Tory wyścigowe w Polsce
Transkrypt
Tory wyścigowe w Polsce
Tory wyścigowe w Polsce - dziś i jutro 2009.01.19 Anna Jędrasiak Kolejny obiekt wyścigowy w Polsce to absolutna konieczność! Jak bardzo realne są nasze szanse na powstanie nowych, zdatnych do uŜytku torów wyścigowych? JuŜ nie pierwszy raz słyszymy, Ŝe w Polsce powstaną kolejne tory wyścigowe z prawdziwego zdarzenia. Co jakiś czas pojawia się sensacyjna informacja o tym, Ŝe gdzieś zostanie wybudowany nowy super obiekt, na którym będą się ścigać motocykle, samochody, bolidy Formuła1 i nie wiadomo, co jeszcze. Potem burza cichnie, jeszcze szybciej, niŜ się zaczęła i zostaje tylko trochę nadziei, Ŝe moŜe jednak w przyszłości... Pierwsze konkrety? Koniec roku przyniósł nam ponownie rozbudzenie chęci posiadanie więcej, niŜ jednego zdatnego do jazdy obiektu. 30. grudnia podpisana została umowa o budowie wyścigowego toru Pionki. Zlokalizowany pod Radomiem obiekt będzie łatwiej dostępny dla motocyklistów chociaŜby z Warszawy, niŜ poznański tor. Na dodatek mamy realne szanse na to, Ŝe juŜ w maju 2009 motocykle i motocykliści spróbują tam swoich sił. Udało nam się porozmawiać z pomysłodawcą tego projektu i prezesem spółki, która buduje Tor Pionki. Piotr Surowiec „Pejser" - „Tor w Polsce jest potrzebny. Do tej pory ludzie planowali inwestycje zbyt duŜe, ze zbyt duŜym rozmachem. Widziałem, jak to funkcjonuje w Wielkiej Brytanii. Obiekty są mniej imponujące, ale spełniają normy i działają. Jestem pasjonatem i robię to z czysto egoistycznych powodów. Po prostu nie mam gdzie jeździć! Nie liczę na wielki dochód. Najpierw zostanie oddana sama nitka toru o długości 4025 km. Tor będzie miał trzy róŜne konfiguracje. Jak tylko będzie gotowy zaczynamy jeździć! JeŜeli się uda chcemy puszczać zawody w obie strony, ale jeszcze nie wiemy, czy będzie to moŜliwe. Jesteśmy na etapie uzyskiwania pozwolenia na budowę. W połowie kwietnia chcę zacząć prace. W 6 tygodni będzie gotowa nitka toru. Infrastruktura powstawać będzie sukcesywnie. Na pewno jednak moŜemy się spodziewać lepszego zaplecza, niŜ w Poznaniu. Cała budowa zakończy się w 5, 6 lat. Tylko opieszałość urzędników moŜe nas powstrzymać. Tor będzie przeznaczony przede wszystkim do treningów. Wynajmowany firmom. JuŜ w tej chwili mam zarezerwowane terminy. Bardzo zaangaŜowany w projekt jest PZM. Są plany zorganizowania jednej z rund Mistrzostw Polski na torze w Pionkach. JeŜeli chodzi o Tor Narodowy jestem optymistą. NajwaŜniejsze jest w tym momencie uświadomienie politykom, Ŝe jest to waŜne i jest elementem promocji państwa. Być moŜe Euro 2012 pomoŜe i pokaŜe, jak waŜna jest taka promocja. Bardzo chętnie zaangaŜowałbym się w pomoc przy przekonywaniu, tworzeniu Toru Narodowego." Najciemniej pod latarnią? Wiadomo, Ŝe kaŜda nowa inwestycja musi niczym lodołamacz zmierzyć się z urzędniczym betonem, pseudoekologami, protestami okolicznych mieszkańców i wieloma innymi problemami. MoŜe warto byłoby zatem zmodernizować coś, co juŜ istnieje? Idealny przykład znajdziemy w Świętokrzyskim. Niedawno usłyszeliśmy mianowicie o moŜliwej reaktywacji toru w Miedzianej Górze. To znany i zasłuŜony obiekt, dziś niestety nieco zapomniany. Wypadnięcie toru z wyścigowej eksploatacji w przypadku motocyklistów spowodowane było niedostatecznymi warunkami bezpieczeństwa. Szczególnie dotyczy to ulicznego i leśnego odcinka toru, które dziś nie spełniają Ŝadnych standardów bezpieczeństwa. Modernizacja i rozbudowa tego obiektu pozwoliłaby być moŜe na powrót tam motocyklistów. Niewątpliwie ucieszyłoby to kierowców ze Śląska i Podkarpacia, którzy mieliby tor nieomalŜe pod nosem. Prezes Automobilklubu Kieleckiego pan Krzysztof Tutak nieco przybliŜył nam plany związane z torem. „JuŜ jakiś czas staramy się o wsparcie unijne. Wystąpiliśmy o dotację na modernizację 1,5 km toru tzw. „odcinaka leśnego" obiektu w Miedzianej Górze. Wniosek przeszedł juŜ pierwszy formalny etap. Na razie czekamy na dalsze decyzje. Pod koniec stycznia, a raczej na początku lutego powinniśmy widzieć, czy dostaniemy dotację i w jakiej kwocie. W przyszłości chcielibyśmy dostosować tor do wymogów FIA. Zrobiliśmy krok do przodu. Wyremontowany został tor kartingowy. Chcemy uzyskać homologację. Bardzo staramy się dotować tor w Miedzianej Górze z własnych środków. Rozbudowywać go. Wzbogacamy infrastrukturę. Przeprowadzamy modernizację wybiegu jednego z zakrętów oraz zabezpieczeń na linii start - meta. Potrzebna jest równieŜ modernizacja drogi, która jest częścią toru. Niestety to nie zaleŜy tylko od nas. Mamy nadzieję, Ŝe jak powstanie obwodnica Miedzianej Góry, ta droga zostanie wyłączona z ruchu i stanie się tylko częścią toru. Chcemy, jak najszybciej z tym ruszyć. JeŜeli wszystko dobrze pójdzie to w przyszłym roku wystartujemy". Ten zapał studzi jednak prezes PZM, pan Andrzej Witkowski. Jak powiedział nam jednak szef PZM raczej nie warto liczyć na to, Ŝe na Kielecki tor powrócą motocykle. „Tor na Miedzianej Górze nie nadaje się do wyścigów motocyklowych. Sprawdzaliśmy moŜliwości wycięcia lasu, aby zrobić to, co jest wymagane przez regulamin FIM. Wybiegów na zakrętach, pułapek Ŝwirowych czy piaskowych. Niestety nie ma tej moŜliwości, nikt na to nie zezwoli. Obawiam się, Ŝe trudno będzie przystosować Miedzianą Górę do wyścigów motocyklowych". Polacy na wyścigówki! W końcu Polska moŜe doczeka się teŜ reprezentacyjnego i spełniającego najwyŜsze wymagania zarówno FIM, jak i FIA obiektu. Coś drgnęło. Sami donosiliśmy, Ŝe planowana jest bowiem budowa Toru Narodowego. Niestety na wbicie pierwszej łopaty trzeba będzie jeszcze sporo poczekać. Rozpoczęcie jakichkolwiek prac, związanych z lokalizacją i projektem jest jeszcze w powijakach, a fizyczne wylewanie asfaltu, przy opieszałości naszych urzędników, nastąpi najwcześniej w 2013. Oddanie obiektu do uŜytku to wręcz mglista przyszłość - okolice 2015. Pocieszające jest to, Ŝe inwestycja ma być zdecydowanie lepiej przemyślana, niŜ tor Poznań. Zdecydowanie jest czas na dokładne przygotowanie inwestycji. Zarówno infrastruktura wokół toru wykorzystywana przez samych zawodników, jak teŜ baza noclegowa czy inne niezbędne dla kibiców kwestie mają stać na najwyŜszym europejskim poziomie. Paradoksalnie organizowane w naszym kraju Mistrzostwa Euro 2012 w piłce noŜnej, które ze względów finansowych opóźniają budowę toru wyścigowego, mogą otworzyć oczy naszych polityków na promocję Polski poprzez sport. Oprócz tego im lepiej będzie szło Kubicy, tym większa będzie presja społeczna na wybudowanie takiego obiektu. A my motocykliści tylko na tym zyskamy. Prezes PZM: „Dzisiaj jesteśmy w sytuacji takiej, Ŝe z roku na rok wzrasta liczba motocykli i dla PZM jest to najlepszy moment, posiadając wsparcie społeczne, aby wystąpić do rządu, władz państwowych o rozwaŜnie moŜliwości budowy Toru Narodowego do wyścigów samochodowych i motocyklowych. Polski Związek Motorowy oprócz lobbowania na rzecz powstania nowego toru niewiele mógł zrobić. Zdecydowaliśmy, Ŝe musi to zostać powiązane z partnerstwem publiczno prywatnym. Wiele miast i gmin zgłosiło do PZM chęć budowy takiego obiektu. Powinien w Polsce powstać tor homologowany przez FIM do wyścigów motocyklowych oraz przez FIA do wyścigów samochodowych. Wystąpiliśmy do parlamentu o to, aby programy rozwoju sportów motorowych stały się przedmiotem posiedzenia komisji sportu i kultury fizycznej sejmu. Mamy absolutną akceptację posłów, Ŝe jest konieczność budowania takiego toru. 5. listopada dochodzi do posiedzenia. Odpowiedz Pana Ministra Mirosława Drzewieckiego, która wpłynęła do Marszałka Sejmu na przedstawioną dezyderatę, nas nie satysfakcjonuje bowiem całkowicie pomija kwestię budowy toru zajmując się tylko innymi przedstawionymi przez nas sprawami. Z przyjemnością więc przyjąłem zaproszenie na 22. stycznia na spotkanie komisji, która ponownie zajmie się sprawą budowy toru. Wiemy, Ŝe podstawową, z punktu widzenia inwestycji, są teraz Mistrzostwa Europy w piłce noŜnej stąd uznaliśmy, Ŝe w planie inwestycji dotowanych, finansowanych ze środków Ministerstwa Sportu to powinno się znaleźć w 2012. WyobraŜamy sobie, Ŝe w 2009 powinno nastąpić przedstawienie warunków ze strony Ministra oraz zgłaszanie przez samorządy gotowości zlokalizowania inwestycji. JuŜ wstępnie zgłosiły się Gdańsk, Aleksandrów Łódzki, Pionki, Kraków, Kołbaskowo, Łódź. Teren musi mieć uregulowane kwestie własnościowe. Potem konkurs na projekt toru wraz z infrastrukturą. Mając taki projekt moglibyśmy liczyć na konkretne zgłaszania terenu przez samorządy. Ministerstwo daje projekt i koncepcje, samorząd daje ziemię, natomiast środki finansowe, niezbędne do realizacji dają osoby prywatne, konsorcja, banki, firmy zagraniczne itp. To powinno pozwolić na rozpoczęcie budowy na przełomie 2012 i 2013. Rolą PZM jest organizowanie tam zawodów rangi Mistrzostw Polski, Mistrzostw Europy, Mistrzostw Świata zarówno w sportach motocyklowych, jak i samochodowych oraz całej obsługi sędziowskiej, zaplecze itd. To wstyd, Ŝe Polska, kraj który ma takie tradycje i sukcesy w sportach motorowych, nie podejmuje decyzji o budowie toru narodowego! My, jako Związek Motorowy, będziemy starać się, aby problem budowy takiego toru stał się tematem publicznym i aby rząd wyraził swoje oficjalne stanowisko. Dzisiaj w Polsce powinno być około trzech czterech torów do wyścigów motocyklowych oraz dwa tory spełniające wymogi FIM i FIA. Słabością polskich wyścigów jest to, Ŝe ścigamy się na jednym torze". Stary dobry Tor Poznań Choć coś niewątpliwie zaczyna się dziać w temacie sportów motorowych w roku 2008 pozostać musimy realistami i zaakceptować to co mamy. A mamy Tor Poznań. MoŜe i nie do końca doskonały, ale dający szanse na rywalizację w cywilizowanych warunkach. Ten jedyny obecnie polski tor przystosowany do wyścigów motocyklowych siłą rzeczy wychował praktycznie wszystkich naszych zawodników. Cierpi jednak z powodu kilku powaŜnych problemów. Niedofinansowanie, ciągłe protesty mieszkańców spowodowane zbyt duŜym hałasem oraz nieuregulowana kwestia własności gruntu sprawiają, Ŝe praktycznie niemoŜliwa jest jakakolwiek powaŜna przebudowa tego obiektu. Prezes Automobilklubu Wielkopolskiego, pan Robert Werle: „Nie chcemy być monopolistą na rynku. Zarówno dla nas jaki i dla korzystających z toru nie jest to do końca komfortowa sytuacja. Do doniesień o budowaniu nowych torów odnosimy się spokojnie. Poczekamy aŜ rzeczywiście nowe obiekty będą działać. W mniejszych Czechach są dwa tory i jakoś sobie radzą. UwaŜam, Ŝe Polska zasługuje na więcej, niŜ jeden obiekt. Wolę Ŝeby wyścigi takie, jak na przykład Mistrzostwa Polski odbywały się w naszym kraju. Jakoś Czesi czy Niemcy nie przyjeŜdŜają do nas Ŝeby organizować swoje mistrzostwa. Lepiej Ŝeby pieniądze zostały w Polsce, a nie jechały do naszych sąsiadów. Rozwój nowych obiektów powinien się odbywać kosztem innych państw. JeŜeli chodzi o inwestycje to będziemy starali się o homologację samochodową Mamy nadzieję, Ŝe uda nam się to do końca kwietnia. JeŜeli chodzi o motocykle moŜemy organizować prawie wszystkie imprezy." Plotka głosi, Ŝe mamy równieŜ szansę na powstanie toru na Pomorzu. Z naszej wiedzy wynika, Ŝe aktywnie działa przy tym pomyśle grupa zapaleńców, którzy misję budowy parku sportów motorowych traktują bardzo powaŜnie. Nieoficjalnie wiemy, Ŝe inwestycja nad Bałtykiem ma w załoŜeniu stanowić cały kompleks obiektów dla sportów motorowych obejmujący tor drogowy, tor offroadowy, tor kartingowy oraz towarzyszącą infrastrukturę. Na razie są to nieco odległe plany, ale niewątpliwie obiekt wyścigowy w tamtych okolicach byłby bardzo wskazany. Wszyscy pamiętamy takŜe medialną burzę na temat budowy toru o specyfikacji F1 po serii pierwszych sukcesów Roberta Kubicy. Robert jeździ coraz lepiej, ale ostatnio o torze w okolicach Krakowa słychać jakoś coraz mniej... Plany, plany, plany... Miejmy nadzieję, Ŝe nasi zawodnicy przestaną być tylko i wyłącznie zawodnikami jednego toru. Kiepska dostępność do celów treningowych poznańskiego obiektu dobitnie pokazuje, Ŝe nowa wyścigowa nitka jest absolutnie konieczna. Na chwilę infrastruktury sportowej brakuje nam jak mało czego i chyba najwyŜszy czas to zmienić. To waŜne nie tylko z powodów sportowych, ale takŜe szkoleniowych i dydaktycznych. JeŜeli jesteście optymistami i patrzycie na Ŝycie przez róŜowe okulary nasza wyścigowa i treningowa przyszłość zapowiada się całkiem nieźle. JeŜeli natomiast jesteście realistami raczej nie liczycie na odgórną, państwową inicjatywę. Powstanie Narodowego Toru to raczej odległa, niepewna przyszłość i mnóstwo czasu dla naszych decydentów i urzędników na odwlekanie tematu. Upłynie sporo wody w Wiśle zanim sporty motorowe osiągną popularność porównywalną z innymi dyscyplinami sportu. Oby coraz liczniejsze sukcesy sportowe naszych kierowców zmieniły ten stan rzeczy. Póki co musimy liczyć przede wszystkim na siebie samych.