Biuletyn grudzień 2015
Transkrypt
Biuletyn grudzień 2015
BIULETYN INFORMACYJNY Parafia Prawosławna w Dubinach Wwiedienije wo chram Bogorodicy Św. Apostoł Andrzej Harmonogram nabożeństw na grudzień Grudzień 2015 WPROWADZENIE MATKI BOŻEJ DO ŚWIĄTYNI Wwiedienije wo chram Prieswiatoj Bohorodicy - 21 listopad / 4 grudzień Jak mówi Tradycja Święta, kiedy Najświętsza Ma-ria Panna skończyła trzy lata, Jej rodzice – Joa-chim i Anna postanowili spełnić swą obietnicę i oddać córkę na służbę Bogu. Zwołali krewnych i znajomych, ubrali Marię w najlepsze szaty i ze świecami w rękach, śpiewając duchowne pieśni, przyprowadzili ją do Jerozolimskiej świątyni. Tam przyszłą Matkę Bożą spotkał arcykapłan Zachariasz w otoczeniu licznych duchownych. Do świątyni prowadziły schody składające się z 15 wysokich stopni. Ku zdzi-wieniu zebranych Maria szybko i bez niczyjej pomocy pokonała wysokie stopnie i weszła na samą górę. Arcykapłan wprowadził Ją do Najświętszego miejsca świąty-ni, dokąd mógł wchodzić tylko sam i to raz w roku, by złożyć Bogu ofiarę oczysz-czenia za cały naród. Wszyscy byli zdziwieni widząc to niezwykłe wydarzenie. „Jeśli ktoś spytałby mnie” - mówi św. Hieronim - „jak spędzała swe młodzieńcze la-ta Najświętsza Maria Panna” to odpowiedziałbym: „o tym wie tylko sam Bóg i Ar-chanioł Gabriel, nieodłączny Jej opiekun”. Tradycja cerkiewna mówi, że w czasie pobytu w Jerozolimskiej świątyni, Maria wychowywała się w otoczeniu pobożnych dziewic, uważnie czytała Pismo Święte, zajmowała się rękodziełem, nieustannie modliła się, przestrzegała postów, opiekowała się ludźmi chorymi, kalekami, bied-nymi. Rosła miłując Boga. Przez Nią przyszło na ziemię zbawienie. Najświętsza Maria Panna stała się żywą świątynią, w której Bóg przyjął na siebie ludzkie ciało i stał się człowiekiem. TROPAR: Dnieś błahowolenija Bożija priedobrażenije i czełowiekow spasienija propowiedanije, w chramie Bożyi jasno Diewa jawlajetsia i Christa wsiem priedwozwieszczajet. Toj i my wieliehłasno wozopiim: radujsia, smotrieni-ja Ziżditieliewa ispołnienije. Św. Apostoł Andrzej Protokleros Pierwozwannyj Andrzej, pierwszy z uczniów Jezusowych, a rodzony brat św. Piotra, był z zawodu ryba-kiem i pochodził z Betsaidy nad jeziorem Genezaret; był też to-warzyszem świętego Jana Chrzciciela. Gdy pewnego razu Je-zus przyszedł nad rzekę Jordan, wskazał Go Jan swym ucz-niom, rzekłszy pamiętne słowa: "Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata. On jest tym, który po mnie przyjdzie i był przede mną". Andrzej pojął głębokie znaczenie tych słów i poszedł z drugim uczniem w milczeniu za Chrystusem. Pan obrócił się i rzekł do nich: "Czego żądacie?" Ci odpowiedzieli, pytając nieśmiało: "Rabbi, gdzież gospoda Twoja?" Pan Jezus rzekł do nich uprzejmie: "Pójdźcie i patrzcie". Poszli z Nim i całą noc po-zostali przy Nim. Wczas rano pobiegł Andrzej z wesołą wieścią do brata Szymona, mówiąc: "Znaleźliśmy Mesjasza, Pomazań-ca Bożego!" i zawiódł go natychmiast do Jezusa, który go przy-jął do grona swych uczniów, dając mu imię Piotra. Nie pozostali jeszcze wówczas na dobre przy Chrystusie, lecz wrócili do swe-go rybackiego rzemiosła. Dopiero przy schyłku tego samego roku powrócił do nich Jezus nad jezioro Genezaret i wezwał ich słowami: "Pójdźcie za Mną, uczynię was rybakami ludzi". I natychmiast porzucili sieci, poszli za Nim i już Go odtąd nie odstąpili. Gdy Zbawiciel, spędziwszy całą noc na modlitwie, z 72 uczniów wybrał dwunastu apostołów, Andrzej był pomiędzy nimi drugim. Pismo święte zresztą bardzo mało o nim wspomina, tak jak i o innych apostołach. Podanie tylko mówi, że gdy po odebraniu Du-cha świętego w dzień Zielonych Świątek w Jerozolimie apostołowie rozeszli się, aby być dla wszystkich narodów zwiastunami Ewangelii, on udał się do dzikiej Scytii, położonej nad morzem Czarnym i Kaspijskim. Zdziaławszy tam mnóstwo cudów przez uzdrawianie chorych, opętanych i wskrzeszanie zmarłych, i zasiawszy ziarno Boże, przeniósł się do Kolchidy, Tracji, aż wreszcie do Patras w Grecji, gdzie założył cerkiew. Gdy rzymski namiestnik Egeasz dowiedział się, że wielu mieszkańców Patras przyjęło wiarę Chrystusową, zapalił się wielkim gniewem i chwycił się jak najsurowszych środków w obronie pogaństwa. Stroskany o dobro swej trzody Andrzej poszedł śmiało do Egeasza i rzekł: "Żądasz, aby kraj uznał w tobie swego sędziego. Słuszne jest żądanie twoje, czemuż jednak złudzony złym duchem wzbraniasz się uznać w Chrystusie naj-wyższego sędziego całego świata?" Egeasz: " Czy ty jesteś owym Andr zejem, któr y bur zy świątynie bogów naszych i tumani ludzi, aby przyjęli zabobonną wiarę, przeciwko której cesarze nasi ogłosili surowe zaka-zy?" Andrzej: " Cesar ze ogłosili te zakazy w nieznajomości pr awdy, gdyż nie znają nauki Sy-na Bożego, który przyszedł na świat na zbawienie ludzkości, i prócz tego nie wiedzą, że ich bożyszcza nie są bogami". Egeasz: " Co za bluźnier cza mowa! Wszakże żydzi ukr zyżowali waszego Chr ystusa za J ego nauki". Andrzej: " Kto swą śmier ć pr zepowiedział, kto ściśle r odzaj swej śmier ci wywr óżył, kto po śmierci z grobu powstał, kto swoją potęgę określił w tych słowach: Harmonogram nabożeństw grudzień 2015 3 grudzień czwartek Wwiedienije wo chram Preswiatoj Bohorodicy Godz. 16 Świąteczne Wsienoszcznoje bdienije z litiją 4 grudzień piątek Wwiedienije wo chram Preswiatoj Bohorodicy Godz. 8:00 Akafist święta Godz. 9:00 Św. Liturgia w Dubinach 5 grudzień (sobota) Godz. 16:00 Wsienoszcznoje bdienije 6 grudzień 27 niedziela po Pięćdziesiątnicy Godz. 9:00 Św. Liturgia 12 grudzień sobota Godz. 16:00 Wsienoszcznoje bdienije 13 grudzień 28 niedziela po Pięćdziesiątnicy św. Ap. Andrzeja Godz. 9:00 Św. Liturgia 17 grudzień czwartek św. Męcz. Barbary Godz. 8:00 Akafist z molebniem Godz. 9:00 Św. Liturgia 19 grudzień sobota św. Mikołaja Arcybiskupa Myrr Licyjskich Godz. 8:00 Akafist z molebniem za zdrowie do św. Mikołaja Godz. 9:00 Św. Liturgia Godz. 16:00 Wsienoszcznoje bdienije 20 grudzień 29 niedziela po Pięćdziesiątnicy Godz. 9:00 Św. Liturgia 26 grudzień (sobota) Godz. 16:00 Wsienoszcznoje bdienije 27 grudzień 30 niedziela po Pięćdziesiątnicy Świętych Praojców Godz. 9:00 Św. Liturgia Drodzy Bracia i Siostry W związku z ogromem prac i kosztów związanych z remontem naszej cerkwi ks. Proboszcz i Rada Parafialna zwraca się z prośbą do wszystkich osób chcących zostawić swój datek o przesyłanie ofiar na numer konta: Parafia p/w Zaśnięcia Marii Panny w Dubinach Nr konta 02 8071 0006 0008 1663 2000 0010 Ofiary można również wpłacać Radzie cerkiewnej (w cerkownom jaszczyku). Kontakt z nami Parafia Prawosławna p/w Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny w Dubinach ul. Szkolna 2 17-200 Dubiny tel. (85)682 40 40 Proboszcz Parafii: Ks. Prot mgr Mikołaj Kulik Tel: 601 842 854 [email protected] Odwiedź nas w Internecie www.dubinycerkiew.pl Za ofiary Spasi Was Hospodi ! C.d. ze str 2 Mam moc oddania swego życia, Mam także moc odzyskania życia}}, tego śmierć niezawodnie jest dobrowolna i winna być artykułem wiary jako tajemnica zbawienia". Egeasz: "Jestże w tym choćby odrobina rozumu, gdy ktoś lgnie do ukrzyżowanego?" Andrzej: "Wytłumaczę ci tę tajemnicę wiary, jeśli mnie zechcesz posłuchać". Egeasz: "Śmierć krzyżowa nie jest tajemnicą, lecz karą". Andrzej: "Jest ona jednym i drugim. Jest karą, gdyż gładzi grzechy świata; jest tajemni-cą, gdyż jej skutkiem jest pojednanie Boga z grzesznym światem i zastąpienie kary ła-ską, potępienia wiekuistym żywotem, a to wszystko jest następstwem miłości Zbawicie-la". Egeasz: "Popisuj się tymi bredniami wobec łatwowiernych prostaczków. Zapowiadam ci, że jeśli nie uderzysz czołem przed naszymi bogami, każę cię osmagać rózgami i powie-sić na krzyżu, do którego czujesz tak wielką miłość". Apostoł odrzekł spokojnie: "Męki, jakimi mi grozisz, uczynią mnie tym milszym w obliczu Pańskim. Udręki moje trwać będą krótko, a twoje końca mieć nie będą". Rozdrażniony tymi słowami Egeasz kazał go osmagać i ukrzyżować, lud jednak, oburzo-ny srogim wyrokiem, postanowił przemocą oswobodzić Andrzeja. Apostoł napomniał ich, ażeby nie dawali folgi oburzeniu, i prosił, aby go nie pozbawiali wieńca męczeńskiego, a prosił ich tak serdecznie, że pod wpływem wzruszenia zaniechali oporu. Stanąwszy na rusztowaniu, wzniósł Andrzej oba ramiona błagalnie ku krzyżowi i powitał go słowy: "O święty, najdroższy, upragniony krzyżu, zabierz mnie stąd i oddaj Pa-nu i Mistrzowi memu, aby mnie tak przyjąć raczył, jak mnie przez ciebie zbawił"; po czym ucałował święty znak zbawienia i oddał się w ręce siepaczy. Opromieniony bla-skiem niebieskim wyzionął ducha po trzech dniach mąk 30 listopada roku Pańskiego 62. Maksymilla, zacna niewiasta zdjęła jego ciało z krzyża i pochowała je. W trzysta lat później przeniesiono relikwie św. Andrzeja do Konstantynopola. Autor: ks. mgr Adam Lewczuk tel. 668425827 mail [email protected]