Pobierz numer - Optimum - Uniwersytet w Białymstoku
Transkrypt
Pobierz numer - Optimum - Uniwersytet w Białymstoku
Czasopismo poświęcone potrzebom nauki i praktyki 2011 Nr 6 (54) OPTIMUM STUDIA EKONOMICZNE SPIS TREŚCI STUDIA I ROZPRAWY.............................................................................................. 3 Dariusz Pieńkowski – John Maynard Keynes i jego makroekonomia krótkiego okresu ............................................................................................................... 3 Dariusz Kiełczewski – Związki idei zrównoważonego rozwoju z ideą społecznej odpowiedzialności biznesu ..................................................................... 21 Aleksander Maksimczuk – Polskiej transformacji systemowej ciąg dalszy – najistotniejsze, z tym związane, dylematy oraz wyzwania badawcze w naukach ekonomicznych .................................................................................................... 32 Marta Götz – Ocena prognozowanej sytuacji gospodarczej USA i wybranych krajów UE w latach 2012-2015 z wykorzystaniem metody pięciokąta stabilizacji makroekonomicznej .......................................................... 61 Katarzyna Kamińska, Małgorzata Trybuchowicz – Współzależność ładu gospodarczego i prawnego w RFN ......................................................................... 77 Agnieszka Makarewicz-Marcinkiewicz – Zrównoważony rozwój – problem ekskluzji społeczno-gospodarczej i realizacji strategii równowagi w gospodarce narodowej ......................................................................................................... 92 Artur Michałowski – Ekonomiczne podstawy usług środowiska .................................. 105 Agnieszka Zalewska-Bochenko, Łukasz Siemieniuk – Zintegrowane systemy informatyczne zarządzania i ich wpływ na funkcjonowanie przedsiębiorstw ..................................................................................... 121 Andrzej Pawluczuk – Monitor kapitału intelektualnego jako narzędzie benchmarkingu w organizacji ..................................................................... 139 MISCELLANEA ....................................................................................................... 149 Joanna Prystrom – Rynek pracy w Szwecji – charakterystyka i kondycja .................. 149 Joanna Jończyk – Rozwój polskiej opieki zdrowotnej w kontekście potrzeb zdrowotnych społeczeństwa ...................................................................................... 170 Beata Siemieniuk, Małgorzata Michalak-Ulita – Wzrost poziomu innowacyjności potrzebą polskiej gospodarki ...................................................................... 179 Ewelina Kaczanowska – Sektor samorządowy jako istotny element systemu finansów publicznych w Polsce ............................................................................... 204 Monika Jaworska, Artur J. Kożuch – Możliwości rozwoju lokalnego w kontekście zróżnicowania samodzielności finansowej podstawowych jednostek samorządu terytorialnego (na przykładzie gmin miejsko-wiejskich Polski Wschodniej) ......................................................................................................................... 218 Paweł Konopka – Zastosowanie przedziałowej metody TOPSIS do oceny projektów pretendujących do objęcia współfinansowaniem funduszami pomocowymi ............................................................................................................. 234 Janusz Sasak – Elektroniczne kanały komunikacyjne jako narzędzie wspierania współpracy międzysektorowej ................................................................................ 245 Dorota Czyżewska – Procesy uczenia się w perspektywie budowania konkurencyjności regionalnej ....................................................................................................... 257 Krystyna Zimnoch – Skutki kryzysu gospodarczego w świetle wyników ekonomicznych firm w województwie podlaskim .............................................. 273 Sylwia Saczyńska-Sokół – Potencjał konkurencyjności szkół wyższych województwa podlaskiego na tle kraju ..................................................................................... 281 Ewa Glińska, Urszula Kobylińska – Identyfikacja wyróżników tożsamości wybranych miast województwa podlaskiego ......................................................................... 295 Justyna Grześ-Bukłaho – Czynniki kształtowania reputacji podlaskich przedsiębiorstw deweloperskich w nowych warunkach gospodarowania ....................... 308 STUDIA I ROZPRAWY Dariusz PIEŃKOWSKI1 JOHN MAYNARD KEYNES I JEGO MAKROEKONOMIA KRÓTKIEGO OKRESU Streszczenie Rozważania J. M. Keynesa połączyły nie tylko ekonomistów neoklasycznych, którzy szeroko zaadaptowali jego prace w swoich warsztatach badawczych, ale stały się również istotną płaszczyzną rozważań ekonomistów, którzy do końca pozostawali w opozycji do szkół ekonomicznych głównego nurtu. W niniejszej pracy wskazuje się na wpływ teorii J. M. Keynesa oraz szkół, powstających w świetle jego prac, na ekonomię głównego nurtu. Ważnym elementem tych refleksji są przesłanki, które przyczyniły się do akceptacji jego poglądów, z jednej strony przez, zdominowaną koncepcjami neoklasycznymi i klasycznymi, ekonomię głównego nurtu, a z drugiej strony przez różne nurty szkół post-keynesistów. Prace szkół ekonomicznych, pozostających poza głównym nurtem ekonomii, w większym stopniu korzystały z dorobku M. Kaleckiego, którego koncepcje, w mniejszym lub większym stopniu, są utożsamiane z poglądami J. M. Keynesa. Słowa kluczowe: J. M. Keynes, ekonomia głównego nurtu, M. Kalecki, ekonomia post-keynesowska JOHN MAYNARD KEYNES: SHORT-TERM ECONOMICS Abstract Keynesian thought influenced not only the neoclassical economists who fully embraced his theories and developed them in their research, but also became an important reference point for those scholars who remained in opposition to mainstream economic schools. This paper discusses the impact of J. M. Keynes’ work, and the schools inspired by his theories, on the mainstream economics. The present study focuses on the conditions that contributed to the approval of J. M. Keynes’ views by both mainstream economics, dominated by classical and neoclassical concepts, as well as by various post-Keynesian schools. The latter, in fact, relied to a greater extent on the scientific achievement of M. Kalecki, whose theories are often considered to be very close to those of Keynes. Key words: J. M. Keynes, mainstream economics, M. Kalecki, post-Keynesian economics 1 Dr Dariusz Pieńkowski – Wydział Ekonomiczno-Społeczny, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu. 4 Dariusz Pieńkowski Lepiej mieć niejasno rację, jak być precyzyjnie w błędzie J. M. Keynes2 Wstęp Teorie J. M. Keynesa stworzyły podwaliny dla kolejnych pokoleń ekonomistów, którzy, podejmując jego założenia, rozwijali zasady polityki monetarnej jako neokeynesiści (G. Mankiw, D. Romer) w odpowiedzi na teorie nowych szkół klasycznych. Jednocześnie jednak dokonywała się swoista reinterpretacja jego prac, wskazując na konieczność włączenia zasad Ogólnej Teorii do ekonomii głównego nurtu, zdominowanej w znacznej mierze przez szkoły neoklasyczne. Za ideą efektywności rynkowej leży intelektualny błąd ekonomii głównego nurtu. Nie może ona przewidzieć krachu, ponieważ znacząca większość ekonomistów jest przekonana do poglądu, że rynki są, prędzej czy później, samokorygujące. Ekonomiczna profesja zarówno usankcjonowała, jak i zracjonalizowała model społeczeństwa, który wspierał zasadę minimalnego nadzoru rynku. W konsekwencji, ten błąd rynków marginalizował samą ekonomię. Pozostawiona jest ona na uboczu, gdy politycy próbują ratować coś z niepowodzeń porządku rynkowego [Skidelsky 2009 s. 168]. Dlatego też, rozważania J. M. Keynesa połączyły wielu ekonomistów neoklasycznych, którzy, chcąc nie chcąc, zaadaptowali jego prace w swoich warsztatach badawczych, co było doskonale racjonalne [Blaug 1990 s. 102] w owym czasie, ze względu na dalece trafną analizę systemów ekonomicznych. Teorie J. M. Keynesa stały się platformą rozważań również szkół post-keynesistów, do końca pozostających w opozycji do dorobku szkół głównego nurtu. A. Cukierman pisał, że: lata sześdziesiąte są powszechnie uznawane za szczyt keynesowskiej ekonomii zarówno w odniesieniu do teorii, jak i rekomendacji dla polityki [Cukierman 2010 s. 264]. G. Tily dodaje, że: przez 30 lat od końca Drugiej Wojny Światowej ekonomia „keynesowska” zdominowała ekonomiczne rozważania [Tily 2010 s. 319]. Tym niemniej, jego koncepcje nadal są szeroko dyskutowane z perspektywy ich wkładu w rozwój poszczególnych szkół ekonomicznych. S. Reddy pisał w „Wall Street Journal”, cytując słowa naukowców amerykańskich: gospodarcze zamieszanie pobudza ludzi na świecie do odkurzenia prac Keynesa, w celu wskrzeszenia sensu pragmatycznej twórczości, której wydaje się brakować, a która jest bardzo konieczna w tym momencie [Reddy 2009]. Jego prace dostarczają rekomendacji dla praktyki gospodarczej, w szczególności w odniesieniu do warunków krótkiego okresu, który był dotychczas pomijany w rozważaniach ekonomistów neoklasycznych. Celem niniejszej pracy jest wskazanie wpływu teorii J. M. Keynesa oraz szkół, powstających w świetle jego prac, na zdominowaną koncepcjami neoklasycznymi oraz klasycznymi ekonomię głównego nurtu. Kwestią zasadniczą jest specyficzna uniwersalność jego teorii, która pozwoliła na zbudowanie przesłanek metodologicznych w stosunku do rozważań różnych, czasami wręcz pozostających w nieustannym twórczym sporze ze szkołami głównego nurtu, szkół ekonomicznych. W kolejnym rozdziale są przedstawione główne założenia metodologiczne jego pracy w kontekście ich uwarunkowań w odniesieniu do rozważań szkół neoklasycznych i klasycz2 Powiedzenie użyte i przypisane J. M. Keynesowi, pierwotnie stworzone przez Carvetha Read [Skidelsky 2011 s. 13]. John Maynard Keynes i jego makroekonomia krótkiego okresu 5 nych. Następny rozdział podejmuje kwestie różnic koncepcji J. M. Keynesa, z perspektywy rozważań post-keynesistów, na przykładzie pracy M. Kaleckiego. W końcu, w ostatnim rozdziale, znajduje się podsumowanie dorobku J. M. Keynesa w świetle jego znaczenia dla szkół ekonomicznych głównego nurtu. 1. J. M. Keynes a szkoły ekonomii głównego nurtu (klasyczne i neoklasyczne) O ile szkoły neoklasyczne w dużej mierze były oparte na perspektywie mikroekonomicznej, polityka makroekonomiczna była podejmowana w kontekście ekonomii dobrobytu, zmierzając do urynkowienia problemów odbiegających od modelowych warunków wolnego rynku, opisanych przez A. Smitha. Wkrótce jednak praktyka gospodarcza, na tle wielkiego kryzysu gospodarczego w latach 30. XX wieku, dostarczyła interesujących rozważań makroekonomicznych, pozostających dzisiaj w zakresie analiz ekonomii głównego nurtu. W związku z tymi rozważaniami, toczył się wielki spór pomiędzy zwolennikami liberalizmu gospodarczego, w ujęciu neoklasycznym, a zwolennikami liberalizmu gospodarczego, pozostającego pod kontrolą polityki państwa, ze względu na konieczność aktywnego kreowania warunków wolnego rynku. R. Marchionatti pisał, że: to, co stopniowo wyłaniało się, to był pogląd, że ekonomiczna koncepcja Keynesa mocno kontrastuje z przeważającą koncepcją po 1945 r. i nie jest ona nieaktualna dla ekonomistów w 21. wieku [Marchionatti 2009 s. 2]. W praktyce, pogodzenie obu tych kwestii, w zakresie rozważań ekonomii głównego nurtu, odbyło się przez przypisanie im prawidłowości charakterystycznych dla różnych perspektyw czasowych procesów gospodarczych, czyli długiego i krótkiego okresu. Wskazuje się bardziej na stan nierównowagi krótkookresowej i politykę kreowania popytu lub stan równowagi długookresowej i mechanizmy kreowania podaży. J. M. Keynesa spostrzega się, w tym kontekście, jako praktyka trafnie podejmującego się rozwiązania kryzysu, który w swej postaci ekonomicznej generował dalsze konsekwencje społeczne i polityczne. Należą do nich zmiany układu sił pomiędzy mocarstwami po I Wojnie Światowej (wzmocnienie pozycji USA kosztem Wielkiej Brytanii) i wzrastające nierówności społeczne, powstające w procesie rynkowej alokacji zasobów. Sytuacja społeczno-ekonomiczna stanowiła dobry grunt do podjęcia zmian w kierunku, jaki towarzyszył powstaniu pierwszego państwa opartego na teoriach K. Marksa, to znaczy Związku Radzieckiego [Stankiewicz 2000 s. 361]. E. Canterbery podaje, że w latach poprzedzających II Wojnę Światową, 71% społeczeństwo zarabiało rocznie poniżej 2500$, podczas gdy reszta osiągała dochody rzędu 100000$ rocznie. W latach poprzedzających wielki kryzys (przed 1929 r.) jedynie ci drudzy w znacznym stopniu posiadali i kontrolowali oszczędności, a koncentracja własności była jeszcze większa [Canterbery 2001 s. 203-204]. Używając języka polityki, można więc powiedzieć, że „zmienił się polityczny klimat” dla szkół klasycznych i neoklasycznych, które borykały się z narastającymi problemami społecznymi, szczególnie mocno podnoszonymi, gdy towarzyszyły im kryzysy gospodarcze. Jak pisał P. Stokes: teoria Keynesa spostrzegana była w tym czasie, jako odpowiedź na zapowiedzi Marksa, że koniunkturalne wzrosty i spadki kapitalizmu mogą nieuchronnie prowadzić do socjalizmu [Stokes 2006 s. 143]. 6 Dariusz Pieńkowski J. M. Keynes przyczynił się do odrodzenia klasycznej perspektywy analiz ekonomicznych, opartej na agregacji [Ekelund, Hébert 1990 s. 410], tworząc podwaliny makroekonomicznych rozważań na podstawie neoklasycznych założeń mikroekonomicznych. Próbując jednocześnie pogodzić podstawowe założenie mikroekonomiczne szkół neoklasycznych z praktyką rynkową i zależnościami pomiędzy zmiennymi agregowanymi, częstokroć popadał w swoistego rodzaju pułapkę logiki i odmiennej klasyfikacji jego ekonomicznych poglądów. Z jednej strony pośrednio podejmował się krytyki szkół neoklasycznych, wskazując na rolę polityki gospodarczej w osiąganiu stanu równowagi, a więc tłumaczył niedoskonałości wolnego rynku, opisywanego w kategoriach założeń efektywnej alokacji, w sensie Pareto. Z drugiej strony przyjął te same założenia metodologiczne w ich zagregowanej postaci, modyfikując jedynie zjawiska ekonomiczne krótkiego czasu i ich znaczenie dla rozważań długookresowych, jak na przykład założenie, co do elastyczności cen i płac, czy teorię histerezy. Specyfika metodologiczna rozważań makroekonomicznych odkrywa problemy, które przyczyniają się do powstawania kryzysów wymagających czynnej ingerencji państwa i niwelowania skutków mikroekonomicznej organizacji procesów gospodarczych. Można powiedzieć, że na podstawie makroekonomicznych analiz ekonomicznych szkół klasycznych, J. M. Keynes wskazywał na odstępstwa wynikające z różnic pomiędzy modelowymi założeniami szkół klasycznych a praktyką życia gospodarczego, w tym również wynikające ze zjawisk krótkookresowych, które dotychczas były spostrzegane jako przejściowe i nie mające znaczenia dla charakteru równowagi w długim okresie. E. K. Hunt wskazuje na trzy fundamentalne filary neoklasycznej ideologii: wiarę w automatyczne dostosowanie rynku do poziomu produkcji w warunkach pełnego zatrudnienia (zgodnie z prawem Saya), dystrybucyjną sprawiedliwość i teorię dystrybucji dochodu opartą na rachunku marginalistycznym oraz wiarę w efektywne mechanizmy alokacji zasobów w świetle założeń optimum Pareto. W ujęciu neoklasycznym, jak dalej twierdzi E. K. Hunt, te trzy założenia tworzą logicznie zintegrowany, spójny system, który nie może istnieć, gdy któryś z tych warunków zostaje uchylony. Ale to jest właśnie dokładnie to, co Keynes próbował zrobić. On chciał porzucić założenia, co do automatyczności mechanizmu rynkowego w celu ochrony kapitalizmu przed samodestrukcją [...]. Niektórzy neoklasyczni ekonomiści podnieśli alarm, czytając koncepcje Keynesa zaprezentowane w jego rękopisie przed publikacją. Tak więc, Keynes zakończył Ogólną Teorię notką o ideologicznej solidarności z neoklasycystami [Hunt 2002 s. 424]. Krytykując teorię wolnego rynku, jednocześnie otwarcie odrzucał teorie K. Marksa, wręcz określając je jako nielogiczne i destruktywne, wskazując na możliwości podjęcia regulacji politycznej (protekcjonizm), która może okazać się jedyną drogą w świetle alternatywy marksistowskiej, jakkolwiek by jej nie traktować z punktu widzenia szkół neoklasycznych [Keynes 1926 s. 34]. Można raczej powiedzieć, że J. M. Keynes był gorącym zwolennikiem kapitalizmu (zresztą sam był przykładem dobrze prosperującego kapitalisty i szeroko zaangażowanego w działalność państwową urzędnika) i wolności jednostki, ale nie niewidzialnej ręki rynku. Nie podejmując problematyki nierówności społecznych generowanych przez kapitalizm, jak to czynił w szczególności K. Marks, wskazywał na to, iż rynek, w tej formie jak go widział J. B. Say, nigdy nie istniał. Tytuł jego pracy Koniec niewidzialnej ręki rynku (TheźEnd of Laissez-Faire) z 1926 roku dobrze obrazuje jego postawę wobec możliwości klasycz- John Maynard Keynes i jego makroekonomia krótkiego okresu 7 nego mechanizmu równowagi rynkowej: wierzę, że w wielu przypadkach idealny wymiar jednostki kontrolującej czy organizacji znajduje się gdzieś pomiędzy jednostką i nowoczesnym Państwem [...].Ttrend do łączenia giełdowych instytucji, które gdy osiągną pewien wiek i rozmiar zbliżony do poziomu publicznych organizacji raczej, jak indywidualnych prywatnych przedsiębiorstw. Jednym z bardziej interesujących i niezauważalnych osiągnięć ostatniej dekady jest tendencja wielkich przedsiębiorstw do uspołeczniania się [Keynes 1926 roz. IV]. Chociaż te dwa elementy wydają się nierozłączne, to właśnie gospodarka mieszana jest dobrym przykładem tego podziału, który wynikł z określonego zakresu kontroli gospodarki rynkowej przy zachowaniu własności prywatnej. W konsekwencji, wolność i swoboda działań rynkowych pozostaje pod kontrolą, z tym że nie tyle kontrolą za pomocą bezpośrednich narzędzi regulacji, co, w jak największym stopniu, kontrolą za pomocą narzędzi ekonomicznych, jak na przykład regulacji wysokości stóp procentowych przez bank centralny. Tak więc, rolą rządu jest kontrola i podtrzymywanie warunków krytycznych, niezbędnych do wymiany wolnorynkowej w rozumieniu szkół neoklasycznych, utrzymując kapitalizm i swobodę działań gospodarczych, ale nie tyle przy udziale „niewidzialnej ręki rynku”, co polityki gospodarczej państwa. To było raczej trudne do zaakceptowania przez neoklasyków, lecz z drugiej strony byli oni świadomi błędów gospodarki wolnorynkowej. J. M. Keynes postulował częściowe utrzymanie filarów neoklasycyzmu, zrywając jednak z mitem abstrakcyjnego modelu „niewidzialnej ręki rynku”. Głębokie kryzysy ekonomiczne, towarzyszące wolności ekonomicznej, nie pozostawiały wyboru w stosunku do neoklasyków, torując drogę dla rewolucyjnych idei przebudowy całego systemu politycznego w świetle koncepcji K. Marksa. Kryzys ekonomiczny w latach 30. stwarzał kolejne zagrożenia przebudowy politycznej całego systemu społecznego, a w tych warunkach propozycje J. M. Keynesa wydawały się mniej niebezpieczną alternatywą utrzymania fundamentów kapitalizmu i wolności gospodarczej. Można wręcz powiedzieć, że, podobnie jak A. Smith, pozostając pod wpływem liberalizmu społecznego, budował model gospodarki wolnorynkowej, J. M. Keynes obiecywał liberalizm społeczny (i ekonomiczny) w oparciu o gospodarkę rynkową. Ten pierwszy zakładał samoregulacyjne mechanizmy kontroli na podstawie uniwersalnych praw naturalnych, ten drugi na podstawie praw społeczno-ekonomicznych. Uchylając jedynie częściowo filary neoklasycyzmu, pozostawał neoklasykiem, nie mieszcząc się jednak w mikroekonomicznych ramach neoklasycyzmu, stał się neoklasycznym makroekonomistą krótkiego okresu. J. M. Keynes, próbując zrozumieć kryzys ekonomiczny, odwoływał się do teorii T. Malthusa, wskazując na adekwatność spostrzeżeń tego klasyka w odniesieniu do procesów wzrostu gospodarczego, wspierając jego punkt widzenia w sporze z J. B. Sayem na temat zależności pomiędzy podażą i popytem w kontekście nadprodukcji: jeśli tylko Malthus, zamiast Ricardo, byłby źródłem, z którego wyszła dziewiętnastowieczna ekonomia, jak dużo bardziej mądrzejszy i bogatszy byłby dzisiejszy świat [Hunt 2002 s. 404, za: Keynes 1963 s. 120]. W konsekwencji, przyjmuje się w ekonomii głównego nurtu, że wszystkie zasoby produkcji w warunkach doskonałej równowagi będą w pełni wykorzystane, gdyż podaż kreuje własny popyt, a konsumenci mają różne preferencje, co do przesunięcia konsumpcji w czasie. W rzeczywistości jednak popyt jest mniejszy i uzależniony nie tylko od skłonności do konsumpcji (przesunięcia konsumpcji w czasie), ale i preferencji płynności. J. M. Keynes, nie podejmując 8 Dariusz Pieńkowski kwestii społecznych w zakresie sprawiedliwości dystrybucyjnej, a wręcz odrzucając teorie K. Marksa, podkreślał, że praktyka życia gospodarczego jest lepiej opisana przez T. Malthusa, jak J. B. Saya i agregując zmienne mikroekonomiczne, takie jak inwestycje i oszczędności, można zauważyć, że „niewidzialna ręka rynku” nie jest w stanie koordynować tych dwóch procesów jednocześnie po stronie gospodarstw domowych i przedsiębiorców. Wobec czego, równowaga jest osiągana na poziomie niepełnego zatrudnienia, generując popyt na niższym poziomie i ograniczając możliwości wzrostu gospodarczego. J. S. Say zakładał, że popyt jest generowany przez podaż, T. Malthus podkreślał znaczenie konsumpcji dóbr luksusowych przez klasę właścicieli ziemskich dla generowania popytu, podczas gdy J. K. Keynes ratunek widział w polityce społeczno-ekonomicznej rządu. Zwiększając popyt poprzez wydatki rządowe, można wyprowadzić gospodarkę z tego stanu nierównowagi, w przeciwnym razie gospodarka będzie pozostawać w spirali spadającego popytu lub przynajmniej braku możliwości pełnego wykorzystania podaży. Mechanizmem alokacji kapitału pomiędzy oszczędnościami i inwestycjami jest stopa procentowa. Jej wzrost zwiększa oszczędności, ale ogranicza inwestycje. Wskutek czego, jej wielkość reguluje przepływ kapitału pomiędzy gospodarstwami domowymi i przedsiębiorcami, równoważąc oba procesy. Musi ona być na tyle atrakcyjna dla gospodarstw domowych, że będzie nagrodą za ograniczenie konsumpcji w danym czasie na korzyść przyszłej konsumpcji. Z drugiej strony musi być na tyle atrakcyjna dla przedsiębiorców, że koszty poniesionych inwestycji znajdą przełożenie w przyszłych zyskach. J. M. Keynes wykazał jednak, że na wielkość obu tych zjawisk gospodarczych ma wpływ wiele różnych czynników społecznogospodarczych, których znaczenie pomija ekonomia neoklasyczna, oparta na samoregulacyjnej teorii rynku. W rzeczywistości, jak to przedstawia rysunek 1., obraz rynku pieniądza, w ujęciu J. M. Keynesa, jest inny, jak ten spostrzegany w pracach ekonomistów neoklasycznych. Można by wręcz powiedzieć, że J. M. Keynes [Keynes 1936] wskazał całą gamę czynników, które zniekształcają neoklasyczny modelowy obraz równowagi rynkowej, weryfikując te założenia na podstawie praktyki życia gospodarczego. Uwzględniając główne założenie teorii J. M. Keynesa, rynek pozostaje w nierównowadze, gdyż: – oszczędności nie zawsze są równe inwestycjom – w praktyce jedne i drugie są dalece uzależnione od wielu czynników, takich jak skłonność do konsumpcji (wielkość oszczędności nie jest jedynie uzależniona od stopy procentowej, ale również od dochodu – wzrasta wraz ze wzrostem dochodu) czy popyt na pieniądz (wielkość stopy procentowej jest raczej określona przez cenę równowagi pomiędzy podażą i popytem na pieniądz – płynność pieniądza określona poprzez tendencje do utrzymywania gotówki: motywy transakcyjne, spekulacyjne czy przezorność); – płace, jak i ceny mają ograniczone możliwości dostosowywania się do wielkości podaży i popytu, gdyż ich każdorazowa zmiana jest postrzegana w kategoriach kosztów i instytucjonalnych ograniczeń; przy czym płace realne nie determinują zatrudnienia (obniżając wynagrodzenia można zwiększyć zatrudnienie), ale wielkość zatrudnienia determinuje płace realne (w odniesieniu do prawa zmniejszającej się produktywności – wzrostu kosztów krańcowych – 9 John Maynard Keynes i jego makroekonomia krótkiego okresu zwiększając zatrudnienie w odpowiedzi na wzrost popytu obniżamy realne wynagrodzenia); – bezrobocie ma charakter przymusowy w warunkach niepełnego wykorzystania możliwości produkcyjnych gospodarki, gdy popyt nie równoważy w pełni podaży; – zmiany krótkookresowe nie pozostają w konsekwencji bez znaczenia dla równowagi długookresowej (teoria histerezy), na przykład bezrobotni, pozostający przez dłuższy czas bez pracy, tracą umiejętności i możliwości poruszania się na rynku pracy (ich szanse na znalezienie pracy maleją, zwiększając grupę bezrobotnych, w warunkach gdy podaż pracy wzrasta wraz ze wzrostem popytu, bezrobocie może mieć charakter przymusowy). RYSUNEK 1. Keynesowska i klasyczna ogólna teoria zatrudnienia, procentu i pieniądza w kontekście polityki monetarnej Klasyczna teoria zależności pomiędzy stopą procentową oraz oszczędnościami i inwestycjami a polityka monetarną: podaż pieniądza obniża stopę procentową obniżając zyski z oszczędności i jednocześnie obniżając koszty kredytów inwestycyjnych. Stopa procentowa r’ równoważy inwestycje i oszczędności przy danej wielkości popytu. Keynesowska teoria opisuje sytuację, gdy stopa procentowa osiągnęła minimum, krzywa popytu na pieniądz jest bardzo płaska tak, że nawet zdecydowane zwiększenie podaży pieniądza nie obniżą znacząco stopy procentowej i nie uwalnia oszczędności, równoważąc inwestycje zgodnie z oczekiwaniami niezbędnymi do zrównoważenia rynku (w tym i rynku pracy). Źródło: [Hunt 2002 s. 414-416]. Równowaga ekonomiczna, w ujęciu J. M. Keynesa, jest ujmowana w kontekście całego szeregu determinant społeczno-ekonomicznych, które w swej mikroekonomicznej postaci zostały zagregowane i wpisane w klasyczny makroekonomiczny model równowagi rynkowej. Procesy gospodarcze, w ujęciu mikroekonomicznym ekonomii neoklasycznej i teorii ogólnej równowagi, były wyjaśniane poczynając od pojedynczych rynków i jednostek. Makroekonomiczne podejście J. M. Keynesa podejmowało się analizy równowagowej, zaczynając z drugiej strony, od całościowego podejścia agregatowego, które tłumaczyło zachowania pojedynczych jednostek. 10 Dariusz Pieńkowski RYSUNEK 2. Długookresowa równowaga rynku w ujęciu M. Friedmana i krótkookresowa nierównowaga w ujęciu. J. M. Keynesa W modelu J. M. Keynesa (na lewo), wzrost popytu pozwala na pełne wykorzystanie możliwości produkcyjnych gospodarki (pełne zatrudnienie). W ujęciu M. Friedmana (na prawo), wzrost popytu jest związany jedynie ze wzrostem cen, a zwiększenie produkcji powinno być związane ze zwiększaniem podaży. Szczegółowa analiza zachowań konsumentów i producentów ukazała cały szereg zmiennych, które należy uwzględnić, planując działania gospodarcze. Tym niemniej, jedno nie pozostawiało wątpliwości, iż J. M. Keynes wykazał, że polityka gospodarcza jest nieodłącznym elementem równoważenia procesów rynkowych, a starając się nie burzyć zasadniczych idei klasycznych, wskazał jedynie na „pół-automatyczne” możliwości samoregulacyjne rynku, który musi podlegać kontroli nastawionej na nieustanne kreowanie warunków równowagi gospodarczej (Rysunek 2.). Co najważniejsze z punktu widzenia ówczesnych uwarunkowań politycznych, J. M. Keynes zrobił to nie narażając kapitalizmu na ataki zwolenników idei K. Marksa. L. Klein sugerował, usprawiedliwiając rewolucyjny charakter ekonomii J. M. Keynesa, że: w rzeczywistości w literaturze każdy element keynesiańskiego systemu był w jakimś czasie dyskutowany. Ale żaden pojedynczy teoretyk nigdy nie skompletował i zarysował modelu w oparciu o (1) skłonność do konsumpcji (oszczędności), (2) krańcową rentowność kapitału i (3) preferencje płynności [Sawyer 1985 s. 185, za: Klein 2000]. Można by powiedzieć, że podobną, polityczną rolę odegrała koncepcja A. Smitha, który wyprowadził idee dobrobytu społecznego na podstawie egoizmu jednostek, „wytrącając z ręki” argumenty przeciwnikom liberalizmu, którzy postulowali konieczność kontroli państwa i regulacji działań gospodarczych w imię interesu społecznego. W nawiązaniu do najważniejszych kwestii ekonomii głównego nurtu, należałoby wskazać jeszcze kilka zasadniczych różnic, które charakteryzują prace J. M. Keynesa i znacząco zmieniły współczesny obraz, dominującej w ekonomii głównego nurtu, ekonomii neoklasycznej czy też ekonomii klasycznej. Najważniejsze różnice pomiędzy ekonomią głównego nurtu a poglądami J. M. Keynesa prezentuje tabela 1. 11 John Maynard Keynes i jego makroekonomia krótkiego okresu TABELA 1. Podstawowe różnice pomiędzy założeniami ekonomii klasycznej i neoklasycznej a ekonomią J. M. Keynesa Koncept Ekonomia klasyczna Ekonomia keynesowska Rynek Doskonała konkurencja prowa- Konkurencja zakłócona nierównowagą dząca do pełnego wykorzystania pomiędzy oszczędnościami wszystkich czynników produkcji i inwestycjami (przez pasywne zasoby pieniądza), prowadząca do bezrobocia Okres analizy Długi okres Krótki okres – zakłócenia krótkookresowe nie są bez znaczenia dla długiego okresu (teoria histerezy) Aksjomat – Pieniądz jest neutralny i egzo- – Pieniądz jest endogeniczną i kształtuneutralności geniczny – aktywne zasoby piejącą popyt instytucją – pasywne zasoby pieniądza niądza pieniądza – Rzeczywista gospodarka wy- – Gospodarka monetarna (monetary mienna (real-exchange economy) economy) – Klasyczna dychotomia – – Pieniądz jest łącznikiem pomiędzy oddzielenie teorii wartości od przeszłością (niezmienna), teraźniejteorii monetarnej szością i przyszłością (nieznana) Stopa procentowa Stopa procentowa biernie Jest funkcją popytu na pieniądz i egzodostosowuje się do krańcowych genicznie zdeterminowanej podaży wielkości pozostałych zasobów pieniądza – zmienia się wraz ze zmianą – ilość pieniądza zmienia jedynie ilości pieniądza ceny Aksjomat Proces ergodyczny Proces nieergodyczny ergodyczności Aksjomat Wszystkie czynniki są doskonale Czynniki nie są doskonale zamienne substytucji brutto zamienne Popyt jest mniejszy i uzależniony nie Prawo Saya Podaż kreuje własny popyt, a konsumenci mają różne prefe- tylko od skłonności do konsumpcji (przesunięcia konsumpcji w czasie), rencje, co do przesunięcia ale i preferencji płynności konsumpcji w czasie Inwestycje Inwestycje są pochodną Inwestycje są bardziej autonomiczne, i oszczędności oszczędności subiektywnie determinowane w zakresie przewidywań, co do przyszłości Wynagrodzenia Wynagrodzenia realne determi- Wielkość zatrudnienia determinuje realne a bezrobo- nują wielkość zatrudnienia wynagrodzenia realne cie Polityka – Spadek realnych wynagrodzeń – Obniżanie wynagrodzeń zmniejsza gospodarcza zmniejsza bezrobocie siłę nabywczą konsumentów, zwięk– Polityka kształtowania podaży szając bezrobocie; należy zwiększać popyt poprzez wydatki rządowe lub (nie i!) inwestycyjne sektora prywatnego – Polityka kształtowania popytu Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [Davidson 2007; Blaug 1990]. 12 Dariusz Pieńkowski Zasadniczą kwestią są zakłócenia równowagi rynkowej, które mogą prowadzić do bezrobocia, a ta krótkookresowa nierównowaga nie pozostaje bez znaczenia dla równowagi długookresowej. Kwestia ta zawiera się w wielu trafnych analizach procesów gospodarczych, poczynionych przez J. M. Keyenesa, zrywających z dotychczasowym aksjomatami ekonomii neoklasycznej. Po pierwsze, z aksjomatem substytucji brutto, charakterystycznym dla rozważań ekonomii głównego nurtu, zakładającym, że wszystkie czynniki są doskonale zamienne. W konsekwencji, przy założeniu doskonałej elastyczności cen, produkty, które nie są sprzedane przy danej cenie, mogą być sprzedane po obniżonej cenie (analogicznie, obniżanie wynagrodzeń prowadzi do pełnego zatrudnienia). Aksjomat ten przejawia się w założeniach pełnej elastyczności pomiędzy płynnymi zasobami i dobrami odtwarzanymi. Elastyczność produkcji zasobów płynnych (trwałe zasoby o małych kosztach transakcyjnych, w tym pieniądz) oraz substytucji pomiędzy nimi i dobrami odtwarzanymi jest zbliżona do zera. Pieniądze nie mogą być produkowane w zależności od wielkości popytu na pieniądz, a część pieniędzy może pozostawać „nieprodukcyjna” w związku z różną preferencją płynności. Wzrost oszczędności zwiększa popyt na płynne zasoby, które, jeśli są zasobami nieprodukcyjnymi, nie mogą zwiększać podaży, przyczyniając się do wzrostu ich ceny. Gdyby pieniądz był doskonale zamienialny na dobra produkcyjne (ale nie jest, gdyż każdorazowa zamiana ponosi za sobą koszty transakcyjne i większość trwałych dóbr przemysłowych jest niepłynna) byłby wydany na dobra przemysłowe, zwiększając zatrudnienie. W rezultacie, wydatki na produkcję przemysłową nie stanowią alternatywy dla konsumpcji w niepewnej przyszłości, gdyż oszczędzający preferują bardziej płynne zasoby, co może przyczynić się do niepełnego, długookresowego zatrudnienia3. Po drugie, J. M. Keynes podważa aksjomat neutralności pieniądza, który jest traktowany jako endogeniczna instytucja kształtująca popyt (tylko aktywne zasoby pieniądza są neutralne). Gospodarka realna, charakterystyczna dla klasycznych szkół ekonomicznych, nie podejmowała kwestii wymiany pieniężnej, która w coraz większym stopniu stanowiła niezależny podsystem gospodarowania oparty na prawidłowościach charakterystycznych dla wartości wymiennej i gospodarki pieniężnej. Współcześnie, wskazuje się na specyficzną klasyczną dychotomię, charakteryzującą się oddzieleniem teorii wartości od teorii monetarnej. Tymczasem, na przykład cechą charakterystyczną jest chociażby fakt, że kontrakty są wyrażane w pieniądzach i nie dostosowują się płynnie do zmian cen na rynku. Pieniądz, w teorii J. M. Keynesa, jest łącznikiem pomiędzy przeszłością (niezmienną), teraźniejszością i przyszłością (nieznaną), a ilość pieniądza utrzymywanego w gotówce jest miarą oczekiwań, co do przyszłości. Należy tutaj również podkreślić, że stopa procentowa nie dostosowuje się biernie do krańcowych wielkości pozostałych zasobów, ale jest ujmowana w kategoriach Zrozumienie tych zależności, z perspektywy rozważań teoretycznych M. Friedmana, opiera się na założeniu, że oszczędności w taki sam sposób generują miejsca pracy, jak konsumpcja nietrwałych dóbr, a do tego kreują przyszłe użyteczności (samochód, kupiony w 2005 roku, zamortyzowany w 20% jest oszczędnością użyteczności w 80% na kolejne lata). Całkowita konsumpcja jest sumą konsumpcji dóbr nietrwałych i wartości dóbr trwałych, pomniejszoną o zużycie w danym okresie. Przy czym, konsumpcja to wartość użyteczności skonsumowanych w danym okresie (jednego roku), a oszczędności to wszystkie nieskonsumowane dobra, istniejące i wyprodukowane w danym okresie. 3 John Maynard Keynes i jego makroekonomia krótkiego okresu 13 monetarnych, jako funkcja popytu na pieniądz i egzogenicznie zdeterminowanej podaży pieniądza. W konsekwencji, stopa procentowa zmienia się wraz ze zmianą ilości pieniądza, podczas gdy w szkołach głównego nurtu zakładano, że ilość pieniądza zmienia jedynie ceny. Chcąc zaradzić sytuacji stagnacji przez obniżenie stopy procentowej w celu pobudzenia kapitału inwestycyjnego, należałoby obniżyć stopę dyskontową lub zwiększyć ilość pieniądza w obiegu. Przedsiębiorstwa inwestują w najbardziej rentownych lokatach, czyli możliwie nowych inwestycjach, zależnych od krańcowej rentowności lokat inwestycyjnych. Krańcowa rentowność kapitału wraz z wielkością stopy procentowej decyduje o popycie inwestycyjnym. Wzrost stopy procentowej tak, że jej wartość jest większa od krańcowej rentowności kapitału, będzie ograniczał inwestycje, podczas gdy jej spadek tak, że wartość jest mniejsza od krańcowej rentowności kapitału, zwiększa opłacalność inwestycji. Po trzecie, aksjomat ergodyczności, który zakłada możliwość określenia przyszłości procesu stacjonarnego na podstawie przeszłości i teraźniejszości. Wynika to ze sposobu spostrzegania procesów gospodarczych z perspektywy analiz statycznych, w których każdy kolejny odcinek jest statystycznie taki sam, a więc reprezentatywny dla całości. W rezultacie, znając dzisiejsze parametry ekonomiczne, można racjonalnie przewidzieć oczekiwania, co do popytu i podaży w przyszłości, a oczekiwania te są budowane na podstawie przyjętej długookresowej równowagi ceny. J. M. Keynes powątpiewa w takie możliwości, wskazując przede wszystkim problemy w oszacowaniu przyszłych zysków z inwestycji na podstawie obecnych założeń, co do warunków w przyszłości. Przyszłość jest nieprzewidywalna, gdyż ludzkie decyzje kształtują przyszłość w związku z wieloma czynnikami psychologicznymi, które są trudno szacowalne za pomocą metod matematycznych. Z tego też względu, równowaga długo- czy krótkookresowa jest nieosiągalna w oparciu o samoregulacyjne mechanizmy rynkowe („niewidzialną rękę rynku”), a banki kreują kredyty na podstawie oczekiwań (a nie rzeczywistości), co do przyszłego napływu pieniądza. Równowaga rynkowa, osiągalna między innymi przez doskonałe powiązanie oszczędności z inwestycjami w modelach neoklasycznych, z perspektywy wielu zmiennych społecznoekonomicznych jest niedoskonała, ponieważ trudno jest balansować decyzje inwestorów i oszczędzających, gdy są one podejmowane przez różnych aktorów rynkowych. 2. Post-keynesowskie teorie ekonomiczne Jednym z powodów, dla którego, równie wybitny ekonomista, M. Kalecki pozostawał w cieniu rozważań ekonomistów głównego nurtu jest uwikłanie jego teorii w problematykę niesprawiedliwości społecznych w procesach gospodarczych, podejmowanych przez K. Marksa. Jego teorie, chociaż w wielu miejscach zbieżne z pracami J. M. Keynesa, przepowiadały nieuchronny koniec kapitalizmu i jego chroniczną niedoskonałość. Prace Kaleckiego w większym stopniu kształtowały poglądy krytyków szkół głównego nurtu. Post-keynesiści podkreślali, że efekty zewnętrzne są nieodłącznym elementem również długookresowego funkcjonowania gospodarki i polityka gospodarcza jest niezbędnym czynnikiem kształtowania i utrzymywania długookresowej równowagi. Jak pisał P. Arestis: głównym celem ekonomii post-keynesowskiej jest zakończenie rozpoczętej 14 Dariusz Pieńkowski rewolucji keynesowskiej […] nie jest już dłużej badaniem tego, jak rzadkie zasoby są alokowane w odniesieniu do bezgranicznych potrzeb. W przeciwieństwie do tego, jest badaniem tego, jak aktualne systemy ekonomiczne są zdolne zwiększyć swoją wydajność w czasie poprzez: tworzenie, produkowanie, dystrybuowanie i wykorzystanie rezultatów społecznej nadwyżki [Arestis 1996 s. 112 i s. 114]. Dojrzałość tego kierunku, według autora, charakteryzuje przesunięcie rozważań ekonomicznych z krytycznej analizy ekonomii głównego nurtu, która jednoczyła przeciwników teorii neoklasycznych, w kierunku tworzenia podejścia ekonomicznego pozbawionego odniesień krytycznych do ekonomii neoklasycznej. Ta pozytywna dojrzałość szkół post-keynesistów ma charakteryzować się alternatywną analizą działań gospodarczych, zajmującą się procesami ekonomicznymi przy założeniu braku równowagi rynkowej. O. Hamounda i G. Harcourt określili ten proces, w tytule swojego artykułu, jako próbę przejścia od krytycyzmu do spójności [Hamounda, Harcourt 1989]. P. Arestis [Arestis 1996 s. 113-114] wskazuje na trzy ścieżki rozwoju post-keynesizmu4. Ścieżki te reprezentują trzy zasadnicze wpływy różnych szkół ekonomii, będących w opozycji do ekonomii głównego nurtu. Kolejno byłyby to: keynesowska ekonomia pozostająca pod wpływem ekonomiki A. Marshalla, marksistowskie tradycje rozważań na temat dystrybucji dochodu i instytucjonalistyczne analizy zmian systemów ekonomicznych: – marshalowska i keynesowska ekonomia podejmująca się wyjaśnienia działań ekonomicznych w warunkach niepewności, co do przyszłych uwarunkowań gospodarczych, gdyż zjawiska ekonomiczne są ściśle uzależnione od czasu (time-dependent) i trudne do określenia z perspektywy zależności typowych dla stanów stacjonarnych. Pieniądz nie jest neutralną zmienną, charakteryzującą dany układ popytu i podaży, ale jest postrzegany w kontekście umów kontraktowych, które w świetle uwarunkowań prawnych muszą być realizowane, kształtując warunki działań gospodarczych [Davidson 2007 s. 76-77] – S. Weintraub, P. Davidson; – ekonomia M. Kaleckiego wskazująca na rolę błędów efektywnego popytu w świetle popytu inwestycyjnego, który jest uzależniony od sposobu funkcjonowania struktur społecznych. Ta perspektywa była podejmowana w kontekście marksowskiej analizy relacji społecznych. Przykładem mogą być, oprócz oczywiście M. Kaleckiego, J. Robinson czy P. Sweezy (Tabela 2.); – veblenowska ekonomia podejmująca ewolucyjne rozważania na temat dynamiki zmian organizacyjnych struktur ekonomicznych, które determinowane przez instytucje społeczno-ekonomiczne decydowały o sposobie alokacji zasobów. Przykładem mogą być ekonomiczne analizy J. A. Kregela. 4 Istnieją również klasyfikacje, wskazujące na inne kierunki. Trzecia ścieżka (veblenowska) była zastąpiona przez zwolenników post-ricardiańskiej ekonomii P. Sraffa, która rozwijała się w kontekście ekonomii marksistowskiej z takimi przedstawicielami, jak M. Dobb czy L. Pasinetti [Hamounda, Harcourt 1989 s. 3]. Jest to o tyle uzasadnione, że P. Sraff podjął się krytyki kwestii, które w mniejszym stopniu były podejmowane przez J. M. Keynesa. 15 John Maynard Keynes i jego makroekonomia krótkiego okresu TABELA 2. Główne różnice pomiędzy poglądami M. Kaleckiego i J. M. Keynesa Koncept Podejście metodologiczne Bezrobocie a kapitalizm Rynek Modelowanie matematyczne Wykorzystanie analizy równowagi rynkowej Makroekonomiczni aktorzy rynkowi Główne perspektywy analizy makroekonomicznej Kluczowe agregaty makroekonomiczne Subiektywne i obiektywne czynniki: przeszłe i obecne oczekiwania determinują przyszłość M. Kalecki szkoła klasyczna i marksowska: ricardiańsko-marksistowska ekonomia wada kapitalizmu wymagająca rozbudowy nowych politycznych i społecznych instytucji oligopol z silnie podkreśloną rolą związków zawodowych złożone analizy matematyczne i ekonometryczne – równowaga rynkowa jest postrzegana jako modelowy (uproszczony) obraz rzeczywistości, z założenia nieosiągalny – koncepcja cykli koniunkturalnych, zmiany są dynamiczne J. M. Keynes szkoły neoklasyczne: marshalowska ekonomia ekonomiczny problem kapitalizmu konkurencja zbliżona do doskonałej prostsze analizy matematyczne, sceptycyzm wobec ekonometrii – równowaga rynkowa jest postrzegana jako realna zależność pomiędzy zmiennymi ekonomicznymi – procesy dynamiczne, analizowane na podstawie okresowej analizy porównawczej stanów statycznych – klasowe podejście: klasa pra- – indywidualistyczne podejście: cująca i kapitaliści gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa – rynki produktu – rynki wynagrodzeń – rynki finansowe są ważne – znaczna rola pieniądza w kontekście regulacji wielko- i sektora finansowego ści inwestycji; ilość pieniądza – koszty krańcowe rosną zmienia ogólny popyt w odniesieniu do produktu – koszty krańcowe są stałe wyjściowego w odniesieniu do produktu wyjściowego dochód – oszczędności – inwe- dochód (wynagrodzenia i zyski stycje – wynagrodzenia – zyski u Kaleckiego) – konsumpcja – – pieniądze – „weksle” (krótko- oszczędności – inwestycje – terminowe finansowe zasoby) pieniądze (pieniądze i weksle i „obligacje” (zobowiązania u Kaleckiego) – „obligacje” finansowe) – nacisk na obiektywne czynni- – nacisk na subiektywne ki: wydatki inwestycyjne (psychologiczne) czynniki: teraźniejsze i przeszłe wyjaskłonność do konsumpcji, śniają przyszłe zmiany utrzymywania pieniądza w gotówce, oczekiwania, co do zysków z kapitału, przyszłość jest nieprzewidywalna 16 Dariusz Pieńkowski Koncept Inwestycje Pieniądz i rynki finansowe M. Kalecki J. M. Keynes – nacisk na postęp technologiczny w utrzymaniu dodatniego bilansu inwestycji netto – nacisk na ograniczenia dostępności funduszy, których koszty wzrastają wraz ze wzrostem ilości pożyczanych zasobów, ze względu na wzrost ryzyka – nacisk na obecne uwarunkowania inwestycji (zyski i zasoby kapitałowe) – rachunkowa analiza agregatów makroekonomicznych w oparciu o obecne decyzje i decyzje z przeszłości – zasoby finansowe: pieniądze, „weksle” i „obligacje”; podaż pieniądza jest funkcją motywów transakcyjnych i krótkoterminowej stopy procentowej – istnieją dwie stopy procentowe: krótkookresowa stopa procentowa „weksli” i długookresowa stopa procentowa „obligacji” – motywy utrzymywania pieniądza mają charakter głównie motywów transakcyjnych – podaż pieniądza kreowana przez prywatne systemy bankowe i ich politykę rezerw – w stanie równowagi inwestycje netto powinny być zbliżone do zera w danym okresie sekularnym – nacisk na ograniczenia związane z kosztem inwestycji regulowanym przez stopę procentową – nacisk na decyzje zdeterminowane oczekiwaniami, co do przyszłości – analiza mikroekonomiczna decyzji inwestycyjnych i agregacja tych decyzji na poziomie makroekonomicznym – zasoby finansowe: pieniądze i „obligacje”; podaż pieniądza jest pochodną dochodów i wielkości stopy procentowej – istnieje jedna stopa procentowa, która w długim okresie jest stopą procentową „obligacji” – utrzymywanie pieniądza ma również charakter psychologiczny (barometr zaufania) – podaż pieniądza kontrolowana przez bank centralny – nacisk na zmiany płynności pieniądza przez prywatne sektory gospodarki: gospodarstwa domowe, przedsiębiorstwa lub banki Źródło zmienione za: [Sawyer 1991 s. 185; Sawyer 1985 s. 178-211]. Wiele dyskutuje się w literaturze na temat różnic pomiędzy polskim ekonomistą M. Kaleckim a J. M. Keynesem, który, niewątpliwie, wpisał się w sposób bardziej znaczący w rozważania ekonomii głównego nurtu. M. C. Sawyer, który poświęcił wiele swoich prac ekonomii M. Kaleckiego, napisał w swojej książce pod tytułem Ekonomia Michała Kaleckiego, że: różnice pomiędzy Kaleckim i Keynesem są znaczące w takim stopniu, że ich podejścia powinny być oddzielnie rozwijane i nie łączone razem, chociaż istnieje kilka miejsc, w których mogłoby być korzystne wzajemne zasilenie ideami [Sawyer 1985 s. 178]. Można więc i w ten sposób zamknąć dyskusję na temat oryginalności poszczególnych podejść, przyjmując jedynie, że J. M. Keynes, bez wątpienia, w większym stop- John Maynard Keynes i jego makroekonomia krótkiego okresu 17 niu był w stanie wywrzeć wpływ na ekonomią głównego nurtu. Prace M. Kaleckiego pozostawały pod wpływem ricardiańsko-marksistowskiego podejścia, które nigdy nie było zaakceptowane przez ekonomistów głównego nurtu, burząc podwaliny kapitalizmu i dystrybucji dochodu w oparciu o rynkową efektywność równowagi. Można za to powiedzieć, że M. Kalecki stał się jedną z czołowych postaci postkeynesowskiej ekonomii, podejmującej rozważania J. M. Keynesa i M. Kaleckiego w kontekście radykalnie stawianych założeń, zmierzających do zbudowania alternatywnego podejścia do procesów gospodarczych (Tabela 2.). Z pewnością rozważania M. Kaleckiego są bardziej radykalne w swych analizach determinant społeczno-gospodarczych. Swój radykalizm zawdzięcza klasowej analizie tych zależności oraz bardziej skrajnym rozważaniom związanym z równowagą rynkową i rolą banków czy przedsiębiorców w generowaniu zarówno nierówności społecznych, jak i nierównowagi rynkowej. Układ społeczno-gospodarczy M. Kaleckiego jest klasowy, a klasa pracująca pełni pasywną rolę, konsumując cały swój dochód, podczas gdy kapitaliści decydują o inwestycjach czy oszczędnościach przez regulację cen oraz o zatrudnieniu, w praktyce kierując rozwojem społeczno-gospodarczym. Ponieważ dochody klasy pracującej są w całości konsumowane, to jedynie zyski kapitalistów znacząco determinują poziom wydatków konsumpcyjnych. Co więcej, ceny są narzucane przez kapitalistów, a rynek pracy jest pasywny (rynek produktu). W konsekwencji, duża jest tutaj rola związków zawodowych, które osłabiają zachowania rynkowe monopoli. W pracach J. M. Keynesa przyjmuje się neoklasyczne przesłanki metodologiczne, oparte na podejściu indywidualistycznym, zgodnie z którym istnieją gospodarstwa domowe decydujące w zakresie: konsumpcji, oszczędności i podaży pracy, a także przedsiębiorstwa odpowiadające za: produkcję, inwestycje oraz popyt na pracę. Poza tym, poziom dochodów kształtuje poziom wydatków konsumpcyjnych bez wskazywania na ich klasowe pochodzenie, a ceny są pochodną wynagrodzeń i są zdeterminowane przez ogólny popyt (rynki wynagrodzeń). Różnice istnieją również w kluczowych, dla rozważań obu ekonomistów, kwestiach dotyczących inwestycji, gdzie większy nacisk jest położony w pracach M. Kaleckiego na obecne uwarunkowania inwestycji, które są zdeterminowane przez zyski i zasoby kapitałowe, a nie oczekiwania, co do przyszłości i wielkości stopy procentowej. Poza tym, M. Kalecki uważa, że utrzymanie dodatniego bilansu inwestycji netto jest możliwe dzięki postępowi technologicznemu, podczas gdy, według J. M. Keynesa, inwestycje netto w stanie równowagi są zbliżone do zera w danym okresie sekularnym. W końcu ekonomistów tych różnicuje rozumienie rynków finansowych. M. Kalecki zakłada istnienie dwóch stóp procentowych: krótkookresowej charakterystycznej dla pieniądza i „weksli” (duża płynność, stała cena nominalna) oraz długookresowej cechującej „obligacje” (mała płynność, zmienna cena). Ponadto, znaczną rolę w kreowaniu podaży pieniądza mają banki nastawione na generowanie kredytów. J. M. Keynes wskazuje na jedną stopę procentową, która w długim okresie jest stopą procentową „obligacji” (zobowiązania finansowe mniej płynne, o różnej cenie i dodatniej stopie procentowej), podczas gdy pieniądze to płynne zasoby z zerową stopą procentową, o stałej cenie nominalnej i stałej podaży. Przy czym, główną rolę, oprócz banków (w tym banku centralnego), w kreowaniu podaży pieniądza, która jest stała w długim 18 Dariusz Pieńkowski okresie, mają zmiany płynności pieniądza, determinowane przez prywatne sektory gospodarki: gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa. W ekonomii post-keynesowskiej system gospodarczy jest postrzegany jako układ otwarty, reprezentujący zmienny układ wynikający z relacji pomiędzy różnymi podsystemami ekonomicznymi i pozostający pod obopólnym wpływem innych systemów, w tym społecznych i ekologicznych. Tak skomplikowane relacje, ujmowane w kategoriach ciągłych zmian, wymagają babilońskiej tradycji metodologicznej, podejmującej różne perspektywy wyjaśniania tych samych zjawisk, nawet jeśli nie są one wzajemnie spójne, kompletne czy w pełni zamknięte. Innymi słowy, formalny język kartezjańskiej tradycji metodologicznej pozwalał na tworzenie przejrzystych logicznie modeli ekonomicznych, ale uniemożliwiał ich zastosowanie w praktyce, natomiast, mniej przejrzysty logicznie, język tradycji babilońskiej bardziej był nastawiony na praktyczne zastosowanie rozumowania teoretycznego. Jak pisze P. Dow, jest to: tworzenie teorii, unikając dualizmu metodologicznego w imię jej zgodności z rzeczywistością [Dow 1990 s. 146]. Ekonomia głównego nurtu zwykle adaptowała dualistyczne teoretyczne struktury w rozważaniach metodologicznych (przeciwstawne i wzajemnie się wykluczające, jak równowaga vs. nierównowaga), podczas gdy rzeczywistość była traktowana jako niedualistyczna, a nie rozwiązane problemy znikały z pola uwagi ekonomistów [Dow 1990 s. 146]. Podsumowanie Tradycję metodologiczną jednoczącą przeciwników ekonomii neoklasycznej, wykorzystujących prace J. M. Keynesa, określa się mianem krytycznego realizmu [Arestis 1996]. Ponieważ gospodarka to: dynamiczny, otwarty i ustrukturyzowany system, a empirycznie tworzone reguły nie mają zastosowania. Pro-aktywna polityka gospodarcza nie jest nastawiona na korygowanie efektów zewnętrznych w imię podtrzymywania żądanych parametrów innych podsystemów, jak reaktywna polityka neoklasyczna, ale ma za zadanie transformować struktury ekonomiczne na rzecz poszerzania możliwości i realizacji potencjału społecznego. Metodą badawczą jest abdukcja (retrodukcja), oparta na heurystycznym rozumowaniu. Niepewność jest konsekwencją ciągłych zmian, którym towarzyszy: ograniczona racjonalność, nieprzewidywalność przyszłości, zmienność i instytucjonalny charakter zachowań ekonomicznych (historyzm). R. Skidelsky, podsumowując punkt widzenia J. M. Kenesa, powołał się na jego powiedzenie, które dobrze charakteryzowało jego podejście do rozważań ekonomicznych w kontekście założeń metodologicznych: Lepiej mieć niejasno rację, jak być precyzyjnie w błędzie [Skidelsky 2011 s. 13]. W rzeczywistości jednak prace J. M. Keynesa stały się również elementem rozważań szkół głównego nurtu. Jego koncepcje ekonomii popytu, w odpowiedzi na nierównowagę krótkookresową, stały się ważnym elementem programów polityki gospodarczej. Dotychczasowe rozważania ekonomistów neoklasycznych skupiały się na problematyce okresu długiego, przyjmując krótkookresowe problemy z utrzymaniem równowagi rynkowej za sytuację przejściową. Tymczasem, rewolucyjne w tym zakresie, poglądy J. M. Keynesa pozwoliły szkołom neoklasycznym na szersze ujęcie problematyki nierównowagi gospodarczej, bez potrzeby rezygnowania z fundamen- John Maynard Keynes i jego makroekonomia krótkiego okresu 19 talnych założeń szkół neoklasycznych. R. Skidelsky, podsumowując swoje rozważania na temat roli dorobku J. M. Keynesa we współczesnych dyskusjach społecznogospodarczych, pisał, że niewątpliwie, towarzyszy im: potrzeba większej roli rządu w zarządzaniu gospodarką. Większa rola rządu, z kolei, wymaga intelektualnej rehabilitacji państwa, jako raczej potencjalnego aktora gospodarczego, jako jedynie domagającego się głosu [Skidelsky 2011 s. 13]. Wskazuje na to również E. Berr, pisząc, że: centralna rola państwa, i ogólnie ujmując jego instytucji, powinna być silnie potwierdzona, jeśli uważamy, za Keynesem, że kwestie ekonomiczne są podporządkowane polityce [Berr 2009 s. 34]. Podobne poglądy, polskiego ekonomisty, M. Kaleckiego, który w większym stopniu poruszał problemy nierówności społecznych z perspektywy szkół marksowskich, nie mogły być już zaakceptowane. Chociażby myśl o tym, że centralny planista mógłby, co najmniej równie dobrze, jak „niewidzialna ręka rynku”, planować zależności pomiędzy poszczególnymi parametrami systemu gospodarczego, jest na tyle rewolucyjna, że stanowi niebezpieczeństwo dla instytucjonalnych struktur kapitalizmu. Tym niemniej, jego poglądy stanowiły przyczynek do rozważań w ramach szkół post-keynesistów, którzy rozwijali swoje teorie w oparciu o założenia metodologiczne J. M. Keynesa. Co więcej, jego spostrzeżenia, co do roli banków w procesie kreowania pieniądza, stanowią dzisiaj cenne uwagi w odniesieniu do współczesnego kryzysu gospodarczego, wywołanego przez kreatywność bankowców, oderwaną od rzeczywistości gospodarczej. G. C. Harcourt [Harcourt 2010] zauważa, że współcześnie, w czasach obecnego kryzysu gospodarczego, mamy do czynienia z kryzysem w ekonomii głównego nurtu, zarówno w nauczaniu, jak i w teorii oraz jej zastosowaniu w praktyce. Konieczne jest ponowne przemyślenie i uporządkowanie wszystkiego, w celu wypracowania środków radzenia sobie z tym kryzysem. Kryzys ten, jak zauważa G. Soros5, wyróżnia przede wszystkim to, że nie jest on rezultatem zewnętrznych zakłóceń, jak na przykład działalność OPEC, ale został wygenerowany przez sam system gospodarczy, zaczynając się w USA, w „sercu” finansowego systemu globalnej gospodarki. Literatura Arestis P. 1996 Post-Keynesian economics: towards coherence, „Cambridge Journal of Economics”, 20, 1: 111-135. Berr E. 2009 Keynes and Sustainable Development, „International Journal of Political Economy”, 38(3): 22-38. Blaug M. 1990 John Maynard Keynes, London, 95 pp. Canterbery E. R. 2001 A brief history of economics, Singapore, World Scientific Publishing Co. Re. Ltd, 481 pp. Cukierman A. 2011 The Great Depression, the current crisis and old versus New Keynesian thinking. What have we learned and what remains to be learned?, [in:] Arnon A., Weinblatt J., Young M. (eds.), Perspectives on Keynesian Economics, Berlin-Heidelberg, 251-269 pp. Davidson P. 2007 John Maynard Keynes, London: Palgrave Macmillan, 222 pp. Dow S. C. 1990 Beyond dualism, „Cambridge Journal of Economics”, 14, 2: 143-157. 5 Cytat za: [Skidelsky 2009 s. 168]. 20 Dariusz Pieńkowski Ekelund R. B., Hébert, R. F. 1990 A history of economic theory and method, USA: McGraw-Hill Publishing Company, 688 pp. Hamounda O., Harcourt G. 1989 Post-Keynesianism: From criticism to coherence?, [in:] Pheby J. (ed.), New directions in post-Keynesian economics, England: Edward Elgar, pp. 1-58. Harcourt G. C. 2010 The crisis in mainstream economics, IIPPE Financialisation Working Paper, 6. Hunt E. K. 2002 History of economic thought, A Critical Perspective, New York-London, 542 pp. Keynes J. M. 1926 The end of laissez-faire, London, 54 pp. Keynes J. M. 1936 The general theory of employment, interest and money, London, 403 pp. Klein P. G. 2000 New institutional economics, [in:] Bouckeart B., Geest de G. (eds.), Encyclopedia of Law and Economics, Edward Elgar and the University of Ghent, pp. 456-89. Marchionatti R. 2009 J. M. Keynes, thinker of economic complexity, Working Paper Series, 2, Italy: Università di Torino, 30 pp. Reddy S. 2009 The new old big thing in economics: J. M. Keynes, „The Wall Street Journal”, 8 January, pp. A10. Sawyer M. C.1985 The economics of Michał Kalecki, London, 319 pp. Sawyer M. C. 1991 Post-Keynesian macroeconomics, [in:] Greenaway D., Bleaney M., Stewart I., Companion to contemporary economic taught, London-New York: Routledge, pp. 184-206. Skidelsky R. 2009 Keynes: The return of the master, New York: PublicAffairs, 222 pp. Skidelsky R. 2011 The relevance of Keynes, „Cambridge Journal of Economics”, 35(1): 1-13. Stankiewicz W. 2000 Historia myśli ekonomicznej, Warszawa, 659 pp. Stokes P.,2006 Philosophy: 100 essentials thinkers, New York, 219 pp. Tily G. 2010 Keynes betrayed, London, 347 pp. OPTIMUM. STUDIA EKONOMICZNE NR 6 (54) 2011 Dariusz Kiełczewski1 ZWIĄZKI IDEI ZRÓWNOWAŻONEGO ROZWOJU Z IDEĄ SPOŁECZNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI BIZNESU Streszczenie Zrównoważony rozwój jest koncepcją sprawiedliwego rozwoju. Jego realizacja wymaga zaangażowania: państw, przedsiębiorstw i konsumentów. W przypadku przedsiębiorstw, wyrazem tendencji do zrównoważonego rozwoju jest koncepcja społecznej odpowiedzialności biznesu. W artykule przedstawiono istotę związków między obiema ideami. Słowa kluczowe: zrównoważony rozwój, przedsiębiorstwo, społeczna odpowiedzialność biznesu RELATIONSHIP BETWEEN THE CONCEPTS OF SUSTAINABLE DEVELOPMENT AND CORPORATE SOCIAL RESPONSIBILITY Abstract Fairness is a major premise behind the concept of sustainable development. It cannot be attained without the involvement and co-operation of states, enterprises and consumers. Firms which embrace the idea of sustainable development take efforts to pursue socially responsible policies. The present paper discusses the relationship between the two concepts. Key words: sustainable development, enterprises, social responsibility Wstęp Koncepcja społecznej odpowiedzialności biznesu (CSR) wpisuje się w nowy nurt myślenia o celach i zasadach rozwoju społeczno- gospodarczego oraz, opartego na tych celach i zasadach, działania, które można określić jako rozwój zrównoważony. Został zapoczątkowany on w latach siedemdziesiątych XX wieku. Staje się ideą coraz bardziej znaczącą, często bezpośrednio wpływającą na politykę gospodarczą, a także nierzadko wnikliwiej badaną głównie w ramach nauk o zarządzaniu [Poskrobko 2008] i ekonomii [Rogall 2010]. W artykule zostanie wskazane, że w swojej istocie społeczna odpowiedzialność jest formą funkcjonowania przedsiębiorstwa, odpowiadającą zasadzie zrównoważonego rozwoju. Tym samym rozwój CSR wspiera realizację celów i zasad tej koncepcji rozwojowej. 1 Prof. UwB Dariusz Kiełczewski – Wydział Ekonomii i Zarządzania, Uniwersytet w Białymstoku. 22 Dariusz Kiełczewski 1. Rozwój narracji o zrównoważonym rozwoju Kategoria „rozwój zrównoważony” jest pojęciem wykorzystywanym powszechnie, ale jego interpretacja nie jest jednoznaczna [Borys i in. 2005]. Dlatego wyjaśnienie jej istoty wymaga nakreślenia uwarunkowań powstania tej idei. Geneza rozwoju zrównoważonego ma charakter empiryczny: zamiar podejmowania i rozwiązywania współczesnych problemów rozwojowych po to, by był realny rozwój społeczno-gospodarczy w możliwie nieograniczonej perspektywie czasowej. Chodzi o to, żeby w procesach ekonomicznych funkcjonowały mechanizmy ograniczające niekorzystne skutki procesów destrukcyjnych dla gospodarki, społeczeństwa i środowiska przyrodniczego, które ujawniły się w ostatnich kilku dziesięcioleciach. Po raz pierwszy, określenie „rozwój zrównoważony” pojawiło się w latach siedemdziesiątych XX wieku i odnosiło się do ujawnionych w tym okresie problemów ekologicznych. Ich powszechna świadomość stała się możliwa dzięki: publikacjom przestrzegającym przed kryzysem środowiska przyrodniczego (takim jak: „Silent Spring” czy „Jutro może być za późno”), Raportowi ONZ „Człowiek i Środowisko” uświadamiającemu istnienie kryzysowych zjawisk w środowisku przyrodniczym, raportom Klubu Rzymskiego („Granice wzrostu”, „Przekraczanie granic”) pesymistycznie oceniającym przyszłe zmiany w relacjach między gospodarką i środowiskiem, a także cyklicznym raportom naukowo-badawczym opisującym stan środowiska, takim jak: „State of the World” oraz „Living Planet Report”. Problemom zrównoważenia gospodarki ze środowiskiem przyrodniczym były poświęcone liczne konferencje i sympozja międzynarodowe. Dotyczyły ich także, przyjęte w 1991 roku, zobowiązania przedsiębiorstw wskazane w dokumencie „Karta Biznesu na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju” oraz zobowiązania organizacji pozarządowych zawarte w dokumencie „Agenda Ya Wananchi”. Problematyka ekologiczna dominuje w: publikacjach oraz w oficjalnych dokumentach, deklaracjach i programach, poświęconych problemom rozwoju zrównoważonego. Stąd też, większość autorów sprowadza tę kategorię do rozwoju społeczno-gospodarczego zrównoważonego ze środowiskiem przyrodniczym. Jest to przyrodocentryczna interpretacja zrównoważonego rozwoju, utożsamiająca rozwój zrównoważony z kategorią określaną w polskiej literaturze jako ekorozwój. Jest to interpretacja poprawna, ale niepełna. Począwszy od obrad w Bergen komisji do spraw zrównoważonego rozwoju i ochrony środowiska (Komisji Brundtland) w 1987 roku, poprzez konferencję „Szczyt Ziemi” w 1992 roku w Rio de Janeiro aż po ustalenia konferencji w 2002 roku w Johannesburgu, dostrzegalne jest stopniowe rozszerzanie zakresu problemów, których rozwiązanie jest ambicją polityki zrównoważonego rozwoju. W dokumentach konferencji w Rio, takich jak: „Deklaracja z Rio” i „Agenda 21” oraz w dokumentach wieńczących obrady w Johannesburgu ochrona środowiska jest ważnym, ale nie jedynym zagadnieniem. Podejmowane są też takie problemy, jak: głód i ubóstwo, marginalizacja grup społecznych dyskryminowanych na rynku pracy (mniejszości narodowe i rasowe, kobiety, osoby niepełnosprawne), ochrona różnorodności i tożsamości kulturowej w warunkach globalizującej się gospodarki, nierówności dochodowe na świecie, demokratyzacja życia społecznego, zagrożenie międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa. Polityka zrównoważonego rozwoju, w świetle tych doku- Związki idei społecznej odpowiedzialności biznesu z ideą zrównoważonego rozwoju 23 mentów, jest całościową strategią równoczesnego podejmowania współczesnych problemów gospodarczych, społecznych i ekologicznych. Dlatego rozwój zrównoważony należy interpretować jako rozwój społeczno-gospodarczy zrównoważony ze środowiskiem przyrodniczym oraz realizujący społeczne oczekiwania i aspiracje w zakresie perspektyw zaspokojenia potrzeb i samorealizacji. Po raz pierwszy takie rozumienie rozwoju zrównoważonego w sposób jednoznaczny zostało zastosowane w dokumencie „Strategia Zrównoważonego Rozwoju Unii Europejskiej”, w której kwestie gospodarcze, społeczne i ekologiczne są konsekwentnie ujmowane we wzajemnym powiązaniu. Znacząca dla koncepcji zrównoważonego rozwoju była także postawa przedsiębiorstw. Do połowy lat osiemdziesiątych dominowały wśród nich postawy negatywnie postrzegające zagadnienia ochrony środowiska. Były one kojarzone z dodatkowymi obciążeniami i kosztami, które trzeba było ponieść w związku ze spełnianiem celów środowiskowych. Zmiana nastawienia nastąpiła w połowie lat osiemdziesiątych. Wtedy wiele przedsiębiorstw uznało, że zaangażowanie w sprawy ochrony środowiska może być dla nich korzystne ze względu na: przyśpieszenie procesów innowacyjnych (ekoinnowacje), poprawę wizerunku publicznego, a nawet priorytety konkurencyjne (przewagi i specjalizacja w technologiach proekologicznych), [Zrównoważony rozwój... 2005]. Zwieńczeniem procesu zaangażowania w ochronę środowiska była konferencja w 1991 roku w Paryżu i uchwalone na niej dokumenty: „Zmiana kursu” oraz wspomniana wyżej „Karta Biznesu na rzecz Ekorozwoju”. Można dostrzec, że był to definitywny dowód na to, że ostatecznie przedsiębiorstwa uświadomiły sobie konieczność odejścia od postawy defensywnej w odniesieniu do kwestii środowiskowych. Zapewne było to efektem tego, że jednocześnie bardzo mocno zmieniło się nastawienie społeczeństwa i doszło do znacznego wzrostu świadomości ekologicznej [Kiełczewski 2001]. Natomiast idea społecznej odpowiedzialności przedsiębiorstw przenosi zaangażowanie firm w nowy wymiar, a mianowicie zwraca je ku „szerokiej” definicji rozwoju zrównoważonego, faktycznie zaakceptowanej na arenie międzynarodowej w Johannesburgu. 2. Pojęcie rozwoju zrównoważonego Najpopularniejszą definicją zrównoważonego rozwoju jest definicja sformułowana przez Komisję Brundtland w 1987 roku. Według niej, rozwój zrównoważony to taki sposób zaspokajania potrzeb współczesnego pokolenia, który nie ogranicza możliwości zaspokojenia potrzeb przez przyszłe generacje. Definicja ta jest bardzo ogólna, a tym samym pojemna treściowo. Można w niej dostrzec dwa akcenty: – trwałość zaspokojenia potrzeb w wymiarze międzypokoleniowym, – pokoleniowe postrzeganie problemu zaspokojenia potrzeb. Pierwszy element składowy definicji dotyczy tych problemów, których nasilenie może zagrozić długookresowemu istnieniu procesów gospodarczych. Istotą rozwoju zrównoważonego jest to, by zaspokajanie potrzeb przez współcześnie żyjące pokolenie miało cechę trwałości, a więc żeby przyszłe pokolenia dysponowały zasobami w takiej ilości i o takich cechach jakościowych, aby możliwy był ich społeczny dobrobyt co najmniej taki, jaki jest dostępny pokoleniu współczesnemu. Trwałość do- 24 Dariusz Kiełczewski brobytu zależy przy tym od trwałości kapitału, którego wykorzystanie zapewnia ten dobrobyt. W odniesieniu do trwałości kapitału można wymienić co najmniej dwie zasady: – słabą trwałość, – mocną trwałość [Jeżowski 2005]. Słaba trwałość (słaba zasada trwałości) oznacza, że poszczególne kategorie kapitału (przyrodniczy, rzeczowy, ludzki) są doskonale substytucyjne względem siebie. Oznacza to, że nie jest istotne to, jaki rodzaj kapitału jest podstawą dobrobytu w przyszłości, ale ważne jest, żeby suma kapitału nie zmniejszała się. Ponieważ praktyka gospodarcza wskazuje, że zasoby kapitału ludzkiego i kapitału rzeczowego mogą być i są pomnażane, natomiast zasoby kapitału naturalnego są uszczuplane, określa to, że każdorazowy ubytek kapitału naturalnego powinien być rekompensowany przez inwestycje w kapitał ludzki i kapitał rzeczowy. W sposób formalny można to zapisać w formie reguły Hammonda: ^W (ER)t + i t ≥ 0, gdzie: ^W (ER)t – oznacza spadek wartości zasobu przyrody w danym okresie, it – oznacza wartość inwestycji powiększających zasoby kapitału trwałego w tym samym okresie [Fiedor i in. 2004]. Przyjęcie słabej zasady trwałości oznacza kierowanie się regułą, że nie istnieje taka kategoria zasobu przyrody, która nie może być zastąpiona przez zasoby pracy lub kapitału rzeczowego. Czy jednak słabą zasadę trwałości kapitału da się obronić, jeśli okazuje się, że podstawowym uwarunkowaniem genezy rozwoju zrównoważonego są współczesne problemy ekologiczne? Raczej nie. Społeczna i polityczna recepcja problemów ekologicznych tłumaczy istnienie przekonania, że kapitał naturalny nie jest w pełni substytucyjny i słaba zasada trwałości jest bezzasadna. Człowiek zaspokaja swoje potrzeby nie tylko przetwarzając zasoby przyrody w dobra i usługi materialne, lecz także korzysta on bezpośrednio z usług środowiska. Usługi te są określane jako pozaekonomiczne użyteczności środowiska i zalicza się do nich: walory estetyczne i rekreacyjne, jakość wody, jakość powietrza, symboliczne treści zawarte w przyrodzie itp. Niemożność korzystania z tych usług, niewątpliwie, jest postrzegana negatywnie. Świadczą o tym publikowane regularnie wyniki badań percepcji degradacji środowiska przyrodniczego przez mieszkańców Unii Europejskiej, z których wynika, że ponad 80% obywateli UE uważa rozwiązanie problemów ekologicznych za kluczowy problem cywilizacyjny. Bez wątpienia, istnieje więc problem trwałości gospodarowania zasobami przyrody i konsekwentne stosowanie słabej zasady trwałości w stosunku do tych zasobów jest nieuzasadnione. Wynika to z istnienia potrzeb społecznych związanych głównie z bezpośrednią konsumpcją wybranych zasobów środowiska. Słaba zasada trwałości jest równoznaczna z ograniczeniem jakości życia.2 Negatywna ocena degradacji środowiska i uświadomienie związków między gospodarką, społeczeństwem i przyrodą powodują, że w definiowaniu rozwoju zrów2 Szerzej patrz: [Kiełczewski 2008]. Związki idei społecznej odpowiedzialności biznesu z ideą zrównoważonego rozwoju 25 noważonego większość autorów skłania się ku przyjęciu słuszności mocnej zasady trwałości kapitału. Według niej, rozwój jest trwały, jeśli jest zachowany z osobna każdy rodzaj kapitału. Zatem, substytucja zasobów kapitału naturalnego jest możliwa tylko za pośrednictwem inwestycji w ten zasób. Jedynym wyjątkiem od tej reguły jest postępowanie wobec zasobów nieodnawialnych, co do których większość autorów zgadza się, że mocna trwałość oznaczałaby konieczność rezygnacji z eksploatacji tych zasobów, co wydaje się mało realne i słabo uzasadnione. Warto zaznaczyć, że rozwój zrównoważony jest procesem uwzględniającym zmienność i nieprzewidywalność kierunków rozwojowych. Stąd coraz częściej podkreśla się, że niemożliwe jest stosowanie wyłącznie jednej zasady trwałości kapitału naturalnego. Oznacza to gotowość przyjęcia, w stosunku do wybranych zasobów nieodnawialnych, mocnej zasady trwałości kapitału oraz słabej zasady wobec niektórych zasobów odnawialnych. W przypadku gatunków zagrożonych i wymierających niezbędne jest natomiast respektowanie restrykcyjnej zasady trwałości kapitału, która dopuszcza eksploatację zasobu jedynie pod warunkiem jego nieuszczuplenia i nie zagrozi jego odnawianiu się w kolejnych okresach. Wynika z tego, że w definiowaniu kategorii rozwoju zrównoważonego w sposób szczególny akcentuje się kwestie ekologicznej trwałości rozwoju jako kluczowego wyzwania w procesach jego wdrażania. Jednakże analiza genezy zrównoważonego rozwoju wskazuje, że jest uzasadniona szersza interpretacja tej kategorii, akcentująca drugi wymiar przytoczonej definicji, a mianowicie wymiar społeczny. Chodzi o to, żeby zapewnić względnie wysoki poziom społecznego dobrobytu. Przy tym chodzi o dobrobyt w ujęciu pokoleniowym, a więc o poprawę poziomu życia najgorzej sytuowanych konsumentów. Z perspektywy rozwoju zrównoważonego, nie każdy typ wzrostu i rozwoju gospodarczego jest uzasadniony i oceniony pozytywnie. Warunkiem zrównoważenia społecznego rozwoju jest spełnienie wymogu opisanego w postaci funkcji Rawlsa przedstawiającej warunek konieczny wzrostu dobrobytu społecznego: W(x1... xk,G) = mini {u1 (x1,G)... uk(xk,G)}, gdzie: I – oznacza konsumenta, X – konsumpcję dóbr prywatnych, G – konsumpcję dóbr publicznych, W – dobrobyt, u – użyteczność konsumpcji [Żylicz 2004]. W ocenie społecznego zrównoważenia procesów rozwojowych istotna jest więc zmienność sytuacji konsumentów znajdujących się w najgorszym położeniu. Zmiana sytuacji materialnej pozostałych nabywców ma znaczenie drugorzędne. Głównym celem rozwoju zrównoważonego jest więc walka z ubóstwem. Nie jest jednak obojętne, w jaki sposób ten cel się realizuje. Ochrona środowiska przyrodniczego i walka z ubóstwem są celami równorzędnymi. Oznacza to, że należy odrzucić przyjmowaną milcząco zasadę, że interes człowieka zawsze jest nadrzędny wobec interesów związanych z ochroną środowiska przyrodniczego. Należy natomiast poszukiwać takich sposobów zaspokajania potrzeb człowieka, które byłyby mniej uciążliwe dla środowiska przyrodniczego, nawet za cenę rezygnacji z niektórych dążeń rozwojowych. Tak więc, warunkiem koniecznym rozwoju zrównoważonego jest koordynacja polityki społecznej i ekologicznej. 26 Dariusz Kiełczewski Zrównoważony rozwój jest rozwojem trwałym. Najczęściej to stwierdzenie utożsamia się z, opisaną wyżej, kwestią trwałości kapitału przyrody [Żylicz 2004]. Jednak kategorię tę należy rozumieć szerzej – utożsamiać z nieograniczonym horyzontem czasowym wzrostu, szeroko pojętego (ilościowo i jakościowo), dobrobytu. Trwałość kapitału przyrody ma tu znaczenie instrumentalne, ponieważ chodzi o trwałość wszystkich możliwych czynników wzrostu dobrobytu, na których rolę, w różnorodnym zresztą stopniu, wskazują poszczególne teorie wzrostu gospodarczego. Odpowiednio są to: – równomierność wzrostu gospodarczego, podkreślana w neoklasycznej teorii wzrostu gospodarczego; – inwestycje w: kapitał ludzki, wynalazki i innowacje, których rolę podkreśla teoria wzrostu endogenicznego; – trwałość wykorzystywania kapitału przyrody, co podkreśla się w koncepcji trwałego i zrównoważonego rozwoju; – równowaga między materialnymi i niematerialnymi składowymi dobrobytu społecznego. W warunkach rozwoju zrównoważonego mają one jednakowo istotne znaczenie. Samopodtrzymywanie się rozwoju oznacza taki jego kształt, w którym minimalizowane jest ryzyko wewnętrznych zaburzeń ograniczających lub uniemożliwiających dalszy rozwój. Chodzi o to, by w gospodarce nie były uruchamiane mechanizmy prowadzące do jej autodestrukcji lub głębokich kryzysów. Zrównoważony rozwój jest rozwojem zrównoważonym. Zgodnie z definicją Pearce’a i Turnera: polega on na maksymalizacji korzyści netto z rozwoju ekonomicznego, chroniąc jednocześnie oraz zapewniając odtwarzanie się użyteczności i jakości zasobów naturalnych w długim okresie. Rozwój gospodarczy musi wówczas oznaczać nie tylko wzrost dochodów per capita, ale także poprawę innych elementów dobrobytu społecznego. Musi on obejmować również niezbędne zmiany strukturalne w gospodarce, jak i w całym społeczeństwie [Borys, Fiedor 1998]. Można wymienić następujące wymiary zrównoważenia rozwoju: – wymiar ekologiczny: maksymalizowane są korzyści netto z rozwoju gospodarczego przy jednoczesnym zachowaniu użyteczności i jakości zasobów naturalnych w nieograniczonej perspektywie czasowej, co oznacza, że materialny poziom produkcji i konsumpcji jest ograniczony do poziomu akceptowalnego z punktu widzenia potrzeby zachowania jakości środowiska (ekorozwój); – wymiar ekonomiczny sensu stricto: nie pogarsza się funkcjonowanie czynników rozwoju oraz nie zmniejsza się żaden element składowy wektora celów ekonomicznych związanych z procesem rozwoju; – wymiar socjalny: dobrobyt społeczny jest względnie równo rozłożony; – wymiar psychologiczny: wzrostowi dochodów towarzyszy poprawa w zakresie innych elementów współtworzących dobrobyt jednostki; w tym kontekście celem trwałego i zrównoważonego rozwoju jest wzrost jakości życia; – wymiar demograficzny: procesy demograficzne są dostosowane do procesów ekologicznych i pojemności środowiska oraz nie powodują istotnych zaburzeń w funkcjonowaniu społeczeństwa i gospodarki, względnie są Związki idei społecznej odpowiedzialności biznesu z ideą zrównoważonego rozwoju 27 stworzone warunki instytucjonalne służące wydajnemu zarządzaniu skutkami bardzo wysokiego i bardzo niskiego przyrostu demograficznego; – wymiar przestrzenny: trwały rozwój jest oparty na racjonalnej gospodarce przestrzennej między innymi respektującej wymogi: ochrony środowiska, ochrony przyrody i dziedzictwa kulturowego, a także polega na zrównoważonym rozwoju regionalnym; – wymiar intertemporalny: zaspokajanie potrzeb obecnego pokolenia nie wiąże się z uszczerbkiem możliwości zaspokojenia analogicznych potrzeb przyszłych pokoleń. Jest to normatywne ujęcie procesów rozwojowych, wskazujące ich stan docelowy. Wiele kwestii równoważenia rozwoju jest kontrowersyjnych. Szczególne zastrzeżenia mogą wzbudzać kwestie socjalne i demograficzne. Postulat względnie równego rozłożenia dobrobytu kojarzy się z systemem gospodarki komunistycznej i sugeruje zamiar realizacji socjalnej utopii społecznej. Wydaje się, że chodzi raczej o dążenie do zapewnienia dostępu do dóbr określanych w teorii ekonomii jako społecznie pożądane, to znaczy takie, o których społeczeństwo sądzi, że powinny być konsumowane przez ludzi bez względu na poziom ich dochodów. Do typowych dóbr tego rodzaju zalicza się: ochronę zdrowia, oświatę, mieszkanie i żywność. W wymiarze społecznym zrównoważenie rozwoju oznacza więc co najmniej dążenie do przezwyciężenia ubóstwa. Chodzi także o wzrost równowagi między efektywnością systemu gospodarczego a jego sprawiedliwością, czyli o zwrócenie większej uwagi na adekwatność mechanizmów funkcjonowania gospodarki do realnych problemów społecznych i gospodarczych. Można to rozumieć jako postulat częstszego postrzegania ekonomii w kategoriach normatywnych. Jeszcze bardziej kontrowersyjną kwestią jest problem demograficznego zrównoważenia rozwoju. Nie wiadomo, w jaki sposób należałoby traktować kwestie związane z aktualną sytuacją demograficzną danego kraju. Niezwykle trudno jest sterować procesami demograficznymi nie naruszając zasad moralnych, zasad demokracji, czy wreszcie przekonań religijnych, zwłaszcza, jeśli w wielu krajach miałaby to być polityka antypopulacyjna. Taka polityka jest zresztą nie do pogodzenia z, deklarowanym przez zwolenników idei trwałego i zrównoważonego rozwoju, przywiązaniem do: wartości demokratycznych, wolności światopoglądowej i różnorodności kulturowej. Istnieje więc szereg trudnych wyzwań i dylematów polityki zrównoważonego rozwoju. Stąd zapewne istnieje, wymieniony wyżej, pogląd sprowadzający tę koncepcję do kwestii długookresowej trwałości gospodarowania. Nie brakuje również opinii, że koncepcja rozwoju zrównoważonego jest ideą funkcjonowania świata we współczesnych warunkach ekstremalnych: globalnej kultury i polityki rodzących globalne konflikty, globalnych przedsiębiorstw stanowiących niespotykane wcześniej grupy nacisku, totalnego oddziaływania ludzkości na środowisko przyrodnicze. W takim sensie, rozwój zrównoważony miałby być tylko pewną ideą, w której stronę podąża się, a która jest równocześnie koncepcją plastyczną, ewoluującą stosownie do zmieniających się problemów ludzkości. Jest także grupa autorów, którzy uważają, że rozwój zrównoważony jest koncepcją rozwojową alternatywną wobec współczesnego rozwoju społeczno- gospodarczego opartego na wartościach globalizacji (czyli tworzenia się globalnej ponadnarodowej i ponadetnicznej kultury) oraz postmoder- 28 Dariusz Kiełczewski nizmu (czyli radykalnego relatywizmu kulturowego znoszącego obiektywne definicje kategorii etycznych). Zrównoważony rozwój miałby być formą ochrony tożsamości cywilizacyjnej i etycznej współczesnego człowieka oraz drogą ratunku przed dramatycznymi skutkami globalnego kryzysu cywilizacji. Istotą zrównoważonego rozwoju jest zatem zintegrowane traktowanie: gospodarki, społeczeństwa i środowiska przyrodniczego. Jest to w wielkim stopniu zbieżne z filozofią społecznej odpowiedzialności przedsiębiorstwa. 3. Rozwój zrównoważony a społeczna odpowiedzialność przedsiębiorstwa U podstaw idei społecznej odpowiedzialności biznesu znajduje się przekonanie, że przedsiębiorstwo funkcjonuje w określonym otoczeniu społecznym i środowiskowym, co oznacza, że jego działania współkształtują to otoczenie, wpływają na nie. Pomyślność przedsiębiorstwa zależy zatem od sposobu ułożenia tych relacji. Bierze się to z faktu, że w warunkach współczesnego społeczeństwa wiedzy coraz bardziej istotny staje się aspekt działań przedsiębiorstw związany z ich wpływem na relacje społeczne oraz stan środowiska [Sosnowicz 2012]. Firma, która nie dba o dobrą atmosferę w miejscu pracy i interesy pracowników, nie angażuje się społecznie i przyczynia się do degradacji środowiska jest coraz częściej oceniana negatywnie, bywa też bojkotowana przez konsumentów. Dlatego przedsiębiorstwa coraz częściej podejmują inicjatywy z zakresu społecznej odpowiedzialności. Należy podkreślić, że idea ta jest dość precyzyjnie określona, przy czym istniejące definicje podkreślają istnienie aspektów społecznych [Gołaszewska-Kaczan 2011] oraz ekologicznych [Burhardt-Dziubińska 2011] odpowiedzialności przedsiębiorstw. Wiąże to koncepcję społecznej odpowiedzialności biznesu z ideą zrównoważonego rozwoju. Jest to niejako przeniesienie zasad zrównoważonego rozwoju do rzeczywistości firmy. Zdarza się zresztą, że niektórzy autorzy uznają, z tego względu pojęcie, ,,społeczna odpowiedzialność” za nieco mylące, gdyż w istocie chodzi przecież o odpowiedzialność zintegrowaną, nie tylko społeczną, lecz także ekologiczną3 oraz realizującą ideę sprawiedliwości zawartą w filozofii zrównoważonego rozwoju: sprawiedliwości środowiskowej i sprawiedliwości społecznej. Cel sprawiedliwości środowiskowej w idei zrównoważonego rozwoju oznacza z jednej strony zapewnienie dostępu ogółowi społeczeństwa do tak zwanych dóbr merytorycznych (społecznie pożądanych), z drugiej zaś zagwarantowanie wysokiej, wielowymiarowej jakości życia. W przypadku narzędzi społecznej odpowiedzialności przedsiębiorstwa, odniesionych do pracowników, znaczenie mają w tym kontekście przede wszystkim: – jakość środowiska pracy: atmosfera w przedsiębiorstwie, relacje międzyludzkie, wzajemny szacunek, brak zjawisk patologicznych, jak mobbing lub dyskryminacja pracownika, zdrowe i bezpieczne stanowiska i warunki pracy; – zaspokojenie potrzeb materialnych: godziwa płaca, wsparcie socjalne; – samorealizacja: umożliwianie szkoleń i podnoszenia kwalifikacji, wspieranie inicjatyw pracowniczych, godzenie pracy zawodowej z życiem osobi3 W Polsce zwolennikiem takiej interpretacji CSR jest Tadeusz Borys. Związki idei społecznej odpowiedzialności biznesu z ideą zrównoważonego rozwoju 29 stym, umożliwianie zaangażowania w sprawy społeczne i ekologiczne w ramach wolontariatu pracowniczego; – prawa człowieka: problem pracy dzieci, pracy przymusowej, bezpieczeństwa pracy, wolności zrzeszania się oraz prawa do negocjacji zbiorowych, dyskryminacji w miejscu pracy, kar dyscyplinarnych, odpowiednich godzin pracy [Rok 2004 s. 230-235]. W odniesieniu do dostawców i partnerów biznesowych znaczenie mają w tym kontekście: uczciwość biznesowa, rzetelność, przejrzystość działania. Bardzo ważne jest oddziaływanie na dostawców i parterów, w celu respektowania przez nich zasad społecznej odpowiedzialności. Wtedy możliwe jest rozpowszechnianie się zachowań firm zgodnych z ideą zrównoważonego rozwoju. Doprowadzenie do gwarancji uzyskania stabilnych i trwałych dochodów przez: inwestorów, udziałowców, akcjonariuszy i właścicieli, przy równoczesnym odpowiedzialnym społecznie inwestowaniu, to kolejna zasada CSR zbieżna z koncepcją zrównoważonego rozwoju. Ważna w tym kontekście wydaje się przejrzysta polityka informacyjna firmy, która opiera się na przedstawieniu wiarygodnych informacji o sytuacji finansowej przedsiębiorstwa. To stabilizuje współpracę z inwestorami oraz chroni przed występowaniem sytuacji patologicznych, takich jak korupcja. Do kluczowych, z perspektywy zrównoważonego rozwoju, aspektów CSR należy relacja z klientami. Chodzi o to, by przedsiębiorstwo dostarczało klientom dobra i usługi zrównoważone, czyli takie, które przy zachowaniu wysokiego standardu zaspokojenia potrzeb równocześnie nie wpływają negatywnie na relacje społeczne i relacje konsumenta ze środowiskiem przyrodniczym [Kiełczewski 2008]. W związku z tym, przedsiębiorstwa coraz częściej korzystają ze specjalnych oznaczeń, którymi są ekoetykiety [Poskrobko 2008], a także oznaczenia produktów tradycyjnych i regionalnych, których użytkowanie przyczynia się do lepszej ochrony różnorodności kulturowej. Znaki te pozwalają na takie wybory konsumentów, które umożliwiają ochronę dziedzictwa kulturowego w Europie, wspieranie lokalnych i regionalnych rynków oraz zapewniają konsumentom wysoką jakość spożycia, dzięki konsumpcji produktów o oryginalnych recepturach charakterystycznych dla danej kultury regionalnej i lokalnej [Vinaver, Jasiński 2003]. Coraz powszechniej jest wykorzystywane także oznakowanie produktów sprawiedliwego handlu, z którym wiąże się oferta dóbr i usług społecznie sprawiedliwych, zapewniających godziwe warunki pracy i płacy producentom z krajów rozwijających się. Rolę lidera w tym kontekście pełni Unia Europejska. Parlament Europejski określił podstawowe kryteria Fair Trade. Są nimi: a) sprawiedliwa cena producenta, gwarantująca sprawiedliwe wynagrodzenie oraz pokrywająca koszty produkcji bezpiecznej dla środowiska i koszty utrzymania. Cena ta powinna być przynajmniej równa cenie minimalnej Fair Trade lub też wyższa o dopłatę, jeżeli taka została określona przez międzynarodowe stowarzyszenia Fair Trade; b) dokonanie z góry części płatności na żądanie producenta; c) długotrwałe, stabilne kontakty z producentami i zaangażowanie producentów w określanie norm Fair Trade; d) przejrzystość i możliwość prześledzenia łańcucha dostawy celem zagwarantowania odpowiedniej informacji dla konsumentów; 30 Dariusz Kiełczewski e) warunki produkcji respektujące osiem podstawowych konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy; f) poszanowanie środowiska naturalnego, ochrona praw człowieka, a w szczególności praw kobiet i dzieci, oraz poszanowanie tradycyjnych metod produkcji, które promują rozwój gospodarczy i społeczny; g) wspieranie produkcji i dostęp do rynku dla organizacji producentów; h) działania w zakresie zwiększania wiedzy o produkcji i relacjach w ramach Fair Trade, o misji i celach Fair Trade oraz o przeważającej niesprawiedliwości zasad handlu międzynarodowego; i) monitorowanie i weryfikacja przestrzegania tych kryteriów, w czym większą rolę muszą odgrywać organizacje południowe, a co ma doprowadzić do zmniejszenia kosztów i zwiększenia lokalnego udziału w procesie certyfikacji; j) regularna ocena oddziaływania działań w ramach Fair Trade. Wypełnianie tych kryteriów jest kontrolowane przez niezależnych inspektorów, którzy decydują o przyznaniu potwierdzającego ten fakt certyfikatu [Zbaraszewski 2011 s. 344-345]. W kontekście środowiskowej odpowiedzialności przedsiębiorstwa, warte przytoczenia są wybrane zasady postępowania, zawarte w Karcie Biznesu, na rzecz Ekorozwoju, które powinny być dewizą firm realizujących zasady CSR: – ochrona środowiska priorytetem działania firmy; – stałe wdrażanie przedsięwzięć ochronnych; – przeprowadzanie ocen oddziaływania na środowisko; – ekologizacja produktów i usług, procesów produkcyjnych i eksploatacji urządzeń; – przeciwdziałanie nadzwyczajnym zagrożeniom środowiska; – przekazywanie technologii przyjaznych środowisku; – zapewnienie przestrzegania wszelkich norm ochrony środowiska [Jak stworzyć… 2011]. Niezwykle istotnym aspektem społecznej odpowiedzialności przedsiębiorstw w świetle zrównoważonego rozwoju jest także zaangażowanie firmy na rzecz społeczności lokalnej [Gołaszewska-Kaczan 2011]. Jest to aspekt wychodzący naprzeciw podstawowej zasadzie zrównoważonego rozwoju, głoszącej, że mimo globalnego charakteru tej koncepcji, jest ona wdrażana przede wszystkim na poziomie lokalnym i poziomie regionu, zgodnie z maksymą: myśl globalnie, działaj lokalnie. Współpraca przedsiębiorstw ze społecznościami lokalnymi ze wszech miar jest więc zgodna z podstawowym celem strategicznym zrównoważonego rozwoju. 4. Podsumowanie Wielu autorów opisujących współczesną sytuację gospodarczą, społeczną i środowiskową na świecie dostrzega rosnącą złożoność istniejących problemów oraz występowanie coraz silniejszych powiązań między nimi. Idea zrównoważonego rozwoju jest próbą odpowiedzi na te wyzwania i budowy odpowiedniej, zintegrowanej strategii działania. Idea społecznej odpowiedzialności przedsiębiorstw koresponduje Związki idei społecznej odpowiedzialności biznesu z ideą zrównoważonego rozwoju 31 z tym pomysłem i stanowi coraz szerzej rozpowszechniony środek jego realizacji. Dlatego należy starać się, by był to trwały trend, który w sposób nieodwracalny zmieni funkcjonowanie stosunków ekonomicznych i urealni ideę zrównoważonego rozwoju. Literatura Borys T i in. 2005 Wskaźniki zrównoważonego rozwoju,Białystok. Borys T., Fiedor B. 1998 Wskaźniki ekorozwoju, Białystok . Burhardt-Dziubińska M. 2011 Zrównoważony biznes – dlaczego tak trudno o sukces?, [w:] Przedsiębiorstwo w warunkach zrównoważonej gospodarki opartej na wiedzy, B. Powichrowska (red.), Białystok. Fiedor B. i in. 2003 Podstawy ekonomii środowiska i zasobów naturalnych, Warszawa. Gołaszewska-Kaczan U. 2011 Spoleczna gospodarka rynkowa – gospodarka społeczna – społeczna odpowiedzialność, „Optimum. Studia Ekonomiczne”, nr 4. Jak stworzyć efektywny system zarządzania środowiskowego w przedsiębiorstwie, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.proekologia.pl/e107_plugins/content/content.php? content. 11851, data wejścia: 2011.04.30]. Jastrzębska- Smolaga H. 2000 W kierunku trwałej konsumpcji, Warszawa. Jeżowski P. 2005 Rozwój zrównoważony we współczesnych koncepcjach ekonomicznych, [w:] Uwarunkowania i mechanizmy zrównoważonego rozwoju, Białystok. Kiełczewski D. 2001 Ekologia społeczna, Białystok. Kiełczewski D. 2008 Konsumpcja a perspektywy zrównoważonego rozwoju, Białystok. Ochrona środowiska. Humanistyczne widzenie świata 1984, Prace Naukowe PKE, Kraków. Poskrobko B. 2008 Zarządzanie środowiskiem, Warszawa. Rogall H. 2010 Ekonomia zrównoważonego rozwoju, Poznań. Rok B. 2004 Odpowiedzialny biznes w nieodpowiedzialnym świecie, Akademia Rozwoju Filantropii w Polsce i Forum Odpowiedzialnego Biznesu, Warszawa. Sosnowicz A. 2012 , Podnoszenie konkurencyjności firmy poprzez budowanie reputacji opartej na zasadach społecznej odpowiedzialności biznesu, maszynopis. Vinaver K. Jasiński J. 2003 Rzeczpospolita produktów regionalnych, „Tereny, Ludzie, Produkty”, nr 4. Zbaraszewski W. 2011 Realizacja idei Fair Trade w Polsce i na świecie, [w:] Nachhaltiger konsum? Die Entwicklung des verbraucherhaltens in Polen Und Deutschland/Zrównoważona konsumpcja? Rozwój zachowań konsumentów w Polsce i Niemczech, M. Wachowiak, D. Kiełczewski, H. Diefenbacher (red.), FEST, Heidelberg. Zrównoważony rozwój w przedsiębiorstwie i jego otoczeniu 2005, A. Wasiak i G. Dobrzański (red.), CSDEM, Białystok. Żylicz T. 2004 Ekonomia środowiska i zasobów naturalnych, Warszawa. OPTIMUM. STUDIA EKONOMICZNE NR 6 (54) 2011 Aleksander MAKSIMCZUK1 POLSKIEJ TRANSFORMACJI SYSTEMOWEJ CIĄG DALSZY – NAJISTOTNIEJSZE, Z TYM ZWIĄZANE, DYLEMATY ORAZ WYZWANIA BADAWCZE W NAUKACH EKONOMICZNYCH Streszczenie Nie sposób jeszcze jest uznawać za w pełni już zakończone (zrealizowane) przełomowe przemiany, zapoczątkowane w końcu XX stulecia w wielu (zwłaszcza w tzw. byłych socjalistycznych) krajach Europy i świata. Proces ten, nie ulega najmniejszej wątpliwości, wciąż jeszcze trwa. Stąd jest niezmiernie ważne to, że nikt nie jest w stanie podać nawet przybliżonego terminu jego pełnego zakończenia. Bowiem wyjątkowa jego złożoność pozwala, co najwyżej, wyjaśniać tzw. „wielopokoleniowość” jako dodatkową cechę tej długotrwałości. Z tego to głównie powodu, bez możliwości wskazywania nawet przybliżonego terminu zakończenia, używa się tutaj co najwyżej określenia: „ciąg dalszy” już trwającego procesu. Dlatego też opracowanie to porusza najistotniejsze (przynajmniej według jego autora), jak to zostało tutaj podane, kwestie i problemy o tym decydujące. Tym samym także prezentuje ono pewne sugestie dotyczące podejmowania w przyszłości określonych kierunków z tym związanych badań ekonomicznych i interdyscyplinarnych. Słowa kluczowe: cywilizacja, przełomowe przemiany, transformacja systemowa, kryzys transformacyjny, nowa ekonomia instytucjonalna (NEI), integracja, globalizacja, szara strefa POLISH SYSTEMIC TRANSFORMATION – CONTINUED: MAJOR DILEMMAS AND CHALLENGES FOR ECONOMIC SCIENCES Abstract The momentous changes which began at the end of the previous century in many world countries (notably in the so-called former socialist bloc states) are definitely far from complete. There is no doubt that the process is still ongoing. And, what is more important, no one can even approximately predict when it will come to an end. Because of its exceptional complexity, systemic transformation should be regarded as a long-term process which spans generations. Therefore, the term ‘continuation’ is frequently used in reference to this phenomenon. The present study discusses the most significant (at least according to the author) issues and problems of systemic transformation. The author also puts forward specific suggestions for directions of further economic and interdisciplinary research into the field . Key words: civilisation, momentous change, systemic transformation, transformation crisis, New Institutional Economics, integration, globalisation, informal economy 1 Dr hab., Prof. UwB Aleksander Maksimczuk – Katedra Ekonomii Politycznej, Wydział Ekonomii i Zarządzania, Uniwersytet w Białymstoku. Polskiej transformacji systemowej ciąg dalszy... 33 Wstęp Od pewnego czasu w ekonomicznych monografiach i artykułach pracowników naukowych polskich uczelni i placówek naukowo-badawczych, w tym także Wydziału Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu w Białymstoku, daje się zauważyć narastające zainteresowanie problematyką wyboru kierunków badań w naukach ekonomicznych w aktualnie istniejących realiach społeczno-gospodarczych i politycznych Polski i świata „przełomu dwóch ostatnich stuleci i tysiącleci”. Obok pozytywnej oceny wzmożonego całokształtu, z tym związanej, aktywności naukowej, należy także podkreślić docenianie roli, właściwego do potrzeb wyboru, kierunków badań nauk ekonomicznych. To, z kolei, pokazuje, że nie może być w nich pomijana, lub też marginalizowana, problematyka dotycząca transformacji systemowej. Została ona rozpoczęta wprawdzie już ponad dwadzieścia lat temu, a więc już dość dawno i tym samym, bez najmniejszych wątpliwości, ma także charakter historyczny. Zrealizowano wprawdzie niektóre, z tym związane, zadania, odnoszące się zasadniczo do jej początkowych etapów (faz). W odniesieniu do niektórych zadań można mówić o ich pełnej nawet realizacji. Inne, natomiast, zostały wykonane w jakimś tylko stopniu (tzw. niezupełna realizacja), ale też można wskazać i takie, których realizacja jest tylko znikoma (nawet w stopniu niedostatecznie zadowalającym). Ten przełomowy, ogromnie ważny i wieloaspektowy proces zmian w gospodarce i społeczeństwie wciąż jeszcze trwa. Jest więc jeszcze jego tzw. ciąg dalszy2. Należy jednak podkreślić, że w pierwszym, z tego cyklu, uwaga była zasadniczo skupiona co najwyżej na tzw. „początkach polskiej transformacji”. Następnie, tutaj, z zachowywaniem niezbędnych do tego wymogów ciągłości badań, główny wątek zainteresowania przesunął już się na kolejne, dalsze etapy (fazy) tej transformacji. Mimo to, należy odnotować, że ten pierwszy nie mógł zniknąć całkowicie z pola widzenia badacza. Pozostał on wciąż tzw. tłem ogólnym do wielu analizowanych wątków – wprawdzie najczęściej już nowych, ale mających swoje korzenie w poprzednich. Wyraźnie można jednak dostrzec kontynuację, zamierzonego do zrealizowania, celu. Był on oczywiście konkretnie zapisany w poprzedniej publikacji. Tam również, odpowiednio do potrzeb i możliwości, w jakiejś części został już zrealizowany. Tutaj jest on także ciągle jeszcze (przynajmniej w jakiejś mierze) wciąż istniejący. Może on przecież odnosić się do dalszych faz transformacji. Z pewnością, musi być odpowiednio zmodyfikowany i zaktualizowany. Wynika to między innymi z uwagi na fakt podnoszenia wielu nowych, poprzednio co najwyżej ogólnie tylko zarysowanych (lub też z braku potrzeby, nawet w ogóle, w poprzedniej tu podawanej publikacji, nie 2 Opracowanie to jest tym samym (jako ciąg dalszy) także kontynuacją (wielu analityków i nie tylko) wcześniej rozpoczętego cyklu badawczego i częściowo już z tego zakresu opublikowanych wyników badań w „Optimum. Studia Ekonomiczne”, nr 4 /44/ z 2009 roku. W szczególności do jednego z nich nawet bezpośrednio ono nawiązuje, tj. do tam zamieszczonego artykułu A. Maksimczuka pt. Zmiany systemowe końca XX wieku jako obiekt współczesnych badań ekonomicznych (s.63-82). Mieszcząc się w dość ogólnie określonym „przełomie dwóch ostatnich stuleci i tysiącleci” w odróżnieniu od poprzedniego, obejmującego zasięgiem badawczym jeszcze co najwyżej początki transformacji (w zasadzie do 1995 roku), odnosi się już do kolejnych etapów (faz) przemian systemowych, tj. ostatniego pięciolecia (19962000) poprzedniego i pierwszego pięciolecia nowego (2001-2005) stulecia i tysiąclecia. 34 Aleksander Maksimczuk poruszanych), zagadnień. Spośród nich należałoby wymienić: 1. Szczególne cechy cywilizacji w tym tzw. „świecie przełomu ostatnich stuleci i tysiącleci”; 2. Jedność czy różnorodność cywilizacyjna i systemowa? (ze wskazywaniem różnorodności jako bardziej prawdopodobnej do zaistnienia); 3. Co należałoby już wybierać we współczesnych realiach świata i jego poszczególnych obszaru? Wzorzec tzw. godnego społeczeństwa (bardziej złożony i trudniejszy do urzeczywistnienia) czy też tylko (może w wielu przypadkach: „aż tylko”) społeczeństwa obywatelskiego powinien być docelowo zakładany (nie tylko w odniesieniu do już dzisiaj posiadających tzw. dojrzałą gospodarkę rynkową) także w transformacjach byłych krajów socjalistycznych; 4. Czy nawet nowa ekonomia instytucjonalna (NEI) może nie nadążać, a wręcz być bezradną wobec potrzeb kształtowania nowego instytucjonalnego ładu współczesnego świata i dokonujących się w nim transformacji?; 5. Kryzys transformacyjny i inne z tego wynikające kwestie; 6. Konieczność interdyscyplinarnego podejścia do problematyki „szarej strefy” i szczególnej roli tych badań także w Polsce (z uwagi na wyjątkową rangę problematyki poświęcono temu cały, dość obszerny nawet objętościowo, paragraf); 6. Z kolei celowo, nie ze względu na rangę, a z konieczności, pominięto kwestie związane z globalizacją i integracją – nie mniej ważne, a w dodatku czasowo przecież także mieszczące się w tak zakreślonym („przełom ostatniego stulecia i tysiąclecia”) przedziale badawczym – jednakże z zamiarem poświęcenia im nawet głównej uwagi, ale już w osobnym opracowaniu, w kolejnej edycji tego cyklu badawczego. Jest także oczywiste, że w opracowaniu tym, którego celem było wskazanie najistotniejszych dylematów polskiej transformacji i wynikających stąd wyzwań badawczych w naukach ekonomicznych, nie może być zamknięta (wyczerpana) lista wszystkich, z tego zakresu wynikających, ważnych zagadnień. Zatem, tu konkretnie uwaga musiała być skupiona, co najwyżej, tylko na wybranych spośród nich, nawet jedynie na niezbędnych z konieczności przyjęcia określonego kryterium prezentacji. Na zastosowanie selekcji poruszanych zagadnień wpłynęły również, wymagane do tego, ramy objętościowe publikacji. Spośród bardzo ważnych, lecz wynikających z innych punktów widzenia (kryteriów wydzielania), zagadnień, tutaj znalazły się i takie, które z racji ich wielowątkowości i związku z głównym nurtem rozważań, musiały być przynajmniej zarysowane i wspomniane na tle tych włączonych do tego konkretnie, jak przyjęto wyżej, sformułowanego tytułu (tematu) artykułu. 1. Uwagi ogólne na temat „świata przełomu dwóch ostatnich wieków i tysiącleci” oraz najistotniejszych nowych elementów charakterystyki tego okresu Dwadzieścia lat transformacji gospodarki w Polsce, mniej więcej tyle co całe, także na swój sposób przełomowe, dwudziestolecie międzywojenne ubiegłego stulecia, musi z konieczności skłaniać do wielu refleksji i pytań badawczych odnoszących się do oceny tych zjawisk i w miarę wnikliwej charakterystyki badanego okresu historycznego. Tym bardziej że ponad pięć ostatnich lat tego transformacyjnego okresu jest już związanych także ze sprawą zintegrowania się Polski z UE. Praktyka gospodarcza realizacji dostosowań rynkowych w transformowanej gospodarce Polski tym Polskiej transformacji systemowej ciąg dalszy... 35 samym, również od 2004 roku, już nierozerwalnie jest powiązana z tym procesem. Przez okres tych dwóch dekad znacznemu nasileniu się także uległy (na początku tego okresu, co najwyżej z pozycji Polski, zaledwie zarysowane), gdzie indziej w takim wydaniu zaistniałe wcześniej, procesy globalizacyjne [Kopycińska 2005]. Minione dwie dekady, jak każdy okres w dziejach ludzkości i poszczególnych narodów, w sposób mniej lub bardziej zauważalny odróżniają się oczywiście od innych, zwłaszcza wcześniejszych. Jednakże współczesny świat (ostatniego dwudziestolecia) charakteryzuje się przynajmniej jeszcze jednym tego dodatkowym elementem – występowaniem procesów wyjątkowo głębokich przemian. Przy tym, nie sposób jest nie dostrzegać faktu, że poszczególne jego części podlegają w różnym stopniu, poprzednio nie występującym, transformacjom. Tym samym, nowego znaczenia nabiera, poprzednio z pewnością wielokrotnie już stawiane, ale wciąż aktualne, pytanie: czy współczesny świat zmierza w kierunku jedności systemowej, czy też w obecnych realiach mogą jednak istnieć nawet zasadniczo (pod względem: ekonomicznym, politycznym, kulturowym i innym) między sobą różniące się systemy? Pytanie takie oczywiście nie jest zupełnie nowe. Było ono przedmiotem burzliwych dyskusji także w sferze nauk ekonomicznych, przynajmniej od drugiej połowy XIX wieku, tj. od czasu zaistnienia nurtu socjalistycznego, obok ekonomii klasycznej. Praktyka gospodarcza od lat dwudziestych ubiegłego stulecia realizuje się już w ramach przynajmniej dualizmu systemowego [Maksimczuk 2009 s. 64-71]. Z pewnością, obok wciąż jeszcze funkcjonujących pozostałości w gospodarce światowej XX wieku przedkapitalistycznych sposobów produkcji, mieliśmy już do czynienia z dwoma w stosunku do siebie odmiennymi – kapitalistycznym i socjalistycznym. Każdy z nich w tej specyficznej walce konkurencyjnej ze swoim „przeciwnikiem nie tylko ideologicznym” dążył do bezwzględnego zwycięstwa, czyli do jedności systemowej (inaczej monosystemu). Nie ulega więc wątpliwości, że z odpowiednio głębokimi przemianami mieliśmy do czynienia również na początku XX stulecia, lecz te ostatnie z „przełomu stuleci i tysiącleci” są jeszcze znacznie dalej idące – w sensie ilościowym i jakościowym. Objaśnianie istoty współczesnej światowej gospodarki, obok odpowiedzi na wyżej postawione pytanie natury ogólnej, wymaga także wyjaśnienia wielu innych kwestii wynikających już ze znacznie bardziej szczegółowych pytań. Można zaliczyć do nich [Kleer, w: Bednarski, Wilkin 2007 s. 446-447] zwłaszcza następujące: 1. Czy przynajmniej w długim horyzoncie czasowym powinien zaistnieć tylko jeden system (wzorzec) społeczno-ekonomiczny, czy też mogą i powinny współdziałać ze sobą różne?; 2. Czy jest wymagana i możliwa do zapewnienia, ogólnie pojmowana, zgodność rozwiązań systemowych między gospodarkami narodowymi a globalną?; 3. Zasadniczo, z czego we współczesnej, coraz bardziej zglobalizowanej, gospodarce wynika powstawanie tzw. ośrodków dominacji i podporządkowania (czy tylko ze zróżnicowania dochodowego i technologiczno-ekonomicznego)?; 4. Czy pod względem ekonomicznym świat współczesny zmierza (pomimo kryzysów) do równowagi?; 5. Może właśnie jest tak, że w ten sposób pojmowana nierównowaga będzie stawać się ogólną właściwością, a nawet prawidłowością, funkcjonowania tej globalnej gospodarki?; 6. Jakie inne, oprócz tu już wymienionych, kwestie i pytania, tego dotyczące, mogą pojawiać się, na które nauka może dawać, mniej lub bardziej wyczerpujące, 36 Aleksander Maksimczuk odpowiedzi, ale także takie, na które potrafimy, jak dotychczas, jeszcze postawić co najwyżej ogólne hipotezy oraz takie, wobec których (zwłaszcza bardziej długofalowych) na podstawie dotychczasowego dorobku badań naukowych jesteśmy, jak na razie, wciąż bezradni. Jednakże mniej lub bardziej szczegółowa analiza kolejnych, coraz to dalszych, etapów już trwającej (nie tylko polskiej) transformacji systemowej nie może nigdy być oderwana od jej początków. Rozstrzygnięcia z tego zakresu, wcześniej dokonane, na ogół często wywierają odpowiedni wpływ także na obecnie realizowane, jak również na zamierzone do zrealizowania w bliższej i dalszej przyszłości. Respektowanie wymogów ciągłości procesów, zgodnie z zasadą „ciąg dalszy czegoś wcześniej zapoczątkowanego”, to też jest wciąż za mało dla wnikliwej tego analizy. Tych, wieloaspektowych, pojemnych, wielce złożonych itp., zagadnień, wprawdzie zdecydowanie bliższych polskiej transformacji, nie można również dalej oddzielać od jej tła szerszego – międzynarodowego i globalnego. Tym samym wciąż jest aktualne pytanie: jaki typ gospodarki rynkowej powinien zastąpić system centralnie planowany? [Maksimczuk 2009 s. 71-77]. Tym bardziej że we współczesnym świecie mamy wciąż do czynienia z trzema, podstawowymi rodzajami transformacji o różnym ich charakterze i zasięgu. Pierwszy i drugi spośród nich, mające charakter zdecydowanie międzynarodowy, są związane z procesami globalizacyjnymi i integracyjnymi. Trzeci rodzaj transformacji, zasadniczo już inny od poprzednich równocześnie występujących, jest nazywany transformacją systemową i odnosi się zasadniczo do przemian realizowanych w dość licznej grupie krajów, w związku z załamaniem się, poprzednio tam funkcjonującego, ustroju socjalistycznego [Maksimczuk 2010]. Ten rodzaj transformacji może i powinien być rozpatrywany jako osobny, narodowy (chociażby z racji różnorodności obieranych modeli i specyficznych narodowych uwarunkowań), lecz również jako wielonarodowy lub międzynarodowy, z racji odnoszenia się także do wspólnych cech wcale nie małej grupy państw. Spośród wielu jej najbardziej, ogólnych cech należałoby wyróżnić zwłaszcza następujące: 1. Obieranie gospodarki rynkowej jako głównego kierunku przemian w warstwie ekonomicznej; 2. Dochodzenie do systemu demokratycznego w zakresie ustroju prawno-politycznego; 3. Obieranie różnorodnych (w praktyce spośród trzech podstawowych: pełny, częściowy i marginesowy, z wieloma ich możliwymi kombinacjami) wzorców imitacyjnych w obszarze konkretnych rozwiązań społeczno-gospodarczych i politycznych. Transformacja systemowa, jako proces wieloaspektowy, obejmuje tym samym cztery następujące procesy szczegółowe: polityczny, ekonomiczny, społeczny i związany z systemem wartości. Stąd też, wywodzi się szczególne znaczenie tzw. „makroekonomicznego tła procesu polskiej (ale też i każdej innej) transformacji” [Czyżewski, Grzelak, w: Kopycińska, Szczecin 2005 s. 11-20]. Jednak w takim wydaniu jej wieloaspektowości może być ona urzeczywistniona w różny sposób, w zależności od wybrania do tego jednego z trzech (poprzednio tu wymienianych) modeli przekształceń. Polskiej transformacji systemowej ciąg dalszy... 37 2. Transformacja systemowa wobec najważniejszych wyzwań cywilizacyjnych współczesnego świata 2.1. Świat współczesny i przynajmniej trzy w nim funkcjonujące cywilizacje. Czy jest to już świat zmierzający do tzw. godnego społeczeństwa, czy też zaledwie jeszcze tylko do społeczeństwa obywatelskiego? Analiza tej, tak sformułowanej, w dodatku znacznie szerszej problematyki, zdaniem autora, jest jednak wręcz niezbędna do wnikliwego naświetlenia, wyjątkowo przecież, złożonych zagadnień polskiej transformacji systemowej. Potrzebne jest tutaj także, jak stwierdził Zdzisław Sadowski [Sadowski, [w:] Galbraith 1999], unikanie wąskiego „ekonomizmu”, uogólnione spojrzenie na siły: ekonomiczne, społeczne i polityczne, kształtujące życie społeczeństw. Wracając jednak do pytania, postawionego w tytule tego paragrafu, trzeba na początku podjąć próbę jednoznacznej precyzji, stosowanych konsekwentnie, dalej „reguł gry”. Powinny one zmierzać także do rozgraniczania między tym, co mogłoby być uznawane za doskonałe, a tym, co jest możliwe do urzeczywistnienia w realnie panujących tego uwarunkowaniach. Jak przecież twierdzi J. K. Galbraith: rzeczywistość ma swoje ograniczenia nałożone przez naturę ludzką, historię […], [Galbraith 1999 s. 12], a co jest jeszcze poniekąd nawet ważniejsze, że nikt nie jest w stanie podważyć tego racjonalnymi argumentami. System ekonomiczny, o transformację którego zasadniczo przecież tutaj chodzi, jest jednak pojęciem znacznie węższym w stosunku do cywilizacji. Można też dostrzec, że we współczesnym świecie mamy do czynienia z transformacjami z jednej do innej cywilizacji, a jednocześnie także z transformacjami systemowymi w obrębie poszczególnych cywilizacji. Wyróżnia się przecież tzw. długookresowe cykle rozwojowe, nazywane przez Alvina Tofflera falami cywilizacyjnymi [Toffler 1997]. Istniały przecież w cywilizacji przemysłowej lub przemysłowo-agrarnej XX wieku różne systemy ekonomiczne – kapitalizm i socjalizm. Z kolei, w obrębie każdego z tych systemów funkcjonowały różne modele społeczno-gospodarcze, na które wpływ wywierały: historia, tradycja i polityka, jak również, mniej lub bardziej rozwinięte, koncepcje utopijne. M. Bednarski i J. Wilkin to prezentują jako tzw. „swoisty czworobok” [Bednarski, Wilkin 2007 s.453]. Tych kwestii nie można nie brać pod uwagę w analizie (nawet dość ogólnej) zwłaszcza polskiej transformacji. Współczesna nauka posługuje się wprawdzie wieloma określeniami pojęcia cywilizacja. Jednakże jednym z bardziej uniwersalnych, a tym samym uzasadnionych do przyjmowania w tych rozważaniach, jest następujące: poziom rozwoju osiągnięty przez społeczeństwo w danej epoce historycznej ze szczególnym uwzględnieniem poziomu kultury materialnej (przede wszystkim wiedzy ścisłej i techniki), będącej wskaźnikiem opanowania przez ludzi sił przyrody i wykorzystywania jej bogactw na swoje potrzeby [Nowa Encyklopedia … 1995]. Można w nim wydzielić cztery obszary: ekonomiczny, społeczny, system wartości i reguł gry. W odniesieniu do ostatnich kilku wieków dziejów ludzkości można wyodrębnić trzy podstawowe cywilizacje: agrarną, przemysłową i postindustrialną. W ramach tych trzech podstawowych, można wydzielić także przynajmniej trzy następujące, pośrednie. Pierwsza i druga, jako sobie dość odmienne, charakteryzujące się szybką lub powolną (stopniową) dynamiką przechodzenia z jednej do drugiej cy- 38 Aleksander Maksimczuk wilizacji. Z kolei, trzecia z nich jest pewnym połączeniem elementów z jednej i drugiej, wcześniej tu podawanych, ale głównie z drugiej. W dodatku, mamy tu dość często do czynienia z występowaniem okresów długotrwałych zastojów, a nawet z okresami, mniej lub bardziej długotrwałych, regresów. Jest też oczywiste, że charakterystyka poszczególnych (podstawowych lub pośrednich) cywilizacji, jak każde tego typu przedsięwzięcie, musi, zwłaszcza w pierwszej kolejności, pokazywać ich wady i zalety na tle cech (właściwości) tylko im specyficznych lub też uniwersalnych i ewentualnie także wspólnych kilku cywilizacjom. Samo przecież wypunktowanie głównych cech dla każdej z osobna cywilizacji byłoby jeszcze nie wystarczające dla ich pełnej charakterystyki. Powinno to dalej być jeszcze odniesione (porównane) do innej, spośród istniejących, cywilizacji. Bez tego mogłyby pojawiać się, nawet absolutnie nieuprawnione, różne z tym związane, skojarzenia. Na przykład takie, że: 1. Każda z nich jest wyraźnie od innej odgrodzona; 2. Żyją one w izolacji; 3. Musi istnieć pełna ich następczość z brakiem możliwości omijania niektórych faz rozwoju i inne. W rzeczywistości mamy jednak do czynienia ze współistnieniem różnych cywilizacji i ich wzajemnym na siebie oddziaływaniem. Cywilizacje bardziej zaawansowane technicznie i ekonomicznie mają wpływ na mniej ekspansywne, a nawet stagnacyjne. W Stanach Zjednoczonych, już na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego stulecia, wyróżniono dziesięć tzw. megatrendów (jak np. od społeczeństwa przemysłowego do informacyjnego, od technologii siłowej do ultratechnologii i inne) odpowiadających określonym cywilizacjom [Naisbitt 1997]. W Polsce te megatrendy stały się widoczne dopiero piętnaście lat później. Megatrendy, wydzielane przez innych badaczy, (Rifkin, Thurow, Cstells, Sachs) miały także ponadnarodowe oddziaływanie [Poskrobko, w: Kaliński, Zalesko 2009 s.15]. Tym samym mogą wykształcać się cywilizacje pośrednie, które w sobie jednocześnie mają cechy odchodzących i przychodzących cywilizacji. Jest też oczywiste, że, jak wszystkie inne, tu prezentowane, mają one w sobie tak samo określone zalety i wady. Wśród zalet należy w pierwszej kolejności wskazać na możliwość skorzystania z nowych, dotychczas nie znanych, rozwiązań, przynajmniej w obszarach na to najbardziej podatnych. Wady cywilizacji pośrednich zazwyczaj są związane z naruszeniem, dotychczas istniejącej, równowagi politycznej, ekonomicznej i społecznej. Wiążą się one także z faktami pojawiania się nowych elit i ich dążeniem do eliminacji starych oraz z tzw. dualizmem mechanizmów funkcjonowania i dualizmem systemów wartości. Zaprezentowana wyżej, dla potrzeb tego opracowania, dość ogólna charakterystyka cywilizacji odbywała się ciągle jeszcze w postaci głównie stawiania odpowiednich pytań i podnoszenia wielu złożonych problemów. Dokonywało się to w zasadzie jednak bez udzielania jakiejkolwiek, konkretnej odpowiedzi na tam stawiane pytania. Z konieczności, akceptując sens (zasadność) stosowania takiego podejścia, należy dalej doprowadzić do postawienia kolejnego, następującego pytania: czy przechodzenie (bezpośrednio lub pośrednio) z jednej do drugiej (kolejnej) cywilizacji jest skutkiem tylko autonomicznych sił napędowych, czy też bardziej wynika z wpływu zewnętrznych czynników i mechanizmów lub też odbywa się w jakiejś kombinacji tych wewnętrznych i zewnętrznych? Uogólniając wywody, można postawić tylko krótkie pytanie: o jakie chodzi tu konkretnie mechanizmy przechodzenia? Nawet pobieżna analiza doświadczeń ostatnich stuleci pokazuje, że mechanizmy przecho- Polskiej transformacji systemowej ciąg dalszy... 39 dzenia z jednej do drugiej cywilizacji stanowią na ogół pewną kombinację elementów związanych z jakimiś formami przemocy i pokojowej polityki. Wybór konkretnych relacji między tymi dwoma obszarami (elementami) z pewnością jest zawsze wynikiem różnorodnych (wzajemnie uzupełniających się, ale także wykluczających się) czynników Spośród nich należy wymienić (sformułowane w postaci pytań) zwłaszcza następujące: 1. Jaki jest stopień przynależności danej gospodarki do grupy pionierów nowej cywilizacji?; 2. W jakiej kombinacji występują odgórne i oddolne procesy przemian?; 3. W jakim stopniu ma miejsce efekt naśladownictwa i imitacji? 2.2. Jedność z równoczesną różnicą (odmiennością) i nawet sprzecznością różnych cywilizacji w funkcjonowaniu współczesnego świata – wnioski stąd wynikające pod adresem realizacji transformacji systemowych Jak dotychczas, trudno jest jeszcze znaleźć i wskazać odpowiednio przekonujące argumenty, które byłyby wystarczające do udzielenia jednoznacznie brzmiącej odpowiedzi na pytanie: czy współczesny świat podlega coraz bardziej różnicowaniu cywilizacyjnemu, czy też jest odwrotnie, a poprzednio istniejące, nawet dość znaczne, różnice podlegają stopniowemu zmniejszaniu? W tej sprawie od lat w nauce toczą się dyskusje i spory [Poskrobko, w: Kaliński, Zalesko 2009 s. 9-19]. Brak poprawnej i jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie jest poniekąd także następstwem faktu, że możliwe do tego wykorzystania miary praktycznie wręcz nie są niczym ograniczone. Odnosi się to w szczególności do miar związanych z systemami wartości, jak również z kulturowymi i politycznymi systemami. Tymczasem to one właśnie w znacznym stopniu kształtują obraz i charakter każdej cywilizacji i z nich też wynikają dalej czynniki konsolidujące i różnicujące współczesny świat. W odniesieniu do konsolidujących można wyróżnić trzy wielkie obszary, które mogą wpływać na zbliżanie poszczególnych części świata i jego cywilizacji. Pierwszy obszar odnosi się do instytucji i organizacji mających znaczenie dla funkcjonowania (przeżycia) i rozwoju całego świata i poszczególnych jego części. Dokładniej rzecz biorąc, chodzi tu o liczne instytucje nie tylko międzynarodowe lecz wręcz światowe, których w minionym stuleciu wyjątkowo dużo powołano do życia. Niezależnie od dyskusyjnej kwestii ich skuteczności w rozwiązywaniu nabrzmiałych problemów, sam fakt ich istnienia stwarza jednak pewną polityczną płaszczyznę porozumienia i rozwiązywania wielu sprzecznych interesów – w poprzednich realiach nawet nierozwiązywalnych. Drugi obszar dotyczy kooperacji ekonomicznej i technicznej w skali światowej. W dobie olbrzymiego postępu technicznego i ekonomicznego, od drugiej połowy XX wieku stopniowo także nasilał się proces otwierania się gospodarek narodowych [Maksimczuk, Sidorowicz 2007]. Tym samym stworzyło to, poprzednio nieznaną, skalę powiązań technicznych i ekonomicznych z odpowiednimi do tego organizacjami. Nie ulega wątpliwości, że w ten sposób dawało to także znacznie większe możliwości upowszechniania zasad w miarę normalnego regulowania stosunków między krajami reprezentującymi różny poziom rozwoju i różnorodną siłę ekonomiczną. Mimo dyskusyjności ich skuteczności, jak to ma miejsce również w przypadku wymienionych powiązań politycznych, są tu również przynajmniej wypraco- 40 Aleksander Maksimczuk wane podstawy do kształtowania w miarę poprawnych warunków współpracy gospodarczej. Nie do obalenia jest przecież pogląd, że współczesna współpraca gospodarcza charakteryzuje się innym wymiarem ilościowym, a zwłaszcza jakościowym w porównaniu z poprzednio istniejącą. Obszar trzeci, odmienny od wcześniejszych politycznych i ekonomicznych kwestii, ma już związek z zupełnie czymś innym, tj. z pojawieniem się tzw. globalnych dóbr publicznych. Fakty coraz szerszej współpracy w skali międzynarodowej w wielu ważnych dziedzinach (ochrona zdrowia i środowiska naturalnego, przepływ informacji, współpraca naukowa i inne) mówią same za siebie jako nowe (w sensie ilościowym i jakościowym) i stanowią wyjątkowo także ważne atrybuty funkcjonowania współczesnego świata. Już jako globalne dobra publiczne są one również ważnymi składnikami sprzyjającymi konsolidacji świata. Współczesny świat jest także zbiorem /konglomeratem/ różnorodnych cywilizacji. Wzajemnie przeplatają się one, uzupełniają i krzyżują. W tym wyjątkowo różnorodnym charakterze powiązań można jednak wyróżnić ich dwie grupy. Pierwsza z nich to powiązania o charakterze przyczynowym, a druga tzw. czasowa. Przyczynowa ma ścisły związek, z szeroko pojmowanym, postępem (technicznym, ekonomicznym i społecznym). W modelowym ujęciu, można z łatwością dostrzec, że więź czasowa nakłada się w niektórych miejscach (aspektach) na przyczynową. Dzięki rozwojowi technik i środków informatycznych oraz transportowych, współczesny świat uległ „praktycznemu skróceniu” i to na skalę dotychczas niespotykaną. Można powiedzieć, że są to pozytywne zmiany, a jednocześnie ogólne i wspólne jego współczesne cechy. Poszczególne elementy (kraje i ich grupy) tego pozytywnie innego świata w różnym jednak stopniu są w stanie skorzystać z tych niekwestionowanych dobrodziejstw współczesności. Powyższe, uwagi odnoszą się także do Polski, chociaż ze znacznie mniejszą ostrością niż do innych krajów. Nieznana dotychczas w całym świecie i w poszczególnych jego stronach, skala przepływu kapitału, odbywająca się dzięki korporacjom ponadnarodowym, głównie w postaci BIZ, w polskich warunkach jest wciąż jeszcze czynnikiem nie w pełni wykorzystywanym [Maksimczuk, Sidorowicz 2007 s.211-254]. Takie same ogólne uwagi i zastrzeżenia można również w sposób uzasadniony zgłosić pod adresem innych, potencjalnie możliwych, ale przynajmniej niemal w pełni wykorzystywanych, czynników rozwoju. W szczególności dotyczy to: skali postępu (głównie innowacji), miejsca i roli sektora nowoczesnych technologii, B+R i całej edukacji oraz innych Obok, poprzednio prezentowanych czynników konsolidujących świat, występują także w stosunku do nich odmienne, tj. różnicujące. Jest to we współczesnym świecie szczególnie mocno widoczne i znacznie bardziej, niż poprzednio, pogłębione. Najogólniej rzecz biorąc, ten stan jest również w znacznej mierze skutkiem przynależności poszczególnych państw narodowych do różnych cywilizacji. Przesądza to także obecnie w dużym stopniu o skuteczności eliminowania barier rozwojowych i tym samym o możliwościach ich ekspansji. W grupie czynników różnicujących świat można wyodrębnić, podobnie jak w odniesieniu do konsolidujących, trzy następujące obszary. Pierwszy, najogólniejszy i w zasadzie najistotniejszy, związany jest z poziomem rozwoju. Nie ulega przecież najmniejszym wątpliwościom, że stopień ekonomicznego zróżnicowania współczesnego świata znacznie pogłębił się. Na ogół jest dostrze- Polskiej transformacji systemowej ciąg dalszy... 41 gana zgodność poglądów, że jest on nieporównywalny z istniejącym w ubiegłym stuleciu, a zwłaszcza z jego stanem z okresu wczesnego kapitalizmu początków XIX stulecia. W zależności od przyjmowania w odniesieniu do porównań poszczególnych (gospodarka, społeczeństwo, technika) przekrojów (aspektów) rozwoju, skala istniejących rozpiętości jest oczywiście różna. Niemniej jest to rząd wielkości, w każdym przypadku, sięgający około trzydziestokrotności, a w stosunku do poziomu technicznego jeszcze nawet znacznie większy. Drugi obszar wiąże się z odmiennością systemów: wartości, religii i wierzeń. Analiza doświadczeń rozwojowych, uwzględniająca ten aspekt, pokazuje możliwość wyróżnienia na przykład systemów wartości (ale też innych elementów tego aspektu) sprzyjających sprawniejszemu i szybszemu przechodzeniu z cywilizacji agrarnej do przemysłowej i dalej do postindustrialnej. Ukazuje ona także nawet nieodosobnione przykłady, gdzie dominujące systemy wartości, religie i wierzenia blokują przechodzenie, a przynajmniej spowalniają radykalnie szybkość tego przechodzenia. Trzeci obszar to inaczej nazywany efekt (skutek) przeszłości. Wydarzenia i czynności, zaistniałe w różnych przedziałach (okresach) czasowych tej przeszłości (bliższej i dalszej), mogą jednak pozostawać wciąż trudnym do przezwyciężania czynnikiem rozwoju i dalszej aktywizacji współpracy międzynarodowej. Dość często ich przezwyciężanie, z konieczności co najwyżej tylko powolne, wymaga znacznie większego wysiłku, aniżeli przyjęcia tylko korzystnych rozwiązań instytucjonalnych i technicznych z bardziej rozwiniętych cywilizacji. 3. Niektóre problemy związane ze skutecznością doskonalenia instytucji gospodarki rynkowej XXI wieku w pewnych krajach oraz w krajach zmierzających do społecznej gospodarki rynkowej i najważniejsze kwestie tzw. kryzysu transformacyjnego: Czy w Polsce wciąż jeszcze mamy do czynienia z kryzysem transformacyjnym? Trudno byłoby znaleźć argumenty pozwalające nie zgodzić się z twierdzeniem, że wszystkie w zasadzie działania ludzkie podlegają regulacji ze strony różnorodnych instytucji funkcjonujących w danym społeczeństwie. Instytucje tym samym stanowią pewną swoistą rzeczywistość, w której jednostki dążą do realizacji przyjętych celów. We współczesnej gospodarce, podobnie jak w całym społeczeństwie, rośnie rola i znaczenie instytucji – formalnych i nieformalnych. Znajduje to swoje odzwierciedlenie w tzw. nowej ekonomii instytucjonalnej (NEI) i nie tylko [Iwanek, Wilkin 1997]. Dorobek w tym zakresie jest już nawet dość bogaty. W dodatku, co tutaj z odpowiednim zadowoleniem szczególnie wypada podkreślić, znaczna jego część [Lissowska 2004] odnosi się także do problematyki transformacji, w tym również w Polsce. Nie ulega wątpliwości, że rozwiązywanie wielu problemów, nie tylko w początkowych okresach, a z pewnością także w toku całej transformacji, jest w znacznym stopniu uzależnione od jakości instytucji wspierających ten proces głębokich i wieloaspektowych zmian. Transformacja lat dziewięćdziesiątych jest bowiem specyficzną przemianą społeczną, gdyż przecież obejmującą wszystkie dziedziny funkcjonowania społeczeństwa [Błuszkowski 2007 s. 20]. Z łatwością można zauważyć, że „wyjątkowość” transformacji, oprócz jej istoty, zasadniczo również wynika z jej głównego 42 Aleksander Maksimczuk celu, za który na ogół powszechnie uznaje się zbudowanie bardziej efektywnego systemu: społecznego, politycznego i ekonomicznego. Bez wątpienia, poszczególne systemy (zwłaszcza ekonomiczne) charakteryzują się różną efektywnością [Maksimczuk 2010]. Stąd też we wszystkich, nie tylko ogólnych, lecz także coraz bardziej szczegółowych jej obszarach i aspektach, wciąż jest aktualna tzw. kwestia efektywnościowa. Można nawet w sposób uzasadniony, wchodząc jednak w toku kontynuacji wątku efektywnościowego w różne już tego szczegóły, postawić hipotezę, że efektywność procesu transformacyjnego w dużym stopniu jest zależna również od efektywności funkcjonowania instytucji oraz od zagwarantowywania pewnego zakresu równowagi instytucjonalnej. Oba te, wyżej wymienione, aspekty działania instytucji układają się w coś w rodzaju czworoboku, którego poszczególnym elementom (bokom) odpowiadają [Kleer, w: Bednarski, Wilkin 2007 s. 453]: a) instytucje stare; b) instytucje nowe; c) szara strefa (zostanie ona szczegółowiej omówiona dalej, tj. w paragrafie 6.); d) instytucje powstające pod wpływem czynników zewnętrznych. Jeśli chodzi o pierwsze z nich, tj. stare, to tutaj trzeba koniecznie posegregować je pod względem przydatności dla nowo budowanego już systemu gospodarki rynkowej na: nieprzydatne (wręcz szkodliwe), neutralne i przydatne (nawet sprzyjające) powstawaniu nowego systemu. Od tej klasyfikacji dalej będzie uzależniona, w znacznej mierze, polityka kształtowania zmian instytucjonalnych. Nowe powstają pod wpływem radykalnych przeobrażeń politycznych i ekonomicznych. Te dwa segmenty wpływają zdecydowanie na efektywność dokonywanych przeobrażeń, w zależności od istniejących między nimi relacji. Najogólniej rzecz biorąc, chodzi o to, żeby nie było zahamowań zarówno w tworzeniu nowych, jak i w likwidacji starych instytucji. W związku z tym, powinna więc nasunąć się (w zasadzie nawet jako nieunikniona) refleksja na temat: jak to wyglądało w praktyce polskiej transformacji na wszystkich (ale też głównie w początkowych okresach) etapach realizacji? Jak pokazują wnioski z badań wielu autorów (między innymi A. Maksimczuka – autora również tego opracowania), w tym obszarze kształtowania tzw. instytucjonalnego tła polskiej transformacji systemowej popełniono i nadal popełnia się sporo niedopuszczalnych błędów. Natomiast nie ulega wątpliwości, że te dwa (instytucje stare i nowe) segmenty stanowią zawsze rdzeń (jądro) całego tła instytucjonalnego transformacji systemowej, realizowanej bez wyjątku w każdym kraju. Bowiem wpływ pozostałych (szara strefa i instytucje zewnętrzne) segmentów nie może być (nie powinien i na ogół także nie jest) zbyt duży. Szara strefa, odgrywając jednak bezdyskusyjnie istotną rolę w powstawaniu wielu nieformalnych instytucji gospodarki rynkowej, pełni ważne zadanie w oddolnym ułożeniu się wielu reguł rynkowych. W dłuższym okresie, szczególnie w sytuacji jej nadmiernego rozrostu, będzie także mogła oddziaływać na charakter gospodarki rynkowej. Zagadnienia z tym związane (lecz odnoszące się również do dalej tutaj prezentowanych spraw instytucji zewnętrznych) bardziej szczegółowo są prezentowane w kilku innych monografiach, powstałych z udziałem także autora tego opracowania, ale dotyczących zasadniczo już kwestii nowej jakości polskich granic w obecnych realiach [Maksimczuk, Sidorowicz 2007; Maksimczuk, Sidorowicz 2008]. Tzw. instytucje zewnętrzne w zasadniczym stopniu decydują Polskiej transformacji systemowej ciąg dalszy... 43 o tempie otwierania się gospodarki krajowej, charakterze powiązań z gospodarką światową oraz wpływie kapitału zagranicznego na przebieg procesów transformacyjnych. Zagadnienia te od dość dawna już stały się przedmiotem wielu badań naukowych i tym samym znajdują odzwierciedlenie w różnorodnych, na ich bazie powstałych, publikacjach3. Ocena zmian instytucjonalnych w polskiej transformacji (a także w transformacjach innych krajów) jest jednak sprawą niezwykle złożoną. Wynika to z wielu powodów, ale jedną z ważnych tego przyczyn jest także fakt niemożliwości znalezienia adekwatnego do tego modelu odniesienia i wskazywania miary czasowej, w jakiej te zmiany instytucjonalne powinny zmieścić się. Wprawdzie istnieją różne opcje teoretyczne, głoszące nawet skrajne sobie rozwiązania (wręcz też zupełnie przeciwstawne) lub także podające najważniejsze elementy tych rozwiązań, zwłaszcza w sprawach czasu dokonywania zmian instytucjonalnych. W zależności od przyjmowanego horyzontu analizy (krótki, średni i długi), różnie też przedstawiają się korzyści i koszty poszczególnych opcji teoretycznych. Nie ma podstaw do zakwestionowania logiczności przypuszczeń (hipotez teoretycznych), że przykładowo: im szybsze zmiany, tym szybsze i lepsze będą też efekty związane z powstawaniem nowego systemu albo również zupełnie odmiennego stwierdzenia, że reformy instytucjonalne nie powinny być zbyt szybkie, ponieważ należy przecież respektować nie tylko interesy całego społeczeństwa, lecz także poszczególnych jego grup – co tym samym musi rozciągać w czasie taką realizację tych reform, z niewątpliwą jednak szkodą dla ich efektywności. Pozostaje więc, co najwyżej, możliwość dokonywania tego lub zbliżonego typu porównań w układzie między poszczególnymi, nawet w bardzo odmienny sposób to realizującymi, krajami. W taki, z konieczności tylko możliwy (chociaż też z zagwarantowywaniem jeszcze pozostałych metodologicznych wymogów porównywalności), sposób czynione i opisywane w literaturze porównywania pokazują, że na ogół polskie, tego typu, zmiany instytucjonalne (jak też obraz całokształtu transformacji) na tle innych krajów wcale nie najgorzej prezentują się. Fachowa literatura także w wielu 3 Między innymi znajduje to odzwierciedlenie w wydawanym regularnie, corocznie, od niemal już dziesięciu lat, dorobku naukowym w postaci monografii pokonferencyjnych (każda, z odpowiednią do potrzeb, redakcją kilku autorów spośród następującego zespołu: W. Bieńkowski, R. Ciborowski, J. Grabowiecki, H. Podedworny i H. Wnorowski) Wydziału Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu w Białymstoku. Wśród nich zagadnieniom instytucjonalnym wiele uwagi poświęcono zwłaszcza w, powstałym w 2005 roku, zbiorze monograficznym pt.: Nowe uwarunkowania instytucjonalne a rozwój współpracy gospodarczej z krajami bałtyckimi, Białorusią, Rosją i Ukrainą, opublikowanym w „Optimum. Studia Ekonomiczne”, nr 2/30/, 2006 r. (red.: J. Grabowiecki, H. Wnorowski). Z kolei, odpowiednie tego uszczegółowianie (sprawy dotyczące głównie funkcjonowania wschodniej, początkowo tylko polskiej, a już obecnie także unijnej, granicy i z tego wynikającej obsługi towarowego i osobowego ruchu w UE) jest obiektem naukowych badań A. Maksimczuka i L. Sidorowicza. Wyniki tych oryginalnych badań znajdują odzwierciedlenie w bogatym dorobku publicystycznym tych autorów, w języku polskim i rosyjskim. Należy więc podkreślić, że, oprócz przytaczanych w tym opracowaniu, sprawy z tym związane znajdują odzwierciedlenie, szczególnie w następujących monografiach: a) wspólne tych autorów w języku polskim (Graniczny ruch towarowy i osobowy w Unii Europejskiej oraz Graniczna obsługa ruchu osobowego i towarowego w Unii Europejskiej (wybrane aspekty), Wydawnictwo AlmaMer, Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Warszawie, wydanych w Warszawie: pierwsza w 2007 roku i druga z nich w 2008 roku; b) samodzielnych, opublikowanych zagranicą, w języku rosyjskim: A. Maksimczuk, Pogranicznyj wywoz towarow w ewrosojuzie oraz L. Sidorowicz, Pogranicznyj pierewoz ludiej w ewrosojuzie (Republika Białoruś) w 2009 roku . 44 Aleksander Maksimczuk publikacjach naukowych dostarcza na to wiele przekonujących dowodów. Nie oznacza to jednak, że w tej sytuacji nie mogą być wysuwane, już pod ich adresem, żadne uwagi i zarzuty – zwłaszcza w bardziej już szczegółowych obszarach i przekrojach analizy tej problematyki. Analiza przede wszystkim początkowych okresów, do końca nie wykluczając jednak każdego dalszego, umownie wydzielonego okresu transformacji, nie może także (obok innych tu prezentowanych już zagadnień) odbywać się bez odnoszenia się do zagadnień (w szczególności do skali i długotrwałości) związanych z następstwami (skutkami) tzw. kryzysu transformacyjnego. Skoro jest to, zarówno z nazwy, jak i z istoty sprawy, kryzys „transformacyjny”, to w tego typu załamaniu z pewnością muszą być zawarte tzw. „stare” (wynikające jeszcze z istoty poprzedniego systemu), jak też „nowe” kwestie i czynniki to kształtujące. Mimo to, wcale nieodosobnione są poglądy kwestionujące zasadność używania terminu kryzys w stosunku do problematyki, z którą pod koniec lat osiemdziesiątych borykały się gospodarki byłych państw socjalistycznych. Stąd na przykład, Wacław Wilczyński, rezerwując określenie kryzys tylko dla cyklicznych wahań koniunktury w gospodarkach rynkowych, w odniesieniu do socjalistycznych, proponuje używać terminu zapaść mająca swoje źródło w ogólnym upadku komunistycznego ustroju [Wilczyński 1992 s.11]. Z istoty sprawy kryzysu transformacyjnego wynika już w pierwszej kolejności, że jest on, poniekąd, właśnie ubocznym następstwem procesu zastępowania jednego systemu innym. Po drugie, wiadomo jednak, że wcale nie musi on także zaistnieć krótkotrwale i w dodatku jeszcze tylko na początku transformacji. W pewnym sensie, podobnie jak wszystkie inne kryzysy, jest on również następstwem podobnego (od strony istoty ogólnych przyczyn) niedopasowania struktury podaży (chociaż jeszcze ukształtowanej w ustroju socjalistycznym) do struktury popytu nowej już (w pewnym znaczeniu przynajmniej tworzącej się) rynkowej gospodarki kapitalistycznej. Należy przy tym z całą mocą podkreślić, że w analizie tego stanu gospodarki nie mogą zniknąć problemy efektywności gospodarowania – w dodatku rozpatrywane (w zależności od potrzeb) w różnych tego układach i przekrojach odniesienia. Są one wciąż ważne, choć kwestie z tym związane mają już zdecydowanie inny charakter, w porównaniu z sytuacją z poprzedniego systemu ekonomicznego [Maksimczuk 2010]. Tym samym warto postawić następujące pytanie: czy również kryzys transformacyjny jest jedną z faz cyklu koniunkturalnego, wydzieloną w wyniku odpowiedniej jego umownej periodyzacji? Nie oczekując uzyskania jednoznacznie brzmiącej i bezkontrowersyjnej odpowiedzi, należałoby jednak wskazać przynajmniej literaturę, która, prezentując nawet tylko tzw. szersze tło tej problematyki, daje także odpowiednią argumentację na rzecz różnych wariantów możliwej na to odpowiedzi. Tak jakoś złożyło się, że na kanwie rocznicowej „Od Wielkiego Kryzysu Gospodarczego do Wielkiego Kryzysu Finansowego” problematyka ta, ze wskazaniami również na perturbacje w gospodarce światowej w latach 1929-2009, dosłownie pod takim dwuczłonowym tytułem, znalazła swoje dokładne odzwierciedlenie w obszer- Polskiej transformacji systemowej ciąg dalszy... 45 nej i w tym przypadku także, szczególnie czasowo aktualnej, monografii [Kaliński, Zalesko 2009]4. W ogólnej płaszczyźnie analizy można dostrzec, że przez taki kryzys musi przejść każda, podlegająca transformacji, gospodarka. W ujęciu teoretycznym, nie można zbyt wiele powiedzieć na temat jego charakteru, zwłaszcza pod względem intensywności, długotrwałości i innych szczegółowych cech. Tym bardziej że nawet całokształt zmian transformacyjnych w Polsce (ale też nie tylko tutaj) nie był wsparty solidną i jednoznaczną bazą teoretyczną [Woźniak, w: Kopycińska 2005 s. 21-32]. W dodatku, uwarunkowania tego kryzysu, jak też drogi wychodzenia z niego, są także specyficzne dla poszczególnych krajów. Nie to jest jednak w tej części, konkretnie tego, opracowania najważniejsze. Sprawy z tym związane były już, w stopniu odpowiednim do potrzeb, poruszane w innym opracowaniu tego autora [Maksimczuk 2009 s. 63-82], odnoszącym się zasadniczo do problematyki początkowych okresów polskiej transformacji. W tym ściśle opracowaniu, bardziej od innych, interesującym nas problemem będą już treści wynikające z następującego pytania: czy ten typ kryzysu jest tylko jednorazowym zjawiskiem gospodarczym konkretnego tylko etapu (w zasadzie być może głównie początkowego tylko okresu ?) transformacji, czy też, jak inne załamania, może on mieć także charakter cykliczny, tj. powtarzania się ponownie (nawrotów) z mniej lub bardziej zauważalną tego regularnością?. O zasadności postawienia takiego pytania może świadczyć wiele argumentów. Wśród nich szczególnie przekonującym wydaje się być chociażby to, że kryzys transformacyjny jest procesem wyjątkowo długim. Bowiem, we wszystkich krajach realizujących transformację systemową trwał (w niektórych wciąż jeszcze trwa) on znacznie dłużej w porównaniu z przeciętną długością tej fazy cyklu koniunkturalnego. Wyjaśnia to już nawet pobieżna analiza powszechnie dostępnych danych z oficjalnych statystyk krajowych i międzynarodowych [np. Rocznik Statystyki Międzynarodowej 2000 s. 287, s. 484-485], najważniejszych makroekonomicznych wielkości charakteryzujących poszczególne gospodarki. Tylko w nielicznych krajach, wydawałoby się z dość zaawansowaną już transformacją, w 1998 roku PKB przekroczył poziom z 1990 roku i w wyjątkowo nielicznych (zaledwie w dwóch na jedenaście analizowanych) w zakresie produkcji przemysłowej. Jednocześnie jest on zjawiskiem także bardziej od innych skomplikowanym. W dodatku, charakterystyczne są też mu niektóre specyficzne cechy załamania: dotychczasowej władzy politycznej, sektora państwowego, więzi kooperacyjnych, systemowych i międzynarodowych, dochodów, oraz występowanie wielu tzw. niedopasowań, a nawet rozbieżności. Wśród tych ostatnich najistotniejszymi stają się tzw. długotrwałe i stale istniejące rozbieżności. Charakteryzują się one zazwyczaj także różnym nasileniem w poszczególnych momentach czasowych realizacji transforma4 Spośród wyjątkowo bogatej problematyki, w tym zbiorze zaprezentowanej przez różnych badaczy kwestii cykliczności i kryzysów, do analizy, tutaj podjętego zagadnienia, będą przydatne zwłaszcza następujące tego części składowe: 1. Cykle i trendy rozwojowe (Bazyli Poskrobko); 2. Uwarunkowania kryzysów gospodarczych w austriackiej szkole ekonomii (Robert Ciborowski); 3. Kryzys ekologiczny a kryzys gospodarczy (Dariusz Kiełczewski); 4. Specyfika kryzysów w gospodarce centralnie kierowanej (Jędrzej Chumiński); 5. Oblicza kryzysu transformacyjnego (Anna Chmielak). 46 Aleksander Maksimczuk cji. Najczęściej odnoszą się również do stopniowo zmieniających się struktur podaży i nowo kształtującego się popytu indywidualnego. Nie można tutaj nie doceniać (a już z pewnością nie można lekceważyć) także szczególnej roli polityki pieniężnej – zwłaszcza na ogół powszechnie dostrzeganych i niekwestionowanych możliwości jej antycyklicznego oddziaływania [Barczyk, Kruszka, w: Kopycińska 2005 s. 45-58]. Na ogół wśród badaczy tej problematyki jest powszechne przekonanie, że do przezwyciężenia tych barier nie wystarczy nawet okres średni (6-7-letni, odpowiadający jedynie tzw. sytuacji wzorcowej). Długotrwałość przezwyciężania kryzysu transformacyjnego wynika również z jego definicyjnej interpretacji. Zgodnie z tym, przecież za jego zakończenie można dopiero uznawać sytuację, w której, po pierwsze, nie grozi już powrót starego systemu. Jednakże, po drugie, jest to jeszcze wciąż stan nie będący równoznacznym z zakończeniem tworzenia dojrzałej gospodarki rynkowej. Należy podkreślić, że nawet ten jeden, ostatni element o tej długotrwałości już jest w stanie przesądzić. Tym samym można tu mówić, co najwyżej, o ewentualnie coraz to większym stopniu zbliżania się do pełnego zrealizowania tego celu. Nie ma też najmniejszych wątpliwości, niezależnie od trudności w znalezieniu poprawnych tego miar, że dochodzenie do normalnej (jak również jest określane: do dojrzałej) gospodarki rynkowej jest mocno zróżnicowane w układzie poszczególnych krajów, w zależności od skali tzw. anomalii transformacyjnych. W odniesieniu do Polski można wskazać na przynajmniej trzy z nich, jako zjawiska najbardziej charakterystyczne i właśnie tutaj szczególnie widoczne na tle innych krajów realizujących transformację systemową. Są to: znaczny zakres szarej strefy; występowanie tzw. gospodarki dualnej, w której różne segmenty rządzą się różnymi (nawet mocno odmiennymi) regułami gry; nadmierny wpływ państwa na gospodarkę jako rezultat zbyt powolnego tempa realizacji podstawowych (zwłaszcza prywatyzacji, finansów publicznych, przemian instytucjonalnych i w mniejszym zakresie wielu innych) reform i procesu całej transformacji. Przystępując jednak do pewnej, chociażby jeszcze tylko częściowej, reasumpcji tych, już wcześniej podnoszonych, kwestii można także stwierdzić, że w warunkach Polski dostrzega się wiele argumentów na to, że mamy tu jednak wciąż jeszcze do czynienia z kryzysem transformacyjnym. Nie może też być większych wątpliwości, że pewne jego symptomy w niektórych obszarach (segmentach) transformowanej gospodarki stopniowo są ograniczane, a nawet eliminowane. Jak na razie, jeszcze nie sposób byłoby przedstawić wystarczająco już przekonujące fakty i argumenty, które jednoznacznie wskazywałyby na możliwość zmiany tego stanu w niezbyt odległej (chociaż trudno jest nawet określić: krótkiego czy też średniego okresu?) przyszłości. Polskiej transformacji systemowej ciąg dalszy... 47 4. „Szara strefa” – w rzeczywistości jednak nieunikniony element funkcjonowania każdej gospodarki. Szczególna potrzeba jej badania, zwłaszcza w gospodarce okresu transformacji systemowej, w tym także Polski 4. 1. Próby objaśnienia i zdefiniowania szarej strefy „Szara strefa” nie jest zjawiskiem charakterystycznym tylko sytuacjom, w których dokonują się głębokie, skokowe przeobrażenia, jak to ma miejsce w Europie Środkowo-Wschodniej, w tzw. byłych krajach socjalistycznych, w związku z tam realizowaną transformacją systemową, nie tylko z tego powodu, że te przekształcenia, mimo upływu już ponad dwudziestu lat, wciąż jeszcze trwają. Po zakończeniu pewnych etapów tych przemian systemowych, obecnie ciągle mają miejsce. Unikanie ponoszenia niektórych opłat na rzecz podmiotów zewnętrznych, czyli ważny element składowy zjawiska, dzisiaj powszechnie nazywanego: „szarą strefą”, „gospodarką nieformalną” lub „gospodarką nierejestrowaną” (czasami także „czarnym rynkiem”, chociaż to ostatnie, podobnie jak „raj podatkowy”, ma w stosunku do poprzednich odpowiednio tylko do nazwy zawężony zasięg), zaistniało prawdopodobnie już wraz z powstaniem państwa jako instytucji zorganizowanego społeczeństwa. Takie działania pojawiały się przecież już w państwach starożytnych. Fakt ukrywania dochodów po to, aby więcej zachować na potrzeby własne wynika już przecież z samej mentalności ludzkiej [Kloc 1998 s. 6]. Obrazowo ujął to J. R. Hicks, stwierdzając: Kapitalistyczne przedsiębiorstwo jest dzieckiem uników; na długiej drodze od starożytnego przemytnika do współczesnego przemysłowca, przedsiębiorca nauczył się więcej sztuczek, niż nam się wydaje [Mróz 1997]. Zainteresowanie problematyką gospodarki ukrytej na dobre pojawiło się w zasadzie dopiero w XX wieku. Bardziej uwidoczniło się ono w okresie Wielkiego Kryzysu. Związane było to z, właśnie wówczas szczególnie mocno ujawniającymi się, wieloma jej nielegalnymi aspektami. Pierwsze badania tego zagadnienia, a konkretnie dotyczące czarnego rynku i unikania podatków, w USA przeprowadził w 1958 r. P. Cagan. Na ich podstawie stwierdził, że pod koniec II wojny światowej niezadeklarowane dochody stanowiły 23% wszystkich zadeklarowanych do opodatkowania [Feige 1989, cyt. za: Kloc 1998]. Jednak dopiero w latach 60-tych i na początku lat 70-tych problematyka gospodarki nieformalnej zyskała znacznie większe zainteresowanie ekonomistów i polityków. Ekonomiści amerykańscy dostrzegli, coraz wyraźniejsze i przybierające na sile, zjawisko unikania podatków i manipulacji finansowych. W związku z tym, zaowocowało to głównie fragmentarycznymi opracowaniami z zakresu tych kwestii na temat nieprawidłowości na rynku pracy oraz odnoszącymi się do oszustw podatkowych. Przełomem była praca P. Gutmanna pod tytułem The subterranean Economy. To właśnie ona na ogół powszechnie jest uważana za podstawy ekonomii zajmującej się gospodarką nieformalną. Wywołała przecież wielkie zainteresowanie i dała impuls do rozpoczęcia całej serii badań nad tym zjawiskiem. Do najważniejszych należy jednak zaliczyć przeprowadzone przez P. Gutmanna. Ich wyniki zostały zaprezentowane w 1977 roku. Wykazały, że rozmiar gospodarki ukrytej sięga nawet 10% oficjalnego PKB w USA [Kloc 1998]. Stąd też, nie można było już dłużej traktować „szarej strefy” jako zjawiska marginalnego, lecz 48 Aleksander Maksimczuk jako masowe i szybko przybierające na sile. Ekonomiści tym samym coraz częściej zaczęli upatrywać w gospodarce ukrytej źródła wielu problemów gospodarczych i społecznych. W jej ograniczaniu widzieli częstokroć możliwości, jeśli nie eliminacji, to z pewnością przynajmniej ograniczania ich niekorzystnych skutków. W latach 80-tych pojawiło się zainteresowanie „szarą strefą” również w gospodarkach państw socjalistycznych, które znajdowało swoje odnotowanie w polskiej literaturze. Chroniczna nierównowaga rynkowa oraz niewydolność gospodarek centralnie kierowanych sprawiły, że zaspokajanie dużej części potrzeb gospodarstw domowych oraz podmiotów gospodarczych stało się często domeną także gospodarki nieoficjalnej. Co ciekawe, w czasie gospodarki socjalistycznej „oszukiwanie” państwa nie zawsze i z pewnością nie przez wszystkich było traktowane w kategoriach przestępstwa. Na początkowych etapach transformacji w Polsce przez niektórych było to uznawane nawet za dowód zaradności. Potwierdzają to wyniki badań przeprowadzonych na początku lat 90., w myśl których osoba uchylająca się od płacenia podatków była przestępcą tylko dla mniej niż 50% ankietowanych [Pelczarska 1992]. Do połowy lat 90-tych systemy obliczeń międzynarodowych, zalecane przez ONZ, Europejskie Stowarzyszenie Statystyczne, czy też inne organizacje międzynarodowe, nie zawierały konkretnych wytycznych w sprawach ewidencjonowania „szarej strefy”. W 1993 roku nastąpiła zmiana w podejściu do zakresu uwzględniania gospodarki nieformalnej w systemie rachunkowości społecznej. W tym roku wszedł w życie zmodyfikowany system rachunków narodowych. Jest on określany w literaturze jako SNA-93 (System of National Account of United Nations). Przez specjalistów od rachunków narodowych jest on także nazywany „Błękitną Księgą". Zaleca ona, niemal w całości, uwzględnianie „szarej strefy” w strukturze działalności produkcyjnej. Wszelka działalność gospodarcza powinna być traktowana jako przedmiot rachunków narodowych, niezależnie od tego, czy jest to działalność legalna, czy nielegalna. Dopiero wtedy można oszacować właściwą wielkość produktu krajowego brutto. Zgodnie z tymi wytycznymi, podstawowa kategoria rachunków narodowych, czyli PKB, powinna obejmować, oprócz tradycyjnie rejestrowanych przez statystykę efektów działalności legalnej, również efekty działalności nielegalnej, nierejestrowanej. Szacowanie rozmiarów gospodarki nieoficjalnej należy do zadań urzędów państwowych i agend statystycznych [Isprawnikow, Kulikow 1998]. Mimo to, istnieje wiele określeń odnoszących się do nierejestrowanej działalności gospodarczej. Oprócz terminologii ekonomicznej, prawnej, fiskalnej i innych dziedzin nauk, występują tu również zwroty publicystyczne. Tym samym musi być także bardzo utrudnione sformułowanie jednoznacznej, syntetycznej i powszechnie uznawanej definicji tego zjawiska. W literaturze przedmiotu występuje więc wiele różnych, zbliżonych, ale nierzadko nawet wykluczających się, jego definicji. Nie oznacza to jednak równie dużej ilości pojęć, ale ukazuje ich nieskrystalizowanie i często brak spójności. Mnogość terminów ukazuje związane z nimi zjawisko z różnych stron. Definicje, nawet pozornie sprzeczne, w rzeczywistości, mimo wszystko, wzbogacają i ujawniają wieloaspektowość badanego zjawiska. Tej rozmaitości pojęć towarzyszy kilka kryteriów (aspektów) poznawczych ujmowania gospodarki nieoficjalnej w krajach rozwiniętych. Mają one charakter analityczny, porządkują tak rozległe zagad- Polskiej transformacji systemowej ciąg dalszy... 49 nienie. Podczas wnikliwego badania gospodarki nieoficjalnej, nie sposób także podejmować próby ich rozłączania. Mowa jest tu o ujęciu: a) ekonomicznym, b) antropologicznym, c) socjologiczno-politycznym. W ujęciu ekonomicznym, „szara strefa” ma niewątpliwy udział w kształtowaniu się dobrobytu narodowego. Jego częścią jest bowiem także nierejestrowana część produktu narodowego brutto. Szacuje się, że (chociaż również wiadomo, że oficjalne dane mogą być w rzeczywistości nawet mocno zaniżone) w różnych krajach jego udział w całym produkcie narodowym brutto (PNB) wynosi od kilku do kilkunastu procent. Drugim, ważnym problemem (aspektem) ujęcia ekonomicznego jest fakt, iż gospodarka nieformalna jest dalej także znaczącym obszarem działalności nie podlegającej opodatkowaniu. Jest ona wprawdzie potencjalnym źródłem zasilania budżetu zarówno centralnego, państwowego, jak i samorządowego. Natomiast w rzeczywistości kwoty z tego tytułu nieściągniętych podatków sięgają w niektórych państwach nawet dziesiątków miliardów dolarów. Trzeci aspekt to ujawnianie w „szarej strefie” wielu ważnych cech gospodarki oficjalnej. Świadczą one o nieprzystosowaniu istniejącej gospodarki danego kraju do zaspokajania szerokiego zakresu potrzeb społeczeństwa ją zamieszkującego. Generuje to tym samym różne patologiczne zachowania. W szczególności można tu wymienić, takie jak: korupcja czy też klientelizm. W ujeciu antropologicznym, „szara strefa” jest postrzegana jako zespół określonych działań i zachowań jednostek ludzkich. Obrazuje patologie ludzkich postępowań, które można analizować w kontekście społecznym i w uwarunkowaniach ekonomicznych. W ten sposób ukazuje przynajmniej najistotniejsze przejawy perspektywy ekonomicznej. Z kolei, ujęcie socjologiczno-polityczne pokazuje gospodarkę nieformalną jako rezultat konfliktu między sferą publiczną a prywatną. Według wielu badaczy amerykańskich i europejskich, wzrost zakresu i udziału gospodarki nieformalnej świadczy o swoistym buncie społeczeństwa przeciwko przerostowi kontroli państwa i przeregulowaniu życia społecznego. Głównym powodem rozwoju tej gospodarki jest, ich zdaniem, nadmiernie restrykcyjny system fiskalny (a zwłaszcza, przekraczająca poziom akceptacji, wysokość podatku dochodowego). Niebagatelne znaczenie ma również zbyt duża liczba: przepisów, instytucji wcielających je w życie i kontrolujących ich wykonanie [Kozłowski 2004]. Dość kontrowersyjnym posunięciem jest jednak włączenie do gospodarki nieformalnej aktywności gospodarstw domowych. Można dostrzec, że wiele powodów przemawia za wyłączeniem nietowarowej działalności gospodarstw domowych z „szarej strefy”. Mimo to, wpływ gospodarstw domowych na procesy zachodzące w obu gospodarkach (nieformalnej i formalnej) jest tak duży, że wymaga to już konieczności uwzględnienia ich w wielu społeczno-gospodarczych analizach. Większość autorów, jak twierdzi B. Mróz [Mróz 2002], za punkt wyjścia do opracowania własnej definicji gospodarki nieoficjalnej bierze pod uwagę następujące jej cechy: a) fakt prowadzenia działalności gospodarczej w sposób nieoficjalny, a czasami również nielegalny; b) nieobserwowalność, lub też tylko częściowa obserwowalność zjawisk i procesów składających się na gospodarkę nieoficjalną (stąd określenia typu „gospodarka w cieniu" czy „gospodarka ukryta”); 50 Aleksander Maksimczuk c) nieuchwytność statystyczna rozmiarów i efektów działalności nieoficjalnej; d) brak możliwości pełnej kontroli i regulacji państwowej. Klasyfikacja zjawisk i kryteria wyodrębniania elementów, składających się na gospodarkę nieformalną, różnią się między sobą. Skala tych różnic kształtuje się w zależności od tego, czy próbuje się: ukazać relacje między gospodarką oficjalną i nieoficjalną, ocenić jej efekty redystrybucyjne i wpływ na efektywność sektora państwowego, czy też przedstawić makro- i mikrospołeczne skutki funkcjonowania drugiego obiegu gospodarczego. Pojęcie „szarej strefy” obejmuje zjawiska i procesy, dla których nierzadko trudno znaleźć wspólną płaszczyznę i tym samym nie można ich agregować. Zalicza się tu bowiem tak różnorodne aktywności, jak: produkcję towarów i usług, spekulację, pośrednictwo handlowe, handel narkotykami, „pranie brudnych pieniędzy”, przestępczość gospodarczą, hazard czy prostytucję. Na ogół wśród badaczy panuje zgodność, iż z „szarej strefy” należy wyłączyć pospolitą przestępczość i akty kryminalne (np.: napady, włamania, kradzieże). Dla dokładniejszego sprecyzowania zagadnienia, stosuje się wąskie i szerokie ujęcie definicji gospodarki nieoficjalnej [Maksimczuk, Sidorowicz 2007 s. 57]: a) wąskie; wchodzą w to te sfery aktywności gospodarczej, które powinny być objęte rejestracją i ekonomiczno-finansową kontrolą państwa (oszustwa podatkowe, „praca na czarno”, transakcje „z ręki do ręki", nielegalny handel); b) szerokie; dotyczy tych wszystkich dziedzin aktywności, które nie są objęte systemami rejestracji i mierzenia produktu społecznego. W tym znaczeniu, do gospodarki nieformalnej zalicza się wszelkie niezarejestrowane rodzaje działalności gospodarczej, nieważne, czy są one legalne (prace domowe, uprawa ogródków działkowych, sąsiedzka wymiana usług), półlegalne (tj. zgodne z prawem wytwarzanie dóbr i usług z nielegalnych materiałów i surowców, przekraczanie koncesji na prowadzenie określonej działalności itp.), czy całkowicie nielegalne (handel bronią, produkcja i handel narkotykami itp.). Właśnie to szerokie podejście do zagadnienia gospodarki nieoficjalnej przyczyniło się do powstania wielu pojęć i definicji [Maksimczuk, Sidorowicz 2008 s. 30 -31]. 4.2. Przyczyny i uwarunkowania powstawania „szarej strefy” Jednak oczywiste jest to, że w literaturze przedmiotu są wymieniane różnorodne czynniki, powody i uwarunkowania, dla których funkcjonuje „szara strefa”. Nie ma zatem na to pełnej zgodności poglądów. Natomiast skala rozbieżności najczęściej zależy już od: kręgu kulturowego badacza, jego przynależności do określonych grup badawczych oraz od stosowanej metodyki badań. Wymienia się także rozmaite przesłanki i przyczyny popychające czy też sprzyjające podmiotom gospodarczym i konsumentom w uczestnictwie w gospodarce nieformalnej [Maksimczuk, Sidorowicz 2008]. W literaturze spotyka się tym samym także liczne próby systematyzacji przyczyn występowania „szarej strefy”. Różni autorzy proponują własne typologie motywów angażowania się w nieoficjalną działalność gospodarczą. Według P. M. Gaudemeta, występują cztery główne przyczyny [Gaudemet 1990 s. 521] „ucieczki przed podatkiem”, tj. jednej z podstawowych form gospodarki nieoficjalnej. Są to przyczyny: moralne, polityczne, techniczne i ekonomiczne. Polskiej transformacji systemowej ciąg dalszy... 51 Przyczyny moralne mają związek z kondycją duchową oraz stanem świadomości społeczeństwa. Stosunek obywateli do płacenia podatków jest opisywany za pomocą dwóch pojęć. Pierwsze z nich to mentalność podatkowa, rozumiana jako postawa społeczeństwa wobec konieczności ponoszenia obciążeń fiskalnych i ich wysokości. W różnych kręgach społecznych świadomość obowiązku płacenia podatków jest odczuwana z rozmaitą siłą. Istnieją nawet takie grupy, gdzie uchylanie się od obciążeń fiskalnych nie tylko nie przynosi ujmy, lecz nawet daje poczucie zadowolenia, a przez otoczenie jest uznawane za symbol nudy życiowej. Taka postawa wywodzi się przeważnie z niedostatecznej identyfikacji z własnym państwem oraz z traktowania podatków jako niesprawiedliwego haraczu, zwłaszcza jeśli ich poziom jest uznawany za zbyt wysoki. Drugie pojęcie opisujące stosunek obywateli do obciążeń podatkowych to wolność podatkowa, rozumiana jako wewnętrzne przyzwolenie na realizację obowiązku podatkowego i akceptowanie roli państwa w tym zakresie. Przyzwolenie dla unikania, bądź obchodzenia podatków, propagowanie niesubordynacji podatkowej, świadomość bezkarności lub niskiego wymiaru kary w wypadku ujawnienia nieprawidłowości, bez wątpienia, prowadzą do spadku moralności podatkowej. Ogromny, niekorzystny wpływ mają tu też częste zmiany przepisów prawa podatkowego, wysokie stawki obciążeń fiskalnych oraz wysokie koszty utrzymania administracji gospodarczej i podatkowej. Daje to czasami psychologiczne uzasadnienie i usprawiedliwienie unikania albo obchodzenia obowiązku podatkowego. Rzadziej są eksponowane polityczne przyczyny nieoficjalnej działalności gospodarczej (w tym unikania płacenia podatków). Pojawiają się one wówczas, gdy występuje konflikt między sferą życia państwowego a sferą życia prywatnego obywateli. Najczęściej jest on następstwem społecznego protestu przeciw dominacji wszechwładzy administracji państwowej, w której często mamy do czynienia z: biurokracją, korupcją i brakiem efektywności. Nadmierne opodatkowanie oraz zbyt duży interwencjonizm, przytłaczający mnogością norm, przepisów i zarządzeń, przyczynia się do ucieczki podmiotów gospodarczych i obywateli w „szarą strefę”. Psychologiczną reakcją na przerost instytucji państwa, krępującej inicjatywę i wolność gospodarczą, jest swego rodzaju „ucieczka w prywatność” – na znaczeniu zyskują gospodarstwa domowe i współpraca sąsiedzka [Smerdy 1996]. Również sposób wykorzystania przez państwo dochodów uzyskanych z podatków wpływa na udział obywateli w „szarej strefie”. Wysoki poziom podatków, skomplikowany system podatkowy oraz nieefektywny aparat państwowy sprawiają, że koszt bycia uczciwym dla wielu podatników jest zbyt wysoki, a więc decydują się na unikanie podatków [Kloc 1998]. Wśród przyczyn politycznych należy dodać też sprzeciw obywateli wobec obowiązującego systemu politycznego i gospodarczego, widoczny w państwach socjalistycznych, z gospodarką centralnie planowaną. Część obywateli traktowała ucieczkę w „szarą strefę” jako formę protestu. Uważała, że jeśli nie może w danej chwili zmienić panującego układu, to przynajmniej nie będzie go finansować, unikając obciążeń podatkowych i działając nieoficjalnie. Występują także przyczyny techniczne, z powodu których gospodarstwa domowe i podmioty gospodarcze uciekają w „szarą strefę”. Chodzi tu przede wszystkim o skomplikowane i nieprzejrzyste systemy podatkowe oraz rozliczne ulgi i preferencje. Poza tym, należy wspomnieć o wielu trudnościach natury technicznej, związa- 52 Aleksander Maksimczuk nych z legalnym zatrudnieniem pracownika czy też założeniem i prowadzeniem legalnej działalności gospodarczej. Przykładem jest tu przebrnięcie przez gąszcz procedur przy otwieraniu własnej firmy, jak i obowiązek zakupu i wdrożenia kasy fiskalnej, oprogramowania komputerowego itp. Część badaczy bierze pod uwagę kulturowe uwarunkowania określonych zjawisk i zachowań społecznych, w tym uchylania się od obowiązku podatkowego. Przeprowadzono nawet badania mające wykazać większą niefrasobliwość niektórych nacji w tym zakresie (zwłaszcza tych z zasięgu oddziaływania kultury śródziemnomorskiej). Wyniki jednak nie potwierdziły tej tezy. Większość badaczy decydujące znaczenie angażowania się w gospodarkę nieoficjalną przypisuje przyczynom ekonomicznym. Wśród najczęściej wymienianych powodów o podłożu ekonomicznym wymienia się [Maksimczuk, Sidorowicz 2007 s. 57]: a) naturalne dążenie podmiotów gospodarczych i jednostek do osiągnięcia optymalnej relacji nakładów do efektów, zgodnie z zasadą homo oeconomicus (tj. naturalne ludzkie dążenie do maksymalnych zysków przy minimalnych nakładach); b) zbyt wysoki poziom podatków i obciążeń fiskalnych płac, co skłania zarówno pracodawców, jak i pracobiorców do przeniesienia przynajmniej części swojej aktywności ekonomicznej do szarej strefy; c) zbyt niskie dochody w gospodarce oficjalnej lub wręcz ich brak wskutek bezrobocia; wówczas gospodarka nieoficjalna stwarza jedyną szansę uzyskania jakichkolwiek dochodów. 4.3. Elementy składowe „szarej strefy” W literaturze są spotykane podejścia i analizowanie „szarej strefy” w różnych przekrojach (aspektach) gospodarowania. Część autorów rozpatruje przyczyny ekonomiczne w kontekście makroekonomicznym [Maksimczuk, Sidorowicz 2007 s. 57-58]. Uzależniają oni skłonność do płacenia podatków od koniunktury gospodarczej i poziomu optymizmu społecznego. Inni, z kolei, za decydujący uznają wymiar mikroekonomiczny. Ich zdaniem, o skłonności do wywiązywania się z obciążeń podatkowych decyduje już sytuacja ekonomiczno-finansowa danego podmiotu gospodarczego. Jeżeli przedsiębiorstwo jest w dobrej kondycji, to chętniej płaci podatki. Następnie jego słaba kondycja sprzyja nadużyciom finansowym. Wydaje się jednak, że taka interpretacja jest zbyt dużym uproszczeniem. Decyduje tu bowiem relacja między zyskiem, możliwym do osiągnięcia przez niezapłacenie podatków, a ewentualnymi sankcjami, będącymi następstwem tego procederu. Złożoność systemu podatkowego ma tu również istotne znaczenie. W przypadku bardzo prostego systemu, każda zmiana stawek podatkowych jest szybko zauważana i wywołuje określone reakcje. W tej sytuacji wzrost stawek może spowodować ucieczkę części podmiotów w „szarą strefę”. Jeśli jednak mamy do czynienia z systemem skomplikowanym, pełnym ulg, zwolnień i wyjątków, zazwyczaj wygląda to już zupełnie inaczej. Można zaryzykować stwierdzenie, że podmioty gospodarcze, zanim skierują się ku gospodarce Polskiej transformacji systemowej ciąg dalszy... 53 nieoficjalnej, najpierw będą starały się wykorzystać wszelkie legalne formy uniknięcia opodatkowania5. Na ogół nierejestrowane formy działalności gospodarczej mieszczą się w trzech podstawowych segmentach. Jest to: produkcja ukryta, gospodarka podziemna (i zaliczana do niej produkcja nielegalna) oraz samozaopatrzenie gospodarstw domowych [Maksimczuk, Sidorowicz 2007 s. 58]. Produkcja ukryta polega na wytwarzaniu wyrobów lub świadczeniu usług niezabronionych przez prawo, jednak ukrywanych przed organami administracji państwowej [Kozłowski 2004 s. 70]. Zazwyczaj chodzi tu o: uchylanie się od formalnie obowiązujących świadczeń podatkowych, celnych, unikanie świadczeń na ubezpieczenia społeczne czy też, w mniejszym stopniu, niedostarczanie informacji statystycznych. Opłacalność produkcji ukrytej wynika z renty uzyskiwanej dzięki nieponoszeniu, wyżej wymienionych, opłat bądź z ponoszenia ich w mniejszej, w porównaniu z gospodarką oficjalną, wysokości. Innym powodem ukrywania produkcji jest np. „praca na czarno” bezrobotnych pobierających zasiłek, jak i brak zgody na zatrudnienie cudzoziemców. Występują dwa rodzaje produkcji ukrytej: a) produkcja ukryta podmiotów zarejestrowanych, b) produkcja ukryta podmiotów w ogóle nierejestrowanych. W przypadku produkcji ukrytej podmiotów zarejestrowanych, opłaty z tytułu podatków czy ubezpieczenia społecznego są wnoszone tylko częściowo. Natomiast, gdy mowa jest już o produkcji ukrytej podmiotów nierejestrowanych, to wówczas takie opłaty nie są wcale ponoszone. Gospodarka podziemna zwykle ma charakter przestępczy. Można tu już mówić nawet o kryminalnym podziemiu gospodarczym. Wraz z postępującą globalizacją, coraz intensywniejszymi powiązaniami gospodarczymi i rozwojem wymiany handlowej między krajami pojawiają się często nowe możliwości rozwoju tej sfery działalności gospodarczej. Do najważniejszych jej przejawów zalicza się [Kozłowski 2004 s. 70-71]: 1) fałszerstwa produktów; 2) nadużycia związane ze stosowaniem nowoczesnych technologii informatycznych; 3) wszelkiego rodzaju oszustwa, w tym: bankowe, w sektorze publicznym, inwestycyjne, ubezpieczeniowe; 4) fikcyjne bankructwa; 5) wyłudzenia; 6) przemyt; 7) „pranie brudnych pieniędzy”. Podmioty działające w tej sferze gospodarki są niesłychanie elastyczne. W związku z tym, natychmiast reagują na sygnały płynące z rynku. Ponadto, szybko przejmują różne wzorce działania z gospodarki oficjalnej. Przybierają więc na sile procesy umiędzynarodowienia zorganizowanej przestępczości gospodarczej. W dodatku, dość często odbywa się to przy zastosowaniu metod i środków przeniesionych z ofi5 Inną, ciekawą symulację przeprowadzili dwaj nowozelandzcy naukowcy: Patrick J. Caragata i David E.A. Miles. Zrealizowane przez nich badania wykazały, że aby szara strefa nie rosła, podatki nie powinny przekraczać 19,7%. 54 Aleksander Maksimczuk cjalnego biznesu. „Podziemie gospodarcze” dysponuje dziś bardzo nowoczesnym zapleczem technicznym. Między innymi to pozwala mu na działanie w wymiarze globalnym. Metody działania stają się coraz bardziej profesjonalne i wyspecjalizowane, np. oszustwa finansowe popełniają wysokiej klasy specjaliści, nierzadko mający doświadczenie w legalnej działalności. Wszystko to sprawia, że walka z „gospodarczym podziemiem” jest niezwykle trudna. Również jej skuteczność musi tym samym pozostawiać wiele do życzenia [Mróz 2002 s. 84]. Produkcja nielegalna, jako element gospodarki podziemnej, to wytwarzanie takich wyrobów, lub świadczenie takich usług, których produkcja i rozprowadzanie jest prawnie zabronione. Podstawowym kryterium jest tu obowiązujące prawo, choć nie bez znaczenia jest kontrola społeczna i obyczaje. Produkcją nielegalną jest także wytwarzanie dóbr czy świadczenie usług przez podmioty, które nie posiadają nadanych im przez prawo uprawnień – zabiegały o nie, ale spotkały się z odmową, czy też posiadały zezwolenia na czas określony i korzystają z nich mimo terminu. Przykładem są tu wszelkie: koncesje, licencje, pozwolenia, produkcje czy sprzedaż wyrobów alkoholowych bądź przewóz osób [Maksimczuk, Sidorowicz 2007 s. 59-60]. Obserwacja życia społeczno-gospodarczego oraz analiza literatury z dostępnych badań pokazują, że gospodarstwa domowe są istotnymi uczestnikami całej gospodarki. Istnieje wiele motywów, z powodu których gospodarstwa domowe angażują się w „szarą strefę”. Przede wszystkim chodzi tu o cechy samych gospodarstw i ich otoczenie. Nie bez znaczenia są jednak tutaj również elementy makroekonomiczne. Występują trzy najważniejsze warianty udziału gospodarstw domowych w gospodarce nieoficjalnej [Mróz 2002 s. 124]: a) występują jako pracodawcy, korzystający z nierejestrowanej pracy osób funkcjonujących w „szarej strefie” (np. znaczna część usług remontowo-budowlanych czy praca w rolnictwie); b) występują jako pracobiorcy, oferując swoje usługi na rynku pracy gospodarki nieoficjalnej; c) prowadzą gospodarkę samozaopatrzeniową (zwaną również konsumpcją naturalną), tj. wytwarzają dobra i usługi we własnym zakresie, celem zaspokojenia potrzeb członków gospodarstwa domowego. 4.4. Próby oszacowania rozmiarów „szarej strefy” w wybranych krajach i w gospodarce Polski Jedną z największych prób oszacowania rozmiarów „szarej strefy” w ostatnich latach podjął się, austriacki ekonomista, Friedrich Schneider [Maksimczuk, Sidorowicz 2007 s.60]. Badaniami objęto tutaj grupę 110 krajów i podzielono je według kontynentów. Dane dotyczyły lat 1999-2000. Największa „szara strefa” występuje w Afryce i średnio w jej krajach stanowi ona 42% PKB. Niechlubnym rekordzistą jest Zimbabwe – 59%, a tuż za nim Tanzania i Nigeria – 58%. Najniższa „szara strefa” w Afryce występuje w RPA, najbardziej rozwiniętym gospodarczo kraju tego kontynentu, osiągając poziom „tylko” 28%. Niewiele niższa od Afryki strefa jest spotykana w Ameryce Południowej. Wynosi ona tam średnio 41% PKB, choć właśnie tu padają światowe rekordy, np.: Boliwia – 67%, Panama – 64%. Najniższe wartości odnotowano w Kostaryce – 26%, Argentynie – 25% i Chile „niespełna” 20%. Polskiej transformacji systemowej ciąg dalszy... 55 W państwach azjatyckich w niechlubnej czołówce znajdują się: Tajlandia – 52%, Sri Lanka – 44% i Filipiny – 43%. Relatywnie najmniejsza azjatycka „szara strefa” występuje w Chinach i Singapurze – po 13% oraz w Japonii 11% [Por.: Balcerowicz 2004]. Osobną kategorię w badaniach Schneidera stanowiły kraje byłego bloku państw socjalistycznych, w których średnia wynosiła 38%. Występuje tu jednak wyjątkowa rozpiętość poziomów jej udziału, od jednych z najwyższych w świecie (Gruzja – 67%, Azerbejdżan – 61%, Ukraina – 52%), po 19% w Słowacji i 25% na Węgrzech. Polska, według Schneidera, miała ok. 28% udziału „szarej strefy” PKB. Wśród bogatych krajów Europy Zachodniej z jednej strony jest Grecja – 29% i Włochy – 27%. Z kolei, jednak najniższe (kilkuprocentowe) wielkości tego udziału występują w Szwajcarii i Austrii. Niski udział (nie przekraczający 10%) „szarej strefy” jest też w: Wielkiej Brytanii, USA i Nowej Zelandii [Por.: Balcerowicz 2004]. Według F. Schneidera, różnice w udziale „szarej strefy” w gospodarce wynikają z kilku przesłanek. W wielu krajach Trzeciego Świata służby podatkowe i kontrolne skupiają się na „łupieniu” podmiotów gospodarczych, w ramach szeroko zakrojonego interwencjonizmu państwowego. W takich warunkach wiele podmiotów unika wszelkiego kontaktu z państwem. Nie rejestruje więc działalności, a tym samym nie płaci podatków i zatrudnia pracowników nielegalnie. Często przyczyną nie jest nawet wysokość świadczeń podatkowych, ale chęć uniknięcia płacenia łapówek urzędnikom państwowym. W krajach OECD największy wpływ na rozmiary „szarej strefy” ma wysokość obciążeń kosztów pracy oraz nadmierna skala obciążenia gospodarki szczegółowymi przepisami – głównie z zakresu prawa pracy [Por.: Maksimczuk, Sidorowicz 2008 s. 31-32]. RYSUNEK 1. „Szara strefa” w Polsce w latach 1995-2005 (w mld zł) 140 120 100 90,2 80 103,5 107,2 104,7 107,7 115,1 119 76,6 60 40 94,6 54,7 65,8 20 0 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004 2005 Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [Co dziesiąty na czarno, „Gazeta Prawna”, nr 199, dn. 12.10.2005 r.]. Ostrożne dane szacunkowe dla Polski na 2006 rok ustalały PKB na poziomie 1 020 mld zł. Wartość dóbr i usług wyprodukowanych w „szarej strefie” w 2006 r. była szacowana na 133 mld zł (o 2 mld zł więcej niż w 2005 roku). Dlatego też 56 Aleksander Maksimczuk przewidywano, że udział „szarej strefy” w Polsce w 2006 r. będzie kształtował się na poziomie około 13% PKB [„Gazeta Prawna” 2005; poniższy przypis 2.]. Nierozerwalnie związane i występujące nagminnie w „szarej strefie” jest zjawisko nielegalnego zatrudnienia. Znane jest ono również jako zatrudnienie nierejestrowane czy też „praca na czarno” [Por.: Maksimczuk, Sidorowicz 2007 s. 72-73; Maksimczuk, Sidorowicz 2008 s. 32-33]. W odróżnieniu od zatrudnienia legalnego, charakteryzuje się ono następującymi właściwościami: a) jest to także praca najemna. Jest ona jednak podejmowana bez nawiązania stosunku pracy, czyli bez umowy o pracę czy też jakiejkolwiek innej, pisemnej umowy pomiędzy pracodawcą a pracobiorcą, bez względu na sektor własności. Najczęściej jednak jest ona spotykana w sektorze prywatnym (również u osób fizycznych i w indywidualnych gospodarstwach rolnych). Praca ta nie jest także wykonywana na podstawie powołania, mianowania czy wyboru. Pracownik nie jest objęty ubezpieczeniem społecznym. Tym samym brak mu uprawnień do korzystania ze świadczeń społecznych (np.: rent, emerytur bądź dostępu do publicznej służby zdrowia). Okres nielegalnego zatrudnienia nie jest zaliczany do podstawy naliczania późniejszego świadczenia emerytalnego. Od dochodów z pracy nielegalnej nie są również odprowadzane podatki osobiste; b) jest to również praca na własny rachunek (prowadzenie działalności gospodarczej), o ile z jej tytułu nie są odprowadzane podatki, świadczenia na ubezpieczenie społeczne i inne zobowiązania finansowe wobec państwa. RYSUNEK 2. Pracujący w „szarej strefie” w Polsce w latach 1998 i 2004 (w okresie styczeń–wrzesień – w tys. osób) 1600 1400 1200 1000 800 600 400 200 0 1998 2004 praca główna praca dodatkowa Źródło: [Praca nierejestrowana w Polsce w 2004 r. 2005 s. 15]. Wyniki badań, przeprowadzonych w 2005 roku przez GUS [Por.: Praca nierejstrowana…. 2005], potwierdziły, że praca nierejestrowana w Polsce jest zjawiskiem powszechnym. W 1998 r. pracę nielegalną wykonywało 1431 tys. osób, co stanowiło Polskiej transformacji systemowej ciąg dalszy... 57 9,3% ogólnej liczby pracujących. W 2004 r. „na czarno” pracowało 1317 tys. osób, co dało 9,6% ogółu pracujących [Maksimczuk, Sidorowicz 2007 s. 73; Maksimczuk, Sidorowicz 2008 s. 33]. Ministerstwo Finansów identyfikowało w Polsce, w 2006 roku, następujące, szczególnie groźne, cztery następujące obszary „szarej strefy”: 1. tzw. pogranicze „strefy czarnej” (obrót paliwami, alkoholem, wyrobami tytoniowymi i nielegalny hazard); 2. transfer dochodów za granicę; 3. nielegalne zatrudnienie; 4. nierejestrowany obrót towarami i usługami. Szczególnie narażony na występowanie „szarej strefy” jest jednak rynek paliw, z uwagi na występujący w nim na dużą skalę obrót i możliwości osiągania dużych zysków. Ciekawe wnioski wynikają także z działowo-gałęziowej struktury jej alokacji w Polsce [Maksimczuk, Sidorowicz 2007 s. 60-74]. W przeciwieństwie do 1998 r., praca nierejestrowana była w 2004 r. dla większości, wykonujących ją osób, pracą główną (829 tys. osób). Należy jednak podkreślić, że nielegalne zatrudnienie, w większości wypadków, w Polsce ma charakter pracy dorywczej lub krótkoterminowej. Świadczy o tym fakt, iż ponad 96% pracujących w „szarej strefie” miało zatrudnienie tylko jeden raz w miesiącu. Najczęściej występującym wariantem jest więc sporadyczny charakter pracy nierejestrowanej. Mimo to, nie zmienia to faktu, że problemy te powinny być poddawane regularnym i gruntownym badaniom naukowym i wyciąganiu z nich wynikających wniosków. Z tych wniosków powinna również umieć skorzystać praktyka życia społeczno-gospodarczego. Podsumowanie 1. Najbardziej ogólnym, prawdopodobnie także najmniej kontrowersyjnym, z konieczności jego istoty podawanym również jako pierwsze (lub przynajmniej gdzieś na początku, gdyż przecież bezsprzecznie stanowiącym punkt wyjścia pozostałym), staje się stwierdzenie, że: w żadnym kraju, spośród wszystkich realizujących transformację systemową, jako proces wieloaspektowy, jak dotychczas, w pełni tego znaczenia nie została ona jeszcze i nigdzie zakończona. 2. Odrzuciwszy różnego rodzaju i zakresu (w szczególności, w pierwszej kolejności, spotykane w literaturze różnorodne utopie na ten temat) wszystkie nierealistyczne poglądy, należy bezdyskusyjnie zgodzić się z jego długotrwałością, sięgającą jednego, a być może nawet dwóch i więcej pokoleń. Zmiany, jeśli nawet nie we wszystkich, to z pewnością już w większości i co ważniejsze w najistotniejszych obszarach transformacji, przebiegają jednak nie aż tak szybko, jak to nie tylko zdecydowanym optymistom wydawało się na początku transformacji. To są przecież fakty – obecnie już jednoznacznie brzmiące i nie do zakwestionowania. 3. Obok wielu elementów i cech wspólnych polskiej transformacji systemowej z przemianami tego typu w innych krajach, ma ona, niewątpliwie, wiele tylko jej cech specyficznych (pozytywnych i negatywnych). Obecnie, bez wątpienia, różny jest tym samym także stopień (niezależnie od braku nawet pełnej, teoretycznej zgodności w obszarze miar zasięgu transformacyjnego) zaawansowania transformacji w poszczególnych krajach. Dostrzegalne (i to nawet zdecydowanie wyraźnie) jest zróżnicowanie osiągnięć (efektów) poszczególnych krajów w realnej przebudowie ich gospodarek narodowych. Wnikliwe porów- 58 Aleksander Maksimczuk nanie obrazu przemian i czynników ich kształtujących, jeśli już nie we wszystkich, to przynajmniej w większości najważniejszych krajów realizujących ten proces, pokazuje występowanie chociażby kilku najbardziej ogólnych i wspólnych procedur przemian transformacyjnych. Można je dostrzec nawet w ramach różnych modeli realizowanej transformacji. Także tzw. czynniki specyficzne wywarły na ogół wszędzie odpowiednio (w zależności od konfiguracji z innymi) silny wpływ na całokształt tam zachodzących zmian. 4. Kryzys transformacyjny, jako wciąż jeszcze trwający stan, we wszystkich bez wyjątku gospodarkach realizujących transformację systemową, jednocześnie jako problem dość szczególny, wymaga prowadzenia osobnych badań z tego zakresu zmian transformacyjnych. Jest oczywiste, że muszą one jednak być odpowiednio połączone z całokształtem badań prowadzonych w obszarze zmian transformacyjnych. Ale z drugiej strony, jako zjawisko ekonomiczne, także z innego (cykliczność procesów gospodarczych) obszaru badawczego, powinno również z tym odpowiednio respondować. 5. Naukowa analiza transformacji musi, obok jej ważnej płaszczyzny teoretycznej, uwzględniać także jej kwestie praktyczne. Stąd też wynika nieuchronna konieczność odnoszenia się przynajmniej do dwóch, generalnych procesów modyfikujących te przemiany. W szczególności chodzi tu o współcześnie, przecież, bez najmniejszym wątpliwościom dokonujące się, procesy integracyjne i globalizacyjne. Nie ulega najmniejszych wątpliwości, że obecnie stanowią one przecież tzw. szersze (od narodowego, makroekonomicznego) tło w zasadzie chyba już nawet wszystkich (a z całą pewnością zdecydowanej większości) przebiegających w gospodarce procesów społeczno-ekonomicznych i politycznych. Rangi i znaczenia tych kwestii nie pomniejsza jednak fakt, że konkretnie (jak zaznaczono już we wstępie) w tym opracowaniu nie były one analizowane. Z uzasadnionych powodów zostały one tylko odłożone i odesłane z zamiarem analizy w kolejnych opracowaniach naukowych z tego cyklu badawczego. 6. W każdej gospodarce, funkcjonującej w coraz to bardziej skomplikowanych realiach otaczającego ją świata zewnętrznego, w tym szczególnie realizującej jeszcze przeobrażenia systemowe, niemożliwa do uniknięcia jest tzw. „szara strefa”. Wprawdzie jest ona tak stara, jak instytucja państwa, ale jako obiekt badań naukowych została odkryta dopiero niedawno. Nie tylko jednak z tego powodu jest ona wciąż jeszcze mało zbadana. O znaczeniu tej problematyki mogą świadczyć jej już, przynajmniej wstępnie, oszacowywane rozmiary (w nielicznych tylko krajach od kilku do przynajmniej kilkunastoprocentowego, a nawet do kilkudziesięcioprocentowego udziału w zdecydowanej większości) w gospodarce krajów znajdujących się na różnych poziomach rozwoju społeczno-gospodarczego. Nie ma też najmniejszych wątpliwości, że jest to wcale niemała rezerwa, która w określonych warunkach mogłaby stać się źródłem zwiększania dochodów państwa i jego instytucji z ich dalszym przeznaczeniem na cele publiczne. Zatem, istnieje potrzeba podejmowania coraz szerszych (interdyscyplinarne) i coraz bardziej wnikliwszych badań tej trudnej i dość znacznie (ponieważ przecież „szarej”) ukrytej problematyki. Polskiej transformacji systemowej ciąg dalszy... 59 7. Niezakończona wciąż jeszcze transformacja (jak to już stwierdzono na samym początku, tj. w punkcie 1. tu sformułowanych uogólnień i wniosków) systemowa tym samym pozostaje, nie tylko w Polsce, z konieczności nadal aktualnym, a z racji swojej złożoności także wyjątkowo ważnym, obiektem (przedmiotem) badań naukowych. W dodatku, znajduje się ona także w obszarze (nie jedynie nauk ekonomicznych) interdyscyplinarnym. Z całą stanowczością, jako o czymś wręcz już zupełnie oczywistym, można też twierdzić, że: o jakimś daleko idącym, a nawet o radykalnym ograniczeniu lub też o ewentualnym (pozornym lub też realnym) wyczerpaniu badawczego zapotrzebowania, przynajmniej w pewnych dziedzinach nauk, na tego typu dociekania naukowe można co najwyżej byłoby mówić dopiero po całkowitym zakończeniu transformacji, chociaż jak na razie do tego jeszcze daleka jest droga. Jednakże nawet i wówczas takie zapotrzebowanie nie jest skazane na całkowite zniknięcie. Nie popełni się tym samym błędu, twierdząc, że wręcz po zakończeniu transformacji, w jakiejś tam mierze, zainteresowanie tymi zmianami będzie wciąż jeszcze pozostawać w obszarze badawczym przynajmniej historii gospodarczej – ale też z pewnością nie jedynej tylko tej dziedziny nauk. Literatura Balcerowicz L. 2004 Darmo kosztuje podwójnie, „Wprost”, nr 1125. Barczyk R., Kruszka M. 2005 Polityka pieniężna i jej antycykliczne działanie w w gospodarce Polski w okresie transformacji, [w:] Funkcjonowanie gospodarki polskiej w warunkach integracji i globalizacji, (red.) Kopycińska D., Szczecin. Bednarski M., Wilkin J. 2007 Ekonomia dla prawników i nie tylko, Warszawa. Błuszkowski J. (red.), 2007 Dylematy polskiej transformacji, Warszawa. Czyżewski A., Grzelak A. 2005 Makroekonomiczne tło procesu transformacji polskiej gospodarki, [w:] Funkcjonowanie gospodarki polskiej w warunkach integracji i globalizacji, (red.) Kopycińska D., Szczecin. Feige E. L. 1989 The Underground Economies – Tax Evasion and Information Distortion, Cambridge. Galbraith J. K. 1999 Godne społeczeństwo. Program troski o ludzkość, PolskieTowarzystwo Ekonomiczne, Warszawa. Gaudemet P. M. 1990 Finanse publiczne, Warszawa. 133 miliardy złotych w szarej strefie 2006, „Gazeta Prawna”, 03.02. Isprawnikow W., Kulikow W. 1998 Szara strefa w Rosji, Warszawa. Iwanek M., Wilkin J. 1997 Instytucje i instytucjonalizm w ekonomii, Warszawa. Kaliński J., Zalesko M. (red.), 2009 Od Wielkiego Kryzysu Gospodarczego do Wielkiego Kryzysu Finansowego. Perturbacje w gospodarce światowej w latach 1929-2009, Białystok. Kleer J. 2007 Transformacje i problemy z nimi związane, [w:] Ekonomia dla prawników i nie tylko, Bednarski M., Wilkin J. (red.), Warszawa. Kloc K. 1998 Szara strefa w Polsce w okresie transformacji, Raporty CASE, nr 13, Warszawa. Kopycińska D. (red.), 2005 Funkcjonowanie gospodarki polskiej w warunkach integracji i globalizacji, Szczecin. Kozłowski P. 2004 Gospodarka nieformalna w Polsce, Warszawa. Lissowska M. 2004 Instytucjonalne wymiary procesu transformacji w Polsce, Warszawa. 60 Aleksander Maksimczuk Maksimczuk A. 2009 Zmiany systemowe końca XX wieku jako obiekt współczesnych badań ekonomicznych, „Optimum. Studia Ekonomiczne”, nr 4 /44. Maksimczuk A. 2010 Effektiwnost choziajstwowanija w ekonomiczeskich sistiemach, Mińsk. Maksimczuk A., Sidorowicz L. 2006 Europejska polityka sąsiedztwa a unormowania schengenowskie na wschodniej granicy Polski, „Optimum. Studia Ekonomiczne”, nr 2 /30. Maksimczuk A., Sidorowicz L. 2007 Graniczny ruch osobowy i towarowy w Unii Europejskiej, Warszawa. Maksimczuk A. Sidorowicz L. 2008 Polska granica wschodnia w warunkach transformacji (wybrane aspekty), Białystok. Mróz B. 1997 Gospodarka nieoficjalna w Polsce. Istota, przyczyny i formy występowania, „Marketing i Rynek”, nr 3. Mróz B. 2002 Gospodarka nieoficjalna w systemie ekonomicznym, Warszawa. Naisbitt J. 1997 Dziesięć nowych kierunków zmieniających nasze życie, Poznań. Nowa Encyklopedia Powszechna, tom I, Warszawa. Pelczerska A. 1992 W białych rękawiczkach, „Przegląd Podatkowy”, nr 4. Poskrobko B. 2009 Cykle i trendy rozwojowe, [w:] Od Wielkiego Kryzysu Gospodarczego do Wielkiego Kryzysu Finansowego. Perturbacje w gospodarce światowej w latach 1929-2009, Białystok. Praca nierejestrowana w Polsce w 2004 r. 2005, GUS, Warszawa. Rocznik Statystyki Międzynarodowej 2000, GUS, Warszawa. Smerdy M. 1996 (red.), Szara strefa w procesie transformacji ustrojowej gospodarki polskiej, Katowice. Toffler A. 1997 Trzecia fala, Warszawa. Wilczyński W. 1992 Trudny powrót Polski do gospodarki rynkowej (warunki przezwyciężania zapaści gospodarczej), [w:] Drogi wyjścia z polskiego kryzysu gospodarczego, Dymarski W. (red.), Warszawa-Poznań. Woźniak M. G. 2005 Wzrost, czy nierównomierności w polityce gospodarczej. Wnioski dla Polski z teorii ekonomii, [w:] Funkcjonowanie gospodarki polskiej w warunkach integracji i globalizacji, (red.) Kopycińska D., Szczecin. OPTIMUM. STUDIA EKONOMICZNE NR 6 (54) 2011 Marta GÖTZ1 OCENA PROGNOZOWANEJ SYTUACJI GOSPODARCZEJ USA I WYBRANYCH KRAJÓW UE W LATACH 2012-2015 Z WYKORZYSTANIEM METODY PIĘCIOKĄTA STABILIZACJI MAKROEKONOMICZNEJ Streszczenie Gospodarki USA i UE odpowiadają za prawie 50% globalnego PKB. Relacje transatlantyckie w wymiarze ekonomicznym, uwzględniające: handel dóbr, usług oraz przepływy inwestycyjne, w 2009 roku wyniosły około 780 miliardów euro. Na ich rozmiary i intensywność wpływają inicjatywy multii bilateralne, takie jak: podpisywane porozumienia, postępująca liberalizacja czy prace w ramach Transatlantyckiej Rady Ekonomicznej (TEC). Wymiana gospodarcza jest także pochodną ogólnej kondycji ekonomicznej partnerów. Wiedza na temat jej kształtowania wydaje się konieczna w kontekście międzynarodowej koordynacji, w tym identyfikacji globalnych nieprawidłowości i zapobiegania ewentualnym kryzysom. Niniejszy artykuł jest próbą oceny sytuacji makroekonomicznej USA i wybranych państw UE: Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch i Polski, w latach 2012-2015. Autorka odwołuje się przy tym do koncepcji PSM (Pięciokąta Stabilizacji Makroekonomicznej), znanego w literaturze głównie z aplikacji do analizy krajów transformacji systemowej. Uzyskane wyniki wskazują, że w perspektywie 2012-2015 najkorzystniejszą sytuację, choć z tendencją spadkową, jeśli chodzi o PSM, mają mieć Niemcy. Natomiast Polska, mająca najmniejszą stabilność makroekonomiczną wyznaczoną kształtowaniem się PSM, będzie doświadczać w tym względzie systematycznej poprawy. Słowa kluczowe: USA, UE, pięciokąt stabilizacji makroekonomicznej, prognozy FORECASTED ECONOMIC SITUATION IN THE USA AND SELECTED EU COUNTRIES IN YEARS 2012-2015: MACROECONOMIC STABILISATION PENTAGON ASSESSMENT Abstract The combined US and EU economies account for nearly half of the global GDP. In 2009, the total value of transatlantic economic relations, trade and investment flows included, was 780 billion euros. The scope and intensity of these relations are determined by multi- and bilateral initiatives such as ratified treaties or the activity of the TEC (Transatlantic Economic Council). Unquestionably, the quality of economic ties largely depends on the economic condition of parties involved. The knowledge concerning the factors of economic success is a prerequisite for international economic coordination undertaken in order to identify any irregularities and imbalances and thus address possible crises. This paper, attempts to evaluate the macroeconomic situation of the USA and selected EU countries: France, Germany, Italy, United Kingdom and Poland in years 2012-2015. The used methodology bases on the concept of Macroeconomic Stabilisation Pentagon (MSP), which in the literature is ap1 Mgr Marta Götz - adiunkt, Instytut Zachodni w Poznaniu. 62 Marta Götz plied mainly for the analysis of emerging and developing countries. The results obtained indicate that Germany may have the most stable economy, as measured by MSP, which, however, seems to be deteriorating, deteriorating over time, whereas Poland, whose macroeconomic performance ranks at the bottom of the list, should experience steady improvement. Key words: USA, EU, Macroeconomic Stabilisation Pentagon, prognosis 1. Kontekst współpracy gospodarczej UE – USA Relacje transatlantyckie w wymiarze ekonomicznym nie mają sobie równych. Gospodarki USA i UE odpowiadają za prawie 50% globalnego PKB. W roku 2009 wartość eksportu dóbr UE do USA wyniosła 204,4 miliardów euro, podczas gdy import z USA – 159,8 miliardów euro. W zakresie handlu usługami, UE ma deficyt z USA (eksport = 119,4 miliardów euro, import = 127 miliardów euro). Co ciekawe, wartość inwestycji europejskich w Stanach przewyższa tę amerykańskich w UE (w 2008 roku 121,4 miliardów euro, wobec przepływów z USA do EU = 50,5 miliardów euro).2 Transatlantyckie relacje to jednak nie tylko klasyczny handel i inwestycje. Ich nowym wymiarem może być fuzja giełd frankfurckiej Deutsche Boerse z amerykańsko-europejskim operatorem rynku akcji NYSE Euronext, stanowiąca de facto przykład tworzenia transatlantyckiego rynku, w ścisłym tego słowa znaczeniu. Realnym wymiarem transatlantyckich powiązań gospodarczych jest z pewnością działalność Amcham – Amerykańskich Izb Przemysłowo-Handlowych funkcjonujących w wielu europejskich państwach.3 Szerokie ramy instytucjonalne kształtują relacje między UE i USA, umożliwiając prowadzenie współpracy na różnych polach. W większości stosunki układają się na poziomie multilateralnym. Kwestie makroekonomiczne są dyskutowane na forum MFW, OECD, w ramach grupy G7/G8 czy G20, oraz nieformalnie4. Począwszy od roku 1990, za sprawą Deklaracji Transatlantyckiej, odbywają się cykliczne szczyty UE iUSA . Podczas jednego z nich, w 2007 roku, uzgodniono tzw. ramy dla rozwijania transatlantyckich stosunków gospodarczych (Framework for Advancing Transatlantic Economic Integration). Częścią tego porozumienia jest Transatlantycka Rada Gospodarcza (Transatlantic Economic Council – TEC), której działania mają koncentrować się na, szeroko rozumianej, konwergencji ekonomicznej między partnerami. Ta jednak, jak uwidocznił kryzys i różnice narastające nawet w obrębie samej strefy euro, staje się coraz trudniejszym zadaniem.. Podejmowanie prób mających na celu oszacowanie prawdopodobnych różnic i podobieństw, jeśli chodzi o ogólną kondycję makroekonomiczną krajów – partnerów w relacjach transatlantyckich – wydaje się zatem uzasadnione. Trudno też zaprzeczyć, że wspólne identyfikowanie wyzwań globalnych – jeden z celów TEC – nie będzie zależało od sytuacji gospodarczej obu stron 2 Oficjalne materiały UE, Komisji Europejskiej Dyrekcji ds. Handlu, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://ec.europa.eu/trade/creating-opportunities/bilateral-relations/countries/united-states/, data wejścia: 10.02.2011]. 3 Informacje American Chamber of Commerce to the European Union, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.amchameu.eu/]. 4 Cytowane materiały Komisji Europejskiej Dyrekcji ds. Handlu. Ocena prognozowanej sytuacji gospodarczej USA i wybranych krajów UE... 63 dialogu transatlantyckiego, która decyduje o wzajemnych relacjach. Są one bowiem w pewnym stopniu pochodną kondycji gospodarczej partnerów. Celem niniejszego artykułu jest ocena przyszłej stabilności makroekonomicznej USA i wybranych krajów UE, a w konsekwencji określenie warunków do rozwoju współpracy. Mimo to, niełatwo odpowiedzieć na pytanie, czy sprzyjają jej: synchronizacja gospodarek lub rozbieżności między nimi? Czy kooperacja wynika raczej z możliwości uzupełniania się, a jej przesłanką jest komplementarność, czy też uzasadnia ją podobieństwo, a zbliżone problemy ułatwiają podejmowanie wspólnych kroków? Handel międzynarodowy, tak w praktyce, jak i w ujęciu teoretycznym, warunkują obie przesłanki (teoria kosztów komparatywnych, a z drugiej strony handel wewnątrzgałęziowy). Dlatego w celu określania przyszłych relacji gospodarczych, warto najpierw przyjrzeć się prawdopodobnej sytuacji gospodarczej tych państw/partnerów, traktując ją jako ramy, w jakich ewentualna współpraca może mieć później miejsce. O zasadności takich analiz dla międzynarodowej koordynacji gospodarczej świadczy również najnowsze stanowisko grupy G20. Na paryskim szczycie, w lutym 2011 roku zadecydowano o konieczności mierzenia podstawowych kategorii makroekonomicznych, celem przewidywania ewentualnych nieprawidłowości.5 Identyfikację zakłóceń, mogących prowadzić do globalnych nierównowag (monitoring światowej gospodarki), uznano za fundament międzynarodowej koordynacji gospodarczej. U podstaw niniejszego artykułu legło założenie, że kondycja gospodarcza, wyznaczona kształtowaniem się Pięciokąta Stabilizacji Makroekonomicznej PSM, determinuje (pośrednio) stopień zaangażowania kraju w międzynarodową wymianę gospodarczą. Po pierwsze, stabilne warunki makroekonomiczne czynią kraj bardziej atrakcyjnym dla zagranicznych inwestorów i sprzyjają napływowi kapitału.6 Po drugie, jeśli przyjąć, że decydują one o konkurencyjności kraju / regionu7, to także w rozumieniu konkurencyjności oferowanych przez niego dóbr i usług.8 Ponadto, w obliczu nierównowagi makroekonomicznej (niskiego poziomu stabilności PSM), należy przypuszczać, że kraj będzie intensyfikował kroki mające na celu „uzdrowienie" sytuacji wewnętrznej, kosztem angażowania się w relacje zewnętrzne („patriotyzm gospodarczy"). Do badania porównawczego wybrano, obok USA, największe gospodarki UE – Niemcy, Wielką Brytanię, Francję, Włochy oraz Polskę. Proponowana analiza może 5 Por.: [G20: sposoby mierzenia kryzysu 2011]. Ministrowie finansów i szefowie banków centralnych z grupy 20 najbogatszych i rozwijających się państw uzgodnili listę kryteriów, na podstawie których będą oceniane destabilizujące nierówności w globalnej gospodarce. Są to: dług publiczny, deficyt budżetowy i oszczędności prywatne, a także połączenie wskaźnika dotyczącego rachunku obrotów bieżących i wskaźnika wymiany handlowej, rezerwy walutowe i realne kursy wymiany walutowej. Za: [G20: osiągnięto kompromis w sprawie pomiaru globalnych nierówności 2011]. 6 Zob.: [Blonigen 2005]. 7 Zob.: [Sala-i-Martin, Blanke, Drzeniek-Hanouz, Geiger, Mia, Paua 2007-2008]. 8 Konkurencyjność regionu jest pojęciem, które może być stosowane w dwojakim znaczeniu: 1) jako zespół cech decydujących o atrakcyjności regionu z punktu widzenia lokowania w nim inwestycji i jako miejsca zamieszkania; 2) jako wyraz przewagi technologicznej lub niższych cen produktów i usług wytwarzanych w regionie, w porównaniu z analogicznymi produktami i usługami w innych regionach. Zob.: [Słownik do Strategii Rozwoju Województwa Dolnośląskiego do roku 2020, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.umwd.dolnyslask.pl/fileadmin/user_upload/_temp_/slownik.pdf]. 64 Marta Götz stanowić drobne uzupełnienie dotychczasowych badań stosujących koncepcją PSM, które skupiały się głównie na krajach transformacji systemowej9. Rozszerza ona zastosowanie PSM do gospodarek o różnych poziomach rozwoju, rozmaitych systemach monetarnych, różnorodnej przynależności, jeśli chodzi o struktury UE. Ponadto, podczas gdy przeprowadzone do tej pory badania z wykorzystaniem PSM, mając charakter retrospektywny, dotyczyły przeszłości, proponowane opracowanie wybiega w przyszłość, korzystając z prognoz makroekonomicznych MFW na lata 2012-2015. Przy czym, odwołując się do prognoz, należy uczynić zastrzeżenie w odnieiseniu do ich „pewności”. Kryzys finansowy 2008-2009 zdemaskował bezużyteczność wielu z nich. Towarzyszące mu raptowne zmiany uczyniły koniecznym zrewidowanie większości projekcji, których sensowność zaczęto poddawać w wątpliwość.10 Zdaniem ekonomistów, coraz trudniej prognozować dynamikę PKB na dalsze lata.11 Trudności interpretacyjnych nie kryją sami analitycy.12 Prognozy w ekonomii opierają się najczęściej na: prowizorycznych, nieprecyzyjnych generalizacjach, które odnoszą się do tendencji i które wymagają spełnienia bardzo wielu „warunków początkowych”, które: […] często są tak liczne, złożone i trudne do odizolowania, że często w praktyce niemożliwe jest odczytanie ich z odpowiednią precyzją i pewnością.13 Dalsza struktura artykułu jest następująca. Najpierw zostanie przedstawiona idea Pięciokąta Stabilizacji Makroekonomicznej. Potem zostaną omówione prognozy MFW (do roku 2015 włącznie) w odniesieniu do podstawowych wskaźników makroekonomicznych w grupie badanych państw. Następnie zostaną przeprowadzone obliczenia rankingów krajów pod względem podstawowych wskaźników makroekonomicznych. Rezultaty szacunków poziomu stabilności gospodarczej, wyznaczonych kształtowaniem się PSM, będą zaprezentowane w trzeciej części. Artykuł zamyka prezentacja głównych konkluzji. 2. Koncepcja Pięciokąta Stabilizacji Makroekonomicznej (PSM) Pięciokąt („magiczny") Stabilizacji Makroekonomicznej (PSM) to koncepcja obejmująca następujące elementy: tempo wzrostu PKB w %, będące syntetycznym wyrazem przyrostu poziomu rozwoju gospodarczego danego kraju; stopa bezrobocia mierzona jako stosunek liczby zatrudnionych do zasobów siły roboczej zdolnej do pracy (%); stopa inflacji (wskaźnik poziomu cen konsumpcyjnych) w %; relacja salda budżetu do PKB w %; relacja salda rachunku obrotów bieżących do PKB 9 Zob.: [Misala 2007; Baszyński, Piątek, Szarzec, Stabilizacja makroekonomiczna w Polsce w latach 19902008, Praca w ramach projektu badawczego własnego, finansowanego przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, projekt pt. Wpływ koncepcji liberalnych na proces transformacji gospodarczej w Polsce, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.katmakro.ue.poznan.pl/strona/ UserFiles/stabilizacja%20makro%201990%202008.pdf; Piątek, Szarzec, Kołodko 1993]. 10 Zob.: [Rośnie rozbieżność prognoz gospodarczych 2009]. 11 Zob.: [Chwiejne prognozy wzrostu 2008]. 12 Więcej o spektakularnych pomyłkach wielkich ekonomistów i „nędzy” ekonomii w prognozowaniu w: [Czarny 2007 s. 68]. 13 Zob.: [Czarny 2007 s.74]. Ocena prognozowanej sytuacji gospodarczej USA i wybranych krajów UE... 65 w %14 Jak sugeruje nazwa „magiczny”, osiągnięcie w praktyce optymalnego rozwiązania (jednoczesnej poprawy w zakresie wszystkich wskaźników) jest niemożliwe. Tym niemniej, metoda jest użyteczna, gdyż umożliwia wyodrębnienie istotnych elementów skuteczności realizacji polityki makroekonomicznej. Powierzchnia pięciokąta to suma powierzchni pięciu trójkątów: a – sfery realnej, tj. stopy wzrostu i stopy bezrobocia; b – stagflacji, tj. stopy bezrobocia i inflacji; c – budżetu i inflacji; d – równowagi finansowej oraz e – sektora zewnętrznego. Składowe magicznego pięciokąta umożliwiają szybki i prosty wgląd w bieżącą sytuację danej gospodarki. RYSUNEK 1. Pięciokąt Stabilizacji Makroekonomicznej Źródło: [Misala 2007]. Dostępne w bazie MFW prognozy podstawowych wskaźników makroekonomicznych, dotyczące lat 2012-2015, pozwalają na syntetyczną ocenę kondycji gospodarczej analizowanych krajów.15 Biorąc pod uwagę uśrednione prognozy16, najkorzystniejszą dynamikę wzrostu gospodarczego (tempo zmian PKB) będzie miała Polska – ponad 4%, najgorszą Włochy – 1,3%. Także przewidywania dla największej gospodarki UE – Niemiec – wskazują na obniżenie tempa wzrostu gospodarczego w porównaniu z rewelacyjnym, ponad 3,5%, w roku 2010. Gospodarka amerykańska powinna rosnąć rocznie przeciętnie w tempie około 2,8%. W analizowanej grupie krajów najkorzystniejszą sytuację na rynku pracy, pod względem poziomu bezroboZob.: [Misala 2007]. World Economic Outlook: Recovery, Risk, and Rebalancing, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.imf.org/external/pubs/ft/weo/2010/02/weodata/index.aspx, data wejścia: October 2010]. 16 Są to: średnia arytmetyczna z lat 2012-2015 wartości inflacji, stopy bezrobocia, salda obrotów bieżących, finansów publicznych i tempa wzrostu PKB. 14 15 66 Marta Götz cia, będzie miała Wielka Brytania (5,7%) i tylko około jeden punkt procentowy wyższy – Niemcy, tradycyjnie uważane za bezkonkurencyjne pod względem regulacji rynku pracy. Niepokoić może prawie 9%-owa stopa bezrobocia przewidywana we Francji. Średnioroczne tempo zmian ogólnego poziomu cen ma, wedle szacunków MFW, wynieść ponad 2,7% w Polsce. Byłby to najgorszy rezultat, jeśli chodzi o analizowaną grupę państw17. Według prognoz MFW, żaden z analizowanych krajów nie będzie w stanie wykazać w latach 2012-2015 zrównoważonego salda finansów publicznych. Największy deficyt (ponad 6% PKB średniorocznie) będzie w USA, najmniejszy (niewiele ponad 2%) w Niemczech. Pozostałe kraje europejskie nie będą w stanie wypełnić 3% kryterium Maastricht, przy czym najgorszą sytuację będzie miała Polska – 4,7%. Uśrednione prognozy MFW w latach 2012-2015, w zakresie kształtowania się salda obrotów bieżących, wskazują, że jedynym krajem odnotowującym nadwyżkę na tym rachunku i to istotną, ponieważ ok. 6% PKB, będą miały Niemcy. USA będzie notować prawie 3%-owy deficyt, niewiele mniejszy (2,6%) Polska. WYKRES 1. Średnie wartości podstawowych wskaźników makroekonomicznych, prognozy 2012-2015* 10 5 0 PKB BEZ INFL FIN BOB -5 -10 PL FR DE IT UK USA * PKB – tempo wzrostu % zmiana rok do roku; BEZ – stopa bezrobocia % zmiana rok do roku; INFL – stopa inflacji % zmiana rok do roku; FIN – stan finansów publicznych – %PKB, BOB – bilans obrotów bieżących % PKB. Źródło: Opracowanie własne. Uśrednione prognozy umożliwiły uporządkowanie analizowanych krajów od najlepszego do najgorszego, pod względem wartości danej kategorii. Wobec tego, w rankingu PKB prym ma wieść Polska, jako najszybciej rozwijająca się gospodarka. 17 Dane z prognoz MFW Economic Outlook 2010 nie uwzględniają zwyżki na rynku paliw i żywności z początku 2011 roku. Publikowany wskaźnik inflacji nie odzwierciedla zatem tej tendencji. Można jednak przyjąć, że przełożyłaby się ona na względnie jednakowy wzrost stóp inflacji, jako że zmiany mają charakter egzogeniczny, ogólnoświatowy. Ocena prognozowanej sytuacji gospodarczej USA i wybranych krajów UE... 67 Najwolniej PKB ma rosnąć we Włoszech. Pierwsze miejsce, pod względem poziomu bezrobocia, w latach 2012-2015 powinno przypaść Wielkiej Brytanii, ostatnie Francji – 8,8%. Największą stabilność cen w UE mają mieć Niemcy (1,65%), niewiele ustępując USA (1,63%). W Polsce średni poziom inflacji w latach 2012-2015 może wynieść niecałe 3%. Ranking krajów, pod względem stanu finansów publicznych mierzonym relacją salda budżetu do PKB, będą otwierały Niemcy z deficytem niewiele ponad 2%, na ostatnim miejscu z ponad 6%-ową relacją znajdą się USA, co może sugerować kontynuację polityki stymulowania gospodarki. Niemcy także będą na czele rankingu salda obrotów bieżących i, jako jedyne wśród analizowanych krajów, mają wykazywać nadwyżkę rzędu 4,6% PKB. Największy deficyt handlowy będzie udziałem USA (2,4%), a w UE – Polski (2,6%). Uśrednienie miejsc, zajmowanych przez analizowane kraje w poszczególnych kategoriach, pozwala zauważyć, że ogólnie, najwyższą pozycję, biorąc pod uwagę pięć zmiennych makroekonomicznych, będą zajmować Niemcy (średnio miejsce: 2,2.). Ranking ma zamykać Polska – średnia miejsc 4,4. TABELA 1. Średnia miejsc zajmowanych przez kraje w poszczególnych rankingach Kraj Polska Francja Niemcy Włochy Wielka Brytania USA Miejsce (przeciętnie) 4,4. 3,8. 2,2. 4. 3. 3,6. Źródło: Opracowanie własne. 3. Rezultaty szacunków PSM dla wybranych krajów w latach 2012-2015 W celu obliczenia PSM18 i przygotowania jego obrazu graficznego (pięciokąt równoramienny) oraz trójkątów cząstkowych opisujących poszczególne sfery stabilizacji makroekonomicznej (a, b, c, d, e), sfery zewnętrznej (d+e) i wewnętrznej (a+b+c), było konieczne ustalenie wartości maksymalnych i minimalnych, dysponując wynikami każdego z krajów w poszczególnych kategoriach zmiennych makroekonomicznych w całym analizowanym okresie (najlepsze i najgorsze wartości inflacji, bezrobocia, PKB zmian, deficytu finansów i salda na rachunku obrotów bieżących). Na ich podstawie wyznaczono wierzchołki pięciokąta, obliczono długości odcinków 18 Dla szacowania wartości Pięciokąta Stabilizacji Makroekonomicznej korzystano z opracowań: [Misala 2007 s. 12-14 oraz materiałów otrzymanych dzięki uprzejmości K. Szarzec i D. Piątka z UE w Poznaniu]. 68 Marta Götz trójkątów cząstkowych dla badanych krajów, a następnie oszacowano pola trójkątów cząstkowych dla każdego z krajów (P=ab1/2sinα, gdzie 1/2sinα=k=0,475, uwzględniając fakt, że wartość maksymalna PSM=1). Następnie, poprzez sumowanie odpowiednich trójkątów, obliczono pola sfery zewnętrznej i wewnętrznej i określono relacje między tymi sferami. Na końcu zsumowano pola wszystkich pięciu trójkątów dla danego kraju, celem otrzymania wartości PSM. Prezentowana analiza ma charakter międzynarodowy (jest porównywanych 6 państw) i wieloletni (2012-2015). Dlatego, dokonując szacunków PSM dla wybranych krajów w tym okresie, przyjęto, jako punkty odniesienia, wartości maksymalne i minimalne w obrębie całej grupy, w całym przedziale czasowym (a nie osobno dla każdego z państw). Dokonując niezbędnych obliczeń, najwyższy poziom PSM w całej perspektywie 2012-2015, ale z tendencją malejącą (0,21-0,17), otrzymano dla Niemiec. Skrajnie odmiennie ma kształtować się sytuacja makroekonomiczna w Polsce. PSM z poziomu 0,018 w 2012 roku będzie sukcesywnie rosnąć do 0,08 w 2015 roku. Korzystną sytuację, jeśli chodzi o wartość i tendencję rozwojową PSM, będzie można obserwować w Wielkiej Brytanii (0,08 do 0,17). We Włoszech sytuacja powinna podlegać pewnej poprawie, jako że szacowany PSM ma wzrosnąć z 0,06 w 2012 do 0,07 w 2015 roku. Bardziej ustabilizowana będzie także sytuacja USA, których PSM powinien wzrosnąć z 0,028 w 2012 roku do 0,06 w 2015 roku. WYKRES 2. Wartości PSM, w latach 2012-2015, w: USA, FR, IT, PL, DE i UK 0,3 0,2 DE UK FR 0,1 IT USA 0 2012 2013 PL USA PL 2014 IT 2015 FR UK DE Źródło: Opracowanie własne. Czym będą wyróżniały się analizowane gospodarki w latach 2012-2015? Jak sugerują szacunki PSM, w roku 2012 Polskę będzie charakteryzować wysokie tempo wzrostu gospodarczego, Wielką Brytanię – niskie bezrobocie, USA – niska inflacja, a Niemcy – najlepsza sytuacja finansów publicznych i na rachunku obrotów bieżących. Ocena prognozowanej sytuacji gospodarczej USA i wybranych krajów UE... 69 W roku 2013 Polska nadal pozostanie liderem wzrostu gospodarczego, Wielka Brytania niskiego bezrobocia, a Niemcy niskiej inflacji i korzystnej sytuacji, jeśli chodzi o poziom deficytu finansów publicznych i saldo obrotów bieżących. WYKRES 3. PSM i jego części składowe: stopa wzrostu gospodarczego, bezrobocia, inflacji, saldo finansów publicznych i na rachunku obrotów bieżących, w wybranych krajach w roku 2012 PKB 1 0,8 0,6 0,4 0,2 0 BOB BEZ FIN PL FR INF DE IT UK USA Źródło: Opracowanie własne. WYKRES 4. PSM i jego części składowe: stopa wzrostu gospodarczego, bezrobocia, inflacji, saldo finansów publicznych i na rachunku obrotów bieżących, w wybranych krajach w roku 2013 PKB 1 0,8 0,6 0,4 0,2 0 BOB BEZ FIN PL Źródło: Opracowanie własne. FR INF DE IT UK USA 70 Marta Götz W roku 2014 Polska nadal będzie najszybciej rozwijać się na tle badanych krajów, Wielka Brytania będzie notować najniższe, w analizowanej grupie, bezrobocie, a niska inflacja ma wyróżniać USA i Niemcy. Te ostatnie będą także bezkonkurencyjne, jeśli chodzi o stan finansów publicznych i obroty handlowe z zagranicą. WYKRES 5. PSM i jego części składowe: stopa wzrostu gospodarczego, bezrobocia, inflacji, saldo finansów publicznych i na rachunku obrotów bieżących, w wybranych krajach w roku 2014 PKB BOB BEZ FIN PL FR INF DE IT UK USA Źródło: Opracowanie własne. WYKRES 6. PSM i jego części składowe: stopa wzrostu gospodarczego, bezrobocia, inflacji, saldo finansów publicznych i na rachunku obrotów bieżących, w wybranych krajach w roku 2015 PKB BOB PL Źródło: Opracowanie własne. BEZ FIN FR INF DE IT UK USA Ocena prognozowanej sytuacji gospodarczej USA i wybranych krajów UE... 71 W ostatnim roku, dla którego możliwe są szacunki PSM, Polska powinna utrzymać pozycję lidera, pod względem tempa wzrostu PKB, a Wielka Brytania – poziomu bezrobocia. USA mają wyróżniać się pozytywnie niską stopą inflacji, a Niemcy, jak to ma mieć miejsce w latach 2012-2014, będą wykazywały najzdrowszą sytuację finansów publicznych i salda bilansu obrotów bieżących. Konstrukcja PSM umożliwia jego dekompozycję na część dotyczącą sfery zewnętrznej i wewnętrznej. Interesująca może być analiza kształtowania się relacji tych sfer w poszczególnych krajach. TABELA 2. Relacja sfery zewnętrznej do wewnętrznej w ramach PSM Kraj Polska Francja Niemcy Włochy Wielka Brytania USA 2012 r. 2013 r. 2014 r. 2015 r. 49,63% 36,66% 72,62% 9,85% 10,04% 21,50% 38,08% 31,49% 72,36% 9,81% 16,08% 8,52% 24,79% 28,25% 76,95% 10,71% 20,53% 4,26% 23,39% 25,16% 86,83% 11,80% 22,20% 0,80% Źródło: Opracowanie własne. W Polsce, w okresie 2012-2015, należy spodziewać się spadku znaczenia sfery zewnętrznej w stabilizowaniu sytuacji makroekonomicznej z prawie 50% do 24%, choć poprawa powinna być zauważalna zarówno w sferze zewnętrznej, jak i wewnętrznej. Analogiczną sytuację, kiedy to wzrostowi ogólnej stabilności makroekonomicznej (wzrost PSM) ma towarzyszyć spadek znaczenia sfery zewnętrznej, będzie można zaobserwować we Francji. Odmienne zależności będą najprawdopodobniej widoczne w Niemczech, gdzie, jak wynika z szacunków, równolegle do spadku wartości PSM (tj. pogarszania stabilności makroekonomicznej na tle badanej grupy) będzie wzrastać znaczenie sfery zewnętrznej (0,72%-0,86%). Taka tendencja będzie także widoczna we Włoszech, ale towarzyszyć ona będzie wahaniom ogólnego poziomu PSM i wahaniom, jeśli chodzi o sferę zewnętrzną i wewnętrzną. Wielka Brytania, z kolei, systematyczną poprawę kondycji makroekonomicznej w latach 2012-2015 będzie zawdzięczać, najprawdopodobniej, rosnącemu znaczeniu sfery zewnętrznej, przy czym rosnąć powinna jednocześnie stabilność zewnętrzna, jak i wewnętrzna. W USA natomiast wyższa stabilność makroekonomiczna ma być rezultatem poprawy głównie w zakresie sfery wewnętrznej, przy jednoczesnym wzroście jej znaczenia (spadek relacji zew./wew.). Podsumowanie tych wniosków zaprezentowano w tabeli 3. 72 Marta Götz TABELA 3. Tendencje w zakresie kształtowania się PSM i jego elementów Kraj Tendencja PSM Tendencja sfery wewnętrznej Tendencja sfery zewnętrznej Tendencja relacji zew./wew. Polska Francja Niemcy Włochy Wielka Brytania USA ↑ ↑ ↓ ↑ ↑ ↑ ↑ ↑ ↓ ↑ ↑ ↑ ↑ ↑ ↓ ↑ ↑ ↓ ↓ ↓ ↑ ↑ ↑ ↓ *Strzałki prezentują ogólną tendencję, tj. jeśli w jednym roku jest przewidywany wzrost, ale w dwóch kolejnych spadek, to taką sytuację traktuje się jako tendencję spadkową, dotyczy: DE, IT USA. Źródło: Opracowanie własne. Podsumowanie Zgodnie z przyjętym w artykule założeniem, przyszłe relacje ekonomiczne są pochodną stanu gospodarek partnerów. Należy bowiem przypuszczać, że kondycja gospodarcza rzutuje na postawy przejawiane w stosunkach międzynarodowych, zgłaszane czy to na forum światowym, czy w kontaktach bilateralnych z innymi krajami, preferencje i formułowane oczekiwania. Zatem, można przyjąć, że zaangażowanie w różnego rodzaju inicjatywy na forum międzynarodowym będzie funkcją wewnętrznych bolączek tych państw. Zwłaszcza że w obliczu kryzysu coraz powszechniejsze stały się głosy zapowiadające powrót (triumfalny) polityki protekcjonizmu, prymatu spraw wewnętrznych i partykularnego dobra kraju nad jego odpowiedzialnym uczestnictwem w rozwiązywaniu problemów globalnych. Rozpoznanie kwestii podobieństw i różnic w sytuacji gospodarczej kraju jest ważne nie tylko w kontekście powrotu protekcjonizmu, ale również na tle głosów nawołujących do wprowadzenia międzynarodowego zarządzania gospodarczego, koordynacji polityk fiskalnych lub monetarnych czy obaw o zanik znaczenia Świata Zachodniego na rzecz Azji. Koresponduje ono też z najnowszą inicjatywą grupy G20, zakładającą monitoring światowej gospodarki, tj. identyfikowanie nieprawidłowości globalnych poprzez mierzenie podstawowych wskaźników makroekonomicznych. – Biorąc pod uwagę średnie wartości wyznaczone projekcją MFW dla podstawowych wskaźników makroekonomicznych, liderem wzrostu w latach 2012-2015 pozostanie Polska.Najniższe bezrobocie ma notować Wielka Brytania, najniższą inflację USA, natomiast najkorzystniejszy stan finansów publicznych i salda na rachunku obrotów bieżących – Niemcy . – Pięciokąt Stabilności Makroekonomicznej, analizowany w tym artykule, można potraktować jako alternatywę dla wskaźników syntetycznych, dających wgląd w ogólną sytuację gospodarki danego kraju. Jak wynika z szacunków, Ocena prognozowanej sytuacji gospodarczej USA i wybranych krajów UE... 73 w okresie 2012-2015 stabilność makroekonomiczna będzie szczególnie korzystna w Niemczech, choć z tendencją malejącą najgorsza, ale o pozytywnej dynamice, w Polsce. – Z analizy stabilności makroekonomicznej wynika, że USA na tle badanej grupy krajów będą wyróżniały się pozytywnie, pod względem tempa wzrostu PKB i poziomu inflacji. W późniejszych latach poprawie powinna ulec także sytuacja w zakresie bezrobocia. – Wielka Brytania będzie mogła wykazać niskie bezrobocie i w późniejszych latach znaczną poprawę sytuacji fiskalnej (najprawdopodobniej efekt konsolidacji budżetowej), a także bardzo dobrą sytuację w bilansie obrotów bieżących. – We Francji korzystnie powinien kształtować się stan finansów publicznych i inflacji. Problemem pozostanie wysokie, na tle badanych krajów, bezrobocie. – Włochy w początkowym okresie będą notowały stosunkowo korzystne, na tle analizowanych krajów, wartości, jeśli chodzi o stan finansów publicznych, które jednak ulegną, najprawdopodobniej, pogorszeniu w kolejnych latach. – Niemcy będą liderem ogólnej stabilności makroekonomicznej, ale szczególnie korzystnie będzie kształtować się saldo bilansu obrotów bieżących i stan finansów publicznych, najgorzej zaś dynamika wzrostu PKB. – Polska będzie dominowała nad resztą państw, pod względem tempa wzrostu gospodarczego, lecz w pozostałych kategoriach makroekonomicznych będzie widoczna przewaga: USA, Niemiec, Francji, Włoch i Wielkiej Brytanii . – Otrzymane rezultaty PSM korespondują z rankingiem krajów, bazującym na średnich wartościach pięciu wskaźników kondycji gospodarczej. – Biorąc pod uwagę zmiany PSM i znaczenie sfery zewnętrznej dla ogólnej kondycji makroekonomicznej kraju, w Wielkiej Brytanii będzie można zaobserwować rosnące znaczenie tej sfery dla poprawy stabilności makroekonomicznej, jako że poprawie PSM ma towarzyszyć wzrost relacji sfery zewnętrznej do wewnętrznej. Można to interpretować jako świadectwo korzyści, jakie otwarta konkurencyjna gospodarka odnosi z angażowania się w międzynarodową wymianę gospodarczą. – Fakt, że szczególnie wysokie znaczenie sfery zewnętrznej w Niemczech będzie coraz większe, choć ogólna sytuacja makroekonomiczna ma ulec pogorszeniu (spadek PSM), sugeruje, że niekorzystnych zmian, powodujących ten stan rzeczy, należy dopatrywać się w sferze wewnętrznej, jak i w pogorszeniu wyników sfery zewnętrznej. Prezentowane wnioski bazują na prognozach na lata 2012-2015. Odwołując się do obecnych przewidywań, dotyczących krótszej perspektywy czasowej, podkreśla się, że najbliższe lata będą okresem testowania kolejnych rozwiązań i sprawdzania w praktyce idei „Unii w Unii" czy „Unii dwóch prędkości".19 Trudno w tych rozwiązaniach doszukiwać się aspektów transatlantyckich, biorąc pod uwagę skalę i intensywność wyzwań, jakie stoją przed krajami członkowskimi. Po drugiej stronie Atlantyku kwestie polityki gospodarczej zdominują wysokie, jak na standardy amerykańskie, bezrobocie i bezprecedensowy poziom zadłużenia. 19 Zob.: [The union within the union 2011]. 74 Marta Götz Kryzys gospodarczy 2008-2009, jego skala i tempo przebiegu, wydarzenia w Afryce Północnej z początku 2011 roku i związane z nimi konsekwencje (np.: bankructwa firm, powstanie nowych organów nadzorczych w UE czy wzrost cen ropy) uwidoczniły z całą mocą charakter międzynarodowych współzależności. Stopień powiązań między gospodarkami i efekt domina, uruchamiany pojedynczymi wydarzeniami, utrudniają prognozowanie. Jak zaznaczono na wstępie, fakt posiadania zbieżnych lub rozbieżnych problemów gospodarczych nie gwarantuje ani zachowań sprzyjających wspólnemu stanowisku, ani nie jest podstawą do zachowań wzajemnie sprzecznych czy wrogich. Jednak wiedza na temat synchronizacji problemów ekonomicznych, albo jej braku, jest przydatna do formułowania ewentualnych scenariuszy relacji i kształtowania polityki gospodarczej. Wiedza taka wydaje się cenna, choć nie przekłada się automatycznie na znajomość pól konfliktu czy płaszczyzn współpracy w obszarze ekonomicznym. Literatura Baszyński A., Piątek D., Szarzec K., Stabilizacja makroekonomiczna w Polsce w latach 1990-2008, Praca w ramach projektu badawczego własnego finansowanego przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, projekt pt. Wpływ koncepcji liberalnych na proces transformacji gospodarczej w Polsce, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www. katmakro.ue.poznan. pl/strona/UserFiles/stabilizacja%20makro%201990%202008.pdf]. Blonigen B. 2005 Review of the Empirical Literature on FDI Determinants, NBER Working Paper, 11299, April. Chwiejne prognozy wzrostu 2008, Rzeczpospolita, 27.11. Czarny B. 2007 Metodologiczne właściwości ekonomii, „Bank i Kredyt”, lipiec. G20: osiągnięto kompromis ws. pomiaru globalnych nierówności 2011 PAP, 19.02. G20: sposoby mierzenia kryzysu 2011, Rzeczpospolita, 19.02. Gradziuk A. 2003 Stosunki gospodarcze UE-USA. Konsekwencje dla Polski, „Biuletyn PISM”, nr 28 (132). Informacje American Chamber of Commerce to the European Union, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.amchameu.eu/]. Kołodko G. 1993 Kwadratura Pięciokąta. Od załamania gospodarczego do trwałego wzrostu, Warszawa. Misala J. 2007 Stabilizacja makroekonomiczna w Polsce w okresie transformacji ze szczególnym uwzględnieniem deficytów bliźniaczych, Warszawa. Oficjalne materiały UE, Komisji Europejskiej Dyrekcji ds. Handlu, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://ec.europa.eu/trade/creating-opportunities/bilateral-relations/countries /united-states/, data wejścia: 10.02.2011]. Rośnie rozbieżność prognoz gospodarczych 2009, „Rzeczpospolita”, 23.06. Sala-i-Martin X., Blanke J., Drzeniek-Hanouz M., Geiger T., Mia I., Paua F., The Global Competitiveness Index: Measuring the Productive Potential of Nations, The Global Competitiveness Report 2007-2008. Słownik do Strategii Rozwoju Województwa Dolnośląskiego do roku 2020, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.umwd.dolnyslask.pl/fileadmin/ user_upload/_temp_ /slownik.pdf]. The union within the union 2011, „Economist”, 10.02. Ocena prognozowanej sytuacji gospodarczej USA i wybranych krajów UE... 75 World Economic Outlook: Recovery, Risk, and Rebalancing, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.imf.org/external/pubs/ft/weo/2010/02/weodata/ index.aspx, data wejścia: październik 2010]. Aneks Prognozy MFW, lata 2012-2015, dane na podstawie: International Monetary Fund, World Economic Outlook Database, October 2010. PL Gross domestic product, constant prices, % change Unemployment rate Inflation, average consumer prices General government net lending/borrowing=revenue minus expenditures Current account balance FR Gross domestic product, constant prices, % change Unemployment rate Inflation, average consumer prices General government net lending/borrowing=revenue minus expenditures Current account balance DE Gross domestic product, constant prices, % change Unemployment rate Inflation, average consumer prices General government net lending/borrowing=revenue minus expenditures Current account balance IT Gross domestic product, constant prices, % change Unemployment rate Inflation, average consumer prices General government net lending/borrowing=revenue minus expenditures Current account balance 2012 r. 2013 r. 2014 r. 2015 r. 3,931 8,944 2,981 4,205 8,495 2,868 4,294 8,044 2,5 4,266 7,591 2,5 -5,619 -4,778 -4,484 -3,877 -2,905 -2,707 -2,564 -2,449 2012 r. 2013 r. 2014 r. 2015 r. 1,803 9,435 1,689 1,97 9,015 1,808 2,095 8,553 1,893 2,059 8,25 1,899 -4,746 -3,786 -3,019 -2,199 -1,714 -1,732 -1,779 -1,839 2012 r. 2013 r. 2014 r. 2015 r. 2,02 6,976 1,4 1,841 6,883 1,5 1,671 6,79 1,7 1,274 6,697 2 -2,974 -2,364 -1,763 -1,414 5,271 4,876 4,419 3,884 2012 1,4 8,3 1,8 2013 1,365 7,9 1,8 2014 1,34 7,6 1,9 2015 1,26 7,4 2 -3,574 -3,478 -3,209 -3,002 -2,619 -2,531 -2,476 -2,426 76 Marta Götz UK Gross domestic product, constant prices, % change Unemployment rate Inflation, average consumer prices General government net lending/borrowing=revenue minus expenditures Current account balance USA Gross domestic product, constant prices, % change Unemployment rate Inflation, average consumer prices General government net lending/borrowing=revenue minus expenditures Current account balance 2012 r. 2013 r. 2014 r. 2015 r. 2,285 6,545 1,7 2,437 5,871 1,85 2,512 5,28 2 2,58 5,079 2 -6,365 -4,723 -3,376 -2,417 -1,794 -1,386 -1,153 -1,093 2012 r. 2013 r. 2014 r. 2015 r. 3,039 8,846 1,358 2,902 8,049 1,58 2,754 7,38 1,737 2,594 6,807 1,859 -6,658 -5,742 -5,925 -6,5 -2,653 -2,818 -3,033 -3,337 OPTIMUM. STUDIA EKONOMICZNE NR 6 (54) 2011 Katarzyna KAMIŃSKA Małgorzata TRYBUCHOWICZ1 WSPÓŁZALEŻNOŚĆ ŁADU GOSPODARCZEGO I PRAWNEGO W RFN Streszczenie Model społecznej gospodarki rynkowej, który narodził się w powojennych Niemczech, przez ostatnie kilkadziesiąt lat podlegał stopniowym zmianom. W ich wyniku, utracił wiele cech wolnościowego ładu gospodarczego, nabierając pewnych cech keynesowskiego państwa dobrobytu. Artykuł stanowi próbę identyfikacji przyczyn tych zmian, uwzględniając zależności występujące pomiędzy ładem prawnym a ładem gospodarczym. Koncentruje się on w głównej mierze na zmianach prawodawstwa niemieckiego i ich wpływie na kształt wolnościowego ładu gospodarczego Niemieckiej Republiki Federalnej. Słowa kluczowe: społeczna gospodarka rynkowa, ład wolnokonkurencyjny, systemy gospodarcze, ordoliberalizm RELATIONSHIP BETWEEN ECONOMIC ORDER AND LEGAL ORDER IN GERMANY Abstract The social market economy model, developed in post-war Germany, for the past few decades has undergone gradual change. A shift has been observed from the liberal economic order towards the Keynesian welfare state model. The article is an attempt to identify the causes of these changes, taking into account the dependencies between the legal order and the economic order. The authors focus mainly on changes in German legislation and their impact on the shape of liberal economic order in the Federal Republic of Germany. Key words: social market economy, free market order, economic systems, ordoliberalism 1 xxxxxxxxxxxxx . 78 Katarzyna Kamińska, Małgorzta Trybuchowicz Wstęp Ludwig Erhard jest postacią, której przypisuje się duchowe ojcostwo „niemieckiego cudu gospodarczego”2. Bez wątpienia, istotne były: zarówno jego osobiste doświadczenie zawodowe, intuicja, odwaga, zdecydowanie, jak i głębokie przekonanie, że przeznaczenie stawia mu na drodze życia misję wyprowadzenia powojennych Niemiec z nędzy i chaosu. Niezachwiana wiara w wielką siłę i produktywność wolnego społeczeństwa i gospodarki pozwoliły mu osiągnąć zamierzony cel oraz rozwinąć koncepcję społecznej gospodarki rynkowej. W literaturze polskiej, w ostatnich latach, pojawiło się wiele opracowań dotyczących społecznej gospodarki rynkowej3, gdyż model społecznej gospodarki rynkowej jest konstytucyjnie zapisany jako model polskiego ustroju społeczno-gospodarczego. Model ten pojawia się również w Traktacie Lizbońskim4. Jednak niejasności, wieloznaczność i błędy interpretacyjne, jakie narosły wokół społecznej gospodarki rynkowej, rodzą zasadnicze pytanie o możliwość adaptacji tego modelu lub jego elementów do programów polityki gospodarczej. Nasuwają się również pytania o przyczyny zmian, jakie zaszły w Niemczech w postrzeganiu i rozumieniu społecznej gospodarki rynkowej na przestrzeni lat. Model ustrojowy przeszedł bowiem pewną ewolucję, w wyniku której utracił wiele cech wolnościowego ładu gospodarczego, a zostały ugruntowane cechy charakterystyczne dla keynesowskiego państwa dobrobytu. W literaturze wskazuje się, że zmiany te zostały spowodowane nieodwracalnymi przeobrażeniami, jakie zaszły w społeczeństwie niemieckim i w systemie wyznawanych wartości. Pojawiają się stwierdzenia, że oto nastąpił koniec społecznej gospodarki rynkowej [Koslowski 2006]. Przyczyn tego stanu rzeczy należy upatrywać również w specyficznych cechach niemieckiego ładu prawnego i jego silnych powiązaniach z ładem gospodarczym. W ramach wolnościowego ładu konkurencyjnego, według W. Euckena, powinny zachodzić takie zależności pomiędzy poszczególnymi ładami, aby następowało stopniowe roz2 Bardzo ciekawą książką, napisaną w języku polskim, na temat Ludwiga Erharda jest praca: [Kaczmarek, Pysz 2004]. 3 Najnowszą pozycją, związaną z tą tematyką, jest: [Mączyńska, Pysz 2010]. 4 Społeczna gospodarka rynkowa pojawia się wprawdzie w Traktacie o Unii Europejskiej Art. 3 (3) jako jedna z podstaw trwałego rozwoju Europy. Unia działa na rzecz trwałego rozwoju Europy, którego podstawą jest zrównoważony wzrost gospodarczy oraz stabilność cen, społeczna gospodarka rynkowa o wysokiej konkurencyjności, zmierzające do pełnego zatrudnienia i postępu społecznego [...]. Zob.: [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=OJ:C:2008:115:0013:0045:PL:PDF, data wejścia: 07.12.2010]. Termin ten nie został jednak jasno zdefiniowany, dlatego pojawia się w tym miejscu istotne zagrożenie zmiany jego pierwotnego znaczenia i ukierunkowania systemu gospodarczego na keynesowskie państwo dobrobytu. W literaturze przedmiotu wskazuje się, że po 1967 roku koncepcja społecznej gospodarki rynkowej jest coraz częściej rozumiana jako koncepcja kolektywistyczna i bliska państwu dobrobytu. Przyczyną tej sytuacji był sam termin społeczna, który czynił z niej koncepcję otwartą na tego typu zmiany. Dużą rolę odegrało polityczne ich poparcie. W konsekwencji, jak twierdzi niemiecki ekonomista O. Issing, zostały otwarte szeroko drzwi do pojawiania się wszystkich możliwych pojęć dotyczących sprawiedliwości społecznej, czy roszczeń, które coraz mniej wydają się być związane z wolnościowym ładem Por.: [Schüller 2005 s. 61-75; O. Issing, Das Zerbrechen einer Wirtschaftsordnung, mowa wygłoszona podczas rozdawania nagród im. Ludwiga Erharda dnia 14.09.2006, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.faz.net/Wirtschaft/Wirtschaftspolitik/Ordnungspolitik, data wejścia: 07.12. 2010]. Wspołzależność ładu gospodarczego i prawnego w RFN 79 wiązywanie pojawiających się problemów społeczno-gospodarczych [Eucken 2004, s. 405]. Niestety, istnieją wątpliwości, co do tego, czy mamy do czynienia z taką sytuacją w Niemczech. Ustawa Zasadnicza RFN, będąca źródłem prawa niemieckiego, ze względu na swoje specyficzne uwarunkowania historyczne, w jakich powstawała, nadała mu określone cechy, które później wywierały wpływ na kształt ładu gospodarczego. Celem artykułu jest próba wyjaśnienia, jakiego rodzaju zależności zaszły pomiędzy obu ładami i które elementy ładu prawnego mogły spowodować deformację niemieckiego wolnościowego ładu gospodarczego. 1. Geneza niemieckiego systemu gospodarczego Społeczna gospodarka rynkowa (SGR) to nazwa ładu gospodarczego, który został ustanowiony w Niemczech Zachodnich po II wojnie światowej. Rozwinęła się ona na bazie ordoliberalnej szkoły myślenia ekonomicznego, skupionej wokół jej głównego reprezentanta – Waltera Euckena5. Mimo wielu prób syntezy, nie jest to dotychczas precyzyjnie określony system teoretyczny, ale zbiór pewnych idei społeczno-politycznych dla wolnego i sprawiedliwego, pod względem socjalnym, społeczeństwa oraz pewne ogólne zasady polityki gospodarczej6. Niektórzy autorzy twierdzą, że jest ona nawet czymś więcej niż tylko koncepcją ekonomiczną. Jej celem jest stworzenie kompleksowego porządku gospodarczo-społecznego na podstawie jasnego fundamentu normatywnego, zachowując przy tym świadomość przynależności do niego różnych systemów społecznych [Goldschmidt 2008]. Pojawiają się też opinie, że społeczna gospodarka rynkowa jest filozoficzną refleksją nad właściwym sposobem funkcjonowania systemu ekonomicznego, analizą różnych ładów gospodarczych, tak współczesnych, jak i historycznych. Prowadzone przez przedstawicieli SGR rozważania prowadzą do konkluzji, że wolnorynkowa gospodarka jest lepsza od gospodarki planowej czy centralnie zarządzanej, a wolne i konkurencyjne organizacje są najlepszym gwarantem zapewniającym jednostkom ludzkim: godziwe życie, wolność osobistą i godność. Myślenie w kategoriach SGR jest oparte na życzeniu, aby połączyć, w ramach liberalizmu, te elementy socjalizmu, katolickiej i protestanckiej etyki, które były najbardziej „chwytające za serce” [Zweig 1980 s. 8]. Twórcą pojęcia społeczna gospodarka rynkowa był Alfred Müller-Armack. Pojęcia tego użył w 1947 roku, w tytule drugiego rozdziału, swojej pracy pt. Wirtschaftslenkung und Marktwirtschaft7. Historyczne korzenie tego sformułowania pozostają 5 W. Eucken rozwinął koncepcję wolnokonkurencyjnego ładu gospodarczego, która była pewną inspiracją dla powojennej niemieckiej polityki gospodarczej. Wśród innych naukowców, należących do tego nurtu, byli m.in.: H. Grossmann-Doerth, F. Böhm, W. Röpke, A. Rüstow czy, twórca Szkoły Kolońskiej, A. Müller-Armack [Evers 2003 s. 22]. Istnieje sporo wątpliwości co do tego, czy można tego ostatniego zaliczać w poczet przedstawicieli ordoliberalizmu. Opinie na ten temat są podzielone. Niektórzy badacze nie zaliczali go do tego nurtu. Natomiast uczynili to socjologowie religii i antropolodzy kultury, nazywając go „dialektycznym neoliberałem”. W odróżnieniu od pozostałych ordoliberałów, A. Müller-Armack opowiadał się za zwiekszoną interwencją państwa w gospodarkę, łącznie z prowadzeniem przez nie polityki koniunkturalnej. 6 Pewnego uporządkowania w tym zakresie dokonał Pysz: [Pysz 2008]. 7 Książka została wydana w wydawnictwie Verlag für Wirtschaft und Sozialpolitik w Hamburgu, w 1947 roku. 80 Katarzyna Kamińska, Małgorzta Trybuchowicz jednak nadal niejednoznaczne. Z całą pewnością można stwierdzić, że jest ono mieszanką, wywodzącą się z różnych źródeł. Istnieją dowody na to, że, niezależnie od Müllera-Armacka, pojęcia tego użył H. Rasch pod koniec 1947 roku lub na początku 1948 roku. Był on na przełomie lat 1946/47 zastępcą szefa brytyjskiej strefy okupacyjnej w Niemczech, a później nowej międzystrefowej administracji gospodarczej w Minden. Można spotkać i takie stwierdzenia, że Ludwig Erhard pierwszy wymyślił termin społeczna gospodarka rynkowa. W jego biografii K. Günter Weiss, naukowy asystent SS-Gruppenführera Otto Ohlendorfa, który w tamtym okresie był stałym reprezentantem sekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki III Rzeszy, twierdzi, że Ludwig Erhard i on „odkryli” to pojęcie podczas prywatnej rozmowy, w styczniu 1945 roku: Co powiedziałeś? – Soziale Marktwirtschaft – lubię to pojęcie [...]. Jeżeli dałbyś mi jeszcze jedną szklankę Twojego wyśmienitego burgunda, mógłbym zaproponować toast: Soziale Marktwirtschaft to dobry sposób na rozsądne połączenie przeszłości z przyszłością [Weiss 1996 s. 571]. Materiały związane ze społeczną gospodarką rynkową zostały przez Erharda zapakowane w pudełko, na którym napisał „Soziale Marktwirtschaft”, a po wojnie – jak utrzymuje Weiss, w cytowanej publikacji – Erhard przekazał je Müllerowi-Armackowi z prośbą o opublikowanie ich bez wspominania jego nazwiska [Klump 1997 s. 149]. Chociaż, wyżej cytowana, relacja brzmi dość niewiarygodnie, to jednak idea kontrolowanej lub sterowanej gospodarki (gesteuerte oder gelenkte Marktwirtschaft) rynkowej była dość powszechnie znana. Nawet Müller-Armack użył tego pojęcia, zanim sformułował termin Soziale Marktwirtschaf8. Wierzył w to, iż koncepcja społecznej gospodarki rynkowej ma charakter całościowy i zawiera świadomie skonstruowany projekt ładu, w którym powinno dojść do pogodzenia wolnej przedsiębiorczości z zabezpieczeniami socjalnymi [Müller-Armack 1966 s. 244-245]. Ogólnym celem społecznej gospodarki rynkowej, w rozumieniu tego ekonomisty, było przeciwstawienie się pewnym negatywnym tendencjom leseferyzmu i kolektywizmu, co prowadzi do realizacji w praktyce dwóch zasad: po pierwsze, wolny rynek jest instytucją, która umożliwia najbardziej dynamiczną aktywność człowieka, prowadząc do wzrostu wydajności; po drugie: w tak określonych ramach istnieje potrzeba sformułowania zasad opieki społecznej i jej realizacji, aby jednostki, które mają kłopoty ze sprostaniem wymogom rynku, były w stanie prowadzić godne człowieka życie [Skarzyński 1994 s. 144 i dalsze]. Dla Müllera-Armacka społeczna gospodarka rynkowa nie ograniczała się jedynie do sfery ekonomicznej, ale obejmowała wiele dziedzin społecznych. Inny ordoliberał – Aleksander Rüstow w wielu swoich pracach i wystąpieniach podkreślał, że idea społecznej gospodarki rynkowej powinna służyć ludzkości, a nie tylko ekonomicznym wartościom. Wszystkie społeczne, etyczne, kulturalne czy humanistyczne wartości są ważniejsze niż gospodarka. 8 Korzenie społecznej gospodarki rynkowej są związane ponadto z oporem, jaki stawiano reżimowi faszystowskiemu. Można również doszukać się związków pochodzenia tego terminu z dorobkiem młodszej szkoły historycznej. Werner Sombart wprowadził pojęcie społecznego kapitalizmu (Sozialkapitalismus), a w swoim dziele pt. Die deutsche Volkswirtschaft im 19. Jahrhundert und im Anfang des 20. Jahrhunderts pisze m.in. o tym, że związki, ubezpieczenia robotników, urbanizacja rozpoczęły erę rozwoju społecznego, którą można nazwać społecznym kapitalizmem Por.: [Goldschmidt 2004 s. 4-5]. Pojęcie społeczna gospodarka rynkowa zostało upowszechnione przez program politycznogospodarczy CDU z 1949 roku, nazywany tezami düsseldorfskimi. Por.: [Müller-Armack 1966 s. 64]. Inne fragmenty prac tego autora omawia J. Rogosz-Czech. Zob.: [Rogosz-Czech 2005 s. 44 i dalsze]. Wspołzależność ładu gospodarczego i prawnego w RFN 81 Jej zadaniem jest przygotowanie fundamentu umożliwiającego im najpełniejszy rozwój. Dla Rüstowa jedynie społecznie zorientowana gospodarka rynkowa zapewnia wolność osobistą i szansę urzeczywistnienia transcendentalnych wartości. Przy budowaniu ładu gospodarki rynkowej nie powinno się nigdy zapominać o rozważaniach moralnych i fakcie, że to człowiek jest w centrum wszystkich działań [Zweig 1980 s. 9.]. Pewna niejednoznaczność interpretacji tego pojęcia powoduje, że jest ono różnie rozumiane przez rozmaitych ekonomistów i polityków. Stąd chociażby, Ralf Dahrendorf, jeden z najbardziej znanych w Europie liberałów pochodzenia niemieckiego, w jednej ze znanych polskiemu czytelnikowi książek, tak pisze o społecznej gospodarce rynkowej: Nie jest to żaden model ani tym bardziej ustrój, ale doświadczenie, które warto rozważyć na drodze do wolności [Dahrendorf 1991 s. 81]. Natomiast Michel Albert, w znakomitej pracy popularyzującej niemiecki, amerykański i japoński model gospodarczy, stwierdza, że model niemiecki stanowi udaną syntezę kapitalizmu i socjaldemokracji [Albert 1994 s. 144]. Spotkać można również definicję społecznej gospodarki rynkowej, którą sformułował w 1956 roku Müller-Armack: Sens społecznej gospodarki rynkowej polega na połączeniu zasady wolności na rynku z zasadą równości społecznej. Aby to połączenie mogło zostać urzeczywistnione, proponował, by dać do dyspozycji państwa szerokie uprawnienia, umożliwiające przez opodatkowanie i zabezpieczenie społeczne, korygowanie tworzenia dochodów. Istotną kwestią jest też: ochrona wolnej konkurencji, dążenie państwa do zagwarantowania możliwie wysokiego zatrudnienia, wspomaganie procesów pobudzających koniunkturę, pobudzanie rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw. Interwencjonizm państwa miałby obejmować: handel zagraniczny, budownictwo, ceny, a nawet kredyt. Polityka gospodarcza, według Müllera-Armacka, powinna mieć również na celu zabezpieczenie obywateli przed skutkami kryzysów, czemu miałyby służyć: inwestycje państwowe, wspieranie budownictwa mieszkaniowego, dbanie o rozwój ubezpieczeń społecznych, a także gwarantowanie płac minimalnych przez odpowiednie umowy. Ideałem społecznej gospodarki rynkowej jest dla niego taka sytuacja, w której państwo przy pomocy polityki jest w stanie tak przesunąć część dochodów osiąganych na rynku, by nie ograniczać wzrostu wydajności. Chodziłoby o czerpanie środków od ludzi zamożnych przez opodatkowanie i przyznawanie ich ludziom ubogim w postaci dodatków: rodzinnych, mieszkaniowych i innych. To doprowadziłoby do złagodzenia dotychczasowych napięć i stabilizacji stosunków społecznych. Państwo w tej koncepcji jest w stanie zagwarantować istnienie ładu gospodarczego oraz stanąć ponad interesami poszczególnych grup społecznych. Tak rozumiana, koncepcja wymaga osiągnięcia pewnego kompromisu o charakterze politycznym, który narzuca ograniczenia konkretnym interesom w imię stabilizacji ładu społecznego [Skarzyński 1994 s. 147]. Chociaż autorstwo pojęcia Soziale Marktwirtschaft przypisuje się, wspomnianemu już, A. Müllerowi-Armackowi, to jednak Ludwig Erhard uzupełnił i rozszerzył jego definicję o własne przemyślenia, podkreślając, że: głęboki sens społecznej gospodarki rynkowej tkwi w połączeniu zasady wolności na rynku ze społeczną równością, oraz na moralnej odpowiedzialności każdej jednostki za całe społeczeństwo [Erhard 1962 s. 354 i dalsze]. W roku 1967, wraz z uchwaleniem Ustawy o Wspieraniu Stabilizacji i Wzrostu (Gestetz zur Förderung der Stabilität und des Wachstums der Wirtschaft) oraz objęciu gabinetu ministra gospodarki przez polityka SPD – Karla Schillera, rozszerzono tradycyjną 82 Katarzyna Kamińska, Małgorzta Trybuchowicz interpretację społecznej gospodarki rynkowej. Stała się ona połączeniem imperatywu freiburskiego (Ordnungspolitik) z przesłaniem keynesowskim (keynesianische Botschaft). Nastąpiła zmiana kierunku polityki gospodarczej i jej celów. Dążenie do osiągnięcia ładu wolnokonkurencyjnego zastąpiła polityka stabilizacji, realizowana przez keynesowską politykę koniunkturalną. W myśl, wspomnianej wcześniej, ustawy celami polityki gospodarczej stały się: „magiczny czworokąt” – stabilizacja poziomu cen, wysoki poziom zatrudnienia, wyrównanie bilansu płatniczego (równowaga stosunków gospodarczych z zagranicą) oraz stały i odpowiedni wzrost gospodarczy. Ten sposób definiowania tego modelu był szczególnie silnie obecny w Niemczech do 1982 roku, kiedy to nastąpiła zmiana koalicji rządzącej z socjaldemokratów na chadeków. Ci ostatni, w prowadzonej przez siebie polityce w latach 80. i 90., starali się powrócić do modelu społecznej gospodarki rynkowej w jej pierwotnym rozumieniu, ulegając jednak pewnym wpływom monetaryzmu i ekonomii podażowej. W literaturze przedmiotu wskazuje się, że po roku 1967 koncepcja społecznej gospodarki rynkowej jest coraz częściej rozumiana jako koncepcja kolektywistyczna i bliska państwu dobrobytu. Przyczyną tej sytuacji był prawdopodobnie sam termin społeczna, który czynił z niej koncepcję otwartą na tego typu zmiany, przy dużej roli, jaką odegrało polityczne ich poparcie [Schüller 2005 s. 61-75]. W konsekwencji, jak twierdzi niemiecki ekonomista O. Issing, zostały otwarte szeroko drzwi do pojawiania się wszystkich możliwych pojęć dotyczących sprawiedliwości społecznej czy roszczeń, które coraz mniej wydają się być związane z wolnościowym ładem [Issing 2010]9. 2. Geneza systemu prawnego powojennych Niemiec Pierwsze lata po II wojnie światowej były dla odradzającej się państwowości niemieckiej okresem niezwykle trudnego doświadczenia, polegającego nie tylko na konieczności stawienia czoła wyzwaniom politycznym i gospodarczym, lecz także moralnym, będącymi konsekwencją klęski idei narodowego socjalizmu. Przejawiało się to m.in. w realizacji postanowień konferencji w Jałcie i Teheranie, gdzie uzgodniono powstanie stref okupacyjnych oraz konieczność podporządkowania się stanowisku aliantów w sprawach zasadniczych, regulujących kwestie ustawodawcze, stanowiące podstawę ładu prawnego państwa. Należy zwrócić uwagę na dwie ścierające się koncepcje państwa niemieckiego, które wystąpiły jeszcze przed uchwaleniem ustawy zasadniczej. Pierwsza z nich zakładała centralistyczną organizację państwa, druga – federacyjny charakter powojennych Niemiec. Z uwagi na partykularne interesy aliantów oraz cele polityczne, przyświecające utworzeniu stref okupacyjnych: prewencja w zakresie ponownego powstania kolejnego zagrożenia ze strony Niemiec oraz możliwie, jak największe osłabienie struktur tego państwa, postulowane głównie przez Francję, przyjęto federalny model organizacji państwa10. 9 W związku z tą tezą, w artykule tym zostaną uwypuklone szczególnie te zmiany w prawodawstwie, które miały miejsce w Niemczech do roku 1967. 10 Założenia ustrojowe dla Niemiec zostały przyjęte na konferencji w Londynie, która odbyła się od kwietnia do czerwca 1948 r.; udział wzięli przedstawiciele: USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii, Luxemburga i Belgii. Następnym krokiem ku stworzeniu i uchwaleniu ustawy zasadniczej był konwent Wspołzależność ładu gospodarczego i prawnego w RFN 83 Ustawa zasadnicza11 RFN została uchwalona przez Radę Parlamentarną, w dniu 8 maja 1949 roku, zaakceptowana przez aliantów z zastrzeżeniami 12 maja 1949 r., weszła w życie 23 maja 1949 r.12. Wprowadzała ona ustrój parlamentarny o charakterze federalnym z silnymi uprawnieniami władzy wykonawczej na czele z kanclerzem federalnym. Wyciągnięto wnioski z historii Republiki Weimarskiej i III Rzeszy, powołując do życia państwo demokratyczne, zabezpieczające podstawowe prawa i obowiązki obywatelskie, ale chroniące przed demokratycznym odejściem od demokracji, jak to miało miejsce w 1933 r. Istotne i warte podkreślenie jest wprowadzenie tzw. „klauzuli wieczystej” (Ewigkeitsklauzusel) w art. 79 ust. GG, która zakładała brak możliwości dokonania zmian o charakterze ustrojowym – podważenie podziału państwa na kraje związkowe zostało wykluczone, nawet jeśli próbowano by dokonać go poprzez zmianę konstytucji z zachowaniem kwalifikowanej formy głosowania. Założenia konstytucyjne obejmowały m.in. dominację prawa nad polityką, wprowadzając kontrolę przestrzegania norm prawnych przez władzę wykonawczą za pośrednictwem Federalnego Trybunału Konstytucyjnego [Cziomer 1997 s. 55]. Niemiecka konstytucja miała w swoim zamyśle odzwierciedlać to, od czego Niemcy chcieli odejść, a do czego dojść, by uchronić się przed powrotem faszyzmu. Chociaż w ustawie zasadniczej (GG) nie pojawia się pojęcie społecznej gospodarki rynkowej, to jednak w literaturze są obecne opinie, że pomiędzy GG i SGR istnieje współzależność [Bayerisches Staatsministerium für Wirtschaft, Infrastruktur 2009 s. 13]. Podstawowe prawa i wartości, jakie zapewnia GG, stwarzają korzystne warunki do rozwoju wolnościowego ładu gospodarczego. Bazą, na której opiera się niemiecka konstytucja, jest w dużej mierze zasada wolności i odpowiedzialności obywateli za siebie i społeczeństwo, z uwzględnieniem szans i ryzyka, jakie z tego wypływają [Bayerisches Staatsministerium für Wirtschaft, Infrastruktur 2009 s. 18 i s. 21]. Przykładem praw, jakie ona zapewnia, jest m.in. prawo do nieskrępowanego rozwoju osobowości, prawo do swobodnego wyrażania i rozpowszechniania swoich poglądów w mowie, piśmie i obrazie oraz do niezakłóconego uzyskiwania informacji z powszechnie dostępnych źródeł (Art. 2), z którego wypływa prawo do wolności handlu. Inną gwarancją jest: prawo do tworzenia związków i stowarzyszeń (Art. 9, ust. 1), stowarzyszeń mających na celu utrzymanie i wspieranie warunków pracy i warunków ekonomicznych (Art. 9, ust. 3), wolność wyboru zawodu, miejsca kształcenia i wynikająca z tego swoboda zawierania umów (Art. 12), nienaruszalność mieszkania (Art. 13), prawo własności prywatnej i prawo do jej gospodarczej użyteczności (Art. 14 i 15) czy społecznej odpowiedzialności (Art. 14, ust. 2). Ważne miejsce w ustawie zasadniczej znajduje, wprowadzona przez Art. 20, ust.1 GG, zasada socjalnego państwa prawnego. Zasada ta jest połączeniem tradycyjnej zasady państwa prawnego (Rechtsstaat), która występowała w niemieckiej doktrynie prawnej i w jakimś stopniu była realizowana w praktyce państwowej od kilku wieków, a także zasady państwa socjalnego (sozialer Rechtsstaat), torującej sobie drogę konstytucyjny premierów państw związkowych, który miał miejsce na wyspie Herrenchiemsee od 10 do 23 sierpnia 1948 r. 11 Zastosowanie nazwy „Ustawa zasadnicza” w miejsce „konstytucji” miało znaczenie symboliczne, podkreślające tymczasowy charakter RFN. 12 Tekst ustawy znajduje się na stronie: [ Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www. bundestag.de/dokumente/rechtsgrundlagen/grundgesetz/gg_01.html, data wejścia:18.03.2011]. 84 Katarzyna Kamińska, Małgorzta Trybuchowicz w życiu publicznym w XIX wieku i XX wieku w Niemczech [Radwański 1985 s. 19 i s. 138]. Zasada państwa prawnego sprowadza się do związania w działaniu organów związkowych i organów krajów federalnych oraz całej administracji publicznej przepisami prawa, a ponadto określania wymogów powinności obywateli wyłącznie w drodze aktów ustawodawczych. Zasada ta nakłada obowiązek określenia konstytucyjnego katalogu praw i wolności obywatelskich na szczeblu związkowym i krajowym, jak również reguł określających organizację i tryb funkcjonowania organów publicznych [Wojtaszczyk 1999 s. 18]. Idee socjalnego państwa prawnego nakazują stworzenie mechanizmu realizacji określonych celów: sprawiedliwości społecznej, bezpieczeństwa socjalnego i postępu socjalnego. Cel sprawiedliwości społecznej z reguły jest identyfikowany z celem sprawiedliwej społecznie dystrybucji dochodu i majątku. Socjalne bezpieczeństwo zapewnia się przez podjęcie działań ograniczających nadmierne bezrobocie i inflację. Natomiast postęp socjalny powinien zostać zapewniony przez prowadzenie polityki gospodarczej i społecznej, wykorzystującej postęp techniczno-ekonomiczny, w celu zmniejszania społecznych dysproporcji. Zasada socjalnego państwa prawnego polega na aktywnej roli w sferze gospodarczej i socjalnej organów władzy publicznej szczebla związkowego i krajów. Przejawia się to w: nałożonym na nie obowiązku programowania rozwoju gospodarczego i socjalnego, interwencji w różne dziedziny życia gospodarczo-społecznego, szczególnie zaś dotyczy to spraw związanych z ubezpieczeniami socjalnymi i pomocą socjalną dla potrzebujących grup ludności oraz rozwijania różnych form kształcenia i doskonalenia zawodowego [Hesse 1993 s. 86]. Warto wspomnieć, że doktryna niemiecka i wskazania Związkowego Trybunału Konstytucyjnego przestrzegają, by działania organów władzy publicznej zarówno federalnych, jak i krajowych nie posuwały się zbyt daleko, zagrażając tym samym wolności jednostek i tłumiąc samodzielną inicjatywę ludzi [Wojtaszczyk 1999 s. 19]. Zasada socjalnego państwa prawnego obliguje organy władzy publicznej i samorządu lokalnego do aktywnego zachowania w procesach zabezpieczania warunków przyzwoitego życia i zdobywania umiejętności zawodowych. Ponadto, organy te są zobowiązane do pełnienia roli koordynatora aktywności różnych podmiotów socjalnych. Regulacje konstytucyjne i ustawowe organów związkowych oraz organów krajów, a także prawo miejscowe organów samorządowych w RFN pozwalają podmiotom rządzącym i zarządzającym na aktywne zachowanie skierowane w stronę rozwijania działań służących zapobieganiu wystąpieniu konfliktów społecznych i nagromadzeniu się sprzeczności w strukturze społeczno-zawodowej. Działania publiczne są wspierane w sposób aktywny przez doktrynę: prawną, politologiczną, socjalnoekonomiczną i psychologiczną, która wskazuje nowe obszary działania i możliwość stosowania nowych środków do realizacji zamierzonych celów [Wojtaszczyk 1999 s. 20]. Do momentu zjednoczenia Niemiec w 1990 roku, ani w Ustawie Zasadniczej, ani w żadnych innych źródłach prawa nie było wyraźnej deklaracji stwierdzającej, że systemem gospodarczym Niemiec jest społeczna gospodarka rynkowa. Analizując treść konstytucji, można spotkać jedynie ogólne wytyczne określające zakres swobód i praw obywatelskich, nie znajdziemy natomiast informacji o postaci i treści ustroju Wspołzależność ładu gospodarczego i prawnego w RFN 85 gospodarczego państwa13. W artykule 20 ust. 1 znajduje się stwierdzenie, że RFN to demokratyczne i socjalne państwo federacyjne14. Nie ma jednak żadnych dalszych wskazań dotyczących praktyki politycznej. Pozwala to na dużą swobodę interpretacyjną przy podejmowanych decyzjach oraz może prowadzić do zmiany stopnia ingerencji państwa w gospodarkę, w zależności od tego, które siły polityczne mają w danym okresie największy wpływ na kształt polityki gospodarczej. Obserwując z jednej strony tendencje globalizacyjne w świecie oraz europejskie dążenie do jak najbardziej intensywnej integracji w obrębie Unii Europejskiej, trudno oczekiwać legalnego doprecyzowania definicji społecznej gospodarki rynkowej w formie zbliżonej do jej pierwotnego kształtu, nadanego przez Müllera-Armacka czy Erharda i, co więcej, zapisanej w konstytucji zjednoczonych Niemiec. Społeczna gospodarka rynkowa pozostaje, w związku z tym, nośnym hasłem politycznym, nie znajdującym odzwierciedlenia ani w rzeczywistości gospodarczej, ani prawnej. 3. Wpływ ładu prawnego na kształt ładu gospodarczego powojennych Niemiec W początkowych latach kształtowania się ładu gospodarczego w Niemczech uchwalono trzy główne ustawy, które stały się fundamentami rozwoju społecznej gospodarki rynkowej. Były nimi: 1) Ustawa o wytycznych w kwestii rozdzielnictwa i polityki walutowej po reformie walutowej (Gesetz über Leitsätze für die Bewirtschaftung und Preispolitik nach der Geldreform) z dnia 24.06.1948 roku15; 2) Ustawa z 1 marca 1948 roku o Banku Niemieckich Landów (Bank der deutscher Länder)16 z siedzibą we Frankfurcie nad Menem; 3) Ustawa przeciw ograniczeniom konkurencji (Gesetz gegen Wettbewerbschränkungen) z 27 lipca 1957 roku17. Ustawa ta zyskała nawet nazwę Konstytucji społecznej gospodarki rynkowej [Lampert 1988 s. 89]. Regulacje te umożliwiły przeprowadzenie reformy walutowej, stabilizację wartości pieniądza, a następnie doprowadziły do ustalenia prymatu polityki pieniężnej w polityce gospodarczej. W dłuższym okresie te akty prawne stwarzały warunki do rozwoju wolnej konkurencji, przez co przyczyniły się do urzeczywistnienia w prak- 13 Zob.: [Grundgesetz für die Bundesrepublik Deutschland, Deutscher Bundestag – Verwaltung – Referat Öffentlichkeitsarbeit, Berlin 2001 s. 14-22]. 14 Zob.: [Grundgesetz für die Bundesrepublik Deutschland, Deutscher Bundestag – Verwaltung – Referat Öffentlichkeitsarbeit, Berlin 2001 s. 23]. 15 Ustawa ta weszła w życie szóstego dnia po reformie walutowej. Pisze o tym H. Lampert [ Lampert 1988 s. 61]. 16 Tekst ustawy znajduje się na stronie: [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: www.verfassungen.de/de/de45-49/bizone-gesetz48-1.html, data wejścia: 16.03.2011]. 17 Tekst ustawy dostępny na stronie: [ Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://bundesrecht.juris.de/bundesrecht/gwb/gesamt.pdf, data wejścia: 19.08.2009]. 86 Katarzyna Kamińska, Małgorzta Trybuchowicz tyce życia gospodarczego pewnych elementów ładu wolnokonkurencyjnego, sformułowanego przez W. Euckena18. Prawdopodobnie, by pozyskać część elektoratu SPD w kolejnych wyborach do Bundestagu, pierwszy kanclerz Niemiec – Konrad Adenauer podpisał ustawę o współdecydowaniu w przemyśle ciężkim [Nicholls 1994 s. 309-310], (Gesetz über die Mitbestimmung der Arbeitnehmer in den Aufsichtsräten und Vorständen der Unternehmen des Bergbaus und der Eisen und Stahl erzeugenden Industrie)19. Ordoliberałowie nie byli zwolennikami współdecydowania (Mittbestimmung), obawiając się zmniejszenia roli wolnej konkurencji. W praktyce okazało się, że ustawa ta stała się przyczyną tworzenia się grup interesów, nacisków związków zawodowych oraz spowodowała w praktyce zmniejszenie wolnokonkurencyjnego mechanizmu ustalania poziomu płac. W 1952 roku weszła w życie Betriebsverfassungsgesetz, która regulowała udział pracowników w decyzjach socjalnych i personalnych20. W 1955 roku uchwalono ustawę o systemie finansowym – Finanzverfassungsgesetz, która spowodowała zmianę art. 106 i 107 GG i nadanie im nowego kształtu. Nastąpiła zmiana m.in. kwestii podziału dochodów z podatków dochodowych od osób fizycznych i prawnych. Ustawa wprowadziła zmniejszenie obciążeń podatkowych, wspierała proces oszczędzania i inwestycji (szczególnie zaś budownictwo mieszkaniowe i przemysł stoczniowy). W 1957 roku Adenauer przeforsował kolejną ustawę, która miała wpływ na powstanie pęknięć w wizji SGR i spowodowała powolne dryfowanie w kierunku państwa dobrobytu. Była to ustawa reformująca system ubezpieczeń emerytalnych i rentowych, wprowadzająca powiązanie wzrostu świadczeń socjalnych ze wzrostem płac. W literaturze podkreśla się, że przyczyną zaistnienia tej sytuacji był brak jednoznacznej interpretacji, zawartej w konstytucji zasady Sozialstaat. Pojawiające się w sposób nieunikniony napięcia społeczne i problemy wymuszały niejako konieczność skutecznego ich rozwiązania na podstawie konkretnego ustawodawstwa. Brak określenia jasnych ram dla działań, dotyczących kwestii społecznych, doprowadził stopniowo do pewnych zmian całego modelu społecznogospodarczego. Wśród innych ustaw, których uchwalenie umożliwiło rozwój państwa dobrobytu i odejście od pierwotnej idei społecznej gospodarki rynkowej z ograniczoną ingerencją państwa w proces gospodarowania, wymienia się: Bundesver18 Zakres tematyczny tego zagadnienia jest na tyle obszerny, że mógłby stanowić oddzielne opracowanie. Ze względu na ograniczoną objętość tego artykułu, problem ten jedynie został zasygnalizowany. 19 Tekst ustawy znajduje się na stronie: [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www. gesetze-im-internet.de/bundesrecht/montanmitbestg/gesamt.pdf, data wejścia: 11.05.2011]. Ustawa ta obowiązywała we wszystkich kopalniach węgla kamiennego i przedsiębiorstwach produkcji stali i wyrobów stalowych, które funkcjonowały w formie: spółek kapitałowych, spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, spółek prawa cywilnego i zatrudniały powyżej 1000 osób. W zarządzie tych spółek zasiadał przedstawiciel załogi, jako równoprawny członek tego gremium. Rada nadzorcza składała się w równej mierze z przedstawicieli kapitału i pracowników oraz neutralnego członka, powoływanego za zgodą obu stron. Por.: [Czech-Rogosz 2005 s. 69]. 20 Stała się ona także podstawą koncepcji rad przedsiębiorstwa. Każde przedsiębiorstwo, zatrudniające więcej niż 5 osób, było zobowiązane do powołania rady. Miały one jednak ograniczone kompetencje. W sprawach ekonomicznych członkowie mieli jedynie prawo do otrzymywania stosownych informacji. Ustawa nakładała obowiązek współpracy rad zakładowych ze związkami zawodowymi, które miały możliwość dostępu do decydowania w sprawach firmy [Czech-Rogosz 2005 s. 70]. Wspołzależność ładu gospodarczego i prawnego w RFN 87 sorgungsgesetz21 (1950), Lastenausgleichsgesetz22 (1952), Kündigungsschutzgesetz23 (1951), Heimarbeitsgesetzt (1951), Mutterschutzgesetz24 (1952), Personalvertretungsgesetz (1955), [Bayerisches Staatsministerium für Wirtschaft, Infrastruktur 2009 s. 25 i dalsze]. Podczas trwającej, w latach 1966-67, pierwszej powojennej recesji centro-prawicowa koalicja przeżywała kryzys i zaprosiła SPD do Wielkiej Koalicji (Grand Coalition). Włączenie SPD do koalicji rządzącej oznaczało w praktyce przyzwolenie, by keynesizm stał się częścią polityki gospodarczej, a nowy minister gospodarki – Karl Schiller przyczynił się do uchwalenia 8 czerwca 1967 roku Ustawy o Wspieraniu Stabilizacji i Wzrostu Gospodarczego (Gesetz zur Förderung der Stabilität und des Wachstums der Wirtschaft25). Ustawa ta była próbą związania, za pomocą katalogu celów stabilizacji gospodarczej, działań podmiotów prowadzących politykę gospodarczą [Schiller 1966 s. 11-16]. Jej treść zobowiązywała federację i landy do uwzględniania w polityce budżetowej wymogów, jakie stawia makroekonomiczna równowaga globalna, realizacji celów „magicznego czworokąta”, czyli – stabilizacji wartości pieniądza, wysokiego poziomu zatrudnienia, równowagi zewnętrznej, stałego i zrównoważonego wzrostu gospodarczego. W Niemczech nastąpiła istotna zmiana priorytetów polityki gospodarczej – na pierwszym miejscu pojawiła się polityka procesowa (Prozesspolitik) wraz z planowaniem i próbą osiągnięcia celów „magicznego czworokąta”, natomiast polityka wolnokonkurencyjnego ładu gospodarczego została przesunięta na dalszy plan i zmarginalizowana. Ten nowy kierunek ładu politycznego stał w tak dużej sprzeczności z obozem ordoliberalnym, że Erhard stracił w polityce swoją, niegdyś uprzywilejowaną, pozycję [Zinn 2007 s. 43]. Ustawa wprowadziła zmiany w 109 artykule konstytucji RFN, umacniając kompetencje władz federalnych w celu uniknięcia zakłóceń równowagi gospodarczej. Budżet federalny i krajów związkowych powinien zasadniczo zostać zbilansowany bez dochodów z kredytów. Nowa strategia gospodarcza została przyjęta entuzjastycznie, co wynikało m. in. ze skutecznie przeprowadzanej przez Ministerstwo Gospodarki odpowiedniej propagandy26. Powołanie do życia, mocą Stabiltätsgesetz, instytucji skoncentrowanej akcji (Konzentrierte Aktion) wprowadziło znaczące zniekształcenie do modelu SGR. Polegało ono na tym, że, wcześniej postulowana przez ordoliberałów i Erharda, wolnokonkurencyjna gospodarka rynkowa została uzupełniona poprzez konsultacje między grupami społecznymi, które powodowały stopniowe wypieranie jej wolnorynkowych elementów. Pojawiały się też pewne niespójności pomiędzy, opartym na prawie, dążeniu do uzyskania wzrostu gospodarczego skoncentrowaną akcją a liberalnym ładem. 21 Tekst ustawy znajduje się na stronie: [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www. gesetze-im-internet.de/bundesrecht/bvg/gesamt.pdf, data wejścia: 13.05.2011]. 22 Tekst ustawy znajduje się na stronie: [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www. gesetze-im-internet.de/bundesrecht/lag/gesamt.pdf, data wejścia: 13.05.2011]. 23 Tekst ustawy znajduje się na stronie: [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www. gesetze-im-internet.de/kschg/BJNR004990951.html, data wejścia: 13.05.2011]. 24 Tekst ustawy znajduje się na stronie: [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www. gesetze-im-internet.de/bundesrecht/muschg/gesamt.pdf, data wejścia: 13.05.2011]. 25 Gesetz zur Förderung der Stabilität und des Wachstums der Wirtschaft, [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.gesetze-im-internet.de/bundesrecht/stabg/gesamt.pdf]. 26 Więcej na ten temat: [Grabska 1970 s. 64-85]. 88 Katarzyna Kamińska, Małgorzta Trybuchowicz Można zaryzykować stwierdzenie, że liberalny ład gospodarczy, wskutek wprowadzonego prawodawstwa, zaczął ulegać stopniowej erozji i uległ przekształceniu w ustrój o cechach interwencjonistycznych. Prawne umożliwienie wywierania moralnej presji na grupy społeczne, w celu uzyskania od nich poparcia dla posunięć antycyklicznej polityki państwowej, budzi również spore wątpliwości i obawy o to, czy posunięcie to nie jest zamachem na wolność jednostki i całego społeczeństwa. W sytuacji, gdy istnieje pewien przymus, jednostka nie jest w stanie dokonywać wolnych wyborów. Ład gospodarczy, który Schiller zaczął budować, przestał opierać się na wspólnych dla wszystkich podmiotów zasadach oraz na spontanicznym kształtowaniu się mechanizmu cenowego. Przyczynił się do wywierania politycznych nacisków przez pojawiające się grupy interesów. W swoim myśleniu, Schiller odszedł daleko od gospodarki, w której decydującą rolę odgrywały siły rynkowe czy, kształtowane przez rynek, ceny. Zarzucano mu, że jego program, opierając się na kolektywnych celach, stał się socjalistyczny [Grabska 1970 s. 41]. Konkluzja, płynąca z analizy zmian w modelu ustrojowym i gospodarczym powojennych Niemiec, pozwala na stwierdzenie, że istnieje ścisła zależność pomiędzy ładem gospodarczym i ładem prawnym opartym na konstytucji, zaś modyfikacja i stopniowe „rozszczelnienie” ładu gospodarczego mogło mieć miejsce jedynie poprzez sukcesywne zmiany prawa, dokonywane z przyczyn politycznych. Na bazie niedopowiedzenia i braku precyzyjnego określenia, na czym polega zasada państwa socjalnego w ustawie zasadniczej, zmodyfikowano ład prawny, będący podstawą ładu gospodarczego Niemiec. Sytuacja ta jest związana zarówno z globalnymi zmianami zachodzącymi w Europie i szerzej – na całym świecie, jak i uwarunkowaniami historycznymi, od których – mówiąc o powojennym prawodawstwie niemieckim – nie sposób się zdystansować. Spuścizna wielowiekowej tradycji filozoficzno-prawnej, która dała podwaliny szczytowym osiągnięciom teorii przedwojennego prawa w Republice Weimarskiej, w związku z idealistycznymi założeniami dotyczącymi szlachetnych pobudek działania jednostek ludzkich, doprowadziła do nadużyć, które gorzko zaowocowały w dobie narodowego socjalizmu. Reglamentowana wolność powojennych Niemiec, kontrolowana przez zwycięski obóz aliantów, w równej mierze w sferze gospodarczej, jak i prawnej, dopuszczała pewne niedopowiedzenia w zakresie definicji ustrojotwórczych, co w dłuższej perspektywie przyczyniło się do zmiany kierunku rozwoju państwowości z bazującego na odpowiedzialnie gospodarujących jednostkach, w warunkach konkurencji, z zapewnieniem ładu prawnego, jak to miało miejsce w SGR, ku roszczeniowym postawom obywateli, przyzwyczajonych do opieki w keynesowskim państwie dobrobytu. Literatura 1. 2. 3. 4. Albert M. 1994 Kapitalizm kontra kapitalizm, Kraków. Bayerisches Staatsministerium für Wirtschaft, Infrastruktur (red.) 2009 Grundgesetz und Soziale Marktwirtschaft. Ordnung der Freiheit, der sozialen Gerechtigkeit und der Zukunft, Symposium am 28. Juli 2009, Ludwig Auer GmbH, München, Dezember. Czech-Rogosz J. 2005 Ewolucja społecznej gospodarki rynkowej w RFN, Katowice. Cziomer E. 1997 Zarys historii Niemiec powojennych 1945-1995, Warszawa – Kraków. Wspołzależność ładu gospodarczego i prawnego w RFN 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. 26. 89 Dahrendorf R. 1991 Rozważania nad rewolucją w Europie, Warszawa. Eucken W. 2004 Die Grundsätzte der Wirtschaftspolitik, Mohr Siebeck, Tübingen. Erhard L. 1962 Deutsche Wirtschaftspolitik. Der Weg der Sozialen Marktwirtschaft, Econ Verlag, Düsseldorf/Wien. Evers M. 2003 Die institutionelle Ausgestaltung von Wirtschaftsordnungen. Eine dogmengeschichtliche Untersuchung im Lichte des Ordoliberalismus und der Neuen Institutionenökonomik, Duncker&Humblot Verlag, Berlin. Goldschmidt N. 2004 Alfred Müller-Armack and Ludwig Erhard: Social Market Liberalism, Freiburg Discussion Paper on Constitutional Economics, 04/12. Goldschmidt N. 2008 Spór o element społeczny gospodarki rynkowej, Raporty Fundacji Konrada Adenauera, nr 7, Warszawa. Grabska W. 1970 Nowa strategia gospodarcza NRF, „Sprawy Międzynarodowe”, nr 23, zeszyt 7. Grosser D., Lange T, Müller-Armack A., Neuss B. 1988 Soziale Marktwirtschaft. Geschichte – Konzept-Leistung, Verlag W. Kohlhammer, Berlin – Köln – Mainz. Hesse K. 1993 Grundzüge des Verfassungsrecht der Bundesrepublik Deutschland, Müller Verlag, Karlsruhe. Kaczmarek T. T., Pysz P. 2004 Ludwik Erhard i społeczna gospodarka rynkowa, Warszawa. Klump R. 1997 Wege zur Sozialen Marktwirtschaft – Die Entwicklung ordnungspolitischer Konzeptionen in Deutschland vor der Währungsreform, [w:], Studien zur Entwicklungs der ökonomischen Theorie XVI: Die Umsetzung wirtschaftspolitischer Grundkonzeptionen in die kontinentaleuropäische Praxis des 19. und 20. Jahrhunderts, (red.) E.W. Streissler, Berlin. Koslowski P. 2006 Das Ende der Sozialen Marktwirtschaft, „Working Paper”, No. 39, International Centre for Economic Research, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.icer.it/docs/wp2006/ICERwp39-06.pdf]. Lampert H. 1988 Die Soziale Marktwirtschaft In der Bundesrepublik Deutschland, „Aus Politik und Zeitgeschichte”, nr B 17. Lange T. 1988 Sozialpolitik, [w:] Soziale Marktwirtschaft. Geschichte – Konzept-Leistung, (red.) D. Grosser, T. Lange. A. Müller-Armack, B. Neuss,Verlag W. Kohlhammer, Berlin – Köln – Mainz. Mączyńska E., Pysz P. (red.), 2010 Idee ordo i społeczna gospodarka rynkowa, Warszawa. Müller-Armack A. 1966 Zur Diagnose unserer wirtschaftlichen Lage, [w:], Wirtschaftsordnung und Wirtschaftspolitik. Studien und Konzepte zur Sozialen Marktwirtschaft und zur Europäischen Integration, (red.) A. Müller-Armack, Verlag Rombach, Freiburg im Breisgau. Müller-Armack A. 1966 Soziale Marktwirtschaft, [w:], Wirtschaftsordnung und Wirtschaftspolitik. Studien und Konzepte zur Sozialen Marktwirtschaft und zur Europäischen Integration, (red.) A. Müller-Armack, Verlag Rombach, Freiburg im Breisgau. Nicholls A. J. 1994 Freedom with responsibility: the social market economy in Germany 1918-1963, Oxford. Papier H. J. 2009 Grundgesetz und Soziale Marktwirtschaft, [w:] Grundgesetz und Soziale Marktwirtschaft. Ordnung der Freiheit, der sozialen Gerechtigkeit und der Zukunft, (red.) Bayerisches Staatsministerium für Wirtschaft, Infrastruktur, Symposium am 28. Juli 2009, Ludwig Auer GmbH, München, Dezember. Pysz P. 2008 Społeczna gospodarka rynkowa. Ordoliberalna koncepcja polityki gospodarczej, Warszawa. Radwański R. 1985 Socjalne państwo prawne w doktrynie RFN 1949-1969, Opole. Schiller K. 1966 Preisstabilität durch globale Steuerung der Marktwirtschaft, J.C.B. Mohr (Paul Siebeck), Tübingen. 90 27. 28. 29. 30. 31. 32. 33. 34. 35. Katarzyna Kamińska, Małgorzta Trybuchowicz Schüller A. 2005 Soziale Marktwirtschaft als ordnungspolitische Baustelle. Die Verbindung von „Freiburger Imperativ” und „Keynesianische Botschaft” – ein nationalökonomischer Irrweg, „ORDO – Jahrbuch für die Ordnung von Wirtschaft und Gesellschaft”, Band 56, Stuttgart. Skarzyński R. 1994 Państwo i społeczna gospodarka rynkowa. Główne idee polityczne ordoliberalizmu, Warszawa. Tietmeyer H. 2009 60 Jahre Soziale Marktwirtschaft in Deutschland-Entwicklungen, Erfahrungen, Lehren, [w:] Grundgesetz und Soziale Marktwirtschaft. Ordnung der Freiheit, der sozialen Gerechtigkeit und der Zukunft, (red.) Bayerisches Staatsministerium für Wirtschaft, Infrastruktur, Symposium am 28. Juli 2009, Ludwig Auer GmbH, München, Dezember. Weiss K. G. 1996 Wahrheit und Wirklichkeit. Der Weg aus den Weltkriegen in die Soziale Marktwirtschaft und eine künftige Weltordnung, Hamburg. Wojtaszczyk K. A. (red.), 1999 Współczesne Niemcy, Warszawa. Zeil M. 2009 Einführung, [w:] Grundgesetz und Soziale Marktwirtschaft. Ordnung der Freiheit, der sozialen Gerechtigkeit und der Zukunft, (red.) Bayerisches Staatsministerium für Wirstchaft, Infrastruktur, Symposium am 28. Juli 2009, Ludwig Auer GmbH, München, Dezember. Zieliński E. 1999 Konstytucyjne zasady ustrojowe, [w:] Współczesne Niemcy, (red.) K. A. Wojtaszczyk, Warszawa. Zinn K.G. 2007 Grundzüge und Besonderheiten des Neoliberalizsmus in Deutschland, [w:] Legitimationskrise des Neoliberlismus – Chance für eine neue politische Ökonomie?, (red.) H. G. Draheim, D. Janke, Rosa – Luxemburg Stiftung, Sachsen, Leipzig. Zweig K. 1980 The Origins of the German Social Market Economy: The leading ideas and their intelectual roots, Adam Smith Institute, London, Virginia, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.adamsmith.org/images/uploads/publications/social-marketeconomy.pdf]. Wykaz cytowanych aktów prawnych 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. Ustawa Zasadnicza RFN, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www. bundestag.de/dokumente/rechtsgrundlagen/grundgesetz/gg_01.html, data wejścia: 18.03.2011]. Traktat ustanawiający Konstytucję dla Europy, Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej, C 310, Tom 47, 16 grudnia 2004. Gesetz über die Deutsche Bundesbank vom 26 July 1957, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.gesetze-im-internet.de/bundesrecht/bbankg/gesamt.pdf]. Gesetz Nr 61 Erstes Gesetz zur Neuordnung des Geldwesens(Währungsgesetz) vom 20. Juni 1948. Gesetz zur Förderung der Stabilität und des Wachstums der Wirtschaft, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.gesetze-im-internet.de/bundesrecht/stabg/gesamt.pdf]. Grundgesetz für die Bundesrepublik Deutschland, Deutscher Bundestag – Verwaltung – Referat Öffentlichkeitsarbeit, Berlin 2001, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.bundestag.de/dokumente/rechtsgrundlagen/grundgesetz/gg_01.html]. Gesetz Nr 60 Errichtung der Bank deutscher Länder vom 1 März 1948, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [www.verfassungen.de/de/de45-49/bizone-gesetz48-1. html]. Gesetz gegen Wettbewerbschränkungen vom 27July 1957, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://bundesrecht.juris.de/bundesrecht/gwb/gesamt.pdf]. Gesetz über die Mitbestimmung der Arbeitnehmer in den Aufsichtsräten und Vorständen der Unternehmen des Bergbaus und der Eisen und Stahl erzeugenden Industrie, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.gesetze-im-internet.de/bundesrecht/montanmitbestg/gesamt.pdf]. OPTIMUM. STUDIA EKONOMICZNE NR 6 (54) 2011 Agnieszka MAKAREWICZ-MARCINKIEWICZ1 ZRÓWNOWAŻONY ROZWÓJ – PROBLEM EKSKLUZJI SPOŁECZNO-GOSPODARCZEJ I REALIZACJI STRATEGII RÓWNOWAGI W GOSPODARCE NARODOWEJ Streszczenie Artykuł traktuje o społeczno-gospodarczym wymiarze ekskluzji państw, poszkodowanych w wyniku przebiegu ekonomicznych procesów transnarodowych, oraz strategiach mających na celu przywrócenie równowagi w zakresie korzyści, jakie niosą ze sobą owe procesy. Efektywna strategia równowagi winna odnosić się do uwarunkowań konkretnej gospodarki narodowej i regulować jej relacje z potencjalnymi inwestorami zagranicznymi. Główne założenie niniejszego opracowania koresponduje z przekonaniem autorki, że właściwie realizowana idea zrównoważonego rozwoju, opisywana w licznych dokumentach organizacji, między- i ponadnarodowych, może przyczynić się do eliminacji zjawiska społecznej i gospodarczej ekskluzji i rzeczywistej implementacji strategii równowagi w gospodarkach narodowych. Artykuł przybliża elementy realizowanych strategii w kontekście pozyskiwania ekwiwalentnych profitów z transnarodowych przepływów kapitałowych oraz przerzucania kosztów społecznych inwestycji na te podmioty, które owe koszty generują (głównie korporacje transnarodowe). Strategia zrównoważonego rozwoju przeciw ekskluzji społeczno-gospodarczej wymaga polityki inkluzywnej, angażującej zarówno rządy państw narodowych, organizacje pozarządowe, jak i środowiska biznesu. Słowa kluczowe: zrównoważony rozwój, kapitał transnarodowy, transfer technologii, ekskluzja, strategie równowagi SUSTAINABLE DEVELOPMENT: ECONOMIC AND SOCIAL EXCLUSION AND EQUILIBRIUM STRATEGY IN NATIONAL ECONOMIES Abstract The article deals with social and economic dimension of exclusion concerning nation-states underprivileged in transnational economic processes and their strategies, which are meant to restore the equilibrium as far as the profits are concerned. Effective equilibrium strategy should refer to the specific circumstances of the national economy and regulate its relations with potential foreign investors. The main assumption of this study corresponds with the author’s conviction, that properly implemented idea of sustainable development described in numerous documents of international and transnational organizations, may contribute to the elimination of social and economic exclusion, as well as to the actual implementation of equilibrium strategy in national economies. The article brings elements of the pursued strategy within the context of acquiring equivalent profits of transnational capital flows and shifting the social costs of investments on those who generate these costs (transnational corporations mostly). Sustainable development strategy against social and economic exclusion requires an inclusive 1 Agnieszka Makarewicz-Marcinkiewicz – Katedra Nauk Społecznych, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu. 92 Agnieszka Makarewicz-Marcinkiewicz policy, involving national governments, non-governmental organizations, as well as the business environment. Key words: sustainable development, transnational capital, technology transfer, exclusion, equilibrium strategies Wstęp Koncepcja zrównoważonego rozwoju (sustainable development) – została po raz pierwszy wyczerpująco opisana w raporcie „Nasza wspólna przyszłość" (1987 r.), opracowanym przez Światową Komisję Środowiska i Rozwoju Organizacji Narodów Zjednoczonych. Zrównoważony rozwój został zdefiniowany jako proces mający na celu zaspokojenie aspiracji rozwojowych obecnego pokolenia w sposób umożliwiający realizację tych samych dążeń następnym pokoleniom. Z uwagi na wielość i różnorodność czynników wpływających na to zjawisko, wyodrębniono trzy główne obszary, na których należy skoncentrować się przy planowaniu skutecznej strategii osiągnięcia zrównoważonego rozwoju. Obszary kluczowe to: ochrona środowiska i racjonalna gospodarka zasobami naturalnymi (ograniczanie emisji zanieczyszczeń, ochrona zagrożonych wyginięciem gatunków zwierząt i roślin, promocja odnawialnych źródeł energii), wzrost gospodarczy i sprawiedliwy podział korzyści z niego wynikających (ułatwienie dostępu do rynków dla państw rozwijających się, finansowanie rozwoju, zmiana nieracjonalnych wzorców konsumpcji i produkcji) oraz rozwój społeczny (walka z ubóstwem, dostęp do edukacji, ochrony zdrowia). Idea zrównoważonego rozwoju w największym stopniu została spopularyzowana w odniesieniu do relacji: rozwój gospodarczy – środowisko naturalne. Jednak niemniej istotną przesłanką pozostaje utrzymanie równowagi pomiędzy tempem rozwoju i szeroko pojmowanym otoczeniem społeczno-gospodarczym człowieka, na które składa się nie tylko środowisko naturalne, ale także środowisko pracy, skala inwestycji bezpośrednich, zasoby kapitałowe. Niniejszy artykuł traktuje o konsekwencjach wzrostu gospodarczego dla zrównoważonego rozwoju. Celem artykułu jest prezentacja strategii równowagi państw rozwiniętych i wysoko rozwiniętych oraz strategii walki z marginalizacją i ekskluzją (wyrzuceniem na margines lub wręcz wykluczeniem z grona beneficjantów ponadnarodowych powiązań gospodarczych) państw rozwijających się (także tych, autorstwa przedstawicieli społeczeństw wysoko rozwiniętych). Państwa wysoko rozwinięte, z uwagi na swą ekonomiczną efektywność i akumulację kapitału, doświadczyły szybkiego wzrostu gospodarczego, który zapewnił im dobrobyt i szeroko pojmowaną siłę gospodarczą i polityczną umożliwiającą oddziaływanie na inne kraje. Pojawiły się stosunki zależności pomiędzy peryferyjnymi gospodarkami narodowymi a ekonomicznym jądrem świata. W efekcie mamy do czynienia z coraz silniej zaznaczającym się ekonomicznym nacjonalizmem, który rodzi się na owych peryferiach jako forma obrony przed siłami rynkowymi, które, będąc nastawione na akumulację kapitału, jak twierdzą przedstawiciele państw rozwijających się, dokonują podziału światowej gospodarki na wysoko rozwinięte centrum i zależne peryferia. Przejawem współczesnego nacjonalizmu ekonomicznego są dążenia do wypracowania rozwiązań, które pozwolą na osiągnięcie i utrzymanie zrównoważonego poziomu rozwoju społeczno-gospodarczego. Zrównoważony rozwój – problem ekskluzji społeczno-gospodarczej... 93 1. Strategie równowagi gospodarczej i politycznej państw rozwiniętych i wysoko rozwiniętych Systemy gospodarcze u progu lat 90. ubiegłego wieku musiały uruchomić mechanizmy dostosowawcze do nowych zjawisk, takich jak: zmiana technologiczna (rozwój robotyki, elektroniki, informatyki), globalizacja biznesu, spadek znaczenia tradycyjnych społecznych podmiotów: związków zawodowych i władz lokalnych. Andrzej Zybała powtarza za Johnem Grayem, że nawet jeśli idei wolnego rynku nie można pogodzić z żadną odmianą gospodarki planowej, to te dwie, zdaniem autora, utopie więcej łączy niż dzieli. Podobnie jak w gospodarce planowej, w systemach wolnorynkowych zakłada się jednokierunkowy, bezwzględny postęp. Globalny wolny rynek i ekonomiczna modernizacja, którą wnosi, dla zwolenników tej opcji oznacza zawsze i wszędzie to samo: postęp zachodniego kapitalizmu wzorowanego na amerykańskim wolnym rynku [Zybała 2004 s. 13-14]. Spostrzeżenie Thomasa Friedmana, jakoby japońska gospodarka zawsze była bardziej „komunistyczna” niż „kapitalistyczna”, wydaje się być trafne, zważywszy na odgórną, urzędniczą alokację środków, podporządkowane społeczeństwo gotowe na pracę w nadgodzinach z tendencją do oszczędzania, a nie, jak przystało na społeczeństwo ery niekontrolowanego kapitalizmu, do konsumpcji [Friedman 2001 s. 497]. Autor zapomina jednak o bardzo ważnych elementach funkcjonowania społeczeństwa japońskiego: dobrowolności i swoistej transakcji wiązanej. Japończycy zgadzają się na długie godziny pracy w zamian za gwarancję zatrudnienia. „Zatrudnienie do emerytury”, jakim przyciąga do siebie Toyota i inne japońskie koncerny, nie jest tylko sloganem. Koncerny transnarodowe, odpowiedzialne za wzrost gospodarczy Japonii, godzą się natomiast z decyzjami urzędników, są otwarte na ich sugestie. W zamian bowiem mogą liczyć na wsparcie państwa w takim zakresie, jaki będzie im w danym okresie potrzebny. Z jednej strony mamy w przypadku Japonii do czynienia z gospodarką rynkową pędzącą w jedynym, jak pisał Francis Fukuyama, możliwym kierunku, z drugiej zaś ze strategią pełnego zatrudnienia – zjawiskiem, które w Europie Środkowo-Wschodniej jest postrzegane współcześnie jako pozostające w sferze idei. W polityce społeczno-gospodarczej Japonii wszystko jest podporządkowane celowi nadrzędnemu – pełnemu zatrudnieniu. Japończycy dążą do zapewnienia zatrudnienia wszystkim kategoriom zawodowym, stąd wszystkich sektorów, które, oprócz generowania wspierają PKB, posiadają potencjał prowadzenia skutecznej polityki rynku pracy. Największy ideowy zwolennik systemu wolnorynkowego i otwartości gospodarek – Stany Zjednoczone, próbując chronić własną gospodarkę, coraz częściej skłaniają się ku mechanizmom protekcjonistycznym. Sądzi się, że we współczesnym porządku światowym napięcia między zwolennikami liberalnej i protekcjonistycznej polityki gospodarczej będą porównywalne do „zimnej wojny” – rywalizacji kapitalizmu i komunizmu [Zybała 2004 s. 32]. Taka sytuacja jest wynikiem „niedoskonałej konkurencji” Stanów Zjednoczonych z Japonią i Koreą. Już w latach 80. zaczęła słabnąć amerykańska przewaga technologiczna. Rósł deficyt handlowy z uwagi na fakt, że Amerykanie zaczęli znacznie częściej sięgać po bardziej technologicznie zaawansowane produkty z importu. 94 Agnieszka Makarewicz-Marcinkiewicz Odnosząc się do kwestii globalnej konkurencji, nie sposób nie wspomnieć o inwestycjach zagranicznych i ich głównych nośnikach – korporacjach transnarodowych, w stosunku do państw rozwiniętych i tych, które do tego miana pretendują. Przedrostek trans oznacza: przez, poprzez, poza-, za-. Przymiotnik transnarodowy w kontekście produkcji i zbytu oznacza, według Anny Zorskiej: rozproszenie zasobów, funkcji, operacji oraz realizujących je jednostek w skali międzynarodowej, w celu wykorzystania najbardziej dogodnych warunków produkcyjnych oraz lepszego dostosowania się do zróżnicowanych rynków zbytu [Zorska 1998 s. 175] . Pomimo faktu, iż już w 1974 roku na Sesji Ekonomicznej i Społecznej Narodów Zjednoczonych dokonano rozdziału i zmieniono, stosowaną dotychczas, nazwę korporacja wielonarodowa na korporacja transnarodowa, bywa, że te dwa pojęcia są używane zamiennie. Jest to działanie nieuprawnione, gdyż korporacja wielonarodowa to przedsiębiorstwo, którego aktywa w części jedynie należą do firmy – matki, pozostała część aktywów należy do filii zagranicznych. Natomiast w przypadku korporacji transnarodowej mamy do czynienia z sytuacją, w której wszystkie aktywa należą w całości do przedsiębiorstwa macierzystego [Kisiel-Łowczyc 1997 s. 13] . Korporacja transnarodowa stanowi zatem przedsiębiorstwo prowadzące działalność produkcyjną lub usługową w co najmniej dwóch krajach oraz posiadające swe filie bądź oddziały (również w co najmniej dwóch krajach), które w całości lub w części tworzą własność przedsiębiorstwa macierzystego i działają pod jego kontrolą [Kisiel-Łowczyc 1997 s. 14] . Korporacje transnarodowe wywierają wpływ na gospodarkę kraju w czterech zasadniczych obszarach: 1. Rynek kapitałowy i finansowy – należy tu uwzględnić: napływ i odpływ kapitału, transfer zysków, reinwestowanie zysków, zaciąganie pożyczek w bankach zagranicznych; istnieje obawa, że państwo może utracić kontrolę nad istotnymi aspektami gospodarczymi, co ograniczy skuteczność polityki makroekonomicznej; 2. Wpływ na bilans handlowy kraju – konsekwencja, spowodowanego działalnością korporacji, wzrostu importu (zwykle zaopatrzeniowego); 3. Wpływ na kierunki restrukturyzacji gospodarki państwa przyjmującego – proces zależny głównie od transferu technologii, stymulowany poprzez decyzje inwestowania w konkretne sektory gospodarki; 4. Wpływ na rynek pracy – tworzenie i likwidacja miejsc pracy: gdy korporacje przenoszą swe inwestycje do krajów o mniejszych kosztach produkcji, zwolnienia obejmują nie tylko pracowników zatrudnionych bezpośrednio w likwidowanej filii lub oddziale, ale także firmy podwykonawcze [Liberska 2002 s. 59-61]. Udział inwestorów zewnętrznych w krajach wysoko rozwiniętych jest kontrolowany i rzadko zdarza się, że przekracza poziom kilkunastu procent wewnętrznej produkcji. Taki stan rzeczy nie wynika z faktu, iż państwa te (a dokładnie rodzime podmioty gospodarcze) dysponują wystarczającymi zasobami kapitału. Jest to element polityki gospodarczej zakładający kontrolę udziału podmiotów transnarodowych. Kraje rozwinięte mają jeszcze tę przewagę, że inwestycje zagraniczne na ich terytorium są często równoważone ich własnymi inwestycjami w innych krajach. Na tę swoistą kompensację nie ma, jak dotychczas, miejsca w gospodarkach rozwijających się. Na przykład Polska przyjęła inwestycje o wartości ponad 60 miliardów dolarów, Zrównoważony rozwój – problem ekskluzji społeczno-gospodarczej... 95 a zainwestowała poza granicami zaledwie 1 miliard dolarów. Bilans okaże się jeszcze bardziej ujemny, gdy dodamy do tego odpływ zysków wypracowanych przez polskie oddziały koncernów [Liberska 2002 s. 61]. W latach 90. XX wieku szybko rosła liczba państw liberalizujących przepisy wewnętrzne. Na przestrzeni lat 1991-2000 wprowadzono ponad 1100 zmian w regulacjach krajowych, korzystnych dla korporacji transnarodowych. W ten sposób została zrównana pozycja prawna firm zagranicznych i krajowych, przy czym te drugie znalazły się w trudniejszej sytuacji, z uwagi na niedostatki kapitałowe. Aktualnie, największe korporacje co najmniej jedną trzecią zysków generują na rynkach przyjmujących, a są i takie, które swe obroty, prawie w 100%, zawdzięczają rynkom przyjmującym (Nestle, BMW, Unilever), [Zybała 2004 s. 164]. W państwach, gdzie strategiczne dla funkcjonowania systemu gospodarczego są filie wielkich koncernów, problemem staje się zakładanie rodzimych, konkurencyjnych przedsiębiorstw, co w sposób bezpośredni przyczynia się do zachwiania równowagi kapitałowej gospodarki narodowej. Antidotum na postępujący proces tracenia równowagi znalazły kraje azjatyckie. Japonia, Korea, Tajwan otworzyły swe gospodarki dla kapitału zagranicznego, jednocześnie ograniczając możliwości inwestycji bezpośrednich, by zachować warunki do rozwoju rodzimego biznesu. Strategia ta jest przyjmowana głównie ze względu na fakt, że bezpośrednie inwestycje zagraniczne, przywożąc gotowe innowacje technologiczne (często jedynie na własny użytek) oraz umiejętności zarządcze, opóźniają jednocześnie inwestycje edukacyjne i infrastrukturalne, które mogłyby zaowocować stworzeniem wyspecjalizowanej kadry technicznej czy menedżerskiej [Fukuyama 1995]. W ten sposób państwom tym udało się utrzymać wpływ na kierunki rozwoju własnych gospodarek narodowych. Rynki państw wysoko rozwiniętych mogą, niewątpliwie, stanowić źródło kapitału i umożliwiać dostęp do nowych technologii, natomiast pozyskiwanie tych zasobów nie powinno odbywać się na drodze nie kontrolowanej, nie pohamowanej liberalizacji importu. Państwa, które nadały otwartości swych gospodarek ramy prawne i instytucjonalne, odnoszą spektakularne sukcesy, widoczne we wskaźnikach makroekonomicznych. Najlepszym przykładem jest Korea Południowa – kraj, który w latach 1963-1995 pomnożył dochód narodowy dwunastokrotnie, a dochód per capita siedmiokrotnie. Przez cały ten okres państwo nie wycofało się z gospodarki. Rząd wspierał krajową przedsiębiorczość poprzez dostęp do pożyczek, licencji. W ten sposób Korea Południowa doczekała się rodzimych korporacji transnarodowych, takich jak: Samsung, Hyundai czy LG Group. Koreańczycy odważyli się oprzeć na wewnętrznych zasobach i własnych umiejętnościach. Za iluzoryczne uznali oparcie gospodarki na obcym kapitale. Mimo że Leszek Balcerowicz wskazywał często na makroekonomiczne walory gospodarki koreańskiej: niskie wydatki społeczne, wysokie oszczędności, to sam nie zdecydował się powielić instytucjonalnych rozwiązań koreańskich [Zybała 2004 s. 95]. Państwa narodowe, nawet te, będące członkami organizacji ponadnarodowych, same muszą zadbać o swą przewagę konkurencją na światowych rynkach. W opinii profesora Antoniego Z. Kamińskiego z ISP PAN: Instytucje ponadnarodowe zmieniają warunki realizacji interesów państw członkowskich, zmuszają je do brania pod uwagę [...] intere- 96 Agnieszka Makarewicz-Marcinkiewicz sów instytucji jako całości oraz interesów poszczególnych partnerów, lecz nie zwalniają ich z obowiązku formułowania własnych interesów i tworzenia polityki, której celem jest realizacja tych interesów [Kamiński 2006]. Współczesną politykę gospodarczą państwa warto zacząć od kontroli procesów liberalizacji – jakkolwiek paradoksalnie to brzmi. Według Jadwigi Staniszkis, Polska ponosi konsekwencje pospiesznej, nie przemyślanej liberalizacji handlowej i finansowej, która gwałtownie ulokowała kraj w globalnej logice. W efekcie tych przemian, polskie zasoby przestały służyć lokalnemu rozwojowi na rzecz poziomu globalnego. Oznacza to, iż staliśmy się jedynie miejscem taniej siły roboczej i rynkiem zbytu [Staniszkis 2004]. Wydaje się, że reformy gospodarcze w Polsce były przeprowadzane zgodnie z zasadami konsensusu waszyngtońskiego, mimo że Leszek Balcerowicz zawsze zaprzeczał tej tezie. W zamyśle członków MFW, jednoczesna liberalizacja i stabilizacja miała się dokonać przez: zastosowanie instrumentów makroekonomicznych, utrzymanie stałego kursu walutowego, kontrolę dochodów. Udało się szybko osiągnąć wzrost gospodarczy, ponieważ już w 1992 roku stabilizacja została jednak osiągnięta na niskim poziomie. Przyjęcie z zewnątrz owej globalnej logiki uniemożliwiło, zdaniem J. Staniszkis, przeprowadzenie w Polsce prawdziwej rewolucji kapitalistycznej. Przerwany został naturalny cykl rozwoju: od inwestycji do reinwestycji. W Polsce bowiem kapitał zagraniczny inwestuje i automatycznie przekazuje zyski do swych centrali, nie pozostawiając złudzeń, że będą one reinwestowane w kraju przyjmującym [Staniszkis 2004]. W związku z funkcjonowaniem „sektora kapitału transnarodowego”, możemy mieć na poszczególnych rynkach narodowych do czynienia ze zjawiskiem, zwanym w ekonomii i ustawodawstwie, nadużywaniem pozycji dominującej. Nadużywanie w tym kontekście może sprowadzać się do: bezpośredniego lub pośredniego narzucania nieuczciwych cen zakupu lub sprzedaży albo innych nieuczciwych warunków transakcji; ograniczania produkcji, zbytu lub postępu technicznego ze szkodą dla konsumentów; stosowania niejednakowych warunków do równorzędnych transakcji wobec różnych partnerów handlowych, stwarzając im przez to niekorzystne warunki konkurencji; uzależniania zawarcia kontraktów od przyjęcia przez partnerów dodatkowych świadczeń, które nie mają rzeczowego ani zwyczajowego związku z przedmiotem kontraktu [Skoczny 2002]. O problemie nadużywania pozycji dominującej traktuje art. 82 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską z dnia 25 marca 1957 roku: Pozycja dominująca, o której mowa w artykule 82 TWE, oznacza pozycję siły ekonomicznej posiadanej przez danego przedsiębiorcę, która pozwala mu na powstrzymanie skutecznej konkurencji na danym rynku poprzez swobodę zachowania się w dużej mierze niezależnie od konkurentów, klientów i w końcu konsumentów [Problem nadużywania pozycji...2003 s. 12]. Zdaniem Edwarda Luttwaka, wolny uprzednio rynek traci swą wolność, gdy giganci gospodarki rosną w siłę i próbują stać się monopolistami. Jedyną szansą na ocalenie wolnorynkowego systemu nawet w państwie, archetypie turbokapitalizmu, jest ustawodawstwo państwowe. Najbardziej restrykcyjne ustawy antytrustowe, czyli antymonopolowe, tworzą Stany Zjednoczone. Wydział antytrustowy w Departamencie Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych zainteresował się działalnością firm IBM oraz Microsoft. Fir- Zrównoważony rozwój – problem ekskluzji społeczno-gospodarczej... 97 mie IBM postawiono zarzut dominowania na rynku dużych komputerów, natomiast Microsoft musiał wycofać się z niedozwolonych praktyk marketingowych, takich jak możliwość nabycia różnych pakietów oprogramowania aplikacyjnego przy zakupie jednego produktu. Stwierdza się, że gdyby Microsoft był firmą japońską lub francuską byłby traktowany jako instytucja narodowa, promowana przez attache handlowych, otrzymywałby tanie kredyty, wsparcie badawcze i marketingowe. Z pewnością, nie można jednak zapominać, że zarówno we Francji, jak i w Japonii każda „domowa” firma, która się rozwija i generuje wzrost PKB, otrzymuje taką samą pomoc i wsparcie ze strony rządu. Zatem, sytuacja, w której rozwija się tylko jedna firma z danego sektora, monopolizując tym samym rynek, jest mało prawdopodobna. Poza tym, rząd Japonii prowadzi specyficzną politykę gospodarczą, która jest jednocześnie polityką społeczną, nie stanowi produktu ubocznego polityki gospodarczej i, jako taka, nie może być zestawiana z polityką Stanów Zjednoczonych. Niezbędną składową zrównoważonego rozwoju w kontekście równowagi inwestycyjnej i kapitałowej jest rozwój technologiczny. Status technologiczny krajów rozwijających się zależy głównie od transferu technologii, realizowanego przez korporacje transnarodowe. Ów transfer przybiera różne formy: zagraniczne inwestycje bezpośrednie, sprzedaż licencji na daną technologię, umowy o transfer wiedzy i usług technologicznych czy zapewnienie specjalistycznej wiedzy dotyczącej określonych produktów i usług [Kotler, Jatusripitak, Maesincee 1999 s. 230]. John Dunning proponuje opcje polityki państwowej kraju goszczącego, w celu zwiększenia transferu technologii do kraju: – ustalenie początkowych warunków transferu technologii dla nowych i/lub obecnych inwestorów zagranicznych; – określenie wymogów efektywności w odniesieniu do przedsiębiorstw zależnych od korporacji transnarodowych; – wyeliminowanie ograniczeń w zakresie wykorzystania technologii dostarczonych przez korporacje transnarodowe; – ograniczenie wysokości opłat licencyjnych z tytułu transferu technologii; – rozwijanie struktur rynku, które najbardziej sprzyjają efektywnemu napływowi i rozproszeniu technologii; – nakładanie na korporacje transnarodowe obowiązku prowadzenia szkoleń kadry; – rozszerzenie bodźców do tworzenia ośrodków badawczych przez korporacje transnarodowe w kraju przyjmującym; – zwiększenie bodźców fiskalnych sprzyjających działalności rozwojowo-badawczej [Dunning 1993 s. 321]. Singapur, który posłużył jako wzorzec w powyższej koncepcji, pokazał, że państwo rozwijające się może znaleźć swój sposób na zdobycie i implementację technologii. Rząd Singapuru stosował podejście selektywne i dokonywał szerokich interwencji w rozwój przemysłu – w latach 60., koncentrując uwagę na jego pracochłonnych gałęziach, a następnie na sektorach o wyższym udziale kapitału i umiejętności. Wprowadzono zachęty podatkowe w stosunku do inwestycji zagranicznych – w ten sposób Singapur zdobywał inwestycje zagraniczne, łącząc miejscowe czynniki produkcji z zagraniczną wiedzą techniczną i menedżerską. 98 Agnieszka Makarewicz-Marcinkiewicz Jednym z ważniejszych przejawów nowej strategii był radykalny zwrot w polityce ustalania płac. Z jednej strony, w celu obniżenia atrakcyjności inwestycji w dziedzinach pracochłonnych, wymagających niskich umiejętności, zwiększono koszty pracy i zastosowano takie środki, jak zmiana taryf celnych czy ograniczenia w sprowadzaniu siły roboczej z zagranicy. Z drugiej strony decydenci polityczni aktywnie wspierali proces przenoszenia działalności o niskich kosztach pracy do krajów ościennych, aby wspierać ich rozwój przemysłowy oraz zapewnić producentom z Singapuru dostęp do tanich nakładów produkcyjnych. Rząd Singapuru wprowadził wiele instrumentów polityki gospodarczej (hojne zachęty podatkowe i fiskalne), których celem było przesunięcie inwestycji w kierunku bardziej kapitałochłonnej, technologicznie zaawansowanej produkcji [Dunning 1993 s. 83-84]. Unia Europejska przyjęła w czerwcu 2006 roku odnowioną strategię zrównoważonego rozwoju, przedstawia ona siedem głównych wyzwań: – zmiany klimatu i czysta energia; – transport zorganizowany z poszanowaniem zasady zrównoważonego rozwoju; – zrównoważona konsumpcja i produkcja; – ochrona zasobów naturalnych i gospodarowanie nimi; – integracja społeczna, demografia i migracja; – ubóstwo na świecie. W grudniu 2007 r. Rada Europejska zwróciła się do Komisji o przedłożenie do czerwca 2009 r. drugiego sprawozdania z postępów w zakresie realizacji strategii zrównoważonego rozwoju UE. Dokonano przeglądu, który potwierdza, że we wszystkich siedmiu priorytetowych obszarach, objętych strategią, poczyniono znaczne postępy w zakresie polityki UE. Przykłady obejmują: unijny pakiet klimatyczno-energetyczny z grudnia 2008 r., działania na rzecz ekologizacji transportu i bardziej inteligentnych systemów transportu, poprawę efektywności energetycznej budynków, zmiany projektowania ekologicznego i dyrektywę w sprawie oznakowania ekologicznego, tworzenie ram zintegrowanej polityki morskiej oraz strategii ochrony zdrowia w UE, prace w zakresie migracji oraz walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym. Ponadto, poczyniono postępy w pracach nad przekrojowymi obszarami: edukacji, badań naukowych i finansowania. Przegląd wskazał również na niezrównoważone trendy utrzymujące się w takich dziedzinach, jak: rosnące zapotrzebowanie na zasoby naturalne, zagrożenie dla różnorodności biologicznej czy wzrastające zużycie energii w transporcie. Faza recesji w bieżącym cyklu koniunkturalnym, szczególnie dotkliwa dla sektora finansowego, zmusiła do refleksji, że zrównoważony rozwój ma także zasadnicze znaczenie dla naszych systemów finansowych i gospodarki jako całości. Sposoby przezwyciężania recesji (niedopuszczenie do depresji) muszą być zgodne z długoterminowymi celami w zakresie zrównoważonego rozwoju oraz strategią ekologicznego i inteligentnego wzrostu. Przegląd wzywa do kontynuacji dostosowań do strategii lizbońskiej na rzecz wzrostu gospodarczego i zatrudnienia oraz innych przekrojowych strategii UE, konieczne będzie także dalsze udoskonalanie strategii i jej lepsze monitorowanie. Zrównoważony rozwój – problem ekskluzji społeczno-gospodarczej... 99 2. Ekskluzja i marginalizacja gospodarcza – strategie (dla) państw rozwijających się Marginalizacja i globalizacja są opisywane w literaturze tematu jako zjawiska bliźniacze. Wskazuje się na niebezpieczeństwo w postaci: pogłębiającego się w wielu krajach bezrobocia, społecznej dezintegracji, rosnącego bogactwa nielicznych kosztem wzrostu ubóstwa wielu. Zjawiska te są rezultatem nierównego przepływu inwestycji kapitałowych, który, umożliwiając rozwój jednym gospodarkom, omija inne. Termin ten jest współcześnie często spotykany w programach społecznych. Ekskluzja społeczna oznacza wykluczenie, wyrzucenie na margines społeczeństwa jednostek postrzeganych jako gorsze, mniej zaradne życiowo, cierpiące niedostatek. Wśród najczęściej podawanych powodów ekskluzji społecznej podaje się: ubóstwo, patologie, niepełnosprawność, bezdomność, bezrobocie [Dziewięcka-Bokun 2003 s. 209-212]. Ekskluzja gospodarcza państwa to brak możliwości odnoszenia korzyści z ponadnarodowych przedsięwzięć gospodarczych, wytworzenia lub uzyskania dostępu do najnowszych technologii. To stan, w którym: potrzeba kapitału, aby go powielić, potrzeba uprzedniej wiedzy, by przyswoić nową, potrzeba umiejętności, by zdobyć umiejętności i potrzeba pewnego poziom rozwoju, ażeby rozwój był możliwy [Perez, Soete 1988 s. 459]. Nieliczne kraje wysoko rozwinięte mogą przeznaczyć ze swego budżetu wystarczające środki na badania i rozwój. Innym pozostaje druga opcja: pozyskanie dostępu. Proces pozyskania zagranicznych inwestycji bezpośrednich nie przysparza większych kłopotów, problemem pozostaje nakłonienie inwestora do pozostawienia technologii w kraju inwestycji. Państwa przyjmujące inwestycje muszą nauczyć się stawiać twarde warunki dotyczące transferu technologii czy ich licencjonowania. Implementacja mechanizmów ekonomicznych, które, jak zakładano, miały naprawić sytuację tych państw, nie powiodła się. Należały do nich: liberalizacja handlu, deregulacja, prywatyzacja oraz liberalizacja rynków finansowych. Miało to służyć stworzeniu pewnego i przewidywalnego środowiska gospodarczego dla: podmiotów prywatnych, stabilizacji cenowej i ogólnej stabilizacji makroekonomicznej. Takie fundamentalne elementy strategii rozwojowych okazały się jednak niewystarczające do osiągnięcia sukcesu. Nierealistyczne okazało się założenie, iż zaniechanie przez państwo interwencji w życie gospodarcze doprowadzi automatycznie do powstania dobrze funkcjonujących i konkurencyjnych rynków w krajach średnio i słabo rozwiniętych. Wiele z tych rynków jest tak małych, że zachowania konkurencyjne oraz cały system oparty na konkurencji rodem z Północy nie sprawdzają się. Poza tym, jakich korzyści można spodziewać się przez zastąpienie „regulowanego monopolu państwowego” przez „nieregulowany monopol prywatny” [Piasecki 2000 s. 116]. Zdaniem członka kierownictwa Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Eisuke Sakakibary, kardynalnym błędem międzynarodowych instytucji finansowych oraz prywatnych kredytodawców jest stosowanie tego samego modelu do wszystkich rozwijających się gospodarek: Do pewnego stopnia same rozwijające się gospodarki zaakceptowały taki dyktat dogmatycznych formuł ze strachu przed negatywną reakcją rynku w razie odrzucenia tych zaleceń. W tym sensie, konsensus waszyngtoński był nie tylko konsensusem w Waszyngtonie, ale reprezentował on oficjalne stanowisko najzamożniejszych krajów G-7 i innych 100 Agnieszka Makarewicz-Marcinkiewicz państw członkowskich MFW i Banku Światowego, zarówno kredytodawców, jak i kredytobiorców oraz uczestników rynku [Sakakibara 2009]. Alternatywą dla wizji transformacji, forowanej prze MFW i Bank Światowy, była propozycja Wspólnoty Europejskiej, która zakładała zmiany stopniowe, reorganizację rolnictwa na własny wzór, a nie według liberalnych rozwiązań. W wizji Wspólnoty, dużą rolę w przemianach gospodarczych krajów Europy Wschodniej miał odegrać Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, a przejście do gospodarki rynkowej miało być procesem świadomym, ze znaczącym udziałem państwa [Zybała 2004 s. 68]. Profesor A. H. Amsden, analizując różne kierunki rozwoju gospodarczego, stwierdziła: Gospodarki najszybciej rozwijające się w ostatnich trzech dekadach – Japonia, Południowa Korea i Tajwan optowały ku [...] polityce ekonomicznej diametralnie przeciwnej niż ta rekomendowana dla postsocjalistycznej Europy. Podobnie, rekonstrukcja Zachodniej Europy po drugiej wojnie światowej zawierała w sobie dużą dawkę publicznej własności, kontroli kapitału i innych instrumentów planowania ekonomicznego, które stały się przekleństwem w obecnych receptach Banku Światowego. Gospodarki krajów anglosaskich, pełnych największego entuzjazmu dla lekarstwa w postaci zimnej kąpieli – USA, Wielka Brytania – same przeszły stagnację w stosunku do Europy Zachodniej i azjatyckich gospodarek posługujących się bardziej interwencjonistycznym państwem [Amsden 1993]. Nie udało się osiągnąć stabilizacji makroekonomicznej, bowiem decydenci nie byli w stanie wypracować koncepcji, która umożliwiłaby rozwój i odpowiednią akumulację kapitału. W ocenie profesora Marcina Kuli, z początku lat 90., już wówczas, wiara w to, że samo otwarcie gospodarki: pospieszna liberalizacja i prywatyzacja uzdrowią sytuację, była bezpodstawna: Żaden kraj w dziejach [...] nie wyszedł z takiego dołka gospodarczego jedynie mocą liberalizacji gospodarki [...] nie wyszedł ze swego stanu jedynie mocą puszczenia wszystkiego na szerokie fale. Żaden kraj nie może liczyć na wzięcie pod uwagę przez kapitał zagraniczny długofalowych interesów [Kula 1991]. Szybki rozwój gospodarczy wpłynął na zmianę w postrzeganiu rozwoju przez ONZ. W raporcie z 1994 roku wskazano na „nowe wymiary bezpieczeństwa człowieka”. W raporcie tym została przedstawiona nowa koncepcja bezpieczeństwa, które może być zagrożone nie tylko przez użycie siły zbrojnej, lecz jest związane z zagadnieniami gospodarczymi czy ochrony środowiska. Stąd, po raz wtóry, podkreślono konieczność współpracy pomiędzy państwami, przedstawicielami społeczeństw obywatelskich i świata biznesu dla potrzeb zrównoważonego rozwoju [Kassangana 2000 s. 99]. Peter Hansen, były szef Centrum ds. Korporacji Transnarodowych ONZ, upatrywał w działalności TNC’s antidotum na bezrobocie w krajach rozwijających się: Począwszy od lat 80., jesteśmy świadkami przemian w światowym systemie produkcji, których głównymi nośnikami są korporacje transnarodowe kształtujące przyszłość innowacji technologicznych. [...] Wiele państw rozwijających się, obarczonych długami i stagnacją ekonomiczną, dokonało liberalizacji swojej polityki w stosunku do TNC, ponieważ korporacje te okazały zrozumienie dla chęci rozwoju i celów gospodarczych państw przyjmujących [Transnational Corporations… 1988 s. III]. Centrum nie precyzowało, jakiego rodzaju są to inwestycje i dlaczego korporacje wybierają właśnie kraje rozwijające się na miejsce nowych inwestycji. Jak wiadomo, do państw trzeciego świata są kierowane inwestycje pracochłonne, emitujące zanieczyszczenia, które nie mieszczą się w normach państw rozwiniętych. Zatem, postu- Zrównoważony rozwój – problem ekskluzji społeczno-gospodarczej... 101 lowana kontrola działalności tych podmiotów jest ze wszech miar wskazana, podobnie jak wstępne zapisy kontraktowe, które pozwolą zredukować koszty społeczne (likwidacja miejsc pracy), jakie powstaną, gdy korporacja zdecyduje o przeniesieniu produkcji do jeszcze tańszej lokalizacji. Niestety, Centrum nie podjęło deklarowanej działalności – zostało zlikwidowane w wyniku presji władz amerykańskich. W raporcie UNDP z 1999 roku mowa jest o globalizacji „z ludzką twarzą”, która, według raportu, powinna charakteryzować się silnym kierownictwem na szczeblu: globalnym, regionalnym, narodowym i lokalnym. To rozwiązanie koncentrowałoby się na korzyściach płynących z procesu globalizacji, troszcząc się jednocześnie o człowieka i środowisko naturalne. Taka globalizacja powinna postępować wspierając się na wspólnych wartościach, takich jak: poszanowanie życia, wolność, równość, sprawiedliwość, tolerancja, które są zawarte w Karcie Narodów Zjednoczonych czy Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. W tym celu, UNDP zaproponowało przyjęcie programu mającego na celu zapewnienie człowiekowi wszechstronnego rozwoju. By temu sprostać, społeczność międzynarodowa musi podjąć konkretne działania, należą do nich: – wzmocnienie działań na rzecz rozwoju człowieka i przystosowanie ich do nowych realiów gospodarki światowej; – działalność mająca na celu minimalizację zagrożeń wynikających z finansowej wrażliwości gospodarek poprzez eliminację finansowej niestabilności i doprowadzenie do większej przejrzystości działalności międzynarodowych instytucji finansowych; – ochrona środowiska naturalnego; – promowanie praw człowieka w przedsiębiorstwach transnarodowych przez tworzenie kodeksów postępowania, których zadaniem byłaby ochrona praw pracowniczych; – likwidacja nierównowagi w strukturach globalnego kierowania, dzięki utworzeniu bardziej koherentnego systemu zarządzania opartego na włączeniu do współpracy: krajów rozwijających się, przedsiębiorstw transnarodowych i przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego; – utworzenie Światowego Banku Centralnego, którego zadanie polegałoby na działalności stabilizacyjnej dla gospodarki światowej przez pełnienie funkcji regulujących działania instytucji finansowych i nadzorujących międzynarodowy przepływ kapitału; – stworzenie światowego trustu inwestycyjnego (global investment trust), który pozyskiwałyby dodatkowe źródła inwestycji dla krajów rozwijających; – poszerzenie mandatu Światowej Organizacji Handlu w taki sposób, by organizacja ta mogła nadzorować przedsiębiorstwa wielonarodowe czy transnarodowe, szczególnie w przypadku, kiedy ich działalność nosi znamiona monopolistycznej [Kassangana 2000 s. 98-99]. W raporcie BOND z 2005 roku, dotyczącym ubóstwa w krajach rozwijających się i zawierającym pomysły zwalczania zjawiska, krytyce są poddawane procesy deregulacji i niekontrolowanej prywatyzacji. Co więcej, zalecana i stosowana od lat na szeroką skalę, liberalizacja handlu w państwach rozwiniętych, w krajach rozwijających się, według raportu, winna być zaprzestana [Europe’s Role... 2005 s. 9]. 102 Agnieszka Makarewicz-Marcinkiewicz Rząd brytyjski, jako jeden z pierwszych, przyznał, iż początkowo przeceniano rolę liberalizacji w rozwoju państw zacofanych ekonomicznie. Model „wolnego handlu”, zdaniem Brytyjczyków, był odpowiedzialny za wzrastające ubóstwo, naruszał standardy zatrudnienia i pracy oraz był szkodliwy dla środowiska. Ponadto, powodował wstrząsy na rynkach wewnętrznych, co przyczyniało się do wzrostu niepewności społecznej, zachowań agresywnych. Państwa rozwijające się znajdują się pod stałą presją liberalizacji swych rynków w porozumieniach bilateralnych czy negocjacjach regionalnych, prowadzonych ze znacznie silniejszymi partnerami. Wiele z nich przystaje na niezrównoważoną wymianę handlową czy „brudne” inwestycje z obawy przed utratą pomocy „humanitarnej” czy miejsc pracy [Europe’s Role... 2005 s. 11]. Na wspólnych obradach Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, w sierpniu 2005 roku, położono nacisk na stwierdzenie, że państwa rozwijające się powinny mieć możliwość realizowania własnej drogi rozwoju. Efektywna ścieżka rozwoju nie musi być kopią rozwiązań zachodnich ani realizacją programu wykreowanego przez międzynarodowe instytucje gospodarcze i finansowe. Wskazuje się również na konieczność stworzenia wewnętrznych, prawnych regulacji dotyczących działalności korporacji transnarodowych. W zaleceniach organizacji międzynarodowych od dawna jest mowa o przestrzeganiu społecznych i środowiskowych standardów tak, by nie szkodzić społecznościom lokalnym. Jednak rozmiar i siła, a co za tym idzie, bezkarność korporacji transnarodowych sprawiają, że standardów tych nie przestrzega się, nie ponosząc za taką działalność żadnych konsekwencji. Podmiotem, który może powstrzymać ten proceder, jest silne państwo, w działalności którego nadrzędną rolę pełnić winno ustawodawstwo, a nie, jak często dotychczas bywało, korupcyjne praktyki korporacji transnarodowych, chcących ulokować najbardziej „brudne”, zdecydowanie nierozwojowe inwestycje. Podział na bloki gospodarki światowej pokrywa się z listą największych beneficjantów globalizacji. Nadal pozostaje zatem problem tych, którzy są ulokowani na marginesie gospodarki światowej lub są z niej ekskludowani. Dużo zależy w tej mierze od instytucji międzynarodowych, które powinny współpracować z rosnącymi w siłę podmiotami komercyjnymi, jeżeli nie chcą całkowicie utracić swego znaczenia, lub być zastąpione nowymi instytucjami zarządzania globalnego. Jak bowiem twierdzą A. i H. Tofflerowie, jeśli dostosowania instytucji narodowych i międzynarodowych nie nastąpią szybko, to ludzkość czeka powtórka „szturmu na Bastylię”, którego koszta są dziś trudne do oszacowania [Tofflerowie 2000]. Podsumowanie Specyfika strategii zrównoważonego rozwoju wymaga polityki inkluzywnej, angażującej w rozwój zarówno rządy państw narodowych, organizacje pozarządowe, jak i środowiska biznesu. Efektywna polityka inkluzywna oznacza współpracę instytucji rządowych i kół biznesu, którą muszą cechować: przekonanie, że dzięki współpracy istnieje realna szansa na rozwój; wola polityczna po stronie rządowej, która oznacza adekwatne regulacje prawne; odpowiednie rozwiązania instytucjonalne. Szczególny nacisk jest kładziony na politykę strukturalną. Nieodzownym elementem Zrównoważony rozwój – problem ekskluzji społeczno-gospodarczej... 103 takiej strategii jest obecność dużych przedsiębiorstw, które dysponowałyby środkami na badania i rozwój, w przeciwnym wypadku możliwości inkluzyjne są ograniczone. W tym miejscu należy dodać, że prócz środków, jakimi dysponują korporacje transnarodowe (ponieważ to właśnie te podmioty mają największe znaczenie w tym kontekście), potrzebna jest także wola – chęć dzielenia się wynikami badań (jako takie nie podlegają prawu patentowemu) lub sytuowanie ośrodków badawczych w państwach przyjmujących. Dotychczasowa praktyka funkcjonowania filii i oddziałów korporacji transnarodowych nie pozwala sądzić, że takiej woli przybędzie. Bezcelowe wydaje się nawoływanie do: finansowania infostrady, ochrony środowiska czy ponoszenia innych kosztów społecznych, wynikających z własnej działalności w rzeczywistości, w której „nieobecni dziedzice” uchylają się od ponoszenia kosztów infrastruktury, przerzucając je na budżety państw przyjmujących. Dlatego też, potrzebne jest silne państwo, które władne będzie ustanowić granice dla działalności podmiotów transnarodowych oraz kontrolować napływ inwestycji w taki sposób, by działalność ta wpisywała się w proces zrównoważonego rozwoju. Właściwie przeprowadzony proces wdrożenia strategii zrównoważonego rozwoju może przyczynić się do eliminacji zjawiska społecznej i gospodarczej ekskluzji i rzeczywistej realizacji strategii równowagi w gospodarkach narodowych. Efektywnym elementem realizowania tej strategii, w kontekście ekwiwalentnych profitów z transnarodowych przepływów kapitałowych, jest opisany na przykładzie państw azjatyckich m.in.: radykalny zwrot w polityce ustalania płac, obniżenie atrakcyjności inwestycji w dziedzinach pracochłonnych, emitujących najwięcej zanieczyszczeń, poprzez zwiększenie kosztów pracy czy zmianę taryf celnych. Wykorzystano także instrumenty polityki gospodarczej (hojne zachęty podatkowe i fiskalne), by przesunąć inwestycje w kierunku bardziej kapitałochłonnej produkcji. Decydenci mogą zatem korzystać z gotowych, sprawdzonych rozwiązań lub realizować własne. Wszystkie działania mają na celu uzmysłowienie tego, jakich procesów gospodarczych jesteśmy świadkami i spowodowanie żebyśmy świadomie identyfikowali kolejne etapy rozwoju i kontrolowali, czy następują one po sobie w sposób utrzymujący społeczno-gospodarczą równowagę. Nowa edukacja ekonomiczna społeczeństw powinna obejmować te społeczeństwa, które już osiągnęły sukces ekonomiczny, te, które wierzą, iż sukces jest blisko, jak i te, którym grozi ekskluzja. W rzeczywistości jednak tym, którym edukacja nastawiona na „przeprojektowanie” zachowań społeczno-gospodarczych przydałaby się najbardziej, nie wystarcza na nią środków. Literatura Dosi G. (red.), 1988 Technical Change and Economic Theory, London. Dunning J., H. 1993 Multinational Enterprises and the Global Economy, Reading. Dziewięcka-Bokun L., Zamorska K. (red.), 2003 Polityka Społeczna. Teksty Źródłowe, Wrocław. Friedman T., L. 2001 Lexus i drzewo oliwne. Zrozumieć globalizację, Poznań. Fukuyama F. 1995 Zaufanie, Warszawa. 104 Agnieszka Makarewicz-Marcinkiewicz Kamiński A. Z. Suwerenność państwa polskiego w nowym układzie europejskim, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.nowy-swiat.pl/paderewski/kaminski.html, data wejścia: 10.04.2006]. Kassangana M. 2000 ONZ wobec wyzwań globalizacji, „Stosunki Międzynarodowe”, styczeń– marzec. Kisiel-Łowczyc B. 1997 Międzynarodowe stosunki gospodarcze, Gdańsk. Kotler P., Jatusripitak S., Maesincee S. 1999 Marketing Narodów, Kraków. Kula M. 1991 Niepokoje, jakie odczuwam, „Znak”, nr 3. Liberska B. 2002 Globalizacja – siły sprawcze i mechanizmy, Warszawa. Piasecki R. 2000 Nowe paradygmaty rozwoju, „Stosunki Międzynarodowe”, styczeń – marzec. Problem nadużywania pozycji dominującej w świetle przepisów i orzecznictwa wspólnotowego 2003, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Warszawa. Sakakibara E. Kres fundamentalizmu rynkowego, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.uni.wroc.pl/~turowski/sakakibara.htm, data wejścia: 15.03.2009]. Skoczny T. 2002 Prawo konkurencji Wspólnoty Europejskiej, Warszawa. Staniszkis J. 2004 Władza globalizacji, Warszawa. Toffler A., Toffler, H. 1996 Budowa nowej cywilizacji, Poznań. Transnational Corporations in World Development: Trends and Prospects 1988, United Nations Center on Transnational Corporations, New York . Zorska A. 1998 Ku globalizacji? Przemiany w korporacjach transnarodowych i w gospodarce światowej, Warszawa. Zybała A. 2004 Globalna Korekta. Szanse Polski w zglobalizowanym świecie, Wrocław. OPTIMUM. STUDIA EKONOMICZNE NR 6 (54) 2011 Artur MICHAŁOWSKI1 EKONOMICZNE PODSTAWY USŁUG ŚRODOWISKA Streszczenie Usługi środowiska w literaturze są definiowane bardzo różnorodnie. Problem rozumienia analizowanych usług wymaga dalszej i pogłębionej dyskusji naukowej. Występujący brak uzgodnienia metodologicznych podstaw badań oraz zakresu kategorii i systemu klasyfikacji usług środowiska prowadzi do trudności w projektowaniu narzędzi zarządzania. Opracowanie jest próbą przedstawienia propozycji ekonomicznych podstaw usług środowiska. Ich filarami powinny być teoretyczne aspekty usług i gospodarki przestrzennej oraz założenia tworzącej się ekonomii zrównoważonego rozwoju. Celem zachowania odpowiedniej jakości usług środowiska należy w rozwoju gospodarczym przestrzegać reguły większego wzrostu produktywności zasobów i usług środowiska w stosunku do wzrostu PKB. Bezwzględne zużycie usług środowiska powinno zmniejszać się nawet przy wzroście gospodarczym. Wzrost produktywności zasobów i usług środowiska świadczy bowiem o efektywności ich wykorzystania przez gospodarkę narodową. THE ECONOMIC FOUNDATIONS OF ECOSYSTEM SERVICES Abstract Ecosystem services in the literature are defined very heterogeneously. The problem of understanding the service needs to be further analyzed and in-depth scientific discussion. A lack of agreement for methodological bases of research and the scope of the category and classification system for ecosystem services, leading to difficulties in designing management tools. The study is an attempt to propose economic basis of ecosystem services. They should be pillars of the theoretical aspects of the services and spatial economy and the establishment of the emerging economy of sustainable development. In order to preserve the quality of ecosystem services in economic development should respect the rules of the growth of resource productivity and ecosystem services in relation to GDP growth. The absolute consumption of ecosystem services should be reduced even with economic growth. The increase in resource productivity and ecosystem services provides for the effectiveness of their use by the national economy. Wstęp Pojęcie zasobów naturalnych wprowadzono do teorii ekonomii już dawno. Problematyka ich klasyfikacji, wyceny i oceny jest rozwijana od kilkudziesięciu lat w obszarze ekonomii środowiska. Do zasobów naturalnych nie zalicza się procesów 1 Dr Artur Michałowski – Zakład Gospodarki Przestrzennej i Polityki Ekonomicznej, Wyższa Szkoła Administracji Publicznej im. Stanisława Staszica w Białymstoku. 106 Artur Michałowski przyrodniczych, które nie są wykorzystywane w procesach produkcyjnych, natomiast wykazują powiązania ze świadczeniem różnorodnych usług środowiska (świadczeń ekosystemów, ang. ecosystem services). Dotychczas są one głównie przedmiotem zainteresowania przedstawicieli interdyscyplinarnej ekonomii ekologicznej i nauk przyrodniczych (biologicznych). Usługi środowiska w literaturze są definiowane bardzo różnorodnie. Problem rozumienia analizowanych usług wymaga dalszej i pogłębionej dyskusji naukowej. Występujący brak uzgodnienia metodologicznych podstaw badań oraz zakresu kategorii i systemu klasyfikacji usług środowiska prowadzi do trudności w projektowaniu narzędzi zarządzania ich gospodarowaniem – użytkowaniem, ochroną i kształtowaniem. Celem opracowania jest próba przedstawienia propozycji ekonomicznych podstaw usług środowiska. Ich filarami powinny być teoretyczne aspekty usług i gospodarki przestrzennej oraz założenia tworzącej się ekonomii zrównoważonego rozwoju. 1. Teoretyczne aspekty usług Zgodnie z koncepcją trzech sektorów, prawidłowością ekonomiczną jest stopniowy rozwój sektora usług. W najbardziej ogólnym ujęciu, polega on na tym, iż wraz z rozwojem gospodarczym zmniejsza się rola sektora pierwszego (rolnictwa), a następnie wzrasta, stabilizuje się i maleje rola sektora drugiego (przemysłu i budownictwa), natomiast nieustannie wzrasta znaczenie sektora usług. Procesom rozwojowym towarzyszą zmiany alokacji czynników produkcji, polegające na ich absorpcji kolejno przez: rolnictwo, rzemiosło, manufaktury i usługi. Źródeł teorii trzech sektorów należy poszukiwać w poglądach merkantylistów, a także w pracach: W. Petty'ego, A. Smitha, W Surowieckiego i F. Skarbka [Współczesna ekonomika usług 2005 s. 27-32; Por. np.: Kwiatkowski 1980, Blaug 2000]. Jej zdecydowanym prekursorem był czołowy, niemiecki teoretyk ekonomii F. List, który uważał, że rozwój gospodarczy odbywa się według następujących etapów: – stan dzikości, – stadium pasterstwa, – stadium rolnicze, – stadium rolniczo-przemysłowe, – stadium rolniczo-przemysłowo-handlowe. Od czasów F. Lista prawidłowości rozwoju gospodarki przez długi okres nie były istotnym przedmiotem zainteresowania ekonomistów. Na początku XX wieku J.A. Hobson zauważył tendencje do spadku roli rolnictwa i jednocześnie zwiększania się znaczenia produkcji niematerialnej. Jego następcy tworzyli szersze koncepcje przemian działów w gospodarce, w perspektywie teorii trzech sektorów. Na szczególną uwagę zasługują rozważania: A. Fishera, C. Clarka i J. Fourastié. Hipotezy wymienionych badaczy zostały sformułowane w odmiennych uwarunkowaniach społeczno-gospodarczych. Można więc je traktować jako próby poszukiwań odpowiedzi na odmienne problemy ekonomiczne. Jednakże w poglądach twórców teorii trzech sektorów występują pewne wspólne hipotezy: 1) W procesach rozwoju gospodarczego struktura gospodarki ewoluuje od gospodarki opartej na rolnictwie, przez stan przejściowy z przewagą produkcji przemysłowej, do gospodarki usługowej; Ekonomiczne podstawy usług środowiska 107 2) Etapowy rozwój gospodarki jest związany z przemianami w strukturze zasobów kapitału i pracy – od sektora I do II, a następnie do III; 3) Zmniejsza się znaczenie rolnictwa, przy jednoczesnym jego rozwoju; 4) Rośnie, stabilizuje się, a następnie zmniejsza się znaczenie przemysłu i budownictwa; 5) Nieustannie zwiększa się rola usług w gospodarce. Z czasem teoria trzech sektorów została poddana silnej krytyce i rewizji, na przykład w pracach: L. Menza, D. Bella, J. Gershuny, R. Normanna, R. Ramireza, Cz. Niewadzi i E. Lipińskiego. Argumentacja sprowadzała się do następujących problemów: – heterogeniczność usług – sektor III jest bardzo niejednorodny, ze względu na: rodzaje, funkcje i cele usług; – absorpcja nowych technologii przez sektor usług – rozwój technologiczny dotyczy również sektora III, powodując zwiększanie się produktywności i pojawianie się nowych usług; – oddziaływanie globalizacji na rozwój sektora usług – sektory usług w poszczególnych krajach funkcjonują w warunkach gospodarek otwartych, czyli inaczej niż zakładali to twórcy teorii trzech sektorów; – zbyt wysoki stopień agregacji determinant popytu bez analizy wzajemnych relacji między innymi takich zmiennych, jak: ceny, dochody realne, popyt oraz efekt substytucji; – zbyt wysoki stopień uogólnienia agregatu usług – na przykład badania uwzględniające dane pochodzące z gospodarek krajów Trzeciego Świata ukazały odmienne scenariusze przemian strukturalnych; – wzajemne powiązania między trzema sektorami gospodarki [Usługi w gospodarce... 2009 s. 28-32]. Współcześnie, usługi zaczynają odgrywać rolę sektora zintegrowanego funkcjonalnie z rolnictwem i przemysłem, który warunkuje rozwój dwóch pozostałych. Taka perspektywa analizy usług pierwszy raz pojawiła się w opracowaniach Klubu Rzymskiego w 1980 roku. Obecnie, pogląd ten staje się coraz powszechniejszy, a wertykalna teoria trójsektorowa przestaje być aktualną. Horyzontalna integracja wszystkich, trzech, tradycyjnych sektorów, w których sfera usług pełni podstawową funkcję poprzez koordynację procesów wytwórczych i produkcyjnych, powinna stanowić wyjściową płaszczyznę analizy i badań usług środowiska na rzecz społeczeństwa. W literaturze ekonomicznej usługi są definiowane bardzo różnorodnie. Najczęściej występują ich: negatywne, enumeratywne, analityczne i pozytywne definicje [Usługi w gospodarce… 2009 s. 11-28]. Spośród ostatnich zaznaczają się trzy podejścia, które odwołują się do: potencjału, procesu i wyniku. Jedną z najpopularniejszych jest negatywna interpretacja O. Langego, który określa usługi jako wszystkie czynności związane w sposób bezpośredni lub pośredni z zaspokajaniem potrzeb ludzkich, ale nie służące do produkowania przedmiotów. Eliminacyjne spojrzenie na usługi powodowało, iż do ich zbioru można było włączyć wszystko to, co nie odnosiło się do celowościowego kryterium wytwarzania dóbr materialnych. Definicje enumeratywne sprowadzają się do wyliczania czynności będących usługami, na przykład: wytwarzanie na zlecenie przedmiotów, oddziaływania na obiekty i przedmioty, czasowe udostępnianie obiektów i przedmiotów, zaspokajanie potrzeb: konsumpcyjnych, 108 Artur Michałowski organizacyjnych i porządkowych państwa. W 1973 roku T. Kotarbiński przedstawił następującą interpretację usług: – czynności pomocnicze dla innych osób niż wykonawca, – działania czyniące zadość czyjejś potrzebie, – działania mniej lub bardzie przelotne. Bardziej aktualne w wymowie jest spojrzenie K. Albrechta i R. Zemke. Zaproponowali oni podział usług na kategorie: „pomóż mi”, „ zrób to za mnie”, „dodaj mi wartość do tego”. Proponowane podejście jest dość banalne, ale przezwycięża tradycyjne spojrzenie na usługi jako czynności wymagające jednoczesnego aktu produkcji i konsumpcji. W obszarze pozytywnych definicji usług wyróżnia się trzy podejścia. Analiza potencjałowa podkreśla gotowość usługową przez kombinację wewnętrznych czynników produkcji. Interpretacja procesowa dodaje do analizy czynniki zewnętrzne i traktuje usługi jako gotowość do świadczenia w powiązaniu z człowiekiem lub rzeczą. Z kolei, w rozumieniu usług jako wyniku, zwraca się uwagę na ich produkty niematerialne z procesów input-output. Ewolucję definicji usług przedstawił C. Grönroos [Grӧnroos 1990 s. 26-27]. W literaturze dominują dwa poglądy na istotę usług. Pierwszy zaznacza ich procesowy charakter, drugi zaś odwołuje się do wyniku w postaci dobra finalnego. Przedstawiciele pierwszego podejścia uwidaczniają charakterystyczne cechy usług: niematerialność, nierozłączność z usługodawcą, nietrwałość i zróżnicowanie jakości. W świetle usług środowiska, cechy te podlegają pewnej dewaluacji. Wynika z tego, iż usługi powinno się interpretować jako produkt końcowy procesów gospodarowania, które w rzeczywistości bardzo często są wspomagane lub przeprowadzane w całości przez naturalne ekosystemy, na przykład oczyszczanie wody przez szatę roślinną środowiska przyrodniczego. W literaturze ekonomicznej podejmuje się również próby klasyfikacji i systematyzacji sektora usług. Dezagregacja sektora usług musi opierać się na badaniach teoretycznych i empirycznych. Jedną z pierwszych prób była klasyfikacja M.A. Katouziana. Odwoływała się ona do rozwoju gospodarczego i procesów uprzemysłowienia. Charakterystyczne jest to, iż w teorii ekonomii brakuje uniwersalnego kryterium klasyfikacji sektora usług. Klasyfikacje usług opierają się na: kryteriach ich przeznaczenia, rodzajów wyniku pracy, rodzajów czynności, obiektu działań, charakteru odpłatności, typie adresata i ryzyka zakupowego. Klasyfikację usług można również przeprowadzić z wykorzystaniem kilku kryteriów jednocześnie. Taką dezagregację określa się typizacją. Została ona dokonana między innymi przez C.H. Lovelocka. Jego propozycja obejmuje następujące aspekty: – charakter usługi i obiekt działań, – relacje z klientami i sposób dostarczenia usługi, – stopień podatności usług na indywidualizację, – charakter popytu i podaży na rynku usług, – sposób świadczenia usługi i charakter dystrybucji. Wynika z niej, iż sektor usług nie może być poddany jednolitemu podziałowi. Dobór kryteriów jest uzależniony głównie od celów badań i często dostępności danych statystycznych. Mogą one być grupowane w zależności od metodyki i klasyfikacji obowiązującej w gospodarce narodowej. W Polsce są stosowane dwie, rodzime, Ekonomiczne podstawy usług środowiska 109 standardowe klasyfikacje statystyczne – Polska Klasyfikacja Działalności i Polska Klasyfikacja Wyrobów i Usług. Ich zastosowania zawierają: statystykę, ewidencję, dokumentację, rachunkowość, urzędowe rejestry i systemy informacyjne administracji publicznej. Dotychczas nie rozwiązanym problemem jest uwzględnienie przedmiotu usług środowiska w klasyfikacjach teoretycznych i gospodarek narodowych. W obszarze usług rozwinęło się zainteresowanie problemami marketingu. Stało się ono przyczyną zmian w strategiach działania przedsiębiorstw usługowych w latach siedemdziesiątych XX wieku. Koncepcja marketingu usług rozwinęła się początkowo w sferze dóbr konsumpcyjnych, a następnie w zakresie wybranych dziedzin sfery usług. W teorii wyodrębniły się dwa odmienne podejścia do możliwości wykorzystania dorobku marketingu [Marketing usług... 2005 s. 13-23; Por.: np. Marketing usług 2003]. W pierwszym stwierdza się, że teoria marketingu usług korzysta z ogólnej teorii marketingu, która jest ukształtowana na bazie marketingu dóbr materialnych, oraz adaptuje ją do sektora usług. Koncepcję tę określa się czasem jako marketing w usługach. Drugie podejście wskazuje na możliwość tworzenia całkowicie nowych podstaw teoretycznych i praktycznych rozwiązań. Ta koncepcja jest określana jako marketing usług. Wykorzystuje się w niej osiągnięcia marketingu dóbr materialnych, ale należy stwierdzić, że wzbogaca ona istotnie wiedzę o marketingu i umożliwia bardziej kompleksowe badania zjawisk gospodarczych w sferze dóbr materialnych i usług. Marketing usług jest stosunkowo nową dziedziną. Na jej rozwój wpływają między innymi: – próby adaptacji ogólnej teorii marketingu do sektora usług; – badania prowadzone w odniesieniu do całego sektora usług (nowe koncepcje marketingu); – badania prowadzone w poszczególnych sektorach usług, na przykład: bankowe, turystyczne, edukacyjne. Do obszarów badawczych marketingu usług powinno się zaliczyć problematykę tworzenia podstaw teoretycznych marketingu usług, w których podstawowym problemem staje się potraktowanie usługi jako produktu rynkowego, posiadającego specyficzne cechy, oraz zagadnienia działalności marketingowej: marketingowe badania rynku, segmentację nabywców usług, analizę otoczenia rynkowego firmy usługowej, kompozycję struktury instrumentów marketingu (marketing mix), planowanie marketingowe w usługach, organizację marketingu w firmie usługowej, strategie marketingowe w usługach. Wymienione obszary należy potraktować jako wyjściowe do kształtowania koncepcji marketingu usług środowiska. 2. Teoretyczne aspekty gospodarki przestrzennej W analizie usług środowiska wyraźnie ujawnia się ich przestrzenny wymiar, który odnosi się do gospodarowania środowiskiem przyrodniczym i jego przestrzenią. Problematyka badawcza gospodarki przestrzennej koncentruje się przede wszystkim na następujących wymiarach statycznych: – przestrzenne zróżnicowanie popytu i podaży, – przestrzenne zróżnicowanie cen, – przestrzenne zróżnicowanie kosztów produkcji, – przestrzenne zróżnicowanie warunków przyrodniczych. 110 Artur Michałowski Aspekty dynamiczne gospodarki przestrzennej są związane między innymi z: regionalnym (lokalnym) potencjałem rozwoju gospodarczego, nowymi czynnikami zmian w gospodarce (na przykład: wiedza, nowe technologie, organizacje sieciowe), innowacjami społecznymi, przestrzennymi interakcjami, przestrzenną mobilnością, tempem i cyklami rozwoju miast i regionów, a także długimi falami rozwoju gospodarczego [Domański 2007 s. 45-70]. W historii myśli przestrzenno-gospodarczej sformułowano kilka podstawowych teorii. Pierwszą, uporządkowaną teorią na gruncie ekonomii klasycznej, jest teoria J.H. Thűnena. Poszukiwał ona racjonalnego ekonomicznie układu stref rolniczych wokół miasta, który jest rynkiem zbytu dla produktów rolnych. Nowym impulsem do rozwoju gospodarki przestrzennej stała się teoria lokalizacji przemysłu A. Webera, a następnie, wprowadzona przez A. Predőhla, zasada substytucji. Na uwagę zasługuje również koncepcja systemu osadniczego W. Christallera. Jednakże pierwsza, ogólna teoria gospodarki przestrzennej została stworzona przez A. Lőscha. Zamyka ona długi okres kształtowania się całościowej konstrukcji teoretycznej i teoretycznego systemu gospodarki przestrzennej. Jednocześnie inspiruje badaczy w kolejnych okresach. W połowie lat pięćdziesiątych pojawiła się nowa dziedzina badań regional science, którą określa się w Polsce jako regionalistykę. Intencją jej stworzenia było wypełnienie luki powstałej jako skutek utrzymywania się jednopunktowej ekonomiki oraz opisowego i kartograficznego przedstawiania problemów geografii. Regionalistyka miała być wielodyscyplinową nauką społeczną, zajmującą się przestrzennymi zachowaniami ludzi i instytucji, a także ich zbiorami, czyli miastami i regionami. Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych fundamentalnego znaczenia w jej teorii nabrały problemy środowiska przyrodniczego. W ostatnich latach w regionalistyce rozwijają się kierunki zorientowane problemowo (na przykład ekologicznie lub społecznie) i aplikacyjnie. Nowymi próbami integracji badań w gospodarce przestrzennej stały się z czasem koncepcje A.G. Wilsona i P. Nijkampa. Z punktu widzenia usług środowiska, szczególnie znaczącą rolę należy przypisać koncepcji samoorganizacji systemów przestrzenno-gospodarczych. Pojęcie samoorganizacji wprowadził I. Prigogine, który otrzymał za swoje prace nagrodę Nobla. Okazało się one inspiracyjne w naukach przyrodniczych (fizyka, chemia, biologia) i analizach systemów społecznych. Zgodnie z podejściem I. Prigogine'a, systemy otwarte rozwijają się w kierunku coraz bardziej złożonych. Zachodzi to w pewnych warunkach odległych od równowagi i przy występowaniu nieliniowości. Struktury, tworzące się w tych warunkach, nazywa się dyssypatywnymi, ponieważ intensywnie pobierają one z otoczenia: materię, energię i informację. Powstawanie struktur dyssypatywnych i ewolucja systemów otwartych jest również charakterystyczna dla miast i regionów, których społeczności korzystają z zewnętrznych lub wewnętrznych usług środowiska (materii, energii i informacji dostarczanej przez ekosystemy). Na przełomie XX wieku i XXI wieku w teorii gospodarki przestrzennej pojawiły się nowe modele pozwalające na integrację przestrzennych wymiarów gospodarki. W ujęciu P. Krugmana, geografia staje się gospodarką przestrzenną. Dążył on do stworzenia modelu opierającego się na założeniach określonych w mikroskali i uwzględniającego tradycję geograficzną. Włączył do teorii równowagi problematykę geografii ekonomicznej i jej specyficzne pojęcia: wzrastające przychody, koszty transportu, mobilność czynników Ekonomiczne podstawy usług środowiska 111 i przestrzenną koncentrację. W ten sposób geografia ekonomiczna stała się obszarem rygorystycznej teorii ekonomicznej. W drugiej połowie XX wieku w gospodarce przestrzennej rozpowszechniło się posługiwanie się modelami. Jej modele są liczne i zróżnicowane. Wyodrębnia się: modele ludnościowe, modele gospodarczej i przestrzennej struktury miast, modele przestrzennych interakcji, modele wzrostu regionów i modele ekologiczno-ekonomiczne. Uwzględniają one różnorodne aspekty kategorii usług środowiska. Najbardziej użyteczne w badaniach usług środowiska są modele ekologiczno-ekonomiczne, które są rozwijane na gruncie ekonomii i ekologii. Celem ich tworzenia jest odkrycie i zintegrowana prezentacja złożonych zależności ekologiczno-ekonomicznych. Przykładem, szczególnie inspirującego, modelowania jest podejście oparte na pojęciu energii ucieleśnionej w „produktach” gospodarki i naturalnych ekosystemów. Wymaga ono jednak zaprojektowania praktycznych rekomendacji w zakresie gospodarowania usługami środowiska. Usługi środowiska wymagają również analizy z perspektywy rozwoju regionalnego (lokalnego). Można go określić jako proces wszystkich zmian zachodzących w regionie, głównie ekonomicznych, poprzez transformację czynników i zasobów regionalnych (endo- i egzogenicznych) w dobra i usługi. Rozwój regionalny jest też zmianą w poziomie i jakości życia mieszkańców regionu, a więc procesem społecznym. Jest ponadto postępem technicznym i technologicznym, a także ciągłym procesem wymiany między społeczeństwem a środowiskiem przyrodniczym. Pełne ujęcie rozwoju regionalnego powinno obejmować wszystkie wymienione aspekty. Czynnikami rozwoju regionalnego są elementy struktury terytorium, które mogą zostać uruchomione celem prowadzenia działalności w sferze: produkcji, podziału, obiegu i konsumpcji. Należą do nich między innymi usługi środowiska. Każda jednostka samorządu terytorialnego posiada pewien potencjał rozwojowy. Za podstawowe czynniki rozwoju uważa się zasoby terytorialne: miejscową ludność, środowisko, kapitał. W latach sześćdziesiątych XX wieku w większości czynniki te miały charakter ilościowy. Po trzydziestu latach podstawowe znaczenie zaczęły odgrywać czynniki jakościowe. Jest to skutkiem przekształceń: technicznych, technologicznych, społecznych, kulturowych i ekonomicznych. Rozwój regionalny napotyka jednakże różnego rodzaju bariery, które można sprowadzić do kilku grup głównych: ekonomiczne, społeczne, techniczne, technologiczne, ekologiczne. Dotychczas nie uzgodniono uniwersalnej teorii rozwoju regionalnego. Najogólniej, jego teorie można podzielić na dwie grupy: teorie lokalizacji oraz teorie wzrostu i rozwoju („od góry” – I, „od góry” – II, „od dołu”), [Gospodarka regionalna... 2008 s. 78-91]. Od lat sześćdziesiątych XX wieku można zauważyć wyraźne zmiany w podejściu do rozwoju regionalnego. Okazało się bowiem, iż teorie rozwoju wyjaśniały zjawiska przestrzenne w sposób niewystarczający. Zaczęto wskazywać na nowe koncepcje rozwoju regionalnego o charakterze endogenicznym (oddolnym). Nowa jakość koncepcji rozwojowych odnosi się do koncepcji rozwoju lokalnego, który, w ogólnym ujęciu, jest rozumiany jako proces zróżnicowania i wzbogacania społeczeństwa na danym terytorium. Podejście lokalne koresponduje z istotą usług środowiska na rzecz lokalnych społeczności. Lokalność rozwoju można ująć następująco: – jako cechę charakteryzującą własność danego systemu w układzie wzajemnych powiązań z systemami nadrzędnymi, na przykład gminy i województwa; 112 Artur Michałowski – jako substytut wymiarów geometrycznych danej części systemu, oznaczający jego małą część, na przykład obszar lokalnie zdegradowanego środowiska przyrodniczego; – jako cechę wyróżniającą odrębność autonomicznego sposobu działania danego systemu w zbiorze podobnych systemów, na przykład zespół wsi zamieszkałych przez wyjątkowo wykształconych rolników [Chądzyński i inni 2007 s. 63-103]. Podstawową właściwością lokalności jest pewna autonomia zjawisk zachodzących na lokalnym terytorium, a także ich niepowtarzalność. Do rozwoju lokalnego dochodzi na określonym terytorium, którego istotnym elementem jest zamieszkująca go lokalna społeczność. Tworzą ją ludzie pozostający w społecznych interakcjach i zależnościach, posiadający wspólny interes lub poczucie grupowej i przestrzennej tożsamości, na przykład zainteresowanie wykorzystaniem lokalnych usług środowiska przyrodniczego. 3. Założenia ekonomii zrównoważonego rozwoju Od ponad trzydziestu lat w różnych środowiskach naukowych jest dyskutowany nowy paradygmat zrównoważonego rozwoju cywilizacyjnego. Od 2005 roku został on uznany za nowy paradygmat edukacji – Dekada ONZ Edukacji dla Zrównoważonego Rozwoju na lata 2005-2014. Nowy paradygmat rozwoju spełnia rolę niekonwencjonalnego i alternatywnego. Na świecie jest urzeczywistniany pod nazwami zrównoważonego (ang. balanced development), trwałego (ang. durable development) i samopodtrzymującego się (ang. sustainable development). W Polsce, poprzez zapis w Konstytucji, prawnym reprezentantem nowego paradygmatu jest koncepcja zrównoważonego rozwoju [Borys 2010 s. 44-60]. Najpopularniejsza definicja zrównoważonego rozwoju została sformułowana przez Komisję Brundtland w 1987 roku. Zgodnie z nią, zrównoważony rozwój jest takim sposobem zaspokajania potrzeb współczesnego pokolenia, który nie ogranicza możliwości zaspokajania potrzeb przez pokolenia przyszłe. Interpretacja ekonomiczna zrównoważonego rozwoju powinna być postrzegana w kategoriach ekonomii normatywnej, jako wzorca rozwojowego ukierunkowującego praktykę polityki rozwojowej. Powinien on obejmować niezbędne zmiany w gospodarce i całym społeczeństwie w odniesieniu do następujących wymiarów: – wymiar ekologiczny – maksymalizacja korzyści netto z rozwoju gospodarczego przy utrzymaniu użyteczności i jakości zasobów środowiska przyrodniczego w nieograniczonej perspektywie; – wymiar ekonomiczny – niepogarszanie się funkcjonowania czynników rozwoju i niezmniejszanie się elementów wektora celów ekonomicznych; – wymiar społeczny – względnie równomierne rozłożenie dobrobytu społecznego; – wymiar psychologiczny – poprawa w zakresie psychologicznych elementów współtworzących dobrobyt jednostki; – wymiar demograficzny – dostosowanie procesów demograficznych do uwarunkowań ekologicznych, społecznych i ekonomicznych; Ekonomiczne podstawy usług środowiska 113 – wymiar przestrzenny – oparcie rozwoju na racjonalnej gospodarce przestrzennej i zrównoważonym rozwoju regionalnym; – wymiar intertemporalny – zaspokajanie potrzeb współczesnego pokolenia bez zmniejszenia możliwości zaspokajania analogicznych potrzeb generacji przyszłych [Kiełczewski 2010 s. 10-29]. Wszystkie powyższe wymiary powinny zostać przeanalizowane z perspektywy usług środowiska na rzecz społeczeństwa. W naukach ekonomicznych nowy paradygmat rozwoju nie ma jeszcze ugruntowanej pozycji. Jednakże, mimo trudności, następuje stopniowa ewolucja ekonomii w jego kierunku. Wskazują na nią następujące zjawiska: – rosnące zrozumienie i stabilizacja relacji pomiędzy ekonomią ekologiczną, ekonomią środowiska (środowiskową) i ekonomią zrównoważonego rozwoju (zrównoważoną ekonomią); – dynamiczny rozwój podstaw teoretycznych i aplikacyjnych, a także praktyki dydaktycznej z zakresu etyki biznesu i społecznej odpowiedzialności biznesu; – interdyscyplinarna i transgraniczna współpraca naukowa nad teoretycznymi fundamentami ekonomii zrównoważonego rozwoju [Borys 2011 s. 134-151]. W kształtowaniu się ekonomii zrównoważonego rozwoju istotną rolę odegrały: ewolucyjne podejście do rozwoju gospodarczego oraz dorobek ekonomii środowiska i ekonomii ekologicznej [Poskrobko 2010A s. 131-140; Por.: np. Czaja, Fiedor 2010 s. 30-52]. Naukowe obszary tych dziedzin powinny być wykorzystywane do dalszych i pogłębionych badań ekonomicznych kategorii usług środowiska w zakresie ekonomii zrównoważonego rozwoju. Podejście ewolucyjne pojawiło się już w XIX wieku. Spopularyzował je H. Spencer, a następnie Ch.R. Darwin. F.A. v. Hayek wprowadził do literatury pojęcie ewolucyjnego systemu reguł postępowania. Z kolei, A. Marshall zwracał uwagę na całościowe znaczenie systemów biologicznych w rozważaniach ekonomicznych. Dalszy rozwój ewolucyjnego i procesowego podejścia w ekonomii jest związany przede wszystkim z poglądami T. Veblena i J.A. Schumpetera, a także A.A. Alchiana, E.T. Penrose'a, R.R. Nelsona i S.G. Wintera, którzy podkreślali wiodącą rolę innowacji. Ekonomia środowiska kształtowała się od lat dwudziestych XX wieku. Jej szersze koncepcje pojawiły się jednak dopiero w ostatnim dwudziestoleciu XX wieku. Na szczególną uwagę zasługują prace: T. Tietenberga, H. Folmera, L. Gabela, H. Opschoora, W. J. Baumola, W. E. Oatesa, N. Hanleya. Ekonomia środowiska cieszy się również dużym zainteresowaniem wśród polskich ekonomistów. Wyodrębnia się w niej cztery podstawowe problemy badawcze: – ekonomiczna teoria wykorzystania zasobów naturalnych, – ekonomiczna teoria zanieczyszczenia i ochrony środowiska, – ekonomiczna teoria zachowania przyrody, – modelowanie systemów ekologiczno-ekonomicznych w ujęciu statycznym i dynamicznym. Na bazie rozważań filozofii ekologicznej i krytyki ekonomii środowiska rozwinęła się ekonomia ekologiczna. Pojawiła się ona w ostatnim ćwierćwieczu XX wieku. Wiele, stosowanych w niej, kategorii określono już wcześniej. Do prekursorów ekonomii ekologicznej należy zaliczyć: H. Daly'ego, K. Bouldinga, E. Barbiera, P. Erhli- 114 Artur Michałowski cha, J. Cumberlanda, D. Pearca, R. Costanze. Spośród ich wielu osiągnięć przykładowo można wymienić następujące: – wprowadzenie pojęcia usług środowiska i próby ich szacunków; – wskazanie, iż maksymalizacja wzrostu gospodarczego wiąże się zawsze ze wzrostem przepływu materii i energii pomiędzy systemem gospodarki i środowiska; – przyjęcie założenia o optymalizacji skali gospodarki wobec ekosystemów; – odniesienie instrumentów regulujących wykorzystanie środowiska do pojemności ekosystemów i sposobów dostępu do zasobów i usług środowiska; – przyjęcie poglądu o nieprzyczynianiu się innowacji technologicznych do substytucji kapitału natury, a nawet powodowaniu zwiększenia zużycia zasobów lub zmniejszenia się jakości usług środowiska. Interesującą propozycję założeń i kluczowych tez ekonomii zrównoważonego rozwoju zaprezentował H. Rogall [Rogall 2010]. Zgodnie z jego podejściem, ekonomia zrównoważonego rozwoju jest teorią ekonomiczną zrównoważonego rozwoju, uwzględniającą podstawy transdyscyplinarne. Najważniejsze jej pytania dotyczą możliwości osiągnięcia dostatecznie wysokich standardów ekonomicznych, społeczno-kulturowych i ekologicznych w granicach tolerancji środowiska przyrodniczego, a także realizacji zasad sprawiedliwości wewnątrzpokoleniowej i międzypokoleniowej. Podstawy teorii zostały sformułowane w formie dziesięciu kluczowych poglądów: – silne zrównoważenie – potrzeba wytyczenia nowej drogi rozwoju opartego na silnym zrównoważeniu; większość zasobów naturalnych nie podlega substytucji; – podejście pluralistyczne – ekonomia zrównoważonego rozwoju czuje się zobowiązana do pluralizmu metodycznego, uznając pewne osiągnięcia ekonomii tradycyjnej i ekonomii środowiska; – dalszy rozwój ekonomii tradycyjnej i ekonomii ekologicznej w kierunku ekonomii zrównoważonego rozwoju; – kluczowe poglądy ekonomii zrównoważonego rozwoju ukształtowały się na bazie osiągnięć sustainable science; – ekonomia zrównoważonego rozwoju kieruje się zasadami etycznymi i postulatem osobistej odpowiedzialności za podejmowane działania; – podejście transdyscyplinarne – ekonomia zrównoważonego rozwoju wykracza poza ujęcie czysto ekonomiczne i analizuje procesy gospodarowania w kontekście społeczno-ekologicznym; – konieczność zmiany warunków ramowych przy użyciu instrumentów polityczno-prawnych; – konieczność operacjonalizacji pojęcia zrównoważenia, stworzenia nowych systemów pomiarów, a także strategii działań ekonomii zrównoważonego rozwoju; – oparcie rozwoju na zrównoważonej (społeczno-ekologicznej) gospodarce rynkowej lub mieszanej; – globalna odpowiedzialność – wprowadzenie globalnych ram porządkowych, na przykład regulacja rynków finansowych obejmująca podatek od transferu kapitału/podatek Tobina, przeciwdziałanie dumpingowi społeczno-ekologicznemu, opłaty za korzystanie z globalnych dóbr i usług środowiska. Ekonomia zrównoważonego rozwoju jest jeszcze na początkowym etapie tworzenia się. Jedną z jej najbardziej priorytetowych kategorii są usługi środowiska. Opracowanie ekonomicznej teorii usług środowiska, jako obszaru ekonomii zrównoważo- Ekonomiczne podstawy usług środowiska 115 nego rozwoju, istotnie wpłynie na postrzeganie wielu innych kategorii ekonomicznych, w tym efektywności i optymalności rozwoju oraz procesów gospodarowania. W rzeczywistości nie istnieją realne procesy gospodarowania bez wspomagającego udziału usług środowiska i ich procesów przyrodniczych. W praktyce gospodarczej, w większości przypadków, są one wykorzystywane w sposób nieświadomy. Wdrożenie zrównoważonego rozwoju i gospodarki opartej na wiedzy wymaga pełnego uwzględnienia kategorii usług środowiska w teorii ekonomii i praktyce. 4. Usługi środowiska w teorii ekonomii Rozwój badań nad problematyką usług środowiska w naukach ekonomicznych jest zauważalny od XVIII wieku [Gómez-Baggethum i inni 2010]. Jednak pojęcie usług środowiska pojawiło się dopiero w 1981 roku. Przełomową publikacją okazał się artykuł z 1997 roku pt. The value of the world's ecosystem services and natural capital [Costanza i inni 1997 s. 253-260]. Jego autorzy wyróżnili 17 usług środowiska w poszczególnych biomach Ziemi, a następnie przypisali im globalną wartość pieniężną, oszacowaną na ponad 33 bln USD. Z czasem artykuł stał się najczęściej cytowanym i dyskutowanym na świecie opracowaniem w zakresie ekonomii ekologicznej. Wraz z początkiem XXI wieku powstały kolejne raporty globalne, które zawierały wyceny i oceny usług środowiska, między innymi: Assessing the Economic Value of Ecosystem Conservation [Pagiola i inni 2004 s. 57], Millenium Ecosystem Assessment [The Millenium Ecosystem Assessment… 2005], The Economics of Ecosystems and Biodiversity [The Economics of Ecosystems and Biodiversity… 2008]. We wszystkich zwraca się uwagę na: identyfikację, klasyfikację i wartościowanie usług środowiska. Przegląd międzynarodowych badań naukowych i podsumowanie polskiego dorobku badawczego w zakresie problematyki usług środowiska zawarto w pierwszym z 2010 roku numerze czasopisma „Ekonomia i Środowisko”. Właściwe rozumienie kategorii usług środowiska wymaga odróżnienia pojęcia kapitału przyrodniczego od kapitału natury. Kapitał przyrodniczy można określić jako tę część bogactwa przyrodniczego, która uczestniczy bezpośrednio lub pośrednio w procesach pomnażania bogactwa narodów. Kapitał natury (naturalny) odnosi się do: realnych i potencjalnych zasobów, sił i procesów, walorów oraz elementów strukturalnych ekosystemów, które utrzymują procesy życiowe na Ziemi i reprodukcję na wszystkich poziomach organizacji przyrody. Elementem kapitału natury jest kapitał przyrodniczy, a usługi środowiska są elementem obydwu [Poskrobko 2010B s. 20-30]. Jedną z pierwszych definicji usług środowiska zaproponował biolog O.E. Wilson, który pod ich pojęciem rozumiał dostarczanie przez biosferę materii, energii i informacji potrzebnych do rozwoju społeczeństwa. Zaliczył do nich między innymi: oczyszczanie i magazynowanie wody, regulację atmosfery i klimatu, podtrzymywanie obiegu substancji odżywczych, rozkład zanieczyszczeń i odpadów, zapylanie roślin [Wilson 2003 s. 140-164]. W polskiej literaturze A. Mizgajski i M. Stępniewska usługi środowiska, określane jako świadczenia środowiska, definiują jako całokształt korzyści, które osiąga człowiek z metabolizmu ekosystemów [Mizgajski, Stępniewska 2009 s. 12-16]. Usługi środowiska są również precyzyjniej wyrażane w postaci róż- 116 Artur Michałowski nych systemów klasyfikacji (list usług). W raporcie Millenium Ecosystem Assessment wyodrębniono cztery grupy usług środowiska: – usługi zasobowe – obejmują one między innymi: substancje lecznicze, zasoby genetyczne i materiały zdobnicze; – usługi regulacyjne – na przykład zaliczono do nich: regulację jakości powietrza i klimatu, oczyszczanie wody, rozkład zanieczyszczeń, regulację przepływu wód, zapylanie; – usługi kulturowe – są nimi korzyści niematerialne, na przykład: wypoczynek i turystyka, zróżnicowanie kulturowe, inspiracja naukowa i artystyczna, zachowanie dziedzictwa przyrodniczo-kulturowego; – usługi wspierające – usługi umożliwiające dostarczanie ekosystemom pozostałych rodzajów usług, na przykład: tworzenie gleby, krążenie materii, przebieg fotosyntezy. Interesującą klasyfikację usług środowiska opracował E. Kośmicki [2005 s. 227-248]. Korzystając z literatury niemieckiej, wyróżnił cztery grupy główne usług środowiska: – usługi surowcowe, produkcyjne i transformacyjne; – usługi regulacyjne i utylizacyjne; – usługi tworzenia przestrzeni do antropogenicznego wykorzystania; – usługi informacyjne. Dotychczas nie rozwiązanym problemem w ekonomicznej analizie usług jest ich wyraźne rozgraniczenie z kategorią zasobów naturalnych. Pojęcie zasobów naturalnych jest już ukształtowane historycznie i nie ma uzasadnionego powodu do jego redefinicji. Usługi środowiska są pojęciem stosunkowo nowym, wymagającym również określenia warunków implementacji. Niezbędne więc są: ich ocena i wycena oraz uwzględnienie w rachunku ekonomicznym. Podstawą powinno być precyzyjne zdefiniowanie pojęcia usług środowiska, a także wdrożenie prostego i akceptowanego powszechnie systemu ich pomiaru wraz z uzupełnieniem wskaźników pomiaru efektów działalności gospodarczej [Poskrobko 2010B s. 20-30]. W świetle dotychczasowych rozważań – zdaniem autora – należy przyjąć następującą definicję usług środowiska (świadczeń środowiska): są to procesy przyrodnicze przeprowadzane przez siły geofizyczne i organizmy żywe, które przetwarzają: materię, energię i informację, a także przekształcają przestrzeń w sposób pozytywny, z punktu widzenia procesów gospodarowania i zrównoważonego rozwoju. Proponowane podejście umożliwia próbę rozdzielenia efektów produkcyjnych procesów środowiska przyrodniczego na tworzenie się zasobów naturalnych i świadczenie usług środowiska. Wyjściowa klasyfikacja usług środowiska powinna opierać się na następujących grupach podstawowych: – materialne usługi środowiska, – energetyczne usługi środowiska, – informacyjne usługi środowiska, – przestrzenne usługi środowiska. Z kategorią usług środowiska wiąże się badawcze wyzwanie opracowania systemu ich ekonomicznej wyceny. Przed dokonywaniem wycen usług środowiska niezwykle ważne jest określenie zmian zaistniałych w naturalnych ekosystemach, z ekologicznego punktu widzenia. Większość korzyści z ekosystemów zalicza się do korzyści pośrednich, będących wynikiem złożonych procesów przyrodniczych, których Ekonomiczne podstawy usług środowiska 117 efekty są często opóźnione w czasie, a powstałe zmiany mają charakter nieliniowy (Rysunek 1.). RYSUNEK 1. Zależność pomiędzy stanem środowiska przyrodniczego a usługami środowiska Źródło: [The Economics... 2008 s. 32]. Wycena ekonomiczna usług środowiska powinna opierać się na zrozumieniu procesów przyrodniczych i mieć na celu marketingowe zmierzenie preferencji ludzi względem korzyści płynących z ekosystemów. Mogą one przypadać na różnorodne kategorie populacji społeczeństwa na przestrzeni zróżnicowanych skal geograficznych i czasowych, na przykład społeczności lokalne. Możliwości oceny i wyceny korzyści z usług środowiska lub kosztów wynikających z ich utraty są ograniczone brakiem informacji na kilku poziomach [The Economics... 2008 s. 34-35]. Istnieją również korzyści, które jeszcze nie zostały odkryte. Wynika z tego to, iż nawet w aspekcie jakościowym usługi środowiska można wycenić tylko w pewnym zakresie. Możliwe jest, że nigdy nie wycenimy ich w pełni. Dokonanie ekonomicznej oceny ilościowej może być realne jedynie dla części usług, względnie dobrze rozumianych i na których temat są dostępne wystarczające dane. Z tych powodów, bardzo ważne jest, żeby nie ograniczać ocen usług do wartości pieniężnych, a włączać w nie również wskaźniki ekologiczne (Rysunek 2.). 118 Artur Michałowski RYSUNEK 2. Ocena usług środowiska Źródło: [The Economics... 2008 s. 33]. Systemy pomiaru różnią się w zależności od zmiennych pomiaru, na przykład w przypadku materialnych i energetycznych usług środowiska będą one odnosić się między innymi do: paliwa, włókien, drewna, żywności, biomasy. Część usług posiada (na przykład dostarczanie drewna) swoje rynki i ich ekonomiczna wycena jest względnie prosta. Ceny rynkowe stanowią dla nich wymierną podstawę wyceny, mimo że mogą zostać znacząco zaburzone przez czynniki zewnętrzne, jak i interwencje rządowe, a w następstwie będą wymagać modyfikacji przy przeprowadzaniu porównań. W przypadku usług przestrzennych i informacyjnych, z wyjątkami nie posiadających cen rynkowych, ekonomiczna wycena jest znacznie trudniejsza. Przez lata stosowano zbiór metod i technik szacowania na podstawie danych rynkowych, pośrednio związanych z daną usługą lub na podstawie symulowanych rynków testowych. W raporcie Millenium Ecosystem Assessment [The Millenium Ecosystem Assessment… 2005] oceniono stosowalność tych metod do przeprowadzania wycen usług środowiska. Jednak do chwili obecnej są one źródłem kontrowersji. Uzgodnienie systemu pomiaru i wyceny usług środowiska powinno być również analizowane w perspektywie toczącej się dyskusji nad problemem mierzenia wzrostu gospodarczego i dobrobytu. Dyskusja ta przechodziła już kilka etapów [Wskaźniki... 1999 s. 27-52]. W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych powstało wiele propozycji nowych mierników ładu ekonomicznego. Wśród nich były mierniki oparte na systemie standardowego systemu rachunków narodowych – SNA oraz mierniki niepieniężne. Borys [Borys 2007 s. 288-292] do szczególnie interesujących zalicza następujące propozycje: – skorygowane rachunki narodowe – EANA, Ekonomiczne podstawy usług środowiska 119 – system rachunkowości ekologiczno-ekonomicznej – SEEA, – miernik dobrobytu ekonomicznego – MEW, – miernik krajowego dobrobytu netto – NNW, – miernik ekonomicznych aspektów dobrobytu – EAW, – miernik trwałego dobrobytu ekonomicznego – ISEW. W ostatnich latach, jako substytut PKB, nabiera znaczenia ostatni z powyższych mierników. Jest on modyfikacją dochodu narodowego, przeprowadzoną przez znanych ekonomistów: H.E. Daly'ego i C.B. Cobba Jr. Ich koncepcja w obiecujący sposób uwzględnia koszty środowiskowe. Punktem jej wyjścia jest indywidualna konsumpcja, ważona współczynnikiem nierówności społecznej. Jednakże ISEW nie jest wskaźnikiem idealnym, który mógłby uzyskać międzynarodową akceptację i poparcie instytucji międzynarodowych. Jego konstrukcja wewnętrzna jest niejednorodna, a wybór elementów rachunku jest dość arbitralny. Ponadto, w niewielkim stopniu uwzględnia on kategorię usług środowiska. Docelowym rozwiązaniem powinno być zaprojektowanie i wdrożenie wskaźnika zrównoważonego rozwoju włączającego usługi środowiska, który zastąpiłby aktualnie wykorzystywany wskaźnik PKB. Niezbędne byłoby jego powiązanie z ładem społecznym i ekologicznym. W ich obszarach powstały istotne propozycje wskaźnika rozwoju społecznego – HDI, wraz z pochodnymi, oraz środowiskowy wskaźnik ESI. Podsumowanie Stworzenie ekonomicznych podstaw usług środowiska jest priorytetowym wyzwaniem zrównoważonego rozwoju i gospodarki opartej na wiedzy. Umożliwi ono modyfikację zasad i reguł zarządzania ich gospodarowaniem zgodnie z zasadami ekonomii zrównoważonego rozwoju opartego na wiedzy. Zwraca się w nich uwagę na rozwój wymiaru: ekonomicznego, społecznego i ekologicznego, przy zachowaniu granic tolerancji środowiska przyrodniczego, który zastępuje maksymalny wzrost gospodarczy i maksymalizację zysku. Odnoszą się one ponadto do podstawowych zasad etycznych sprawiedliwości wewnątrzpokoleniowej i międzypokoleniowej. Należy je zaadaptować do procesów gospodarowania usługami środowiska. W ekonomii zrównoważonego rozwoju stwierdza się, iż niezbędne są: przebudowa społeczeństwa przemysłowego i wprowadzenie zrównoważonych: produktów, usług, procedur i struktur w miejsce obecnych. Zgodnie z jej prognozami, podstawowe elementy zrównoważonej gospodarki rynkowej nie zmienią się, lecz będą miały silniejszy wpływ na społeczno-ekologiczne bariery wzrostu gospodarczego. Celem zachowania odpowiedniej jakości usług środowiska należy w rozwoju gospodarczym przestrzegać reguły większego wzrostu produktywności zasobów i usług środowiska w stosunku do wzrostu PKB. Bezwzględne zużycie usług środowiska powinno zmniejszać się nawet przy wzroście gospodarczym. Wzrost produktywności zasobów i usług środowiska świadczy bowiem o efektywności ich wykorzystania przez gospodarkę narodową. 120 Artur Michałowski Literatura Blaug M. 2000 Teoria ekonomii. Ujęcie retrospektywne, Warszawa. Borys T. 2007 W poszukiwaniu syntetycznego wskaźnika zrównoważonego rozwoju, [w:] Obszary badań nad trwałym i zrównoważonym rozwojem, (red.) B. Poskrobko, Białystok. Borys T. 2010 Koncepcja zrównoważonego rozwoju w naukach ekonomicznych, [w:] Ekonomia zrównoważonego rozwoju. Zarys problemów badawczych i dydaktyki, (red.) B. Poskrobko, Białystok. Borys. T. 2011 Interdyscyplinarność ekonomii zrównoważonego rozwoju, [w:] Teoretyczne aspekty ekonomii zrównoważonego rozwoju, (red.) B. Poskrobko, Białystok. Chądzyński J., Nowakowska A., Przygodzki Z. 2007 Region i jego rozwój w warunkach globalizacji, Warszawa. Costanza R. i inni 1997 The value of the world's ecosystem services and natural capital, „Nature”, No. 387. Czaja S., Fiedor B. 2010 Ekonomia środowiska i ekologiczna jako filary ekonomii zrównoważonego rozwoju, [w:] Ekonomia zrównoważonego rozwoju. Materiały do studiowania, (red.) B. Poskrobko, Białystok. Domański R. 2007 Gospodarka przestrzenna. Podstawy teoretyczne, Warszawa. Gospodarka regionalna i lokalna 2008, (red.) Z. Strzelecki, Warszawa. Gómez-Baggethum i inni 2010 The history of ecosystem services in economic theory and practic: from early notions to markets and payments schemes, „Ecological Economics”, t. 69, No. 6. Grönroos C. 1990 Service management and marketing. Managing the moments of truth in service competition, Lexington Books, Massachusetts. Kiełczewski D. 2010 Zrównoważony rozwój – istota, interpretacje, związek ze społeczeństwem wiedzy, [w:] Ekonomia zrównoważonego rozwoju. Materiały do studiowania, (red.) B. Poskrobko, Białystok. Kośmicki E. Zrównoważony rozwój w warunkach globalnych zagrożeń i integracji europejskiej, [w:] Zrównoważony rozwój – doświadczenia polskie i europejskie, (red.) S. Czaja, Wrocław. Kwiatkowski E. 1980 Teoria trzech sektorów. Prezentacja i próba oceny, Warszawa. Marketing usług turystycznych 2005, (red.) A. Panasiuk, Warszawa. Marketing usług 2003, (red.) A. Styś, Warszawa. Mizgajski A., Stępniewska M. 2009 Koncepcja świadczeń ekosystemów a wdrażanie zrównoważonego rozwoju, [w:] Ekologiczne problemy zrównoważonego rozwoju, (red.) D. Kiełczewski, B. Dobrzańska, Białystok. Pagiola S., Von Ritter K., Bishop J. 2004 Assessing the Economic Value of Ecosystem Conservation, The World Bank, Environment Department Paper, No. 101. Poskrobko B. 2010A Filary ekonomii zrównoważonego rozwoju, [w:] Ekonomia zrównoważonego rozwoju. Materiały do studiowania, (red.) B. Poskrobko, Białystok. Poskrobko B. 2010B Usługi środowiska jako kategoria ekonomii zrównoważonego rozwoju, „Ekonomia i Środowisko”, nr 1(37). Rogall H. 2010 Ekonomia zrównoważonego rozwoju. Teoria i praktyka, Poznań. The Economics of Ecosystems and Biodiversity. An interim report 2008, European Communities. The Millenium Ecosystem Assessment, Ecosystems and Human Well-being: Synthesis 2005, Island Press, Washington. Usługi w gospodarce rynkowej 2009, (red.) I. Rudawska, Warszawa. Wilson E.O. 2003 Przyszłość życia, Poznań. Wskaźniki ekorozwoju 1999, (red.) T. Borys, Białystok. Współczesna ekonomika usług 2005, (red.) S. Flejterski, A. Panasiuk, J. Perenc, G. Rosa, Warszawa. OPTIMUM. STUDIA EKONOMICZNE NR 6 (54) 2011 Agnieszka ZALEWSKA-BOCHENKO1, Łukasz SIEMIENIUK2 ZINTEGROWANE SYSTEMY INFORMATYCZNE ZARZĄDZANIA I ICH WPŁYW NA FUNKCJONOWANIE PRZEDSIĘBIORSTW Streszczenie Celem artykułu jest prezentacja istoty zintegrowanych systemów zarządzania, głównych źródeł informacji przedsiębiorstwa, omówienie systemów klasy business intelligence, jako istotnego uzupełnienia zintegrowanych systemów zarządzania w przedsiębiorstwie. W publikacji podjęto próbę analizy głównych obszarów zastosowania systemów business intelligence w przedsiębiorstwie, a w szczególności w następujących dziedzinach: zarządzania działaniami marketingowymi, zarządzania finansami, sprzedaży i dystrybucji, zarządzania personelem, controllingu, logistyki magazynowej i transportowej, omówiono również problematykę wykorzystania systemów klasy business intelligence na rynku e-Commerce. Słowa kluczowe: zintegrowany system zarządzania informacją, business intelligence, e-Commerce IMPACT OF INTEGRATED MANAGEMENT INFORMATION SYSTEMS ON ENTERPRISE PERFORMANCE Abstract The purpose of the paper is to present the idea of integrated management information systems as the main source of information for enterprises, and to discuss business intelligence systems as an important complementary tool to IMIS. The authors attempt to investigate the major applications of business intelligence systems in enterprises, with particular regard to: marketing management, financial management, sales and distribution, personnel management, controlling, warehouse and transport logistics. The paper also discusses the ways in which business intelligence systems are used in e-commerce. Key words: integrated management information systems, business intelligence, e-Commerce Wstęp Aktualnie, w funkcjonowaniu przedsiębiorstwa o sukcesie ekonomicznym decyduje posiadanie wizji i strategii biznesowej firmy na przyszłość oraz umiejętność przekonania inwestorów do powyższych strategii. W związku z powyższym, obsza1 Dr Agnieszka Zalewska-Bochenko, adiunkt, Wydział Ekonomii i Zarządzania, Uniwersytet w Białymstoku. 2 Mgr Łukasz Siemieniuk, asystent, Wydział Ekonomii i Zarządzania, Uniwersytet w Białymstoku. 122 Agnieszka Zalewska-Bochenko, Łukasz Siemieniuk rem ich zainteresowania nie jest tylko bieżąca wartość przedsiębiorstwa, ale jego potencjał rozwoju oraz wartość oczekiwana lub przyszła. Nie bez znaczenia stają się zatem, niewymierne w sprawozdaniach finansowych, czynniki powodzenia, takie jak: kapitał intelektualny, kreatywność personelu, lojalność klientów czy zdolność firmy do szybkiego wprowadzania zmian i innowacji [Kwasek 2009]. 1. Istota i specyfika zintegrowanych systemów informatycznych zarządzania Rozwój systemów informatycznych, wspomagających funkcje zarządzania, przebiegał wielotorowo. Wynikało to z faktu, iż ich początki były związane ze wspomaganiem poszczególnych działów firmy. Odrębnie rozwijały się informatyczne systemy wspierania księgowości i finansów firmy, a osobną drogą szedł rozwój systemów wspomagania kierowania produkcją. Dzisiaj trudno sobie wręcz wyobrazić taki podział, gdyż nie gwarantuje on uzyskania przez zarząd kompleksowej informacji o firmie. Ewolucję informatycznych systemów zarządzania prezentuje rysunek 1. RYSUNEK 1. Ewolucja systemów EWOLUCJA SYSTEMÓW DEM MRP rozszerzone o bilansowanie zdolności i finanse ERP ERP rozszerzone o automatyczną implementację w systemie zmian zachodzących w firmie MRP II MRP I MRP II rozszerzone o zarządzanie, dystrybucję, transport i serwis IC 1960 1970 1980 1990 Źródło: [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: PODSTAWY.HTML, data wejścia: 23.11.2009 r.]. 2000 http://stud.wsi.edu.pl/~sijagosa/ Zintegrowane systemy informatyczne zarządzania i ich wpływ... 123 IC (Inventory Control) – systemy zarządzania gospodarką magazynową, opracowane na początku lat sześćdziesiątych, były pierwszymi systemami wspomagającymi zarządzanie przedsiębiorstwem. MRP (Material Requirements Planning) – to opracowany w latach 70. standard zarządzania gospodarką materiałową przedsiębiorstw, zdefiniowany przez amerykańską organizację APICS (American Production and Inventory Control Society). Celem systemów klasy MRP było utrzymanie minimalnych zapasów, a tym samym kosztów funkcjonowania firmy i dostawa materiałów i produktów na żądanie w określonym czasie. Większość, oferowanego obecnie, oprogramowania klasy MRP ma możliwość rozbudowy o kolejne moduły tak, że oprogramowanie może spełnić kryteria normy MRP II. Systemy zarządzania zasobami firmy, określane angielskim skrótem ERP (Enterprise Resource Planning), są rozwinięciem systemów MRP II. System ERP pozwala na zarządzanie informacją we wszystkich aspektach funkcjonowania firmy. Pokrywa całość procesów biznesowych zachodzących w firmie. Dotyczy to zarówno łańcucha dostaw, planowania i sterowania produkcją, jak i systemu informowania kierownictwa. Wspiera więc wszystkie funkcje firmy, integrując i udostępniając informację o całości funkcjonowania firmy. DEM (Dynamic Enterprise Modeler) – Dynamiczne Modelowanie Przedsiębiorstwa, nowatorskie rozwiązanie wprowadzone na rynek przez firmę Baan w 1996 r., zestaw zintegrowanych narzędzi do dynamicznego modelowania struktury przedsiębiorstwa umożliwiający bezpośrednie przejście od modelu firmy do gotowej konfiguracji aplikacji i menu dla poszczególnych użytkowników [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://stud.wsi.edu.pl/~sijagosa/PODSTAWY.HTML, data wejścia: 23.11.2009 r.]. Obecnie, większość systemów zintegrowanych, istniejących na rynku, to tzw. systemy standardowe czy uniwersalne, to znaczy nie pisane na zamówienie konkretnej organizacji, ale zawierające zestaw standardowych funkcji, które mogą być dostosowywane do potrzeb odbiorcy za pomocą modyfikacji zmiennych parametrów systemu. Należą do grupy tzw. systemów transakcyjnych, czyli przystosowanych do rejestrowania i przetwarzania bieżących zdarzeń gospodarczych, takich jak: wprowadzanie zamówień zakupu, rejestracja faktur czy dokumentów magazynowych [Lech 2003 s. 12]. Standardowy system zintegrowany jest oprogramowaniem uniwersalnym. Za jego pomocą jest możliwe odwzorowanie procesów gospodarczych przedsiębiorstwa i uzyskiwanie informacji na temat ich przebiegu. Do specyficznych wymagań konkretnego przedsiębiorstwa można go dopasować za pomocą określenia wartości zmiennych parametrów, wpływających na sposób działania systemu. Oznacza to, że system zintegrowany jest w pewnym zakresie skalowalny. Większość standardowych systemów zintegrowanych posiada wewnętrzne języki programowania, które umożliwiają rozbudowę systemu we własnym zakresie lub, co najmniej, posiadają one możliwość dołączania oprogramowania za pomocą interfejsów. System, umożliwiający dołączanie nowego oprogramowania, nazywa się systemem otwartym [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.fcnt.org/publikacje/gunia1f.pdf, data wejścia: 19.11.2009 r.]. W większości systemów zintegrowanych funkcje są podzielone na obszary funkcjonalne, pokrywające się z podstawowymi zadaniami wykonywanymi przez przedsię- 124 Agnieszka Zalewska-Bochenko, Łukasz Siemieniuk biorstwo. Budowa i zakres funkcjonalny poszczególnych obszarów różni się w zależności od systemu, jednakże za standardowy można uznać następujący, ogólny podział: a) obszar finansowy, zawierający: księgę główną, rozrachunki z dostawcami i odbiorcami, raporty finansowe, zarządzanie inwestycjami finansowymi, controlling i zarządzanie majątkiem trwałym. W najprostszych systemach moduł ten zapewnia możliwość ewidencji księgowej operacji gospodarczych i sporządzenie wymaganych prawem zestawień. W systemach o bardziej rozbudowanej funkcjonalności znajdują się tutaj: funkcje umożliwiające prowadzenie rachunku kosztów według różnych modeli i dla różnorodnych typów działalności, planowanie przepływu środków pieniężnych, zarządzanie wolnymi środkami finansowymi etc.; b) obszar logistyczny, obejmujący planowanie zaopatrzenia i sprzedaży oraz gospodarkę magazynową. W prostych systemach zapewnia on możliwość ilościowego i wartościowego rozliczania magazynu oraz ewidencję analityczną zakupów i sprzedaży. Większe systemy mogą oferować: funkcje korelujące wielkość planowanej sprzedaży z aktualnymi zapasami i zakupami (planowanie zapasów ciągnione przez sprzedaż), funkcje umożliwiające zarządzanie przestrzenią magazynową, optymalizację wielkości zamawianych partii, planowanie wykorzystania taboru transportowego czy pomoc w wyszukaniu najlepszej oferty zakupu; c) obszar kadrowo-płacowy, zajmujący się: naliczaniem wynagrodzeń, prowadzeniem kartotek pracowniczych, ewidencją czasu pracy, zarządzaniem szkoleniami, planowaniem kariery. Zakres funkcjonalny tego modułu może wahać się od umożliwienia prowadzenia prostych kartotek osobowych i naliczania wynagrodzeń do skomplikowanych narzędzi wspomagających pracę działu kadrowego w: planowaniu ścieżek kariery, wybieraniu pracowników najlepiej spełniających wymagania dla danego stanowiska pracy, planowaniu szkoleń [Lech 2003 s. 12]. d) obszar produkcyjny, obejmujący planowanie produkcji i spływu oraz techniczne przygotowanie produkcji. Moduł planowania produkcji z reguły wchodzi w skład pakietów średnich i dużych. Zapewnia on: planowanie wykorzystania mocy produkcyjnych, planowanie zapotrzebowania na surowce, ewidencję rzeczywistego zużycia zasobów produkcyjnych i rzeczywistą wycenę wyrobów. Jak widać, w zależności od wielkości i przeznaczenia systemu, zawartość poszczególnych obszarów funkcjonalnych może znacznie się różnić. Najmniejsze systemy zintegrowane ograniczają swoją funkcjonalność do ewidencji finansowo-księgowej, oferując: moduły księgi głównej, rozrachunków, środków trwałych, gospodarkę magazynową i moduł płacowy. Znaczny jest na rynku udział systemów nie posiadających obszaru produkcyjnego, natomiast duże systemy zintegrowane, oprócz wymienionych powyżej standardowych funkcjonalności, oferują rozwiązania dodatkowe, pokrywające coraz większą część obszaru działalności przeciętnej organizacji. Przykładem może być platforma mySAP.com, która, oprócz wymienionych funkcjonalności, oferuje np.: zarządzanie jakością, zarządzanie złożonymi projektami inwestycyjnymi czy zarządzanie nieruchomościami, moduł CRM, zarządzanie przepływem pracy Workflow oraz rozwiązanie pozwalające na prowadzenie planowania Zintegrowane systemy informatyczne zarządzania i ich wpływ... 125 i kontroli strategicznej – SEM [Lech 2003 s. 12]. Poza rozszerzaniem funkcjonalności systemów na nowe obszary działalności organizacji, producenci standardowych rozwiązań zaczynają również dywersyfikować swoje oprogramowanie, przystosowując je do potrzeb konkretnych branż (np.: przemysł chemiczny, produkcja samochodów, elektroenergetyka) czy dziedzin działalności, (usługi, sprzedaż hurtowa, produkcja masowa), [Adamczewski 2004 s. 7]. Powstałe w ten sposób tzw. rozwiązania branżowe korzystają, tam, gdzie jest to możliwe, ze standardowych funkcji systemu, natomiast w miejscach, gdzie specyfika branży to uniemożliwia, proponują rozwiązanie specyficzne. Polega to z reguły na „wymianie” niektórych modułów standardowych na branżowe: np. rozwiązanie dla sieci sprzedaży detalicznej posiada własne rozwiązania w zakresie sprzedaży i gospodarki magazynowej, natomiast korzysta ze standardowych modułów finansowych czy zarządzania środkami trwałymi. Rozwiązanie dla przemysłu chemicznego będzie posiadać własny moduł planowania produkcji, wspierający np. produkcję sprzężoną, natomiast będzie korzystać ze standardowego modułu sprzedaży i modułów finansowych. Kolejną cechą systemów zintegrowanych, którą należy wymienić, jest jednolity interfejs użytkownika. Oznacza to, że przy pracy z dowolnym modułem systemu, komunikacja pomiędzy systemem a użytkownikiem odbywa się na identycznych zasadach, czyli podobny jest układ ekranu, standardowe jest znaczenie poszczególnych klawiszy funkcyjnych, menu systemu etc. Oczywistą cechą systemu zintegrowanego jest jego wielodostępność, tzn. umożliwienie pracy jednocześnie wielu użytkownikom. Aktualnie, większość wiodących systemów zintegrowanych dla średnich i dużych przedsiębiorstw oferuje rozwiązania umożliwiające pracę z systemem za pomocą przeglądarki WWW. Pracownicy, dostawcy i klienci przedsiębiorstwa mogą uruchamiać wybrane funkcje systemu, korzystając jedynie z oprogramowania internetowego. Umożliwia to pracę w systemie z każdego miejsca wyposażonego w sieć. System zintegrowany, aby spełniać podstawowe wymagania, stawiane tego typu oprogramowaniu, powinien posiadać takie cechy, jak [21]: a) integracja, b) wielodostępność, c) uniwersalność, d) skalowalność, e) otwartość, f) modularność, g) jednolity interfejs użytkownika. 2. Zintegrowane systemy informatyczne jako główne źródło informacji w przedsiębiorstwie Podstawową funkcją zintegrowanych systemów zarządzania jest dostarczanie aktualnych i dopasowanych do potrzeb użytkowników informacji. Dzięki technologiom internetowym, systemy klasy MRP/ERP mogą tych informacji dostarczać w miejscu dowolnie oddalonym od rzeczywistej lokalizacji serwera zawierającego system, pod warunkiem że w tym miejscu znajduje się komputer z dostępem do sieci WWW. Protokoły bezprzewodowego przesyłania danych jeszcze bardziej rozszerza- 126 Agnieszka Zalewska-Bochenko, Łukasz Siemieniuk ją obszar, do którego może docierać informacja z systemu. Dostęp do aktualnych informacji na temat sytuacji przedsiębiorstwa, stanu jego majątku, bieżących kosztów, przychodów, stanu należności i zobowiązań, relacji z klientami i wielu innych wskaźników jest warunkiem koniecznym do podejmowania właściwych decyzji biznesowych [Januszewski 2008 s. 80]. Dzięki zintegrowanym systemom zarządzania, informacje są dostarczane w czasie rzeczywistym. Podstawową cechą jest to, iż każda informacja jest wprowadzana do systemu tylko raz i uaktualnia wszystkie pozostałe miejsca, do których powinna trafić. W ten sposób wszyscy użytkownicy systemu widzą dane uaktualnione o wprowadzoną informację. Integracja systemu informatycznego niesie ze sobą następujące korzyści: a) wszyscy użytkownicy mają aktualny obraz sytuacji przedsiębiorstwa w czasie rzeczywistym; b) są niwelowane dodatkowe nakłady pracy, związane z kilkukrotnym wprowadzaniem tych samych danych w różnych miejscach systemu. Korzyści powyższe należą do najbardziej podstawowych i są osiągane automatycznie przy wdrożeniu praktycznie każdego systemu zintegrowanego. Integracja systemu informatycznego umożliwia uzyskiwanie informacji aktualnych, równie istotne jest jednak, aby informacje te były dopasowane do potrzeb poszczególnych użytkowników systemu. Różne osoby, na różnych szczeblach organizacji mają odmienne potrzeby informacyjne. Pracownicy szczebla operacyjnego powinni widzieć dane dotyczące swojego wycinka organizacji [Adamczewski 2004 s. 78]. Z drugiej strony, przedstawiciele kierownictwa wysokiego szczebla powinni mieć dostęp do danych zagregowanych, opisujących sytuację przedsiębiorstwa jako całości. Jednakże powinni oni mieć również możliwość samodzielnego „zagłębiania się” w wybrane obszary funkcjonowania przedsiębiorstwa poprzez uzyskiwanie danych szczegółowych. Ponieważ charakter i struktura informacji, a także ich interpretacja jest inna w każdym przedsiębiorstwie, wypracowanie systemu informowania, dostarczającego informacji dopasowanych do potrzeb poszczególnych użytkowników, nie jest banalne i wymaga z reguły wiele pracy podczas wdrożenia systemu. Pożądany efekt otrzymuje się, korzystając z następujących właściwości i funkcji ZSIZ: a) hierarchii uprawnień, b) modyfikowalnego interfejsu użytkownika, c) narzędzi generowania raportów, d) generatorów zapytań, e) wyspecjalizowanych systemów informowania kierownictwa. Większość systemów zintegrowanych posiada możliwość ograniczania dostępu do poszczególnych funkcji systemu pojedynczym użytkownikom lub ich grupom za pomocą uprawnień. W momencie logowania się użytkownika i podania hasła, system rozpoznaje, jakie grupy uprawnień są mu przypisane. Użytkownik może korzystać tylko z tych funkcji systemu, które zostały zdefiniowane jako dostępne dla niego. Dodatkowo, dla każdej funkcji można zdefiniować poziom dostępu. Z reguły wyróżnia się następujące poziomy dostępu: a) odczyt – użytkownik może jedynie przeglądać dane, nie może jednak ich zmieniać; b) zmiana – użytkownik ma prawo do odczytu i zmiany istniejących danych; Zintegrowane systemy informatyczne zarządzania i ich wpływ... 127 c) tworzenie i usuwanie nowych wpisów – użytkownik ma prawo do tworzenia nowych wpisów, usuwania istniejących, jak również do ich odczytu i zmiany. Dzięki systemowi uprawnień, istnieje możliwość ograniczenia dostępu do niektórych funkcji i danych systemu osobom niepowołanym. Następnym narzędziem, dostosowującym działanie systemu do potrzeb poszczególnych użytkowników, jest modyfikowalny interfejs. Umożliwia on zmianę wyglądu standardowych ekranów systemu pod kątem potrzeb konkretnego pracownika [Majewski 2006 s. 20]. Dostosowywanie wyglądu ekranu polega na: a) tworzeniu skrótów do najczęściej wykonywanych funkcji, aby użytkownik nie musiał się za każdym razem „przebijać” przez wielopoziomowe menu; b) ukrywaniu funkcji niedostępnych dla danego użytkownika, tak, że widzi on tylko te obszary systemu, z których korzysta; c) modyfikacji wyglądu poszczególnych formatek – np. udostępnianiu tylko części informacji na temat klientów pracownikom sprzedaży i wszystkich pracownikom księgowości. Tak jak w poprzednim przypadku, podczas logowania się do systemu są wczytywane informacje o wyglądzie ekranu danego pracownika. W ten sposób, korzystając z tego samego systemu, każdy pracownik może widzieć go na sposób, który najlepiej odpowiada jego potrzebom. Podstawowym narzędziem, służącym do uzyskiwania z systemu danych w przekrojach odpowiadających potrzebom użytkowników różnych szczebli, są generatory raportów. Raport w systemie to wtórne zestawienie danych, „wyciągniętych” z systemu zgodnie z pewnym algorytmem. Z reguły raporty są małymi programami, zawierającymi instrukcje sterujące pobieraniem danych z systemu, operacjami na tych danych (np. wyliczeniem wskaźników) i sposobem ich wyświetlania na ekranie oraz wydruku. Miejscem w systemie, umożliwiającym tworzenie raportów, jest właśnie generator. Niektóre systemy zintegrowane posiadają własny, wbudowany generator raportów, inne zaś współpracują z oprogramowaniem niezależnych firm – np. Crystal Reports. Tworzenie nowych raportów jest zadaniem dość skomplikowanym i wymaga elementarnych umiejętności programistycznych. Zazwyczaj zadanie napisania raportów wypełniających potrzeby użytkowników systemu jest zlecane programistom firmy wdrażającej system. Co prawda, generatory raportów często są wyposażone w dodatkowe oprogramowanie umożliwiające tworzenie raportów „zwykłym ludziom” – tzw. Asystenta Raportów, jednakże umożliwia ono jedynie wygenerowanie prostych zestawień, które rzadko spełniają potrzeby informacyjne użytkowników systemu. Raporty umożliwiają zbieranie danych w przekrojach innych, niż ma to miejsce bezpośrednio w systemie, a także ich agregację [Adamczyk, Chmielarz 2005 s. 68]. Dlatego są one bardzo przydatnym narzędziem dla przedstawicieli wyższego kierownictwa i zarządu. W przypadku gdy użytkownik nie chce uzyskać danych zagregowanych w postaci raportu, a tylko np. zawęzić zakres danych widocznych na monitorze, może być przydatny generator zapytań. Każdy system, oparty na bazie danych, posiada język zapytań, umożliwiający operacje na danych z bazy. Bezpośrednie operowanie językiem zapytań może być dla użytkownika systemu dość niewygodne, ponieważ wymaga znajomości: struktury bazy danych, nazw poszczególnych tabel w bazie i wreszcie składni samego języka. Dlatego większość systemów 128 Agnieszka Zalewska-Bochenko, Łukasz Siemieniuk umożliwia uproszczone tworzenie zapytań za pomocą specjalnego generatora. Najprostszy generator zapytań ułatwia założenie filtra na aktualnie wyświetlaną tabelę. Po naciśnięciu odpowiedniego przycisku, użytkownik ma możliwość podania kryteriów logicznych, które mają być wprowadzone przez dane pokazywane na ekranie. Wynikiem działania filtra jest wyświetlenie tylko tych zapisów, które spełniają kryteria zawarte w filtrze. W ten sposób użytkownik, nawet o tym nie wiedząc, wysyła zapytanie do bazy danych. Zapytanie to jest tłumaczone przez generator na język zapytań zrozumiały dla systemu zarządzania bazą danych, a wynik jest wyświetlany na ekranie. Przedstawione powyżej, narzędzia, umożliwiające dostosowywanie informacji do potrzeb poszczególnych użytkowników, są częścią większości nowoczesnych informatycznych systemów zarządzania [Kluge, Kużdowicz, Orzeszko 2005 s. 129]. Ponieważ zintegrowane systemy zarządzania są tzw. systemami transakcyjnymi, których głównym zadaniem jest zbieranie w czasie rzeczywistym informacji ze wszystkich obszarów funkcjonalnych, ich bazy danych są zaprojektowane w celu optymalizacji czasu przetwarzania dużych zbiorów podobnych do siebie danych (np. masowo wprowadzanych faktur). Co za tym idzie, system zintegrowany może udostępniać w formie raportów dane dotyczące bieżącej sytuacji przedsiębiorstwa. Prowadzenie skomplikowanych analiz porównawczych (np. w czasie), na zagregowanych zbiorach danych, może być w systemach tego typu kłopotliwe i wiązać się ze znacznymi nakładami pracy przy tworzeniu raportów, a także dużym obciążeniem systemu podczas ich każdorazowego generowania. Dlatego do celów tworzenia skomplikowanych analiz wysokiego poziomu używa się obecnie specjalnie do tego skonstruowanych narzędzi, jakimi są systemy Business Intelligence oparte na technologii hurtowni danych. Dane do hurtowni są ładowane z systemu transakcyjnego (czyli ZSIZ) oraz z innych źródeł, takich jak pliki arkusza kalkulacyjnego czy strony WWW. Następnie są organizowane we, wcześniej zaprojektowane, wielowymiarowe struktury, tzw. kostki informacyjne. Prezentacja danych może następować za pomocą dowolnego narzędzia, na przykład arkusza kalkulacyjnego [Lenart 2005 s. 206]. Zintegrowane systemy zarządzania są i niewątpliwie przez najbliższe lata będą najważniejszym źródłem informacji wewnętrznych w większości przedsiębiorstw. Ich główną zaletą jest dostarczanie użytkownikom informacji najbardziej aktualnej i dopasowanej do indywidualnych potrzeb. Należy zauważyć, iż jakość informacji uzyskiwanych z systemu zależy od wielu dodatkowych czynników, takich jak jakość danych wprowadzanych przez użytkowników czy jego dopasowanie do specyfiki przedsiębiorstwa. Wdrożenie zintegrowanego systemu zarządzania wymusza pewien poziom zmian organizacyjnych. Zmiany te dotyczą integracji, wykonywanych w przedsiębiorstwie, funkcji i procesów oraz uporządkowania przepływu informacji. Niewykonanie tych zmian może prowadzić do fiaska projektu wdrożenia systemu zintegrowanego. W przedsiębiorstwie, stosującym zintegrowany system wspomagający, zarządzane parametry, nabytego przez klienta, produktu są natychmiast po zawarciu transakcji wprowadzane do komputera, który sprawdza stan magazynu i ewentualnie, automatycznie dokonuje aprowizacji. Jeśli firma jest jednostką produkcyjną, informacje o zakupionym przez klienta produkcie docierają do działu odpowiedzialnego za jego wytworzenie i mają bezpośredni wpływ na automatyczny zakup surowców. Gotowy produkt jest wysyłany w końcu do klienta wraz z fakturą, generowaną przez system Zintegrowane systemy informatyczne zarządzania i ich wpływ... 129 na podstawie parametrów złożonego przez klienta zamówienia, której opłacenie jest sprawdzane automatycznie. RYSUNEK 2. Zintegrowany system wspomagający zarządzanie Magazyn Aprowizacja Finanse Sprzedaż Ekspedycja Produkcja Źródło: [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.mba.edu.pl/Mis/IntegraSystems.htm, data wejścia: 10.12.2009 r.]. a) przedstawiony powyżej, bardzo uproszczony schemat przepływu informacji w zintegrowanym systemie wspomagającym zarządzanie pokazuje, jak istotne i jednocześnie złożone mogą być powiązania pomiędzy jego składowymi, odpowiadającymi różnym funkcjom występującym w przedsiębiorstwie. Istnienie takiego systemu może być w firmie wykorzystane na dwa sposoby: jako technika ułatwiająca i przyśpieszająca wykonywanie operacji; b) ale również jako metoda przeprowadzania kontroli i jednocześnie narzędzie do podejmowania optymalnych decyzji menedżerskich. Dysponując danymi generowanymi w firmie na poziomie różnych ogniw łańcucha wytwarzania wartości, łatwo jest przeprowadzać ich analizę i na jej podstawie wyciągać wnioski dotyczące działania całego przedsiębiorstwa. Wnioski mogą dotyczyć na przykład czynników wpływających na: rentowność, wydajność pracy czy zachowanie klientów – to właśnie, z nimi związane zastosowanie systemów wspomagających zarządzanie, jest określane zazwyczaj mianem decyzyjnego. W firmie stosującej zintegrowane systemy wspomagające zarządzanie menedżer dysponuje na swoim komputerze i w czasie rzeczywistym konsolą pilota ze wszystkimi wskaźnikami niezbędnymi do podejmowania optymalnych, biznesowych decyzji taktycznych i strategicznych. Taki nowoczesny sposób prowadzenia działalności jest wdrażany w coraz większej liczbie podmiotów gospodarczych nie tylko w USA, ale i w Europie. Nikogo nie trzeba przekonywać o tym, że teoretycznie stanowi on rozwiązanie, do którego wszyscy powinni dążyć [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.mba.edu.pl/Mis/IntegraSystems.htm, data wejścia: 01.10.2009 r.]. Ma ono jednak swoją cenę. Jej głównej części nie stanowi bynajmniej koszt sprzętu komputerowego czy nawet oprogramowania: ogromnie drogo płaci się za opracowanie koncepcji systemu, przeszkolenie załogi firmy w stosowaniu narzędzi 130 Agnieszka Zalewska-Bochenko, Łukasz Siemieniuk wspomagających zarządzanie i ich wdrożenie. Bardzo wysokie są także tak zwane koszty ukryte związane z dezorganizacją działania firmy w okresie wprowadzania zmian. Decyzja o wprowadzeniu zintegrowanych systemów zarządzania przedsiębiorstwem jest więc decyzją bardzo brzemienną w skutkach. Uzupełnienie zintegrowanych systemów zarządzania stanowią rozwiązania typu business intelligence (BI). 3. Istota i specyfika systemów klasy business intelligence Badania w dziedzinie nauk ekonomicznych doprowadziły do wypracowania szeregu wskaźników, które wykorzystuje się w diagnozowaniu kondycji ekonomicznej przedsiębiorstw. Empiryczna strona zagadnienia dotyczy szeregu analiz, na podstawie których można dokonać diagnozy stanu aktualnego, jednak może się to wymknąć spod kontroli, doprowadzić do marnotrawienia czasu menedżerów i analityków, którzy mają za zadanie śledzić kondycję i rozwój współczesnej organizacji i wyciągać z tych analiz wnioski. Z uwagi na dużą ilość informacji, dochodzi niejednokrotnie do popełniania błędów przez osoby zarządzające w danym przedsiębiorstwie. Naprzeciw takim sytuacjom wychodzą nowoczesne systemy klasy business intelligence (BI), których zadania sprowadzają się do usprawniania procesów analityczych w wielu obszarach działalności przedsiębiorstwa. Pojęcie business intelligence oznacza szereg narzędzi, służących do analizy danych biznesowych. Mimo że termin ten powstał w latach 80. XX wieku, nie ma polskiego odpowiednika, który w pełni odzwierciedliłby jego znaczenie. BI najczęściej tłumaczy się jako: a) informację zarządczą, b) wywiad gospodarczy, c) biały wywiad, d) systemy wiedzy biznesowej [Olszak 2007 s. 64]. Rozpatrując zagadnienie systemów klasy business intelligence, w ujęciu organizacyjnym, najbardziej odpowiednim jest termin informacja zarządcza, który wskazuje na istotę BI, czyli informację, oraz na funkcję zarządzania, w której BI się realizuje. Systemy BI służą bowiem do gromadzenia danych biznesowych, integrowania ich, analizowania oraz udostępniania na potrzeby kadry zarządzającej w celu podejmowania decyzji biznesowych. Systemy powyższe odgrywają coraz ważniejszą rolę we współczesnej organizacji, ponieważ coraz silniejszą pozycję wśród czynników decyzyjnych posiada sama informacja. Posiadanie informacji ekonomicznych, finansowych, marketingowych, prawnych, kompetencyjnych jest podstawą do prowadzenia analizy i podejmowania decyzji biznesowych, natomiast systemy klasy business intelligence dysponują narzędziami służącymi do formułowania wniosków w warunkach szybko zmieniającego się otoczenia. W praktyce funkcjonowania organizacji systemy klasy business intelligence wspomagają procesy decyzyjne, wspierają kierownictwo i analityków w czasochłonnej pracy przetwarzania danych. Decyzja ostateczna jednak zawsze należy do człowieka, który, Zintegrowane systemy informatyczne zarządzania i ich wpływ... 131 oprócz czystych danych liczbowych, posiada również doświadczenie i intuicję, których, jak dotąd, nie udało się uzyskać w komputerach. Literatura przedmiotu opisuje systemy business intelligence w różnorodny sposób. Wymienia się różne podziały systemów oraz różne funkcje, w zależności od potrzeb odbiorcy tego systemu. Wspólne cechy systemów business intelligence pozwalają na odróżnienie ich od innych systemów, takich jak na przykład systemy automatyki przemysłowej, które również korzystają z baz danych oraz analizują je w konkretnym celu, jednak nie zalicza się ich do systemów klasy BI, ponieważ nie służą bezpośrednio podejmowaniu decyzji biznesowych, nie kształtują kierunku rozwoju firmy, a jedynie usprawniają procesy produkcyjne. Wyróżnikami systemów klasy business intelligence są następujące cechy: a) wspieranie odbiorców przy: wyborze informacji, kojarzeniu faktów i wnioskowaniu oraz dzieleniu się informacją; b) tworzenie niezbędnej podstawy szybkiego podejmowania decyzji z wykorzystaniem nabytych doświadczeń; c) wykorzystywanie informacji z różnych źródeł i przyczynianie się do poprawy podejmowania decyzji i lepszego rozumienia dynamiki biznesu; d) tworzenie scenariuszy przyszłych wydarzeń na podstawie przeszłych działań; e) interaktywny dostęp do danych w czasie rzeczywistym; f) zapobieganie utratcie wiedzy w organizacji [Olszak 2007 s.67]. W praktyce funkcjonowania przedsiębiorstw z pojęciem business intelligence wiąże się kilka terminów, które ukazują sposób działania takich systemów [Olszak 2007 s. 64]: a) hurtownia danych, b) narzędzia analityczne, c) techniki drążenia danych. Hurtownia danych to miejsce, gdzie są składowane informacje. W hurtowni dane te są klasyfikowane i przetwarzane [Kisielnicki, Sroka 2005 s. 174]. Dlatego też hurtownia danych przyjmuje kształt bazy danych o różnych możliwościach i obszerności, w zależności od potrzeb. Architektura hurtowni danych zależy od tego, jaki rodzaj działalności jest prowadzony. W przedsiębiorstwie hurtownią danych jest baza danych: transakcyjnych, finansowych, magazynowych, marketingowych, kadrowych. Na rynku są oferowane proste aplikacje, które spełniają rolę hurtowni danych w małych przedsiębiorstwach, najczęściej są to programy magazynowo-księgowe. Część z nich, szczególnie aplikacje dedykowane dużym przedsiębiorstwom, korzysta z zewnętrznych baz danych umieszczanych na wielu serwerach, jednak, aby taka hurtownia mogła zostać uznana za element systemu klasy business intelligence, niezbędne są inne funkcje, które wyznaczają dalszy proces analizy informacji. Narzędzia analityczne to narzędzia służące analizie wybranych danych zebranych w hurtowni. Klasycznie analizą danych zajmują się systemy OLAP (Online Anlytical Processing). Najpopularniejszymi wśród narzędzi OLAP są: a) MOLAP (multidimensional OLAP), czyli system, który analizuje dane w wielu wymiarach i układa je w tak zwane kostki OLAP (wielowymiarowe arkusze kalkulacyjne); b) ROLAP (relational OLAP), czyli system, który przechowuje dane w relacyjnych bazach danych [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://pl.wikipedia. org/wiki/ OLAP, data wejścia: dnia 11.12.2009 r.]. 132 Agnieszka Zalewska-Bochenko, Łukasz Siemieniuk OLAP służy szczególnie klasycznej funkcji systemów klasy BI, czyli raportowaniu. Potrzeba przygotowywania raportów przez menedżerów wywołała pierwszy impuls do rozwoju systemów business intelligence. Ewolucja tych systemów prowadzi jednak dalej, ku technikom nowocześniejszym, jak data mining. O ile OLAP to rozbudowane systemy pracy, według ustalonych schematów, służące do zbierania informacji w standardowych formatach, jak: analiza konkurencyjności, płynność finansowa przedsiębiorstwa, opłacalność inwestycji, tak techniki drążenia danych (data mining) pozwalają na wyszukiwanie informacji, które nie od razu są widoczne dla oka człowieka. Wykorzystując szybkość i dokładność systemu, można wyszukać relacje między danymi, które nie zawsze mieszczą się w standardach organizacyjnych. Ten rodzaj analizowania danych wyznacza nowe kierunki w dziedzinie nauk ekonomicznych oraz pozwala na podejmowanie kroków prowadzących do wyprzedzenia konkurencji. Techniki drążenia danych to najciekawszy i dotąd nie zbadany do końca obszar systemów klasy business intelligence. Ciekawym zagadnieniem, związanym z systemami BI, jest sztuczna sieć neuronowa. Pojęcie to ma szersze znaczenie, traktowane jest przez część naukowców jako oddzielny obszar nauki, zajmujący się budową i badaniem sztucznych sieci przepływu informacji. Na potrzeby analizy systemów BI można zawęzić to określenie jako metoda przepływu informacji pomiędzy hurtownią danych a decydentem. Metoda ta charakteryzuje się działaniem podobnym do ludzkiego mózgu. Biorąc pod uwagę szybkość rozwoju technologii informacyjnych, sieci neuronowe mają szansę znacznie przyspieszyć procesy analityczne, wykorzystywane w systemach klasy BI [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Sieć_neuronowa, data wejścia: 11.12.2009 r.]. 4. Praktyczne aspekty wykorzystania systemów klasy business intelligence w przedsiębiorstwie W praktyce funkcjonowania przedsiębiorstw, systemy klasy business intelligence wykorzystuje się w następujących dziedzinach [Olszak 2007 s. 155-176]: a) zarządzaniu finansami, b) sprzedaży i dystrybucji, c) zarządzaniu personelem, d) controllingu kosztów produkcji, e) logistyce magazynowej i transportowej, f) zarządzaniu działaniami marketingowymi. Powyższe wyróżnienie nie oznacza, że systemy BI zamykają się w tych obszarach. Systemy klasy business intelligence w obecnej dobie rozszerzają swój zasięg, szczególnie interesujące staje się wykorzystanie BI do podejmowania decyzji marketingowych i reklamowych, a także działań w dziedzinie e-Commerce. Rozwój systemów klasy business intelligence w kierunku marketingu i reklamy jest związany między innymi z tym, że koszty działań marketingowych w większości przedsiębiorstw nie są analizowane pod względem bezpośredniego wpływu na sprzedaż czy na konkurencyjność firmy. W praktyce przedsiębiorstw występują rzadkie przypadki porównywania z innymi obszarami, jak finanse, trudno jest tu wykazać zależ- Zintegrowane systemy informatyczne zarządzania i ich wpływ... 133 ności między poszczególnymi działaniami a efektami. Zwrócenie się specjalistów marketingu do narzędzi BI pozwala wytworzyć przewagę konkurencyjną nad firmami, które nie szukają w tym obszarze optymalnych rozwiązań. Ciekawym narzędziem marketingowym obszaru BI jest system analizujący ofertę, zawartą w informatorach handlowych w całej Polsce firmy Analyx Sp. z o.o. Jest to narzędzie, które pozwala ocenić atrakcyjność oferty handlowej w danej branży na podstawie wydawanych przez konkurencję tzw. gazetek handlowych [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.analyx.com, data wejścia: 12.12.2009 r.]. Innym przykładem wykorzystania BI w marketingu są programy lojalnościowe i bazy klientów oparte na hurtowniach danych. Firma Orange oferuje w tym zakresie usługę SMS Hurt, opartą na bazie numerów klientów firmy [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.orange.pl, data wejścia: 20.11.2009 r.], a firma iFusion, wśród szeregu innych firm tego typu, proponuje aplikację do zarządzania programem lojalnościowym, z raportowaniem i powiadamianiem przedstawicieli handlowych o zdarzeniach w systemie [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http:// www.ifusion.pl, data wejścia: 12.12.2009 r.]. e-Commerce jest natomiast dziedziną dość nową, nie wytworzyły się jeszcze określone standardy działania w tym sektorze zarówno w Polsce, jak i na świecie. Systemy klasy business intelligence są ściśle związane z tym rynkiem ze względu na łatwość ich wdrożenia. Firmy, działające w ramach e-Commerce, z założenia posiadają podstawę techniczną do budowy systemów raportowania. Tą podstawą są: bazy danych, systemy obsługi zamówień, a często też, zintegrowane z systemem transakcyjnym, systemy magazynowo-księgowe, logistyczne i inne. Jest to właściwie potężna hurtownia danych, do której można w stosunkowo łatwy sposób wdrożyć narzędzia analityczne. Analizując główne obszary zainteresowania systemów klasy business intelligence, warto wskazać na przemiany, które dokonały się w ostatnim czasie. Zarządzanie finansami przeszło metamorfozę, która pozwala na dogłębną analizę kosztów przedsiębiorstwa, a także trendów jej rozwoju. Mówimy tu o budżetowaniu, które przyczyniło się do rozwoju systemów klasy business intelligence w tej dziedzinie. Budżetowanie to stosunkowo nowy, zwłaszcza w polskich warunkach, sposób podziału budżetu firmy na poszczególne jednostki. Przed tą zmianą dane finansowe były traktowane jako całość, w podziale zbieżnym, w dużej mierze, z podziałem księgowym. Nie pozwalało to jednak na analizę: wąskich gardeł, kosztów jednostek organizacyjnych, opłacalności poszczególnych działań, ponieważ przykładowo koszty materiałów biurowych wpadały w systemie do jednej kategorii, niezależnie od tego, jaki dział z nich korzysta. Budżetowanie sprawiło, że firma może podzielić dany rodzaj kosztu na jednostki organizacyjne lub działania, co umożliwia na lepszą analizę opłacalności lub po prostu kondycji danej jednostki. Systemy BI, w związku z rozwojem finansów przedsiębiorstwa, rozwinęły takie narzędzia, jak: analiza wykonania planu przez jednostkę organizacyjną, diagnoza miejsc tworzenia kosztów itp. Rola, jaką systemy BI odgrywają w sprzedaży i dystrybucji, to szeroko pojęte analizy opłacalności działalności przedsiębiorstwa. Dzięki narzędziom business intelligence, firma może decydować o wyborze miejsca działalności lub podjąć szybką decyzję o wycofaniu się z danego obszaru. Dotyczy to zarówno obszarów działalności gospodarczej, jak i obszarów geograficznych, grup klientów itp. Przykładem takiego programu jest TAGIT, który umożliwia: analizę sprzedaży dla wielu jednostek orga- 134 Agnieszka Zalewska-Bochenko, Łukasz Siemieniuk nizacyjnych, prognozowanie i planowanie działań na rynku [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.targit.com, data wejścia: 13.12.2009 r.]. Wykorzystanie systemów klasy business intelligence w zarządzaniu personelem na polskim rynku jest wciąż mało popularnym rozwiązaniem. Dzieje się tak ze względu na wciąż tradycyjne podejście przedsiębiorstwa do pracownika i jego pracy. BI w pełni sprawdza się na tym obszarze dopiero na poziomie zarządzania zasobami ludzkimi w rozumieniu całościowym (HR), a nie tylko kadrowo-płacowym. Dopiero, traktując wiedzę i karierę pracownika jako element organizacji, można podjąć analizę stanu tego obszaru za pomocą narzędzi BI. Przeciętne polskie przedsiębiorstwo traktuje pracownika jako koszt stały, nie skupiając się szczególnie na tym, co robi i czy rzeczywiście jest potrzebny tam, gdzie się znajduje. BI pozwala na ocenę tego stanu, dzięki czemu można: przeanalizować zatrudnienie w stosunku do sprzedaży w danej jednostce organizacyjnej, planować ścieżki kariery i stworzyć odpowiedni system motywacyjny. Jest to bardzo ważne w dużych firmach, które mogą przeoczyć potrzeby zdolnego pracownika, który nie jest odpowiednio motywowany, a przynosi duże zyski firmie i odwrotnie, mogą przeoczyć przerost zatrudnienia niektórych działów, które nie wpływają bezpośrednio na sprzedaż, przez co nie uwzględnia się ich w analizie sprzedażowej. Controlling to bardzo młoda dziedzina, wciąż jeszcze za mało wykorzystywana w przedsiębiorstwach polskich. Do jej rozwoju przyczyniły się systemy BI, dzięki narzędziom, jakie systemy te zaoferowały analitykom. Początkowo funkcje controllingowe były rozłożone na: kierownictwo, dział księgowy oraz analityków finansowych. Obecnie, istnieje tendencja do wydzielania komórki controllingu, która zarządza wykonaniem budżetu i analizą kosztów. Niezwykle ważną, w tej kwestii, dziedziną jest produkcja. Controling kosztów produkcji szczególnie potrzebuje narzędzi specjalistycznych, ze względu na techniczny wymiar obliczeń, który nie sprowadza się tylko do porównania kosztów wytworzenia produktu do przychodu jednostkowego, ale obejmuje takie zagadnienia, jak: częstotliwość pracy maszyn, optymalizacja procesu produkcji w sensie rynkowym, ale też np., jaki związek ma produkcja z zatrudnieniem. Logistyka magazynowa i transportowa wymaga grupy narzędzi dedykowanych, takich jak: analiza stanów magazynowych, terminów ważności, zalegania towaru, ustalanie terminów dostaw, ładowność floty itp. Firmy, dokonujące audytu firmy, często popełniają błędy, analizując ten obszar działalności firmy zbyt dosłownie i bardzo powierzchownie. W praktyce funkcjonowania przedsiębiorstw występuje następująca sytuacja, gdzie audytor stoi przy tirze ze stoperem i mierzy czas wyładowania towaru w jednej z hurtowni AGD. Wynikiem tej analizy było podanie średniego czasu rozładowania jednostki towaru. Audytor nie wziął jednak pod uwagę następujących faktów: a) w badanym tirze były same sprzęty drobne – lekkie i poręczne; b) analiza miała miejsce o godzinie 9:00, a więc w czasie względnej świeżości umysłu i sił fizycznych pracowników; c) rozpatrzono tylko jeden tir; d) analiza była prowadzona jawnie, z pełną świadomością pracowników, że są oceniani. Zintegrowane systemy informatyczne zarządzania i ich wpływ... 135 Wszystkie te elementy sprawiają, że wyniki tej analizy są zupełnie nieprzydatne. W takich sytuacjach z pomocą przychodzą systemy BI, które agregują dane historyczne i ustalają średnią wydajność pracownika magazynowego. Jest to możliwe dzięki zebraniu danych z wielu tygodni lub miesięcy, w różnych warunkach pracy. Dane te nie muszą natomiast mówić o czasie rozładowywania tira, systemy BI odnoszą się do danych obiektywnych, jak: łączny czas pracy pracowników magazynowych, ilość towaru przyjętego na magazyn w danym czasie, waga towaru na magazynie itp. Rynek e-Commerce jest rynkiem skupiającym firmy działające w obszarze Internetu. Powszechnie przyjmuje się, że są to sklepy internetowe, co nie odpowiada stanowi faktycznemu. Na rynek e-Commerce obecnie składa się cała sieć usług oferowanych przez Internet, w tym: narzędzia reklamowe, rynek informacji, rozrywka, usługi związane ze sprzedażą, a także usługi analityczne. W ostatnim obszarze doskonale rozwijają się narzędzia klasy business intelligence, ze względu na charakter danych, które są przechowywane na serwerach z dostępem on-line oraz konieczność korzystania z komputera przy analizie danych w systemach BI. Szczególne miejsce w analizie danych zajmuje firma Google i jej narzędzia analityczne, które w większości są dostępne nieodpłatnie. Google Analytics to typowa hurtownia danych, zbudowana na sieci serwerów, która oferuje standardowe raporty OLAP oraz możliwość tworzenia raportów niestandardowych, które można zaliczyć do data mining. Google Analytics pozwala nie tylko korzystać z własnych danych, ale także z danych rynkowych, budowanych na podstawie próbkowych danych firm z danej branży. Możliwości Google Analytics to między innymi: analiza odpowiedzialności strony, budowa profilu klienta, analiza sprzedaży, badanie skuteczności kampanii reklamowych i źródeł wejść na stronę, optymalizacja budowy witryny na podstawie skuteczności poszczególnych treści. Powyższe narzędzie pozwala na tworzenie dedykowanych raportów, które umożliwiają niemal nieograniczone możliwości analizy. Analytics umożliwia przykładowo ustalić, jaka jest średnia sprzedaż produktów o cenie powyżej 3000 zł w sklepie internetowym w mieście Warszawa, w danym okresie [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.google.com/analytics iFusion, data wejścia: 19.11.2009 r.]. Podążając za gigantem, także polskie firmy e-Commerce oferują szereg narzędzi analitycznych, jednak sprowadzają się one raczej do danych statystycznych związanych z działaniem: serwerów, funkcji serwisu, optymalizacji technicznej witryny. Przykładem jest usługa Stat24, proponowana przez firmę Stat24 sp. z o.o. Firma oferuje statystyki strony, lecz brakuje tu narzędzi skierowanych do menedżerów, które są konieczne do zaliczenia systemu do klasy BI. Dlatego też Stat24, który wystartował z dużym tempem, w tej chwili obsługuje małe i średnie przedsiębiorstwa oraz informatyków, których nie interesuje wymiar ekonomiczny działalności [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://stat24.com/pl/, data wejścia: 11.12.2009 r.]. W praktyce funkcjonują firmy, które wykazują tendencję skierowaną na systemy klasy business intelligence. Jako przykład może posłużyć porównywarka cenowa Ceneo.pl, która od niedawna oferuje swoim klientom raporty on-line, mówiące o pozycji produktu firmy (w ułożeniu cenowym) na liście sklepów proponujących dany produkt. Pozwala to na dogłębną analizę oferty i dostosowanie jej do wymogów rynku. Udostępnienie takich raportów świadczy o coraz większej świadomości firm rynku e-Commerce, co do wagi systemów business intelligence. Do tej pory raporty te nie 136 Agnieszka Zalewska-Bochenko, Łukasz Siemieniuk były dostępne, ze względu na obawę przed zbyt silną walką cenową firm. Coraz więcej firm jednak na własną rękę buduje systemy analizy konkurencji, także w oparciu o Ceneo.pl. Firma wychodzi naprzeciw realnych potrzeb. Zarówno na rynku e-Commerce, jak i na tradycyjnym rynku systemy klasy business intelligence zajmują coraz ważniejsze miejsce wśród obligatoryjnych narzędzi biznesowych. W miarę tworzenia nowych modeli analitycznych i zmian w sposobie zarządzania przedsiębiorstwem, można prognozować rozwój systemów BI w kierunku wykorzystania, słabo jeszcze poznanych i rozwiniętych, sztucznych sieci neuronowych oraz innych technologii innowacyjnych. Jest to szansa dla informatyków zainteresowanych obszarem systematów business intelligence, zwłaszcza na rynku e-Commerce, który jest w tej dziedzinie testerem rozwiązań analitycznych. Podsumowanie Aktualnie, o sukcesie w biznesie w dużym stopniu decyduje posiadanie właściwej informacji, a w szerszym kontekście posiadania właściwych zasobów wiedzy na określony temat w odpowiednim miejscu i czasie. Procesy biznesowe generują coraz większe ilości danych, w coraz mniejszych odcinkach czasu. Muszą one być gromadzone i odpowiednio przetwarzane tak, aby zamieniły się w mierzalną i przydatną wartość, jaką jest informacja. Dysponowanie przez organizację odpowiednimi informacjami we właściwym czasie pozwala na poszukiwanie nowych możliwości realizacji procesów biznesowych, a co za tym idzie momentalne reagowanie na zmiany i szybsze podejmowanie decyzji. Systemy klasy business intelligence stanowią nową koncepcję zarządzania, pozwalającą na uporządkowanie informacji w celu usprawnienia procesu biznesowego. Systemy business intelligence umożliwiają: pozyskiwanie, porządkowanie, analizowanie danych, a w efekcie udostępnianie przetworzonych informacji z zamiarem podejmowania właściwych decyzji menedżerskich w optymalnym czasie. Systemy klasy business intelligence mogą wspierać inne, wdrażane w przedsiębiorstwach systemy i różne inicjatywy strategiczne przedsiębiorstwa, takie jak: CRM, SCM, DW, biznes elektroniczny, umożliwiając dostęp do wiedzy statycznej i dynamicznej. Powstaje ona ad hoc na podstawie zapytań i informacji uzyskiwanych z hurtowni danych, które integrują dane z różnych źródeł, oferując przy tym wielowymiarową i spersonalizowaną informację, pozwalającą na szybkie wyszukiwanie i dystrybuowanie różnorodnych zasobów wiedzy. Nieprzewidywalność i tempo zmian w otoczeniu firm w obecnej dobie jest bardzo duże. Gospodarka nigdy przedtem nie była tak zmienna jak dziś. Zmienność stała sie zjawiskiem powszechnie obecnym i nieuniknionym. Zasadnicza staje sie zatem umiejętność szybkiej adaptacji organizacji do zmian otoczenia. Kwestia zdolności adaptacyjnych ma znaczenie, gdy spojrzy się na to w kontekście firm, które, mimo szybkich zmian, dynamicznie się rozwijają. Dzisiaj kluczem do przetrwania i sukcesu na rynku jest umiejętne zarządzanie wiedzą i kapitałem intelektualnym przedsiębiorstwa, w czym przydatne stają się systemy business intelligence [Kwasek 2009]. Podstawową zaletą zintegrowanych systemów informatycznych jest fakt, iż wspomagają one niemal wszystkie obszary działalności przedsiębiorstwa. Systemy powyższe obejmują między innymi: zarządzanie dystrybucją, ewidencję i rozliczanie majątku, Zintegrowane systemy informatyczne zarządzania i ich wpływ... 137 kadry i płace, marketing, działalność ofertową czy zarządzanie serwisem. Każdy pracownik w przedsiębiorstwie może pozyskać dokładnie te same informacje oraz ma dostęp do tej samej bazy danych (oczywiście przy uwzględnieniu zakresu posiadanych przez siebie uprawnień). Zmniejsza to pracochłonność prowadzonych działań, przyspiesza realizację procesu, a co najważniejsze, pozwala uniknąć „szumu informacyjnego” i błędów związanych z wielokrotnym wykonywaniem operacji o podobnym charakterze. Z punktu widzenia controllingu, istotna jest przede wszystkim możliwość pozyskiwania informacji z wielu różnych obszarów, wcześniej nie objętych systemem, w sposób ciągły lub w zależności od specyficznych potrzeb związanych z wykonywanymi w danym czasie zadaniami kontrolno-analitycznymi bądź planistycznymi. Jest to niezwykle istotne, gdyż od wielu już lat informacje, płynące z systemu rachunkowości finansowej, nie są wystarczające do podejmowania decyzji. Dlatego też możliwości, oferowane przez systemy klasy ERP, stanowią w istocie odpowiedź na zapotrzebowanie współczesnego biznesu na informacje wymagane w procesie decyzyjnym. Literatura Adamczewski P. 2004 Zintegrowane systemy informatyczne w praktyce, Wyd. IV, Warszawa. Adamczyk A., Chmielarz W. 2005 Zintegrowane systemy informatycznego wspomagania zarządzania, Warszawa. Januszewski A. 2008 Funkcjonalność informatycznych systemów zarządzania, t. 1, Warszawa. Kisielnicki J., Sroka H. 2005 Systemy informacyjne biznesu, Warszawa. Kluge P.D, Kużdowicz P., Orzeszko P. 2005 Controlling wspomagany komputerowo z wykorzystaniem systemu klasy ERP, Zielona Góra. Kwasek A. 2009 Zarządzanie wiedzą w organizacji: Business Intelligence, Zarządzanie Zmianami, Biuletyn POU. Lech P. 2003 Zintegrowane systemy zarządzania ERP/ERPII. Wykorzystanie w biznesie, wdrażanie, Warszawa. Lenart A. 2005 Zintegrowane systemy informatyczne klasy ERP: teoria i praktyka na przykładzie systemu BAAN IV, Gdańsk. Majewski J. 2006 Informatyka dla logistyki, Poznań. Olszak C. M. 2007 Tworzenie i wykorzystywanie systemów business intelligence na potrzeby współczesnej organizacji, Katowice. Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://pl.wikipedia.org/wiki/OLAP, data wejścia: dnia 11.12.2009 r.]. Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://pl.wikipedia.org/wiki/Sieć_neuronowa, data wejścia: 11.12.2009 r.]. Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://stat24.com/pl/, data wejścia: 11.12.2009 r.]. Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://stud.wsi.edu.pl/~sijagosa/PODSTAWY. HTML, data wejścia: 23.11.2009 r.]. Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.analyx.com, data wejścia: 12.12.2009 r.]. Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.fcnt.org/publikacje/gunia1f.pdf, data wejścia: 19.11.2009 r.]. 138 Agnieszka Zalewska-Bochenko, Łukasz Siemieniuk Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.google.com/analytics iFusion, data wejścia: 19.11.2009 r.]. Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.ifusion.pl, data wejścia: 12.12.2009 r.]. Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.mba.edu.pl/Mis/IntegraSystems.htm data wejścia: 10.12.2009 r.]. Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.mba.edu.pl/Mis/IntegraSystems.htm, data wejścia: 01.10.2009 r.]. Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.nf.pl/Artykul/6991/Zintegrowanesystemy-informatyczne-zsi/integracja-systemow-it-produkcja, data wejścia: 04.11.2009 r.]. Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.orange.pl, data wejścia: 20.11.2009 r.]. Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.rp.pl/artykul/140569_Business _Intelligence_coraz_bardziej_niezbedne.html, data wejścia: 10.11.2009 r.]. Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.targit.com, data wejścia: 13.12.2009 r.]. OPTIMUM. STUDIA EKONOMICZNE NR 6 (54) 2011 Andrzej PAWLUCZUK1 MONITOR KAPITAŁU INTELEKTUALNEGO JAKO NARZĘDZIE BENCHMARKINGU W ORGANIZACJI Streszczenie Kapitał intelektualny jest obecnie częściej przedstawiany dla organizacji świadczących usługi typowo publiczne, dla regionów czy państw, a rzadziej dla przedsiębiorstw, tak jak to miało miejsce jeszcze pod koniec lat 90. Istotne informacje zawarte w monitorze kapitału intelektualnego, które stanowiły jawną informację dostępną dla wszystkich zainteresowanych, nie zawsze służyły samemu przedsiębiorstwu i ochronie jego tajemnicy. Nie znaczy to, że przedsiębiorstwa na swoje potrzeby nie prowadzą stałego monitu swoich aktywów niematerialnych. Dostęp do nich mają jednak z góry określone grupy pracowników. Niekiedy zbierane dane nie są nazywane, szeroko rozumianym, pojęciem kapitał intelektualny, ale de facto na ich podstawie można tworzyć typowe i znane w literaturze modele. Celem artykułu jest przedstawienie kapitału intelektualnego w przedsiębiorstwach i wyznaczenie baz danych, które posłużą jego szybkiej i sprawnej identyfikacji dla organizacji o różnych strukturach organizacyjnych. Identyfikacja kapitału intelektualnego w różnych departamentach czy komórkach organizacji umożliwi wewnętrzny benchmarking. Artykuł bazuje na przykładach, ale ma charakter teoretyczny, zawiera klasyfikacje i model integracji różnych podsystemów raportowania do monitora aktywów niematerialnych. Słowa kluczowe: kapitał intelektualny, monitor aktywów niematerialnych, struktura organizacyjna, benchmarking MONITOR INTELLECTUAL CAPITAL AS A TOOL FOR BENCHMARKING IN ORGANIZATION Abstract Nowadays intellectual capital is often presented for organization of public services, regions or countries and less frequently for business, what was in the 90s the past century. Relevant information entered into the monitor of intellectual capital, which constituted open access to all interested persons or enterprises have not always served the same undertaking and protection of its secret strategies. This does not mean that the companies on their needs do not result in permanent prompted its intangible assets. Access to them, however, has pre-defined entities or groups of employees. Sometimes the data collected are not named in the wider concept of intellectual capital. However based on them you can create a common and well known model in the literature. This article aims to make a typology of intellectual capital in companies and the appointment of databases that will serve its fast and efficient identification of organizations with different organizational structures. Identification of intellectual capital in departments or organizations will enable the cells internal benchmarking. The article is based on examples, but it is theoretical in nature, contains a classification and model of integration of different subsystems to monitor in due to reporting an intangible assets. Key words: intellectual capital, intangible assets monitor, organizational structure, benchmarking 1 Dr Andrzej Pawluczuk – Wydział Zarządzania, Politechnika Białostocka. 140 Andrzej Pawluczuk Wstęp Zainteresowanie kapitałem intelektualnym jest ciągle obecne w literaturze przedmiotu. Można zauważyć, że liczba publikacji jest znacznie mniejsza i tzw. moda na ten temat wygasa. W zarządzaniu mamy do czynienia ze swoistymi modami, czego przykładem mogą być: reengineering, zarządzanie wiedzą, organizacja sieciowa czy organizacja wirtualna itd. Tworzenie przez przedsiębiorstwa bilansów dla kapitału intelektualnego czy monitora aktywów niematerialnych pozwala na uzyskanie znacznie większej liczby cennych informacji, niż tylko same dane finansowe. Większy dostęp do informacji o przedsiębiorstwie z perspektywy konkurencji jest dla niego szkodliwy, natomiast z perspektywy akcjonariuszy, udziałowców zapewnia w długim okresie korzyści obu stronom. W większych organizacjach można dokonywać benchmarkingu kapitału intelektualnego, a nawet pracowników czy poszczególnych projektów. Na użycie monitora kapitału intelektualnego, jako narzędzie benchmarkingu, zwracał uwagę J. Falzgić [Fazlagić 2006 s. 39]. Warto podkreślić, że koncepcja pomiaru kapitału intelektualnego w Polsce zyskała zainteresowanie środowiska akademickiego. Tłumaczone z języka angielskiego, publikacje dotyczyły głównie teorii kapitału intelektualnego w odniesieniu do przedsiębiorstw. Warto jednak podkreślić, że po okresie implementacji tej koncepcji do przedsiębiorstw [Edvinsson, Malone 2001; Roos 1997; Pawluczuk 2010] pojawiły się analizy dla innych organizacji z sektora publicznego i prywatnego, takie jak: uczelnie wyższe [Sokołowska 2005; Fazlagić, Gorynia 2005; ARC 2006], organizacje non profit, a nawet identyfikacji i pomiaru tego kapitału dla obszarów, to jest województw [Wodecki 2006; Pasieczny 2007; Węziak-Białowolska 2008] czy krajów [Kapitał intelektualny Polski 2008; Edvinsson 2009; Wildowicz-Giegiel 2010]. 1. Metody pomiaru kapitału intelektualnego Większość definicji kapitału intelektualnego powstawała pod koniec lat 90. minionego wieku, dlatego też będzie wskazane ich uaktualnienie. Potrzeba ta wynika z ostatnich przeobrażeń, które zaszły w organizacjach. Obecnie, granice szeroko rozumianych organizacji prywatnych i publicznych, w tym przedsiębiorstw MSP, stały się bardziej płynne, liczba współpracy i interakcji z otoczeniem jest większa, podobnie jak zasięg geograficzny działania, wzrosła fluktuacja pracowników, pracownik pracuje lub współpracuje dla kilku jednocześnie podmiotów, nie tylko na umowę o pracę, ale także w związku z innymi formami zatrudnienia. Przegląd definicji, według różnych autorów, znajduje się w licznych pracach, w tym także: [Sokołowska 2005 s. 132-135; Fazlagic 2006; Pawluczuk 2010 s. 11-12]. Na potrzeby niniejszego artykułu autor, na podstawie A. Warda, rozwija pojęcie kapitału intelektualnego i definiuje jako sumę funkcjonujących w organizacji i jej otoczeniu relacyjnym „wysp wiedzy”. Organizacja ma za zadanie stworzenie między nimi powiązań i tak koordynować znajdującą się tam wiedzę pracowników i współpracowników, by odniosła ona nie tylko korzyści w wymiarze całej organizacji, lecz również na poziomie indywidualnym pracowników i współpracowników. Monitor kapitału intelektualnego jako narzędzie benchmarkingu w organizacji 141 W Europie w promocję pomiaru kapitału intelektualnego wśród przedsiębiorstw i organizacji publicznych mocno zaangażowały sie instytucje rządowe z Danii i Austrii. TABELA 1. Główne pytania do analizy sprawozdań Sprawozdanie finansowe Monitor aktywów niematerialnych Jakie są aktywa i pasywa organizacji? Jakie są inwestycje przedsiębiorstwa? Jakie są zyski z inwestycji przedsiębiorstwa? Jakie są zasoby wiedzy w organizacji? Jakie działania zostały podjęte celem zwiększenia zasobów wiedzy? Jakie są efekty w zakresie inwestowania w kapitał intelektualny? Źródło: [Danish Ministry of Science, Technology and Innovation 2003 s. 5]. Wyróżnienie w kapitale intelektualnym jego podstawowych składowych: kapitał ludzki, kapitał strukturalny oraz kapitał kliencki spowodowało, że w obszarze tych zmiennych wyznaczono wskaźniki, które pozwalają zmierzyć/oszacować kapitał intelektualny organizacji. W literaturze przedmiotu podaje się przykłady głównie przedsiębiorstw ze Szwecji: Celemi, Scandia, oraz Dani: Systematic, Coloplast, Obecnie jednak większość tych przedsiębiorstw nie udostępnia na swoich stronach internetowych raportów kapitału intelektualnego do pobrania. Firma konsultingowa Celemi, po przesłaniu mailem zapytania dotyczącego okresu publikacji ostatniego raportu monitora niematerialnego i jego dostępności, odmówiła jednoznacznie udzielenia odpowiedzi na tak postawione pytania. Firma, która powstała w 1985 roku w Szwecji, posiada obecnie dwa przedstawicielstwa w Chinach oraz USA, świadczy swoje usługi doradztwa konsultingowego w ponad 40 krajach [Celemi.com]. Można zatem przypuszczać, że wraz z modą na kapitał intelektualny, tworzenie monitora było swego rodzaju reklamą przedsiębiorstwa, jako te, które widzi, analizuje i zarządza aktywami niematerialnymi. Rozwój firmy świadczy o tym, że jej ekspansja na inne kontynenty bazowała na wysokim poziomie kapitału intelektualnego. Opracowanie monitora aktywów niematerialnych na przykładzie Celemi autor zawarł we wcześniejszych pracach i warto odkreślić, że jest to bardzo spójna, czytelna metoda. Został on oparty na koncepcji Sveibego, który wydzielił trzy obszary i pogrupował wskaźniki ze względu na wpływ ich na organizację. TABELA 2. Model monitora aktywów niematerialnych Celemi Nasi klienci Rozwój (wzrost) Efektywność (wydajność) Stabilność Nasza organizacja Rozwój (wzrost) Efektywność (wydajność) Stabilność Nasi pracownicy Rozwój (wzrost) Efektywność (wydajność) Stabilność Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: www. sveiby.com.articles/CelemiMonitor99.htm, data wejścia: maj 2011]. Pracownicy Obszar Efekty 3,78 bd Bd Pracownicy na stanowiskach produkcyjnych Zadowolenie pracowników Dania Pozostałe kraje Liczba złożonych aplikacji o pracę Pracownicy etatowi Pracownicy na stanowiskach produkcyjnych Pracownicy etatowi Rotacja pracowników: 9,9 9 6,3 2800 2426 2335 820 616 677 820 616 677 3,6 bd 3,58 3,82 3,75 16,1 16,7 15,7 7,8 5,8 3,58 3,65 4,2 Bd Bd Aktywności Uczestnictwo w seminariach i targach Odsetek pracowników, którym dokonano oceny wydajności pracy Odsetek pracowników, którym oceniono wydajność przez przełożonego Koszt szkoleń na pracownika Liczba dni szkoleń na pracownika 4,43 Fluktuacja w % 1999 2000 2001 Nieobecności pracowników na stanowiskach 5,8 produkcyjnych Wyniki oceny Zaangażowanie w pracę Odpowiedzialność i kwalifikacje 4,7 16 4,4 16 Zasoby W tym w Danii Liczba pracowników 2 Bd 2 81 Bd Bd Pracownicy produkcyjni działający w zespołach (%) Do ogółu zatrudnionych Pracownicy z edukacją 4054 5689 6855 podyplomową (doktorancką) ponad 3 lat Do udziału 90 bd Bd pracowników etatowych 4,6 13 1999 2000 2001 Monitor aktywów niematerialnych dla firmy Coloplast za lata 1999-2001 Obszar 60 18 62 60 bd bd 337 bd 65 bd bd bd 1974 2048 2381 3745 3771 4203 Pracownicy 1999 2000 2001 TABELA 3. Nie dotyczy 40 26 Liczba produktów opracowanych Liczba patentów w roku Koszt dokumentacji klinicznej (indeks) Udział wydatków na IT do przychodów 3 113 67 4,8 1 98 Bd 15 52 4,2 4 100 bd bd Nie dotyczy bd 2 167 170 180 1999 2000 2001 Badania audytowe 2 przez Lloyd Liczba zewnętrznych 26 badań Łączna liczba posiadanych patentów Zasoby Bd Nie dotyczy 23 46 3,9 19 156 1999 2000 2001 Udział wydatków na B+R do przychodów 97,9 Wewnętrzne audyty 0 97,8 98 2 Liczba produktów dostarczonych na czas 15 0 18 Wariancja jakości audytu 16 153 160 147 Nie dotyczy Aktywności Spotkania 92 99,2 97,8 z użytkownikami i służbą medyczną Liczba pomiarów 26,3 27,4 31,4 satysfakcji klienta Bd 92 bd 1999 2000 2001 Indeks uwag/skarg Udział nowych produktów w sprzedaży Lojalność Liczba wypadków związanych z pracą z utraconych dni pracy w proporcji do godzin (milion) Zadowolenie klientów Efekty Źródło: [Danish Ministry of Science, Technology and Innovation 2003 s. 16-17]. Technologia Obszar Technologia Procesy Klienci Obszar 144 Andrzej Pawluczuk Analizując zamieszczony w tabeli 2. przykład monitora aktywów niematerialnych przedsiębiorstwa Coloplast z branży medycznej, zatrudniającego ponad 2000 pracowników i notowanego na giełdzie papierów wartościowych w Danii, widać, że wyróżniono cztery obszary: pracownicy, klienci, procesy i technologia, które zostały podzielone na trzy grupy zmiennych: efekty, aktywności i zasoby. 3. Benchmarking w organizacji na bazie monitora kapitału intelektualnego Na podstawie badań literatury z zakresu implementacji pomiaru kapitału intelektualnego i sporządzania oddzielnych monitorów aktywów niematerialnych, które byłyby dostępne bez ograniczeń w Internecie, te praktyki są niezwykle rzadkie [Mahesh, Dharminder, Jasvinder 2010]. Warto zatem zadać pytanie, dlaczego to ma miejsce? Monitory kapitału intelektualnego są dokumentami nieobowiązkowymi, więc ich przygotowanie pociąga za sobą pewne koszty, pokazuje ukryte wartości organizacji dla konkurencji, która może to wykorzystać w realizacji swoich celów. Mając dane finansowe i posiadając wiedzę o kapitale intelektualnym, łatwiej konkurować z taką organizacją. Stąd w interesie przedsiębiorstwa leży, szczególnie tego MSP, by nie odkrywać zbyt dużo wiedzy o swoim przedsiębiorstwie, niekiedy także przed pracownikami. Dane zawarte o średnich wielkościach z obszaru kapitał ludzki mogą bowiem służyć do porównań w zakresie szkoleń, wypracowanej wartości dla przedsiębiorstwa itd. W przypadku przedsiębiorstwa o wysokim poziomie kultury organizacyjnej, wszystkie, wymienione wyżej, zagrożenia mają dużo mniejsze znaczenie. Z drugiej strony, przedsiębiorstwo powinno znać sytuację nie tylko finansową, ale także swój kapitał intelektualny, a przynajmniej różne wskaźniki, które bezpośrednio nie wchodzą do raportów finansowych. W przedsiębiorstwie, które ma wdrożone systemy informatyczne, taki pomiar jest ułatwiony. Na rysunku 1. zamieszczono inne podsystemy, które mogą zasilać dane do monitora aktywów niematerialnych: kapitał kliencki – CRM, kapitał ludzki – HRM, kapitał strukturalny – TQM, obszar finansowy, jako podstawa do tworzenia wskaźników – ERP. Czynniki sprzyjające tworzeniu raportów kapitału intelektualnego w organizacji: – sprawnie działający system informatyczny; – wysoka kultura organizacyjna przedsiębiorstwa; – wysoki poziom zarządzania kadrami i ukierunkowana polityka personalna; – zaufanie wśród pracowników; – pozyskanie nowych udziałowców lub środków finansowych od inwestorów na dalszy rozwój; – niskie możliwości kopiowania usługi, rzadziej produktu. Monitor kapitału intelektualnego jako narzędzie benchmarkingu w organizacji 145 RYSUNEK 1. Ogólny model powiązań Monitora Aktywów Niematerialnych z innymi systemami i narzędziami w organizacji Monitor Aktywów Niematerialnych Kapitał kliencki Kapitał strukturalny Kapitał ludzki Kapitał finansowy CRM Customer Relationship Management TQM Total Quality Management HRM Human Resource Management ERP Enterprise Źródło: Opracowanie własne. W organizacji dostęp do informacji, a w analizowanym przykładzie: monitora aktywów niematerialnych, to jeden ze strategicznych zasobów, wyzwań do prowadzenia sprawnego obiegu informacji i komunikacji, a także status i ranga tych pracowników, którzy mają dostęp większy. Rozpatruje się wymiar wewnętrzny, czyli dostęp pracowników i wymiar zewnętrzny, informacje udostępnianie otoczeniu. Na podstawie tego kryterium należy wyróżnić: – zarząd przedsiębiorstwa i radę nadzorczą – tutaj też mogą być ograniczenia ze względu na rożne funkcje właścicielskie; – kadrę zarządzającą przedsiębiorstwem; – poszczególnych pracowników; – raport kapitału publikowany klientom, kontrahentom przedsiębiorstwa; – raport udostępniany partnerom; – raport dostępny dla wszystkich zainteresowanych, np. firma Celemi ze Szwecji w latach 1998-2000. Analizując kapitał intelektualny organizacji, warto zwrócić uwagę na: – fazę w rozwoju organizacji; – strukturę organizacyjną; – branżę; – poziom jawności i dostępności do monitora kapitału intelektualnego. Pomiar kapitału intelektualnego w organizacji może dotyczyć z reguły pięciu poziomów (Tabela 4.): – grupa współpracujących przedsiębiorstw; – całe przedsiębiorstwo; – pojedynczy zakład (przedstawicielstwo); – wydział, departament, pion; – pracownik. Jest zasadne stosowanie hierarchiczności monitorów kapitału intelektualnego w przedsiębiorstwie w sytuacji, gdy samodzielne zakłady, przedstawicielstwa, depar- 146 Andrzej Pawluczuk tamenty, piony czy wydziały mają własne procedury, procesy, jest prowadzona finansowa odrębność lub są znane koszty wydziałowe, dokonuje się ocen pracowników itd. TABELA 4. Hierarchiczność kapitału intelektualnego w organizacji Poziom Międzyorganizacyjny Organizacyjny Międzywydziałowy Zespołowy Indywidualny Przedsiębiorstwo Sieć przedsiębiorstw Przedsiębiorstwo Zakład, Pion Zespół, Wydział, Komórka Pracownik Uczelnia wyższa Związki, partnerstwa uczelni Uczelnia Wydział/Kolegium Katedra/Zakład Pracownik Źródło: Opracowanie własne. Opracowanie koncepcji tworzenia pomiaru kapitału intelektualnego będzie zależeć z pewnością od wielkości organizacji, czy sposobu komunikacji pojedynczego pracownika, działu, departamentu, całej organizacji, specyfiki branży. Niechęć zamieszczania szczegółowych informacji, nawet w prospektach emisyjnych, gdy przedsiębiorstwo poszukuje kapitału na rozwój, jest zastanawiająca, gdyż to zamieszczanie szczegółowych informacji głównie wpływa na wycenę przedsiębiorstwa. Kapitał intelektualny organizacji o strukturze sieci jest trudniejszy do realizacji, tym bardziej na niższym poziomie. W każdym razie budowa odpowiednich zmiennych do monitora aktywów niematerialnych to jedna z istotniejszych prac, której należy poświęcić dużo uwagi i wiedzy. Już na początku, dobranie właściwych zmiennych spowoduje w przyszłości małą ich modyfikację, a co za tym idzie, duże możliwości do porównań i tworzenia prognoz. Możliwość dokonywania porównań będzie narzędziem do benchmarkingu, rozumianego jako ciągły, systematyczny proces porównywania wyników organizacji, procesów, polityk, sektorów biznesu do najlepszych na świecie, celem ich prześcignięcia [European Comission 1999]. Benchmarking poszczególnych wydziałów, pionów będzie bardziej obiektywny i łatwiejszy przy sprawnie dobranych wskaźnikach. Dodatkowo, można dokonywać benchmarkingu zrealizowanych projektów wdrożeniowych lub badawczych z perspektywy kapitału intelektualnego wśród tego samego zakładu, departamentu lub innych. Benchmarking wewnętrzy nie jest tak bardzo korzystny, jak zewnętrzny, ale w sytuacji dotarcia do monitora aktywów niematerialnych przedsiębiorstwa z tej samej branży można wstępnie dokonać oceny. Interesującym przedmiotem do badań jest pomiar kapitału intelektualnego w przedsiębiorstwach o strukturze sieciowej czy organizacji wirtualnej, a następnie dokonanie benchmarkingu. Monitor kapitału intelektualnego jako narzędzie benchmarkingu w organizacji 147 Podsumowanie Koncepcja pomiaru kapitału intelektualnego jest istotna zarówno w przedsiębiorstwie, jak i innej organizacji, w tym publicznej. Z uwagi na fakt, że koncepcja kapitału intelektualnego nie jest modna w dziedzinie zarządzania, a swoje lata świetności ma za sobą, to coraz trudniej znaleźć przedsiębiorstwa, które publikują nieodpłatnie monitory aktywów niematerialnych. W raportach czy sprawozdaniach rocznych przedsiębiorstw, notowanych na giełdzie, informacje o kapitale intelektualnym nie są ustrukturalizowane i są zamieszczone w różnych rozdziałach tychże dokumentów, co utrudnia syntezę i bezpośrednie porównania z innymi podmiotami. Celowość posiadania tych informacji jest niezbędna, nie tylko do zarządzania strategicznego, ale ze względu na wzrost niepewności, ryzyka, a także konieczność wysokiej elastyczności, wspomagania zarządzania taktycznego i operacyjnego. Literatura Analysing Intellectual Capital Statements 2003, Dania. Andriesson D. 2005 Implementing the KPMG Value Explorer: Critical success factors for applying IC measurement tools, „Journal of Intellectual Capital”, Vol. 6, No. 4. Austrian Research Centres (ARC) 2006 Intellectual Capital Report 2006 in Figures, Austria. Bontis, N. 2009 There Is a Price on Your Head: Managing It Intellectual Capital Strategically, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://sla.org/chapter/cla/presentation/ presentation.html, data wejścia: kwiecień 2011]. Bratnicki M., Strużyna J. 2001 Przedsiębiorczość i kapitał intelektualny, Katowice. Brooking A. 1996 Intellectual Capital – Core Asset for the Third Millennium Enterprise, International Thomson Business Press, Vol. 8, No. 12. Bukh P. N., Larsen, H.T., Mouristen, J. 2001 Constructing inellectual capital statements. Scandinavian Journal of Management, No. 17. Dobija D. 2003 Pomiar i sprawozdawczość kapitału intelektualnego przedsiębiorstwa, Warszawa. Edvinsson L., Malone M.S. 2001 Kapitał intelektualny, Warszawa. European Commision 1999 First Report by the High Level Group on Benchmarking. Fazlagić A. 2007 Docenić (i zmierzyć) kapitał intelektualny, CIO, No. 5. Fazlagić A. 2006 Intellectual capital and benchmarking, Poznań. Fołtyn H. 2007 Klasyczne i nowoczesne struktury organizacji, Warszawa. Jarugowa A., Fijałkowska J. 2002 Rachunkowość i zarządzanie kapitałem intelektualnym, Gdańsk. Kapitał intelektualny Polski 2008, Warszawa. Kasiewicz S., Kicińska M., Rogowski W. 2006 Kapitał intelektualny: spojrzenie z perspektywy interesariuszy, Kraków. Mahesh J., Dharminder S., Jasvinder S. 2010 Reporting Intellectual Capital In Annual Reports From Australian S/W & I/T Companies, „Journal of Knowledge Management Practice”, Vol. 11, No. 3. McPherson P.K., Pike S. 2001 Accounting, empirical measurement and intellectual capital, „Journal of Intellectual Capital”, Vol. 2, No. 3. Mroziewski M. 2008 Kapitał intelektualny współczesnego przedsiębiorstwa: koncepcje, metody wartościowania i warunki jego rozwoju, Warszawa. 148 Andrzej Pawluczuk Paliszkiewicz J.O. 2005 Rozwój organizacji poprzez zarządzanie kapitałem intelektualnym, Ostrołęka. Pasieczny J, 2007 Kapitał intelektualny w procesie rozwoju gmin i regionów, „Problemy Zarządzania”, 4 (18) Pawluczuk, A. 2010 Relevance of intellectual capital growth of enterprise competitiveness, [w:] Economic and organisational development factors. The regional outlook from business and public perspectives, W. Urban (ed.), Wilno. Roos G. Roos J. 1997 Measuring Your Company's Intellectual Performance, Londyn. Sokołowska A. 2005 Wiedza jako podstawa efektywnego zarządzania kapitałem intelektualnym, [w:] Zarządzanie wiedzą w przedsiębiorstwie, K. Perechuda (red.), Warszawa. Stewart T.A. 2001 The Wealth of Knowledge, Intellectual Capital and the Twenty-First Century Organisation, London. Sveiby K.E. 1997 The New Organization Wealth: Managing & Measuring Knowledge-Based Assets, San Francisco. Sveiby K.E. 2009 Methods for Measuring Intangible Assets, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [www.sveiby.com/Portals/0/articles/IntangibleMethods.htm, data wejścia: kwiecień 2011]. Tayles M., Webster M., Sugden D., Bramley A. 2005 Accounting „gets Real” in dealing with virtual manufacturing, „Journal of Intellectual Capital”, Vol. 6, 3. Total Value Creation 2009, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.totalvaluecreation.com, data wejścia: kwiecień 2011]. Urbanek G. 2007 Pomiar kapitału intelektualnego i aktywów niematerialnych przedsiębiorstwa, Łódź. Węziak-Białowolska D. 2008 Model kapitału intelektualnego regionu: koncepcja pomiaru i jej zastosowanie, Warszawa. Wiig, K.M. 1997 Integrating Intellectual Capital with Knowledge Management, London. Wildowicz-Gigiel A. 2010 The Significance of Intellectual Capital in the Process of Convergence of Polish Economy, „Optimum. Studia Ekonomiczne”, nr 3 (47). Wodecki 2006 Kapitał intelektualny Lubelszczyzny, Lublin. MISCELLANEA Joanna PRYSTROM1 RYNEK PRACY W SZWECJI – CHARAKTERYSTYKA I KONDYCJA Streszczenie Szwecja to obecnie najbogatszy kraj skandynawski i jedno z najbardziej uprzemysłowionych państw świata. Ponadto, gospodarka szwedzka jest zaliczana do grona najbardziej innowacyjnych i konkurencyjnych gospodarek na świecie. Zaistniałą sytuację gospodarki szwedzkiej umożliwiły między innymi: stopień otwartości na handel międzynarodowy czy też bezpośrednie inwestycje zagraniczne. Ważną kwestię stanowią także: wewnętrzna siła gospodarcza, przez którą rozumie się stopień aktywności gospodarczej, atrakcyjność sektorów gospodarki z punktu widzenia potencjalnego przedsiębiorcy, jak i zakres działań rządu sprzyjający rozwojowi konkurencyjności. Poza tym, kluczową determinantą kondycji gospodarki szwedzkiej jest stan krajowego rynku pracy. Celem niniejszego artykułu jest przedstawienie struktury rynku pracy i krajowej polityki zatrudnienia w Szwecji, które rzutują na sytuację panującą na szwedzkim rynku pracy. Z tego względu, warta uwagi jest również analiza aktualnego stanu rynku pracy w Szwecji. Słowa kluczowe: rynek pracy, kapitał ludzki, polityka zatrudnienia CHARACTERISTICS AND CURRENT CONDITION OF SWEDISH LABOUR MARKET Abstract Sweden is currently the richest Scandinavian country and one of the most industrialised countries in the world. Moreover, the Swedish economy is among the world’s most innovative and competitive economies. The success of the Swedish economy can be partly attributed to its openness to international trade and foreign direct investments. Other key factors include: (i) the internal economic strength, understood as intensity of business activity, (ii) the attractiveness of economic sectors from the point of view of prospective entrepreneurs, or (iii) government policy to enhance competitiveness. Finally, the condition of the domestic labour market is another important reason for the Swedish economic growth. The purpose of the article is to present the structure of the Swedish labour market and the domestic employment policy, as these two elements are not only the most crucial determinants of the labour market in this country, but also provide interesting material for research. Key words: labour market, human capital, employment policy 1 Dr Joanna Prystrom – asystent w Katedrze Ekonomii i Nauk Społecznych, Wydział Zarządzania, Politechnika Białostocka. 150 Joanna Prystrom Wstęp Szwecja to obecnie najbogatszy kraj skandynawski i jedno z najbardziej uprzemysłowionych państw świata. Ponadto, gospodarka szwedzka jest zaliczana do grona najbardziej innowacyjnych i konkurencyjnych na świecie [The Global Competitiveness Report 2008-2009... 2008 s. 10]. W rankingach konkurencyjności, według indeksu GCI Światowego Forum Ekonomicznego, Szwecja, obok Stanów Zjednoczonych, Szwajcarii i Danii, odgrywa wiodącą rolę. Zgodnie z Global Competitiveness Report, Szwecja, USA, Szwajcaria i Dania są jednymi z najbardziej konkurencyjnych gospodarek na świecie [The Global Competitiveness Report 2008-2009... 2008]. Tabela 1. przedstawia zestawienie 10 najbardziej konkurencyjnych gospodarek świata w latach 2007-2011, na tle ponad 130 krajów, wraz z osiągniętą w rankingu lokatą. TABELA 1. Światowy Ranking Konkurencyjności, według WEF (Global Competitiveness Index) 2007-2009 Państwo USA Szwajcaria Dania Szwecja Singapur Finlandia Niemcy Holandia Japonia Kanada Miejsce Miejsce Miejsce Miejsce w rankingu w rankingu w rankingu w rankingu 2010-2011 2009-2010 2008-2009 2007-2008 (wśród 131 państw) (wśród 132 państw) (wśród 134 państw) (wśród 131 państw) 4. 1. 9. 2. 3. 7. 5. 8. 6. 10. 2. 1. 5. 4. 3. 6. 7. 10. 8. 9. 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 1. 2. 3. 4. 7. 6. 5. 10. 8. 13. Źródło: [The Global Competitiveness Report 2008-2009, World Economic Forum, Geneva 2009, s. 10, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.weforum.org/pdf/GCR08/ GCR08.pdf, data wejścia: 13.03.2009 r.; The Global Competitiveness Report 2009-2010, World Economic Forum, Geneva 2010, s. 13, dokument elektroniczny, tryb dostępu: https://members.weforum.org/pdf/GCR09/GCR20092010fullreport.pdf, data wejścia: 22.09.2011 r.; The Global Competitiveness Report 2010-2011, World Economic Forum, Geneva 2011, s. 15, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www3.weforum.org/docs/ WEF_ Global CompetitivenessReport_2010-11.pdf, data wejścia: 22.09.2011 r.]. Na zaistniałą sytuację gospodarki szwedzkiej wpłynęły między innymi: stopień otwartości na handel międzynarodowy czy też bezpośrednie inwestycje zagraniczne. Ważną rolę odgrywają także: wewnętrzna siła gospodarcza, poprzez którą rozumie się stopień aktywności gospodarczej; atrakcyjność sektorów gospodarki z punktu widzenia potencjalnego przedsiębiorcy, jak i zakres działań rządu, sprzyjający rozwo- Rynek pracy w Szwecji – charakterystyka i kondycja 151 jowi konkurencyjności. Ponadto, kluczową determinantą kondycji gospodarki szwedzkiej jest stan krajowego rynku pracy [The Global Competitiveness Report 2007-2008 2008]. Celem niniejszego artykułu jest scharakteryzowanie struktury rynku pracy i krajowej polityki zatrudnienia w Szwecji, które rzutują na sytuację panującą na szwedzkim rynku pracy, a w następstwie determinują kondycję gospodarczą kraju na arenie międzynarodowej. Z tego względu, warta uwagi jest również analiza aktualnego stanu rynku pracy w Szwecji. 1. Kapitał ludzki i rynek pracy Rynek pracy to miejsce dokonywania się alokacji siły roboczej i podejmowania decyzji o zatrudnieniu, gdzie jednocześnie ujawniają się ekonomiczne i społeczne konsekwencje funkcjonowania gospodarki. [Noga 2009 s. 7]. Z kwestią siły roboczej, a tym samym z rynkiem pracy wiąże się kapitał ludzki, który można zdefiniować jako jeden z jego elementów. Rynek pracy stanowi w tym przypadku swego rodzaju zaplecze innowacyjne, tworząc warunki do podnoszenia poziomu wiedzy, jak również szerokiego jej wykorzystania. Dokładniej, kapitał ludzki można określić mianem siły napędowej dobrze funkcjonującego rynku pracy, a tym samym determinantą kondycji gospodarczej danego kraju [Denison 1962 s. 762-782]. Co ważne, obok zasobów ludzkich, istotną kwestią jest także, wspominana, innowacyjność, która umożliwia zyskanie przewagi konkurencyjnej państwa na arenie międzynarodowej. Z tego względu, powinno dążyć się do rozwoju wiedzy i umiejętności, celem kreowania gospodarek, w których innowacje stanowią jedną z najważniejszych sił napędzających mechanizm gospodarczy. Stąd, zmierzając do uzyskania wzrostu innowacji, należałoby podjąć działania rozwijające i wykorzystywać umiejętności i wiedzę swoich obywateli [Ederer 2006 s. 2]. Wskaźnikiem, który ukazuje sytuację związaną z kondycją kapitału ludzkiego, jest Indeks Kapitału Ludzkiego2, obrazujący wpływ zarządzania zasobami ludzkimi na wartość rynkową przedsiębiorstwa. Europejski Indeks Kapitału Ludzkiego3 obejmuje zestawienie krajów pod względem umiejętności rozwijania własnego kapitału ludzkiego i utrzymania jego na właściwym poziomie [Ederer 2007 s. 3]. Europejski Indeks Kapitału Ludzkiego mierzy: poziom zapasów kapitału ludzkiego, jego rozlokowanie, wykorzystanie oraz stopień rozwoju w 13 krajach europejskich, klasyfikując je pod względem zdolności rozwojowych rodzimego kapitału i sprostania wyzwaniom globalizacji [Ederer 2006 s. 2]. Tabela 2. zawiera zestawienie Europejskiego Indeksu Kapitału Ludzkiego w 2006 roku, biorąc pod uwagę 13 najlepszych krajów. W pierwszej dziesiątce rankingu, obok Szwecji, znalazły się również: Dania, Wielka Brytania, Holandia, Finlandia i Niemcy. Gospodarki tych krajów wraz ze szwedzką gospodarką są zaliczane do grona najbardziej konkurencyjnych na świecie [The Global Competitiveness Report 2007-2008, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.gcr.weforum.org/, data wejścia: 15.07.2008 r.]. 2 3 HCI (Human Capital Index). EHCI (European Human Capital Index). 152 Joanna Prystrom TABELA 2. Europejski Indeks Kapitału Ludzkiego w 2006 roku Miejsce w rankingu 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. Państwo Szwecja Dania Wielka Brytania Holandia Austria Finlandia Irlandia Francja Belgia Niemcy Portugalia Hiszpania Włochy Źródło: [Ederer, Innovation at Work: The European Human Capital Index, Lisbon Council Policy Brief, Deutschland Denken! eVZeppelin University gGmbH, Friedrichshafen 2006, s. 3, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.lisboncouncil.net/media/ lisbon_council_european_human_capital_index.pdf, data wejścia: 14.10.2008 r.]. Pierwsza lokata w rankingu świadczy o tym, że Szwecja dąży do rozwijania zasobów ludzkich i utrzymania ich na odpowiednim poziomie. Dotyczy to edukacji społeczeństwa już od najmłodszych lat życia i intensywnego kształcenia zawodowego. W celu sprostania wyzwaniom globalizacji, Szwecja śledzi aktualne trendy zarówno w sferze gospodarczej, jak i społecznej, dbając o to, aby rodzimy kapitał ludzki był odpowiednio rozwijany, rozlokowany oraz efektywnie wykorzystany. Zdolność społeczeństwa do rozwoju, opanowania i wykorzystania innowacji do generowania wzrostu gospodarczego i dobrobytu, w dużej mierze zależy od naturalnych uzdolnień społeczeństwa i wykorzystania kapitału ludzkiego jego obywateli. Odpowiednim przykładem tejże zależności może być eBay4. Wymaga on bowiem nie tylko naukowców i inżynierów do stworzenia platformy, lecz również szeroko rozpowszechnionej wiedzy handlowej i ducha przedsiębiorczości od milionów drobnych handlowców, korzystających z platformy. Ponadto, w celu osiągnięcia finalizacji, wymaga setek milionów klientów, którzy potrafią korzystać z witryny. Przypadek eBay udowadnia, iż kapitał ludzki to znacznie więcej, niż wykształcenie i umiejętności zawodowe zdobywane w procesie kształcenia. Obejmuje także umiejętności kulturalne i normy społeczne, których dziecko uczy się w domu; edukację nieformalną, którą dorośli odbywają dobrowolnie przez całe życie; jak również ciągłe uczenie się, które towarzyszy zmianom w środowisku pracy [Ederer 2008]. 4 eBay to ogólnoświatowy rynek on-line, umożliwiający handel w skali: lokalnej, krajowej i międzynarodowej. Dzięki zróżnicowanej i dynamicznej społeczności złożonej z firm i poszczególnych użytkowników, serwis eBay oferuje platformę on-line, na której każdego dnia sprzedaje się miliony przedmiotów. Rynek pracy w Szwecji – charakterystyka i kondycja 153 2. Szwedzka polityka zatrudnienia Z kapitałem ludzkim i skutecznym jego zarządzaniem nieodzownie łączy się polityka zatrudnienia, przez którą rozumie się ingerencję władz państwowych w rynek pracy, w celu zaspokajania potrzeb gospodarki kraju oraz godzenia interesów pracodawców5 i pracowników6. Polityka zatrudnienia, zwana także polityką na rzecz maksymalnie wysokiego poziomu zatrudnienia, jest jedną z najnowszych form polityki Wspólnoty Europejskiej. Wyrosła ona na gruncie polityki społecznej i do niedawna była traktowana jako jej część składowa. Podniesienie polityki zatrudnienia do wyższej rangi i nadanie jej charakteru priorytetowego nastąpiło dopiero w wyniku Traktatu Amsterdamskiego7, w którym wprowadzono specjalny rozdział [Traktat Amsterdamski…] poświęcony zatrudnieniu. Zatrudnienie zostało zaś zaliczone do celów wspólnotowych, będących „przedmiotem wspólnej troski”. Od tego czasu problematyka zatrudnienia jest brana pod uwagę przy kształtowaniu wszelkiego rodzaju wspólnej polityki WE [Polityka zatrudnienia 2008]. Przechodząc do krajowej polityki zatrudnienia w Szwecji, wypada wspomnieć, iż rząd za główny kierunek uznał długoterminowy rozwój gospodarczy i podniesienie dobrobytu szwedzkich obywateli. Obok finansów publicznych, dążenia do utrzymania wzrostu PKB, za ważny element strategii uznano również sytuację panującą na krajowym rynku pracy. Celem realizacji tych dążeń, uruchomiono specjalne działania i środki mające doprowadzić do wyższego zatrudnienia. Wiąże się to jednak z koordynowaniem działań na innych obszarach życia społecznego i gospodarczego. W związku z tym, za jeden z najważniejszych celów potraktowano konsensus pomiędzy krajową polityką makroekonomiczną, polityką strukturalną i polityką zatrudnienia [The Swedish reform programme for growth and jobs – Progress report 2007 2008]. Za długoterminowy cel polityki uznano osiągnięcie pełnego zatrudnienia. Dobrze funkcjonujący rynek pracy i efektywna polityka zatrudnienia są ważnymi determinantami rozwoju i dobrobytu gospodarczego. Aby osiągnąć taki stan rzeczy, niezbędne jest ułatwienie oraz pomoc potencjalnym pracodawcom i pracownikom. Rząd podejmuje kroki zmierzające do wyposażenia ludzi szukających pracy i do zaspokojenia potrzeb rynku pracy, w odpowiednie kwalifikacje i umiejętności, przez inwestowanie w kapitał ludzki. Dzięki temu, ułatwia sile roboczej mobilność i elastyczność w stosunku do potrzeb rynku [Labour market policy 2008]. Kluczowy cel krajowej polityki zatrudnienia ma przyczynić się do dobrego funkcjonowania rynku pracy, podnieść zatrudnienie i redukować społeczne wykluczenie. 5 Pracodawca, w ujęciu ekonomicznym, to osoba świadcząca bezpośrednio pracę na rzecz innej osoby, fizycznej lub prawnej, pobierająca za to określone wynagrodzenie. Pracodawca reprezentuje stronę podaży na rynku pracy. Stronę popytu w tym rynku reprezentuje pracobiorca. 6 Pracownik oznacza osobę fizyczną zatrudnioną na podstawie: umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę. Pracownikiem jest tylko osoba wykonująca pracę w ramach stosunku pracy. 7 Traktat Amsterdamski (oficjalnie: Traktat z Amsterdamu zmieniający Traktat o Unii Europejskiej, Traktaty ustanawiające Wspólnoty Europejskie oraz niektóre związane z nimi akty), umowa międzynarodowa, parafowana 17 czerwca 1997 r., podpisana 2 października 1997 r. w Amsterdamie. Traktat wszedł w życie 1 maja 1999 roku. 154 Joanna Prystrom Ponadto, szwedzka polityka zatrudnienia ma realizować działania zmierzające do [Labour market policy 2008]: – nieustannego podnoszenia poziomu zatrudnienia i umiejętności siły roboczej; – wiązania osób szukających pracy z pracodawcami poszukującymi pracowników; – szeregowania pod względem ważności tych, którzy najbardziej potrzebują danej pomocy; – upewnienia się, że system ubezpieczeń funkcjonuje w sposób należyty i obejmuje ubezpieczenie od ryzyka utraty pracy. Szwedzki rynek zatrudnienia jest zbliżony do systemu polskiego i posiada trzystopniową strukturę, która podlega Centralnej Krajowej Agencji ds. Zatrudnienia z siedzibą w Sztokholmie (Arbetsmarknadsstyrelsen – AMS). Polskim Wojewódzkim Urzędom Pracy odpowiada 21 Regionalnych Urzędów ds. Zatrudnienia (Länsarbetsnämnden – LAN) w 21 hrabstwach, dzielących kraj administracyjnie. Na poziomie lokalnym funkcjonuje 350 Urzędów ds. Zatrudnienia, odpowiadających polskim Powiatowym Urzędom Pracy. Właśnie na poziomie lokalnym funkcjonują jednostki wyspecjalizowane. Każde z dziewięciu specjalistycznych biur urzędów, których zadania obejmują wspieranie zatrudnienia (Göteborg, Kristinehamn, Lund, Norrkoeping, Skelleftea, Sundsvall, Sztokholm, Uppsala, Växyö), prowadzi działalność na terenie kilku hrabstw (zwykle 2-3), podejmując bezpośrednią współpracę z urzędami systemu powszechnego [Żejmis 2008]. Działania, związane z polityką zatrudnienia, obejmują szkolenia pracownicze i zasiłki dla bezrobotnych. Pod jej kontrolą znajdują się takie agencje, jak: Narodowa Administracja Rynku Pracy8, Fundusz Ubezpieczenia dla Bezrobotnych9 oraz Urząd Oceny Polityki Rynku Zatrudnienia10[Basic Information Report … 2002 s. 5]. Centralną instytucją na Szwedzkim Rynku Pracy (Arbetsmarknadsverket, AMV) jest Zarząd Krajowego Rynku Pracy (Arbetsmarknadsstyrelsen, AMS). W każdym z 21 szwedzkich hrabstw znajduje się Państwowy Zarząd Pracy (Länsarbetsnämnden, LAN), któremu podlegają Publiczne Służby Pracy. Na wyspie Gotlandia11 Państwowy Zarząd Pracy został przyłączony do Zarządu Państwowej Administracji. Polityka zatrudnienia w Szwecji jest wspólnie realizowana przez państwo i społecznych partnerów. Przedstawiciele pracodawców i organizacji unijnych są reprezentowani przez radę nadzorczą i delegację z różnych środowisk Zarządu Krajowego Rynku Pracy [Basic Information Report … 2002 s. 7-8]. Urząd Krajowego Rynku Pracy w Szwecji (AMV) odpowiada za wdrażanie w życie szwedzkiego prawa pracy. Najistotniejsze jego zadania zostały ujęte w czterech głównych grupach[Basic Information Report … 2002 s. 7-8]: 1. Obsadzenie miejsc pracy – pewność, że stanowiska pracy są szybko obsadzane i poszukujący pracy znajdują odpowiednie zatrudnienie; National Labour Market Administration (AMV). The Unemployment Insurance Fund, Samhall AB (sheltered employment). 10 The Office of Labour Market Policy Evaluation (IFAU). 11 Gotland to jeden z 21 szwedzkich regionów terytorialnych (szw. Län), obejmujący swym obszarem szwedzką wyspę Gotlandia. Jest to niewielki obszar (przedostatnie, 20. miejsce wśród szwedzkich regionów), który posiada małą populację (ostatnie miejsce). Gotland składa się z jednej gminy – gminy Gotland, obejmującej całe terytorium regionu. 8 9 Rynek pracy w Szwecji – charakterystyka i kondycja 155 2. Kształcenie zawodowe – podnoszenie kwalifikacji, ułatwianie wejścia w nowy sektor i znalezienia właściwej pracy; 3. Zwiększanie popytu na pracę – stymulowanie popytu w taki sposób, że praca będzie dostępna we właściwym miejscu, czasie i dla odpowiedniej osoby; 4. Zapobieganie zwolnieniom, stałym wykluczeniom, a także ułatwianie powrotu bezrobotnym na rynek pracy, np. przez sprzedaż Working – Life Services pracodawcom i Agencjom Ubezpieczeniowym. AMV jest ogólnokrajową organizacją, która pomaga zarówno poszukującym pracy, jak i pracodawcom, oferując informacje o: rynku pracy, możliwościach zatrudnienia, doradztwie itp. Wiele z powyższych usług jest dostępnych bezpośrednio poprzez stronę: www.ams.se [Basic Information Report … 2002]. Administracja Krajowego Rynku Pracy jest także odpowiedzialna za pełny zakres programów dotyczących polityki zatrudnienia. Można do nich zaliczyć: szkolenia zawodowe, programy zwiększające aktywność bezrobotnych, programy stworzone dla grup ze specjalnymi potrzebami, dotacje związane z promowaniem zatrudnienia, organizację pracy tymczasowej oraz wsparcie osób niepełnosprawnych [Basic Information Report … 2002]. Zarząd Krajowego Rynku Pracy (AMS) jest centralnym ciałem administracyjnym dla większości spraw z rynku pracy i władzą odpowiedzialną za Państwowy Zarząd Pracy (LAN). AMS bezpośrednio koordynuje i przyczynia się do rozwoju polityki rynku pracy w Szwecji. Działalność zarządu jest skoncentrowana także na rządowych celach, w związku z czym, konsultuje swoją aktywność z Państwowym Zarządem Pracy. Inne, główne zadania są związane ze strefą finansową państwa i monitorowaniem rezultatów regionalnych [Basic Information Report … 2002]. Państwowy Zarząd Pracy (Länsarbetsnämnden – LAN) jest regionalną władzą, która zajmuje się głównymi sprawami rynku zatrudnienia. Ponadto, wdraża on, koordynuje i rozwija założenia krajowej polityki zatrudnienia na poziomie regionalnym[Basic Information Report … 2002] Na krajowym rynku pracy istotną rolę odgrywają Publiczne Serwisy Zatrudnienia (Arbetsförmedlingen – AF). W sumie na terenie Szwecji znajduje się ich 418, z czego po przynajmniej jednym w każdym mieście. W większych miastach, takich jak: Sztokholm, Göteborg, Malmö, mieści się ich po kilka. Biura PES, w ramach swojej działalności, oferują usługi i doradztwo zarówno dla pracodawców, jak i osób szukających zatrudnienia z całego kraju. Co ważne, wszystkie działania są bezpłatne. Budżet Publicznych Serwisów Zatrudnienia obejmuje działania związane z programami politycznymi, takimi jak: szkolenia pracownicze, aktywizacja programów dotyczących rekrutacji oraz wsparcie finansowe zaadresowane do niepełnosprawnych pracowników [Basic Information Report … 2002]. Bardzo ważną pomoc, w przypadku zatrudnienia, oferują samoobsługowe serwisy internetowe, które zostały uruchomione w 1995 roku. Umożliwiają one samodzielnie poszukiwanie pracy przez Internet. Większość danych i ogłoszeń Zarządu Krajowego Rynku Pracy (AMS) jest zamieszczana właśnie tam, co ułatwia dostęp do: informacji, usług i doradztwa zawodowego oraz umożliwia personelowi Publicznego Serwisu Zatrudnienia dotarcie i skupienie się na osobach bezrobotnych i szukających zatrudnienia, które potrzebują bardziej znaczącego poparcia. Liczba osób korzystających z serwisu, każdego miesiąca w 2001 roku, wynosiła 550 tys. 156 Joanna Prystrom użytkowników i stale wzrasta. Oznacza to, że ponad 15% szwedzkiej siły roboczej korzysta miesięcznie z tej witryny internetowej [Basic Information Report … 2002]. Zarząd Lokalnego Serwisu Zatrudnienia (Arbetsmarknadsnämnd) znajduje się w każdym z 289 miast w Szwecji. Zarząd ten jest kontaktowym ciałem lokalnego rynku pracy, zajmującym się sprawami zleconymi przez Państwowy Zarząd Pracy (LAN), [Basic Information Report … 2002]. Serwisy życia zawodowego (Arbetslivsinriktad Rehabilitering) to ogólnokraajowe organizacje konsultacyjne, funkcjonujące w ramach Administracji Krajowego Rynku Pracy. Działają we wszystkich hrabstwach w kraju. Specjalizują się w rozwoju zasobów ludzkich oraz zarządzaniu sferą ubezpieczeń społecznych. Działania serwisu są ukierunkowane na zapobieganie wykluczeniu z rynku pracy i pomoc pracownikom powracającym do pracy ze zwolnienia zdrowotnego. Serwisy te są jednostkami samofinansującymi swoją aktywność. Z tego względu, pobierają oplaty od swoich klientów [Basic Information Report … 2002]. Rząd Szwecji znaczną część uwagi poświęca kwestii opieki nad swoimi obywatelami poprzez tzw. „bezpieczne zatrudnienie” i ustawiczne szkolenia zawodowe na rynku pracy. Przykładem tego typu działań jest przedsiębiorstwo Samhall AB. Samhall AB to przedsiębiorstwo państwowe, które zapewnia zatrudnienie osobom zmagającym się z zawodową niepełnosprawnością, wszędzie tam, gdzie taka potrzeba istnieje. Samhall AB do tej pory zatrudniało 25 tys. osób rocznie o zawodowej niepełnosprawności, z czego 46% stanowiły kobiety. Samhall AB współpracuje z Publicznym Serwisem Zatrudnienia, który pomaga pracownikom, objętym wsparciem Samhall AB, w przeniesieniu ich na regularny rynek pracy. Przedsiębiorstwo zajmuje się przystosowywaniem niepełnosprawnych zawodowo osób do stale postępujących zmian i wymagań rynkowych [Samhall AB – Sweden, International Labour Organization (ILO) 2008]. Działalność Samhall AB opiera się między innymi na: prowadzeniu szacunków, tymczasowym rozwoju i zapewnieniu bezpiecznego długoterminowego zatrudnienia, w szczegolności dla niepełnosprawnych osób. W celu osiągnięcia tych założeń, Samhall AB współpracuje z Zarządem Krajowego Rynku Pracy (AMS), [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.samhall.se/1425/1426/, data wejścia: 21.11.2008 r.]. Rząd szwedzki wymaga od Samhall AB corocznych sprawozdań, zmierzając do skontrolowania [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.samhall.se/ 1425/1426/, data wejścia: 21.11.2008 r.]: – czy firma dla osób niepełnosprawnych zapewnia pracę w wymiarze przynajmniej 28,5 mln godzin w roku, co jest równe liczbie 25 tys. pracowników; – czy każdego roku, co najmniej 5% niepełnosprawnych pracowników Samhall AB, opuszczając organizację, znajduje zatrudnienie na normalnym rynku pracy; – czy przynajmniej 40% niepełnosprawnych osób, zatrudnionych w Samhall AB, należy do grup priorytetowych, które obejmują: osoby niepełnosprawne intelektualnie w swoim zawodzie, ludzi cierpiących na chorobę psychiczną oraz niepełnosprawnych z upośledzeniem wieloukładowym. Ponadto, Samhall AB, prowadząc swoją działalność, nieustannie bierze pod uwagę problemy natury regionalnej i liczy się z koniecznością objęcia specjalnym wsparciem i uwagą obszary odznaczające się słabą kondycją rynku pracy [Government Programmes – Sweden Sheltered Employment (Offentligt skyddat arbete, Samhall AB) 2009]. Rynek pracy w Szwecji – charakterystyka i kondycja 157 Poruszając kwestię rozwoju zasobów ludzkich w Szwecji, należy wspomnieć o przedsiębiorstwie Lernia AB, które utworzono w 1993 roku, w celu przejęcia agencji rządowej AmuGruppen. Lernia AB jest jednym z największych dostarczycieli kształcenia zawodowego i szkoleń. Poza tym, jest głównym nadawcą pomocy przy rozwoju umiejętności pracowników w przedsiębiorstwach i urzędach. Lernia AB oferuje szerokie spectrum edukacji i szkoleń, trwające od jednego dnia do długoterminowego nauczania zawodowego. Firma posiada ponad 100 lokalizacji na terenie Szwecji. Jednym z jej zadań jest poprawienie możliwości ludzi niepełnosprawnych w wejściu na rynek pracy. Przedsiębiorstwo funkcjonuje na czterech różnych obszarach działalności, opartych na segmentach klientów. Między innymi zajmuje się zapewnianiem szwedzkiemu przemysłowi odpowiednio wykwalifikowanego personelu [Basic Information Report … 2002 s. 11-12]. Lernia AB rocznie kształci i rozwija zdolności około 50 tys. osób i zatrudnia w tym celu około 4 tys. trenerów i nauczycieli. Cztery główne obszary działalności Lernia AB to: obsadzanie personelem, kształcenie zawodowe, przekształcenia zawodowe oraz rehabilitacja osób starających się o powrót na rynek pracy. Kształcenie zawodowe oferuje szeroką gamę różnorodnych szkoleń i kursów, takich jak: konstrukcja i własność technologiczna, finanse i sprzedaż, elektryczność i technologie automatyczne, technologie pojazdów motorowych, handel, logistyka i dystrybucja, IT, technologie plastyczne, gastronomia i catering, szwedzki dla imigrantów, spawanie i technologia metalu, technologia drewna, podniesienie sprawności i rozwój personelu, zdrowie i opieka społeczna itp. [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.lernia.se/upload/PDF/engelsk_0908.pdf, data wejścia: 12.12.2009 r.]. Celem polityki zatrudnienia w Szwecji jest zapewnienie pełnego zatrudnienia i wysokiego wzrostu gospodarczego. Działania, które mają doprowadzić do osiągnięcia takiego stanu rzeczy, zostały zaprezentowane na rysunku 1. Wydajny rynek pracy ułatwia równowagę pomiędzy podażą a popytem siły roboczej. W ten sposób, zatrudnienie może ulegać wzrostowi, zaś bezrobocie spadkowi. Rynek pracy i polityka życia zawodowego odgrywają istotną rolę, w przypadku: pobudzania podaży siły roboczej, przeciwdziałania wykluczeniu z życia zawodowego oraz zapewniania elastyczności, bezpieczeństwa i równości na rynku pracy. W odniesieniu do kwestii zatrudnienia, istotna jest polityka edukacji i długoterminowe kształcenie. Polityka oświatowa stanowi również ważną część wysiłków rządowych, służących podniesieniu zatrudnienia i zmniejszeniu bezrobocia. Jednym z jej kluczowym dążeń jest doprowadzenie Szwecji do pozycji lidera wśród krajów opartych na wiedzy, odznaczających się wysoką jakością wykształcenia i długoterminowym kształceniem [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.lernia.se/ upload/PDF/engelsk_0908.pdf, s.27-28, data wejścia: 12.12.2009 r.]. Szwedzka polityka zatrudnienia duży nacisk kładzie na zapobieganie bądź obniżenie długookresowego bezrobocia. Działania te są skierowane przede wszystkim do młodych osób, pojawiających się na rynku pracy, oraz do imigrantów z innych krajów. Rząd szwedzki nie zapomina także o osobach niepełnosprawnych, które często, z powodu swojego stanu zdrowia, odbyły tylko podstawową edukację. Ustalono, iż żadna młoda osoba, zarejestrowana w Publicznym Serwisie Zatrudnienia, nie może pozostać bezrobotna przez dłużej niż 100 dni [Basic Information Report … 2002 s. 26]. 158 Joanna Prystrom RYSUNEK 1. Szwedzki sposób na pełne zatrudnienie i wzrost gospodarczy Przyczynianie się do wydajnego procesu poszukiwania pracy z krótkim okresem oczekiwania jej znalezienia Podnoszenie umiejętności i poziomu wykształcenia osób bezrobotnych Upewnienie się, że ubezpieczenie od ryzyka utraty pracy ułatwia i pobudza procesy regulujące na rynku pracy Pomoc w znalezieniu zatrudnienia najbardziej potrzebującym tego osobom PEŁNE ZATRUDNIENIE I WZROST GOPODARCZY Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [Basic Information Report. A report made by MISEP – Mutual Information System on Employment Policies in Europe 2002 s. 25-26]. Jak nadmieniono, rząd ma również na uwadze ostatnie zaszłości na arenie międzynarodowej i wzmożoną migrację ludności, szczególnie z nowych państw członkowskich Unii Europejskiej. Zanim nastąpi wyjaśnienie działania szwedzkiego Ministerstwa ds. Imigrantów, wypada zwrócić uwagę na strukturę imigracji do Szwecji, jaka miała miejsce w ciągu ostatniego kilkunastolecia (Zob.: wykres 1.). WYKRES 1. Liczba imigrantów w Szwecji w latach 1998-2010 (tys. osób) 120 000 100 000 80 000 60 000 40 000 20 000 0 1998 r. 1999 r. 2000 r. 2001 r. 2002 r. 2003 r. 2004 r. 2005 r. 2006 r. 2007 r. 2008 r. 2009 r. 2010 r. Liczba imigrantów liczba imigrantów Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: Population statiscics, http://www.scb.se/Pages/TableAndChart____25897.aspx, data wejścia: 22.09.2011 r.]. Rynek pracy w Szwecji – charakterystyka i kondycja 159 Imigracja ludności nabrała szczególnego natężenia od okresu II wojny światowej. Struktura geograficzna obcokrajowców, przybywających od tego czasu do Szwecji, kształtowała się następująco [Westin 2008]: a) uchodźcy z sąsiednich krajów (1938-1948); b) imigracja obywateli Finlandii i krajów Europy Południowej w poszukiwaniu zatrudnienia (1949-1971); c) imigracja związana z łączeniem się, rozdzielonych przed laty, rodzin oraz napływ imigrantów z rozwijających się krajów (1972-1989); d) napływ imigrantów z Europy Południowo-Wschodniej i Wschodniej (od 1990 r.) oraz swobodna migracja ludności państw członkowskich Unii Europejskiej, po rozszerzeniu jej granic. Dużą część obcokrajowców stanowią osoby pochodzące z krajów, gdzie znaczenie wykształcenia i wiedzy jest znacznie niższe. W związku z tym, ważną kwestią są możliwości szkoleń i zdobywania umiejętności, jakie rząd szwedzki udostępnia zarówno swoim obywatelom, jak również imigrantom. Po 2004 roku, ważne jest podejście szwedzkiego rządu do imigrantów, którzy, przybywając do Szwecji w poszukiwaniu pracy, bardzo często posiadają za małe bądź nieco inaczej ukierunkowane doświadczenie. W szwedzkim ustawodawstwie, dotyczącym zagadnienia zatrudnienia, można znaleźć specjalne regulacje prawne zaadresowane do potrzeb imigrantów. Przykładem mogą być kursy języka szwedzkiego dla osób poszukujących pracy na szwedzkim rynku zatrudnienia. Podobnego typu kursy i szkolenia obejmują także różnego rodzaju kwalifikacje i niezbędne umiejętności zawodowe [Basic Information Report. … 2002 s. 28-30]. Rząd swoje cele opiera również na dążeniach Unii Europejskiej, opracowanych dla wszystkich państw członkowskich. Wobec tego, w celu utworzenia nowych miejsc pracy i zagwarantowania wzrostu gospodarczego, założono, iż w latach 20072013 Szwecja wykorzysta 1,6 mld EUR pomocy UE, w ramach realizacji celu „Konkurencyjność regionalna i zatrudnienie12”, oraz 265 mln EUR, w ramach realizacji celu „Europejska współpraca terytorialna13”. Rząd Szwecji, obok lepszego dostępu do swojego terytorium, strategicznej współpracy transgranicznej, wyznaczył na lata 2007-2013 także takie priorytety, jak [Cohesion policy 2007-2013: Commission approves national strategy and priorities for Sweden 2008]: 12 Cel „Konkurencyjność regionalna i zatrudnienie” zmierza do umocnienia konkurencyjności i atrakcyjności regionów, jak również do zwiększenia zatrudnienia. Programy rozwoju, pomagające regionom w przewidywaniu i propagowaniu przemian gospodarczych poprzez innowacje i promowanie: społeczeństwa opartego na wiedzy, przedsiębiorczości i ochrony środowiska, a także poprawę dostępności tych regionów. Ponadto, wsparcie posłuży zwiększeniu liczby i poprawie jakości miejsc pracy, dzięki przystosowaniu pracowników do zmian i inwestycjom w kapitał ludzki. 13 Cel „Europejska współpraca terytorialna” ma w zamierzeniu umocnienie: współpracy transgranicznej w drodze wspólnych inicjatyw na szczeblu lokalnym i regionalnym, współpracy międzynarodowej służącej zintegrowanemu rozwojowi przestrzennemu oraz międzyregionalnej współpracy i wymiany doświadczeń. 7,75 mld EUR (2,5 % ogółu) nakładów, przeznaczonych na ten cel, zostanie podzielone następująco: 5,57 mld EUR na działania transgraniczne, 1,58 mld EUR na międzynarodowe i 392 mln EUR na współpracę międzyregionalną. 160 Joanna Prystrom – Innowacyjne otoczenie i przedsiębiorczość. Tworzenie nowych atrakcyjnych produktów, wykształcenie kultury przedsiębiorczości i lepszy dostęp do funduszy; – Zasoby umiejętności, poprawa zasobów siły roboczej. W Szwecji ponad milion ludzi w wieku produkcyjnym znajduje się bez pracy albo pracuje mniej, niż by chciało. Planuje się udoskonalić ich umiejętności i wspomóc w znalezieniu pracy. Warto dodać, iż około 60% inwestycji z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego będzie koncentrować się na: badaniach i rozwoju, innowacjach oraz wsparciu sektora MSP. Natomiast 50% z Europejskiego Funduszu Społecznego przeznaczono na aktywizujące i zapobiegawcze działania związane z rynkiem pracy, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji kobiet oraz imigrantów. [Cohesion policy 2007-2013: Commission approves national strategy and priorities for Sweden 2008]. Należy nadmienić, że Europejski Fundusz Społeczny odgrywa istotną rolę w przypadku europejskiej polityki zatrudnienia, ponieważ swoim wsparciem obejmuje: czynną politykę rynku pracy, rozwój zasobów ludzkich, integrację i równość płci na tymże rynku. 3. Sytuacja na szwedzkim rynku pracy O skuteczności realizowanej polityki zatrudnienia świadczy przede wszystkim koniunktura krajowego rynku pracy, który można rozumieć jako pewnego rodzaju sferę, gdzie z jednej strony znajdują się poszukujący pracy i ich oferty, a z drugiej strony przedsiębiorcy tworzący miejsca pracy i poszukujący siły roboczej. Analizując strukturę zatrudnienia w Szwecji, ważną informację stanowi fakt, iż rok 2007 okazał się pomyślny dla szwedzkiego rynku pracy. Poziom zatrudnienia i strukturę osób zatrudnionych charakteryzował trwały wzrost. Pozytywna tendencja przełożyła się również na zredukowanie poziomu bezrobocia i zmniejszenie wykluczenia na rynku pracy [The Swedish Reform programme for Growth and Jobs 2008 to 2010 2008 s. 50]. Tabela 3. przedstawia, w jaki sposób kształtowała się podaż siły roboczej oraz liczba osób faktycznie zatrudnionych w Szwecji, w latach 1981-2008, wraz z uwzględnieniem przedziału wiekowego: 16 lat – 64 lata. Omawiając liczbę osób pracujących, nie można pominąć stopy bezrobocia. Wskaźnik może być liczony na dwa sposoby [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.bankier.pl/inwestowanie/notowania/macro/profil.html?id=68, data wejścia: 17.06.2009 r.]: – jako stosunek liczby osób zarejestrowanych jako poszukujące pracy do zasobu siły roboczej; – jako relacja liczby osób zarejestrowanych jako poszukujące pracy do liczby ludności w wieku produkcyjnym, tj. do liczby osób w granicach wiekowych określających w danym kraju wiek produkcyjny (Zob.: wykres 2.). Rynek pracy w Szwecji – charakterystyka i kondycja 161 TABELA 3. Podaż siły roboczej i liczba zatrudnionych w latach 1981-2008 (w tys. osób) Rok 1981 1982 1983 1984 1985 1986 1987 1988 1989 1990 1991 1992 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006 2007 2008 Podaż siły roboczej 4 329 4 360 4 387 4 405 4 431 4 445 4 465 4 505 4 560 4 612 4 596 4 534 4 461 4 451 4 480 4 502 4 475 4 449 4 473 4 501 4 545 4 561 4 576 4 595 4 619 4 671 4 736 4 778 Liczba zatrudnionych osób 4 186 4 176 4 185 4 222 4 269 4 295 4 344 4 404 4 471 4 513 4 421 4 229 3 974 3 947 4 004 3 982 3 945 4 011 4 101 4 193 4 276 4 283 4 266 4 242 4 262 4 341 4 445 4 484 Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [National Institute of Economic Research in Sweden, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.konj.se/sidhuvud/inenglish/ statistics/swedisheconomy/swedisheconomy20112015.4.514cc05910c58eb13ad800032045.html, data wejścia: 15.07.2008 r.]. Wykres 2. ilustruje sposób wahania stopy bezrobocia w ciągu 28 lat. Można zauważyć, iż najwyższy poziom osiągnęła w latach 1994-1999, dochodząc do niemal 12%, co było jednym ze skutków kryzysu, jaki dotknął gospodarkę szwedzką w latach 90. ubiegłego stulecia [Fredén 2010]. Omawiając sytuację, panującą na szwedzkim rynku pracy, warto poruszyć również kwestię zatrudnienia w państwach członkowskich Unii Europejskiej. Wykres 3. pokazuje wskaźnik zatrudnienia w latach 1997 i 2006. 162 Joanna Prystrom WYKRES 2. Stopa bezrobocia na szwedzkim rynku pracy w latach 1980-2008 (%) 14 12 10 8 6 4 2 0 1980 1982 1984 1986 1988 1990 1992 1994 1996 1998 2000 2002 2004 2006 2008 stopa bezrobocia Stopa bezrobocia Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [National Institute of Economic Research in Sweden, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.konj.se/sidhuvud/inenglish/ statistics/swedisheconomy/swedisheconomy20112015.4.514cc05910c58eb13ad800032045.html, data wejścia: 15.07.2008 r.; Unemployment rate by gender – %, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://epp.eurostat.ec.europa.eu/tgm/table.do?tab=table&init=1&plugin=0&language =en&pcode=tsiem110, data wejścia: 31.01.2009 r.]. WYKRES 3. Wskaźnik zatrudnienia w Unii Europejskiej w latach 1997 i 2006 Dania Holandia Szwecja Wielka Brytania Austria Cypr Finlandia Irlandia Estonia Portugalia Niemcy Słowenia Łotwa UE15 Czechy Hiszpania UE25 Litwa Luksemburg Francja Belgia Grecja Słowacja Włochy Węgry Malta Polska 90% 80% 70% 60% 50% 40% 30% 20% 10% 0% 1997 2006 Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [Ten years of the European Employment Strategy (EES) 2007 s. 40]. Rynek pracy w Szwecji – charakterystyka i kondycja 163 Należy zwrócić uwagę na sytuację szwedzkiego rynku pracy na tle innych krajów europejskich. Można zauważyć, iż jego kondycja w ciągu 7 lat uległa poprawie, co spowodowało między innymi wzrost wskaźnika zatrudnienia z 68% do 74%, a tym samym uplasowało Szwecję na trzecim miejscu w Europie pod względem struktury wskaźnika zatrudnienia w latach 1997-2006. Wypadałoby dodać, iż w 2008 roku poziom zatrudnienia obywateli w wieku: 15 lat – 64 lata wynosił 74,3%, przy czym cel Strategii Lizbońskiej wyznaczono na poziomie 70%. Z kolei, osoby, pracujące w wieku: 55 lat – 64 lata, w 2008 roku stanowiły 70,1% badanej grupy, a cel strategii kształtował się na wysokości 50% [Massarelli 2008 s. 1]. Wykres 4. przedstawia poziom zatrudnienia w Szwecji, w latach 1992-2007. Dla możliwości porównania, zamieszczono na nim również informacje na temat sytuacji w UE27 oraz USA. Można zauważyć, iż poziom zatrudnienia w gospodarce szwedzkiej, mimo nieznacznych wahań w latach 1992-2004, charakteryzował się tendencją pozytywną, nie spadając poniżej 69%. WYKRES 4. Poziom zatrudnienia w Szwecji, UE27 i USA, w latach 1992-2007 100% 80% 60% 40% 20% 0% 1992 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006 2007 Szwecja USA UE27 Źródło: [Employment rate, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.scb.se/ Pages/ TableAndChart____75364.aspx, data wejścia: 22.05.2009 r.]. Chcąc przeanalizować kondycję szwedzkiego rynku pracy w ciągu ostatnich lat, można zwrócić uwagę na trendy zjawisk zachodzących w krajowej sferze zatrudnienia, w latach 1999-2007 (Zob.: Tabela 4.). 164 Joanna Prystrom TABELA 4. Sytuacja na szwedzkim rynku pracy w latach 1999-2007 Rok Sytuacja na szwedzkim rynku pracy Wzrost liczby nowych miejsc pracy w takich sektorach gospodarki, jak: transport, 2007 handel detaliczny, usługi i doradztwo. Spadek zatrudnienia, z kolei, miał miejsce w budownictwie i inżynierii produkcji. Wzrost zatrudnienia w: przemyśle, inżynierii oraz sektorze handlu detalicznego i usług 2006 doradczych. Wzrost zapotrzebownaia na pracowników w sektorach budownictwa i im pokrewnych 2005 oraz w sferze przemysłu. Spadek zatrudnienia w: sektorze publicznym, usługach hotelarskich i restauracyjnych, 2004 transporcie, handlu detalicznym oraz sektorze inżynieryjnym i przemysłowym. Wzrost bezrobocia, szczególnie w: sektorze transportowym, sektorze zdrowia i usług 2003 związanych z opieką medyczną oraz w części przemysłu i produkcji. 2002 Wzrost zapotrzebowania na pracowników inżynieryjnych. Spadek zatrudnienia w sektorze konstrukcyjnym, na brak wykwalifikowanej siły roboczej narzekały sektory: hydraulików, elektryków i murarzy. Nauczyciele i personel opieki zdrowotnej to osoby pożądane praktycznie zawsze. W tym okresie był zauważalny wyraźny brak odpowiednio wykwalifikowanych nauczycieli i personelu opieki zdrowotnej. Nadzwyczaj pożądani byli także specjaliści oraz odpowiednio wykształceni i wykwalifikowani absolwenci studiów wyższych o kierunkach odpowiadających 2001 sektorowi przemysłu wytwórczego. Zapas siły roboczej odnotowano w sferze e-biznesu. Szczególną nadwyżkę kapitału ludzkiego odnotowano w takich zawodach, jak: technicy sieci i koordynatorzy PC, projektanci sieci i technicy komputerowi. Odnotowano brak pracowników i absolwentów studiów wyższych kierunków: systemy projektowania i programowania. Zauważono też popyt na interdyscyplinarnych pracowników w sektorze IT. Wzrost zatrudnienia we wszystkich sektorach gospodarki szwedzkiej, a największy skok zanotowano w sektorze usług, gdzie zapotrzebowanie na pracowników w ciągu 2000 roku uległo podwojeniu. Spadek bezrobocia miał miejsce również w przemyśle, dokładnie w sektorze związanym z działalnością inżynieryjną. Spadek bezrobocia w sektorach: usług opieki zdrowotnej, usług medycznych oraz 1999 szkolnictwa. Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [Labour Market Bulletin, November 2007: Number of job vacancies still high, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.arbetsformedlingen.se/go.aspx?a=78193, data wejścia: 04.07.2009 r.; The labour market in October 2006: Fewer long-term unemployed, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www. arbetsformedlingen.se/go.aspx?a=70611, data wejścia: 04.07.2009 r.; The labour market in August 2006: Lowest imbalance figure in three year, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.arbetsformedlingen.se/ go.aspx?a=69399, data wejścia: 04.07.2009 r.; No quick improvement on the labour market, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.arbetsformedlingen.se/ go.aspx?a =62976, data wejścia: 04.07.2009 r.; The labour market situation in May 2004: Fewer redundancy notices, but fewer available positions, as well, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www. arbetsformedlingen.se/go.aspx?a=54038, data wejścia: 04.07.2009 r.; The labour market situation in November 2003: Increased unemployment hits people with weak position in the labour market, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.arbetsformedlingen.se/go.aspx?a= 46509, data wejścia: 04.07.2009 r.; Fewer redundancies and lower summer unemployment, dokument Rynek pracy w Szwecji – charakterystyka i kondycja 165 elektroniczny, tryb dostępu: http://www.arbetsformedlingen.se/ go.aspx?a=32602, data wejścia: 04.07.2009 r.; 80 000 more jobs by the end of 2001, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.arbetsformedlingen.se/ go.aspx?a=4170, data wejścia: 04.07.2009 r.; Very good supply of job vacancies, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.arbetsformedlingen.se/go.aspx?a=1175, data wejścia: 04.07.2009 r.; Unemployment still falling, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.arbetsformedlingen.se/go.aspx?a=1153, data wejścia: 04.07.2009 r.]. Analizując szwedzki rynek pracy, warta uwagi jest struktura zatrudnienia w poszczególnych sektorach krajowej gospodarki (Zob.: Tabela 5.). TABELA 5. Zatrudnienie w Szwecji w 2007 roku, z uwzgędnieniem głównych sektorów gospodarki Rolnictwo, Przemysł leśnictwo i produkcja i łowiectwo Cały kraj Göteborg Sztokholm Malmö 76 550 524 4 011 235 726 617 47 424 93 042 15 223 Usługi zdominowane przez sektor prywatny 2 099 058 166 354 631 798 88 758 Usługi zdominowane przez sektor publiczny 1 436 745 85 303 297 452 42 948 Inne Ogółem 51 589 2 126 9 035 1 834 4 390 559 301 731 1 035 338 148 998 Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [Employed by region and industry 2007, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.scb.se/Pages/TableAndChart____23027.aspx, data wejścia: 28.06.2009 r.]. Można zauważyć, że największy udział w sferze zatrudnienia w Szwecji w 2007 roku miały usługi oraz sektor przemysłu i produkcji. Sytaucja dotyczy zarówno całego kraju, jak również wybranych do analizy miast – Sztokholmu, Göteborga i Malmö. W Szwecji zawodowo czynnych jest około 4 mln osób. Poziom bezrobocia w porównaniu z innymi krajami był zawsze stosunkowo niski, głównie dzięki: silnemu sektorowi prywatnemu, rozwojowi sektora publicznego i rozwiniętej polityce rynku pracy. Obecnie, tzw. otwarte bezrobocie kształtuje się na poziomie ok. 5%. Mimo to, obcokrajowcom nie jest łatwo otrzymać pracę, a wymagania szwedzkich pracodawców są wysokie. Obszary rynku pracy, w których występuje niedobór pracowników, to: służba zdrowia, opieka nad osobami w podeszłym wieku, praca na farmach, usługi remontowe (budynki, samochody), usługi w zakresie oczyszczania i sprzątania. Szwedzki rynek pracy cechuje wysoki poziom zorganizowania, zarówno po stronie pracodawców, jak i pracobiorców [Szwecja – przewodnik po rynku 2008 s. 26-27]. 166 Joanna Prystrom Podsumowanie Jak wspomniano we wstępie, Szwecja jest jednym z najbardziej konkurencyjnych państw świata, a na tę sytuację wpływa między innymi sytuacja panująca na krajowym rynku pracy. Z kwestią zatrudnienia wiąże się ściśle krajowa polityka zatrudnienia, która kładzie istotny nacisk na: sprawne funkcjonowanie rynku pracy, podniesienie poziomu zatrudnienia oraz redukcję społecznego wykluczenia. Na podkreślenie zasługuje również fakt, iż państwo szwedzkie otacza troskliwą opieką wszystkich swoich obywateli, dążąc do uposażenia ich w odpowiednie umiejętności i kwalifikacje, dzięki którym mają większe szanse znalezienia pracy. Co ważne, pomoc szwedzkiego rządu jest też zaadresowana do osób niepełnosprawnych, jak również do imigrantów przybywających do Szwecji w poszukiwaniu zatrudnienia. Z kolei, w ramach krajowej polityki zatrudnienia, w Szwecji znacząco podkreśla się konieczność nieustannego dbania i inwestowania w kapitał ludzki, który jest swego rodzaju siłą napędową rodzimego rynku pracy. Wszelkiego rodzaju działania o podobnym charakterze przekładają się na wzmocnienie kondycji szwedzkiego rynku pracy na tle innych krajów. Analizując poziom zatrudnienia, można stwierdzić, że w 2007 roku uplasował on Szwecję na trzecim miejscu w Europie, z wynikiem około 73,1%. Należy dodać, iż w latach 1996-2006 poziom zatrudnienia w Szwecji wahał się w przedziale: 69,5-74%, lokując gospodarkę szwedzką w gronie liderów [Europe in figures. Eurostat yearbook 2009 2009 s. 249-250, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://epp.eurostat.ec.europa.eu/ cache/ITY_OFFPUB/KS-CD-09-001/EN/KS-CD-09-001-EN.PDF, 18, 19, data wejścia: 23.01.2010 r.; European Innovation Scoreboard 2003-2007; dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.proinno-europe.eu/index.cfm?fuseaction= page.display& topicID=5&parentID=51, data wejścia: 29.06.2009 r.; dokument elektroniczny, tryb dostępu: www.proinno-europe.eu, data wejścia: 29.06.2009 r.]. Działania związane z zapewnieniem efektywnego zatrudnienia oraz dbaniem i rozwojem kapitału ludzkiego determinują ostatecznie sytuację panującą na krajowym rynku pracy i przyczyniają się tym samym do wzmocnienia kondycji gospodarczej kraju na arenie międzynarodowej. Literatura Basic Information Report. A report made by MISEP – Mutual Information System on Employment Policies in Europe 2002, The Ministry of Industry, Employment and Communications, Stockholm. Cohesion policy 2007-2013: Commission approves national strategy and priorities for Sweden, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://europa.eu/rapid/pressReleasesAction.do? reference=IP/07/1144&format=HTML&aged=1&language=EN&guiLanguage=en, data wejścia: 07.10.2008 r.]. Noga M. 2009 Rynek pracy w Polsce w dobie integracji europejskiej i globalizacji, Warszawa. Denison E. F. 1962 The sources of Economic Growth in the United States and the Alternatives Before Us, „American Economic Review”, Vol. 52, No. 4, New York. Rynek pracy w Szwecji – charakterystyka i kondycja 167 Ederer P., Dlaczego innowacje wymagają inwestycji w kapitał ludzki?, [w:] Innowacje w Europie, Komisja Europejska – Dyrekcja Generalna ds. Przedsiębiorstw i Przemysłu, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [ftp://ftp.cordis.lu/pub/itt/ docs/ei07_1_pl.pdf, data wejścia: 14.10.2008 r.]. Ederer P.2006 Innovation at Work: The European Human Capital Index, Lisbon Council Policy Brief, Deutschland Denken! eVZeppelin University gGmbH, Friedrichshafen, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.lisboncouncil.net/media/lisbon_council _european_human_capital_index.pdf, data wejścia: 14.10.2008 r.]. Ederer P., Schuler P., Willms S. 2007 The European Human Capital Index: The Challenge of Central and Eastern Europe, Lisbon Council Policy Brief, Brussels, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.ibm.com/ibm/governmentalprograms/lisbon_council _european_human_capital_index_cee.pdf, data wejścia: 22.11.2008 r.]. Employed by region and industry 2007, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www. scb.se/Pages/TableAndChart____23027.aspx, data wejścia: 28.06.2009 r.]. Employed by region and sector 2007, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.scb. se/Pages/TableAndChart____23033.aspx, data wejścia: 12.02.2009 r.]. Employment rate, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.scb.se/Pages/Table AndChart____75364.aspx, data wejścia: 22.05.2009 r.]. Europe in figures. Eurostat yearbook 2009, Eurostat, Office for Official Publications of the European Communities, Luxembourg 2009, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://epp.eurostat.ec.europa.eu/cache/ITY_OFFPUB/KS-CD-09-001/EN/KS-CD09-001-EN.PDF, 18, 19, data wejścia: 23.01.2010 r.]. European Innovation Scoreboard 2003-2007, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.proinno-europe.eu/index.cfm?fuseaction=page.display&topicID =5&parentID=51, data wejścia: 29.06.2009 r.; dokument elektroniczny, tryb dostępu: www.proinno-europe.eu, data wejścia: 29.06.2009 r.]. Fewer redundancies and lower summer unemployment, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.arbetsformedlingen.se/go.aspx?a=32602, data wejścia: 04.07.2009 r.]. Fredén J., Soft landing for Sweden in financial crisis, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.sweden.se/eng/Home/Business/Economy/Reading/Soft-landing-forSweden-in-financial-crisis/, data wejścia: 14.03.2010 r.]. Government Programmes – Sweden Sheltered Employment (Offentligt skyddat arbete, Samhall AB), dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://wallis.kezenfogva.iif.hu/eu_konyvtar/ projektek/vocational_rehabilitiation/sweden/swe_rap/prog_3.htm, data wejścia: 12.12.2009 r.]. Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.bankier.pl/inwestowanie/notowania/ macro/profil.html?id=68, data wejścia: 17.06.2009 r.]. Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.lernia.se/upload/PDF/ engelsk_0908. pdf, data wejścia: 12.12.2009 r.]. Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.samhall.se/1425/1426/, data wejścia: 21.11.2008 r.]. Labour Market Bulletin, November 2007: Number of job vacancies still high, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.arbetsformedlingen.se/go.aspx?a=78193, data wejścia: 04.07.2009 r.]. Labour market policy, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.sweden.gov.se/ sb/d/2192/a/19783, data wejścia: 04.07.2008 r.]. 168 Joanna Prystrom Massarelli N. 2009 European Union Labour Force Survey – Annual results 2008, [w:] Population and social conditions, 33/2009, Eurostat. National Institute of Economic Research in Sweden, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.konj.se/sidhuvud/inenglish/statistics/swedisheconomy/swedisheconomy2 0112015.4.514cc05910c58eb13ad800032045.html, data wejścia: 15.07.2008 r.]. No quick improvement on the labour market, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.arbetsformedlingen.se/go.aspx?a=62976, data wejścia: 04.07.2009 r.]. Polityka zatrudnienia, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.exporter.pl/ zarzadzanie/patrz_rowniez/unia_2_zatrudnienie.html, data wejścia: 18.09.2008 r.]. Population statiscics, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.scb.se/Pages/ TableAndChart____25897.aspx, data wejścia: 22.09.2011 r.]. Samhall AB – Sweden, International Labour Organization (ILO), dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.ilo.org/public/english/employment/skills/hrdr/init/ swe_17.htm, data wejścia: 19.11.2008 r.]. Szwecja – przewodnik po rynku, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://szwecja.net/ EK/PLUS/Gospo/szwecjaprzewodnik16062004c.pdf, data wejścia: 15.07.2008 r.]. Ten years of the European Employment Strategy (EES) 2007, Directorate – General for Employment, Social Affairs and Equal Opportunities Unit D.2, European Commission, Luxembourg. The European Human Capital Index, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www. lisboncouncil.net/index.php?option=com_publications&task=view&id=8&Itemid=35, data wejścia: 19.10.2008 r.]. The Global Competitiveness Report 2007-2008, 2007, World Economic Forum, Geneva, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.gcr.weforum.org/, data wejścia: 15.07.2008 r.]. The Global Competitiveness Report 2008-2009, 2008, World Economic Forum, Geneva, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.weforum.org/pdf/GCR08/ GCR08.pdf, data wejścia: 17.01.2009 r.]. The labour market in August 2006: Lowest imbalance figure in three year, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.arbetsformedlingen.se/go.aspx?a=69399, data wejścia: 04.07.2009 r.]. The labour market in October 2006: Fewer long-term unemployed, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.arbetsformedlingen.se/go.aspx?a=70611, data wejścia: 04.07.2009 r.]. The labour market situation in May 2004: Fewer redundancy notices, but fewer available positions, as well, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.arbetsformedlingen.se/ go.aspx?a= 54038, data wejścia: 04.07.2009 r.]. The labour market situation in November 2003: Increased unemployment hits people with weak position in the labour market, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.arbetsformedlingen.se/go.aspx?a=46509, data wejścia: 04.07.2009 r.]. The Swedish reform programme for growth and jobs – Progress report 2007, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.regeringen.se/content/1/c6/09/07/98/027a6c8c. pdf, data wejścia: 07.10.2008 r.]. The Swedish Reform programme for Growth and Jobs 2008 to 2010, 2008, Swedish Government Offices, Stockholm, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.regeringen.se/ content/1/c6/11/36/58/8d1d6647.pdf, data wejścia: 14.12.2008 r.]. Traktat Amsterdamski, TYTUŁ VIII (dawny Tytuł VI a), ZATRUDNIENIE, (art. 125-130). Rynek pracy w Szwecji – charakterystyka i kondycja 169 Unemployment rate by gender – %, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://epp. eurostat.ec.europa.eu/tgm/table.do?tab=table&init=1&plugin=0&language=en&pcode=tsie m110, data wejścia: 31.01.2009 r.]. Unemployment still falling, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.arbetsformedlingen.se/go.aspx?a=1153, data wejścia: 04.07.2009 r.]. Very good supply of job vacancies, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.arbetsformedlingen.se/go.aspx?a=1175, data wejścia: 04.07.2009 r.]. Westin Ch., Sweden: Restrictive Immigration Policy and Multiculturalism, Centre for Research in International Migration and Ethnic Relations Stockholm University, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.migrationinformation.org/USFocus/display.cfm?ID=406, data wejścia: 24.11.2008 r.]. Żejmis M., Uwarunkowania funkcjonowania szwedzkiego systemu wspierania zatrudnienia osób z dysfunkcjami wzroku, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.pzn.org.pl/ now/projekty/leonardo/02.doc, data wejścia: 07.10.2008 r.]. 80 000 more jobs by the end of 2001, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www. arbetsformedlingen.se/go.aspx?a=4170, data wejścia: 04.07.2009 r.]. OPTIMUM. STUDIA EKONOMICZNE NR 6 (54) 2011 Joanna JOŃCZYK1 ROZWÓJ POLSKIEJ OPIEKI ZDROWOTNEJ W KONTEKŚCIE POTRZEB ZDROWOTNYCH SPOŁECZEŃSTWA Streszczenie Celem artykułu jest ocena potencjału opieki zdrowotnej w Polsce, w kontekście potrzeb zdrowotnych współczesnego społeczeństwa. Analiza danych prowadzi do wniosku, że rozwój polskiej opieki zdrowotnej w Polsce, mimo wzrostu dynamiki, nadal nie spełnia oczekiwań w zakresie zabezpieczenia specjalistycznej opieki zdrowotnej. Taki stan rzeczy wskazuje na pilną potrzebę podjęcia działań, szczególnie w odnieiseniu do wzrastającej zachorowalności na: nowotwory, choroby zakaźne czy psychiczne. Słowa kluczowe: polska opieka zdrowotna, potrzeby zdrowotne, specjalistyczna opieka DEVELOPMENT OF POLISH HEALTH CARE IN THE CONTEXT HEALTH NEEDS OF POPULATION Abstract The aim of this article is to evaluate the potential of the Polish health care system in the context of health needs of modern society. Analysis of data shows that the development of the Polish health care system, although dynamic, still does not meet the need for specialist care. Therefore, urgent action is required to solve the problem, especially in view of the fact that the number of patients suffering from cancer, infectious diseases and mental disorders is constantly increasing. Key words: Polish health care system, health needs, specialist care Wstęp Od przeszło kilkunastu lat obserwuje się nieustanne zmiany w systemach ochrony zdrowia istniejących na świecie. Stałym punktem w procesach reformatorskich jest poszukiwanie rozwiązań organizacyjnych, pozwalających pogodzić niezwykle istotny problem dostępności do świadczeń opieki zdrowotnej z problemem dramatycznie wzrastających kosztów udzielania tych świadczeń. W krajach Europy Zachodniej, USA czy Japonii, gdzie istnieją wysoko rozwinięte systemy zdrowotne, podjęto już działania mające na celu podniesienie efektywności publicznych wydatków na świadczenia zdrowotne, między innymi dzięki odpowiednim warunkom rozwoju prywatnego sektora opieki zdrowotnej. W porównaniu z powyższymi krajami, roz1 Dr Joanna Jończyk – Wydział Zarządzania, Politechnika Białostocka. Rozwój polskiej opieki zdrowotnej w kontekście potrzeb zdrowotnych... 171 wój opieki zdrowotnej w Polsce, która w dalszym ciągu jest krajem ubogim, nie wygląda korzystnie. Jednocześnie wraz ze wzrostem liczby osób w podeszłym wieku powstają nowe zagrożenia zdrowotne, a polski system ochrony zdrowia nie jest tak skuteczny w ich zwalczaniu, jak systemy krajów wysoko rozwiniętych. Z punktu widzenia sektorowej analizy opieki zdrowotnej, podstawowe znaczenia mają tu: struktura i wielkość wydatków na świadczenia zdrowotne, stan infrastruktury czy potencjał kadrowy. Dlatego zasadniczym celem niniejszego artykułu jest ocena potencjału opieki zdrowotnej w Polsce, w kontekście potrzeb zdrowotnych współczesnego społeczeństwa. 1. Rozwój opieki zdrowotnej w Polsce Jak podkreślił Kenneth J. Arrow w artykule zapoczątkowującym rozwój ekonomii zdrowia [Arrow 1963 s. 941-973; Zweifel, Breyer 1997], świadczenia zdrowotne są jedynymi w swoim rodzaju, ze względu na znaczenie, jakie jest przypisywane zdrowiu i jego utracie. To powoduje, że rynek świadczeń medycznych różni się od rynków innych dóbr i usług. Cechami wyróżniającymi ten rynek są głównie: niepewność i asymetria informacji przyczyniające się do niesprawności mechanizmu rynkowego [Janos, Eggleston 2002]. Zasadniczą rolę odgrywają tu decyzje dotyczące finansowania i zorganizowania specjalistycznej opieki zdrowotnej, decydujące w znacznej mierze o dostępności do świadczeń medycznych, oraz alokacja zasobów wewnątrz systemu. Przy publicznym i prywatnym finansowaniu specjalistycznej opieki zdrowotnej, alokacja zasobów powinna realizować trzy cele: poprawiać stan zdrowia społeczeństwa, spełniać oczekiwania pacjentów dotyczące dostępności świadczeń oraz chronić społeczeństwo przed katastrofą finansową [Hsiao, Heller 2007]. Świadczenia medyczne na polskim rynku są finansowane przez sektor publiczny (świadczenia opłacane przez Narodowy Fundusz Zdrowia wszystkim obywatelom, którzy są objęci ubezpieczeniem zdrowotnym) oraz sektor prywatny (prywatne ubezpieczenia zdrowotne, wydatki gospodarstw domowych, wydatki instytucji niekomercyjnych, wydatki przedsiębiorstw, np. abonamenty oferowane pracownikom firm). Metodologia, stosowana przez Światową Organizację Zdrowia, wyróżnia kilka kategorii wydatków na opiekę zdrowotną. Najważniejszą grupą z punku widzenia niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej, zarówno spółek, jak i praktyk lekarskich, są indywidualne wydatki na usługi i dobra medyczne. Usługi medyczne dotyczą najczęściej: usług szpitalnych, usług lecznictwa w trybie jednego dnia, usług opieki ambulatoryjnej czy diagnostyki obrazowej. Publiczne i prywatne wydatki ogółem na zdrowie per capita, z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej, są w Polsce jednymi z najniższych na tle wybranych krajów. Ich niski poziom (w 2008 – 6% PKB) wynika głównie z relatywnie niskiego poziomu PKB na mieszkańca. Wydaje się jednak, że wraz z rozwojem gospodarczym będzie on ewoluował w kierunku poziomów występujących w wysoko rozwiniętych krajach europejskich (10%-11% PKB). Według danych OECD, w 2008 roku w Polsce wydano łącznie około 80,1 mld PLN na usługi medyczne oraz lekarstwa i sprzęt medyczny. Średnie tempo wzrostu powyższych wydatków, w okresie 2004-2008, wyniosło 11,2%. Poziom wydatków na usługi medyczne charakteryzował się dużo wyższą dynamiką wzrostu (14%) od wydatków związanych z zakupem lekarstw i sprzętów medycznych (5,2%), czego przyczyną 172 Joanna Jończyk mógł być także gwałtowny wzrost płac w opiece zdrowotnej. W obecnym systemie opieki zdrowotnej w Polsce usługi medyczne są finansowane głownie ze środków publicznych, przede wszystkim za pośrednictwem Narodowego Funduszu Zdrowia (do wyjątków należą usługi stomatologiczne, gdzie środki prywatne w 2008 roku stanowiły 65,7% łącznej sumy poniesionych wydatków). W przypadku usług opieki ambulatoryjnej (z wyłączeniem stomatologii) było to 29,6%, a dla usług pomocniczych medycznych – około 12,9%. W przypadku wydatków na usługi szpitalne, które łącznie wyniosły około 2,6 mld PLN, jedynie 3,6% stanowiły wydatki o charakterze niepublicznym. Koszty świadczeń zdrowotnych, poniesione przez Narodowy Fundusz Zdrowia w 2009 r. na osoby ubezpieczone, wyniosły 55 014,3 mln zł i były przeznaczone głównie na: lecznictwo szpitalne (46,9%), refundację cen leków (15%) oraz podstawową opiekę zdrowotną (13,4%). Prognozy na najbliższe lata wskazują, że wraz z rozwojem rynku usług medycznych, udział finansowania prywatnego w usługach szpitalnych będzie systematycznie wzrastał, choć ze względu na ich wysoki koszt jednostkowy, raczej nigdy nie osiągnie takiego udziału, jak w opiece ambulatoryjnej, a zwłaszcza w usługach stomatologicznych. Aktualnie, w Polsce największe zmiany zachodzą w lecznictwie ambulatoryjnym. Dotyczą one: zakresu działalności, liczebności oraz rozmieszczenia zakładów opieki zdrowotnej. Pogłębiające się przez lata trudności finansowe placówek publicznych oraz ich restrukturyzacja spowodowały zmniejszenie się liczby publicznych placówek ambulatoryjnych, co, z kolei, przyśpieszyło dynamiczny wzrost liczby prywatnych placówek ambulatoryjnych. Liczbę placówek ambulatoryjnych publicznych i niepublicznych placówek ambulatoryjnych prezentuje wykres 1. WYKRES 1. Liczba publicznych i niepublicznych placówek ambulatoryjnych, w latach 2005-2009 20 15 12,5 14,7 14,1 13,5 13 10 5 2,1 2 2 2 1,9 0 2005 2006 Ambulatoria publiczne 2007 2008 2009 Ambulatoria prywatne Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [Mały Rocznik Statystyczny Polski 2011, dokument elektroniczny, tryb dostępu: www.stat.gov.pl, data wejścia: czerwiec 2011; Informacje Statystyczne CSIOZ, dokument elektroniczny, tryb dostępu: www.csioz.gov.pl, data wejścia: czerwiec 2011]. Rozwój polskiej opieki zdrowotnej w kontekście potrzeb zdrowotnych... 173 Jak wynika z rozkładu danych, od 2004 r. wyraźnym trendem jest zwiększanie się liczby niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej przy jednoczesnym zmniejszaniu się liczby publicznych placówek. Wraz z rozwojem liczby niepublicznych szpitali (przekształcanie jednostek publicznych w prywatne i budowa nowych obiektów przez prywatnych operatorów medycznych) doszło do dynamicznego wzrostu liczby niepublicznych łóżek szpitalnych – w latach 2005-2009 o 119,5% (Wykres 2.). WYKRES 2. Dynamika zmiany liczby łóżek w latach 2005-2009 (w tys.) 200 167,4 171,3 170 164,8 165 150 100 50 8,2 10,2 9,3 13,5 18 0 2005 2006 2007 Łóżka w szpitalach publicznych 2008 2009 Łóżka w szpitalach prywatnych Źródło: Opracowanie własne na podstawie; [Mały Rocznik Statystyczny Polski 2011; dokument elektroniczny, tryb dostępu: www.stat.gov.pl, data wejścia: czerwiec 2011]. Pomimo prawie dwukrotnego wzrostu liczby łóżek niepublicznych, w 2009 roku stanowiły one jedynie 9,8% łącznej liczby łóżek w szpitalach ogólnych. W przeliczeniu na jeden szpital, jednostki niepubliczne charakteryzują się dużo mniejszą liczbą łóżek – w 2009 roku 300 łóżek w szpitalach publicznych, w porównaniu z 79 łóżkami w szpitalach prywatnych. Wynika to z dążenia do specjalizacji szpitali niepublicznych w wybranych dziedzinach, co może w znacznym stopniu podnosić ich konkurencyjność wobec publicznych placówek opieki zdrowotnej. Kolejną kwestią, która ma strategiczne znaczenie w ocenie stanu polskiego systemu zdrowotnego, jest problematyka infrastruktury i wyposażania technicznego zakładów opieki zdrowotnej [Golinowska 2008]. Z badania ankietowego, przeprowadzonego przez Ministerstwo Zdrowia w 2008 r., wynikało, że średni wiek budynków szpitalnych, użytkowanych przez zakłady opieki zdrowotnej, wynosił 42 lata, a co dziesiąty budynek był pod opieką konserwatora zabytków. W odniesieniu do aparatury medycznej – okres użytkowania szacuje się na około 8 lat. W większości przypadków, instalacja nowego urządzenia pociąga za sobą konieczność rozległych zmian w instalacjach, a także w rozłożeniu pomieszczeń (powierzchnia, ciągi komunikacyjne). Powoduje to konieczność częstych modernizacji budynków. W wielu przypadkach, modernizacja szpitala jest wykonywana jako remont. Modernizacje tego rodzaju mają charakter doraźny i są wątpliwe pod względem racjonalności ekonomicznej, jeśli weźmie się pod uwagę, że koszt wybudowania 1 m2 budynku szpitalnego jest zbliżony do kosztu modernizacji, a koszt wybudowania nowego szpitala 174 Joanna Jończyk jest tylko 2,5-3 razy większy niż jego roczny budżet eksploatacyjny. Uwzględniając obowiązujące w Polsce przepisy (amortyzacja budynków wynosi 2,5% wartości początkowej rocznie) i przyjmując czas eksploatacji budynków szpitalnych na około 80 lat, w Polsce powinno oddawać się corocznie do eksploatacji około 10-12 nowych szpitali. W polskich realiach można ocenić, że całkowity koszt wyposażenia sześciołóżkowego OIOM w aparaturę medyczną wynosi nie mniej niż 2,7 mln złotych, wliczając w to koszt wyposażenia oddziału w średniej klasy aparaturę medyczną (około 600 tys. zł) oraz koszt utworzenia i wyposażenia każdego stanowiska OIOM (około 350 tys. zł). Dodatkowo, wyposażenie oddziału wymaga istnienia odpowiednich sieci i instalacji. Obowiązujące w Polsce wymogi, dotyczące liczby łóżek intensywnej opieki medycznej: od 2% do 5% całkowitej liczby łóżek w szpitalu, są zaniżone w porównaniu ze standardami w innych krajach, gdzie często wskaźnik ten przekracza 10%.. Z punktu widzenia niniejszego opracowania, warto przedstawić sytuację w opiece zdrowotnej pod względem liczebności kadry medycznej odpowiedzialnej w znacznej mierze za efektywność udzielania świadczeń medycznych. W 2009 roku, zgodnie z rejestrami prowadzonymi przez izby lekarskie, pielęgniarek i położnych oraz farmaceutyczne, prawo wykonywania zawodu posiadało: 132,8 tys. lekarzy, 36,9 tys. lekarzy dentystów, 278,2 tys. pielęgniarek, 33,9 tys. położnych i 27,6 tys. farmaceutów oraz 12,5 tys. diagnostów. W 2009 roku opiekę nad pacjentami w podmiotach ochrony zdrowia (zakładach opieki zdrowotnej oraz praktykach) sprawowało łącznie 322,9 tys. lekarzy, lekarzy dentystów, farmaceutów, pielęgniarek i położnych, czyli o 4,0 tys. osób więcej niż w 2008 roku. Udział głównych grup zawodowych w tej wielkości nie zmienia się istotnie. Najliczniejszą grupę, od kilku lat, stanowią pielęgniarki, których odsetek wyniósł 57,6% zbiorowości pracujących w omawianych zawodach medycznych i był o 0,3 punktu procentowego większy niż przed rokiem. Kolejnym zawodem, pod względem liczebności, byli lekarze, którzy stanowili, podobnie jak przed rokiem, 24,5% analizowanej zbiorowości, a następnie 7,5% – farmaceuci (wzrost o 0,1 punktu procentowego) i 6,8% – położne, podobnie jak w 2008 r. Ponadto, w 2009 roku z pacjentem pracowało 21,2 tys. fizjoterapeutów10 (4,5% więcej niż w 2008 r), 9,2 tys. diagnostów laboratoryjnych11 (wzrost o 2,2%) oraz 9,1 tys. ratowników medycznych. Interesujący jest także rozkład liczbowy lekarzy w poszczególnych obszarach specjalizacji (14). W 2009 r. liczba lekarzy ze specjalizacją w porównaniu z rokiem 2008 minimalnie zmalała. Najwięcej lekarzy ma specjalizację z: chirurgii (7 399), chorób wewnętrznych (6 989) i z zakresu medycyny rodzinnej (5 964). Najmniej lekarzy, gdyż jedynie 328, ma specjalizację z onkologii i medycyny pracy (814). Sytuacja ta znajduje odzwierciedlenie miedzy innymi w ograniczonym dostępie ludności do tych grup świadczeń medycznych, w których jest niewielu lekarzy specjalistów, a w których obserwuje się istotnie zwiększoną zachorowalność. 2. Potrzeby zdrowotne oraz problem ograniczonego dostępu do świadczeń Artykuł 68 Konstytucji RP zapewnia Polakom równy dostęp do świadczeń zdrowotnych, finansowanych ze środków publicznych. W 2009 r. ze świadczeń opieki zdrowotnej, sfinansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia, skorzystało Rozwój polskiej opieki zdrowotnej w kontekście potrzeb zdrowotnych... 175 26 312 288 osób. Było to 70% populacji liczącej 37 406 740 osób ubezpieczonych, zarejestrowanych w grudniu 2009 r. w Centralnym Wykazie Ubezpieczonych. Największe zapotrzebowanie pacjentów dotyczyło ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS). Średni koszt leczenia w AOS na osobę w roku 2009 wyniósł 152,49 zł. Najwyższy koszt na leczenie jednej osoby został odnotowany dla pacjentów w wieku powyżej 69 lat – 199,41 zł (mężczyźni 75 lat – 196,84 zł, kobiety 69 lat – 204,81 zł). Analiza wydatków, według płci, wskazuje, że średnio leczenie mężczyzn w badanym roku kosztowało 145,52 zł, a kobiet 157,06 zł. Z kolei, średni koszt leczenia jednego pacjenta w 2009 r., w ramach rodzaju leczenia szpitalnego, wyniósł 3 462,78 zł. W roku 2009 średnio na osobę ubezpieczoną przypadło 3,64 porady, dla mężczyzn wskaźnik ten wyniósł 3,14, a dla kobiet 4,12. Relatywnie większa liczba osób i większe wydatki były związane z udzielaniem świadczeń w wieku dziecięcym. Podsumowując, w 2009 r. w stosunku do poprzednich lat wyraźnie wzrastają wydatki ponoszone na leczenie osób po 50. roku życia w: ambulatoryjnej opiece zdrowotnej, leczeniu szpitalnym, rehabilitacji i stomatologii. Jest to związane z procesem starzenia się i chorobami właściwymi dla tego etapu życia człowieka. Jednocześnie warto zwrócić uwagę na wzrost zachorowalności w Polsce na choroby: nowotworowe, zakaźne czy psychiczne. W przypadku nowotworów złośliwych wzrost zachorowań odnotowuje się niemal we wszystkich badanych krajach. Starsza populacja jest co do zasady bardziej narażona na zachorowania na nowotwory. Mężczyźni najczęściej zapadają na raka: płuc, stercza i jelita grubego. Rak jelita grubego zajmuje zwykle drugą lub trzecią pozycję w częstości zachorowań na raka u mężczyzn. Kobiety najczęściej zapadają na raka: piersi i raka jelita grubego oraz raka płuc. Przewiduje się, że liczba nowych przypadków raka piersi u kobiet wzrośnie z obecnych ok. 14,5 tys. do ok. 19 tys. w roku 2020, przy czym możliwa rozpiętość szacowanej liczby nowych zachorowań w 2020 roku wynosi ok. 5,6 tys. przypadków (od 14,8 tys. do 20,4 tys.). W 2020 r. przewidywana liczba nowych zachorowań na raka jelita grubego u mężczyzn może się mieścić w przedziale od 8,5 tys. do 12,4 tys. przypadków rocznie, przy czym warianty liniowe prognozy wskazują na liczbę w przedziale 11-12,1 tys. Prognozowana liczba nowych zachorowań na raka jelita grubego u kobiet może się mieścić w przedziale: 6,8-8,6 tys. przypadków rocznie, przy czym warianty liniowe prognozy wskazują na liczbę w przedziale: 8,0-8,2 tys. W wielu krajach liczba zgonów na nowotwory spada, jednak w Europie Środkowej i Południowej w wolniejszym tempie niż w Europie Zachodniej i Północnej. W Polsce liczba zgonów z powodu raka nieco wzrasta. Śmiertelność populacyjna, oznaczająca iloraz zgonów z powodu danego nowotworu w danym roku w stosunku do nowych zachorowań na dany nowotwór w tym samym okresie, w Polsce należy do najwyższych w Europie. Mimo że śmiertelność populacyjna w chorobach nowotworowych w Polsce spada, tempo tego spadku jest niższe niż w wielu innych krajach, a w ciągu ostatnich 10 lat nie zanotowano postępu. Umieralność z powodu chorób nowotworowych jest związana z zapadalnością na te choroby. Jeśli pomiędzy zapadalnością a umieralnością rozwierają się nożyce, oznacza to, że system ochrony zdrowia stosuje skuteczne interwencje w tej dziedzinie. Z analizowanych danych wynika, że skuteczność oddziaływania np. szwedzkiego systemu ochrony zdrowia jest dwukrotnie większa niż polskiego, jeśli chodzi o leczenie raka jelita grubego u mężczyzn czy raka piersi u kobiet. Proces zwalczania 176 Joanna Jończyk raka, od prewencji pierwotnej, przez wczesne rozpoznanie, po monitorowanie stanu zdrowia jest rozciągnięty w czasie, wymaga udziału wielu osób i placówek oraz dyscypliny ze strony pacjenta. Jednym z rozwiązań tego zagadnienia jest koncentrowanie opieki nad chorymi na raka w dedykowanych, wielospecjalistycznych zespołach, najlepiej zlokalizowanych w pojedynczych instytucjach. Przykładem rozwiązania tego typu jest organizacja tzw. breast cancer units, rekomendowana przez European Society of Breast Cancer Specialists (EUSOMA). Wydaje się, że koncepcja ta powinna być również wdrożona w Polsce. Zwłaszcza, że system opieki zdrowotnej, a w szczególności onkologicznej, wymaga systematycznego i planowego działania oraz powinien obejmować wszystkie etapy i poziomy opieki nad chorymi, od profilaktyki pierwotnej, po opiekę psychologiczną i rehabilitację. Z korzystaniem z opieki zdrowotnej jest związana jednocześnie problematyka ograniczenia dostępności do świadczeń medycznych i dość powszechne niezadowolenia pacjentów. Warto w tym miejscu przywołać badanie przeprowadzone przez Centrum Badań Opinii Społecznej (CBOS) w Polsce z lutego 2010 r. [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: www.cbos.pl., data wejścia: czerwiec 2011]. Ogólne oceny stanu opieki zdrowotnej, w porównaniu z sondażem w 2009 r., nadal są złe [Jończyk 2011]. Obecnie, trzy czwarte Polaków (75%) jest niezadowolonych z tego, jak funkcjonuje w naszym kraju opieka zdrowotna, w tym ponad jedną trzecią (36%) stanowią zdecydowanie niezadowoleni. Jedynie 22% respondentów wyraża zadowolenie w tym względzie, przy czym tylko 2% jest bardzo zadowolonych. W porównaniu z sondażem, przeprowadzonym w 2009 roku, wzrosło (aż o 12 punktów %) niezadowolenie z funkcjonowania opieki zdrowotnej. Zadowolenie z funkcjonowania opieki zdrowotnej relatywnie częściej wyrażają respondenci w wieku od 18 lat do 24 lat, a także najstarsi – powyżej 65 roku życia, gospodynie domowe, emeryci oraz uczniowie i studenci. Do najbardziej niezadowolonych należą głównie mieszkańcy miast mający od 45 lat do 54 lat, kadra kierownicza i specjaliści z wyższym wykształceniem, a także średni personel i technicy, pracownicy administracyjno-biurowi oraz pracujący na własny rachunek poza rolnictwem. Mieszkańcy wsi i osoby słabiej wykształcone nie mają aż tylu zastrzeżeń do sposobu leczenia. Generalnie, za najważniejsze kryteria oceny jakości świadczeń zdrowotnych badani pacjenci uznali: warunki leczenia, łatwość uzyskania skierowania oraz pewność otrzymania szybkiej pomocy w krytycznych sytuacjach. Aż jedna trzecia badanych uznała, że warunki leczenia są złe, a blisko 40 % ma problemy z otrzymaniem skierowania do specjalisty. Połowa ankietowanych deklarowała, że może liczyć na natychmiastową pomoc lekarską. Podsumowanie Opieka zdrowotna w Polsce należy do jednego z najczęściej krytykowanych obszarów polityki państwa. Jednocześnie w tym obszarze obserwuje się nieustanne zmiany, które w deklaracjach kolejnych rządów mają na celu poprawę funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej, czyniąc go bardziej przyjaznym pacjentom. Ocena potencjału opieki zdrowotnej w Polsce, w kontekście potrzeb zdrowotnych współczesnego społeczeństwa, prowadzi zatem do następujących wniosków: Rozwój polskiej opieki zdrowotnej w kontekście potrzeb zdrowotnych... 177 1. W Polsce wydatki na ochronę zdrowia, liczone udziałem w PKB, w 2008 roku wyniosły 6%, podobnie jak w Meksyku i Turcji, gdy w Niemczech czy Francji było to 11%. Jednocześnie obserwuje się w Polsce tendencje wzrostowe. Średnie tempo wzrostu powyższych wydatków w okresie 2004-2008 wyniosło 11,2%. Poziom wydatków prywatnych na usługi medyczne jest w Polsce relatywnie niski w porównaniu z krajami OECD. W 2008 roku na jednego mieszkańca Polski przypadało średnio 119 USD wydatków, gdzie w Niemczech wynosiło 540 USD. 2. Koszty świadczeń zdrowotnych dla ubezpieczonych, poniesione przez Narodowy Fundusz Zdrowia, w 2009 r. wyniosły 5 5014,3 mln zł (zaledwie o 3 mln więcej niż w 2008 r.) i były przeznaczone głównie na: lecznictwo szpitalne (46,9%), refundację cen leków (15%) oraz podstawową opiekę zdrowotną (13,4%). 3. Wyraźnym trendem jest zwiększanie się liczby niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej przy jednoczesnym zmniejszaniu się liczby publicznych placówek. Wraz z rozwojem liczby niepublicznych szpitali (przekształcanie jednostek publicznych w prywatne i budowa nowych obiektów przez prywatnych operatorów medycznych) doszło do dynamicznego wzrostu liczby niepublicznych łóżek szpitalnych (2005-2009 – 21,7%). 4. Zły stan infrastruktury zakładów opieki zdrowotnej, charakteryzujący się: wysokim średnim wiekiem budynków szpitalnych (42 lata), przestarzałą aparaturą medyczną, niskimi nakładami na odtworzenie majątku. 5. Niedobór lekarzy specjalistów w wybranych dziedzinach. W 2009 roku opiekę nad pacjentami w podmiotach ochrony zdrowia (zakładach opieki zdrowotnej oraz praktykach) sprawowało łącznie: 322,9 tys. lekarzy, lekarzy dentystów, farmaceutów, pielęgniarek i położnych, czyli o 4,0 tys. osób więcej niż w 2008 roku. Jednocześnie w 2009 roku liczba lekarzy ze specjalizacją w porównaniu z rokiem 2008 minimalnie zmalała. Najwięcej lekarzy ma specjalizację z: chirurgii (7 399), chorób wewnętrznych (6 989) i z zakresu medycyny rodzinnej (5 964). Najmniej lekarzy ma specjalizację z onkologii (328) i medycyny pracy (814). 6. Szybkie starzenie się polskiego społeczeństwa, do niedawna względnie młodego w porównaniu ze społeczeństwami Europy Zachodniej. Szacuje się, że udział osób w wieku 65 lat i wyższym, w stosunku do osób w wieku 15-65 lat, w Polsce w 2050 r. przekroczy 50% i będzie jednym z najwyższych w Europie. Zmieniająca się struktura zachorowalności starzejącej się populacji zwiększy zapotrzebowanie na wysokiej jakości świadczenia specjalistyczne i rehabilitacyjne oraz opiekę długookresową. Należy również oczekiwać, że wraz ze starzeniem się populacji w Polsce będzie wzrastać ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe. Literatura Arrow K. J. 1963 Uncertainty and the Welfare Economics of Medical Care, „The American Economic Review”, Vol. LIII, No 5. Badanie: Aktualne problemy i wydarzenia, przeprowadzone w dniach 4-10 lutego 2010 roku na liczącej 1021 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [www.cbos.pl, data wejścia: czerwiec 2011]. 178 Joanna Jończyk Finansowanie ochrony zdrowia w Polsce. Zielona Księga II 2008, Golinowska S. (red.), Warszawa, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [www.sluzbazdrowia.com.pl, data wejścia: czerwiec 2011]. Hsiao W., P. S. Heller P. S., What Should Macroeconomists Know abort Health Care Policy?, International Monetary Fund 2007, WP/07/13, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.imf.org/external/pubs/ft/wp/2007/wp0713.pdf., data wejścia: czerwiec 2011]. Informcje statystyczne Centrum Systemów Informacyjnych w Ochronie Zdrowia (CSIOZ), dokument elektroniczny, tryb dostępu: [www.csioz.gov.pl, data wejścia: czerwiec 2011]. Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.who.int/research/en/, data wejścia: czerwiec 2011]. Janos K., Eggleston K. 2002 Solidarność w procesie transformacji – reforma służby zdrowia w Europie Wschodniej, Warszawa. Jończyk J. 2011 Ocena satysfakcji pacjenta w kontekście jakości opieki zdrowotnej, Prace Naukowe Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, Nr 151, Wrocław. Mały Rocznik Statystyczny Polski 2011, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [www.stat.gov.pl, data wejścia: czewiec 2011]. Zweifel P., Breyer F. 1997 Health Economics, Oxford. OPTIMUM. STUDIA EKONOMICZNE NR 6 (54) 2011 Beata SIEMIENIUK, Małgorzata MICHALAK-ULITA1 WZROST POZIOMU INNOWACYJOŚCI POTRZEBĄ POLSKIEJ GOSPODARKI Streszczenie Współcześnie, za jeden z najważniejszych czynników rozwoju gospodarczego uznaje się, szeroko rozumiane, innowacje i innowacyjność. Są one główną siłą napędową wzrostu. Będąc pozytywnie skorelowane z wydajnością i wzmocnieniem atrakcyjności inwestycyjnej gospodarki, wpływają na zwiększenie efektów gospodarowania. Stanowią podstawę budowania trwałej przewagi konkurencyjnej na globalnym rynku. Zdolność do: tworzenia, wdrażania i upowszechniania innowacji w dużej mierze zależy od posiadanych przez kraj zasobów oraz realizowanej polityki innowacyjnej. Problemem polskiej gospodarki jest kwestia niskiej innowacyjności i czynników wzrostu tej innowacyjności w ciągu najbliższych lat. Słabością systemu innowacyjnego jest: niedostateczny poziom wykorzystania kapitału ludzkiego, niski udział nakładów na działalność B+R, znaczne jej uzależnienie od finansowania budżetowego, niska innowacyjność własna MSP, słaba współpraca przedsiębiorstw z placówkami naukowymi, niedopasowanie prowadzonej działalności badawczej do potrzeb zgłaszanych przez sektor produkcji i usług. Niski poziom innowacyjności gospodarki obniża jej dynamikę i stanowi zagrożenie trwałości dalszego rozwoju. Stąd potrzeba określenia kierunków polityki innowacyjnej państwa oraz tworzenia warunków do wzrostu innowacyjności. Słowa kluczowe: innowacyjność, rozwój gospodarki POLAND – AN ECONOMY in need of innovation Abstract Broadly defined innovation and creativity are, nowadays, the key factors of economic growth. They are the main driving force of development. Since there is a positive correlation between innovation and an economy’s efficiency or its attractiveness for investors, implementation of novel and creative solutions can help achieve enhanced business results. Innovation and creativity are instrumental in creating a sustainable competitive advantage in the global market. The ability to create, implement and promote innovation depends largely on the available resources and on the state innovation policy. In the coming years, Poland is going to face the problem of low level of innovation, as well as the dearth of innovation factors. Among the weaknesses of the Polish innovation system are: inefficient utilisation of human capital, low expenditure on R&D activity, considerable dependence on budgetary financing, weak self-innovation ability of small and medium-sized enterprises, poor cooperation between businesses and research institutions, and the mismatch between research activities and the needs of the manufacturing and service sectors. The low level of innovation hampers economic growth and threatens sustainable development. In view of the above, there is a need to define the directions of innovation policy of the state and to improve the conditions for innovation in Poland. Key words: innovation, economic development 1 Mgr Beata Siemieniuk, mgr Małgorzata Michalak-Ulita – uczestniczki seminariów doktoranckich na Wydziale Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu w Białymstoku. 180 Beata Siemieniuk, Małgorzata Michalak-Ulita Wstęp Złożona problematyka innowacji, chociaż posiada bogatą literaturę, wciąż jest przedmiotem rozległych dyskusji, w których jej ekonomiczne aspekty coraz częściej są analizowane w kontekście zależności: innowacja – gospodarka – rozwój. Nowe reguły przedsiębiorczości i gospodarowania warunkują potrzebę wprowadzania innowacyjnych rozwiązań, których znaczenie systematycznie rośnie, w miarę osiągania coraz większego poziomu rozwoju. Wysoka innowacyjność gospodarki jest podstawowym czynnikiem gwarantującym konkurencyjność na światowym rynku globalnym. Celem artykułu jest wykazanie potrzeby wzrostu innowacyjności polskiej gospodarki. W podrozdziale pierwszym zwrócono uwagę na znaczenie innowacji dla rozwoju społeczno-gospodarczego. Wskazano wymierne korzyści wynikające z ich wprowadzenia na poziomie przedsiębiorstwa i całej gospodarki. W celu podkreślenia, że sukcesy na rynkach międzynarodowych odnoszą te kraje, które charakteryzują się wysoką innowacyjnością, posłużono się przykładem Finlandii i Niemiec. W podrozdziale drugim przedstawiono, jak wygląda innowacyjność polskiej gospodarki na tle Unii Europejskiej. Skoncentrowano się na działalności badawczo-rozwojowej oraz aktywności innowacyjnej przedsiębiorstw, jako ważnych elementach oceny potencjału innowacyjnego kraju. Zwrócono też uwagę na główne przyczyny niskiej innowacyjności gospodarki. W podrozdziale trzecim poddano analizie, rekomendowane przez rząd, kierunki polityki wspierania innowacyjności oraz priorytetowe obszary działań w tym zakresie. 1. Innowacje i ich rola w gospodarce W teorii ekonomii istnieje wiele definicji innowacji. W klasycznym ujęciu J. A. Schumpetera, innowacje są interpretowane jako nieciągłe przedsięwzięcia nowych kombinacji czynników wytwórczych, odnoszących się do: – wprowadzenia na rynek nowego produktu lub towarów o nowych właściwościach; – wprowadzenia nowej lub udoskonalonej metody produkcji; – otwarcia nowego rynku zbytu; – zdobycia nowego źródła surowców lub półfabrykatów; – przeprowadzenia nowej organizacji przemysłu, np. utworzenie monopolu lub jego likwidacja. Istota działalności innowacyjnej sprowadza się tutaj do koncepcji tzw. twórczej destrukcji, która polega na niszczeniu starych i nieustannym tworzeniu nowych, bardziej efektywnych struktur gospodarczych [Schumpeter 1960 s. 104]. Początkowo, pojęcie innowacji było utożsamiane głównie z technicznymi aspektami działalności ludzkiej. Współcześnie, zakres przedmiotowy innowacji jest ujmowany bardzo szeroko, wykraczając poza sferę techniki i akcentując czynnik ekonomiczny oraz społeczny. Wśród licznych definicji można odnaleźć podejście traktujące innowację jako każdą świadomą i funkcjonalną, pozytywną i postępową zmianę, sprzyjającą rozwojowi organizacji i zwiększeniu efektywności. Jedni sprowadzają innowacje do pojęcia wynalazku (pierwsze praktyczne jego zastosowanie), inni do wszelkiego typu ulepszeń. Wzrost poziomu innowacyjości potrzebą polskiej gospodarki 181 Bardzo często innowacje kojarzy się z ideą lub koncepcją niezbędną w poszukiwaniu nowych rozwiązań techniczno-organizacyjnych i ekonomiczno-finansowych. Innowacje łączy się też z: kreatywnością, oryginalnością i wyższą użytecznością, które determinują ich upowszechnianie w praktyce gospodarczej. Ten złożony i wieloaspektowy charakter zjawiska innowacji utrudnia przedstawienie jednej, uniwersalnej definicji. Odwołując się do międzynarodowych standardów z podręcznika Oslo Manual, można przyjąć, że innowacja jest aktem jakościowej zmiany w gospodarce, polegającym na zastosowaniu w skali danej gospodarki lub przedsiębiorstwa nowych rozwiązań, których efektem są: nowe lub istotnie udoskonalone produkty, nowe lub zmodernizowane technologie, nowe metody organizacji i systemy zarządzania [Piech 2009 s. 201]. Różnorodność poglądów dotyczących istoty innowacji, wyrażająca się w bardzo rozbudowanej w literaturze przedmiotu klasyfikacji i typologii innowacji, ma swoje praktyczne znaczenie – pozwala w większym stopniu zrozumieć ich rolę w różnych sferach działalności ludzkiej oraz pokazuje w szerszej pespektywie pozytywne zmiany, jakie wywołują w systemie ekonomiczno-społecznym. Gospodarka, aby mogła rozwijać się dynamicznie i efektywnie, potrzebuje innowacji. Aby innowacje powstawały w gospodarce, musi istnieć skłonność do innowacji, czyli innowacyjność. Oznacza ona zdolność przedsiębiorców do ustawicznego: poszukiwania, wdrażania i upowszechniania innowacyjnych rozwiązań. Warunkiem ujawniania się skłonności do innowacji jest funkcjonowanie mechanizmu rynkowego, wspomaganego przez realizację ekonomicznych funkcji państwa (w szczególności alokacyjnej), przy czym ingerencja państwa powinna dotyczyć tylko tych sfer (zakresów działalności), w których mechanizm rynkowy zawodzi [Marciniak 2010 s. 27]. Innowacje nie powstają w oderwaniu od rzeczywistości gospodarczej, do ich wystąpienia jest potrzebny nie tylko pomysł – inwencja człowieka lub zespołu, ale także wdrożenie do praktycznej realizacji przez sektor biznesowy. Elementem decydującym o stanie innowacyjności gospodarki jest zatem zaangażowanie wszystkich podmiotów gospodarczych w działalność innowacyjną oraz uaktywnienie się środowisk naukowych i administracji różnych szczebli, koncentrujących uwagę na tworzeniu właściwego środowiska dla rozwoju innowacyjności. Upowszechnieniu innowacji we współczesnej gospodarce przypisuje się duże znaczenie. Ekonomiści oceniają, że aż 2/3 wzrostu krajów rozwiniętych należy łączyć z wprowadzeniem innowacji. Są one obecnie podstawowym czynnikiem podnoszenia sprawności gospodarowania oraz uzyskiwania wymiernych korzyści ekonomicznych przez przedsiębiorstwa i gospodarki narodowe. Przejawami innowacyjnych zmian są nowe produkty lub procesy służące do ich wytwarzania. Mówimy wówczas o zmianach poziomu mikro. Są one inicjowane i realizowane w obrębie przedsiębiorstw. Znajdują swoje odzwierciedlenie w zewnętrznych przejawach funkcjonowania podmiotów gospodarczych i ich wynikach finansowych. Innowacje to szansa dla przedsiębiorstwa na budowanie konkurencyjnej przewagi i wzrost wartości firmy w długim okresie, a w krótszej perspektywie – na osiąganie dodatnich wyników finansowych. Wartość z innowacji (przekształcenia innowacji w zysk przedsiębiorstwa) może przejawiać się poprzez: – dochody ze sprzedaży innowacyjnych towarów i usług, – pozycjonowanie strategiczne, – redukcję kosztów, 182 Beata Siemieniuk, Małgorzata Michalak-Ulita – zwiększoną produktywność. Innowacje mogą generować nowe strumienie pieniężne przez: zwiększenie udziału w rynku, nowe produkty i technologie lub wpływać na powiększanie istniejących strumieni, dzięki obniżeniu kosztów produkcji i wzrostowi wydajności wytwarzania [Świtalski 2005 s. 68]. Poprzez innowacje i wykorzystywanie zasobów wiedzy następuje zwiększenie efektywności przedsiębiorstw. Firmy, które implementują innowacje, są zdecydowanie bardziej rentowne. Jednocześnie wzrost ich dochodów wpływa na wzrost zamożności obywateli i poprawę jakości ich życia. Zmiany, zachodzące w przedsiębiorstwach, oddziałują na otoczenie, powodując powstawanie zmian w całej gospodarce o różnym charakterze i kierunku (Rysunek 1.). W jej rozwój innowacje wnoszą poważny wkład – są źródłem postępu cywilizacyjnego, zaspokajają potrzeby społeczeństwa, rozszerzają asortyment wyrobów i polepszają ich jakość, wpływają na wzrost możliwości produkcyjnych gospodarki poprzez bardziej efektywne wykorzystanie istniejących zasobów, ożywiają koniunkturę, tworzą popyt, otwierają nowe rynki zbytu (krajowe i zagraniczne), prowadzą do wzrostu poziomu nowoczesności gospodarki. Innowacje przyczynią się również do podniesienia wydajności pracy oraz zmniejszenia bezrobocia, gdyż gospodarki, czerpiąc korzyści z ekspansji napędzanej zastosowaniami innowacyjnych technologii, tworzą nowe miejsca pracy związane z powstawaniem nowych rodzajów usług w sferze produkcji i konsumpcji [Pomykalski 2001 s.11]. Bardziej innowacyjna gospodarka oferuje więcej szans rozwojowych dla młodego pokolenia, hamuje więc odpływ z kraju wysoko wykwalifikowanej kadry. RYSUNEK 1. Wpływ innowacji na gospodarkę I N N O W A C J E Perspektywa mikroekonomiczna: Perspektywa makroekonomiczna: – wzrost produktywności firmy – wzrost udziału w rynku – obniżenie kosztów, wzrost zysków – wzrost wydajności pracy – wzrost ogólnej produktywności czynników produkcji Rozwój gospodarczy Źródło: Opracowanie własne. Wzrost znaczenia roli innowacji oraz możliwości ich oddziaływania na rozwój społeczno-gospodarczy wynika z następujących przesłanek: – kształtowania proinnowacyjnego modelu gospodarki traktującego innowacje jako zasadniczy element rozwoju; – zmiany w odniesieniu do zasobów gospodarki, położenie akcentu na zasoby wiedzy i informacji; – wspomagania popytu na innowacje regulacjami prawnymi; – koncentracji na czynnikach determinujących rozwój innowacji; – silnego powiązania nauki z produkcją, rynkiem wewnętrznym i światowym. Wzrost poziomu innowacyjości potrzebą polskiej gospodarki 183 W związku z tym, że, szeroko rozumiana, innowacyjność jest pozytywnie skorelowana z: wydajnością, konkurencyjnością i wzmocnieniem atrakcyjności inwestycyjnej gospodarki, to wymiernym jej efektem w skali makro jest wzrost dobrobytu ekonomicznego. Wysoki poziom innowacyjności gwarantuje wysoki poziom PKB per capita oraz wysoki poziom życiowy społeczeństwa. Gospodarki, których rozwój jest stymulowany głównie innowacjami, znajdują się na etapie cywilizacji wiedzy. Charakteryzują się wysoką jakością kapitału ludzkiego, mają efektywny system instytucjonalny wspierający rozwój wiedzochłonnej produkcji towarów i usług, dobrze rozwiniętą infrastrukturę komunikacyjną, wysoką gotowość technologiczną, sprawnie funkcjonujące rynki towarów i czynników produkcji [Płowiec 2010 s. 656]. Przejście do stadium rozwoju opartego na wiedzy i skutecznym wdrażaniu innowacyjnych rozwiązań przekłada się na dobre wyniki gospodarcze. Potwierdza to obserwacja dokonań krajów, które, dzięki realizacji strategii ukierunkowanej na osiągnięcie wysokiego poziomu innowacyjności, zbudowały nowoczesną i konkurencyjną na skalę światową gospodarkę. Przykładem są: Finlandia i Niemcy. Finlandia należy do grona najbardziej zaawansowanych technologicznie państw na świecie. Jest liderem w większości międzynarodowych porównań w zakresie rozwoju w sferze ekonomicznej i społecznej. Stosunkowo szybko przekształciła się z gospodarki sterowanej przez zasoby czynników wytwórczych (surowce naturalne i siłę roboczą) w wiodącą gospodarkę sterowaną przez innowacje, której motorem są osiągnięcia krajowej sfery B+R (wynalazki, know-how). Źródłem sukcesów gospodarczych Finlandii są wysokie nakłady na badania naukowe i prace rozwojowe czy dostęp do szerokiego zakresu wiedzy eksperckiej. Fiński system innowacji z powodzeniem przetwarza inwestycje w sferę B+R w silny sektor przemysłu wyrobów hightech. Wysoki poziom innowacyjności gospodarki ma też swoje uwarunkowania w szeregu projektów wspomaganych przez rząd, których podstawowym celem było wspieranie największych fińskich korporacji na rynkach zewnętrznych oraz stymulowanie rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw poprzez włączanie ich w sieci kooperacyjne z dużymi koncernami. Jednym z głównych beneficjentów takiego kierunku polityki innowacyjnej była Nokia, prawdziwy potentat na rynku krajowym (ok. 25% całego fińskiego eksportu). To właśnie programy wsparcia działań badawczo-rozwojowych pozwoliły jej na osiągnięcie pozycji światowego lidera w dziedzinie technologii telekomunikacji cyfrowej. Dzięki pomocy ze strony państwa, Nokia rozbudowała własne instytuty badawcze w kilkunastu krajach, nawiązała gęstą sieć współpracy z najlepszymi uczelniami i ośrodkami badawczymi na świecie. Sukces Nokii jest wynikiem zmian zachodzących w przemyśle i gospodarce kraju. Dynamiczny rozwój Finlandii następuje za sprawą zaawansowanych technologii, głównie działalności sektora ICT, w którym funkcjonuje wiele przedsiębiorstw tworzących swoisty klaster wysokiej techniki. Zdolność do efektywnego wdrażania innowacyjnych rozwiązań zasadniczo determinuje możliwości budowania konkurencyjnej pozycji Finlandii w gospodarce światowej. Według tworzonego przez Światowe Forum Ekonomiczne rankingu konkurencyjności globalnej gospodarek, Finlandia, biorąc pod uwagę lata 2008-2009, plasuje się na 6. miejscu w świecie. Niemcy to jedna z największych gospodarek w Europie, piąta co do wielkości PKB (PPP) na świecie. W roku 2009 PKB, na jednego mieszkańca w cenach nominalnych, wynosił 44 525 USD. Mocną stroną niemieckiej gospodarki jest innowacyj- 184 Beata Siemieniuk, Małgorzata Michalak-Ulita ność. Na badania naukowe i rozwój jest wydatkowane prawie 2,6% PKB. Wiele landów realizuje programy badawcze na duża skalę, np. Bawaria finansuje program rozwoju technologii mikrosystemów o wartości 19 mln euro. Niemcy dystansują resztę Europy pod względem własności intelektualnej, o czym świadczy wskaźnik zgłoszeń patentowych, około 2,5-krotnie wyższy od średniej UE, a także poziom przyznawanych wzorów i znaków towarowych. Dzięki temu, Niemcy należą do krajów wiodących w zakresie wielu przyszłościowych technologii – biotechnologii, nanotechnologii, technologii informacyjnej. Na bardzo dobrej pozycji na rynkach światowych plasuje się również niemiecka branża technologii środowiskowych (wykorzystanie: energii wiatru, energii słonecznej i biomasy). Fundamentem rozwoju gospodarki niemieckiej są nie tylko wielkie przedsiębiorstwa, takie jak: Volkswagen, Siemens, Allianz, SAP czy BASF, ale także dziesiątki tysięcy firm małej i średniej wielkości. Przedsiębiorstwa niemieckie cieszą się na arenie międzynarodowej świetną renomą, a produkty przemysłu: maszynowego, samochodowego i chemicznego są symbolem wysokiej jakości. W 2009 r. wielkość eksportu niemieckiego wynosiła 1 121 mld dolarów, co zapewniło Niemcom pozycję jednego z największych eksporterów towarów na świecie [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http:// tatsachen- ueberdeutschland.de]. Polityka gospodarcza kraju zmierza do wzmocnienia działalności innowacyjnej MSP. Opracowano wiele programów, w ramach których przedsiębiorstwa z tego sektora mają priorytet w dostępie do środków finansowych na cele badawcze. Wysoko cenionym aspektem polityki innowacyjnej jest zwrócenie się ku koncepcji skupień (clusters) – współdziałania różnych podmiotów w zakresie innowacji. Do najciekawszych przykładów rozwiązań, wspierających innowacyjność w ostatnich latach, należą m.in.: centra kompetencyjne zorientowane na poszczególne problemy zdrowotne, platformy innowacyjne w dziedzinie bezpieczeństwa cywilnego, „sojusze innowacyjne” ukierunkowane na konkretne rynki. Podejmowane działania przekładają się na: rozwój nowych technologii, powstawanie nowych przedsięwzięć produkcyjnych i pogłębianie współpracy międzynarodowej. Strategia innowacyjna, realizowana przez rząd Niemiec, owocuje wydatnym podwyższeniem konkurencyjności gospodarki. Inwestorzy zagraniczni zaliczają Niemcy do najbardziej atrakcyjnych ośrodków gospodarczych, charakteryzujących się nowoczesną infrastrukturą oraz wysokim poziomem badawczo-rozwojowym. Doświadczenia Finlandii i Niemiec pokazują, że położenie nacisku na działania proinnowacyjne przyczynia się do unowocześnienia i wzmocnienia gospodarki. Osiągane przez oba kraje wymierne efekty nie są wynikiem przypadku. Państwa te od lat realizują politykę ukierunkowaną na: edukację, kształcenie nowoczesnych kadr dla gospodarki, rozbudowę sfery badań i rozwoju, inwestycje w nowoczesne technologie, a także wzmacnianie współpracy pomiędzy sektorem przedsiębiorstw a różnymi instytucjami w zakresie innowacji. Wzrost znaczenia potencjału gospodarczego krajów wiodących w dziedzinie innowacyjności stawia przed Polską wielkie wyzwanie. Jeśli chce ona zająć w Europie i na świecie pozycję liczącego się uczestnika wymiany międzynarodowej oraz poprawić swoje miejsce w globalnej gospodarce, musi sięgnąć po nowe źródła postępu: innowacje i sprawność procesów innowacyjnych. Jest to niezwykle ważne dla przyszłości kraju, bowiem dynamiczny i efektywny rozwój gospodarczy jest związany z utrzymywaniem wysokiego poziomu innowacyjności. Wzrost poziomu innowacyjości potrzebą polskiej gospodarki 185 2. Innowacyjność polskiej gospodarki Innowacyjność w gospodarce można rozpatrywać w dwóch ujęciach: w skali mikro- i makroekonomicznej. Aspekt mikroekonomiczny zakłada, że innowacyjność gospodarki wyraża się poprzez działalność innowacyjnych przedsiębiorstw, czyli podmiotów, które charakteryzują się następującymi cechami: – postrzegają innowacje jako okazje i szanse, – elastycznie reagują na zmiany w otoczeniu, – prowadzą w szerokim zakresie prace badawczo-rozwojowe, – wdrażają w sposób systematyczny nowe rozwiązania naukowo-techniczne, – reprezentują duży udział nowości (wyrobów i technologii), – przeznaczają nakłady finansowe na działalność innowacyjną [Dorożyński 2008 s. 50]. Aspekt makroekonomiczny obejmuje całościowy obraz innowacyjności gospodarki, zakładając, iż ogólny stan procesów postępu technicznego jest wypadkową działań: nauki, przemysłu i państwa. Połączenie podejścia mikro- i makroekonomicznego pozwala na określenie najważniejszych czynników decydujących o długookresowej zdolności kraju do tworzenia i upowszechniania innowacji. Istotną rolę odgrywają tu: zasoby ludzkie, finansowe, istniejąca infrastruktura oraz sieć powiązań gospodarczych i społecznych. W związku z tym, że innowacyjność jest złożoną aktywnością, łączącą w sobie wymiar technologiczny i ekonomiczny, nie można jej kwantyfikować za pomocą jednego, uniwersalnego miernika. Niezbędne jest zastosowanie różnorodnych wskaźników, które, zgodnie z metodologią stosowaną przez Komisję Europejską, można podzielić na dwie grupy: – mierniki odzwierciedlające stronę nakładów w działalności innowacyjnej (innovation inpust), opisujące potencjał gospodarki w zakresie tworzenia i komercjalizacji nowych pomysłów; – mierniki po stronie wyników aktywności innowacyjnej (innovation outpust). Poprzez zestawienie wzajemnie powiązanych ze sobą elementów, takich jak: posiadane przez kraj zasoby, nakłady niezbędne do ich wykorzystywania oraz efekty działalności innowacyjnej przedsiębiorstw w postaci nowych: produktów, procesów produkcyjnych i rozwiązań organizacyjnych, można wyznaczyć innowacyjną pozycję gospodarki na tle innych krajów Unii Europejskiej. W ocenie porównawczej Raportu European Innovation Scoreboard 2009 (EIS), polska gospodarka odnotowała pewien postęp pod względem innowacyjności, ale jest on, niestety, niewielki. Polska została zaliczona do grupy umiarkowanych innowatorów (moderate innovators), charakteryzujących się wyraźnie niższym, w stosunku do średniej unijnej, poziomem sumarycznego wskaźnika innowacyjności (Summary Innovation Index – SII). Wskaźnik ten jest obliczany na podstawie dokonań związanych z działaniami innowacyjnymi w 29 zakresach, tworzących trzy bloki: – siły sprawcze innowacji: kapitał ludzki (zasoby wysoko wykwalifikowanej siły roboczej), dostęp do finansowania innowacyjnych projektów i rządowego wsparcia działalności innowacyjnej; – działalność przedsiębiorstw: wydatki inwestycyjne, inicjatywy w zakresie innowacyjności i przedsiębiorczości, współpraca między firmami a sektorem publicznym, własność intelektualna i transfer technologii; 186 Beata Siemieniuk, Małgorzata Michalak-Ulita – rezultaty: wyniki przedsiębiorstw wprowadzających innowacje: produktowe, procesowe, marketingowe lub organizacyjne, efekty ekonomiczne działalności innowacyjnej. Średni wskaźnik SII 2009, oszacowany dla Polski, wynosi 0,317 (co plasuje ją na 23. miejscu), zaś dla UE-27 0,478. Sumaryczne wskaźniki każdego z krajów, należących do grup tzw. liderów innowacyjności (Finlandia, Szwecja, Dania, Niemcy, Wielka Brytania), przekraczają 0,5. Analiza poszczególnych wymiarów innowacyjności, wchodzących w skład indeksu SII, wykazuje, iż Polska w większości z nich odstaje od przeciętnej Unii Europejskiej. Jedynie wyniki powiązane z kapitałem ludzkim kształtują się powyżej średniego wskaźnika dla UE-27 [European Innovation... 2010 s. 13]. W ogólnym ujęciu, kapitał ludzki tworzy ekonomiczny potencjał produkcyjności danego społeczeństwa, który reprezentują wykształceni i zdolni do uczenia się ludzie. Jako czynnik produkcji, kapitał ludzki wpływa na wzrost efektywności gospodarowania. Jako czynnik innowacji, nie tylko zwiększa możliwości rozwijania działalności innowacyjnej, ale ją warunkuje. Można zatem powiedzieć, że kapitał ludzki, wsparty sprawnością instytucji, jest zapleczem wysokiej innowacyjności gospodarki. Im większym zasobem kapitału ludzkiego dysponuje kraj, tym wyższa dynamika procesów innowacyjnych. Niedostateczny poziom wykorzystania potencjału pracy i kapitału ludzkiego (niedostosowanie ich struktury funkcjonalnej do potrzeb produkcyjnych) jest podstawową słabością polskiej gospodarki [Meredyk 2007 s. 8]. Kwestie, które wymagają poprawy w zakresie innowacyjności, wiążą się z: nakładami na B+R zarówno państwa, jak i przedsiębiorstw, finansowaniem innowacji, wsparciem powiązań między sektorem publicznym a prywatnym, przywiązywaniem większej wagi do ochrony własności intelektualnej oraz koniecznością zwiększenia liczby innowacyjnych przedsiębiorstw. 2.1. Wydatki na badania i rozwój (B+R) Rozwój gospodarczy i społeczny w dużej mierze jest uzależniony od poziomu rozwoju działalności badawczo-naukowej oraz wykorzystywania jej wyników jako siły napędzającej gospodarkę. Syntetycznym wskaźnikiem, służącym do oceny perspektyw rozwojowych kraju, jest udział nakładów na B+R w produkcie krajowym brutto. Mimo światowego kryzysu gospodarczego, wydatki publiczne na badania i rozwój w większości państw OECD wzrosły lub utrzymywały się na poziomie zbliżonym do lat wcześniejszych, co dowodzi, że inwestowanie w sferę B+R jest uznawane za priorytet. Cechą charakterystyczną polskiej gospodarki jest niski udział wydatków na działalność badawczo-rozwojową. Kształtowanie się nakładów w latach 2004-2008 ilustruje tabela 1. Ogólna wartość nakładów na B+R w 2008 r. wynosiła w cenach bieżących 7 706,2 mln zł. Mimo wzrostu wydatków w stosunku do roku poprzedniego o 15,4%, sytuacja finansowania tej sfery nie uległa zdecydowanej poprawie. Chociaż dynamika nakładów na innowacje sugeruje pozytywne tendencje w gospodarce, to jednak Polska nadal należy do tych krajów Unii Europejskiej, które przeznaczają mniej środków na działalność badawczo-rozwojową. W latach 2004-2008 wydatki te kształtowały się na poziomie 0,56-0,61% PKB i były ponad 3-krotnie niższe od średniej unijnej (1,82-1,90% PKB). Dla porównania, w krajach będących w świato- Wzrost poziomu innowacyjości potrzebą polskiej gospodarki 187 wej czołówce postępu naukowo-technicznego, takich jak np. Szwecja czy Finlandia, odsetek PKB na działalność B+R przekracza 3%. W świetle dotychczasowych rezultatów coraz mniej realne wydaje się osiągnięcie, zakładanych na rok 2013, ambitnych celów w postaci przeznaczania na badania i rozwój ogółem 1,5% PKB, w tym 0,4% PKB ze środków przedsiębiorstw. TABELA 1. Udział nakładów na działalność B+R w PKB (w %) Wyszczególnienie: PL/ UE 2004 2005 2006 2007 2008 Zakładana wartość 2013 Nakłady na działalność B+R, ceny bieżące w milionach złotych Nakłady ogółem na działalność B+R, w % PKB (GERD/PKB) W tym: nakłady sektora przedsiębiorstw – jako % PKB Udział podmiotów gospodarczych w nakładach na dział. B+R, w % PKB PL 5155,4 5574,6 5892,8 6673,0 7706,2 - PL 0,56 UE 1,82 0,57 1,82 0,56 1,85 0,57 1,85 0,61 1,90 1,5 - PL 0,16 0,18 0,18 0,17 0,19 0,4 PL 22,6 26,0 25,1 24,5 26,6 40 Źródło: [Wskaźniki makroekonomiczne monitorujące realizację celów SRK na lata 2007-2015, GUS]. W ocenie potencjału innowacyjnego gospodarki, ważnym elementem jest struktura nakładów na działalność B+R według źródeł finansowania. Szczególnie istotne znaczenie mają tu proporcje między poziomem finansowania z budżetu państwa a środkami pochodzącymi z przedsiębiorstw. Dominujący udział wydatków ze środków publicznych stanowi cechę charakterystyczną krajów o średnim stopniu rozwoju gospodarczego. W krajach wysoko rozwiniętych głównym źródłem finansowania B+R są środki przedsiębiorstw. Stanowią one 60%-70% ogólnej wartości nakładów. Strukturę wydatków na działalność B+R w polskiej gospodarce przedstawia tabela 2. Analizując strukturę nakładów na działalność B+R, można zauważyć, iż niekorzystnym zjawiskiem w Polsce jest utrzymywanie się wysokiego zaangażowania sektora państwowego w finansowanie badań. Udział środków budżetowych przekracza 56%, podczas gdy jedynie kilkanaście procent pochodzi ze źródeł biznesowych. Co prawda, notowany jest w ostatnim czasie stopniowy wzrost środków przedsiębiorstw z 22,6% do 26,6%, jednak, z punktu widzenia efektywności działalności badawczo-rozwojowej, za optymalną uznaje się proporcję nakładów podmiotów gospodarczych i budżetu państwa: 65 do 35. Wyraźna w Polsce asymetria na rzecz zasilania budżetowego potwierdza brak wykształconych mechanizmów finansowania tej sfery w gospodarce i stanowi wyraz zapóźnienia technologicznego kraju [Janasz 2005 s. 237]. Preferowanym kierunkiem zmian powinno być przenoszenie ciężaru finansowania wydatków na B+R z sektora rządowego do sektora przedsiębiorstw. 188 Beata Siemieniuk, Małgorzata Michalak-Ulita Jeżeli nastąpi wzrost udziału prywatnych podmiotów w finansowaniu badań, wówczas powstanie lepsze ich powiązanie z rynkiem. TABELA 2. Struktura nakładów na działalność B+R w latach 2004-2008, według źródeł finansowania (w%) Środki: 2004 2005 2006 2007 2008 61,7 22,6 7,5 57,7 26,0 7,4 57,5 25,1 6,7 58,5 24,5 6,4 56,1 26,6 5,6 5,2 5,7 7,0 4,7 5,4 3,0 3,2 3,7 5,9 6,3 Budżetu państwa Podmiotów gospodarczych Placówek naukowych PAN i jednostek badawczo-rozwojowych Organizacji międzynarodowych i instytucji zagranicznych Pozostałych jednostek Źródło: [Nauka i technika... 2010 s. 49]. Relatywnie niski udział przedsiębiorstw w finansowaniu działalności B+R wpływa na strukturę nakładów, rozpatrywaną według rodzajów badań. Wynika z niej, iż w Polsce nie inwestuje się w dostatecznym stopniu w badania stosowane i prace rozwojowe. Zjawisko to ilustruje wykres 1. WYKRES 1. Struktura nakładów na działalność B+R, według rodzajów badań, w latach 2004-2008 2008 38,2 22,4 39,4 2007 37,8 23,9 38,3 2006 36,5 24,6 38,8 2005 37,4 24,2 38,4 2004 0 10 20 35,3 25,2 39,5 30 Badania podstawowe Źródło: [Nauka i technika... 2010 s. 32]. 40 50 60 Badania stosowane 70 80 Prace rozwojowe 90 100 Wzrost poziomu innowacyjości potrzebą polskiej gospodarki 189 W porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej, w Polsce kształtuje się niekorzystna, z punktu widzenia gospodarki, struktura nakładów na B+R, według rodzajów badań. Przejawem tego jest wzrost w ostatnich trzech latach rozpatrywanego okresu udziału badań podstawowych, czyli prac, których rezultaty można uzyskać w dłuższym horyzoncie czasowym (z 37,4% do 38,2%), przy jednoczesnym spadku udziału badań stosowanych. W strukturze, typowej dla krajów wysoko rozwiniętych, wydatki na badania podstawowe kształtują się na poziomie ok. 20%, zaś dominującym rodzajem badań są prace rozwojowe – ich udział w nakładach na B+R jest traktowany jako miernik tzw. bliskości do rynku (closeness to market). Im większy będzie w Polsce udział badań stosowanych i rozwojowych, tym większa jest szansa, że wyniki tych prac znajdą swe praktyczne zastosowanie w produkcji dóbr i usług, przyczyniając się do zwiększenia innowacyjności i technologicznego zaawansowania zarówno samych produktów oraz usług, jak i całej gospodarki. Słabe zaangażowanie przedsiębiorstw w działalność B+R powoduje, iż liczba wynalazków, zgłaszanych do ochrony przez twórców krajowych w Urzędzie Patentowym RP, utrzymuje się w ostatnich latach na poziomie 2,0-2,4 tys. rocznie. Wpływa to na ogólną wartość wskaźnika patentowej wynalazczości technologicznej (produktowej i procesowej), obliczanego jako liczba zgłoszonych wynalazków przypadających na 10 tys. mieszkańców kraju (Tabela 3.). TABELA 3. Wynalazki zgłoszone i opatentowane w Polsce w latach 2005-2008 Lata Wynalazki krajowe zgłoszone Wynalazki krajowe, patenty udzielone Wynalazki zgłoszone na 10 tys. mieszkańców Wynalazki zagraniczne zgłoszone Wynalazki zagraniczne, patenty udzielone 2005 2006 2007 2008 2028 2157 2392 2488 1054 1122 1575 1451 0,6 0,6 0,6 ~0,7* 4565 655 361 290 1468 1564 1959 2139 * Dokładnie 0,652 zgłoszenia patentowe. Źródło: Opracowanie na podstawie: [Mały Rocznik... 2009 s. 291]. Dane przedstawione w tabeli potwierdzają stosunkowo niską wynalazczość gospodarki polskiej. W latach 2005-2008 wzrastała liczba wynalazków krajowych, zgłaszanych do ochrony w kraju, natomiast nastąpił znaczny spadek liczby zgłaszanych do ochrony wynalazków zagranicznych. Wyraźnie gorsza pozycja Polski w tym zakresie częściowo wynika z faktu, że procedura ochrony za pośrednictwem Europejskiego Urzędu Patentowego jest dość kosztowna, co zniechęca polskich przedsiębiorców, dysponujących często ograniczonymi środkami, do korzystania z niej. Podsumowując, można powiedzieć, iż mankamentem polskiego systemu innowacyjnego jest niedostateczny poziom nakładów na badania. Stosunkowo niskie wydatki na B+R w dużej mierze wynikają ze struktury produkcji przemysłowej (z dość 190 Beata Siemieniuk, Małgorzata Michalak-Ulita wysokim udziałem niskich technologii) oraz znacznego uzależnienia od finansowania budżetowego. Węzłową kwestią jest zatem przyznanie w polityce gospodarczej wyraźnego priorytetu wydatkom na działalność B+R. Powszechnie przyjmuje się, iż kształtujące się na poziomie poniżej 1% nakłady krajowe na B+R w relacji do PKB grożą w długim okresie osłabieniem sił napędowych rozwoju gospodarczego [Dworak, Kasperkiewicz 2009 s. 55]. Im mniejsze będą wydatki na działalność B+R, tym mniejszych efektów należy się spodziewać. Niedofinansowanie tej sfery może spowodować, iż Polska w przyszłości nie będzie w stanie konkurować na rynkach wysokich technologii nie tylko z krajami rozwiniętymi, takimi jak: Finlandia, Szwecja czy Niemcy, ale także z krajami, które mają zbliżony do naszego poziom rozwoju gospodarczego. 2.2. Działalność innowacyjna przedsiębiorstw Wzrost innowacyjności przedsiębiorstw jest podstawowym warunkiem poprawy pozycji gospodarczej kraju w zintegrowanej Europie i na świecie. Wnioski, co do aktywności innowacyjnej polskich firm, można wysnuć, biorąc pod uwagę udział przedsiębiorstw, które w latach 2006-2008 wprowadziły innowacje produktowe lub procesowe (przynajmniej jeden nowy lub istotnie ulepszony produkt bądź proces). W przemyśle wynosił 21,3%, wobec 23,2% w latach 2004-2006, natomiast w sektorze usług odpowiednio: 15,6% wobec 21,2% (Wykres 2.). WYKRES 2. Przedsiębiorstwa innowacyjne, które wprowadziły innowacje produktowe lub procesowe w % ogółu przedsiębiorstw 2.5 2.3 2.1 2.1 2.0 1.6 1.5 1.0 0.5 0.0 2004-2006 Przemysł 2006-2008 Sektor usług Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [Działalność innowacyjna... 2009 s. 1]. Z danych przedstawionych na wykresie wynika, że sektor usług rynkowych jest znacznie mniej skłonny do wprowadzania innowacji, niż sektor przemysłowy. Na ogólną, niską wartość innowacyjną sektora usług znaczący wpływ ma jego struktura Wzrost poziomu innowacyjości potrzebą polskiej gospodarki 191 według rodzajów działalności, w tym duży udział przedsiębiorstw handlu hurtowego, charakteryzujących się szczególnie niskim poziomem innowacyjności. Odnosząc intensywność działalności innowacyjnej do wielkości podmiotów gospodarczych, można zauważyć, że w Polsce najmniej aktywne innowacyjnie są małe przedsiębiorstwa. W latach 2006-2008 wprowadzenie innowacji produktowych i procesowych miało miejsce jedynie w przypadku 12,5%-14,6% przedsiębiorstw z tej kategorii, natomiast innowacji marketingowych i organizacyjnych w 9%-12% firm. W populacji przedsiębiorstw średniej wielkości skłonność do innowacji jest ponad dwukrotnie większa. Najczęściej nowe produkty i procesy wprowadzają duże firmy. W tej grupie podmiotów można zaobserwować największą aktywność innowacyjną (Tabela 4.). TABELA 4. Przedsiębiorstwa, które wprowadziły innowacje: produktowe, procesowe, organizacyjne i marketingowe w % ogółu przedsiębiorstw, w latach 2006-2008, według klas wielkości (w %) Wyszczególnienie Przedsiębiorstwa o liczbie pracujących 10-49 50-249 powyżej 249 32,7 25,0 60,7 47,7 19,8 24,1 43,7 42,7 17,4 20,0 33,2 35,9 Innowacje produktowe i procesowe Ogółem przemysł .................................. Ogółem sektor usług ............................. 14,6 12,5 Innowacje organizacyjne Ogółem przemysł .................................. Ogółem sektor usług ............................. 9,0 12,0 Innowacje marketingowe Ogółem przemysł .................................. Ogółem sektor usług ............................. 10,9 11,9 Źródło: [Działalność innowacyjna... 2009 s. 8]. Relatywnie niska innowacyjność małych firm wpływa na niski wskaźnik innowacyjności ogółu polskich przedsiębiorstw. W porównaniu z krajami rozwiniętymi, Polska wypada bardzo słabo na ich tle, np. w Finlandii dwa razy większa część małych przedsiębiorstw wykazuje aktywność innowacyjną (37%), stosunkowo więcej jest też firm innowacyjnych wśród przedsiębiorstw średniej wielkości (60,1%) i dużych (76%). Podobne wyniki można zaobserwować w Niemczech, gdzie innowacje wprowadza odpowiednio: 59,7% małych przedsiębiorstw, 74,4% średnich i 88,6% dużych [Determinanty rozwoju... 2009 s. 11]. Małe i średnie podmioty gospodarcze dysponują dużo słabszym potencjałem kapitałowym, a tym samym dużo mniejszymi możliwościami działania, dlatego koncentrują się głównie na innowacjach uzupełniających, zaś innowacje radykalne stanowią niewielką część ich działalności. Przyczyną niskiej innowacyjności własnej sektora MSP, oprócz niedostatku środków finansowych, jest niepewny popyt na produkty innowacyjne i ograniczony dostęp do osiągnięć naukowo-technicznych. Wskazuje się także na: słabe kontakty przedsiębiorstw 192 Beata Siemieniuk, Małgorzata Michalak-Ulita ze sferą B+R, brak zainteresowania właścicieli postępem technologicznym oraz trudności w samodzielnym poszukiwaniu nowych rynków zbytu. Silną stroną zdolności innowacyjnej polskiej gospodarki jest dążenie do innowacji w sektorze przemysłu. W 2008 r. nakłady przedsiębiorstw na działalność innowacyjną w zakresie innowacji produktowych i procesowych wynosiły w przemyśle 25,6 mld zł i były wyższe o 43,8% w stosunku do roku 2006, w sektorze usług natomiast o 51,8% (12,6 mld zł). Odsetek firm, ponoszących nakłady na innowacje, był jednak niższy, zarówno w przemyśle (16,9% wobec 20%), jak i sektorze usług (12,6% wobec 18,8%). Pozytywnym elementem aktywności innowacyjnej przedsiębiorstw jest widoczna skłonność do wdrażania innowacji organizacyjnych i marketingowych. W zakresie innowacji organizacyjnych firmy są zainteresowane nowymi metodami dotyczącymi: podziału zadań, uprawnień decyzyjnych i relacji z otoczeniem. Do najczęściej wdrażanych innowacji marketingowych należą nowe: strategie kształtowania cen, kanały dystrybucji i metody promocji produktu. Chociaż zwiększa się skłonność przedsiębiorstw do wykorzystywania: nowoczesnych technologii, metod zarządzania, specjalistycznej wiedzy i umiejętności, podnoszenia jakości produktów i usług, to jednak skala innowacji jest ciągle mała. Wdrażane innowacje w większości mają wymiar nowości o skali krajowej (43%) i nowości na poziomie firmy (40%). Nieznaczny jest natomiast udział innowacji o największej, światowej skali (12%), [Polska Raport... 2009 s. 67]. W polskich przedsiębiorstwach głównym źródłem innowacji jest wiedza uprzedmiotowiona w postaci maszyn i urządzeń technicznych. W 2008 r. wydatki na ich zakup stanowiły prawie 60% ogółu inwestycji w przemyśle i 50% w sektorze usług. Znacznie mniejszy, niż w krajach rozwiniętych, jest jednak udział procentowy środków wydatkowanych na zakup gotowych technologii w postaci dokumentacji i praw oraz na działalność badawczo-rozwojową. W nakładach przedsiębiorstw z sektora usług dominują wydatki inwestycyjne na budynki i budowle – 48,7%, co wynika z faktu dążenia do wprowadzania innowacji technicznych przede wszystkim przez absorpcję z zewnątrz tzw. technologii materialnej. Strukturę nakładów na działalność innowacyjną ukazuje wykres 3. Nakłady na działalność innowacyjną w przeważającej mierze pochodzą ze środków własnych przedsiębiorstw. Samofinansowanie obejmuje ponad 2/3 ogółu wydatków. W 2008 r. ze środków własnych działalność innowacyjną finansowały w 87,6% podmioty z sektora usług – 11 018 279 tys. zł, natomiast w sektorze przedsiębiorstw przemysłowych środki własne stanowiły 71,1% ogółu nakładów na innowacje – 18 026 730 tys. zł [Nauka i technika... 2010 s. 148]. Drugim, w kolejności, źródłem finansowania innowacji produktowych i procesowych są kredyty bankowe. W niewielkim stopniu są wykorzystywane fundusze ryzyka, pozostałe źródła (np. środki pozyskane z zagranicy) mają raczej znaczenie marginalne. Funkcjonowanie w zmieniających się uwarunkowaniach rynkowych skłania przedsiębiorców do podejmowania współpracy z różnymi podmiotami w zakresie działalności innowacyjnej. Ma ona niezwykle istotne znaczenie, jest bowiem jedną z kluczowych form transferu wiedzy, pozwala na wymianę doświadczeń i obniżenie kosztów działalności. W latach 2006-2008, spośród ogółu przedsiębiorstw przemysłowych, tylko 8,3% deklarowało taką współpracę, zaś w sektorze usług 6,6% (Tabela 5.). Wzrost poziomu innowacyjości potrzebą polskiej gospodarki 193 WYKRES 3. Nakłady na działalność innowacyjną w zakresie innowacji produktowych i procesowych w przedsiębiorstwach przemysłowych i z sektora usług, według rodzajów działalności innowacyjnej w 2008 r. Pozostałe 0.3% 0.1% Marketing 0.3% 0.3% sektor usług przemysł 0.1% 0.1% Szkolenie personelu 2.5% Nakłady inwestycyjne na budynki i budowle 5.7% 4.9% 2.7% Zakup oprogramowania 1.1% 0.2% 0.2% 0.1% Zakup wiedzy ze źródeł zewnętrznych 0.7% 0.8% Działalność badawczo - rozwojowa 0.0% 1.0% 2.0% 3.0% 4.0% 5.0% 6.0% Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [Działalność innowacyjna... 2009 s. 5]. TABELA 5. Rodzaje instytucji partnerskich, z którymi współpracę, w latach 2006-2008, przedsiębiorstwa przemysłowe oraz z sektora usług oceniają jako najbardziej korzystną dla działalności innowacyjnej (w %) Współpraca w zakresie działalności innowacyjnej Ogółem Dostawcy wyposażenia, materiałów, komponentów i oprogramowania Klienci Przedsiębiorstwa należące do tej samej grupy przedsiębiorstw Jednostki badawczo-rozwojowe (tzw. JBR) Firmy konsultingowe, laboratoria komercyjne, prywatne instytucje B+R Szkoły wyższe (krajowe i zagraniczne) Konkurenci, przedsiębiorstwa z tej samej dziedziny działalności Placówki naukowe PAN Zagraniczne publiczne instytucje B+R Źródło: Opracowanie własne: [Działalność innowacyjna... 2009 s. 7]. Przemysł Sektor usług 8,3 39,1 6,6 51,1 18,7 13,2 9,8 8,2 10,4 18,3 1,3 5,1 8,1 4,3 1,0 0,7 3,3 6,6 0,2 0,1 194 Beata Siemieniuk, Małgorzata Michalak-Ulita Współpraca przedsiębiorstw ogranicza się najczęściej do kontaktów z partnerami biznesowymi. Najbardziej korzystną jej formą jest kooperacja z dostawcami: wyposażenia, materiałów, komponentów i oprogramowania – wskazało tak 39,1% przedsiębiorstw współpracujących w latach 2006-2008 w przemyśle i ponad 51% w sektorze usług. Istotne znaczenie dla współpracy mają również klienci (18,7%) oraz podmioty należące do tej samej grupy przedsiębiorstw (18,3%). Niepokojący jest natomiast fakt, iż stosunkowo niewiele firm współpracuje z sektorem badawczym. W rozpatrywanym okresie placówki PAN, jednostki badawczo-rozwojowe oraz szkoły wyższe były partnerami w działaniach innowacyjnych tylko dla 1%-9,8% przedsiębiorstw przemysłowych i 0,2%-3,3% z sektora usług. Obserwowany brak silnych powiązań między światem biznesu a ośrodkami badawczymi jest jedną z zasadniczych przyczyn niewykorzystania potencjału obu tych sfer. Powodem nikłego zainteresowania współpracą może być brak świadomości korzyści wynikających z tzw. ssania B+R przez przedsiębiorstwa. Niechęć do współpracy może również wynikać z niskiego poziomu zaufania społecznego, czego odzwierciedleniem jest ograniczone uczestnictwo firm w różnego typu zrzeszeniach i organizacjach przedsiębiorców. Z, przedstawionych powyżej, rozważań wynika, iż innowacyjność polskich przedsiębiorstw, a w konsekwencji całej gospodarki znajduje się na niskim poziomie. Dowodzą tego zarówno wskaźniki po stronie nakładów, jak i po stronie wyników. Przyczyn tej niekorzystnej sytuacji można upatrywać w: błędach realizowanej polityki postępu naukowo-technicznego, braku inwestycji w krajowy sektor B+R, braku narodowego systemu innowacji (całokształt powiązanych ze sobą instytucjonalnych i strukturalnych czynników w gospodarce, które kreują i wchłaniają innowacje), niespójnym systemie finansowania przedsięwzięć innowacyjnych, niedojrzałości instytucji finansowych działających na rzecz innowacji, niedocenieniu możliwości masowej roli MSP jako ośrodków innowacyjności technologicznej [Marciniak 2010 s. 177-178]. Generowanie podaży nowych rozwiązań: produktowych, procesowych i organizacyjnych jest zadaniem zaplecza naukowo-badawczego i rozwojowego. Zaplecze badawcze w Polsce charakteryzuje się: orientacją na badania podstawowe, dalekie od potencjalnych rynkowych zastosowań, silnym uzależnieniem od głównych odbiorców wyników badań, dominacją państwa w formułowaniu zadań i ich finansowaniu. Próby restrukturyzacji sektora nie wpłynęły istotnie na działalność instytucji B+R, które w dalszym ciągu mają poważne problemy w dostosowaniu się do warunków rynkowych. Chodzi tutaj gównie o niedopasowanie prowadzonej działalności badawczej do potrzeb zgłaszanych przez sektor produkcji i usług czy niską intensywność współpracy nauki i gospodarki. Brak popytu na produkty i usługi innowacyjne wynika z: nikłej ich rentowności, wysokich cen i kosztów ich kreacji. Głównym kryterium decyzji o wdrożeniu innowacji jest możliwość osiągnięcia odpowiedniej stopy zwrotu przy założonym ryzyku. Niestety, dokonanie inwestycji innowacyjnej jest związane często ze zbyt wysokim kosztem ryzyka, hamującym w konsekwencji wykorzystywanie badań naukowych w gospodarce. Taniej jest kupić licencję lub patent. Możliwa jest administracyjna kreacja rodzimych rozwiązań, uruchamiana przez ukierunkowane wydatki państwa. Mechanizm ten wymaga jednak: wysokiej sprawności instytucjonalnej w sferze B+R, odpowiednich środków i stabilnych systemów finansowania [Meredyk 2009 s. 9]. Jedną z zasadniczych przyczyn Wzrost poziomu innowacyjości potrzebą polskiej gospodarki 195 niskiego poziomu innowacyjności gospodarki jest obecność luki kapitałowej, charakteryzującej się niewystarczającym dostępem do kapitału, zorientowanego na innowacje przedsiębiorstw. Błędna polityka kredytowania innowacji, szczególnie w stosunku do małych i średnich podmiotów, powoduje, że przedsiębiorstwa te mają trudności ze zdobyciem środków na działalność innowacyjną. Banki niechętnie udzielają im kredytów na tego rodzaju projekty, traktując kredytowanie sektora MSP jako zbyt ryzykowne. Skutkuje to, jak dotąd, brakiem realnie preferencyjnych warunków umożliwiających tej grupie odegranie w zakresie innowacji roli adekwatnej do pozycji zajmowanej w krajowym zatrudnieniu i tworzeniu PKB. Oprócz utrudnionego dostępu przedsiębiorstw do zewnętrznych źródeł finansowania innowacji, wśród głównych barier innowacyjności należy podkreślić również słabo rozwiniętą infrastrukturę wspierającą komercjalizację wyników prac B+R oraz brak funduszy podwyższonego ryzyka (venture capital), które w wielu krajach stanowią instrument wdrażania innowacji do praktyki gospodarczej. Bez rozwoju rynku kapitałowego oraz zwiększenia dostępności firm do kredytu (tańszy kredyt), postęp w zakresie innowacyjności będzie nieznaczny. Niski poziom innowacyjności gospodarki obniża jej dynamikę i stanowi zagrożenie trwałości dalszego rozwoju, czego wyrazem będzie osiąganie tempa wzrostu PKB znacznie niższego od możliwego do osiągnięcia w sytuacji realizowania polityki intensywnego wspierania innowacyjności [Płowiec 2008 s. 712]. Stosunkowo niska innowacyjność przedsiębiorstw i utrzymywanie się tego stanu w dłuższym okresie rodzi obawy, że Polska może nie wykorzystać szansy na poprawę konkurencyjności na światowym rynku globalnym. Dotychczasowa jej pozycja w wymianie międzynarodowej opierała się głównie na wykorzystywaniu przewag konkurencyjnych, wynikających z posiadanych zasobów naturalnych (dostępności tanich surowców) oraz niskich kosztów pracy. W sytuacji, gdy podstawę przewagi w wymiarze globalnym zaczyna tworzyć wysoki poziom technologiczny, nowoczesność i funkcjonalność towarów, uzyskanie i utrzymanie udziału w rynku światowym wymaga wzmożonych inwestycji w innowacje. Według raportu Banku Światowego Europa 2020 Polska: Fueling Growth and Competitiveness in Poland through Employment, Skills, and Innovation, to właśnie: intensyfikacja wprowadzania innowacji i absorpcji nowych technologii pozwoli Polsce wejść na ścieżkę stabilnego rozwoju gospodarczego. W ostatnich dziesięcioleciach był on oparty w znacznym stopniu na akumulacji kapitału, jednak w dłuższej perspektywie zależał będzie od efektywnego wykorzystania wiedzy. Chociaż gospodarka polska rozwijała się dotąd, ogólnie biorąc, w tempie szybszym niż większość gospodarek Unii Europejskiej, to z tego faktu nie wynika bynajmniej, że tendencja ta utrzyma się także w przyszłości. Na obecnym etapie rozwoju kraju wyczerpują się dotychczasowe źródła przewagi. Czynniki, które stymulowały wzrost gospodarczy w poprzedniej dekadzie, zmniejszą swą intensywność w obecnej. W szczególności nie można liczyć na równie dynamiczny wzrost eksportu jak ten, który nastąpił pod wpływem zniesienia barier handlowych. Mniejszy będzie zapewne dopływ inwestycji zagranicznych, a strumień pomocy finansowej z budżetu Unii Europejskiej też będzie stopniowo wygasał. Poziom dobrobytu w Polsce w latach 2000-2009, mierzony za pomocą wskaźnika PKB/c liczonego z uwzględnieniem siły nabywczej pieniądza, wzrósł w relacji do przeciętnego poziomu wskaźnika w UE-15 z 42% w 2000 r. do 54% w 2009 r. W ciągu 10 lat dobrobyt w Polsce wzrósł o 13 punktów procento- 196 Beata Siemieniuk, Małgorzata Michalak-Ulita wych, co jest, niewątpliwie, pozytywne, ale na wyrównanie dobrobytu do średniej UE-15 potrzeba 20-30 lat (przy przyśpieszeniu średniego tempa rozwoju w latach 2010-2020 do ok. 5%), co świadczy o pozostawaniu Polski nadal na peryferiach Europy [Płowiec 2010 s. 13, s. 18]. Zmniejszenie dystansu gospodarczego oraz utrzymanie pożądanej dynamiki rozwoju w silnie konkurencyjnym otoczeniu międzynarodowym wymaga zdecydowanej zmiany priorytetów w polityce kraju w kierunku wzmacniającym zdolność gospodarki do tworzenia i przyswajania postępu technicznego. Problemem polskiej gospodarki jest kwestia niskiej innowacyjności, a także warunków i czynników wzrostu tej innowacyjności w ciągu najbliższych lat. Jak na razie, wszystkie czynniki mogące sprzyjać rozwojowi innowacji są w Polsce słabe. Chodzi tu w szczególności o: niskie nakłady na B+R, słabość finansowania innowacji, a także niską aktywność innowacyjną przedsiębiorstw. Dotychczasowe rozwiązania okazują się niewystarczające. Sugeruje to konieczność wprowadzenia zmian w polityce gospodarczej państwa, przede wszystkim położenia akcentu na: inwestycje w kapitał ludzki, zwiększenie intensywności badań i szybszej komercjalizacji ich wyników, stymulowanie wzrostu wydajności przedsiębiorstw, budowanie środowiska przyjaznego innowacyjności, kształtowanie kreatywnych postaw społecznych. 3. Kierunki i rekomendacje polityki wspierania innowacyjności Intensyfikacja innowacyjności wymaga wsparcia przez właściwą politykę, realizowaną zarówno na szczeblu krajowym, jak i regionalnym. Znaczenie polityki innowacyjnej wynika z dwóch podstawowych faktów: – roli, jaką innowacje odgrywają w rozwoju gospodarczym; – tzw. zjawiska niedoskonałości funkcji samoregulacyjnej rynku, który bez odpowiedniego wsparcia rządu nie jest w stanie zapewnić innowacyjności gospodarki na optymalnym poziomie. Z punktu widzenia interesu ekonomicznego kraju, głównym celem polityki innowacyjnej jest kształtowanie warunków dynamizujących procesy innowacji – programowanie innowacyjności w regionach oraz tworzenie instytucjonalnych struktur sprzyjających innowacji. O uznaniu związku rozwoju gospodarki z postępem innowacyjności oraz o potrzebie podjęcia działań zmierzających do zmniejszenia luki innowacyjnej między Polską a innymi krajami Unii Europejskiej świadczy szereg dokumentów i programów, opracowanych na poziomie rządu, które można uznać za ramy regulacyjne dla polityki innowacyjnej. Nadrzędnym dokumentem jest „Strategia Rozwoju Kraju 2007-2015”. Strategia wspiera działania służące: rozwojowi przedsiębiorczości, podnoszeniu kwalifikacji pracowników oraz solidarnej polityce społecznej. Zgodnie z przyjętym założeniem, że polska gospodarka ma być w większym stopniu konkurencyjna i innowacyjna, główny nacisk położno w Strategii na rozwój sektora nauki oraz na informatyzację. Inne, ważne dokumenty regulujące politykę innowacyjną w Polsce to m.in.: – „Proponowane kierunki rozwoju nauki i technologii do roku 2020 w Polsce”, – „Założenia polityki naukowej, naukowo-technologicznej i innowacyjnej państwa do roku 2020”, Wzrost poziomu innowacyjości potrzebą polskiej gospodarki 197 – „Strategia zwiększenia nakładów na działania B+R w celu osiągnięcia założeń Strategii Lizbońskiej”, – „Strategia rozwoju nauki w Polsce do 2015”. Katalog praktycznych rozwiązań, dających silny impuls rozwojowy dla innowacji, stanowią „Kierunki zwiększania innowacyjności gospodarki na lata 2007-2013”. Głównym założeniem tego dokumentu jest podporządkowanie polityki gospodarczej i społecznej kraju działaniom innowacyjnym. Strategiczny cel, zdefiniowany jako: wzrost innowacyjności przedsiębiorstw dla utrzymania gospodarki na ścieżce szybkiego rozwoju i dla tworzenia nowych, lepszych miejsc pracy, ma zostać osiągnięty poprzez: wykorzystywanie nowoczesnych technologii w celu podniesienia tradycyjnych sektorów, tworzenie nowych innowacyjnych firm, motywowanie przedsiębiorców do prowadzenia w większym zakresie prac badawczych i wdrażania ich wyników [Kierunki... 2006 s. 37-38, 58]. Wskazane w dokumencie priorytetowe obszary działań na rzecz wzrostu innowacyjności gospodarki to: – Kadra dla nowoczesnej gospodarki Celem kierunku jest transformacja świadomości społecznej, głównie przedsiębiorców, w postrzeganiu innowacji jako najważniejszej szansy rozwojowej oraz podstawy budowania przewagi konkurencyjnej na rynkach lokalnych i międzynarodowych. Działania w tym zakresie obejmują rozwój kadr zdolnych do funkcjonowania w gospodarce opartej na wiedzy. Polska pod względem liczby absolwentów szkół wyższych, zwłaszcza kierunków technicznych i udziału osób w kształceniu ustawicznym, zajmuje dalekie miejsce w UE (5% przy średniej unijnej 10%), dlatego za strategiczny obszar wsparcia uznano transfer wiedzy pomiędzy sferą B+R a przedsiębiorstwami poprzez: wymianę kadr, dostosowanie programów kształcenia do potrzeb nowoczesnej gospodarki, promocję przedsiębiorczości i innowacyjności. – Działalność badawcza ukierunkowana na potrzeby gospodarki Celem kierunku jest zwiększenie wykorzystywania wyników prac B+R przez przedsiębiorstwa i dostosowanie możliwości jednostek naukowych do zaspokajania potrzeb gospodarki i tworzenia podaży nowych rozwiązań. Proponowane obszary wsparcia obejmują: finansowanie badań i prac rozwojowych przedsiębiorstw, stworzenie zachęt do prowadzenia własnej działalności B+R przez firmy, restrukturyzację publicznej sfery badawczej, internacjonalizację działalności innowacyjnej i B+R, foresight technologiczny (uruchomienie programów foresight dla wszystkich istotnych obszarów gospodarki). – Ochrona prawna własności intelektualnej Celem kierunku działań jest poprawa efektywności funkcjonowania rynku innowacji, zwiększenie przepływu rozwiązań innowacyjnych dzięki upowszechnieniu stosowania prawa własności przemysłowej i prawa autorskiego. Obszary wsparcia dotyczą: zarządzania własnością intelektualną, ochrony patentowej poza granicami kraju, usprawnienia procesu uzyskiwania ochrony w Polsce, w tym udoskonalenia legislacji i uproszczenia procedur udzielania ochrony. Jako obszar szczególnej szansy na poprawę konkurencyjności przedsiębiorstw wskazano wzornictwo przemysłowe. – Kapitał na innowacje Celem kierunku jest mobilizacja kapitału prywatnego do tworzenia i rozwoju innowacyjnych przedsiębiorstw. Barierą we wdrażaniu innowacji są wysokie koszty ich opracowania lub nabycia, znacznie przekraczające możliwości finansowe większości 198 Beata Siemieniuk, Małgorzata Michalak-Ulita firm. Podjęte działania koncentrują się na: ułatwieniu dostępu do kapitału na innowacyjne przedsięwzięcia, doskonaleniu mechanizmów wspierających wykorzystywanie funduszy wysokiego ryzyka, stymulowaniu rozwoju sieci tzw. „aniołów biznesu” (business angels). Istotne znaczenie ma zastosowanie nowych instrumentów podatkowych motywujących firmy do ponoszenia nakładów na działalność innowacyjną, gdyż Polska należy do krajów o najbardziej niekorzystnym wskaźniku B, tzw. „indeksie hojności podatkowej B” (stosowanym przez OECD do porównania przyjazności fiskalnej poszczególnych krajów), co jest spowodowane niekorzystnymi regulacjami prawnymi dotyczącymi zasad rozliczania prac badawczo-rozwojowych. – Infrastruktura na rzecz innowacji Celem kierunku jest poprawa warunków funkcjonowania innowacyjnych przedsiębiorstw poprzez rozwój instytucji świadczących specjalistyczne usługi: doradcze, szkoleniowe, techniczne, z zakresu transferu technologii i procesu wdrażania innowacji. Wsparciem objęto: wspólne przedsięwzięcia przedsiębiorstw o charakterze sieciowym (np. klastry), wzmocnienie współpracy sfery B+R z gospodarką, ustanowienie efektywnego partnerstwa publiczno-prywatnego, upowszechnianie wykorzystywania technologii informacyjno-komunikacyjnych. Rekomendowane przez rząd kierunki wspierania innowacyjności gospodarki są wdrażane na podstawie systemu programów operacyjnych, realizowanych w zakresie Narodowych Strategicznych Ram Odniesienia (NSRO) na lata 2007-2013, w których szczególny nacisk został położony na tworzenie warunków do wzrostu: wiedzy, innowacji i przedsiębiorczości. Kluczowe znaczenie ma wdrażanie na poziomie kraju Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka (PO IG), a na poziomie regionów – 16 Regionalnych Programów Operacyjnych (RPO). Wzmacnianie roli regionów w pobudzaniu innowacyjności jest zdecydowanie pozytywnym procesem. Polityka na tym szczeblu jest bardziej skuteczna z uwagi na naturalny układ współzależności i powiązań zachodzących pomiędzy biznesem, instytucjami naukowo-badawczymi i administracją samorządową, umożliwiających aktywizację lokalnych czynników wzrostu i lepsze wykorzystanie zasobów [Dominiak 2009 s. 191-192]. Interwencja w ramach PO IG i RPO to w szczególności bezpośrednie wsparcie skierowane do: małych i średnich przedsiębiorstw, podmiotów otoczenia biznesu i jednostek naukowych, obejmujące współfinansowanie projektów odnoszących się do inwestycji w innowacje oraz działań w obszarze aktywizacji sfery B+R (Tabela 6.). Program PO IG obejmuje także projekty systemowe mające na celu dostarczenie informacji o najbardziej efektywnych rozwiązaniach organizacyjnych (również w zakresie finansowania) sektora B+R, możliwych do adaptacji i gotowych do wdrożenia przez odpowiednie regulacje i rozwiązania instytucjonalne. Wzrost poziomu innowacyjości potrzebą polskiej gospodarki 199 TABELA 6. Rekomendowane działania w obszarze wydatków na B+R oraz rozwoju działalności innowacyjnej przedsiębiorstw, w ramach PO IG i RPO Sfera badawczo-rozwojowa Rozwój działalności innowacyjnej I. Działania w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka (PO IG) 1.1.1 Projekty badawcze z wykorzystaniem metody foresight. 1.1.2 Strategiczne programy badań naukowych i prac rozwojowych. 1.1.3 Projekty systemowe. 1.2 Wzmocnienie potencjału kadrowego nauki. 1.3.1 Projekty rozwojowe. 1.3.2 Wsparcie ochrony własności przemysłowej, tworzonej w jednostkach naukowych w wyniku prac B+R. 1.4 Wsparcie projektów celowych. 2.1 Rozwój ośrodków o wysokim potencjale badawczym. 2.2 Wsparcie tworzenia wspólnej infrastruktury badawczej jednostek naukowych. 2.3.1 Projekty w zakresie rozwoju infrastruktury informatycznej nauki. 2.3.2 Projekty w zakresie rozwoju zasobów informacyjnych nauki w postaci cyfrowej. 2.3.3 Projekty w zakresie rozwoju zaawansowanych aplikacji i usług teleinformatycznych. 3.1 Inicjowanie działalności innowacyjnej. 3.3.2 Tworzenie systemu ułatwiającego inwestowanie w MSP. Wsparcie dla MSP. 4.1 Wsparcie wdrożeń wyników prac B+R w przedsiębiorstwach. 4.4 Nowe inwestycje o wysokim potencjale innowacyjnym. 5.3 Wspieranie ośrodków innowacyjności. 6.5.2 Wsparcie udziału przedsiębiorców w programach promocji. II. Działania w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych (RPO) 1. Wzmocnienie regionalnego potencjału badań i rozwoju technologii. 2. Inwestycje w infrastrukturę badawczą instytucji B+R. 3. Wsparcie przedsięwzięć przemysłowonaukowych, transfer technologii i innowacji. 4. Wsparcie jednostek B+R. 5. Wsparcie sektora B+R oraz innowacji na rzecz przedsiębiorstw. 6. Wsparcie komercjalizacji badań naukowych. 7. Badania i nowoczesne technologie w strategicznych dla regionu dziedzinach. 8. Regionalna infrastruktura B+R. 1. Inwestycje dla przedsiębiorstw. 2. Dotacje inwestycyjne dla MSP. 3. Transfer badań, nowoczesnych technologii ze świata nauki do przedsiębiorstw. 4. Podnoszenie innowacyjności i konkurencyjności przedsiębiorstw. 5. Rozwój B+R w przedsiębiorstwach. 6. Wsparcie inwestycyjne przedsiębiorstw. 7. Budowa sieci współpracy: naukagospodarka. 8. Tworzenie powiązań kooperacyjnych. 9. Inwestycje w innowacje w przedsiębiorstwach. Źródło: Opracowanie własne na podstawie: dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http:// pi.gov.pl/Finanse/chapter_86071.asp]. 200 Beata Siemieniuk, Małgorzata Michalak-Ulita Analizując uruchomione programy wsparcia przez pryzmat: celów szczegółowych dotyczących zwiększenia innowacyjności małych i średnich przedsiębiorstw, inwestycji w sferę B+R w zakresie prowadzenia prac badawczo-rozwojowych w kierunkach uznanych za priorytetowe dla rozwoju kraju, zwiększenia dostępu MSP do zewnętrznych źródeł finansowania, rozwoju powiązań kooperacyjnych (klastrów), inwestycji w innowacje technologiczne i organizacyjne, wzmocnienia współpracy pomiędzy przedsiębiorcami i jednostkami naukowymi, daje się zauważyć wydatne zwiększenie użyteczności dotacyjnych instrumentów wsparcia innowacyjności poprzez trafniejszy dobór grupy docelowej, jak i zakres przedmiotowy realizowanych projektów. Warto podkreślić, że taka koncentracja wsparcia może przynieść znacznie lepsze efekty w zakresie rozwoju innowacyjności. Położenie nacisku na zwiększenie udziału produktów polskiej gospodarki w rynku międzynarodowym przyczyni się do umocnienia zdolności konkurencyjnej kraju w wymiarze globalnym i poprawy wizerunku Polski jako atrakcyjnego partnera gospodarczego. Przyznanie znacznych nakładów na inwestycje w innowacyjne przedsięwzięcia (35,3% całości środków PO IG) wydaje się bezsporne, a nawet jawi się jako konieczny kierunek inwestowania, zwłaszcza w sytuacji malejącej rentowności eksportu. Przy ograniczonych nakładach finansowych, jakimi dysponuje Polska, istotne jest ukierunkowanie działalności badawczo-rozwojowej na potrzeby przedsiębiorstw. Słuszne okazuje się także rozwinięcie, w rekomendowanych kierunkach wsparcia innowacyjności, aspektu efektywnego wykorzystania istniejącego potencjału naukowo-badawczego i kapitału ludzkiego. Polska dysponuje olbrzymimi możliwościami, wynikającymi z obecności znacznej grupy uczelni publicznych i instytucji badawczych. Mają one bardzo duży potencjał. Ciągle jednak nie udaje się wypracować silnych więzi rynkowych między sektorem nauki a przedsiębiorcami. Na konieczność zapewnienia komplementarności prowadzonych działań w tym zakresie wskazuje Raport Policy mix for innovation in Poland – key issues and recommendations, opracowany przez ekspertów: OECD, MG i MNiSW. Najważniejsze wyzwania stojące przed Polską w najbliższym okresie to: wzmocnienie bazy technologicznej i naukowej poprzez skoncentrowanie finansowania publicznego na instytutach o największym potencjale przeprowadzania prac badawczych zakończonych sukcesem, intensyfikacja powiązań sfery nauki i przemysłu dzięki poprawie regulacji dotyczących partnerstwa publiczno-prywatnego, wzmocnienie kapitału ludzkiego, uwypuklenie zagadnienia przedsiębiorczości w programach edukacyjnych [Raport... 2007 s. 8-9]. Trudno jest o jednoznaczną ocenę skuteczności przyjętych kierunków wsparcia innowacyjności, wdrażanych na podstawie programów operacyjnych, gdyż nie minął jeszcze okres ich realizacji oraz nie ujawniły się wszystkie pozytywne efekty, jak i słabości. Wykorzystywanie środków, w ramach poszczególnych programów, jest na razie bardzo zróżnicowane, co nie pozwala przesądzić o ostatecznym poziomi ich spożytkowania. Można jednak oczekiwać, że realizacja tak nakreślonej polityki innowacyjnej, charakteryzującej się większą niż dotychczas spójnością działań (mniejszym rozproszeniem) i ich powiązaniem w pewien cykl procesów innowacyjnych wzajemnie się „napędzających”, gdzie rozwiązania w zakresie jednego cyklu mogą być początkiem następnego, przyczyni się do przyśpieszenia wzrostu innowacyjności gospodarki. Zaletą rekomendowanych przez rząd Kierunków jest sformułowanie konkretnych celów i wytyczenie priorytetów zaspokajających główne potrzeby gospodarki. Wzrost poziomu innowacyjości potrzebą polskiej gospodarki 201 Wadą jest brak wskazania uwzględnienia najlepszych praktyk w obszarze polityki innowacyjnej na świecie, doświadczenia innych państw w dostosowywaniu profilu badań do potrzeb rynku oraz, wydawałoby się, nie do końca dostrzeganie wzrastającego znaczenia nowoczesnych usług – choć jest to dziedzina silnie obecna w polityce gospodarczej krajów rozwiniętych. Niemniej, dokument świadczy o tym, że rząd ma świadomość wielu długofalowych wyzwań stojących przed Polską w zakresie kształtowania rozwoju innowacyjności. Jakiekolwiek wymierne korzyści przyniesie w przyszłości realizacja kierunków wsparcia innowacyjności i związanych z nimi programów operacyjnych, już teraz można mówić o występujących coraz wyraźniej symptomach pozytywnych zmian. Problem innowacyjności gospodarki stał się przedmiotem zainteresowań i zaangażowania władz wszystkich: szczebli, instytucji publicznych i przedsiębiorstw. Rozwija się sieć wyspecjalizowanych podmiotów wspierających innowacyjność, w skład której wchodzą: centra transferu technologii, inkubatory technologiczne, akademickie inkubatory przedsiębiorczości, parki technologiczne itp. Następuje również stopniowy wzrost świadomości społeczności lokalnych w odniesieniu do znaczenia innowacji i kultury innowacyjnej. Podsumowanie Obecne doświadczenia polskiej gospodarki wskazują na konieczność podniesienia poziomu innowacyjności. Sektor wiedzy i technologii jest niedoinwestowany, a pozycja innowacyjna kraju niska w stosunku do większości gospodarek Unii Europejskiej. Luka technologiczna, dzieląca Polskę od liderów światowej nauki i techniki, jest dość znaczna. W niektórych dziedzinach, jak na przykład poziom działalności B+R sektora prywatnego czy aktywność patentowa gospodarki, dystans jest olbrzymi. Słabość polskiego systemu innowacyjnego polega na tym, iż większość środków na B+R pochodzi ze źródeł budżetowych, a nie przedsiębiorstw, jak to ma miejsce w krajach wysoko rozwiniętych. Niski udział towarów high-tech w polskim eksporcie świadczy o tym, iż mankamentem systemu jest również niedostateczny poziom komercjalizacji wiedzy technologicznej. Jeżeli nie będzie świadomie kształtowany proces rozwijania innowacyjności kraju, to samoczynny jej postęp nadal będzie nieznaczny. Ze strony państwa wymaga to prowadzenia aktywnej polityki innowacyjnej. Z uwagi na poziom rozwoju i strukturę polskiej gospodarki, istotą podejmowanych działań powinno być dążenie do lepszego wykorzystywania posiadanych zasobów. Związane jest to z poprawą jakości kapitału ludzkiego, warunkowaną zmianami w systemie edukacji, oraz zwiększeniem wydatków na naukę i badania. Problemy wymagające szybkiego rozwiązania to m.in. zmniejszenie luki technologicznej dzielącej Polskę od gospodarek rozwiniętych oraz pobudzanie aktywności innowacyjnej małych i średnich przedsiębiorstw [Marciniak 2010 s. 180-181]. Konieczne jest wprowadzenie nowych rozwiązań finansowoprawnych i usprawnienie systemu zachęt podatkowych, zwiększających motywację przedsiębiorców do inwestowania w B+R (wzrost udziału w nakładach co najmniej do poziomu średniego dla UE ~50%), oraz zapewnienie preferencji w odniesieniu do wdrażania krajowych osiągnięć naukowo-technicznych, porównywalnych z importowanymi. Niezbędna jest także lepsza współpraca na linii państwo – ośrodki 202 Beata Siemieniuk, Małgorzata Michalak-Ulita badawcze – przedsiębiorstwa – instytucje otoczenia. Nie można oczekiwać, że poprawa poziomu innowacyjności w Polsce nastąpi w krótkim okresie, gdyż nie da się jej odgórnie zadekretować rządowym programem. Na rzecz optymistycznych prognoz przemawia fakt, iż Polska posiada znaczny potencjał intelektualny oraz duże możliwości dalszego wzrostu wydajności pracy poprzez szersze zastosowanie nowoczesnych technologii i rozwiązań organizacyjnych. Mając potencjał, należy więc skorzystać z doświadczeń innych krajów, których przykład pokazuje, że przejście do etapu rozwoju, opartego na innowacjach, po pierwsze, musi być poprzedzone zmianami w sposobie funkcjonowania całej gospodarki, realizowanymi w sposób zintegrowany, po drugie, przekłada się na efekty w postaci umocnienia podmiotowości kraju w skali europejskiej i światowej. Literatura Determinanty rozwoju innowacyjności firmy w kontekście poziomu wykształcenia pracowników. Ekspertyza przygotowana dla PARP 2009, CASE Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych, Warszawa. Dominiak J. 2009 Rola otoczenia innowacyjnego w kształtowaniu gospodarki opartej na wiedzy, [w:] Innowacyjność regionów w gospodarce opartej na wiedzy, (red.) A. Nowakowska, Łódź. Dorożyński T. 2008 Rola wspólnotowej polityki spójności we wspieraniu innowacyjności przedsiębiorstw – wybrane zagadnienia, [w:] Przedsiębiorczość i innowacyjność w Polsce w kontekście europejskim – ocena dystansu, FRP, Łódź. Dworak E., Kasperkiewicz W. 2009 Strategia innowacyjna polskiej gospodarki: uwarunkowania, problemy wyboru, [w:] Innowacyjność, konkurencyjność i rynek pracy w procesie transformacji polskiej gospodarki, (red.) W. Kasperkiewicz, Łódź. Działalność innowacyjna przedsiębiorstw w latach 2006-2008. Notatka informacyjna 2009, GUS, Warszawa. Europa 2020 Polska: Fueling Growth and Competitiveness in Poland through Employment, Skills, and Innovation (Europa 2020 a Polska: intensyfikacja rozwoju i podnoszenie konkurencyjności poprzez zwiększenie poziomu zatrudnienia, podnoszenie kwalifikacji i innowacje), dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://web.worldbank.org]. European Innovation Scoreboart (ESI) 2009, Report European Commission, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://proinno-europe.eu, data wejścia: 25.09.2010]. Janasz W. 2005 Zmiany aktywności innowacyjnej Polski w okresie transformacji, [w:] Innowacje w działalności przedsiębiorstw w integracji z Unią Europejską, (red.) W. Janasz, Warszawa. Kierunki zwiększania innowacyjności gospodarki na lata 2007-2013 2006, Ministerstwo Gospodarki, Warszawa. Mały Rocznik Statystyczny Polski 2009, GUS, Warszawa. Marciniak S. 2010 Innowacyjność i konkurencyjność gospodarki, Warszawa. Meredyk K. 2007 Naturalna stopa wzrostu innowacyjności, Referat na Konferencję Naukową pt. Wiedza i innowacje w rozwoju gospodarki: siły motoryczne i bariery, Kraków. Meredyk K. 2009 Rynek innowacji w Polsce, [w:] Rozwój gospodarczy a rynek innowacji, (red.) K. Meredyk, J. Sikorski, J. Turowski, Suwałki. Nauka i technika w Polsce w 2008 roku 2010, Informacje i Opracowania Statystyczne GUS, Warszawa. Wzrost poziomu innowacyjości potrzebą polskiej gospodarki 203 Piech K. 2009 Wiedza i innowacje w rozwoju gospodarczym: w kierunku pomiaru i współczesnej roli państwa, Warszawa. Płowiec U. 2010 Innowacyjna Polska w Europie 2020. Szanse i zagrożenia trwałego rozwoju, Warszawa. Płowiec U. 2008 Ocena innowacyjności gospodarki polskiej a strategia rozwoju kraju, „Ekonomista”, nr 6. Płowiec U. 2010 Refleksje o innowacyjności Polski w perspektywie 2020 r., „Ekonomista”, nr 5. Polska. Raport Strategiczny 2009. Narodowe Strategiczne Ramy Odniesienia 2009, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, Warszawa. Pomykalski A. 2001 Zarządzanie innowacjami, Warszawa. Raport Policy mix for innovation in Poland – key issues and recommendations 2007, OECD, Ministerstwo Gospodarki, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Warszawa. Schumpeter J.A. 1960 Teoria rozwoju gospodarczego, Warszawa. Świtalski W. 2005 Innowacje i konkurencyjność, Warszawa. Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://pi.gov.pl/Finanse/chapter_86071.asp, data wejścia: 26.04.2011]. Dokument elektroniczny, tryb dostępu; [http://tatsachen-ueber-deutschland.de/pl/ gospodarka/main-content-06/silny-osrodek-gospodarczy-na-globalnym-rynku.html, data wejścia: 26.04.2011]. OPTIMUM. STUDIA EKONOMICZNE NR 6 (54) 2011 Ewelina KACZANOWSKA1 SEKTOR SAMORZĄDOWY JAKO ISTOTNY ELEMENT SYSTEMU FINANSÓW PUBLICZNYCH W POLSCE Streszczenie Sektor samorządowy odgrywa ważną rolę w systemie finansów publicznych w Polsce. Lokalna gospodarka finansowa charakteryzuje się pewnymi specyficznymi cechami i jest narzędziem alokacji zasobów w gospodarce rynkowej. Znaczenie sektora samorządowego w systemie finansów publicznych można określić, analizując jego udział w gromadzeniu i wydatkowaniu środków publicznych. W 2010 r. nastąpił spadek udziału dochodów i wydatków w dochodach i wydatkach ogółem sektora publicznego, a także w relacji do PKB. Słowa kluczowe: samorząd, finanse lokalne, dochody, wydatki LOCAL GOVERNMENT SECTOR AS AN IMPORTANT PART OF PUBLIC FINANCE IN POLAND Abstract The local government sector plays an important role in the Polish system of public finance. Local financial economy has certain specific features and is a tool for resource allocation in a market economy. The role of local government sector in the public finance system can be evaluated by analysing its share in the raising and spending of public resources. In 2010, there was a decrease in the share of local government revenue and expenditure in total government revenue and expenditure, as well as in relation to the GDP. Key words: local government, local finance, income, expenditure Wstęp Na wstępie należy stwierdzić, że we współczesnych państwach musi istnieć sektor finansów publicznych z uwagi na konieczność planowania i bilansowania środków publicznych, niezależnie od form organizacyjno-prawnych gromadzenia i wydatkowania tych środków. Ponadto, sektor finansów publicznych powinien charakteryzować się: jednolitymi uprawnieniami i obowiązkami jednostek zaliczanymi do tego sektora, zasadami odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów pu1 Mgr Ewelina Kaczanowska – doktorantka, Wydział Ekonomii i Zarządzania, Uniwersytet w Białymstoku. Sektor samorządowy jako istotny element systemu finansów publicznych... 205 blicznych, jak również musi być poddany odrębnym zasadom i formom zarządzania. Istnienie sektora finansów publicznych jest niezbędne w warunkach globalizacji życia gospodarczego, ponieważ różne państwa są zobowiązane do stosowania jednolitych zasad rachunkowości, sprawozdawczości i statystyki w zakresie finansów publicznych [Kosikowski 2006 s. 26-27]. Istotnym komponentem sektora publicznego jest podsektor samorządowy, którego zakres uległ pewnym zmianom w wyniku nowelizacji ustawy o finansach publicznych. Kluczową rolę w finansach publicznych odgrywają środki budżetu państwa oraz środki budżetów samorządowych, które pozwalają państwu prowadzić jego politykę [Dylewski, Filipiak, Gorzałczyńska-Koczkodaj 2006 s. 12-13]. Celem niniejszego opracowania jest analiza znaczenia sektora samorządowego w systemie finansów publicznych, dokonana na podstawie wskaźników udziału dochodów i wydatków tego sektora zarówno w relacji do dochodów i wydatków całego sektora finansów publicznych, jak i do PKB w Polsce. 1. Zakres sektora publicznego w Polsce W literaturze przedmiotu, jak i w polskim ustawodawstwie trudno odnaleźć precyzyjną definicję sektora publicznego. Zdaniem E. Malinowskiej i W. Misiąga, sektor publiczny oznacza część gospodarki, która służy ogółowi. Składa się ona z państwowych i komunalnych instytucji oraz jednostek organizacyjnych, dla których głównym źródłem finansowania działalności są podatki i inne opłaty należne państwu i jednostkom samorządu terytorialnego [Malinowska, Misiąg 2002 s. 2]. Budowa sektora publicznego w Polsce jest zgodna z Europejskim Systemem Rachunków Narodowych i Regionalnych ESA’95 [Council Regulation (EC) No. 2223/96 z dnia 25 czerwca 1996 r. w sprawie europejskiego systemu rachunków narodowych i regionalnych we Wspólnocie (Dz. U. L. 310 z 30.11.1996 z późn. zm.)], który wyodrębnia w państwach członkowskich UE następujące elementy składowe sektora publicznego: 1. Sektor centralny (Central government – S.1311) zawierający ministerstwa i inne instytucje centralne, których kompetencje obejmują zwykle całe terytorium ekonomiczne kraju, z wyjątkiem zarządzania funduszami ubezpieczeń społecznych. Do tego podsektora są zaliczane także instytucje niekomercyjne, podlegające kontroli i finansowaniu przez rząd; 2. Sektor stanowy (State government – S.1312), który występuje w państwach federalnych, obejmuje jednostki rządowe i samorządowe będące odrębnymi jednostkami instytucjonalnymi, spełniającymi pewne funkcje rządu i samorządów na poziomie poniżej szczebla centralnego, a powyżej jednostek instytucjonalnych istniejących na szczeblu lokalnym; 3. Sektor samorządowy (Local government – S.1313) zawierający jednostki administracji publicznej, których kompetencje obejmują tylko lokalne części terytorium ekonomicznego kraju, z wyjątkiem lokalnych oddziałów funduszy ubezpieczeń społecznych. Zalicza się tutaj także instytucje niekomercyjne, które podlegają kontroli i są głównie finansowane przez instytucje samorządowe na szczeblu lokalnym; 206 Ewelina Kaczanowska 4. Sektor ubezpieczeń społecznych (Social security funds – S.1314) obejmujący wszystkie: centralne, regionalne i lokalne jednostki instytucjonalne, zajmujące się zabezpieczeniem świadczeń społecznych [Statystyka… s. 14-15, dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.stat.gov.pl, data wejścia: 06.04.2010 r.]. Nie ulega wątpliwości, że zakres sektora publicznego od początku okresu transformacji ulega pewnym przemianom, a katalog jednostek, zaliczanych do tego sektora, zmienia się wraz z reformami finansów publicznych, co znajduje swoje odzwierciedlenie w zapisach ustawy o finansach publicznych [Woźniak 2009 s. 8]. Zgodnie z art. 9 nowej ustawy o finansach publicznych z dnia 27 sierpnia 2009 r. (Dz. U. Nr 157 poz. 1240), sektor publiczny tworzą: – organy władzy publicznej, w tym: organy administracji rządowej, organy kontroli państwowej i ochrony prawa oraz sądy i trybunały; – jednostki samorządu terytorialnego oraz ich związki; – państwowe i samorządowe jednostki budżetowe; – samorządowe zakłady budżetowe; – agencje wykonawcze; – instytucje gospodarki budżetowej; – państwowe fundusze celowe; – Zakład Ubezpieczeń Społecznych i zarządzane przez niego fundusze oraz Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i fundusze zarządzane przez Prezesa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego; RYSUNEK 1. Sektor samorządowy Jednostki samorządu terytorialnego oraz ich związki Samorządowe jednostki budżetowe Samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej Samorządowe zakłady budżetowe Samorządowe instytucje kultury Samorządowe osoby prawne, utworzone na podstawie odrębnych ustaw w celu wykonywania zadań publicznych, z wyłączeniem: przedsiębiorstw, jednostek badawczo-rozwojowych, banków i spółek prawa handlowego Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [Ustawa z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (Dz. U., Nr 157 poz. 1240)]. Sektor samorządowy jako istotny element systemu finansów publicznych... 207 – – – – – Narodowy Fundusz Zdrowia; samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej; uczelnie publiczne; Polska Akademia Nauk i tworzone przez nią jednostki organizacyjne; państwowe i samorządowe instytucje kultury oraz państwowe instytucje filmowe; – inne państwowe lub samorządowe osoby prawne, utworzone na podstawie odrębnych ustaw w celu wykonywania zadań publicznych, z wyłączeniem: przedsiębiorstw, jednostek badawczo-rozwojowych, banków i spółek prawa handlowego. Natomiast jednostki sektora finansów publicznych, zaliczane do sektora samorządowego, przedstawia rysunek 1. 2. Istota i zakres finansów lokalnych W nauce polskiej do dnia dzisiejszego nie przyjęto jednolitej definicji finansów publicznych. Nazwa „finanse” pochodzi od łacińskiego słowa finire – kończyć, zaś „publiczne” oznacza powszechne, jawne, przeznaczone dla ogółu. Zdaniem N. Gajl, finanse publiczne koncentrują się na gospodarce pieniężnej państwa i innych jednostek publicznych zaspokajających potrzeby zbiorowe. W literaturze można odnaleźć także pogląd, według którego finanse publiczne stanowią układ nerwowy państwa i są zjawiskiem ekonomicznym związanym z mechanizmem podziału dochodu narodowego poprzez gromadzenie środków i dokonywanie wydatków przez podmioty publiczne [Ziółkowska 2005 s. 11-12]. Nierozerwalnie z funkcjonowaniem samorządów terytorialnych są związane ich finanse, określane jako finanse lokalne. W literaturze przedmiotu wyróżnia się finanse lokalne w ujęciu szerokim (sensu largo) i w ujęciu wąskim (sensu stricto). Pierwsze ujęcie dotyczy finansów jednostek samorządu terytorialnego i ich związków, a więc łącznie szczebla lokalnego i regionalnego. Natomiast finanse lokalne sensu stricto obejmują wyłącznie jednostki samorządu i ich związki umiejscowione poniżej szczebla regionalnego [Ruśkowski 2004 s. 13]. Funkcjonuje również pojęcie finanse komunalne oznaczające finanse jednostek samorządu najniższego szczebla oraz ich związków, które odgrywają ważną rolę, ponieważ istnienie tego szczebla jest zagwarantowane w konstytucji, korzysta on z zasady domniemania kompetencji oraz jest wyposażony we władztwo podatkowe [Ruśkowski 2004 s. 15]. Na system finansów samorządu terytorialnego składają się: zasady, instytucje i procedury dotyczące gromadzenia i wydatkowania zasobów pieniężnych jednostek samorządu terytorialnego oraz ich związków [Ruśkowski 2004 s. 13]. Zdaniem A. Borodo, system finansowy samorządów terytorialnych obejmuje ogół prawnych instytucji i instrumentów finansowych związanych z gromadzeniem i wydatkowaniem środków finansowych przez władze lokalne w celu realizacji ich funkcji i zadań [Borodo 2004 s. 74]. Różni się on od systemu sektora rządowego zasięgiem terytorialnym i miejscem koncentracji środków publicznych wokół określonej przestrzeni geograficznej [Patrzałek 2004 s. 7]. 208 Ewelina Kaczanowska Można wskazać podmiotowy i przedmiotowy zakres finansów lokalnych, który prezentuje tabela 1. TABELA 1. Zakres finansów lokalnych Podmiotowy zakres Finanse jednostek samorządu terytorialnego oraz ich związków Finanse samorządowych jednostek budżetowych Finanse samorządowych zakładów budżetowych Finanse samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej szczebla samorządowego Finanse samorządowych instytucji kultury Finanse samorządowych osób prawnych, utworzonych na podstawie odrębnych ustaw w celu wykonywania zadań publicznych, z wyłączeniem: przedsiębiorstw, jednostek badawczo-rozwojowych, banków i spółek prawa handlowego Przedmiotowy zakres Gromadzenie lokalnych dochodów i przychodów publicznych Wydatkowanie lokalnych środków publicznych Finansowanie potrzeb pożyczkowych Zaciąganie zobowiązań angażujących środki publiczne Zarządzanie lokalnymi środkami publicznymi Zarządzanie lokalnym długiem publicznym Rozliczenia z budżetem Unii Europejskiej Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [Ustawa z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (Dz. U., Nr 157, poz. 1240)]. 3. Specyfika lokalnej gospodarki finansowej i funkcje finansów lokalnych Z całą pewnością lokalna gospodarka finansowa charakteryzuje się komunalną, a nie prywatną własnością zasobów finansowych. Dzięki niej, możliwe jest zaspokajanie potrzeb zbiorowych społeczności lokalnych. Podejmowane decyzje są w sposób kolegialny, administracyjny, a nie indywidualny i przy ich podejmowaniu większy nacisk kładzie się na równość niż efektywność ekonomiczną. Duży wpływ na podejmowane decyzje mają kwestie polityczne, takie jak: kadencyjność władz, naciski grup. Lokalna gospodarka finansowa jest oparta na pewnym przymusie, a nie dobrowolnych umowach. Występuje także władztwo finansowe, a więc swoboda działania i zakres uprawnień do podejmowania samodzielnych decyzji w sprawach finansowych. Niewątpliwie, lokalna gospodarka finansowa podlega także szerokiej kontroli publicznej i nadzorowi ze strony organów państwowych [Borodo 2003 s. 15]. Główną funkcją finansów lokalnych jest funkcja alokacyjna, zgodnie z którą są one narzędziem alokacji zasobów w gospodarce rynkowej. Nie zawsze mechanizm rynkowy zapewnia najbardziej efektywną alokację zasobów, co przejawia się występowaniem niedoskonałości mechanizmu rynkowego. Ingerencja władz samorządowych i istnienie finansów lokalnych są konieczne w przypadku lokalnych dóbr pu- Sektor samorządowy jako istotny element systemu finansów publicznych... 209 blicznych, gdyż mechanizm oparty na prawach podaży i popytu nie zadziała prawidłowo. Podobnie istnienie usług użyteczności publicznej (woda, gaz, elektryczność, dostarczane za pomocą rur lub kabli) w formie monopolu naturalnego wymaga działań ze strony organów samorządowych. Brak kontroli dostawcy doprowadziłby do pobierania renty monopolistycznej. Kolejną przesłanką istnienia finansów lokalnych jest występowanie efektów zewnętrznych, określanych jako korzystne lub szkodliwe skutki wywierane przez transakcje rynkowe na ludzi, którzy nie uczestniczą w nich bezpośrednio. W związku z tym, zadania władz samorządowych obejmują np. ochronę przeciwpożarową czy gospodarkę odpadami stałymi [Swianiewicz 2004 s. 25-26]. Realizacja funkcji alokacyjnej na poszczególnych szczeblach samorządu terytorialnego jest uzależniona od wielkości środków finansowych, gromadzonych przez jednostki samorządowe oraz od ich samodzielności wydatkowej. Przy podejmowaniu decyzji dotyczącej alokacji środków na różne zadania, są brane pod uwagę kryteria podmiotowe i przedmiotowe redystrybucji, które odgrywają dużą rolę, zwłaszcza w budżetach gminnych i powiatowych. Natomiast w budżetach województw samorządowych decydujące znaczenie mają kryteria terytorialne alokacji środków między jednostki samorządowe, wchodzące w skład regionalnej struktury podziału kraju [Kornberger-Sokołowska 2001 s. 41]. 4. Dochody samorządu terytorialnego na tle finansów publicznych Znaczenie sektora samorządowego w systemie finansów publicznych można określić, analizując jego udział w gromadzeniu i wydatkowaniu środków publicznych. Tabela 2. prezentuje wysokość dochodów sektora finansów publicznych w podziale na podsektory zarówno w ujęciu wartościowym, jak i w relacji do PKB. Jak widać, największe znaczenie w sektorze finansów publicznych w Polsce w 2010 r. odgrywał budżet państwa. Jego dochody stanowiły 44,7% skonsolidowanych dochodów całego sektora finansów publicznych, zaś łącznie dochody podsektora rządowego – 55,9% dochodów ogółem sektora publicznego. Świadczy to o wysokim stopniu centralizacji sektora publicznego. Natomiast udział dochodów budżetowych podsektora samorządowego wyniósł 15,3%, z czego 13,7% skonsolidowanych dochodów sektora publicznego stanowiły dochody jednostek samorządu terytorialnego. Analogiczny udział, dotyczący dochodów podsektora ubezpieczeń społecznych, wyniósł 28,9%. W stosunku do 2009 r. nastąpił wzrost udziału dochodów podsektora ubezpieczeń społecznych (o 11,3 punktu proc.), któremu towarzyszył spadek udziału dochodów podsektora rządowego (o 10 punktów proc.) oraz podsektora samorządowego (o 1,2 punktu proc.) w dochodach ogółem sektora publicznego. Relacja dochodów sektora publicznego do PKB w 2010 r. kształtowała się na poziomie 38,9% PKB. Spadek udziału dochodów sektora finansów publicznych w PKB w stosunku do 2009 r. wynikał z mniejszej dynamiki wzrostu dochodów podatkowych, innych niż podatki pośrednie i dochodów niepodatkowych w porównaniu z dynamiką wzrostu nominalnego PKB [Sprawozdanie z wykonania… 2011 s. 335]. W latach 2007-2009 można zauważyć nieznaczny wzrost relacji dochodów do PKB w podsektorze rządowym, zaś niewielki spadek tej relacji odnotowały pozostałe 210 Ewelina Kaczanowska podsektory: samorządowy i ubezpieczeń społecznych (na skutek obniżenia składki na ubezpieczenie rentowe). Wpływ na powyższy wzrost udziału dochodów w relacji do PKB, w badanym okresie, w podsektorze rządowym miała sytuacja makroekonomiczna Polski oraz zmiany w ustawach podatkowych. Odwrotna tendencja wystąpiła w 2010 r. i charakteryzowała się wyraźnym wzrostem udziału dochodów w relacji do PKB w podsektorze ubezpieczeń społecznych i jednoczesnym spadkiem ich udziału w podsektorze rządowym i samorządowym. TABELA 2. Dochody sektora finansów publicznych w Polsce w podziale na podsektory, w latach 2007-2010 (po wyeliminowaniu wzajemnych transferów między podsektorami i wewnątrz nich) Wyszczególnienie 2007 2008 2009 2010 2007 w mld zł 1 Dochody ogółem: 1. Podsektor rządowy: a) budżet państwa b) agencje państwowe c) pozostałe jednostki 2. Podsektor samorządowy: a) JST b) pozostałe jednostki 3. Podsektor ubezpieczeń społecznych 2008 2009 2010 w % PKB 2 484,9 304,5 232,8 4,7 67,0 87,4 3 514,0 331,0 249,8 4,8 76,4 91,2 4 539,7 355,8 270,2 4,0 81,7 88,9 5 551,1 307,9 246,4 4,1 57,4 84,2 6 41,2 25,9 19,8 0,4 5,7 7,4 7 40,4 26,0 19,6 0,4 6,0 7,2 8 40,2 26,5 20,1 0,3 6,1 6,6 9 38,9 21,7 17,4 0,3 4,1 5,9 73,2 14,2 93,0 77,0 14,2 91,8 73,9 15,1 95,0 75,5 8,7 159 6,2 1,2 7,9 6,1 1,1 7,2 5,5 1,1 7,1 5,3 0,6 11,2 Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2008 roku. Omówienie, Rada Ministrów, 2009 s. 453-454; Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2009 roku. Omówienie, Rada Ministrów, 2010 s. 408; Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2010 roku. Omówienie, Rada Ministrów, 2011 s. 336]. Spadek dochodów sektora samorządowego w relacji do PKB należy ocenić negatywnie, gdyż świadczy o tym, że w ślad za przyznaniem samorządowi nowych zadań nie następuje wzrost dochodów samorządu ani zwiększenie ich wydajności. W tym miejscu warto przyjrzeć się strukturze dochodów budżetowych jednostek samorządu terytorialnego w Polsce. Niewątpliwie, mamy do czynienia ze znacznym zróżnicowaniem udziałów dochodów własnych w dochodach ogółem, w zależności od rodzaju jednostek samorządu terytorialnego. Potwierdzają to dane przedstawione na rysunku 2. Miasta na prawach powiatów oraz gminy posiadały największą samodzielność dochodową, przejawiającą się w możliwości kształtowania wielkości dochodów. Wysoki udział dochodów własnych w miastach na prawach powiatu wynikał z istotnych wpływów z podatku dochodowego od osób fizycznych (łącznie część gminna i powiatowa) oraz podatku od nieruchomości [Informacja… 2008 s. 93]. Sektor samorządowy jako istotny element systemu finansów publicznych... 211 W latach 2007-2010 wystąpił spadek udziału dochodów własnych w dochodach ogółem większości jednostek samorządu terytorialnego w Polsce. Jednocześnie miał miejsce wzrost udziału transferów zewnętrznych w strukturze dochodów budżetowych jednostek samorządu terytorialnego, który powodował większe uzależnienie organów samorządowych od budżetu państwa. Bez watpienia, do takiej sytuacji przyczyniło się osłabienie koniunktury i załamanie wzrostu gospodarczego w Polsce, w czwartym kwartale 2008 r. Istnieją bowiem wyraźne zależności między wysokością wpływów z tytułu udziałów w podatkach dochodowych PIT i CIT a dynamiką PKB. W związku z tym, wykonanie dochodów jednostek samorządu terytorialnego z tytułu udziału w podatkach PIT i CIT okazało się niższe niż zaplanowano [Guziejewska 2010 s. 136-139]. Ten rodzaj dochodów własnych jest najbardziej podatny na wahania koniunktury i ściśle powiązany z gospodarką oraz polityką fiskalną państwa [Sprawozdanie z działalności… 2010 s. 121]. Jeszcze większe wahania, pod wpływem zmian koniunktury gospodarczej, wykazują podatki pośrednie, stanowiące filar dochodów podatkowych budżetu państwa, a także wysokości transferów do budżetów jednostek samorządu terytorialnego. Natomiast gminy, które zaspokajają najistotniejsze potrzeby społeczne, posiadają najwyższy udział w podatku PIT, ale ponadto otrzymują one dochody z podatków i opłat lokalnych. Można stwierdzić, że skutki kryzysu finansowego w najmniejszym stopniu odczują jednostki samorządu terytorialnego o wysokim udziale dochodów własnych w węższym rozumieniu, tzn. sensu stricto, a więc z wyłączeniem dochodów z tytułu udziałów w podatku dochodowym PIT i CIT [Guziejewska 2010 s. 139-140]. Największy spadek udziału dochodów własnych w 2010 r. dotyczył miast na prawach powiatu (o 2,5 punktu proc.), zaś wzrost udziału dochodów własnych odnotowały województwa samorządowe (o 8,1 punktu proc.). RYSUNEK 2. 80 70 60 50 40 30 20 10 0 Gminy Powiaty 2007 Miasta na prawach powiatu 2008 2009 Województwa 2010 Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych zawartych w: [Informacja o wykonaniu budżetów jednostek samorządu terytorialnego, Rada Ministrów, 2008-2011]. Przyczyną wzrostu w województwach samorządowych było zwiększenie udziału we wpływach z podatku dochodowego od osób prawnych. Jednocześnie spadło 212 Ewelina Kaczanowska znaczenie dotacji celowych, przekazywanych w ramach programów finansowanych z udziałem środków europejskich oraz innych środków zagranicznych, nie podlegających zwrotowi i płatności z budżetu środków europejskich. Powodem niskiego wykonania tego rodzaju dochodów była rezygnacja z finansowania w formie dotacji rozwojowej. Począwszy od 1 stycznia 2010 r., środki europejskie są przekazywane w formie płatności za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego, a nie w formie dotacji rozwojowej. Natomiast na spadek udziału dochodów własnych w 2010 r. w miastach na prawach powiatu miało wpływ zmniejszenie się udziału dochodów z tytułu podatku dochodowego od osób prawnych [Informacja… 2011 s. 101, s. 135-136, s. 140]. Analizując znaczenie jednostek samorządu terytorialnego w sektorze publicznym, warto zwrócić uwagę na strukturę ich dochodów budżetowych, którą prezentuje rysunek 3. Z przedstawionych danych wynika, że dochody własne prawie we wszystkich typach jednostek samorządu terytorialnego, z wyjątkiem miast na prawach powiatu, kształtowały się poniżej 50% dochodów ogółem tych jednostek. Przeciętnie, we wszystkich jednostkach samorządu terytorialnego dochody własne w 2010 r. stanowiły 48,3% dochodów ogółem tych jednostek, przy czym największą ich część tworzyły udziały w podatkach państwowych oraz wpływy z podatków i opłat. Kolejnym, istotnym źródłem dochodów jednostek samorządowych w 2010 r. była subwencja ogólna, stanowiąca 29% ich łącznych dochodów. Odgrywała ona ważną rolę w dochodach budżetowych powiatów, gmin oraz miast na prawach powiatów, a więc jednostek realizujących szeroki zakres zadań oświatowo-wychowawczych oraz otrzymujących wysokie kwoty części oświatowej subwencji ogólnej [Sprawozdanie z działalności… 2010 s. 126]. Tymczasem dotacje celowe stanowiły w 2010 r. 22,7% łącznych dochodów wszystkich jednostek samorządu terytorialnego. RYSUNEK 3. 100% 80% 60% 40% 20% 0% Dochody JST ogółem Gminy Dochody własne Powiaty Subwencja ogólna Miasta na prawach powiatu Dotacje celowe Województwa Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych zawartych w: [Informacja o wykonaniu budżetów jednostek samorządu terytorialnego, Rada Ministrów, 2011]. Sektor samorządowy jako istotny element systemu finansów publicznych... 213 Należy podkreślić, że najniższym udziałem dochodów własnych charakteryzowały się powiaty. Ich stopień uzależnienia od budżetu państwa jest wysoki, co potwierdza duży udział dochodów uzupełniających w postaci subwencji ogólnej i dotacji celowych w strukturze ich dochodów. Samorząd jest wówczas uzależniony od decyzji rządowych w sprawie przyznania ostatecznych kwot subwencji oraz dotacji celowych, których wysokość w poszczególnych latach ulega częstym zmianom. W takich warunkach ustalanie budżetu przez te jednostki jest utrudnione, ponieważ strona dochodowa ma wpływ na rozmiar dokonywanych wydatków. Spośród wszystkich typów jednostek samorządu terytorialnego, województwa samorządowe charakteryzowały się największym udziałem dotacji celowych, które stanowiły 38,7% ich dochodów budżetowych. Główną tego przyczyną była funkcja, jaką pełniły województwa, dystrybuując dotacje z budżetu państwa do innych jednostek samorządu terytorialnego [Sprawozdanie z działalności… 2010 s. 125]. 5. Wydatki samorządu terytorialnego na tle finansów publicznych Analizując znaczenie sektora samorządowego w systemie finansów publicznych, nie sposób pominąć najważniejszych kwestii związanych z wydatkami sektora samorządowego. W tabeli 3. przedstawiono wysokość i strukturę wydatków sektora finansów publicznych w Polsce, w latach 2007-2010. Największy udział w wydatkach publicznych w 2010 r. posiadał podsektor rządowy, tj. 35,7%, zaś w ramach budżetu państwa zrealizowano 22,7% wydatków sektora finansów publicznych. Wydatki podsektora ubezpieczeń społecznych stanowiły 33,7% wydatków ogółem sektora finansów publicznych. Ponadto, duża część skonsolidowanych wydatków tego sektora (23,5%) była alokowana przez budżety jednostek samorządu terytorialnego. W stosunku do 2009 r. nastąpił wzrost udziału wydatków podsektora ubezpieczeń społecznych (o 5,4 punktu proc.). Jednocześnie miał miejsce spadek udziału wydatków podsektora rządowego (o 3,4 punktu proc.) oraz podsektora samorządowego (o 2 punkty proc.) w strukturze wydatków ogółem sektora publicznego. W tym miejscu warto przyjrzeć się wskaźnikowi udziału wydatków podmiotów sektora publicznego w relacji do PKB, który odzwierciedla poziom ich aktywności w gospodarce rynkowej. W latach 2007-2010 nastąpił wzrost udziału wydatków podmiotów tego sektora w PKB o 0,9 punktu proc. Podsektor ubezpieczeń społecznych także charakteryzował się wzrostem udziału wydatków w relacji do PKB (o 2,7 punktu proc.). Największy spadek tego udziału wystąpił w podsektorze rządowym (o 1,1 punktu proc.) i w 2010 r. wyniósł 16,1%. Natomiast podsektor samorządowy w 2010 r. odnotował po raz pierwszy, od kilku lat, spadek udziału wydatków w stosunku do PKB o 0,6 punktu proc. w porównaniu z 2009 r. Z zaprezentowanych dotychczas danych wynika zatem, że udział wydatków jednostek samorządu terytorialnego w wydatkach ogółem sektora finansów publicznych jest zdecydowanie wyższy niż udział ich dochodów w dochodach publicznych ogółem. Świadczy to, niewątpliwie, o nieefektywności sektora publicznego oraz wzroście znaczenia transferów z budżetu państwa. 214 Ewelina Kaczanowska TABELA 3. Wydatki sektora finansów publicznych w podziale na podsektory, w latach 2007-2010 (po wyeliminowaniu wzajemnych transferów między podsektorami i wewnątrz nich) Wyszczególnienie 2007 2008 2009 2010 2007 w mld zł 1 Wydatki ogółem: 1. Podsektor rządowy: a) budżet państwa b) agencje państwowe c) pozostałe jednostki 2. Podsektor samorządowy: a) JST b) pozostałe jednostki 3. Podsektor ubezpieczeń społecznych 2008 2009 2010 w % PKB 2 483,2 199,3 133,5 5,9 59,9 147,7 3 534,0 217,3 141,9 6,6 68,8 166,1 4 590,8 231,0 145,2 6,9 78,8 192,8 5 635,8 226,9 144,1 5,3 77,5 194,5 6 41,1 16,9 11,3 0,5 5,1 12,6 7 42,0 17,1 11,2 0,5 5,4 13,1 8 44,0 17,2 10,8 0,5 5,9 14,3 9 44,9 16,1 10,2 0,4 5,5 13,7 111,0 36,7 136,2 125,4 40,7 150,5 145,3 47,5 167,0 150 44,5 214,4 9,4 3,1 11,6 9,9 3,2 11,8 10,8 3,5 12,4 10,6 3,1 15,1 Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2008 roku. Omówienie, Rada Ministrów, 2009 s. 456; Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2009 roku. Omówienie, Rada Ministrów, 2010 s. 408; Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2010 roku. Omówienie, Rada Ministrów, 2011 s. 338]. Z punktu widzenia rozwoju społeczności lokalnych oraz całego kraju, istotne są proporcje między wydatkami bieżącymi a majątkowymi. Na rysunku 4. przedstawiono strukturę wydatków w poszczególnych typach jednostek samorządu terytorialnego w Polsce, w 2010 r. Jak widać, wyraźnie dominują wydatki o charakterze bieżącym. Największy udział wydatków majątkowych w wydatkach ogółem wystąpił w województwach samorządowych (39%), co wynika z charakteru ich zadań, do których należy m.in. dbanie o rozwój urządzeń infrastruktury regionalnej. Wydatki majątkowe gmin i miast na prawach powiatu w 2010 r. kształtowały się na poziomie 25,1% i 22,3% wydatków ogółem. Najmniejszy udział wydatków majątkowych w strukturze wydatków charakteryzował powiaty – 21,8%. Znacznie niższy udział wydatków majątkowych świadczy o tym, że jednostki samorządu terytorialnego realizują zbyt małą liczbę działań inwestycyjnych o charakterze prorozwojowym. Są one bardzo ważne, gdyż brak inwestycji powoduje degradację majątku samorządu i spadek jakości usług świadczonych przez samorząd. Należy zatem dążyć do wzrostu wydatków inwestycyjnych, zwłaszcza na szczeblu wojewódzkim, ponieważ jest on odpowiedzialny za realizację polityki rozwoju regionalnego. Sektor samorządowy jako istotny element systemu finansów publicznych... 215 RYSUNEK 4. 100% 80% 60% 40% 20% 0% Wydatki JST ogółem Gminy Powiaty Wydatki majątkowe Miasta na prawach powiatu Województwa Wydatki bieżące Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych zawartych w: [Informacja o wykonaniu budżetów..., op. cit]. Dane zawarte w tabeli 4. potwierdzają pozytywną tendencję wzrostu udziału wydatków majątkowych w wydatkach ogółem w gminach i powiatach w Polsce, w latach 2007-2010. Podobny wzrost miał miejsce w miastach na prawach powiatu i województwach, lecz w 2010 r. jednostki te odnotowały spadek udziału wydatków majątkowych w strukturze wydatków ogółem. Nie ulega wątpliwości, że wydatki majątkowe są przejawem efektywności działań organów samorządowych, gdyż przyczyniają się do rozwoju lokalnej infrastruktury. Wzrost ich udziału może wskazywać na poprawę sytuacji finansowej jednostek samorządu terytorialnego, które są w stanie wygospodarować wyższą nadwyżkę ponad kwoty przeznaczone na realizację zadań bieżących [Sprawozdanie z działalności… 2010 s. 129]. TABELA 4. Udział wydatków majątkowych w wydatkach ogółem JST w Polsce, w latach 2007-2010 (w %) Wyszczególnienie 1 Wydatki JST ogółem Gminy Powiaty Miasta na prawach powiatu Województwa 2007 2 21,0 18,8 13,1 22,5 36,7 2008 3 22,0 20,5 14,5 22,7 36,7 2009 4 25,7 23,1 19,3 23,0 48,7 2010 5 24,9 25,1 21,8 22,3 39,0 Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych zawartych w: [Informacja o wykonaniu budżetów..., op. cit]. 216 Ewelina Kaczanowska Podsumowanie Wyodrębnienie sektora finansów publicznych posiada wymiar organizacyjny przejawiający się w: planowaniu, bilansowaniu, zarządzaniu i statystyce, a także wymiar prawny (uprawnienia i obowiązki jednostek i zasady odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych). Ponadto, istnienie tego sektora zwiększa jawność i przejrzystość finansów publicznych oraz zmusza do przyjęcia, innego niż dotychczas, podziału kompetencji organów władzy publicznej [Kosikowski 2006 s. 26-27]. W latach 2007-2010 miał miejsce spadek udziału dochodów podsektora samorządowego w dochodach ogółem sektora publicznego oraz w relacji do PKB. Powyższą tendencję należy ocenić negatywnie, gdyż świadczy o tym, że w ślad za przyznaniem samorządowi nowych zadań nie następuje wzrost dochodów samorządu ani zwiększenie ich wydajności. Struktura dochodów budżetowych jest zróżnicowana, w zależności od rodzaju jednostki samorządu terytorialnego. Największą samodzielnością dochodową charakteryzowały się miasta na prawach powiatu i gminy. We wszystkich typach jednostek w 2010 r. dochody własne stanowiły poniżej 50% dochodów budżetowych, oprócz miast na prawach powiatów, w których dochody własne tworzyły 63,6% ich dochodów. W analizowanym okresie nastąpił spadek udziału dochodów własnych w budżetach samorządowych. Samorząd terytorialny powinien liczyć się z przejawami kryzysu we wszystkich aspektach swojej działalności, w tym również ze spadkiem poziomu dochodów własnych, stanowiących podstawę działalności bieżącej i rozwojowej jednostek samorządowych [Markowska-Bzducha 2010 s. 91]. Poza tym, w 2010 r., po raz pierwszy od kilku lat, podsektor samorządowy odnotował spadek udziału wydatków w wydatkach ogółem sektora publicznego, a także w relacji do PKB. Z zaprezentowanych dotychczas danych wynika również, że udział wydatków jednostek samorządu terytorialnego w wydatkach ogółem sektora finansów publicznych jest zdecydowanie wyższy niż udział ich dochodów w dochodach publicznych ogółem. Świadczy to, niewątpliwie, o nieefektywności sektora publicznego oraz wzroście znaczenia transferów z budżetu państwa. Literatura Borodo A. 2004 Samorząd terytorialny. System prawnofinansowy, Warszawa. Borodo A. 2003 Polskie prawo finansowe. Zarys ogólny, Toruń. Council Regulation (EC), No. 2223/96 z dnia 25 czerwca 1996 r. w sprawie europejskiego systemu rachunków narodowych i regionalnych we Wspólnocie (Dz. U. L. 310 z 30.11.1996 z późn. zm.). Dylewski M., Filipiak B., Gorzałczyńska-Koczkodaj M. 2006 Finanse samorządowe. Narzędzia. Decyzje. Procesy, Warszawa. Guziejewska B. 2010 Finanse publiczne wobec wyzwań globalizacji, Warszawa. Informacja o wykonaniu budżetów jednostek samorządu terytorialnego 2008, Rada Ministrów, Warszawa. Informacja o wykonaniu budżetów jednostek samorządu terytorialnego 2009, Rada Ministrów, Warszawa. Informacja o wykonaniu budżetów jednostek samorządu terytorialnego 2010, Rada Ministrów, Warszawa. Informacja o wykonaniu budżetów jednostek samorządu terytorialnego 2011, Rada Ministrów, Warszawa. Sektor samorządowy jako istotny element systemu finansów publicznych... 217 Kornberger-Sokołowska E. 2001 Decentralizacja finansów publicznych a samodzielność finansowa jednostek samorządu terytorialnego, Warszawa. Kosikowski C. 2006 Sektor finansów publicznych w Polsce, Warszawa. Malinowska E., Misiąg W. 2002 Finanse publiczne w Polsce. Przewodnik 2002, Gdańsk. Markowska-Bzducha E. 2010 Finanse samorządowe w krajach Unii Europejskiej u progu kryzysu, „Finanse Komunalne”, nr 1-2. Patrzałek L. 2004 Finanse samorządu terytorialnego, Wrocław. Ruśkowski E. 2004 Finanse lokalne w dobie akcesji, Warszawa. Sprawozdanie z działalności regionalnych izb obrachunkowych i wykonania budżetu przez jednostki samorządu terytorialnego w 2009 roku 2010, Krajowa Rada Regionalnych Izb Obrachunkowych, Warszawa. Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2008 roku. Omówienie 2009, Rada Ministrów, Warszawa. Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2009 roku. Omówienie 2010, Rada Ministrów, Warszawa. Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2010 roku. Omówienie 2011, Rada Ministrów, Warszawa. Swianiewicz P. 2004 Finanse lokalne. Teoria i praktyka, Warszawa. Ustawa z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (Dz. U., Nr 157, poz. 1240). Woźniak B. 2009 Zmiany w strukturze jednostek sektora finansów publicznych, [w:] Porównanie ważniejszych regulacji projektowanej i obecnej ustawy o finansach publicznych, Druk sejmowy 1181, Biuro Analiz Sejmowych Kancelarii Sejmu, nr 4. Ziółkowska W. 2005 Finanse publiczne. Teoria i zastosowanie, Poznań. Statystyka sektora instytucji rządowych i samorządowych 2010, Główny Urząd Statystyczny, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.stat.gov.pl, data wejścia: 06.04.2010 r.] . OPTIMUM. STUDIA EKONOMICZNE NR 6 (54) 2011 Monika JAWORSKA1, Artur J. KOŻUCH2 MOŻLIWOŚCI ROZWOJU LOKALNEGO W KONTEKŚCIE ZRÓŻNICOWANIA SAMODZIELNOŚCI FINANSOWEJ PODSTAWOWYCH JEDNOSTEK SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO (NA PRZYKŁADZIE GMIN MIEJSKO-WIEJSKICH POLSKI WSCHODNIEJ) Streszczenie Współczesne teorie rozwoju lokalnego koncentrują swoje rozważania między innymi na poszukiwaniu sposobów aktywizacji jednostek samorządu terytorialnego i wykorzystaniu ich lokalizacji jako czynnika sprawczego. Istotne znaczenie dla tych procesów należy przypisać zatem samodzielności finansowej jednostek samorządowych, która jest jednym z ważniejszych warunków decydujących o przebiegu procesów decyzyjnych. Z tego powodu, samodzielność tę można uznać za czynnik określający możliwość zaangażowania poszczególnych jednostek samorządu terytorialnego w proces rozwoju lokalnego i regionalnego. W niniejszym opracowaniu dokonano zatem oceny rozmieszczenia jednostek samorządu terytorialnego o relatywnie wysokim poziomie samodzielności finansowej i na tej podstawie przeprowadzono próbę zidentyfikowania zróżnicowania potencjału rozwojowego województw wchodzących w skład Polski Wschodniej. Słowa kluczowe: samodzielność finansowa gminy, rozwój lokalny, rozmieszczenie przestrzenne LOCAL DEVELOPMENT OPPORTUNITIES AND FINANCIAL AUTONOMY OF BASIC LOCAL GOVERNMENT UNITS (THE CASE OF URBAN/RURAL COMMUNES IN EASTERN POLAND) Abstract Contemporary theories of local development devote considerable attention to identifying methods to stimulate local government units to greater activity, and to ways in which location can be used as a causative factor. Therefore, crucial significance is attributed to the financial autonomy of local authorities – one of the key elements of the decision-making processes. It is financial autonomy that ultimately determines the degree in which local government institutions can become involved in local and regional development. The aim of this paper is to study the distribution of local government units with relatively high levels of financial autonomy and, on this basis, to identify the disparities in development potential among the regions of Eastern Poland. Key words: financial independence of gminas (communes), local development, spatial distribution 1 2 Dr inż. Monika Jaworska – Uniwersytet Rolniczy w Krakowie. Dr inż. Artur J. Kożuch – Uniwersytet Rolniczy w Krakowie. Możliwości rozwoju lokalnego w kontekście zróżnicowania samodzielności... 219 Wstęp Współczesne warunki funkcjonowania jednostek samorządu terytorialnego (JST) powodują, że podlegają one w coraz większym stopniu oddziaływaniu globalizacji i konkurencji. Wynikające z nich zjawiska, skutkujące zwiększaniem się niedosytu w zakresie niezbędnych do prawidłowego zaspokajania potrzeb społecznych zasobów, powodują, że coraz większego znaczenia nabiera współpraca tych organizacji, pozwalająca osiągać wyższy potencjał produkcyjny. Jest to jednocześnie warunek zwiększania konkurencyjności tych jednostek i efektywności ich działania. Poszukiwanie rozwiązań, usprawniających zaspokajanie potrzeb społecznych, jest szczególnie istotne w regionach o niższym – w relacji do ogółu – poziomie rozwoju gospodarczego. Uniwersalny problem braku zasobów winien być w nich poddawany szczególnej uwadze, a ocena poszczególnych koncepcji rozwojowych wymaga przemyślenia i odpowiedniego umieszczenia w wieloobszarowych analizach i programach wdrożeniowych. Jednym z takich obszarów jest samodzielność finansowa JST, która uniezależnia jednostki samorządowe od kondycji finansowej państwa, a jednocześnie umożliwia – ukierunkowane na występujące w danych regionach rzeczywiste potrzeby społeczne – decyzje dotyczące wyboru kierunków rozdysponowywania posiadanych zasobów finansowych. Wykorzystanie w koncepcjach rozwoju lokalnego samodzielności finansowej jest zatem warunkiem koniecznym do zapewnienia celowości prowadzonych działań oraz użyteczności efektów końcowych. Jest więc warunkiem skuteczności prowadzonych działań i ich ekonomiczniej efektywności. Istotne znaczenie mają omawiane procesy dla obszarów o relatywnie niskim poziomie rozwoju. Występujące w nich zapóźnienia wymagają bowiem szczególnej troski i działań usprawniających, których efektem będzie poprawa społeczno-ekonomicznego potencjału tych regionów. W warunkach polskich za istotne należy uznać zatem poszukiwanie sposobów aktywizacji województw: świętokrzyskiego, warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, lubelskiego i podkarpackiego, które w 2007 roku charakteryzowały się najniższym poziomem PKB na jednego mieszkańca. Celem niniejszego opracowania jest poznanie zróżnicowania samodzielności finansowej miejsko-wiejskich gmin Polski Wschodniej oraz ocena możliwości wykorzystania, wynikającego z przestrzennego rozmieszczenia badanych jednostek, potencjału rozwoju w stosunku do poszczególnych województw. W opracowaniu wykorzystano wybrane, dotyczące samodzielności finansowej, aspekty analizy finansowej budżetów JST oraz wielowymiarową analizę statystyczną. 1. Istota samodzielności finansowej jednostek samorządowych Realizacja zadań publicznych przez jednostki samorządu terytorialnego jest związana ze zużyciem i transformacją różnego rodzaju zasobów. Wiąże się to z potrzebą przypisania tym organizacjom odpowiednich atrybutów władzy, pozwalających podejmować decyzje dotyczące: kierunków, tempa i sposobu przebiegu procesów wytwórczych. Autonomia w formułowaniu własnej polityki jest jednak silnie uzależniona od poziomu samodzielności JST. 220 Monika Jaworska, Artur J. Kożuch Samodzielność jednostek samorządu terytorialnego jest wynikiem decentralizacji władzy publicznej i zależy od sposobu, w jaki zostały uregulowane prawem ich: ustrój, zadania, majątek i finanse oraz nadzór państwa. W warunkach funkcjonowania gmin polskich określa ją ich otoczenie prawne, obejmujące m.in.: Konstytucję RP (Dz. U. z 1997 r., Nr 78, poz. 483), Europejską Kartę Samorządu Terytorialnego (Dz. U. z 1994 r., Nr 124, poz. 607) oraz ustawy zwykłe, w tym ustawy ustrojowe – akty prawne odnoszące się do: ustroju, dochodów, zakresu zadań, gospodarki finansowej, sankcji itp. – a także różnego rodzaju rozporządzenia i uchwały. To zróżnicowanie w zakresie aktów prawnych, regulujących funkcjonowanie gmin, powoduje, że ich samodzielność jest rozpatrywana różnie przez autorów reprezentujących poszczególne dziedziny nauki. Koncepcja prawnych determinant samodzielności gminy nie jest dowolna i arbitralna. Jej źródłem są obowiązujące przepisy prawa. Jest ona wynikiem obowiązującego porządku prawnego, w którym samorząd funkcjonuje. Samodzielność, w ujęciu prawnym, jest zatem charakteryzowana przez kategorie osobowości i odpowiedzialności prawnej. W ujęciu politycznym [Filipiak-Dylewska, Szewczuk 1999 s. 24-25], samodzielność oznacza prawo do wyboru kierunków działań, które są związane z polityczną koncepcją prezentowaną przez różnego rodzaju organizacje oddziałujące na gminę. W sposób szczególny koncepcja ta odzwierciedla relacje między JST a partiami politycznymi. Podejście polityczne wskazuje więc, że samodzielność jest bardzo związana z: koncepcją życia społeczności lokalnej, realizacją swobód i praw obywatelskich, działaniami prospołecznymi, a także prawem wyborczym i możliwością tworzenia porozumień i związków. Organizacyjne ujęcie samodzielności jest związane natomiast z pojęciem samorządności [Marek 1998 s. 50-51]. Jest ona w organizacjach wyrażana poprzez tworzenie: organów, jednostek organizacyjnych, a także samodzielne podejmowanie decyzji w najważniejszych sprawach, w tym zwłaszcza w zakresie obsadzania stanowisk [Bojanowski 1992 s. 100]. Ważną cechą JST jest możliwość kreowania i przejmowania zadań, czyli samodzielność decyzyjna. Jest ona podstawą do rozgraniczenia administrowania od zarządzania w tych jednostkach. Ten rodzaj samodzielności przejawia się w inicjowaniu i wykonywaniu nowych zadań, dotychczas nie prowadzonych i zdefiniowanych w przepisach prawa – np. zadań służących zaspokajaniu, wynikających z rozwoju kapitału ludzkiego, nowych potrzeb społeczności lokalnych. Samodzielność gospodarcza jest związana z realizacją zadań JST. Przemiany ustrojowe spowodowały, że jednostki te stały się pełnoprawnymi podmiotami rynku, posiadającymi uprawnienia decyzyjne w sferze użyteczności publicznej w zakresie zaspokajania zbiorowych potrzeb wspólnoty [Wojciechowski 1997 s. 11-24]. Ich działania nie mogą się zatem ograniczać do roli dostarczyciela usług publicznych – jednostki samorządowe winny być sprawnym i efektywnym podmiotem gospodarczym [Gajdzik 2008 s. 6], co powoduje, że jakkolwiek samorząd nie prowadzi działalności gospodarczej ukierunkowanej na zysk, to – podobnie jak organizacje komercyjne – jest narażony na ryzyko gospodarcze, które może powodować generowanie strat. Z tego też względu, rozpatrywanie działalności JST podlega ocenie Możliwości rozwoju lokalnego w kontekście zróżnicowania samodzielności... 221 zarówno w zakresie skutków ryzyka gospodarczego, jak i nieudolności, niedbalstwa, czy też działalności o charakterze przestępczym. Wielowymiarowość i interdyscyplinarność pojęcia samodzielności jest jednak połączona wspólnym mianownikiem. Niezależnie bowiem od przyjętego względu badawczego, fundamentalne znaczenie ma zapewnienie ekonomicznych podstaw samodzielnego działania. Zasoby finansowe warunkują bowiem nie tylko jakość, ale i zdolność do działania w ogóle. Pozwalają one realizować zadania bieżące i rozwojowe, a możliwości finansowania działań w powiązaniu z właściwym zarządzaniem finansami zapewnia prawidłowe funkcjonowanie i rozwój JST [Rudzka-Lorentz, Sierak 2005 s. 135]. Realizacja zadań, zwiększających stan zagospodarowania jednostki samorządu terytorialnego oraz podnoszących poziom życia mieszkańców, jest zatem zdeterminowana przez posiadane środki pieniężne. Samodzielność finansowa jest jedną z konstytutywnych cech samorządu terytorialnego. Pojęcie samodzielności finansowej wywodzi się z filozofii nakazującej zapewnienie jednostkom samorządu terytorialnego takiego poziomu dochodów, który pozwala na realizację powierzonych im zadań, a jednocześnie pozostawia swobodę w kształtowaniu wydatków i stworzy odpowiednie gwarancje formalne i proceduralne [Drwiłło, Gliniecka 1997 s. 37]. Zakres samodzielności finansowej oraz pozycję finansową samorządu terytorialnego określają: Konstytucja i uzupełniające ją przepisy ustawowe. Zostały w nich bowiem zdefiniowane zasadnicze relacje finansowe pomiędzy państwem a samorządem, obejmujące: [Borodo 2004 s. 74-75] identyfikację źródeł dochodów JST oraz zasad i mechanizmów subwencjonowania i dotowania, konsekwencje obciążania nowymi zadaniami, ogólne kryteria i zasady kontroli oraz nadzoru nad działalnością finansową itp. Ich ocena wskazuje, że samodzielność finansowa JST odnosi się nie tyle do tworzenia i kształtowania podstaw prawnych gospodarki finansowej sektora samorządowego, ile raczej do sfery stosowania prawa finansów publicznych oraz do tworzenia w jego zakresie obowiązujących ram polityki finansowej [Patrzałek 1999 s. 52]. Samodzielność finansowa gmin wynika jednak przede wszystkim z art. 167 Konstytucji, który często jest wymieniany jako jedna z podstawowych gwarancji samodzielności gmin. W wymiarze lokalnym jest ona wyznaczana przez przyznane prawnie źródła dochodów, które spełniają kilka podstawowych warunków. Wymagane jest m.in. by były one: odpowiednio wydajne, nie ograniczały usankcjonowanej prawnie samodzielności JST i sprzyjały rozwijaniu aktywności w realizacji użytecznych publicznie działań. Krótkookresową gwarancję samodzielności można też znaleźć w art. 51 Ustawy o finansach publicznych, który stwierdza, że zamieszczenie w budżecie państwa dochodów z konkretnych źródeł i wydatków na określone cele stanowi dla jednostek samorządu terytorialnego podstawę do odpowiednich roszczeń, przy założeniu ich odpowiedniego uzasadnienia. Doświadczenia praktyczne, obowiązujące poziom samodzielności finansowej gmin, wskazują na bardzo częste występowanie tzw. fiskalnej nierównowagi pionowej [Hebner 1979 s. 329], która oznacza nierównowagę dochodów i wydatków pomiędzy poszczególnymi szczeblami władz publicznych. Powoduje to oddzielenie w praktyce decyzji dotyczących wydatków lokalnych od decyzji w polityce podatkowej i niszczy odpowiedzialność władz gminnych przed podatnikami. Jeśli bowiem znaczna część wydatków samorządowych jest finansowana ze środków budżetu 222 Monika Jaworska, Artur J. Kożuch państwa, odpowiedzialność tych władz jest słaba, biurokratyczna i pociąga za sobą czasochłonne procesy komunikacji między poszczególnymi szczeblami władz publicznych [Guziejewska 2008 s. 30]. Racjonalizacja działalności JST wymaga w tych warunkach zwiększenia udziału dochodów własnych, co zwiększa samodzielność finansową, a jednocześnie powoduje przesunięcie odpowiedzialności na bezpośrednich realizatorów polityki finansowej gminy. Niezależnie jednak od sposobu definiowania pojęcia samodzielności, za uniwersalne czynniki określające jej zakres uznaje się: [Glumińska-Pawlic 2003, s. 46] – wielkość gwarantowanych przez państwo i pozyskanych z innych źródeł zasobów pieniężnych, które mogą być swobodnie rozdysponowywane przez jednostki samorządu terytorialnego; – zakres swobody w określaniu: metod, form i struktury organizacyjnej, które pozwolą na racjonalizację działań jednostki; – zakres swobody w planowaniu budżetowym oraz organizacji i wykonaniu budżetów. Przeprowadzone rozważania pozwalają przyjąć za słuszne spostrzeżenie J. Oniszczuka [2002 s. 314-315], uznającego, że zakres samodzielności finansowej jednostek samorządu terytorialnego obejmuje prawo do prowadzenia gospodarki finansowej, tj. pobierania ustawowo określonych dochodów oraz prawo do dysponowania nimi w granicach określonych przez system prawny. Na tej podstawie można jednocześnie wyróżnić samodzielność dochodową, która jest związana z prawem organów samorządu terytorialnego do stanowienia źródeł dochodów budżetowych oraz samodzielność wydatkową, odnoszącą się do swobody rozdysponowywania dochodów, czyli faktycznego dokonywania wydatków. Powoduje to, że w ramach samodzielności finansowej mieści się również prawo do wydawania przepisów miejscowych z zakresu: podatków, opłat, budżetu i innych spraw finansowych [Borodo 2004 s. 6]. Ocena wskazanych kategorii powoduje, że większe znaczenie, z punktu widzenia zarządzania rozwojem JST, należy przypisywać samodzielności dochodowej. Jest to wynikiem zależności pomiędzy poziomem dochodów własnych a samodzielnością decyzji dotyczących realizowanych wydatków. Korzystanie z dochodów wyrównawczych i dotacji wywołuje natomiast uzależnienie realizowanych działań od decyzji administracji państwowej [Rudzka-Lorentz, Sochacka-Krysiak 2008 s.142] związanych m.in. z rozdziałem środków publicznych i sytuacją społeczno-gospodarczą państwa. Można więc zgodzić się ze stwierdzeniem [Czempas 2003 s. 91], że środki przekazywane, w ramach tego zewnętrznego systemu zasilania, zawsze będą kształtowały się na z reguły mało satysfakcjonującym wspólnotę poziomie, zapewniającym tylko określony, standardowy poziom zaspokojenia potrzeb publicznych. Samodzielność wydatkowa stanowi o możliwości decydowania o: ofercie zadań do wykonania, sposobie ich realizacji oraz funkcjach, jakie spełniają one dla społeczności lokalnej. Jest ona podstawą określania kosztów wybranych zadań i co najważniejsze, stanowiących efekt wyceny kosztów, wydatków związanych z działalnością JST. Sprawia to, że jest ona często sprowadzana do pojęcia niezależności, odnoszącej się do: ustalania priorytetów dotyczących kierunków wydatkowania posiadanych środków, określania sposobów wykonywania pakietu wybranych do realizacji zadań, kształtowania struktury kosztów i wydatków przeznaczonych na określone Możliwości rozwoju lokalnego w kontekście zróżnicowania samodzielności... 223 działania, podejmowania decyzji inwestycyjnych i wyborze sposobów ich finansowania itp. Do najczęściej wykorzystywanych mierników samodzielności finansowej JST należą [Jastrzębska 2004 s. 34-35]: – dochody i wydatki JST w relacji do dochodów i wydatków budżetu państwa; – dochody i wydatki JST w relacji do dochodów i wydatków publicznych; – dochody i wydatki JST w relacji do PKB; – dochody własne do dochodów ogółem; – dochody podatkowe do dochodów ogółem, – dochody z majątku w relacji do dochodów ogółem; – wydatki inwestycyjne w relacji do dochodów ogółem. Przyjęty zestaw relacji wskazuje, że do ustalania samodzielności finansowej częściej są wykorzystywane wskaźniki, których konstrukcja jest skupiona na dochodowej stronie budżetu gmin, przy czym pierwsze trzy wskaźniki przedstawiają odniesienie samodzielności finansowej gmin na tle całego sektora finansów publicznych, a pozostałe precyzują informację o samodzielności danej jednostki samorządowej. Słuszne jest jednocześnie spostrzeżenie E. Kronberger-Sokołowskiej [KronbergerSokołowska 2001 s. 53-54], która zauważa, że takie podejście wymaga dyskusji, gdyż ważnym czynnikiem, wpływającym na samodzielność finansową, musi być źródło pochodzenia środków wykorzystywanych w działalności JST. Istotne znaczenie mają tu zatem dochody własne i ich udział w finansowaniu procesów realizacji zadań publicznych. Podsumowując, należy zaznaczyć, że możliwości rozwojowe JST – podobnie jak innych organizacji – wynikają z ich kondycji finansowej, którą można utożsamić z sytuacją finansową [Bednarski, Wasilewski 1996 s. 20], gdyż opis tej kondycji daje wiedzę o mocnych i słabych stronach, czy też szansach i zagrożeniach, a więc stanowi podstawę procesu podejmowania decyzji. W jednostkach samorządowych kondycja finansowa oznacza pewien stan, będący rezultatem działalności władz, mających na celu generowanie wystarczających środków (zasobów) do prowadzenia działalności zapewniającej świadczenie odpowiedniej jakości usług publicznych [Groves 1984 s. 14] w długim okresie. Jest ona zatem wynikiem samodzielności finansowej tych organizacji. 2. Rozwój lokalny a samodzielność finansowa JST Aktualne warunki funkcjonowania JST, związane m.in. z nasilaniem się procesów konkurencyjnych oraz globalizacją gospodarki, powodują, że samorząd terytorialny musi być szczególnie ukierunkowany na rozwój lokalny i regionalny. Ze względu na występujące licznie, zarówno w teorii, jak i praktyce, kontrowersje dotyczące tego podziału, w niniejszym opracowaniu przyjęto, że pojęcie rozwoju lokalnego odnosi się do: gmin, miast i powiatów [Patrzałek 2000 s. 26], rozwój regionalny zaś obejmuje województwa samorządowe. Ocena literatury przedmiotu wskazuje na występowanie znacznych rozbieżności w definiowaniu pojęcia rozwoju lokalnego. Proponowane definicje umiejscawiają go w przestrzeni pomiędzy autonomicznym, będącym wynikiem suwerennych decyzji 224 Monika Jaworska, Artur J. Kożuch podejmowanych przez władze samorządowe procesem, a kompleksowym kształtowaniem optymalnych warunków życia lokalnej społeczności, doskonaleniem organizacji, struktury i funkcjonowania gminy, poprzez jak najlepsze wykorzystanie lokalnych zasobów [Mirończuk 2008 s. 62]. Jak więc widać, rozwój lokalny jest wynikiem zainicjowania i wystąpienia pewnych okoliczności, które powodują powstanie zmian we wszystkich aspektach procesu rozwojowego. Okoliczności te są określane mianem czynników rozwoju lokalnego [Winiarski, Patrzałek 1994 s. 38], a więc przyczynami inicjującymi i kształtującymi przekształcenia ilościowe i jakościowostrukturalne w gospodarce i w życiu społecznym oraz w środowisku przyrodniczym. Mogą one występować jako czynniki: ekonomiczne, społeczne, techniczne i technologiczne oraz ekologiczne[Kosiedowski 2005 s. 24-25]. Funkcjonowanie organizacji samorządowych, ich konkurencyjność i zdolność do trwałego rozwoju zależą nie tylko od posiadania tradycyjnych czynników produkcji (zasobów ekonomicznych), ale w głównej mierze od wiedzy i umiejętności jej zastosowania w praktyce. Ważne znaczenie w rozwoju regionów przypisuje się więc obecnie, tak zwanym endogenicznym czynnikom wzrostu, które wskazują między innymi na fakt, że wyniki osiągane przez jednostki samorządu terytorialnego zależą w sposób istotny od kwalifikacji i umiejętności oraz motywacji i wysiłku pracowników i w wielu przypadkach uczestników wspólnoty, a także od właściwego ukształtowania struktur organizacyjnych umożliwiających dobre wykonywanie zamierzeń [Paliwoda 2003 s. 12]. W efekcie, należy zgodzić się ze stwierdzeniem, że coraz większego znaczenia w procesach rozwojowych nabierają czynniki instytucjonalne, w tym warunkowane kondycją finansową jednostek samorządowych, realizujących zadania w zakresie rozwoju lokalnego na danym obszarze. Bardzo istotnym zagadnieniem, związanym z postrzeganiem rozwoju lokalnego i jego roli w działalności jednostek samorządu terytorialnego, jest wybór teorii bazowej, do której należy zaliczyć w szczególności: teorię bazy ekonomicznej, teorię lokalizacji, teorię Murdala, teorię polaryzacji, teorię modeli przyciągania oraz teorię Vaeskena. Koncepcje te stanowią wzgląd badawczy, czy też punkt widzenia, z którego trzeba rozpatrywać badane zjawisko. Według teorii bazy ekonomicznej, najważniejszą determinantą rozwoju jest elementarny popyt na dobra i usługi stanowiące efekt działania danej struktury terytorialnej. Zasadnicze znaczenie należy tu przypisywać rozwijaniu takiej bazy rozwojowej, która będzie zwiększała przestrzenny rozmiar oddziaływania podmiotów zlokalizowanych w danej JST, co spowoduje tworzenie nowych miejsc pracy, a w rezultacie wzrost dochodów i poziomu życia całej społeczności danej jednostki samorządowej. To ponadlokalne ukierunkowanie działań przyczyni się do wystąpienia licznych korzyści o charakterze ogólnym, które będą obejmować między innymi: wzrost rangi jednostki, podniesienie jej atrakcyjności jako miejsca zamieszkania, miejsca zaspokojenia potrzeb wyższego rzędu, czy też miejsca lokalizacji inwestycji o strategicznym znaczeniu dla rozwoju w długim okresie. Teoria lokalizacji jest elementem, szeroko rozumianej, teorii gospodarki przestrzennej, której zadaniem jest poszukiwanie efektywnych struktur przestrzennych dla gospodarki zlokalizowanej w danym regionie. Zgodnie z tą teorią, rozwój jest uzależniony od tego, czy w danej jednostce samorządowej występują czynniki niezbędne do określonego rodzaju, wymaganej w danych warunkach, działalności. Możliwości rozwoju lokalnego w kontekście zróżnicowania samodzielności... 225 Czynniki te, obejmujące między innymi: możliwość pozyskania odpowiednich zasobów ludzkich, dostępność komunikacyjną czy odległość od rynków zbytu, stanowią podstawę rankingów atrakcyjności lokalizacji [Dąbrowski 1995 s. 198]. W działalności gmin przejawem stosowania tej teorii jest tworzenie warunków, które spowodują wzrost atrakcyjności danej jednostki samorządowej dla podmiotów warunkujących swoją lokację, według relacji korzyści-koszty. Wzrost liczby przedsiębiorstw, a co za tym idzie miejsc pracy, wywoła w dłuższym okresie reakcję tożsamą dla teorii bazy ekonomicznej. Teoria kumulatywnej przyczynowości Murdala przyjmuje założenie, że miejsca, w które zainwestowano wcześniej, mają większe szanse rozwoju. W tym przypadku efekty są uzyskiwane na skutek przemieszczania się kapitału i siły roboczej do obszarów, które oferują najkorzystniejsze warunki działalności. Sytuacja ta jest wynikiem „rozlewania” się aktywności z centrum na zewnątrz oraz procesu „wymywania” zasobów z miejsc słabo rozwiniętych. Działania władz lokalnych powinny więc służyć uzyskiwaniu przewagi konkurencyjnej w zdobywaniu zasobów służących wcześniejszemu, niż sąsiednie regiony, inwestowaniu w rozwój, a w przypadku procesów odpływania zasobów, stworzeniu zapory powstrzymującej ten proces, na przykład w postaci inwestycji, dających nadzieję na przyszły dobrostan. Podobną do teorii Murdala filozofię można dostrzec w teorii polaryzacji, która zakłada, że istnieją jednostki wiodące, wyprzedzające innych pod względem: charakteru działalności, funkcji czy nagromadzonego potencjału. Są one uznawane za bieguny wzrostu, które swoją siłą ekonomiczno-społeczną potrafią przekształcić strukturę całego regionu [Parysek 1997 s. 49]. W tej sytuacji zadaniem JST jest osiągnięcie odpowiedniej pozycji konkurencyjnej, która wiąże się z: wielkością, umożliwiającą wpływ na gospodarkę i tempo jej rozwoju; reprezentowaniem takiej dziedziny gospodarki, która rozwija się w ostatnim okresie w sposób dynamiczny; możliwością aktywnej partycypacji w systemach powiązań pomiędzy ważnymi sektorami działalności społeczno-gospodarczej. Osiągnięcie pozycji centrum wzrostu pozwala więc oddziaływać na inne organizacje gospodarcze i publiczne i w efekcie przyczyniać się do rozwoju regionu. Zgodnie z teorią modeli przyciągania, szczególne znaczenie dla rozwoju lokalnego należy przypisać aktywności władz lokalnych i regionalnych. Ich działalność powinna w tym przypadku polegać na tworzeniu warunków wpływających na atrakcyjność jednostki samorządowej dla potencjalnych inwestorów (obniżanie podatków, tworzenie stref ekonomicznych, zawiązywanie porozumień itp.). Wszystko to ma skutkować przyciągnięciem kapitału, który będzie stanowić podwaliny dla dalszego rozwoju JST. Zróżnicowanie procesów rozwojowych widać również w teorii Vaeskena, której podstawową ideą jest stwierdzenie: rozwijać się, to poruszać całe środowisko miejscowe. Stąd rozwój nie jest określany przez pomiary ilościowe, a największe znaczenie przypisuje się zmianom jakościowym. Oznacza on więc pobudzenie miejscowych środowisk i lokalnej gospodarki, a kluczowymi elementami rozwoju są tutaj składniki, tak zwanego „trójkąta rozwoju lokalnego”, czyli idee, zasoby i ludzie. W efekcie, działalność władz lokalnych wymaga postępowania obejmującego: – prowadzenie działań prorozwojowych przy wykorzystaniu zasobów miejscowych, które w tym przypadku należy w danym regionie: odkryć, uwydatnić 226 Monika Jaworska, Artur J. Kożuch i wykorzystać; bazowanie na waloryzacji zasobów miejscowych jest apelem o odejście od bezmyślnego naśladownictwa innych regionów; – uznanie, za podstawowy warunek prowadzonych działań, interesu wspólnego społeczności lokalnej, co określa wagę partycypacji społecznej w procesach rozwojowych; – stosowanie demokratycznych zasad przy określaniu: kierunków, zakresu i sposobu realizacji działań; każdy obywatel czy grupa społeczna ma prawo przedstawić swoje oczekiwania i obawy z gwarancją rozpatrzenia stawianych problemów przez osoby odpowiedzialne; – uznanie za podstawę działań prorozwojowych działań partnerskich; wiąże się to z zaufaniem, przyjęciem współodpowiedzialności oraz odejściem od filozofii „przegrana-wygrana” w relacjach między uczestnikami tego procesu. Ocena przedstawionych teorii prowadzi do wniosku, że najbardziej istotny jest ekonomiczny aspekt rozwoju lokalnego. Wynika to z faktu, że czynnikiem decydującym o powodzeniu realizowanych programów i restrukturyzacji jest wzrost gospodarczy. W efekcie, rozwój lokalny wiąże się ściśle ze wzrostem gospodarczym, ale zmianom ilościowym muszą odpowiadać zmiany jakościowe i strukturalne. Reasumując dotychczasowe rozważania, należy wskazać, że niezależnie od sposobu definiowania, czy też postrzegania istoty samorządu i spełnianych przez niego funkcji, najważniejszym zadaniem stawianym przed tymi organizacjami jest długookresowe zaspokajanie potrzeb społecznych, realizowane na odpowiednio wysokim – w relacji do rozwoju cywilizacyjnego – poziomie. Działania te wymagają z jednej strony wiedzy dotyczącej potrzeb występujących na danym terenie oraz prognozowania kierunków i dynamiki zmian w tym zakresie, a z drugiej możliwości podejmowania działań służących zaspokajaniu, poznanych w ten sposób, potrzeb społecznych. Zapewnienie długookresowego działania wymaga w tej sytuacji rozdzielenia działalności bieżącej i inwestycyjnej, a więc m.in. kompetencji w zakresie podejmowania decyzji o kierunkach alokacji posiadanych zasobów finansowych – samodzielności finansowej. Powoduje to, że samodzielność w tym zakresie jest wyznacznikiem – związanego z autonomicznym angażowaniem i wykorzystaniem wewnętrznego potencjału jednostki samorządowej – rozwoju lokalnego. Wykorzystanie natomiast szans i możliwości jest tutaj warunkiem zajęcia wysokiej pozycji konkurencyjnej i czerpania korzyści z roli przypisanej „najsilniejszym” jednostkom w rozwoju regionalnym. 3. Metodyka badań W celu zbadania zróżnicowania samodzielności finansowej wszystkich 132 gmin miejsko-wiejskich województw: warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, lubelskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego, do analizy, obejmującej stan za rok 2008, posłużono się wskaźnikiem syntetycznym, zbudowanym z mierników cząstkowych, przy wykorzystaniu jednej z najczęściej wykorzystywanych formuł z grupy metod bezwzorcowych, jaką jest addytywna funkcja agregująca. Wykorzystano tu, zapoczątkowaną przez Z. Hellwiga [Hellwig 1968], a następnie rozbudowaną w opracowaniach innych autorów [Pluta 1986; Grabiński, Wydymus, Zeliaś 1989; Nowak 1990], problematykę budowy wskaźników syntetycznych, służą- Możliwości rozwoju lokalnego w kontekście zróżnicowania samodzielności... 227 cych transformacji wielowymiarowej przestrzeni zmiennych diagnostycznych do jednowymiarowej przestrzeni zmiennej syntetycznej. Wykorzystane wskaźniki cząstkowe informują bowiem tylko o poszczególnych elementach poziomu badanego zjawiska, natomiast zastąpienie zbioru cech zmienną syntetyczną pozwala na ujęcie całościowe. Daje to możliwość przeprowadzenia badań porównawczych pod względem osiągniętego poziomu samodzielności finansowej gmin miejsko-wiejskich, odpowiednie ich uporządkowanie oraz utworzenie grup obiektów podobnych. Do oceny wykorzystano sześć zmiennych, które obrazują stan jednostki samorządowej, a jednocześnie są uznawane za podstawowe wskaźniki opisujące samodzielność finansową jednostek samorządowych: − dochody budżetowe ogółem ( X 1 ); − udział dochodów własnych w dochodach ogółem ( X 2 ); − udział dochodów majątkowych w dochodach ogółem ( X 3 ); − wynik budżetu ( X 4 ); − udział wydatków inwestycyjnych w wydatkach ogółem ( X 5 ); − udział wydatków bieżących w wydatkach ogółem ( X 6 ). Wskaźniki: 1-5 mają charakter stymulant, czyli ich wysokie wartości są pożądane z punktu widzenia badanego zjawiska – obrazują one bowiem wysoką wartość samodzielności finansowej gmin, czyli zwiększają ich znaczenie dla procesów rozwoju lokalnego. Wskaźnik 6. jest natomiast destymulantą, gdyż oczekuje się jego niskich wartości, jako opisujących prawidłowe relacje w zakresie obciążenia kosztami bieżącymi. W celu wyznaczenia zmiennej syntetycznej, która umożliwiła dokonanie oceny gmin pod względem samodzielności finansowej oraz porównanie ich między sobą, dokonano normalizacji zmiennych. Dlatego zestaw danych poddano normalizacji metodą unitaryzacji zerowanej, zgodnie z formułą: zij = xij − min xij i max xij − min xij i , i = 1, 2,..., n . j = 1,2,..., s i W wyniku normalizacji wartości cech badanej zbiorowości, otrzymano macierz znormalizowanych wartości cech. Następnie dokonano agregacji zmiennych unormowanych, wykorzystując formułę z grupy metod bezwzorcowych – addytywną funkcję agregującą, opisaną według wzoru: s Qi = z ij , ( i = 1,2,..., n ) , j =1 gdzie: Q i – wartość zmiennej syntetycznej dla i-tej gminy, z ij – wartość zmiennej znormalizowanej. Zastosowanie przedstawionej metody pozwoliło na hierarchizację obiektów według wartości Qi , jako wartości syntetycznego miernika opisującego samodzielność finansową w poszczególnych gminach miejsko-wiejskich Polski Wschodniej. 228 Monika Jaworska, Artur J. Kożuch W obrębie tak uporządkowanego zbioru – korzystając z proponowanego przez K. Kukułę sposobu porządkowania [Kukuła 1993] – wydzielono sześć rozłącznych podzbiorów składających się z obiektów podobnych: – I grupa (poziom bardzo wysoki) złożona z gmin, dla których: 1 Qi ∈ min Qi + 5 max Qi ; max Qi , i i i 6 – II grupa (poziom wysoki) złożona z gmin, dla których: 1 1 Qi ∈ 2 min Qi + 4 max Qi ; min Qi + 5 max Qi , i i i i 6 6 – III grupa (poziom średniowysoki) złożona z gmin, dla których: 1 1 Qi ∈ 3 min Qi + 3 max Qi ; 2 min Qi + 4 max Qi , i i i 6 i 6 – IV grupa (poziom średnioniski) złożona z gmin, dla których: 1 1 Qi ∈ 4 min Qi + 2 max Qi ; 3 min Qi + 3 max Qi , i i i i 6 6 – V grupa (poziom niski) złożona z gmin, dla których: 1 1 Qi ∈ 5 min Qi + max Qi ; 4 min Qi + 2 max Qi , i i i i 6 6 – VI grupa (poziom bardzo niski) złożona z gmin, dla których: 1 Qi ∈ min Qi ; 5 min Qi + max Qi . i i 6 i ) ( ( ) ( ( ) ( ) ( ) ( ) ( ) ( ( ) ) ) 4. Lokalizacja gmin miejsko-wiejskich Polski Wschodniej jako determinanta procesu rozwoju Badane cechy ( X 1 – X 6 ) w zbiorze badanych gmin miejsko-wiejskich w 2008 r. charakteryzują się dość znacznym zróżnicowaniem. Podstawowe statystyczne charakterystyki, wyznaczające ich przeciętny poziom oraz miary rozproszenia, przyjętych do analizy, cech zawarto w tabeli 1. Najniższa wartość współczynnika zmienności (V=0,09) – co określa, że cecha ta w najniższym stopniu wpływa na kolejność porządkowania badanych obiektów – dotyczy udziału wydatków bieżących w wydatkach ogółem. Oznacza to, że zróżnicowanie w tym zakresie w badanych gminach jest nieznaczne – pomimo różnicy wartości minimalnej i maksymalnej. Największe zróżnicowanie (V=7,85) zaobserwowano dla wyniku budżetu, ustalającej wysokość nadwyżki lub deficytu budżetowego oraz dla udziału dochodów majątkowych w dochodach ogółem (V=1,96). Cechy te charakteryzują się również znaczną rozbieżnością między wartościami minimalnymi i maksymalnymi. Możliwości rozwoju lokalnego w kontekście zróżnicowania samodzielności... 229 TABELA 1. Statystyczna charakterystyka cech Cechy Wartość maksymalna Wartość minimalna Średnia Współczynnik zmienności X1 74 525 740,73 5 558 347,35 29 386 826,46 0,50 X2 0,68 0,17 0,38 0,29 X3 4,15 0,01 0,19 1,96 X4 10 015 939,36 -10 861 567,74 319 655,20 7,85 X5 0,40 0,02 0,15 0,49 X6 1,11 0,60 0,84 0,09 Źródło: Obliczenia własne na podstawie danych GUS. Wartość syntetycznego miernika, opisującego samodzielność finansową badanych gmin, zawiera się w przedziale od 1,30 do 3,20, przy wartości średniej na poziomie 2,15. Takie wartości pozwalają określić przyjęte w metodyce, odzwierciedlające grupy hierarchiczne samodzielności finansowej, zakresy przedziałów na poziomie: 1. Qi ∈ (3,20: 2,88] dla gmin o bardzo wysokim poziomie samodzielności finansowej; 2. Qi ∈ (2,88: 2,56] dla gmin o wysokim poziomie samodzielności finansowej; 3. Qi ∈ (2,56: 2,25] dla gmin o średniowysokim poziomie samodzielności finansowej; 4. Qi ∈ (2,55:1,93] dla gmin o średnioniskim poziomie samodzielności finansowej; 5. Qi ∈ (1,93:1,61] dla gmin o niskim poziomie samodzielności finansowej; 6. Qi ∈ (1,61:1,30] dla gmin o bardzo niskim poziomie samodzielności finansowej. Liczność poszczególnych grup przedstawia się natomiast odpowiednio w relacji: 7:19:24:33:41:8. Najliczniej zatem są reprezentowane gminy o poziomie samodzielności finansowej określanej – w różnej skali natężenia – jako niska, stanowiąc 62,1% badanych jednostek samorządowych. Jest to zjawisko niekorzystne. Aktywnymi organizacjami w procesie rozwoju społeczno-gospodarczego mogą bowiem być te JST, których samodzielność finansowa jest bardzo wysoka (5,3% badanych JST) lub – przy założeniu pewnych działań wspierających – wysoka (14,4%). Ważnym zagadnieniem, dotyczącym możliwości uczestniczenia gmin miejskowiejskich w rozwoju poszczególnych województw Polski Wschodniej, jest również występowanie gmin o najwyższym poziomie samodzielności. Przeprowadzona hierarchizacja wskazuje na to, że gminy te występują w województwach: podlaskim (Supraśl i Wasilków), świętokrzyskim (Busko-Zdrój i Końskie), warmińsko-mazurskim (Węgorzewo i Olecko) oraz lubelskim (Janów Lubelski). Do grupy o najwyższym stopniu samodzielności finansowej nie zalicza się natomiast żadna z objętych badaniem gmin województwa podkarpackiego, a najlepsza z nich (Głogów Małopolski) zajmuje dopiero 5. pozycję wśród gmin grupy 2. 230 Monika Jaworska, Artur J. Kożuch W grupie o wysokim stopniu samodzielności finansowej znajdują się gminy:3 – Łączna – województwo lubelskie (1); – Głogów Małopolski, Nisko, Ropczyce, Ulanów, Jedlicze – województwo podkarpackie (5); – Choroszcz i Sokółka – województwo podlaskie (2); – Ożarów, Połaniec, Pińczów, Jędrzejów, Staszów – województwo świętokrzyskie (5); – Pisz, Mikołajki, Morąg, Dobre Miasto, Biskupiec, Olsztynek – województwo warmińsko-mazurskie (6). Rozmieszczenie gmin o bardzo wysokim i wysokim stopniu samodzielności finansowej jest jednym z podstawowych czynników umożliwiających wykorzystanie badanych jednostek samorządowych w procesach rozwoju gospodarczego, zgodnie z przedstawionymi teoriami bazowymi. Sytuację w tym zakresie, w odniesieniu do gmin miejsko-wiejskich Polski Wschodniej zaliczonych do grupy 1. lub 2., przedstawia graficznie rysunek 1. RYSUNEK 1. Rozmieszczenie gmin grupy: 1. i 2. w województwach Polski Wschodniej województwo lubelskie województwo podkarpackie województwo podlaskie miasta wojewódzkie gminy z grupy 1. gminy z grupy 2. województwo świętokrzyskie województwo warmińsko-mazurskie Źródło: Opracowanie własne. 3 Gminy uszeregowano według wskaźnika syntetycznego. W nawiasach liczność gmin w poszczególnych województwach. Możliwości rozwoju lokalnego w kontekście zróżnicowania samodzielności... 231 Przeprowadzone badania wskazują, że na terenie badanych województw występuje znaczne zróżnicowanie pod względem rozmieszczenia przestrzennego i liczności gmin o bardzo wysokim i wysokim stopniu samodzielności finansowej. Jest to zatem jeden z ważniejszych czynników różnicujących potencjał ekonomiczny poszczególnych regionów, stanowiąc – odpowiednio do lokalizacji poszczególnych „biegunów wzrostu” – barierę lub katalizator całego procesu rozwoju lokalnego. Podsumowanie Ocena zróżnicowania samodzielności gmin miejsko-wiejskich Polski Wschodniej oraz możliwości jego wykorzystania w procesach rozwoju gospodarczego o charakterze lokalnym lub regionalnym pozwala na przedstawienie następujących konkluzji końcowych: 1. Funkcjonowanie samodzielnych finansowo gmin miejsko-wiejskich jest podstawą do rozpatrywania możliwości rozwoju badanych województw poprzez tworzenie przestrzennych struktur – uznanych za efektywne dla gospodarki regionów. Wymaga to w miarę równomiernego rozmieszczenia JST, zaliczanych do grup o bardzo wysokim i wysokim poziomie samodzielności finansowej (odpowiednio: 1. i 2.), tak by nie zakłócały one swoim oddziaływaniem rozwoju innych tego typu jednostek, a jednocześnie nie ulegały wpływom dużych ośrodków miejskich (np. stolic województw). Wizualnie, najlepsze warunki w tym zakresie posiadają województwa: świętokrzyskie i warmińskomazurskie, gdzie istnieje możliwość prawidłowego rozłożenia zasięgu oddziaływania gmin grupy: 1. i 2. W pozostałych województwach gminy te są ułożone wokół miasta wojewódzkiego (podlaskie) albo też ich skupienie i liczność nie pozwalają na stworzenie efektywnej struktury przestrzennej, bazującej tylko na gminach miejsko-wiejskich. 2. Relatywnie duże znaczenie, w kontekście prowadzonych rozważań, ma wzgląd badawczy powiązany z teorią polaryzacji. Liczność jednostek samodzielnych finansowo pozwala bowiem, by wskazać je jako bieguny wzrostu, służące szczególnie silnie przekształcaniu województw: świętokrzyskiego i warmińsko-mazurskiego. Szczególną uwagę należy jednocześnie skupić na wsparciu województwa podkarpackiego, w którym nie ma gmin zaliczonych do grupy 1. oraz na województwo lubelskie, którego „wyposażenie” w jednostki grup: 1. i 2. jest znacząco niskie – nawet w relacji do pozostałych, objętych badaniem województw. 3. Uzyskanie przez badanie JST efektów, bedących skutkiem teorii polaryzacji, pozwala założyć, że przy wynikającej z posiadanej samodzielności finansowej aktywności władz istnieje odpowiedni potencjał służący zwiększaniu atrakcyjności jednostki samorządowej dla mozliwych inwestorów. Zgodnie z teorią modeli przyciągania, pozyskany kapitał da możliwość rozwoju jednostki i przekształcenia się jej w biegun wzrostu. Duże znaczenie trzeba tu jednak przypisać, opisanemu w punkcie 1., przestrzennemu rozmieszczeniu wybranych jednostek samorządowych. 232 Monika Jaworska, Artur J. Kożuch 4. Wynikające z aktualnego stanu samodzielności finansowej, szybsze niż w innych JST, osiągnięcie korzystnych warunków działalności pozwala również na realizację szans opisanych w teorii kumulatywnej przyczynowości Murdala. Samodzielność decyzyjna – będąca w dużej mierze uwarunkowaną samodzielnością finansową – umożliwia bowiem uzyskiwanie przewagi konkurencyjnej w zdobywaniu zasobów czy hamowaniu ich odpływu. Istotne znaczenie dla prowadzonych rozważań ma jednocześnie zwrócenie uwagi na znaczną – ponad 60-procentową – grupę jednostek samorządowych o niskim, ujętym w grupach: 3.-6., poziomie samodzielności finansowej. Są to bowiem jednostki, których działania są skupione w głównej mierze na administrowaniu posiadanymi – z reguły ograniczonymi – zasobami. Stanowią one zatem punkty krytyczne w rozwoju regionalnym i wymagają specjalnych programów, które zaktywizują ich działania, nie pozwalając na nasilanie się polaryzacji w poziomie zaspokajania potrzeb społecznych. Literatura Bednarski L., Wasilewski T. 1996 Analiza finansowa w zarządzaniu przedsiębiorstwem, Fundacja Rozwoju Rachunkowości w Polsce, Warszawa. Bojanowski E. 1992 Samodzielność gminy w świetle ustawy o samorządzie terytorialnym, [w:] Samorząd terytorialny, E. Bojanowski, T. Langer (red.), t. I, Gdańsk. Bordo A. 2004 Niektóre współczesne problemy prawne finansów, „Samorząd Terytorialny”, nr 6. Borodo A. 2004 Samorząd terytorialny. System prawnofinansowy, Warszawa. Czempas J. 2003 Znaczenie dochodów własnych w budżetach wybranych gmin województwa śląskiego, [w:] System finansów samorządu terytorialnego, L. Patrzałek (red.), Poznań. Dąbrowski A. 1995 Wybrane teorie rozwoju regionalnego i ich znaczenie w polityce ekonomicznej, Gdańsk. Drwiłło A., Gliniecka J. 1997 Finanse gmin, Gdańsk. Zarys finansów publicznych, Filipiak-Dylewska B., Szewczuk A. (red.), 1999 Szczecin. Gajdzik B., 2008 Rynkowy kontekst zarządzania gminą, Katowice. Glumińska-Pawlic J. 2003 Samodzielność finansowa jednostek samorządu terytorialnego, Katowice. Grabiński T., Wydymus S., Zeliaś A. 1989 Metody taksonomii numerycznej w modelowaniu zjawisk społeczno-gospodarczych, Warszawa. Groves S.M. 1984 An introduction to Evaluating Financial Condition, [in:] Practical Financial Management. New Techniques for Local Government, J. Matzer (ed.), ICMA, Practical Management Series, Washington. Guziejewska B. 2008 Zewnętrzne źródła finansowania samorządu terytorialnego. Teoria i praktyka, Łódź. Hebner B.P. 1979 Modern public finance, Richard D. Irwin INC., Illinois. Hellwig Z. 1968 Zastosowanie metody taksonomicznej do typologicznego podziału krajów ze względu na poziom ich rozwoju i strukturę wykwalifikowanych kadr, „Przegląd Statystyczny”, nr 4. Jastrzębska M. 2004 Analiza samodzielności finansowej i sytuacji finansowej jednostek samorządu terytorialnego w latach 2000-2003, „Finanse Komunalne”, nr 5. Kosiedowski W. 2005 Wprowadzenie do teorii i praktyki rozwoju regionalnego i lokalnego, [w:] Samorząd terytorialny w procesie rozwoju regionalnego i lokalnego, W. Kosiedowski (red.), Toruń. Kronberger-Sokołowska E. 2001 Decentralizacja finansów publicznych a samodzielność finansowa jednostek samorządu terytorialnego, Warszawa. Możliwości rozwoju lokalnego w kontekście zróżnicowania samodzielności... 233 Kukuła K. 1993 Próba waloryzacji województw ze względu na zagospodarowanie turystyczne oraz środowisko naturalne, „Folia Turistica”, nr 4. Podstawy ekonomiki przedsiębiorstw, Marek S. (red.), 1998 Szczecin. Mirończuk A. 2008 Zarządzanie strategiczne rozwojem obszarów wiejskich, [w:] Zarządzanie finansami lokalnymi a rozwój obszarów wiejskich, A. Kożuch, W. Zaremba (red.), Kraków. Nowak E. 1990 Metody taksonomiczne w klasyfikacji obiektów społeczno-gospodarczych, Warszawa. Oniszczuk J. 2002 Samorząd terytorialny w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, Warszawa. Paliwoda K. 2003 Programy pomocowe UE i ich rola w rozwoju regionalnym Polski, Wrocław. Parysek J.J. 1997 Podstawy gospodarki lokalnej, Poznań. Patrzałek L. 1999 Finanse samorządowe, Wrocław. Patrzałek L. 2000 Finanse samorządu województwa w systemie finansów publicznych w Polsce, Warszawa. Pluta W. 1986 Wielowymiarowa analiza porównawcza w modelowaniu ekonometrycznym, Warszawa. Rudzka-Lorentz Cz., Sierak J. 2005 Zarządzanie finansami jednostek samorządu terytorialnego, [w:] Nowe zarządzanie publiczne w polskim samorządzie terytorialnym, Zalewski A. (red.), Warszawa. Rudzka-Lorentz Cz., Sochacka-Krysiak H. 2008 Źródła finansowania lokalnych zadań publicznych a problem samodzielności jednostek samorządu terytorialnego, [w:] Gospodarka finansowa jednostek samorządu terytorialnego w warunkach decentralizacji zarządzania sektorem publicznym, (red.) Sochacka-Krysiak H., Warszawa. Ustawa z dn. 27 sierpnia 2009 o finansach publicznych (Dz. U., Nr 157, poz. 1241 z późn. zm.). Ustawa z dn. 8 marca 1990 roku o samorządzie gminnym (tekst jednolity Dz. U. z 2001 roku, Nr 142, poz. 1591 z późn. zm.). Ustawa z dnia 13 listopada 2003 o dochodach jednostek samorządu terytorialnego (Dz. U., Nr 203, poz. 1966, z późn. zm.). Winiarski B., Patrzałek L. 1994 Promowanie rozwoju lokalnego i regionalnego, Warszawa. Wojciechowski E.1997 Samorząd terytorialny w warunkach gospodarki rynkowej, Warszawa. OPTIMUM. STUDIA EKONOMICZNE NR 6 (54) 2011 Paweł KONOPKA1 ZASTOSOWANIE PRZEDZIAŁOWEJ METODY TOPSIS DO OCENY PROJEKTÓW PRETENDUJĄCYCH DO OBJĘCIA WSPÓŁFINANSOWANIEM FUNDUSZAMI POMOCOWYMI Streszczenie W artykule przedstawiono metodę tworzenia list rankingowych projektów zakwalifikowanych do dofinansowania z grupy projektów pretendujących do objęcia finansowaniem ze środków pomocowych. Jako narzędzie wybrano jedną z metod wielokryterialnego podejmowania decyzji – przedziałową metodę TOPSIS. Użyteczność opisanej metody poparto przykładem, który obrazuje problem decyzyjny składający się z pięciu alternatyw oraz czterech cech opisujących dane alternatywy, przy czym wartości ocen poszczególnych cech przyjmowały wartości przedziałowe. Słowa kluczowe: przedziałowa metoda TOPSIS, dotacje inwestycyjne, podejmowanie decyzji APPLICATION OF INTERVAL TOPSIS METHOD TO EVALUATE PROJECTS SUBMITTED FOR CO-FINANCING FROM AID FUNDS Abstract The paper proposes a method for short-listing of projects that have been qualified for co-financing from aid funds. One of the multi-criteria decision making methods, namely the interval TOPSIS method, was chosen as the research tool. The usefulness of the described method was demonstrated by means of an example of a decision-making problem consisting of five alternatives, each described by four attributes, where the values of the attributes were expressed as interval values. Key words: interval TOPSIS method, investment subsidies, decision making Wstęp Wybór projektów przeznaczonych do dofinansowania środkami unijnymi jest jednym z najistotniejszych elementów procesu wdrażania programów pomocowych skierowanych do przedsiębiorców. Jakość projektów, zakwalifikowanych do dofinansowania, przekłada się na: poziom innowacyjności realizowanych inwestycji, liczbę nowo utworzonych miejsc pracy oraz pośrednio na rozwój danych sektorów gospodarki. Włączenie, na etapie oceny projektów, metod wielokryterialnych stwarza szansę na polepszenie efektywności procesów decyzyjnych. Celem pracy jest przedstawienie możliwości wykorzystania przedziałowej metody TOPSIS do tworzenia list rankingowych danych rozwiązań alternatywnych. 1. Kryteria wyboru projektów współfinansowanych ze środków UE 1 Mgr Paweł Konopka – doktorant, Wydział Ekonomii i Zarządzania, Uniwersytet w Białymstoku. Zastosowanie przedziałowej metody TOPSIS do oceny projektów... 235 Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego2 jest instrumentem europejskiej polityki spójności, ukierunkowanym na rozwój potencjału społeczno-gospodarczego krajów członkowskich oraz poszczególnych (przede wszystkim słabszych ekonomicznie) regionów Unii Europejskiej. Z puli środków EFRR finansowane są projekty, mające na celu: zwiększanie zatrudnienia (tworzenie i ochrona stałych miejsc pracy), rozwój przedsiębiorczości (wspieranie inicjatyw samodzielnej i zbiorowej działalności gospodarczej), rozbudowę infrastruktury (inwestycje w zakresie transportu, telekomunikacji i energii), wzrost innowacyjności i konkurencyjności gospodarczej (modernizacja przemysłu, wspieranie nowych technologii produkcyjnych, różnicowanie obszarów gospodarczych), poprawę ochrony środowiska (wprowadzanie ekologicznych rozwiązań w dziedzinie produkcji i usług), aktywizację współpracy pomiędzy sąsiednimi regionami państw członkowskich, a także pomoc techniczną w zakresie lepszego wdrażania dotacji na poziomie krajowym i regionalnym. Z punktu widzenia rozwoju regionalnego, szczególnego znaczenia nabierają Regionalne Programy Operacyjne (RPO). Dzięki tym programom w dużej mierze są realizowane poddziałania skierowane do przedsiębiorstw, zwłaszcza z sektora MŚP, którego wkład w tworzeniu PKB wyniósł w ostatnich pięciu latach około 47,7%3. W ostatnim czasie obserwujemy także wzmożone zainteresowanie przedsiębiorców pozyskaniem zewnętrznego dofinansowania projektów w formie dotacji. Proces od złożenia wniosku o dofinansowanie projektu do ogłoszenia listy rankingowej projektów zakwalifikowanych do dofinansowania, jak i poszczególne etapy oceny, można traktować jako wielokryterialny problem decyzyjny. Najogólniejszym podziałem kryteriów wyborów projektów jest ich podział na kryteria formalne oraz kryteria merytoryczne. Pierwsze z wymienionych dotyczą spełnienia warunków posiadania niezbędnej dokumentacji związanej z projektem, takich jak: poprawność sporządzenia wniosku o dofinansowanie, pozwolenia budowlane, czy oceny oddziaływania inwestycji na środowisko itp. Natomiast kryteria merytoryczne odnoszą się do samej koncepcji projektu. Celem stosowania tej grupy kryteriów jest ocena wniosków projektowych pod kątem: spójności i jednoznaczności treści, zasadności realizacji oraz wykonalności projektu. Brane są tu pod uwagę takie aspekty, jak: innowacyjność, wpływ projektu na sytuację finansową przedsiębiorstwa, liczba nowo utworzonych miejsc pracy, wkład środków prywatnych oraz ocena, czy dany projekt wymaga wsparcia ze środków publicznych. W zależności od programów pomocowych, w grupie kryteriów merytorycznych można wyróżnić kilka podgrup. Na przykład w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego na lata 2007-2013, działania 1.4, tj. „Wsparcie inwestycyjne przedsiębiorstw” można wyodrębnić następujące podgrupy kryteriów: – Kryteria merytoryczno-techniczne dopuszczające – ogólne. Celem tej podgrupy kryteriów jest ocena projektów pod kątem ich: spójności, zasadności realizacji oraz wykonalności. Odrzucane są projekty niespójne, których ocena merytoryczna nie mogłaby być przeprowadzona w sposób prawidłowy, oraz w których nie wyszczególniono takich elementów, jak: rezultaty, działania, wydatki itp.; 2 Dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://ec.europa.eu/polska/possibilities_for_funding/ funds/efrr/index_pl.htm]. 3 Dane GUS. 236 Paweł Konopka – Kryteria merytoryczno-techniczne dopuszczające – szczególne. Podgrupa kryteriów przypisanych do konkretnego działania. Na tym etapie oceny są eliminowane projekty nie spełniające założeń odpowiednich osi priorytetowych; – Kryteria merytoryczno-techniczne różnicujące. Wynikiem tej oceny jest lista rankingowa projektów objętych dofinansowaniem. W każdym projekcie dwóch (bądź wielu) niezależnych ekspertów dokonuje oceny punktowej poszczególnych wskaźników (cech) ustalonych w osi priorytetowej programu. 2. Metody wielokryterialnego podejmowania decyzji Metody wielokryterialnego podejmowania decyzji (Multi Attribute Decision Making – MADM) znajdują coraz szersze zastosowanie jako narzędzia wspomagające podejmowanie decyzji w takich zagadnieniach, jak ryzyko bankowe [Olson, Desheng 2006] czy badanie zróżnicowania rozwoju regionów [Majchrzak 2008 s. 55-67]. Złożona natura problemów wymaga uwzględnienia wszystkich istotnych, z punktu widzenia badacza, cech charakteryzujących dane zjawisko. Metody wielokryterialne, uwzględniając dużą liczbę porównywanych alternatyw względem określonych cech, mają za zadanie wyłonić najlepszą z grona rozpatrywanych alternatyw. Gałąź nauki, zajmującą się procesami klasyfikacji oraz ich zasadami, określa się taksonomią. W literaturze spotykamy także inne nazwy, określające te metody. W celu podkreślenia faktu, iż dla klasyfikacji obiektów są wykorzystywane metody ilościowe, wprowadzono termin taksonomia metryczna. Natomiast Profesor Zdzisław Hellwig, jako pierwszy, wprowadził termin taksonomia, będący terminem analogicznym to terminów, takich jak: ekonometria, socjometria, biometria [Hellwig 1990]. Jedną z najczęściej stosowanych metod wielokryterialnych, a zarazem jedną z najmniej skomplikowanych obliczeniowo jest metoda SAW (Simple Additive Weighting), [MacCrimmon 1968]. W metodzie tej ranking badanych obiektów jest tworzony na podstawie kombinacji liniowej wektora wagowego oraz przeskalowanej liniowo macierzy decyzyjnej. Kolejną, często wykorzystywaną metodą wielokryterialną, jest metoda AHP (Analytical Hierarchy Process), [Saaty 1986 s.841-855]. Metoda AHP bazuje na koncepcji hierarchii celów oraz porównaniu każdych dwóch celów tego samego poziomu. Dzięki takiemu podejściu, metoda znajduje szerokie zastosowania, szczególnie w przypadku problemów decyzyjnych, w których trudność sprawia jednoznaczne określenie początkowej macierzy decyzyjnej bądź też arbitralny dobór wartości wektora wagowego. Metoda TOPSIS (Technique for Order Preference by Similarity to Ideal Solution), [Hwang, Yoon 1981] rozszerza, opisaną wcześniej, metodę SAW, zastępując proces skalowania liniowego przekształceniem o nieliniowym charakterze. W metodzie tej są znajdowane wektory cech najbardziej oraz najmniej preferowanych, nazywanych rozwiązaniami: idealnym oraz antyidelanym. W kolejnym kroku dla każdej alternatywy przyporządkowujemy jej odległość w przestrzeni euklidesowej pomiędzy rozwiązaniami najbardziej oraz najmniej preferowanymi. W procesie decyzyjnym znajdujemy alternatywę, która jest położona najbliżej rozwiązania idealnego oraz najdalej od rozwiązania antyidealnego. Zastosowanie przedziałowej metody TOPSIS do oceny projektów... 237 Wymienione wyżej, metody nie wyczerpują szerokiej gamy metod wielokryterialnych. Ze względu na specyfikę badanego zagadnienia, często spotykanym zjawiskiem jest stosowanie powyższych metod w formie zmodyfikowanej. Przykładem modyfikacji, odpowiadającym na problem wykorzystania wiedzy niepełnej, jest zastąpienie w macierzy decyzyjnej wartości liczbowych przez przedziały lub zbiory rozmyte [Piegat 1999]. 3. Klasyczna metoda TOPSIS Rozpatrzymy wielokryterialny model decyzyjny (MADM), w którym A1 ,.., Am będą możliwymi alternatywami oraz C 1 ,.., C n kryteriami oceny. Problem ten możemy przedstawić w postaci macierzy: A1 A2 ... Am C1 C2 ... Cn a11 a 21 ... a m1 a12 a 22 ... am2 ... ... ... ... a1n a 2n ... a mn W = [ w1 , w 2 ,..., wn ] – aij oznacza ocenę alternatywy Ai względem kryterium C j , – w j jest wagą kryterium C j , w1 + w 2 + ... + w n = 1 . Procedurę przedstawiającą obliczenia w klasycznej metodzie TOPSIS [Jahanshahloo, Hosseinzadeh Lofti, Izadikhah 2006a s. 1375-1384] możemy opisać za pomocą następujących etapów: 1) Wyznaczenie znormalizowanej macierzy decyzyjnej. Wartości ocen poszczególnych wektorów są sprowadzone do postaci, w której możemy je porównywać między sobą. Normalizację możemy przeprowadzić za pomocą reguł: n ij = a ij m , (1) , (2) a lj2 l =1 n ij = n ij = a ij max a ij a ij − min a ij max a ij − min a ij i = 1...m , j = 1...n . , (3) 238 Paweł Konopka 2) Kalkulacja znormalizowanej macierzy decyzyjnej z uwzględnieniem wektora wag: v ij = w i n ij , i = 1...m , j = 1...n , n gdzie w j jest wagą kryterium C j oraz w j = 1. j =1 3) Określenie rozwiązania idealnego A + i jego odwrotności A − – rozwiązania antyidealnego: A+ = {v1+ , v 2+ ,...,v n+ } = {( maxv ij j ∈ I ), ( minv ij j ∈ J )} , i i A − = {v1− , v 2− ,...,v n−} = {( minv ij j ∈ I ), ( maxv ij j ∈ J )} , i i gdzie I oznacza zbiór cech stymulant oraz J oznacza zbiór cech destymulant, i = 1,..., m , j = 1,..., n . 4) Wyznaczenie odległości każdej alternatywy od rozwiązania idealnego oraz rozwiązania antyidealnego: d i+ = n (v ij − v +j )2 , i = 1,..., m , (4) ij − v −j )2 , i = 1,..., m . (5) i =1 d i− = n (v i =1 5) Wyznaczenie względnej bliskości każdej alternatywy od rozwiązania idealnego: Di+ = d i− , i = 1,..., m . d i+ + d i− (6) Preferowanym rozwiązaniem jest alternatywa, której wartość D i+ leży najbliżej wartości 1. 4. Przedziałowa metoda TOPSIS W klasycznej metodzie TOPSIS jest rozpatrywany problem decyzyjny, w którym cechy różnicujące przybierają pojedyncze wartości liczbowe. W praktyce, często spotykamy sytuację, gdzie dysponujemy niepełną informacją, mogąc określić jedynie, w jakich granicach znajdują się wartości opisujące daną cechę. Przedziałowa metoda TOPSIS [Jahanshahloo, Hosseinzadeh Lofti, Izadikhah 2006 s. 1375-1384] daje narzędzie do systematyzacji tak przedstawionej informacji. Sytuację tego typu można interpretować jako ocenę punktową hipotetycznego wskaźnika, dokonywaną przez dwóch (lub wielu) niezależnych ekspertów. Krańce przedziałów będą tu najgorszą oraz najlepszą oceną ekspercką danego wskaźnika. Zastosowanie przedziałowej metody TOPSIS do oceny projektów... 239 Niech A1 ,.., Am będą możliwymi alternatywami oraz niech C 1 ,.., C n będą kryteriami oceny. Opisany wyżej, problem decyzyjny może być przedstawiony następująco: A2 C1 L U [ a 11 , a 11 ] L U [ a 21 , a 21 ] ... Am ... ... [ a mL1 , a Um1 ] [ a mL2 , a Um 2 ] A1 C2 L U [ a 12 , a 12 ] L U [ a 22 , a 22 ] ... Cn L [ a 1n , a 1Un ] [ a 2Ln , a U2 n ] ... ... ... ... ... L [ a mn , a Umn ] gdzie W = [ w1 , w 2 ,..., wn ] jest wektorem wag ( w j – wartością wagi j − tego kryterium). W przypadku oceny wskaźnika, dokonywanej przez grupę ekspertów, wartości a ijL oraz a Uij można zdefiniować następująco: a ijL = min a ijs oraz a Uij = max a ijs , s =1,..., k s =1,..., k (7) gdzie a ijs oznacza ocenę punktową eksperta o numerze s ,( s = 1,..., k ) dla i − tej alternatywy względem j − tej cechy. W kolejnym kroku są wyznaczane znormalizowane wartości krańców przedziałów, tj. dla każdego przedziału typu: [ a ijL , a Uij ] , i = 1...m , j = 1...n wyznaczamy wartości: n ijL = a ijL m ( a ljL )2 , (8 a) . (8 b) + ( a ljU )2 l =1 nUij = a Uij m ( a ljL )2 + ( a Ulj )2 l =1 [ n ijL , n Uij Przedział ] ⊆ [ 0,1] jest znormalizowanym odpowiednikiem przedziału: [ a ijL , a Uij ] , i = 1...m , j = 1...n . Uwzględniając wagi poszczególnych kryteriów, otrzymujemy ostateczną postać przedziałów: [ v ijL , v Uij ] , i = 1...m , j = 1...n , gdzie: v ijL = w i nijL , i = 1...m , j = 1...n , (9 a) v Uij = w i nUij , i = 1...m , j = 1...n , (9 b) n w j = 1. j =1 Kolejnym krokiem jest ustalenie rozwiązania idealnego A + oraz antyidealnego A − : A + = {v1+ , v 2+ ,..., v n+ } = {( maxv Uij j ∈ I ), ( min v ijL j ∈ J )} , (10 a) A − = {v1− , v 2− ,...,v n− } = {( min v ijL j ∈ I ), ( maxv Uij j ∈ J )} , (10 b) i i i i 240 Paweł Konopka gdzie I oznacza zbiór cech stymulant oraz J oznacza zbiór cech destymulant, i = 1,..., m , j = 1,..., n . Na tym etapie są wyznaczane odległości poszczególnych alternatyw od rozwiązań skrajnych A + oraz A − , uwzględniając podział cech na stymulanty i destymulanty: d i+ = (v L ij (v U ij − v +j )2 + j ∈I d i− = (v U ij − v +j )2 , (11 a) (v L ij − v −j )2 . (11 b) j∈J − v −j )2 + j ∈I j∈J Znając wartości d i+ oraz d i− dla i = 1,..., m , można określić względną bliskość alternatywy Ai względem rozwiązania idealnego: Di+ = d i− . d i+ + d i− (12) Wyższe wartości: D i+ , i = 1,..., m świadczą o lepszej ocenie danej alternatywy. 6. Zastosowanie przedziałowej metody TOPSIS Załóżmy, iż na etapie oceny punktowej projekty inwestycyjne są oceniane ze względu na: innowacyjność, trwałość projektu, wykonalność finansową oraz tzw. wartość dodaną projektu. Ogólnie przyjętą praktyką jest, iż ocena każdego z projektów inwestycyjnych, pretendujących do dofinansowania środkami zewnętrznymi, dokonywana jest przez co najmniej dwóch niezależnych ekspertów. W przypadku gdy oceny ekspertów i -tej alternatywy względem j – tej cechy będą zgodne, przy wyliczeniach w tych sytuacjach przyjmujemy a ijL = a Uij . Oznaczmy, wyżej wymienione, kryteria kolejno: C 1 ,..,C 4 jako zestaw przykładowych cech wyboru kolejno: C 1 – innowacyjność projektu; C 2 – trwałość projektu – ocena zapewnienia trwałości rezultatów w tzw. długiej perspektywie czasowej; C 3 – wykonalność finansowa – ocena realności ekonomicznej przedsięwzięcia, miedzy innymi ocena budżetu oraz harmonogramu przedsięwzięcia, ocena źródeł finansowania, ocena realności prognozy sytuacji ekonomicznofinansowej operatora przedsięwzięcia; C 4 – wartość dodana projektu – ocena, czy efekt planowanego projektu byłby możliwy do osiągnięcia bez wsparcia finansowego. Dla dalszych rozważań, poczyniono założenie, iż ocena kryteriów: C 1 ,..,C 4 , j = 1,..,4 będzie liczbą z przedziału: [ 0,10] . Załóżmy także, iż w wyniku oceny dwóch ekspertów otrzymaliśmy macierze decyzyjne pięciu A1 ,.., A5 hipotetycznych projektów inwestycyjnych: Zastosowanie przedziałowej metody TOPSIS do oceny projektów... 241 TABELA 1. Ocena pierwszego eksperta C1 C2 C3 C4 A1 6 1 5 2 A2 A3 3 8 7 3 6 1 5 1 A4 1 7 4 9 A5 4 2 5 8 Źródło: Opracowanie własne. TABELA 2. Ocena drugiego eksperta C1 C2 C3 C4 A1 7 2 7 4 A2 A3 3,5 10 7 7 10 2 7 4 A4 3 10 6 10 A5 7 3 7 9 Źródło: Opracowanie własne. Posługując się przedziałową metodą TOPSIS, łączną ocenę poszczególnych alternatyw względem zadanych cech możemy przedstawić za pomocą przedziału, którego lewym (prawym) krańcem będzie mniejsza (większa) z uzyskanych ocen (wzór 7.). TABELA 3. Łączne zestawienie ocen eksperckich – metoda przedziałowa TOPSIS C1 C2 C3 C4 [ 6;7 ] [1; 2 ] [ 5;7 ] [ 2;4 ] A2 [ 3;3,5 ] A3 [ 8;10 ] [ 7;7 ] [ 3;7 ] [ 6;10 ] [1; 2 ] [ 5,7 ] [1;4 ] A4 [1;3 ] [ 7;10 ] [ 4 ;6 ] [ 9,10 ] A5 [ 4 ,7 ] [ 2;3] A1 [ 5;7 ] [ 8,9 ] Źródło: Opracowanie własne. Dodatkowo, załóżmy, iż nie różnicujemy cech pod względem ważności, tzn.: w j = 0, 25 , j = 1,..,4 . 242 Paweł Konopka Znormalizowana (wzory: 8a, 8b) macierz decyzyjna będzie miała postać: TABELA 4. C1 A1 A2 C2 [ 0,322912;0,376731] [ 0,161456;0,188365] C3 [ 0,055641;0,111283] [ 0,270765;0,379071] [ 0,095673;0,191346] [ 0,38949;0,38949] [ 0,324918;0,54153] [ 0,239182;0,334855] A3 [ 0,43055; 0,538187] [ 0,166924;0,38949] A4 A5 [ 0,053819;0,161456] [ 0, 215275;0,376731] C4 [ 0,054153;0,108306] [ 0,047836;0,191346] [ 0,38949;0,556415] [ 0, 216612;0,324918 ] [ 0,430528;0,478365] [ 0,111283;0,166924 ] [ 0,270765;0,379071] [ 0,382692;0,430528 ] Źródło: Opracowanie własne. Uwzględniając wagi poszczególnych cech (wzory: 9a, 9b), otrzymujemy następującą postać macierzy decyzyjnej: TABELA 5. A1 A2 C1 [ 0,080728;0,094183] [ 0,040364;0,047091] C2 [ 0,01391;0,027821] [ 0,097373;0,097373] C3 C4 [ 0,067691;0,094768 ] [ 0,023918;0,047836 ] [ 0,08123;0,135383] [ 0,059796;0,083714 ] A3 [ 0,107637;0,124547 ] [ 0,041731;0,097373] [ 0,013538;0,027077 ] [ 0,011959;0,047836 ] A4 [ 0,0113455;0,040364 ] [ 0,0977373;0,139104 ] [ 0,054153;0,08123] [ 0,107632;0,119591] A5 [ 0,053819;0,094183] [ 0,027821;0,041731] [ 0,067691;0,094768 ] [ 0,095673;0,107632 ] Źródło: Opracowanie własne. Rozwiązanie idealne A + oraz antyidealne A − (wzory: 10a, 10b) będą miały postać: A + = {0,134547; 0,139104; 0,135383; 0,119591} , A − = {0,013455; 0,01391; 0,013538; 0,011959} . Odległości poszczególnych alternatyw od rozwiązań: idealnego oraz antyidealnego (wzory: 11a, 11b) będą kształtowały się następująco: TABELA 6. d 1+ d 2+ d 3+ d 4+ d 5+ 0,179737 0,130843 0,191406 0,152138 0,155097 d 1− d 2− d 3− d 4− d 5− 0,120814 0,167607 0,151986 0,180456 0,151798 Źródło: Opracowanie własne. Zastosowanie przedziałowej metody TOPSIS do oceny projektów... 243 Natomiast względną bliskość każdej z alternatyw względem rozwiązania idealnego (wzór 12.) prezentuje poniższa tabela: TABELA 7. D1+ D2+ D3+ D4+ D5+ 0,401975 0,561591 0,442602 0,542571 0,494625 Źródło: Opracowanie własne. Zatem, optymalnym wyborem będzie wybór projektu A2 . WYKRES 1. Ranking przedmiotowych altenatyw Źródło: Opracowanie własne. Podsumowanie Metody wielokryterialnego podejmowania decyzji dostarczają narzędzi będących użytecznymi, zwłaszcza gdy natura problemu wymaga systematycznej analizy złożoności i regularności decyzji. Jako metody wspomagania decyzji znajdują się w obszarze zainteresowań szeregu dziedzin nauki. Przedziałowa metoda TOPSIS daje możliwość uwzględnienia wszystkich ocen eksperckich danego atrybutu. Tym samym wiedza, którą dysponują eksperci, jest pełniej uwzględniana, co w konsekwencji ma bezpośredni wpływ na tworzenie list rankingowych. Rozwinięciem prezentowanej metody może być zastąpienie przedziałów liczbami rozmytymi skierowanymi [Kosiński, Prokopowicz, Ślężak 2003; Kosiński 2006 s. 51-57] lub włącznie w proces decyzyjny wnioskowania rozmytego [Piegat 1999]. 244 Paweł Konopka Literatura Chen S.J., Hwang C.L 1992 Fuzzy Multiple attribute Decision making: Methods and Applications, Springer Verlag, Berlin. Hellwig Z. 1990 Taksonometria ekonomiczna, jej osiągnięcia, zadania i cele, [w:] Taksonomia – teoria i jej zastosowania, Kraków. Hwang, C.L. and Yoon, K. 1981 Multiple attribute decision making – methods and applications, Springer Verlag, Berlin. Jahanshahloo G.R., Hosseinzadeh Lofti F.,Izadikhah M. 2006 Extension of the TOPSIS method for decision-making problems with fuzzy data, Applied Mathematics and Computation 181. Jahanshahloo G.R., Hosseinzadeh Lofti F.,.Izadikhah M. 2006 An algorithmic method to extend TOPSIS for decision making problems with interval data, Applied Mathematics and Computation 175. Kosiński W., Prokopowicz P., Ślężak D. 2003 Order fuzzy number, „Bulletin Of The Polish Academy Of Sciences Mathematics”, Vol. 51, No. 3. Kosiński W. 2006 On fuzzy number calculus, Int. J. Appl. Math. Comput. Sci., Vol. 16, No. 1. MacCrimmon, K.R. 1968 Decision making among multiple – attribute alternatives: A Survey and Consolidated Approach, RAND Memorandum, RM-4823-ARPA. Majchrzak A. 2008 Zróżnicowanie rozwoju rolnictwa województwa wielkopolskiego w przekroju gmin, „Oeconomia”, 7 (2). Olson D. L., Desheng Wu 2006 A TOPSIS mining demonstration and application to credit scoring, „International Jurnal of Data Warehousing & Mining”, 2(3). Pacholski P. 2007 Zastosowanie zmodyfikowanej metody TOPSIS w rozwiązywaniu problemów wielokryterialnej oceny przy wykorzystaniu nieprecyzyjnych danych pomiarowych, „Metody Informatyki Stosowanej”, nr 2. Piegat A. 1999 Modelowanie i Sterowanie Rozmyte, Warszawa. Peters J. 1990 A Cognititve Computational Model of Risk Hypothesis Generation, „Journal of Accounting Research”, No. 28. Saaty T. 1986 Axiomatic Foundation of the Analytic Hierarchy Process, Management Science, 32(7): 841-855. Yoon K.P, Hwang C.L 1995 Multiple attribute decision making: An introduction, Sage Publications. OPTIMUM. STUDIA EKONOMICZNE NR 6 (54) 2011 Janusz SASAK1 ELEKTRONICZNE KANAŁY KOMUNIKACYJNE JAKO NARZĘDZIE WSPIERANIA WSPÓŁPRACY MIĘDZYSEKTOROWEJ Streszczenie Sprawna współpraca międzysektorowa wymaga efektywnych kanałów komunikacyjnych, z których potrafią korzystać wszyscy partnerzy. W artykule zaprezentowano współcześnie wykorzystywane kanały komunikacyjne, zwrócono uwagę na preferencje dotyczące kanałów komunikacyjnych organizacji należących do różnych sektorów gospodarki oraz zaproponowano model wsparcia informatycznego usprawniającego współpracę międzysektorową. Zwrócono szczególną uwagę na możliwości wykorzystania nowoczesnych kanałów komunikacyjnych i algorytmy zarządzania przepływem informacji, wspierające sprawny przekaz. Słowa kluczowe: współpraca międzysektorowa, kanały komunikacyjne, wymiana informacji ELECTRONIC COMMUNICATION CHANNELS AS A TOOL TO SUPPORT INTER-SECTOR COOPERATION Abstract Effective inter-sector cooperation requires appropriate communication channels which all partners can use. The paper reviews currently available communication channels, identifies preferred communication methods of organisations in various sectors of the economy, and proposes a computational model to streamline inter-sector cooperation. The author devotes particular attention to the ways in which modern communication channels and management algorithms for information flow could be used to improve the transfer of information across sectors. Key words: intersectoral cooperation, communication channels, information exchange Wstęp Powszechnym, aczkolwiek nie jedynym, sposobem rozwoju lokalnego i regionalnego w Unii Europejskiej i wielu innych krajach jest tworzenie tzw. partnerstw międzysektorowych – instytucjonalnych form współpracy organizacji z różnych sektorów gospodarki: publicznego, prywatnego i pozarządowego. Stosowanie tej formy jest związane z ewolucją systemu władzy i zarządzania zasobami lokalnymi. Zmiana 1 Dr Janusz Sasak – Instytut Spraw Publicznych UJ. 246 Janusz Sasak ta przebiega od systemu hierarchicznego, silnie scentralizowanego, z odgórnym sterowaniem do systemu opartego na działaniach oddolnych, opartych na sieciach organizacyjnych i aktywnym udziale społeczności lokalnej. Zjawisko to wiąże się ze wzrostem dostępu do informacji i powiązanym z nim stałym podnoszeniem świadomości obywatelskiej – budową społeczeństwa obywatelskiego. Współpraca międzysektorowa (cross-sector partnerships) jest obecnie jednym z warunków szybkiego rozwoju współczesnego społeczeństwa. Połączenie wiedzy i kompetencji organizacji różnych sektorów umożliwia efektywniejsze wykorzystanie zasobów i szybszy rozwój, biorących udział we współpracy, organizacji. Idea współpracy międzysektorowej w dużej mierze jest kontynuacją idei łączenia organizacji jednego sektora, w celu osiągnięcia przewagi konkurencyjnej. W przypadku nawiązywania współpracy pomiędzy organizacjami różnych sektorów, dodatkowym efektem jest oddziaływanie prospołeczne, wspierające kształtowanie się społeczeństwa obywatelskiego. Dzięki partnerstwom tego typu, tworzą się nowe sieci powiązań międzysektorowych, ułatwiające transfer technologii i innowacji, łatwiejsze staje się uzyskiwanie konsensusu w budowaniu wspólnych, lokalnych strategii. Partnerstwa w gospodarce światowej pojawiły się w latach 80. XX wieku w USA, Kanadzie i Nowej Zelandii. W Europie prekursorami tworzenia porozumień międzysektorowych były: Turcja, Irlandia i Wielka Brytania. Pierwotnie tworzone grupy współpracy obejmowały swym działaniem różnorodne obszary i cele. W USA np. z inicjatywy Departamentu Pracy powołano grupy działające na rzecz likwidacji bezrobocia strukturalnego, a w Kanadzie powoływano grupy, których zadaniem było długoterminowe wspieranie rozwoju społeczno-ekonomicznego regionów. W Polsce pierwsze powstające partnerstwa były zawierane przez organizacje tego samego sektora, rzadko powstawały stowarzyszenia międzysektorowe, a te które powstawały z reguły podejmowały współpracę krótkoterminową, mającą na celu rozwiązanie jednego problemu, po czym ulegały rozwiązaniu. W okresie istnienia i rozwoju form współpracy międzysektorowej nastąpiły istotne zmiany w sposobach komunikowania się. Tradycyjne kanały komunikacyjne zostały zastąpione nowoczesnymi, znacznie wzrosła szybkość przesyłania i przetwarzania informacji. W sferze społecznej dokonuje się transformacja do społeczeństwa informacyjnego, którego najistotniejszą cechą jest to, że znaczna część jego działalności jest poświęcona: generowaniu, przesyłaniu i przetwarzaniu informacji za pomocą systemów komputerowych. Podstawą efektywnej współpracy międzysektorowej jest sprawna wymiana informacji, warunkowana obecnie zastosowaniem nowych technologii przekazywania i przetwarzania informacji. Różnice w poziomie informatyzacji, przyjętych standardach wymiany i przetwarzania informacji oraz preferowanych kanałach komunikacyjnych sprawiają, że na styku organizacji różnych sektorów pojawiają się problemy (zatory) komunikacyjne. Konieczność zmiany sposobu kodowania informacji prowadzi do wykonywania dodatkowych operacji, opóźnia lub spowalnia przepływ informacji, utrudnia jej automatyczne przetwarzanie i proces podejmowania decyzji. Dlatego też za cel artykułu przyjęto przedstawienie elektronicznych kanałów komunikacyjnych jako skutecznego narzędzia we wspieraniu międzysektorowej współpracy organizacji oraz zaproponowano model informatycznego systemu służącego stymulowaniu i nawiązywaniu współpracy międzysektorowej. Na potrzeby opracowania przeanalizowano literaturę przedmiotu, a w kontekście Elektroniczne kanały komunikacyjne jako narzędzie wspierania współpracy... 247 budowy społeczeństwa informacyjnego i współpracy międzysektorowej oceniono przydatność nowoczesnych kanałów komunikacyjnych do wspierania procesu wymiany informacji. 1. Współpraca międzysektorowa w kontekście wymiany informacji Współczesne koncepcje zrównoważonego rozwoju, zarządzania rozwojem lokalnym i regionalnym kładą duży nacisk na współpracę międzysektorową. J. Hutchinson [Hutchinson 1994] za najistotniejsze korzyści, wynikające ze współpracy organizacji różnych sektorów, uważa: – powiększenie zasobów; – lepsze zrozumienie celów i zasad funkcjonowania partnerów; – jednoczenie wysiłków dla realizacji wspólnych celów; – sprawniejsze zaspokajanie potrzeb społeczności lokalnej. Cechą wyróżniającą organizacje różnych sektorów są ich zasoby, a w szczególności informacyjne (w tym: wiedza, doświadczenie, kompetencje). Organizacje sektora komercyjnego z reguły charakteryzuje dostęp i wykorzystywanie nowoczesnych technologii komunikacyjnych, dysponują także lepiej wyszkoloną kadrą. Organizacje pozarządowe z reguły posiadają większą wiedzę dotyczącą potrzeb lokalnych, a publiczne znacznie lepiej rozumieją obowiązujące uregulowania prawne. Połączenie kompetencji i wiedzy organizacji różnych sektorów, zdaniem Marka Furmankiewicza [Furmankiewicz 2006 s.119-120], powinno zaowocować wsparciem dla budowy porozumienia pomiędzy lokalnymi podmiotami, wspólnym opracowywaniem strategii rozwoju i sprawniejszą koordynacją działań. W kontekście społeczeństwa informacyjnego, powinny być ułatwione: promowanie innowacji i innowacyjności, identyfikowanie się ze społecznością lokalną, wzmocnienie lokalnego potencjału intelektualnego, wzrost konkurencyjności regionu i polepszenie możliwości finansowania działań. W kontekście społeczeństwa obywatelskiego, nie bez znaczenia jest zwiększenie partycypacji społecznej i redukcja konfliktów pomiędzy lokalnymi podmiotami. Korzyści te wynikają głównie z efektu synergii, charakteryzującego działania grupowe, a dodatkowym aspektem współdziałania jest możliwość realizacji zadań przekraczających kompetencje organizacji danego sektora lub wymagających wysokiego wkładu własnego (np. realizacja projektów współfinansowanych ze środków UE). Współpraca międzysektorowa pozwala również osiągać wyższą efektywność w realizacji zadań poszczególnych partnerów. Szczególną rolę współpracy międzysektorowej daje się zauważyć w budowie kapitału społecznego. Coleman definiuje kapitał społeczny jako wzajemny układ (strukturę) relacji pomiędzy interesariuszami wspierającymi działania (również produkcyjne), [Coleman 1998]. Interesariuszami tymi mogą być zarówno osoby fizyczne, jak i organizacje każdego z sektorów. Relacje te są kształtowane przez: wzajemne zobowiązania, oczekiwania, normy, sankcje, zaufanie czy kanały komunikacyjne. Coleman wykazuje silne związki pomiędzy kapitałem społecznym a umiejętnością grup społecznych do organizowania się, aby realizować wspólne cele. Dlatego też współpracę międzysektorową należy zaliczyć do czynników podnoszących wartość kapitału społecznego. Shucksmith jest zdania, że to, co odróżnia kapitał społeczny 248 Janusz Sasak od ludzkiego, to mechanizm jego tworzenia i przekazywania. Kapitał społeczny jest kreowany i przekazywany przez: mechanizmy kulturowe, tradycję, religię, tak więc w dużej mierze opiera się na wartościach społecznych, a nie indywidualnych [Shucksmith 2000]. Ponadto, należy zauważyć, że przekazywanie tych wartości w dużej mierze jest determinowane przez stosowane: metody, narzędzia i kanały komunikacyjne. Rozwijające się społeczeństwo obywatelskie potrzebuje wobec tego sprawnej komunikacji, która pozwoli partnerom brać udział w procesach decyzyjnych, wywieraniu wpływu na kierunki rozwoju lokalnego, umożliwi obrazowanie potrzeb i interesów mieszkańców i wreszcie umożliwi współdziałanie z władzą lokalną w celu rozwiązywania problemów. Trzeba podkreślić również fakt, że tak rozumiany kapitał społeczny charakteryzuje się dużą innowacyjnością i szeregiem oddolnych działań na rzecz rozwoju danego terytorium. Zacieśnienie współpracy międzysektorowej i nawiązywanie się relacji społecznokulturowych przekłada się również na sferę ekonomiczną. Wzmocnione dodatkowymi kompetencjami, organizacje komercyjne łatwiej pokonują konkurencję na rynkach lokalnych, a stosowanie formalnych i nieformalnych reguł życia społecznego ułatwia przepływ wiedzy i adaptację nowych członków organizacji. Współpraca w ramach partnerstwa międzysektorowego częstokroć przekłada się na kooperację między organizacjami – partnerami, co obniża ryzyko działalności gospodarczej. Warunkiem wystąpienia takich efektów jest sprawna komunikacja pomiędzy partnerami, stosowanie podobnych: standardów, narzędzi i sprawnych kanałów komunikacyjnych. Efektywna współpraca międzysektorowa wymaga sprawnej koordynacji działań. Przy czym trzeba zaznaczyć, że koordynatorem nie musi być inicjator działań, a podobnie jak w organizacjach sieciowych, może nim zostać organizacja mająca kluczowe kompetencje lub dysponująca informacjami i wiedzą. Podstawowym problemem, jaki można napotkać podczas współpracy międzysektorowej, jest zastosowanie narzędzi i kanałów komunikacyjnych. Obecnie, daje się powszechnie zauważyć dysproporcje dotyczące standardów i kanałów komunikacyjnych preferowanych przez organizacje różnych sektorów. Z badań, prowadzonych w 2010 roku przez autora artykułu w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Krakowie, wynika, że organizacje, w zależności od przynależności do sektora, preferują różne kanały komunikacyjne. W związku z faktem, że jedną z ról koordynatora współpracy międzysektorowej jest zapewnienie sprawnej komunikacji, powinien on konwertować informację do postaci możliwej do przesłania preferowanym przez odbiorcę kanałem komunikacyjnym, co nie tylko ułatwi przesył i przyswojenie informacji, ale również przyśpieszy proces decyzyjny i spowoduje wzrost zaufania pomiędzy partnerami. Dlatego też wskazane jest, by za przepływ informacji odpowiadał partner dysponujący największą wiedzą i najnowocześniejszymi technologiami przekazu informacji. Zagwarantować to powinno eliminację problemów komunikacyjnych i zwiększyć efektywność współpracy. Współpraca międzysektorowa, nawiązywana dla realizacji wspólnych celów, z reguły pozwala na uzyskanie lepszych rezultatów i lepsze rozwiązywanie konfliktów, niż w przypadku działań nieskoordynowanych, podejmowanych indywidualnie przez organizacje. Efekty te nie mogą powodować, że współpraca międzysektorowa stanie się jedyną formą rozwiązywania problemów lokalnych. Zwłaszcza że we współpracy biorą udział najaktywniejsze jednostki, które dominują nad pozostałymi i najczęściej nie Elektroniczne kanały komunikacyjne jako narzędzie wspierania współpracy... 249 dopuszczają do realizacji pojawiających się, wśród pozostałej części społeczności, pomysłów i idei [Sucksmith 2000 s. 215]. Niebezpieczeństwem w odniesieniu do nawiązywania się szerokich partnerstw międzysektorowych są ograniczenia formalne programów wspierających partnerstwa. Wąsko zdefiniowane grupy beneficjentów oraz sztywne kryteria doboru partnerów sprawiają, że korzyści odnoszą tylko te jednostki, które są silnie powiązane z organizacjami zakwalifikowanymi do programu – pozostali zostają wykluczeni zarówno z partnerstwa, jak i korzyści. Często spotykaną patologią jest również wykorzystywanie partnerstw przez władze do redukcji kosztów zadań własnych bez jednoczesnego spożytkowania oszczędności na inne cele społeczne – dochodzi do ograniczenia działań administracji przy niezmienionym jej stanie. Cechą charakterystyczną partnerstw, zawieranych w ramach współpracy międzysektorowej, jest ich krótkotrwałość. Powoływane są one zazwyczaj do realizacji pojedynczych: celów, projektów, zadań, na które udało im się pozyskać środki zewnętrzne. Działania te nie muszą być najważniejsze z punktu widzenia partnerów i lokalnej strategii, a po ich zrealizowaniu współpraca ustaje. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy może być niedocenianie przez menadżerów wagi relacji nawiązywanych podczas współpracy i korzyści płynących z łączenia kompetencji specyficznych dla różnych sektorów. Tak, jak problemem jest rozpadanie się partnerstw po realizacji zadań, tak również kształtowanie się bardzo silnych związków może ograniczać dostęp innych organizacji do zasobów i w efekcie obniżać wartość kapitału społecznego [Por.: Conside 2003 s.255]. Jednym z podstawowych problemów współpracy międzysektorowej jest utrudniony dostęp do informacji o: potencjalnych partnerach, ich kompetencjach, celach i chęci uczestnictwa we współpracy. Rozproszone i nie powiązane informacje znajdują się w różnych bazach danych, niekoniecznie powszechnie dostępnych. Problematyczne jest również pozyskanie informacji o wzroście wiedzy poszczególnych partnerów, związanej ze współpracą międzysektorową. Dlatego też istotne jest, aby podczas realizacji wspólnych celów była sprawna nie tylko komunikacja pomiędzy partnerami, ale także, aby zadziałały mechanizmy dostarczające informacji otoczeniu o organizacjach biorących udział we współpracy i ich kompetencjach. Szczególnie ważny w procesie informowania otoczenia jest właściwy dobór kanałów komunikacyjnych. Od trafności doboru zależy skuteczność przekazu informacji, a to, z kolei, przekłada się na wzrost kapitału społecznego. 2. Kanały komunikacyjne we współpracy międzysektorowej Podstawą sprawnego funkcjonowania współczesnych organizacji jest przepływ informacji. Sama informacja w literaturze przedmiotu posiada wiele definicji. Większość autorów skupia się na wyjaśnieniu istoty informacji, przyjmując, że stanowi ona treść o określonym znaczeniu o czymś, dla kogoś i ze względu na coś, wyrażoną za pomocą znaków językowych lub (i) pozajęzykowych [Krawiec 2003]. Za jej pomocą dokonuje się opisu: zdarzeń, stanu rzeczy lub obiektów w czasoprzestrzeni [Kiełtyka 2002 s. 18]. Na obecnym etapie rozwoju cywilizacji, określanym mianem społeczeństwa informacyjnego, informację traktuje się jako specyficzne dobro niematerialne i wysuwa się ją na pozycję dominującą przed dobra materialne. Czynności 250 Janusz Sasak polegające na: rejestrowaniu, gromadzeniu, opracowywaniu i przetwarzaniu danych stanowią nieodłączny element każdej działalności człowieka, a szczególnego znaczenia nabierają zwłaszcza w działalności społecznej i gospodarczej. W trakcie rozwoju cywilizacji zmieniały się metody i środki wykonywania tych czynności. Obecnie, rozwój technologii komputerowych i systemów informacyjnych pozwala zautomatyzować większość z nich. Z informacją ściśle wiąże się proces komunikacji. Nadrzędnym celem tego procesu jest przekazywanie wiadomości ze źródła do obiektu jej przeznaczenia. Proces ten polega na przesyłaniu informacji w przestrzeni z jednego miejsca w drugie lub przenoszeniu w czasie (gromadzenie, rejestrowanie, zapamiętywanie). Z punktu widzenia techniki przekazywania informacji, nieistotna jest jej treść (sens, znaczenie, prawdziwość) ani cel, ważne natomiast są: wierność, szybkość, ekonomiczność. W celu przekazania wiadomości, przyporządkowuje się jej w nadajniku (urządzeniu nadawczym) pewien nośnik, umownie nazywany sygnałem nadawczym. Nadawane sygnały docierają do odbiornika za pośrednictwem zespołu środków, określanych mianem kanału komunikacyjnego (niekiedy również kanału telekomunikacyjnego). Zadaniem odbiornika jest możliwie dokładne odtworzenie nadanej wiadomości i przekazanie do obiektu przeznaczenia. Kanały komunikacyjne charakteryzują się różnym poziomem bezpieczeństwa przekazywanych informacji. Podczas przekazywania informacji, za sprawą specyfiki kanału komunikacyjnego, bądź działania czynników zewnętrznych (w tym człowieka), może dochodzić do modyfikowania treści przekazywanych informacji bądź dołączania do wysyłanych informacji innych danych, niezależnie od woli nadawcy. Te dodatkowe dane są nazywane szumem, który zniekształca przekaz, fałszuje informacje, a niejednokrotnie uniemożliwia poprawny jej odbiór. Dlatego też w procesach komunikacyjnych niezwykle istotna jest umiejętność wykrywania i zapobiegania zniekształceniom przekazywanych informacji. Z punktu widzenia komunikacji, powinno się tak dobierać kanał komunikacyjny, by uzyskiwać niezakłócony przekaz [Kożuch, Sasak 2003 s. 224]. Istnienie i rozwój długotrwałej współpracy międzysektorowej wymaga ciągłego kontaktu partnerów. Relacje te powinny być w odpowiedni sposób pielęgnowane i rozwijane. Takie podejście wymaga stałej i dogodnej dla wszystkich stron komunikacji. Wymiana informacji pomiędzy partnerami następuje poprzez odpowiednie kanały komunikacyjne: kontakt osobisty, poczta (tradycyjna), telefon, fax, e-mail, www, listy dyskusyjne, komunikatory internetowe, kanały informacyjne, takie jak: SMS, WAP. Jedną z podstawowych klasyfikacji kanałów komunikacyjnych jest podział na tradycyjne i nowoczesne kanały komunikacyjne. Do tradycyjnych kanałów komunikacyjnych, najczęściej wykorzystywanych przez organizacje, zalicza się: kontakty osobiste, pocztę (tradycyjną), telefon, fax. Cechą tych kanałów informacyjnych jest: stosunkowo mała odporność na zakłócenia, niski poziom bezpieczeństwa informacji i wolny lub wymagający jednoczesnego uczestnictwa przepływ informacji. W przypadku poczty tradycyjnej, charakterystyczny jest długi czas przekazywania wiadomości i oczekiwania na odpowiedź, dodatkowo przekaz informacji tą drogą jest obarczony stosunkowo wysokimi kosztami. Cechy te dyskwalifikują całkowicie zastosowanie tego kanału do przekazywania informacji aktualnych przez krótki okres oraz wymagających przesłania dużej liczby pakietów pomiędzy uczestnikami procesu komunikacyjnego. Elektroniczne kanały komunikacyjne jako narzędzie wspierania współpracy... 251 Kontakty osobiste i rozmowy telefoniczne cechuje konieczność jednoczesnej gotowości do przekazu zarówno nadajnika (osoby wysyłającej informacje), jak też odbiornika (osoby odbierającej). Cecha ta ogranicza w poważny sposób wymianę informacji, uzależniając ją całkowicie od jednoczesnej gotowości wszystkich komponentów procesu komunikacyjnego. Zastosowanie kanału FAX-owego pozwala na przesyłanie obrazu dokumentów, przez co eliminuje powstawanie zniekształceń przekazywanych wiadomości poprzez ograniczenie szumów informacyjnych, występujących podczas bezpośrednich przekazów głosowych czy rozmów telefonicznych. Dodatkowym atutem jest możliwość wielokrotnego odtwarzania i analizowania otrzymanej informacji. Ograniczeniu ulegają również koszty przekazu informacji. Problematyczne jest za to kodowanie informacji, dlatego, że drogą FAX-ową można przesyłać tylko i wyłącznie obrazy statyczne. Media są zaliczane do nowoczesnych kanałów komunikacyjnych, charakteryzujących się wysoką niezawodnością, dużą odpornością na zakłócenia i wysokim bezpieczeństwem informacji. Usługi oferowane na ich bazie znacznie usprawniają komunikację. Jednym z najbardziej rozpowszechnionych, nowoczesnych kanałów komunikacyjnych jest e-mail. Istota poczty elektronicznej polega na przekazywaniu komunikatów w dowolnej formie, poczynając od plików tekstowych graficznych, a kończąc na dźwiękach i obrazach dynamicznych. Do przekazu stosuje się skrzynki pocztowe, w których systemy mailowe umieszczają pliki danych. Ze skrzynek informacje są pobierane przez komputery za pośrednictwem sieci teleinformatycznej. Podstawową zaletą poczty elektronicznej jest: duża szybkość przekazywania danych, możliwość zastosowania odpowiednich procedur zabezpieczających treść komunikatów oraz kontrola dostarczenia i otwarcia listu. Za wadę można uznać konieczność opróżniania skrzynki pocztowej, gdyż w wielu przypadkach skrzynki pocztowe posiadają limit ilości przechowywanych danych, po przekroczeniu którego dostarczanie do niej kolejnych komunikatów staje się niemożliwe. Listy dyskusyjne są kanałem komunikacyjnym działającym podobnie jak poczta elektroniczna z ograniczeniem co do typu przesyłanych danych. Komunikacja jest prowadzona w grupie uprawnionych (zarejestrowanych) użytkowników, z udostępnieniem pełnej historii komunikacji (wszystkie wiadomości wraz z danymi nadawców). Dodatkowo istnieje możliwość wyszukiwania informacji we wszystkich komunikatach i danych nadawców. Grupy są tworzone w celu wspólnego rozwiązywania problemów lub wymiany doświadczeń. W związku z tym, zawarte w nich informacje mają ściśle określoną problematykę oraz grupę potencjalnych odbiorców i nadawców. Pozwalają one na szybkie komunikowanie się ekspertów i użytkowników oraz efektywne rozwiązywanie problemów. Grupy dyskusyjne mają z reguły charakter otwarty, dzięki czemu zwiększa się potencjał dostępnej wiedzy. Niekiedy tworzy się grupy zamknięte, o określonym składzie, celem których jest ograniczenie dostępu do wiedzy, aby np. ochronić strategiczne zasoby organizacji. Specyficzny do niedawna, jednokierunkowy kanał komunikacyjny tworzą wiadomości rozpowszechniane przez strony www. Informacje są umieszczane w katalogach serwera, a następnie za jego pomocą udostępniane poprzez sieć. Charakterystyczną cechą tego kanału jest szybki i całodobowy dostęp do informacji. Wbudowane procedury zabezpieczeń serwera pozwalają zarówno na nielimitowany dostęp do informacji, jak i na jego autoryzację, stosowaną w odniesieniu do informacji 252 Janusz Sasak o szczególnym znaczeniu. W ostatnich latach coraz powszechniejsze stają się portale internetowe umożliwiające komunikację interaktywną, dwukierunkową, w której każdy z uczestników komunikacji może pełnić rolę nadawcy lub odbiorcy, w zależności od przyznanych przez właściciela domeny uprawnień. Ta forma komunikacji pozwala np. na uzyskanie dostępu do informacji o zasobach partnera i możliwości ich automatycznego alokowania, zgodnie z przyznanymi przez partnera uprawnieniami. Dużą popularnością wśród użytkowników Internetu i Intranetu cieszą się komunikatory internetowe, pierwowzorem których były tzw. pogaduszki internetowe (chat). Pozwalają one w czasie rzeczywistym przesyłać informacje o dowolnej strukturze i typie pomiędzy uczestnikami procesu komunikacyjnego. W procesie może brać udział dowolna ilość odbiorców i nadawców – limit wynika jedynie ze standardu zastosowanego łącza i oprogramowania. W trakcie transmisji można przesyłać: komunikaty tekstowe, dźwiękowe, obrazy i sterować urządzeniami. Ważną cechą jest możliwość interaktywnej wymiany informacji, przy jednoczesnej możliwości tworzenia prywatnych wirtualnych kanałów z limitowanym dostępem. Ograniczeniem tego typu komunikacji jest konieczność jednoczesnej gotowości do transmisji danych wszystkich uczestników procesu komunikacji. Nowoczesnymi kanałami komunikacyjnymi, opartymi na transmisji danych w sieciach telefonii komórkowej, są: SMS i WAP. SMS jest formą kanału dwukierunkowego pozwalającego na przesyłanie wiadomości tekstowych. Zaletą tej formy komunikacji jest brak konieczności jednoczesnej gotowości do przekazu nadawcy i odbiorcy oraz możliwość przesyłania informacji o dowolnej, wcześniej zaprogramowanej porze. Usługa WAP umożliwia natomiast korzystanie z zasobów Internetu i poczty elektronicznej za pomocą telefonu komórkowego. Warunkiem sprawnej komunikacji międzysektorowej jest równouprawnienie wszystkich kanałów komunikacyjnych i dostosowanie formy przekazu do preferowanego przez odbiorcę. Informacje mogą być przesyłane pomiędzy partnerami dowolnym kanałem, w przypadku międzysektorowej współpracy najczęściej wybiera się kanał, którym najsprawniej posługuje się nadawca, a nie ten, który gwarantuje najszybsze i najwygodniejsze dla obu stron rozwiązanie. Należy pamiętać również, że informacje zwrotne nie muszą być przesyłane tym samym kanałem co dane wyjściowe. Sprawna komunikacja wymaga zarządzania przepływem informacji i dostosowania kanałów komunikacyjnych do możliwości i wymagań partnerów. 3. Model informatycznego wsparcia współpracy międzysektorowej W celu sprawnego funkcjonowania, współczesne organizacje wymagają szybkiej komunikacji. Duża ilość otrzymywanych i przetwarzanych informacji sprawia, że tradycyjne metody i narzędzia przetwarzania informacji stają się niewydolne. Efektywne przetwarzanie danych we współczesnej organizacji wymaga wsparcia ze strony systemów komputerowych. Zmianom muszą ulegać również główne kanały komunikacyjne organizacji, z klasycznych, kosztownych i charakteryzujących się wolnym przepływem informacji na nowoczesne, wykorzystujące Internet i transmisję w sieciach bezprzewodowych. Zmiana ta pociąga za sobą zmiany kultury organi- Elektroniczne kanały komunikacyjne jako narzędzie wspierania współpracy... 253 zacyjnej, które w szczególności dotyczą obszarów związanych z komunikacją tak wewnętrzną, jak i zewnętrzną. W obecnych warunkach jest wskazane, by możliwie dużo informacji wymienianych było za pomocą systemów komputerowych, co powinno umożliwić automatyczne kodyfikowanie wiedzy. Warunkiem efektywnej współpracy międzysektorowej jest sprawna wymania informacji pomiędzy partnerami. Z analizy literatury i badań, prowadzonych przez autora opracowania w WUP w Krakowie w czerwcu 2010 roku, wynika, że istnieje zależność pomiędzy preferowanymi kanałami komunikacyjnymi a sektorem do którego należy organizacja. Elektroniczne kanały komunikacyjne są preferowane przez organizacje komercyjne, które upatrują w nich źródło oszczędności czasu i kosztów związanych z pozyskiwaniem i przetwarzaniem informacji. Organizacje tego typu chętnej inwestują w nowoczesne technologie pozwalające przyspieszać wymianę i przetwarzanie informacji. Organizacje publiczne dopuszczają stosowanie elektronicznych kanałów komunikacyjnych – głównie poczty elektronicznej w komunikacji nieformalnej. Formalizacja komunikacji w wielu przypadkach, mimo ustawy o podpisie elektronicznym i wdrażaniu standardów e-urzędu, jest związana z tradycyjnymi kanałami komunikacyjnymi i przekazywaniem informacji na papierowych nośnikach. Organizacje publiczne, ze względu na niski poziom wiedzy, z reguły preferują tradycyjne kanały komunikacyjne, głównie rozmowy „twarzą w twarz” i telefoniczne. Różnice występują także w ilości komunikatów wymienianych z otoczeniem. Najwięcej transakcji wymiany informacji realizują organizacje komercyjne, a najmniej pozarządowe. Organizacje w sieci Internet umieszczają publiczną część swoich informacji i przez to stają się częścią przestrzeni informacyjnej. Udostępniane publicznie bazy informacji organizacji są zatem zasobami ogólnodostępnymi, przeszukiwanymi przez inne organizacje i indywidualne osoby w celu pozyskania wiedzy [Sasak 2009]. W przestrzeni informacyjnej rozmywają się, a niejednokrotnie zacierają granice organizacji. W ostatnich latach daje się również zauważyć proces przenoszenia do przestrzeni informacyjnej komunikacji nieformalnej, są tworzone wirtualne społeczności o zasięgu organizacyjnym, lokalnym i globalnym. Powstawanie globalnej przestrzeni informacyjnej sprawia, że konieczne staje się przeniesienie współpracy międzysektorowej na płaszczyznę wirtualną. Wyszukiwanie partnerów, nawiązywanie współpracy i realizacja wspólnych celów powinna odbywać się przy wykorzystaniu elektronicznych zasobów dostępnych w globalnej przestrzeni informacyjnej. Ważnym elementem współpracy międzysektorowej jest łatwy i szybki dostęp do informacji o potencjalnych partnerach i ich zasobach. Ze względu na specyfikę informacji, będących w dyspozycji organizacji publicznych i ich rolę w kształtowaniu społeczeństwa obywatelskiego, wydaje się, że powinny one przyjąć na siebie rolę lidera – koordynatora wymiany informacji. W celu ułatwienia komunikacji pomiędzy współpracującymi lub pragnącymi nawiązać współpracę organizacjami, zasadne wydaje się przyjęcie modelu scentralizowanej platformy wymiany informacji o współpracy międzysektorowej. Model platformy przedstawiono na rysunku 1. 254 Janusz Sasak RYSUNEK 1. Model platformy komunikacyjnej wspierającej współpracę międzysektorową Organizacje publiczne Organizacje gospodarcze Organizacje pozarządowe Interfejs komunikacyjny Algorytmy, metody, narzędzia eksploracji danych, narzędzia budowy bazy wiedzy Baza danych Kanały komunikacyjne Kanały automatycznej wymiany danych Źródło: Opracowanie własne. Podstawę funkcjonowania zaproponowanego modelu platformy, wspierającej współpracę międzysektorową, stanowi baza danych utworzona z informacji pozyskiwanych z publicznych zasobów informacyjnych potencjalnych partnerów. Podstawę do opracowania bazy stanowią informacje uzyskiwane z baz danych organizacji publicznych, z których są pozyskiwane informacje o: organizacjach funkcjonujących na danym terenie, możliwych formach, zakresie współpracy oraz sposobach finansowania ze środków publicznych. Informacje te są uzupełniane danymi z baz danych organizacji gospodarczych i pozarządowych. Uzupełnianie danych odbywa się automatycznie poprzez przeszukiwanie publicznie dostępnych baz organizacji lub aktualizacje wprowadzane przez zainteresowane organizacje. Nawiązywanie współpracy, poszukiwanie partnerów oraz wymiana komunikacji w proponowanym modelu jest realizowana przez interfejs komunikacyjny, który jest dostosowany do wymogów partnerów poprzez personalizację kanałów komunikacyjnych. Interfejs komunikacyjny za pomocą zaimplementowanych na platformie algorytmów, metod i specjalizowanych narzędzi dokonuje przeszukiwania bazy danych zgodnie z kryteriami ustalonymi przez osoby poszukujące informacji. Wynik jest przekazywany wybranym kanałem komunikacyjnym. Dodatkową funkcją interfejsu jest nawiązywanie komunikacji pomiędzy partnerami. Jeśli partnerzy w procesie współpracy nadal wykorzystują interfejs platformy, możliwa jest automatyczna budowa bazy wiedzy o współpracy organizacji. Zawarte w bazie wiedzy informacje mogą posłużyć innym organizacjom jako wzorce do nawiązywania współpracy i prowadzenia wspólnych działań. Tworzenie takiej platformy powinno być inicjowane przez organizacje publiczne. Szczególną rolę należy tu przyznać jednostkom samorządu terytorialnego, gdyż to właśnie jego bazy powinny stanowić główną część informacji o organizacjach działających na danym terenie. Tworzenie platformy powinno odbywać się przy współ- Elektroniczne kanały komunikacyjne jako narzędzie wspierania współpracy... 255 pracy organizacji wszystkich sektorów. Umożliwi to opracowanie właściwych metod i algorytmów przetwarzania danych zaspokajających wymogi różnych organizacji, ułatwi dobór kanałów komunikacyjnych i dostosowanie metod konwersji informacji podczas zamiany kanału komunikacyjnego. W polskich warunkach, istotne jest włączenie się w proces tworzenia platformy organizacji dysponujących nowoczesnymi technologiami informatycznymi i telekomunikacyjnymi, którymi w chwili obecnej nie dysponują organizacje publiczne. Współpraca organizacji pozarządowych na etapie budowy platformy pozwoli na pozyskanie przez te organizacje niezbędnej wiedzy o nowoczesnych technologiach informacyjnych oraz uwzględnienie specyfiki tego typu organizacji. Rozwój i bieżące utrzymanie platformy powinno być powierzone organizacjom dysponującym odpowiednio wysokim potencjałem technologicznym i intelektualnym. Szczególne ważne zaś jest zapewnienie stałego rozwoju metod i algorytmów eksploracji danych oraz narzędzi kodyfikacji wiedzy. Będzie to gwarantować wysoki poziom, świadczonych za pośrednictwem platformy, usług, co powinno zaowocować poszerzaniem się grona organizacji wykorzystujących platformę. Podsumowanie Kształtujące się społeczeństwo informacyjne przenosi swoją aktywność do świata wirtualnego. Zmianie ulegają preferencje dotyczące: kanałów komunikacyjnych, sposobów, metod dostarczania i prezentowania informacji. Klasyczne kanały komunikacyjne stają się niesprawnymi, a ilość otrzymywanych i przetwarzanych informacji stale rośnie. Dlatego też praktycznie niemożliwe jest skuteczne przetwarzanie informacji bez wsparcia komputerowego. Szczególnie ważnym obszarem, który wymaga wspomagania komputerowego, jest wymiana informacji pomiędzy organizacją a jej otoczeniem. To właśnie tu konieczna jest konwersja informacji, która pozwoli na przesłanie jej wymaganym kanałem komunikacyjnym. Błędnie dokonana konwersja skutkuje: problemami komunikacyjnymi, przekłamaniami i utratą wiarygodności informacji. Współdziałanie międzysektorowe wymaga przede wszystkim dostępu do informacji o: potencjalnych partnerach, ich zasobach oraz obszarach możliwej współpracy. Zróżnicowanie technologiczne, stosowanych przez organizacje poszczególnych sektorów, systemów informatycznych, a niejednokrotnie uniemożliwia automatyczną komunikację między systemami informatycznym. Zahamowana staje się elektroniczna wymiana danych i komunikacja. Zastosowanie scentralizowanej platformy komunikacyjnej powinno zapewnić: sprawne konwertowanie informacji, kodowanie jej zgodnie ze standardami wybranych kanałów komunikacyjnych i dostarczanie do właściwych odbiorców. W polskich warunkach problemem może okazać się słabość systemów informatycznych organizacji publicznych. Brak jednolitych standardów komputerowego wsparcia procesów informacyjnych oraz niska świadomość informatyczna menadżerów organizacji publicznych znacznie hamuje wdrażanie elektronicznej wymiany danych z organizacjami publicznymi. 256 Janusz Sasak Zbudowanie, zaproponowanej w modelu, platformy powinno: przynieść poprawę jakości współpracy międzysektorowej, zwiększyć liczbę działań podejmowanych w partnerstwie z organizacjami innych sektorów i w znaczny sposób przyczynić się do budowy informacyjnego społeczeństwa obywatelskiego. Literatura Coleman J. Social capital in the creation of human capital, „American Journal of Sociology”, No. 94. Conside M. 2003 Local partnership: different histories common challenges – a synthesis, [in:] Managing Decentralisations: A New Role for Labour Market Policy, OECD, Paris. Hutchinson J. The practice of partnership in local economic development, [in:] „Local Government Studies”, t. 20, No. 3. Kiełtyka L. 2002 Komunikacja w zarządzaniu. Techniki, narzędzia i formy przekazu informacji, Warszawa. Kołodziejczyk D. 2003 Kapitał społeczny w rozwoju obszarów wiejskich w Polsce, [w:] Współczesne przekształcenia i przyszłość polskiej wsi, Z. Wołk, K. Dzieńdziura (red.), Seria Studia Obszarów Wiejskich, t. 4, Warszawa. Krawiec F.2003 Wiedza w procesie podejmowania decyzji, „Współczesne Zarządzanie”, nr 1. Kożuch B., Sasak J. 2003 Kanały komunikacyjne B2G i G2B, [w:] Multimedia w biznesie. Gospodarka elektroniczna, multimedialne technologie informacyjne, zarządzanie informacją, nauczanie przez multimedia, L. Kiełtyka (red.), Zakamycze, Kraków. Furmankiewicz M. 2006 Współpraca międzysektorowa w ramach „partnerstw terytorialnych” na obszarach wiejskich w Polsce, [w:] „Studia Lokalne i Regionalne”, nr 2(24). Sasak J. 2009 Zarządzanie przepływem informacji jako warunek kreowania wiedzy w organizacji, [w:] Społeczne uwarunkowania sukcesu organizacji, M. Czerska, H. Czubasiewicz (red.), Prace i materiały Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego, 2/9/200, Sopot. Shucksmith M. 2000 Endogenous development, social capital and social inclusion: perspectives from LEADER in the UK, „Socoilogia Rularis”, nr 40. OPTIMUM. STUDIA EKONOMICZNE NR 6 (54) 2011 Dorota CZYŻEWSKA1 PROCESY UCZENIA SIĘ W PERSPEKTYWIE BUDOWANIA KONKURENCYJNOŚCI REGIONALNEJ Streszczenie Wiedza i uczenie się są przedstawiane w literaturze przedmiotu jako kluczowe czynniki w procesie kreowania innowacji i budowania pozycji konkurencyjnej regionu; obserwuje się jednocześnie brak jednoznacznych rozstrzygnięć pojęciowych dotyczących zagadnienia uczenia się. Artykuł jest próbą syntetycznej prezentacji pojęć związanych z uczeniem się, wyjaśnienia jego istoty w powiązaniu z dorobkiem teoretycznym i przeglądem najnowszych koncepcji w obszarze uczenia się w ujęciu regionalnym, obejmując zarówno międzyorganizacyjne uczenie się, jak i transregionalne uczenie się aktorów regionalnych. Podsumowanie pracy stanowią wyzwania wynikające z najnowszych badań w tym obszarze. Słowa kluczowe: region, proces uczenia się, uczenie się w perspektywie regionalnej, transregionalne uczenie się, międzyorganizacyjne uczenie się, organizacyjne uczenie się LEARNING PROCESSES IN THE CONTEXT OF REGIONAL COMPETITIVENESS Abstract Although knowledge and learning are seen in the literature as significant factors of regional competitiveness and innovation, there is a lack of conceptual clarity with regard to the notion of learning. The paper attempts to clarify key terminology concerning the learning process and to review the latest concepts of learning, seen from a regional perspective, as regards both intraregional and transregional learning. Finally, the paper sums up the challenges for regional learning described in the literature on the subject. Key words: region, learning process, regional learning, transregional learning, inter-organisational learning, organisational learning Wstęp W ostatnich dziesięcioleciach decydujące znaczenie dla rozwoju regionu ma nie tylko kreowanie nowej wiedzy, ale także zdolność jej absorpcji i efektywne wykorzystanie w procesach produkcyjnych. Dla budowania pozycji konkurencyjnej regionu, opartej na innowacyjności, niezbędne wydaje się wykształcenie mechanizmów ucze1 Mgr Dorota Czyżewska - doktorantka, Katedra Strategii i Polityki Konkurencyjności Międzynarodowej, Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu. 258 Dorota Czyżewska nia się aktorów na szczeblu regionalnym oraz budowa relacji sieciowych [Nowakowska 2009 s. 37; Lagendijk, Cornfold 2000 s. 210]. Uczenie się, jako kluczowy czynnik budowania pozycji konkurencyjnej, umożliwia organizacjom rozwijanie struktur i systemów bardziej dostosowanych do zmian w otoczeniu, co jest zabiegiem niezbędnym w szybko zmieniającej się rzeczywistości gospodarczej i wobec niepewnych warunków technologicznych i rynkowych [Oerlemans, Meeus, Boekema 2000 s. 138; Toland, Yoong 2005 s. 54-55; Korenik 2011 s. 21-32]. Podkreśla się także znaczenie zarówno powiązań wewnątrz-, jak i międzyregionalnych w odniesieniu do konkurencyjności regionu. Powiązania wewnątrz regionu dotyczą: przedsiębiorstw, pracowników i instytucji i są konieczne do przepływu wiedzy i innowacji w gospodarce regionu. Budowanie powiązań międzyregionalnych jest niezbędne, biorąc pod uwagę fakt, iż region nie jest w stanie wyprodukować całej wiedzy pożądanej do konkurowania na rynku globalnym, stąd muszą w nim zachodzić ciągłe procesy uczenia się i importowania wiedzy zewnętrznej. Zaznacza się ponadto, iż wstępnym warunkiem budowania trwałej pozycji konkurencyjnej jest zachowanie równowagi między powiązaniami wewnętrznymi i zewnętrznymi regionu. Zbyt silne powiązania zewnętrzne w stosunku do wewnętrznych mogą bowiem prowadzić do dezintegracji regionu: jeśli przedsiębiorstwa są w niewielkim stopniu zakorzenione w terytorium regionu, mogą w łatwy sposób przenieść swoją działalność na obszar o większych możliwościach biznesowych, takich jak np. niższe koszty produkcji. Słabe powiązania zewnętrzne regionu wobec silnych, wewnętrznych powiązań sieciowych powodują, z kolei, ryzyko lokalizmu regionu, wyrażające się w: jego niezdolności do pozyskiwania wiedzy zewnętrznej, mniejszej zdolności do dostosowywania działań do zmieniających się warunków zewnętrznych i w konsekwencji – byciu mniej innowacyjnym i potencjalnie mniej konkurencyjnym w stosunku do innych regionów [Fratesi, Senn 2009 s. 16-17]. Kluczowemu znaczeniu, przypisywanemu działaniom na poziomie regionalnym, towarzyszą wzrastające dysproporcje między regionami w kwestiach zdolności gospodarczych i innowacyjnych [Castellaci 2007, cyt. za: Wink 2010 s. 500]. W konsekwencji, podkreśla się, iż sposobem przezwyciężenia różnic w poziomie rozwoju gospodarczego są procesy uczenia się wewnątrz regionu, a także na przykładzie doświadczeń innych regionów. Dostępność wiedzy na temat strategii rozwoju regionów odnoszących sukces na skalę światową wzrosła w ostatnich latach dzięki licznym: programom partnerstwa na poziomie krajowym i europejskim, raportom przedstawiającym dobre praktyki, opracowaniom grup konsultingowych, innym publikacjom w tej dziedzinie [OECD 2001; European Commission 2006, cyt. za: Wink 2010 s. 500]. W ramach prac w obszarze uczenia się w perspektywie regionalnej podkreśla się konieczność uczenia się jako elementu warunkującego tworzenie innowacji, brak jednak rozstrzygnięć pojęciowych dotyczących tego kompleksowego zagadnienia; regionalne uczenie się jest nierzadko traktowane jako „czarna skrzynka” zawierająca różnorodne zagadnienia [Normann 2005 s. 534]. Istotne wydaje się podkreślenie, że pojęcie regionalnego uczenia się (regional learning) jest traktowane w niniejszym ar- Procesy uczenia się w perspektywie budowania konkurencyjności regionalnej 259 tykule jako określenie metaforyczne2. W procesach uczenia się uczestniczą bowiem nie regiony jako całość, lecz indywidualne osoby bądź organizacje jako części tychże regionów [Wink 2010 s. 500]3. Zalicza się do nich aktorów regionalnych zaangażowanych w budowanie pozycji konkurencyjnej regionu: przedsiębiorstwa chcące współdziałać i uczyć się od innych przedsiębiorstw, sieci, klastry, instytucje, inne sieci, partnerstwa, koalicje, interesariuszy, instytucje publiczne, instytucje administracyjne i finansowe, jednostki B+R i szkolnictwa wyższego itd. [Normann 2005 s. 539]. Artykuł stanowi próbę syntetycznej prezentacji pojęć dotyczących procesów uczenia się na poziomie regionalnym, wyjaśnienia jego istoty oraz warunków określających zdolności uczenia się aktorów regionalnych w perspektywie budowania konkurencyjności regionalnej. Intencją autorki jest przybliżenie czytelnikowi tego zagadnienia, które nie jest szczegółowo dyskutowane w polskiej literaturze przedmiotu. W dalszej jego części dokonano przeglądu najnowszych koncepcji i badań dotyczących międzyorganizacyjnego i transregionalnego uczenia się w regionie oraz podsumowano rozważania teoretyczne za sprawą wyzwań związanych z procesami uczenia się w perspektywie regionalnej, będących implikacją prezentowanych teorii. 1. Istota procesu uczenia się w ujęciu regionalnym Liczne prace teoretyczne i empiryczne, dotyczące procesu uczenia się, świadczą o dużym znaczeniu przypisywanemu tej tematyce w studiach z zakresu: teorii organizacji, ekonomiki branży, historii myśli ekonomicznej, biznesu, innowacji [np.: Dodgson 1993; Oerlemans, Meeus, Boekema 2000], zarządzania [np. Edmondson 2008], ekonomiki miast i regionów czy kształcenia ustawicznego. Sformułowano m.in.: koncepcje gospodarki uczącej się (learning economy), [np. Lundvall, Johnson 1994], regionów uczących się (learning regions), [np.: Florida 1995; Morgan 1997], miast uczących się (learning cities), [np. Longworth 2006], przedsiębiorstwa uczącego się [np.: Pedler, Aspinwall 1999; Herbst 2000], prowadzi się rozważania w zakresie uczenia się w klastrach [np.: Hassink 2007; Cotic Svetina, Jaklic 2008; Staber 2009; Weil, Fen-Chong 2009] czy transregionalnego uczenia się [np.: Hassink, Lagendijk 2001; Wink 2010]. Na wstępie rozważań, odnoszących się do istoty procesu uczenia się, istotne wydaje się zaznaczenie, że analizowany proces jest zagadnieniem wielowymiarowym, 2 Oinas i Virkkala [Oinas i Virkkala 1997, cyt. za: Oinas 2000 s. 58] definiują regionalne uczenie się jako międzyorganizacyjne uczenie się powiązane z lokalizacją, w której się odbywa, gdyż byłoby trudne lub niemożliwe stworzenie takich samych warunków do uczenia się gdzie indziej. W niniejszym artykule tak sformułowane pojęcie jest odnoszone do międzyorganizacyjnego uczenia się aktorów regionalnych. 3 W literaturze istnieją trzy podstawowe grupy poglądów na temat możliwości uczenia się organizacji: 1) Nie jest możliwe uczenie się organizacji, uczyć mogą się tylko jej członkowie. Wiedza organizacji stanowi prostą sumę wiedzy jej członków; 2) Organizacja jako zespół ludzi może się uczyć i utrwalać nabytą wiedzę. Wiedza organizacji stanowi zatem coś więcej niż sumę wiedzy poszczególnych jej członków; 3) Organizacja ucząca się to pozbawiona sensu koncepcja [Niemczyk 2000, cyt. za: Mikuła 2006 s. 41-42]. Przyjmuje się, że uczenie się w perspektywie regionalnej dotyczy tworzenia i utrwalania nowej wiedzy przez poszczególne jednostki bądź organizacje, stanowiącej wartość dodaną w stosunku do sumy wiedzy poszczególnych jednostek lub organizacji w obrębie regionu. 260 Dorota Czyżewska a liczne opracowania w tym obszarze obfitują wieloma jego interpretacjami, mnogością klasyfikacji zarówno wśród teoretyków, jak i praktyków. W ramach nauk o zarządzaniu, badania koncentrują się na określeniu istoty, charakterystyk procesu organizacyjnego uczenia się z punktu widzenia organizacji, podkreślając m.in. jego złożoność i liczne sprzężenia zwrotne zachodzące w trakcie jego przebiegu4. Prace z zakresu studiów regionalnych, do których odwołuje się niniejszy artykuł, podejmują zagadnienie uczenia się z perspektywy procesów zachodzących na poziomie regionu. Ponadto, należy podkreślić, że literatura odnosząca się do indywidualnego czy organizacyjnego uczenia się jest stosunkowo bogata, podczas gdy zagadnienie regionalnego uczenia się nie zostało, jak dotąd, szczegółowo zbadane, mimo że jest powszechnie akceptowane twierdzenie, że procesy uczenia się, obok wiedzy, są kluczowymi warunkami tworzenia rozwiązań innowacyjnych i budowania przewagi konkurencyjnej regionów. Uczenie się jest: kolektywnym, interaktywnym, iteracyjnym procesem w obrębie zespołu osób bądź organizacji, sprzyja tworzeniu sieci osób dzielących się kapitałem społecznym, co prowadzi do budowania nowej wiedzy i kolektywnej pamięci organizacji, bazując na specyficznych zasobach organizacji i regionu [Lambooy 2000 s. 18-20; Oinas 2000 s. 59-60]. Uczenie się to, poza tym, dynamiczna koncepcja, a jej zastosowanie podkreśla ciągle zmieniający się charakter organizacji. Zagadnienie regionalnego uczenia się jest podejmowane w literaturze, w głównej mierze w odniesieniu do tzw. terytorialnych modeli innowacji (TMI). Pojęcie to, zastosowane przez Moulaerta i Sekię [Moulaert, Sekia 2003 s. 291], stanowi nazwę rodzajową modeli innowacji regionalnej, w których lokalna dynamika instytucjonalna odgrywa znaczącą rolę. Moulaert i Sekia wyodrębniają cztery tradycje terytorialnych modeli innowacji. Do pierwszej tradycji jest zaliczany model milieu innovateur, a także dystrykt przemysłowy i lokalny system produkcyjny. Druga grupa TMI wpisuje się szerzej w teorię systemów innowacji, odnosząc się do przełożenia podstaw sektorowych i narodowych systemów innowacji na poziom regionalny (regionalny system innowacji) czy ewolucyjnej interpretacji gospodarki uczącej się na poziomie regionalnym (region uczący się). W ramach trzeciej grupy TMI, Moulaert i Sekia zaliczyli nowe przestrzenie przemysłowe wyrosłe na bazie doświadczeń szkoły kalifornijskiej, ostatnią grupę stanowią klastry innowacyjne5. Wśród wymienionych TMI na szczególną uwagę, w kontekście procesów uczenia się w ujęciu regionalnym, zasługuje koncepcja regionu uczącego się, rozwijana w literaturze od połowy lat 90. XX wieku6. Mianem learning region określa się region, w którym aktorzy regionalni są czynnie 4 Do klasycznych prac z zakresu organizacyjnego uczenia się zalicza się m.in. prace: [Argyris, Schön 1978; Senge 2000; Levitt, March 1996]. Przegląd definicji organizacyjnego uczenia się, z punktu widzenia teorii zarządzania, oraz prezentację jego istoty w literaturze polskiej zawierają m.in. prace: [Zgrzywa-Ziemak, Kamiński 2009; Organizacyjne uczenie się …2009; Mikuła 2006; Rokita 2003]. 5 Ze względu na objętość artykułu, ograniczono się jedynie do zasygnalizowania zagadnień związanych z terytorialnymi modelami innowacji. Syntetyczne omówienie, wspomnianych, koncepcji wraz z odniesieniami do procesów uczenia się można znaleźć np. w pracach: [Nowakowska 2009; Pietrzyk 2000 s. 42-61; Matusiak 200]. 6 Koncepcja regionu uczącego się jest szeroko, a jednocześnie wieloznacznie opisywana i interpretowana w literaturze przedmiotu. Syntetyczną prezentację tej koncepcji w literaturze polskiej zawiera m.in. praca: [Łaźniewska, Czyżewska 2011]. Procesy uczenia się w perspektywie budowania konkurencyjności regionalnej 261 zaangażowani we współpracę uczestniczą w procesach wymiany wiedzy, pomysłów oraz uczenia się celem tworzenia innowacji i budowania przewagi konkurencyjnej regionu. Proces uczenia się implikuje zdolność regionu uczącego się do modyfikowania podejmowanych kierunków działań w wyniku zmiany warunków społecznogospodarczych. Podkreśla się ponadto, że jedynie regiony o elastycznej strukturze, zaangażowane w procesy uczenia się, w tym regiony uczące się, potrafią skutecznie dostosować się do zmieniających się warunków otoczenia [Korenik 2011 s. 65]. W literaturze wymienia się cztery grupy działań, pozwalających doskonalić zdolności uczenia się [Finger, Brand 1998, cyt. za: Mikuła 2006 s. 54-55]. Po pierwsze, chodzi o treningi i szkolenia, które w odniesieniu do uczenia się w perspektywie regionalnej dotyczą aktorów regionalnych różnych szczebli zaangażowanych w proces tworzenia innowacji i budowy pozycji konkurencyjnej regionu. Po drugie, wskazuje się na uczenie się wykorzystujące zasoby wewnętrzne organizacji, obejmujące: rotację pracy, obieg informacji, otwarty dostęp do danych statystycznych, audyty, mentoring, koła jakości, seminaria najlepszych praktyk, odprawy, systemy zarządzania informacjami, standardy wykonania. W tym kontekście, istotne wydaje się podkreślenie działań podejmowanych w ostatnich latach, w wielu regionach UE we współpracy z Komisją Europejską, mających na celu stworzenie bazy danych regionalnych dostępnych dla wszystkich zainteresowanych, zawierających bardziej szczegółowe dane statystyczne, niż te dostępne w bazie Eurostatu [np. Autant-Bernard, Fadairo, Massard 2010] czy liczne publikacje służące przedstawianiu dobrych praktyk w zakresie procesów uczenia się [np. Matusiak, Guliński 2010]. Po trzecie, wymienia się uczenie się wykorzystujące zasoby zewnętrzne organizacji, włączające: panele z innymi partnerami, sprzężenia zwrotne, badania rynku, benchmarking, analizę informacji prawnych, kooperację, joint venture. Z punktu widzenia regionalnego, na uwagę zasługuje zwłaszcza popularność studiów benchmarkingowych [Huggins 2010; Wink 2010], kooperacji między partnerami w klastrach [Weil, Fen-Chong 2009; Cotic Svetina, Jaklic 2008] czy joint venture [Wink 2010]. Po czwarte, mówi się o tworzeniu otoczenia przyjaznego uczeniu się, obejmującego: wolną przestrzeń dla uczenia się, nagrody zespołowe, nagradzanie kolektywnego uczenia się, partycypację pracowników, zarządzanie przez cele. W zakresie studiów regionalnych wypracowano zestaw warunków określających zdolności uczenia się aktorów regionalnych, w ramach których wymienia się: – akceptację procesu uczenia się przez aktorów regionalnych; – współpracę sieciową celem promowania tworzenia i przepływu wiedzy; – transformację wiedzy (pomiędzy wiedzą podstawową a stosowaną, a także między dyscyplinami naukowymi); – zarządzanie kapitałem ludzkim; – zarządzanie publicznymi zasobami wiedzy (np.: poprzez aktualizację zasobów baz danych, archiwów, bibliotek oraz umożliwianie do nich dostępu); – identyfikację nowych potrzeb w zakresie wiedzy i uczenia się przez ich monitorowanie [van Geenhuizen, Nijkamp 2000 s. 41]7. 7 Zaproponowana lista warunków pokrywa się częściowo z zestawem czynników ułatwiających uczenie się organizacji, sformułowanym w naukach o zarządzaniu, do których zalicza się: konieczność monitorowania otoczenia, lukę wyników, troskę o mierzalność uzyskiwanych wyników, nastawienie na 262 Dorota Czyżewska Celem lepszego zrozumienia złożonych procesów uczenia, w literaturze wyróżniono kilka poziomów, na których one zachodzą. Lambooy [Lambooy 2000 s. 20-22] wyodrębnia poziom: indywidualny, sieci społecznej definiowanej jako zestaw luźno powiązanych relacji między indywidualnymi osobami i organizacjami oraz organizacji. Lagendijk i Cornfold [Lagendjik, Cornfold 2000 s. 216] wymieniają z kolei: indywidualne, społeczne i organizacyjne uczenie się; międzyorganizacyjne i sieciowe uczenie się; regionalne uczenie się. Biorąc pod uwagę poziomy zaproponowane w literaturze przedmiotu, w niniejszym artykule wyróżnia się cztery następujące poziomy, na których zachodzą procesy uczenia się: poziom indywidualny, poziom organizacji, poziom międzyorganizacyjnego uczenia się oraz poziom transregionalnego uczenia się. Na poziomie indywidualnym chodzi o proces uczenia realizowany przez poszczególne jednostki ludzkie. Organizacyjne uczenie się obejmuje uczenie się poszczególnych aktorów regionalnych (przedsiębiorstw, ośrodków wspierania innowacji, jednostek szkolnictwa wyższego i badawczo-rozwojowych itd.) w obrębie ich własnych struktur, w ramach międzyorganizacyjnego uczenia się, mówi się o uczeniu się podmiotów od innych aktorów wewnątrz regionu, a transregionalne uczenie się dotyczy rozwoju własnej wiedzy organizacji/czerpania z doświadczeń od partnerów spoza regionu. Międzyorganizacyjne uczenie się nie odbiega zasadniczo od procesu organizacyjnego uczenia się, jednak należy je traktować oddzielnie, ze względu na fakt, iż biorą w nim udział ekonomicznie i prawnie odrębne podmioty gospodarcze, stąd pojawiają się pewne ograniczenia, również w procesie uczenia się [ZgrzywaZiemak, Kamiński 2009 s. 60-61]. W przypadku transregionalnego uczenia się, podkreślenia wymaga jego interaktywny charakter, który nie jest ograniczony do ściśle określonych relacji między nadawcą a odbiorcą, zachodzących między podmiotami w różnych regionach. Z punktu widzenia rozważań na temat rozwoju regionalnego i budowania przewagi konkurencyjnej regionu, najistotniejsze wydają się być procesy uczenia się na poziomie międzyorganizacyjnym i transregionalnym, bazujące na interakcjach zachodzących pomiędzy poszczególnymi aktorami regionalnymi, dlatego im poświęcono kolejne części niniejszego artykułu. 2. Międzyorganizacyjne uczenie się W większości publikacji, dotyczących rozwoju regionalnego i tworzenia innowacji, kwestia uczenia się partnerów regionalnych zajmuje kluczową pozycję. Kolejni autorzy, analizując procesy uczenia się, zwracali jednak uwagę na odmienne jego aspekty. W związku z powyższym, w literaturze występuje różnorodność pojęciowa i uwagę poświęca się: zarówno kolektywnemu uczeniu się, jak i interaktywnemu uczeniu się, instytucjonalnemu uczeniu się, zlokalizowanemu uczeniu się, międzyorganizacyjnemu uczeniu się, nawiązuje się ponadto do: wielopoziomowego uczenia się, społecznego uczenia się czy do uczenia się przez uczenie (Tabela 1.). eksperymentowanie, klimat otwartości, ciągłość edukacji wszystkich pracowników, zróżnicowanie sposobów działania, wielorakie poparcie ucznia, przywództwo, perspektywy systemu [Rokita 2003 s. 119-121]. Procesy uczenia się w perspektywie budowania konkurencyjności regionalnej 263 TABELA 1. Typy procesów uczenia się w regionie Typ uczenia się Kolektywne uczenie się (collective learning) Zlokalizowane uczenie się (localized learning) Instytucjonalne uczenie się (institutional learning) Interaktywne uczenie się (interactive learning) Społeczne uczenie się (social learning) Wielopoziomowe uczenie się (multi-level learning) Uczenie się przez uczenie (learning by learning) Wybrane definicje – Dynamiczny i kumulatywny proces produkcji wiedzy, następujący dzięki mechanizmom interakcji, typowym dla obszaru cechującego się silnym poczuciem przynależności i relacjami synergii [Camagni 1995 s. 203]. – Interaktywny proces kumulowania wiedzy z różnych lokalnych zasobów, odbywający się poprzez następujące kanały kolektywnego uczenia się: interakcję z lokalnymi firmami, działalność spin-off, współpracę z lokalnymi instytucjami i stabilny lokalny rynek pracy [Cotic Svetina, Jaklic 2008 s. 292]. – Zlokalizowany, wzajemnie powiązany proces rozwoju technologicznego (tworzenia innowacji), [Lorenzen 2001 s. 163-164]. – Proces pokazujący, jak warunki lokalne i bliskość przestrzenna między aktorami umożliwiają tworzenie zasobów poznawczych i wpływają na tworzenie i wybór umiejętności, produktów i procesów w obszarze wiedzy lub innej działalności [Maskell, Malmberg 2005 s.1]. - Zdolność instytucji do dostosowania jej struktur i celów do zmieniających się warunków otoczenia [Maillat, Kébir 1999 s. 437-438]. – Sposób, w jaki ustalają się interakcje między aktorami podczas koordynacji działalności produkcyjnej i realizacji procesów innowacyjnych w formie przekazywania doświadczeń i wymiany informacji [Maillat, Kébir 1999 s. 436]. – Proces, w którym aktorzy komunikują się i współpracują w tworzeniu i zastosowaniu nowej, ekonomicznie przydatnej wiedzy [Lundvall 2007 s. 112]. - Uczenie się, które poprawia zrozumienie innych aktorów oraz ich działalności [Hassink, Lagendijk 2001 s. 7]. - Nakładanie się procesów uczenia się, odbywających się na różnych poziomach [Weil, Fen-Chong 2009 s. 15]. - Proces podnoszenia kompetencji związanych z uczeniem się [Maillat, Kébir 1999 s. 439]. Źródło: Opracowanie własne. Z przeglądu wybranych definicji wskazanych typów uczenia się wynika brak jasnych rozstrzygnięć terminologicznych pozwalających na wskazanie różnic pomiędzy analizowanymi pojęciami. Poza tym, w niewielu pracach stosuje się określenie międzyorganizacyjnego uczenia się [np. Oinas 2000 s. 58]. Wydaje się, że przyjmując domyślnie, iż chodzi o proces uczenia się pomiędzy różnymi organizacjami/podmiotami, autorzy starali się raczej wskazać na przedstawione w tabeli 1. inne aspekty procesu uczenia się, niż jego międzyorganizacyjny charakter. 264 Dorota Czyżewska W odniesieniu do uczenia się pomiędzy aktorami regionalnymi najwięcej uwagi poświęca się kwestii kolektywnego uczenia się (collective learning), [m.in.: Camagni 2006; Keeble, Lawson, Moore, Wilkinson 1999; MacKinnon, Cumbers, Chapman 2002; Tödtling, Lehner, Trippl 2004; Cappellin, Orsegino 2006; Cotic Svetina, Jaklic 2008; Staber 2009]. Koncepcja ta została po raz pierwszy zastosowana przez grupę badawczą GREMI w latach 80. XX wieku, stając się jednym z najważniejszych elementów teorii milieu innovateur, a z czasem została także rozwinięta przez badaczy z Cambridge [np. Keeble, Lawson, Moore, Wilkinson 1999]. W ramach prac nad kolektywnym uczeniem się podkreśla się, że zdolności uczenia się przedsiębiorstwa czy innych aktorów regionalnych nie zależą wyłącznie od ich indywidualnych zdolności i wewnętrznej organizacji działalności, ale ponadto od układu instytucjonalnych uwarunkowań w otoczeniu. Aktorzy regionalni nie funkcjonują bowiem w wyizolowanym środowisku, lecz tworzenie nowej wiedzy zależy w dużej mierze od interakcji z innymi aktorami, dzięki którym możliwe staje się uzupełnianie własnych zasobów wiedzy. Rosnące znaczenie współpracy międzyorganizacyjnej tłumaczy się, oprócz tego, charakterem współczesnej gospodarki, w której koszty dostępu do wiedzy są nierzadko bardzo wysokie, wiedza szybko ulega dezaktualizacji, a złożoność zagadnień wymaga multidyscyplinarnego podejścia do rozwiązywanych problemów [Cotic Svetina, Jaklic 2008 s. 291]. Należy zauważyć, że współpraca aktorów regionalnych, np. w ramach klastrów, nie zawsze przynosi oczekiwane rezultaty w zakresie kolektywnego uczenia się. Stąd badanie Stabera [Staber 2009] na grupie właścicieli MSP i aktorów instytucjonalnych z klastra tekstylnego i narzędzi chirurgicznych w południowo-zachodnich Niemczech pokazuje, że procesy uczenia mogą opierać się na uprzedzeniach społecznych, prowadząc do odtwarzania zbiorowego sposobu myślenia opartego na braku zaufania i rywalizacji, co, zdaniem autora, potwierdza fakt, iż w niewielu analizach empirycznych udało się, jak dotąd, wykazać wysoki poziom współpracy między członkami klastra, zakładany w teorii. Podczas gdy badacze w GREMI i w Cambridge ujmują procesy uczenia się między aktorami regionalnymi w ramach kolektywnego uczenia się, szkoła skandynawska używa pojęcia zlokalizowanego uczenia się (localized learning), [Malmberg, Maskell 2005; Lorenzen 2001], koncentrując bardziej swoją uwagę na przypisaniu procesu uczenia się do konkretnej lokalizacji. Istotne wydaje się podkreślenie, że oba pojęcia są w wielu przypadkach używane zamiennie, wyjaśniając, jak warunki lokalne i bliskość przestrzenna między aktorami pobudzają tworzenie wiedzy, które odbywa się, gdy kilka podmiotów, ulokowanych niedaleko od siebie, podejmuje zbliżoną lub powiązaną działalność gospodarczą [Cotic Svetina, Jaklic 2008 s. 291]. Biorąc pod uwagę rozwój technologii ICT, możliwe jest także tworzenie nowej wiedzy w wyniku zlokalizowanego procesu uczenia się w ramach czasowej bliskości przestrzennej (temporary spatial proximity) wyrażającej się uczestnictwem w: międzynarodowych konferencjach, wystawach, targach czy spotkaniach, w zakresie realizowanych projektów badawczych [Maskell, Malmberg 2005; Bathelt, Schuldt 2008, cyt. za: Wink 2010 s. 502]. Maskell i Malmberg [Maksell, Malmberg 2005 s. 4-11] zaznaczają ponadto w swej pracy, że koncepcja zlokalizowanego uczenia się składa się z dwóch komplementarnych części: zlokalizowanych zdolności nadających kierunek procesom uczenia się oraz korzyści wynikających z bliskości przestrzennej w ramach zlokalizowanego procesu uczenia się. Owe korzyści mogą być analizowane w trzech wy- Procesy uczenia się w perspektywie budowania konkurencyjności regionalnej 265 miarach: wertykalnym, horyzontalnym i społecznym. W ujęciu wertykalnym, chodzi o uczenie się przez interakcję, w perspektywie horyzontalnej – o uczenie się przez monitorowanie, a w aspekcie społecznym – o efekty sąsiedztwa. W obszarze studiów nad zlokalizowanym uczeniem się wskazuje się także, że spojrzenie na rozwój regionalny zależy od zlokalizowanych i wzajemnie powiązanych procesów rozwoju technologicznego (tworzenia innowacji) i ewolucji układu instytucji społecznych, czyli instytucjonalnego uczenia się [Lorenzen 2001 s. 164-165]. Jako że instytucjonalne uczenie się odpowiada zdolności instytucji do: modyfikowania własnego działania, dostosowywania celów i struktur do zmieniających się warunków społeczno-gospodarczych, szybkość zmian ram instytucjonalnych, podejmowanych np. przez władze regionalne w odpowiedzi na zmieniający się kontekst społeczno-gospodarczy, może w dużym stopniu oddziaływać na międzynarodową konkurencyjność regionu [Maillat, Kébir 1999 s. 437-438]. W analizach, odnoszących się do interaktywnego uczenia się, Lundvall podkreśla, w jaki sposób, zwłaszcza małe, przedsiębiorstwa w otwartej gospodarce mogą pozostawać konkurencyjne w środowisku szybkich zmian technologicznych i niepewności. Skupia się przede wszystkim na przedsiębiorstwach podejmujących proces uczenia się i adaptujących dobre praktyki, dzięki interakcjom z innymi firmami i instytucjami [Hudson 1999 s. 60-61]. W niektórych pracach z obszaru analiz regionalnych można znaleźć ponadto odniesienia do: uczenia się przez uczenie, wielopoziomowego uczenia się, społecznego uczenia się, lecz pojęcia te wydają się być mniej rozpowszechnione w literaturze przedmiotu. Liczne prace powstałe na gruncie studiów regionalnych, dotyczące procesów uczenia się pomiędzy aktorami regionalnymi, w znacznej mierze mają charakter teoretyczny bądź polemiczny, a w mniejszym zakresie są prezentacją wyników badań empirycznych, obejmujących międzyorganizacyjne procesy uczenia się, stąd powstaje konieczność podejmowania studiów empirycznych we wskazanym obszarze, mogących być weryfikacją powstałych koncepcji teoretycznych. 3. Transregionalne uczenie się Transregionalne uczenie się (transregional learning) odnosi się do procesów uczenia, w ramach których czerpie się: dobre praktyki, doświadczenia, wiedzę i umiejętności od podmiotów spoza regionu, niektórzy autorzy [Hassink, Lagendijk 2001] stosują także w tym kontekście pojęcie międzyregionalnego uczenia się (interregional learning). Obu terminów używa się w literaturze przede wszystkim w stosunku do instytucjonalnego uczenia się regionów (a dokładniej zwłaszcza władz regionalnych) na podstawie studiów benchmarkingowych czy dobrych praktyk zaobserwowanych w innych regionach w dziedzinie innowacyjności i rozwoju regionalnego. Międzyregionalne i transregionalne uczenie się różni się od międzyorganizacyjnego uczenia się koniecznością uwzględnienia również różnic społeczno-kulturowych, które odgrywają tu większą rolę, niż w przypadku międzyorganizacyjnego uczenia się. Zachodzi zatem potrzeba adaptacji zaobserwowanych rozwiązań do warunków danego regionu, a nie jedynie prostego zapożyczania dobrych praktyk [Hassink, Lagendijk 2001 s. 8-9]. 266 Dorota Czyżewska Podkreśla się przy tym, że niemożliwe jest znalezienie układu instytucjonalnego, który na stałe zapewniałby sukces danemu regionowi, stąd jest niezbędna ciągła jego modyfikacja, a co za tym idzie, regiony, które chcą skorzystać z doświadczeń innych, winny stale podejmować proces instytucjonalnego uczenia się zarówno w ujęciu wewnątrzregionalnym, jak i transregionalnym [Hassink, Lagendijk 2001 s. 8-10]. Transregionalne uczenie się odnosi się także do procesów uczenia się realizowanych przez korporacje transnarodowe w różnych regionach czy krajach oraz do współpracy partnerów w zespołach badawczych, np. w ramach projektów finansowanych ze środków UE [Wink 2010 s. 502-507]. Dalsze rozważania zostaną jednak głównie skoncentrowane na studiach benchmarkingowych oraz na uczeniu się w zakresie dobrych praktyk, ze względu na ich stosunkowo dużą popularność na poziomie regionalnym. Benchmarking jest definiowany jako metoda wprowadzania ulepszeń, dzięki dokonywaniu porównań i uczeniu się na ich podstawie [Boxwell 1994, cyt. za: Huggins 2010 s. 640]8. Wyróżnia się trzy typy studiów benchmarkingowych: 1) benchmarking wyników, 2) benchmarking procesów i 3) benchmarking polityk. Pierwszy z wymienionych typów benchmarkingu odnosi się do zestawienia wskaźników charakteryzujących działalność porównywanych regionów, drugi – do porównywania regionalnych: struktur, systemów i praktyk działań, a trzeci jest oparty na porównaniu typów polityk realizowanych przez władze poszczególnych regionów [Huggins 2010 s. 642]. Z dużym zainteresowaniem, zwłaszcza władz wielu regionów w stosunku do studiów benchmarkingowych, nie zawsze wiąże się odpowiednie ich wykorzystanie. Aby móc zastosować wyniki benchmarkingu w odniesieniu do innych regionów, konieczne są: dostęp do informacji na temat obiektów będących przedmiotem porównania, identyfikacja odpowiednich wskaźników określających wyniki oraz możliwość zintegrowania otrzymanych wyników z procesem zmian i pozycjonowania strategicznego danego regionu [Wink 2010 s. 504-505]. Podkreśla się zatem, że regionalny benchmarking nie może być traktowany jako działanie na zasadzie „kopiuj-wklej”, lecz jest środkiem dostarczania bodźców do myślenia i angażowania się w nowe kierunki rozwoju. Uczenie się na podstawie studiów benchmarkingowych i wynikających z nich dobrych praktyk należy więc traktować jako jeden z możliwych sposobów poprawy wyników danego regionu, punkt odniesienia dzięki szczegółowej analizie mechanizmów funkcjonowania innego regionu, który niekoniecznie musi przynieść spodziewane efekty [Huggins 2010 s. 651-652]. Każdy region charakteryzuje się bowiem specyficznymi uwarunkowaniami: historycznymi, gospodarczymi, społecznymi, instytucjonalnymi, których nie należy pomijać, odwołując się do zaobserwowanych w innych regionach dobrych praktyk studiów benchmarkingowych. Nawet jeśli transfer dobrych praktyk i wzorców, zaobserwowanych w jednym regionie, wydaje się być problematyczny i krytykowany w literaturze przedmiotu, to akcentuje się, że nie jest on jednak niemożliwy [Huggins 2010 s. 651]. W tym kontekście, sugeruje się, aby skupiać zainteresowanie głównie na benchmarkingu procesów, gdzie aktorzy regionalni są zaangażowani w identyfikację właściwych: systemów, struktur, realizowanych praktyk, gdyż to właśnie procesy zdają się być najbardziej 8 Przegląd najnowszych studiów benchmarkingowych, w ujęciu regionalnym, zawierają m.in. prace: [Huggins 2010; Bristow 2010]. Procesy uczenia się w perspektywie budowania konkurencyjności regionalnej 267 znaczące przy wykorzystaniu ich w innych regionach w rozwoju regionalnym i budowaniu zdolności innowacyjnych [Iurkovich et al. 2006, cyt. za: Wink 2010 s. 505]. W ramach uczenia się aktorów regionalnych (w tym przede wszystkim władz poszczególnych regionów) na podstawie dobrych praktyk, w ujęciu transregionalnym, Wink wskazuje trzy ujęcia [Wink 2010 s.505-506]: – uczenie się w ramach sieci organizacji na poziomie europejskim, np. w ramach: sieci inkubatorów, parków naukowo-technologicznych czy agencji rozwoju regionalnego; – uczenie się poprzez realizację wspólnych projektów, np. INTERREG, dotyczących różnorodnych tematów od transferu wiedzy przez zarządzanie zasobami wodnymi do współpracy metropolitalnej; – uczenie się w obrębie sieci regionów powstałych głównie w celu wymiany doświadczeń czy dobrych praktyk, np.: European Innovating Regions, European Regions of Knowledge9. Dzięki wspólnie przygotowywanym projektom badawczym, konferencjom naukowym, seminariom, wyjazdom studyjnym są możliwe: poznawanie doświadczeń innych regionów, które w określonej dziedzinie odniosły sukces i próba ich przełożenia na grunt innych regionów. Niemniej jednak należy pamiętać, że przy wykorzystaniu dobrych praktyk w rozwoju i budowaniu konkurencyjności innych regionów należy zastosować takie same reguły, jakie wskazano w odniesieniu do korzystania ze studiów benchmarkingowych. Wink [Wink 2010 s. 506-507] podkreśla ponadto, że konieczne jest spełnienie trzech warunków, celem efektywnego transferu dobrych praktyk do innych regionów. Po pierwsze, chęć przyczyniania się do tworzenia sieci wiedzy i dzielenia się nią na bazie dobrych praktyk zależy od podobieństwa potrzeb we współpracujących regionach oraz od zapobiegania zjawisku „jazdy bez biletu” przez członków sieci współpracy. Po drugie, doświadczenia uczenia się winny być ujęte w ogólne ramy instytucjonalne po to, by mogły być wykorzystane do innych typów współpracy o charakterze transregionalnym. Po trzecie, doświadczenia pochodzące z konkretnego procesu uczenia się trzeba udokumentować i rozszerzyć na inne zagadnienia tak, aby osiągnąć poziom tzw. metapłaszczyzny uczenia się (ang. deutero learning)10. 4. Wyzwania procesów uczenia się w perspektywie regionalnej Podsumowaniem przeglądu najnowszych koncepcji teoretycznych, dotyczących uczenia się w perspektywie regionalnej, są wyzwania stanowiące przyczynek do dalszych, pogłębionych badań w tym obszarze, celem poszukiwania odpowiedzi na postawione pytania. 9 Ciekawe wnioski, dotyczące transferu dobrych praktyk w ujęciu regionalnym, prezentuje praca Klofstena i inniych. Zob.: [Klofsten i in. 2010]. 10 Przez metapłaszczyznę uczenia się rozumie się: uczenie się uczenia, gdy jest zbierana i przekazywana wiedza o przeszłych procesach uczenia, rozpatruje się jego konteksty, rozważa sposoby zachowań podczas uczenia, analizuje sukcesy i porażki. Zob.: [Zgrzywa-Ziemak, Kamiński 2009 s. 19]. 268 Dorota Czyżewska Najczęściej powtarzającą się kwestią we wnioskach w literaturze przedmiotu jest niewielkie potwierdzenie empiryczne, dość szeroko rozbudowanych, koncepcji teoretycznych odnoszących się do procesów uczenia się na poziomie regionalnym, np. do kolektywnego uczenia się w klastrach. Niewielkie ugruntowanie empiryczne koncepcji collective learning wynika, zdaniem Stabera [Staber 2009 s. 555], z traktowania tego procesu jako metaforycznego. Nie brak także krytycznych uwag dotyczących znikomej liczby badań empirycznych w obszarze międzyorganizacyjnego uczenia się wśród innych podmiotów regionalnych czy między regionami [Wink 2010 s. 507-508]. Sugeruje się lepsze zrozumienie mechanizmów warunkujących ich proces uczenia się, jednocześnie podkreślając, iż owe procesy opierają się na zasobach specyficznych dla danej organizacji i dla danego regionu, stąd nie jest możliwe wskazanie jednego modelu uczenia się, uniwersalnego dla każdego podmiotu na poziomie regionalnym. Należy ponadto zaznaczyć, że dla niektórych regionów zastosowanie dobrych praktyk, zaobserwowanych w regionach odnoszących sukces, może stanowić skuteczną drogę do budowania ich pozycji konkurencyjnej, podczas gdy przez innych zakładany sukces, dzięki wykorzystaniu tego samego zestawu dobrych praktyk w procesie uczenia się, nie zostanie osiągnięty. Paradygmat uczenia się potwierdza zatem korzyści dla pewnych przedsiębiorstw i regionów, a porażkę innych i wydaje się tworzyć perspektywę lepszej przyszłości dla jeszcze wielu innych regionów czy poszczególnych podmiotów działających w regionie [Hudson 1999 s. 69]. Podobna kwestia dotyczy, popularnych w ostatnich latach, studiów benchmarkingowych, które niejednokrotnie stawiają sobie za cel porównywanie różnych aspektów gospodarek regionów bez bliższego zagłębienia się w różnice, wynikające z uwarunkowań: gospodarczych, społecznych, instytucjonalnych, politycznych itd., pomiędzy porównywanymi obiektami [Wink 2010; Huggins 2010; Iurkovich et al. 2006]. Należałoby zatem dołożyć wszelkich starań, aby zapoznać się ze specyfiką danego regionu jako całości bądź wybranego fragmentu jego funkcjonowania, by móc efektywnie wykorzystywać dobre praktyki i rozwiązania, które przyniosły sukces w innych regionach w kraju czy na świecie. Na koniec istotne wydaje się postawienie pytania o korzyści, jakie może czerpać region z wyników procesu uczenia się. Liczne przykłady potwierdzają pozytywne efekty będące skutkiem aktywnego zaangażowania się aktorów regionalnych w procesy uczenia się, choć nie brakuje także przypadków, w których w wyniku pobieżnego zapoznania się z procesem uczenia się w innej organizacji, zastosowanie takiego samego modelu postępowania przez inną organizację doprowadziło do innych rezultatów niż pierwotnie oczekiwane. Niewątpliwie, jednak nieustanne podejmowanie procesów uczenia się wydaje się być warunkiem koniecznym budowania trwałej pozycji konkurencyjnej regionów czy poszczególnych ich aktorów w perspektywie stale postępujących procesów globalizacyjnych i zaostrzonej konkurencji w wielu obszarach życia gospodarczego we współczesnym świecie. Procesy uczenia się w perspektywie budowania konkurencyjności regionalnej 269 Podsumowanie W artykule dokonano przeglądu najnowszych koncepcji teoretycznych, dotyczących procesu uczenia się w perspektywie regionalnej, koncentrując uwagę na międzyorganizacyjnym i transregionalnym uczeniu się w kontekście budowania konkurencyjności regionalnej. Wskazano ponadto na wyzwania przedstawione w literaturze przedmiotu w odniesieniu do owych procesów uczenia się. Z analizy literatury wynika, iż nie jest możliwe opisanie uniwersalnego schematu obrazującego proces uczenia się każdego podmiotu funkcjonującego w regionie, ze względu na odmienne uwarunkowania historyczne, instytucjonalne tych procesów, charakterystyczne dla danego regionu [Maillat, Kébir 1999 s. 446], niemniej jednak jest możliwa próba wykorzystywania dobrych praktyk, celem uczenia się od regionów, które w danym obszarze odniosły sukces. Należy spodziewać się, iż w przyszłości procesy uczenia się w perspektywie regionalnej nabiorą jeszcze większego znaczenia, biorąc pod uwagę rosnącą liczbę działań podejmowanych w regionach, służących budowaniu ich pozycji i przewagi konkurencyjnej, a także szybko zmieniające się warunki społeczno-gospodarcze, które nasilają konieczność podejmowania procesów uczenia się na poziomie regionalnym. Literatura Argyris C., Schön D. A. 1978 Organizational learning: Theory of action perspectives, Massachusetts, Addison-Wesley, Reading. Autant-Bernard C., Fadairo M., Massard N. 2010 Knowledge diffusion and innovation policies within the European regions: challenges based on recent empirical evidence, IAREG Working Paper, 4.9. Bathelt H., Schuldt N. 2008 Between luminaries and mind grinders: international trade fairs as temporary clusters, „Regional Studies”, t.42.6. Boxwell R. J. 1994 Benchmarking for Competitive Advantage, New York: McGraw-Hill. Bristow G. 2010 Critical Reflections on Regional Competitiveness. Theory, policy, practice, Abington: Routledge. Camagni R. 1995 Global network and local milieu: towards a theory of economic space, [in:] The industrial enterprise and its environment: spatial perspectives, S. Conti, E. Malecki, P. Oinas (eds.), Aldershot: Avebury. Camagni R. 2006 Compétitivité territoriale, milieu locaux et apprentissage collectif: une contre-réflexion critique, [in:] Milieux innovateurs. Théorie et politique, R. Camagni, D. Maillat (eds.), Paris: Economica. Capello R. 1999 Spatial transfer of knowledge in high technology milieu: learning versus collective learning processes, „Regional Studies”, t. 39.1. Capello R., Faggian A. 2005 Collective learning and relational capital in local innovation processes, „Regional Studies”, t. 39.1. Cappellin R., Orsenigo L. 2006 Regional learning networks in medium tech technologies and European integration, Paper Presented at the 46th European Congress of the Regional Science Association, Volos, August 30 – September 3. Castellaci F. 2007 Theoretical convergence? A critical review of evolutionary and new growth theories, „Journal of Economic Surveys”, t. 21. 270 Dorota Czyżewska Cotic Svetina A., Jaklic M. 2008 Collective learning channels in clusters, „Economic and Business Review”, t. 10.4. Dodgson M. 1993 Organizational learning: a review of some literatures, „Organization Studies”, t. 14.3. Edmondson E. 2008 The competitive imperative of learning, „Harvard Business Review”. Innovative Strategies and Actions. Results from 15 Years of Experimentation, European Commission 2006 Working Document of the DG Regional Policy, Brussels: EC. Finger M., Brand S. B. 1998 The concept of the learning organization applied to the transformation of the public sector, [in:], Organizational learning and the learning organization. Developments in theory and practice, M. Easterby-Smith, J. Burgoyne, L. Araujo (eds.), London: SAGE. Florida R. 1995 Toward the learning region, „Futures”, t. 27.5. Fratesi U., Senn L. 2009 Regional growth, connections and economic modelling: an introduction, [in:], Growth and innovation of competitive regions. The role of internal and external connections, U. Fratesi, L. Senn (eds.), Heidelberg: Springer. Hassink R. Lagendijk A. 2001 The dilemmas of interregional institutional learning, „Environment and Planning C”, t. 19. Hassink R. 2007 The learning region: a constructive critique, [in:], The Learning Region. Foundations, State of Art, Future, R. Rutten, F. Boekema (eds.), Cheltenham: Edward Elgar. Herbst M. 2000 Przedsiębiorstwa uczące się w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, „Studia Regionalne i Lokalne”, nr 2 (2). Hudson R. 1999 The learning economy, the learning firm and the learning region: a sympathetic critique of the limits to learning, „European Urban and Regional Studies”, t. 6.1. Huggins R. 2010 Regional competitive intelligence: benchmarking and policy making, „Regional Studies”, t. 44.5. Iurkovich L., Komninos N., Reid A., Heydebreck P., Pierrakis Y. 2006 Mutual Learning Platform. Regional Benchmarking Report. Blueprint for Regional Innovation Benchmarking, Committee of Regions, European Commission, Brussels. Keeble D., Lawson C., Moore B., Wilkinson F. 1999 Collective learning processes, networking and ‘institutional thickness’ in the Cambridge region, „Regional Studies”, t. 33.4. Klofsten M., Heydebreck P., Jones-Evans D. 2010 Transferring Good Practice beyond Organizational Borders: Lessons from Transferring an Entrepreneurship Programme, „Regional Studies”, t. 44.6. Korenik S. 2011 Region ekonomiczny w nowych realiach społeczno-gospodarczych, Warszawa. Lagendijk A., Cornfold J. 2000 Regional institutions and knowledge – tracking new forms of regional development policy, „Geoforum”, t. 31. Lambooy J. 2000 Learning and agglomeration economies: adapting to differentiating economic structures, [in:] Knowledge, innovation and economic growth. The theory and practice of learning regions, F. Boekema, K. Morgan, S. Bakkers, R. Rutten (eds.), Cheltenham: Edward Elgar. Levitt B., March J. G. 1996 Organizational learning, [in:] Organizational learning, M. D. Cohen, L. S. Sproul (eds.), Thousand Oaks, SAGE. Longworth N. 2006 Learning Cities, Learning Regions, Learning Communities. Lifelong learning and local government, Abingdon: Routledge. Lorenzen M. 2001 Localized learning and policy: academic advice on enhancing regional competitiveness through learning, „European Planning Studies”, t. 9.2. Lundvall B.A., Johnson B. 1994 The learning economy, „Journal of Industry Studies”, t.1.2. Lundvall B.A. 2007 National innovation systems – analytical concept and development tool, „Industry and Innovation”, t. 14.1. Procesy uczenia się w perspektywie budowania konkurencyjności regionalnej 271 Łaźniewska E., Czyżewska D. 2011 Wybrane czynniki określające konkurencyjność regionów uczących się we Francji, „Samorząd Terytorialny”, nr 3. MacKinnon D., Cumbers A., Chapman K. 2002 Learning, innovation and regional development: a critical appraisal of recent debates, „Progress in Human Geography”, t. 26.3. Maillat D., Kébir L. 1999 Learning region » et systèmes territoriaux de production, „Revue d’Économie Régionale et Urbaine’’, Bordeaux, No. 3. Malmberg A., Maskell P. 2005 Localized learning revisited, DRUID Working Paper, 05-19. Matusiak, K. B. 2006 Rozwój systemów wsparcia przedsiębiorczości – przesłanki, polityka i instytucje, Radom – Łódź. Matusiak K. B., Guliński J. 2010 Rekomendacje zmian w polskim systemie transferu technologii i komercjalizacji wiedzy, Warszawa. Mikuła B. 2006 Organizacje oparte na wiedzy, Kraków. Morgan K. 1997 The learning region: institutions, innovation and regional renewal, „Regional Studies”, t. 31. Moulaert, F., Sekia, F. 2003 Territorial Innovation Models: A Critical Survey, „Regional Studies”, t. 37.3. Niemczyk J. 2000 Metody organizacji i zarządzania, Poznań. Normann R. 2005 Can regions learn? Critical assessment of regions as arenas for regional development, „AI & Society”, t. 19. Nowakowska A. 2009 Regionalny kontekst procesów innowacji, [w:] Budowanie zdolności innowacyjnych regionów, A. Nowakowska (red.), Łódź. OECD 2001 Cities and Regions in the New Learning Economy, Paris: OECD. Oerlemans L., Meeus M., Boekema F. 2000 Learning, innovation and proximity: an empirical exploration of patterns of learning: a case study, [w:] Knowledge, innovation and economic growth. The theory and practice of learning regions, F. Boekema, K. Morgan, S. Bakkers, R. Rutten (eds.), Cheltenham: Edward Elgar. Oinas P. Virkkala S. 1997 Learning, competitiveness and development. Reflections on the contemporary discourse on learning regions, [in:] Regional Specialisation and Local Environment – Learning and Competitiveness, Heikki Eskelinen (ed.), NordREFO (1). Oinas P. 2000 Distance and learning: does proximity matter?, [in:] Knowledge, innovation and economic growth. The theory and practice of learning regions, F. Boekema, K. Morgan, S. Bakkers, R. Rutten (eds.), Cheltenham: Edward Elgar. Pedler M., Aspinwall K. 1999 Przedsiębiorstwo uczące się, Warszawa. Pietrzyk I. 2000 Polityka regionalna Unii Europejskiej i regiony w państwach członkowskich, Warszawa. Rokita J. 2003 Organizacja ucząca się, Katowice. Organizacyjne uczenie się w rozwoju kompetencji przedsiębiorstw 2009, Sitko-Lutek A., Skrzypek E. (red.), Warszawa. Senge P. M. 2000 Piąta dyscyplina. Teoria i praktyka organizacji uczących się, Warszawa. Staber U. 2009 Collective learning in clusters: mechanisms and biases, „Entrepreneurship & Regional Development”, t. 21. 5-6. Tödtling F., Lehner P., Trippl M. 2004 Knowledge intensive industries, networks and collective learning, SRE-Discussion, 2004/02. Toland J., Yoong P. 2005 Learning regions in New Zealand: the role of ICT, „International Journal of Education and Development Using Information and Communication Technology”, t. 1.4. 272 Dorota Czyżewska van Geenhuizen M., Nijkamp P. 2000 The learning capabilities of regions: conceptual policies and patterns, [in:] Knowledge, innovation and economic growth. The theory and practice of learning regions, F. Boekema, K. Morgan, S. Bakkers, R. Rutten (eds.), Cheltenham: Edward Elgar. Weil T., Fen-Chong S. 2009 Multi-level learning in the French cluster policy 2009, AIMS 3ème atelier „Stratégies, Espaces et Territories”, ASRDLF, 20 Novembre Lyon. Wink R. 2010 Transregional institutional learning in Europe: prerequisites, actors and limitations, „Regional Studies”, t. 44.4. Zgrzywa-Ziemak A., Kamiński R. 2009 Rozwój zdolności uczenia się przedsiębiorstwa, Warszawa. OPTIMUM. STUDIA EKONOMICZNE NR 6 (54) 2011 Krystyna ZIMNOCH1 SKUTKI KRYZYSU GOSPODARCZEGO W ŚWIETLE WYNIKÓW EKONOMICZNYCH FIRM W WOJEWÓDZTWIE PODLASKIM Streszczenie Trwający od trzech lat, kryzys gospodarczy, niezależnie od interpretacji jego przyczyn – widzianych przez zwolenników interwencjonizmu w nadmiernej liberalizacji sfery finansowej, a przez liberałów w polityce pieniężnej, traktującej stopę procentową jako parametr kształtowany na potrzeby polityki gospodarczej – obciąża swoimi skutkami przede wszystkim konsumentów i firmy z sektora niefinansowego oraz sektora publicznego. W województwie podlaskim skutki kryzysu światowego firmy zaczęły odczuwać w 2009 roku, a rok 2010 nie przyniósł poprawy wyników finansowych. Przekłada się to na malejące dochody i wydatki konsumentów oraz powiększanie dystansu w poziomie życia mieszkańców Podlasia w porównaniu z pozostałymi regionami kraju. Słowa kluczowe: przyczyny i skutki kryzysu gospodarczego, bieżąca kondycja firm, zmiany w konsumpcji EFFECTS OF ECONOMIC CRISIS ON THE ECONOMIC PERFORMANCE OF COMPANIES IN PODLASKIE VOIVODESHIP Abstract While there are various views on the causes of the current financial crisis – advocates of interventionism blame excessive liberalisation of the financial sector; liberals criticise monetary policies which use the interest rate as a main tool – there is no doubt that it primarily affects non-financial and public sector customers. Companies located in Podlaskie Voivodeship began to feel the effects of the global crisis in 2009. The following year brought no improvement in financial results. This translates into declining incomes and consumer spending, and contributes to the widening of the gap in living standards between Podlasie and other regions of the country. Key words: causes and consequences of the economic crisis, current business condition, changes in consumption Wstęp Dyskusja wokół przyczyn współczesnego kryzysu prowadzi do zaostrzenia sporu pomiędzy wyznawcami samoregulacji rynku a zwolennikami interwencjonizmu państwowego. To jest spór dotykający istoty nauki ekonomii, więcej – naszego postrzegania i rozumienia wszelkich procesów gospodarczo-społecznych we współczesnym świecie [Bałtowski 2010]. 1 Dr Krystyna Zimnoch – Wydział Zarządzania, Politechnika Białostocka. 274 Krystyna Zimnoch Niektórzy wskazują, że w teorii ekonomii ma miejsce zmiana paradygmatu. Odrębne paradygmaty leżą u podstaw głównych nurtów w ekonomii, tj. nurtu: neoklasycznego, keynesowskiego, marksistowskiego czy instytucjonalnego. Za paradygmaty uznaje się „najgłośniejsze" idee z ostatniej dekady XX w., takie jak: „nowa gospodarka, gospodarka oparta na wiedzy, czy społeczeństwo informacyjne". Postulat zmiany, dominującego w ekonomii, paradygmatu szczególnie jest akcentowany przez J. Stiglitza, proponującego przejście od paradygmatu konkurencyjności do paradygmatu informacji. Jest to konieczne z powodu rozbieżności między wykorzystywanymi przez ekonomistów modelami a obserwowaną rzeczywistością, jak i logiką oraz strukturą samego modelu. W nowym paradygmacie informacji siły popytu i podaży nadal będą odgrywać ważną rolę, lecz analiza będzie uzupełniona o problemy wynikające z asymetrii informacji i o rolę państwa w ich przezwyciężaniu, a także wykorzystanie modeli ewolucyjnych opisujących dynamikę zmian, zamiast procesów osiągania równowagi [Przesławska 2011]. 1. Istota współczesnego kryzysu Bezpośrednią, „techniczną” przyczyną kryzysu stało się załamanie w USA substandardowych kredytów hipotecznych, tzw. subprime. Nastąpiło ono na skutek bardzo szybkiego wzrostu ilości i wartości kredytów hipotecznych, udzielanych klientom o coraz mniejszej zdolności kredytowej. W latach 2000-2007 zadłużenie gospodarstw domowych w USA z tytułu tych kredytów wzrosło ponad dwukrotnie (z 4 821 mld do 10 540 mld USD), co w relacji do PKB oznaczało wzrost z ok. 49% do ok. 76% [Rosati 2009]. Pośrednią, ale podstawową, przyczyną wystąpienia światowego kryzysu finansowo-gospodarczego był taki układ sił konkurencyjnych w świecie oraz taki poziom finansyzacji, tj. nadproporcjonalnego rozrostu sfery finansowej, które umożliwiły tanią podaż kredytów hipotecznych [Płowiec 2009]. Problem finansyzacji dotyczy wszystkich rozwiniętych gospodarek rynkowych, ale w największym stopniu Stanów Zjednoczonych. Zjawisko to ilustruje np. relacja PKB i obrotów na rynkach finansowych. W okresie 1956-2000 PKB wzrósł w USA 23 razy, a ogólne obroty na rynkach finansowych – niemal 1000-krotnie [Żyżyński 2009 s. 173-174]. Do wzrostu finansyzacji przyczynił się intensywny napływ do USA kapitału zagranicznego, a także system motywowania menedżerów z instytucji finansowych, który skłaniał nawet do podejmowania nadmiernego ryzyka, w celu maksymalizacji zysku w krótkim okresie, a często wzmacniał nieefektywne, wręcz szkodliwe w realnej sferze gospodarki, wtórne obroty na rynkach finansowych [Płowiec 2009].. Rzeczywiste przyczyny kryzysu nie tkwią w błędach bankowców czy zachłanności finansistów, ale wynikają z przestawienia w latach 1970-1980 sposobu myślenia w polityce ekonomicznej – z ideologii neoliberalnej. Jej konsekwencją były zmiany strukturalne, które ostatecznie doprowadziły do kryzysu [Żyżyński 2009]. Choć na pierwszy rzut oka koncepcja neoliberalna wydaje się diametralnie odległa od koncepcji socjalistycznej, to na poziomie światopoglądowej podstawy gospodarki występuje istotna analogia między obiema koncepcjami. Rozrost sektora bankowości inwestycyjnej do monstrualnych rozmiarów doprowadził do sytuacji okre- Skutki kryzysu gospodarczego w świetle... 275 ślanej w literaturze anglosaskiej jako to big to fail, a wiec takiej, w której sektor ten, a wręcz jego elementy, stały się zbyt ważne i znaczące dla gospodarki, aby ponieść porażkę. W żywotnym interesie rządów leżało teraz podtrzymywanie elementów tego sektora przy życiu, nawet w sytuacji, kiedy w „starym” kapitalizmie dany podmiot zbankrutowałby. Nastąpiło przeniesienie logiki socjalistycznego państwa opiekuńczego na sferę finansów gospodarki kapitalistycznej. Okazało się, że tego rodzaju polityka prowadzi do moralnego hazardu i zbyt optymistycznego szacowania ryzyka przez najważniejszych uczestników rynków, którzy – podobnie jak największe przedsiębiorstwa socjalistyczne – w razie niepowodzenia zawsze mogą „w ostatniej instancji” liczyć na pomoc państwa. Zakłócenie naturalnej ekspozycji na ryzyko przy podejmowaniu decyzji alokacyjnych, charakterystyczne dla gospodarki kapitalistycznej ostatnich dziesięcioleci, było więc zasadniczą przyczyną kryzysu finansowego [Bałtowski 2011]. 2. Spodziewane skutki światowego kryzysu Społeczne i gospodarcze skutki kryzysu będzie można ocenić dopiero z pewnej czasowej perspektywy. Dziś można wymienić skutki wymierne, takie jak: spadek PKB, spadek wymiany zagranicznej, wzrost stopy bezrobocia i zadłużenia finansów publicznych. Już w 2008 r. nastąpiło wyraźne spowolnienie tempa wzrostu PKB całej gospodarki światowej, a w 2009 r. – recesja, która ogarnęła przede wszystkim kraje rozwinięte. W roku 2010 nie widać poprawy. Rządy niemal wszystkich krajów wprowadziły pakiet działań pobudzających konsumpcję i inwestycje. Skuteczność polityki antykryzysowej okazuje się niewystarczająca, a ludzie patrzą w przyszłość raczej pesymistycznie. Zarówno politycy, jak i praktycy gospodarczy uświadamiają sobie powagę sytuacji współczesnej globalnej gospodarki. Może się też stać tak, że kryzysu wcale nie będzie. Być może prezydent Obama jest w stanie zjednoczyć świat i być może zawsze już będzie można drukować pieniądze z niczego. Być może wszystkie kraje świata nadal będą przyjmować największy produkt eksportowy Stanów Zjednoczonych – dług – jako zapłatę za własne towary i usługi. Dopóki świat chce przyjmować amerykański dług, bony skarbowe i obligacje jako pieniądze, dopóty karuzela będzie się kręcić, ale jeśli świat przestanie przyjmować dolary, zabawa się skończy i nastanie kryzys większy niż poprzedni wielki kryzys (Wielka Depresja z lat 1929-1933), [Kiyosaki 2010 s.107]. W rzeczywistości kryzys mówi przede wszystkim o tym, że świat się zmienił. Zachód nie jest zdolny do sfinansowania swoimi oszczędnościami kryzysu, którego w porę nie dostrzegł;G7 nie przekształca się w G20, w istocie to G2 – Chiny i Stany Zjednoczone.Ten kryzys finansowy w pewnym sensie może być postrzegany jako pewien decydujący etap w przyspieszeniu utraty zaufania reszty świata do Zachodu i narastający obowiązek, narzucony Stanom Zjednoczonym i Europejczykom, spłaty ich długów pod groźbą konieczności ogłoszenia bankructwa. Wiosną 2010 kryzys finansowy sprzed dwu lat nie jest zażegnany. Prywatny dług bankowy został tylko przeniesiony w 2009 i 2010 roku na obecnych i przyszłych podatników [Attali 2010 s. 108-110]. 276 Krystyna Zimnoch 3. Kryzys a kondycja ekonomiczna firm w województwie podlaskim Województwo podlaskie zalicza się do najsłabiej zaludnionych województw w Polsce. Na obszarze 20,2 tys. km2 mieszka 1,2 mln mieszkańców, tj. 3,1% ludności Polski (14. lokata). Gęstość zaludnienia jest tu najmniejsza w kraju, na 1 km2 przypada 59 osób, a wskaźnik urbanizacji wynosi 60,2%. Siedzibą władz wojewódzkich jest Białystok, liczący 295 tys. mieszkańców. Pogłębiła się tendencja spadkowa ludności, obserwowana w latach poprzednich. Według stanu z końca września 2010 r., liczba ludności liczyła 1188,9 tys. i zmniejszyła się w skali roku (o 1,9 tys.). W końcu grudnia 2010 r. w województwie podlaskim wpisanych do rejestru REGON było 91,9 tys. podmiotów gospodarki narodowej, tj. 2,3% wszystkich podmiotów w kraju. W porównaniu z 2009 r. wystąpił wzrost o 2,3 tys. podmiotów, tj. o 2,6%.W 2010 r. przedsiębiorstwa, mające siedzibę na terenie województwa, wytworzyły 1,7% krajowej produkcji sprzedanej przemysłu (najmniej w kraju) i 2,4% produkcji sprzedanej budownictwa [Informacja... 2010 s. 117]. Wśród podmiotów gospodarki narodowej zdecydowanie dominują osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą (80%). TABELA 1. Dynamika podmiotów gospodarczych województwa podlaskiego Wyszczególnienie 2001 2002 2003 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010 Podmioty gospodarki narodowej Rok poprzedni = 100 90.528 94.531 96.938 90.982 88.915 88.931 88.665 90.229 89.578 91.876 Osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą 74.000 77.067 79.677 74.569 72.071 71.574 70.945 72.581 71.571 73.083 Rok poprzedni = 100 105,2 105,5 104,4 104,9 102,5 102,7 93,9 93,6 97,7 96,7 100 99,3 99,7 99,1 101,8 102,3 99,3 98,6 102,6 102,2 Źródło: [Roczniki statystyczne województwa podlaskiego 2004-2010, dokument elektroniczny, tryb dostępu:http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/bialystok/ASSETS_2011_zmiany_strukt _grup_podm_gosp_narod_wpodl_w_2010r.pdf, data wejścia: maj 2011]. Aktywność ekonomiczna przekształca się głównie za przyczyną zmiany liczby osób fizycznych prowadzących taką działalność. Liczba firm, prowadzonych przez te osoby, rosła do 2004 roku, od tego roku odnotowuje się spadek poziomu aktywności gospodarczej. Wejście Polski do Unii Europejskiej znacznie osłabiło handel przygraniczny w regionie (głównie z Białorusią), który dla znakomitej części takich firm był przedmiotem działalności. Spadła liczba wszystkich podmiotów gospodarczych, które nie były w stanie sprostać konkurencyjności rynku międzynarodowego. Przystąpienie Polski do Strefy Schengen jeszcze bardziej utrudniło przygraniczną wymianę handlową i osłabiło aktywność gospodarczą regionu Podlasia. Dodatkowo, przyczyniała się do tego emigracja wśród jednoosobowych przedsiębiorców, w efekcie w latach 2003-2007 liczba firm osób fizycznych spadła o blisko 11%. Wymier- Skutki kryzysu gospodarczego w świetle... 277 nym skutkami tego stały się: ograniczenie wpływów podatkowych i składek ubezpieczeń społecznych, wzrost bezrobocia, szczególnie wśród absolwentów i ostatecznie wysysanie zasobów pracy i kapitału ludzkiego przez ośrodki wzrostu w innych regionach kraju. Rok 2009, także w przypadku firm osób fizycznych, przyniósł spadek ich liczby o 1,4% (Tabela 1.). W świetle danych statystycznych, dla firm jest to właśnie okres, w którym kryzys dosięgnął Polski i Podlasia, w tym roku liczba podmiotów wyrejestrowanych z REGON wzrosła aż o 44% w porównaniu z rokiem poprzednim (Tabela 2.). Uległa także znacznemu pogorszeniu rentowność firm, udział firm ponoszących starty zwiększył się do 19% (Tabela 3.), a wskaźnik obrotu rentowności brutto obniżył się do poziomu 3,1 – najniższego od 2000 r., podczas gdy w roku 2007 było to 5,3 (Tabela 4.). TABELA 2. Podmioty gospodarcze nowo zarejestrowane i wyrejestrowane Wyszczególnienie 2007 2008 2009 2010 Nowo zarejestrowane Wyrejestrowane Ogółem Rok poprzedni=100 Ogółem Rok poprzedni=100 7074 7952 8946 10193 92,1 112,4 112,5 113,9 7074 6260 9032 7711 96,5 88,5 144,3 85,4 Źródło: [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/ bialystok/ASSETS_2011_zmiany_strukt_grup_podm_gosp_narod_wpodl_w_2010r.pdf, data wejścia: maj 2011]. TABELA 3. Struktura przedsiębiorstw, według uzyskanych wyników finansowych brutto (%) Rok Zysk Strata Wynik zerowy 2000 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010 66,3 82,2 80,1 83,0 86,9 82,4 80,8 79,4 31,9 15,0 17,6 15,1 12,7 17,5 19,0 - 1,9 2,8 2,3 1,9 0,4 0,1 0,2 - Źródło: [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/ bialystok/ASSETS_10w19_03.pdf, http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/PUBL_oz_ informacja_o_sytuacji_spol_gosp_wojewodztw_4_2010.pdf, data wejścia: maj 2011]. Przedsiębiorstwa województwa podlaskiego również w roku 2010 uzyskały gorsze wyniki finansowe w porównaniu z rokiem 2009. Odnotowano spadek wskaźnika rentowności obrotu brutto z 3,7% do 3,1%, rentowności obrotu netto z 3,1% do 278 Krystyna Zimnoch 2,6% oraz rentowności ze sprzedaży: produktów, towarów i materiałów z 3,9% do 3,0%. Wskaźnik poziomu kosztów wzrósł z 96,3% do 96,9%.W przeliczeniu na 1 mieszkańca, PKB był o 27,0% niższy niż przeciętnie w Polsce. W województwie dominuje podregion białostocki, wytwarzając 50,1% PKB województwa. Wydajność pracy, mierzona wartością dodaną brutto na 1 pracującego, kształtowała się na poziomie 60 994 zł i była niższa o 22,6% od średniej w kraju [Informacja... 2010 s. 117]. TABELA 4. Relacje ekonomiczne w przedsiębiorstwach Wyszczególnienie Wskaźnik poziomu kosztów* 2000 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010 Wskaźnik rentowności obrotu brutto** 98,5 96,3 96,5 96,3 94,7 96,7 96,2 96,9 1,5 3,7 3,5 3,7 5,3 3,3 3,8 3,1 * Relacja kosztów uzyskania przychodów z całokształtu działalności do przychodów z całokształtu działalności. ** Relacja wyniku finansowego brutto do przychodów z całokształtu działalności. Źródło: [Dokument elektroniczny, tryb dostępu: http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbc r/ bialystok/ASSETS_10w19_03.pdf, data wejścia: maj 2011]. TABELA 5. Zapotrzebowanie na usługi przejazdu taxi w Białymstoku, w latach 2005-2010 Lata 2005 2006 2007 2008 2009 2010 Przeciętna liczba wezwań taxi miesięcznie 15.000 18.000 20.000 16.000 15.000 10.000 Tempo zmian % Rok poprzedni=100 Rok 2007=100 120 111 80 94 67 100 80 75 50 Źródło: Opracowanie własne na podstawie badania rynku usług taksówkarskich. Spadek obrotów firm pociąga spadek dochodów ludności i spadek wydatków. W pierwszej kolejności konsumenci redukują wydatki na usługi nie związane z potrzebami niezbędnymi, a więc przede wszystkim na: wypoczynek, rozrywkę i uczestnictwo w kulturze. Z tą grupą wydatków wiążą się wydatki na usługi powiązane, na przykład na usługi transportowe – przewozy osobowe, usługi taksówkarskie. Z badań Skutki kryzysu gospodarczego w świetle... 279 rynku usług taksówkarskich w Białymstoku wynika znaczy spadek zapotrzebowania konsumentów na tego typu usługi. Na białostockim rynku usług taksówkarskich funkcjonuje 11 korporacji zrzeszających kierowców taksówek. Usługi takie świadczą również kierowcy nie zrzeszeni. Rynek ten stanowi oligopol, w którym konkurencja o klienta toczy się głównie poprzez promocję w postaci rabatów 10%-20% czy nawet 30%. Dodatkowo zrzeszenia organizują dla stałych klientów konkursy z nagrodami rzeczowymi, np.: rowery, sprzęt RTV, a także z nagrodami, takimi jak bilety do kina. Taka promocja w odbiorze klientów może być interpretowana jako spadek ceny za przejazdy taksówką. Mimo takich działań, przeciętna liczba wezwań taksówek od 2008 roku maleje. Można ocenić, że w roku 2010 zapotrzebowanie na taksówki w Białymstoku spadło o połowę. Przyczyną tego nie są posunięcia cenowe taksówkarzy, gdyż ani opłata początkowa, ani opłata za przejazd kilometra od tego czasu nie zmieniła się. Liczba taksówek (przewoźników) w tym okresie także nie zmieniła się znacząco, aktualnie w Białymstoku licencję na wykonywanie transportu drogowego taksówką posiada 1651 przedsiębiorców, a w roku 2008 było to około 14002. Według opinii zarządzających korporacjami taksówkarskimi, przyczyny spadku liczby wezwań taksówek tkwią więc w otoczeniu rynkowym. Wskazują na osłabienie tempa i spadek liczby inwestycji realizowanych w mieście od 2009 roku. W poprzednich latach budowy galerii handlowych, przy których pracowało wielu pracowników spoza miasta, dodatkowo zwiększały popyt na usługi taksówkarskie. Wskazują również na przyczynę makroekonomiczną, jaką jest spadek dochodów ludności i ograniczenie wydatków na rozrywkę i wypoczynek. Mają tu na myśli mniejszą liczbę klientów na przykład dyskotek, a także mniejszą liczbę klientów w supermarketach. Podobnie typowe okresy wzrostu zapotrzebowania na przejazdy taksówką, jak: sylwester, święta, popularne imieniny przestały być dodatkową okazją zwiększającą liczbę wezwań taksówek. Wobec zmniejszających się dochodów realnych, ludzie racjonalnie ograniczają swoje wydatki, pozostawiając w swoim budżecie tylko najniezbędniejsze ich pozycje, nabywając produkty i usługi pierwszej potrzeby. Właśnie na szczeblu mikroekonomicznym następuje pierwsza reakcja na zmienne zewnętrzne. To konsumenci i firmy w pierwszej kolejności muszą rozsądnie reagować na zmiany w gospodarce, oni zresztą najszybciej je sobie uświadamiają. Rząd zaś ze swoim zaplanowanym budżetem i w otoczeniu globalnej gospodarki nie działa równie elastycznie. Natomiast rachunki PKB, mimo że zaliczane do największych wynalazków XX wieku, nie są wystarczającą podstawą prowadzenia polityki gospodarczej. Podsumowanie Skutki kryzysu jeszcze bardziej zwiększają dystans rozwojowy, jaki dzieli województwo podlaskie od reszty kraju. W rządowym raporcie Polska 2030, mającym być podstawą strategii rozwoju, kładzie się nacisk na polaryzację, koncentrację działań 2 Według informacji urzędu miasta, od 7 kwietnia 2011 miasto nie będzie już decydować o tym, ile taksówek jeździ po jego ulicach. Wchodząca tego dnia zmiana ustawy o transporcie drogowym zniesie limity licencji wydawanych taksówkarzom. 280 Krystyna Zimnoch polityki regionalnej w centrach wzrostu. W przypadku regionu peryferyjnego, którym jest województwo podlaskie, taka strategia, odwołująca się do wewnętrznych źródeł wzrostu, na pewno nie może okazać się skuteczna, gdyż następuje tu wymywanie zasobów, przede wszystkim kapitału ludzkiego. Literatura Attali J. 2010 Zachód: 10 lat przed totalnym bankructwem?, Warszawa. Bałtowski M. Neosocjalizm po kryzysie finansowym, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.obserwatorfinansowy.pl/2010/02/01/ neosocjalizm-po-kryzysie-finansowym, data wejścia: kwiecień 2011]. Bałtowski M., Kryzys finanowy – od neoliberalizmu do (neo)socjalizmu, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.pte.pl/pliki/2/21/CZue-15.10-Kryzys-PTE-Baltowski-2.pdf. 05.04.2011, data wejścia: kwiecień 2011]. Informacja o sytuacji społeczno-gospodarczej województw, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/PUBL_oz_informacja_o_sytuacji_spol_gos p_wojewodztw_4_2010.pdf, data wejścia: maj 2011]. Kiyosaki R. T. 2010 Spisek bogatych: osiem nowych zasad rządzących pieniędzmi, Instytut Praktycznej Edukacji, Osielsko. Płowiec U. 2009 Kilka refleksji o przyczynach i możliwych skutkach światowego kryzysu finansowo-gospodarczego, „Economics Studies”, No. 3-4 (LXII-LXIII), dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.inepan.waw.pl/pliki/studia_ekonomiczne/Studia%202009%203-4%20 Plowiec.pdf, data wejścia: kwiecień 2011]. Przesławska G. 2011 Ekonomia w czasach kryzysu, [w:] Globalizacja, europejska integracja a kryzys gospodarczy, J. Kundera (red.), Prace Naukowe Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego, Seria: e-monografia, Nr 9, Wrocław, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.bibliotekacyfrowa.pl/Con tent/35511/007.pdf, data wejścia: kwiecień 2011]. Rosati D. 2009 Przyczyny i mechanizmy kryzysu finansowego w USA, „Ekonomista”, nr 3. Żyżyński J. 2009 Neoliberalizm jako strukturalna przyczyna kryzysu a poszukiwanie dróg naprawy, „Ekonomista”, nr 2. OPTIMUM. STUDIA EKONOMICZNE NR 6 (54) 2011 Sylwia SACZYŃSKA-SOKÓŁ1 POTENCJAŁ KONKURENCYJNOŚCI SZKÓŁ WYŻSZYCH WOJEWÓDZTWA PODLASKIEGO NA TLE KRAJU Streszczenie Przedmiotem badań, prowadzonych w ramach niniejszego opracowania, jest problematyka dotycząca szkolnictwa wyższego, a celem – identyfikacja i ocena wybranych aspektów potencjału konkurencyjności uczelni w regionie na tle krajowego rynku edukacyjnego. Starania szkół wyższych, ukierunkowane na osiągnięcie trwałej przewagi konkurencyjnej, są obecnie powszechnym zjawiskiem na rynku edukacyjnym. Uczelnie, chcąc wyróżniać się wśród wielu konkurencyjnych jednostek, podejmują działania, których celem jest podnoszenie poziomu ich konkurencyjności. Kluczowe znaczenie w tych staraniach ma potencjał społeczny uczelni, a zwłaszcza nauczyciele akademiccy, stanowiący jej trzon. Kadra naukowa jest siłą napędową rozwoju szkolnictwa wyższego, jednakże jej wykreowanie lub pozyskanie nie jest procesem łatwym. Niejednokrotnie jest determinowane szeregiem czynników, które jednocześnie warunkują osiągnięcie odpowiedniej pozycji konkurencyjnej. Przykładem tego są uczelnie w województwie podlaskim, które poza działaniami ukierunkowanymi na stworzenie odpowiedniej kadry naukowo-dydaktycznej zarówno w wymiarze ilościowym, jak i jakościowym, muszą podejmować poważne starania o to, by być konkurencyjnymi w stosunku do uczelni spoza województwa. W opracowaniu, oprócz kwestii dotyczących potencjału konkurencyjności szkół wyższych w regionie, zwraca się również uwagę na rolę szkolnictwa wyższego, jaką odgrywa ono w kontekście całej gospodarki oraz na konsekwencje zaniedbań, które wynikają głównie z niedofinansowania uczelni w stosunku do ich potrzeb. Słowa kluczowe: konkurencyjność, potencjał konkurencyjności, szkolnictwo wyższe COMPETITIVE POTENTIAL OF HIGHER EDUCATION IN PODLASKIE VOIVODESHIP: NATIONAL COMPARISON Abstract This study focuses on higher education and attempts evaluate the competitive potential of higher education institutions of Podlasie against other participants in the Polish education market. These days one can observe increasing efforts on the part of higher education institutions to achieve sustainable competitive advantage. In order to successfully compete against numerous educational institutions, universities have to undertake steps to raise their level of competitiveness. A key role in this process is played by the human capital of higher education institutions, particularly the quality of academic staff. Academic teachers are a driving force of higher education, but they are not readily available. Raising the qualifications of academic staff is determined by a number of factors, which are also crucial for the competitive position of educational institutions. This is clearly observable in Podlaskie Voivodeship, whose universities, apart from having to ensure a suitable number of highly-qualified staff, are also forced to strive to maintain their competitive edge over institutions from other regions. 1 Dr Sylwia Saczyńska-Sokół – Wydział Zarządzania, Politechnika Białostocka. 282 Sylwia Saczyńska-Sokół The paper also discusses the role that higher education plays in the economy as a whole. Moreover, the author indicates the consequences of inadequate financing of higher education institutions. Key words: competitiveness, competitive potential, higher education Wstęp Obecna sytuacja na rynku edukacyjnym, charakteryzująca się dużą liczbą funkcjonujących obok siebie uczelni, powoduje, iż wszczynają one starania ukierunkowane na osiąganie trwałej przewagi konkurencyjnej nad innymi. Przewaga ta występuje wtedy, gdy potencjalni „klienci” uczelni przez dłuższy czas cenią oferowane przez nią programy wyżej niż te, które znajdują się w ofercie innych szkół wyższych [Koźmiński 1999 s.243-254]. Jest to niezwykle istotne zarówno w kontekście lokalnego, jak i krajowego i europejskiego rynku edukacyjnego. Integracja europejska obejmuje dziś także szkolnictwo wyższe, czego wyrazem było rozpoczęcie tzw. procesu bolońskiego, mającego na celu zharmonizowanie systemów edukacyjnych krajów europejskich, w tym także Polski. Myślą przewodnią, podpisanej w 1999 roku, Deklaracji Bolońskiej było tworzenie wspólnej europejskiej przestrzeni szkolnictwa wyższego. Polskie uczelnie mają więc możliwość odegrania istotnej roli w europejskim społeczeństwie i europejskiej gospodarce opartej na wiedzy. Znaczenie polskich uczelni w Europie jest jednak ściśle powiązane z ich osiągnięciami naukowymi oraz efektywnością w popularyzacji i wykorzystaniu wiedzy na rynku lokalnym. W związku z powyższym, przedmiotem badań, prowadzonych w ramach niniejszego opracowania, jest problematyka dotycząca szkolnictwa wyższego. Celem opracowania, z kolei, jest identyfikacja i ocena wybranych aspektów potencjału konkurencyjności uczelni w regionie na tle krajowego rynku edukacyjnego. 1. Istota konkurencyjności szkoły wyższej Przytaczana niejednokrotnie w literaturze, definicja konkurencyjności, zgodnie z którą konkurencyjność jest rozumiana jako zestaw następujących elementów: potencjału konkurencyjności, przewagi konkurencyjnej, instrumentów konkurowania i pozycji konkurencyjnej, z powodzeniem może być stosowana nie tylko w odniesieniu do przedsiębiorstw, ale także uczelni [Stankiewicz 2000 s.97]. Pierwszy z wymienionych jej elementów – potencjał konkurencyjności – jest pojmowany jako zestaw zasobów materialnych i niematerialnych, umożliwiających budowanie przewagi konkurencyjnej [Godziszewski 1999 s. 77]. Na drugi element – przewagę konkurencyjną – składa się tworzenie wartości większej niż udaje się to konkurentom oraz umiejętne zatrzymanie wypracowanych, materialnych i niematerialnych korzyści [Obłój 2002 s.79]. Instrumenty konkurowania jako trzeci element konkurencyjności to: narzędzia i sposoby pozyskiwania kontrahentów na warunkach akceptowanych przez przedsiębiorstwo i służących osiąganiu jego długofalowych celów [Kapitał ludzki… 2003 s. 14]. W przypadku uczelni, instrumenty te są stosowane wobec „usługobiorców”, czyli potencjalnych kandydatów na studia. Ostatnim elementem konkurencyjności jest pozycja Skutki kryzysu gospodarczego w świetle... 283 konkurencyjna, która: oznacza miejsce na skali korzyści ekonomicznych i pozaekonomicznych, jakie [uczelnia – przypis autorki] dostarcza swoim interesariuszom, w porównaniu z tymi miejscami, które pod tymi samymi względami zajmują konkurenci [Kapitał ludzki… 2003 s.14]. Kluczową rolę, w przypadku potencjału konkurencyjności uczelni, odgrywają zasoby niematerialne, czyli na przykład wiedza czy potencjał innowacyjny. Lokalizacja zasobów niematerialnych jest utrudniona ze względu na ich rozproszenie i „zamknięcie” w umysłach ludzi. Ponadto, jeśli chodzi o wiedzę, trudność z jej lokalizacją wynika z charakteru tego zasobu. Jej jedna część ma bowiem charakter wiedzy explicite, to znaczy przybiera postać sformalizowaną i jawną (procedury ISO, receptury, dokumenty), druga natomiast ma charakter: [...] wiedzy ukrytej, subiektywnej, zakodowanej w umysłach ludzi i praktykach ich postępowania [Obłój 2002 s. 93]. Wyróżnia się trzy typy tworzywa zasobów niematerialnych. Są to [Obłój 2001 s. 223]: – kapitał społeczny – normy, wartości, motywacje, zachowania społeczne i wiedza pracowników oraz studentów; – marki produktów; – reputacja. Wszystkie one odgrywają istotną rolę w funkcjonowaniu szkół wyższych. Jest to szczególnie wyraźne w przypadku pierwszego typu – kapitału społecznego, którego strategiczny charakter wynika z jego specyficznych własności. Kapitał ten jest unikalny i niepowtarzalny ze względu na to, że jest nagromadzony w człowieku i stanowi nieodłączną jego część. Wszystkie więc atrybuty zatrudnionych na uczelni ludzi mogą stanowić o jej unikalności, a co za tym idzie, o osiąganiu przewagi konkurencyjnej. By osiągnąć określoną pozycję konkurencyjną, niezbędne jest więc przede wszystkim kreowanie odpowiedniego potencjału konkurencyjności, czyli zasobów pozwalających na budowanie przewagi konkurencyjnej. Aby to jednak było możliwe, konieczne jest postrzeganie pracowników jako zasobu strategicznego, dzięki któremu możliwe jest osiągnięcie przewagi konkurencyjnej oraz umiejscowienie zarządzania kapitałem ludzkim w szkole wyższej na poziomie strategicznym [Hendry, Pettigrew 1986 s.65]. Zarządzanie strategiczne pomaga organizacjom w wypracowaniu kultury wykorzystywania kreatywności i przedsiębiorczości ludzi, a ze względu na to, że kwestie zasobów ludzkich są na tyle istotne, wymagają one uwagi ze strony najwyższego kierownictwa oraz odpowiednich relacji ze strategią i polityką organizacji [Lundy, Cowling 2000 s.75]. Strategiczny charakter zarządzania zasobami ludzkimi sprowadza się nie tylko do działań mających na celu pozyskiwanie odpowiednich pracowników i ich właściwe wykorzystanie, ale głównie do rozwoju ich potencjału. W budowaniu przewagi konkurencyjnej uczelni istotną rolę – obok kapitału społecznego – odgrywają także pozostałe dwa typy tworzywa zasobów niematerialnych, czyli marka i reputacja, które wydają się być z kapitałem społecznym uczelni silnie powiązane. Jeśli chodzi o pierwszy z nich, można w przypadku uczelni odnieść go do usług oferowanych przez te instytucje. Kierunki studiów czy badania naukowe, bazujące na wiedzy i umiejętnościach pracowników uczelni, można by bowiem uznać za swego rodzaju „usługę”, oferowaną potencjalnym zainteresowanym. Można więc w tym przypadku mówić o markowym charakterze usług edukacyjnych, który polega na nadawaniu tym usługom szczególnej wartości. Najbardziej powszechną, w przypadku uczelni, usługą jest oczywiście kształcenie studentów, stąd wyższą cenę, w której marka często znajduje odzwierciedlenie, należałoby w tej sytuacji odnieść 284 Sylwia Saczyńska-Sokół do czesnego za studia o markowym charakterze, przejawiającym się w odpowiedniej jakości kształcenia. Przykładem usług edukacyjnych o markowym charakterze mogą być studia MBA, organizowane przez czołowe polskie uczelnie wraz z partnerskimi uczelniami europejskimi i amerykańskimi. Ich marka przekłada się na rynkową wartość dyplomu, decydującą o powodzeniu absolwenta na rynku pracy. Trzeci z typów tworzyw przewag to reputacja, czyli korzystny wizerunek uczelni z punktu widzenia jej: potencjalnych studentów, pracowników oraz społeczności, w których działają. Wymiary strategicznego znaczenia reputacji znajdują także odzwierciedlenie w funkcjonowaniu szkolnictwa wyższego. Dobra reputacja uczelni stwarza większe możliwości zdobywania środków finansowych, z drugiej zaś strony, pozwala zmniejszać koszty funkcjonowania. Ponadto, przyciągając do pracy wykwalifikowanych ludzi i dając im dodatkowy bodziec motywacyjny, wpływa pozytywnie na prowadzoną na uczelni politykę personalną. Warto też wspomnieć o wpływie reputacji uczelni na zainteresowanie nią potencjalnych studentów oraz na losy jej absolwentów. Wyrazem reputacji, jak również, wspomnianej powyżej, marki usług edukacyjnych uczelni, może być pozycja w rankingach szkół wyższych. Uwzględniają one między innymi: wartość „zaplecza intelektualnego”, osiągnięcia naukowe kadry, typ kształcenia (magisterskie, zawodowe), uprawnienia do nadawania stopni naukowych oraz jakość programów nauczania. Dla uczelni państwowych, żyjących bezpiecznie z dotacji budżetowych, rankingi są sprawą prestiżu, dla szkół niepaństwowych, działających na niezwykle trudnym rynku edukacyjnym, wysoka pozycja rankingowa może oznaczać szansę rozwoju czy wręcz przeżycia [Pawłowski 2003 s.14]. Reputacja decyduje więc często o losach uczelni, przy czym należy zaznaczyć, iż zarówno reputację, jak i markę wypracowują zatrudnieni na uczelni ludzie. Adekwatne, w kontekście funkcjonowania szkoły wyższej, wydaje się rozpatrywanie jej konkurencyjności na podstawie jednego z typów przewag, zwanego przewagą naturalną. Jej naturalne źródła tkwiły: w lokalizacji, dostępie do zasobów i regulacjach prawnych, czego efektem był brak konieczności podejmowania wyraźnych wyborów strategicznych [Obłój 2002 s.79-104]. Wydają się one być nadal aktualne w kontekście funkcjonowania szkół wyższych. Uczelnie bowiem to organizacje, które nie zwykły konkurować między sobą w wysublimowany sposób, a zdobywana przez nie przewaga konkurencyjna niejednokrotnie wynikała i do dziś wynika ze wspomnianych źródeł. Jeśli wziąć pierwsze z nich pod uwagę, wydaje się, iż znacznie łatwiej jest zdobyć przewagę konkurencyjną uczelniom z największych centrów akademickich, których renoma niejednokrotnie wynika z samej tylko lokalizacji. Analogicznie sytuacja wygląda w kontekście drugiego ze źródeł, czyli dostępu do zasobów. Nie można porównywać możliwości uczelni, zlokalizowanych w dużych ośrodkach akademickich, do zdobywania najlepszej kadry z możliwościami uczelni nieznanych, funkcjonujących w odległych rejonach kraju i mniejszych miejscowościach. Jeśli natomiast chodzi o trzecie źródło przewag, to znaczy regulacje prawne, w naturalny sposób i one mogą wpływać na zdobywanie przewagi. Ich wpływ był widoczny do niedawna na przykładzie uczelni publicznych i niepublicznych, którym zapewniały one niejednakowy status, chociażby w kontekście oferowania dotacji na działalność dydaktyczną. Skutki kryzysu gospodarczego w świetle... 285 2. Sytuacja szkół wyższych w regionie, w kontekście potencjału konkurencyjności W województwie podlaskim, w roku akademickim 2009/2010, funkcjonowało 17 szkół wyższych, co stanowiło 3,7% tego typu instytucji w kraju. Liczba studentów w regionie stanowi 2,92% ogólnej liczby studentów w Polsce. Z kolei, średnia liczba studentów, przypadających na jedną uczelnię, w przypadku województwa wynosi 3 121 osób, co w porównaniu z uczelniami w kraju jest liczbą zdecydowanie poniżej średniej krajowej (Tabela 1.). TABELA 1. Szkoły wyższe i studenci, według województw w roku 2010 Wyszczególnienie Polska dolnośląskie kujawsko-pomorskie lubelskie lubuskie łódzkie małopolskie mazowieckie opolskie podkarpackie podlaskie pomorskie śląskie świętokrzyskie warmińsko-mazurskie wielkopolskie zachodniopomorskie Liczba uczelni 453 38 20 18 8 32 33 107 6 15 17 28 45 15 9 39 23 Liczba studentów 1 817 533 168 469 84 551 101 540 26 370 114 942 211 938 323 240 39 861 73 336 53 064 107 196 181 346 45 732 49 982 164 198 71 768 Liczba studentów na jedną uczelnię 4 012 4 433 4 227 5 641 3 296 3 592 6 422 3 021 6 643 4 889 3 121 3 828 4 030 3 049 5 553 4 210 3 120 Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [Bank Danych Lokalnych GUS, dokument elektroniczny, tryb dostępu: www.stat.gov.pl/bdl, data wejścia: maj 2011]. Biorąc pod uwagę liczbę uczelni przypadających na 10 tysięcy mieszkańców, województwo podlaskie plasuje się bardzo wysoko. Zajmuje drugie miejsce, tuż po województwie mazowieckim, przy czym w znacznej mierze wynika to ze stosunkowo niewielkiej liczby ludności zamieszkującej województwo (Rysunek 1.). Sytuacja prezentuje się inaczej, gdy pod uwagę wziąć liczbę studentów na 10 tysięcy mieszkańców. Podlaskie plasuje się wówczas na 8. pozycji w kraju (Rysunek 2.). 286 Sylwia Saczyńska-Sokół RYSUNEK 1. Szkoły wyższe w przeliczeniu na 10000 mieszkańców, według województw w 2010 roku zachodniopomorskie wielkopolskie warmińsko-mazurskie świętokrzyskie śląskie pomorskie podlaskie podkarpackie opolskie mazowieckie małopolskie łódzkie lubuskie lubelskie kujawsko-pomorskie dolnośląskie 0 0,05 0,1 0,15 0,2 0,25 Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [Bank Danych Lokalnych GUS, dokument elektroniczny, tryb dostępu: www.stat.gov.pl/bdl, data wejścia: maj 2011]. RYSUNEK 2. Studenci szkół wyższych w przeliczeniu na 10000 mieszkańców, według województw w 2010 roku zachodniopomorskie wielkopolskie warmińsko-mazurskie świętokrzyskie śląskie pomorskie podlaskie podkarpackie opolskie mazowieckie małopolskie łódzkie lubuskie lubelskie kujawsko-pomorskie dolnośląskie 0 100 200 300 400 500 600 700 Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [Bank Danych Regionalnych GUS, dokument elektroniczny, tryb dostępu: www.stat.gov.pl/bdl, data wejścia: maj 2011]. Skutki kryzysu gospodarczego w świetle... 287 Liczba studentów w województwie na przestrzeni kilku lat pozostaje bardzo zbliżona. W roku 2004 na 10 tys. mieszkańców przypadało 438 studentów, w roku 2008 – 444, a w roku 2010 – 447. W ogólnej liczbie studentów na Podlasiu, w roku 2010, można wyodrębnić trzy grupy: – studentów wyższych szkół publicznych (w tym zawodowych) – 37 796 osób; – studentów wyższych szkół niepublicznych – 15 268 osób. Struktura studentów, biorąc pod uwagę tryb studiów, uległa w ostatnim czasie zmianie. W roku 2010 odnotowano zbliżoną liczbę osób studiujących zarówno w systemie stacjonarnym, jak i niestacjonarnym. Jeszcze dwa lata wcześniej większość (29 043 osób) spośród ogólnej liczby podlaskich studentów (53 447 osób) studiowała w systemie niestacjonarnym, przy czym zaznaczyć należy, iż do takiego stanu rzeczy mógł przyczynić się dosyć istotny w ostatnim czasie spadek ogólnej liczby studentów szkół wyższych niepublicznych. Nie uległa jedynie zmianie pewna prawidłowość dotycząca tego, iż w szkołach publicznych zdecydowanie większą część studentów stanowią studenci stacjonarni, a w przypadku uczelni niepublicznych jest odwrotnie (Tabela 2.). TABELA 2. Studenci wyższych szkół publicznych i niepublicznych, według typu studiów Ogółem Wyszczególnienie Wyższe szkoły publiczne Wyższe szkoły niepubliczne W tym studia: stacjonarne 53 064 37 796 15 268 27 169 24 906 2 263 niestacjonarne 25 895 12 890 13 005 Źródło: Jak w tabeli 1. Z punktu widzenia konkurencyjności szkolnictwa wyższego, poza samą liczbą szkół wyższych funkcjonujących w regionie oraz liczbą studentów tych szkół, ważna jest odpowiednio szeroka i urozmaicona oferta edukacyjna. By sprostać potrzebom rynku lokalnego, uczelnie od lat realizują studia podyplomowe. Tak też jest w województwie podlaskim, przy czym pod względem liczby słuchaczy studiów podyplomowych, zajmuje ono trzecie od końca miejsce w kraju (Tabela 3.). Mniejsza liczba słuchaczy tego typu studiów występuje jedynie w województwie lubuskim oraz opolskim, w których funkcjonuje znacznie mniej uczelni niż na Podlasiu. Jednak należy zauważyć, iż liczba słuchaczy studiów podyplomowych w szkołach wyższych Podlasia systematycznie wzrasta. Najbardziej znaczący wzrost miał miejsce w latach 2008-2010, kiedy liczba słuchaczy wzrosła prawie dwukrotnie. Jeśli chodzi o liczbę uczestników studiów doktoranckich, w roku 2010 województwo podlaskie uplasowało się na 11. pozycji (2 pozycje do góry od 2004 roku). W Białymstoku funkcjonują trzy uczelnie, które posiadają uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora, a w związku z tym mogą prowadzić studia doktoranckie. Fakt ponad dwukrotnego wzrostu liczby uczestników tych studiów na Podlasiu w ciągu ostatnich czterech lat jest niezwykle istotny. W pozostałych województwach liczby te wzrastały nieznacznie lub wręcz spadały, z wyjątkiem województwa 288 Sylwia Saczyńska-Sokół podkarpackiego, gdzie liczba uczestników studiów doktoranckich wzrasta równie dynamicznie, jak w województwie podlaskim (Tabela 4.). TABELA 3. Słuchacze studiów podyplomowych, według województw, w latach 2004-2010 Wyszczególnienie dolnośląskie kujawsko-pomorskie lubelskie lubuskie łódzkie małopolskie mazowieckie opolskie podkarpackie podlaskie pomorskie śląskie świętokrzyskie warmińsko-mazurskie wielkopolskie zachodniopomorskie Źródło: Jak w tabeli 1. 2004 2006 2008 2010 12 664 4 418 6 587 1 417 5 814 11 196 43 743 2 167 3 988 1 826 6 199 10 956 3 351 4 526 10 679 5 477 12 556 4 075 7 255 1 432 7 783 12 878 51 164 2 466 3 731 1 972 7 023 12 454 3 998 4 125 10 497 5 916 14 814 5 672 6 941 1 549 7 266 15 627 56 708 2 906 5 674 2 181 7 806 12 161 2 836 5 622 13 097 5 697 14 554 6 766 9 065 1 817 9 336 16 788 55 684 3 593 5 478 3 897 9 646 15 452 4 981 5 564 14 817 6 546 TABELA 4. Uczestnicy studiów doktoranckich, według województw, w latach 2004-2010 Wyszczególnienie dolnośląskie kujawsko-pomorskie lubelskie lubuskie łódzkie małopolskie mazowieckie opolskie podkarpackie podlaskie pomorskie śląskie świętokrzyskie warmińsko-mazurskie wielkopolskie zachodniopomorskie Źródło: Jak w tabeli 1. 2004 2006 2008 2010 3 348 858 2 749 85 1 867 4 393 8 055 316 75 165 1 523 3 370 63 367 3 524 1 027 3 355 899 2 643 92 1 824 4 117 8 448 329 158 251 1 587 2 751 46 195 3 093 890 3 409 978 2 298 102 2 133 4 270 8 463 340 295 412 1 723 2 682 56 279 2 891 938 3 924 1 149 2 521 116 2 754 5 342 9 686 373 370 509 2 040 3 202 123 430 3 107 1 115 Skutki kryzysu gospodarczego w świetle... 289 Kolejna istotna kwestia, z punku widzenia konkurencyjności, to potencjał kadrowy podlaskich uczelni. Średnia liczba profesorów, przypadających na jedną uczelnię, wynosi 38 osób, a średnia liczba doktorów to 62 osoby. Liczba profesorów i doktorów, przypadająca na jedną uczelnię w kraju, to odpowiednio 55 i 98 osób. Mniejsza liczba zatrudnionych w tych kategoriach, przypadających na jedną uczelnię, występuje jedynie w przypadku województwa świętokrzyskiego. Nieco inaczej sytuacja przedstawia się w odniesieniu do asystentów. Średnio, podlaska uczelnia zatrudnia 40 osób zaliczających się do tej kategorii zatrudnionych, co jest, z kolei, liczbą zdecydowanie wyższą od średniej krajowej (Tabela 5.). TABELA 5. Nauczyciele akademiccy przypadający na jedną uczelnię, według województw, w 2010 roku Wyszczególnienie Polska dolnośląskie kujawsko-pomorskie lubelskie lubuskie łódzkie małopolskie mazowieckie opolskie podkarpackie podlaskie pomorskie śląskie świętokrzyskie warmińsko-mazurskie wielkopolskie zachodniopomorskie Profesorowie 55 53 58 76 42 58 81 43 74 49 38 47 47 33 77 59 45 Adiunkci 98 108 93 157 66 98 166 68 122 74 62 89 102 43 137 96 83 Asystenci 32 24 34 62 25 32 55 15 34 34 40 33 23 13 32 26 25 Źródło: Jak w tabeli 1. Jeśli chodzi o liczbę nauczycieli akademickich, przypadających na jedną uczelnię w województwie, biorąc pod uwagę poszczególne kategorie zatrudnienia nauczycieli akademickich, do niedawna można było zauważyć pewną prawidłowość w kontekście liczby profesorów (Tabela 6.). Liczba ta systematycznie wzrastała, uwzględniając lata 2004-2009. Nie był to wzrost znaczący, jednakże mógł on wskazywać na pewną pozytywną tendencję w tym względzie. Zaskakujący i niepokojący jest jednak fakt, iż w roku 2010 liczba profesorów na podlaskich uczelniach obniżyła się o 5% (35 osób). 290 Sylwia Saczyńska-Sokół TABELA 6. Średnia liczba nauczycieli akademickich, przypadających na jedną uczelnię w województwie podlaskim, w latach 2004-2010 Wyszczególnienie 2004 Profesorowie Adiunkci Asystenci 544 901 799 2005 606 1007 875 2006 611 1072 840 2007 2008 636 1061 827 661 1071 797 2009 690 1053 752 2010 655 1064 683 Źródło: Jak w tabeli 1. Przyczyną tak znaczącego spadku liczby zatrudnionych na stanowisku profesora na uczelniach województwa podlaskiego nie jest z pewnością spadek liczby nadanych stopni naukowych doktora habilitowanego i tytułu profesora. Województwo podlaskie, co prawda, nie plasuje się w tej kategorii wysoko (Tabela 7.). Uzyskane w podlaskich uczelniach stopnie naukowe doktora habilitowanego oraz nadane tytuły profesora stanowią odpowiednio: 1,6% i 3,1% ogólnej liczby w całym kraju. TABELA 7. Stopnie i tytuły naukowe nadane w szkołach wyższych, według województw, w roku 2009 Wyszczególnienie Polska dolnośląskie kujawsko-pomorskie lubelskie lubuskie łódzkie małopolskie mazowieckie opolskie podkarpackie podlaskie pomorskie śląskie świętokrzyskie warmińsko-mazurskie wielkopolskie zachodniopomorskie Stopień doktora 4 659 510 206 371 19 377 664 761 51 34 109 324 453 18 77 495 190 Stopień doktora hab. 826 73 29 40 2 81 134 137 12 1 13 56 89 3 16 107 33 Tytuł profesora 672 71 23 37 5 36 95 173 4 8 21 19 63 3 14 76 24 Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [Szkoły wyższe i ich finanse w 2009 roku 2010, GUS s. 289-294]. Jednak biorąc, pod uwagę dane dotyczące nadanych tytułów profesora oraz uzyskanych stopni doktora habilitowanego z poprzednich dwóch lat, trudno jest mówić o dramatycznej zmianie, która mogłaby spowodować spadek liczby zatrudnionych Skutki kryzysu gospodarczego w świetle... 291 na stanowisku profesora (Tabela 8.). Wręcz przeciwnie, w roku 2009 odnotowano znaczący wzrost liczby nadanych tytułów profesora. Liczba uzyskanych stopni naukowych doktora habilitowanego pozostaje od kliku lat na podobnym poziomie. Spadła natomiast liczba uzyskanych w 2009 roku stopni naukowych doktora. TABELA 8. Stopnie i tytuły naukowe w województwie podlaskim, w latach 2007-2009 Wyszczególnienie Stopień doktora Stopień doktora hab. Tytuł profesora 2007 123 11 12 2008 124 14 12 2009 109 13 21 Źródło: Opracowanie własne na podstawie: [Szkoły wyższe i ich finanse w 2007 roku 2008, GUS, s. 280-294; Szkoły wyższe i ich finanse w 2008 roku 2009, GUS, s. 272-287; Szkoły wyższe i ich finanse w 2009 roku 2010, GUS, s. 282-295]. Jak wynika z powyżej przedstawionych danych dotyczących wybranych aspektów potencjału konkurencyjności, które w głównej mierze sprowadzają się do posiadanej przez szkoły wyższe kadry, sytuacja na uczelniach podlaskich nie przedstawia się najlepiej na tle uczelni w kraju. Nie można jednak zapominać, że rynek edukacyjny Podlasia nie ma szans dorównać niektórym, innym centrom edukacyjnym, umiejscowionym na przykład na Mazowszu czy w Małopolsce, chociażby ze względu na tradycje, jakimi mogą poszczycić się tamtejsze uczelnie oraz lokalizacje, w jakich funkcjonują. To one również dają tym uczelniom podstawę do budowania potencjału konkurencyjności, który przekłada się na reputację i renomę, dzięki którym są one w stanie pozyskać: wybitną kadrę, „najlepszych” studentów, partnerów wśród przedsiębiorców i uczelni zagranicznych czy odbiorców ekspertyz i opracowań naukowo-badawczych. Podsumowanie Konkurencyjność szkół wyższych, których zadania w najbardziej ogólny sposób sprowadzają się do kształcenia studentów oraz prowadzenia badań naukowych, bazuje na czterech elementach: potencjale konkurencyjności, przewadze konkurencyjnej, instrumentach konkurowania i pozycji konkurencyjnej, pozostających ze sobą we wzajemnych relacjach przyczynowo-skutkowych. Podstawowym zasobem mającym strategiczne znaczenie dla funkcjonowania uczelni jest, podobnie jak w każdej innej organizacji, kapitał ludzki. Jego strategiczny charakter może zapewnić uczelni trwałą unikalność, a dzięki temu długotrwałą przewagę konkurencyjną. Wszystko to, co składa się na potencjał człowieka, czyli: wiedza, umiejętności, doświadczenie, motywacje, odgrywa ważną rolę w przewidywaniu i kierowaniu nieuniknionymi zmianami, co w rezultacie prowadzi do zajęcia określonej pozycji konkurencyjnej [Thierry, Sauret 1994 s. 5]. Biorąc pod uwagę zadania uczelni, można stwierdzić, iż „unikalność”, w przypadku szkoły wyższej, przekłada się na niepowtarzalność oferowanych przez nią usług edukacyjnych, przejawiającą się w jakości realizowanych programów studiów oraz prac naukowo-badawczych o istotnym znaczeniu dla roz- 292 Sylwia Saczyńska-Sokół woju nauki. Unikalność tych usług wpływa, z kolei, na budowanie przewagi nad innymi uczelniami. Znaczenie szkolnictwa wyższego stale wzrasta. Pojawia się bowiem coraz większe zapotrzebowanie na nowe zawody wymagające coraz wyższych kwalifikacji, których zdobycie mają umożliwić uczelnie. By mogło tak być, szczególny nacisk należy położyć na kreowanie kadry, gdyż od jej kwalifikacji: naukowych, specjalistycznych i pedagogicznych oraz od jej postaw i zaangażowania zależy sprawne funkcjonowanie nie tylko samej szkoły, ale także jej otoczenia. Konkurencja pomiędzy uczelniami, tak często obserwowana w praktyce, jest w rzeczywistości rywalizacją o profesjonalizm kadry nauczającej, który staje się bezwzględnym warunkiem właściwego funkcjonowania nie tylko uczelni. Konkurencja ta zaczyna się właściwie już w momencie poszukiwania, a następnie zatrudniania właściwych osób, lecz żadna szkoła, dążąc do osiągnięcia wysokiej pozycji na rynku, nie może na tym poprzestać. Niezbędne jest, poza samym tworzeniem bazy w postaci kapitału ludzkiego, także umiejętne „inwestowanie” w ludzi, przejawiające się między innymi w: odpowiednim motywowaniu do pracy, stałym pogłębianiu wiedzy i poszerzaniu umiejętności oraz podmiotowym traktowaniu pracownika, co, niewątpliwie, może przyczynić się do wyzwolenia w ludziach ich kreatywności i może stworzyć warunki służące wykorzystaniu w pełni ich możliwości. Konieczność posiadania i utrzymania silnej bazy w postaci ludzi jest warunkiem zdobycia przez uczelnię pozycji na rynku, co możliwe jest tylko wtedy, gdy baza ta jest odpowiednio „spożytkowana”, co, zgodnie z teorią kapitału ludzkiego, oznacza, że właściwie rozwijane i wykorzystywane są: umiejętności, wiedza, zdrowie i zwyczaje jej pracowników [Becker 1993 s. 11-15]. Nie można zapomnieć także o tym, że kwestie związane ze szkolnictwem wyższym wymagają spojrzenia w odniesieniu do całej gospodarki, stanowiącej przecież jeden z elementów otoczenia zewnętrznego każdej organizacji. Kapitał ludzki, a właściwie inwestycje w ten kapitał, są postrzegane jako warunek trwałego wzrostu gospodarczego, którego podtrzymanie wymaga coraz większych nakładów na kreowanie wiedzy i umiejętności człowieka [Schultz 1961 s. 8]. Stąd, w gospodarkach, które w umiejętny sposób są w stanie wykorzystać wiedzę oraz inne zasoby o charakterze niematerialnym, można dostrzec najdalej posunięty rozwój. Badania wykazują, że w przypadku piętnastu najbardziej rozwiniętych krajów o gospodarce rynkowej, wzrost przeciętnego wykształcenia ludności w wieku produkcyjnym o jeden procent podnosi tempo wzrostu gospodarczego o 0,02-0,07 punktu procentowego, a kapitał nagromadzony w ludziach rośnie średnio w świecie w tempie około 2,7% wyższym niż tempo wzrostu dochodu narodowego na mieszkańca [Kapitał ludzki… 1998 s. 73]. Zaniedbania w sferze edukacji w Polsce są widoczne na przykładzie szkolnictwa wyższego, które, pomimo wzrastających wydatków publicznych, w dalszym ciągu pozostaje niedofinansowane w stosunku do potrzeb (Tabela 9.). Niekorzystnie także, z punktu widzenia szkół wyższych, przedstawia się sytuacja dotycząca udziału wydatków publicznych w PKB w ostatnich latach. O ile do roku 2005 można było mówić o systematycznym wzroście udziału tych wydatków w PKB, o tyle od roku 2006 wielkości te mocno się wahają i trudno jest dostrzec pozytywną tendencję w tym względzie, zwłaszcza biorąc pod uwagę udział wydatków publicznych na szkolnictwo wyższe w PKB w roku 2009. Skutki kryzysu gospodarczego w świetle... 293 TABELA 9. Wydatki publiczne na szkolnictwo wyższe w Polsce, w latach 2000-2009 Rok Wydatki: budżetu państwa budżetów jednostek samorządu terytorialnego 2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006 2007 2008 2009 5 326,7 6 370,7 6 829,6 7 049,2 8 822,3 9 676,5 9 888,7 10 701,4 11 091,0 11 654,5 Udział wydatków publicznych w PKB w milionach złotych w% 20,4 32,6 38,6 28,2 31,9 76,8 122,0 143,5 100,0 197,0 0,72 0,82 0,85 0,84 0,96 0,99 0,94 0,93 0,98 0,88 Źródło: [Szkoły wyższe i ich finanse w 2009 roku 2010, GUS, s. 326]. Zaniedbania w sferze finansowania szkół wyższych są niepokojące, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę rolę, jaką mają do spełnienia szkoły wyższe. Po pierwsze, edukacja ma ogromny wkład w „budowanie” kapitału ludzkiego, chociażby przez kreowanie wiedzy i kształtowanie umiejętności, od których zależy standard życia w kraju [Becker 1998 s. 5-7]. Po drugie, edukacja: wpaja wspólne wartości kulturowe i etyczne, a w związku z tym, wymaga określonych nakładów ze strony państwa [Gradstein, Justman 2000 s. 880]. Ze względu na to, konieczne jest zwrócenie szczególnej uwagi na szkoły wyższe, które tworzą kapitał ludzki niezbędny do osiągnięcia odpowiedniego poziomu rozwoju oraz utrzymania trwałych tendencji wzrostu. Literatura Bank Danych Lokalnych GUS, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [www.stat.gov.pl, data wejścia: maj 2011]. Becker G.S. 1993 Human capital. A theoretical and empirical analysis with special reference to education, The University of Chicago Press, Londyn. Becker G.S. 1998 Human Capital and Poverty, „Religion and Liberty”, Vol. 8, No. 1. Godziszewski B. 1999 Potencjał konkurencyjności przedsiębiorstwa jako źródło przewag konkurencyjnych i podstawa stosowania instrumentów konkurowania, [w:] Budowanie potencjału konkurencyjności przedsiębiorstwa, M. J. Stankiewicz (red.), Toruń. Gradstein M., Justman, M. 2000 Human capital, social capital, and public schooling, „European Economic Review”, No. 44. GUS 2008 Szkoły wyższe i ich finanse w 2007 roku, Warszawa. GUS 2009 Szkoły wyższe i ich finanse w 2008 roku, Warszawa. GUS 2010 Szkoły wyższe i ich finanse w 2009 roku, Warszawa. 294 Sylwia Saczyńska-Sokół Hendry C., Pettigrew A. 1986 The Practice of Strategic Human Resource Management, „Personnel Review, Vol. 15, No. 3. Kapitał ludzki a konkurencyjność przedsiębiorstw 2003, M. Rybak (red.),Warszawa. Kapitał ludzki. Stan i perspektywy 1998, Raport RSSG, nr 27, Warszawa. Koźmiński A.K. 1999 Misje i strategie szkół wyższych, [w:] Model zarządzania publiczną instytucją akademicką, J. Woźnicki (red.), Instytut Spraw Publicznych, Warszawa. Lundy O., Cowling A. 2000 Strategiczne zarządzanie zasobami ludzkimi, Kraków. Obłój K. 2001 Strategia organizacji. W poszukiwaniu trwałej przewagi konkurencyjnej, Warszawa. Obłój K. 2002 Tworzywo skutecznych strategii, Warszawa. Pawłowski K. 2003 Ranking masowego rażenia – Ranking Szkół Wyższych 2003, „Wprost”, nr 20. Schultz T.W. 1961 Investment in Human Capital, „The American Economic Review”, Vol. 15, No. 1 March. Stankiewicz M.J. 2000 Istota i sposoby oceny konkurencyjności przedsiębiorstwa, „Gospodarka Narodowa”, nr 7/8. Thierry D., Sauret C. 1994 Zatrudnienie i kompetencje w przedsiębiorstwie w procesach zmian, Warszawa. OPTIMUM. STUDIA EKONOMICZNE NR 6 (54) 2011 Ewa GLIŃSKA1, Urszula KOBYLIŃSKA2 IDENTYFIKACJA WYRÓŻNIKÓW TOŻSAMOŚCI WYBRANYCH MIAST WOJEWÓDZTWA PODLASKIEGO3 Streszczenie Miasta na całym świecie podlegają procesom globalizacji i innym trendom związanym z funkcjonowaniem w przestrzeni: ekonomicznej, środowiskowej i kulturowej. Jednym z zauważanych zjawisk, zachodzących na poziomie miast, także polskich, jest coraz większa konkurencja między nimi. Miasta są zmuszone poszukiwać specyficznych atrybutów, które pomogą im wyróżnić się spośród innych jednostek miejskich i być punktem odniesienia w projektowaniu strategii promocyjnych. Władze ośrodków miejskich są w pełni świadome, aby miasto było atrakcyjnym miejscem, w równym stopniu należy zaspokoić potrzeby turystów, inwestorów, a przede wszystkim mieszkańców, których jako pierwszych należy uczynić ambasadorami miejsca. Celem niniejszego artykułu jest zidentyfikowanie wyróżników tożsamości wybranych miast z woj. podlaskiego i określenie, w jaki sposób są wykorzystywane one przez lokalne samorządy w procesie zarządzania wizerunkiem miast. Słowa kluczowe: wyróżniki tożsamości miast, kształtowanie pozytywnego wizerunku, wizerunek miejsca IDENTIFICATION OF CITY IDENTITY MARKERS IN SELECTED CITIES OF PODLASKIE VOIVODSHIP Abstract Cities all over the world face the challenges of globalisation and other trends in environmental, economic and cultural developments. Among these trends, there is increased competition among cities. As a result, cities seek to differentiate themselves and strive to create a positive image which can be used for promotional purposes. City authorities are fully aware of the fact that in order to make a place attractive, the needs of tourists, investors, and – first and foremost – inhabitants, must be equally catered for. Thus, the objective of this paper is to identify patterns in the selection of city identity markers by municipal governments of Poland’s Podlaskie Voivodeship and to investigate the ways in which they are used for image management. Moreover, the authors discuss recommendations for improvements and review the innovations implemented by municipal self-governments. Key words: city identity markers, shaping a positive image, image of place Dr Ewa Glińska – Wydział Zarządzania, Politechnika Białostocka. Dr Urszula Kobylińska – Wydział Zarządzania, Politechnika Białostocka. 3 Artykuł jest rezultatem badań realizowanych w ramach grantu nr N N115 155939, przyznanego przez MNiSW, tytuł grantu: Identyfikacja wyróżników tożsamości miejskiej i analiza stopnia ich wykorzystania w zarządzaniu wizerunkiem miast w Polsce, lata realizacji: 2010-2013, kierownik grantu – dr Ewa Glińska, wykonawca – dr Urszula Kobylińska. 1 2 296 Ewa Glińska, Urszula Kobylińska Wstęp W ostatnich latach lokalne samorządy na całym świecie podlegają presji konkurowania o: turystów, inwestorów, organizowanie ciekawych imprez kulturalnych. Ukształtowanie pozytywnego wizerunku miasta zmierza bowiem do: zwiększenia ruchu turystycznego, ożywienia inwestycyjnego oraz zapewnienia poczucia tożsamości terytorialnej. W wielu samorządach funkcjonują profesjonalne strategie promocji: są przeprowadzane badania satysfakcji z życia w mieście, są finansowane przedsięwzięcia mające na celu wzmocnienie pozytywnego wizerunku miejsca w oczach mieszkańców, turystów czy inwestorów. Współczesne realia pokazują, iż profesjonalne podejście do zarządzania wizerunkiem jest niezbędnym atutem w miastach, które swoją przewagę konkurencyjną chcą budować na podstawie długofalowej strategii marketingowej. Punktem wyjścia do opracowania strategii promocji miasta jest zidentyfikowanie wyróżników miasta, czyli specyficznych cech, mających źródło w: historii, przyrodzie, czy też przestrzeni antropogenicznej jednostki miejskiej, a także duży wpływ na postrzeganie miasta, a jednocześnie mogących zainteresować potencjalnych odbiorców oferty terytorialnej. 1. Koncepcja wyróżników tożsamości miasta W dzisiejszych czasach miasto można z pełnym przekonaniem potraktować jako uczestnika rynku, którego harmonijny rozwój oraz wysoka efektywność działań, zmierzających do zaspokojenia potrzeb poszczególnych grup mieszkańców oraz potencjalnych użytkowników zewnętrznych, stanowią o jego przewadze konkurencyjnej nad innymi ośrodkami miejskimi. Działania te muszą się charakteryzować wzajemną spójnością, aby całokształt ich efektów składał się na jasno określony i pozytywny wizerunek miasta. Wynika z tego zatem, że muszą istnieć pewne ramy, wokół których mają oscylować działania podejmowane przez władze miejskie, współpracujące z nimi instytucje, i przez samych mieszkańców. Dopiero wówczas, otoczenie może odczuwać, że obraz miasta jest stabilny. Takimi wyznacznikami zachowań i działań podejmowanych w mieście są elementy jego tożsamości, pojmowanej w sposób holistyczny i całościowy [Łuczak 2000 s. 46]. Istotę tożsamości miasta ujmuje się jako: zbiór uwarunkowanych historycznie cech charakterystycznych dla miasta, które wyróżniają je spośród innych i wyrażają się wszelkimi działaniami, jakie są podejmowane w mieście, w celu tworzenia jego swoistej osobowości i charakteru [Łuczak 2000 s. 47]. W ujęciu marketingowym, tożsamość miasta nie jest jedynie czymś, co miasto zyskuje niejako w postaci „renty”, nie jest tylko zespołem cech wyróżniających daną miejscowość. Tożsamość miasta jest swoistym zadaniem i może podlegać kształtowaniu, które zależy przede wszystkim od celów marketingowych i strategicznych rozwoju danej miejscowości [Glińska 2006 s. 276]. Tożsamość miasta zawiera więc pewne elementy statyczne, ale także elastyczne. Statyczność tożsamości jest oparta na tych cechach miasta, które nie zmieniają się w czasie (jak np.: położenie miasta, tradycje, historia, dziedzictwo kulturowe). Z kolei, elastyczność w podejściu do tożsamości miasta powinna wynikać z konieczności dostosowywania się miasta do zmiennych warunków otoczenia. Tożsamość każdego miasta musi Identyfikacja wyróżników tożsamości wybranych miast... 297 bowiem ciągle ewoluować wraz z szybkimi zmianami potrzeb i warunków występujących w, szeroko rozumianych, realiach społeczno-gospodarczych. W innej sytuacji miasto może być bowiem narażone na problemy związane z niespełnieniem oczekiwań swoich mieszkańców, jak również innych zainteresowanych grup (inwestorów czy turystów) [Łuczak 2000 s. 48]. Dynamiczny charakter tożsamości oznacza więc, że jest ona pewnym procesem. W związku z tym, w literaturze przedmiotu można spotkać się z określeniem „strategia kształtowania tożsamości”. Stanowi ona szczegółowo zaplanowany, wynikający z realizacji badań rynkowych, zbiór instrumentów, które poprzez realizację celu – jakim jest tworzenie pożądanego wyobrażenia o mieście – pozwalają na zrealizowanie pozostałych celów strategicznych rozwoju miasta [Stanowicka-Traczyk 2007 s. 15]. Kształtowanie pożądanego wizerunku miasta powinno zatem wynikać z jego zidentyfikowanych przewag konkurencyjnych, mających źródło w elementach jego tożsamości. Jak podkreślają: Anholt [Anholt 2002 s. 229-239] i Gnoth [Gnoth 2002 s. 262-280] przewaga konkurencyjna powinna bazować na unikalnym charakterze kultury lokalnej lub fizycznych cechach danego miejsca, które są trudne do naśladowania ze strony rywali (m.in. na cechach środowiska naturalnego – klimat, flora, fauna, krajobraz), jak też dziedzictwa kulturowego (fizyczne właściwości miast, historia lokalna, religia czy też inne kulturowe środki wyrazu, jak np.: sztuka, architektura, wzornictwo). Przewagi konkurencyjne mogą się także opierać na kluczowych kompetencjach, np.: unikalnych umiejętnościach lokalnej społeczności do przyciągania potencjalnych inwestorów, jak też profesjonalnej ich obsłudze, etyce pracy, organizacji życia społecznego czy też edukacji[Govers, Go s. 49]. Jak wynika więc z powyższych rozważań, punktem wyjścia do podjęcia działań i zachowań miejskich, związanych z kreowaniem zaplanowanego wizerunku określonego miejsca, jest wybór elementów składowych tożsamości miasta, które są najbardziej atrakcyjne z marketingowego punktu widzenia, czyli wybór tzw. „wyróżników tożsamości”. „Wyróżniki tożsamości” miasta to takie jego cechy, które w sposób istotny wyróżniają je na rynku spośród konkurencyjnych miast, tworząc jego: unikatowość, indywidualność i charakter [Stanowicka-Traczyk 2007 s. 55]. Aktualny produkt terytorialny danego miasta musi być „zakotwiczony” w zidentyfikowanych wyróżnikach tożsamości miejsca. Ich wybór w procesie kształtowania pożądanego wizerunku jest zatem bardzo istotny, ponieważ wpisują się one na stałe w strategię budowania nowej tożsamości miasta. Warto podkreślić, że miasto dostarcza o wiele więcej potencjalnych możliwości wyboru „wyróżników tożsamości” niż klasyczny produkt. Poszukując wyróżnika wywoławczego dla miasta, należy pamiętać, że będą one budować jego: wyjątkowość, osobowość czy też klimat w stopniu jeszcze wyższym, niż w przypadku tradycyjnych produktów konsumpcyjnych, z których empiryczne doświadczenia nie bywają aż tak wielowymiarowe [Gołębicka, Musioł 2009]. Wybór unikatowych cech tożsamości miasta będzie wpływał na cały proces kształtowania jego założonego wizerunku, a zwłaszcza na dobór instrumentów, które powinny ogniskować się wokół celowo dobranych atrybutów miasta. Odbiór eksponowanych wyróżników tożsamości (wraz z całym zestawem instrumentów promocyjnych wykorzystywanych do tego celu) przez otoczenie prowadzi do określonego wizerunku miasta w społecznej percepcji. Tożsamość miasta to zaplanowana koncepcja postrzegania danego 298 Ewa Glińska, Urszula Kobylińska ośrodka miejskiego przez różne grupy odbiorców jego oferty, a szczególną rolę w tej koncepcji odgrywają, wspomniane, wyróżniki produktu miejskiego. Cały proces budowania tożsamości danego ośrodka polega na eksponowaniu tych sztandarowych właściwości miasta poprzez działania marketingowe. Oczekuje się, że efektem realizacji tych działań będzie wykreowanie pożądanego wizerunku miasta wśród różnych grup jego audytorium [Glińska, Florek, Kowalewska 2009 s. 42]. Kształtowanie pożądanego wizerunku miasta na podstawie pewnego zestawu wyróżników jego tożsamości wiąże się z budowaniem marki miasta. Marka miejsca obejmuje: duszę marki, zasoby marki, jak też osobowość marki. Różnica między produktem terytorialnym a marką terytorialną obejmuje tzw. wartość dodaną, którą w przypadku marketingu miejsc stanowią odczucia, jak i pozytywne skojarzenia potencjalnych odbiorców z ofertą danego obszaru. Podobnie jak marka produktu komercyjnego, marka miejsca stanowi kombinację jego cech i wspomnianej wartości dodanej. Wiele miast posiada podobną ofertę, ale w rozwijającej się konkurencji na rynku terytoriów szansę mają tylko te, które będą rozwijać swoją unikalną tożsamość, co w konsekwencji doprowadzi do budowy wyrazistej marki lokalnej. Wybór cech do budowy marki (wybór wyróżników jego tożsamości) powinien być także uzupełniony przygotowaniem: logo, sloganu czy też materiałów promocyjnych, które pozwolą zbudować duszę marki i ułatwią jej promocję [Avraham, Ketter 2008 s. 15-16]. Ze względu na specyfikę zarządzania miastem, wynikającą z konieczności dostosowania działań władz lokalnych do wymogów gospodarki rynkowej, w interesie miasta powinna leżeć stała troska o kreowanie własnej tożsamości (precyzyjną identyfikację konkretnych wyróżników tej tożsamości), żeby następnie wizerunek, stanowiący wyartykułowanie tej tożsamości na potrzeby otoczenia, był jak najbardziej wyrazisty. Problem polega na tym, ze niektóre miasta nie przyciągają znaczącej liczby inwestorów, turystów czy też mieszkańców, mimo że na to zasługują. Wiąże się to właśnie z brakiem umiejętnego doboru kluczowych elementów tożsamości miasta do podejmowanych przez nie działań wizerunkowych. Wybór najważniejszych atrybutów miasta jest zadaniem trudnym i zawsze obarczonym ryzykiem. Można jednak podejmować próby formułowania teoretycznych podstaw, wskazujących na pewne ogólne prawidłowości w wyborze atrybutów tożsamości miasta, tak aby w konsekwencji działania marketingowe danego ośrodka były jak najbardziej skuteczne. 2. Kształtowanie pożądanego wizerunku miejsc w Polsce Z badań przeprowadzonych przez OBOP wynika, że każde z polskich województw ma zestaw bardziej lub mniej unikatowych atutów wykorzystywanych w strategiach promocji, które wynikają poniekąd z wyróżników tożsamości tych regionów. Wśród nich znalazły się głównie walory krajobrazowe, ale także dziedzictwo kulturowe czy też charakter miasta, ukształtowany np. poprzez intensywne działania inwestycyjne [Górski 2011]. Na rysunku 1. pokazano wyniki badań w obszarze postrzegania atutów wizerunkowych poszczególnych regionów Polski. Identyfikacja wyróżników tożsamości wybranych miast... 299 RYSUNEK 1. Atuty promocyjne polskich województw – wizerunek regionów w oczach mieszkańców Polski Źródło: [Program Badawczy Województwa Podkarpackiego 2010 , TNS OBOP dla DEMO Effective Launching]. Z kolei, z innych badań ankietowych, przeprowadzonych w 2005 roku przez A. Stanowicką-Traczyk na próbie obejmującej 207 miast w Polsce, wynika, że ponad połowa z nich (57%) jako swój największy atrybut traktuje atrakcyjne położenie i na bazie tego wyróżnika tożsamości opiera strategię kształtowania wizerunku. Ponad 40% miast, biorących udział w badaniu, podkreśla profesjonalizm i kulturę władzy lokalnej (rozumiane jako skuteczność i doświadczenie władz w zarządzaniu miastem, etyczne działanie pracowników samorządowych, a także otwartość władzy na sprawy otoczenia) jako swój najważniejszy atrybut. Co trzecie miasto buduje swój wizerunek, wykorzystując dziedzictwo kulturowe. Do popularnych „wyróżników tożsamości” należą także: wysoki poziom rozwoju gospodarczego, a także potencjał intelektualny [Stanowicka-Traczyk 2007 s. 55]. Aby wskazane czynniki stały się faktycznym elementem pożądanego wizerunku, konieczne staje się: planowanie, organizowanie, monitorowanie i badanie rezultatów podejmowanych działań na każdym etapie budowy wizerunku – zarówno w momencie definiowania cech wizerunku oraz tworzenia koncepcji marki miasta, czy wreszcie na etapie wdrażania marki, kiedy jest niezbędna ocena percepcji odbiorców i ich reakcji na markę. 300 Ewa Glińska, Urszula Kobylińska 3. Metodologia badań własnych Badania, dotyczące identyfikacji „wyróżników tożsamości” miast podlaskich, zostały zrealizowane w II kw. 2011 r.4 Do analiz wybrano 12 miast z woj. podlaskiego, spełniających kryterium liczby mieszkańców (nie mniej niż 10 tys. i nie więcej niż 100 tys.)5. Na I etapie analiza „wyróżników tożsamości” została przeprowadzona na podstawie metody desk research. Należy zaznaczyć, iż celem badania nie było sporządzenie kompleksowej listy atrybutów analizowanych miast, lecz identyfikacja tych najistotniejszych, szczególnie unikatowych, których wykorzystanie w działalności promocyjnej danego miasta pozwoliłoby na wybudowanie wyrazistej marki miejsca. W poszukiwaniu charakterystycznych wyróżników miasta, nie tylko koncentrowano się wyłącznie na samej jednostce miejskiej, ale także brano pod uwagę obszar powiatu, na terenie którego znajdowało się analizowane miasto. Ma to uzasadnienie m.in. w usytuowaniu geograficznym analizowanych miejsc. Drugi etap badań obejmuje wywiady pogłębione z burmistrzami analizowanych miast. Autorki są obecnie w trakcie przeprowadzania wywiadów w urzędach miejskich każdego z analizowanych ośrodków. Każdy wywiad jest realizowany na podstawie wcześniej przygotowanego scenariusza. Rozmowa jest nagrywana, a następnie jest przygotowany transkrypt, który staje się podstawą do opracowania wniosków z przeprowadzonych badań. Badanie pilotażowe zrealizowano w 4 miastach (Łapy, Kolno, Hajnówka, Wysokie Mazowieckie). Ze względu na fakt, iż w trakcie pisania artykułu autorki badania były w trakcie wywiadów z burmistrzami miast, w niniejszym artykule skupiono się na opisaniu wyników I etapu badań, czyli analiz typu desk research, które objęły cztery, wspomniane, miasta. 4. Identyfikacja „wyróżników tożsamości” wybranych miast w woj. podlaskim Identyfikacji „wyróżników tożsamości” miast województwa podlaskiego, przy wykorzystaniu analiz typu desk research, dokonano na podstawie materiałów informacyjnych (foldery, broszury, katalogi informacyjno-promocyjne) oraz strategii i planów rozwoju lokalnego badanych miast. Analizowane w badaniach pilotażowych miasta są położone w różnych częściach województwa podlaskiego. Hajnówka jest miastem położonym na skraju Puszczy Białowieskiej, niedaleko granicy z Białorusią. Ulokowane jest ono na 21,29 km 2 i zamieszkiwane przez ok. 22 tys. mieszkańców. Jest to miasto posiadające unikalne środowisko naturalne, charakteryzujące się różnorodnością narodowościową i wyznaniową, bogactwem kulturowym i religijnym oraz ciekawą ofertą turystyczną i rekreacyjną. Historia powstania i rozwoju miasta 4 Badania są realizowane w ramach grantu nr N N115 155939, przyznanego przez MNiSW, tytuł grantu: Identyfikacja wyróżników tożsamości miejskiej i analiza stopnia ich wykorzystania w zarządzaniu wizerunkiem miast w Polsce, lata realizacji: 2010-2013, kierownik grantu – dr Ewa Glińska. 5 Do badań wytypowano następujące miasta z woj. podlaskiego: Bielsk Podlaski, Sokółkę, Łomżę, Suwałki, Mońki, Grajewo, Kolno, Łapy, Hajnówkę, Siemiatycze, Zambrów, Wysokie Mazowieckie. Identyfikacja wyróżników tożsamości wybranych miast... 301 była związana zawsze z Puszczą – jednym z najcenniejszych kompleksów leśnych Europy. Położenie tego miasta nie tylko wpływa na jego swoisty, leśny mikroklimat, ale również bogactwo i różnorodność kulturową. Tereny tej ziemi zamieszkują: Polacy, Białorusini i Ukraińcy. Współistnienie różnych narodowości, kultur i wyznań przejawia się w: zróżnicowanej architekturze obiektów sakralnych, tradycjach religijnych i narodowych, w używanych tutaj dialektach. Dominującą pozycję w działalności gospodarczej miasta odgrywa przemysł drzewny. Lokalnym liderami w tej branży są firmy: Furnel oraz Parkiet Hajnówka. Dużą nadzieję na rozwój gospodarczy miasta pokłada się w nowo budowanym zakładzie z branży produkcji maszyn rolniczych, należącym do firmy Pronar z Narwi. Miasto Kolno jest położone w północno-zachodniej części woj. podlaskiego, nad rzeką Łabną, na Wysoczyźnie Kolneńskiej. Miasto ma obszar 25,08 km2 i jest zamieszkiwane blisko przez 11 tysięcy mieszkańców. Teren ten charakteryzuje się zróżnicowanymi strefami krajobrazowymi, wynikającymi z bogatego ukształtowania powierzchni i walorów przyrodniczych. Należy do obszaru „Zielonych Płuc Polski”. Od zachodu powiat kolneński przylega do Puszczy Kurpiowskiej, zaś od północy do Puszczy Piskiej. O atrakcyjności turystycznej tego obszaru decydują przede wszystkim: czyste, nieskażone środowisko, bogactwo lasów, czyste wody i bogate tradycje kulturowe, z ciągle żywą gwarą kurpiowską oraz kultywowaniem sztuki ludowej. Jest to miasto z bogatą przeszłością historyczną – pierwsze wzmianki o mieście mają swoje źródło już w I połowie XIII w. Niewątpliwie, najbardziej znaną postacią historyczną tego obszaru jest Jan z Kolna, żeglarz żyjący w XV w., który miał dotrzeć przed Kolumbem do Ameryki. Obecnie miasto ma charakter raczej inwestycyjny. Władze miasta dużą uwagę przywiązują do rozwoju infrastruktury, m.in. budowy: ośrodków rekreacyjno-sportowych, oczyszczalni ścieków, wysypisk, sieci wodociągowych. Miasto Kolno ma duże sukcesy na polu wykorzystania pieniędzy unijnych (1. miejsce w kraju w 2010 roku wśród miast powiatowych w kategorii wydatków majątkowych ze środków zagranicznych jako % wydatków majątkowych ogółem, według rankingu czasopisma samorządowego „Wspólnota”). Na terenie miasta nie ma zbyt rozwiniętego przemysłu. Największm zakładem produkcyjnym jest zakład Spółdzielni Mleczarskiej Mlekpol z Grajewa, jednej z najprężniej funkcjonujących firm mleczarskich w Polsce. Miasto Łapy jest położone w południowo-zachodniej części powiatu białostockiego, w samym sercu Narwiańskiego Parku Narodowego. Obszar miejscowości zamieszkuje 16,3 tys. mieszańców. Łapy, obok funkcji ośrodka administracyjnego, pełnią też funkcję ośrodka: oświatowego, medycznego, edukacyjnego także dla sąsiednich gmin. Przez obszar gminy przepływa, malowniczo usytuowana, rzeka Narew, która tworzy ciekawe rozlewiska i jest nazywana „Polską Amazonką”. Łapy posiadają długą i barwną historię. Powstały w wyniku XV-wiecznego osadnictwa szlachty mazowieckiej. Rozwój Łap jest sciśle związany z koleją i Zakładem Naprawczym Taboru Kolejowego (ZNTK). Systematyczna rozbudowa tego przedsiębiorstwa spowodowała, iż stale rosła liczba mieszkańców Łap. Obecny kształt Łap, w dużym stopniu, jest uwarunkowany rozwojem kolejnictwa na tym obszarze. Upadek dużych zakładów przemysłowych w mieście (wspomniany ZNTK, Cukrownia Łapy) spowodował duże bezrobocie. Szansy w poprawie sytuacji upatruje się w, utworzonej w lutym 2011 r. na terenie Łap, Podstrefie Tarnobrzeskiej Strefy Ekonomicznej. 302 Ewa Glińska, Urszula Kobylińska Do 2012 r. teren zostanie uzbrojony w ramach projektu współfinansowanego z funduszy unijnych. Miasto Wysokie Mazowieckie jest położone na Wysoczyźnie Wysokomazowieckiej. W okresie wczesnego średniowiecza, na przełomie XI i XII wieku, pojawili się tutaj pierwsi osadnicy z piastowskiego Mazowsza. Powierzchnia miasta wynosi 15,2 km2, a liczba ludności ok. 10 tys. Miasto charakteryzuje się czystym środowiskiem (obszar „Zielonych Płuc Polscki”) oraz walorami przyrodniczo-krajobrazowymi (w okolicy miasta rozciąga się obszar Narwiańskiego Parku Narodowego). Jest to obszar z bogatymi tradycjami mleczarskimi. Lokomotywą tutejszej gospodarki jest Spółdzielnia Mleczarska Mlekovita, zatrudniająca ok. 1200 osób (kolejna, obok Mlekpolu, jedna z najprężniej działających firm mleczarskich w Polsce). W tabeli 1. zebrano najważniejsze, zdaniem autorek, wyróżniki tożsamości analizowanych miast. Ich wybór był podyktowany (jak już wspomniano wyżej) analizą materiałów wtórnych. Wyróżniki tożsamości pogrupowano w 9 kategorii, związanych zarówno z: historią, tradycją, środowiskiem naturalnym analizowanych miast, jak i ze specyfiką lokalnego biznesu i ważnymi osobowościami pochodzącymi z miast czy też lokalnymi wydarzeniami kulturalnymi. Opisywane miasta mają mniej lub bardziej barwną historię, są usytuowane w różnych, pod względem atrakcyjności turystycznej czy inwestycyjnej, miejscach województwa, a zatem sposobów na poprawę swojego wizerunku marketingowego poszukują w innych obszarach. Hajnówka, jako miasto usytuowane w bardzo atrakcyjnej turystycznie części regionu, na obszarze unikatowej Puszczy Białowieskiej, posiadające niezwykle bogate tradycje w przemyśle drzewnym, upatruje swoich szans w rozwoju turystyki, ale także w rozwoju przemysłu, będącego źródłem aktywizacji zawodowej mieszkańców. Z kolei Łapy, z silnymi tradycjami kolejarskimi, z barwną przeszłością szlachecką i atrakcyjnymi turystycznie obszarami, objętymi programem Natura 2000, pragną być postrzegane jako obszar atrakcyjny inwestycyjnie, przyciągający przedsiębiorców mających pomysł na ożywienie lokalnej gospodarki. Kolno, z kolei, w którym trudno odnaleźć ciekawe atrakcje turystyczne, próbuje swoją pozycję budować jako obszar o dobrze przygotowanej infrastrukturze technicznej, otwarty na inwestorów i przyjazny mieszkańcom. Legenda o Janie z Kolna, która z pokolenia na pokolenie kultywuje dziedzictwo historyczne miasta, jest dobrym przykładem na potrzebę poszukiwania wyróżników miejsca, nawet w wierzeniach i legendach. Ostatnie z analizowanych miast, Wysokie Mazowieckie, „kraina mlekiem płynąca” od lat jest kojarzona przez mieszkańców regionu jako miejsce o silnych korzeniach mleczarskich. Nie ma tu zbyt atrakcyjnych wyróżników miasta: wyjątkowych turystycznie miejsc czy zabytków, wobec czego przyszłość miasta upatruje się w rozwoju gospodarczym i promowaniu inwestycji z zakresu nowoczesnych usług. Środowisko przyrodnicze Historia i tradycje Walory kulturowe i religijne 2. 3. Kategorie wyróżników tożsamości 1. Lp. – różnorodność narodowościowa i wyznaniowa (katolicy i prawosławni); – unikatowy w skali kraju Międzynarodowy Festiwal Muzyki Cerkiewnej – obiekty sakralne: Sobór Świętej Trójcy; Cerkiew p.w. św. Mikołaja Cudotwórcy; Kościół p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego i św. Stanisława bp.; Kościół rzymskokatolicki p.w. św. – sąsiedztwo Puszczy Białowieskiej i Białowieskiego Parku Narodowego; – Zalew Siemianówka Wyróżniki tożsamości miasta Hajnówka Wyróżniki tożsamości miasta Wyróżniki tożsamości miasta Wysokie Mazowieckie Kolno – Sanktuarium Matki Bożej Królowej Młodzieży w Płonce Kościelnej; – liczne kapliczki i krzyże przydrożne, związane z kultywowaniem tradycyjnych zachowań – Pomnik Jana III – Kościół unicki w stylu bizantyjskim; – grób powstańców z 1863 r.; – Kościół parafialny p.w. św. Jana Chrzciciela; – Sanktuarium Maryjne w Hodyszewie – Kościół Parafialny p.w. św. Anny; – Synagoga; – Cmentarz żydowski; – średniowieczny układ urbanistyczny – sąsiedztwo Narwiańskiego – sąsiedztwo Narwiańskiego – zróżnicowane strefy Parku Narodowego; Parku Narodowego; krajobrazowe na terenie – obszar specjalnej ochrony – kompleks Leśny Wyliny powiatu; ptaków Natura 2000; Ruś; Dolina rzeki Nurzec – od zachodu powiat przylega – szlaki wodne nad do Puszczy Kurpiowskiej, rozlewiskami Narwi zaś od Północy do Puszczy Piskiej; – Rezerwat „Ciemny Kąt” na trenie gminy Turośl i rezerwat Dzierzbia na terenie gminy Stawiski – długa i barwna historia, – miasto ma swoje korzenie – bogate tradycje kulturowe związana z osadnictwem w czasach Kazimierza związane z ciągle żywą na tym obszarze szlachty Jagiellończyka (nadał gwarą kurpiowską oraz mazowieckiej (Łapy osadzie królewskiej prawa kultywowaniem sztuki powstały już w XV w.); miejskie w 1492 r.) ludowej – silne tradycje kolejowe Wyróżniki tożsamości miasta Łapy Wyróżniki tożsamości analizowanych miast województwa podlaskiego TABELA 1. 6. 5. 4. Lp. Wyróżniki tożsamości miasta Hajnówka Teresy od Dzieciątka Jezus; – Zabytkowy Park Pałacowy; – kuchnia regionalna Przestrzeń – Muzeum Przyrodniczoantropogeniczna -Leśne; – Muzeum i Ośrodek Kultury Białoruskiej; – Muzeum kowalstwa i ślusarstwa; – Rezerwat Pokazowy Żubrów; Oferta – dobrze rozwinięta baza spędzania sportowo-rekreacyjna (Park wolnego czasu, wodny, Miejski Ośrodek rekreacja Sportu i Rekreacji); i turystyka – Szlaki turystyczne (rowerowe, piesze); – Kolejka wąskotorowa w Puszczy Białowieskiej Imprezy – Międzynarodowy Festiwal kulturalne „Hajnowskie” Dni Muzyki Cerkiewnej; – Białowieskie Integracje Artystyczne „Peretocze”; – Jarmark Żubra; – Biesiada Weselna Kategorie wyróżników tożsamości – Narwiański Zajazd Szlachecki – dobrze zorganizowane szlaki turystyczne, piesze, rowerowe, wodne; – Rozlewiska Narwi są oazą dla tysięcy gatunków ptaków, co stanowi raj dla ornitologów – Galeria Narwiańska; – Mała Galeria Domu Kultury w Łapach Sobieskiego Wyróżniki tożsamości miasta Łapy – 43 pomniki przyrody; – 65 zabytków nieruchomych na terenie powiatu kolneńskiego – Ogólnopolskie Święto Mleka; – Biesiada Miodowa w Kurowie – Imieniny Jana z Kolna – Klub piłkarski „Freskovita – szlak wodny łączący Jeziora Wysokie Mazowieckie” Mazurskie z rzeką Narew, wykorzystywany do organizacji spływów kajakowych – Skansen MazowieckoPodlaski w Ciechanowcu; – Muzeum Rolnictwa; – Ruiny grodziska otoczone wałem na terenie gminy Kulesze Kościelne Wyróżniki tożsamości miasta Wyróżniki tożsamości miasta Wysokie Mazowieckie Kolno Wyróżniki tożsamości miasta Hajnówka Osoby związane – Przemysław Sadowski – z miastem aktor; – Miron (Mirosław) Chodakowski, polski arcybiskup prawosławny; – Aleksy Zin – polski technolog drewna, menedżer przemysłu drzewnego Walory – duże placówki naukowe w naukowe/ Białowieży (Zakład Badania inne walory Ssaków PAN, Białowieska związane Stacja Geobotaniczna UW, z rozwojem Zakład Lasów Naturalnych miasta Instytutu Badawczego Leśnictwa); – Zespół Szkół z dodatkową nauką języka białoruskiego; – Zamiejscowy Wydział Leśny Politechniki Białostockiej Lokalny biznes – silnie rozwinięty przemysł drzewny: Furnel SA, Parkiet Hajnówka; – Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Hajnówce; – w budowie zakład produkcyjny firmy Pronar Kategorie wyróżników tożsamości Źródło: Opracowanie własne. 9. 8. 7. Lp. Wyróżniki tożsamości miasta Wyróżniki tożsamości miasta Wysokie Mazowieckie Kolno – Spóldzialnia Mleczarska Mlekpol, Zakład Produkcyjny w Kolnie; – Agrocentrum Sp. z o.o. – filia przedsiębiorstwa Promotech; – Cukrownia Łapy; – Spółdzielnia Mleczarska w Łapach – Spółdzielnia Mleczarska Mlekovita; – grupa „Biznes Polska”; – Ceramik – znaczne tereny przygotowane pod inwestycje z zakresu produkcji i nowoczesnych usług w Kolnie (PO RPW 2007-2013) – ścieżki przyrodniczo– znaczne tereny dobrze dydaktyczne, tj. „Bagna nad przygotowane pod Bojarami”; „Ścieżka inwestycje z wykorzystadydaktyczna Bokiny”; niem funduszy unijnych – utworzenie podstrefy ekonomicznej – Stanisław Nilski-Łapiński – – Jacek Bogucki, poseł na – Jan z Kolna – żeglarz, który podpułkownik piechoty Sejm RP V kadencji; według legendy odkrył Wojska Polskiego; – Hanna Kowalewska, polska Amerykę przed Kolumbem; – Edward Redliński – polski pisarka; – Barbara Kudrycka, obecna prozaik, dramatopisarz – Marta Dobecka, polska Minister Nauki aktorka i Szkolnictwa Wyższego Wyróżniki tożsamości miasta Łapy 306 Ewa Glińska, Urszula Kobylińska Podsumowanie Poszukiwanie bardziej skutecznych możliwości zarządzania miastami w warunkach wzrastającej mobilności ludzi, kapitału czy produktów przesądza o przyczynach zastosowania podejścia marketingowego do rozwoju miast. Postępujący rozwój konkurencji pomiędzy miastami, walka o turystów i inwestorów, jak również przeświadczenie o spadku efektywności tradycyjnych metod planowania rozwoju miasta ukazały, iż pasywna funkcja samorządów lokalnych stała się nieadekwatna do nowej sytuacji rynkowej. Obecnie, w rosnącej roli wizerunku miasta upatruje się możliwości osiągania wytyczonych przez miasto celów. Polskie samorządy dopiero od niedawna wkroczyły na drogę orientacji marketingowej i traktują prace nad kształtowaniem wizerunku jako ważny element rozwoju miasta. Zarządzanie wizerunkiem miasta to zadanie długofalowe, które powinno zostać zapisane w strategii marketingowej i konsekwentnie realizowane, przy aktywnym współudziale społeczności lokalnej oraz innych interesariuszy, tj. turystów, inwestorów, przedsiębiorców lokalnych. Punktem wyjścia do kształtowania pozytywnego wizerunku miasta jest zidentyfikowanie szczególnych cech miasta, czyli wyróżników swojej tożsamości. Jak wskazały analizy w kilku wybranych miastach podlaskich, można zauważyć, iż poszukują one sposobów na zwiększenie swojej atrakcyjności w rozmaitych obszarach, jednak każde z miast czyni działania, aby być terenem atrakcyjnym inwestycyjnie, o dobrze przygotowanej infrastrukturze technicznej. Poza tym, upatrują one swoich szans nie tylko w rozwoju turystyki, ale także przemysłu, zapewniającego miejsca pracy ich mieszkańcom. Miasto atrakcyjne inwestycyjnie, przyciągające przedsiębiorców, ma szansę ożywić lokalną gospodarkę, a tym samym zachęcić do przyjazdu również turystów, dla których walory krajobrazowe Podlasia mogą stać się szczególnie pożądane. Literatura Anholt S. 2002 Foreword, „Journal of Brand Management” (Special Issue: Nation Branding), (4-5). Avraham E., Ketter E. 2008 Media strategies for marketing places in crisis. Improving the Image of Cities, Countries and Tourist Destinations, Elsevier, Oxford. Glińska E. 2006 Socjologiczna i marketingowa koncepcja tożsamości miasta, [w:] Obywatelstwo i Tożsamość, M. Bieńkowska-Ptasznik, K. Krzysztofek, A. Sadowski (red.), Białystok. Glińska E., Florek M., Kowalewska A. 2009 Wizerunek miasta – od koncepcji do wdrożenia, Warszawa. Govers R., Go F., Place branding. Place Branding. Glocal, Virtual and Physical Identities, Constructed, Imagined and Experienced, Polgrave Macmillan, NY. Gołębicka A., Musioł M. 2009 Miasto jako marka, „Marketing w Praktyce”, nr 1 (131). Gnoth J. 2002 Leveraging Export Brands Through a Tourism Destination Brand, „Journal of Brand Management” (Special Issue: Nation Branding), (4-5). Górski J. Marka miejsca – kapitał dobrego wizerunku, dokument elektroniczny, tryb dostępu: [http://www.festiwalpromocji.pl, data wejścia: lipiec 2011]. Identyfikacja wyróżników tożsamości wybranych miast... 307 Łuczak A. 2000 Istota tożsamości miasta, „Samorząd Terytorialny”, nr 10. Stanowicka-Traczyk A. 2007 Bariery w budowaniu tożsamości miasta, „Marketing i Rynek”, nr 4. Stanowicka-Traczyk A. 2007 Instrumenty strategii kształtowania wizerunku na przykładzie miast polskich, „Studia Regionalne i Lokalne”, nr 3 (29). OPTIMUM. STUDIA EKONOMICZNE NR 6 (54) 2011 Justyna GRZEŚ-BUKŁAHO1 CZYNNIKI KSZTAŁTOWANIA REPUTACJI PODLASKICH PRZEDSIĘBIORSTW DEWELOPERSKICH W NOWYCH WARUNKACH GOSPODAROWANIA Streszczenie Artykuł stanowi próbę analizy czynników kształtujących reputację przedsiębiorstw deweloperskich mających siedzibę w Białymstoku, w opinii dotychczasowych oraz potencjalnych klientów, a także pracowników. Dotychczasowi klienci wskazywali, iż przy wyborze przedsiębiorstwa deweloperskiego, poza jego polityką cenową, duże znaczenie ma doświadczenie dewelopera na rynku oraz jakość wykonania, opinie o nim, referencje. Także dla potencjalnych klientów rosnącego znaczenia, poza ceną, nabiera jakość wykonania oraz referencje i opinie firmy na rynku. Ankietowani dobrze ocenili deweloperów, u których dokonali zakupu mieszkania, co może wskazywać na fakt, iż poprzez wyrażanie pozytywnych opinii na rynku kształtują dobrą reputację deweloperów, stają się ambasadorami przedsiębiorstw deweloperskich na rynku. Korzystnie należy ocenić fakt, iż klienci doceniają czynniki decydujące o dobrej reputacji, wiarygodności dewelopera, a decyzje dotyczące zakupu mieszkania podejmują w sposób rozważny. Badania pracowników przedsiębiorstw deweloperskich potwierdziły, iż są oni świadomi faktu, że losy przedsiębiorstwa zależą od ich lojalności i zaangażowania. Pracownicy, wybierając dane przedsiębiorstwo deweloperskie jako swego pracodawcę, kierowali się: wysokością proponowanych zarobków, dobrym wizerunkiem przedsiębiorstwa w społeczeństwie oraz opiniami pracowników firmy. Zatem, jest tu dostrzegalna analogia zarówno w opiniach klientów, jak i pracowników przedsiębiorstw deweloperskich. Słowa kluczowe: reputacja, przedsiębiorstwo deweloperskie, kształtowanie reputacji, opinie klientów FACTORS SHAPING THE REPUTATION OF DEVELOPER COMPANIES IN PODLASKIE UNDER NEW ECONOMIC CONDITIONS Abstract It is believed that a company's reputation has a major influence on the entire business environment, in particular on the actions of customers, suppliers, competitors, strategic partners, or employees. This paper attempts to analyse the impact of certain factors on the reputation of Białystok’s developer companies, in the eyes of current and former customers, as well as employees. Every enterprise should consistently implement a strategy of building a reputation for reliability and quality. This kind of strategy must take into account the attitudes and expectations of employees 1 Mgr Justyna Grześ-Bukłaho – Wydział Zarządzania, Politechnika Białostocka. Czynniki kształtowania reputacji podlaskich przedsiębiorstw... 309 and customers. Only in this way it is possible to create a strong and establish a strong corporate reputation in the market. Key words: reputation, developer enterprise, reputation formation, customer reviews Wstęp Rynek nieruchomości podlega cyklicznym przeobrażeniom. Dynamika tych zmian jest jednak w znacznym stopniu zróżnicowana. Charakter rynku nieruchomości w danym kraju bądź też jego regionie oraz uwarunkowania działalności inwestycyjnej jego uczestników, w tym w szczególności deweloperów, są determinowane w znacznym stopniu przez fazę cyklu rozwoju rynku. W krajach wysoko rozwiniętych obserwuje się pewne prawidłowości w przemianach na rynku nieruchomości, odpowiadające w mniejszym lub większym stopniu tendencjom w gospodarce światowej. Tendencje te są widoczne również na rynku mieszkaniowym województwa podlaskiego. Kryzys gospodarczy spowodował nie tylko zmniejszenie się skali rynku nieruchomości pod względem liczby transakcji, liczby lokali mieszkaniowych wprowadzanych na rynek, ale sprawił również, iż na rynku znacznie większą rolę odgrywają firmy deweloperskie mające doświadczenie, cieszące się większym zaufaniem zarówno ze strony nabywców, jak i instytucji finansowych, jak również pozytywną reputacją. Celem artykułu jest analiza czynników kształtujących reputację dewelopera tak w opinii dotychczasowych i potencjalnych klientów, jak i pracowników przedsiębiorstw deweloperskich. Pozwoli to zwrócić uwagę na elementy szczególnie istotne w budowaniu pozytywnych opinii i wiarygodności deweloperów. 1. Istota i znaczenie reputacji Reputacja jest najsilniejszym kwantyfikatorem zrównoważonego rozwoju przedsiębiorstwa, o ile bowiem firma może zmienić strategie biznesowe, o tyle uszkodzenie lub utrata reputacji skutkuje zagrożeniem w odniesieniu do przetrwania przedsiębiorstwa. Odzyskanie wiarygodności w takiej sytuacji staje się procesem niepewnym, trudnym i długotrwałym [Firestein 2006 s. 25]. Reputacja, ujmowana jako odrębny przedmiot badań, pojawiła się w literaturze w drugiej połowie lat 90-tych ubiegłego wieku, w Polsce tematyka reputacji jest natomiast wciąż mało znana. Dotychczas zazwyczaj utożsamiano reputację z wizerunkiem, bądź nieco rzadziej, z tożsamością. Współcześnie, dominuje jednak pogląd, iż choć wszystkie te pojęcia są ze sobą ściśle powiązane, to występują między nimi istotne różnice. Brak natomiast wśród różnych autorów zgodności co do charakteru związków, w szczególności między reputacją i wizerunkiem [Dąbrowski 2010 s. 9]. Generalnie, reputacja jest odnoszona do zbioru cech przypisywanych firmie [Weigelt, Camerer 1988]. C.J. Fombrun i M. Shanley uważają ponadto, iż: reputacja reprezentuje dokonywane przez publiczność skumulowane w czasie oceny firmy [Fombrun, Shanley 1990]. Podobnego zdania jest G.R. Dowling, wskazując, że reputacja stanowi całościową ocenę (często wyrażaną jako podziw, szacunek), por.: rysunek 1. 310 Justyna Grześ-Bukłaho RYSUNEK 1. Proces budowy reputacji przedsiębiorstwa Źródło: [Dowling 2004 s. 21]. Jak zauważa W. Budzyński, reputacja jest to opinia, rozgłos, przedsiębiorstwo może mieć zatem dobrą lub złą reputację. Wizerunek natomiast, tłumaczony z języka łacińskiego jako wyobrażenie, obraz, to subiektywne wyobrażenie o przedsiębiorstwie, które może mieć różny wizerunek wśród różnych obserwatorów [Budzyński 2008 s. 11-14]. J. Kouzens i B. Posner łączą reputację z zaufaniem, bezpieczeństwem, wyrażając przy tym pogląd, iż reputacja jest związana z przeszłością i stanowi korzenie wiarygodności [Kouzens, Posner 1997 s. 60; Budzyński 2008 s. 14]. Wśród cech, leżących u podstaw reputacji, najczęściej wymieniane w literaturze to: – szacunek; – zaufanie; – wiarygodność; – pewność co do przyszłych zachowań przedsiębiorstwa; – poważanie; – rzetelność; – rozpoznawalność [Dąbrowski 2010 s. 76]. Wszystkie powyższe cechy stanowią fundament funkcjonowania i konkurencyjności przedsiębiorstw deweloperskich. Zwięźle, reputację można ująć jako oznakę tego, jak pozytywnie lub negatywnie firma jest postrzegana przez jej głównych interesariuszy: odbiorów pracowników, dostawców, społeczności lokalne, analityków finansowych, media i innych [Krawiec 2009 s. 24]. Znaczenie reputacji będzie rosło, na co wskazuje szereg czynników o charakterze zewnętrznym i wewnętrznym, w tym między innymi: spadek zaufania do przedsiębiorstw, wzrost narażenia przedsiębiorstw na sytuacje kryzysowe, wzrost społecz- Czynniki kształtowania reputacji podlaskich przedsiębiorstw... 311 nych oczekiwań względem funkcjonujących firm, wzrost siły oddziaływania mediów, zwiększenie się siły oddziaływania organizacji pozarządowych, rosnący wpływ reputacji na decyzje zakupowe klientów, wpływ reputacji na możliwość zdobywania zasobów oraz zwiększający się wpływ reputacji na pozyskiwanie wartościowych pracowników czy partnerów do współpracy [Dąbrowski 2010 s. 35-36]. Rosnąca rola reputacji została zaakcentowana również w wynikach „Voice of the Leaders Survey”, prezentowanych podczas Światowego Forum Ekonomicznego w 2004 r., wedle których dla 59 proc. respondentów marka firmy i jej reputacja stanowią ponad 40 proc. jej wartości na rynku. Ponadto, 77 proc. badanych uznało, że rola reputacji stała się istotniejsza w okresie dwóch lat poprzedzających badanie [Money, Gardinar 2005 s. 43; Hemphill 2006 s. 636]. 2. Czynniki kształtowania reputacji deweloperów przez klientów Na wielu rynkach, w tym także na rynku deweloperskim, nabywcy dostrzegają coraz mniej różnic między ofertami konkurujących ze sobą przedsiębiorstw. Przyczyn tego stanu rzeczy należy upatrywać w coraz doskonalszym zarządzaniu jakością w produkcji oraz w rozwoju technologii budowlanej. W rezultacie nabywcy oczekują pewnej wartości dodatkowej w stosunku do ofert konkurencyjnych w danym segmencie cenowym [Altkorn 2004 s. 26]. Dostarczenie takiej wartości jest podstawą do budowy poważania, a w rezultacie doświadczeń – dobrej reputacji przedsiębiorstwa. Przeprowadzone w okresie: październik-grudzień 2010 r., badanie pilotażowe na grupie 102 osób stanowi próbę oceny reputacji deweloperów funkcjonujących w Białymstoku przez dotychczasowych i potencjalnych klientów. Na potrzeby analizy czynników kształtujących reputację przedsiębiorstw deweloperskich najistotniejsze będzie wskazanie, jakie cechy mieszkania determinują jego zakup oraz, jaka jest rola wybranych czynników w wyborze przedsiębiorstwa deweloperskiego. Respondentów można podzielić na dwie grupy – jedną stanowiły osoby, które zakupiły mieszkanie w Białymstoku w latach 2005-2010 (71 ankietowanych), drugą natomiast osoby, które planowały zakup w okresie 2011-2012 roku (31 ankietowanych). Analizując czynniki motywujące zakup mieszkania u klientów przedsiębiorstw deweloperskich, (Por.: rysunek 2.) należy wskazać, iż wśród najczęściej wybieranych odpowiedzi (istniała możliwość wielokrotnego wyboru) znalazły się: chęć usamodzielnienia się, wyprowadzki z rodzinnego domu oraz założenia rodziny. Dla 11% respondentów zakup mieszkania stanowił również inwestycję kapitału. Inwestowanie w nieruchomości, w analizowanym okresie (lata 2005-2010), stanowiło popularną formę alokacji kapitału. Wynikało to z relatywnie wysokiej dochodowości tej formy inwestycji, a także niewysokiego ryzyka. Wśród innych czynników respondenci najczęściej wskazywali zamianę na większe lub zaprzestanie najmu. 312 Justyna Grześ-Bukłaho RYSUNEK 2. Udział czynników motywujących zakup mieszkania przez klientów firm deweloperskich 14% 33% 11% 8% 7% 24% 3% Chęć usamodzielnienia się/wyprowadzki z rodzinnego domu Pomoc w usamodzielnieniu się dzieci/wnuków Zakup pod wynajem Założenie rodzinny Przeprowadzka do Białegostoku Inwestycja kapitału Inne Źródło: Opracowanie własne. RYSUNEK 3. Udział czynników motywujących zakup mieszkania przez potencjalnych klientów firm deweloperskich 1.8% 2.3% 1.5% 0.8% 0.3% 0.5% 3.0% Chęć usamodzielnienia się/wyprowadzki z rodzinnego domu Pomoc w usamodzielnieniu się dzieci/wnuków Zakup pod wynajem Założenie rodzinny Przeprowadzka do Białegostoku Inwestycja kapitału Inne Źródło: Opracowanie własne. Analogiczne czynniki motywują zakup mieszkania u osób, które planują nabycie nieruchomości w 2011 roku lub 2012 roku (Por.: rysunek 3.). Wśród najczęściej wy- Czynniki kształtowania reputacji podlaskich przedsiębiorstw... 313 bieranych odpowiedzi znalazły się: chęć usamodzielnienia, wyprowadzki z rodzinnego domu, a także założenia rodziny. Znaczna grupa ankietowanych planuje zakup nowego mieszkania poprzez zamianę dotychczas użytkowanego na większe. Niniejsze motywatory wynikają przede wszystkim z faktu wchodzenia na rynek pracy oraz zakładania rodzin przez osoby z wyżu demograficznego, urodzone w latach 80. XX wieku. Respondenci oceniali również rolę wybranych czynników przy wyborze przedsiębiorstwa deweloperskiego, przypisując im określoną wagę. W przypadku osób, które zakupiły mieszkanie, przy wyborze dewelopera kierowały się one w znacznej mierze poziomem cen w poszczególnych przedsiębiorstwach deweloperskich (Por.: rysunek 4.). Czynnik ten uzyskał średnią wielkości przeszło 24 punktów. Wynikać to może z pewnego pozycjonowania przedsiębiorstw deweloperskich i ich produktów w ramach określonych segmentów rynku. Kolejne czynniki, które miały wpływ na wybór przedsiębiorstwa deweloperskiego, to stosowana przez niego jakość wykonania (średnia – 15,8 punktów) oraz doświadczenie firmy na rynku (15,6 punktów). Klienci przy wyborze dewelopera kierowali się również referencjami i opiniami na rynku (13,8 punktów). Zaskakujący przy tym może być fakt, iż żaden z respondentów nie przypisał punktów za nagrody i wyróżnienia. Osoby, które planują zakup mieszkania, poziomowi cen u poszczególnych deweloperów przypisują najwyższą średnią wagę (ponad 26 punktów), (Por.: rysunek 4.). Niewiele mniej istotna dla potencjalnych klientów przedsiębiorstw deweloperskich jest jakość wykonania, której znaczenie w wyborze dewelopera jest o około 7 punktów wyższe niż u osób, które zakup mieszkania mają już za sobą. Dla planujących zakup mieszkania są istotne także referencje, opinie o danym deweloperze na rynku oraz terminowość realizacji. RYSUNEK 4. Czynniki decydujące o wyborze przedsiębiorstwa deweloperskiego Klienci, którzy kupili mieszkanie w latach 2005-2010 Klienci, którzy planują zakup mieszkania w latach 2011-2012 0% 20% 40% 60% 80% 100% Doświadczenie firmy Dobra kondycja finansowa Referencje, opinie Nagrody i wyróżnienia Poziom obsługi klienta Poziom cen Jakość wykonania Terminowość realizacji Aktywna polityka reklamowa Inne Źródło: Opracowanie własne. Ankietowani dokonali również szeregowania istotności cech decydujących o zakupie danego mieszkania. Dla osób, które zakupiły mieszkanie, ważność jego cech miała najczęściej następującą kolejność: 1) cena oferowanych lokali; 2) lokalizacja inwestycji; 3) funkcjonalność mieszkania; 314 Justyna Grześ-Bukłaho 4) jakość wykonania; 5) jakość stosowanych materiałów; 6) terminowość realizacji; 7) atrakcyjny projekt inwestycji. Dla osób, które zamierzają kupić mieszkanie, również cena jest czynnikiem najważniejszym, na drugim miejscu z taką samą średnią zostały sklasyfikowane: jakość wykonania oraz lokalizacja inwestycji. Nieco mniejsze znaczenie dla ankietowanych ma funkcjonalność mieszkania. Kolejne pozycje przypadały najczęściej: jakości stosowanych materiałów, terminowości realizacji inwestycji oraz atrakcyjnemu projektowi inwestycji. Porównując powyższe, należy stwierdzić, iż terminowość jest, być może w opinii klientów, cechą na tyle charakterystyczną dla poszczególnych przedsiębiorstw deweloperskich funkcjonujących w Białymstoku, że nie jest to już cecha najistotniejsza lokalu, lecz ważna cecha działalności dewelopera. Wyniki potwierdziły, częściowo opisywany w literaturze, fakt, że lokalizacja jest istotną cechą nieruchomości. W przypadku badanej próby, najważniejszą cechą, decydującą o zakupie mieszkania dla dominującej grupy badanych, była jednak cena lokalu. Przyczyną takiego stanu rzeczy może być dość dobrze rozbudowana w całym mieście infrastruktura. Jak wykazały analizy, większość nieruchomości mieszkaniowych, oferowanych na rynku Białegostoku, posiada w nieznacznej odległości (promień 3 km) szkoły, przedszkola, sklepy, obiekty rekreacyjne itp., stąd też konsumenci są skłonni zakupić nieruchomość położoną nieco dalej od centrum, a przez to tańszą. Respondenci dokonali również oceny znaczenia elementów systemu identyfikacji wizualnej, w celu dokonania zakupu mieszkania (Por.: rysunek 5.). Wyniki potwierdziły, że elementy wizualne, wyróżniające przedsiębiorstwa deweloperskie, miały dla nich umiarkowane znaczenie, przypisywali oni większe znaczenie materiałom reklamowym, które były często pierwszym źródłem informacji o ofercie, a także wystrojowi siedziby firmy oraz wnętrz biurowych. Niska pozycja w ocenie przypadła identyfikatorom pracowników oraz środkom transportu dewelopera. Ankietowani uzasadniali to faktem braku doświadczenia z tymi elementami. RYSUNEK 5. Ocena ważności elementów systemu identyfikacji wizualnej deweloperów Źródło: Opracowanie własne. Wystrój siedziby firmy Wystrój wnętrz biurowych Ubiór pracowników Środki transportu Identyfikatory pracowników Materiały reklamowe Druki firmowe Logo firmy Klienci, którzy kupili mieszkanie w latach 2005-2010 Nazwa firmy 5,00 4,00 3,00 2,00 1,00 0,00 Klienci, którzy planują zakup mieszkania w latach 2011-2012 Czynniki kształtowania reputacji podlaskich przedsiębiorstw... 315 Identyfikacja wizualna jest ważnym, ale nie jedynym środkiem komunikacji przedsiębiorstw z otoczeniem. Jak pokazały niniejsze wyniki, respondenci przywiązują umiarkowaną wagę do elementów identyfikacji wizualnej. Potwierdza to również W. Olins, zdaniem którego nie tylko elementy wizualne, lecz wszystko, co przedsiębiorstwo: posiada, robi, wytwarza i sprzedaje oraz to, jakie cele sobie stawia, powinno mieć swój wkład w proces tworzenia jego tożsamości [Olins 1990 s. 25]. Respondenci, którzy zakupili mieszkanie, dokonali także oceny dewelopera, u którego nastąpił zakup (Por.: rysunek 6.). RYSUNEK 6. Ocena przedsiębiorstwa deweloperskiego, u którego został dokonany zakup mieszkania 4,01 3,97 Terminowość realizacji 4,01 Jakość wykonania Poziom obsługi klienta 3,66 3,72 Opinie, referencje, nagrody 3,92 Polityka reklamowa Sytuacja finansowa 3,93 Poziom cen 4,32 Doświadczenie 4,40 4,20 4,00 3,80 3,60 3,40 3,20 Źródło: Opracowanie własne. RYSUNEK 7. Rekomendacje przedsiębiorstwa deweloperskiego, u którego został dokonany zakup mieszkania 0.06% 0.01% 0.01% 0.38% 0.54% zdecydowanie tak raczej nie Źródło: Opracowanie własne. raczej tak zdecydowanie nie ani tak, ani nie 316 Justyna Grześ-Bukłaho Ankietowani dobrze ocenili każdą z analizowanych cech dewelopera, u którego zakupili nieruchomość mieszkaniową. Wszystkie cechy zostały ocenione powyżej średniej. Klienci przedsiębiorstw deweloperskich docenili w szczególności terminowość realizacji inwestycji oraz doświadczenie dewelopera. Przeszło 90 proc. badanych klientów przedsiębiorstw deweloperskich poleciłoby go rodzinie i znajomym, przy czym przeszło 38 proc. zdecydowanie poleciłoby oraz niespełna 54 proc. raczej by poleciło (Por.: rysunek 7.). Badanie potwierdziło również, iż nabywcy mieszkań to, w znacznej mierze, osoby młode w wieku 25-32 lata, chcące usamodzielnić się – wyprowadzić z rodzinnego domu, założyć rodzinę (58 proc. ankietowanych) oraz osoby w wieku 33-40 lat, które zakup mieszkania traktują jako inwestycję kapitału lub zamieniają dotychczasowe mieszkanie na większe. Biorąc pod uwagę główne źródło finansowania inwestycji u osób, które zakupiły mieszkanie, był to kredyt – 49 proc. ankietowanych, środki własne – 42 proc. ankietowanych, środki od rodziny – 8 proc. ankietowanych. Osoby, które planują zakup mieszkania, zakładają, iż głównym źródłem finansowania będą: kredyt (52 proc. ankietowanych), środki własne (35 proc.), środki od rodziny (10 proc.), a także inne – 3 proc. 3. Czynniki kształtowania reputacji deweloperów jako pracodawców Jedną z pierwszych osób, które dowiodły, iż pracownicy mają istotny wpływ na sposób postrzegania organizacji przez podmioty zewnętrzne, była S. H. Kennedy [Kennedy 1977 s. 120-64]. Stwierdziła ona, analogicznie jak inni, cytowani wcześniej autorzy, iż reputacja tworzy się na podstawie ogólnego doświadczenia związanego z przedsiębiorstwem, zatem pracownicy odgrywają kluczową rolę w procesie kreowania reputacji. Biorąc pod uwagę fakt, że postrzeganie firmy przez personel może mieć wpływ na jej odbieranie przez podmioty otoczenia zewnętrznego, należy tworzyć skuteczną politykę przedsiębiorstwa, budować jego tożsamość [Gotsi, Wilson 2001 s. 99]. Przeprowadzone w 2010 r., badania dotyczyły pracowników umysłowych dwóch przedsiębiorstw deweloperskich, funkcjonujących w sprawny sposób w Białymstoku. W związku z faktem, iż badaniem zostaną objęte w przyszłości także pozostałe przedsiębiorstwa deweloperskie, nazwy przedsiębiorstw nie zostaną w artykule wskazane, a respondenci zostaną ujęci jako „Deweloper 1” oraz „Deweloper 2”. Dokonane analizy umożliwiają wyodrębnienie czynników kształtujących reputację dewelopera z punktu widzenia pracowników, a także wskazują siłę utożsamiania się z danym przedsiębiorstwem deweloperskim jako pracodawcą. Biorąc pod uwagę czynniki decydujące o wyborze danego przedsiębiorstwa deweloperskiego jako pracodawcy (Por.: rysunek 8.), należy wskazać, iż w przypadku pracowników obu przedsiębiorstw najbardziej znaczącą rolę odgrywa wysokość proponowanych zarobków. Podobnie pracownicy obu przedsiębiorstw oceniają również rolę dobrego wizerunku firmy w społeczeństwie. Pracownicy „Dewelopera 1” doceniają perspektywy rozwoju poprzez szkolenia i kursy. Czynnik ten potwierdziły także wskazania dotyczące największych atutów dewelopera jako pracodawcy, gdzie pracownicy niejednokrotnie wskazywali: „umożliwienie pracownikom podno- Czynniki kształtowania reputacji podlaskich przedsiębiorstw... 317 szenia kwalifikacji na koszt przedsiębiorstwa”, „dokształcanie pracowników” itp. Z kolei, pracownicy „Dewelopera 2” dużą rolę przypisują rekomendacjom osób pracujących w przedsiębiorstwie w zakresie atmosfery panującej w firmie, a także marce przedsiębiorstwa. RYSUNEK 8. Rola wybranych czynników w wyborze danego przedsiębiorstwa deweloperskiego jako pracodawcy 30,00% 20,00% Deweloper 1 Deweloper 2 Inne Opinie pracowników tej firmy o atmosferze Zaangażowanie firmy w działalność społeczną Marka firmy Wielkość firmy Dobry wizerunek firmy w społeczeńśtwie Możliwość awansu Perspektywy rozwoju - szkolenia, kursy itp. 0,00% Wysokość proponowanych zarobków 10,00% Źródło: Opracowanie własne. Na pytanie, czy ankietowani zgadzają się, ze stwierdzeniem, że „losy przedsiębiorstwa zależą od zaangażowania i lojalności każdego z pracowników” (Por.: rysunek 9.) większość pracowników „Dewelopera 1” wskazała, iż zdecydowanie zgadza się z tym zdaniem, natomiast w przypadku „Dewelopera 2” przeszło połowa pracowników wytypowała, że się zgadza. RYSUNEK 9. Ocena prawdziwości stwierdzenia, że „losy przedsiębiorstwa zależą od zaangażowania i lojalności każdego z pracowników” 100% 90% 80% 70% 60% 50% 40% 30% 20% 10% 0% 33,33% 56,25% 58,33% 43,75% 8,33% 0,00% Deweloper 1 Nie mam zdania Źródło: Opracowanie własne. Deweloper 2 Zgadzam się Zdecydowanie zgadzam się 318 Justyna Grześ-Bukłaho Wśród ankietowanych osób, nikt nie wskazał, iż nie zgadza się z powyższym stwierdzeniem. Potwierdza to fakt, że pracownicy świadomi są faktu, jak znaczącą rolę odgrywają na rzecz funkcjonowania i rozwoju przedsiębiorstwa. Na pytanie, czy respondenci utożsamiają się z przedsiębiorstwem i jego celami, w przypadku „Dewelopera 1” po 50 proc. respondentów wskazało odpowiedzi „zdecydowanie tak” oraz „tak”, natomiast w przypadku „Dewelopera 2” wyraźna większość uznała, iż utożsamia się (67 proc.), pozostała część wskazała, że zdecydowanie zgadza się. Analizując powyższe należy zauważyć, iż im silniej człowiek utożsamia się z daną grupą społeczną czy organizacją, tym bardziej dostosowuje swoje działania i sposób myślenia do wymogów grupy. Na tej podstawie kształtuje się identyfikacja pracownika z przedsiębiorstwem. Jeśli pracownik postrzega tożsamość organizacji jako zbieżną ze swoją własną i swoimi potrzebami, wówczas wykazuje względem niej większą lojalność, zaangażowanie itp. [Mukherjee, He 2008]. Respondenci mieli również za zadanie uszeregować stwierdzenia w odniesieniu do tego, czym jest dla nich praca w danym przedsiębiorstwie. Odpowiedzi ułożyły się w sposób dość analogiczny w obu przedsiębiorstwach. Ankietowani na pierwszym miejscu najczęściej ujmowali stwierdzenie, iż jest to źródło utrzymania ich i ich rodzin. Na drugim miejscu pracownicy „Dewelopera 1” ujmowali stwierdzenie, że jest to miejsce gdzie nawiązują i podtrzymują relacje z ludźmi, z kolei, pracownicy „Dewelopera 2”, że jest to miejsce, gdzie uczą się i rozwijają swoje umiejętności. Na trzeciej pozycji pracownicy obu przedsiębiorstw ujęli firmę, jako miejsce, gdzie budują swoją pozycję i prestiż, natomiast najrzadziej pracownicy traktowali miejsce pracy jako źródło finansowania swoich pasji. Podsumowanie Uznaje się, iż reputacja przedsiębiorstwa wpływa na poczynania wszystkich podmiotów otoczenia przedsiębiorstwa, w tym w szczególności działania: klientów, dostawców, konkurentów, partnerów strategicznych czy pracowników. Niniejszy artykuł stanowi próbę analizy wpływu określonych czynników na budowanie reputacji przedsiębiorstw deweloperskich przez klientów oraz pracowników. Każde z przedsiębiorstw, w tym także analizowanych przedsiębiorstw deweloperskich, powinno konsekwentnie wdrażać strategię dobrej reputacji, przedsiębiorstwa wiarygodnego i godnego zaufania, musi jednak w szczególności przygotować się odpowiednio do tych działań przez zidentyfikowanie postaw i oczekiwań pracowników, klientów. Jest to warunek niezbędny budowania silnej marki, pozytywnej reputacji przedsiębiorstwa na rynku. Literatura Altkorn J. 2004 Wizerunek firmy, Dąbrowa Górnicza. Budzyński W. 2008 Wizerunek równoległy: nowa szansa promocji firmy i marki, Warszawa. Dąbrowski T.J. 2010 Komunikacja kryzysowa jako narzędzie kształtowania reputacji, „Marketing i Rynek”, nr 8. Czynniki kształtowania reputacji podlaskich przedsiębiorstw... 319 Dąbrowski T.J. 2010 Reputacja przedsiębiorstwa – tworzenie kapitału zaufania, Kraków. Dowling G.R. 2004 Corporate Reputations: Should You Compete on Yours?, „California Management Review”, Vol. 46, No. 3. Firestein P.J. 2006 Building and protecting corporate reputation, „Strategy & Leadership”, Vol. 34, No. 4. Fombrun C.J., Shanley M. 1990 What’s in a Name? Reputation Building and Corporate Strategy, „Academy of Management Journal”, No. 2. Gotsi M., Wilson A.M. 2001 Corporate reputation management: „living the brand”, „Management Decision”, Vol. 39, No. 2. Hemphill T.A. 2006 Corporate internal investigations: balancing firm social reputation with board fiduciary responsibility, „Corporate Governance”, Vol. 6, No. 5. Kennedy S.H. 1977 Nurturing corporate images: total communication or ego trip?, „European Journal of Marketing”, Vol. 11, No. 3. Kouzens J., Posner B. 1997 Wiarygodność, Skierniewice. Krawiec F. 2009 Kreowanie i zarządzanie reputacją firmy, Warszawa. Money K., Gardinar L. 2005 Reputational management: ignore at your own peril, „Handbook of Business Strategy”. Mukherjee A., He H. 2008 Company Identity and Marketing: An Integrative Framework, „Journal of Marketing Theory and Practice”, No. 2. Olins W. 1990 Corporate identity: making business strategy visible through design, Boston: Harvard Business School Press. Weigelt K., Camerer C. 1988 Reputation and Corporate Strategy. A Review of Recent Theory and Applications, „Strategic Management Journal”, No. 5. Wydział Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu w Białymstoku poleca publikacje naukowe: Henryk Wnorowski INSTYTUCJONALNE UWARUNKOWANIA DZIAŁALNOŚCI PRZEDSIĘBIORSTW W KRAJACH UNII EUROPEJSKIEJ Spis treści: 1. Teoretyczne i metodologiczne podstawy badania aktywności gospodarczej; 2. Bariery instytucjonalne w sferze działalności gospodarczej; 3. Zróżnicowanie w poziomie rozwoju gospodarczego oraz sile ograniczeń instytucjonalno-prawnych w sferze aktywności gospodarczej w wybranych krajach UE; 4. Metodologia „DOING BUSINESS” jako argument na rzecz wykorzystania danych Banku Światowego w procesie weryfikacji hipotezy głównej niniejszego badania; 5. Opis zróżnicowania państw UE pod względem warunków instytucjonalno-prawnych, traktowanych jako zmienne objaśniające poziom aktywności gospodarczej; 6. Uwarunkowania instytucjonalno-prawne a poziom aktywności gospodarczej w krajach UE wyniki badań i wnioski końcowe. Adam Wyszkowski PODATKI POŚREDNIE I DOCHODOWE W SYSTEMIE PODATKOWYM Spis treści: 1. System podatkowy w gospodarce rynkowej; 2. Ewolucja systemu podatkowego w Polsce; 3. Podatki pośrednie jako źródło dochodów budżetu państwa; 4. Podatki dochodowe jako źródło dochodów budżetu państwa; 5. Wybrane zagadnienia konstrukcji optymalnego systemu podatkowego; 6. Wnioski końcowe Barbara Roszkowska-Mądra OBSZARY WIEJSKIE O NIEKORZYSTNYCH WARUNKACH GOSPODAROWANIA W ASPEKCIE ICH ZRÓWNOWAŻONEGO ROZWOJU Spis treści: 1. Współczesne koncepcje rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich; 2. Charakterystyka obszarów o niekorzystnych warunkach gospodarowania (ONW) i podstawy teoretyczne polityki ich wspierania; 3. Polityka Unii Europejskiej wobec gospodarowania na obszarach ONW; 4. Obszary ONW w Polsce; 5. Propozycja wydzielania nizinnych obszarów ONW i ich rodzajów na podstawie typologii systemów gospodarowania w rolnictwie; 6. Uwarunkowania rozwoju obszarów wiejskich województwa podlaskiego; 7. Zastosowanie typologii systemów gospodarowania w rolnictwie gmin w województwie podlaskim do wydzielania rodzajów nizinnych obszarów ONW; 8. Kierunki rozwoju i zalecane formy wsparcia dla wyróżnionych rodzajów ONW w województwie podlaskim Wydział Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu w Białymstoku poleca publikacje dydaktyczne: Zdzisław Czajka GOSPODAROWANIE KAPITAŁEM LUDZKIM Białystok 2011, ISBN 978-83-7431-258-5 Ewa Roszkowska WYBRANE MODELE NEGOCJACJI Białystok 2011, ISBN 978-83-7431-259-2 Krzysztof Barteczko, Andrzej F. Bocian PROGNOZOWANIE I SYMULACJE PROCESÓW GOSPODARCZYCH Białystok 2010, ISBN 978-83-7431-272-1 PODYPLOMOWE STUDIA RACHUNKOWOŚCI I AUDYTU WEWNĘTRZNEGO W JEDNOSTKACH SEKTORA PUBLICZNEGO 15-062 Białystok ul. Warszawska 63 pok. 208 tel. (085) 7457702, fax (085) 7457702 Kierownik: dr hab. Ryta I. Dziemianowicz, prof. UwB Sekretariat: Grażyna Majewska CEL STUDIÓW − zdobycie i pogłębienie wiedzy z zakresu organizacji i funkcjonowania sektora finansów publicznych, − pogłębienie wiedzy w zakresie prawa finansów publicznych i administracji publicznej, − przekazanie słuchaczom wiedzy na temat szczególnych zasad i metod prowadzenia rachunkowości w jednostkach sektora finansów, − poznanie nowych regulacji dotyczących organizacji i zasad przeprowadzania wewnętrznej kontroli finansowej w jednostkach sektora finansów publicznych, − zdobycie praktycznych umiejętności w zakresie tworzenia oraz analizy funkcjonowania i oceny komórek kontroli finansowej i audytu wewnętrznego. STUDIA ADRESOWANE SĄ DO: − głównych księgowych i kadry kierowniczej w jednostkach sektora finansów publicznych − pracowników odpowiedzialnych za prowadzenie nowoczesnego systemu audytu wewnętrznego i kontroli finansowej w jednostkach sektora publicznego. Zasady naboru: - decyduje kolejność zgłoszeń. Warunki rekrutacji: - odpis dyplomu, - kwestionariusz osobowy, - podanie, - poświadczenie opłaty manipulacyjnej oraz pierwszej raty czesnego. PODYPLOMOWE STUDIA FINANSÓW I RACHUNKOWOŚCI PRZEDSIĘBIORSTW 15-062 Białystok ul. Warszawska 63 pok. 208 tel. (085) 7457702, fax (085) 7457702 Kierownik: dr hab. Ryta I. Dziemianowicz, prof. UwB Sekretariat: Grażyna Majewska Podyplomowe Studia Finansów i Rachunkowości Przedsiębiorstw istnieją od roku akademickiego 1992/1993. Przeznaczone są dla absolwentów szkół wyższych różnej specjalności. Celem studiów jest przygotowanie kadr dla przedsiębiorstw i instytucji w zakresie finansów i rachunkowości oraz przygotowanie słuchaczy do działalności usługowej w zakresie prowadzenia ksiąg rachunkowych. Studia trwają dwa semestry, kończą się zaliczeniami lub egzaminami z poszczególnych przedmiotów. Zajęcia odbywają się w formie 7 dwudniowych zjazdów w weekendy w każdym semestrze i obejmują ponad 300 godz. zajęć dydaktycznych. Studia kończą się wydaniem świadectwa ukończenia studiów podyplomowych. Wykładane są następujące przedmioty: - rachunkowość finansowa, - sprawozdawczość finansowa, - rachunek kosztów, - system podatkowy, - papiery wartościowe, - prawo cywilne, gospodarcze i administracyjne, - system informatyczny i podstawy informatyki, - wykłady okolicznościowe. Zasady naboru: - decyduje kolejność zgłoszeń. Warunki rekrutacji: - odpis dyplomu, - kwestionariusz osobowy, - podanie, - poświadczenie opłaty manipulacyjnej oraz pierwszej wpłaty czesnego. PODYPLOMOWE STUDIA MENEDŻERSKIE 15-062 Białystok ul. Warszawska 63 pok. 229 tel. (0~85) 745 77 25 fax (0~85) 741 46 85 Kierownik: dr hab. Tadeusz Truskolaski, prof. UwB Sekretariat: Anna Kitlasz Podyplomowe Studia Menedżerskie istnieją od roku 1992. Przeznaczone jest dla absolwentów szkół wyższych, różnych specjalności. Wykładowcami są pracownicy naukowi oraz praktycy, dyrektorzy banków i specjaliści z poszczególnych dziedzin. Program i treści nauczania dostosowane są do potrzeb i wymagań rynku. Studium daje szansę nawiązania ciekawych kontaktów oraz konsultacji z wieloma specjalistami z różnych branż. Zasady naboru: decyduje kolejność zgłoszeń. Warunki rekrutacji: odpis dyplomu, kwestionariusz osobowy, podanie, opłata manipulacyjna. Studia trwają dwa semestry. Zajęcia odbywają się w formie 2-dniowych zjazdów (w soboty i niedziele) i obejmują 256 godzin zajęć dydaktycznych. Studia kończą się egzaminem i wydaniem świadectwa ukończenia studiów podyplomowych. Wykładane są następujące przedmioty: Organizacja i zarządzanie Zarządzanie finansami i rynek kapitałowy Marketing Zarządzanie zasobami pracy Zarządzanie strategiczne Biznes plan System podatkowy Funkcjonowanie gospodarki rynkowej Rachunkowość zarządcza Negocjacje w biznesie Public relations Prawo pracy Zamówienia publiczne Rynek i wycena nieruchomości Zajęcia komputerowe Seminaria - wykłady okolicznościowe PODYPLOMOWE STUDIA ZARZĄDZANIA PROJEKTAMI UNII EUROPEJSKIEJ 15-062 Białystok, ul. Warszawska 63, pok. 234, tel. (085) 7457721, fax (085) 7414685 e-mail: [email protected] http://www.weiz.uwb.edu.pl/ Kierownik: dr Elżbieta Sulima Sekretariat: mgr Jolanta Wiszniewska Cele studiów Przekazanie praktycznych umiejętności opracowania projektu i jego zarządzania (w tym finansowego) oraz wypełniania wniosków, gwarantujących pozyskanie środków finansowych z Unii Europejskiej. Adresaci Wszystkie osoby, które są zobowiązane lub pragną z tytułu potrzeb lub planów zawodowych otrzymać wiedzę dotyczącą pozyskiwania środków finansowych z Unii Europejskiej. W szczególności program kierowany jest do: – przedsiębiorców, – pracowników administracji samorządowej, organizacji pozarządowych, – nauczycieli – absolwentów szkół wyższych – i innych osób zamierzających uzyskać kwalifikacje niezbędne do pozyskiwania środków finansowych z UE Korzyści Przygotowanie specjalistów w dziedzinie zarządzania projektami Unii Europejskiej. Studia dają możliwość nawiązania kontaktów z osobami bezpośrednio zaangażowanymi w realizację projektów finansowanych z funduszy strukturalnych Zasady naboru: decyduje kolejność zgłoszeń. Należy złożyć następujące dokumenty: – odpis dyplomu – podanie – kwestionariusz osobowy – oświadczenie – opłata manipulacyjna – opłata I raty czesnego. PODYPLOMOWE STUDIA WYCENY I GOSPODARKI NIRUCHOMOŚCI Specjalności: WYCENA NIERUCHOMOŚCI ZARZĄDZANIE NIERUCHOMOŚCIAMI POŚREDNICTWO W OBROCIE NIERUCHOMOŚCIAMI Kierownik Studiów: dr Dorota Wyszkowska e-mail: [email protected] Sekretariat: mgr Jolanta Wiszniewska tel. 085 745 77 21 fax 085 741 46 85 e-mail: [email protected] CEL STUDIÓW: Celem Studiów jest przygotowanie słuchaczy, w zależności od wybranej specjalności, do ubiegania się, po spełnieniu dodatkowych wymogów (praktyki zawodowe) o uzyskanie uprawnień zawodowych: – – – RZECZOZNAWCY MAJĄTKOWEGO POŚREDNIKIA W OBROCIE NIERUCHOMOSCIAMI LUB ZARZĄDCY NIERUCHOMOŚCI. Uczestnikami Studiów mogą być absolwenci szkół wyższych. Studia trwają 2 semestry od października do czerwca w wymiarze godzin określonym w ramowych programach studiów. Programy zgodne są z „minimum programowym” zalecanym przez Ministerstwo Infrastruktury, zawartym w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 7 czerwca 2010 r. w sprawie ustalenia minimalnych wymogów programowych dla studiów podyplomowych w zakresie wyceny nieruchomości (Dz. Urz. Min. Bud. Nr 3, poz. 16). Zajęcia odbywają się w 2-dniowych zjazdach (soboty i niedziele) co 2 tygodnie i kończą się przygotowaniem pracy dyplomowej oraz egzaminem Zasady naboru: o przyjęciu decyduje kolejność zgłoszeń WYMAGANE DOKUMENTY: – – – – – odpis dyplomu kwestionariusz oświadczenie opłata manipulacyjna opłata I raty czesnego PODYPLOMOWE STUDIA ZARZĄDZANIA ZASOBAMI LUDZKIMI 15-062 Białystok ul. Warszawska 63, pok. 225 tel. (085) 745-77-19, fax (085) 741-46-85 e-mail: agrzes@ uwb.edu.pl http://www.weiz.uwb.edu.pl Kierownik: dr Anna Grześ CEL STUDIÓW: Przekazanie specjalistycznej wiedzy teoretycznej i praktycznych umiejętności z zakresu zarządzania zasobami ludzkimi niezbędnych do skutecznego funkcjonowania organizacji. Zakres ten obejmuje m.in.: – zasady i metody rekrutacji i selekcji, – system ocen pracowniczych, – systemy wynagradzania, – prawo pracy i zbiorowe stosunki pracy, – negocjacje zbiorowe, – zarządzanie karierami i rozwojem pracowników, itp. ORGANIZACJA STUDIÓW: Studia trwają 2 semestry. Obejmują 188 godzin dydaktycznych. Zajęcia odbywają się w 2-dniowych zjazdach (w soboty i niedziele) co 2 tygodnie i kończą się obroną pracy dyplomowej oraz wydaniem świadectwa ukończenia studiów podyplomowych. STUDIA ADRESOWANE SĄ DO: – kadry kierowniczej przedsiębiorstw, – pracowników działu kadr, – osób zainteresowanych zdobyciem oraz pogłębieniem wiedzy z zakresu problematyki zarządzania zasobami ludzkimi w nowoczesnych organizacjach. WYMAGANE DOKUMENTY: – kwestionariusz osobowy – odpis dyplomu, – oświadczenie, – poświadczenie opłaty manipulacyjnej oraz pierwszej raty czesnego Zasady naboru: – decyduje kolejność zgłoszeń.