscus Brosig, który w 1819 r. zosta∏ pochowany w Kotorzu.
Po nim nast´puje ks. Mathias Holik. By∏ tu
20 lat. Potem przyszed∏ z Opola ks. Sebastian Kodron.”
„SCHODY – LUBDA”
Henryk Lubda
NOWE SIOŁKOWICE, ul. PIASKOWA 12
tel. 77 427-57-20
kom. 603-634-177
www.lubda.pl
LOKALNE
Z
GMINY
Tymczasem szperajàc po archiwalnej
prasie trafiliÊmy na komunikat z grudnia
1837 o nast´pujàcej treÊci: „19. b.m. odb´dzie si´ licytacja spadku proboszcza
Nolika z parafii Kotórz Wielki, powiat opolski. Masa spadkowa sk∏ada si´ ze sreber
(chodzi zapewne o zastaw´ sto∏owà –
red.), zegarków, mebli, odzie˝y, bielizny,
∏ó˝ek, koni, krów, zbo˝a oraz urzàdzeƒ gospodarskich. Przedmioty te zostanà sprzedane drogà publicznej licytacji za gotówk´, oferujàcemu najwi´kszà kwot´. – Kotórz Wielki, 6 grudnia 1837 – Egzekucja”.
Z opisu na parafialnej stronie wynika,
˝e ksiàdz nazywa∏ si´ Holik a z og∏oszenia o licytacji, ˝e Nolik. Ponadto wed∏ug
strony parafialnej mo˝na by wnioskowaç,
˝e ks. Holik (Nolik?) by∏ w parafii do
1839, ale poÊmiertna licytacja jego majàtku odbywa∏a si´ ju˝ w 1837.
Nie jest to oczywiÊcie ˝adna krytyka
strony parafialnej. Bardzo trudno jest dziÊ
ustalaç szczegó∏y sprzed blisko dwustu
lat. Ale dlatego warto wy∏uskiwaç z archiwalnych materia∏ów takie ma∏e okruszki
historii, bo one pozwalajà coÊ tam czasem poprawiç, coÊ uÊciÊliç. Z drugiej
strony potrzebna jest te˝ ostro˝noÊç.
W gazecie móg∏ byç b∏àd w nazwisku proboszcza. B∏àd w sprawie roku nie wchodzi jednak w gr´.
Na wszelki wypadek fragment starej
gazety, dotyczàcy ksi´dza Holika (Nolika?)
zamieszczamy tu poni˝ej, by znajàcy lepiej dawne litery mogli sprawdziç oryginalny tekst. Mo˝e byç przecie˝ i tak, ˝e my nie
odró˝niamy dawnego N od dawnego H.
TURAWA
Konkurs!
Urzàd Gminy w Turawie zaprasza zainteresowanych mieszkaƒców gminy Turawa do udzia∏u w konkursie kroszonkarskim, który odb´dzie si´ 21 marca (czwartek) o godz. 10:00 w budynku OSP w W´grach. Celem konkursu jest podtrzymanie
tradycji zwiàzanych ze Âwi´tami Wielkanocnymi wÊród mieszkaƒców gminy.
W konkursie mogà braç udzia∏ mieszkaƒcy gminy Turawa oraz uczniowie szkó∏
z terenu gminy.
Na konkurs nale˝y przywieêç jedno
ugotowane jajko, gotowane co najmniej
dwie godziny. W czasie do trzech godzin
nale˝y to jajko ozdobiç wybranà przez
siebie technikà. Zdobienie jaj odbywa si´
z materia∏ów w∏asnych.
Prace oceniane b´dà w czterech kategoriach wiekowych: a) klasy I-III, b) klasy
IV-VI, c) gimnazjum, d) doroÊli. Ponadto b´dà dwie kategorie ze wzgl´du na technik´:
a) rytownicza, b) dowolna (pozosta∏e techniki). Kryteriami oceny b´dà: a) zachowanie tradycyjnych motywów i kolorystyki, b)
precyzja i dok∏adnoÊç wykonania, c) walory artystyczne.
Prace bioràce udzia∏ w konkursie stanowià w∏asnoÊç organizatora. Za najlepsze prace zostanà przyznane nagrody
i dyplomy. O przyznaniu nagród decyduje Komisja Konkursowa powo∏ana przez
Organizatora. W kwestiach spornych interpretacja regulaminu nale˝y do Komisji
Konkursowej.
Zg∏oszenia udzia∏u w konkursie (trzeba
podaç imi´, nazwisko i wiek a uczniowie klas´ i szko∏´) przyjmowane sà do 18 marca:
tel. 77 421-20-12 wewn. 108
lub e-mail: [email protected]
OPONY • WULKANIZACJA
❏ opony nowe i u˝ywane
zachodnich firm do samochodów
osobowych i dostawczych
❏ monta˝ i wywa˝anie
tel. 77 403-26-10 ❏ us∏ugi wulkanizacyjne
kom. 607 381 644 ❏ oleje Castrol + wymiana
Wojciech Filipowicz
Kup, ul. 1 Maja 1b
czynne 9.00-17.00
w soboty 9.00-15.00
KLEPKA 16
INFORMACJE
LOKALNE
Z
GMINY
Gratulujemy Fleszowi!!! – Zespó∏ Taƒca Nowoczesnego FLESZ
z Daƒca zdoby∏ I miejsce w kategorii 10-13 lat podczas XI Wojewódzkiego
Festiwalu Piosenki i Taƒca „Kuênia 2013” w Zawadzkiem. Gratulujemy
zarówno zespo∏owi, jak i jego instruktorce, pani Iwonie Hasterok.
˚yczymy im dalszych sukcesów.
CHRZÑSTOWICE
Tylko karate
Dotacj´ na wykonywanie w 2013 roku
zadaƒ publicznych gminy przez organizacje pozarzàdowe i inne uprawnione podmioty w zakresie przeciwdzia∏ania uzale˝nieniom i patologiom spo∏ecznym otrzyma∏o stowarzyszenie Opolski Klub Karate Kyokushin na zadanie: „Organizacja i prowadzenie zaj´ç karate kyokushin na terenie
gminy Chrzàstowice” – poinformowa∏a 22
lutego Wójt Gminy Chrzàstowice.
Przyznana kwota dotacji to 5 tys. z∏.
Klub by∏ jedynym oferentem, wi´c k∏opotu
z wyborem nie by∏o. Nie by∏o te˝ problemu
z kwotà dotacji, bo gmina mia∏a zaplanowane 5 tys. z∏ a klub o tyle w∏aÊnie wystàpi∏ i tyle dosta∏. W ubieg∏ym roku te˝ dosta∏
5 tys. z∏ i te˝ jako jedyny.
Pieniàdze dla LZS
Hala urz´dowo wypróbowana
Chrzàstowice majà od niedawna pi´knà, nowà hal´ sportowà. Kosztowa∏a 7 mln
z∏, a przewidywano, ˝e mo˝e kosztowaç
nawet 10 mln. Podczas najbli˝szej sesji (20
marca) gminni radni uchwalà regulamin
korzystania z tej hali.
Zgodnie z projektem uchwa∏y w godzinach 8:00 – 15:00 korzystanie z hali ma
byç bezp∏atne ale pierwszeƒstwo ma mieç
m∏odzie˝ szkolna. Z projektu nie wynika
jednoznacznie, ˝e to pierwszeƒstwo ma
byç tylko w dni nauki szkolnej, wi´c mo˝e
ma byç we wszystkie dni. Hala ma byç
czynna od poniedzia∏ku do piàtku w godzinach 8:00 – 21:00 a w soboty i niedziele
w zale˝noÊci od potrzeb.
Uchwalanie regulaminu to jedno,
a praktyczne wypróbowanie obiektu to
drugie. Projekt regulaminu czeka wi´c na
razie a tymczasem ju˝ 24 lutego radni, so∏tysi i urz´dnicy osobiÊcie wypróbowali
obiekt, o czym informujà na gminnej stronie internetowej. Grano w siatkówk´.
Podzia∏ by∏ taki, ˝e po jednej stronie stan´li radni i so∏tysi a po drugiej urz´dnicy. Wygrali urz´dnicy i to do nich trafi∏ puchar. Ci,
którzy nie grali, dopingowali. I grajàcy i dopingujàcy dali z siebie wszystko. W galerii na
gminnej stronie internetowej mo˝na obejrzeç zdj´cia z meczu radni i so∏tysi przeciw
urz´dnikom. Dwa z nich zamieÊciliÊmy tutaj.
OFERUJEMY:
45-040 OPOLE
Plac Kopernika nr 13
telefony:
77 474-68-08
77 474-89-26
www.worksupport.pl
– LEGALNÑ PRAC¢
W HOLANDII
– WYSOKIE ZAROBKI
– UBEZPIECZENIE
– ZAKWATEROWANIE
C e r t y f i k at n r 2 7 3
e-mail: [email protected]
KLEPKA 17
Dotacje na wykonywanie w 2013 roku
przez organizacje pozarzàdowe oraz inne
uprawnione podmioty zadaƒ publicznych
gminy w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej otrzyma∏y Ludowy
Zespó∏ Sportowy w Chrzàstowicach – 18
tys. z∏ oraz Ludowy Zespó∏ Sportowy
o Unia Raszowa-Daniec – 8 tys. z∏ – poinformowa∏a Wójt Gminy Chrzàstowice.
Poza wspomnianymi dwoma klubami
nikt inny nie z∏o˝y∏ oferty. Oba kluby oczekiwa∏y jednak wy˝szych kwot ni˝ otrzyma∏y. LZS Chrzàstowice wnioskowa∏ o 25 tys.
z∏ a LZS Unia Raszowa-Daniec o 10 tys. z∏.
Kluby otrzyma∏y przy tym mniej, ni˝ gmina
mia∏a na ten cel zaplanowane, bo dosta∏y
∏àcznie 26 tys. z∏ a zaplanowane by∏o 30
tys. z∏.
W ubieg∏ym roku kluby dosta∏y 30 tys.
z∏, ale wtedy o dotacj´ wnioskowa∏ te˝ LZS
D´bska Kuênia, który otrzyma∏ 6 tys, z∏
(Chrzàstowice – 16 tys. z∏ a Unia RaszowaDaniec – 8 tys. z∏).
A kto wychowa?
Konkurs na wsparcie w 2013 realizacji
zadaƒ publicznych w zakresie nauki, szkolnictwa wy˝szego, edukacji, oÊwiaty i wychowania og∏osi∏a gmina 27 lutego a na
oferty czeka do 25 marca. Jest na ten cel
2 tys. z∏. W 2012 te˝ by∏o tyle i kwot´ t´
otrzyma∏o Zgromadzenie Sióstr S∏u˝ebniczek NMP w Chrzàstowicach.
MARMURY– GRANITY
Firma kamieniarska – Jerzy Iskierka
46-045 Kotórz Ma∏y • ul. Opolska 69
telefon/fax
77 421-22-05
telefon kom.
601 862-592
produkcja
i monta˝
✦ schody kamienne
wewn´trzne samonoÊne
✦ schody zewn´trzne
✦ blaty kuchenne i ∏azienkowe
✦ parapety ✦ posadzki
KLEPKA 18
Polski kosmiczny wstyd
Dzieje „polskiego podboju kosmosu",
próby umieszczenia w kosmosie polskiego satelity, liczà ju˝ troch´. Móg∏by ktoÊ zapytaç, po co w ogóle Polsce satelita.
Sà ró˝ne satelity, ale wÊród komercyjnych, czyli takich, które dajà dochód, dwa
typy sà podstawowe. Jednym sà satelity
∏àcznoÊciowe. Za ich pomocà przekazuje
si´ programy telewizyjne i radiowe, ale te˝
rozmowy telefoniczne. JeÊli paƒstwo nie
ma swego satelity ∏àcznoÊciowego, to korzysta z us∏ugi Êwiadczonej przez inne
paƒstwo. Sà to drogie us∏ugi. Ka˝de paƒstwo woli wi´c samo na nich zarabiaç ni˝
odst´powaç zarobek innym.
Drugi rodzaj satelitów komercyjnych to
obserwacyjne, które robià zdj´cia. Zdj´ç
potrzebujà meteorologia, rolnictwo, leÊnictwo, geodezja, geologia, s∏u˝by od kl´sk
˝ywio∏owych etc. JeÊli paƒstwo nie ma w∏asnego satelity obserwacyjnego, to za potrzebne zdj´cia musi p∏aciç innym paƒstwom ogromne pieniàdze. JeÊli ma w∏asnego satelit´, to nie tylko oszcz´dza na
swoich wydatkach, ale ma szans´, ˝e zarobi na zdj´ciach dla innych.
W 2008 mówi∏o si´ w Polsce o wystrzeleniu polskiego satelity obserwacyjnego.
Ochrzczono go imieniem Mazovia
(w chrztach etc. jesteÊmy bezkonkurencyjni). Mia∏ mieç kamer´ o rozdzielczoÊci dwa
metry (czyli psiej budy nie by∏oby widaç na
zdj´ciach, ale gara˝ ju˝ tak). DziÊ najlepsze
satelity obserwacyjne majà rozdzielczoÊç
pó∏ metra. Pierwsze zdj´cia z Mazovii mia∏y
byç w 2012. Koszt przedsi´wzi´cia szacowano wst´pnie na jakieÊ 20 mln euro. DziÊ nikt
o Mazovii nie pami´ta. Na YouTube zosta∏ po
tym pomyÊle filmik, w mediach kilka artyku∏ów i sà te˝ jakieÊ naukowe opracowania.
Byç mo˝e kl´ska z Mazovià sk∏oni∏a do
spuszczenia z tonu. Pojawi∏y si´ pomys∏y
satelitów niekomercyjnych. MyÊl´, ˝e to
tragedia. Satelita niekomercyjny oznacza,
˝e my wydamy pieniàdze, a ktoÊ inny zarobi. Naszà nagrodà ma byç rzekomy
splendor, ˝e oto coÊ polskiego lata w kosmosie. Moim zdaniem niekomercyjne satelity powinni wysy∏aç w kosmos najbogatsi, na koszt ogromnych dochodów, które
majà z satelitów komercyjnych. Ale w Polsce g∏ód splendoru jest ogromny, wi´c
zdecydowano si´ topiç pieniàdze w przedsi´wzi´ciu niekomercyjnym, a nawet
w dwóch przedsi´wzi´ciach naraz.
Jedno to „pierwszy polski satelita studencki". Nale˝a∏oby mówiç satelitka albo
nawet sateliteƒka, bo wa˝yç to mia∏o ledwie kilogram (zwyk∏y satelita to jakieÊ pó∏
tony). Taki maleƒki satelita ma t´ zalet´, ˝e
mo˝e lecieç w kosmos gratis. Gdy rakieta
za pieniàdze wynosi ci´˝kie, komercyjne
satelity, to te maleƒstwa zabierajà si´ czasem gratis, na przyczepk´.
OczywiÊcie satelitka o wadze kilograma
nie mo˝e mieç silnika i zapasu paliwa. Niewiele wi´c w kosmosie zdzia∏a. Nasz studencki
PW-Sat mia∏ jedno g∏ówne zadanie – spaÊç
po roku, choç wyniesiono go na orbit´, z której satelitki spadajà po czterech latach. Brzmi
to oryginalnie, ale jest w tym sens.
W kosmosie lata mnóstwo satelitarnego
z∏omu z wystrzeliwanych przez lata obiektów. Ten z∏om jest niebezpieczny dla pracujàcych satelitów. Uderzenie w satelit´ kawa∏kiem z∏omu to cz´sto jego zniszczenie.
Gdyby kosmiczny z∏om spada∏ szybciej, to
by∏oby w kosmosie bezpieczniej. PW-Sat
mia∏ mieç rozk∏adane warkocze. Miesiàc po
wystrzeleniu, na sygna∏ z Ziemi, mia∏ je roz-
Wybaczcie mi t´ Bia∏oruÊ
Pisa∏em kiedyÊ w „Beczce” wi´cej
o Bia∏orusi, ale czytelnicy zg∏aszali mi
˝ale z tego powodu. Mówili, ˝e ich to denerwuje. PomyÊla∏em wi´c, ˝e przenios´ tematyk´ bia∏oruskà do internetu, bo
da to nawet wi´cej mo˝liwoÊci. W internecie nie jest si´ tak ograniczonym miejscem, zdj´cia mogà byç kolorowe, mo˝na dawaç linki do filmików etc. Skorzysta∏em z uprzejmoÊci portalu Prawica.Net i zaczà∏em na nim umieszczaç
swe bia∏oruskie teksty (czasem te˝ niebia∏oruskie).
Okazuje si´ jednak, ˝e z tego te˝ nie
wszyscy sà zadowoleni. Cz´Êç czytelników zg∏asza, ˝e oni chcieli czytaç
w „Beczce” o Bia∏orusi. Nawet mnie to nie
dziwi. Gdy w mediach, by usprawiedliwiç
nasze polskie k∏opoty, wcià˝ pisze si´ tyl-
ko o paƒstwach, które majà jeszcze wi´ksze k∏opoty, to wielu ludzi zaczyna t´skniç za jakimiÊ dobrymi informacjami.
O Bia∏orusi nasze tzw. wiodàce media informujà wprawdzie, ale niemal zawsze
k∏amliwie.
Z myÊlà o czytelnikach, których cieszy,
˝e nasz sàsiad ma sukcesy, ˝e mu si´
udaje, wróc´ w „Beczce” do tematyki
bia∏oruskiej, oczywiÊcie z umiarem. Ci,
których to denerwuje, niech mi wybaczà
i niech zwyczajnie omijajà te teksty. Tych
zaÊ, którym bia∏oruskie teksty w „Beczce”
nie wystarczà, zapraszam na stron´
www.prawica.net/Badura
Znajdà tam list´ moich artyku∏ów. Mo˝na nie tylko przeczytaç je, ale nawet podyskutowaç tam ze mnà o nich, zapytaç
o szczegó∏y etc.
Piotr Badura
KLEPKA 19
winàç. Ró˝ne kosmiczne py∏ki (jest ich
w kosmosie niezwykle ma∏o, ale sà), uderzajàc w d∏ugie warkocze hamowa∏yby satelitk´, przyspieszajàc spadanie. Satelitk´
wystrzelono w lutym 2012 z Gujany Francuskiej. W marcu dano sygna∏ do roz∏o˝enia
warkoczy. Bez reakcji. Klapa. Satelitka, który mia∏ pomóc w rozwiàzaniu problemu kosmicznych Êmieci, sam sta∏ si´ kosmicznym Êmieciem za drobne pó∏ miliona euro.
Druga nasza misja w kosmosie to tzw.
„pierwsze polskie satelity naukowe". Te˝
maleƒstwa. Kanadyjczycy zaplanowali sobie badania naukowe w kosmosie, które
wymagajà umieszczenia tam szeÊciu satelitek. Nie mieli pieni´dzy, wi´c wymyÊlili, ˝e
zaproszà do wspó∏pracy Austri´ i Polsk´.
Ka˝de paƒstwo zap∏aci za dwie satelitki.
Sukces b´dzie liczony jako wspólny, choç
prawd´ powiedziawszy kanadyjski. Czuç
to polskim frajerstwem.
Satelitki naukowe ju˝ dawno ochrzczono (nasza specjalnoÊç). Dosta∏y imiona
Lem i Heweliusz. Lem mia∏ w 2012 byç
w kosmosie a Heweliusz w 2013. Na razie
nie trafi∏ tam ˝aden z nich. Ale za to sà ju˝
piosenki o tych satelitkach, ukaza∏ si´ okolicznoÊciowy znaczek pocztowy, by∏y festyny, jest internetowy kana∏ telewizyjny,
ogromne zad´cie.
Tymczasem Bia∏orusini w ubieg∏ym roku pos∏ali w kosmos prawdziwego, komercyjnego satelit´ Bie∏KA. B´dzie latami robiç zdj´cia. Ma wysokiej klasy sprz´t
optyczny wyprodukowany przez bia∏oruskà firm´ Peleng (elita Êwiatowa). Zainteresowanie zdj´ciami zg∏osi∏y ju˝ Wenezuela
i Azerbejd˝an. Ostatnio podpisano kontrakt
na dokumentacj´ fotograficznà lasów
w Nepalu. Ponadto Egipt i Azerbejd˝an
zg∏osi∏y zainteresowanie kupnem od firmy
Peleng takiego samego sprz´tu optycznego, jak ma Bie∏KA, bo chcà pos∏aç w kosmos w∏asne satelity obserwacyjne.
Sporo naczyta∏em si´ w naszych mediach kpin z bia∏oruskiego programu kosmicznego. Sporo naczyta∏em si´ zachwytów nad naszym programem kosmicznym.
Tymczasem my odpuÊciliÊmy spraw´ polskich komercyjnych satelitów, a pieniàdze,
których nam brakuje, pompujemy jak barany w obce oÊrodki. Bia∏orusini ju˝ majà komercyjnego satelit´ w kosmosie a nad dwoPiotr Badura
ma kolejnymi pracujà.
Szczawiowe kryterium g∏odu
pos∏a Stefana Niesio∏owskiego
Pose∏ Stefan Niesio∏owski (PO) nie wierzy w to, ˝e w Polsce jest oko∏o 800 tys. niedo˝ywionych dzieci (patrz „Z innej Beczki”
na klepce 2). Brak wiary pos∏a Niesio∏owskiego zasadza si´ na tym, ˝e pami´ta on,
i˝ gdy chodzi∏ do szko∏y, to dzieci wyjada∏y dziki szczaw rosnàcy na pobliskim nasypie i zjada∏y opad∏e Êliwki mirabelki. Tymczasem dziÊ dzieci nie pasà si´ ju˝ dzikim
szczawiem na nasypach i nie wyjadajà
opad∏ych mirabelek. Dlatego pose∏ nie
mo˝e ju˝ s∏uchaç o jakichÊ g∏odnych dzieciach w Polsce.
Sprawa niedo˝ywionych dzieci nie jest
kwestià wiary czy niewiary pos∏a. Po to
paƒstwo utrzymuje G∏ówny Urzàd Statystyczny (GUS), by takie rzeczy bada∏.
I GUS je bada. Pose∏ Niesio∏owski powinien by∏ poprosiç GUS o stosownà informacj´. Odpowiednie dane GUS ju˝ nieraz
w „Beczce” przytaczaliÊmy. DziÊ przytaczam dane za FAO, która nie ma ˝adnego
powodu, by pisaç o Polsce nieprawd´.
W tabeli podana jest informacja, ile
w przeci´tnej dziennej porcji ˝ywnoÊciowej
statystycznego Polaka by∏o kalorii (kcal)
a ile bia∏ka (w gramach). Dane FAO sà na
razie tylko do 2009. W tabeli poda∏em
wi´c 1961 – najstarszy rok, dla którego sà
dane, 2009 i kilka istotnych lat poÊrednich.
W 2009 dzienna porcja ˝ywnoÊci statystycznego Polaka zawiera∏a mniej kalorii
i bia∏ka ni˝ poziom osiàgni´ty przez PRL
ju˝ w 1966 roku. Dlatego w tabeli znalaz∏
si´ ten 1966, bo jeÊli chodzi o kalorycznoÊç
˝ywienia i zawartoÊç bia∏ka, to w 2009 Polska zesz∏a wg FAO do poziomu sprzed
1966 roku. Poniewa˝ lata 2010-2012 sprzyja∏y raczej pogorszeniu si´ wy˝ywienia ni˝
polepszeniu, wi´c byç mo˝e obecnie jesteÊmy ju˝ na etapie porównywalnym z koƒcem lat pi´çdziesiàtych.
Stefan Niesio∏owski urodzi∏ si´ w 1944,
wi´c jego lata szkolne zacz´∏y si´ w poczàtku lat pi´çdziesiàtych. By∏o to zaledwie
kilka lat po wojnie i jest mo˝liwe, ˝e g∏ód
doskwiera∏ wtedy ludziom cz´Êciej ni˝ dziÊ.
Jest jednak coÊ zawstydzajàcego w tym,
˝e dla obrony ˝ywieniowych „osiàgni´ç” III
RP trzeba si´ dziÊ odwo∏ywaç a˝ do lat tu˝
powojennych. W dodatku nie wiem, czy
pose∏ Niesio∏owski czegoÊ nie poplàta∏.
Pose∏ wspomina, ˝e gdy ktoÊ w szkole
mia∏ bu∏k´ lub kawa∏ek czekolady, to inni
chcieli gryza. Oznacza to, ˝e w latach tu˝
powojennych zdarza∏o si´ jednak, ˝e ktoÊ
mia∏ na drugie Êniadanie bu∏k´ a nawet kawa∏ek czekolady. Nie wspomina pose∏, ˝e
jego koledzy chcieli gryza ze zwyk∏ego
chleba. Tylko z bu∏ki no i z czekolady.
Ja nie pami´tam poczàtku lat pi´çdziesiàtych, bo jestem z rocznika 1953, ale pami´tam ich drugà po∏ow´, a ÊciÊlej swoje
przedszkole. Pami´tam ˝e gdy szliÊmy na
podwórko, to dzieci cz´sto zjada∏y ró˝ne
dzikie roÊliny, np. takà, roÊlin´, na którà
mówiliÊmy chlebek. Pami´tam te˝ jedzenie
szczawiu. Ale my nie jedliÊmy go z g∏odu.
Pami´tam do dziÊ grymaszenie cz´Êci
dzieci, gdy na Êniadanie by∏a w przedszkolu jajecznica i by∏y w niej skwarki. Dziwi∏o
mnie to grymaszenie, bo ja akurat jajecznic´ bardzo lubi∏em a skwarki mi nie przeszkadza∏y. Nie lubi∏em mi´sa, które dostawaliÊmy w drugim daniu, a przedszkolanki bardzo pilnowa∏y, byÊmy to mi´so zjedli.
Poniewa˝ jednak pozwala∏y nie zjeÊç do
koƒca ziemniaków, to cz´Êç dzieci wychytrzy∏a si´ i zaklepywa∏a mi´so ziemniakami, tak ˝eby go nie by∏o widaç. Potem oddawa∏y niezjedzone „ziemniaki”. Mo˝e
wi´c skubaliÊmy te dzikie roÊliny np. z braku witamin, bo z g∏odu na pewno nie.
A mo˝e dzieci tak wtedy mia∏y, ˝e lubi∏y
skubaç dzikie roÊliny.
Wracajàc do tabeli, to rekordowym rokiem, gdy chodzi o ˝ywienie, by∏ w Polsce
1978, i dlatego jest on tak˝e w tabeli. Nigdy
przedtem, ani tym bardziej nigdy potem,
w dziennej diecie statystycznego Polaka
nie by∏o 113,1 gramów bia∏ka. Problemem
by∏o jednak to, ˝e zawdzi´czaliÊmy to
w du˝ej cz´Êci zwi´kszeniu hodowli
w oparciu o importowane pasze. Gomu∏ka,
w odró˝nieniu od Gierka, nie chcia∏ zgodziç si´ na kredytowany import pasz dla
zwi´kszenia konsumpcji mi´sa, bo uwa˝a∏,
˝e jeÊç trzeba za swoje. Kredyt, zdaniem
Gomu∏ki, mo˝na by∏o wziàç po to, by np.
kupiç maszyny i zwi´kszyç mo˝liwoÊci
eksportowe, ale nie po to, by go przejeÊç.
Gdyby po 1970 by∏a kontynuowana polityka Gomu∏ki, to przecie˝ krajowa produkcja
pasz dalej by ros∏a a w Êlad za nià ros∏yby
te˝ produkcja i spo˝ycie mi´sa. W 1988
(ostatni pe∏ny rok PRL) mielibyÊmy wtedy
z pewnoÊcià wy˝sze spo˝ycie i osiàgni´te
bez d∏ugów.
W tabeli jest te˝ rok 2003 – ostatni przed
naszym wejÊciem do Unii Europejskiej. Zestawienie go z rokiem 2009 pokazuje wyraênie, ˝e szeÊç lat w UE nie przynios∏o
nam ˝adnej znaczàcej zmiany, gdy chodzi
o podstawowe wskaêniki wy˝ywienia.
Wskaêniki kalorycznoÊci po˝ywienia
i zawartoÊci w nim bia∏ka to dane ogólne.
W czasach Gomu∏ki bia∏ko zapewnione by∏o w du˝o wi´kszym stopniu ni˝ dziÊ dzi´ki mleku i jego przetworom (sery),
a w mniejszym stopniu dzi´ki mi´su. Tak
KLEPKA 20
jest zdrowiej, ale ludzie zwykle wolà odwrotnie – mniej mleka a wi´cej mi´sa. Pami´taç te˝ trzeba, ˝e wa˝ne jest nie tylko
to, ile jest ˝ywnoÊci Êrednio, ale te˝ jak ta
˝ywnoÊç jest podzielona.
Wed∏ug FAO pod wzgl´dem bia∏ka i kalorii mamy dziÊ w Polsce poziom wy˝ywienia mniej wi´cej taki, jak w 1965. ˚ywnoÊç
jest dziÊ jednak dzielona mniej równo ni˝
w 1965, wi´c oczywiste jest, ˝e niedo˝ywionych musi byç wi´cej ni˝ w 1965. DomyÊlam si´, ˝e pose∏ Niesio∏owski, majàcy chyba ponad 20 tys. z∏ miesi´cznie na
r´k´ i obracajàcy si´ g∏ównie wÊród ludzi
o podobnych dochodach, nie spotyka
w Polsce niedo˝ywionych. JeÊli jednak
Êredni poziom wy˝ywienia mamy dziÊ taki
jak w 1965, to po to, by cz´Êç mia∏a du˝o
lepiej (a nale˝y do nich np. pose∏ Niesio∏owski) inna cz´Êç musi mieç wyraênie gorzej, bo cudów nie ma.
Gdyby wysokie i raczej luksusowe
spo˝ycie ˝ywnoÊci ludzi takich jak np. pose∏ Niesio∏owski, bra∏o si´ z tego, ˝e tej
˝ywnoÊci jest dziÊ wi´cej, mo˝na by to
zaakceptowaç. Ale to lepsze ˝ywienie
niektórych wzi´∏o si´ z odebrania cz´Êci
˝ywnoÊci s∏abszym. To ju˝ trudniej zaakceptowaç. Ca∏kiem nie do zaakceptowania jest cynizm ludzi takich jak pose∏
Niesio∏owski, którzy poprawiwszy swà
stop´ ˝yciowà kosztem s∏abszych, bronià
si´ teraz przed ∏atwo dost´pnymi informacjami, by móc spokojnie trwaç w fa∏szywej wierze, ˝e w Polsce nie ma ˝adnych g∏odnych dzieci, skoro nikt nie wyjada dzikiego szczawiu na nasypach.
Piotr Badura
Nachthymdy
Nie wia jak wo, ale mie sie zdo∏ ize
jak idzie na Wielkanoc, to kobiyty sie
robio taky nerwowe, co∏ki cas by coÊ
robiy∏y (jakby bez zima leza∏y!). Mojej
Hejdli tes tak idzie. Wcora, ledwie Hejdla ∏ocy ∏otwar∏a, jescyk çma by∏o na
dworze, zacona ∏o niepotrzebnych rzecach, co we Êrankach lezo, go∏daç.
A potyn ∏od samiuÊkygo rana da∏a sie
we Êrankach kopaç. Bra∏a jedyn fach
za drugy i jedne rzecy zaro∏z uk∏o∏da∏a, drugy ∏odk∏o∏da∏a, a inkse przek∏o∏da∏a. Tos jak przis∏o do warzynio∏ mitaku, we ÊlafÊtubie na ∏oskach by∏y trzi
kupki, a we wo∏ncimrze dwie.
– No, tera bana mia∏a na tych fachach
barzej loker, bo juz zejch nic snojÊç nie
umia∏a, a Cyrwony Krziz zbiyro∏ ∏oblecyniy,
to zapakuja fajne bojtle i baƒdzie – kobiyta by∏a uradowano∏ i wziona karto∏fle strugaç. A jo∏ wlo∏z do ÊlafÊtuby ich sie pozaglondo∏ na te trzi kupki, bo mie coÊ kop∏o.
Ja, tak zejch myÊlo∏: mojy dwa blank dobre pulo∏wry leza∏y w tej piyrsej kupce.
– Hejdlo – spyto∏ch jej blank spokojnie
we kuchni – camuÊ tyn brono∏tny pulo∏wer we zielone po∏ski ∏od∏ozy∏a na piyrso∏ kupka? Przeca to je dobry pulo∏wer!
A ciep∏y!
– Paulu – Hejdla wytar∏a rance, wlaz∏a
do ÊlafÊtuby i po∏ozy∏a na stole te mojy
dwa blank dobre pulo∏wry – dyç ty mo∏s
mozno dziejsiyƒç takich pulo∏wrow na
bestydziyƒ. A tych lepsych... Na gyburstag juzaÊ dostanies ∏od Koƒdzika jaki
nowy, co bamy Ê niymi robiç!? Niy ma
placu we Êranku! A jak chcymy coÊ inksy luidzio daç, to buciory muso byç po-
rzondne a nie potargane i sflekowane.
Wiys co? Prziniys mi ze komory Êpek
i cebula i nie boƒdê zo∏wisny.
– Jo∏ nie je zo∏wisny, yno mie sie tak
dobrze w nich chodziy∏o...
– Te, co ∏osta∏y, so jescyk lepse – Hejdla chyciy∏a pulo∏wry i wynios∏a jy nazo∏d
do Êlafstuby.
Coch mio∏ robiç?! Wadziç sie?! Kobiyty trzeba suchaç. Do tego we Wiely PoÊcie! Nie zdonzo∏ zejch dobrze wlyêç do
komory, a tu Wichtora ido.
– Niech bandzie pokwalony... A co to
tak goÊno u wo∏s? Na dworze wo∏s s∏ychaç – somsiadka sie s nami prziwitali
i siejdli przi piecu.
– Cos to naro∏bio∏cie? Nie widza cie jescy Paulu we ∏ogrodku.
– Nale co ta mo robiç? Przeca ziymia
zmarz∏o∏.
– Jo∏ mo Êtyndich robota – pochwo∏ly∏a
sie Hejdla. – Dzisiej robia rojmong we Êrankach, bo jak sie ∏oÊciepli, to juz nie be casu. Paulu, nakroj Êpeku i cebule do Êtamfkarto∏fli. Dziesiej bymy miejç karto∏fle i zecaj.
A jak karto∏fli coÊ ∏ostanie, to jutro be zur.
– Widza, ize fest poÊcicie – pochwo∏lyli no∏s Wichtora.
– Mozecie dzisiej s nami pojejÊç, karto∏fli zejch nastruga∏a doÊç kans.
– Pado∏s?! To bych nie mia∏a roboty,
yno bych mog∏a rzykaç – Wichtora sie wygodniej siondli. – Ale suchej yno Hejdlo,
co to za rojmong robis? Becie malowaç?
– Ni, yno Êranki juz by∏y taky po∏ne, co
jeg∏y nie s∏o do nich wraziç! Pozortowa∏ach buciory i zaro∏z sie wiyncej placu
zrobiy∏o. Wy tez mo∏cie te wase Êranki
naprykowane, co?! A ciyngle wo∏s widza
we ty a ty samy fortuchu, we tej samej jakli i mazelonce.
– Wiys, ize tych buciorow niy mo za
kans, ale wesie to mo fol.
– Umia sie to forÊtelowaç – Hejdla jus
stawia∏a garniec ze karto∏floma na piec.
– Mie sie zdo∏ Wichtora, abo wy coÊ trzimiecie pod pazo...
– Na toç, yno niy mo ∏odwagi ∏o ty zacynaç, ky mo∏s tejla roboty.
– Go∏dejcie, a nie ∏ociongejcie sie, bo
wo∏s to nie minie.
No i Wichtora wyjoni ze bojtla jako∏Ê
kosula.
– Paulu, nie zaglondej, bo to je moj nachthymd, nie musis go prawie widziejç –
Wichtora przestawiyli stolik i zac∏oniyli ta
kosula.
– Jo∏ ta nie je nojgiyricht wasego nachthymda. Nie taky zejch widzio∏. (Bandzie mi tu baba go∏daç, cego nie moga
∏oglondaç, a co moga.)
– Widzis Hejdlo, tyn nachthymd je tukej poprzeciyrany, nie umia∏abyÊ mi go
po∏o∏taç?
– A mo∏cie taky ciynky p∏otno? Bo jo∏
niy mo. Rube nie moze byç, bo sie tyn
nachthymd resta ∏ozerwie.
– To byÊ musia∏a prziÊç do mie i sie
posukaç, bo jo∏ niy mo siy∏y we wertiku
kopaç.
– Jak chcecie, camu ni?! To po ∏obiejdzie moga sie do wo∏s przyƒÊç. – Paulu,
prziniyÊ yno drzewa, ja? Jescyk chwilka
i bymy jejÊç.
Poso∏ch po drzewo, a Hejdla juz miynsa∏a na patelni Êpek ze cebulo, aze we
siyni wonia∏o. Potyn my pojejdli i jak kobiyta pomy∏a no∏cyniy, pos∏a ze Wichtoro tego ciynkygo p∏otna ∏owiç. A co we
Wichtorziny wertiku sno∏d∏a, powia wo za
trzi tydnie.
Was Paul
TRAT TORIA • PIZZERIA • RISTORANTE
Restauracja
„Da Enzo”
MURÓW
ul. WolnoÊci 17b
Nowy kàcik winny oferuje
ponad 40 rodzajów win z ca∏ej Italii
Jedyny na Opolszczyênie
specjalny piec do wypiekania pizzy,
opalany drewnem, gwarantuje goÊciom
niezapomniane wra˝enia smakowe.
telefon
77 421-41-70
organizujemy wesela, komunie,
urodziny, bankiety, konferencje
i inne imprezy okolicznoÊciowe
w salach nawet do 140 miejsc,
◆ wesela ju˝ od 130 z∏ za osob´,
◆ oferujemy te˝ 9 komfortowych,
2-osobowych pokoi z ∏azienkami
i oraz sal´ konferencyjnà
z mo˝liwoÊcià wideokonferencji.
Szef Vincenzo Viola jest rodowitym
W∏ochem z Pizy (Toskania). Daje to
gwarancj´ oryginalnej kuchni w∏oskiej,
wzbogaconej doÊwiadczeniem 25 lat
prowadzenia restauracji w Niemczech
oraz 14 lat takiej dzia∏alnoÊci w Polsce.
◆
Zapraszamy tak˝e do naszych dwóch opolskich pizzerii:
w Galerii Opolanin – Tesco przy pl. Teatralnym, tel. 77 453-18-33
i ul. Sosnkowskiego, tel. 77 457-98-46
KLEPKA 21
Konkurs „Mówi´ Êpiewajàco”
W niedzielne popo∏udnie 3 marca odby∏o si´ rozstrzygni´cie II
Konkursu Recytatorskiego pn. „Mówi´ Êpiewajàco” – poinformowa∏ naszà redakcj´ ¸ubniaƒski OÊrodek Dzia∏alnoÊci Kulturalnej.
Jury konkursu w sk∏adzie: Ewa Kozik-Miko∏aszek, Tomasz
Stochnia∏ oraz Krystian Czech, oceni∏o 30 uczniów z 4 szkó∏ podstawowych gminy ¸ubniany. Oceny dokonano w trzech kategoriach wiekowych.
W kategorii I (klasy I-III) jury przyzna∏o dwa pierwsze miejsca.
Otrzyma∏y je Alicja Janta (PSP ¸ubniany) i Sylwia Pawelec (PSP
Je∏owa). Tak˝e w kategorii II (klasy IV-V) by∏y dwa pierwsze miejsca. Otrzyma∏y je uczennice Szko∏y Podstawowej w Brynicy: Milena KrzyÊcin i Katrina Jendro. W kategorii III (klasy VI) znaczàco
wybi∏ si´ duet: Karina Sowada i Jakub Szpytko ze Szko∏y Podstawowej w Luboszycach. A oto pe∏na lista nagród i wyró˝nieƒ:
Kategoria I – klasy I-III
I miejsca – Alicja Janta z PSP ¸ubniany i Sylwia Pawelec z PSP
Je∏owa; II miejsca – Aleksandra Patelska z PSP Luboszyce, Magdalena Demirova z PSP Brynica i Natalia Grala z PSP ¸ubniany;
III miejsca – Wanessa Mocza z PSP ¸ubniany, Emilia Gonsior z PSP
Luboszyce i Julia Piechota z PSP ¸ubniany.
Wyró˝nienia w I kategorii otrzymali: Julia Grala i Roksana Krafczyk z PSP ¸ubniany oraz Mirella Müller, Weronika Borowska, Julia Czech, Mateusz Wiesner i Szymon Jendryca z PSP Brynica.
Kategoria II – klasy IV-V
I miejsca – Milena KrzyÊcin i Katrina Jendro z PSP Brynica; II
miejsce – Iwona Pogrzeba z PSP Brynica; III miejsce – Natalia Pawelec z PSP Je∏owa.
Wyró˝nienia w II kategorii otrzymali: Paskal Brzezowski, Daniel
HadryÊ, Natalia Kiel i Dominik Ciernia z PSP Brynica, Daniel Kochanek z PSP Luboszyce, Zofia Sobków z PSP ¸ubniany oraz Paskal PoÊpiech i Dominika StaÊ z PSP Je∏owa.
Kategoria III – klasy VI
I miejsce – duet: Karina Sowada oraz Jakub Szpytko z PSP Luboszyce; II miejsce – Zuzanna Karwat z PSP Je∏owa.
✦ ✦ ✦
Zdj´cia z konkursu mo˝na obejrzeç w galerii na stronie:
www.lodzk.opole.pl
Tutaj zamieszczamy pi´ç z nich. Zdj´cia 1-3 (u góry) wykona∏
pan Marian Zambrzycki a zdj´cia 4-5 (u do∏u) pani Anna Patelska.
Na zdj´ciach:
Fot. 1 – zwyci´ski duet Karina Sowada i Jakub Szpytko wraz
z jury. Z ty∏u opiekunka duetu – pani Ewa Sitarz.
Fot. 2 – nauczycielki – opiekunki uczniów, bioràcych udzia∏
w konkursie, wraz z cz∏onkami jury (Tomasz Stochnia∏ z ty∏u i Krystian Czech z prawej).
Fot. 3 – wspólna zabawa podczas przerwy w konkursowych
zmaganiach.
Fot. 4 – podczas wyst´pów.
Fot. 5 – dziennikarz Radia Opole – Piotr Wrona przeprowadza
wywiady z uczestnikami konkursu.
KLEPKA 22
Manowce
„Potrzebujemy lotniska” – zawo∏a∏a wielkim tytu∏em w „nto” z 25 lutego Ania Grudzka. Potrzeb´ posiadania przez Opolszczyzn´ regionalnego lotniska uÊwiadomi∏ Ani
dr Daniel Puciato z Wy˝szej Szko∏y Bankowej (WSB) we Wroc∏awiu. Opolski Wydzia∏
Ekonomiczny WSB wspólnie z Opolskà Regionalnà Organizacjà Turystycznà (OROT)
szcz´Êliwie pozyska∏y dofinansowanie ze
Êrodków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Pozyska∏y je na przeprowadzenie badaƒ ruchu turystycznego
w województwie opolskim. Skoro OROT
i WSB pozyska∏y, to te˝ zbada∏y, bo badanie ruchu turystycznego nie jest ucià˝liwe
a pieniàdze za to, jak mniemam, godziwe.
Dr Puciato by∏ koordynatorem zespo∏u
pozyskiwaczy-badaczy. Szkoda ˝e nie wyjaÊni∏ on Ani, po co Opolszczyênie to lotnisko regionalne. Opolszczyzna ma ju˝ zresztà jakieÊ lotnisko w Kamieniu Âlàskim. Z samego lotniska, a nawet dwóch lub wi´cej
lotnisk, nic jednak nie wynika. Musia∏yby
jeszcze lataç samoloty, a z tym jest gorzej,
bo prawdziwi fachowcy od lotnictwa, czyli
màdrzy swojà màdroÊcià, a nie màdroÊcià
ankietowanej ludnoÊci, sà zgodni co do tego, ˝e latanie na Opolszczyzn´ to koszty
du˝o wi´ksze od zysków i kto si´ tego podejmie, ten z pewnoÊcià splajtuje.
No ale badacze-pozyskiwacze przepytali turystycznà braç na Opolszczyênie, z której ponad po∏owa by∏a z sàsiednich województw Êlàskiego i dolnoÊlàskiego, i po tych
przepytaniach, màdrzy màdroÊcià turystycznej braci, tak jakoÊ doszli do wniosku, ˝e potrzebne jest lotnisko regionalne. Nie by∏ to
zresztà jedyny wartoÊciowy i oryginalny
wniosek z odpytywania turystycznej braci.
Teraz radz´ dobrze usiàÊç, bo kolejne
wnioski pozyskiwaczy-badaczy sà tak szokujàce, ˝e z wra˝enia mo˝na spaÊç z krzes∏a. Otó˝ na podstawie ankietowania turystycznej braci ustalono niezbicie rzecz, której nikt by si´ nie spodziewa∏, a mianowicie,
˝e drogi na Opolszczyênie powinny byç
lepsze a ceny ni˝sze. Czy bez unijnego
wsparcia dla pozyskiwaczy poznalibyÊmy
te szokujàce poglàdy turystycznej braci?!
OczywiÊcie by∏a te˝ potrzebna Ania i „nto”,
by upowszechniç rewelacj´.
✦ ✦ ✦
W „nto” z 16-17 lutego KrzyÊ Ogiolda
napisa∏ o sympozjum „Wa˝ne sprawy
polskich rodzin”, które odby∏o si´ w Opolu. Swà relacj´ zatytu∏owa∏ „Dlaczego
dzieci rodzà si´ w Anglii, nie u nas”. Tytu∏
ten nawiàzuje do nag∏oÊnionej jakiÊ czas
temu, a zapewne wyssanej z palca informacji, ˝e Polki, które wyemigrowa∏y do
Anglii majà tam Êrednio dwa razy wi´cej
dzieci ni˝ te, które sà w Polsce. Ta informacja brzmi tak absurdalnie, ˝e obowiàzkiem dziennikarz jest jà sprawdziç. Obawiam si´, ˝e KrzyÊ nie sprawdzi∏, tylko
bezkrytycznie powtarza.
JeÊli dobrze zrozumia∏em Krzysia artyku∏, to ju˝ sama idea tego sympozjum wydaje si´ niedorzeczna. Naukowcy spotkali
si´ z rodzicami i tymi, którzy rodzicielstwo
planujà, by dowiedzieç si´ od nich, czego
im najbardziej w polskiej polityce prorodzinnej brakuje. Teraz naukowcy màdrzy màdroÊcià tych rodziców przygotujà projekty
konkretnych rozwiàzaƒ.
W normalnym paƒstwie jest tak, ˝e profesorem demografii jest ten, kto si´ na demografii zna, murarzem ten, kto zna si´ na
murarstwie, dietetyczkà ta, która zna si´ na
prawid∏owym ˝ywieniu etc.
Polska nie wydaje si´ normalnym krajem, bo u nas profesor demografii nie zna
si´ chyba na niej, a przynajmniej zna si´
mniej ni˝ murarz czy dietetyczka. Dlatego
udaje si´ na nauk´ demografii do murarza
i dietetyczki a oni mu objaÊniajà, co jest nie
tak z politykà rodzinnà. W normalnym kraju, gdyby nawet takie absurdalne pomieszanie ról si´ zdarzy∏o, to natychmiast przekwalifikowano by murarza na profesora
demografii a profesora na murarza czy
dietetyczk´.
Przekonanie, ˝e demografi´, to zwykli
ludzie tak intuicyjnie czujà (z wyjàtkiem
oczywiÊcie profesorów demografii, bo ci
jakoby nie czujà), jest g∏upie. Demografia
jest trudna a potoczne jej rozumienie nijak
ma si´ do rzeczywistoÊci. Potoczna opinia
g∏osi np. uparcie, ˝e gdyby ludzie mieli
lepsze p∏ace, to du˝o cz´Êciej decydowaliby si´ na dzieci. Tymczasem ˝ycie wyraênie pokazuje, ˝e zwykle jest odwrotnie.
Wi´ksza dzietnoÊç towarzyszy raczej biedzie ni˝ zamo˝noÊci.
✦ ✦ ✦
Nie umar∏em, ale ma∏o brakowa∏o.
W „nto” z 22 lutego przeczyta∏em komentarz Krzysia Zyzika zatytu∏owany „Ujawniam, kto stoi za tekstami nto”. MyÊla∏em
˝e w Krzysiu coÊ p´k∏o i postanowi∏ zrobiç
spowiedê ˝ycia. Rzuci∏em si´ wi´c na
tekst, a tu czytam, ˝e za tekstami „nto” stojà tylko czytelnicy, którzy codziennie g∏osujà na nià w kioskach. Czytam te˝, ˝e
zdaniem Krzysia redakcja „nto” s∏ynie od
lat z niezale˝noÊci, nie tylko w skali
Opolszczyzny. Dosta∏em takiego ataku
Êmiechu, ˝e ma∏o nie umar∏em. Nie ma to
jak mieç o sobie dobrà opini´.
Dyl Sowizdrza∏ (vel Till Eulenspiegel)
Dobrzeƒ Wielki, ul. Strzelców Bytomskich 1
www.kuchniaslaska.opole.pl
Regionalna
restauracja
Wesela
• DEKORACJA SALI – serwetki, Êwieczniki, kwiaty • NAPOJE BEZ OGRANICZE¡:
soki, cola, fanta, sprite, woda mineralna • OWOCE – pomaraƒcze, jab∏ka, mandarynki, winogrona, owoce sezonowe • POCZ¢STUNEK – szampan dla wszystkich
goÊci • OBIAD – rosó∏, kluski Êlàskie, ziemniaki, kluski ciemne na ˝yczenie, pi´ç
gatunków mi´sa (rolada, schabowy z pieczarkami, filet z piersi kurczaka z serem,
pieczeƒ, klopsiki), kapusty (czerwona i bia∏a, kiszona, sa∏atka pekiƒska i inne) •
KAWA, HERBATA • LODY z bità Êmietanà, galaretkà, owocami • CIASTO I TORT
WESELNY: osiem gatunków Êlàskiego ciasta domowego, trzypi´trowy tort z owocami i bità Êmietanà • ZIMNA P¸YTA: w´dliny, ser, Êledê w oleju, galareta z kury,
tel. 77 469-50-80
ogórki, pieczarki, pomidor, chleb, mas∏o • I KOLACJA – trzy gatunki mi´sa (szasz∏yk z kurczaka, udko kurczaka, de Volaille), ziemniaki puree, sa∏atka ze Êwie˝ych
warzyw, sa∏atka ziemniaczana lub makaronowa, lub ry˝owa • II KOLACJA – barszcz
z krokietem, bigos, chleb.
Poprawiny
• OBIAD – rosó∏, kluski Êlàskie, ziemniaki, kluski ciemne na ˝yczenie, pi´ç gatunków mi´sa (rolada, schabowy z pieczarkami, filet z kury, pieczeƒ, udko kurczaka),
kapusty (czerwona i bia∏a kapusta na ciep∏o, kapusta kiszona, sa∏atka pekiƒska
i inne) • KAWA, HERBATA • CIASTO • ZIMNA P¸YTA: w´dliny, ser, Êledê w oleju,
galareta z kury, ogórki, pieczarki, pomidor, chleb.
NAJWI¢KSZE PARKIETY • NAJNI˚SZE CENY!!! • NAJWY˚SZA JAKOÂå
Trzy sale w trzech stylach:
Êlàska – 200 miejsc • pa∏acowa – 130 miejsc • wiejska (pizzeria) – 60 miejsc
KLEPKA 23
PARTNER
ADAC
CENTRUM 24 h 665-333-777
Bernard CZOK
46-022 K¢PA, k. Opola
ul. Wróbliƒska 17b
Tel./fax 77 456-86-58
❍
❍
❍
❍
Blacharstwo, lakiernictwo
Mechanika pojazdowa
Wynajem samochodów
Parking strze˝ony 24 h
tel.kom. 602 369 462
(alarmowy – 24 h)
CA¸ODOBOWA POMOC DROGOWA
(osobowe, dostawcze, ci´˝arowe i autobusy)
- dla klientów ASISSTANCE holowanie gratis
- holujemy te˝ ciàgniki rolnicze, wózki wid∏owe itp.
Wynajem samochodów osobowych i busów
dla osób pracujàcych za granicà i firm.
W Opolu ukazywa∏a si´ dawniej urz´dowa Stadt-Blatt
für Oppeln, czyli Miejska Gazeta dla Opola. Najstarszy jej
rocznik, do którego dotarliÊmy, jest z 1835, ale opolski ratusz
informuje, ˝e gazeta ukazywa∏a si´ od 1928. Ciekawostkà
jest, ˝e herb Opola na stronie tytu∏owej ró˝ni∏ si´ w 1835 istotnie od obecnego. Pó∏ or∏a i pó∏ krzy˝a by∏y po innych stronach ni˝ dziÊ. Nie wiemy kiedy to zmieniono, bo nie przejrzeliÊmy jeszcze wszystkich roczników. W ka˝dym razie
w 1903 by∏o ju˝ tak jak dziÊ.
Maria S∏abik
Ogrodzenia z ChróÊcic
46-081 Dobrzeƒ Wielki, ul. ks. Fiecka 12 (nad Odrà) tel. 77 469-55-33
BRAMY * OGRODZENIA * BALUSTRADY
* STAL NIERDZEWNA
KOMPLEKSOWO – MUROWANIE, MONTA˚
oferujemy bogaty wybór artyku∏ów
metalowych, budowlanych i sanitarnych
Gwarantujemy:
– fachowà i kompetentnà obs∏ug´
– konkurencyjne ceny
– dowóz w∏asnym transportem
Firmom oferujemy rzetelnà
wspó∏prac´ i upusty cenowe
46-080 ChróÊcice, ul. J. Cebuli 14
tel./fax +48/77 46-96-368
e-mail: [email protected]
kom. +48/ 606 935 243
www.metal-mr.pl
Przedsi´biorstwo In˝ynierii Komunalnej
„ECOKOM” Sp. z o.o.
P O L E C A M Y:
✽ projektowanie i wykonawstwo sieci
wodno-kanalizacyjnych
✽ roboty melioracyjne (rowy, przepusty,
drena˝e)
✽ roboty ogólnobudowlane
✽ roboty ziemne sprz´tem ma∏ogabarytowym
✽ doradztwo i nadzór
46-022 Luboszyce, ul. Opolska 21
tel./fax 77 421-57-08, 602-360-980
KLEPKA 24
Zapraszamy w godz. 7.30 – 17.30
a w soboty w godz. 8.30 – 13.30
Czy wiesz, ˝e...
W 1976 roku we wsi Bronocice, 50
km od Krakowa, archeolodzy znaleêli
skorupy, z których z∏o˝yli waz´. Naczynie okaza∏o si´ sensacjà, bo jest na nim
rysunek wozu z czterema ko∏ami i dyszlem. Za pomocà datowania radiow´glowego ustalono, ˝e waza powsta∏a
w okresie od 3635 do 3370 lat przed naszà erà, Jest to wi´c najstarszy znany
na Êwiecie rysunek, przedstawiajàcy
wóz ko∏owy.
Staro˝ytni Egipcjanie przetaczali
ci´˝kie bloki kamienne na belkach. Mia∏o to jednak t´ wad´, ˝e trzeba by∏o co
chwil´ przenosiç belki uwolnione z ty∏u
bloku na jego przód i tam je podk∏adaç.
Ko∏a zamocowane na osiach porusza∏y
si´ razem z przewo˝onym ci´˝arem.
By∏ to jeden z najgenialniejszych wynalazków ludzkoÊci, jeÊli w ogóle nie najgenialniejszy.
Wynalezienie ko∏a nastàpi∏o w Mezopotamii oko∏o 4000 lat przed naszà
erà. W tamtych czasach wynalazki
nie roznosi∏y si´ zbyt szybko po
Êwiecie. Tym bardziej wi´c sensacjà
jest waza z Bronocic. Mo˝na jà oglàdaç w Muzeum Archeologicznym
w Krakowie.
KRZY˚ÓWKA
klubowa
1
2
3
e-mail: [email protected]
4
10
6
12
13
14
15
18
19
16
17
20
21
22
23
24
26
27
25
28
Nak∏ad: 2100 egz.
29
Dzia∏ kolporta˝u: 602 689 112
Przygotowanie do druku: www.color.media.pl
Uwaga: Kopiowanie i wykorzystywanie w ka˝dy
inny sposób materia∏ów w∏asnych „Beczki” jest
dozwolone, a nawet zalecane. Kopiujàcy i wykorzystujàcy w inny sposób materia∏y z „Beczki” nie
muszà informowaç skàd one pochodzà, ale zaznaczenie tego b´dzie mile widziane.
Pismo Zwiàzku Âlàzaków
30
32
Druk: Drukarnia ART DRUK, Mechnice.
Redakcja nie odpowiada za treÊç reklam i og∏oszeƒ.
7
11
Redaktor naczelny – PIOTR BADURA
(telefon kom. 606 977 733)
Informatory gminne (miejskie):
¸ubniany – ROZWITA PIERZYNA
Murów – BOGUS¸AWA DOMINO-PAWELEC
(telefon kom. 696 736 688)
Popielów, Turawa, Chrzàstowice,
Dobrzeƒ Wielki – zespó∏
5
9
Wydawca: PIOTR BADURA
SK¸AD REDAKCJI:
POZIOMO:
modem,
pies, trick, geneza, ro˝en, droga, Kali, fraszka,
koncept, negacja, pobudka, wzgarda, kaliber,
impetyk, lokator, kilo, pasta, szpic, rakarz, konik,
arka, kulig.
PIONOWO: mikrofon,
dru˝ba, magnez, panika,
stadion, binokle, aksamit, szafa, osoba, pikle,
enzym, jod∏y, unita, rurociàg, inspekt, persona,
tokarka, lokata, koszyk,
topiel.
8
(êród∏o: Wikipedia)
Nasz adres: Redakcja „BECZKI”
Brynica, ul. Powstaƒców Âl. 47
46-024 ¸ubniany
tel. 606 977 733
Rozwiàzanie
poprzedniej
krzy˝ówki:
POZIOMO: 1.flamaster, 4.warowny obóz kozacki,
8.szczypta do nosa, 9.awantura, 10.tkanina na misia,
11.usma˝ony p∏atek ziemniaka, 12.marny, to kobieta,
13.materia∏ z ró˝nych warstw, 15.Rzym Twardowskiego,
18.z klepiskiem i sàsiekami, 21.góralska laska – toporek,
23.uhonorowany nagrodà, 24.prà˝kowany welwet,
26.m´czarnie, tortury, 29.migda∏y, rodzynki etc, 32.kluska lub okràg∏a buzia, 33.Honorowa lub Cudzoziemska,
34.broƒ Wilhelma Tella, 35.domek z tkaniny, 36.Sk∏odowska po m´˝u, 37.rak nià bywa, 38.auto zza Sudetów.
PIONOWO: 1.kit pszczeli, 2.atak, natarcie, 3.kukurydza ju˝ bez ziaren, 4.tanio wydany podr´cznik studencki, 5.jego kontynuacjà Profesor Wilczur, 6.porzàdku
w stajni nie mia∏, 7.na g∏ow´, 14.w baby worze, 16.nie
dla tych, co nie potrafià, 17.sztukmistrz, 19.mowà
z nià bez treÊci, 20.k∏amca, blagier, 22.klejnot po∏awiany, 25.beztroskie ˝ycie, 26.naczynie mszalne, 27.nosi
zawodowo, 28.za bardzo chce imponowaç, 29.wyp´dzony z ojczyzny, 30.wyrasta na d∏oni niedowiarka,
31.dla samotnie pijàcego.
33
34
35
36
37
ISSN 1426-8329
KLEPKA 25
38
31

Podobne dokumenty

w numerze

w numerze W 2010 zebraliÊmy w Polsce nieca∏e 9 mln ton kartofli. Warto przypomnieç, ˝e w 1970, ostatnim roku Gomu∏ki, zebraliÊmy ponad 50 mln ton. ByliÊmy wtedy drugim w Êwiecie producentem (po ZSRR), a licz...

Bardziej szczegółowo

w numerze

w numerze podkreÊla, ˝e problemami hutników z Zawiercia próbuje zainteresowaç wszystkich. (…) Zbigniew Ziobro zamierza problemami zawierciaƒskich hutników zainteresowaç Komisj´ Europejskà. radio.katowice.pl ...

Bardziej szczegółowo