240 000 mil morskiej żeglugi!

Transkrypt

240 000 mil morskiej żeglugi!
sierpień 2010
przegląd
Wywiady „Żagli”
240 000 mil
morskiej żeglugi!
archiwum jerzego radomskiego (3)
Żagle
Kapitan Jerzy Radomski po 32 latach żeglowania wrócił „Czarnym
Diamentem” na Bałtyk. Przepłynął w tym czasie 240 tysięcy mil morskich – to więcej niż z Ziemi do Księżyca! Walczył z piratami, własnymi słabościami
i tęsknotą za rodziną, ale teraz jest żeglarskim wzorem do naśladowania.
Andrzej Kus
Te 32 lata na wodzie to nieprawdopodobny
szmat czasu. Miesiące bez rodziny, przyjaciół,
ojczystego kraju dłużą się jeszcze bardziej.
Kiedyś trzeba do wszystkiego wrócić, ustatkować się... Pobyć z najbliższymi, odpocząć
i pomyśleć o przyszłości... Z takiego założenia wyszedł też kapitan Radomski. Zarówno
w świecie żeglarzy, jak i wśród zwykłych ludzi niezwiązanych z wielką wodą uznawany
jest za guru. O nim mówi teraz cała Polska.
Dokonał rzeczy niezwykłej. W 1978 r. wypłynął na 16-metrowym jachcie „Czarny Diament”. Postanowił sobie, że opłynie dookoła
kulę ziemską. Miał wtedy 38 lat. Zostawił
16
w domu żonę z trójką małych dzieci. Oni nie
mieli mu tego za złe, wspierali go, choć było
to dla nich bez wątpienia trudne. Dnia 27
czerwca 2010 r. wrócił do kraju. Przepłynął
240 tysięcy mil morskich! Odpowiada to jedenastokrotnemu okrążeniu kuli ziemskiej
i wynosi około 60 tys. km więcej niż odległość z Ziemi do Księżyca! Powitany został
jak bohater – w Świnoujściu zawiązał się
specjalny komitet, który zorganizował z tej
okazji wielką fetę. Wszystko po to, by przy
dźwiękach orkiestry powitać obieżyświata.
– Początkowo planowałem, że rejs zajmie
mi cztery, maksymalnie pięć lat i wrócę – opo-
wiada kapitan Jerzy Radomski. – Przyjechałem jednak pierwszy raz po siedmiu latach.
W kraju działy się bardzo niedobre politycznie
rzeczy. Wszyscy wiedzą, jak się żyło. W sklepach wszystkiego brakowało, na ulicach było
niebezpiecznie. Ludzie żyli w strachu. Miałem
okazję się wyrwać, pomóc trochę rodzinie
i zarobić pieniądze. Skorzystałem z niej, kto
by tego nie zrobił. Urzędnicy piętrzyli przede
mną potężne przeszkody, nie chcieli wypuścić
za granicę. Jeden z nich stwierdził, że mam nie
wiadomo jaki majątek. Miałem się nim podzielić. A to nie była prawda. Walczyłem o to, by
ponownie wyjechać, przez pół roku. Straciłem
Żagle | www.zagle.com.pl