gim wiersz 2

Transkrypt

gim wiersz 2
WIĘZIEŃ ALKOHOLU
Kiedy życie znuży cię,
Kiedy świat zawali się,
Kiedy już niewiele znosisz,
Kiedy Boga o śmierć prosisz,
Myślisz, to najwyższa pora, by odeszła każda zmora,
Sięgasz wtedy po butelkę, co wytępia zmysły wszelkie,
Bólu nie czuć, chcesz zapomnieć, chcesz się wyzbyć wszelkich wspomnień,
Pustka wielka po miłości,
Szukasz wszelkiej sposobności, by to wszystko w śnie pogrążyć,
Żal na sercu przestał ciążyć,
Już dla świata nie istniejesz, nad przepaścią wciąż się chwiejesz,
Smutki niszczysz alkoholem, tak jak i myśli wesołe,
Nic nie mówisz, tylko szepczesz. Całe swoje życie depczesz,
Lecz tak przecież być nie może!
Zapomnienie nie pomoże!
Alkohol to trunek mylny,
Proszę, podnieś się, bądź silny!
Od problemów nie uciekaj! Znieś je i cierpliwie czekaj,
Życie mamy tylko jedno, więc go nie niszcz, nie graj w ciemno,
Jeszcze wszystko się ułoży, serce twoje się otworzy!
Musisz zrobić jeden krok,
Od butelki odwróć wzrok,
Zacznij życie swe od nowa, podnieś się i już nie chowaj,
Odsuń najgorsze przeżycia,
I bądź panem swego życia!
Autor:
Ada Kęsik
Gimnazjum w Końskowoli