ABC Ubezpieczeń - Concordia Ubezpieczenia
Transkrypt
ABC Ubezpieczeń - Concordia Ubezpieczenia
Wrzesień 2015 ABC Ubezpieczeń CZ. 2 – UBEZPIECZENIA ROLNE w w w. c o n c o rd i a u b e z p i e c z e n i a . p l Dlaczego Concordia? s. 2 Warto chronić to, co w środku s. 4 Nie zwlekaj! już teraz zadbaj o bezpieczeństwo swoich upraw ozimych s. 3 Oferta ubezpieczenia kwotowana jest u nas każdorazowo, po uwzględnieniu oczekiwań rolnika co do zakresu ubezpieczenia. W przypadku szkody, suma ubezpieczenia określona w polisie jest podstawą do wyliczenia odszkodowania. Podczas likwidacji szkody przez wykwalifikowanych specjalistów z branży agro określany jest procentowy ubytek w plonie „nie określamy ubytku w plonie zza biurka”. Michael Lösche – Członek Zarządu Concordii s. 3 U nas standardem w odniesieniu do tradycyjnych roślin rolniczych jest odpowiedzialność nawet od 8% ubytku w plonie oraz brak udziału własnego w szkodach częściowych, spowodowanych np. gradem lub przymrozkami wiosennymi. W przypadku szkód całkowitych odszkodowanie może wynieść nawet 95% sumy ubezpieczenia, a w przypadku szkód spowodowanych ujemnymi skutkami przezimowania - szkoda obliczona jest ryczałtowo i odpowiada kosztom założenia uprawy alternatywnej. Andrzej Janc – Dyrektor Biura Ubezpieczeń Rolnych Concordii s. 3 Nadchodzące tygodnie, to znakomity czas na podjęcie decyzji o zawarciu nowej umowy ubezpieczenia. Jesienią trzeba pomyśleć o ochronie zbóż ozimych i rzepaku ozimego. Największymi „wrogami” tych upraw są: ujemne skutki przezimowania, przymrozki wiosenne, grad oraz deszcz nawalny i huragan. Dlaczego Concordia? Nie mamy wpływu na pogodę. Nie mamy wpływu na skutki jakie za sobą niesie. Mamy jednak wpływ na łagodzenie konsekwencji niechcianych zdarzeń. Najskuteczniejszą metodą jest pomoc dla tych, którzy ucierpieli w wyniku kaprysów natury. Jako ubezpieczyciel wyspecjalizowany w ubezpieczeniach dla sektora agro pracujemy nad tym od wielu lat. Czerpiemy przy tym z doświadczenia naszych niemiec- kich udziałowców. Należymy do jednej wielkiej grupy profesjonalnych ubezpieczycieli upraw w Europie. Już ponad 40 proc. rolników ubezpieczających swoje uprawy, zdecydowało się właśnie na nas. Obejmujemy ochroną ponad 1,1 mln ha upraw w Polsce. Jesteśmy ekspertem merytorycznym w segmencie agro dzięki temu wiemy, co dla rolnika jest ważne Mamy sieć wysokiej klasy rzeczoznawców rolnych dzięki temu rolnicy mają gwarancję solidnej likwidacji szkód i uczciwej wypłaty należnego odszkodowania U nas to rolnicy-rolnikom likwidują szkody dzięki temu rolnicy wiedzą, że jesteśmy dla nich godnym partnerem w dyskusji Zakres naszych ubezpieczeń jest szeroki dzięki temu rolnicy zyskują komfort doboru optymalnego wariantu ochrony Zakres naszych ubezpieczeń jest dopasowany do realnych zagrożeń dzięki temu rolnicy są bezpieczni i pewni jutra 2 Ubezpieczenie upraw może decydować nie tylko o finansach gospodarstwa, ale i o szczęściu czy bezpieczeństwie całej rodziny. Czym kierować się przy wyborze najlepszego wariantu ochrony? Rolnicy rolnikom i bez małej czcionki Warto mieć jasność od samego początku. Pomóc może w tym rozmowa z kompetentną osobą znającą specyfikę pracy na roli. Rozmowa o złamaniach, zgięciach, pęknięciach, wybiciach, obtłuczeniach, rozcięciach czy przecięciach liści, z kimś kto tylko czytał o tym w książce łatwa by nie była. Dlatego tak ważna jest likwidacja szkód przez wykwalifikowanych ekspertów z branży agro. To duże ułatwienie, szczególnie w trudnej sytuacji, w jakiej rolnik jest po zniszczeniu plonów. W razie wątpliwości, taka osoba może udzielić praktycznych wyjaśnień i fachowo doradzić. - Współpracujemy z dużą liczbą wykwalifikowanych rzeczoznawców (w tej chwili już ponad 200) z doświadczeniem i wiedzą o uprawach. Są to specjaliści z branży rolnej - rolnicy, doradcy rolni, zarządcy gospodarstw rolnych itp. To gwarantuje, że rozmowa z poszkodowanym rolnikiem jest łatwiejsza i bardziej merytoryczna. My mówimy, że w Concordii to rolnicy – rolnikom likwidują szkody. Mamy gdzie się wykazać - obejmujemy swoim zasięgiem ponad 1,1 mln ha upraw rolnych w całej Polsce co przekłada się na udział ok 40% w rynku ubezpieczonych upraw. Dajemy ochronę kilkudziesięciu tysiącom gospodarstw rolnych, dostosowując procedury do potrzeb rynku rolno-spożywczego – wylicza Andrzej Janc Dyrektor Biura Ubezpieczeń Rolnych Concordii. Ważne jest też, żeby zapisy w umowie były sformułowane jasno i czytelnie, bez małych czcionek. Kryteria uznania szkody, definicje, co jest uznawane za grad, wiosenny przymrozek czy huragan, wreszcie sposób likwidowania szkody - to sprawy, które trzeba dokładnie przeanalizować, żeby ochrona ubezpieczeniowa rolników, w pełni odpowiadała ich oczekiwaniom. Nie zwlekaj! Już teraz zadbaj o bezpieczeństwo swoich upraw ozimych Warto szukać ofert ze stałą sumą ubezpieczenia niezależnie od wahań cen wybierać oferty, gdzie udziałów własnych nie ma. W dobrym sezonie, gdy korzystne warunki pogodowe pozwalają osiągać wysokie plony, ceny skupu płodów rolnych mogą zmniejszyć się o 1/5 lub nawet więcej w stosunku do wartości określonej w polisie. Gdyby wypłata w razie szkody powiązana była z ceną bieżącą, oznaczałoby to mniejsze pieniądze dla ubezpieczonego. Warto więc szukać takich ofert, gdzie nawet w przypadku spadku cen płodów rolnych, wypłata odszkodowania odbywa się wg sum określonych na polisie, niezależnie od wahań cen rynkowych. - U nas standardem w odniesieniu do tradycyjnych roślin rolniczych jest odpowiedzialność nawet od 8% ubytku w plonie oraz brak udziału własnego w szkodach częściowych, spowodowanych np. gradem lub przymrozkami wiosennymi. W przypadku szkód całkowitych odszkodowanie może wynieść nawet 95% sumy ubezpieczenia, a w przypadku szkód spowodowanych ujemnymi skutkami przezimowania - szkoda obliczona jest ryczałtowo i odpowiada kosztom założenia uprawy alternatywnej. Wysokość ryczałtowego sposobu wypłaty odszkodowania za szkody spowodowane zimą określona jest zawsze na etapie zawierania umowy – wskazuje Andrzej Janc. Michael Lösche – Członek Zarządu Concordii Polska TUW – podaje przykład z życia wzięty – W ubiegłym roku ci, którzy nie mieli zagwarantowanej w polisie stałej sumy ubezpieczenia, otrzymywali od towarzystw ubezpieczeniowych zazwyczaj sporo mniejsze ubezpieczenie. Najmocniej, w stosunku do przedsezonowych oczekiwań, spadły ceny rzepaku ozimego. Rolnicy podpisywali umowy najczęściej na sumę na poziomie pomiędzy 1500-1800 zł/t, gdy podczas żniw cena rynkowa spadła nawet poniżej 1200 zł/t. W tej sytuacji nawet przy tych samych ubytkach w plonie rolnik otrzymywał najwyższe odszkodowanie z Concordii. Zadziałała stała suma ubezpieczenia i naliczanie odszkodowań odbyło się wg cen sprzed sezonu. Udział własny oznacza mniejsze odszkodowanie Zapisy o udziale własnym mogą pozornie wydawać się korzystne, bo zmniejszają wielkość składki. Niestety w przypadku szkody, czyli w sytuacji, kiedy odszkodowanie jest bardzo potrzebne ubezpieczyciel wypłaci pieniądze pomniejszone o udział własny. Na takiej operacji rolnik może stracić – w zależności od areału i wielkości szkody – nawet kilkanaście tysięcy złotych. Lepiej mieć to na uwadze podpisując umowę ubezpieczenia i lepiej Warto szukać ofert z likwidacją szkód na polu lub jego części Ma to duże znaczenie w przypadku kiedy na dużym polu szkody wystąpiły tylko w jego części. Nie da się przecież przewidzieć wcześniej, jak bardzo pole będzie zniszczone i czy siłom natury ulegnie całość plonów. Dobrze jest więc mieć polisę, która dopuszcza likwidację szkód na polu lub jego części. Taki zapis może zwiększyć kwotę odszkodowania. Warto wiedzieć, jakie są czynniki wpływające na wielkość składki za ubezpieczenie Oferta ubezpieczenia kwotowana jest u nas każdorazowo, po uwzględnieniu oczekiwań rolnika co do zakresu ubezpieczenia. W przypadku szkody, suma ubezpieczenia określona w polisie jest podstawą do wyliczenia odszkodowania. Podczas likwidacji szkody przez wykwalifikowanych specjalistów z branży agro określany jest procentowy ubytek w plonie - „nie określamy ubytku w plonie zza biurka” - zapewnia Michael Lösche. 3 Warto chronić to, co w środku Jacek Chojnacki Kierownik Biura Ubezpieczeń Majątkowych Concordii Ubezpieczenia Co roku rolnicy zawierają około 1,5 mln umów obowiązkowego ubezpieczenia budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego. Nie wszyscy pamiętają, że taka polisa zabezpiecza tylko mury, zaś to co w środku pozostaje bez ochrony. Przed jakimi sytuacjami chronią dodatkowe ubezpieczenia dla rolników najlepiej uświadomić sobie można na prawdziwych przykładach. Obowiązkowe ubezpieczenie budynków rolniczych to zaledwie połowa sukcesu. Do spokojnego snu jednak to za mało, bo nie chroni ono mienia znajdującego się wewnątrz (maszyn, urządzeń, wyposażenia, środków obrotowych czy zwierząt), o czym niestety rolnicy rzadko pamiętają. Chwila refleksji przychodzi zazwyczaj za późno, czyli już po szkodzie. Warto więc przypominać o tym na każdym kroku, tak aby rolnik nie musiał samodzielnie finansować kosztów naprawienia szkody. W Concordii Ubezpieczenia zakres zdarzeń objętych ochroną w ubezpieczeniu uzupełniającym jest bardzo szeroki. Ubezpieczenie obowiązkowe obejmuje 13 ryzyk, natomiast dobrowolne 19. Są to: pożar, uderzenia pioruna, wybuch, huragan, szkody powstałe pod wpływem dymu i sadzy, spływu wód po zboczach, osunięcia czy zapadania się ziemi, szkód wodociągowych, powodzi, upadku drzewa, masztu, słupa, anteny lub ich części, śniegu. Wyposażenie gospodarstwa rolnego w ciągu ostatnich lat stało się nowocześniejsze i znacznie więcej warte. To, co w środku, jest często dużo cenniejsze niż sam budynek. Przykłady typowych szkód i odpowiadających im polis analizuje Jacek Chojnacki – Kierownik Biura Ubezpieczeń Majątkowych Concordii Ubezpieczenia. Przykład I. Huragan i deszcz nawalny Huragan zerwał dach z budynku magazynowego płaskiego. Obiekt był chroniony w ramach obowiązkowego ubezpieczenia budynków gospodarczych. Deszcz nawalny, który towarzyszył huraganowi zniszczył – nieosłonięte po zerwaniu dachu – płody rolne składowane wewnątrz budynku. - To niestety nagminny przypadek, z podobnymi w naszej pracy spotykamy się bardzo często. Obowiązkowa polisa zabezpiecza budynek z dachem włącznie, ale zawartość już nie. Zboża czy też rzepak po żniwach, w przypadku indywidualnych rolników, składowane są najczęściej w magazynach płaskich. Zazwyczaj są to budynki wybudowane w latach 80. lub wcześniej, nierzadko dzierżawione od Agencji Nieruchomości Rolnych. Wartość rzeczywista takiego budynku to przeważnie 150-200 tys. zł, natomiast składowane w nim zboże może być warte 500-700 tys. zł. Ubezpieczenie obowiązkowe obejmuje jedynie budynki. Płody rolne mogą zostać ubezpieczone w ramach dobrowolnego ubezpieczenia majątku w gospodarstwie rolnym – wyjaśnia Jacek Chojnacki. Przykład II. Pożar budynku gospodarczego W wyniku pożaru spalił się budynek gospodarczy chroniony w ramach obowiązkowego ubezpieczenia budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego. Wewnątrz znajdował się śrutownik wraz z mieszalnikiem pasz oraz podajnikami zbożowymi. Przy maszynach znajdowało się zboże do przygotowywania pasz oraz pasze gotowe. - Brak świadomości ograniczonej ochrony z obowiązkowej polisy także tutaj stał się przyczyną bardzo poważnych strat. Nie tylko finansowych, ale i zupełnie zaburzających funkcjonowanie gospodarstwa. Środki obrotowe, czyli płody rolne czy zwierzęta gospodarskie, stanowią krótkoterminowy kapitał rolnika, z którego finansuje on swoją działalność i w który przez kilka miesięcy inwestował swoje środki oraz pracę, np. poprzez zasiew, nawożenie i wreszcie zbiór zboża. W przypadku utraty nieubezpieczonych środków obrotowych rolnik nie odzyska poniesionych nakładów oraz swojego wynagrodzenia za pracę w formie marży. Sytuacja jest jeszcze gorsza, gdy nakłady są finansowane ze środków zewnętrznych, np. kredytu, który miał być spłacony dopiero po sprzedaży płodów rolnych czy zwierząt. Przy takim scenariuszu strata rolnika jest podwójna, ponieważ musi on spłacić kredyt, a dodatkowo uzyskać środki na rozpoczęcie dalszej produkcji (zakup materiału siewnego czy materiału hodowlanego) – wskazuje Jacek Chojnacki. Przykład III. Pożar garażu Spaleniu uległ garaż, w którym stał kombajn. Budynek był chroniony w ramach obowiązkowego ubezpieczenia budynków gospodarstwa rolnego. Niestety pożar miał miejsce poza sezonem, kiedy ubezpieczenie kombajnu już wygasło. - Swoim klientom oferujemy możliwość ubezpieczenia maszyn i pojazdów rolniczych na dowolny okres, czyli np. jedynie na czas prac polowych. Zysk jest oczywisty – mniejsza składka. Niestety, jak widać po tym przykładzie ryzyko występuje również wtedy, gdy maszyna stoi nieużywana. Bezpieczniej i bardziej komfortowo jest więc wykupić całoroczne ubezpieczenie takich pojazdów, a nie tylko na sezon żniw. Jest to szczególnie ważne w przypadku drogich maszyn, branych niejednokrotnie w leasing, przy którym bank często wręcz wymaga pełnego całorocznego ubezpieczenia – informuje Jacek Chojnacki. Przykład IV. Kradzież Podczas nieobecności rolnika z województwa pomorskiego doszło do włamania do jego magazynu i kradzieży środków ochrony roślin. Wartość strat rzeczoznawcy wycenili na 275 tys. zł. Taką też kwotę otrzymał przezorny rolnik, który wcześniej wykupił dobrowolne ubezpieczenie chroniące jego majątek prywatny. - Nasze doświadczenie pokazuje, że warto ubezpieczyć przede wszystkim te przedmioty, które mogą stanowić cenny i łatwy łup dla złodzieja. Szczególnie te, od których uzależnione jest zachowanie ciągłości działalności rolniczej – podsumowuje Jacek Chojnacki. 5 WYWIAD: Lato to chyba gorący okres – dosłownie i w przenośni – dla ubezpieczyciela specjalizującego się w ochronie rolników? Zdecydowanie, lato to przecież czas wzmożonych prac rolniczych. Większość maszyn i pojazdów pracuje na polach i w budynkach gospodarczych, a od jakości i obfitości zbiorów zależy funkcjonowanie gospodarstw przez cały rok. My też więc mamy teraz pełne ręce roboty, musimy szybko szacować szkody i oceniać wnioski po to, żeby jak najszybciej wypłacać należne świadczenia. W ostatnich tygodniach mieliśmy do czynienia z szeregiem ekstremalnych zjawisk pogodowych. Jaki jest bilans strat? Straty w uprawach, w lipcu i sierpniu br. objęły 2900 przypadków, których wartość wyniosła blisko 50 mln zł. Były to w większości szkody spowodowane gradobiciem i huraganowymi wiatrami. Jakie uprawy ucierpiały najbardziej? Bilans strat w budynkach W lipcu i sierpniu odnotowaliśmy około 850 przypadków szkód w budynkach, spowodowanych żywiołami. Wartość wypłaconych odszkodowań wyniosła blisko 7 mln zł, z czego 1/3 przypadków spowodowana była huraganami i gradobiciem (300 przypadków, wycenionych na 2,5 mln zł), pozostałe to szkody zalaniowe i pożarowe. 6 Najbardziej ucierpiały zboża i rzepak. Odnotowaliśmy również zniszczenia w innych rodzajach upraw, jak buraki, ziemniaki, kukurydza oraz na plantacjach ogórków. Warto dodać, że straty w uprawach były tym bardziej dotkliwe, ponieważ zarówno zboża, jak i rzepak znajdowały się wówczas w bardzo wrażliwej fazie rozwojowej. Opady gradu w połączeniu z porywistym wiatrem były tak silne, że w niektórych miejscach ścinały całe rośliny. W jakich regionach uprawy ucierpiały najbardziej? Do największych zniszczeń na polach doszło w rejonie Namysłowa, Środy Śląskiej oraz na pograniczu województwa kujawsko-pomorskiego, Mazur oraz Konina i Ciechanowa. Na niektórych polach straty sięgnęły nawet 100 proc. Jak wygląda procedura likwidacyjna? Rolnik, na którego polu doszło do zniszczeń, zgłasza szkodę do centrali Concordii – telefonicznie lub przez Internet. Następnie wysyłamy zlecenie do naszego rzeczoznawcy, z regionu którego zgłoszenie dotyczy. W dalszej kolejności rzeczoznawca terenowy kontaktuje się z poszkodowanym, umawiając dogodny termin oględzin. Co wg Pana jest najważniejsze w przypadku szkód masowych? Jakie udogodnienia stosujecie wówczas dla rolników? Najważniejsza jest szybka reakcja i zrozumienie specyfiki pracy rolnika. Jak zwykle w takich przypadkach uruchamiamy specjalne procedury. Skut- Szkody w budynkach Szkody w uprawach kuje to brakiem zastoju w pracach polowych. To wszystko jest możliwe dzięki sieci naszych wykwalifikowanych rzeczoznawców, działających aktywnie na terenie całej Polski. Są to wysokiej klasy specjaliści z branży rolnej – rolnicy, doradcy rolni, naukowcy i emerytowani rolnicy. W przypadku ostatnich zdarzeń nasi rzeczoznawcy w pierwszej kolejności pojawiali się na polach, na których najbardziej liczył się czas…, tj. na polach wymagających już zbiorów rzepaku i zbóż. W dalszej kolejności szacowaliśmy straty w kukurydzy i burakach. Tam pracę lokalnych rzeczoznawców zasilili koledzy z regionów, w których okres żniw nastąpił później. Uprawy wymarzły, plantacje zostały zakwalifikowane ze względów ekonomicznych i agrotechnicznych do zaorania. Dzięki ryczałtowemu wariantowi likwidacji szkód, określonemu w umowie ubezpieczenia przezorny rolnik, który ubezpieczył 10 ha pszenicy ozimej i 10 ha rzepaku ozimego, w wyniku ujemnych skutków przezimowania otrzymał 20% sumy ubezpieczenia, czyli 28 tys. zł. Pan Karol – rolnik z województwa wielkopolskiego odniósł dotkliwe straty w wyniku nawałnicy (połączone siły huraganu z gradobiciem), która przeszła 12 sierpnia. Uszkodzeniu uległy budynki wchodzące w skład gospodarstwa rolnego, tj. budynek stodoły, budynek mieszkalny, garaż, chlewnia oraz magazyn. Straty oszacowano na 108 tys. zł. Zaledwie dwa dni po zdarzeniu Pan Karol otrzymał należne odszkodowanie tejże wysokości. PRZYKŁADY ZDARZEŃ Bernard Mycielski Szef likwidacji szkód rolnych Concordii Ubezpieczenia Czy mógłby Pan podać szkodę, która zrobiła na Panu największe wrażenie? W mojej wieloletniej pracy nie widziałem chyba jeszcze tak ogromnych zniszczeń, do jakich doszło w lipcu br. na terenie Środy Śląskiej. Kukurydza, będąca wówczas w fazie „wiechowania” (czyli pełnego rozwoju) została ścięta do wysokości 20 cm. nad ziemią. Ogromne wrażenie zrobiły na mnie również szkody gradowe, powstałe w małej wsi w okolicach Wrocławia. Większość okolicznych domów miała uszkodzone dachy i elewacje. Zdarzenia te pokazują, że natura jest nieprzewidywalna. Nieprzewidywalne są również rejony jakich dotknie żywioł i skala powstałych zniszczeń. W trakcie pełni kwitnienia rzepaku ozimego, od 3 maja przez 4 kolejne dni, występowały spadki temperatur od -7°C do -2°C. Po okresie 2 tygodni zaobserwowano braki wykształcenia łuszczyn w różnym stopniu, w zależności od części szacowanego pola. Uszkodzenia wystąpiły przede wszystkim na pędzie głównym. Rzepak ozimy w dużej mierze skompensował plon na pozostałych łuszczynach znajdujących się na pędach bocznych. Przezorny rolnik otrzymał odszkodowanie w wysokości 7600 zł za 10 ha ubezpieczonego rzepaku. Gradobicie w uprawie zbóż spowodowało ubytek w plonie w wysokości 40% na 10 ha. Suma ubezpieczenia na 1 ha wyniosła 5 tys. zł. Ubezpieczony posiadał polisę, która zakładała brak udziałów własnych w sytuacji zajścia feralnego zdarzenia, dlatego rolnik otrzymał odszkodowanie w wysokości 20 tys. zł. W śląskim gospodarstwie, należącym do Pana Czesława, doszło do zwarcia instalacji elektrycznej. Płomień ogarnął budynki gospodarcze i budynek mieszkalny. Spaleniu uległy, m.in. dwie szopy i znajdujące się w nich narzędzia do prac gospodarczych (strata rzędu 38 tys. zł), garaż (szkoda wysokości 16 tys. zł), chlewnia (straty na poziomie 2 tys. zł) oraz budynek mieszkalny, w którym straty wyceniono na 13 tys. zł. Łącznie rolnik otrzymał od towarzystwa blisko 69 tys. zł. W wyniku silnej wichury, w lipcu doszło do całkowitego zniszczenia budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego Pana Stanisława, tj. chlewni, stodoły oraz garażu. Rzeczoznawcy wycenili powstałe straty na kwotę 107 tys. zł. Dzięki wykupionemu wcześniej ubezpieczeniu dobrowolnemu, chroniącemu majątek prywatny rolnika z województwa wielkopolskiego, otrzymał on pieniądze, dzięki którym mógł zacząć odbudowywać swoje gospodarstwo. 7 Centrala Concordii Ubezpieczenia