Świat według Marcina Rodzika
Transkrypt
Świat według Marcina Rodzika
Marcin Rodzik Urodzony 8.12.1984r. w Jastrzębiu–Zdroju, jest osobą niepełnosprawną z autyzmem. Absolwent Domu Nauki i Rehabilitacji, uczestnik Warsztatów Terapii Zajęciowej w Jastrzębiu–Zdroju. Od dzieciństwa zafascynowany różnymi dziedzinami sztuki, bierze udział w zajęciach i konkursach plastycznych. Jego ulubiona technika to pastele. Duży wpływ na rozwój artystyczny Marcina miał udział w pracowniach prowadzonych przez: Natalię Słobodzian – Dom Nauki i Rehabilitacji w Jastrzębiu–Zdroju; Aleksandrę Dramińską i Beatę Sochę z Warsztatów Terapii Zajęciowej w Jastrzębiu–Zdroju oraz prowadzących zajęcia Studium Rysunku i Grafiki w Miejskim Ośrodku Kultury w Jastrzębiu–Zdroju od 2006 roku: Darek Gajewski – Akademia Sztuk Pięknych w Katowicach; Sebastian Kubica – Uniwersytet Śląski Wydział Artystyczny w Cieszynie; Piotr Bąk – Akademia Sztuk Pięknych w Katowicach. Czterokrotny uczestnik Międzynarodowych Konfrontacji Artystycznych im. Andrzeja Resa w Jastrzębiu–Zdroju. Nagrody i wyróżnienia : Nagroda w Międzynarodowym Konkursie Plastycznym „Rembrandt - Czarodziej Światła” Rybnik 2006 Nagroda I stopnia - IV Międzynarodowe Biennale Sztuki Książki - Gliwice 2008 Wyróżnienie - Festiwal Zjawisk Artystycznych „Cyklorama” - Jastrzębie–Zdrój 2010 Pierwsza indywidualna wystawa pt. Marcin Rodzik – „Artysta autysta” w ramach Jastrzębskiej Galerii Młodych – Galeria „Ciasna” – Jastrzębie–Zdrój 2011 Marcin Rodzik poprzez swoją twórczość odkrywa przed nami zalety swojego charakteru, uzmysławia nam, że mamy do czynienia z osobą wrażliwą i autentyczną. Oglądając prace Marcina mamy wrażenie, że przebywamy w świecie zrodzonym w niezmąconej ciszy, w którym autor pozostawał wyłącznie sam ze sobą. Proponuje nam nowy sposób komunikacji oparty o zaproponowane przez siebie znaki plastyczne. Tworzenie jest dla niego ucieczką od świata realnego do świata o wiele bardziej zrozumiałego i bezpiecznego, ponieważ przepuszczonego przez jego pryzmat. Ulubionymi tematami Marcina, do których nieustannie powraca, są: człowiek i architektura, jednak sposób w jaki je powołuje do życia jest tylko jemu zrozumiały. Nie dopatrzymy się w nich odpowiednich proporcji ludzkiego ciała, czy poprawności perspektywicznej, ale to co nas przyciąga i urzeka to wewnętrzny spokój jaki emanuje z jego obrazów. Zaprasza nas do świata własnej wyobraźni, ale nie ulega obcym sugestiom, które mogłyby go zwieść z drogi wytyczonej przez jego intuicję. Rysowanie czy malowanie dla Marcina, tak jak dla nas obcowanie z jego pracami jest forma terapeutyczną, jemu daje poczucie własnej wartości, pomaga mu się komunikować z otoczeniem, nam chwilę spokoju od gwaru wielkiego świata. Marcin nie myśli kategoriami zysków i strat, jedynym celem jest radość jaką czerpie z tworzenia i przebywania w świecie wykreowanym przez siebie. Prace, które kształtuje i wzbogaca swoją pozytywną energią , odwzajemniają się tym samym, kształtują i wzbogacają jego osobowość. Struktura jego obrazów nie wynika z nawarstwiania się linii czy plam lecz ze zdecydowanych form, które dają wrażenie kształtów przekonanych o swojej nieomylności, są wynikiem pełnego zaufania do swojej niezawodnej intuicji. Znaki jakie tworzy są połączeniem świata zewnętrznego i wewnętrznego gdzie trudno przeprowadzić granicę pomiędzy tym co widzialne a tym co niewidzialne. Mam wrażenie, że natura czy zdjęcia którymi się wspiera służą już jedynie do pobudzania wyobraźni, w której to znaki układają się w spójne konstelacje z godne z intuicją, czekając niecierpliwie na swoje urzeczywistnienie. Jeden z greckich myślicieli powiedział „zadaniem nie jest mówić, to czego nikt nie powiedział lecz tak jak nikt nie zdołał”: odporność na głosy z zewnątrz, pasja tworzenia, pracowitość, to narzędzia, którymi Marcin skutecznie przekuwa te słowa w czyny. dr Piotr Bąk Akademia Sztuk Pięknych Katowice Wydano ze środków budżetowych Miejskiego Ośrodka Kultury w Jastrzębiu-Zdroju Miejski Ośrodek Kultury, Al. Piłsudskiego 27, 44-335 Jastrzębie-Zdrój www.mokjastrzebie.pl Świat według Marcina Rodzika 2013 Świat według Marcina Rodzika Dotyczy on ludzi, zwierząt, zjawisk, historii, przedmiotów, rzeczy, całego materialnego świata przedstawionego według swojej wyobrażni i intuicji jako zbiór dynamicznych układów. Dzięki takiemu postrzeganiu zapamiętujemy poszczególne elementy obrazu narysowanego, namalowanego przez Marcina. Można powiedzieć to co mnie zawsze w nich ujmowało to prostota formy, często na granicy znaku, operowanie linią o bardzo różnej grubości, która określa, ale zarazem też jest ekspresyjna, emocjonalna. Jest to bardzo ciekawe, kiedy rozmawiam z Marcinem, zawsze jest bardzo spokojny, ale kiedy tworzy, widać że jest tam miejsce szczególne na budzące się emocje, stąd jego prace są poruszające. Elementy świata Marcina oddziałują na siebie wzajemnie, wytwarzając nieprzewidywalne sytuacje. Konie, krowy, bociany, łódki, koty, domy drzewa, rzeki, pola, piaski, ziemie, zborza, łąki, kwiaty, ptaki, nieba, zwykłe przedmioty, codzienne sytuacje, różne miejsca. Myśląc o ostatnich pracach rysowanych pastelami. Szczególnie urzekła mnie ta która przedstawia zwierzęta w wodzie, jest tam leniwie przepływająca rzeka, w powietrzu czujemy upalny dzień. Zwierzęta odpoczywają tworząc abstrakcyjne ciemne plamy, wyglądające jak znaki, zapis, dźwięki duże i małe. Marcin, zauważa w jego świecie, w świecie natury, porządku, oddziaływanie opozycyjnych sił. Przedstawiając w tak przejmujący sposób zwierzęta w pejzażu, zaczynamy tak jak on, się z nimi i tym miejscem identyfikować. Patrząc dalej, widzimy w oddali odlatujące ptaki. Marcin rejestruje je w pośpiechu bo niebawem znikną za horyzontem. W świecie według Marcina Rodzika dostrzegamy prawdziwe życie. Dokumentuje w swych pejzażach zasadę istnienia bytu. Jest to piękny prawdziwy świat, składający się z dynamicznych układów niewielkich rzeczy, kierując naszą uwagę na prostotę życia, która ujawnia się w szczerości i naturalności form. Marcin tym formą jest od wielu lat wierny. Poprzez nie pokazuje nam różne odmienne sposoby istnienia i działania, zjawiska które na pozór nie są ze sobą powiązane, sytuacje jakby bez znaczenia. Rysunki te oddychają, oddechem Marcina, na skutek roztarć dających miękkość materii, a na których pojawiają się wibracje ekspresyjnych linii. Zamykam oczy i widzę jak powstają, każda linia i plama jest przeżyta w duszy. Wydobywają się poprzez emocjonalne ruchy, rejestrujące wszystkie wypływające z wnętrza uczucia, marzenia, myśli, wyobrażenia, zdarzające się po raz pierwszy. Świat według Marcina Rodzika jest naprawdę piękny. (dr Darek Gajewski, Akademia Sztuk Pięknych w Katowicach; Uniwersytet w Ostrawie, Wydział Sztuk Pięknych – kwiecień 2013)