stanisław stachowski, słownik historyczny turcyzmów w języku

Transkrypt

stanisław stachowski, słownik historyczny turcyzmów w języku
Studia Linguistica
Universitatis Iagellonicae Cracoviensis 125 (2008)
EWA SIEMIENIEC-GOŁAŚ
Instytut Filologii Orientalnej
STANISŁAW STACHOWSKI,
SŁOWNIK HISTORYCZNY TURCYZMÓW
W JĘZYKU POLSKIM,
KRAKÓW 2007
Na tle wielowiekowych kontaktów kulturowych narodów słowiańskich z ludami
tureckimi kontakty polsko-tureckie odegrały ważną oraz zauważalną rolę ze
względu na ich długotrwały i zróżnicowany charakter. Ich początki sięgają czasów piastowskich, kiedy polscy zakonnicy wyprawiali się w celach misyjnych
na tereny stepów nadczarnomorskich i naddnieprzańskich, zamieszkane przez
ludy tureckie podgrupy kipczackiej. Z czasem kontakty te objęły nie tylko ludy
kipczackie, w tym przede wszystkim Tatarów, ale też Turków seldżuckich,
a potem i Turków osmańskich. W XV wieku Polska nawiązała pierwsze oficjalne kontakty z Turcją osmańską oraz Chanatem Krymskim. Te wzajemne relacje
to nie tylko oficjalne kontakty dyplomatyczne, to też dość częste wojny oraz
wszelkie mniejsze i większe działania zbrojne. Niezależnie od charakteru tych
kontaktów, ich pozytywnym rezultatem była rodząca się w świadomości Polaków
potrzeba lepszego poznania świata tureckiego. Z czasem zainteresowania te zaowocowały powstaniem polskiej literatury poświęconej tematyce tureckiej. Obok
dzieł traktujących o sprawach tureckich i tatarskich pojawiły się też przekłady
utworów europejskich podejmujących tę samą tematykę. Jest więc oczywiste, że
w utworach tych zaczęły pojawiać się najpierw pojedyncze glosy, potem nieduże
teksty zawierające turecki materiał leksykalny, wreszcie słowniczki. Pierwsze
badania naukowe nad turcyzmami rozpoczęły się w Polsce, podobnie jak w innych krajach, w wieku XIX. Jednak dopiero w XX wieku badania nad tą problematyką przyjęły odpowiednią skalę.
Opublikowany ostatnio, liczący 515 stron, Słownik historyczny turcyzmów
w języku polskim Stanisława Stachowskiego jest więc kontynuacją niesłabnącego zainteresowania badaczy zagadnieniem wpływów języków orientalnych,
w tym przede wszystkim języków tureckich, na język polski i inne języki słowiańskie. Sam Autor we Wstępie swojej pracy (s. XVII), podkreślając aktual-
202
EWA SIEMIENIEC-GOŁAŚ
ność i ważność tych badań, przytacza fragment wypowiedzi twórcy polskiej
orientalistyki – profesora Tadeusza Kowalskiego, który na I Międzynarodowym
Kongresie Slawistów w Pradze w 1929 roku stwierdził: „Idzie tu [...] o jedną
z ciekawszych kart historii kultury narodów słowiańskich i ich roli pośredniczącej między Wschodem a Zachodem”. Niemniej jednak pracę Stanisława Stachowskiego od innych, licznych publikacji poświęconych tej tematyce odróżnia
jedna zasadnicza cecha. Autor podjął się zadania niezwykle ważnego i niewątpliwie pionierskiego, jakim jest opracowanie słownika historycznego turcyzmów obecnych w języku polskim. To pierwsza i jedyna, jak na razie, tak obszerna publikacja będąca zbiorem słownictwa pochodzenia orientalnego, które
za pośrednictwem języków tureckich (tatarskiego i osmańsko-tureckiego) przenikało do języka polskiego. Stanisław Stachowski zgromadził w swojej pracy
niezwykle bogaty materiał leksykalny – według mojego szacunku to ponad trzy
tysiące wyrazów. Podstawę do opracowania omawianego dzieła stanowiły obszerne słowniki historyczne, dawne słowniki języka polskiego, liczne artykuły
poświęcone turcyzmom oraz wiele tekstów zawierających turecki materiał leksykalny. W sumie, Stanisław Stachowski, dokonując ekscerpcji materiału leksykalnego, wykorzystał ponad 200 źródeł.
Słownik rozpoczyna się Wstępem (s. V–XVIII), w którym Autor przedstawia
następujące zagadnienia: historię turecko-słowiańskich kontaktów językowych,
warstwy etymologiczne słowiańskich turcyzmów oraz historię badań turcyzmów
polskich, w tym historię badań prowadzonych w XIX i XX wieku. Również
w tej części słownika Autor określa cel pracy, przedstawia źródła oraz omawia
budowę poszczególnych haseł słownikowych. Kolejna część – Rozwiązanie
skrótów (s. XIX–XXXVI) – to jednocześnie prezentacja wykorzystanych
w pracy źródeł. Następnie Autor przedstawia pozycje literaturowe tworzące
rozdział nazwany Literatura przedmiotu (s. XXXVII–L). Z osobną paginacją
według numeracji arabskiej, na stronach od 1 do 469 znajduje się część stanowiąca trzon pracy, czyli Słownik. Zebrane tu turcyzmy są jeszcze raz zestawione, tym razem w formie indeksu, w części pracy zatytułowanej Indeks chronologiczny turcyzmów (s. 471–514). Całość kończy Spis treści (s. 515).
Najobszerniejszą, a zarazem główną część stanowi materiał zebrany w formie słownika. Na bez mała 500 stronach Autor zgromadził w uporządkowanej
alfabetycznie formie bardzo bogaty zbiór polskich turcyzmów. Po każdym wyrazie hasłowym podane jest jego znaczenie. Następnie Autor przytacza dokumentację historyczną dla danego wyrazu wraz z datacją i symbolem źródła,
zawierającego dany leksem. Jeśli od wyrazu hasłowego utworzone zostały derywaty, przytaczane są one również, razem z odpowiednim kontekstem. Derywaty, dla lepszego odróżnienia od głównych haseł, zapisano kursywą.
W tym, jakże starannie opracowanym dziele, trudno dopatrzyć się jakichkolwiek pomyłek czy błędów. Niemniej, analizując zebrany w Słowniku materiał leksykalny, zwróciłam uwagę na kilka wyrazów, co do których proponowałabym inne znaczenie, czy też inny odczyt. Przy objaśnianiu hasła azechyche
(s. 26) Autor, zamiast znaczenia, umieszcza jedynie znak zapytania. Co prawda,
cytowany kontekst historyczny podpowiada niejako znaczenie („... to jest sułta-
Recenzje
203
na krolowa”), Autor jednak nie korzysta z tego objaśnienia. Forma azechyche
jest oczywiście mocno zdeformowaną postacią tureckiego słowa haseki, co
oznacza ‘ulubiona żona sułtana, czyli ta, która powiła mu syna’. Na stronie 469
odnajdujemy hasło zymrot ‘szmaragd’. Źródło historyczne wykorzystane przez
Autora (LP–XVI 39) notuje formę zimroth. Według mnie lepszym odczytem
tego słowa byłby zimrot, zwłaszcza że podstawą dla niego był turecki leksem
zümrüt ‘ts’ zawierający samogłoski przednie. Tego samego typu jest sugestia
odnosząca się do odczytu słowa zyle (s. 469). Dwa XIX-wieczne źródła, z których wyekscerpował Stanisław Stachowski ten turcyzm, podają dwie różne formy: zyle, zele. Zapis w grafii arabskiej słowa tureckiego zil (litery: zal, ye, lam)
podpowiada, iż należy odczytać to raczej z udziałem przedniej samogłoski /i/.
Przy kilku hasłach zauważyłam błędnie podane znaczenie. Jako przykład może
posłużyć tu *zuluflu boltadżi ‘służący urzędników dworskich’ (s. 468). Stanisław Stachowski, podając znaczenie tego turcyzmu, posłużył się komentarzem
pochodzącym z cytowanego źródła z 1883 roku. Niemniej jednak, słowniki
przekładowe podają inne znaczenie tej grupy wyrazowej, stanowiącej podstawę
dla tego turcyzmu, por.: zülüflü baltacı ‘Ott. hist. a class of palace guards’ (Redhouse Yeni Türkçe-İngilizce Sözlük, İstanbul 1981, s. 1292).
W części stanowiącej indeks brakuje pewnych wyrazów, które zostały przedstawione w części słownikowej. Zwykle opuszczone są wyrazy, będące wariantami fonetycznymi lub ortograficznymi głównego hasła, np.: na stronie 476
brakuje słowa bohater 3, na stronie 505 brak formy sołak, zaś na stronie 480
brak formy *dizdar itd. W części indeksu obejmującej materiał rozpoczynający
się na literę z (s. 514) błędnie znalazła się forma na zufał (1633).
Podsumowując rozważania na temat omawianego Słownika historycznego
turcyzmów w języku polskim, należy podkreślić niezwykły walor tego dzieła,
przejawiający się w jego unikatowym charakterze oraz bogactwie zebranego
i prezentowanego materiału. Stanisław Stachowski, dokonując ekscerpcji tak
ogromnego materiału z różnorodnych źródeł języka polskiego, uzmysłowił czytelnikom i użytkownikom tej pracy bogactwo oraz skalę turecko-polskich kontaktów kulturowych. Autor uczynił bogaty materiał turecki dostępnym również
dla tych badaczy języka polskiego, którym języki orientalne nie są znane.
Wspomniany przez niego zamiar opracowania części etymologicznej dla zebranych w Słowniku turcyzmów to niezwykle potrzebny i bardzo oczekiwany kolejny etap w badaniach nad historią języka polskiego.