Wizyta dziaŇaczek przemysŇu odzieżowego z Kambodży

Transkrypt

Wizyta dziaŇaczek przemysŇu odzieżowego z Kambodży
Artykuł pobrany ze strony
http://www.ekonsument.pl/news-show-66842.php
Wizyta działaczek przemysłu odzieżowego z Kambodży. Relacja ze spotkań w Polsce
24.10.2014, Maciej Skinderowicz
Głodowe pensje, niedożywienie, omdlenia, 12 godzinny dzień pracy, brutalnie stłumione pokojowe
manifestacje. To tematy, które były omawiane podczas spotkań w ramach wizyty w Polsce pracownicy i
związkowczyni przemysłu odzieżowego z Kambodży.
Gospodarka Kambodży w 90% opiera się na przemyśle odzieżowym, w którym jest zatrudnione ponad 500
tys. osób. Większość zatrudnionych przy produkcji ubrań zachodnich marek to kobiety w wieku od 18 do 25
lat.
Sophal Sean jest 41 letnią szwaczką, pracującą już kilkanaście lat w kambodżańskim przemyśle tekstylnym.
Jest przewodniczącą związku zawodowego w swojej fabryce SL2. Demorng Vorng to 25 letnia działaczka
związku zawodowego C.CAWDU, która poświęciła się pomocy pracownicom przemysłu odzieżowego.
Działaczki jeżdżą po europejskich krajach aby podzielić się z problemami i wyzwaniami, które stoją przed
pracownicami w Kambodży. Głównym celem kampanii jest podwyższenie pensji minimalnej dla pracownic
szwalni, w których są szyte ubrania popularnych, zachodnich marek, m.in. H&M, GAP, Zara, Levi’s,
Puma, Adidas i Walmart. Na chwilę obecną minimalna płaca wynosi 100 $. Jest to kwota, która umożliwia
zaledwie wegetację. Połowa pensji jest przeznaczana na wynajem pokoju. Druga jej część ledwo starcza na
ubogie posiłki, które nie są wystarczająco odżywcze biorąc pod uwagę ciężką pracę. Stąd częste omdlenia w
zakładach pracy. W Kambodży nikt nie przejmuje się mdlącymi pracownikami. Od roku 2010, w fabrykach
zanotowano prawie 4000 omdleń, których przyczyną była wysoka temperatura, zła wentylacja, kontakt ze
substancjami chemicznymi, niedożywienie i zbyt długie godziny pracy.
Działaczki chcą aby pensja wzrosła do 177 $. Jeśli przeliczymy obecną studolarową pensję szwaczki na
ubranie, które jest uszyte w Kambodży, to w cenie np. spodni sprzedawanych na rynkach zachodnich,
zaledwie 1,5 % stanowi wynagrodzenie.
Aby zarobić więcej niż 100 $, które nie jest wystarczające do godnego życia, pracownice biorą nadgodziny.
Standardowy tydzień pracy to 8 godzin dziennie od poniedziałku do soboty. Jednak większość osób pracuje
dłużej aby móc w ten sposób zarobić dodatkowo parę dolarów. Choć ceny żywności w Kambodży są dużo
niższe niż w Europie to podstawowa płaca nie wystarcza nawet na podstawowe potrzeby.
Nadgodziny często są warunkiem utrzymania pracy. Aby zrealizować zamówienie, pracodawca wymaga 12
godzinnego dnia pracy. Kto nie jest w stanie temu podołać może stracić pracę i ustąpić miejsca innym
chętnym. Dodatkowo brak stabilnych umów o pracę sprzyja rotacji pracowników.
Jednym ze sposobów walki o godną pracę i płacę jest zakładanie związków zawodowych. Pracodawcy nie
patrzą na to przychylnym okiem. Osoby należące do związków są szkalowane i zastraszane. Również
stanowisko rządu nie sprzyja związkom zawodowym. Szczególnie było to widoczne podczas pokojowych
manifestacji, które odbyły się w styczniu 2014. Tysiące pracowników przemysłu odzieżowego wyszło na
ulice. Domagali się podwyżki płac. Manifestacja została brutalnie stłumiona przez siły zbrojne. 5 osób
zginęło, ponad 40 zostało rannych a 25 osób zostało aresztowanych.
Sytuacja w Kambodży jest szczególnie dotkliwa dla pracownic przemysłu odzieżowego ze względu na
wzrastający kontrast wśród mieszkańców. Wzrasta ilość bardzo bogatych. Osoby pracujące w fabrykach nie
maja możliwości finansowych aby godnie wychować i wyedukować swoje dzieci. Tym sposobem nie ma
możliwości wyrwania się z kręgu ubóstwa.
W ramach wizyty w Europie działaczki z Kambodży odwiedziły Belgię, Niemcy, Czechy, Polskę, oraz
Norwegię. Ostatnim przystankiem była Szwecja, w której odbyło się spotkanie z jedną z największych marek
odzieżowych w Europie - H&M, którego roczny dochód wynosi kilka miliardów dolarów.
Spotkania w Polsce odbyły się: w Krakowie w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, na
Politechnice Łódzkiej oraz w Warszawie w Międzynarodowej Szkole Kostiumografii i Projektowania Ubioru.
W spotkaniach na uczelniach wzięło udział 177 studentów i studentek.
Studenci pytali o możliwość wpływu na firmy, które wykorzystują tanią siłę roboczą. Jak poprawić warunki
pracy i podwyższyć płacę w Kambodży, nie stosując bojkotu firm, który może doprowadzić do zmniejszenia
produkcji a nawet zamknięcia fabryk. Pytania dotyczyły również pożądanej podwyżki a dokładnie gwarancji,
że pieniądze rzeczywiście dotrą do pracownic. Dużym zainteresowaniem cieszył się temat życia kobiet w
Kambodży. Jakie mają alternatywy zarobkowe i w jaki sposób radzą sobie z wychowaniem dzieci przy tak
głodowych pensjach.
Dodatkowo działaczki wzięły udział w szkoleniu organizowanym we współpracy z OPZZ w ramach projektu
"Godna Praca - Godne Życie" oraz gościnnie uczestniczyły w debacie podczas imprezy dotyczącej
odpowiedzialnej mody w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Spotkanie zorganizowane przez Olę
Bąkowską promowało odpowiedzialną modę i zgromadziło głównie osoby z branży. Debata była prowadzona
przez Karolinę Sulej, dziennikarkę Wysokich Obcasów a w roli ekspertek wystąpiły Maria Huma z Fundacji
Kupuj Odpowiedzialnie i Clean Clothes Polska oraz Magdalena Płonka, wykładowczyni z MSKPU i autorka
książki "Etyka w modzie czyli CSR w przemyśle odzieżowym".
Spotkania realizowane były dzięki wsparciu finansowemu Unii Europejskiej, Ministerstwa Pracy i Polityki
Społecznej w ramach Programu Operacyjnego Fundusz Inicjatyw Obywatelskich oraz w ramach programu
polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w 2014.