1 Bartosz Kazana Stary znajomy w nowej skórze Przed
Transkrypt
1 Bartosz Kazana Stary znajomy w nowej skórze Przed
Bartosz Kazana Stary znajomy w nowej skórze Przed twórcami Endeavoura, prequela serii Inspektor Morse, stoi arcytrudne zadanie zmierzenia się z sukcesem jednego z największych przebojów angielskiej telewizji oraz legendą Johna Thawa, pierwszego odtwórcy roli najsłynniejszego detektywa oksfordzkiej policji. Inspektor Morse należy do najpopularniejszych kryminalnych tasiemców, jakie wyprodukowała angielska telewizja. Łącznie w latach 1987–2000 nakręcono 32 półtoragodzinne filmy, które emitowano także za granicą, między innymi w Polsce. Inspektor Morse zawdzięczał sukces nie tylko oryginalnej scenerii – leżącemu nad Tamizą Oksfordowi, ostoi angielskiej nauki – lecz przede wszystkim charyzmatycznej osobowości aktorskiej Johna Thawa, który przez kilkanaście lat kreował postać zgorzkniałego, nieco aroganckiego policjanta-erudyty, introwertyka znajdującego ukojenie w operze i trudnych krzyżówkach. Ekscentryczny inspektor oksfordzkiej policji, nieuznający chodzenia na intelektualne skróty, krytyczny wobec degradacji wartości estetycznych i obyczajowych, szybko podbił serca wielomilionowej publiczności, która nie chcąc przedwcześnie rozstać się z ulubionym bohaterem, wymusiła w połowie lat 90. kilkuletnie przedłużenie jego ekranowego żywota. Colin Dexter, literacki ojciec policjanta, oraz twórcy serii uśmiercili ostatecznie Morse’a w 2000 roku w filmie The Remorseful Day. Kiedy dwa lata później John Thaw zmarł na raka, jego przedwczesne odejście nieoczekiwanie splotło się z losem ekranowej postaci. Pogrążona w żalu publiczność opłakiwała nie tylko aktora, lecz również utraconą nadzieję na powrót ulubionego bohatera. O tym, że seria Inspektor Morse stała się jednym z największych dóbr angielskiej kultury popularnej, świadczą nie tylko liczby (obejrzało ją około biliona widzów na całym świecie), ale także słowa Elżbiety II odczytane podczas uroczystości pogrzebowych Johna Thawa, w których królowa przywołała ze wzruszeniem postać popularnego detektywa. Pomysł wskrzeszenia Morse’a, o czym poinformowano po raz pierwszy w 2011 roku, przyjęto tyleż z entuzjazmem, co z niepokojem. Decyzja o realizacji Endeavoura była jednak kwestią czasu. Sukcesem zakończyła się bowiem kontynuacja Inspektora Morse’a, w której miejsce gburowatego policjanta zajął jego dotychczasowy sierżant, Lewis (Kevin Whately), awansowany do rangi inspektora, a u jego boku stanął młody, wyjątkowo zdolny sierżant Hathaway (Laurence Fox), absolwent – dla utarcia nosa snobom z Oksfordu – Uniwersytetu 1 w Cambridge. Serial Lewis (2007–2013; 27 filmów) był zaktualizowaną wersją Inspektora Morse’a, w którą gwałtownie wkradła się nowoczesność: zgodnie ze współczesnymi trendami szefem policji została kobieta, w sukurs żmudnym technikom wyszukiwania informacji w bibliotekach i archiwach przyszły komputery, a telefony komórkowe zastąpiły czarne notesy. Bohaterami Lewisa również byli mieszkańcy Oxfordshire – zubożali arystokraci, nuworysze, a przede wszystkim akademicy i studenci słynnego uniwersytetu. Legendę poprzedniego serialu przywoływała z powodzeniem także muzyka Barringtona Phelounga (autora słynnego motywu z Inspektora Morse’a – muzycznego odwzorowania nazwiska bohatera nadawanego tzw. kodem Morse’a) i charakterystyczna praca kamery, w niespiesznych ujęciach delektującej się malowniczym krajobrazem Oksfordu z majestatyczną architekturą kompleksu uniwersyteckiego (w tym słynnych parków), wąskimi uliczkami pokrytymi brukiem i przecinającymi Dolinę Tamizy kanałami wodnymi. Od czasu do czasu przywoływany był również duch inspektora Morse’a: najczęściej we wspomnieniach bohaterów, przede wszystkim Lewisa, kiedy indziej na widok przemykającego ulicami miasta czerwonego jaguara Mark 2 – ukochanego samochodu Morse’a, a w jednym z odcinków (Music to Die For, 2008) nawet jako biernego uczestnika zawiłej, sięgającej przeszłości intrygi. Pilotażowy odcinek Endeavoura, wyemitowany przez ITV w styczniu 2012 roku, niedługo przed zakończeniem zdjęć do ostatniej serii Lewisa, sondował reakcje widzów, którym tym razem zaproponowano zupełnie nowe otwarcie w ramach wieloletniego cyklu. Mimo że Endeavour nawiązywał do sprawdzonego wzorca, był bez wątpienia przedsięwzięciem bardziej ryzykownym niż Lewis. Wielką niewiadomą było, czy publiczność zaakceptuje nowego aktora w roli Morse’a. Ponadto akcja Endeavoura rozgrywa się w połowie lat 60., w okresie, kiedy – porzuciwszy studia – Morse stawiał pierwsze kroki w oksfordzkiej policji u boku swego mentora, inspektora Thursdaya (Roger Allam). Rzecz w tym, że dotychczas o przeszłości Morse’a wiadomo było niewiele, co dodawało jego postaci aury tajemniczości. Wyraziście obrazowało to skrzętne ukrywanie przez bohatera własnego imienia, które ojciec nadał mu na cześć jednego ze statków kapitana Cooka, a którym twórcy ochrzcili nowy cykl. Wcześniejszy serial jedynie zdawkowo informował o przeszłości Morse’a, kładąc nacisk na jego wizerunek jako samotnego mężczyzny w podeszłym wieku i podkreślając niedopasowanie bohatera do współczesności. Choć w pierwszych odcinkach serialu grający Morse’a John Thaw miał zaledwie 45 lat, wyglądem sprawiał wrażenie starszego. W połączeniu z wpisaną w charakterystykę postaci nieufnością wobec wszystkiego, co nowe (przede wszystkim wprowadzanych wtedy do powszechnego użytku komputerów i muzyki spod znaku techno), Morse jawił się jako bohater wyjęty z innej epoki, wręcz 2 archaiczny. Stąd wyobrażenie go sobie jako pełnego energii młodzieńca o twarzy pozbawionej zmarszczek było bardzo trudne. Russell Lewis, scenarzysta Endeavoura, otrzymawszy błogosławieństwo Colina Dextera, podjął jednak to wyzwanie. Pierwsza seria Endeavoura, wyemitowana przez ITV wiosną 2013 roku i składająca się z czterech filmów, miała charakter wprowadzenia. Z jednej strony wyznaczyła podstawowe wzorce fabularne – powielające, rzecz jasna, motywy znane z Inspektora Morse’a i Lewisa – a z drugiej nakreśliła charakter głównego bohatera, pokazując okoliczności, w jakich kształtowała się jego osobowość. Odpowiedzialność za nowy serial spoczęła niemal całkowicie na barkach odtwórcy roli Morse’a, 32-letniego Shauna Evansa, z jednej strony mierzącego się z legendą postaci stworzonej przed laty przez Johna Thawa, z drugiej – kreującego ją w dużym stopniu od podstaw. Atutem Evansa były od samego początku odpowiedni typ urody i talent mimiczny, pozwalające mu – chwilami wręcz zaskakująco wiarygodnie – upodobnić się do poprzednika. Evans zbudował postać Morse’a za pośrednictwem rozpoznawalnych gestów – charakterystycznie marszczonych brwi, grymasu ust, niedbałej postawy ciała bądź rąk trzymanych w specyficzny sposób w kieszeniach. Evans bardzo szybko sprawił, że nawet najbardziej ortodoksyjni wielbiciele Morse’a dostrzegli w Endeavourze starego znajomego. Więcej – poczuli się, jakby odnaleźli nieznany album fotograficzny dokumentujący przeszłość nieżyjącego bliskiego. Zaakceptowawszy Morse’a z czasów młodości, natychmiast rozpoznali także otaczający go pejzaż i typy postaci: przełożonego-biurokratę, mniej inteligentnych kolegów z pracy traktujących Morse’a jak dziwaka, a także przyszłych przyjaciół – dowcipnego patologa Maksa DeBryna (James Bradshaw) i prostolinijnego Jima Strange’a (Sean Rigby), tu jeszcze zwykłego konstabla, potem szefa oksfordzkiej policji. Wprowadzając stosunkowo dużo elementów kojarzących się z Inspektorem Morse’em, twórcy zadbali o równe proporcje pomiędzy tym, co nowe i stare. Endeavour spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem publiczności. Każdy z odcinków pierwszej serii, emitowany w najlepszym czasie antenowym, tj. w niedzielny wieczór, obejrzało średnio 7 milionów widzów. Tak duża oglądalność sprawia, że opinia krytyki przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Warto ją jednak odnotować. Ben Lawrence, recenzent „The Daily Telegraph”, słusznie zauważył, że w porównaniu z Inspektorem Morse’em rzeczywistość społeczna przedstawiona w Endeavourze jest zbytnio oderwana od realiów. Rzeczywiście, oglądając Endeavoura, bardzo łatwo dostrzec, że – podobnie jak wiele seriali w stylu retro – wpada on w pułapkę poprawności estetycznej, która niestety utrudnia wiarygodne ukazanie kontekstu społecznego. W wypadku Endeavoura jest to zarzut tym bardziej istotny, że jedną z cech dystynktywnych Inspektora Morse’a było tło społeczne 3 przełomu lat 80. i 90., odmalowane z niemal socjologicznym zacięciem (konflikt pokoleniowy w środowisku naukowym, dynamika ruchów wewnątrzspołecznych w hrabstwie Oxfordshire, rola młodzieżowych subkultur etc.). Tymczasem, poza przeglądem najbardziej efektownej garderoby z tego okresu, z Endeavoura dowiadujemy się bardzo mało o Anglii lat 60. Dominuje efekt przesadnej stylizacji. Serialowy Oksford zamieszkują wytworne kobiety z pieczołowicie uformowanymi fryzurami i starannie dobranym makijażem oraz mężczyźni w doskonale skrojonych garniturach i z równo przyciętymi bakami. Młodzież niewiele różni się od rodziców. Największym przewinieniem córki inspektora Thursdaya, symbolizującej młodzieńczy bunt pokolenia swinging sixties, jest potajemna randka z jednym z podwładnych ojca, przerwana zresztą bardzo szybko po tym, jak mężczyzna chwycił ją w tańcu za pośladek. W życiu bohaterów nie odbijają się żadne przemiany społeczne ani kulturowe. Rzeczywistość, którą pokazywali na przełomie lat 50. i 60. twórcy z kręgu młodych gniewnych, w Endeavourze w ogóle nie istnieje. Nie sposób bowiem uznać za wyczerpujący obraz pracowników fabryki w jednym z filmów serii, z którego w pamięci pozostaje wątek rubasznej kobiety skarżącej się na niewybredne zaloty kolegów. Trochę trudno wyobrazić sobie, jak w takim entourage’u będą się rozwijać kolejne wątki z biografii Morse’a, jak choćby jego niezwykle frapujący stosunek do religii i Kościoła. Czy fakt, że świat z Endeavoura chwilami staje się bardzo podobny do świata z kryminałów Agathy Christie pozwoli wyjaśnić, czy Morse jest ateistą, czy może tylko apateistą? Wątpliwości te znajdą być może wyjaśnienie w drugiej serii Endeavoura, której emisję zapowiedziano na wiosnę przyszłego roku. 4