O świeżakach
Transkrypt
O świeżakach
O świeżakach Związek Harcerstwa Polskiego jest organizacją wyjątkową. I o tej wyjątkowości przekonuję się ostatnio coraz częściej. Jedną z takich okazji była realizacja przeze mnie projektu Metoda na R. Miał on dwa cele: pokazać licealistom metodę harcerską od strony praktycznej oraz wyjść z tematyką równouprawnienia do dzieci w wieku 10-12 lat. To zagadnienie zostało im przedstawione także za pomocą właśnie metody harcerskiej. Zadaniem licealistów było, po odbyciu kilku warsztatów, przygotować i przeprowadzić zajęcia dla szkoły podstawowej. Dzięki temu, że ja sam bezpośrednio nie byłem zaangażowany w organizację zajęć, miałem okazję poobserwować, jak całość się odbywa. Mimo że byłem drużynowym przez 4 lata i proces dorastania w duchu harcerstwa przeżywałem na bieżąco, to jednak ostatni projekt natchnął mnie do napisania o tym procesie kilku słów. Temat, który chciałbym poruszyć, to początkowy etap pracy ze świeżo upieczonymi harcerzami w momencie, gdy ci przyjdą do nad do drużyny z naboru. Uważam, że jest to szczególne ważna sprawa, gdyż pierwsze wrażenie będzie warunkowało to, czy harcerz przyjdzie na kolejną zbiórkę czy nie. Uważne obserwowanie nowych harcerzy i nasze, adekwatne do ich zachowań, działania, zaprocentują w przyszłości. Taki świeżak, gdy jest w otoczeniu innych świeżaków, zachowuje się zupełnie inaczej niż harcerz, z którym pracujemy od roku. Jaki – to przede wszystkim zależy od charakteru. Zdarzają się cisi i nieśmiali, są też rozrabiaki i popisywacze. Na pisaniu o tych trzech typach charakteru chciałbym się skupić. Cichy i nieśmiały Ten typ zazwyczaj boi się odezwać, stoi obok zastępu i biernie uczestniczy w zbiórkach. Jaki jest tego powód? Może być różnie. Być może zwyczajnie z charakteru jest na ogół nieśmiały, a może nie zna nikogo w grupie, która przyszła z naboru. Jeszcze innym powodem jest to, że czasem inne dzieci odrzucają niektóre z różnych powodów i te wtedy się zamykają. Co możesz zrobić? Przede wszystkim porozmawiaj ze swoim nowym wychowankiem. Być może jest jakaś konkretna przyczyna, przez którą zachowuje się tak, a nie inaczej, który można rozwiązać jednym ruchem. Przykład: harcerz nie chce być w zastępie, w którym się znalazł. Woli być np. w zastępie Lwów zamiast Orłów, bo nikogo z Orłów nie zna i nie dogaduje się z nimi. Jeśli jednak problem jest bardziej rozbudowany – powinniśmy to wywnioskować z rozmowy i na podstawie zdobytych informacji później z nim pracować. Niestety rozwiązanie zależy od indywidualnego problemu, więc nie istnieje jednoznaczna odpowiedź na pytanie jak to robić?. Należy pamiętać jednak, by traktować tak jak pozostałych (wtedy i inne dzieci zobaczą, że należy go traktować zwyczajnie). Poza tym warto dać mu przestrzeń do wykazania się w jakichś zadaniach, wypowiedziach itp. Małymi działaniami nasz nieśmiały zacznie się czuć się dobrze w grupie i stopniowo otwierać. Osobiście znam kilku takich harcerzy, którzy kiedyś przez zbiórkę milczeli i stali z boku, a teraz są zastępowymi, przybocznymi i drużynowymi. Rozrabiaka Ten typ jest uciążliwy szczególnie pod kątem prowadzenia zbiórki. Zazwyczaj w drużynie jest kilkuosobowa grupka, która zrzesza właśnie rozrabiaków Przeszkadzają, biegają, krzyczą. No i co z takimi urwisami zrobić? Przede wszystkim: zainteresuj! Jeśli ktoś nie chce cię słuchać i przeszkadza, to zastanów się, czy treści i forma w jakiej są przekazywane są atrakcyjne. Po drugie: ustal zasady. Warto na początku ustalić w jakiejś ciekawej formie zasady obowiązujące na zbiórce (przynajmniej do czasu, kiedy poznają Prawo Harcerskie) i je konsekwentnie egzekwować. Jak? Wg mnie najlepszym sposobem jest tradycyjne współzawodniczenie. Po roku pełnienia funkcji drużynowego wprowadziłem tzw. program punktowy, czyli system motywacyjny, w którym w ciągu roku harcerze zdobywali za różne aktywności punkty – za postawę, za udział w zbiórkach, umundurowanie, zbiórki zastępów, zadania zespołowe, stopnie i sprawności i wiele innych. Pod koniec roku 6 najlepszych harcerzy dostawało odznaczenia i nagrody. Ponadto oczywiście musiało istnieć nagradzanie w ciągu roku – pochwały w rozkazie, wyróżnienia w inny ustalony sposób. W ramach nagradzania całego zastępu wprowadziłem Znaczek Korczakowski – wiązał się z bohaterem drużyny, którym, jak nietrudno się domyślić, był Janusz Korczak. Zastępy co zbiórkę, w trakcie wyjazdów i za zbiórki zastępów oraz zadania zespołowe otrzymywały naklejki. Podczas obozu najlepszy zastęp otrzymywał Znaczek Korczakowski będący wyróżnieniem dla danego zastępu. Zastęp miał prawo noszenia go przez rok. Trzeci krok w pracy z rozrabiakami to rozmowa. Warto czasem usiąść z taką grupą i porozmawiać. Ważnym jest, byś traktował ich po partnersku. Nie gań, nie praw morałów, ale spytaj dlaczego?. Porozmawiaj spokojnie, używaj komunikatów ja (odnoś się do swoich emocji, obserwacji i oczekiwań), np. powiedz, że jest ci przykro. Po pewnym czasie pracy z takimi osobami zauważysz stopniową poprawę. Popisywacz To osoba, która jest poniekąd podobna do rozrabiaki. Jednak to, co jest w niej specyficznego to to, że ma duży posłuch w grupie. Lubi się przed nią popisywać. Ma cechy lidera. Jak więc z nim pracować? Przede wszystkim dobrze jest zauważyć, je jeśli mamy go po swojej stronie, to on wpłynie m.in. na zachowanie rozrabiaków. W takim przypadku warto go do tego przekonać dając mu kawałek odpowiedzialności za coś. Może poproś go o to, żeby ci pomógł w jednym z elementów zbiórki? Takim osobom też warto pozwolić być zastępowymi. Po pewnym czasie pracy taki harcerz będzie nam tylko pomagał. Być może w przyszłości zostanie przybocznym, drużynowym instruktorem? Warto pracować z takimi osobami! Na zakończenie Bez względu na to, kogo spotkamy na naszej drodze i jak bardzo będzie to osoba uciążliwa, pamiętaj – jesteś wychowawcą. Twoim zadaniem jest pracować z taką osobą, nie spisywać jej na straty wyrzucając na przykład z drużyny. Misją ZHP jest wychowanie młodego człowieka. Nasza organizacja różni się od innych pod wieloma względami. Wychowując stosujemy metodę harcerską, która jest metodą niepowtarzalną i występuje wyłącznie w środowisku harcerskim. Mamy możliwość wyjątkowego oddziaływania na młodego człowieka tworząc niepowtarzalną atmosferę, poczucie wspólnoty i zgrania. Oddziałujemy na nich wykorzystując również nas samych – budujemy swój autorytet i dzięki niemu oddziałujemy na harcerzy będąc dla nich wzorem. Przygoda, do której przeżycia ZHP tworzy możliwość jest na tyle wyjątkowa, że harcerz kształtuje w sobie wiele pozytywnych postaw, które pozostają z nim na całe życie.