Untitled - Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna w Kolbuszowej
Transkrypt
Untitled - Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna w Kolbuszowej
Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO NA TERENIE OBECNEJ DIECEZJI RZESZOWSKIEJ VARIA KOLBUSZOWSKIE NR 33 Redaktor naczelny serii Andrzej Dominik Jagodziński Redakcja Jacek Bardan, Zbigniew Lenart, Wojciech Mroczka, ks. Sławomir Zych ISSN 1231-6393 KS. SŁAWOMIR ZYCH Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO NA TERENIE OBECNEJ DIECEZJI RZESZOWSKIEJ STUDIA I SZKICE MIEJSKA I POWIATOWA BIBLIOTEKA PUBLICZNA W KOLBUSZOWEJ KOLBUSZOWA 2010 Recenzja wydawnicza dr hab. Maria Dębowska dr Włodzimierz Bielak Projekt okładki Marta Kośmider Redakcja techniczna Włodzimierz Bielak Na okładce Kolegiata Wszystkich Świętych w Kolbuszowej. Stan sprzed 1939 roku. Fotografia ze zbiorów Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Kolbuszowej ISBN 978-83-60944-13-4 Druk Zakład Poligraficzny Z. Gajek 39-300 Mielec, ul. Korczaka 23 www.drukarnia.mielec.pl Jego Ekscelencji Księdzu Biskupowi Kazimierzowi Górnemu Pasterzowi Kościoła Rzeszowskiego w 25. rocznicę przyjęcia sakry biskupiej i 50. rocznicę święceń kapłańskich PRZEDMOWA Problematyka opracowania zdeterminowana jest samym tytułem. Podejmuje w szczególności niektóre aspekty z dziejów Kościoła katolickiego na terenie obecnej diecezji rzeszowskiej. Projekt utworzenia tejże diecezji na części terytorium biskupstwa przemyskiego pojawił się już na początku XX w. Plany te jednak ziściły się dopiero 25 marca 1992 r. Nowa diecezja została utworzona z terenów należących uprzednio do diecezji przemyskiej (14 dekanatów) i tarnowskiej (5 dekanatów). W chwili utworzenia liczyła około 600 tysięcy wiernych, pracowało w niej 423 księży diecezjalnych i 68 zakonnych oraz 224 siostry zakonne. Generalnie studia i szkice dotyczą zagadnień minionych, w tym szeroko rozumianych struktur duszpasterskich. Podejmują też bardzo skomplikowane i nabrzmiałe problemy etniczne i wyznaniowe, które nie pozostawały bez wpływu tak na duchowieństwo jak i na wiernych. Obok problematyki sięgającej chronologicznie daleko wstecz, Autor prowadzi czytelnika wokół miejsc kultu, działalności charytatywnej i oświatowej. Pomimo, że studia i szkice mają charakter przyczynkarski, to jednak na ich podstawie tworzymy własny obraz dziejów diecezji. Problematyka podjęta w książce z uwagi na specyfikę regionu, jego historię, a nawet krajobraz kulturowy, czyni z publikacji pomost między przeszłością i teraźniejszością. ks. dr Józef Szymański STRUKTURY DUSZPASTERSKIE, LUDNOŚĆ I WIERNI KONCEPCJE UTWORZENIA DIECEZJI RZESZOWSKIEJ PRZED 1925 ROKIEM W okresie staropolskim Rzeszów był małym miastem prywatnym, fakt ten wpłynął na jego rolę w strukturach łacińskiej diecezji przemyskiej. Pierwsza wzmianka o istnieniu parafii farnej w Rzeszowie pochodzi z 1363 roku1. W 1638 roku za pozwoleniem ordynariusza przemyskiego bpa Piotra Gembickiego fara rzeszowska została podniesiona do godności prepozytury2. Z 1593 roku pochodzi pierwsza wzmianka o podziale diecezji na dekanaty. W rok później diecezja liczyła siedem dekanatów, wśród nich znajdował się rzeszowski3. Ponadto w okresie przedrozbiorowym istniały w mieście trzy klasztory męskie i prepozytura szpitalna. Ponadto kaplica zamkowa posiadała prawa parafialne4. Rozwijał się również kult maryjny, zwłaszcza po koronacji figury Matki Bożej Rzeszowskiej w 1763 roku. Warto podkreślić, 1 J. Malczewski, Dzieje Rzeszowa do roku 1914, Rzeszów 1985, s. 43. Warto zaznaczyć, że już w XIX w. ukazały się następujące opracowania na temat kościelnych dziejów Rzeszowa w okresie staropolskim: [M. Korczyński], Wiadomość o plebanii i kościele parafialnym w Rzeszowie, toż o stanie iego w r. 1621, 1723 i 1745, „Przyjaciel Chrześcijańskiej Prawdy”, 4 (1836) z. 1, s. 77-82; [F. Pawłowski], Rzeszów, w: Schematismus universi venerabilis cleri saecularis et regularis dioecesis Premisliensis pro anno Domini 1908, s. 194-196 (To opracowanie ukazywało się na łamach schematyzmów diecezjalnych w latach 1864-1912). 2 Korczyński, Wiadomości o plebanii, s. 79. 3 J. Ataman, Zarys dziejów diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego, Przemyśl 1985, s. 19; H. Borcz, Archidiecezja przemyska. Zarys dziejów i organizacji, „Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne” (dalej: ABMK), 79 (2003) s. 70. 4 Zob. Archiwum Archidiecezjalne w Przemyślu, rkps 174, Acta visitationis decanatus Ressoviensis per Ill. Wenceslaum Sierakowski ep. Prem. a.D. 1745, k. 40 nn; F. Pawłowski, Premislia sacra, sive series et gesta episcoporum r.l. Premisliensium, Cracoviae 1869, s. 571; Kościoły, klasztory i parafie dawnego Rzeszowa. Materiały z konferencji naukowej zorganizowanej dla uczczenia Wielkiego Jubileuszu Chrześcijaństwa 15-16 XI 2000 roku, red. M. Jarosińska, Rzeszów 2001, 12 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO że była to trzecia koronacja w historii diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego5. Jak twierdzi Z. Budzyński, do pierwszego rozbioru „organizację Kościoła rzeszowskiego można uznać za typową dla miast średnich i małych dawnej Rzeczypospolitej”6. Po 1772 roku rola Rzeszowa podupadła w wyniku kasaty klasztorów pijarów i reformatów. Pod koniec XIX w. łacińska diecezja przemyska liczyła najwięcej wiernych spośród biskupstw galicyjskich (około 1.534.000 mieszkańców w 1870 roku7), z diecezji polskich pod względem liczbowym wyprzedzał ją jedynie Włocławek. Po śmierci biskupa Łukasza Soleckiego, ordynariusza przemyskiego ob. łac. w latach 1882-1900, pełniący tymczasowo urząd wikariusza kapitulnego bp Józef Sebastian Pelczar zapoznał się w kwietniu 1900 roku we Lwowie z projektem podziału diecezji. Autorem tego projektu był namiestnik Galicji hrabia Leon Piniński. Projekt ten, posiadający aprobatę nuncjusza Stolicy Apostolskiej w Wiedniu Tetraniego [właściwie E. Talianiego8], przewidywał utworzenie diecezji rzeszowskiej na części terytorium biskupstwa przemyskiego. Nowoutworzona diecezja posiadałaby własną kapitułę katedralną liczącą zaledwie 4 kanoników, nie posiadałaby natomiast własnego seminarium9. Jednym z kandydatów na urząd ordynariusza planowanego biskupstwa był ks. Józef Bilczewski, późniejszy arcybiskup metropolita lwowski ob. łac.10 Według s. Karoliny M. Kasperkiewicz i o. passim; S. Nabywaniec, S. Zych, Książę Jerzy Ignacy Lubomirski (1687-1753) i jego fundacje pobożne, „Resovia Sacra”, 9/10 (2002/2003) s. 143-145. 5 Pierwszym koronowanym wizerunkiem w diecezji był obraz znajdujący się w kościele oo. bernardynów w Leżajsku (1752), natomiast w 1755 roku odbyła się koronacja figury Matki Bożej w kościele oo. jezuitów w Jarosławiu. Ataman, Zarys dziejów diecezji przemyskiej, s. 31. Zob. I. Rusecki, Maryjne sanktuarium oo. bernardynów w Rzeszowie w służbie pielgrzymującego ludu, „Resovia Sacra”, 8 (2001) s. 185-207. 6 Z. Budzyński, Rola Rzeszowa w dziejach Kościoła (w okresie staropolskim), w: Z przeszłości Rzeszowa. Materiały z konferencji naukowej w 640 lecie lokacji miasta zorganizowanej przez Muzeum Okręgowe w dniach 12-13 X 1994, red. M. Jarosińska, Rzeszów 1995, s. 71. 7 H. Borcz, Kościelno-diecezjalne tło życia i działalności sługi Bożego ks. Jana Balickiego (18691948), w: Pasterz według Serca Bożego. Materiały sympozjum naukowego poświęconego słudze Bożemu ks. Janowi Balickiemu (10-11 marca 1993), red. S. Haręzga, Przemyśl 1993, s. 34. 8 D. Squicciarini, Die Apostolischen Nuntien in Wien, Vatikanstadt [1999], s. 255-257; B. Kumor, Nominacja biskupa Józefa Sebastiana Pelczara na biskupa przemyskiego ob. łac. w 1900 roku, „Saeculum Christianum”, 1 (1994) nr 2, s. 234. 9 K. M. Kasperkiewicz, Sługa Boży Józef Sebastian Pelczar biskup przemyski obrz. łac. Szkic biograficzny, Rzym 1972, s. 180; C. Niezgoda, Wierny ideałom. Życie, działalność i duchowość Józefa Sebastiana Pelczara (1842-1924), Kraków 1988, s. 77. 10 B. Kumor, Granice metropolii i diecezji polskich, s. 398 [odbitka z ABMK]. KONCEPCJE UTWORZENIA DIECEZJI RZESZOWSKIEJ 13 Cecyliana Niezgody do utworzenia diecezji nie doszło wskutek sprzeciwu bpa Pelczara.11 Ks. Bolesław Kumor podaje natomiast inną wersję wydarzeń – „podobno główną przeszkodą w [...] realizacji [projektu] był konsystorz greckokatolicki w Przemyślu12. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę w 1918 roku okazało się, że podział administracyjny Kościoła katolickiego w Polsce wymaga reorganizacji. Ówczesne diecezje obejmowały duże terytoria, a ich stolice były źle usytuowane. Mimo zabiegów Stolicy Apostolskiej stan ten niewiele się poprawił, chociaż np. w 1918 roku papież Benedykt XV dokonał reerekcji diecezji podlaskiej, mińskiej i podolskiej, a w 1920 roku utworzył diecezję łódzką. Rok wcześniej ukazujące się w Rzeszowie czasopismo endeckie „Ziemia Rzeszowska” podało, że na konferencji biskupów polskich, która odbyła się z końcem sierpnia 1919 roku w Gnieźnie „uchwalono między innymi dążyć do utworzenia stolicy biskupiej w naszym mieście”. Fakt ten nie jest znany historykom Kościoła w Polsce, nie podaje go np. ks. B. Kumor w swej pracy Granice metropolii i diecezji polskich13. W krótkim komentarzu redakcyjnym zamieszczonym w 16. numerze tegoż czasopisma publicyści endeccy proponowali przenieść stolicę diecezji tarnowskiej do Rzeszowa i rozszerzyć granice diecezji krakowskiej po Dunajec14. W tym wypadku biskupstwo tarnowskie po raz drugi w swej historii uległoby likwidacji. Warto przypomnieć, że zostało ono erygowane w 1786 roku dzięki staraniom cesarza austriackiego Józefa II, objęło tereny diecezji krakowskiej zagarnięte przez Austrię w I rozbiorze, zostało skasowane w 1805 roku. Dopiero w 1821 roku powstała diecezja tyniecka, której stolicę przeniesiono w pięć lat później do Tarnowa i zmieniono jej nazwę.15 19 V 1920 roku biskup Piotr Mańkowski z Kamieńca Podolskiego nawiązał do projektów utworzenia diecezji rzeszowskiej. Proponował, aby należała ona do projektowanej wówczas metropolii krakowskiej16. Jego wnioKasperkiewicz, Sługa Boży Józef Sebastian Pelczar, s. 181; Niezgoda, Wierny ideałom, s. 77. Kumor, Granice, s. 398. 13 S. Zych, Plany utworzenia diecezji rzeszowskiej w latach 1900-1924, „Zwiastowanie”, 5 (1996) nr 3, s. 78-79. 14 Tamże, s. 79. 15 Zob. B. Kumor, Diecezja tarnowska. Dzieje ustroju i organizacji 1786-1985, Kraków 1985, s. 111-127. 16 „Zdaje się, że należałoby utworzyć: […] metropolię krakowską z sufraganiami w Częstochowie, Kielcach, Sandomierzu i Tarnowie (może i Rzeszowie)”. Archiwum Diecezjalne w Siedlcach (dalej: ADS), Akta ogólne, Podział diecezji I, Pismo bpa P. Mańkowskiego do bpa H. Przeździeckiego z 19 V 1920 roku, s. 24. Zob. W. Rosowski, Ordynariusz kamieniecki 11 12 14 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO sku nie poparł żaden z biskupów. Jak podaje ks. B. Kumor „po śmierci biskupa J. S. Pelczara († 28 III 1924) niejaki ks. Julian Łukaczkiewicz (zapewne pseudonim) z Rzeszowa, w poufnym liście do biskupa H. Przeździeckiego radził, by stworzyć nowe biskupstwo w Rzeszowie”17. Wydaje się jednak, że ks. B. Kumor źle odczytał nazwisko projektodawcy. W latach międzywojennych znany był w Rzeszowie, zresztą stąd pochodzący ks. Julian Łukaszkiewicz (1857-1937), kapłan archidiecezji lwowskiej ob. łac. (święcenia kapłańskie przyjął w 1881 roku)18, przez 19 lat pracujący w Wiedniu wśród tamtejszej polonii. Był również m.in. fundatorem zakładu wychowawczego dla sierot w Rzeszowie, którego prowadzenie objęli księża saletyni19. Proponował on, by granica między diecezją przemyską ob. łac. a projektowaną diecezją rzeszowską przebiegała na linii Sandomierz - Przeworsk - Krosno. Postulował, aby uposażyć biskupstwo rzeszowskie trzecią częścią dóbr biskupa przemyskiego20. W okresie dwudziestolecia międzywojennego nie doszło do utworzenia diecezji rzeszowskiej. Regulująca podział administracyjny Kościoła w Polsce bulla papieża Piusa XI „Vixdum Poloniae unitas” z 1925 roku wprowadziła w okolicach Rzeszowa korekty granicy między diecezją przemyską ob. łac. a tarnowską21. Plany utworzenia biskupstwa rzeszowskiego ziściły się dopiero 25 marca 1992 roku22. ks. bp Piotr Mańkowski – pomysłodawca utworzenia diecezji rzeszowskiej, w: Ecclesiae, Patriae et Homini serviens. Księga pamiątkowa dedykowana Księdzu Biskupowi Kazimierzowi Górnemu z okazji 70. rocznicy urodzin oraz piętnastolecia posługi pasterskiej w Kościele rzeszowskim, red. E. Białogłowski i in., Rzeszów 2007, t. 1 s. 411-428. 17 Kumor, Granice, s. 398. 18 Catalogus universi venerabilis cleri saecularis et regularis archidioecesis Leopoliensis rit. lat. pro anno Domini MDCCCXCVII, Leopoli 1897, s. 151. 19 Por. J. Nowak, O czym (o kim) zapomniał Rzeszów, „Głos Rzeszowa”, 4 (1995) s. 14; S. Dobrowolski, Towarzystwo Szkoły Ludowej w Wiedniu w latach 1904-1914, „Prace HistorycznoArchiwalne”, 14 (2004) s. 83-102. 20 ADS, Akta ogólne, Podział diecezji I, Pismo ks. J. Łukaszkiewicza do bpa H. Przeździeckiego z 31 III 1924 roku, s. 67-7; Kumor, Granice, s. 398. 21 J. Tarnawski, Zmiany granic rzymskokatolickiej diecezji przemyskiej w latach 1925-1992, „Zeszyty Naukowe Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Rzeszowie”, 40 (2001) s. 180. 22 A. Motyka, Redemptori Hominis. Dziesięciolecie diecezji rzeszowskiej (1992-2002), Rzeszów 2002, s. 10. DZIEJE PARAFII GORLICE DO 1772 ROKU1 Parafia Narodzenia NMP powstała w XIV w.2 Pierwsza zachowna wzmianka o jej istnieniu pochodzi z 1411 roku. Wtedy to Dersław Karwacjan, syn Dersława, stolnika sandomierskiego, właściciel Gorlic, uposażył ołtarz ufundowany przez swego ojca w kościele parafialnym w Gorlicach, tworząc tzw. altarię3. Po raz kolejny altarię uposażyli synowie Dersława II – Jan i Piotr 14 V 1426 roku4. W drugiej połowie XVI wieku parafii katolickiej w Gorlicach zaczęła grozić zagłada, bowiem miasto stało się własnością kalwińskiej rodziny Pieniążków, a 16 listopada 1598 roku Jan Strasz, ostatni z dawnych właścicieli Gorlic, przekazał prawo patronatu nad parafią Przecławowi Pieniążkowi. Być może było to tylko potwierdzenie przekazania, które nastąpiło wcześniej5, bowiem według akt wizytacji generalnej z 1595 roku istniała co prawda samodzielna parafia w Gorlicach6, jednak kościół był sprofanowany, 1 Opracowano na podstawie: S. Zych, Parafia Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Gorlicach. Zarys dziejów do 1772 roku, Kolbuszowa 2008. 2 B. Kumor, Najświętsza Maryja Panna jako patronka kościołów parafialnych w archidiakonacie sądeckim, wojnickim i prepozyturze tarnowskiej (do końca XVI w.), „Nasza Przeszłość”, 9 (1959) s. 364. 3 Archiwum Parafii Farnej w Gorlicach (dalej: APFG), b. sygn., T. Historia P. Jezusa w Więzieniu, Odpis dokumentu z 1411 roku w przekł. pol., s. I-II. 4 Tamże, Odpis dokumentu z 14 V 1426 roku w przekł. pol., s. I-III. 5 APFG, b. sygn., T. Materiały do historii kościoła w Gorlicach, [J. Barut], Materiały do dziejów kościoła parafialnego w Gorlicach (Wyciągi z akt grodzkich bieckich, sądeckich i innych), s. 3. 6 Archiwum Kapituły Metropolitalnej w Krakowie (dalej: AKapMK), sygn. AVCap. 65, Compendium actorum visitationis 1595-1598 (dalej: AV 1595-1598), k. 41. 16 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO a „Przecław Pieniążek, kacerz, zagrabił krzyż srebrny”7. Akta kolejnych wizytacji z pierwszej połowy XVII wieku (1602, 1608, 1618) nie wymieniają samodzielnej parafii w Gorlicach8. Nie zamarło jednak życie religijne katolików w mieście, o czym świadczą powołania kapłańskie z jego terenu (tabela 1). Tabela 1. Duchowni pochodzący z Gorlic (koniec XVI w.) diakonatu 1. Kacper z Gorlic OSB Kacper 26 III 1583 26 V 1584 2. Andrzej Kaczmarczyk Albert 21 XII 1596 3. Jan „Gorlicius”* Jakub 25 II 1600 L.p. Imię i nazwisko Imię ojca prezbiteratu subdiakonatu Data przyjęcia święceń Prowizor 19 XII 1584 brak danych Piotr Piotrowski, brak danych prepozyt i oficjał biecki Proboszcz 18 III 1600 1 IV 1600 z Zagórzan 7 III 1598 * bakałarz sztuk wyzwolonych Podstawa źródłowa: Księgi egzaminów do święceń w diecezji krakowskiej z lat 1573-1614, oprac. Z. Pietrzyk, b.m.r., nr 681, 1321, 2501. Gorlice stały się w tym okresie jednym z ważnych ośrodków reformacji w Polsce. 22 maja 1617 roku odbyła się tutaj dysputa arian z kalwinami, której przysłuchiwali się dwaj księża katoliccy z Biecza9. 7 J. Bukowski, Dzieje reformacyi w Polsce od wejścia jej do Polski aż do jej upadku. Według najnowszych źródeł, t. 1: Początki i terytorialne rozprzestrzenianie się reformacyi, Kraków 1883, s. 668. 8 AKapMK, sygn. AVCap. 21, Acta visitationis exterioris decanatuum: Jaslensis, Żmigrodensis, Becensis et Voynicensis ex commissione R.D. Bernardi Maciejowski episcopi Cracoviensis, ducis Severiensis per R.D. Andream Chrościński protonotarium apostolicum praepositum et decanum Voynicensem conscripta anno Domini 1602, passim; sygn. AVCap. 26, Visitatio ecclesiarum in decanatibus: Mielcensi, Robczycensi, Strzyżoviensi, Pilsnensi, Jaslensi, Żmigrodensi, Biecensi per R.D. Petrum Skidzieński, archidiaconum Zawichostensem et Martium Kłociński praepositum Biecensem authoritate R.D. Petri Tylicki episcopi Cracoviensi anno Domini 1608 factae, passim; sygn. AVCap 37, Visitatio decanatus Becensis, Jaslensis, Smigrodensis, Pilznensis, Strzyżoviensis, Ropczycensis et Mielcensis per Nicolaum Wąsowicz archidiaconum Sandecensem in annis 1618-1619 facta, passim. 9 W. Budka, Zbór w Gorlicach i jego patroni, „Reformacja w Polsce”, 3 (1924) s. 130; Por. DZIEJE PARAFII GORLICE 17 W 1625 roku Stanisław Szczepanowski, proboszcz w Krużlowej, otrzymał prezentę od Przecława Pieniążka na probostwo gorlickie oraz instytucję kanoniczną na ten urząd od biskupa krakowskiego Marcina Szyszkowskiego10. W sierpniu tegoż roku woźny sądowy Wojciech Spiechowicz „wwiązał w posiadanie” probostwa gorlickiego księdza Stanisława Szczepanowskiego11. Protestanci, nie mogąc się pogodzić z prawnym rozwiązaniem, postanowili przemocą nie dopuścić do utraty probostwa. Jak podaje W. Budka „gdy [...] ksiądz Szczepanowski zjechał z Krużlowej dnia 1 września w towarzystwie tego samego woźnego, aby objąć już w rzeczywiste posiadanie probostwa gorlickiego, natknął się na zbrojny opór. Babka Przecława Pieniążka, Agnieszka z Myszkowskich, jej syn a stryj Przecława Mikołaj Zbożny, wreszcie sąsiad Jan Potocki z Łużnej, uzbroiwszy czeladź w szable i rusznice, nie dopuścił Szczepanowskiego do kościoła i plebanii”12. Ksiądz Szczepanowski wniósł protest do sądu grodzkiego w Bieczu13. W 1626 roku nastąpiła ugoda, na mocy której probostwo znalazło się w rękach katolików, a zbór przeniesiono do części miasta należącej do rodziny Rylskich, a następnie gorlickich kalwinów przyłączono do zboru w niedalekiej Jodłówce14. W drugiej połowie XVII wieku miasto odzyskało jednolite, katolickie oblicze wyznaniowe. W XVIII stuleciu wzrosło znaczenie parafii gorlickiej, a w mieście funkcjonowały trzy świątynie15 i dwie prebendy dla duszpasterzy. W związku z tym, od około 1712 roku niektórzy proboszczowie zaczęli używać tytułu prepozytów.16 Z badań B. Kumora wynika, że nie doszło jednak do formalnego erygowania prepozytury17. Akta wizytacji generalnej z 1767 roku nie używają tego określenia w odniesieniu do parafii gorlickiej18. J. Pasiecznik, Kościół i klasztor franciszkanów – reformatów w Bieczu (1624-1982), Kraków 1984, s. 209. 10 Budka, Zbór w Gorlicach i jego patroni, s. 131. 11 APFG, b. sygn., T. Materiały do historii kościoła w Gorlicach, [J. Barut], Materiały do dziejów kościoła parafialnego w Gorlicach, s. 3. 12 Budka, Zbór w Gorlicach, s. 131. 13 Tamże. 14 Tamże, s. 133. 15 Por. S. Litak, Kościół łaciński w Rzeczypospolitej około 1772 roku. Struktury administracyjne, Lublin 1996, s. 252-253. 16 APFG, b. sygn., T. Materiały do historii parafii Gorlice, z. XII, s. 15-17. 17 Por. B. Kumor, Dzieje diecezji krakowskiej do roku 1795, t. 3, Kraków 2000, s. 431-435. 18 Archiwum Archidiecezjalne w Przemyślu (dalej: AAPrz), sygn. 293, [Visitatio decanatus Becensis, 1767], (dalej: AV 1767), s. 23. 18 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO Przynależność do struktur kościelnych Do 1786 roku parafia gorlicka należała do diecezji krakowskiej. Była to największa diecezja w przedrozbiorowej Rzeczypospolitej19. Początkowo ta parafia prawdopodobnie wchodziła w skład dekanatu jasielskiego (powstał w drugiej połowie XII wielu), a w pierwszej połowie XV wieku przyłączono ją do nowopowstałego dekanatu bieckiego20, natomiast w sto lat później (XVI w.) do okręgu sądowego (oficjalatu) z siedzibą w Bieczu21. 4 października 1448 roku biskup krakowski kardynał Zbigniew Oleśnicki utworzył archidiakonat sądecki, do którego włączył m. in. Gorlice22, natomiast 5 lipca 1763 roku biskup Kajetan Sołtyk przyłączył dekanat biecki z Gorlicami do archidiakonatu z siedzibą w Wojniczu23. Prawo patronatu i kolatorzy Właściciele Gorlic posiadali prawo patronatu w stosunku do kościoła parafialnego. Byli oni patronami kościoła (zwani też zwyczajowo kolatorami). Kolatorzy posiadali prawa i obowiązki wobec parafii. Ich prawa były raczej honorowe. Kolator posiadał honorowe miejsce w świątyni parafialnej, blisko głównego ołtarza. Zajmował on tzw. ławkę kolatorską. Również na procesjach zajmował honorowe miejsce, prowadząc celebransa pod rękę. Miał ponadto prawo umieścić swój herb w kościele, a także prawo do pochówku pod posadzką kościoła. Posiadał również liturgiczny przywilej całowania pateny po Mszy świętej. Do praw patrona należało też korzystanie ze wsparcia i utrzymanie z funduszów kościelnych, gdyby nie posiadał środków do życia24. Kumor, Dzieje diecezji krakowskiej do roku 1795, t. 1, s. 162. B. Kumor, Archidiakonat sądecki. Opracowanie materiałów źródłowych do atlasu historycznego Kościoła w Polsce, (nadbitka z „Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne”), s. 15-16. 21 Tamże, s. 21. 22 Tamże, s. 13; B. Kumor, Kolegiata św. Małgorzaty w Nowym Sączu i jej oddziaływanie religijno – kulturalne (1448-1791), „Rocznik Sądecki”, 19 (1990) s. 23-24. Por. M. Koczerska, Zbigniew Oleśnicki i Kościół krakowski w czasach jego pontyfikatu 1423-1455, Warszawa 2004, s. 254. 23 B. Kumor, Organizacja archidiakonalna w Małopolsce Południowej, „Prawo Kanoniczne”, 2 (1959) nr 1-2, s. 420. 24 S. Zych, Szpital ubogich przy kościele parafialnym w Zabierzowie w latach ok. 1619-1939, Kolbuszowa 2002, s. 148-149. 19 20 DZIEJE PARAFII GORLICE 19 Najważniejszym prawem patrona było przedstawianie biskupowi kandydata na urząd związany z beneficjum. Czynił to osobiście lub pisemnie, udzielając tzw. prezenty. Obowiązkiem patrona było czuwanie nad stanem kościoła i całością jego uposażenia25. W średniowieczu prawo patronatu należało do właścicieli Gorlic – Karwacjanów, prawdopodobnie fundatorów parafii gorlickiej, szkoły i szpitala ubogich26. Wiadomo, że w 1543 roku właścicielem części miasta był Jan Strasz z Białaczowa. Około połowy XVI w. Gorlice stały się własnością kalwina Stanisława Odrowąża Pieniążka, a później jego następców27. W 1625 roku w posiadanie połowy miasta weszła kalwińska rodzina Rylskich, uważanej w czasie „potopu” szwedzkiego za zdrajców ojczyzny28. Tymczasem w pierwszej połowie XVII wieku Pieniążkowie nawrócili się na katolicyzm. Ostatni dziedzic Gorlic z tego rodu – Jan Pieniążek, wojewoda sieradzki był kandydatem na króla Polski w czasie sejmu elekcyjnego w 1704 roku29. Na początku XVIII wieku miasto w całości stało się własnością rodziny Łętowskich30. W 1774 roku na ich dobrach: Gorlice, Glinik Mariampolski i Ropa ulokowano kwotę 6.000 złotych polskich, która stanowiła podstawę fundacji prebendy prałata-kanclerza kapituły kolegiackiej w Wojniczu31. Ostatni z Łętowskich, Aleksander, doprowadził swój majątek do ogromnego zadłużenia, dlatego w 1804 roku doszło do licytacji jego dóbr32. Terytorium i ludność Okręg parafialny gorlickiej fary uformował się już w średniowieczu. Według Liber retaxationum diecezji krakowskiej z 1529 roku, do parafii w Gorlicach oprócz miasta należały 4 wsie: Strozowka (Stróżówka), Ropicza (Ropica Tamże, s. 149. J. Barut, Gorlice. Notaty z historii i budownictwa „Małego Gdańska”, w: Nad rzeką Ropą. Z dziejów Biecza, Gorlic i okolicy, Kraków [b. r.], s. 113-124. 27 Tamże, s. 125. Por. Matricularum Regni Poloniae Summaria excussis codicibus, qui in Chartophylacio Maximo Varsaviensi asservantur, pars IV, Henrici Valesii regis tempora complectens 1573-1574, contexuit M. Woźniakowa, Varsoviae 1999, nr 273. 28 Barut, Gorlice. Notaty z historii i budownictwa, s. 125. 29 Tamże, s. 127. 30 Tamże. 31 J. Szymański, Kapituła kolegiacka w Wojniczu 1465-1786, Lublin 1962, s. 73. 32 J. Barut, Gorlice. Studium historyczno-urbanistyczne miasta, Brzozów 1991, s. 24. 25 26 20 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO Polska), Shokol (Sokół) i Glynnyk (Glinik Mariampolski)33. Wszystkie te miejscowości w czasach staropolskich stanowiły własność prywatną z wyjątkiem Sokoła, wchodzącego w skład dóbr królewskich34. Stan ten utrzymał się bez zmian przez okres staropolski, co potwierdzają rejestry poborowe z 162935 i 1680 roku36. Liczba ludności na terenie parafii przedstawiała się następująco: Tabela 2. Ludność parafii farnej w Gorlicach Rok 1600 1700 1767 ok. 1785 Gorlice ok. 1000* ok. 1500 brak danych 1715 Glinik brak danych brak danych brak danych 462 Ropica brak danych brak danych brak danych 483 Stróżówka brak danych brak danych brak danych 489 Sokół brak danych brak danych brak danych 268 Razem brak danych brak danych ok. 2950 3417 * Liczba ludności katolickiej i protestanckiej Podstawa źródłowa: Archiwum Archidiecezjalne w Przemyślu, sygn. 293, [Visitatio decanatus Becensis, 1767], s. 26; Z. Budzyński, Ludność pogranicza polsko-ruskiego w drugiej połowie XVIII wieku. Stan. Rozmieszczenie. Struktura wyznaniowa i etniczna, t. 2: Dokumentacja statystyczna i kartograficzna, Przemyśl-Rzeszów 1993, passim; J. Barut, Gorlice. Studium historyczno-urbanistyczne miasta, Brzozów 1991, s. 79. Świątynie W czasach staropolskich w Gorlicach istniały dwa kościoły i kaplica, dlatego można stwierdzić, że kościół parafialny Narodzenia NMP stanowił matkę świątyń miasta37. a) Kościół parafialny Jego początki sięgają XIV wieku Oprócz ołtarza głównego posiadał on również ołtarz św. Jana Chrzciciela, przy którym w 1411 roku Dersław z GorKsięga dochodów beneficjów diecezji krakowskiej z roku 1529 (tzw. Liber retaxationum), wyd. Z. Leszczyńska-Skrętowa, Wrocław 1968, s. 105. 34 Lustracja województwa krakowskiego 1765, cz. 1: Powiaty sądecki, szczyrzycki, biecki, czchowski oraz Księstwa Zatorskie i Oświęcimskie, wyd. A. Falniowska-Gradowska, Warszawa 1973, s. 183-184. 35 Rejestr poborowy województwa krakowskiego z roku 1629, red. S. Inglot, Wrocław 1956, s. 260. 36 Rejestr poborowy województwa krakowskiego z roku 1680, red. S. Inglot, Wrocław 1959, s. 285. 37 Por. Litak, Kościół łaciński, s. 252-253. 33 DZIEJE PARAFII GORLICE 21 lic ufundował altarię. Biorąc pod uwagę fakt, że ołtarz ten ufundował jego ojciec – Dersław z Janowa, należy przypuszczać, że świątynię wzniesiono przed 1399 roku38. Był on murowany. Prezbiterium i nawę główną zamknięto gotyckim sklepieniem39. Konsekrowano go przed końcem XVI w.40. Pod koniec XVI stulecia świątynię sprofanowali kalwini i zamienili ją na zbór. Świadczy o tym m.in. fragment dokumentu podziału dóbr gorlickich z 1608 roku: „Do kościoła murowanego w Gorlicach spólnie sobie zostawiają przerzeczeni panowie Pieniążkowie podawać księdza religiej ewangelickiej, tak jako teraz jest”41. Około 1626 roku kościół przejęli katolicy42. W czasie „potopu” szwedzkiego został spalony wraz z połową miasta przez wojska księcia siedmiogrodzkiego Jerzego II Rakoczego43. Odbudowaną świątynię konsekrował 17 marca 1675 roku biskup pomocniczy diecezji krakowskiej Mikołaj Oborski. Kościół posiadał wówczas cztery ołtarze: Najświętszej Maryi Panny, św. Katarzyny, św. Walentego i św. Józefa. Konsekrował je wraz z kościołem biskup M. Oborski44. Pod koniec XVII w. do świątyni dobudowano kaplicę Św. Trójcy. Konsekrował ją 1 kwietnia 1705 roku biskup Kazimierz Łubieński. Znajdowały się w niej konsekrowane ołtarze: Trójcy Świętej, św. Antoniego oraz Nawiedzenia Matki Bożej45. W 1700 roku właściciel połowy Gorlic Michał Rylski uposażył kaplicę, fundując przy niej prebendę46. W 1728 roku do kościoła dobudowano wieżę47. 38 APFG, b. sygn., T. Historia P. Jezusa w Więzieniu, Odpis dokumentu z 1411 roku, s. I. Zob. J. Krzepela, Księga rozsiedlenia rodów ziemiańskich w dobie jagiellońskiej, cz. 1: Małopolska, t. 1., Kraków 1915, s. 334. 39 AKapMK, AV 1595-98, sygn. AVCap. 65, k. 41; APFG, b. sygn., T. Materiały do historii kościoła w Gorlicach, Relacja A. Zabierowskiego z Gorlic z 28 I 1940 roku, b.s. 40 AKapMK, AV 1595-1598, AVCap 65, k. 41. 41 Cyt. za Budka, Zbór w Gorlicach, s. 130. 42 APFG, b. sygn., Materiały do historii kościoła w Gorlicach, Materiały (odpis), s. 7. 43 Barut, Gorlice. Studium historyczno-urbanistyczne, s. 99-100; Por. A. Borcz, Działania wojenne na terenie ziemi przemyskiej i sanockiej w latach „Potopu” 1655–1657, Przemyśl 1999, s. 102. 44 J. Kracik, Konsekracje kościołów i ołtarzy w diecezji krakowskiej w XVII-XVIII wieku, „Nasza Przeszłość”, 61 (1984) s. 129. 45 Tamże. 46 APFG, b. sygn., T. Materiały do historii kościoła w Gorlicach, [J. Barut], Materiały, s. 2. 47 Barut, Gorlice. Studium historyczno-urbanistyczne, s. 107. 22 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO W 1778 roku kościół parafialny posiadał dwie kaplice: Św. Trójcy oraz Bożego Ciała. Świątynię pokrywał gontowy dach, częściowo zniszczony i potrzebujący naprawy48. Wewnątrz znajdowało się dwanaście ołtarzy. Tabela 3. Ołtarze w kościele parafialnym w Gorlicach (1778) Konsekracja Lp. Patrocinium 1 2 1. Narodzenie NMP 2. Imię Jezus 3. Różaniec św. 4. Boże Ciało 5. Serce Pana Jezusa Opis 3 staroświeckiej struktury, malowany, pozłocony i posrebrzony stary, malowany na czarno, pozłocony i posrebrzony malowany, pozłocony i posrebrzony staroświeckiej struktury, malowany i złocony stary, pomalowany i pozłocony Lokalizacja 4 ołtarz główny po stronie epistoły Data Biskup 5 6 Mikołaj Oborski, 17 III 1675 sufragan krakowski 1658-1689 Kazimierz Lubieński, sufragan (1701) i administrator diecezji 17 V 1705 krakowskiej (1702-1710), bp chełmski (1705-1710) i krakowski (1710-1719) Cech opiekujący się ołtarzem 7 Knapski, sukiennicki, powroźnicki, kowalski brak danych na końcu brak prezbiterium danych brak danych kuśnierski i krawiecki w kaplicy Bożego Ciała brak danych brak danych (arcybractwo różańcowe) w kaplicy Bożego Ciała brak danych brak danych brak danych 48 APFG, b. sygn., T. Materiały do historii kościoła w Gorlicach, Inwentarz probostwa gorlickiego z roku 1778, przekł. pol. (dalej: Inwentarz 1778), s. 1. DZIEJE PARAFII GORLICE 6. św. Juda Tadeusz 7. Pocieszenie NMP 8. Nawiedzenie NMP 9. Trójca Św. 10. św. Antoni 11. Przemienienie Pańskie 12. św. Anna niedawno wstawiony z mensą drewnianą, malowany, złocony i srebrzony Posiadał drewnianą mensę, złocony staroświecki, pozłocony i posrebrzony staroświeckiej struktury, malowany, pozłocony mały, staroświeckiej struktury staroświecki, malowany różnymi kolorami i pozłocony malowany, złocony i srebrzony obok ołtarza brak Różańca św. danych po stronie brak Ewangelii, danych przy filarze po stronie Ewangelii, 1 V 1705 w kaplicy św. Trójcy 23 brak danych brak danych brak danych kramarski Kazimierz Łubiński brak danych kaplica Św. Trójcy 1 V 1705 Kazimierz Łubiński Rzeźnicki kaplica Św. Trójcy 1 V 1705 Kazimierz Łubiński Piekarski po stronie Ewangelii brak danych brak danych Szewski obok zakrystii 17 V 1705 Kazimierz Łubiński Garncarski Podstawa źródłowa: Archiwum Parafii Farnej w Gorlicach, b. sygn., T. Materiały do historii kościoła w Gorlicach, Inwentarz probostwa gorlickiego z roku 1778, przekł. pol., passim; J. Kracik, Konsekracje kościołów i ołtarzy w diecezji krakowskiej w XVII-XVIII wieku, „Nasza Przeszłość”, 61 (1984) s. 129. W kościele podłogę wyłożono cegłami i kamieniami. Prowadziły do niego trzy wejścia. Do wnętrza światło dostawało się przez dwanaście okien oprawionych w ołów. Pod świątynią znajdowało się siedem krypt grobowych49. Najświętszy Sakrament przechowywano w „starożytnym” tabernakulum umieszczonym na ołtarzu głównym, przed którym płonęła wieczna lampa. Wewnątrz świątyni znajdowała się kamienna chrzcielnica oraz ambona. Naprzeciwko ołtarza głównego znajdował się chór muzyczny „staroświeckiej 49 Tamże. 24 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO struktury” na którym ustawiono osiemnastogłosowe organy, potrzebujące wówczas naprawy (1778). W świątyni znajdowały się również ławki i jeden konfesjonał50. Kościół parafialny posiadał trzy zakrystie. Naprzeciwko ołtarza głównego znajdowała się murowana dzwonnica przylegająca do kościoła pokryta gontem. Zawieszono w niej trzy dzwony i zegar oraz dzwonek „dla konających”. Na dachu świątyni znajdowała się wieżyczka obita żelazną blachą z sygnaturką. Świątynię otaczał mały cmentarz, częściowo ogrodzony. Na nim, od południowej strony znajdowała się kaplica Pana Jezusa w Ogrojcu. W 1762 roku w czasie misji parafialnych założono w kościele stacje Drogi Krzyżowej. Obok kościoła znajdowała się plebania oraz zabudowania gospodarcze, dom wikariusza, a także dom promotora bractwa różańcowego51. b) Kościół filialny pw. św. Mikołaja Biskupa Pierwsza wzmianka o jego istnieniu pochodzi z 1446 roku52. Znajdował się on poza obwarowaniami miejskimi, na przedmieściu (in suburbio)53, przy drodze wiodącej na „Zamczysko”54. Pod koniec XVI w. został on zajęty przez protestantów i sprofanowany, o czym świadczy układ między właścicielami Gorlic z 1608 roku55. Prawdopodobnie po 1625 roku, wraz z kościołem parafialnym znalazł się w posiadaniu katolików. Należy przypuszczać, że spłonął w 1657 roku. Odbudowaną świątynię konsekrował 8 maja 1705 roku biskup Kazimierz Łubieński56. W XVIII w kościół był drewniany (ecclesia tota lignea), z murowaną zakrystią. Posiadał on drewnianą dzwonnicę mieszczącą się naprzeciwko wielkich drzwi. Na dachu świątyni umieszczono wieżyczkę z sygnaturką. We wnętrzu świątyni znajdowało się pięć ołtarzy. Ołtarz główny Najświętszej Maryi Pany posiadał malowaną i złoconą nastawę, na Tamże, s. 1-3. Tamże, s. 3-4. 52 Barut, Gorlice. Notaty z historii i budownictwa, s. 183. 53 APFG, b. sygn., T. Materiały do historii kościoła w Gorlicach, Status praebendae et Ecclesiae S. Nicolai [XVIII w], b.s. 54 Barut, Gorlice. Studium historyczno-urbanistyczne, s. 108. 55 Budka, Zbór w Gorlicach, s. 130. 56 J. Kracik, Konsekracje kościołów, s. 129; APFG, b. sygn., T. Materiały do historii kościoła w Gorlicach, Status praebendae et Ecclesiae S. Nicolai [XVIII w.], b.s. 50 51 DZIEJE PARAFII GORLICE 25 której umieszczono tabernakulum. Był on konsekrowany przez biskupa K. Łubieńskiego57. Drugi z ołtarzy, dedykowany św. Apolonii znajdował się od strony epistoły, był on malowany i złocony. Trzeci ołtarz, poświęcony św. Antoniemu Paderewskiemu był podobnej budowy. Pozostałe ołtarze, malowane i złocone poświęcono Matce Bożej Bolesnej oraz św. Barbarze Dziewicy i Męczennicy. Świątynia posiadała chór muzyczny na którym znajdowały się ośmiogłosowe organy. Prowadziły do niej dwa wejścia. Zakrystia znajdowała się od strony Ewangelii, prowadziły do niej żelazne drzwi. Posiadała jedno okratowane okno. We wnętrzu świątyni znajdowało się szesnaście ławek (w nawie) i dwie w prezbiterium. Kościół otaczał cmentarz, na którym umieszczono drewnianą kostnicę58. Świątynię rozebrano ok. 1800 roku z nakazu władz austriackich, pozostawiono jedynie murowaną zakrystię, która uległa zburzeniu w 1915 roku59. c) Kaplica Carceris Christi60 (Więzienia Chrystusowego) Wzniesiono ją na początku XVIII wieku z fundacji niejakiego Cieślika, prawdopodobnie mieszczanina gorlickiego, o czym świadczy dokument kolatora parafii Stanisława Łętowskiego z 22 sierpnia 1715 roku61. Kaplicę konsekrował w 1705 roku biskup Kazimierz Łubieński62. Była ona murowana. Składała się z dwóch poziomów. Pierwszy z nich posiadał ołtarz Złożenia Chrystusa z Krzyża z wymalowanymi tajemnicami Jego męki. Był on konsekrowany. W niższym poziomie umieszczono ołtarz Matki Bożej Bolesnej. Pośrodku pomieszczenia ustawiono łaskami słynący posąg Pana Jezusa przywiązanego do słupa. Obydwa pomieszczenia kaplicy wyposażono w drzwi. Do pomieszczenia wyższego docierało światło przez Tamże; Kracik, Konsekracje kościołów, s. 129. APFG, b. sygn., T. „Materiały do historii kościoła w Gorlicach”, Status, b.s. 59 Barut, Gorlice. Studium historyczno-urbanistyczne, s. 108. 60 S. Litak, Kościół łaciński, s. 253; Por. R. Wacek, Ołtarz Chrystusa u słupa biczowania w kościele farnym w Gorlicach, Rzeszów 1999, [mps w Muzeum Regionalnym PTTK im. I. Łukasiewicza w Gorlicach] passim; S. Nabywaniec, Figura Jezusa w Gorlicach. „Byłem w więzieniu...”, „Źródło Diecezji Rzeszowskiej”, dodatek, 8 (2001) s. I-II. 61 APFG, b. sygn., T. Historia P. Jezusa w Więzieniu, Odpis dokumentu z 22 VIII 1715 roku, b.s.; Historia łaskami słynącej figury Pana Jezusa Cierpiącego – „z Więzienia w Gorlicach”, [mps w zbiorach APFG], b.s. 62 Inwentarz 1778, s. 10; Por. Kracik, Konsekracje kościołów, s. 129. 57 58 26 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO trzy okna, a do niższego – przez dwa. Wyższa kondygnacja kaplicy posiadała ceglaną posadzkę, a niższa – kamienną. Świątynia posiadała szaty na paramenty liturgiczne oraz mały chór muzyczny63. W czasie pożarów miasta w latach 1799 i 1874, kiedy to spłonął kościół parafialny, w kaplicy ogniskowało się życie religijne parafii. W wyniku słynnej bitwy gorlickiej w 1915 roku górna kaplica została uszkodzona. Ocalała dolna część z figurą Pana Jezusa pełniła funkcje kościoła parafialnego w następnych latach64. Duszpasterze Pasterzem własnym parafii jest jej proboszcz. Według postanowień soboru trydenckiego (1545-1563) jest on przede wszystkim duszpasterzem i nauczycielem prawd wiary. W zakres kapłańskich czynności proboszcza wchodziły: celebracja Eucharystii, udzielanie sakramentów świętych i ich objaśnianie. Poznanie parafian, pomaganie im w potrzebach oraz dawanie dobrego świadectwa swoim życiem określił sobór jako zadania pasterskie każdego proboszcza. Spełnienie tych obowiązków wymagało rezydencji w parafii65. Polskie ustawodawstwo synodalne obowiązujące w diecezji krakowskiej podkreślało zwłaszcza poznanie parafian, uczenie prawd wiary i udzielanie sakramentów świętych66. Dane proboszczów parafii farnej w Gorlicach zawiera tabela 4. Tabela 4. Proboszczowie parafii farnej w Gorlicach Lp. 1 1. 2. 3. 4. 5. Imię i nazwisko 2 Mikołaj Mikołaj „de Gornycze”* Maciej z Bobowej Stanisław Szczepanowski Stanisław Kopaliński Lata 3 1512 1529 1542 1625-1642 1647-przed 1653 Inwentarz 1778, s. 10. J. Pikul, Gorlice. Pan Jezus w Więzieniu, „Tarnowskie Studia Teologiczne”, 9 (1983) s. 111; Barut, Gorlice. Studium historyczno-urbanistyczne, s. 118. 65 Conc. Trid. de ref., ses. 23, c. 1. 66 Zob. J. Bendyk, Działalność duszpasterska biskupa Jana Aleksandra kardynała Lipskiego w diecezji krakowskiej w latach 1732-1746, Kraków 1997, s. 82. 63 64 DZIEJE PARAFII GORLICE 1 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 2 Jan Mierzowski Jan Mirowski* Franciszek Śliwski Ignacy Olszowski Jan Homel Jan Tylawski Paweł Kleczeński (Kleciński) Grzegorz Królikowski Jan Kłosowski (Kłoszewski) Franciszek Radecki 27 3 1653-1675 1679 1685-1714 1724-1734 1737-1742 1744 1744-1756 1759 1760-1763 1764-1778 * Być może tożsamy z poprzednikiem. Podstawa źródłowa: Archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie, Volumen I actorum episcopalium R.D. Joannis Konarski episcopi Cracoviensis ab 9 IX 1503-30 XII 1514, vol. 5; k. 21; Archiwum Parafii Farnej w Gorlicach, Wykaz księży proboszczów pracujących w Gorlicach od roku 1625; tamże, T. „Materiały do historii parafii Gorlice”, z. XII, passim; Księga dochodów beneficjów diecezji krakowskiej z roku 1529 (tzw. Liber retaxationum), wyd. Z. Leszczyńska-Skrętowa, Wrocław 1968, s. 105; W. Budka, Zbór w Gorlicach i jego patroni, „Reformacja w Polsce”, 3 (1924) s. 132. Funkcje duszpasterskie pełnili również wikariusze. W czasach staropolskich duchownych pracujących przy kościele parafialnym wspomagali prebendarze kościoła św. Mikołaja. Dane o tych kapłanach zawiera tabela nr 5. Tabela 5. Prebendarze kościoła pw. św. Mikołaja Biskupa w XVIII w. Lp. 1. 2. 3. 4. Imię i nazwisko Andrzej Kłapsiewicz Jacek Łabudziński Franciszek Broniewski Antoni Nawrocki Lata 1730-1733 1769 1778-1783 1785 Podstawa źródłowa: Archiwum Parafii Farnej w Gorlicach, T. Materiały do historii parafii Gorlice, z. XII, passim. 28 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO Instytucje kościelne a) Szkoła parafialna Powstała prawdopodobnie w średniowieczu. Pierwsza wzmianka o jej istnieniu pochodzi z 1512 roku67. Kolejne informacje pochodzą z lat: 1513, 1527 i 1539 Uczyli w niej wówczas nauczyciele określani jako: rector scholae i minister ecclesiae68. Należy przypuszczać, że absolwenci szkoły parafialnej studiowali m.in. na Uniwersytecie Krakowskim, co obrazuje tabela nr 6. Tabela 6. Studenci Uniwersytetu Krakowskiego pochodzący z Gorlic69 (XVI – – 1 poł. XVII w.) Okres 1. poł. XVI w. 2. poł. XVI w. 1. poł. XVII w. Liczba 5 1 4 Prawdopodobnie jej absolwentem był Wojciech z Gorlic, który w 1544 roku kierował szkołą przy parafii św. Jakuba Apostoła w Krakowie70. Pod koniec XVI w. gorlicka szkoła zaprzestała swej działalności, zniósł ją bowiem dziedzic – protestant Przecław Pieniążek. Innowiercy założyli wówczas w mieście szkołę kalwińską. Wiadomo, że w 1607 roku jej rektorem był Piotr Szymon zwany Panończykiem71. Po przejęciu parafii przez katolików szkoła wznowiła swą działalność. W 1778 roku budynek szkolny był „niedawno zbudowany” i mieścił się na terenie miejskim obok płotu cmentarnego72. Archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie (dalej: AKMK), Volumen I actorum episcopalium R.D. Joannis Konarski episcopi Cracoviensis ab 9 IX 1503-30 XII 1514, vol. 5 (dalej: AEp. 5), k. 154; F. Kiryk, Z dziejów miast zachodniej części ziemi bieckiej do r. 1520, w: Nad rzeką Ropą. Szkice historyczne, Kraków [b.r.], s. 153-154. 68 E. Wiśniowski, Sieć szkół parafialnych w Wielkopolsce i w Małopolsce w początkach XVI w., „Roczniki Humanistyczne”, 15 (1967) z. 2, s. 120. 69 Opracowano na podstawie: M. Michalewicz, Kultura i reformacja w dawnym powiecie bieckim, w: Nad rzeką Ropą. Szkice historyczne, s. 288, tab. nr 3. 70 Kumor, Dzieje diecezji krakowskiej do roku 1795, t. 2, Kraków 1999, s. 589. 71 Tamże, s. 278. 72 Inwentarz 1778, s. 9. 67 DZIEJE PARAFII GORLICE 29 b) Szpital ubogich Pierwsza informacja o jego fundacji pochodzi z 1512 roku z okazji zamiany pól między proboszczem gorlickim księdzem Mikołajem a właścicielem miasta i kolatorem parafii Janem Karwacjanem, w związku z planem budowy szpitala ubogich przez kolatora73. W XVIII w. szpital znajdował się tuż przy budynku szkoły. W 1778 roku był on nowowybudowany. Posiadał długą sień, przestronną izbę i kuchnię. W szpitalu mieszkało dziewięciu ubogich, którymi opiekowała się służąca. Instytucja uposażona była pięcioma czynszami ulokowanymi m.in. na dobrach Skołyszyn koło Biecza oraz na niektórych domach mieszczan gorlickich74. Szpital stanowił instytucję kościelną i podlegał jurysdykcji biskupów krakowskich75. c) Altaria Początki tej instytucji w Kościele Zachodnim sięgają XI w. i wiążą się z powstawaniem ołtarzy bocznych w kościołach. Ich pierwowzorem były prawdopodobnie kapelanie pałacowe, w ramach których altarzyści – kapelani byli zobowiązani do regularnego odprawiania Mszy św. Działali oni w oparciu o fundacje prywatne, potwierdzane w każdym przypadku przez biskupa76. „Ich liczbowemu rozwojowi sprzyjała religijność ówczesnych ludzi, dążących do zapewnienia sobie zbawienia poprzez trwałe fundacje mszalne, związane z określonymi ołtarzami”77. Altarię w kościele Narodzenia NMP w Gorlicach ufundował w 1411 roku Dersław Karwacjan z Gorlic. W skład jej uposażenia wchodził dom z placem położony naprzeciwko gorlickiej plebanii, gospodarstwo z ogroAKMK, AEp., t. 5, k. 21; Kiryk, Z dziejów miast, s. 153. Inwentarz 1778, s. 9-10. 75 Por. P. Staniszewski, Opieka społeczna w przedrozbiorowym ustawodawstwie kościelnym na terenie metropolii i archidiecezji gnieźnieńskiej, „Studia Loviciensia”, 1 (1999) s. 253-254; S. Zych, Szpitale parafialne w świetle prawodawstwa partykularnego w diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego do 1917 roku, w: Ku prawdzie w miłości. Księga pamiątkowa poświęcona Księdzu Biskupowi Profesorowi Janowi Śrutwie, red. S. Koczwara, Lublin 2002, s. 179-187. 76 H. Borcz, Altarie w kościołach i kaplicach diecezji przemyskiej ob. łac. w okresie staropolskim, w: Ecclesiae Premisliensi serviens. Księga jubileuszowa dedykowana Księdzu Infułatowi doktorowi Stanisławowi Zygarowiczowi, red. A. Szal, J. Trojnar, Przemyśl 2001, s. 34-35. 77 Tamże, s. 35. 73 74 30 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO dem, łan ziemi w Ropicy, połowa łąki, dwie sadzawki przy drodze do Stróżówki oraz dziesięciny ze wsi Glinik i Gruszów. Fundator zobowiązał każdorazowego altarzystę do odprawienia dwóch Mszy świętych w tygodniu według formularza o Matce Bożej oraz za zmarłych z nieszporami78. Po raz drugi altarię uposażyli synowie fundatora: Jan i Piotr 14 maja 1426 roku. Do jej majątku dodali łan ziemi obok kościoła św. Mikołaja z lasem zwanym „Przylasek” oraz dziesięciny ze wsi Imbramowice. Ponadto do powinności altarzysty dodali obowiązek odprawienia w każdym tygodniu Mszy świętej z nieszporami za zmarłych79. Instytucja ta uległa zniszczeniu w czasie reformacji protestanckiej, jej istnienia nie odnotowują akta wizytacji generalnej z 1767 roku80. Bractwa Początki arcybractwa różańcowego i Bożego Ciała w Gorlicach sięgają XVII w. Wiadomo bowiem, że kolator kościoła Jan Pieniążek, dziedzic połowy Gorlic, uczynił fundację w kwocie 400 złotych polskich pro fundatione capellae confraternitatis Corporis Christi et Rosarii BMV przy kościele farnym w Gorlicach81. Prebenda ta otrzymała kościelne zatwierdzenie w 1703 roku. Posiadał ją promotor (duchowy opiekun) bractwa. Do konfraternii należały dwa ołtarze w kościele (Matki Bożej Różańcowej i Bożego Ciała). Miało również swoją zakrystię82. Po pierwszym rozbiorze powstało kolejne bractwo – Św. Trójcy (21 lipca 1773)83. Konfraternie te uległy kasacie w wyniku tzw. reform józefińskich, które przeprowadzono m.in. na ziemiach polskich zagarniętych przez Austrię po I i III rozbiorze. Swoją działalność religijną kontynuowały jedynie cechy rzemieślnicze. APFG, b. sygn., T. Historia P. Jezusa w Więzieniu, Odpis dokumentu fundacyjnego z 1411 roku w przekładzie polskim, s. I-II. 79 Tamże, Odpis dokumentu fundacyjnego z 14 V 1426 roku w przekładzie polskim, s. I-III. 80 Zob. AAPrz, AV 1767, sygn. 293, s. 23 nn. 81 APFG, b. sygn., Materiały do historii kościoła w Gorlicach, [J. Barut], Materiały, s. 2. 82 AAPrz, AV 1767, sygn. 293, s. 40; Inwentarz 1778, s. 11 i 13. 83 APFG, b. sygn., Materiały do historii kościoła w Gorlicach, [J. Barut], Materiały, s. 6. 78 DZIEJE PARAFII GORLICE 31 ***** Parafia Narodzenia Najświętszej Maryi Panny uformowała się w średniowieczu. Mimo ciosu zadanego przez reformację protestancką, odrodziła się w pierwszej połowie XVII wieku, a w kolejnym stuleciu nastąpił jej rozwój. Znaczenie parafii podkreślał używany przez niektórych proboszczów tytuł prepozytów gorlickich. Z DZIEJÓW PARAFII FILIALNEJ W NIWISKACH W LATACH 1593-17721 Niwiska powstały w 1575 roku w obrębie dóbr należących do Stanisława Tarnowskiego herbu Leliwa, który pojął za żonę Zofię z Mieleckich. W 20 lat później (1585) Hieronim Mielecki – brat Zofii – przejął miejscowość z gwarancją utrzymania swej siostry na dobrach niwiskich aż do jej śmierci. W 1616 roku córka Hieronima Mieleckiego – Anna Ratowska sprzedała klucz rzemieński wraz z Niwiskami Stanisławowi Lubomirskiemu, wojewodzie krakowskiemu. Miejscowość ta pozostawała w posiadaniu Lubomirskich do lat 70. XVIII w., kiedy to przeszła na własność Seminarium Duchownego w Sandomierzu połączonego ze słynnym kolegium ojców jezuitów (Collegium Gostomianum)2. Wieś stanowiła własność tej zasłużonej dla kultury polskiej instytucji i wraz z dobrami Siedlanowo (obecnie Siedlanka) przynosiła roczny czynsz w wysokości 1200 florenów polskich3. Ten stan utrzymał się do kasaty zakonu jezuitów na ziemiach polskich w 1773 roku. Teren obecnej miejscowości należał prawdopodobnie przed 1565 roku do parafii w Rzochowie4. Parafia ta posiada średniowieczną metrykę, 1 Opracowano na podstawie: S. Zych, Materiały do kościelnych dziejów Niwisk w czasach staropolskich, Niwiska 2006, passim. 2 Encyklopedia wiedzy o jezuitach na ziemiach Polski i Litwy 1564-1995, oprac. L. Grzebień, Kraków 1996, s. 598. 3 B. Kumor, Dzieje diecezji krakowskiej do roku 1795, t. 3, Kraków 2000, s. 478. Seminarium Duchowne w Sandomierzu założyli dwaj kanonicy tamtejszej kapituły kolegiackiej: ks. Kasper Cichocki i ks. Michał Leopoldowicz. Uczelnię erygował w 1636 roku bp krakowski Jakub Zadzik. Funkcjonowała ona pod kierunkiem księży jezuitów do 1773 roku. Wiadomo, że istniała ona jeszcze w 1813 roku. Tamże, s. 476-479. Zob. W. Gałązka, 175 lat Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu (1820-1995), Sandomierz 1996, s. 5-6. 4 Zob. M. Koczerska, Zbigniew Oleśnicki i Kościół krakowski w czasach jego pontyfikatu 1423-1455, Warszawa 2004, aneks I, nr 39. 34 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO pierwsza wzmianka o jej istnieniu pochodzi z 1374 roku. Przed 1515 rokiem bp krakowski Jan Konarski podniósł ją do godności prepozytury. Należy jednak przypuszczać, że do 1577 roku Niwiska nie były otoczone troską duszpasterską w ramach parafii. Jeszcze przed założeniem wsi, w 1561 roku Jan Tarnowski przyjmując protestantyzm wypędził duchownych katolickich z parafialnego Rzochowa, a kościół prepozyturalny oddał luteranom, którzy sprofanowali świątynię. Dopiero w 1577 roku kościół znalazł się ponownie w posiadaniu katolików. Pierwsza wzmianka o przynależności Niwisk do odnowionej parafii w Rzochowie pochodzi dopiero z 1595 roku. Przedtem - według Waldemara Kowalskiego – miejscowość ta wraz z Trześnią „być może [...] okresowo” należała do parafii w Kolbuszowej. Na poparcie swej tezy nie przytacza on jednak żadnych danych źródłowych. W 1593 roku Zofia Tarnowska ufundowała w Niwiskach parafię filialną. Parafia ta posiadała własnego duszpasterza „ad instar vicariatus perpetui” zależnego od parafii w Rzochowie. Prawo patronatu przysługiwało właścicielom miejscowości. Polegało ono na przedstawianiu ordynariuszowi miejsca kandydatów na urząd duszpasterza. Wiadomo, że w latach 16641764 w Niwiskach pracowało 19 kapłanów. Ich dane personalne zawiera poniższa tabela. Duszpasterze parafii filialnej w Niwiskach w latach 1664–1764 (oprac. W. Augustyn) Lp. 1 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. Nazwisko i imię 2 Cichorski Bartłomiej Stańczykiewicz Andrzej Karpiński Jan Kwiatkowski Szymon Śmiałkiewicz Karol Polecki Kazimierz Sienkowski Jan Słowiński Michał Zielowski Walenty Woycicki Jan Machocki Jakub Kusztybski Józef Szajnowski Szymon Lipiński Tomasz Kozłowski Stanisław Domański Frańciszek Data przybycia do parafii 3 1 I 1664 16 XI 1664 17 VIII 1691 1 I 1698 9 III 1698 4 XII 1708 4 IV 1714 6 I 1716 29 IX 1717 2 VIII 1729 23 IX 1734 17 IV 1751 26 IX 1751 21 I 1754 24 XII 1755 18 II 1756 Data zakończenia pracy 4 16 II 1664 30 VII 1691 19 XII 1697 12 III 1698 22 XI 1708 30 XII 1713 6 II 1715 21 II 1717 3 V 1729 12 IX 1734 12 IV 1751 21 IX 1751 14 I 1754 19 XII 1755 4 II 1756 5 VIII 1756 Z DZIEJÓW PARAFII FILIALNEJ W NIWISKACH 1 17. 18. 19. 2 Głowacki Benedykt Piasecki Franciszek Kurasiowius Wojciech 3 25 VIII 1756 20 XII 1760 1 I 1764 35 4 29 XI 1760 30 XII 1763 4 III 1764 Z danych zawartych w tabeli wynika, że dla większości kapłanów parafia filialna w Niwiskach była jedynie etapem przejściowym w ich służbie Kościołowi. Wraz z fundacją parafii filialnej w 1593 roku, Zofia Tarnowska wzniosła drewniany kościół pw. św. Mikołaja Biskupa na „Wzgórzu Piaskowym”. Według akt wizytacyjnych z 1608 roku nie był on konsekrowany. Obrzęd konsekracji odbył się w 1619 roku. Dokonał go bp Walerian Lubieniecki za zgodą ordynariusza miejsca. Świątynia ta spłonęła w 1876 roku wraz z całym wyposażeniem. Według ks. prałata Wiesława Augustyna, „wśród starszych mieszkańców Niwisk krążą jeszcze do dziś opowieści o lokalizacji kościoła. Miał on być budowany w końcu wsi pod lasem, ale się nie wiodło, bo ktoś rozwalił rozpoczętą budowę, to piorun uderzył, a to co noc kruk przenosił pozostawione na budowie narzędzia i gwoździe na Niedzwiedzią Górę [Piaskową]. Uznając to za wolę nieba fundatorzy i budowniczowie postanowili zmienić miejsce pod kościół. Starsi wspominają również i to, że jeden z pasterzy właśnie na tej górze zobaczył na drzewie piękną postać św. Mikołaja, który opiekował się owcami i dobytkiem mieszkańców”. W czasach przedrozbiorowych parafia filialna w Niwiskach należała do diecezji krakowskiej. Była to największa diecezja w ówczesnej Rzeczypospolitej. Około 1772 roku liczyła ok. 2,5 miliona wiernych. Wraz z parafią w Rzochowie Niwiska znajdowały się w strukturach administracyjnych archidiakonatu sądeckiego (utworzonego w 1448 roku). Początkowo parafia Rzochów należała do dekanatu pilzneńskiego (jego początki sięgają ok. 1325 roku). W 1595 roku biskup krakowski kard. Jerzy Radziwiłł włączył parafię Rzochów do nowoutworzonego dekanatu mieleckiego. Akta wizytacyjne z 1602 i 1612 roku potwierdzają przynależność Niwisk do tegoż dekanatu. Ponadto wieś należała do kościelnego okręgu sądowego (oficjałatu) z siedzibą w Pilźnie (wzmiankowanego po raz pierwszy w 1553 roku). Według akt wizytacyjnych z 1608 roku niwiski okręg parafialny obejmował dwie miejscowości: Niwiska i Trześń. Wraz z rozwojem akcji osadniczej pojawiły się kolejne. W 1792 roku do parafii należały ponadto: 36 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO Hucisko, Hucina, Zapole, Huta, Poręby, Poręby Kamieńskie i Ligęzin czyli Leszcze. W tymże roku parafia filialna liczyła 379 rodzin o łącznej ilości 1525 osób. W Niwiskach istniała instytucja kościelna – szkoła parafialna. Pierwsza wzmianka o jej istnieniu pochodzi z 1602 roku. Funkcję kierownika pełnił wówczas Walenty Białek. Według akt wizytacyjnych z 1608 roku dom dla kierownika szkoły był w dobrym stanie. Parafia filialna w Niwiskach funkcjonowała przez 332 lata5. Dopiero 10 V 1925 roku bp tarnowski Leon Wałęga ustanowił w tej miejscowości samodzielną parafię. Zob. F. Zachariasiewicz, Vitae episcoporum Premisliensium ritus latini, Viennae 1844, s. LXX. 5 PARAFIA ZAMKOWA W RZESZOWIE W czasach staropolskich Rzeszów był siedzibą dwóch parafii1. Pierwszą z nich była parafia farna, wzmiankowana po raz pierwszy w 1363 roku2 (w 1638 roku podniesiona do godności prepozytury) oraz kapelania zamkowa na prawach parafii. O ile pierwsza z nich doczekała się szeregu opracowań o charakterze przyczynkarskim na temat swych dziejów, o tyle historia rzeszowskiej parafii zamkowej jest prawie nie znana. Pierwsze opracowanie dotyczące kościelnych dziejów Rzeszowa pt. Wiadomość o plebani i kościele parafialnym w Rzeszowie, toż o stanie iego w r. 1621, 1723 i 1745 pióra bp. M. Korczyńskiego zawiera jedynie lakoniczną wzmiankę, że w czasach przedrozbiorowych „zamek miał kaplicę osobną zaopatrzoną należycie we wszystko”3. Dopiero opracowanie dotyczące kościelnych dziejów Rzeszowa autorstwa ks. F. Pawłowskiego, które ukazało się na łamach schematyzmów łacińskiej diecezji przemyskiej w latach 1864-1912, zawierało fragment poświęcony dziejom kaplicy zamkowej4. Ponadto kwestie związane z genezą tejże parafii przedstawił skrótowo Z. Budzyński w artykule zamieszczonym w I tomie „Dziejów Rzeszowa”5. Pierwszy zarys dziejów kapelanii zamkowej w Rzeszowie ukazał się dopiero w 1997 roku na łamach 1 S. Litak, Kościół łaciński w Rzeczypospolitej około 1772 roku. Struktury administracyjne, Lublin 1996, s. 401. 2 J. Malczewski, Dzieje Rzeszowa do roku 1914, Rzeszów 1985, s. 43. 3 [M. Korczyński], Wiadomość o plebanii i kościele parafialnym w Rzeszowie, toż o stanie jego w roku 1621, 1723 i 1745, „Przyjaciel Chrześcijańskiej Prawdy”, 3 (1836) z. 1, s. 82. 4 [F. Pawłowski], Rzeszów, w: Schematismus universi venerabilis cleri saecularis et regularis dioecesis Premisliensis rit. lat. pro anno Domini 1912, Premisliae 1911, s. 214. 5 Z. Budzyński, Życie społeczno-religijne i kulturalne, w: Dzieje Rzeszowa, t. 1, red. F. Kiryk, Rzeszów 1994, s. 366-367. 38 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO „Zwiastowania” – urzędowego pisma diecezji rzeszowskiej6. W tym samym roku „Małopolskie Wędrówki” opublikowały przyczynek do dziejów tejże parafii7. Według ks. F. Pawłowskiego oraz J. Malczewskiego, kaplica zamkowa powstała po 1620 roku, jej fundatorem był Mikołaj Spytek Lizęga, właściciel zamku i dóbr rzeszowskich8. Nosiła ona wezwanie św. Franciszka Serafickiego i Jana Nepomucena9. W późniejszym czasie uległa ona przebudowie, bowiem poświęcił ją 20 III 1690 roku ówczesny prepozyt i dziekan rzeszowski ks. Ludwik Fantuci za zgodą ordynariusza miejsca10. Wtedy również poszerzono kaplicę. Według M. Borowiejskiej-Birkenmajerowej przebudowa ta miała miejsce w 1740 roku11. Przebudowaną kaplicę poświęcił ks. Michał Kuryłowicz, kanonik przemyski i proboszcz w Markowej i Albigowej12. 1 V 1740 roku (w święto Apostołów Filipa i Jakuba) konsekrował ją bp Aleksander Czapski. Podczas obrzędów konsekracyjnych złożył on w ołtarzu relikwie świętych męczenników: Konrada, Urbana i Fortunata. Bp Czapski polecił, aby święto dedykacji obchodzono w drugą niedzielę po Wielkanocy, natomiast 17 maja – wspomnienie ku czci relikwi złożonych w ołtarzu13. Jednocześnie nadał kapelanowi kaplicy zamkowej prawa proboszczowskie w odniesieniu do osób mieszkających w zamku14. S. Zych, Zarys dziejów parafii zamkowej w Rzeszowie w latach 1740/43-1772, „Zwiastowanie”, 6 (1997) nr 1, s. 93-96. 7 S. Zych, Przyczynek do dziejów parafii zamkowej w Rzeszowie w latach 1740/43-1772, „Małopolskie Wędrówki”, 5 (1997) s. 23-25. 8 Pawłowski, Rzeszów, s. 214; J. Malczewski, Zamek Rzeszowie, jego otoczenie i właściciele, Rzeszów 1995, s. 9; Zych, Zarys dziejów parafii zamkowej, s. 93; Zych, Przyczynek do dziejów, s. 23. 9 W. Głowa, Niedzielna służba Boża w kościołach parafialnych diecezji przemyskiej w pierwszej połowie XVIII w. w świetle wizytacji biskupich, Przemyśl 1993, s. 426. 10 Archiwum Archidiecezjalne w Przemyślu (dalej: AAPrz), sygn. 73, Acta causarum Curiae Episcopalis Premisliensis sub Felicissimo Regimine Diaecesis Celsissimi, Illustrissimi Reverendissimi Domini Venceslai Hieronymi de Bogusławice Sierakowski Dei et Apostolicae Sedis Gratia Episcopi Premisliensi descripta, k. 34v. 11 M. Borowiejska-Birkenmajerowa, Miasto rezydencjalne Lubomirskich, w: Dzieje Rzeszowa, t. 1, s. 308. 12 AAPrz, sygn. 73, k. 34v. 13 AAPrz, sygn. 174, Ecclesiarum decanatus Ressoviensis status [Acta visitationis decanatus Ressoviensis per Ill. Wenceslaum Sierakowski ep. Prem. a.D. 1745], k. 40-40v. 14 AAPrz, sygn. 174, k. 40v; F. Pawłowski, Premislia sacra, sive series et gesta episcoporum r. 1. Premisliensium, Cracoviae 1869, s. 568; Zych, Zarys dziejów parafii zamkowej, s. 93; Zych, Przyczynek do dziejów, s. 23. 6 PARAFIA ZAMKOWA W RZESZOWIE 39 Wg ks. J. Atamana parafię przy kaplicy zamkowej erygował 10 V 1743 roku bp Wacław Hieronim Sierakowski, ordynariusz przemyski ob. łac. W latach 1742-176015. Akt erekcyjny wydał tenże biskup w swej rezydencji w Brzozowie. Znajduje się on w Acta Episcopalia bp. Sierakowskiego16. Jak podaje ks. J. Ataman, była to pierwsza parafia, którą bp Wacław Hieronim Sierakowski erygował w diecezji przemyskiej. Uczynnił to na prośbę właściciela zamku – Jerzego Ignacego Lubomirskiego, chorążego koronnego. Książe Lubomirski uzasadnił swą prośbę tym, że podczas wojny lub zarazy zamek może być odcięty od miasta, w którym znajdował się kościół farny. Według ks. J. Atamana, „nie była ona może tam konieczna, ale trudno było biskupowi nie uwzględnić życzenia Lubomirskiego, z którym pozostawał w dobrych stosunkach”17. Kapelania zamkowa posiadała ograniczone prawa parafialne. Świadczy o tym konsekwentne nazywanie proboszcza zamkowego kapelanem zarówno przez dokument erekcyjny oraz akta późniejszych wizytacji biskupich i dziekańskich. Zgodnie z dokumentem erekcyjnym, kapelan mógł sprawować jurysdykcję proboszczowską tylko wyłącznie wobec osób mieszkających w zamku. Miał on obowiązek sprawować dla nich sakramenty z chrztem włącznie, oraz udzielać wielkanocnej spowiedzi i komunii św.18 Parafialny status kaplicy zamkowej podkreślała m.in. chrzcielnica i miejsce na przechowywanie olejów świętych19. Ponadto proboszcz zamkowy prowadził księgi ochrzczonych i zaślubionych20. Podczas wizytacji kanonicznej w 1745 roku, bp W. Sierakowski oddał w opiekę proboszcza zamkowego kaplice myśliwską św. Huberta w Miłocinie21. Biskup zgodził się na to „choć zdałby oddać tę kaplicę pod opiekę proboszcza w Staromieściu, ponieważ Miłocin należał do parafii w Staromieściu, natomiast w przypadku oblężenia zamku kapelan nie miałby dostępu do kaplicy”22. Biskup m.in. zastrzegł, aby proboszcz zamkowy nie wykoJ. Ataman, W. H. Sierakowski i jego rządy w diecezji przemyskiej, Varsoviae 1936, s. 88. AAPrz, sygn. 73, k. 32v-39. Zob. tamże, sygn. 174, k. 40. Było to wg ks. F. Pawłowskiego „Confirmatio erectionis Capellae in acre Ressov. Et juris parochialis pro Capellano”, Pawłowski, Premislia sacra, s. 571. 17 Ataman, W. H. Sierakowski, s 88. 18 AAPrz, sygn. 73, k. 38v. 19 Zob. AAPrz, sygn. 334, Status Ecclesiarum et Beneficiorum Decanatus Ressoviensis [...]anno[…] 1775to, k. 9. 20 Tamże. 21 AAPrz, sygn. 174, k. 42v. 42v. 22 Ataman, W. H. Sierakowski, s. 205. 15 16 40 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO nywał jurysdykcji wobec mieszkańców Miłocina, ponieważ przysługuje ona proboszczowi staromiejskiemu23. Uposażenie proboszcza stanowiła suma 1000 dukatów polskich, zabezpieczona na dobrach staromiejskich. Ufundował ją w 1740 roku książę J. Lubomirski jako prebendę dla kapelana. 1 V tegoż roku zatwierdził ją bp Aleksander Czapski24. Według Zdzisława Budzyńskiego uczynił to bp Aleksander Fredro25. Ten jedna zmarł 26b kwietnia 1734 roku w Radymnie i został pochowany w Przemyślu26. Każdy kapelan – proboszcz zamkowy był zobowiązany do codziennego odprawienia Mszy św. w kaplicy zamkowej, w tym pięciu na tydzień w intencji żywych i zmarłych fundatorów i właścicieli Rzeszowa i Staromieścia. Ponadto w każdą sobotę powinien przewodniczyć modlitwie Anioł Pański i śpiewaniu pieśni: Chwała bądź Bogu, Gwiazdo Morza, Kto się w opiekę, O gospoda uwielbiona. Modlitwy te i śpiewy ofiarowano w intencji „pro haeredibus Rzeszow et Staromieście, vivis atq[ue] defunctis”27. W czasach bp. Sierakowskiego w kaplicy zamkowej prowadzono również katechizacje niedzielną28, nakazaną m.in. przez diecezjalny synod przemyski z 1723 roku29. W omawianym okresie kaplica zamkowa posiadała dwóch kapelanów (od 1743 roku proboszczów). W 1740 roku bp Aleksander Czapski mianował ks. Macieja Tokarskiego, prepozyta szpitala ubogich w Rzeszowie, kapelanem kaplicy zamkowej. W urząd wprowadził go 8 lipca 1740 roku Józef Dzianott, kanonik kapituły katedralnej w Przemyślu i kolegiackiej w Brzozowie30, późniejszy archidiakon przemyski (od 1744)31. W trzy lata ks. Tokarski później otrzymał tytuł proboszcza. Warto przyjrzeć się postaci pierwszego kapelana i proboszcza kaplicy zamkowej. Święcenia wyższe (subdiakonatu, diakonatu i prezbiteratu) AAPrz, sygn. 174, k. 43. Tamże. 25 Z. Budzyński, Życie społeczno-religijne i kulturalne, w: Dzieje Rzeszowa, t. 1, s. 366-367. 26 Zob. F. Zachariasiewicz, Vitae episcoporum Premisliensium ritus latini, Viennnae 1844, s. 154; Pawłowski, Premislia sacra, s. 565; W. Sarna, Biskupi przemyscy obrz. łać., cz. 2: 1624-1900, Przemyśl 1910, s. 420. 27 AAPrz, sygn. 174, k. 40v; Zych, Zarys dziejów parafii zamkowej, s. 94; Zych, Przyczynek do dziejów, s. 24. 28 AAPrz, sygn. 174, k. 40v-41; Głowa, Niedzielna służba Boża, s. 185. 29 J. Sawicki, Concilia Poloniae. Źródła i studia krytyczne, t. 8: Synody diecezji przemyskiej i ich statuty, Wrocław 1955, s. 296-299. 30 AAPrz, sygn. 174, k. 41. 31 Por. Series praelatorum et canonicorum capituli rit. lat. Premisl., w: Schematismus 1912, s. 19. 23 24 PARAFIA ZAMKOWA W RZESZOWIE 41 przyjął w 1735 roku w 1736 roku objął obowiązki altarzysty św. Mikołaja w kościele farnym w Rzeszowie, od ok. 1739 roku był wikariuszem w tymże kościele. Został w 1743 roku prepozytem szpitalnym w Rzeszowie (do 1751), komendarzem probostwa rzeszowskiego (ok. 1748-1750), a następnie prepozytem rzeszowskim (1750-1772) i komendarzem w Staromieściu (1750-1752)32. W 1754 roku podczas wizytacji kanonicznej parafii farnej w Rzeszowie i parafii zamkowej, bp przemyski Wacław Hieronim Sierakowski upomniał ks. M. Tokarskiego, będącego wówczas także prepozytem rzeszowskim, aby zrezygnował z funkcji proboszcza zamkowego. Biskup przypomniał, że ks. Tokarski posiada wystarczające uposażenie, a obowiązki proboszcza tychże parafii trudno ze sobą pogodzić33. Ks. Tokarski złożył rezygnację w następnym roku. Ok. 1769 roku został kanonikiem honorowym kapituły katedralnej w Przemyślu, sprawował również funkcję dziekana rzeszowskiego (od 1773), a w 1782 roku egzaminatora synodalnego diecezji przemyskiej ob. łac.34. Ks. M. Tokarski zmarł w 1782 roku35. 10 kwietnia 1758 roku odbyła się instalacja ks. Ignacego Jodłowskiego na probostwo zamkowe. Święcenia wyższe (subdiakonat, diakonat i prezbiterat) przyjął w 1755 roku. Pełnił obowiązki mansjonarza katedry przemyskiej, zrezygnował z nich przed 1759 roku. W 1758 roku oprócz funkcji proboszcza został prepozytem szpitala ubogich w Rzeszowie36. Po śmierci ks. M. Tokarskiego (1782) został prepozytem rzeszowskim37. Według J. Świebody ks. I. Jodłowski zmarł ok. 1798 r38. 32 M. Kociubiński, Księża diecezji przemyskiej do roku 1772, t. 1 – Biogramy, cz. 2, JarosławPrzemyśl 1989 [mps w zbiorach Biblioteki Wyższego Seminarium Duchownego w Rzeszowie], s. 702; Zych, Zarys dziejów parafii zamkowej, s. 95; Zych, Przyczynek do dziejów, s. 24. 33 Ataman, W. H. Sierakowski, s. 113. 34 Kociubiński, Księża diecezji przemyskiej, t. 1, s. 702; Zych, Zarys dziejów parafii zamkowej, s. 95; Zych, Przyczynek do dziejów, s. 24. 35 J. Świeboda, Życie religijne, w: Dzieje Rzeszowa, t. 2, s. 120. 36 Kociubiński, Księża diecezji przemyskiej, t. 1, cz. 1, s. 255; t. 2, s. 358; Zych, Zarys dziejów parafii zamkowej, s. 95-96; Zych, Przyczynek do dziejów, s. 24. 37 AAPrz, sygn. 336, Protocollon Visitationis Decanatus Ressoviensis per loci foraneum Decanum diebus Julii 1787, s. 47; Świeboda, Życie religijne, s. 120. 38 Tamże. 42 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO Poza strukturami kapelanii zamkowej znajdowała się funkcja kapelana nadwornego. W latach 1740-1741 i 1743-1747 urząd ten sprawował ks. Józef Tadeusz Werenko SI39. Parafia zamkowa w Rzeszowie posiadała dwie kaplice jako miejsca kultu. Pierwszą z nich była kaplica znajdująca się w fortyfikacji. W 1745 roku ta świątynia posiadała ołtarz drewniany snycerskiej roboty z murowaną mensą i drewnianym antepedium. W lakierowanej na biało nastawie ołtarzowej znajdował się obraz zdjęcia Pana Jezusa z Krzyża, a na nim napis „Jezus” w języku greckim umieszczony w drewnianych promieniach (wyzłacanych). Na wyposażeniu kaplicy znajdowała się ponadto chrzcielnica i cztery ławki, posiadała ona marmurową posadzkę; sufit wykonano z gipsu40. W II poł XVIII w. Umieszczono w ołtarzu cyborium udekorowane wewnątrz srebrem i wyposażone w wieczną lampkę41. Wtedy też kaplica otrzymała małe organy42. Świątynia nie posiadała zakrystii, lecz celebrans ubierał się w szaty liturgiczne w niszy umieszczonej w murze kaplicy. Tam również znajdowały się półki oraz szafy na szaty liturgiczne oraz argentaria43. Nad szafami wisiały malowane na miedzi obrazy św. Jerzego (patrona J. I. Lubomirskiego44), i św. Joanny (patronki drugiej żony księcia – Joanny von Stein zu Jettingen45). Nad obrazami umieszczonno „aniołki i floresy z gipsu formowane”46. W 1775 roku kaplica posiadała 10 ornatów47. Według dokumentu Ks. Józef Tadeusz Werenko SI ur. się 19 IX 1706 roku w Pińsku. Pochodził z rodziny zamieszkałej na Rusi Czerwonej. 26 VIII 1724 roku wstąpił do Towarzystwa Jezusowego, a w 12 lat później otrzymał święcenia kapłańskie w Lublinie. Oprócz funkcji kapelana nadwornego księcia J. I. Lubomirskiego, w latach 1741-43 był profesorem matematyki i filozofii w kolegium lubelskim. W 1747 roku opuścił Rzeszów poróżniwszy się z Lubomirskim. Po 1750 roku przeszedł do prowincji niemieckiej zakonu i pracował w Dylindze. Był autorem wielu dzieł z dziedziny prawa kanonicznego i naturalnego. Encyklopedia wiedzy o jezuitach, na ziemiach Polski i Litwy 1564-1995, oprac. L. Grzebień, Kraków 1996. s. 728; J. Nieć, Rzeszowskie za Sasów, Rzeszów 1938, ss. 94 i 101-102. 40 AAPrz, sygn. 174, k. 41; Zych, Zarys dziejów parafii zamkowej, s. 96; Zych, Przyczynek do dziejów, s. 25. 41 AAPrz, sygn. 334, Dekanat rzeszowski 1779-1856, s. 4; Świeboda, Życie religijne, s. 146. 42 AAPrz, sygn. 334, k. 9v. 43 Tamże, sygn. 174, k. 41. 44 Zob. J. Gierowski, Lubomirski Jerzy Ignacy h. Szreniawa (1687-1753), w: Polski Słownik Biograficzny (dalej: PSB), t. 18, ss. 23-25. 45 Zob. H. Dymnicka, Lubomirska ze Steinów Joanna (1723-1783), PSB, t. 17, ss. 629-631. 46 AAPrz, sygn. 174, k. 41; Zych, Zarys dziejów parafii zamkowej, s. 96; Zych, Przyczynek do dziejów, s. 25. 47 AAPrz, sygn. 334, k. 9. 39 PARAFIA ZAMKOWA W RZESZOWIE 43 fundacyjnego księcia J. I. Lubomirskiego mieszkanie kapelana zamkowego w Rzeszowie stanowił pokój alias izba na zamku rzeszowskim48. Od 1745 roku pod opieką kapelanów zamkowych znajdowała się kaplica pw. św. Huberta w Miłocinie. Jej początki sięgają 1739 roku. 13 V tegoż roku J. I. Lubomirski podczas polowania został postrzelony przypadkowo w twarz. W wyniku postrzału uległo uszkodzeniu prawe oko. Udało się je uratować dzięki szczęśliwej operacji. Powrót do zdrowia książę Lubomirski przypisywał Matce Bożej Rzeszowskiej, czczonej w tamtejszym kościele bernardynów49. Jako wotum dziękczynne ufundował kaplicę myśliwską pod wezwaniem św. Huberta. Powstała ona w latach 1741-1746. Zaprojektował ją K. H. Widemann50. Bp W. H. sierakowski podczas wizytacji kanonicznej dekanatu rzeszowskiego w 1754 roku tak opisał świątynię: „Kaplica ad instar bani okrągła murowana z kopułą dachówką czerwoną pokryta, która kopuła okrywa całą kaplicę, nad nią bania mosiężna z krzyżem żelaznym. Extra na czterech filarach przymurowane propertionaliter na czterech rogach głowy jelenie (...) zaś rogi prawdziwe jelenie między któremi krzyżyki drewniane czerwono malowane”51. Nad głównymi drzwiami do kaplicy znajdował się ganek murowany, na który z obu stron prowadziły kamienne schody z balustradą. Pod gankiem, po obu stronach drzwi wejściowych znajdowały się dwa małe pomieszczenia na zakrystię52. Wewnątrz kaplicy znajdował się obraz św. Huberta malowany na murze z antepedium drewnianym malowanym, „na tej mensie jest predella drewniana malowana i tabernaculum zielono malowane po bokach wyzłacane drewniane”, na którym stał złocony krzyż53. Pondto kaplica posiadała drewnianą ambonę w kolorze zielonym oraz drewniane lichtarze utrzymane w takiej samej kolorystyce. Kaplica posiadała ponadto osiem okien (z czego AAPrz, sygn. 73, k. 35. Historia zjawienia się statuy Najśw. Maryi Panny, która w kościele OO. Bernardynów Rzeszowskich cudownemi słynie łaskami. Wydana w roku 1765 z archiwum Konwentu Rzeszowskiego, a teraz na nowo przedrukowana, Rzeszów [b.r.w.], s. 26-27; J. Malczewski, Zabytki architektury sakralnej Rzeszowa, Rzeszów 1992, s. 32; zob. S. Folta, W. Kret, Szkice z dziejów parafii pw. św. Józefa w Staromieściu, [b.m.r.], s. 21. 50 Malczewski, Zabytki, s. 32. 51 Tamże. 52 Tamże; A. Codello, Mieszczanie i chłopi rzeszowscy w czasach, w: Pięć wieków miasta Rzeszowa, red. F. Błoński, Warszawa 1958, s. 253, przyp. 11. 53 AAPrz, sygn. 181, k. 63v. 48 49 44 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO cztery zostały umieszczone w kopule) oraz marmurową posadzkę ułożoną w kwadrat54. W omawianym okresie kaplica zamkowa posiadała trzech kolatorów, byli to: Jerzy Ignacy Lubomirski (1740-1753), Teodor Hieronim Lubomirski (17531761) i Franciszek Lubomirski (od 1761) Przysługiwało im prawo prezenty55, należy przypuszczać, że korzystali z liturgicznego przywileju całowania pateny56. Po pierwszym rozbiorze polski prawo patronatu przeszło w ręce cesarzy austriackich, natomiast w dalszej kolejności przysługiwało Lubomirskim57. Parafia zamkowa w Rzeszowie przestała funkcjonować około połowy lat 80. XVIII w. Wpływ na to miały niewątpliwie tzw. reformy józefińskie, wtedy bowiem władze austriackie rozpoczęły likwidację tzw. beneficjów prostych. W 1782 roku dotychczasowy kapelan ks. I. Jodłowski został prepozytem rzeszowskim58, natomiast funkcje kapelańskie spełniał prawdopodobnie jeden z wikariuszów parafii farnej. Tę tezę potwierdza opinia J. Świebody, że w 1783 roku Austriacy obciążyli za zgodą łacińskiej kurii przemyskiej, kapelana zamkowego powinnościami kapelana więziennego. Wiadomo również, że długoletni kapelan więzieny ks. Jerzy Mazurkiewicz59 był wikariuszem parafii farnej w Rzeszowie60. Istotnym czynnikiem zaniku rzeszowskiej kapelanii zamkowej „cum cura animarum” był niewątpliwie upadek znaczenia rzeszowskiego zamku jako siedziby magnackiej. Proces ten nasilił się szczególnie po śmierci Joanny von Stein zu Jettingen Lubomirskiej (1783)61. Warto dodać,, że w 1812 roku zamek wykupiły formalnie władze austriackie od księcia Jerzego Romana Lubomirskiego62. W pewnym stopniu kontynnuacją tradycji rzeszowskiej parafii zamkowej było duszpasterstwo więzienne w czasach zaboru austriackiego oraz w latach istnienia suwerennej II Rzeczypospolitej63 Tamże. AAPrz, sygn. 73, k. 35; Zych, Zarys dziejów parafii zamkowej, s. 96; Zych, Przyczynek do dziejów, s. 25. 56 Por. Głowa, Niedzielna służba Boża, s. 71. 57 AAPrz, sygn. 334, k. 9. 58 Zob. Świeboda, Życie religijne, s. 120 59 Tamże, s. 147, 200. 60 Catalogus cleri dioecesis Premisliensis anno 1805, [w:] Ordo offici divini pro dioecesis Premisliensis […] ad annum Domini MDCCCV, Premisliae [b.r.w.], [b.s.] 61 Malczewski, Zamek w Rzeszowie, s. 36. 62 Tamże. 63 Por. Świeboda, Życie religijne, s. 147. 54 55 RELACJE ETNICZNE I WYZNANIOWE NA TERENIE DIECEZJI PRZEMYSKIEJ OBRZĄDKU ŁACIŃSKIEGO W LATACH 1939-1944 Diecezja i jej granice1 Początki łacińskiej diecezji przemyskiej sięgają roku 1340. Wtedy to papież Benedykt XII (1334–1342) dla Przemyśla, który znajdował się we władaniu książąt halicko-włodzimierskich mianował biskupem Iwana (Ivanus). 14 V 1352 roku następcą bpa Iwana został Mikołaj, zwany Rusinem (Nicolaus Rutenus)2. Po włączeniu ziem Rusi Halicko-Włodzimierskiej do Polski (1340) papież Grzegorz XII bullą Debitum pastoralis offici z 13 II 1375 roku utworzył metropolię ze stolicą w Haliczu, włączając do niej jako sufraganię m.in. biskupstwo w Przemyślu3. Na przestrzeni wieków ulegały zmianie granice diecezji przemyskiej oraz jej obszar. W czasach staropolskich obejmowała ona ziemię przemyską i sanocką w województwie lwowskim oraz powiat lubaczowski (woj. bełskie). Liczyła ona 18.100 km2 i była najmniejszą terytorialnie diecezją Zob. S. Zych, Terytorium i granice diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego w latach II wojny światowej, „Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne”, 90 (2008) s. 315-329. 2 H. Borcz, Archidiecezja przemyska – zarys dziejów, „Rocznik Archidiecezji Przemyskiej”, 1997, Album, Przemyśl 1997, s. 7; A. Weiss, Biskupstwa bezpośrednio zależne od Stolicy Apostolskiej w średniowiecznej Europie, Lublin 1992, s. 275-276; por. F. Pawłowski, Premislia sacra, sive series et gesta episcoporum r.l. Premisliensium, Cracoviae 1869, s. 52-53. 3 Borcz, Archidiecezja przemyska – zarys dziejów, s. 8; Pawłowski, Premislia sacra, s. 33-34; Weiss, Biskupstwa bezpośrednio zależne, s. 276. 1 46 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO w metropolii lwowskiej4. W 1763 roku przyłączono do niej parafię Jaśliska należącą do diecezji krakowskiej5. Największy wpływ na granice diecezji przemyskiej w omawianym okresie (1939-1944), przyniosły lata niewoli narodowej. Pierwszy rozbiór Polski i reformy cesarza Józefa II w monarchii austriackiej spowodowały zmianę granic diecezji, a jej terytorium powiększyło się prawie dwukrotnie. Na przykład na mocy dekretu cesarskiego z 13 I 1782 roku wcielono do niej galicyjską część diecezji chełmskiej6. Według koncepcji rządowych granice diecezji przemyskiej powinny pokrywać się z jednostkami administracji cywilnej. Diecezja przemyska miała obejmować powierzchnię cyrkułów: przemyskiego, rzeszowskiego, samborskiego, leskiego, zamojskiego i żółkiewskiego. W związku z tym w 1787 roku diecezja przemyska odstąpiła archidiecezji lwowskiej 2 dekanaty: lubaczowski i sokalski, za co otrzymała 7 parafii w okolicy Przemyśla i Sambora. Zmiany te usankcjonowała Stolica Apostolska w 1796 roku. Cyrkuł żółkiewski pozostawiono natomiast w granicach archidiecezji lwowskiej7. Od 1821 roku terytorium diecezji obejmowało 5 obwodów politycznych: Jasło, Przemyśl, Rzeszów, Sambor i Sanok8. Po regulacji granic diecezji w 1925 roku, na mocy bulli cyrkumskrypcyjnej „Vixdum Poloniae unitas” z 28 X 1925 roku terytorium łacińskiej diecezji przemyskiej zmniejszyło się o około 1 000 km kw. (z 31 parafiami) na rzecz diecezji tarnowskiej, a otrzymała stamtąd jedną parafię (Pstrągowa). Poza granicami diecezji pozostał dekanat biecki, rzepiennicki oraz ołpiński (z wyjątkiem parafii Święcany) oraz 4 parafie z innych dekanatów9. Drobna korekta granicy na wschodzie 4 H. Borcz, Organizacja łacińskiej diecezji przemyskiej od XVI do połowy XVII stulecia, Lublin 1979 [mps w AAPrz], s. 24-29; B. Kumor, Organizacja terytorialna diecezji przemyskiej 1772-1850, „Nasza Przeszłość” (dalej: NP), 43 (1975) s. 137. 5 B. Kumor, Bulla papieża Klemensa XIII Suprema dispositione” włączająca parafię Jaśliska do diecezji przemyskiej, w: Kościół na drogach historii. Księga jubileuszowa dedykowana Księdzu Profesorowi Doktorowi Tadeuszowi Śliwie, red. J. Wołczański, Lwów 1999, s. 57-62. 6 Kumor, Organizacja terytorialna diecezji przemyskiej, s. 137; B. Kumor, Projektowanie reorganizacji Kościoła w Rzeczypospolitej Obojga Narodów z 1790 roku, w: Ecclesia Posnaniensis opuscula Mariano Banaszak septuagenario dedicata, Poznań 1998, s. 109. 7 Kumor, Organizacja terytorialna diecezji przemyskiej, s. 137-139. 8 Tamże. 9 Pius XI, Bulla „Vixdum Poloniae unitas” de d. 28 Octobr. 1925. Constitutio Apostolica ditionis Polonicae de nova dioecesium latini ritus circumscriptione, w: S. Łukomski, Konkordat zawarty dnia 10 lutego 1925 roku pomiędzy Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską, Łomża 1934, s. 38-39; Kumor, Granice metropolii i diecezji polskich, s. 400-401. RELACJE ETNICZNE I WYZNANIOWE 47 nastąpiła 7 VIII 1931 roku, kiedy to wyłączono z parafii Milatyn (diecezja przemyska) wieś Henrykówkę i włączono ją do parafii Wołczuchy (archidiecezja lwowska)10. Przed wybuchem II wojny światowej terytorium diecezji przemyskiej obejmowało około 21.000 km2. Zdecydowana większość jej obszaru znajdowała się w granicach województwa lwowskiego, a niewielka część należała do województwa krakowskiego11. Na terytorium diecezji funkcjonowały struktury administracyjne obrządku grekokatolickiego oraz ormiańskiego. Przemyśl stanowił siedzibę biskupstwa wschodniego, którego geneza sięga XII w.12 Urzędowo diecezję grekokatolicką określano jako „połączone eparchie przemyska, samborska i sanocka”13. Organizacyjne biskupstwo to podlegało metropolii halickolwowskiej. Na pocz. lat 30. XX w jego terytorium wynosiło ok. 40 tys. km kw. Granice wschodniej diecezji przemyskiej nie pokrywały się z granicami biskupstwa łacińskiego. W okresie II Rzeczypospolitej zaszły zmiany w organizacji Kościoła grekokatolickiego na terenie łacińskiej diecezji przemyskiej, bowiem w 1934 roku na mocy dekretu Stolicy Apostolskiej „Quo aptius consuleret” powstała Administracja Apostolska Łemkowszczyzny obejmująca 9 dekanatów eparchii przemyskiej (bukowski, gorlicki, grybowski, dynowski, dukielski, krośnieński, muszyński, rymanowski i sanocki) ze 111 10 Tamże, s. 401. W dwudziestoleciu międzywojennym mieszkańcy Mechowca (parafia Cmolas) rozpoczęli starania w Kurii Diecezjalnej w Tarnowie o odłączenie ich miejscowości od parafii w Cmolasie i przyłączenie do parafii w Dzikowcu (diecezja przemyska ob. łac.) argumentując swą prośbę znaczną odległością od kościoła parafialnego. Pismem z 10 X 1935 roku kuria odrzuciła tę prośbę. Archiwum Parafialne w Cmolasie, b. sygn., T. Pisma Najprzewielebniejszej Kurii Biskupiej w Tarnowie do roku 1940 włącznie, Pismo Kurii Biskupiej w Tarnowie do Urzędu Parafialnego w Cmolasie z 10 X 1935 roku, [b.s.] 11 Archiwum Archidiecezjalne w Przemyślu (dalej: AAPrz), Relationes dioecesanae ad Sanctam Sedem, [Relatio de statu dioecesis de 1938 a.], s. 1; Schematyzm diecezji przemyskiej ob. łac. na rok 1938, Przemyśl 1938 (dalej: Schematyzm 1938), s. 207. 12 Zob. A. S. Fenczak, Wokół początków bizantyńsko-słowiańskiego biskupstwa w Przemyślu. Kwestia organizacji diecezjalnej w księstwie przemyskim (koniec XI i pierwsza połowa XII wieku), w: Polska – Ukraina, red. S. Stępień, t. 3, Przemyśl 1996, s. 21-38. 13 M. Jabłoński, Organizacja grekokatolickiej diecezji przemyskiej w okresie II Rzeczypospolitej (1918-1939), w: Polska – Ukraina, s. 230. 48 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO parafiami i 11 samodzielnymi wikariatami14. W latach II wojny światowej administrator apostolski rezydował w Sanoku (od 1938)15. Tereny powiatu Turka (należące częściowo do dekanatu samborskiego łacińskiej diecezji przemyskiej) znajdowały się także w dekanacie lwowskim16 archidiecezji ormiańskiej, której początki we Lwowie sięgają XIV w.17 Po rozpadzie Czechosłowacji w 1938 roku włączono do Polski skrawek terytorium tego państwa na granicy z łacińską diecezją przemyską18. Według danych Kurii Biskupiej ob. łac. w Przemyślu, obszar ten liczył ok. 18-20 km kw. i obejmował wioskę Telepoweč, którą włączono do gromady Solinka w parafii Komańcza19. W przyłączonej wiosce nie było łacinników. Pod względem administracyjnym, teren ten podlegał biskupowi koszyckiemu (Węgry) oraz jego wikariuszowi generalnemu na terenie Słowacji – proboszczowi z Bardejowa20. Archiwum Archidiecezji Koszyckiej (Archív Košickej Archidiecézy) nie posiada akt dotyczących tej sprawy. Informacje posiadane przez Kurię Biskupią w Przemyślu były jednak niekompletne, bowiem poprawna nazwa miejscowości brzmiała: „Telepovce” i zamieszkiwali ją również łacinnicy21. Należeli oni do parafii w Papinie (Papín, dekanat Humen14 Tamże; P. J. Best, Apostolska Administracja Łemkowszczyzny 1934-1944, w: Polska – Ukraina, t. 4, s. 249. 15 K. Z. Nowakowski, Administracja Apostolska Łemkowszczyzny w latach 1939-1947, w: Polska – Ukraina, t. 3, s. 231, 233; W. Sołtys, Sanok jako miejsce kultu religijnego chrześcijan obrządku wschodniego (do 1939), w: Łemkowie w historii i kulturze Karpat, red. J. Czajkowski, cz. 2, Sanok 1994, s. 181. 16 Zob. Schematyzm 1938, s. 138; Kościół katolicki w Polsce 1918-1990. Rocznik statystyczny, red. L. Adamczuk, W. Zdaniewicz, Warszawa 1991, s. 76 (mapa); Zob. B. Kumor, Obsada arcybiskupstwa ormiańsko-katolickiego we Lwowie w latach niewoli narodowej (1772-1918), „Analecta Cracoviensia”, 26 (1994) s. 373; 17 J. Smirnow, Katedra ormiańska we Lwowie. Dzieje archidiecezji ormiańskiej lwowskiej, Lwów 2002, s. 7-8; Zob. Kumor, Obsada arcybiskupstwa ormiańsko-katolickiego we Lwowie, s. 371. 18 Fakt ten nie jest znany w historiografii. Zob. J. Pisuliński, Karpatorusini w polskiej polityce zagranicznej w drugiej połowie lat trzydziestych XX wieku, w: Małe regiony w wielkiej polityce Polski, Słowacji i Ukrainy, red. M. Stolarczyk, A. Bonusiak, J. Kuzicki, Rzeszów 2003, s. 63. 19 AAPrz, T. Zmiana granic diecezji przemyskiej o.ł. 1925, Pismo Urzędu Parafialnego w Komańczy do Kurii Biskupiej ob. łac. w Przemyślu z 25 VII 1939 roku, b.s.; tamże, Pismo Kurii Biskupiej ob. łac. w Przemyślu do Nuncjatury Apostolskiej w Warszawie z 26 VII 1939 roku (kopia), b.s. 20 Tamże. 21 Gréckokatolícke Biskupstvo. Biskupská Kúria-Archív Prešov (dalej: GBBKAP), b. sygn., Schematizmus 1938, s. 98-99; Schematismus venerabilis cleri dioeceseos Cassoviensis anno reparatae salutis 1938, Cassoviae 1938, s. 133. RELACJE ETNICZNE I WYZNANIOWE 49 né). Odległość miejscowości od kościoła parafialnego wynosiła 10,7 km22. Wieś była siedzibą parochii greckokatolickiej należącej do eparchii w Preszowie23. Nuncjatura Apostolska w Warszawie prowadziła latem 1939 roku korespondencję z łacińskim Biskupem Przemyskim w sprawie przyłączenia tego terenu do jego diecezji24. Według bpa katowickiego S. Adamskiego jeszcze 25 VII 1939 roku w Watykanie nie posiadano pełnych danych, aby móc części terytorium Czechosłowacji, które znalazły się w granicach Polski, włączyć do polskiej organizacji kościelnej, bowiem Stolica Apostolska miała „jednym aktem części od Czechosłowacji odłączone” przydzielić do poszczególnych diecezji polskich25. Na przeszkodzie realizacji tego projektu stanął wybuch II wojny światowej. Po kampanii wrześniowej obszar ten został włączony do Słowacji w myśl porozumienia niemieckosłowackiego z 21 XI 1939 roku. Porozumienie to uzyskało ratyfikację parlamentu Słowacji 29 I 194026. W wyniku zajęcia terytorium diecezji w kampanii wrześniowej przez Wehrmacht i Armię Czerwoną, nastąpił podział diecezji na dwie odizolowane od siebie strefy okupacyjne: niemiecką i sowiecką. Dzieliła je naturalna granica – San. Ten sam los stał się udziałem grekokatolickiej diecezji prze- Tamże, s. 132-133. GBBKAP, b. sygn., Schematizmus 1938, s. 98-99. W wiosce znajdowała się murowana cerkiew pod wezwaniem św. Michała Archanioła. Została ona wybudowana przez wiernych w 1792 roku i w tym samym roku konsekrowana. W 1925 roku wyremontowano ją i wykonano nowy ikonostas. Archiwum parochialne posiadało księgi metrykalne od 1775 roku. W 1938 roku prawo patronatu przysługiwało drowi Alfredowi Rappaportowi zamieszkałemu w Wiedniu. Od 1930 roku parafia wakowała. Nie obsadzono jej również w latach II wojny światowej. Schematismus venerabilis cleri graeci ritus catholicorum dioeceseos Fragopolitanae (Prešov-Prjašev) pro anno Domini 1931, Fragopoli 1931, s. 102; GBBKAP, b. sygn., Schematizmus 1938, s. 98-99; Schematismus venerabilis cleri graeci ritus catholicorum dioeceseos Prešovensis (Fragopolitanae) et administraturae apostolicae dioec. Mukačensis in Slovachia pro anno Domini 1944, Prešov 1944, s. 86. Obecnie (2005) wieś nosi nazwę Osadné. Schematizmus Košickej Archidiecézy 2004, [Košice 2004], s. 54. 24 AAPrz, T. Zmiana granic diecezji przemyskiej o.ł. 1925, Pisma nuncjatury warszawskiej z 6 VII i 14 VII 1939 roku, b.s. 25 Tamże, Pismo bpa katowickiego S. Adamskiego do bpa F. Bardy z 25 VII 1939 roku, b.s. 26 M. Wieliczko, Pogranicze niemiecko-radzieckie nad Sanem w latach 1939-1940, „Przemyskie Zapiski Historyczne”, 8-9 (1991-1992) s. 151 n. 22 23 50 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO myskiej27, natomiast Administratura Apostolska Łemkowszczyzny znalazła się w niemieckiej strefie okupacyjnej28. Zachodnia część diecezji weszła w skład dystryktu krakowskiego, który obejmował powierzchnię 26 150 km kw.29 Północne skrawki diecezji znalazły się w granicach dystryktu lubelskiego30. Granica na Sanie podzieliła stolicę diecezji – Przemyśl31. 4 XII 1939 roku prawobrzeżna część miasta z katedrą, siedzibą biskupa i seminarium znalazła się w granicach obłasti drohobyckiej32. Lewobrzeżna część Przemyśla – tzw. Zasanie otrzymało 26 X niemiecki cywilny zarząd okupacyjny33. Po wybuchu wojny niemiecko sowieckiej i zajęciu sowieckiej strefy okupacyjnej przez Wehrmacht i działające na jego tyłach formacje Einsatzgruppen34, granica miała charakter czysto formalny. Zniesiono ją dopiero 1 XI 1941 roku na mocy decyzji Hansa Franka wydanej 26 X tego roku. Rozporządzeniem Generalnego Gubernatora z 1 XI 1941 roku połączono dwie części Przemyśla w jeden powiat miejski, który włączono do dystryktu krakowskiego35, a pozostałe tereny b. okupacji sowieckiej do dystryktu Galicja ze stolicą we Lwowie, który to dystrykt od 1 VIII należał do GG36. 27 Tamże. Zob. S. Zych, Biskup Franciszek Barda (1880-1964) i jego losy podczas II wojny światowej, w: Nomine Tuo Domine. Księga pamiątkowa dedykowana Metropolicie Przemyskiemu Księdzu Arcybiskupowi Józefowi Michalikowi w 20. rocznicę święceń biskupich, red. A. Szal, Przemyśl 2006, s. 780-782. 28 S. Nabywaniec, Seliger Martyrerbischof Josafalt Josyf Kocylovs’kyj (1876-1947), „Ostkirchliche Studien”, 52 (2003) Heft 2-3, s. 213; Zob. S. Nabywaniec, Die Griechisch – Katholische Kirche in der Ukraine 1939-1989, „Ostkirchliche Studien”, 53 (2004), H. 1, s. 17. 29 Wieliczko, Pogranicze niemiecko-radzieckie nad Sanem, s. 163. 30 AAPrz, b. sygn., Röm. kath. Dioezese Przemyśl, Verzeichnis der Pfarrmatrikelämter und amtierender nach Kreishauptmanschaffen geordnet, 1944, s. 7-8. 31 AAPrz, b. sygn., W. Tomaka, Kronika parafii katedry ob. łac. w Przemyślu, t. II: od 1 I 1938-1941, passim; A. Kuś, Okupacyjne warunki działalności parafii łacińskich w Przemyślu, Rzeszów 1998, passim [mps w Bibliotece PAT w Krakowie]. 32 J. Krochmal, Wstęp, w: J. Smołka, Przemyśl pod sowiecką okupacją. Wspomnienia z lat 19391941, oprac. J. Krochmal, Przemyśl 1999, s. 19. 33 Tamże, s. 20. 34 J. Różański, „Fall Barbarossa” – tragiczna karta Przemyśla, Przemyśl 2001, passim; zob. M. Moracchini, Oddziały specjalne Hitlera (Einsatzgruppen), przeł. P. Sembrat, Warszawa 2004, passim. 35 A. Rachfał, Eksterminacja ludności w Przemyślu i powiecie przemyskim w latach 1939-1941, w: Studia nad okupacją hitlerowską południowo-wschodniej części Polski, red. S. Zabierowski, t. 1, Rzeszów 1976, s. 47. 36 Das Generalgouvernement, oprac. M. Freiherr du Prel, Würzburg 1942, s. 362-363; zob. 51 RELACJE ETNICZNE I WYZNANIOWE Ludność i wierni Już od X w. tereny późniejszej diecezji przemyskiej miały charakter pogranicza etnicznego polsko-ruskiego, a następnie polsko-ukraińskiego37. Przed wybuchem II wojny światowej na terenie diecezji dominowali katolicy ob. łac. Strukturę wyznaniową i obrządkową w tym czasie obrazuje poniższa tabela. Tabela 1. Ludność zamieszkująca terytorium diecezji przemyskiej ob. łac. w 1938 r. Katolicy Wyznanie ob. łacińskiego ob. gr.eckiego Żydzi Akatolicy (z wyj. Żydów) Razem Liczba 1.119.822 801.131 184.965 7.725 2.113.670 % 52,9 37,9 8,8 0,4 100 Podstawa źródłowa: AAPrz, Relatines de statu, Relatio 1938, nr 3; Schematyzm 1938, s. 208. Przed wybuchem wojny na terenie diecezji dominowali katolicy obrządku łacińskiego, jednak tylko co drugi mieszkaniec terytorium biskupstwa należał do tego obrządku. Należy przyjąć za dotychczasowymi ustaleniami, że Polacy byli wyznawcami katolicyzmu ob. łac., natomiast Ukraińcy – ob. A. Żbikowski, Wstęp, w: F. Katzmann, Rozwiązanie kwestii żydowskiej w dystrykcie Galicja, oprac. A. Żbikowski, Warszawa 2001, s. 9. 37 „Roku 6489 [981]. Poszedł [książę ruski] Włodzimierz [Wielki] ku Lachom i zajął grody ich, Przemyśl, Czerwień i inne grody, które są i do dziś dnia pod Rusią”. Nestor, Powieść minionych lat, w: Kroniki staroruskie, red. F. Sielicki, Warszawa 1987, s. 57. Zob. Początki sąsiedztwa. Pogranicze etniczne polsko-rusko-słowackie w średniowieczu. Materiały z konferencji – Rzeszów 9-11 V 1995, red. M. Parczewski i S. Czopek, Rzeszów 1996, passim; Z. Budzyński, Ludność pogranicza polsko-ruskiego w drugiej połowie XVIII wieku. Stan. Rozmieszczenie. Struktura wyznaniowa i etniczna, t. 1-2, Przemyśl 1993, passim; Sąsiedztwo. Osadnictwo na pograniczu etnicznym polsko-ukraińskim w czasach nowożytnych, red. J. Półćwiartek, Rzeszów 1997, passim. 52 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO greckiego38. Odrębną grupę etniczną stanowili Łemkowie39. Jednak od tej zasady obowiązywały liczne wyjątki. Ilustruje to poniższa tabela. Tabela 2. Ludność Przemyśla wg wyznania i języka ojczystego (1931) Katolicy ob. łac. liczba % 25.154 49,1 polski liczba % 32.673 64,0 Wyznanie/obrządek Katolicy ob. gr. Wyzn. mojżeszowe liczba % liczba % 8.278 16,3 17.326 34,0 Język ojczysty ukraiński żydowski liczba % liczba % 5.007 9,8 13.210 25,9 Razem Inne wyzn. liczba % 280 0,6 51.038 inny liczba 148 % 0,3 51.038 Podstawa źródłowa: A. Kuś, Okupacyjne warunki działalności parafii łacińskich w Przemyślu, Rzeszów 1998, s. 10 [mps w Bibliotece PAT w Krakowie]. Relacje międzyobrządkowe na gruncie kościelnym regulowała tzw. „Konkordia” – ugoda między Kościołem łacińskim a Cerkwią unicką w Galicji zatwierdzona przez papieża Piusa IX 6 X 1863 roku. Według niej na zmianę obrządku należało uzyskać zgodę Stolicy Apostolskiej. Kapłanom jednego obrządku zabroniono udzielania chrztu dzieciom, których rodzice należeli do innego obrządku. Wierni mogli się spowiadać u kapłanów dowolnego rytu, jednak zalecano, aby Komunię św. przyjmowali w obrządku własnym. Również małżeństwa mieszane winien błogosławić kapłan rytu narzeczonej. Potomstwo z małżeństw mieszanych miało być wychowywane Archiwum Adama Bienia. Akta narodowościowe (1942-1944), oprac. J. Brzeski, A. Roliński, Kraków 2001, nr 39 (Sprawozdanie sytuacyjne Piotra Jarockiego [„Wojnickiego”], zastępcy kierownika Biura Wschodniego Departamentu Spraw Wewnętrznych Delegatury Rządu RP z Małopolski Wschodniej z 29 IX 1943 roku); H. Borcz, Kościelno-diecezjalne tło życia i działalności sługi Bożego ks. Jana Balickiego (1869-1948), w: Pasterz według Serca Bożego. Materiały sympozjum naukowego poświęconego słudze Bożemu ks. Janowi Balickiemu (10-11 marca 1993), red. S. Haręzga, Przemyśl 1993, s. 34; A. Szal, Duchowieństwo diecezji przemyskiej o. ł. w latach 1918-1939, s. 31; J. Wołczański, Eksterminacja narodu polskiego i Kościoła rzymskokatolickiego przez ukraińskich nacjonalistów w Małopolsce Wschodniej w latach 1939-1945. Materiały źródłowe, cz. 1, Kraków 2005, s. 9; A. Potocki, Organizacja życia religijnego w dzisiejszej Polsce Południowo-Wschodniej (Z badań nad homogenizacją kultury religijnej regionu), „Kultura i Społeczeństwo”, 28 (1984) nr 3, s. 217. 39 Archiwum Adama Bienia, nr 39. Zob. Archiwum Diecezjalne w Kielcach (dalej: ADK), sygn. AK, OP-17/4, Pismo kapłanów wysiedlonych z Łemkowszczyzny do bp. Cz. Kaczmarka z 16 IX 1941 roku; tamże, Memoriał, b.s. 38 RELACJE ETNICZNE I WYZNANIOWE 53 według płci (córki w obrządku matki, a synowie – ojca)40. Jednak „w zasadzie umowa ta pozostała na papierze”41. Przynależność do poszczególnych obrządków była płynna. Na terenie łacińskiej diecezji przemyskiej zachodziły równocześnie procesy: latynizacji i polonizacji ludności ruskiej oraz przeciwny – rutenizacji (ukranizacji) i uniatyzacji łacińskiej ludności polskiej. Procesy te są niemożliwe do przedstawienia w wymiernych liczbach42. Zdarzały się często przypadki, że podziały obrządkowe i narodowościowe przebiegały wśród bliskiej rodziny, np. wśród krewnych przemyskiego władyki ob. wschodniego bł. Jozafata Kocyłowskiego, „gdzie część jego najbliższej rodziny była łacińską i uważała się za polską”43. W okresie międzywojennym oraz w czasie wojny przynależność do danego obrządku, miała wpływ na świadomość narodową. Zjawisko to tak opisał ks. F. Wołczański pracujący wówczas we wschodniej części diecezji: „w obrębie naszej [łacińskiej] parafii [Komarno] istniały parafie grecko-katolickie w Komarnie, Brzeziec, Czułowice i Łówczyce. Z tego tytułu wiele dzieci rodziców rzymsko-katolickich, ponieważ tam było bliżej, chrzczono w cerkwi, przez co zostawały one Ukraińcami […] i tak traciliśmy niestety i dusze i narodowość”44. Proces uniatyzacji i ukrainizacji był niekiedy popierany nieświadomie przez duchowieństwo łacińskie m.in. na Łemkowszczyźnie, które w wielu wypadkach zezwalało na udzielanie sakramentów w cerkwiach, ponieważ sieć parochii greckokatolickich była bardziej rozbudowana niż łacińskich i łatwiej było łacinnikom korzystać z sakramentów i sakramentaliów w cer40 T. Śliwa, Kościół greckokatolicki w Galicji (1815-1918), w: Historia Kościoła w Polsce, t. 2, cz. 1, red. B. Kumor, Z. Obertyński, Poznań 1979, s. 648. 41 J. Wołczański, Biskupa Józefa Sebastiana Pelczara i arcybiskupa Andrzeja Szeptyckiego dwugłos z 1906 roku na temat relacji polsko-ukraińskich, w: Numine Tuo Domine, s. 750. 42 S. Nabywaniec, Relacje między obrządkami – łacińskim i greckokatolickim oraz problem rutenizacji i uniatyzacji w kontekście tak zwanej „kradzieży dusz”, w: Polska-Ukraina, t. 4, s. 221. Zob. Wołczański, Biskupa Józefa Sebastiana Pelczara, s. 749-750. 43 Zbiory własne autora, J. Umiński, Episkopat polski z pierwszej połowy XX wieku, Wrocław 1951, s. 55 [mps, kserokopia]. 44 Zbiory Własne Ks. Józefa Wołczańskiego w Krakowie (dalej: ZWJWK), F. Wołczański, Wspomnienia z życia, Brasil 2002, s. 10 [mps]. Zob. W. Osadczy, Kościół i Cerkiew na wspólnej drodze. Concordia 1863. Z dziejów porozumienia między obrządkiem greckokatolickim a łacińskim w Galicji Wschodniej, Lublin 1999, s. 169 nn.; J. Szczupak, Uposażenie materialno-organizacyjne jako czynnik warunkujący działalność duszpasterską w diecezji przemyskiej (1900-1924), Lublin 1987, s. 66 [mps w Archiwum KUL]. 54 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO kwiach45. Podobne przypadki rutenizacji miały przed wybuchem wojny w innych rejonach diecezji, np. w parafii Grabownica46. M.in. wówczas polskie władze państwowe zaangażowały się w uposażenie rektoratu w Hucie Polańskiej (parafia Nowy Żmigród)47 oraz parafii w Skalniku48. Zdarzały się liczne przypadki, że potomkowie dawnej szlachty zagrodowej, mimo, że byli łacinnikami, uważali się za Ukraińców, np. Czajkowscy, szlachta zagrodowa z Czajkowic (par. Podhorce)49. Przed wybuchem wojny WP i władze państwowe zaangażowały się również w budzenie polskiej świadomości narodowej u potomków dawnej szlachty zagrodowej50. 13 II 1938 roku w Przemyślu powołano Związek Szlachty Zagrodowej51. Na jego czele stanął ówczesny dziekan DOK nr X w Przemyślu ks. Antoni Miodoń- Nabywaniec, Relacje między obrządkami, s. 222-223. Taka postawa niektórych duchownych spotykała się z krytyką polskich władz państwowych, np. 25 VI 1937 roku kierownik Inspektoratu Straży Granicznej w Jaśle nadkomisarz Zdzisław Ruciński w piśmie do Zachodnio Małopolskiego Inspektora Straży Granicznej w Krakowie krytykował postawę ks. F. Wilczewskiego, proboszcza w Nowym Żmigrodzie, który m. in. „upoważnił parochów gr. kat. do udzielania chrztów, wystawiania metryk rodzinom polskim zamieszkałym w miejscowości Krempna, Huta Krempska, Polany, Huta Polańska, Myscowa itd., wskutek czego księża grecko-katoliccy nie kontrolowani mają możność ruszczenia imion i nazwisk polskich”. AAPrz, b. sygn., T. Żmigród Nowy. Filie: Skalnik, Krempna, Huta Polańska. 1937, Pismo Inspektoratu Straży Granicznej w Jaśle do Zachodnio Małopolskiego [!] Inspektora Straży Granicznej w Krakowie z 25 VI 1937 roku, b.s. 46 W wioskach tej parafii Lalin i Grabówka od 2 poł. XIX w. nastąpiła rutenizacja i uniatyzacja polskiej ludności łacińskiej wskutek niezgodnej z prawem kanonicznym działalności parochów greckokatolickich. S. Nabywaniec, Kościół wschodni w Brzozowskiem i Sanockiem w świetle rzymsko-katolickich źródeł parafii Grabownica, w: Sesja popularno-naukowa „Między Wschodem a Zachodem. Z dziejów i kultury Cerkwi bizantyjskiej w regionie brzozowskim”, Brzozów 2003, s. 11-13. Była to praktyka sprzeczna z postanowieniami „Concordii”, jednak wielu parochów unickich w ogóle się tym nie przejmowało. Zob. J. Krukowski, Teologia pasterska katolicka, t. 2, Przemyśl 1869, s. 541. 47 S. Zych, Huta Polańska. Dzieje ośrodka duszpasterskiego 1904-2003, Rzeszów 2003, s. 40. 48 S. Zych, Wokół początków kultu łaskami słynącego wizerunku Matki Bożej Bolesnej „Królowej Gór” w Skalniku, Rzeszów 2006, s. 12. 49 ZWJWK, F. Wołczański, Wspomnienia z życia, s. 10. 50 J. P. Jarosz, Akcja repolonizacyjna na terytoriach południowo wschodnich Rzeczypospolitej w latach 1935-1939, w: Polacy i Ukraińcy dawniej i dziś, red. B. Grott, [Kraków 2002], s. 63; S. Makarczyk, Etniczno-kulturowy charakter wiejskiej ludności rzymskokatolickiej Galicji Wschodniej i Wołynia od końca XIX wieku do 1935 roku, w: Sąsiedztwo, s. 162. 51 Jarosz, Akcja repolonizacyjna, s. 63. 45 RELACJE ETNICZNE I WYZNANIOWE 55 ski52. Związek wydawał swe czasopismo „Pobudka” (od 1935 roku w Turce n. Stryjem, a od 1936 roku w Przemyślu). Było to najpoczytniejsze czasopismo ludowe w Małopolsce Wschodniej. W II 1939 roku do Związku Szlachty Zagrodowej Podkarpacia należało 41 000 osób skupionych w 450 kołach. Jego działalność przerwał wybuch II wojny światowej53. Wioskę Telepovce, którą w 1939 roku zamierzano przyłączyć do diecezji przemyskiej zamieszkiwała ludność prawosławna, która na przełomie lat 20-tych i 30-tych XX w. porzuciła katolicyzm obrządku greckiego54. W 1938 roku miejscowość liczyła 615 mieszkańców, w tym 471 prawosławnych, 92 grekokatolików, 48 łacinników oraz 4 wyznania mojżeszowego55. Dane te są identyczne z wynikiem spisu czechosłowackiego powszechnego z 1930 roku56. Podobnie, jak w przypadku terytorium diecezji przemyskiej, liczb tych nie można utożsamiać ze składem narodowościowym. Bowiem 286 osób deklarowało narodowość „czechosłowacką”, 300 – ruską, a 29 osób odnotowano jako cudzoziemców – prawdopodobnie Polaków57. W diecezji ludność rzymskokatolicka (polska) dominowała w północnej i zachodniej części diecezji, natomiast grekokatolicy w południowej (Łemkowie i Ukraińcy) i wschodniej (Ukraińcy)58. Na terenie dekanatów: jaworowskiego i leskiego, liczba grekokatolików przewyższała prawie pięciokrotnie liczbę łacinników, w dekanatach: drohobyckim i samborskim – trzykrotnie, w dobromilskim – dwuipółkrotnie, mościskim, przemyskim zamiejskim i rudeckim – dwukrotnie. Grekokatolicy stanowili też większość w dekanatach: wisznieńskim, sieniawskim i sanockim59. AAPrz, b. sygn., T. „Żmigród Nowy, filie: Skalnik, Krempna, Huta Polańska. 1937”, Pismo ks. A. Miodońskiego do Kurii Biskupiej ob. łac. w Przemyślu z 14 IX 1937 roku, b.s. 53 Jarosz, Akcja repolonizacyjna, s. 63-64, 66. Zob. B. Filarecka, Życie kulturalne Przemyśla w okresie II Rzeczypospolitej (w zarysie), Przemyśl 1997, s. 147. 54 Według schematyzmu greckokatolickiej diecezji w Preszowie, jeszcze w 1931 roku wioskę zamieszkiwało 470 grekokatolików, a w 1938 – 92. GBBKAP, b. sygn., Schematismus 1938, s. 99; Schematismus […] Dioeceseos Fragopolitanae […] 1931, s. 102. 55 Schematismus […] Dioeceseos Cassoviensis […] 1938, s. 133. Dane te podaje również oficjalne wydawnictwo czechosłowackie. Štatistický lexikon obcí v Krajine Slovenskej, Praha 1936, s. 90. 56 Tamże. 57 Tamże. 58 Schematyzm 1938, passim; Potocki, Organizacja życia religijnego, s. 217. 59 Schematyzm 1938, passim; Potocki, Organizacja życia religijnego, s. 217. 52 56 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO Nie jest możliwe ustalenie dokładnej liczby diecezjan oraz ludności na terytorium biskupstwa w czasie wojny60. Chaos wojenny nie sprzyjał prowadzeniu dokładnych statystyk. W relacji o stanie diecezji z 1943 roku ordynariusz przemyski bp F. Barda odwoływał się do danych z 1938 roku61. Bowiem już w pierwszych jej dniach nastąpiły masowe przemieszczenia się ludności polskiej w kierunku wschodnim. Często kolumny uchodźców stawały się obiektem ataków Luftwaffe62. Ponadto wielu diecezjan pochodzenia niemieckiego w obawie przed Sowietami opuściło wschodnią część diecezji wraz z wycofującym się Wehrmachtem. Taki przypadek miał miejsce m.in. w Sokołowie Dobromilskim (Falkenbergu)63. We wrześniu 1939 roku znaczna liczba diecezjan znalazła się poza granicami RP, zwłaszcza na Węgrzech, bowiem na teren tego państwa ewakuował się sztab DOK z Przemyśla oraz związki taktyczne Armii „Karpaty” oraz formacje Obrony Narodowej, KOP, Policji Państwowej i Straży Granicznej. Granicę węgierską przekroczyła również duża grupa ludności cywilnej, w tym politycy i urzędnicy państwowi64. Liczba osób z terenu diecezji przemyskiej jest jednak niemożliwa do oszacowania, tym bardziej, że w okresie wojny istniała nielegalna migracja z ziem polskich65. Największe jej nasilenie 60 Zob. Z. Konieczny, Zmiany demograficzne w południowo-wschodniej Polsce w latach 1939-1950, Przemyśl 2002, passim; G. Hryciuk, Zmiany ludnościowe i narodowościowe w Galicji Wschodniej i na Wołyniu w latach 1939-1948, w: Przemiany narodowościowe na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej 1931-1948, red. S. Ciesielski, [Toruń 2003], s. 149-240. 61 „Numeri in sequentibus praetermissi statum dioecesis exhibent, quem in relatione an. 1938. exponere studui”. AAPrz, b. sygn., Relatio de statu 1943, nr 1. 62 Zob. np. M. Potaczała, Jesień 1939 w Rozwadowie. Wspomnienia opowiadane na otwarciu Muzeum Regionu Rozwadowskiego, w: Zakochany w każdym człowieku. Wspomnienia o ks. Michale Potaczale Apostole dobroci i wybór jego pism, zebrał i oprac. J. W. Lachendro, Kraków 2005, s. 325 nn. Zob. J. Piekałkiewicz, Polski wrzesień. Hitler i Stalin rozdzierają Rzeczpospolitą, Warszawa [2004], passim. Na temat działań bojowych Luftwaffe i Słowackich Sił Powietrznych w kampanii wrześniowej nad terytorium diecezji przemyskiej zob. A. Olejko, Działania lotnictwa w pasie karpackim w latach 1914-1947, Rzeszów 2005, s. 175 nn. 63 ZWA, T. „Relacje”, Relacja M. Gierczak z 27 IX 2005 roku. 64 T. Lachowicki-Czechowicz, Dzienik egerski. Zapiski komendanta obozu oficerów polskich na Węgrzech 1939-1944, red. A. Przewoźnik, Warszawa [2003], s. 142-143, 183, 236, 183-284; A. Przewoźnik, Polacy na ziemi węgierskiej w latach 1939-1945, w: tamże, s. 6. Na temat funkcjonowania uchodźców polskich w Królestwie Węgier w latach 1939-1945 zob. F. Budziński, Szkoły polskie nad Balatonem w okresie II wojny światowej, Warszawa 1988, passim; H. i T. Csorba, Losy młodzieży polskiej na Węgrzech w latach II wojny światowej, Warszawa 1981, passim. 65 M. Wieliczko, Duszpasterstwo cywilne i wojskowe wychodźstwa polskiego na Węgrzech w latach II wojny światowej, w: Historia duszpasterstwa wojskowego na ziemiach polskich, red. J. Ziółek, Lublin RELACJE ETNICZNE I WYZNANIOWE 57 trwało do upadku Francji. Migracji tej nie zdołały powstrzymać posterunki niemieckiej Straży Granicznej i policji ukraińskiej oraz działalność Gestapo. Na Węgry udawali się wówczas głownie oficerowie i żołnierze WP, aby przedostać się do armii polskiej we Francji oraz kurierzy rządu na emigracji66. Wielu Polaków, w tym diecezjan przemyskich, pozostało na Węgrzech do zajęcia tego państwa przez Armię Czerwoną. 22 IV 1945 roku przybył do Rzeszowa pierwszy zbiorowy transport reemigrantów z Węgier67. Ustalenie niemiecko-sowieckiej granicy na Sanie, odcięło wielu uchodźcom drogę powrotu do rodzinnych stron. Trudno jest określić skalę tego zjawiska. Znaczna część uciekinierów jeszcze jesienią 1939 roku skorzystała z prowizorycznego wówczas charakteru granicy na Sanie i powróciła do domów. Natomiast do sowieckiej strefy okupacyjnej przybywali komuniści oraz ludność żydowska68.Ponadto granicę niemiecko-sowiecką przekraczali nielegalnie agenci Abwehry69. Od jesieni 1939 roku z terenów tzw. Zachodniej Ukrainy udało się do GG 10-40 000 nacjonalistów ukraińskich zagrożonych represjami ze strony władz radzieckich70. Warto odnotować, że zgodnie z umową zawartą między Rzeszą Niemiecką a ZSRR 16 XI 1939 roku, do Związku Sowieckiego mogły wyjechać osoby pochodzenia ukraińskiego. Z terenu „niemieckiej” części diecezji wyjechało wówczas 5 000 Łemków-moskalofili71. Dopiero pod koniec XII 1939 roku zawarto umowę o repatriacji uchodźców narodowości polskiej. Niemcy przewidywali przyjęcie 30 000 repatriantów w punkcie granicznym w Przemyślu. Jednak liczba chętnych do przekroczenia granicy była znacznie większa72. Niewielka część uchodźców, którzy nie wyjechali do Niemiec oraz część bezrobotnych ze wschodniej części diecezji (głównie Polacy i Żydzi) wyjechała do pracy w Donbasie, jednak wielu błyskawicznie stamtąd powróciło73. [2004], s. 643; M. Wieliczko, Polacy na Węgrzech, Lublin 1977, s. 91 nn; H. i T. Csorba, Ziemia węgierska azylem Polaków 1939-1945, Warszawa 1985, s. 69 nn. 66 Wieliczko, Polacy na Węgrzech, s. 102-103. 67 Lachowicki-Czechowicz, Dzienik egerski, passim; Wieliczko, Polacy na Węgrzech, s. 122-123. 68 Hryciuk, Zmiany ludnościowe i narodowościowe, s. 151. 69 Wywiad niemiecki utworzył sieć punktów pomocy swoim szpiegom i obozów szkoleniowych w pobliżu granicy. D. Kahn, Szpiedzy Hitlera. Niemiecki wywiad wojskowy w czasie II wojny światowej, Warszawa [2004], s. 479. 70 Hryciuk, Zmiany ludnościowe i narodowościowe, s. 151. 71 Tamże, s. 152. 72 Tamże, s. 153-154. 73 Tamże, s. 154-155. 58 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO W 1940 roku doszło w sowieckiej strefie okupacyjnej do olbrzymich przesiedleń ludności w związku z utworzeniem strefy granicznej o szerokości 800 m.74, np. w obwodzie drohobyckim akcją przesiedleńczą objęto 8 640 osób. Część Polaków skierowano do Besarabii, do objęcia gospodarstw poniemieckich75. Warto zaznaczyć, że od jesieni 1939 roku sowieckie służby specjalne przeprowadziły masowe aresztowania głównie Polaków: byłych policjantów, oficerów rezerwy WP, pracowników sądów i prokuratury, działaczy politycznych i społecznych, ziemian oraz „burżuazji”76. Jednak największe straty wśród ludności polskiej wywołały cztery masowe deportacje z lat 1940-1941. Najboleśniejsze dla Polaków były dwie pierwsze. 10 II 1940 roku deportowano w nieludzkich warunkach tzw. osadników, kolonistów oraz leśników. Kolejna wywózka z 13 IV tegoż roku dotknęła głównie polską ludność zamieszkałą w miastach, byli to członkowie rodzin osób represjonowanych przez władze radzieckie77. Kolejne zmiany demograficzne wywołał wybuch wojny niemiecko-sowieckiej. Wycofujące się w głąb ZSRR jednostki konwojowe NKWD częściowo ewakuowały więzienia. Jednak wobec nacierającego Wehrmachtu, tylko na terenie przemyskiej Sowieci zamordowali 4300 osób w więzieniach w Przemyślu, Dobromilu, Samborze i Drohobyczu78. Wraz z wycofującymi się jednostkami Armii Czerwonej, ewakuowały się dziesiątki tysięcy ludności cywilnej, w tym urzędników i ludności napływowej oraz Żydów79. Ponadto postępujące za jednostkami frontowymi Wehrmachtu oddziały Einsatzgruppen dokonywały morderstw na Polakach i Żydach. To samo czynili 74 Deportacje obywateli polskich z Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi w 1940 roku, Warszawa 2003, nr 172 (Uchwała Rady Komisarzy Ludowych ZSRR nr 289-127ss w sprawie ochrony granicy państwowej w zachodnich obwodach USRR i Białoruskiej SRR z 2 III 1940 roku). 75 Hryciuk, Zmiany ludnościowe i narodowościowe, s. 155-156. 76 Tamże, s. 157; P. Kołakowski, NKWD i GRU na ziemiach polskich 1939-1945, Warszawa 2002, s. 58 nn. 77 Deportacje obywateli polskich z Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi w 1940 roku, wg indeksu. Zob. szerzej: E. Czop, Deportacje z obwodu drohobyckiego w 1940 roku, w: Drohobycz. Miasto wielu kultur, red. W. Bonusiak, Rzeszów 2005, s. 171-188. 78 E. Orlof, Losy więźniów z obwodu drohobyckiego w czerwcu 1941 roku, w: Drohobycz, s. 189-197. 79 Hryciuk, Zmiany ludnościowe i narodowościowe, s. 161. RELACJE ETNICZNE I WYZNANIOWE 59 przedstawiciele ludności ukraińskiej. Zabijali oni również swoich pobratymców za kolaborację z Sowietami80. Od późnej jesieni oraz zimy 1939 roku na teren zachodniej – „niemieckiej” części diecezji zaczęli napływać Polacy wypędzeni z Kraju Warty, Śląska i Zamojszczyzny, a w 1944 roku niewielka liczba mieszkańców Warszawy. Ogółem do zachodniej części diecezji przybyło wg ankiet Szołdrskiego 36 940 przesiedleńców z tych terenów81. Na terenie diecezji przemyskiej miały miejsce lokalne przesiedlenia ludności, np. w 1940 roku niemieckie władze okupacyjne rozpoczęły stopniowe wysiedlanie całych miejscowości w powiecie kolbuszowskim, niżańskim i częściowo tarnobrzeskim pod niemiecki poligon wojskowy „Południe” (Heeresgutsbezirk Trűppenűbungsplatz Sűd) z komendanturą w Nowej Dębie oraz od 1941 roku pod poligon Luftwaffe (Trűppenűbungsplatz der Luftwaffe) w Górnie k. Sokołowa Małopolskiego82. Ponadto wobec ustabilizowania się linii frontu wschodniego na przełomie 1944 i 1945 roku w okolicach Jasła, Krosna i Dukli, kilkadziesiąt tysięcy osób zostało ewakuowanych z rejonu walk (na okres od kilku tygodni do kilku miesięcy)83. Kolejne gwałtowne zmiany demograficzne na terenie łacińskiej diecezji przemyskiej wywołało ludobójstwo Polaków przez ukraińskich nacjonalistów84. Już w 1942 roku na terenie diecezji pojawili się polscy uchodźcy z Wołynia85. Szlak ucieczki ludności polskiej ze wschodnich terenów RP Tamże, s. 168-169. AAPrz, Ankiety wojenne, passim; T. Śliwa, Diecezja przemyska, w: Życie religijne w Polsce pod okupacją 1939–1945. Metropolie wileńska i lwowska, zakony, red. Z. Zieliński, Katowice 1992, s. 179. 82 K., Skowroński, Wysiedlenia ludności polskiej w widłach Wisły i Sanu, w: Studia nad okupacją hitlerowską w południowo-wschodniej części Polski, red. S. Zabierowski, t. 1, Rzeszów 1976, s. 115140; M. Piórek, Powiat kolbuszowski w okresie okupacji hitlerowskiej w latach 1939-1944, Werynia 1975/1976, s. 39 nn. [mps - kserokopia w ZWA]; W. Puzio, Gmina Dzikowiec w latach hitlerowskiej okupacji, w: Dzikowiec, s. 203 nn. 83 AAPrz, Ankiety wojenne, passim; Śliwa, Diecezja przemyska, s. 179. 84 Na temat przyczyn ludobójstwa zob. Archiwum Adama Bienia, nr 11 (Opracowanie Kierownictwa Walki Podziemnej [„Czyn”] dotyczące ludobójstwa ukraińskiego w południowo-wschodnich województwach II RP, 27 VII 1943). Zob. szerzej: G. Motyka, Postawy wobec konfliktu polsko-ukraińskiego w latach 1939-1953 w zależności od przynależności etnicznej, państwowej i religijnej, w: Tygiel narodów. Stosunki społeczne i etniczne na dawnych ziemiach wschodnich Rzeczypospolitej 1939-1953, red. K. Jasiewicz, Warszawa [2002], s. 279-407. 85 W. Filar, Działania UPA przeciwko Polakom na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w latach 19431944. Podobieństwa i różnice, w: Antypolska akcja OUN-UPA 1943-1944. Fakty i interpretacje, red. G. Motyka, D. Libionka, Warszawa 2003, s. 52. 80 81 60 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO przed mordami ze strony ukraińskich nacjonalistów wiódł głównie linią kolejową Lwów-Przemyśl-Kraków86. Na początku 1944 roku antypolskie akcje objęły Galicję Wschodnią87, m.in. okolice Jaworowa i Przemyśla88. W obronie ludności polskiej interweniował bezskutecznie u metropolity greckokatolickiego abpa A. Szeptyckiego abp B. Twardowski, łaciński metropolita lwowski89, prawdopodobnie m.in. wskutek prośby ordynariusza przemyskiego bpa F. Bardy90. Z pomocą ludności polskiej pospieszyły jednostki taktyczne Armii Królestwa Węgier (walczące po stronie „osi”) znajdujące się blisko linii frontu wschodniego. W drugiej połowie maja 1944 roku. Węgrzy spacyfikowali działaczy UPA m.in. w powiecie drohobyckim91. Zbrodnie ukraińskich nacjonalistów budziły również odrazę u władz niemieckich, które w wielu przypadkach sprzyjały tworzeniu polskiej samoobrony92. Terroru ukraińskiego nie przerwało również wkroczenie Armii Czerwonej na teren diecezji93. Już podczas okupacji niemieckiej znaczna część ludności polskiej chroniła się w miastach lub wybierała ucieczkę na tereny, gdzie nie 86 Linia ta przecinała terytorium diecezji i podlegała Dyrekcji Generalnej Kolei Wschodniej w Krakowie (Die Generaldirektion der Ostbahn in Krakau) oraz dyrekcjom okręgowym w Krakowie i Lwowie. Cz. Bakunowicz, Koleje Generalnego Gubernatorstwa w wojennej organizacji kolejnictwa III Rzeszy Niemieckiej 1939-1945, „Dzieje Najnowsze”, 37 (2005) nr 1, s. 31. Zob. Wołczański, Eksterminacja narodu polskiego, cz. 1, passim. 87 Filar, Działania UPA, s. 53; Do pojedynczych morderstw dochodziło na tym terenie już jesienią 1944 roku. G. Motyka, Ukraińska partyzantka 1942-1960. Działalność Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii, Warszawa [2006], s. 370 nn.; L. Kulińska, Zbrodnie dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Małopolski Wschodniej w czasie II wojny światowej, w: Stosunki polsko-ukraińskie w latach 1939-2004, red. B. Grott, Warszawa 2004, s. 123. Na temat eksterminacji ludności polskiej we wschodniej części diecezji zob. W. Ważniewski, Działania Ukraińskiej Powstańczej Armii przeciwko ludności polskiej w województwie lwowskim pod koniec okupacji niemieckiej – chronologia wydarzeń (kwiecień – lipiec 1944 roku), w: Stosunki polsko-ukraińskie, s. 149 nn. 88 Filar, Działania UPA, s. 54. 89 J. Wołczański, Korespondencja arcybiskupa Bolesława Twardowskiego z arcybiskupem Andrzejem Szeptyckim w latach 1943-1944, „Przegląd Wschodni”, 2 (1992/1993) z. 2, s. 467 nn. 90 Zych, Biskup Franciszek Barda, s. 788. 91 Filar, Działania UPA, s. 55. 92 Tamże, s. 55; Motyka, Ukraińska partyzantka 1942-1960, s. 278. 93 G. Hryciuk, Akcje UPA przeciwko Polakom po ponownym zajęciu Wołynia i Galicji Wschodniej przez Armię Czerwoną w 1944 roku, w: Antypolska akcja, s. 101-117. RELACJE ETNICZNE I WYZNANIOWE 61 było ludności ukraińskiej94. Ogółem na tereny diecezji przemyskiej położone na zachód od Sanu przybyło 138 090 osób95. Działania UPA wywoływały też żądzę odwetu ze strony polskiej. Dochodziło niekiedy do zabójstw przypadkowych Ukraińców, jak np. w Zalesiu k. Rzeszowa96. Według obliczeń ks. W. Piętowskiego w wyniku bratobójczych walk na terenie diecezji przemyskiej w latach 1942-1947 zginęło 3 028 Polaków i ok. 2 400 Ukraińców97. Na spadek liczby ludności łacińskiej pod okupacją sowiecką miał wpływ pobór młodych mężczyzn do Armii Czerwonej w latach 1940-194198. Po ponownym wkroczeniu Sowietów na teren wschodniej części diecezji, w obwodzie drohobyckim przeprowadzono mobilizację Polaków do LWP do rocznika 1908 (włącznie)99. W niemieckiej strefie okupacyjnej wielu młodych diecezjan zostało wcielonych do tzw. Baudienstu. Np. mieszkańców północno-zachodnich terenów diecezji kierowano do obozu w Świerczowie (par. Kolbuszowa, diec. tarnowska)100. Ponadto na terenie diecezji istniała Filar, Działania UPA, s. 55. AAPrz, Ankiety wojenne; Śliwa, Diecezja przemyska, s. 179. 96 ZWA, T. „Relacje”, Relacja kpt. M. Skotnickiego, b.s. Zob. szerzej: G. Motyka, Polska reakcja na działania UPA – skala i przebieg akcji odwetowych, w: Antypolska akcja, s. 81-85. Zob. również Z. Konieczny, Był taki czas. U źródeł akcji odwetowej w Pawłokomie, Przemyśl 2000. 97 W. Piętowski, Stosunki polsko-ukraińskie po wybuchu II wojny światowej. Zarys, Czarna koło Łańcuta 1988, s. 369 [mps w AAPrz]. Opracowanie to zawiera wykaz ofiar wśród Polaków i Ukraińców wg poszczególnych miejscowości. Tamże, passim. Podobny charakter ma książka M. Dobrzańskiego. Zob. M. Dobrzański, Gehenna Polaków na Rzeszowszczyźnie w latach 1939-1948, Wrocław [2002], passim. Szereg danych o polskich ofiarach w poszczególnych miejscowościach diecezji zawierają akta RGO. Zob. Antypolska akcja nacjonalistów ukraińskich w Małopolsce Wschodniej w świetle dokumentów Rady Głównej Opiekuńczej 1943-1944, oprac. L. Kulińska, A. Roliński, Kraków 2003, passim. Niektóre dokumenty odnoszące się do terenu diecezji przemyskiej zamieszczono w wersji faksymilowej w: Wołyń, Galicja Wschodnia 19431944. Przewodnik po polskich i ukraińskich źródłach archiwalnych, t. 1, Warszawa 2003, nr 10 nn. 98 L. A. Sułek, Wojenne losy Polaków żołnierzy Armii Czerwonej (z poboru na Kresach 19401941), w: Ojczyzna i wolność. Prace ofiarowane Profesorowi Janowi Ziółkowi w siedemdziesiątą rocznicę urodzin, red. A. Barańska, W. Matwiejczyk, E. M. Ziółek, Lublin [2000], s. 589-602. 99 G. Hryciuk, „Sprawa Lwowa właściwie wciąż otwarta”. Między nadzieją a zwątpieniem – Polacy we Lwowie w 1945 r., „Dzieje Najnowsze”, 37 (2005) z. 4, s. 114; E. Kołodziej, Repatriacja ludności polskiej z Ukrainy w latach 1944-1946 w świetle dokumentów przechowywanych w Archiwum Akt Nowych, „Teki Archiwalne”, seria nowa, 3/25 (1998) s. 113. 100 E. Winiarski, Wojna i okupacja w Nienadówce, „Rocznik Sokołowski”, 4 (2002) s. 79; J. Selwa, Moje wspomnienia z obozu „Baudienst 3/105” w Świerczowie, w: Świerczów. Szkice z dziejów wsi, red. S. Zych, Kolbuszowa 2000, s. 23-27. 94 95 62 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO sieć obozów jenieckich urządzonych przez obu okupantów. Np. w sowieckiej strefie okupacyjnej jeńcy polscy budowali drogi i lotniska101. Sieć obozów o różnym charakterze i czasie istnienia funkcjonowała również pod okupacją niemiecką102. Po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej, założono sieć obozów jenieckich dla żołnierzy Armii Czerwonej. Panowała w nich bardzo wysoka śmiertelność, dlatego wielu z nich zaciągało się ochotniczo do tzw. „Ostlegionen” walczących u boku Wehrmachtu103. Na terenie diecezji przebywały przez niekiedy dłuższy czas formacje wojskowe „osi”, np. w 1942 roku poligon wojskowy w Nowej Dębie był miejscem formowania się Estońskiego Legionu Waffen SS104. Również na terenie tego poligonu szkolono ochotników legionu francuskiego utworzonego w 1941 roku. Po złożeniu przysięgi na wierność Hitlerowi, żołnierzy skierowano na front wschodni105. W 1944 i 1945 roku wraz z wycofującymi się jednostkami Wehrmachtu, teren diecezji opuściła znaczna liczba volksdeutschów oraz Ukraińców kolaborujących z władzami niemieckimi106. Po wkroczeniu Armii Czerwonej w 1944 roku nastąpiły kolejne przemieszczenia ludności na terenie diecezji przemyskiej związane z ekspatriacją Polaków z terenów zagarniętych przez ZSRR i osiedlenia ich m.in. na tym terenie oraz wysiedleniami ludności greckokatolickiej, w tym Łemków na sowiecką Ukrainę107. 101 A. Czajkowski, Niewola za obce i swoje grzechy. Jeńcy w obozach na Ukrainie 1939-1953, red. P. P. Wieczorkiewicz, Warszawa [2003], s. 30 nn., 338, 340. Na terenie wschodniej części diecezji istniały sowieckie obozy dla jeńców polskich w następujących miejscowościach: Jaworów, Lacka Wola, Mościska, Przemyśl, Sądowa Wisznia, Tuligłowy. P. Żaroń, Obozy jeńców polskich w ZSRR w latach 1939-1941, [Warszawa-Londyn 1994], s. 150 nn. 102 Szczegółowy wykaz obozów na terenie diecezji, liczbę przetrzymywanych tam osób oraz ich narodowość podaje: J. Marszałek, obozy pracy w Generalnym Gubernatorstwie w latach 1939-1945, Lublin 1998, s. 139 nn. 103 Według źródeł niemieckich w czasie wojny formacje zbrojne III Rzeszy wzięły do niewoli 5 754 000 czerwonoarmistów. J. W. Gdański, Zapomniani żołnierze Hitlera, Warszawa 2005, s. 46. Zob. W. H. Krause, Kozacy i Wehrmacht, Kraków 2006, passim. 104 J. Gdański, Estońska dywizja Waffen SS na froncie wschodnim i na ziemiach polskich, „Oblicza Historii”, 3 (2004) s. 37. 105 Legiony antybolszewickie, „Gazety Wojenne”, Nr 60, s. 1182; C. Bishop, Zagraniczne formacje SS. Zagraniczni ochotnicy w Waffen-SS w latach 1940-1945, [Warszawa 2006], s. 40. 106 Konieczny, Zmiany demograficzne, s. 91-93. 107 Polska i Ukraina w latach trzydziestych-czterdziestych XX wieku. Nieznane dokumenty z archiwów służb specjalnych, t. 2: Przesiedlenia Polaków i Ukraińców 1944-1946, Warszawa-Kijów 2000, passim. Na temat przesiedleń Polaków ze wschodniej części diecezji w 1944 i 1945 roku, zob. RELACJE ETNICZNE I WYZNANIOWE 63 Diecezja miała charakter typowo rolniczy, bowiem jej ludność zamieszkiwała głównie na wsi108. Według schematyzmu z 1938 roku, w miastach i miasteczkach mieszkało 157.835 łacinników, co stanowiło 14,1% wiernych diecezji109. Sytuacja ta spowodowana była brakiem rozwiniętego przemysłu, bowiem dopiero w 2 połowie lat 30 XX w. na terenie diecezji rozpoczęto budowę dużych fabryk zbrojeniowych w ramach Centralnego Okręgu Przemysłowego110. W południowej i wschodniej części diecezji występowały duże złoża ropy naftowej odkryte jeszcze w XIX w. Tam również zlokalizowano rafinerie. Tereny te należały do tzw. Zagłębia Naftowego z dwoma dużymi organizmami miejskimi: Drohobyczem i Borysławiem111. Głównym źródłem utrzymania ludności było jednak rolnictwo. Występowały przeważnie małe gospodarstwa do 2 ha (46 % gospodarstw), 41,2% - od 2 do 5 ha. Pozostały obszar wchodził w skład średniej i wielkiej własności112. Skutkiem tego było przeludnienie wiosek oraz panująca już przed wojną nędza, które to zjawiska pogłębiły się w latach 1939-1945113. Podobna sytuacja panowała wśród katolickich mieszkańców małych miast i miasteczek, bowiem ludność ta najczęściej trudniła się drobnym rzemiosłem i rolnictwem. Żyli biednie, w trudnych warunkach mieszkaniowych114. W województwie lwowskim, w skład którego wchodziło niemal całe terytorium łacińskiej diecezji przemyskiej, prywatne majątki ziemskie stanowiły 22,5% powierzchni115. Wielcy właściciele ziemscy wywodzili się Hryciuk, „Sprawa Lwowa właściwie wciąż otwarta”, s. 112 nn.; Kołodziej, Repatriacja ludności polskiej z Ukrainy, s. 113-116. 108 Szal, Duchowieństwo diecezji przemyskiej ob. łac., s. 30. 109 Schematyzm 1938, passim; A. Szal, Duchowieństwo diecezji przemyskiej o. ł. w latach 19181939, Przemyśl 2006, s. 30. 110 J. Ataman, Diecezja przemyska w dwudziestoleciu międzywojennym (Artykuł niedokończony), , Przemyśl 1975, s. 4 [mps w Bibliotece Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu (dalej: BMWSDPrz)]. Zob. F. Kotula, Tamten Rzeszów, czyli wędrówka po zakątkach i historii miasta, Rzeszów 1997, passim. B. Kaczmar, Rzeszów miastem COP, Rzeszów 2001, passim. 111 M. Wieliczko, Polski przemysł naftowy pod niemiecką okupacją w latach 1939-1945, Lublin 2001, passim. 112 Szal, Duchowieństwo diecezji przemyskiej o. ł., s. 30. 113 ZWA, b. sygn., B. Pisarek (wspomnienia), passim; S. Zych, Szpital ubogich przy kościele parafialnym w Zabierzowie w latach ok. 1619-1939, Kolbuszowa 2002, passim; Michalik, Przemiany gospodarczo-społeczne, s. 131-134. 114 E. Brońska, Ludność parafii Jedlicze w latach 1772-1939, Rzeszów 2000, s. 68 [mps w Bibliotece Uniwersytetu Rzeszowskiego]. 115 M. Kozaczka, Ziemiaństwo w województwie lwowskim w okresie międzywojennym, „Prace Hi- 64 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO przeważnie ze znanych polskich rodów szlacheckich. Należeli do nich Czartoryscy z Sieniawy, Dzieduszyccy, Gołuchowscy, Lubomirscy z Rozwadowa, Potoccy z Łańcuta, Tarnowscy z Dzikowa. Mniejsze posiadłości mieli Goetz-Okocimscy, Dolańscy z Grębowa, Lubomirscy spod Przemyśla, Krasiccy z Leska, Sapiehowie z Krasiczyna, Stadniccy (okolice Przemyśla) oraz Tyszkiewiczowie (w powiecie kolbuszowskim)116. Mniejsze obszarowo majątki posiadali Lanckorońscy (Komarno we wschodniej części diecezji)117, Łastowieccy z Sieteszy, Gorayscy z Szebni, Czartoryscy z Sieniawy oraz z Pełkiń k. Jarosławia118. Niektóre majątki ziemskie ulegały parcelacji bezpośrednio przed wybuchem wojny119. W rękach ziemian znajdowały się również drobne zakłady przetwórcze (np. ziemiańska rodzina Włodków posiadała młyn i cegielnię w Dzierdziówce k. Rozwadowa)120. We wschodniej części diecezji po wkroczeniu Armii Czerwonej nastąpiły aresztowania ziemian i sporadyczne morderstwa. Niektórzy z ziemian wraz z oddziałami WP przekroczyli granicę, wielu schroniło się w miastach, w tym we Lwowie. Dwory zostały ograbione przez miejscową ludność ukrastoryczno-Archiwalne”, 15 (2005) s. 102. 116 Tamże, s. 105-106. Wielu przedstawicieli ziemiaństwa z terenu diecezji wspierało dzieła miłosierdzia. Tamże, s. 116-117; J. M. Włodek, Dolańscy h. Korab 1747-1979, Kraków 1993, s. 45 nn. [mps w zbiorach Tomasza Lenczewskiego (Warszawa)]; E. Chomentowska, Stowarzyszenie Pań Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo w Przeworsku w 1. połowie XX wieku, Przemyśl 2004, s. 32-35, 47-48 [mps w zbiorach BMWSDPrz]. Na przykład na terenie diecezji do Goetz-Okocimskich należały: klucz dóbr Skowierzyn (Zaleszany, Sadowie, Dzierdziówka i kompleksy leśne Chwałowice i Podzamcze), dobra leśne Kamień oraz dobra Nart i Nowy Nart (grunty orne i lasy Cholewiana Góra i Pogorzałka). J. M. Włodek, Goetz-Okocimscy. Kronika rodzinna 1590-2000, Kraków 2001, s. 46, 66, 90, 100. 117 Zob. K. Lanckorońska, Wspomnienia wojenne 22 IX 1939-5 IV 1945, Kraków 2005, s. 19 nn. Na temat posiadłości ziemian w okolicach Jasła zob. Na śladach dworów i dworków jasielszczyzny, red. A. Dacyl, Z. Dranka, Z. Świstak, Jasło 2005, passim. 118 ZWA, b. sygn., T. „Relacje”, List prof. J.M. Włodka do autora z 24 I 2006 roku, passim. 119 Zob. ZWA, Archiwum Dąmbskich z Nosówki, b. sygn., T. Sprawy gospodarcze, Pismo starostwa Powiatowego w Rzeszowie do Kazimierza Dąmbskiego z 9 XII 1939 [8], b.s. 120 Włodek, Dolańscy h. Korab, s. 59; J. M. Włodek, Seweryn Feliks Mieczysław Dolański herbu Korab (1888-1979), w: Ecclesiae, Patriae et Homini serviens. Księga pamiątkowa dedykowana Księdzu Biskupowi Kazimierzowi Górnemu z okazji 70. rocznicy urodzin oraz piętnastolecia posługi pasterskiej w Kościele rzeszowskim, red. E. Białogłowski, t. 1, Rzeszów 2007, s. 713. Biogramy wielu ziemian z terenu łacińskiej diecezji przemyskiej zawiera wydawnictwo Ziemianie polscy XX w. Słownik biograficzny, cz. 1-6, red. J. Leskiewicz, Warszawa 1999-2004. RELACJE ETNICZNE I WYZNANIOWE 65 ińską. Zniszczono wiele bibliotek dworskich i dzieł sztuki. W późniejszym czasie władze sowieckie przeprowadziły parcelację ziemi folwarcznej121. Ziemian jako grupę społeczną starała się ośmieszyć w prymitywny sposób sowiecka propaganda122. Grabież przeprowadzoną na ziemianach przy wkraczaniu wojsk sowieckich, „zalegalizowano” w późniejszym czasie. 28 X 1939 roku Zgromadzenie Ludowe Zachodniej Ukrainy we Lwowie ogłosiło konfiskatę bez odszkodowania ziemi należącej m. in. do „obszarników” wraz z całym inwentarzem oraz zabudowaniami dworskimi123. Władze sowieckie rozpoczęły również kolektywizację wsi tworząc kołchozy i sowchozy. Wybuch wojny niemiecko-sowieckiej zupełnie zniweczył te wysiłki124. Nieco lepsze warunki dla ziemian panowały w niemieckiej strefie okupacyjnej, chociaż wszystkim właścicielom ziemskim przydzielono niemieckich komisarzy gospodarczych125. W rzeczywistości w ten sposób Niemcy przeprowadzili w znacznej mierze konfiskatę dóbr. Władze okupacyjne prowadziły rabunkową działalność w zagarniętych majątkach ziemskich na „potrzeby Rzeszy”, na przykład w dobrach Bachórzec hr. Krasickich, zabrano wyposażenie trzech folwarków (wszystkich), pieniądze z kont bankowych, bibliotekę pałacową składającą się z ok. 2000 starodruków, aparaty radiowe, samochód i kolekcję broni myśliwskiej. Zniszczenie posiadłości rolnych i leśnych w tymże majątku sięgało 90%, a całość strat oszacowano na zawrotną kwotę 2 770 400 przedwojennych zł126. 121 Lanckorońska, Wspomnienia wojenne, s. 19-20, 44; Archiwum Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii-Marly, b. sygn., T. Różne z okresu wojny, internowania, A. Wasung, Wspomnienia z okresu wojny i internowania, b.s. 122 „Krokodyl na Zachodniej Ukrainie”, 1 (1939) nr 3, s. 1, 7. 123 A. Głowacki, Proces nacjonalizacji gospodarki na zaanektowanych ziemiach wschodnich II RP (1939-1941), „Dzieje Najnowsze”, 36 (2004) nr 2, s. 95. 124 Zob. szerzej: E. Czop, Kolektywizacja wsi przeprowadzona przez władze radzieckie na terenie tzw. Zachodniej Ukrainy w latach 1939-1941 na przykładzie obwodu lwowskiego, w: Małe regiony w wielkiej polityce Polski, Słowacji i Ukrainy, red. M. Stolarczyk, A. Bonusiak, J. Kuzicki, Rzeszów 2003, s. 90-103. 125 Z Krakowa. Niemieckie rządy pod Wawelem. Dramatyczna interwencja ks. arcybiskupa Sapiehy, „Kurier Polski”, 10 (1940) nr 89, s. 3. Na temat warunków funkcjonowania tej grupy społecznej w GG zob. J. Gapys, Postawy społeczno-polityczne ziemiaństwa w latach 1939-1945 (na przykładzie dystryktu radomskiego), Kielce 2003, passim. 126 ZWA, b. sygn., T. „Materiały do dziejów rodziny hr. Krasickich z Bachórza”, Oświadczenie roszczeniowe Marcina hr. Krasickiego z 1 VIII 2001 roku, kopia, s. 4. 66 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO Niemieckie władze okupacyjne poszukiwały pozorów do wywłaszczenia ziemian oraz rabunku dóbr, np. tak postąpiono w odniesieniu do majątku Goetz-Okocimskich127. Ponadto na terenie łacińskiej diecezji przemyskiej niemieccy funkcjonariusze urządzili latem 1943 roku zbiorowy mord na właścicielach Zbydniowa – Horodyńskich i ich gościach zgromadzonych na uroczystościach weselnych. Z mordu uratowali się tylko dwaj członkowie AK128. Według prof. J.M. Włodka „można przyjmować, że około 50% polskich ziemian zostało zamordowanych przez okupantów i rodzimych zdrajców lub poległo w walkach o Polskę” w okresie II wojny światowej129. Tę prawidłowość można odnieść również do terenu diecezji przemyskiej. Koniec okupacji niemieckiej i „wyzwolenie” terytorium RP przez Armię Czerwoną i LWP, przyniosło zagładę ziemian jako klasy społecznej. Zostali oni w większości zmuszeni do opuszczenia rodowych siedzib w przeciągu 48 godzin i pozbawieni majątku130. Tereny GG były przeznaczone do stopniowej kolonizacji niemieckiej131, dlatego rozpoczęto masową eksterminację ludności polskiej. Szczególną rolę w tej dziedzinie odgrywało osławione Gestapo132. Władze okupacyjne starały się zastraszyć Polaków niezwykłą brutalnością i okrucieństwem, m. in. stosując pacyfikacje wiosek i odpowiedzialność zbiorową oraz wywożenie Polaków do obozów zagłady133. Szczególnie dotkliwą formą wyniszczenia społeczeństwa było wywożenie „siły roboczej” do Rzeszy. Zachęcanie do dobrowolnych wyjazdów przynosiło minimalne efekty, dlatego okupanci niemieccy nałożyli na poszczególne gminy obowiązek dostarczenia odpowiedniej liczby ludzi. Stosowano również łapanki. Ponadto niemieckie władze prowadziły eksploatację ekonomiczną terenów GG oraz organizowały produkcję przemysłową na „wysiłek wojenny” Rzeszy. Polskie rolnictwo Włodek, Goetz-Okocimscy, s. 115. Tamże, s. 66. 129 ZWA, T. „Relacje”, b. sygn., List prof. J. M. Włodka do autora z 24 I 2006 roku, s. 4. Obliczeń dokonano w oparciu o ustalenia K. Jasiewicza. Zob. K. Jasiewicz, Lista strat ziemiaństwa polskiego 1939-1956, t. 1-2, Warszawa 1995, passim. 130 ZWA, b. sygn., T. „Materiały do dziejów rodziny hr. Krasickich z Bachórza”, Oświadczenie roszczeniowe Marcina hr. Krasickiego z 1 VIII 2001 roku, kopia, s. 4-5. 131 Na temat niemieckiej „przestrzeni życiowej na Wschodzie” zob. A. Hitler, Mein Kampf. Moja walka, Krosno 1992, s. 254 nn. 132 I. Witkowski, Gestapo, Anatomia systemu, [Warszawa 2005], s. 72 nn. 133 M. J. Kryczko, Staroniwa 1-2 czerwca 1943. Nieroztropność czy prowokacja, Przemyśl 2002, passim. Zob. K., Szopa, Martyrologium parafii Frysztak, w: Ecclesiae, Patriae et Homini serviens, t. 1, s. 543 nn. 127 128 RELACJE ETNICZNE I WYZNANIOWE 67 miało stanowić bazę żywnościową dla Niemiec i Wehrmachtu. Na ludność polską nałożono kontrybucje i podatki134. Na terenie diecezji przemyskiej w przeciwieństwie do wielu diecezji kresowych, nie było polskich osad wojskowych135, istniały natomiast osady niemieckie z czasów józefińskiej kolonizacji Galicji. Według niepełnych danych pod koniec lat 80-tych XVIII w., sprowadzono 150-155 tys. osadników136. Na terenie diecezji główne skupiska osad znajdowały się w okolicach Leżajska, Niska, Sokołowa Małopolskiego, Jaworowa, Dobromila, Sambora i Borysławia137. W zachodniej części diecezji kolonie niemieckie znajdowały się wśród osad o ludności polskiej, natomiast we wschodniej części na terenie pogranicza etnicznego polsko-ukraińskiego138. Jeszcze przed wybuchem wojny, w atmosferze narastania napięcia między Polską a III Rzeszą, 8 III 1939 roku minister spraw wewnętrznych dokonał zamiany niemieckich nazw niektórych kolonii na polskie139. Na tere134 AAPrz, T. Diecezja przemyska w latach 1939-1951, ankiety; K. Szopa, Martyrologium parafii Frysztak, s. 350-352. Problematykę życia codziennego ludności pod okupacją niemiecką poruszają m.in. liczne opracowania o tematyce regionalnej. Zob. np. W. Mroczka, Lipnica. Wieś królewska, lasowiacka, moja ziemia rodzinna, Kolbuszowa 1997, s. 110 nn.; B. Kotula, Kiedy Rzeszów był Reichshofem, Rzeszów 2005, passim; A. Hołota, L. Jamrozek, Malawa w czasach dawnych i dzisiaj, Rzeszów 2006, s. 127 nn; T. Szetela, Dzieje Dobrzechowa. Opowieść o rodzinnej wsi, Rzeszów 2003, s. 278 nn; A. Kozioł-Lechowicki, Parafia Bieździedza w ciągu dziejów. Dokumenty i źródła, Rzeszów 1997, nr 27-29; B. Pilarz, B. Stec, M. Złotek, Pstrągowa – Nasza Mała Ojczyzna, Rzeszów 2004, s. 35 nn.; W. J. Włodyka, Historia wsi Różanki, jej mieszkańców i kościoła, Rzeszów 1998, s. 38-39; F. Malak, Z dziejów wsi Hermanowa, [b.m.] 1985, s. 15 nn. [mps w ZWA]; T. i S. Borowiec, Z przeszłości Budziwoja, Tyczyn 1994, s. 121 nn.; R. Pelczar, Dzieje Krościenka Wyżnego 1350-2000, Krościenko Wyżne 2000, s. 219 nn.; J. Rudnicki, Sietesz od czasów dawnych do współczesności, Przeworsk 1998, s. 87 nn.; S. Sowula, Zarys dziejów wsi Kaszyce do 1944 roku, Rzeszów 1994, s. 89 nn. [mps w AAPrz]; J. Chrobaczyński, System okupacji, w: Sanok. Dzieje miasta, red. F. Kiryk, Kraków 1995, s. 629-673. 135 J. Stopniak-Smogorzewska, Kresowe osadnictwo wojskowe 1920-1945, Warszawa [2003], s. 263, 329-335. 136 J. Półćwiartek, Kolonie józefińskie w Galicji Środkowej. Wybrane zagadnienia, „Zeszyty Naukowe Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Rzeszowie” (dalej: ZN WSPRz), 36 (1999) s. 95. 137 Tamże, s. 91. 138 Tamże, s. 91-92. 139 Zarządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 8 marca 1939 roku [!] 108 o ustaleniu nazw niektórych miejscowości w powiecie dobromilskim… i łańcuckim w województwie lwowskim, „Kronika Diecezji Przemyskiej”, 39 (1939) z. 4-6, s. 118. Zob. szerzej: A. Kotowski, Polska polityka narodowościowa wobec mniejszości niemieckiej w latach 1919-1939, [Toruń 2004], s. 273 nn. 68 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO nie diecezji zmieniono dawne nazwy trzech kolonii, co ilustruje poniższa tabela. Tabela 3. Zamiana nazw dawnych kolonii niemieckich w III 1939 roku na terenie diecezji przemyskiej ob. łac.140 Lp. Nazwa niemiecka 1. Falkenberg 2. Rosenberg 3. Dornbach * Nazwa polska Sokołów Dobromilski* Radyczówka Tarnawiec Stary Przynależność parafialna Siedziba parafii Dobromil Tarnawiec Od 1961 roku Nowe Sady Liczba niemieckiej ludności katolickiej na terenie łacińskiej diecezji przemyskiej jest trudna do ustalenia141.Według wyliczeń Z. Zielińskiego w 1930 roku w województwie lwowskim i na Wołyniu zamieszkiwało 11 000-12 000 katolików niemieckich142. Przed wojną władze niemieckie oceniały negatywnie stopień zachowania tożsamości narodowej wśród Niemców zamieszkujących Przemyśl143. Ponadto wielu działaczy niemieckiej mniejszości katolickiej w Galicji Wschodniej było przekonanych, że wspólne wyznanie w parafiach katolickich jest przyczyną wynarodowienia parafian niemieckich144. W znacznej części koloniści – katolicy ob. łac. ulegli asymilacji. Taka sytuacja miała miejsce w przypadku kolonii Dornbach (Tarnawiec)145. Proces ten zachodził również w koloniach położonych wokół Sokołowa Małopolskiego146. Na terenie diecezji nie prowadzono duszpasterstwa w języku niemieckim147, np. w Falkenbergu (od 1939 roku Sokołowie Dobromilskim) już w 1892 roku wprowadzono pieśni i kazania w języku polskim nie bez Zarządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 8 marca 1939 roku, s. 118; Schematyzm 1938, s. 46-47, 92. 141 Z. Zieliński, Katolicy niemieccy w Małopolsce Wschodniej i na Wołyniu w okresie międzywojennym, w: Kościół na drogach historii, s. 25-27. 142 Tamże, s. 27. 143 Tamże, s. 29. 144 Tamże, s. 34, P. Rohrbach, Deutschtum in Not. Die Schicksale der Deutschen in Europa auβerhalb des Reiches, Leipzig [b.r.], s. 138. 145 Tamże, s. 100. 146 W. Mroczka, Skąd nasz ród (zarys dziejów 51 lipnickich rodów), Lipnica 2004, passim; M. Piórek, Z dziejów kolonii niemieckich w puszczy sandomierskiej (XVIII-XX w.), „Rocznik Kolbuszowski”, 2 (1987) s. 57-59; W. Mroczka, Wildenthal (Nowy Dzikowiec) – była kolonia austriackoniemiecka w latach 1783-2000, w: Dzikowiec, s. 122 nn. 147 Zieliński, Katolicy niemieccy, s. 29. Zob. Z. Zieliński, Biskup Hermann Wilhelm Berning 140 69 RELACJE ETNICZNE I WYZNANIOWE oporów ze strony kilku mieszkańców148. Proces asymilacji przebiegał wolniej wśród kolonistów wyznania ewangelickiego149. W ocenie oficerów „dwójki” znaczna część potomków niemieckich kolonistów uległa polonizacji, a większość z nich ustosunkowała się lojalnie do państwa polskiego. Jednak już przed wojną z niepokojem zaobserwowano „silny wzrost prądów politycznych […] płynących z Niemiec o podkładzie ideologii hitlerowskiej”150, a w opinii polskiego kontrwywiadu przed 1939 roku agenci Abwehry ze wschodnich województw Rzeczypospolitej rekrutowali się niemal wyłącznie spośród osadników niemieckich151. Niewielką liczbę ludności niemieckiej na terenie diecezji stanowili protestanci, co ilustruje poniższa tabela. Tabela 4. Parafie Kościoła ewangelicko augsburskiego i helweckiego wyznania na terenie diecezji przemyskiej ob. łac. (1939) Parafia Filiały i stacje kaznodziejskie Seniorat 1 2 Jałowe, Makowa, Obersdorf, Prinzenthal, Siegenthal, Steinfels Borysław, Drohobycz, Gassendorf, Neudorf, Stebnik Przemyśl Horucko, Krynica, Letnia, Ugartsberg Leżajsk Steinau 3 Liczba wiernych (1934) 4 środkowy 1106 wschodni 1916 środkowy helwecki helwecki zachodni 196 1551 151 126 Bandrów Brygidyn Jarosław Josefsberg Königsberg Raniżów Podstawa źródłowa: E. Alabrudzińska, Kościoły ewangelickie na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej, Toruń 1999, s. 129, 248; W. Lempp, Die evangelischen Kirche Ausburgischen und Helvetischen Bekenntnisses in Kleinpolen (Galizien), Berlin [b.r.], s. 28-30. i kardynał August Hlond a duszpasterstwo mniejszości wyznaniowo-etnicznych, „Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska”, 60 (2005) sectio F, s. 105. 148 ZWA, Krótka kronika wioski „Falkenberg”, oprac. J. Dryniak, Nowe Sady 2001, s. 4 [mps]. . 149 Zieliński, Katolicy niemieccy, s. 57; E. Alabrudzińska, Znaczenie kwestii wyznaniowych w działalności narodowo-politycznej Niemców w II Rzeczypospolitej, „Dzieje Najnowsze”, 38 (2006) z. 4, s. 86 nn. 150 [S. Sadowski], Kwestia narodowościowa w Małopolsce Wschodniej z punktu widzenia obrony państw[owej] (referat wygłoszony przez ppłk. dypl. Sadowskiego Stanisława w dniu 23 XI 1935 roku we Lwowie na konferencji porozumiewawczej polskich stowarzyszeń oświatowych, wychowawczych i gospodarczych Małopolski Wschodniej), [b.m.r.], s. 24. Zob. Alabrudzińska, Znaczenie kwestii wyznaniowych, s. 91. 151 A. Pepłoński, Kontrwywiad II Rzeczypospolitej, Warszawa 2002, s. 309. 70 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO Ewangelickie gminy wyznaniowe były rozległe152, np. parafia ewangelicka w Raniżowie (powiat kolbuszowski) obejmowała szereg miejscowości należących do powiatu niżańskiego153. Parafie protestanckie, które znalazły się w sowieckiej strefie okupacyjnej uległy zanikowi wskutek wyjazdów tamtejszej ludności do Rzeszy (1939-1940). Parafie na zachód od Sanu przetrwały nieco dłużej – do 1944 roku, kiedy to zamieszkujący je Niemcy opuścili je wraz z wycofującym się Wehrmachtem (np. parafia Raniżów)154. Władze okupacyjne wciągały kolonistów do swej polityki narodowościowej. W miejscowościach zachodniej części diecezji utworzono z nich oddziały samoobrony zwalczające polskie podziemie. Ponadto nakłaniano ich, niejednokrotnie szantażując, do podpisania volkslisty. W przypadku podpisania obiecywano korzyści155. Niektórzy z nich pełnili funkcje w niemieckim aparacie władz okupacyjnych. Wielu z volksdeutschów - dawnych kolonistów, nadal uważało się za Polaków, względnie zachowało pozytywny stosunek do nich156. Volksdeutsche z terenu diecezji służyli w niemieckim dywizjonie kawalerii SS-Totenkopf. Formacje tej jednostki walczyły m. in. w okolicach Sambora i Sanoka157. W 1942 roku władze GG postanowiły dokonać zgrupowania wszystkich kolonistów zamieszkujących widły Wisły i Sanu. Na teren ich osiedlenia wybrano okolice Mielca (diecezja tarnowska). Tam skierowano m. in. dotychczasowych mieszkańców kolonii z terenu diecezji przemyskiej ob. łac.: Wildenthal (należąca do parafii katolickiej w Dzikowcu) oraz Ranischau (parafia ewangelicka Raniżów)158. Prawdopodobnie Niemcy mieli za- 152 H. Krajewska, Protestanci w dobie józefińskiej kolonizacji, „Rocznik Mielecki”, 3 (2000) s. 29. 153 Archiwum Państwowe w Przemyślu, sygn. 12, Ewangelicki Urząd Parafialny w Raniżowie w latach 1789-1913, zesp. 152, Wykaz zamieszkałych w powiecie [niżańskim] osób wyznania ewangelickiego według stanu na dzień 31 XII 1900 roku z 27 VII 1901, b.s. 154 Parafia ta zanikła de facto już w III 1940 roku. Wówczas Niemcy wysiedlili ok. 40 rodzin w okolice Mielca, z czego 8 powróciło. Rodziny te wyjechały na wiosnę 1944 roku w związku ze zbliżającym się frontem. L. J. Rosół, Monografia parafii Raniżów 1409-1850, Kraków 1987, s. 39 [mps w Bibliotece PAT w Krakowie]. 155 M. Piórek, Szkice do dziejów Dzikowca i okolic, Kolbuszowa 1999, s. 106. 156 Tamże. 157 J. Gdański, Polacy po stronie Niemiec, „Inne Oblicza Historii”, 2 (2005) s. 31. 158 B. Wróbel, Z życia kolonii niemieckich w mieleckiem w XVIII-XX wieku, „Rocznik Mielecki”, 3 (2000) s. 19; Piórek, Szkice do dziejów Dzikowca, s. 107. RELACJE ETNICZNE I WYZNANIOWE 71 miar budowy niemieckiego „wału” etnicznego wzdłuż Sanu w okolicach Leżajska, następnie na linii Nisko-Raniżów oraz wzdłuż Wisłoki159. Niemcy z wschodniej radzieckiej części diecezji udali się do GG lub na tereny przyłączone do Rzeszy. Tajny protokół dołączony do niemiecko-sowieckiego układu o przyjaźni i granicach z 28 IX 1939 roku zobowiązywał stronę radziecką, aby nie przeszkadzała obywatelom niemieckim i osobom pochodzenia niemieckiego, żyjącym w strefie interesu Związku Radzieckiego, jeśli zechcą przesiedlić się do Niemiec160. Dodatkowym impulsem do fali przesiedleń było przemówienie Hitlera z 6 X tegoż roku, w którym zapowiedział, że „odpryski narodu niemieckiego” zamieszkujące m. in. Europę Wschodnią zostaną przesiedlone do Rzeszy, aby uniknąć konfliktów w przyszłości161. Ludność pochodzenia niemieckiego w znacznej części opuściła dawne kolonie we wschodniej części diecezji okupowanej w latach 1939-1941 przez Związek Sowiecki. Już we IX 1939 roku jej znaczna liczba udała się do niemieckiej strefy okupacyjnej z wycofującym się Wehrmachtem. Druga fala wyjazdów miała miejsce w 1940 roku162. W efekcie tej akcji z Wołynia i Małopolski Wschodniej wyjechało do Rzeszy i na tereny przez nie okupowane 130 000 Niemców. W większości osiedlono ich w Kraju Warty163. Władze GG podkreślały „odwieczną niemieckość” terenu łacińskiej diecezji przemyskiej. Jako argumentu używano faktu średniowiecznej kolonizacji na prawie niemieckim okolic Rzeszowa i Łańcuta164. Rzeszów przemianowano na „Reichshof ” i tej nazwy używały władze okupacyjne165. Prowadzono również badania mające w sposób „naukowy” udowodnić niemieNie udało się odnaleźć tych planów w zachowanym niemieckim materiale archiwalnym. Piórek, Z dziejów kolonii niemieckich, s. 61. 160 P. Łossowski, Przesiedlenie Niemców z państw bałtyckich w latach 1939-1941, „Dzieje Najnowsze”, 36 (2004) nr 1, s. 76. 161 Tamże, s. 77-78. Zob. M. Haustleitner, Die Rumänisierung der Bukowina. Die Durchsetzung der nationalstaalichen Anspruchs Groβrumäniens 1918-1944, Műnchen 2001, s. 19-20. 162 ZWA, T. Relacje, Relacja M. Dryniak z Falkenbergu z 27 IX 2005 r., b.s. 163 Kolonizacja Okręgu Warty, „Gazeta Codzienna”, 2 (1940) nr 143, s. 4. 164 Von Rzeszow bis Reichshof, „Krakauer Zeitung”, 4 (1942) nr 145, s. 5-6. Zob. F. Trojnar, Mity i fakty. Przyczynek do historii średniowiecznego osadnictwa w okręgu Łańcuta, „Rocznik Przemyski”, 26 (1988) s. 109. 165 Stało się tak na mocy decyzji władz okupacyjnych, mimo że tezę o niemieckim pochodzeniu nazwy miasta obalono już przed I wojną światową. Zob. J. Pęckowski, Dzieje miasta Rzeszowa do końca XVIII wieku, Rzeszów 1913, s. 1-2. 159 72 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO ckość tych ziem166. Zainteresowanie badaczy tą problematyką zapoczątkowało opracowanie F. Doubka i H Schmida167, a badania w okresie okupacji prowadziła G. Hildebrandt z krakowskiego Instytutu Niemieckiej Pracy na Wschodzie, która ogłosiła drukiem wyniki swych badań168. Badania te w żaden sposób nie przekładały się na świadomość narodową mieszkańców wsi podłańcuckich169. Również w okresie okupacji niemieckiej rozpoczęto badania nad dawnym osadnictwem ludności szwedzkiej (XVII-XVIII w.) na terenie GG, wykazując szereg osad na terenie diecezji przemyskiej170. Na terenie diecezji szczególnymi koniunkturalnymi względami obydwu okupantów cieszyła się ludność ukraińska171. Już w 1937 roku Abwehra nawiązała kontakt z OUN172, a od powstania GG Ukraińców traktowano jako uprzywilejowaną kategorię ludności. Pozwolono im na posiadanie aparatów radiowych i przyznano kartki żywnościowe lepsze niż ludności polskiej. Władze okupacyjne wspierały również rozwój szkolnictwa ukraińskiego, wydawano również publikacje książkowe i prasę w tym języku oraz tolerowano niemal jawną działalność OUN173. W związku z klęskami Wehrmachtu na froncie wschodnim, rząd GG z H. Frankiem podejmował inicjatywy 166 Trojnar, Mity i fakty, passim.; Zob. K. Szopa, Parafia Frysztak w latach 1918-1945, [b.m.r.], s. 338. 167 A. Doubek i H. F. Schmid, Das Schoeffenbuch der Dorigemeinde Krzemienica, Leipzig 1931. 168 Trojnar, Mity i fakty, passim; A. Rybicka, Instytut Niemieckiej Pracy Wschodniej. Institut für Deutsche Ostarbeit, Kraków 1940-1945, Warszawa 2002, s. 73. A. Rybicka tak podsumowuje dorobek naukowy uczonych z Instytutu Niemieckiej Pracy na Wschodzie (m. In. Gizeli Hildebrandt): „ich ‘zasługą’, wynikłą z pracy w Instytucie, było niewątpliwe novum – podniesienie krytykanctwa do rangi niemieckiej metody naukowej i obrzucanie obelgami w ‘analizach naukowych’ tych, którzy posługiwali się innymi niż oni metodami”. Rybicka, Instytut Niemieckiej Pracy Wschodniej, s. 64. Zob. W. Kessler, Markowa z perspektywy historiografii niemieckiej, w: Markowa – sześć wieków tradycji. Z dziejów społeczeństwa i kultury, red. W. Bajer, J. Tejchma, Markowa 2005, s. 42-47. 169 Trojnar, Mity i fakty, s. 145. 170 E. Thoors, Die angeblichen Schwedenfiedlungen im GG, „Krakauer Zeitung”, 1944, 9 Januar, nr 4, s. 3. 171 Zob. C. Partacz, K. Łada, Kto zaczął? Polacy i Ukraińcy na Lubelszczyźnie w latach 1941-1943, w: Antypolska akcja, s. 33. 172 Niemcy posiadali bardzo dokładne dane na temat OUN i poszczególnych frakcji tej organizacji. Bundesarchiv Koblenz (dalej: BAK), Ereignismeldung UdSSR Nr 133 (Berlin, 14 XI 1941), sign. R 58/219, s. 86-88. Kahn, Szpiedzy Hitlera, s. 479. 173 Gdański, Zapomniani żołnierze Hitlera, s. 31. Zob. Dwulicowa polityka Ukraińców, „Komunikat Informacyjny Pobudki”, 20 (1940) s. [1]. RELACJE ETNICZNE I WYZNANIOWE 73 mające na celu wciągnięcie Ukraińców do walki przeciw Związkowi Radzieckiemu174. Wielu Ukraińców służyło III Rzeszy w narodowych formacjach policyjnych podległych RHSA, a także w Luftwaffe175. Na terenie diecezji przeprowadzono również zaciąg ochotniczy do tzw. SS-Galizien, czyli nieformalnego legionu ukraińskiego Waffen SS176. Ukraińcy jako naród byli również faworyzowani przez Sowietów w latach 1939-1941177. Łemkowie w wielu przypadkach mieli poczucie odrębności etnicznej zarówno od Polaków jak i Ukraińców178. M.in. agresywna ukrainizacja, którą prowadzili również duchowni greckokatoliccy spoza Łemkowszczyzny, spowodowała przejście dużej grupy Łemków na prawosławie w okresie międzywojennym179. Władze GG popierały proces ukrainizacji Łemków180, np. w 1941 roku wysiedlili propolsko nastawioną grupę duchownych do dystryktu radomskiego. Aresztowani i wysiedleni przez Niemców księża pochodzili ze starych kapłańskich rodów łemkowskich181. Jednym z uwięzionych był były wikariusz kapitulny AAŁ ks. Jan Polański182. 16 IX 1941 roku wysiedFrank we Lwowie, „Gazeta Polska”, 3 (1943) nr 276, s. 2. Zob. Gdański, Zapomniani żołnierze Hitlera, s. 118, 127 nn. Zob. szerzej: E. Prus, Kolaboracja ukraińskich nacjonalistów (legalne formacje zbrojne OUN), w: Polacy-Ukraińcy, s. 97-118. 176 Gegen die Sowjets aufgebrochen. Przemysl`s Freiwillige für die SS-Schützen-Division Galizien angetraten, „Krakauer Zeitung”, 5 (1943) nr 160, s. 5; Gdański, Zapomniani żołnierze Hitlera, s. 140. Zob. szerzej: T. Piotrowski, SS „Galizien”, w: Polacy – Ukraińcy, s. 137-151. Autor przytacza przykłady okrucieństwa tej formacji na terenie diecezji przemyskiej. Tamże, s. 146-147 (Szebnie, Zwięczyca). 177 Smołka, Przemyśl pod sowiecką okupacją, passim; Lanckorońska, Wspomnienia wojenne, s. 18 nn. 178 Zob. A. Chwalba, Krajobrazy etniczne Galicji Wschodniej, w: Poprzez stulecia. Księga pamiątkowa ofiarowana Profesorowi Antoniemu Podrazie w 80. rocznicę Jego urodzin, red. D. Czerska, Kraków 2000, s. 182; S. Nabywaniec, Łemkowszczyzna i Łemkowie w świetle badań i opinii, „Resovia Sacra”, 2 (1995) s. 99. 179 ADK, AK, sygn. OP-17/4, Memoriał, b.s. Zob. szerzej: P. Przybylski, Rola duchowieństwa greckokatolickiego w kształtowaniu się opcji narodowych wśród Łemków w latach 1918-1947, [Toruń 2006], passim. 180 Archiwum A. Bienia, nr 39 (Sprawozdanie sytuacyjne Piotra Jarockiego [„Wojnickiego”], zastępcy kierownika Biura Wschodniego Departamentu Spraw Wewnętrznych Delegatury Rządu RP z Małopolski Wschodniej z 29 IX 1943 roku). 181 ADK, sygn. AK, OP-17/4, Curricula vitae, b.s. Zob. H. Duć-Fajfer, Udział Łemków w życiu religijnym, umysłowym, kulturalno-społecznym Galicji w 2 połowie XIX i na początku XX wieku, w: Poprzez stulecia, s. 200-201, 202-204. 182 Ks. Jan Polański urodził się 20 I 1888 roku w Banicy (pow. Nowy Sącz). Do gimnazjum uczęszczał w Nowym Sączu i Sanoku. Po zdaniu egzaminu maturalnego (1911) stu174 175 74 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO leni kapłani złożyli memoriał na ręce bpa kieleckiego Czesława Kaczmarka (1938-1963) opisujący ukrainizację Łemków prowadzoną przez władze niemieckie i ówczesnego administratora apostolskiego (Ukraińca)183. Żydzi, stanowiący trzecią co do wielkości grupę narodowościową, zamieszkiwali przede wszystkim miasta i miasteczka. Największe skupiska tej ludności funkcjonowały w Drohobyczu, Przemyślu, Jarosławiu, Samborze, Rzeszowie i Sanoku. Żydzi zamieszkujący na terenie diecezji byli w większości ortodoksami, posługiwali się na codzień językiem jidysz. Wśród nich były silne wpływy ruchu chasydzkiego. W miastach przeważali Żydzi „postępowi”, niejednokrotnie obojętni religijnie184. Przed wybuchem wojny ludność żydowska zajmowała się przeważnie handlem, zwłaszcza detalicznym i obnośnym. Ponadto dominowała w niektórych wolnych zawodach (lekarze i prawnicy)185. W społeczności żydowskiej funkcjonowała niewielka grupa bogatych ziemian. Posiadali oni duże kompleksy leśne w Karpatach Wschodnich oraz w widłach Wisły i Sanu186. Już przed wojną w opinii oficerów „dwójki” w społeczeństwie żydowskim rozwijali swą działalność komuniści („niemal jedynie”), natomiast rola diował teologię we Lwowie i Przemyślu. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1916 roku. Pracował jako administrator w Tuligłowach i Smolniku (w tej ostatniej parafii pełnił funkcję proboszcza w latach 1922-1935). Był jednym z pomysłodawców utworzenia AAŁ. W 1935 roku został powołany na kanclerza kurii administratury. Pełnił w niej szereg funkcji. W 1936 roku zarządzał AAŁ na prawach wikariusza kapitulnego. Aresztowany przez Niemców 23 IV 1941 roku został osadzony w więzieniu w Nowym Sączu i wydalony do dystryktu radomskiego. Zmarł w 1973 roku. ADK, Akta kapłanów obcych 1940-1942, sygn. OP-17/4, Curriculum vitae ks. J. Polańskiego, Memoriał [kapłanów łemkowskich] z 16 IX 1941 roku, b.s.; Nabywaniec, Łemkowszczyzna i Łemkowie, s. 96; P. Przybylski, Rola duchowieństwa greckokatolickiego, s. 96 nn. 183 ADK, sygn. AK, OP-17/4, Pismo kapłanów wysiedlonych z Łemkowszczyzny do bpa Cz. Kaczmarka z 16 IX 1941 roku; tamże, Memoriał, b.s. 184 Ataman, Diecezja przemyska, s. 10; AAPrz, b. sygn., T. Sprawy ukraińskie, [Sadowski], Kwestia narodowościowa, s. 23. 185 W. Wierzbieniec, Żydzi w województwie lwowskim w okresie międzywojennym. Zagadnienia demograficzne i społeczne, Rzeszów 2003, s. 148-151; W. Wierzbieniec, Z dziejów społeczności żydowskiej Dynowa, Rzeszów-Dynów 2003, s. 51; W. Wierzbieniec, Społeczność żydowska Przemyśla w latach 1918-1939, Rzeszów 1996, s. 29-30. Zob. szerzej: Z. Zieliński, Ludność żydowska w Polsce międzywojennym, w: Polska dwudziestego wieku. Kościół – Naród – Mniejszości, Lublin 1998, s. 67-102. 186 W. Wierzbieniec, Organizacja ziemiaństwa żydowskiego w II Rzeczypospolitej – Związek Małopolskich Rolników, „Prace Historyczno-Archiwalne”, 11 (2002) s. 233-234; Kozaczka, Ziemiaństwo w województwie lwowskim, s. 105. RELACJE ETNICZNE I WYZNANIOWE 75 spolonizowanej inteligencji była nikła „z powodu oderwania jej od masy żydowskiej”187. Dlatego ludność ta w znacznej części z euforią witała wkraczające oddziały Armii Czerwonej w 1939 roku, a wielu Żydów znalazło zatrudnienie w instytucjach sowieckich188. Pierwszych aktów okrucieństwa wobec Żydów dopuścili się Niemcy już we IX 1939 roku, np. w Przemyślu i Dynowie wymordowali niektórych przedstawicieli tej ludności. Rozpoczęli również akcję wypędzania Żydów do sowieckiej strefy okupacyjnej. 22 IX nakazano im opuścić Łańcut, a w następne dni Radymno, Jarosław, Przemyśl-Zasanie, Leżajsk i okolice, Przeworsk, Grodzisko Dolne, Nisko, Rudnik i Dynów. 2 X wypędzono Żydów z Tarnobrzega i Rozwadowa, a kilka dni później z Sanoka189. Od 1941 roku rozpoczęto tworzenie gett w miastach i miasteczkach dla ludności żydowskiej190. Mimo grozy sytuacji tam panującej, usiłowano tworzyć w nich pozory „normalnego” życia191. Masowe mordy ludności żydowskiej na terenie diecezji przemyskiej były uwarunkowane dwiema decyzjami władz niemieckich. Pierwsza z nich dotyczyła zagłady Żydów sowieckich i podjęto ją przypuszczalnie w lipcu lub sierpniu 1941 roku192. Kilka miesięcy później, na przełomie września i października tegoż roku zapadła decyzja o zagładzie wszystkich Żydów europejskich, w ty również polskich. Być może w odniesieniu do GG podjęto ją oddzielnie193. Propaganda niemiecka ukazywała Żydów w negatywnym świetle jako wyzyskiwaczy Polaków. W takim tonie pisano m. in. na łamach prasy „ga187 AAPrz, b. sygn., T. Sprawy ukraińskie, [Sadowski], Kwestia narodowościowa; F. Kotula, Losy Żydów rzeszowskich 1939-1944. Kronika tamtych dni, Rzeszów 1999, passim. 188 Smołka, Przemyśl pod sowiecką okupacją, passim; Z. Bogacz, Czas osamotnienia, niepewności i rozczarowania, „Ziemia Drohobycka”, 13 (2000) s. 22. 189 Wierzbieniec, Z dziejów społeczności żydowskiej Dynowa, s. 52-58; Konieczny, Zmiany demograficzne, s. 61. 190 Tamże, s. 62. 191 Zob. Wspomnienia, w: Pamiętam każdy dzień… Losy Żydów przemyskich podczas II wojny światowej, red. J. J. Hartman i J. Krochmal, Przemyśl 2001, s. 21-230; F. Kotula, Losy Żydów rzeszowskich 1939-1944. Kronika tamtych dni, Rzeszów 1999, passim. Zob. Informator ogólny, „Gazeta Żydowska”, 1 (1942) nr 2, s. 2 (informacje dotyczące Przemyśla, Sambora i Żmigrodu). 192 B. Musiał, „Przypadek modelowy dotyczący eksterminacji Żydów”. Początki „akcji Reinhardt” – planowanie masowego mordu Żydów w Generalnym Gubernatorstwie, w: Akcja Reinhardt. Zagłada Żydów w Generalnym Gubernatorstwie, red. D. Libionka, Warszawa 2004, s. 15. 193 Tamże, s. 15-16. 76 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO dzinowej”194. Organizowano również propagandowe wystawy, np. 5 II 1944 roku w Rzeszowie zorganizowano takie widowisko p.t. „Jüdische Weltpert”195. Została ona skrytykowana załamach biuletynu AK „Na posterunku”196. Sytuacja ludności żydowskiej wywoływała współczucie Polaków197. W społeczności żydowskiej na terenie diecezji istniała grupa konwertytów na katolicyzm obrządku łacińskiego i greckiego. Proces ten nasilił się zwłaszcza wobec groźby wybuchu wojny. Według rozporządzenia przemyskiej Kurii Biskupiej, Izraelitom należało udzielać chrztu m.in. po dokładnym rozeznaniu ich intencji oraz katechumenacie198. W czasie wojny Niemcy traktowali ich jak wyznawców judaizmu. Wielu z nich przetrwało wojnę nie zadenuncjowani hitlerowcom. Zdarzały się jednak przypadki wydawania ich władzom niemieckim przez Polaków – kryminalistów199. W dystrykcie galicyjskim w drugiej połowie 1941 roku Niemcy rozpoczęli mordowanie inteligencji żydowskiej (m. in. w Borysławiu), a już w marcu następnego roku rozpoczęły się deportacje do obozu w Bełżcu (m. in. z getta w Drohobyczu)200. W dystrykcie krakowskim, deportacje Żydów do obozów zagłady w ramach „akcji Reinhardt” rozpoczęły się 1 VI 1942 roku w Krakowie. Następnie objęły getta w Rzeszowie, Jarosławiu i Przemyślu, a w dalszej kolejności w Krośnie i Jaśle. Ten etap eksterminacji zakończono 10 IX tegoż roku deportacją z getta sanockiego. Na tym etapie zagłady zamierzano uśmiercić „nieproduktywnych” dla Rzeszy Żydów, po- 194 Zob. np. A. L., Dzisiejsza wieś. Spekulacja – Żydzi – VII przykazanie (Korespondencja ze wsi), „Gazeta Lwowska”, 1 (1941) nr 100, s. 3; Nędza chłopa polskiego, „Ilustrowany Kurier Polski”, 1 (1939) nr 1 (z 13 X 1939), s. 5. 195 Kotula, Losy Żydów rzeszowskich, s. 170. 196 „Na posterunku”, 43 (1944). 197 Zob. Żydzi, „Biuletyn Informacyjny”, 4 (1942) nr 17, s. 1-3; Kotula, Losy Żydów rzeszowskich, passim. Na temat pomocy Żydom borysławskim zob. T. Wróbel, Borysław nie śmieje się. Opowieść o rodzinnym mieście, Warszawa 2003, s. 16-17. 198 Chrzest Izraelitów, KDP, 39 (1939) z. 2, s. 58. 199 ZWA, b. sygn., B. Pisarek, Wspomnienia, b.s. 200 J. Kiełboń, Deportacje Żydów do dystryktu lubelskiego (1939-1943), w: Akcja Reinhardt, s. 177. Dystrykt galicyjski posiada wstrząsające źródło-raport jednego ze zbrodniarzy hitlerowskich na temat wymordowania Żydów: F. Katzmann, Rozwiązanie kwestii żydowskiej w dystrykcie Galicja, oprac. A. Żbikowski, Warszawa 2001, passim. Zob. A. Żbikowski, Raport Friedricha Katzmanna i zagłada ludności żydowskiej w dystrykcie galicyjskim, w: Akcja Reinhardt, s. 132-137. RELACJE ETNICZNE I WYZNANIOWE 77 niżej 16 oraz powyżej 35 roku życia201. Ludność żydowską wywieziono do obozu zagłady w Bełżcu202. Eksterminacja Żydów wywoływała gesty współczucia i pomocy ze strony ludności polskiej203. Wielu diecezjan ukrywało ich mimo groźby utraty życia. Znanych jest przynajmniej pięć przypadków oddania życia za ukrywanie Żydów przez katolików ob. łac. z motywu miłości bliźniego. Zginęli: Eleonora Goleń († 5 I 1943r. w Jaśle), Zofia Prajsnar († 1942, k. Brzozowa), Jan Tomaszewski z Michałówki k. Radymna († 1944, KL Auschwitz), Jakub Tokarz († 1944 w Leżajsku) oraz rodzina Ulmów z Markowej k. Łańcuta rozstrzelana w III 1944 roku204. Niewielu Żydów przeżyło zagładę na terenie diecezji. Na terenie późniejszego województwa rzeszowskiego ocalało na miejscu 757 Żydów. We wschodniej części diecezji, która należała do dystryktu galicyjskiego, ocalało Problematykę wymordowania przez Niemców ludności żydowskiej na terenie diecezji podejmują autorzy opracowań regionalnych. Zob. J. Konieczny, Społeczność żydowska w Jaćmierzu i Posadzie Jaćmierskiej w latach 1900-1942, „Materiały Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku”, 34 (1998) s. 182 nn.; H. Piróg, Gmina Sokołów w okresie drugiej wojny światowej, „Rocznik Sokołowski”, 4 (2002) s. 23 nn.; Szopa, Parafia Frysztak w latach 1918-1945, s. 370-374. W. Wierzbieniec, Z dziejów społeczności żydowskiej Dynowa, Rzeszów-Dynów 2003, s. 58 nn.; E. Winiarski, Wojna i okupacja w Nienadówce, „Rocznik Sokołowski”, 4 (2002) s. 81 nn. Na temat zagłady Żydów Krosna i okolic zob. P. Skotnicki, Społeczność żydowska powiatu krośnieńskiego XIX i XX wieku, Rzeszów 2003, s. 106 nn. [mps w BUR]. Na temat ludności żydowskiej zamieszkującej północne krańce diecezji w granicach dystryktu lubelskiego zob. D. Pohl, Znaczenie dystryktu lubelskiego w „ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej”, w: Akcja Reinhardt, s. 39-53; D. Silberklang, Żydzi i pierwsze deportacje z dystryktu lubelskiego, w: Akcja Reinhardt, s. 54-68. 202 J. Kiełboń, Deportacje Żydów do dystryktu lubelskiego (1939-1943), w: Akcja Reinhardt, s. 178. 203 Kotula, Losy Żydów rzeszowskich, passim. Znaczną ilość relacji na temat ratowania ludności żydowskiej przez wiernych diecezji przemyskiej zawiera publikacja: Godni synowie naszej Ojczyzny. Świadectwa nadesłane na apel Radia Maryja, cz. 1-2, Warszawa 2002, passim. W ratowanie Żydów angażowały się m.in. rodziny ziemiańskie, np. Włodkowie, Kraińscy oraz Wolscy. ZWA, b. sygn., T. „Relacje”, List J.M. Włodka do autora z 24 I 2006 roku, s. 3; Włodek, Goetz-Okocimscy, Kronika rodzinna, s. 42-43, 84. Zob. J. Ustrzycki, Stanowisko polskiego podziemia politycznego w dystrykcie krakowskim Generalnego Gubernatorstwa wobec zagłady narodu żydowskiego, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Rzeszowskiego”, 30 (2005) s. 295-321. 204 Świadkowie wiary diecezji przemyskiej z lat 1939-1964, red. W. Jedynak, S. Zygarowicz, Przemyśl 2001, passim; AAPrz, b. sygn., T. „Korespondencja”, Pismo AAPrz do IPN – Biuro Edukacji Publicznej w Rzeszowie z 21 II 2004 (kopia). Znaczną liczbę opisu przypadków tego typu podają opracowania Szopy, dz. cyt., s. 374. 201 78 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO znacznie więcej ludności żydowskiej, mimo zagrożenia jej ze strony nacjonalistów ukraińskich. W Drohobyczu i okolicach ocalało 400 osób narodowości żydowskiej, w Borysławiu i okolicach – 200, a w Samborze (i okolicach) – 150205. W samej tylko Markowej k. Łańcuta uratowano co najmniej 17 osób narodowości żydowskiej206. Oprócz Żydów niemal zupełnej zagładzie uległa ludność cygańska, osiadła, jak i wędrowna, deklarująca wyznanie rzymsko-katolickie207. Niewielki odsetek ludności zamieszkującej diecezję stanowili prawosławni. Ustalenie dokładnej liczby ludności prawosławnej na tym terenie jest niemożliwe. Wpływ na to miały m. in. przesiedlenia ludności łemkowskiej i ukraińskiej do USRR realizowane od 1944 roku208. W czasie okupacji hitlerowskiej, parafie prawosławne na Łemkowszczyźnie podlegały Autokefalicznemu Kościołowi Prawosławnemu w GG (diecezja krakowsko-łemkowsko-lwowska)209. Według prawosławnego metropolity Dionizego, przed wybuchem wojny na prawosławie przeszło ok. 40 000 Łemków210. Są to dane znacznie zawyżone, wiadomo bowiem, że w 1936 roku na terenie AAŁ było 17 597 prawosławnych211. Niewielki odsetek wśród ludności zamieszkującej diecezję przemyską stanowili również tzw. „hodurowcy” zwani również wyznawcami „Kościoła narodowego”. W 1943 roku było ich ok. 1500212. Według danych przedwojennych, w 1938 roku Polski Narodowy Kościół Katolicki w II Rzeczypospolitej liczył 120 392 wiernych i 56 placówek duszpasterskich213. W okresie II wojny światowej na terenie diecezji przemyskiej ob. łac. funkcjonowało S. Krakowski, Żydowski opór w Generalnym Gubernatorstwie, w: Akcja Reinhardt, s. 291. M. Szpytma, Żydzi i ofiara rodziny Ulmów z Markowej podczas okupacji niemieckiej, w: W gminie Markowa, red. S. Mendelowski, M. Szpytma, t. 2, Markowa 2004, s. 9-43; P. Sieradzki, Ulmowie – bohaterska rodzina z Markowej, „Nasz Dziennik”, 68 (2004) s. 16-17; A. Koniecka, Strzały o świcie, „Nowiny”, 56 (2004) s. 13. 207 Szopa, Parafia Frysztak, s. 375. Autor omówił strukturę społeczną i postawy religijnomoralne tej ludności. Tamże, s. 110-116. 208 Zob. K. Urban, Kościół prawosławny w Polsce w latach 1944-1956. Studia i materiały, Kraków [1998], s. 139. 209 Zob. tamże, s. 15, przyp. 8. 210 Tamże, s. 130. 211 Śliwa, Diecezja przemyska, s. 179. 212 AAPrz, Relationes de statu, Relatio 1943, nr 16. 213 K. Białecki, Kościół Narodowy w Polsce w latach 1944-1956, Poznań 2003, s. 105. 205 206 79 RELACJE ETNICZNE I WYZNANIOWE 5 parafii tegoż Kościoła, co ilustruje poniższa tabela. Parafie te wchodziły w skład okręgu małopolskiego214. Tabela 5. Parafie Kościoła polskokatolickiego na terenie diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego (IX 1945) Parafia Bażanówka Jaćmierz Łęki Dukielskie Brzóza Królewska Jastkowice Białobrzegi Rok powstania 1922/1925 ? 1924/1925/1926 ? 1924/1925/1926 ? 1937 1923/1925 ? 1931 Kościół 1 1 1 1 1 1 Plebania – 1 1 1 ? Cmentarz 1 1 1 1 1 ? Podstawa źródłowa: Kościół narodowy w Polsce w latach 1944-1965, Poznań 2003, passim; H. Pszona, Życie religijne i społeczno-katolickie w dekanacie leżajskim ob. rzym.-kat. w okresie międzywojennym 1918-1939, Lublin 1987, s. 26-27 [mps w AAPrz]. W czasie okupacji Kościół ten działał początkowo na podstawie zezwoleń gestapo i władz administracyjnych (1939-IV 1941). W 1941 roku Niemcy nadali mu legalizację, zmieniając nazwę na Starokatolicki Kościół Unii Utrechckiej w GG215. Wydarzenia wojenne i przesiedlenia ludności po 1944 roku nadały terenom diecezji przemyskiej czysto polski i rzymskokatolicki charakter (w granicach Polski „ludowej”). Jednak bratobójcze walki polsko-ukraińskie zakończyły się dopiero w 1947 roku216. Tamże, s. 108. E. Pyrgiel, Kościół Narodowy na ziemiach polskich w latach 1918-1956, „Roczniki Teologiczne”, 45 (1998) z. 4, s. 141. 216 W. Piętowski, dz. cyt., passim; Z. Konieczny, OUN-UPA na terenie Polski w latach 19441947, w: Stosunki polsko-ukraińskie, s. 161-184; S. Wolsan, Witryłów i okolice w latach 1939-1946, Rzeszów 2006, passim. 214 215 FUNKCJONOWANIE PARAFII ŁACIŃSKIEJ DIECEZJI PRZEMYSKIEJ W LATACH II WOJNY ŚWIATOWEJ1 Parafia stanowi oddzielną część obszaru diecezji z własną świątynią, wiernymi i swoim duszpasterzem, która posiada uprawnienia cum cura animarum. Parafie są co prawda najmniejszymi, ale jednak najważniejszymi 1 Funkcjonowanie poszczególnych parafii diecezji przemyskiej ob. łac. w czasie poprzedzającym wybuch II wojny światowej posiada bogatą literaturę. Zob. np. A. Motyka, Parafia rzeszowska w okresie międzywojennym, w: Kościoły, klasztory i parafie dawnego Rzeszowa. Materiały z konferencji naukowej zorganizowanej dla uczczenia Wielkiego Jubileuszu Chrześcijaństwa 15-16 XI 2000 r., red. M. Jarosińska, Rzeszów 2001, s. 41-57; S. Rydzik, Z dziejów miejscowości i parafii Piotraszówka – Boguchwała do 1939 r., w: Ecclesiae, Patriae et Homini serviens. Księga pamiątkowa dedykowana Księdzu Biskupowi Kazimierzowi Górnemu z okazji 70. rocznicy urodzin oraz piętnastolecia posługi pasterskiej w Kościele rzeszowskim, red. E. Białogłowski, t. 1, Rzeszów 2007, s. 487-505; S. Bemben, Parafia Gać w latach 1918-1939, Przemyśl 1998 [mps w Bibliotece Papieskiej Akademii Teologicznej]; P. Łysek, Parafia Bachórz w latach 1886-1939, Lublin 1995 [mps w Archiwum KUL]; W. Wojtas, Parafia Harta w latach 1918-1939, Przemyśl 1997 [mps w Bibliotece Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu (dalej: BMWSDPrz)]; A. Chmiel, Historia parafii Zabierzów w latach 1800-1939, Rzeszów 2006 [mps w zbiorach Biblioteki Uniwersytetu Rzeszowskiego]; B. Stanaszek, Parafia Brzostek w latach 1918-1939, Brzostek 1998. Dzieje poszczególnych parafii w czasie wojny ukazują następujące opracowania: J. Dudek, Monografia parafii Gogołów, Krosno 2003; K. Szopa, Parafia Frysztak w latach 1918-1945, [b.m.r.]; A. Szypuła, Parafia rzymskokatolicka w Straszydlu. Rok jubileuszowy 1929-1994, Rzeszów 1995; M. Oziembłowska, Historia parafii rzymskokatolickiej pod wezwaniem Świętej Trójcy w Niżankowicach w latach 1918-1945, Wrocław 2002 [mps w zbiorach Archiwum Archidiecezjalnego w Przemyślu]; K. Ożóg, Dzieje parafii Górno 1599-1999, Górno 1999; J. Kasprzyk, Dzieje parafii Lubenia w latach 1918-1945, Rzeszów 2005 [mps w Bibliotece Uniwersytetu Rzeszowskiego (dalej: BUR]; L. Grzebień, Dzieje kościelne parafii Dobrzechów, Kraków 2004; J. Półćwiartek, Z dziejów wsi Sarzyna i parafii sarzyńskiej, w: 400 lat parafii w Sarzynie (1598-1998), red. J. Półćwiartek, Nowa Sarzyna 2000, s. 126 nn; B. Urban, S. Wnęk, Z dziejów parafii Stobierna w latach 1789-1999, Stobierna 1999; F. Turbiarz, Z dziejów parafii Gorzyce Tarnobrzeskie, Sandomierz [b.r.], s. 35 nn; 82 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO jednostkami organizacyjnymi diecezji2, stanowią bowiem „teren bezpośredniego kontaktu człowieka z Kościołem”3. Na terenie diecezji przemyskiej pierwsze placówki tego typu powstały przed 1375 roku, a do poł. XVII w. powstało ich 1814. Znaczne zasługi w rozwoju sieci placówek duszpasterskich miał bp. Józef Sebastian Pelczar (1901-1924)5. Nieco odmienną formę posiadały placówki duszpasterskie zwane ekspozyturami, KPK z 1917 roku nie znał takiego pojęcia. Były to wikariaty stałe. W praktyce pełniły funkcję parafii, tworzono je w dawnym zaborze austriackim w praktyce administracji kościelnej. Powoływano je do istnienia w miejscowościach, gdzie nie było zewnętrznych warunków do erygowania parafii lub brakowało zgody władz świeckich. Zależność wikariatu eksponowanego od parafii macierzystej była czysto formalna, a wikariusz ekspozyt posiadał jurysdykcję proboszcza6. Najwięcej jednostek tego typu utworzono w czasach austriackich, gdy panowały trudności z tworzeniem nowych parafii. Po zawarciu konkordatu w 1925 roku ekspozytury stały się parafiami usuwalnymi7. Terminy parafia usuwalna i parafia nieusuwalna dotyczyły prawnego stopnia stałości proboszcza. W przypadku parafii nieusuwalnej – ordynariusz nie mógł przenieść proboszcza na inny urząd ani odwołać wbrew woli zainteresowanego. Decyzja o charakterze parafii zależała od ordynariusza M. Nabożny, Duszpasterze i duszpasterstwo w parafii Lubla w latach 1939-1945, Lubla 2008, passim; E. Midura, Historia parafii Gogołów (1939-1945), [b.m.r.], passim; S. Folta, W. Kret, Szkice z dziejów parafii św. Józefa, [b.m.r.], passim. 2 S. Tarnawski, Diecezja przemyska obrządku łacińskiego w latach 1925-1939, mps w zbiorach BUR, Rzeszów 2004, s. 161. Zob. W. Tomaka, Obraz obecnego ustroju i życia diecezji przemyskiej, [Przemyśl] 1934, s. 19. 3 T. Śliwa, Ustrój i organizacja diecezji przemyskiej w okresie rządów biskupa Józefa Sebastiana Pelczara (1901-1924), w: Studia do dziejów Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, t. 17: Święty Józef Sebastian Pelczar (1842-1924). Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego i biskup przemyski, Kraków 2005, s. 553. 4 H. Borcz, Organizacja łacińskiej diecezji przemyskiej od XVI do połowy XVII stulecia, Lublin 1979, s. 230-237 [mps w AAPrz]. 5 J. Szczupak, Rozwój duszpasterskich struktur terenowych diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego za rządów bpa Józefa Sebastiana Pelczara (1901-1924), w: Ecclesiae, Patriae et Homini serviens, t. 1, s. 528 nn. 6 J. Krukowski, Ekspozytura, EK, t. 4, Lublin 1983, kol. 815; Tarnawski, Diecezja przemyska, s. 183. 7 J. Ataman, Diecezja przemyska w dwudziestoleciu międzywojennym (artykuł niedokończony), Przemyśl 1975, s. 14 [mps w BMWSDPrz]. 83 FUNKCJONOWANIE PARAFII i opinii kapituły katedralnej8. W przeddzień wybuchu wojny biskupstwo posiadało 356 parafii9. Na terenie diecezji przemyskiej ekspozytury pojawiły się powtórnie w okresie okupacji, zarówno niemieckiej, jak i sowieckiej, co ilustruje poniższa tabela. Mimo niesprzyjających warunków udało się utworzyć de facto 6 parafii, a nadając im charakter ekspozytur, w ten sposób uniknięto ingerencji władz okupacyjnych. Tabela 1. Placówki duszpasterskie utworzone w czasie okupacji Lp. Data 1939 24 V 1942 7 XII 1939 12 III 1940 (potw. 7 I 1943) 15 V 1940 (potw. 23 VII 1946) 29 XI 1943 5 II 1944 1. 2. 3. 4. 5. 6. Placówka Rodzaj Ożomla ekspozytura par. usuwalna ekspozytura Szówsko ekspozytura Kuńkowce ekspozytura Stalowa Wola Wierzbna ekspozytura ekspozytura Chłopy Parafia macierzysta Dekanat Komarno Rudki Sądowa Wisznia Sądowa Wisznia Jarosław Jarosław PrzemyślZasanie Rozwadów Jarosław Przemyśl Zamiejski Rudnik Jarosław Podstawa źródłowa: Zmiany terytorialne w diec. przemyskiej, s. 32-33; Historia kuńkowskiej parafii, [b.m.r.], passim [mps w BMWSDPrz]. Obok powstawania nowych placówek duszpasterskich, zachodził proces odwrotny – zaniku parafii. Co prawda nie były one znoszone kanonicznie, jednak faktycznie nie funkcjonowały, a wobec władz GG przedstawiano je jako „zniesione”10. Należały do nich parafie położone w Puszczy Sandomierskiej, których terytorium włączono do poligonu Wehrmachtu11. Były to J. Kłosowski, Organizacja terytorialna diecezji przemyskiej w okresie rządów ks. bpa Franciszka Bardy w latach 1939-1964, Lublin 1985, s. 37 [mps w Archiwum KUL]; Tarnawski, Diecezja przemyska, s. 185. 9 Schematyzm diecezji przemyskiej ob. łac. na rok 1938, Przemyśl 1938, passim; Zmiany terytorialne w diec. przemyskiej od wydania ostatniego schematyzmu 1938 roku, „Kronika Diecezji Przemyskiej” (dalej: KDP), 40 (1947) z. 1-4, s. 32. 10 AAPrz, b. sygn., Akta luźne, Pismo Kurii Biskupiej ob.łac. w Przemyślu do Urzędu Statystycznego GG z 16 I 1944 roku, dopisek ks. J. Kwolka. 11 Zob. S. Zych, Relacje etniczne i wyznaniowe na terenie diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego w warunkach okupacji niemieckiej i sowieckiej, „Fasciculi Musei Regionalis Brzozoviensis”, 2 (2007) s. 184-185. 8 84 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO parafie: Spie, Wola Raniżowska (z dekanatu głogowskiego), Jata, Stany (dek. rudnicki)12. We wschodniej części diecezji zanikły dwie parafie w związku z wyjazdem ludności pochodzenia niemieckiego do Rzeszy: Nowoszyce i Koenigsau (dekanat drohobycki)13. Wyjątkiem od tej prawidłowości była parafia Falkenberg, gdzie mimo wyjazdu niemal całej ludności wraz z wycofującym się Wehrmachtem w 1939 roku oraz w roku następnym, nie zniesiono parafii, lecz tylko powierzono ją opiece duszpasterskiej proboszcza z pobliskiej Kalwarii Pacławskiej14. W związku z wysiedleniami ludności z tzw. pasa przygranicznego zanikła położona nad Sanem parafia Siedliska15. W 1943 roku na terenie diecezji funkcjonowało 349 parafii16. Kolejny faktyczny zanik parafii nastąpił wiosną 1944, kiedy to wskutek mordów dokonanych na ludności polskiej przez nacjonalistów ukraińskich przestały funkcjonować następujące parafie: Tabela 2. Parafie zanikłe wskutek mordów ludności polskiej przez nacjonalistów ukraińskich Lp. Parafia Dekanat 1 2 3 1. Bruchnal Jaworów Łacinnicy Grekokatolicy w 1938 r. w 1938 r. 4 5 962 4760 Data Okoliczności 6 7 W związku z wymordowaniem przez banderowców polskich mieszkańców wsi IV 1944 Moosberg (należącej do parafii), wierni wyjechali częściowo do Jaworowa, a częściowo za San. AAPrz, pismo j.w.; Zob. tamże, Röm. kath. Dioezese Przemyśl, s. 1, 3. Zob. Zych, Relacje etniczne i wyznaniowe na terenie diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego, s. 182-183. 14 A. Uchman, Fragment kroniki konwentu oo. franciszkanów w Kalwarii Pacławskiej od 26 sierpnia 1939 do 21 lipca 1941, oprac. M. Krzysztofiński, A. Brożyniak, w: Lwowskie pod okupacją sowiecką (1939-1941), red. T. Bereza, Rzeszów 2006, s. 295-296.; AAPrz, Röm. kath. Dioezese Przemyśl, s. 4. 15 Zmiany terytorialne w diec. przemyskiej, s. 32. Zob. Siedliska, w: Rocznik Archidiecezji Przemyskiej 1997. Album, Przemyśl 1997, s. 104. 16 AAPrz, b. sygn., Relatio 1943, nr 3f. 12 13 FUNKCJONOWANIE PARAFII 1 2 3 4 5 2. Lipina Jaworów 494 2337 3. Szutowa Jaworów 992 4911 4. Rumno Rudki 1417 5730 5. Łomna Sambor 438 11360 6. Ożomla Sądowa Wisznia 493 brak danych 85 6 7 Ludność polska zmęczona nieustannym zagrożeniem ze strony UPA, po odparciu 6 IV przez samoobronę 1944 kilku ataków, wyjechała z administratorem do Jaworowa, a następnie „za San”. Po zamordowaniu miejscowego proboszcza i grupy Polaków przez bandę IV 1944 ukraińską, wierni wyjechali pod osłoną żołnierzy Wermachtu do Krakowca, a następnie „za San”. Po napadzie na Rumno przez Ukraińców (13 VI 1944) i zamordowaniu VI 1944 kilku Polaków, mieszkańcy przenieśli się do Chłopów k. Komarna. Po zastraszeniu ludności polskiej i morderstwach, parafię opuściła większość wiernych ze swym lato duszpasterzem zabierając 1944 wyposażenie świątyni. W kościele odprawiali nadal Służbę Bożą kapłani łacińscy z Turki. Ekspozyt ks. J. Ataman opuścił miejscowość na polecenie bpa. Bardy 28 II 1944 roku, a po zabójstwach V 1944 ok. 35 osób przez Ukraińców, Polacy przenieśli się do Rodatycz (archidiec. lwowska). Podstawa źródłowa: Schematyzm 1938, passim; AAPrz, Schematyzm 1938 (-1952), passim; Dokumenty do dziejów stosunków polsko-ukraińskich I, nr 80, 86, 88, 91; T. Pater, Oczyma i sercem. Wieś Rumno w latach 1939-1945, t. 1-2, Przemyśl 2000, passim, W. Piętowski, Stosunki polsko-ukraińskie po wybuchu II wojny światowej. Zarys, Czarna koło Łańcuta 1988, passim [mps w AAPrz] 86 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO Okupacja przyniosła również zanik parafii wojskowych. Przed wybuchem wojny na terenie łacińskiej diecezji przemyskiej istniały cztery wojskowe parafie personalne podlegające Ordynariatowi Polowemu. Proboszczowie wojskowi mieli jurysdykcję personalną m.in. w odniesieniu do żołnierzy i oficerów WP, kadetów, jeńców, więźniów i internowanych, personelu i pacjentów szpitali wojskowych. Parafie te erygowano 10 V 1926 roku. Ich strukturę przedstawia poniższa tabela17. Tabela 3. Parafie wojskowe na terenie diecezji przemyskiej ob. łac. w 1939 r. Lp. Parafia Patrocinium 1. Przemyśl Najśw. Serce Pana Jezusa 2. Jarosław Św. Wojciech 3. Rzeszów NMP Królowa Polski 4. Sanok Chrystus Król Zasięg terytorialny (wg powiatów) Przemyśl, Dobromil, Mościska, Gródek Jagielloński, Jaworów. Jarosław, Przeworsk, Cieszanów. Rzeszów, Łańcut, Jasło, Tarnobrzeg, Mielec, Kolbuszowa, Ropczyce, Pilzno. Brzozów, Drochobycz, Krosno, Lesko, Rudki, Sambor, Sanok, Turka, Stary Sambor. Podstawa źródłowa: Schematyzm 1938, s. 167. Parafie wojskowe na terenie diecezji przestały funkcjonować we wrześniu 1939 r.18 Z chwilą utworzenia podokręgu rzeszowskiego AK (marzec 1944 roku), Tajna Kuria Polowa powołała do istnienia „parafię podokręg Rzeszów”, a uprawnienia proboszcza wojskowego otrzymał ks. Józef Stefański ps. Pius19. Parafie diecezji przemyskiej były zróżnicowane pod względem obszaru oraz ilości wiernych. W 1938 roku na terenie diecezji były 3 parafie miejskie o liczbie przekraczającej 20 tys. wiernych (Jarosław – 26.994, Rzeszów – 22 172, Borysław – 21.111). Kolejne duże parafie mieściły się również w miastach: w Przeworsku i Jaśle (ponad 15 tys. wiernych). Sześć kolejnych parafii liczyło ponad 10 tys. wiernych (Przemyśl-Zasanie, Drohobycz, Krosno, Łańcut, Sambor, Sanok). Parafii o liczbie wiernych 7,5-10 tys. było 7, natomiast 5-7,5 tys. wiernych – 26. Parafii małych (500-1000 wiernych) było 39, 17 Tarnawski, Diecezja przemyska, s 191-192; J. Majka, Kościół porefomacki i parafia wojskowa, w: Kościoły, klasztor i parafie dawnego Rzeszowa, s. 154. Schematyzm 1938, s. 167. 18 Zob. Z. K. Wójcik, Służba duszpasterska w obwodzie ZWZ-AK Rzeszów, „Prace Historyczno Archiwalne” (dalej: PHA), 7 (1999) s. 84. 19 Tamże, s. 85; P. Malinowski, Dekanat przeworski w latach okupacji hitlerowskiej, Rzeszów 2003, s. 60 [mps w BUR]. FUNKCJONOWANIE PARAFII 87 a „karłowatych”(poniżej 500 wiernych) - 10. Najmniejszą parafię stanowiła niemiecka kolonia Falkenberg (172 osoby)20. Problematykę rozległości okręgów terytorialnych poszczególnych parafii trudno jest ująć w dokładne zestawienia liczbowe21. Można jedynie wskazać ogólnie, obszarowo, że w części północnej i północno-zachodniej diecezji, gdzie przeważali katolicy ob. łac., przeważały parafie małe i średnie. W czasie wojny dokonywano rozgraniczeń parafii ze względów duszpasterskich, w ten sposób starano się skrócić odległość do kościoła lub kaplicy mieszkańcom, dlatego też do parafii Wólka Pełkińska przyłączono Kolonię Leżachowską z Sieniawy (1942); do par. Przemyśl-Zasanie – przysiółek na Lipowicy z Ujkowic (1943); do par. Lesko-Załuż i Wujskie z Sanoka (30 XI 1943), do par. Przemyśl-Błonie – Hurko, Hureczko i Chałupki z Medyki (15 XI 1944); do par. Pikulice przyłączono wieś Hermanowice z Niżankowic22. W odniesieniu do wielu parafii funkcjonowało tzw. prawo patronatu. Przed wybuchem wojny (1938) odnosiło się do 185 parafii23. Przyjmując, że w tej liczbie uwzględniono jako patronów: rady miejskie (3), ordynariusza (10) i kapitułę (4), należy wnioskować, że 168 parafii posiadało jako kolatorów osoby prywatne24. Jeszcze w czasie zaborów prawa kolatorskie były 20 Schematyzm 1938, passim; Tarnawski, Diecezja przemyska, s. 172-173; Ataman, Diecezja przemyska, s. 17-19. 21 Tamże, s. 19. 22 Zmiany terytorialne w diec. przemyskiej, s. 34. 23 AAPrz, Relatio 1938, nr 66. 24 Zob. A. Szal, Duchowieństwo diecezji przemyskiej, s. 202. Kolatorzy posiadali prawa i obowiązki wobec parafii. Ich prawa były raczej honorowe. Kolator posiadał honorowe miejsce w świątyni parafialnej, blisko głównego ołtarza. Zajmował on tzw. ławkę kolatorską. Również na procesjach zajmował honorowe miejsce, prowadząc celebransa pod rękę. Miał ponadto prawo umieścić swój herb w kościele, a także prawo do pochówku pod posadzką kościoła. Posiadał również liturgiczny przywilej całowania pateny po Mszy św. Zych, Szpital ubogich, s. 148-149. J. Krukowski, Teologia pasterska katolicka, t. 2, Przemyśl 1869, s. 543. Zwyczaj całowania pateny był sprzeczny z ustawami Kościoła powszechnego, jednak przetrwał on w łacińskiej diecezji przemyskiej aż do XX wieku. Pierwsze świadectwa istnienia tej niezgodnej z normami liturgicznymi tradycji pochodzą z XVI w. Osiemnastowieczne prawodawstwo diecezji przemyskiej ob. łac. walczyło z tą praktyką, a niekiedy tolerowało ją. Bp W. H. Sierakowski zezwolił na całowanie pateny, ale z ograniczeniem tylko i wyłącznie do osoby patrona. Takie prawo nie przysługiwało jego rodzinie. Warunek ten przypomniano w 1880 roku (M. [Hirschler], Przypomnienie przepisów dotyczących przyznanego patronom, czyli kollatorom [!] kościołów prawa pateny według kurendy konsystorza metropolitalnego, l. 179, Kurendy, R. 1880 nr 8, s. 10-12). Zwyczaj ten zmienił bp J. S. Pelczar w 1902 roku. Nakazał on, aby zamiast pateny całowano pacyfikał. Mimo tego rozporządzenia, praktyka całowania 88 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO zostały okrojone do podpisania tzw. prezenty jednemu z trzech kandydatów wyznaczonych przez ordynariusza i kapitułę, co powinien kolator podpisać w ciągu 30 dni25. W sowieckiej strefie okupacyjnej na parafie nakładano bardzo wysokie podatki, mające na celu finansowe zrujnowanie ludzi wierzących, a w konsekwencji zamknięcie świątyni i likwidację duszpasterstwa26. Na przykład w parafii Dylągowa (dekanat brzozowski) podatek od kultu wynosił na początku 1940 roku 600 rb rocznie, ale po trzech miesiącach podwyższono go do 6.000 rb, a w następnym kwartale do 12.000 rb. Wiosną 1941 roku stawka wynosiła już 16.000 rb. Podobnie naliczono podatek od plebanii (początkowo od 250 rb. rocznie), dlatego tamtejszy proboszcz nie mogąc zapłacić wysokiej kwoty, opuścił budynek i zamieszkał u jednego z parafian. Podobna sytuacja panowała m.in. na terenie przemyskiej parafii katedralnej, co obrazuje poniższa tabela. Tabela 4. Stawki ubezpieczeniowe i podatkowe nałożone na świątynie na terenie parafii katedralnej w Przemyślu w 1940 roku Lp. 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. Świątynia Kościół katedralny Kościół Najśw. Serca P.J. (garnizonowy) Kościół oo. franciszkanów Kościół oo. reformatów Kościół ss. karmelitanek Kaplica w Prałkowcach Kaplica w Kruhelu Wielkim Kaplica w Kruhelu Małym Ubezpieczenie 1 314 rb. 75 kop. 400 rb. 462 rb. 90 kop. 200 rb. 80 kop. 144 rb. 75 kop. 62 rb. 104 rb. 55 kop. 171 rb. Podatek 7 888 rb. 50 kop. 1 456 rb. 3 572 rb. 50 kop. 1 264 rb. 40 kop. 564 rb. 11 rb. 60 kop. 620 rb. 329 rb. 10 kop. Podstawa źródłowa: S. Dudziński, dz. cyt., b.s. Okazję do wyniszczenia finansowego parafii stworzyła również uchwała Rada Komisarzy Ludowych USRR z 21 VIII 1940 roku o taryfach opłat pateny zaczęła zanikać dopiero po 1944 roku (W. Głowa, Niedzielna Służba Boża w kościołach parafialnych diecezji przemyskiej w pierwszej połowie XVIII w. w świetle wizytacji biskupich, Przemyśl 1993, s. 71). Na przykład w latach 30. XX w. w parafii Dzikowiec „w ławce kolatorskiej siedział zawsze na sumie kolator [...] dziedzic Jan Pasek Błotnicki. Jemu to podawał kapłan celebrujący Mszę św. patenę do ucałowania”. A. Sudoł, Tam był mój dom... Dzieciństwo w rodzinnej Lipnicy. Gimnazjum w Rzeszowie 1931-1936, Sanok 2005, s. 196. 25 Szal, Duchowieństwo diecezji przemyskiej, s. 202. 26 Śliwa, Diecezja przemyska, s. 179, [S. Dudziński], Sprawozdanie parafii katedralnej ob. łać. w Przemyślu z okresu od 1 IX 1939 do 1 XII 1942 roku, [oprac. E. Ślemp], w druku, b.s. FUNKCJONOWANIE PARAFII 89 za energię elektryczną w zachodnich obwodach republiki (obowiązywały od 1 VII 1940 roku). Najwyższą stawkę płaciły „zakłady kultu religijnego” (5 rubli i 50 kop. za 1 kWh), gdy najniższa wynosiła zaledwie 25 kop. za 1 kWh27. Cechą charakterystyczną parafii diecezji przemyskiej było występowanie dużej ilości kaplic publicznych lub półpublicznych, znajdowały się one głównie przy żeńskich domach zakonnych, a ich liczba prawdopodobnie równała się kościołom parafialnym, zapewniały one wiernym możliwość uczestniczenia w łacińskiej Służbie Bożej rzymsko-katolikom, gdzie przeważała ludność greckokatolicka28. W parafiach diecezji przemyskiej ob. łac. przeważały kościoły murowane, w 1939 roku dwa z nich były w budowie, natomiast 78 parafii miało drewniane kościoły, niejednokrotnie o dużej wartości zabytkowej29. Mimo okupacji sowieckiej mieszkańcy pobliskiej wioski Chłopy k. Komarna prowadzili prace wykończeniowe w nowo wybudowanym kościele i wyposażali wnętrze świątyni30. Podobna sytuacja miała miejsce w parafii Mazury k. Sokołowa Małopolskiego, w czasie okupacji, mimo zubożenia wiernych, nakryto świątynię dachem i urządzono wnętrze. Kościół ten poświęcił bp W. Tomaka 21 XI 1941 roku31. Ponadto w 1940 roku zakończono budowę kościoła w Wysokiej Głogowskiej (dekanat rzeszowski)32, a w dekanacie strzyżowskim prowadzono prace wykończeniowe w kościele w Niebylcu oraz przeprowadzono generalny remont świątyni parafialnej w Lutczy33. Podstawę utrzymania świątyń stanowiły składki wiernych, ponieważ już w okresie międzywojennym żadna świątynia parafialna w diecezji przemyskiej nie posiadała nieruchomego majątku lub renty. Zapisy z czasów staropolskich istniały wówczas tylko formalnie34. 27 Głowacki, O nieprawidłowościach, s. 153; L. B. Paszkiewicz, Sytuacja Kościoła katolickiego pod okupacją sowiecką 1939-1943, „Perspectiva. Legnickie Studia Teologiczno-Historyczne”, 2 (2003) nr 2, s. 212. 28 Ataman, Diecezja przemyska, s. 26; Zych, Huta Polańska, passim. 29 Zob. M. Kornecki, Kościoły drewniane w Małopolsce. Zagadnienia uwarunkowań oraz systematyki typów i form architektury (od średniowiecza do XX wieku), Kraków 1999, passim; Schematyzm 1938, passim. 30 K. Lanckorońska, dz. cyt., s. 43. 31 W. Dopart, Dzieje parafii Mazury w latach 1938-1998, Lublin 2001, s. 32 nn [mps w Archiwum KUL]. 32 Wójcik, Dekanat rzeszowski, s. 263. 33 Tenże, Dekanaty rzeszowski i strzyżowski, s. 184-185. 34 Tarnawski, Diecezja przemyska, s.186. 90 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO W czasie kampanii wrześniowej, nie odnotowano większych zniszczeń budynków sakralnych, mimo bombardowań ze strony Luftwaffe ośrodków miejskich diecezji35. Wyjątkiem był kościół parafialny w Krakowcu (dekanat jaworowski). Wskutek ostrzału miasteczka przez artylerię niemiecką 12 IX 1939 roku spłonął on wraz z wyposażeniem wnętrza oraz budynkami parafialnymi, dlatego też w czasie okupacji sowieckiej, a następnie niemieckiej, liturgię łacińską sprawowano w cerkwi greckokatolickiej za zgodą tamtejszego proboszcza36. Wybuch wojny niemiecko-radzieckiej i zaciekłe walki o prawobrzeżny Przemyśl w 1941 roku pociągnęły za sobą częściowe zniszczenie katedry oraz m. in. kościoła benedyktynek. Jednak największe straty spowodowało przesunięcie się frontu wschodniego na teren diecezji w 2 poł. 1944 roku Wówczas całkowitemu zniszczeniu uległo 7 kościołów. W czasie walk niemiecko-radzieckich ucierpiał m.in. drewniany kościół w Gogołowie, gdzie uszkodzeniu uległa wschodnia ściana prezbiterium i dach, podobnie świątynia w Szebniach i Lubli. Wieże kościołów niejednokrotnie wykorzystywano jako punkty obserwacyjne, dlatego w wielu przypadkach kierowali na nie ogień żołnierze sowieccy, co skutkowało uszkodzeniem dachów i hełmów wież. Kilka świątyń uległo uszkodzeniu w wyniku bezpośrednich walk, np. w Hucie Polańskiej, a niektóre uległy dewastacji jak np. kościół parafialny w Nowym Żmigrodzie37. Niemal zupełnie zniszczono świątynie Jasła, które Niemcy zniszczyli wraz z innymi budynkami miasta. Z gotyckiego kościoła farnego pozostały same ściany38. Wskutek eksplozji bomb lotniczych i pocisków w wielu kościołach wybito szyby w oknach oraz witraże, np. w kościele farnym w Rzeszowie39. 35 AAPrz, b. sygn., Ankiety wojenne ; Śliwa, Diecezja przemyska, s. 175. Uszkodzony został wówczas kościół parafialny w Chmielowie (dekanat miechociński). Sudoł, dz. cyt., s. 79. Zob. P. Malinowski, dz. cyt., s. 41. 36 Piętowski, Stosunki polsko-ukraińskie, s. 337. 37 AAPrz, b. sygn., Ankiety wojenne, passim; Śliwa, Diecezja przemyska, s. 183; Dudek, Monografia parafii Gogołów, s. 53; ADRz, b. sygn., Kronika parafii w Nowym Żmigrodzie, b.s.; Zych, Huta Polańska, s. 33; Urban, Wnęk, Z dziejów parafii Stobierna, s. 45; M. Matysik, Dekanat żmigrodzki, w: Kościół katolicki w Jasielskiem 1939-1945, s. 214 nn. 38 AAPrz, b. sygn., Ankiety wojenne, passim; Zob. szerzej: „Na świadectwo ducha religijnego…” Z dziejów, powstania, odbudowy i konserwacji kościoła farnego w Jaśle. Materiały z sesji, Jasło 20 września 2002, red. A. Laskowski, Jasło 2004; M. A. Rudnicka, Dekanat jasielski, w: Kościół katolicki w Jasielskiem 1939-1945, s. 127. 39 AAPrz, b. sygn., Ankiety wojenne. FUNKCJONOWANIE PARAFII 91 Wraz z wkroczeniem Wehrmachtu we wrześniu 1939 roku parafie wojskowe przestały funkcjonować, a niektóre świątynie garnizonowe Niemcy zmienili na magazyny wojskowe (np. w Rzeszowie)40 natomiast kościół garnizonowy w Przemyślu znajdujący się pod okupacją sowiecką pełnił rolę kościoła filialnego katedry41. W związku z koncentracją Wehrmachtu na terenie zachodniej części diecezji przed wybuchem wojny niemiecko-sowieckiej, kapelani ewangeliccy odprawiali nabożeństwa dla żołnierzy tego wyznania w świątyniach katolickich. Biskup F. Barda godził się na te celebracje, pod warunkiem, że na czas nabożeństwa należało wynieść Najświętszy Sakrament do zakrystii, „a wiernych pouczyć, gdzie zachodzi potrzeba o wyjątkowych obecnie okolicznościach, aby nie gorszyli się, w nabożeństwach jednak nie brali udziału”42. Akcję zamiany kościołów parafialnych i klasztornych (2) na obiekty wojskowe (magazyny, szpital, kwatery), rozpoczęli Niemcy już jesienią 1939 roku43. Warto zaznaczyć, że przed wybuchem wojny niemiecko-sowieckiej, kilka kościołów filialnych zamieniono na magazyny44. Podobna akcja miała miejsce w czasie przesuwania się frontu wschodniego w 1944 i 1945 roku. Wkroczenie wojsk sowieckich w 1939 roku przyniosło dewastacje kaplic, kapliczek i krzyży przydrożnych oraz profanacji cmentarzy45. Na przykład w Siankach (par. Borynia, dek. samborski), żołnierze sowieccy zdewastowali kaplicę mszalną, „wyciągali z grobów pod kaplicą zabalsamowane zwłoki zmarłych córek właścicieli wsi, powiesili na płocie i strzelali. A potem jeszcze wlekli po zagrodach i straszyli ludzi”46. Taki sam los spotkał niemal wszystkie kaplice dworskie i pałacowe. Charakterystyczny dla tego zjawiska jest los kaplicy w Dąbrówce (parafia Dylągowa): „Kielich, ornaty, bielizna kościelna, wszystko było w kredensach we dworze. Po zajęciu dworu nic nie dało się zabrać […]. Ornaty służyły jako zapaska […] do szorowania podło40 Majka, Kościół poreformacki i parafia wojskowa, s. 156; Wójcik, Dekanaty rzeszowski i strzyżowski, s. 61. 41 [Dudziński], Sprawozdanie parafii katedralnej, b.s. 42 AAPrz, b. sygn., Teczka dekanatu tyczyńskiego (1941-1990), Okólnik Kurii Biskupiej ob. łac. w Przemyślu z 30 IV 1941 roku (l. 736/41), b.s. 43 AAPrz, b. sygn., Ankiety wojenne; Śliwa, Diecezja przemyska, s. 182. 44 AAPrz, b. sygn., A nkiety wojenne; Jarosińska, Kościół pod wezwaniem Chrystusa Króla, w: Kościoły, klasztory i parafie dawnego Rzeszowa, s. 164. 45 [Dudziński], Sprawozdanie parafii katedralnej, b.s. Na temat kapliczek leśnych na terenie diecezji zob. E. Marszałek, Kapliczki, cmentarze i Dęby Papieskie na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, Krosno 2008, passim. 46 K. Potaczała, Ostatnia Polka w Siankach, „Nowiny”, 112 (2006) s. 12. 92 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO gi. Bursa do chorych służyła jako worek do tytoniu […]. Na dole [w krypcie – przyp. S.Z.] w sarkofagach z czerwonego marmuru spoczywają [zmarli …], otóż pierwszą rzeczą było porozwalać trumny i szukać złota”47. Z kościołów parafialnych szczególnie ucierpiał kościół w Krasiczynie, bowiem na wiosnę 1940 roku Sowieci wysiedlili mieszkańców z pasa przygranicznego, a w kościele zniszczyli wyposażenie wnętrza i zamienili go na magazyn, a „na cmentarzu [...] rozbili grobowiec śp. ks. [J.] Rogulskiego, poprzedniego proboszcza i zwłoki jego wyrzucili z trumny [...]. To samo bolszewicy uczynili z grobowcem książąt Sapiehów. Z trumien metalowych zrobili sobie wanny”48. W kościołach parafialnych lub zakonnych na terenie parafii znajdowały się wizerunki cudowne lub łaskami słynące, które doznawały szczególnej czci wiernych. Do wielu z nich pielgrzymowano indywidualnie lub zbiorowo. Do takich miejsc należały przede wszystkim sanktuaria maryjne. Według relacji o stanie diecezji, w 1938 roku na jej terytorium było 12 obrazów i figur cudownych, ukoronowanych na prawie papieskim. Największą liczbę pielgrzymów gromadziły sanktuaria w Leżajsku, Starej Wsi i Kalwarii Pacławskiej49. Dużą popularnością wśród wiernych cieszyły się również sanktuaria: Rzeszów-bernardyni, Borek Stary k. Rzeszowa, Przemyśl-Katedra, Rudki, Mościska, Komarno i in.50 W czasie wojny pielgrzymowano indywidualnie, np. do Kalwarii Pacławskiej (zarówno w czasie okupacji sowieckiej, jak i niemieckiej)51, a we wschodniej części diecezji w latach 1939-1941 w czasie odpustów miejsca pielgrzymkowe znajdowały się pod obserwacją ArchiwumParafialne w Dylągowej, b. sygn., Kronika, s. 16. S. Dudziński, dz.cyt., b.s.; A. S. Fenczak, Śliwnica. Szkice z dziejów wsi i parafii, Krasiczyn 2000, s. 115. 49 AAPrz, Relatio 1938, nr 3f. 50 A. Motyka, Centra duszpasterskie Kościoła katolickiego w międzywojennym Rzeszowie (19181939), w: Kościół na drogach historii, s. 301-304; B. Stopyra, Kult obrazu Matki Boskiej Boreckiej, w: Z dziejów sanktuarium w Borku Starym k. Rzeszowa, Tyczyn 1995, s. 47-86; T. Kukiz, Madonny Kresowe i inne obrazy sakralne z Kresów w archidiecezji wrocławskiej i w diecezji legnickiej, Wrocław 2003, s. 183 i nast.; T. Kukiz, Madonny Kresowe i inne obrazy sakralne z Kresów w diecezjach Polski (poza Śląskiem), cz. 1, Wrocław 2004, s. 23 nn., 285 nn; M. Burczyk, dz. cyt., s. 141-143. Na temat sanktuariów maryjnych łacińskiej diecezji przemyskiej zob. szerzej: A. Fridrich, Historye cudownych obrazów Najświętszej Maryi Panny w Polsce, t. 2, Kraków 1904, s. 335-450; J. Kwolek, Z dziejów kultu maryjnego w diecezji przemyskiej, KDP, 43 (1957) z. 5-6, s. 171-177. 51 Uchman, Fragment kroniki, s. 297-299; ZWA, b. sygn., T. Relacje, Relacja M. Dryniak z Falkenbergu z 27 IX 2005 roku, b.s. Por. P. Jamioł, dz. cyt., s. 346; P. Bartnik, J. Koziarz, dz. cyt., s. 34. 47 48 FUNKCJONOWANIE PARAFII 93 NKWD52. Warto zaznaczyć, że w tym ostatnim sanktuarium, mimo okupacji sowieckiej odbywały się uroczyste procesje po tzw. dróżkach pod przewodnictwem osoby świeckiej – Marcina Lichoty, rolnika z Huty (par. Bircza)53. Wiele świątyń, w tym parafialnych, posiadało obrazy łaskami słynące, które cieszyły się czcią w czasach staropolskich, ale ich kult zahamowały reformy józefińskie (np. Czudec, Skalnik, Sokołów Małopolski i in.). Warto zaznaczyć, że wydarzenia wojenne wpłynęły w wielu przypadkach na odrodzenie kultu (np. w Skalniku)54. Jedną z najboleśniejszych strat, jakie poniosły parafie łacińskiej diecezji przemyskiej w czasie wojny, była niewątpliwie rekwizycja dzwonów kościelnych55. Podobny rabunek przeprowadziły m.in. na tym terenie wojska austro-węgierskie podczas I wojny światowej56. Niemcy dokonali jej w związku z brakami surowców strategicznych w gospodarce, jednak nadali temu wydarzeniu propagandowy charakter udziału Kościoła w „krucjacie antybolszewickiej” co znalazło swe odbicie w okólniku rozesłanym przez okupacyjnego starostę jasielskiego do parafii leżących na podległym mu terytorium: „Podczas gdy pod silną ochroną Rzeszy Niemieckiej zagwarantowane jest swobodne wykonywanie kultu religijnego dla chrześcijańskiego społeczeństwa religijnego [!], to kościół [!] w Rosji sowieckiej jest prześladowany i uciskany. Z tego powodu jest samozrozumiałym [!] obowiązkiem kościołów[!] także ze swej strony użyczyć pomocy przy tej rozprawie”57. Rekwizycji nie podlegały dzwony historyczne, lecz mimo to, należało odstawić je do punktu zbornego, natomiast o oddanie ich starała się Kuria Uchman, Fragment kroniki, s. 298-299. Tamże, s. 298. 54 S. Nabywaniec, S. Zych, Dzieje kultu Matki Bożej Łaskawej w Czudcu od XVII w. do 2002 roku, „Studia Claromontana”, 22 (2004) s. 806. Zob. W. Borowiec, Placówka Armii Krajowej w Czudcu kryptonim „Czereśnia”, Rzeszów 1997, s. 4, 104. Zob. B. Walicki, Dzieje obrazu i kultu Pani Sokołowskiej, w: Łaskami słynący obraz NMP Królowej Świata – Opiekunki Ludzkich Dróg w Sokołowie Małopolskim, red. S. Zych, Lublin 2008, s. 11 nn. 55 P. Majewski, Wojna i kultura. Instytucje kultury polskiej w okupacyjnych realiach Generalnego Gubernatorstwa 1939-1945, Warszawa 2005, s. 208. 56 T. Szydłowski, Dzwony starodawne z przed [!] roku 1600 na obszarze b. Galicji, Kraków 1922, s. V. 57 Archiwum Parafii Farnej w Gorlicach, b. sygn., T. Pisma archiwalne od 1917 roku, Pismo „do wszystkich gmin kościelnych jasielskiego starostwa” z 9 VIII 1941 roku, b.s. Rekwizycję tę przeprowadzono na terenach leżących w granicach Rzeszy, m.in. w Austrii. Zob. E. Schmied, Gottesdiensträume, w: 850 Jahre Lebendige Pfarre Hartberg. Festschrift, red. E. Schmied, H. Farnberger, [Hartberg 2007], s. 166. 52 53 94 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO Biskupia w Wydziale Głównym Administracji Wewnętrznej GG58. W parafiach położonych na wschód od Sanu akcje tę rozpoczęto pod koniec grudnia 1942 roku. Tam jednak zgodnie z decyzją gubernatora dystryktu Galicja, rekwizycji nie podlegały dzwony średniowieczne oraz wykonane przez niemieckich ludwisarzy lub zawierające niemieckie napisy. Dzwony z XVI w. i późniejsze mogły zostać zwrócone parafii po rozpatrzeniu prośby władz okupacyjnych59. Mimo interwencji kurii, tylko części dzwonów zachowano jako zabytki. Jednak przebieg rekwizycji zależał w dużej mierze od decyzji niemieckich urzędników okupacyjnych, np. w powiecie rzeszowskim w akcję ratowania zabytkowych dzwonów zaangażował się ówczesny dyrektor Muzeum Miejskiego w Rzeszowie Franciszek Kotula. Dzięki jego interwencji, nie objęto rekwizycją obiektów opisanych w książce T. Szydłowskiego „Dzwony starodawne” oraz zwolnionych z rekwizycji przez władze austriackie w czasie I wojny światowej60. Co prawda władze niemieckie unikały słowa „rekwizycja” i zobowiązały się pokryć koszt przywózki i oddanych dzwonów, ale były to sumy niewspółmierne do ich wartości61. Wiele dzwonów uratowali kapłani i wierni. Informacje na ten temat zawierają ankiety wojenne. Niekiedy dzwony zakopywano, zamiast dużych oddawano sygnaturki, w innych wypadkach zamykano dzwonnice lub nie przejmowano się zarządzeniem. Według tejże ankiety 26 parafii w ogóle nie oddało dzwonów, a niekiedy sami Niemcy nie przejawiali żadnego zainteresowania nimi, jak to miało miejsce m.in. w Hucie Polańskiej62. Niekiedy AAPrz, Okólnik Kurii Biskupiej ob.łac. w Przemyślu do urzędów dziekańskich z 12 VIII 1941 roku (l. 1210/41). 59 AAPrz, Okólniki diec. przem. 1939-1947, Okólniki Kurii Biskupiej ob.łac. w Przemyślu do urzędów dziekańskich i parafii dawnej okupacji sowieckiej z 31 XII 1942 (l. 4110/42), 24 II 1943 (l. 544/43) i 13 VIII 1943 (l. 2426/43). 60 AAPrz, T. Dzwony; F. Kotula, Z dziejów Rzeszowa 1939-1944. Losy rzeszowskich zabytków i pamiątek, Rzeszów 1998, s. 47-49. Szczegółowy wykaz zarekwirowanych dzwonów zawiera: Straty wojenne. Zabytkowe dzwony utracone w latach 1939-1945 w granicach Polski po 1945, t. 1, oprac. J. Gołos, A. Kasprzak-Miler, Poznań 2000, passim. 61 Zob. Archiwum Parafialne w Gorlicach, b. sygn., T. Pisma archiwalne od 1917 roku, Pismo do wszystkich gmin kościelnych jasielskiego starostwa z 9 VIII 1941 r., b.s..; AAPrz, Okólnik z 12 VIII 1941 roku (l.1210/41), b.s. 62 Zob. Archiwum Diecezjalne w Rzeszowie, b. sygn., Kronika parafii w Nowym Żmigrodzie, b.s. Zob. C. Naleziński, Chmielnik w latach okupacji niemieckiej 1939-1945. Wspomnienia, Chmielnik 1996, s. 24-26; J. F. Adamski, [E. Sokołowski], Dekanat jaćmierski, w: Kościół katolicki w Brzozowskiem i Sanockiem 1939--1945, Brzozów1992, s. 194-195; E. Sokołowski, Duchowieństwo rzymsko-katolickie dekanatu jaćmierskiego w okresie okupacji 1939-1944, Lublin 1986, s. 3558 FUNKCJONOWANIE PARAFII 95 przeszkodą w rekwizycji dzwonów okazywały się problemy techniczne, np. drohobyckiej farze nie udało się zająć Niemcom dzwonu „Bartłomiej”, który pozostał na swoim miejscu63. Łącznie okupanci zrabowali 209 dzwonów o wadze 118 682 kg64. Wojna i okupacja niosły również zaburzenia w funkcjonowaniu świątyń. W kilku powiatach zachodniej części diecezji (Rzeszów, Jasło, Nisko, Brzozów) Niemcy nakazali zamykanie kościołów ze względów sanitarnych od końca 1941 do kwietnia 1942 roku. W niektórych rejonach zakaz ten obowiązywał przez około 3 miesiące, a w innych tylko parę tygodni65. W powiecie rzeszowskim 28 III 1942 roku władze okupacyjne zgodziły się na otwarcie świątyń pod warunkiem, że proboszczowie nie będą bezwzględnie „dopuszczali do kościołów wiernych z okolic nawiedzonych zarazą [...]. W razie zaniedbania tej ostrożności kościoły [...] będą zamknięte nawet w czasie wielkanocnym”66. Również względami sanitarnymi tłumaczyły niemieckie władze okupacyjne nakaz zamknięcia świątyń w dekanatach: Sądowa Wisznia, Mościska, Jaworów, Rudki. Według okólnika kurii, zapowiedzi należało publikować przez wywieszenie ich na drzwiach kościoła, sakrament małżeństwa można było błogosławić w zakrystii kościelnej, kancelarii parafialnej, ewentualnie w domu prywatnym. W tych samych miejscach można było udzielać sakramentu chrztu św. Proszących o sakrament pokuty można się było wyspowiadać na plebani, z zastrzeżeniem „niewiasty jednak przez kratkę i wykomunikować przeniósłszy secreto Najświętszy Sakrament”67. Mimo grożących sankcji w parafiach wiejskich nakaz ten nie był najczęściej przestrzegany. Niekiedy zamykano pro forma tylko główne drzwi świątyń, a wierni wchodzili do środka bocznymi lub przez zakrystię; niejednokrotnie Mszę św. odprawiano bardzo wcześnie rano. W parafiach miejskich, gdzie 36 [mps w Archiwum KUL]; Rud-nicka, Dekanat jasielski, s. 102; Lewandowska-Kozimala, Dekanat sieniawski obrządku łacińskiego, s. 89; Wójcik, Dekanat rzeszowski, s. 262-263; Wójcik, Dekanaty rzeszowski i strzyżowski, s. 182-184; P. Bartnik, J. Koziarz, dz. cyt., s. 28, 123-124; P. Malinowski, dz. cyt., s. 43. 63 T. M. Trajdos, T. Zaucha, Drohobycz. Miasto królewskie i jego kościoły, Warszawa 2001, s. 55. 64 AAPrz, b. sygn. Ankiety wojenne; Śliwa, Diecezja przemyska, s.183. 65 Tamże, s.184. 66 ADRz, b. sygn. T. Akta dekanatu rzeszowskiego 1916-1947, Pismo Kurii Biskupiej ob.łac. w Przemyślu do dziekana rzeszowskiego z 28 III 1942 roku (l. 922/42), b.s. 67 AAPrz, b. sygn., Okólniki diec. przem. 1939-1947, Okólnik bp. F. Bardy z 11 XII 1941 roku (l. 2184/41). 96 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO znajdowały się siedziby władz okupacyjnych, starano się te nakazy respektować68. Okupacja przyniosła nie znany w czasie pokoju problem zaopatrzenia świątyń w materię do sprawowania Eucharystii oraz naftę i świece do oświetlenia kościołów i kaplic. Na przykład 9 XII 1942 bp. F. Barda zarządził, aby wino mszalne – dar Piusa XII dla diecezji rozdzielono po dwie butelki dla każdego kapłana odprawiającego Mszę św. Ponadto kuria zaopatrywała również parafie za pośrednictwem dziekanów w mąkę do wypieku hostii i komunikantów69. Zalecała również, aby starać się o przydział nafty u władz okupacyjnych, natomiast w świece należało zaopatrywać się w krakowskiej firmie Rothe70 W okresie przedwojennym znaczną rolę w życiu społeczności lokalnych, szczególnie wiejskich i małomiasteczkowych odgrywały cechy rzemieślnicze, bractwa i stowarzyszenia religijne. Zakres ich oddziaływania jest trudny do uchwycenia. Na przykład w dekanacie rzeszowskim funkcjonowało 69 bractw. Popularnością cieszyły się następujące konfraternie: Najświętszego Sakramentu, Św. Rodziny, Apostolstwa Serca Jezusowego oraz trzeźwościowe. W większości parafii tegoż dekanatu (7) działało po 6 bractw, a w parafii Mrowla było ich aż 7. W pozostałych parafiach było po pięć konfraternii71. Prawidłowość ta odnosiła się do całego terenu diecezji72. Warto zaznaczyć, że w miasteczkach bractwa i stowarzyszenia miały duży wpływ na życie społeczne katolików, np., przed 1939 roku w Sokołowie Małopolskim funkcjonowało 6 bractw i 4 cechy. Ponadto prężną działalność prowadził tam Trzeci Zakon Św. Franciszka z Asyżu i Akcja Katolicka, istniało także Papieskie Dzieło Św. Piotra Apostoła. W tym miasteczku aktywne były stowarzyszenia religijne świeckich: Stowarzyszenie Pań Miło68 Śliwa, Diecezja przemyska, s. 184; M. Lignowski, Dekanat brzozowski, w: Kościół katolicki w Brzozowskiem i Sanockiem, s. 31; S. Śliwa, Dekanat dynowski, w: Kościół katolicki w Brzozowskiem i Sanockiem, s. 104; J.F. Adamski, [E. Sokołowski], Dekanat jaćmierski, w: Kościół katolicki w Brzozowskiem i Sanockiem, s. 193. 69 ADRz, T. Akta dekanatu rzeszowskiego 1916-1947, Okólnik Kurii Biskupiej ob. łac. w Przemyślu z 9 XII 1942, L. 3898/42, b.s. 70 Tamże, Pisma Kurii Biskupiej do Urzędu Dziekańskiego z 17 III 1941 i z 7 III 1942 ( L. 695/42). 71 W. Sopel, Bractwa religijne w dekanacie rzeszowskim 1914-1939, [mps w ZWA], [Przemyśl] b.r., s. 27. Zob. W. Wierzbieniec, Formy działalności organizacji katolickich na terenie Rzeszowa w okresie II Rzeczypospolitej, PHA, 7 (1999) s. 67-81. 72 AAPrz, Relatio 1938, nr 92. FUNKCJONOWANIE PARAFII 97 sierdzia św. Wincentego à Paulo, Żywy Różaniec, Apostolstwo Modlitwy, Krucjata Eucharystyczna i Stowarzyszenie Św. Aniołów Stróżów73. Okupacja przyniosła w wielu wypadkach kres działalności bractw i stowarzyszeń, jednak w wielu parafiach istniały one nadal. Na przykład w czasie okupacji sowieckiej w przemyskiej parafii katedralnej funkcjonowało Bractwo Różańcowe (5 róż utworzono w latach 1939-1941), Apostolstwo Modlitwy (65 osób), Sodalicja Pań Miejskich, Sodalicja Pań Nauczycielek, Sodalicja Panien, Sodalicja Młodzieży Szkół Średnich (męska i żeńska)74. Sowietom nie udało się również zdławienie akcji społecznej w tejże parafii. Działalność tę prowadził utworzony z inicjatywy seniora wikariuszy katedralnych ks. Stanisława Dudzińskiego Komitet Parafialny, złożony głównie z członkiń Akcji Katolickiej i Towarzystwa Św. Wincentego à Paulo. Komitet pomagał początkowo polskim żołnierzom - jeńcom sowieckim, a także uchodźcom. Sowieci nie zatwierdzili tego komitetu, ale tolerowali jego działalność75. Mimo okupacyjnych warunków na terenie diecezji działały niemal bez przerwy chóry parafialne. Na przykład na początku okupacji powstał w parafii Rzeszów chór męski. Chóry działały m.in. w powiatach rzeszowskim, jasielskim i brzozowskim76. Warto zaznaczyć, że działający na terenie dekanatu strzyżowskiego Chór Międzyparafialny (Wiśniowa, Niewodna, Dobrzechów) w latach 1942-1943 wykonywał m.in. utwory o charakterze patriotycznym77. W czasie wojny w wielu parafiach funkcjonowały dawne szpitale ubogich – przytułki dla osób w podeszłym wieku, chorych i kalekich. Przed wybuchem I wojny światowej istniały one w przeszło 70. parafiach i w większości dotrwały do końca II wojny światowej, zniszczyły je dopiero władze 73 B. Walicki, Funkcjonowanie parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Sokołowie Małopolskim w latach międzywojennych, w: Ecclesiae, Patriae et Homini serviens, t. 1, s. 643-644; B. Walicki, Organizacje, stowarzyszenia i zespoły religijne w parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Sokołowie Młp. w latach 1918-1939, Lublin 2003, passim [mps w zbiorach Arch. KUL]. 74 [Dudziński], Sprawozdanie parafii katedralnej, b.s. 75 Tamże. 76 Śliwa, Dekanat dynowski, s. 106; B. Jaśkiewicz, dz. cyt., s. 168-169. 77 Z. Tatara, Działalność Chóru Międzyparafialnego w okresie okupacji hitlerowskiej (1941-1943) w Wiśniowej, Niewodnej i Dobrzechowie, cz. 2, „Rodzina Boża”, 4 (2003) s. 7-8. 98 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO komunistyczne78. Miały one charakter instytucji kościelnych i podlegały jurysdykcji miejscowych proboszczów79. 78 H. Borcz, Kościelno-diecezjalne tło życia i działalności sługi Bożego ks. Jana Balickiego, s. 39; S. Zych, Szpital ubogich przy kościele parafialnym w Zabierzowie w latach ok. 1619-1939, Kolbuszowa 2002, s. 53; G. Tendelski, Prepozytura szpitalna i szpital ubogich w Tyczynie w latach 1500-1957, , Lublin 2003, passim [mps w Archiwum KUL]; J. Gapys, W służbie bliźniemu. Działalność dobroczynna księży w parafiach na terenie dystryktu krakowskiego 1939-1945 w świetle materiałów archiwalnych Rady Głównej Opiekuńczej, , b.m.r., s. 10 [mps w ZWA]. 79 Tamże, passim. Zob. S. Zych, Szpitale parafialne w świetle prawodawstwa partykularnego w diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego do 1917 roku, w: Ku prawdzie w miłości. Księga pamiątkowa poświęcona Księdzu Biskupowi Profesorowi Janowi Śrutwie, red. S. Koczwara, Lublin 2002, s. 179-187. WOKÓŁ MIEJSC KULTU ZARYS DZIEJÓW SANKTUARIUM NMP ŚNIEŻNEJ W GŁOGOWIE MAŁOPOLSKIM W XVII-XVIII W. Założycielem Głogowa był Krzysztof Głowa z Nowosielec herbu Jelita, sekretarz króla Zygmunta Augusta, właściciel Gumnisk, Kielanówki, Przybyszówki, Bzianki i Rudnej. Od założyciela miasto otrzymało swą pierwotną nazwę – Głowów. Dokument fundacyjny wydał Krzysztof Głowa 23 kwietnia 1570 roku w Przybyszówce. W tym dokumencie założyciel nadał miastu prawo magdeburskie. Wyznaczył również miejsce na kościół parafialny i plebanię. Akt fundacyjny zatwierdził król Stefan Batory we Lwowie 31 maja 1578 roku1. Około 1600 roku miasto stało się własnością Mikołaja Spytka Ligęzy, posiadał on m.in. latyfundium rzeszowskie. Jego zasługą było prawne utworzenie parafii. Co prawda funkcjonowała ona faktycznie już w 1581 roku, jednak ufundowałm ją 9 marca 1606 roku M.S. Ligęza, a erygował w tym samym roku bp krakowski kard. Bernard Maciejowski 29 lipca 1606 roku2. Oprócz miasta parafia obejmowała okoliczne wioski: Ogniwno (zanikła przed 1721), Styków, Wólkę i przejściowo Rogoźnicę. W 1721 roku parafia liczyła 916 osób zdolnych do przyjmowania sakramentów3. Pierwotny kościół parafialny pod wezwaniem Trójcy Św. i św. Jana Chrzciciela wzniesiono z drewna. Ściany budowli wraz z dachem pokryto gontami. Na dachu umieszczono wieżyczkę z sygnaturką. Świątynię wzniesiono na planie krzyża. Znajdowało się w niej 6 ołtarzy. Otaczał ją cmentarz, na którym zbudowano drewnianą dzwonnicę. Zawieszono na niej początK. Nitka, Z najstarszych dziejów Głogowa, Rzeszów 1933, s. 5 nn. B. Kumor, Archidiakonat sądecki. Opracowanie materiałów źródłowych do atlasu historycznego Kościoła w Polsce, Lublin 1964, s. [171] (nadbitka z: „Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne”). 3 Tamże. 1 2 102 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO kowo trzy duże dzwony. Kościół konsekrował 20 kwietnia 1630 roku bp pomocniczy diecezji krakowskiej Tomasz Oborski4. Prawo patronatu należało do właścicieli miasta z zastrzeżeniem, że w przypadku popadnięcia przez kolatorów w herezję, prawo to przechodziło na biskupów krakowskich, bowiem do 1786 roku do tego biskupstwa należało miasto. Po śmierci fundatora parafii M.S. Ligęzy († 1637), miasto stanowiło własność księcia Dominika Zasławskiego, a następnie Lubomirskich (od 1649). Początki kultu NMP w tym sanktuarium miejscowa tradycja wiąże z objawieniem się NMP dwóm żebrakom „na Piasku” poza miastem5. Warto zaznaczyć, że wówczas miasto było szczelnie otoczone lasami Puszczy Sandomierskiej. W miejscu tego objawienia znajduje się „cudowne” źródełko, o którym pisał na pocz. XX w. ks. Alojzy Fridrich, że woda z niego „za modlitwą do Najśw. Panny, od dawnych czasów pomocną bywa w chorobach i cierpieniach”6. Na miejscu objawienia NMP wzniesiono drewniany kościół filialny. Nosił on wezwanie NMP Śnieżnej i stanowił świątynię sanktuaryjną. Wybudował ją przed 1721 roku Kasper Makowski, miecznik chełmski. Około 1736 roku dokonano jej rozbudowy z fundacji Jana Kazimierza Lubomirskiego. W 1763 roku właścicielka miasta Urszula z Branickich Lubomirska przekazała kościół misjonarzom św. Wincentego á Paulo (1763). Wtedy też kapłani z tego zakonu objęli prowadzenie duszpasterstwa parafialnego (do 1782)7. Według akt wizytacji generalnej z 1721 roku w tym kościele znajdował się łaskami słynący obraz NMP Śnieżnej8. Cieszył się on dużym kultem, bowiem w XVIII stuleciu, w wyniku prac komisji diecezjalnej został urzędowo uznany za cudowny (imago miraculosa)9. Na pewne przygaszenie kultu wpłynęło zburzenie świątyni sanktuaryjnej w 1766 roku i wzniesienie Tamże. Zbiory własne autora, Pieśń o Matce Bożej Głogowskiej [mps]. Tekst udostępniła s. Huberta (Małgorzata) Buzor, za co składam Jej w tym miejscu serdeczne podziękowanie. 6 A. Fridrich, Historye cudownych obrazów Najświętszej Maryi Panny w Polsce, t. 2, Kraków 1904, s. 360. 7 W. Nowakowski, O cudownych obrazach w Polsce Przenajświętszej Matki Bożej. Wiadomości historyczne, bibliograficzne i ikonograficzne, Kraków 1902, s. 175. S. Zych, Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Śnieżnej w Głogowie Małopolskim, „Niedziela Rzeszowska”, dodatek do „Niedzieli”, 51(2008) nr 9, s. V. 8 Archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie, sygn. AV 6, Visitatio decanatus Mielcensis [et Ropczycensis] a. 1721 peracta, k. 161. 9 Kumor, Dzieje diecezji krakowskiej do roku 1795, t. 4, s. 574. 4 5 ZARYS DZIEJÓW SANKTUARIUM NMP ŚNIEŻNEJ 103 murowanego kościoła zakonnego pw. św. Wincentego wraz zabudowaniami klasztornymi księży misjonarzy. W czasach staropolskich w parafii głogowskiej funkcjonowały instytucje kościelne: szpital ubogich ufundowany przez M.S. Ligęzę w 1631 roku, szkoła parafialna (wzmiankowana po raz pierwszy w 1595 roku) oraz bractwo różańcowe. Po pierwszym rozbiorze Polski (1772), Głogów znalazł się w granicach monarchii austriackiej. W wyniku tzw. „reform józefińskich” miasto podupadło jako ośrodek życia religijnego. Władze zaborcze dokonały m.in. kasaty klasztoru misjonarzy, a jego zabudowania uległy zniszczeniu. Przygasł również kult NMP Śnieżnej, a w 1782 roku cudowny wizerunek przeniesiono do kościoła farnego10. 10 P. P. Gach, Struktury i działalność duszpasterska zakonów męskich na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej i Śląska w latach 1773-1914, Lublin 1999, s. 288. KOŚCIOŁY I ORATORIA PREPOZYTURY PARAFIALNEJ W KOLBUSZOWEJ W ŚWIETLE AKT WIZYTACYJNYCH Z 1764 R. W czasach staropolskich Kolbuszowa była ważnym ośrodkiem życia religijnego w prawobrzeżnej części archidiakonatu sandomierskiego diecezji krakowskiej. Dzięki łaskami słynącemu wizerunkowi Najświętszej Maryi Panny, stanowiła ona również lokalny ośrodek kultu maryjnego, wiadomo bowiem, że w przedrozbiorowej diecezji krakowskiej „w każdej okolicy były ośrodki kultu maryjnego czy świętych, do których przychodzili z pobliskich parafii ludzie, by się modlić”1. W związku z powyższymi przesłankami warto spojrzeć na funkcje poszczególnych świątyń miasta pod koniec jego przynależności do Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Podstawowym źródłem do niniejszego opracowania są akta wizytacji generalnej archidiakonatu sandomierskiego przeprowadzonej w latach 1764-1766 z polecenia bpa krakowskiego Kajetana Sołtyka (1759-1788)2. Zawierają one opis kolbuszowskiej parafii (1764), w tym istniejących wówczas świątyń3. Znajdują się one w Archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie. W niniejszym artykule uwzględniono również dane z wcześniejszych wizytacji. Przeprowadzono również kwerendę w ArJ. Bendyk, Działalność duszpasterska biskupa Jana Aleksandra kardynała Lipskiego w diecezji krakowskiej w latach 1732-1746, Kraków 1997, s. 179. 2 Archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie (dalej: AKMK), sygn. AV 51, Acta visitationis ecclesiarum in archidiaconatu Sandomiriensi consistentium de speciali mandato Celsissimi Principis R.D. Cajetani Ignatii Sołtyk episcopi Cracoviensis ducis Severiae, per me Joannem Cantium Ligęza STD ecclesiarum Insignis Collegiatae Sandomiriensis archidiaconum, in Trójca curatum expeditae anno Domini 1764 inchoatae annisque sequentibus 1765 et 1766 terminatae (Decanatus Połanecensis, Miechocinensis, Rudnicensis et Coprivnicensis), (dalej: AV 1764). 3 AKMK, AV 1764, sygn AV 51, k. 112v-119. 1 106 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO chiwum Kapituły Metropolitalnej w Krakowie oraz w Archiwum Historycznym Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej. Wykorzystano także szereg opracowań dotyczących regionalnej historii Kościoła, m.in. artykuł W. Kowalskiego „Dzieje parafii Kolbuszowa w okresie przedrozbiorowym”4 oraz ustalenia zawarte w publikacji „Z badań nad dziejami kolbuszowskiej parafii farnej”5. Parafia kolbuszowska powstała i uformowała się w średniowieczu, pierwsza wzmianka o jej istnieniu pochodzi z 1510 roku6. W 1764 roku okręg parafialny obejmował oprócz miasta (oppidum) Werynię, Świerczów, Kupno, Bukowiec, Wolę (Domatkowską), Domatków, Brzezówkę, Nową Wieś, Przedbórz, Poręby Kupieńskie, Malczów (Malców), Zagranice oraz Poducie penes Przedborz (Hutę Przedborską). Parafia liczyła wówczas 2060 osób zdolnych do przyjmowania sakramentów7. Życie religijne koncentrowało się w świątyni parafialnej pw. Wszystkich Świętych8. Posiadała ona tytuł prepozytury9 (wg ks. prof. Bolesława Kumo4 W. Kowalski, Dzieje parafii Kolbuszowa w okresie przedrozbiorowym, w: Kolbuszowa. 300 lat miasta. Materiały z sesji naukowej 6-7 X 2000 roku, red. J. Bardan, Kolbuszowa 2001, s. 23-41. 5 S. Zych, Z badań nad dziejami kolbuszowskiej parafii farnej, Kolbuszowa 2004. 6 P. Miodunka, Rola Mieleckich i Tarnowskich z linii rzemieńskiej w rozwoju osadnictwa na obszarze Puszczy Sandomierskiej, „Rocznik Kolbuszowski”, 7 (2003) s. 19; W. Mroczka i S. Zych, Kilka uwag o początkach procesów osadniczych na terenie Weryni i Kolbuszowej, „Ziemia Kolbuszowska” (dalej: ZK), 10 (2003) nr 4, s. 17. 7 AKMK, AV 1764, sygn. AV 51, k. 113. 8 Patrocinium to jest ściśle związane z przypadającą na 1 XI Uroczystością Wszystkich Świętych. Początki jej sięgają IV w., znano ją wtedy w Kościele Wschodnim. Na Zachodzie zbiorowy kult Świętych rozwinął się szczególnie od poświęcenia 13 V 608 roku dawnego Panteonu w Rzymie i przeznaczenia go na świątynię chrześcijańską. Nadano mu wtedy tytuł Matki Bożej i Wszystkich Świętych Męczenników. Początkowo uroczystość obchodzono w rocznicę poświęcenia tej świątyni. Dopiero w 835 roku papież Grzegorz IV przeniósł ją na dzień 1 XI. Według polskich uczonych, którzy zajmowali się patrociniami, tytuł Wszystkich Świętych nadawano świątyniom na naszych ziemiach w XIII w. Być może na nadanie kościołowi parafialnemu w Kolbuszowej wezwania Wszystkich Świętych miał wpływ istniejący w rodzinie Tarnowskich (prawdopodobnie fundatorów świątyni) kult Wszystkich Świętych. Ponadto do tej rodziny należało prawo prezenty i patronatu do kolegiaty pod tym wezwaniem w Krakowie. Śp. ks. prof. dr hab. Bolesław Kumor w rozmowie z autorem niniejszego artykułu wskazał także na ufundowaną przez Tarnowskich kolegiatę pw. Wszystkich Świętych i kapitułę kolegiacką w Jarosławiu (1523) oraz na znajdujący się w dobrach tejże rodziny kościół w Szynwałdzie (dawna prepozytura tarnowska). S. Zych, Wezwanie kolbuszowskiej Fary, ZK, 8 (2001) nr 8, s. 15. 9 Zob. AKMK, Acta visitationis ecclesiarum in decanatibus Rudnicensi et Miechoci- KOŚCIOŁY I ORATORIA 107 ra formalnie od 1775 roku10). Funkcjonowało przy niej kolegium kapłańskie (tzw. mansjonarze), a proboszczom kolbuszowskim przysługiwał tytuł prepozytów. Ówczesna świątynia powstała w 1760 roku11. Konsekrował ją w 1766 roku bp Ignacy Krzyżanowski, sufragan łacińskiej diecezji przemyskiej12. Była to świątynia drewniana wzniesiona na murowanym fundamencie. Ok. 1785 roku rozpoczęto wymianę drewnianych belek ścian świątyni na cegłę. Proces ten trwał 18 lat, bowiem w 1803 roku był to już „kościół z niepalonej cegły, bez architekta, [...] po kawałku murowany, dla niedostatku zewnętrznego tynku i przyzwoitego nad nim okapu, w ścianach i murach swoich od deszczu i spadku wody z dachu, będąc na jedną cegłę wygnity i wypróchniały13”. Został on w 1797 roku „cegłą nową [...] wyfutrowany, wapnem wyrównany i wyszykowany” z fundacji ks. Kazimierza Kapuścińskiego (proboszcza kolbuszowskiego w latach 1790-1818)14. Świątynia ta po odbudowie po pożarze (1852) i rozbudowie w latach 1929-1935, istnieje do dnia dzisiejszego15. nensi sub auspiciis et regimine Celsissimi Principis R.D. Andreae Stanislai Kostka comitis in Załuskie Załuski episcopi Cracoviensis ducis Severiae, per me Andream Potocki Canonicum ecclesiarum cathedralium Chelmensis et coadiutorum Cracoviensis, archidiaconum et officialem Sandomiriensem expeditae diebus Januarii, Februarii et Martii anno Domini 1748 (dalej: AV 1748), sygn. AV 42, k. 55. 10 B. Kumor, Dzieje diecezji krakowskiej do roku 1795, t. 3, Kraków 2000, s. 435. Zob. S. Zych, Związki proboszczów kolbuszowskich z diecezją przemyską obrządku łacińskiego przed 1772 roku, ZK, 9 (2002) nr 3, s. 15. 11 AKMK, AV 1764, sygn. AV 51, k. 112v. 12 Kowalski, Dzieje parafii Kolbuszowa, s. 35. Bp Ignacy Krzyżanowski (1724-ok. 1767) był kapłanem diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego. Po przyjęciu święceń prezbiteratu (1747) i studiach w Rzymie został dziekanem kapituły kolegiackiej w Opatowie oraz kanclerzem przemyskiej kapituły katedralnej, a także wikariuszem generalnym łacińskiej diecezji przemyskiej. 14 VI 1762 roku otrzymał on prekonizację na biskupstwo tytularne Salede. Pełnił urząd sufragana przemyskiego. P. Nitecki, Biskupi Kościoła w Polsce w latach 965-1999. Słownik biograficzny, Warszawa 2000, kol. 233. Zob. F. Pawłowski, Premislia sacra, sive series et gesta episcoporum r. l. Premisliensium, Cracoviae 1869, s. 597; W. Sarna, Biskupi przemyscy obrz. łac., cz. 2. (1624–1900), Przemyśl 1910, passim; J. Ataman, W. H. Sierakowski i jego rządy w diecezji przemyskiej, Varsoviae 1936, passim. 13 Archiwum Historyczne Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej, Parafia RzymskoKatolicka w Kolbuszowej, sygn. I-21, Specyfikacya Wszelkich Realności i Praw do Koscioła pod Tytułem Wszystkich Swiętych w Miescie Kolbuszowy, Dekanacie Mieleckim, Cyrkule Tarnowskim, należących, [1803], b.s. 14 Tamże; M. Skowroński, Kolbuszowa. Krótki zarys dziejów, dodatek do ZK, [bmr], s. 28. 15 Tamże, s. 28-29. 108 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO W 1764 roku kościół prepozyturalny szczycił się posiadaniem relikwii Krzyża Św. Przechowywano je w srebrnym relikwiarzu wraz ze szczątkami świętych: Joachima, Juliana i Barbary. Relikwie te posiadały świadectwo autentyczności16. W kościele można było uzyskać odpust w święto św. Róży z Limy (udzielony przez Stolicę Apostolską) oraz w święta związane z patrociniami bractw: Św. Trójcy, Różańca św. i św. Józefa. W 1745 roku wprowadzono nabożeństwo Drogi Krzyżowej za zezwoleniem ordynariusza miejsca17. W świątyni znajdowało pięć ołtarzy. Ołtarz główny był stary, lecz odnowiony. Posiadał murowaną mensę. Ustawiono na nim tabernakulum. W jego nastawie umieszczono 2 obrazy: Matki Bożej Niepokalanie Poczętej oraz Wszystkich Świętych18. Obraz NMP cieszył się wielką czcią wiernych. Urzędowe akta wizytacyjne z 1748 roku podają, że jest to obraz łaskami słynący19. Był on przybrany w srebrną sukienkę ważącą 24 grzywny oraz koronę. Przed 1748 roku zawieszono na nim liczne wota srebrne, a 39 z nich ukryto w obawie przed rabunkiem20. Ołtarze boczne dedykowano świętym: Annie, Joachimowi, Józefowi i Franciszkowi. Posiadały one murowane mensy21. Na wizerunkach znajdujących się w świątyni zawieszano wota. Ich sumaryczną liczbę podaje tabela nr 1. Tabela 1. Wota kruszcowe zawieszone na obrazach w kościele parafialnym w Kolbuszowej (1764) Lp. 1. 2. 3. Rodzaj/kształt Serce „Kwadrat” – Kruszec srebro srebro miedź posrebrzana Ilość 22 20 2 Podstawa źródłowa: AKMK, AV 1764, sygn. AV 51, k. 115v. Ponadto akta wizytacyjne zawierają informacje o przedmiotach świadczących o czci wiernych, które zawieszono na poszczególnych wizerunkach, co ilustruje tabela nr 2. AKMK, AV 1764, sygn. AV 51, k. 113. Tamże. Na temat kultu św. Róży z Limy w kościele parafialnym w Kolbuszowej pisze W. Kowalski, Dzieje parafii Kolbuszowa, s. 34-35. 18 AKMK, AV 1764, sygn. AV 51, k. 112v-113. 19 Wówczas znajdował się on w bocznym ołtarzu. AKMK, AV 1748, sygn. AV 42, k. 55v. 20 Tamże, k. 76v-77. 21 Tamże, AV 1764, sygn. AV 51, k. 113. 16 17 KOŚCIOŁY I ORATORIA 109 Tabela 2. Przedmioty zawieszone na poszczególnych wizerunkach (1764) Lp. Wyobrażenie 1. NMP Niepokalanie Poczęta** 2. MB z Dzieciątkiem* („obraz mały”) 3. Chrystus Ukrzyżowany*** 4. Św. Anna* 5. 6. Św. Józef* Św. Jan Nepomucen* Rodzaj sukienka korona gwiazda księżyc sukienka korona berło korona z promieniami korona księżyc korony gwiazda Kruszec srebro srebro srebro srebro srebro złocone srebro srebro wysadzane granatami Ilość 1 1 4 1 1 2 1 srebro 1 srebro srebro srebro srebro 2 1 2 17 * obraz, ** obraz łaskami słynący, *** figura na belce tęczowej Podstawa źródłowa: AKMK, AV 1764, sygn. AV 51, k. 115v-116. Do prezbiterium świątyni przylegała murowana zakrystia. Obok ołtarza św. Józefa ustawiono chrzcielnicę. Kościół wyposażono w 2 konfesjonały i 10 ławek. Na chórze muzycznym umieszczono dziesięciogłosowe organy22. Pod posadzką kościoła znajdowały się 4 murowane krypty. Światło dzienne dostawało się do wnętrza świątyni przez 13 okien. Posiadała ona 3 drzwi. Na jej dachu umieszczono wieżyczkę z sygnaturką. Obok kościoła wzniesiono w 1763 roku dzwonnicę na murowanym fundamencie. Świątynię otaczał cmentarz grzebalny ogrodzony drewnianym płotem. Na terenie cmentarza zbudowano drewnianą kostnicę23. Kościół parafialny był bardzo dobrze wyposażony w paramenty potrzebne do sprawowania liturgii. W 1764 roku posiadał m.in. następujące przedmioty ze srebra: częściowo złoconą monstrancję „z dwoma aniołkami z koroną i krzyżykiem” wysadzaną kamieniami, krzyż, relikwiarz, puszkę, trybularz z łódką i łyżeczką, 9 kielichów złoconych, 8 paten, ampułki z miską oraz naczynie na olej chorych24. W świątyni znajdował się również 22 AKMK, AV 1764, sygn. AV 51, k. 113-113v. Zob. M. Konopka, Organy i organiści w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w. na podstawie akt wizytacyjnych, Lublin 1983, s. II [mps w Bibliotece Uniwersyteckiej KUL]. 23 AKMK, AV 1764, sygn. AV 51, k. 113v. 24 Tamże, k. 115v-116. 110 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO cynowy krzyż z postumentem, kociołki, 4 lampy, 7 dzwonków, mosiężna kropielnica, 10 lichtarzy oraz trąby25. Do sprawowania liturgii używano 20 ornatów białych, 5 czerwonych, 4 fioletowych, 3 zielonych oraz 4 czarnych. Świątynia posiadała również 4 dalmatyki oraz 8 kap, a także dużą ilość bielizny liturgicznej26. Biblioteka kościelna liczyła 28 ksiąg, w tym 13 liturgicznych27. Przy kościele funkcjonowało pięć bractw zrzeszających katolików świeckich: św. Anny, św. Józefa, Drogi Krzyżowej, różańcowe oraz Św. Trójcy28. Ważną instytucją istniejącą obok kościoła parafialnego była szkoła. Pierwsza wzmianka o jej istnieniu pochodzi z 1604 roku29. Wiadomo, że istniała jeszTamże, k. 116. Tamże, k. 116-117v. 27 Tamże, k. 117v-118. 28 Tamże, k. 114v-115. Najstarszym bractwem istniejącym przy kościele prepozyturalnym była konfraternia św. Anny. Pierwsza wzmianka o jej istnieniu pochodzi z 1646 roku. Posiadała ona wówczas aprobatę biskupa krakowskiego, ale nie wprowadzono jej uroczyście w parafii. Ponownego założenia bractwa dokonali ojcowie bernardyni z konwentu warszawskiego 23 III 1672 roku. Prawdopodobnie w 2. poł. XVII w. powstało bractwo św. Józefa. Pierwsza wzmianka na temat jego działalności pochodzi z 1676 roku. Uposażył je wikariusz kolbuszowski ks. Wojciech Wyczyński w 1754 roku Bractwo Drogi Krzyżowej (Viae Crucis) zostało wprowadzone w parafii i zatwierdzone w 1745 roku dzięki staraniom ówczesnego wikariusza ks. Jana Markiewicza. W czasach staropolskich w Kolbuszowej istniało bractwo Różańca św. O jego powstaniu i działalności niewiele wiadomo ze względu na skąpe dane źródłowe. Akta wizytacyjne z 1748 roku odnotowują jedynie jego istnienie. Najpóźniej powstało bractwo Św. Trójcy. Założył je 18 XII 1761 roku ks. Jan Markiewicz, ówczesny wikariusz. On również uposażył je. G. Marciniak, Bractwa religijne w archidiakonacie sandomierskim od połowy XVI w. do rozbiorów Polski (na podstawie wizytacji kościelnych), Lublin 1991 [mps w BUKUL]; S. Zych, Bractwa religijne w parafii Kolbuszowa w czasach staropolskich, ZK, 7 (2000) nr 12, s. 18. 29 Archiwum Kapituły Metropolitalnej w Krakowie, Acta visitationis ecclesiarum archidiaconatus Sandomiriensis sub R.D. Bernardo Maciejowski episcopo Cracoviensi duce Severiensi. Exequutio visitationis pergebatur Sandomiriae die 16 Martii ad 3 Aprilis anno Domini 1604, sygn. AVCap. 23, k. 24-24v. Szkoła parafialna w Kolbuszowej przetrwała trudne lata „potopu” i najazdu księcia Jerzego II Rakoczego, bowiem jej istnienie wzmiankują akta wizytacji kanonicznych z 1676 i 1694 r. Kolejna wzmianka o istnieniu kolbuszowskiej szkoły parafialnej pochodzi dopiero z 1738 r. Akta wcześniejszej wizytacji generalnej z 1727 roku nie odnotowują istnienia szkoły. Prawdopodobnie uległa ona zniszczeniu w czasie wojny północnej w pierwszej dekadzie XVIII w., kiedy to rozpoczął się w Polsce poważny kryzys szkolnictwa. Kolbuszowską placówkę oświatową odbudowano dopiero w latach 30. XVIII w. Zapart A., Szkolnictwo parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVI-XVIII wieku, Lublin 25 26 KOŚCIOŁY I ORATORIA 111 cze w 1748 roku i przetrwała I rozbiór Rzeczypospolitej (1772)30. W 2. poł. XVIII w. funkcjonowała również biblioteka posiadająca własny budynek31. Na terenie parafii istniał również drewniany kościół pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Stanowił on filię prepozytury szpitalnej w Rzochowie32. Kolbuszowski szpital ubogich z kościołem ufundował wraz z prepozyturą szpitalną w Rzochowie Stanisław Tarnowski w 1587 roku33. Erygował ją 27 V tegoż roku bp krakowski Piotr Myszkowski (1577-1591)34. Świątynia ta znajdowała obok budynku szpitala. Wzniesiono ją z drewna osadzając na fundamencie. Otaczał ją cmentarz grzebalny. Na dachu budowli umieszczono wieżyczkę z sygnaturką. Do wnętrza świątyni prowadziło dwoje drzwi. Posadzkę wyłożono cegłą. Wewnątrz znajdował się ołtarz częściowo złocony i malowany ku czci św. Stanisława Biskupa i Męczennika oraz małe organy. Na belce tęczowej umieszczono wizerunek Chrystusa Ukrzyżowanego35. Kościół szpitalny był bardzo skromnie wyposażony w paramenty liturgiczne. Posiadał m.in. srebrny kielich z pateną i 5 ornatów oraz 2 mszały36. Na terenie parafii funkcjonowały również dwa prywatne oratoria, czyli kaplice, w których nie przechowywano Najświętszego Sakramentu. Istniały one w pałacach: w Kolbuszowej i w Przedborzu37. Pierwsza wzmianka o oratorium w pałacu kolbuszowskim pochodzi z 1654 roku38. Świątynia w Przedborzu powstała między 1748 a 1764 roku. Obydwa oratoria były 1976, passim [mps w Bibliotece Uniwersyteckiej KUL]; S. Zych, Z dziejów szkoły parafialnej w Kolbuszowej w latach 1604-1772, ZK, 8 (2001) s. 17. 30 Tamże. Akta wizytacyjne z 1764 roku nie odnotowują jej istnienia. 31 W 1764 roku obok plebanii znajdował się „domus lignea scandulis contecta [...] pro Bibliotheca Ecclesiae”. AKMK, AV 1764, sygn. AV 51, k. 115. 32 Tamże, k. 118-118v. Zob. B. Kumor, Archidiakonat sądecki. Opracowanie materiałów źródłowych do atlasu historycznego Kościoła w Polsce, Lublin 1964, s. 101 [nadbitka z: „Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne”]. 33 AKMK, AV 1764, sygn. AV 51, k. 118; P. Miodunka, dz. cyt., s. 24, przyp. 58. Zob. W. Mroczka, S. Zych, Kościelna opieka społeczna w wioskach i małych miasteczkach na przykładzie prepozytur szpitalnych w Kolbuszowej i Cmolasie, w: Miasteczko i okolica – od średniowiecza do współczesności, red. J. Hoff, Kolbuszowa 2006, s. 71-85. 34 Kumor, Archidiakonat sądecki, s. 101. Zob. W. Wójcik, Z dziejów kościelnego szpitalnictwa. Archidiakonat sandomierski, „Ateneum Kapłańskie”, 51 (1949) s. 265-274; Z. Guldon i W. Kowalski, Szpitale w województwie sandomierskim w drugiej połowie XVII w., „Nasza Przeszłość”, 89 (1995) s. 81-134. 35 AKMK, AV 1764, sygn. AV 51, k. 118. 36 Tamże, k. 118-118v. 37 Tamże, k. 114v. 38 Skowroński, Kolbuszowa, s. 29. 112 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO poświęcone. Na odprawianie Eucharystii w Przedborzu wydał zgodę oficjał diecezji krakowskiej. W oratorium pałacu kolbuszowskiego nie celebrowano wówczas Mszy św.39 Należy odnotować, że w omawianym czasie również społeczność żydowska posiadała w mieście swój dom modlitwy (synagogę)40. W 1764 roku gmina żydowska liczyła ok. 300 osób41. Synagogę wzniesiono w 1. poł. XVIII w. (prace budowlane ukończono w 1739 roku) za zgodą biskupa krakowskiego42. Był to budynek drewniany, wyremontowano go przed 1748 roku za zgodą kardynała Jana Aleksandra Lipskiego (ordynariusza krakowskiego w latach 1732-1746)43. Synagoga spłonęła przed 1764 roku, dlatego miejscowi Żydzi gromadzili się na modlitwę w domach prywatnych44. Odbudowano ją w następnych latach. W XVIII w. Kolbuszowa stanowiła znaczący ośrodek życia religijnego. Czas zaborów, a szczególnie tzw. „reform józefińskich” zredukował znacznie religijną rolę miasta: zniesiono m.in. prepozyturę, świątynia szpitalna po przeniesieniu zaczęła pełnić rolę kaplicy cmentarnej, zlikwidowano też oratoria. AKMK, AV 1764, sygn. AV 51, k. 114v. Zob. tamże, AV 1748, sygn. AV 42, k. 56v. Osadnictwo żydowskie w Kolbuszowej sięga swymi początkami 2. poł. XVII w. chociaż dopiero 13 VI 1713 roku ówczesny właściciel miasta Aleksander Dominik Lubomirski zezwolił Żydom na osiedlanie się w Kolbuszowej. W. Kowalski, dz. cyt., s. 39; J. Półćwiartek, Kształtowanie się społeczności miasta Kolbuszowej na przełomie XVIII i XIX wieku, w: Ojczyzna bliższa i dalsza. Studia historyczne ofiarowane Feliksowi Kirykowi w sześćdziesiątą rocznicę urodzin, red. J. Chrobaczyński, A. Jureczko, M. Śliwa, Kraków 1993, s. 636; J. Półćwiartek, Mieszkańcy miasta Kolbuszowa w czasach nowożytnych. Stan badań, „Rocznik Kolbuszowski”, 7 (2003) s. 64. 41 AKMK, AV 1764, sygn. AV 51, k. 113v. 42 F. Zacny, Rola dworu Lubomirskich i Sanguszków w rozwoju miasta Kolbuszowa na przełomie XVII i XVIII wieku, w: Kolbuszowa. 300 lat miasta, s. 59. 43 AKMK, AV 1748, sygn. AV 42, k. 56v. 44 Tamże, AV 1764, sygn. 51, k. 113v. 39 40 CARITAS CHRISTIANA KSIĄDZ WOJCIECH BOROWIUSZ (1572-1646) I JEGO FUNDACJE DOBROCZYNNE Ks. Wojciech Borowiusz (znany również jako: Borowski, Borecki, Borovius, Borowius) urodził się w 1572 roku1. Wydarzeniem, które wywarło znaczący wpływ na jego życie była wizja Chrystusa Przemienionego 6 VIII 1585 roku. Po ukończeniu szkoły parafialnej w Cmolasie2, studiował na Uniwersytecie Krakowskim. Studia rozpoczął 15 X 1593 roku3. W tym samym roku uzyskał stopień bakałarza sztuk wyzwolonych4. 7 I 1598 roku uzyskał magisterium sztuk wyzwolonych i doktorat z filozofii5. W 1604 roku prowadził na uniwersytecie wykłady z arytmetyki, a także komentował pisma Arystotelesa i Cycerona. W cztery lata później (1608) pełnił urząd dziekana Wydziału Filozoficznego. W 1627 roku uzyskał doktorat z teologii, a w 1632 roku pełnił funkcję dziekana Wydziału Teologicznego6. Przyjął również święcenia wyższe: subdiakonat (14 XII 1611), diakonat (14 II 1612) i prezbiterat 20 IV 1612 roku7. 1 E. Ozorowski, Borowski Wojciech, w: Słownik Polskich Teologów Katolickich, t. 1, red. E. Wyczawski, Warszawa 1981, s. 203. 2 Zob. Kościół szpitalny w Cmolasie, Portret ks. Wojciecha Borowiusza (scena objawienia dodana w 1735 roku). 3 Album studiosum Universitatis Cracoviensis ab anno 1551 ad annum 1606, ed. A. Chmiel, vol. 3, Cracoviae 1904, s. 183. 4 Ozorowski, Borowski Wojciech, s. 203. 5 W. Wisłocki, Incunabula typhographica, Kraków 1900, s. 90. 6 Ozorowski, Borowski Wojciech, s. 203-204. 7 S. Szczepaniak, Święcenia kapłańskie rektorów Uniwersytetu Krakowskiego w XVII i XVIII wieku, w: Stromata historica in honorem Romani Mariae Zawadzki. Studia historyczne ofiarowane Romanowi Marii Zawadzkiemu w 70. rocznicę urodzin, red. J. Urban, Kraków 2006, s. 328. 116 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO Kilkakrotnie wybierano go na stanowisko rektora uniwersytetu. W 1627 roku jako rektor uczelni brał udział w delegacji na sejm w sprawach uczelni8. Podczas synodu diecezji krakowskiej za rządów bpa Gembickiego (1643) został egzaminatorem synodalnym. Do jego obowiązków należało egzaminowanie kandydatów na beneficja kościelne, a także przyjmowanie egzaminów aprobacyjnych do spowiadania9. Zmarł 13 VII 1646 roku jako prepozyt kolegiaty św. Floriana w Krakowie10. Według epitafium znajdującego się w tejże świątyni (nie zachowało się do naszych czasów), ks. Borowiusz pełnił również funkcję prepozyta krakowskiej kolegiaty Wszystkich Świętych oraz kanonika kapituły w Skarbimierzu, a także kaznodziei na zamku krakowskim (in Arce Cracoviensi)11. Odznaczał się on „bojaźnią Bożą i miłością i pobożnymi dziełami w ozdabianiu kościołów oraz w zakładaniu szpitali i naprawianiu ich”, słynął również z hojności dla ludzi biednych12. Niewątpliwie do jego największych dzieł należy zaliczyć fundacje dobroczynne dotyczące rodzinnego Cmolasu. Warto również prześledzić ich dzieje w czasach staropolskich. Prepozytura szpitalna Stanowił ją przytułek dla ubogich z własną świątynią i kapelanem zwanym prepozytem. Szczegółowe rozporzadzenia odnośnie funkcjonowania tej instytucji w Cmolasie wydał oficjał generalny diecezji krakowskiej bp Wojciech Lipnicki po śmierci fundatora13. Podobnie jak w pobliskiej Kolbuszowej, miała nieco okrojoną strukturę i nie posiadała pełnej samodzielności. W okolicznych parafiach wiejskich znajdowały się typowe szpitale Tamże, s. 204. B. Kumor, Dzieje diecezji krakowskiej do roku 1795, t. 2, Kraków 1999, s. 73 i 160. 10 Ozorowski, Borowski Wojciech, s. 204. 11 S. Starowolski, Monumenta Sarmatorum, Cracoviae 1655, s. 168. 12 „Diuinum timorem & amorem spiranti, / Et piis operibus in ornandis Ecclesiis, / Et in Xenodochiis erigendis & / restaurandis largitate effusa, / Ac totum peculium pauperibus largienti.” Tamże. 13 Archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie (dalej: AKMK), Acta actorum, institutionum coram R.D. Alberto Lipnicki episcopo Laodicensi, vicario et officiali generali Cracoviensi a 11 I 1648-30 III 1649, vol. 132 (dalej: A. Off. 132), s. 670-672. 8 9 KS. WOJCIECH BOROWIUSZ 117 ubogich bez własnych świątyń pod zarządem miejscowych proboszczów14. Mimo posiadania swego prepozyta – kapelana, szpital podlegał proboszczowi w Cmolasie, któremu w zarządzaniu instytucją pomagali proboszczowie z Kolbuszowej i Dzikowca15. Centrum życia religijnego tej instytucji stanowił „Kościółek” Przemienienia Pańskiego. Wzniesiono go w 1646 roku w miejscu, gdzie 6 VIII 1585 roku objawił się fundatorowi Chrystus Przemieniony16. Była to świątynia drewniana, kryta gontowym dachem z sygnaturką17. Konsekrował ją 5 IX 1674 roku sufragan krakowski bp Mikołaj Oborski18. Przed konsekracją poddano ją przebudowie19. W 1738 roku Kościół Przemienienia Pańskiego był „prawie od podstaw odbudowany”. Posiadał on trzy ołtarze20. Ołtarz główny ku czci Przemienienia Pańskiego był częściowo złocony, a częściowo pomalowany na ko14 Zob. S. Zych, Zarys dziejów parafii w Ostrowach Tuszowskich, Mielec 2006, s. 37-38; W. Mroczka, Zarys dziejów parafii Dzikowiec do końca XVIII w., w: Dzikowiec 1566-2006, red. W. Mroczka, Dzikowiec 2006, s. 159-160. 15 AKMK, A. Off. 132, s. 671. 16 Archiwum Kapituły Metropolitalnej w Krakowie, sygn. AV 7, Visitatio Sandomiriensis Archidiaconatus anno Domini 1646 ex commissione R.D. Petri Gembicki episcopi Cracoviensis ducis Severiae per R.D. Gregorium Kownacki IUD custodem Tarnoviensem, Venceslaum Kostecki praepositum Opocnensem plebanum Malicensem expedita (Decanatus: Koprzywnicensis, Rudnicensis, Miechocinensis et Połanecensis), k. 30v; Kościół szpitalny w Cmolasie, Portret ks. Wojciecha Borowiusza (scena objawienia dodana w 1735 roku). 17 AKMK, sygn. AV 51, Acta visitationis ecclesiarum in archidiaconatu Sandomiriensi consistentium de speciali mandato Celsissimi Principis R.D. Cajetani Ignatii Sołtyk episcopi Cracoviensis ducis Severiae, per me Joannem Cantium Ligęza STD ecclesiarum Insignis Collegiatae Sandomiriensis archidiaconum, in Trójca curatum expeditae anno Domini 1764 inchoatae annisque sequentibus 1765 et 1766 terminatae (Decanatus Połanecensis, Miechocinensis, Rudnicensis et Coprivnicensis), (dalej: AV 1764-66), k. 108v. 18 J. Kracik, Konsekracje kościołów i ołtarzy w diecezji krakowskiej w XVII-XVIII wieku, „Nasza Przeszłość”, 61 (1984) s. 128. 19 J. Paszenda, Cmolas. Przemienienie Pańskie, „Tarnowskie Studia Teologiczne”, 9 (1983) s. 108. 20 AKMK, sygn. AV 24, Visitatio archidiaconatus Sandomiriensis, scilitet quatuor decanatuum: Coprivnicensis, Polanecensis, Rudnicensis et Miechocinensis, ex speciali comissione Eminentissimi S.R.E. Cardinalis praesbiteri R.D. Joannis Alexandri in Lipie Lipski, episcopi Cracoviensis, ducis Severiae per me Andream Potocki, cathedralem Chelmensem, Sandomiriensem canonicum, praepositum Siennensem etc. inchoata anno 1737, continuata et expedita 1738 (dalej: AV 1738), s. 376; tamże, AV 1764-66, sygn. AV 51, k. 108v. 118 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO lor czarny21. Konsekrował go w 1674 roku bp Mikołaj Oborski22. W nawie znajdowały się ołtarze boczne. Pierwszy z nich wzniesiono ku czci św. Antoniego, a drugi: Pana Jezusa Ukrzyżowanego. Były one podobne do ołtarza głównego. Umieszczono je na murowanych mensach nie posiadających konsekracji23. W świątyni podłogę wykonano z desek, jedynie prezbiterium wyłożono cegłą. Ściany i sufit kościoła pokryto polichromią. Na chórze muzycznym znajdowały się małe organy. Po północnej stronie świątyni znajdowała się zakrystia z dwoma małymi oknami. Do świątyni prowadziło jedno wejście (z zachodu). Wnętrze kościoła rozświetlały cztery okna oprawione w ołów. Przed drzwiami świątyni znajdowała się drewniana dzwonnica z jednym dzwonem od której rozciągały dookoła kościoła się soboty24. W świątyni znajdował się obraz Przemienienia Pańskiego przed 1748 roku uznany przez komisję za łaskami słynący („Imago gratiosa Transfigurationis D[omi]ni in [...] Ecclesia per Commissionem agnita”25). O kulcie łaskami słynącego wizerunku Pana Jezusa świadczyły liczne wota. W 1748 roku było ich 5226. Akta wizytacyjne podają łączną liczbę wotów cmolaskich kościołów bez zaznaczenia, gdzie się znajdowały. Z pewnością nie wszystkie zawieszono przy łaskami słynącym wizerunku, bowiem niektóre z nich umieszczono zapewne na wizerunku MB Szkaplerznej27. Tabela 1. Wota znajdujące się w kościołach w Cmolasie w 1764 roku Rodzaj/ Kształt 1 Ręka „na łańcuszkach z kółkiem” Ręce Nogi Twarz Wyobrażenie 2 – – – – Ilość 3 1 2 4 1 Tamże, k. 108. Kracik, Konsekracje kościołów, s. 128. 23 AKMK, AV 1764-66, sygn. AV 51, k. 108. 24 Tamże, k. 108v. 25 Cyt. za: J. Paszenda, Cmolas. Przemienienie Pańskie, „Tarnowskie Studia Teologiczne”, 9 (1983) s. 109, przyp. 10. 26 AKMK, sygn. AV 42, Acta visitationis ecclesiarum in decanatibus Rudnicensi et Miechocinensi sub auspiciis et regimine Celsissimi Principis R.D. Andreae Stanislai Kostka comitis in Załuskie Załuski episcopi Cracoviensis ducis Severiae, per me Andream Potocki Canonicum ecclesiarum cathedralium Chelmensis et coadiutorum Cracoviensis, archidiaconum et officialem Sandomiriensem expeditae diebus Januarii, Februarii et Martii anno Domini 1748, k. 80v. 27 Zob. Tamże, sygn. AV 51, AV 1764-66, k. 110. 21 22 119 KS. WOJCIECH BOROWIUSZ 1 „Osoba w powiciu maleńka” Stopa Szkło szlifowane oprawione w srebro Wotum okrągłe, duże, malowane Wotum „arkuszowe” Wotum „półarkuszowe” Tabliczki Wota „półćwiartkowe” Serce Serce 2 – – 3 1 1 – 1 – ręka i twarz Św. Florian – – Przemienienie Pańskie – 1 1 1 23 3 1 21 Podstawa źródłowa: AKMK, sygn. AV 51, AV 1764-66, k. 110. Obok świątyni szpitalnej funkcjonował budynek przytułku. W 1738 roku przytułek posiadał dwie izby, w których mieszkali ubodzy28. Liczba biednych korzystających ze szpitala kształtowała się następująco: Tabela 2. Liczba pensjonariuszy w szpitalu prepozyturalnym w Cmolasie Rok 1651 1694 1738 1764 Liczba 11 12 8 – Podstawa źródłowa: Kowalski, Uposażenie, s. 323 Ubodzy prowadzili życie wspólne, posiadali jedynie obowiązki pobożnościowe. Ich funkcjonowanie w strukturach szpitalnych (w tym kwestię pożywienia) regulowało rozporządzenie bpa Lipnickiego29. W 1738 roku szpital posiadał czynsz kapitałowy w wysokości 5.000 fl. ulokowany na dobrach Paszczyna zapisany w 1646 roku. W 1. poł. XVIII AKMK, sygn. AV 24, Visitatio archidiaconatus Sandomiriensis, scilitet quatuor decanatuum: Coprivnicensis, Polanecensis, Rudnicensis et Miechocinensis, ex speciali comissione Eminentissimi S.R.E. Cardinalis praesbiteri R.D. Joannis Alexandri in Lipie Lipski, episcopi Cracoviensis, ducis Severiae per me Andream Potocki, cathedralem Chelmensem, Sandomiriensem canonicum, praepositum Siennensem etc. inchoata anno 1737, continuata et expedita 1738 (dalej: AV 1738), k. 30v. 29 K. Szkaradek, S. Zych, Zarys dziejów parafii Cmolas w latach 1462-1772, „Rocznik Kolbuszowski”, 7 (2003) s. 45. 28 120 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO właściciele dóbr przesyłali zaledwie połowę należnej kwoty. Ponadto prepozytura posiadała legat z 1682 roku w kwocie 3000 fl. zabezpieczony na dobrach Domaradzice. Czynsz od tej kwoty nie był wypłacany od kilku lat (1738)30. Ponadto ubodzy otrzymywali tzw. ordynarie (produkty żywnościowe) z dworu kolbuszowskiego z fundacji księcia Pawła Sanguszki31. Fundacja stypendialna Podobnie, jak w przypadku prepozytury, szczegółowe rozporządzenia odnośnie działalności fundacji wydał oficjał diecezji krakowskiej bp Wojciech Lipnicki po śmierci fundatora. Określił on, że korzystać z niej mogą dwaj studenci pochodzący z Cmolasu. Prawo i prezenty patronatu zastrzegł oficjał ówczesnemu proboszczowi w Cmolasie i jego następcom32. Studenci mieli zamieszkać w Bursie Ubogich w Krakowie, gdzie byli zwolnieni z płacenia komornego. Mieli otrzymywać 12 gr tygodniowo (gdy było dwóch studentów) lub 24 (gdy był jeden). Pozostałe fundusze należało przeznaczyć na wspólny stół po opłaceniu prowizora bursy (10 florenów rocznie) oraz nadzorujących jego działalność rektora i dziekana wydziału (po 6 florenów). Stypendium przysługiwało studentom przez 6 lat, mogło być przedłużone ze „słusznej racji”33. Według bpa Lipnickiego okazją do uzyskania większych kwot było zdobywanie przez studentów stopni naukowych: bakalaureatu (15 fl) oraz magisterium (30 fl)34. Oficjał krakowski wyznaczył również obowiązki dla studentów korzystających z tej fundacji, którzy mieli ofiarować swoje studia „na chwałę Przenajświętszej Trójcy i cześć NMP”35. Mieli oni codziennie uczestniczyć we Mszy św., a raz w miesiącu przystąpić do spowiedzi i komunii św. Codziennie powinni odmówić oficjum o NMP lub różaniec, ewentualnie litanie lub „inne pobożne modlitwy. W swoich modlitwach powinni pamiętać o fundatorze. W święta powinni wysłuchać kazania oraz wypełniać pobożne praktyki36. Tamże. Tamże. 32 AKMK, A. Off. 132, s. 549-551. 33 Tamże, s. 549. 34 Tamże, s. 550. 35 Tamże. 36 Tamże, s. 549. 30 31 KS. WOJCIECH BOROWIUSZ 121 Oprócz obowiązków związanych z życiem duchowym, bp Lipnicki nałożył na stypendystów również powinności naukowe: „niech słuchają przynajmniej dwóch wykładów na jakimkolwiek wydziale w każdym półroczu, także w dni upalne i w Wielkim Poście niech słuchają wykładów prywatnych Prowizora [bursy] za jego wiedzą i radą. Niech słuchają dysput w obydwu lektoriach. Niech przedstawią wypracowanie ilekroć Prowizor nakaże, niech ćwiczą pamięć i w każdym okresie wyuczą się jednej mowy Cycerona”37. Studenci powinni w każdym tygodniu przedkładać prowizorowi zaświadczenia o uczęszczaniu na wykłady, co było podstawą do wypłacenia stypendium38. Podstawą tej fundacji była kwota 2000 florenów zapisanych na majątku zwanym „Sikorzyńska” w Wieliczce. Ostatnia wzmianka o jej istnieniu pochodzi z 1727 roku, nie wzmiankują jej późniejsze wizytacje39. Obie fundacje ks. Borowiusza upadły, prepozytura szpitalna została zniesiona przez zaborcze władze austriackie, a sam przytułek funkcjonował do lat 60. XX w. Jednak obie fundacje odrodziły się w ostatnich latach dzięki staraniom proboszcza cmolaskiego ks. Kazimierza Szkaradka. Tamże, s. 550. Tamże. 39 AKMK, Visitatio realis et personalis ecclesiarum parochialium, hospitalium, capellarum, altarium et confraternitatum in quatuor decanatibus archidiaconatus Sandomiriensis, videlicet: Rudnicensi, Miechocinensi, Coprivnicensi et Połanecensi existentibus, sub felicissimis auspiciis Celsissimi Principis R.D. Constantini Feliciani in Szaniawy Szaniawski episcopi Cracoviensis ducis Severiae per me Dominicum Lochman IUD canonicum cathedralem Cracoviensem, archidiaconum Sandomiriensem anno Domini 1727 diebus primis mensis Martii inchoata, tandem mense Septembri finaliter expedita, sygn. AV 22, s. 79; W. Kowalski, Uposażenie parafii archidiakonatu sandomierskiego w XV-XVIII wieku, Kielce 1998, s. 300. 37 38 WIELKA FUNDACJA SZPITALNA KSIĘCIA JERZEGO IGNACEGO LUBOMIRSKIEGO Z 1752 R. Fundacja szpitalna księcia J. I. Lubomirskiego należała niewątpliwie do największych w XVIII w. Objęła ona swym zasięgiem przytułki znajdujące się na terenie jego latyfundium. Jej genezy należy szukać w osobistych przeżyciach fundatora, dlatego warto przedstawić jego sylwetkę. Osoba fundatora Jerzy Ignacy Lubomirski h. Szreniawa (1687-1753)1 był najstarszym synem Hieronima Augustyna Lubomirskiego i Konstancji z domu de Alten Bokum. Urodził się on w 1687 roku, jeszcze przed uznaniem ważności tego małżeństwa przez Kościół. W młodości był uczniem słynnego Collegium Ressoviense, które prowadzili pijarzy. Wiadomo, że w 1702 roku dowodził kompanią arkebuzerii. Był już wówczas starostą bohusławskim. W latach 1704–1706 przebywał w Siedmiogrodzie2. Po śmierci ojca przejął po nim tytularne starostwa ryczywolskie i smotryckie. Prawa do tych starostw poRód Lubomirskich pieczętował się Szreniawą (vel Śreniawą) bez Krzyża. Pochodził z województwa krakowskiego. Według B. Paprockiego był to „Dom starodawny i możny”. Jako pierwszego przedstawiciela tej rodziny Paprocki wymienia Piotra Lubomirskiego, dworzanina króla Zygmunta I Starego. K. Niesiecki, Herbarz polski, wyd. J. N. Babrowicz, t. 6, Lipsk 1841, s. 147. Zob. T. Panfil, Ewolucja polskiej legendy heraldycznej na przykładzie legendy herbu Szreniawa Lubomirskich, w: Ojczyzna i wolność. Prace ofiarowane Profesorowi Janowi Ziółkowi w siedemdziesiątą rocznicę urodzin, Lublin [2000], s. 713-724. 2 J. Gierowski, Lubomirski Jerzy Ignacy h. Szreniawa (1687-1753), Polski Słownik Biograficzny (dalej: PSB), t. 18, s. 23; J. Nieć, Rzeszowskie za Sasów. Szkic historyczny, Rzeszów 1938, s. 57; J. Malczewski, Zamek w Rzeszowie, jego otoczenie i właściciele, Rzeszów 1995, s. 18. Zob. J. Świeboda, Collegium Ressoviense w życiu Polaków 1658-1983, Rzeszów 1983, s. 29. 1 124 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO twierdził mu król August II Mocny w 1709 roku. Otrzymał także starostwo kozienickie. Po śmierci matki (1707) zarządzał dobrami rodzinnymi, ponieważ podział tych dóbr nastąpił dopiero w 1726 roku. Poczatkowo J. I. Lubomirski związał się z konfederatami sandomierskimi, szczególnie z hetmanem wielkim koronnym Adamem Sieniawskim. Jak niemal każdy magnat polski, posiadał własny pułk jazdy. Jednak dopiero w 1708 roku odesłał swe wojsko do obozu hetmana. Należy przypuszczać, że w rok później (1709) brał udział w naradach konfederatów. W tym samym roku wycofał się w okolice Sanoka przed wojskami króla Stanisława Leszczyńskiego. Wojska tego monarchy złupiły jego dobra rzeszowskie. Po ich wyparciu chronił majętność przed kontrybucjami ze strony wojsk polskich i rosyjskich. W 1710 roku otrzymał stopień generała za zasługi w oblężeniu zajętego przez Szwedów Elbląga. Lubomirski zorganizował wówczas regimant piechoty. Posiadał również liczną milicję nadworną, na którą skarżyli się poddani i okoliczna szlachta. Jako żołnierz J. I. Lubomirski brał udział w kampanii pomorskiej w 1711 roku. Odznaczył się zwłaszcza w czasie oblężenia Stralsundu3. W roku następnym brał udział w walkach z J. Grudzińskim. 24 IV 1713 roku książę wyprawił ucztę na zamku rzeszowskim, podczas której doszło do sprzeczki między J.I. Lubomirskim a jego gościem Józefem Jelcem. W czasie pojedynku książę zabił Jelca4. Dekretem trybunału zabójcę skazano na karę więzienia. Część kary odbył w wieży zamku sanockiego. Odbywanie jej przerwano wskutek powołania więźnia do służby wojskowej. Drugą część kary odbył książę w latach 1721–17225. Lubomirski, zwaśniony ze szlachtą, poparł króla w czasie konferencji tarnogrodzkiej. W 1715 roku uczestniczył w walkach z konfederatami, lecz jego oddziały poniosły klęskę. Brał udział w zajęciu Zamościa. W następnym roku (1716) walczył przeciwko oddziałom konfederatów w województwie krakowskim. Był bardzo oddany królowi. W III 1716 roku usiłował bezskutecznie opanować twierdzę jasnogórską. Złupił dobra klasztorne, co wywołało oburzenie opinii publicznej. Dzięki protekcji królewskiej uniknął konsekwencji swego czynu. Fakt ten związał go mocniej z osobą króla Augusta II Sasa. Książę przebywał przez dłuższe okresy czasu na dworze królewskim. Nie przyniosło mu to jednak większych korzyści, poza godnością dowódcy Gierowski, Jerzy Ignacy Lubomirski, s. 23; por. Malczewski, Zamek w Rzeszowie, s. 18; Nieć, Rzeszowskie za Sasów, s. 62–64. 4 Tamże, s. 65-66; Gierowski, Jerzy Ignacy Lubomirski, s. 23. 5 Tamże; Nieć, Rzeszowskie za Sasów, s. 72. 3 WIELKA FUNDACJA SZPITALNA 125 drabantów królewskich i stanowiskiem pisarza polnego koronnego (1726). Przyjaźnił się z Henrykiem Brühlem, późniejszym wszechwładnym ministrem Augusta III Sasa. W 1730 roku otrzymał Order Orła Białego. W dwa lata póżniej (1732) uczestniczył w manewrach wojskowych pod Warszawą, uważanych za ostatnią manifestację sił militarnych Augusta II Mocnego. W tym roku wziął ponadto udział w obradach sejmowych6. W czasie bezkrólewia książę współpracował z posłem austriackim Wilczkiem i odgrywał czołową rolę wśród przeciwników króla Stanisława Leszczyńskiego. Początkowo popierał swojego krewniaka Teodora Lubomirskiego jako kandydata na króla. Później jednak opowiedział się za kandydaturą Augusta III Wettyna. W 1733 roku nie angażował się zbytnio w politykę, lecz zajął się umacnianiem zamku rzeszowskiego i ochroną swoich dóbr7. Po obięciu tronu przez Augusta III Sasa, należał do stronnictwa prokrólewskiego. Cieszył się protekcją ministra Brühla, tym bardziej, że jego druga żona Joanna z domu von Stein zu Jettingen została faworytą ministra. Brał udział w życiu dworu królewskiego, m. in. w intrygach dworskich skierowanych przeciwko Sułkowskiemu, za co otrzymał nominację na starostę libuskiego w 1739 roku8. Po wybuchu wojny prusko-austriackiej popierał politykę Wiednia. Przeszkadzał w werbowaniu w Polsce najemników do armii pruskiej. Zagroził zawiązaniem konfederacji na wieść o planach Potockich, którzy zamierzali zawiązać konfederację propruską (1741). Wówczas odkupił za 8 tys. dukatów pułk dragonii gwardii. W trzy lata póżniej (1744) wziął udział w obradach sejmowych, a następnie po roku czasu został mediatorem w sporze o spadek po Teodorze Lubomirskim (był on jego bratem stryjecznym). Rozstrzygnięcie sporu doprowadziło z kolei do zatargu miedzy księciem a hetmanem wielkim koronnym Józefem Potockim odnośnie regimentu Lubomirskiego9. 8 IX 1746 roku został chorążym koronnym. Odtąd nie brał już poważniejszego udziału w życiu politycznym10. J. I. Lubomirski żenił się dwukrotnie. 6 I 1718 roku w Dreźnie pojął za żonę Mariannę z Bielińskich Denhoffową, metresę Augusta II Mocne- Gierowski, Jerzy Ignacy Lubomirski, s. 23; J. Malczewski, Zamek w Rzeszowie, s. 18. Gierowski, Jerzy Ignacy Lubomirski, s. 23–24. 8 Tamże, s. 24; Nieć, Rzeszowskie za Sasów, s. 93. 9 J. Nieć, Rzeszowskie za Sasów ,s. 96-100; Gierowski, Jerzy Ignacy Lubomirski, s. 24. 10 Tamże; Nieć, Rzeszowskie za Sasów, s. 101. 6 7 126 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO go11. Dzięki m.in. jej staraniom wydźwignięto z upadku gospodarczego dobra rzeszowskie. Ona też wraz z mężem współfundowała budowę kościoła i klasztoru oo. reformatów w Rzeszowie12. Po śmierci Marianny J.I. Lubomirski ponownie ożenił się. 28 II 1737 roku pojął za żonę Joannę Marię Ignację Karolinę baronównę von Stein zu Jettingen13. W chwili zamążpójścia liczyła ona zaledwie 14 lat. Z ojcem żony Franciszkiem Markwardem Aleksandrem Lubomirski znał się dobrze z czasów działalności politycznej Marianna Lubomirska z domu Bielińska urodziła się ok. 1685 roku. Była córką Kazimierza Ludwika Bielińskiego i Ludwiki z Morsztynów. W 1703 roku pojął ją za żonę Bogusław Ernest Denhoff. W czasie wojny północnej zwróciła na siebie uwagę króla Stanisława Leszczyńskiego, który często gościł w jej domu. W 1712 roku, przy znacznym zaangażowaniu jej matki zapoznano Mariannę z królem Augustem II. Została faworytą królewską w miejsce usuniętej hrabiny Anny Konstancji Cosel. Marianna brała udział w rozgrywkach i intrygach dworskich. Przyczyniła się ponadto do zawarcia traktatu przyjaźni między Augustem II Mocnym a królem francuskim Ludwikiem XIV. Pośredniczyła w kontaktach między królem Polski a posłem Francji. Uczestniczyła w zabawach i pijatykach królewskich. Po stwierdzeniu nieważności małżeństwa z B. Denhoffem wyszła za mąż za J. I. Lubomirskiego. Zmarła w Rzeszowie 20 IV 1730 roku. J. Gierowski, Lubomirska 1.v. Denhoffowa z Bielińskich Marianna (ok.1685-1730), PSB, t. 17, s. 632–633. 12 Nieć, Rzeszowskie za Sasów, s. 73; J. Malczewski, Zabytki architektury sakralnej Rzeszowa, Rzeszów 1992, s. 49. 13 Joanna Lubomirska z domu von Stein zu Jettingen urodziła się 1 III 1723 roku jako córka generała austriackiego barona Franciszka Markwarda Aleksandra von Stein, i Anny Marii z domu Guttenberg. W 1737 roku wyszła za mąż za Jerzego Ignacego Lubomirskiego. Brała udział w życiu politycznym. Należała do koterii dworskiej popierającej H. Brühla w walce przeciw Józefowi Aleksandrowi Sułkowskiemu. W 1739 roku, po upadku wpływów Sułkowskiego, została damą krzyża gwiaździstego. Po śmierci męża (1753), gdy dobra rzeszowskie odziedziczył jej pasierb Toedor Hieronim Lubomirski, przebywała w Warszawie w swych podmiejskich dobrach. Wśród współczesnych krążyły o niej różne opinie. Jedni uważali ją za metresę Brühla, inni za faworytę Augusta III. Od roku 1754 rozwinęła intensywną działalność polityczną przeciwko „Familii” Czartoryskich. Dwa lata później stałą się jedną z najbardziej wpływowych kobiet na dworze królewskim. Współpracowała z Urszulą Lubomirską, knując intrygi polityczne. Kres jej działalności politycznej położyła śmierć ministra Brühla i króla Augusta III Sasa (1763). Po elekcji Stanisława Augusta Poniatowskiego Lubomirska poświęciła się wychowywaniu dzieci i gospodarce. Po bezpotomnej śmierci T. H. Lubomirskiego Joanna zarządzała dobrami rzeszowskimi. Sympatyzowała z konfederacją barską. W wyniku walk i przemarszu wojsk jej dobra poniosły duże straty. Zniszczenia były tak duże, że zapoczątkowały upadek latyfundium rzeszowskiego. Joanna Lubomirska zmarła w 1783 roku. H. Dymnicka, Lubomirska ze Steinów Joanna (1723–1783), PSB, t. 17, s. 629-631; Nieć, Rzeszowskie za Sasów, s. 93; J. Malczewski, Dzieje Rzeszowa do roku 1914, Rzeszów 1985, s. 31. Zob. Malczewski, Zamek w Rzeszowie, s. 31. 11 WIELKA FUNDACJA SZPITALNA 127 na dworze Augusta II Sasa. Rodzice Joanny dali jej posag w wysokości 50 tys. zł reńskich14. Jerzy Ignacy bardzo kochał żonę. Według J. Niecia obsypał on „wybrankę serca zbytkiem i przepychem”. Scedował na Joannę starostwo libuskie, złożone z ośmiu wsi. Wypełniał wszystkie jej zachcianki, często podróżował z nią do Warszawy i Drezna. W Rzeszowie Lubomirski tworzył dla niej wspaniałe ogrody ze stawami, chińskimi altanami, sprowadzał na dwór karłów i Murzynów. Dla niej też dokonał przebudowy letniego pałacyku15. Z pierwszego małżeństwa J.I. Lubomirski miał syna Teodora Hieronima i córkę Marię Annę, która wyszła za mąż za Adama Jordana16. Sześcioro dzieci księcia i jego żony Marianny zmarło w dzieciństwie17. Również z drugiego małżeństwa miał kilkoro dzieci: Adolfa, Jerzego, Franciszka, Zofię Józefę (wyszła za mąż za Adama Ponińskiego) i Barbarę (żonę Kacpra Lubomirskiego)18. J. I. Lubomirski należał do najbogatszych magnatów. Oprócz wymienionych wcześniej starostw nabył w 1732 roku starostwo drohowyskie19. Źle jednak zarządzał dobrami, licząc na szybki zysk20. Dbał o rozwój Rzeszowa, nadając przywileje cechom rzeszowskim. W latach 1735 i 1743 zakazał przyjmowania do kolegium rzeszowskiego dzieci swych poddanych21. Spodziewając się bliskiej śmierci, starał się uporządkować sprawy majątkowe. Jesienią 1750 roku udał się jako pielgrzym do Częstochowy22. Od Świąt Wielkanocnych 1753 roku książę nie opuszczał łóżka. Był chory na „febra maligna”. Ze spokojem przygotowywał się na śmierć. Przy jego łóżku czuwali reformaci (których książę był dobrodziejem) i odmawiali modlitwy. Wraz ze swym nadwornym architektem chory książę projektował sarkofag, na którym miano wystawić jego zwłoki przed pogrzebem. J.I. Lubomirski zmarł po długich cierpieniach 19 VII 1753 roku o godz. 4 nad ranem. Przy umierającym był obecny rektor rzeszowskich pijarów. Ciało księcia zabalsaNieć, Rzeszowskie za Sasów, s. 88; Gierowski, Jerzy Ignacy Lubomirski, s. 24. Tamże. 16 Gierowski, Jerzy Ignacy Lubomirski, s. 24; 17 Nieć, Rzeszowskie za Sasów, s. 73-75. 18 Gierowski, Jerzy Ignacy Lubomirski, s. 24. 19 Tamże. Zob. R. Lipelt, Stosunki społeczno-gospodarcze w dobrach małopolskich księcia Jerzego Ignacego Lubomirskiego w pierwszej połowie XVIII wieku, Rzeszów 2002, passim. 20 Zob. A. Codello, Mieszczanie i chłopi rzeszowscy w czasach Saskich, w: Pięć wieków miasta Rzeszowa, red. F. Błoński, Warszawa 1958, s. 296. 21 Gierowski, Jerzy Ignacy Lubomirski, s. 24. 22 Tamże, s. 106. 14 15 128 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO mował F. Strasser, któremu asystowało kilku lekarzy. Zwłoki księcia ubrano w habit franciszkański i wystawiono na dziesięć dni w przedsionku zamkowym. Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył bp Wacław Hieronim Sierakowski, ordynariusz przemyski obrządku łacińskiego Zwłoki pochowano tymczasowo w kościele bernardynów w Rzeszowie. 25 X złożono je w świątyni kapucynów w Rozwadowie23. Podsumowując działalność polityczną księcia, należy przyjąć ocenę J. Niecia, według której J. I. Lubomirski nie dorastał do swych przodków. Brakowało mu zdolności i szerszych horyzontów politycznych, natomiast obydwa małżeństwa „spychały go do roli drugorzędnej kreatury dworu wettyńskiego”24. W kościele popijarskim pw. Świętego Krzyża w Rzeszowie znajduje się nagrobek księcia. Umieszczono go na południowej ścianie nawy głównej w formie rzeźby półpełnej, wykonanej z marmuru. Centralną pozycję nagrobka zajmuje tumba z półleżącą postacią geniusza śmierci. Prawą ręką podtrzymuje on tondo z popiersiem J. I. Lubomirskiego, które unoszą po bokach dwa putta25. W północnej ścianie prezbiterium tegoż kościoła znajduje się epitafium poświęcone księciu. Wykonano je w kształcie serca. Po płytą epitafium znajduje się serce księcia, o czym informuje inskrypcja26. Nieć, Rzeszowskie za Sasów, s. 108. Gierowski, Jerzy Ignacy Lubomirski, s. 24. 25 Na nagrobku znajduje się kartusz herbowy z następującą inskrypcją: D. O. M. Caris EXUVIS HOC LOCI DEPOSITIS MAGNANIMI CORDIS CELSISSIMI GEORGIJ IGNATIJ SACRI ROMANI IMPERIJ PRINCIPIS COMITIS IN WISNICZ ET JAROSLAW LUBOMIRSKI SUPREMI VIXILIFERI REGNI EQVITIS AQVILAE ALBAE ET S. HENRICI GENERALIS EXERCITUUM S. R. N. COMENDANTIS REGINIMINIS EQVESTRIS GVARDIAE REGNI BOHUSLAVIEN[SIS] RYCZYVOLIE[SIS] LIBUSSEN[SIS] ET CAPITANEI RELIGIONE IN DEUM FIDE IN REGES AMORE IN PATRIAM COMMENDATISSIMI ANNO AERAE VULGARIS 1753 DIE 19 JULIJ VITA Y FUNCTI TANTI PATRIS AMANS FILIUS CELSISSIMUS TAEODORUS HIERONYMUS SACRI ROMANI IMPERIJ PRONCEPS COMES IN WISNICZ ET JAROSLAW LUBOMIRSKI GENERALIS LIEUTENANS CAVALLERIAE EXERCITUUM SRM ET REPUBLICAE COMENDANS REGIMINIS EQUESTRIS GVARDIAE REGNI BOHUSLAVIEN[SIS] RYCZYVOLIEN[SIS] ET CAPITANEUS HOC SUI GRATI CORDI ET PIETANIS MONUMENTUM POSUIT QUI OPUS MARIS ANIAMAE SUFFRAGARE. J. Świeboda, Popijarski zespoł architektoniczny w Rzeszowie, Rzeszów 1991, s. 47., przyp. 86. 26 DROGI DEPOZYT w schowaniu SERCE pod Grobowcem Marmurem JAŚNIE OŚWIECONEGO Xsiężęcia Imci S. P. R. Hrabi na Wiśniczu i Jarosławiu etc. Jerzego Ignacego Lubomirskiego Chorążego Wielkiego Kor[onne]go etc. Tu Depozyt złożony drogi pod 23 24 WIELKA FUNDACJA SZPITALNA 129 Geneza wielkiej fundacji szpitalnej na tle fundacji pobożnych księcia Od roku 1739 książę zaczął podupadać na zdrowiu. 13 V tegoż roku podczas polowania został postrzelony przypadkowo w twarz. W wyniku postrzału uległo uszkodzeniu prawe oko. Udało się je uratować dzięki szczęśliwej operacji. Powrót do zdrowia J. I. Lubomirski przypisywał Matce Bożej Rzeszowskiej, czczonej w tamtejszym kościele bernardynów27. Jako wotum dziękczynne ufundował kaplicę myśliwską pod wezwaniem św. Huberta w Miłocinie. Powstała ona w latach 1741-1746. Zaprojektował ją K. H. Widemann28. Dzięki staraniom księcia, w 1745 roku podczas wizytacji kanonicznej dekanatu rzeszowskiego bp Wacław Hieronim Sierakowski oddał kaplicę w opiekę proboszcza zamkowego29. W 1. poł. XVIII w. J.I. Lubomirski ufundował nowy budynek szpitalny w Rzeszowie30. W 1720 roku przebudował kościół szpitalny pod wezwaniem Świętego Ducha w Rzeszowie31. Był dobrodziejem rzeszowskiego konwentu oo. pijarów. Troszczył się również o rozwój prowadzonego przez nich kolegium32. W 1752 roku dokonał zapisu na rzecz kościoła parafialnego w Zabierzowie. Wybudował w swych dobrach kilka kościołów. Uposażał ponadto istniejące parafie w latyfundium rzeszowskim33. W 1749 roku rozpoczęto budowę klasztoru kapucynów w Rozwadowie. Dzięki jego pomocy odnowiono rzeszowską farę. Ufuntym głazem. Skład przymiotów wspaniałych y cnót wszystkich razem. Serce Xsiężęcia leży tchnące w martwym ciele Jak Fenix ożywiony w śmiertelnym popiele. Tchnie bowiem z Duszą w Bogu którym żyjąc tchnęło. Tchnie sławą której własne śmiertelność dzieło. Tchnie na koniec to Serce co wspaniale mężnie zawsze tchnęło w pozostałej Xsiężnie. Nowej Artemizyi, która Go w swym chowa y ożywia pamięcią Sercu smutna Wdowa umarł 19 luty R. P. 1753. Tamże, s. 47, przyp. 87. 27 Historia zjawienia się statuy Najśw. Maryi Panny, która w kościele OO. Bernardynów Rzeszowskich cudownemi słynie łaskami. Wydana w roku 1765 z archiwum Konwentu Rzeszowskiego, a teraz na nowo przedrukowana. Rzeszów [b.r.w.], s. 26-27. 28 Malczewski, Zabytki, s. 32. 29 Archiwum Archidiecezjalne w Przemyślu (dalej: AAPrz), sygn. 174, Acta visitationis decanatus Ressoviensis per Ill. Wenceslaum Sierakowski ep. Prem. a.D. 1745, k. 42v; J. Ataman, W. H. Sierakowski i jego rządy w diecezji przemyskiej, Varsoviae 1936, s. 205; S. Zych, Zarys dziejów parafii zamkowej w Rzeszowie w latach 1740/43-1772, „Zwiastowanie”, 6 (1997) nr 1, s. 93. 30 Malczewski, Zabytki, s. 20. 31 Nieć, Rzeszowskie za Sasów, s. 73. 32 Tamże, s. 105. 33 Tamże, s. 106. 130 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO dował ponadto dwa ołtarze w kościele bernardynów w Rzeszowie: ołtarz Serca Pana Jezusa i ołtarz Matki Bożej. Ofiarował również liczne wota. Tuż przed śmiercią wszczął starania w Kurii Rzymskiej o koronację łaskami słynącej figury Matki Bożej z kościoła bernardynów w Rzeszowie i przeznaczył na ten cel 43 tys. złp34. W rok po wypadku (1740) przebudowano kaplicę zamkową w Rzeszowie35. 1 V tegoż roku konsekrował ją ordynariusz przemyski bp Aleksander Czapski (1737-1742)36. Jednocześnie na prośbę księcia nadał on kapelanowi kaplicy zamkowej prawa proboszczowskie w odniesieniu do osób mieszkających w zamku37. Bp W.H. Sierakowski 10 V 1743 roku w Brzozowie erygował parafię zamkową. Stało się to dzięki zabiegom księcia38. Jerzy Ignacy Lubomirski ufundował również upoważnienie dla prebendarza (1740), a następnie proboszcza zamkowego (1743). Była to suma 1000 dukatów polskich39. W miarę upływu lat, stan jego zdrowia coraz bardziej się pogarszał. Jak twierdzi J. Nieć, wtedy też książę stawał się coraz bardziej pobożny. Również coraz częściej myślał o życiu po śmierci i czynił rachunki sumienia40. W tym czasie także zaczął myśleć nad fundacją dla szpitali, której dokonał w 1752 roku. Przypuszczenie to potwierdza podanie motywu, dla którego uczynił tę fundację: „... maiąc od Panow Pana z Laski Jego Swiętey powierzony Sobie za Ktorey Majestatowi Jego jak największe winienem y czynię Dzięki Talent Fortuny a pomniąc na owe Chrystusa Pana Słowa Cokolwiek Z naymniejszych moich To iest Ubogich uczyniliście Mniescie uczynili, Drugim zas Texcie Jałmuznami odkupujcie Grzechy wasze, umysliwszy Zapowołaniem y Instynktem Pana Boga w niektorych Dobrach Moich Dziedzicznych nowe fundować Szpitale w Niektorych zas dawnieysze Szpitale meliorować”41. Historia, s. 26-27; Na pamiątkę stuletniej koronacji Najświętszej Maryi Panny w kościele OO. Bernardynów Rzeszowskich na dniu 8 września 1863 odbyć się mającej, Rzeszów 1863, s. 11-12; Nieć, Rzeszowskie za Sasów, s. 105. 35 M. Borowiejska-Birkenmajerowa, Miasto rezydencjalne Lubomirskich, w: Dzieje Rzeszowa, t. 1, red. F. Kiryk, Rzeszów 1994, s. 308. 36 AAPrz, sygn. 174, k. 40–40v. 37 Tamże, k. 40v; F. Pawłowski, Premislia sacra, sive series et gesta episcoporum r.l. Premisliensium, Cracoviae 1869, s. 568; Zych, Zarys dziejów parafii zamkowej, s. 93. 38 AAPrz, sygn. 174, k. 40; Ataman, W. H. Sierakowski, s. 88; por. Pawłowski, Premislia sacra, s. 571. 39 Zych, Zarys dziejów parafii zamkowej, s. 94. 40 Nieć, Rzeszowskie za Sasów, s. 104. 41 Archiwum Szpitala Ubogich w Zabierzowie (dalej: ASUZ), b. sygn., Kopia dokumentu fundacyjnego z 1752 roku, b.s. 34 WIELKA FUNDACJA SZPITALNA 131 J.I. Lubomirski utworzył dla szpitali nową fundację na wzór fundacji Mikołaja Spytka Ligęzy (ok. 1562-1637) z 1631 roku42. 12 I 1752 roku na zamku rzeszowskim książę Jerzy Ignacy Lubomirski wydał dokument fundacyjny. W myśl postanowień zawartych w tymże dokumencie książę przeznaczył kwotę 21 tys. złp na budowę nowych szpitali i wydźwignięcie starych43. Fundator zapisał po 5 tys. złp szpitalom w Rozwadowie i Żelechowie, 3 tys. na szpital w Rzeszowie, po tysiącu przytułkom w Bolechowie, Staromieściu, Korczynie, Malawie, Husowie i Zabierzowie44. Ponadto prowizor szpitala w Rzeszowie otrzymał sumę w wysokości 2 tys. złp45. Książę postanowił, że pieniądze te zostaną ulokowane na dobrach księcia Stanisława Lubomirskiego, hrabiego na Wiśniczu i Jarosławiu, wojewodzica czernihowskiego. Książę-fundator zobowiązał go, aby corocznie, w święto św. Marcina wypłacał rządcom przytułków sumę w wysokości 6% zapisanych kapitałów46. Jerzy Ignacy Lubomirski fundował szpitale, traktując to jako pokutę za swe dawne hulaszcze życie. Nakładając na ubogich szpitalnych obowiązki dewocyjne, zaznaczył, żeby praktyki pobożne ofiarowywali w jego intencji: „na uproszenie” odpuszczenia jego grzechów. Po śmierci fundatora pensjonariusze mieli się modlić, aby „Pan Bóg zbawił go w swoim wielkim miłosierdziu”47. Jeszcze za życia J.I. Lubomirski przeznaczył 30 tys. tynfów na stypendia mszalne o spokój dla swej duszy. Wykonawcą swego testamentu uczynił bpa W. H. Sierakowskiego48. S. Zych, Szpital ubogich przy kościele parafialnym w Zabierzowie w latach ok. 1619-1939, Kolbuszowa 2002, s. 98-99; A. Codello, Mieszczanie i chłopi, s. 244; Z. Budzyński, Dzieje opieki społecznej w ziemi przemyskiej i sanockiej (XV-XVIII w.), Przemyśl 1987, s. 49; E. Peresłucha, Archiwalia dotyczące szpitalnictwa na terenie majętności rzeszowskiej do końca XVIII wieku, „Prace Humanistyczne”, 26 (1986) s. 61; E. Peresłucha, Szpitalnictwo i inne formy opieki społecznej na terenie majętności rzeszowskiej w XIV–XVIII wieku, Rzeszów 1982, s. 59 [mps w Bibliotece Uniwersytetu Rzeszowskiego]. 43 AAPrz, Akta [parafii Zabierzów] 1571-1830, sygn. 1908, Actum in Castro Premisliensi 1752 roku, s. 115. 44 Tamże, s. 115-116. 45 Tamże, s. 116. 46 Tamże, s. 116-117. 47 Tamże. 48 Nieć, Rzeszowskie za Sasów, s. 108. 42 132 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO Losy fundacji na przykładzie donacji dla szpitala ubogich w Zabierzowie Jednym z najtrwalszych osiągnięć życiowych J.I. Lubomirskiego była niewątpliwie wielka fundacja szpitalna. Jej losy warto prześledzić na przykładzie przytułku zabierzowskiego. 3 III 1752 roku kancelaria zamkowa w Rzeszowie wydała oddzielny akt fundacyjny dla szpitala w Zabierzowie. Oprócz zapisu 1000 złp „pro sola commoditate et utilitate ubogich szpitalnych” na warunkach wielkiej fundacji z 12 I tegoż roku, fundator zobowiązał swych spadkobierców, dziedziców Niechobrza i Zabierzowa, aby w przypadku pożaru budynku szpitalnego wybudowali nowy49. Ponadto J. I. Lubomirski pozwolił ówczesnemu plebanowi zabierzowskiemu i jego następcom pobierać rocznie z lasów rzeszowskich 30 wozów drewna „dla wygody” duchownych i ubogich szpitalnych. W 1752 roku, wraz z kapitałem 1000 złp, książę J.I. Lubomirski zapisał 30 fur drewna opałowego rocznie „dla wygody Ichmościow XX Plebanow [zabierzowskich] Jako y Ubogich Szpitalnych” na wieczne czasy50. Ordynaria ta upadła prawdopodobnie w XVIII w. Miano ją bowiem realizować z lasów rzeszowskich „za asygnacyami zwierzchności Zamku Rzeszowskiego”. Wiadomo, że po upadku konfederacji barskiej i I rozbiorze Polski (1772) dobra rzeszowskie były bardzo poważnie zniszczone, a latyfundium Lubomirskich chyliło się ku upadkowi51. Inwetarz szpitalny z 1788 roku nie wymienia tej ordynarii, natomiast w 1813 roku, opisując stan szpitala zabierzowskiego, proboszczprowizor Michał Przybylski zanotował: „w Lassach wolnego wyrębu niema i Proces żaden o to nie był rozpoczęty”52. Jeszcze w 1930 roku starosta rzeszowski dr A. Friedrich zapytywał o losy tejże ordynarii53. Fundator zastrzegł, aby do szpitala przyjmowano jego poddanych – ośmiu ubogich „wiary Świę[tej] Katolickiey wystarzałych, wypracowanych i Kalikow” z Niechobrza, Zabierzowa, Racławówki, Kielanówki i Zwięczy49 ASUZ, b. sygn., Kopia dokumentu fundacyjnego z 1752 roku, b.s.; por. Archiwum Parafialne w Zabierzowie, Kronika parafii Zabierzów, b.s. 50 ASUZ, b. sygn., Kopia dokumentu fundacyjnego z 1752 roku, b.s. 51 J. Półćwiartek, Latyfundium rzeszowskie, w: Dzieje Rzeszowa, t. 1, s. 567. W 1773 roku do majętności rzeszowskiej oprócz miasta należało zaledwie 12 wsi. Tamże, s. 567-568. 52 AAPrz, Akta parafii Zabierzów, sygn 316.2, Opisanie Funduszu Szpitala Zabierzowskiego w Cyrkule i Dekanacie Rzeszowskim Diecezji Przemyskiey, poz. 16. 53 ASUZ, Pismo starosty rzeszowskiego A. Friedricha do ks. M. Sochańskiego z 15 IV 1930 roku, poz. 4. WIELKA FUNDACJA SZPITALNA 133 cy54. Książę J. I. Lubomirski nałożył ponadto na ubogich obowiązki dewocyjne. Ubodzy mieli codziennie odmówić w kościele zabierzowskim po jednym pacierzu, jedno „Zdrowaś Maryjo” i „Wierzę w Boga”, natomiast w święto patrona księcia – św. Jerzego, przypadające 24 IV, mieli obowiązek wyspowiadać się i przyjąć komunię św. w intencji odpuszczenia grzechów fundatorowi55. Według woli fundatora, protektorem fundacji został jeden z najwybitniejszych biskupów polskich XVIII w. bp W.H. Sierakowski, ordynariusz przemyski ob. łac. w latach 1742–1760, późniejszy arcybiskup lwowski, a po nim jego następcy na stolicy biskupiej w Przemyślu. Szpital zabierzowski miał otrzymywać rocznie czynsz w wysokości 6% od zapisanej sumy, czyli 60 złp. Fundusze przeznaczone dla szpitala zabierzowskiego oraz przytułków objętych fundacją J.I. Lubomirskiego ciążyły na hipotece dóbr żołyńskich księcia Stanisława Lubomirskiego, wojewodzica czernihowskiego56. Żołynia należała w tym czasie do dóbr latyfundium łańcuckiego57. Dobra te zagarnął książę Stanisław po śmierci ich właściciela Teodora Lubomirskiego († 1745), nie czekając na rozstrzygnięcia prawne. 15 VII tegoż roku ogłosił się ich właścicielem58. W latach osiemdziesiątych XVIII w. wypłacano czynsz z dóbr księżnej Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej, właścicielki dominium łańcuckiego59. Procenty od kapitału pobierał proboszcz-prowizor w święto św. Marcina w Łańcucie. Obowiązkiem proboszcza było wystawienie potwierdzenia wpłaty60. Wiadomo, że w 1786 roku pieniądze wypłacano w zamku łańcuckim61. ASUZ, b. sygn., Kopia dokumentu fundacyjnego z 1752 roku, b.s. ASUZ, b. sygn., Kopia dokumentu fundacyjnego z 1752 roku, b.s.; tamże, K. Krzanowicz, Powinności ubogich, b.s. 56 AAPrz, sygn. 1908, Actum in Castro Premisliensi 1752, s. 115; ASUZ, b. sygn., Kopia dokumentu fundacyjnego z 1752 roku, b.s. 57 Żołynia była wtedy małym miastem. Od ok. poł. XVII w. posiadała prawa miejskie, w 1622 roku powstała w niej parafia. Żołynia, „Rocznik Archidiecezji Przemyskiej” 1997, Album, s. 511. 58 Nieć, Rzeszowskie za Sasów s. 99. 59 ASUZ, Inventarium Omnium Fundorum ac Proventum Hospitale pauperum penes Ecclesiam Parochialem in Pago Zabierzow fundatum concernentium 1788, par. 2, poz. 1. 60 ASUZ, b. sygn., Kopia dokumentu fundacyjnego z 1752 roku, b.s.; AAPrz, sygn. 1908, s. 104 [Visitatio Decanalis, 1779, ekstrakt]. Zob. tamże, sygn. 335, s. 28 [Wizytacja dekanatu rzeszowskiego 1783]. 61 AAPrz, sygn. 1908, s. 184 [Wykaz kapitałów szpitalnych 1786]. 54 55 134 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO Przed 1813 roku kapitał szpitalny przeniesiono z dóbr żołyńskich i ulokowano w papierach wartościowych obligacji państwowej z 1798 roku nr 23688. Czynsz, który pobierał szpital, kurczył się w miarę upływu lat, co ilustruje tabela. Tabela 1. Kapitał szpitalny pochodzący z fundacji księcia Jerzego Ignacego Lubomirskiego (1752)62 Lp. 1. 2. 3. Rok 1754 1779 1786 Kapitał 1000 złp. 1000 złp. 1000 złp. Wysokość czynszu 60 złp. 50 złp. 50 złp. 4. 1788 250 złp. 12 złr i 30 krajc. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 1813 1830 1836 1843 1845 1893 1929 1939 250 złp. 250 złp. brak danych brak danych brak danych 481 koron 189 zł 82 gr 189 zł 82 gr 12 złr i 30 krajc. 2 złr i 30 krajc. 2 złr i 30 krajc. 2 złr i 30 krajc. 2 złr i 30 krajc. brak danych brak danych brak danych Wynika z niej, że fundacja poniosła największe straty w 2 poł. XVIII w., kiedy to czynsz szpitalny zmalał z 60 złp. na 50 złp. rocznie. Wiadomo, że wtedy na terenie łacińskiej diecezji przemyskiej właściciele dóbr, na których ciążyły zapisy kapitałowe, nagminnie uchylali się od płacenia czynszu. Czynili to ze względu na zły stan obciążonych hipotecznie majątków63. Donacja ta poniosła duże straty w wyniku gwałtownej hiperinflacji i dewaluacji marki polskiej na początku lat dwudziestych XX w. Losy tego zapisu po 1939 roku nie są znane. Wielka fundacja szpitalna poprawiła stan finansowy szpitali w dobrach J. I. Lubomirskiego, pozwalając im przetrwać następne dziesięciolecia. W przypadku szpitala ubogich w Zabierzowie funkcjonowała ona co najmniej do wybuchu II wojny światowej. 62 63 Zych, Szpital ubogich, s. 187. Budzyński, Dzieje opieki społecznej, s. 121. OŚWIATA NOSÓWKA – Z DZIEJÓW WSI I OŚWIATY Pierwsza wzmianka o dzisiejszej Nosówce pochodzi z 1424 roku, zawiera ją „Liber conclusionum” kapituły katedralnej obrządku łacińskiego w Przemyślu1. Początkowo miejscowość nazywała się Topolówka (Topolowa)2. Jeszcze w XVII wieku wieś określano jako „Topolowka alias Noszowka” (1628, 1651)3, „Topolowka alias Nosowka” (1658)4. Z czasem na określenie wsi zaczęto używać drugiej nazwy. Należy przypuszczać, że utworzono ją od przydomka jednego z właścicieli – biskupa krakowskiego Jana Rzeszowskiego zwanego Nosem († 1488)5. Od początku swego istnienia miejscowość należy do parafii z Zabierzowie (wzmiankowanej po raz pierwszy w 1409 roku)6. W XIX wieku część miejscowości znalazła się w granicach parafii Zgłobień7. Archiwum Archidiecezjalne w Przemyślu (dalej: AAPrz), Archiwum Kapituły Katedralnej, Liber conclusionum I, k. 6. 2 J. Kurtyka, Osadnictwo średniowieczne. Początki osady i miasta, w: Dzieje Rzeszowa, t. 1, red. F. Kiryk, Rzeszów 1994, passim. 3 Rejestr poborowy ziemi przemyskiej z 1628 roku, wyd. Z. Budzyński i K. Przyboś, w: Polska południowo-wschodnia w epoce nowożytnej. Źródła dziejowe, t. 1, cz. 1, Przemyśl 1997, s. 158; Rejestr poborowy ziemi przemyskiej z 1651 roku, wyd. Z. Budzyński i K. Przyboś, w: Polska południowowschodnia w epoce nowożytnej. Źródła dziejowe, t. 1, cz. 2, Przemyśl 1997, s. 120. 4 Rejestr poborowy ziemi przemyskiej z 1658 roku, wyd. Z. Budzyński i K. Przyboś, w: Polska południowo-wschodnia w epoce nowożytnej. Źródła dziejowe, t. 1, cz. 3, Przemyśl 2000, s. 186. 5 Kurtyka, Osadnictwo średniowieczne, aneks 1. 6 S. Zych, Szpital ubogich przy kościele parafialnym w Zabierzowie w latach ok. 1619-1939, Kolbuszowa 2002, s. 74. 7 Zob. B. Kumor, Archidiakonat sądecki. Opracowanie materiałów źródłowych do atlasu historycznego Kościoła w Polsce, Lublin 1964 (nadbitka z Archiwów Bibliotek i Muzeów Kościelnych), s. [185]; Schematismus universi venerabilis cleri saecularis et regularis dioecesis rit. lat. Premisliensis pro anno Domini 1927 (dalej: Schematismus 1927), Premisliae 1927, s. 108. 1 138 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO Nosówka często zmieniała właścicieli. W 1438/40 roku Rzeszowscy sprzedali miejscowość wraz z gruntem w Zabierzowie Mikołajowi Żarnowieckiemu herbu Topór8. W 1464 roku miał miejsce spór między dziedzicem Zgłobnia Janem Jarosławskim a Mikołajem z Topolówki o straty powstałe w wyniku wylania rzeki Topolówki9. Nie są znani właściciele wioski na przestrzeni XVI i XVII wieku. Zresztą wioska nie była duża, jej powierzchnia wynosiła bowiem 3 łany ziemi10. Również liczba ludności była niewielka, np. w 1638 roku zamieszkiwało ją ok. 50 „dusz”11, a w 1721 roku – 60 osób zdolnych do przyjmowania sakramentów12. Dopiero pod koniec XVIII i w XIX stuleciu wieku nastąpił wzrost liczby ludności (252 osób około 1785 roku). W 1917 roku Nosówka liczyła już 639, w 1927 roku – 960, a przed wybuchem II wojny światowej – 888 osób13. Na początku XVIII wieku Nosówka należała do Kuropatnickich. Wiadomo, że w 1727 roku urząd podstarościego w dobrach tej rodziny pełnił Józef Więckiewicz z Nosówki. Od Andrzeja Kuropatnickiego, kasztelana bieckiego, Nosówkę z częścią Zgłobnia zakupił za 100 000 złotych polskich książę Teodor Lubomirski, właściciel dóbr boguchwalskich14. Następnie wraz z kluczem boguchwalskim stanowiła własność Kozarskich. Pod koniec XVIII wieku nabył ją Józef Dąmbski, dziedzic pobliskiej Rudnej15. Na początku XIX wieku miejscowość należała do Aleksandra Dąmbskiego (1792-1865), kapitana wojsk Księstwa Warszawskiego i jego żony Teresy z Bobrowickich (1797-1845). Początkowo zostali pochowani w murowanym grobowcu na cmentarzu parafialnym w Zabierzowie. Po śmierci Aleksandra majątek przeszedł w ręce Ludwika Jędrzejowicza (1830-1882) i jego żony Heleny z Dąmbskich (1820-1913). Wznieśli oni przy kościele parafialnym w Zabierzowie kaplicę św. Krzyża jako mauzoleum rodowe. Kurtyka, Osadnictwo średniowieczne, s. 153. A. Chmiel, Historia parafii Zabierzów w latach 1800-1939, Rzeszów 2006 (mps w Bibliotece Uniwersytetu Rzeszowskiego), s. 12. 10 Zob. tamże, s. 12. 11 AAPrz, sygn. 159, Iura ecclesiarum et beneficiorum decanatus Ressoviensis in visitatione generali sub. Celsis. Christophoro J. Szembek ep. Prem. collecta a. D. 1720-1721, s. 917. 12 Zych, Z dziejów parafii Zabierzów, „Communitas”, 15 (1992/1993) nr 3, s. 11. 13 Z. Budzyński, Ludność pogranicza polsko-ruskiego w drugiej połowie XVIII wieku. Stan. Rozmieszczenie. Struktura wyznaniowa i etniczna, t. 2: Dokumentacja statystyczna i kartograficzna, Przemyśl 1993, s. 262; Schematismus 1927, s. 107; Schematyzm diecezji przemyskiej ob. łac. na rok 1938, Przemyśl 1938, s. 118. 14 J. Nieć, Rzeszowskie za Sasów. Szkic historyczny, Rzeszów 1938, s. 22. 15 Tamże. 8 9 NOSÓWKA 139 Do krypty przeniesiono zwłoki Aleksandra Dąmbskiego i jego żony Teresy. Spoczęli w niej również fundatorzy. W imieniu Jędrzejowiczów majątkiem zarządzała rodzina Kulpińskich. Małżeństwo Jędrzejowiczów było bezdzietne, dlatego też majątek objął Aleksander Dąmbski i jego żona Marta z Wodzickich16. Po nich dobra nosowskie odziedziczył Kazimierz Dąbski (1899-1958). Był on żonaty z Anną z Jędrzejowiczów (1894-1930). W czasie I wojny światowej walczył w legionach, a następnie w 38. Pułku Piechoty Wojska Polskiego. Pod koniec 1920 roku w stopniu podporucznika przebywał w Oficerskiej Szkole Obserwatorów Lotniczych w Toruniu17. Kazimierz Dąmbski był ostatnim właścicielem dóbr Nosowskich. Pod koniec lat 30. nastąpiła ich parcelacja. Według F. Kotuli: „w okresie międzywojennym mająteczek ten gospodarczo szybko staczał się ku ruinie, słowem – ledwo dychał. Była w nim jeszcze gromada rozmaitej służby, której przysługiwała opieka lekarska. Właściciel umówił i ugodził sobie lekarza, doktora Józefa Grzegorczyka, pełniącego funkcję lekarza szkolnego w Rzeszowie, i w określone dni posyłał po niego ‘przyterpane’ już dworskie konie. Kiedy przychodziło do wypłaty lekarskiego honorarium, często okazywało się, że w kasie nie było ani grosza. Gdy jednak trzeba było w jakiś sposób załatwić, wówczas Kazimierz Dąmbski otwierał jakieś tam skrytki i, pokazując resztki magnackiej fortuny, zachęcał gestem: ‘Może coś z tego jako rekompensatę?’ Cóż tedy lekarz miał robić? Sięgał bądź po jakąś porcelanę, bądź znów po laskę z kości słoniowej, innym razem po stare sygnety lub tabakierki, a jak nie było już po co, to i po starożytne krzyże”18. Ostatni właściciel latem 1939 roku przebywał w Ameryce Łacińskiej (min. w Kolumbii) jako wysłannik Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Zmarł w 1958 roku19. * * * * * 27 września 1908 roku odbyło się uroczyste otwarcie i poświęcenie budynku szkoły ludowej i ochronki. Na tę uroczystość biskup Józef Sebastian Archiwum Parafialne w Zabierzowie, Kronika parafii Zabierzów (ustalenia ks. kanonika Stanisława Rejmana), b. sygn., b.s. 17 Archiwum Prywatne Autora w Lublinie, Archiwum Dąmbskich, Korespondencja rodzinna; Kondolencje z okazji śmierci A. Dąmbskiej. 18 F. Kotula, Mimo wszystko, czyli życie kulturalne Rzeszowa pod okupacją niemiecką (19391944), [Rzeszów] b.r., s. 89-90. 19 Zbiory Własne Autora, Relacja T. Lenczewskiego z Warszawy. 16 140 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO Pelczar ordynariusz diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego przesłał list z błogosławieństwem. W piśmie skierowanym na ręce proboszcza zabierzowskiego księdza Marcelego Sochańskiego (1859-1944)20, czytamy: Z radością dowiedzieliśmy się, że dnia 27 września b.r. ma się odbyć w gminie Nosówka, w parafii zabierzowskiej, uroczyste poświęcenie ochronki dla małych dzieci, połączonej z budynkiem szkoły ludowej. Budynek ten piękny i obszerny – jak Nam doniesiono – został wzniesiony przy pomocy funduszu szkolnego znaczną ofiarnością W[ielmoż]nych Państwa Dąbskich, właścicieli miejscowego obszaru dworskiego, znanych z pobożności i ofiarności w całej okolicy, tudzież kosztem mieszkańców gminy Nosówka, szczerze przywiązanych do kościoła św. a nie żałujących grosza na cele zdrowej oświaty i zbożnego wychowania dzieci. Nie są nam też tajne starania i zabiegi Wielebności Twojej i miejscowej Rady gminnej około przyspieszenia budowy szkoły i utworzenia ochronki, jak również przychylność i życzliwe poparcie ze strony Prześwietnych c.k. Władz powiatowych rzeszowskich. Niemałą też pociechę sprawia Nam wiadomość, że kierownictwo szkoły i ochronki obejmują siostry zakonne ze Zgromadzenia Franciszkanek Rodziny Maryi, które dają rękojmię, że podobnie jak w innych swoich zakładach, tak też i w nosowskiej szkole i ochronce chlubnie spełniać będą swoje wzniosłe zadanie. Uważamy za Nasz obowiązek arcypasterski przesłać na ręce Wielebności Twojej na tę uroczystą chwilę serdeczne podziękowanie W[ielmożnemu] Państwu Dąmbskim, fundatorom ochronki, za ich wielką ofiarność a Prześwietnym c.k. Władzom powiatowym rzeszowskim za życzliwe poparcie, - jak również szczere uznanie i pochwałę Wielebności Twojej i Radzie gminnej w Nosówce z jej naczelnikiem Jędrzejem Byjosiem. Życząc powodzenia i rozwoju temu zbożnemu dziełu, przesyłamy zacnym Fundatorom i Dobrodziejom, którzy się przyczynili do jego wzniesienia, i Siostrom zakonnym, mieszkańcom wioski i wszystkim uczestnikom podniosłej uroczystości Nasze Arcypasterskie błogosławieństwo. Dan w Przemyślu w rezydencji Naszej biskupiej dnia 17 września 1908. Józef Sebastian Pelczar biskup 21. Pierwszą przełożoną i kierowniczką szkoły była siostra Ludwika Szablówna. W nauczaniu pomagała jej siostra Stanisława Burlaga, która po siostrze Ludwice przejęła kierownictwo szkoły w Nosówce (do swego wyjazdu 20 Por. S. Zych, Ks. Marceli Sochański (1859-1944), „Zwiastowanie”, 11 (2003) nr 3, s. 99-101. 21 Archiwum Główne Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi w Warszawie (dalej: AGZSFRMW), Akta luźne, Pismo bp. J. S. Pelczara do ks. M. Sochańskiego z 17 IX 1908 roku. NOSÓWKA 141 do Brazylii na przełomie lat 1921/1922). Oprócz nauczania i prowadzenia ochronki siostry zajmowały się chorymi w parafii. W budynku nie było kaplicy, więc zakonnice uczęszczały do kościoła parafialnego w Zabierzowie22. Jednym z najważniejszych wydarzeń w dziejach ówczesnej szkoły była wizyta biskupa pomocniczego diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego Karola Józefa Fischera (1847-1931) w 1911 roku. Miała ona następujący przebieg: „W drodze z Przybyszówki do Zabierzowa wstąpił ks. Biskup do Szkoły Ludowej i Ochronki w Nosówce [...]. Ochronka, Szkoła i mieszkanie Zakonne mieszczą się w jednym domu, murowanym parterowym, ale obszernym i ładnym w bliskości dworu. Banderia, prowadząca ks. Biskupa podjechała pod ten dom, przed którym oczekiwała przybycia Arcypasterza miejscowa straż pożarna ochotnicza z mnóstwem ludu miejscowego. Przyjęcie odbyło się w sali ochronki, zielenią i kwiatem ubranej, którą dziatwa po brzegi zapełniła [...]. Dziatwa popisywała się deklamacjami i śpiewami”23. Wybuch II wojny światowej wpłynął na zmianę sytuacji sióstr. W listopadzie 1939 roku Niemcy przeprowadzili akcję aresztowania przedstawicieli inteligencji, głównie nauczycieli i księży, uwięzili wówczas m. in. siostrę Marię Koziarską, kierowniczkę szkoły w Nosówce. Po trwającym trzy tygodnie śledztwie, została zwolniona, jednak zabroniono jej uczyć w szkole24. W 1940 roku władze okupacyjne odsunęły siostry od nauczania, nadając równocześnie świeckiego kierownika szkoły. Mimo tego, zajmowały one nadal mieszkanie w budynku szkolnym, lecz ochronkę prowadziły w wynajętym domu25. W czasie okupacji piękną kartę w dziejach Nosówki zapisała siostra Aniela Szczepaniec, która jako pielęgniarka prowadząca punkt Polskiego Czerwonego Krzyża w Nosówce, zaangażowała się w działalność konspiracyjną, min. część lekarstw przeznaczała dla partyzantów, opatrywała rannych, roznosiła tajne ulotki i gazetki konspiracyjne na terenie Nosówki, Kielanówki, Racławówki i Zgłobnia26. Kres istnienia domu zakonnego w Nosówce nastąpił po zakończeniu wojny: „w r. 1945 [...] kierownik postarał się, że siostry musiały opuścić Tamże, Kronika prowincji Najśw. Serca Jezusowego, red. II, sygn. AZ IV 96 (2), k. 41. „Kronika Diecezji Przemyskiej”, 11 (1911) z. 10-11, s. 592. 24 T. Frącek, Zgromadzenie sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi w latach 1939-1945, w: Kościół katolicki na ziemiach polskich w czasie II wojny światowej, t. 11, Warszawa 1981, s. 144. 25 AGZSFRMW, sygn. AZ IV 96 (2), k.41. 26 Frącek, Zgromadzenie sióstr Franciszkanek, s. 263, 279; AGZSFRMW, sygn. VII 221, Wspomnienia, s. Anieli Szczepaniec, b.s. 22 23 142 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO dom, w którym przebywały prawie 40 lat. Ludność nie reagowała ze swej strony na te posunięcia, znowu siostrom trudno się było utrzymać, dlatego placówkę w Nosówce zlikwidowano. Niebawem obywatele Nosówki zrozumieli swój czyn, starali się, by siostry nie opuszczały wioski, lecz już było za późno. Siostry zostać nie chciały”27. W wyniku prób mieszkańców Zabierzowa i starań księdza Ignacego Potocznego (1911-1966), siostry zamieszkały w Zabierzowie, na co zgodę wyraziła Kuria Biskupia w Przemyślu28. W nowym miejscu erygowano dom w 1948 roku. Siostry zamieszkały w domu przy kościele i otrzymały pewien obszar roli do uprawy, aby mogły się utrzymać. Opiekowały się kościołem, pomagały w katechizacji, prowadziły ochronkę i opiekowały się chorymi na terenie parafii, a funkcje przełożonej pełniła siostra Aniela Szczepaniec29. Jednak warunki w jakich przebywały siostry, były bardzo ubogie i w 1953 roku dom został zlikwidowany30. AGZSFRMW, sygn. AZ IV 96 (2), k. 41. AAPrz, Akta luźne par. Zabierzów, Pismo przełożonej generalnej s. Teresy Stępówny do Kurii Biskupiej ob. łac. w Przemyślu z 19 VII 1948 roku, b.s. 29 AGZSFRMW, sygn. AZ IV 96 (1), Kronika prowincji Najśw. Serca Jezusowego, red. I, nr 6; tamże, sygn. AZ IV 96 (2), k. 100. 30 AAPrz, b. sygn., Pismo przełożonej generalnej s. Teresy Stępówny do Kurii Biskupiej ob. łac. w Przemyślu z 1 X 1948 roku, b.s.; tamże, Pismo ks. I. Potocznego do Kurii Biskupiej ob. łac. w Przemyślu z 12 X 1948 roku, b.s. 27 28 DZIEJE SZKOŁY PARAFIALNEJ W ZABIERZOWIE W CZASACH STAROPOLSKICH* Szkolnictwo parafialne Kościoła katolickiego odegrało ogromną rolę w krzewieniu kultury i oświaty. U podstaw jego rozwoju w Kościele powszechnym leżą postanowienia soborów: laterańskiego III (1179) i laterańskiego IV z 1215 roku. Sobory te polecały, aby przy kościołach utrzymywać nauczycieli gramatyki, którzy udzielaliby elementarnych wiadomości uczniom. Ci ostatni mogli kontynuować edukację w szkołach katedralnych i kolegiackich1. Pierwsza wzmianka o obowiązku prowadzenia szkół parafialnych na ziemiach polskich pochodzi z 1285 roku. Wtedy to synod prowincjonalny w Łęczycy zabronił przyjmowania do pracy w charakterze nauczyciela Niemców nie znających języka polskiego. Pierwsze szkoły zaczęły powstawać w miastach, a od XIV w. również na wsiach. Ciosem dla rozwoju szkolnictwa okazała się reformacja, kiedy zniszczono wiele szkół. Kolejnym etapem rozwoju jest czas tzw. reformy katolickiej po soborze trydenckim (1545-1563)2. W diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego, do której należał Zabierzów, szkoły parafialne istniały już w XIV w., np. w Sanoku (1380). Z kolejnego (XV) stulecia pochodzą wzmianki o placówkach oświatowych funk* Współautorką opracowania jest Anna Zych. 1 Conc. Lat. III, can. XVIII; Conc. Lat. IV, constit. 11 ; S. Litak, Struktura i funkcje parafii w Polsce, w: Kościół w Polsce, red. J. Kłoczowski, t. 2, [b.m.r.], s. 380; H. Borcz, Organizacja łacińskiej diecezji przemyskiej od XVI do połowy XVII stulecia, Lublin 1979, s. 278-279 [mps w Archiwum KUL]. Zob. Dokumenty soborów powszechnych, t. 2 (869-1312), oprac. A. Baron i H. Pietras, Kraków 2003, s. 192 nn, 246 nn. 2 Dokumenty soborów powszechnych, t. 4 (1511-1870), oprac. A. Baron i H. Pietras, Kraków 2005, s. 244 nn. Zob. Borcz, Organizacja łacińskiej diecezji przemyskiej, s. 286. 144 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO cjonujących w miastach: Krośnie (1419), Przeworsku (1434), Mościskach (1462) i Jarosławiu (1479). Wtedy też odnotowano funkcjonowanie szkoły katedralnej w Przemyślu. Również z XV w. pochodzą pierwsze informacje o szkołach wiejskich (np. w Krościenku Wyżnym – 1472)3. Szkoła parafialna w Zabierzowie powstała zapewne po soborze trydenckim4. Pierwsza wzmianka o jej istnieniu pochodzi z 1638 roku5. Ks. H. Borcz datuje tę wzmiankę na 1640 roku6. Już wtedy budynek szkoły wymagał naprawy, dlatego R. Pelczar przesuwa początki szkoły na XVI w.7 Natomiast miejscowa parafia ma średniowieczną metrykę, powstała bowiem przed 1409 roku8. Funkcjonowanie szkoły w Zabierzowie potwierdzają akta wizytacji generalnych z lat: 1646, 1721, 1727 i 17459. W 1638 roku szkoła posiadała budynek wymagający remontu. Znajdował się on wówczas za ogrodem plebańskim10. Więcej informacji na temat budynku pochodzi z XVIII w. Określano go wówczas mianem „domus scholae” i mieszkał w nim nauczyciel, który równocześnie pełnił funkcję organisty Znajdował się on obok kościoła (od południowej strony) przy dawnym cmentarzu parafialnym11. Dokładny opis budynku podają akta wiBłażkiewicz, Szkolnictwo parafialne, s. 158; Zob. H. Borcz, Archidiecezja przemyska. Zarys dziejów i organizacji, „Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne”, 79 (2003) s. 98 nn. 4 R. Pelczar, Szkolnictwo parafialne w ziemi przemyskiej i sanockiej (XIV-XVIII w.), Warszawa 1998, s. 191; Borcz, Organizacja łacińskiej diecezji przemyskiej, s. 285; H. Błażkiewicz, Szkolnictwo parafialne w diecezji przemyskiej w latach 1636-1754 w świetle wizytacji biskupich, „Nasza Przeszłość”, 46 (1976) s. 204. Na terenie obecnej gminy Boguchwała najstarsze tradycje oświatowe posiada parafia Zgłobień, należąca w czasach staropolskich do diecezji krakowskiej. Pierwsza wzmianka o istnieniu szkoły parafialnej w tej miejscowości pochodzi bowiem z 1513 roku S. Zych, Z dziejów Niechobrza 1373-1914, Mielec 2006, s. 6-7. 5 Archiwum Archidiecezjalne w Przemyślu (dalej: AAPrz), sygn. 159, Iura ecclesiarum et beneficiorum decanatus Ressoviensis in visitatione generali sub. Celsis. Christophoro J. Szembek ep. Prem. collecta a.D. 1720-1721, s. 919 (status antiqus). 6 Borcz, Organizacja łacińskiej diecezji przemyskiej, s. 285. 7 Pelczar, Szkolnictwo parafialne, s. 191. 3 8 [F. Pawłowski], Zabierzów, w: Schematismus universi venerabilis cleri saecularis et regularis dioeceseos ritus latini Premisliensis pro anno Domini 1863, Jasło 1862, s. 112; S. Zych, Szpital ubogich przy kościele parafialnym w Zabierzowie w latach ok. 1619-1939, Kolbuszowa 2002, s. 72. Błażkiewicz, Szkolnictwo parafialne, s. 204; S. Zych, O parafii Zabierzów po raz trzeci, „Wiadomości Boguchwalskie”, 2 (2000) nr 3, s. 28. 10 AAPrz, sygn. 159, s. 919. 11 AAPrz, sygn. 160, Visitatio generalis sub regimine Alexandri Antoni Fredro ep. Prem. 9 DZIEJE SZKOŁY PARAFIALNEJ W ZABIERZOWIE 145 zytacyjne z 1745 roku. Był to budynek drewniany, wzniesiony „z przyciesi w węgły”, miał sień oraz dwie małe izby. W jednej z nich znajdował się gliniany piec. Do budynku szkolnego przylegała stajnia. Obok szkoły znajdował się mały sad z drzewami owocowymi12. Początkowo, oprócz budynku, nauczyciel korzystał z roli położonej między kościołem a szpitalem ubogich13. W XVIII w. uposażenie to powiększyło się o wzmiankowany sad oraz tzw. klerykaturę płaconą przez parafian (1727). Tę ostatnią zastąpiono przed 1745 roku trzecią częścią dochodów zwanych akcydensami (ofiar składanych przy okazji chrztów, ślubów, pogrzebów, z kolędy, za roznoszenie opłatków)14. Szkoła posiadała własnego nauczyciela określanego przez akta wizytacyjne z 1638 roku jako rector scholae15. Być może w szkole nauczali przejściowo również proboszczowie zabierzowscy16. Skąpe dane źródłowe nie pozwalają ustalić jakim wykształceniem oraz pochodzeniem społecznym legitymowali się nauczyciele szkoły zabierzowskiej. Należy przypuszczać, że przy ich zatrudnianiu, stosowano się do przepisów prawa diecezjalnego. Wiadomo bowiem, że synod przemyski bpa P. Gembickiego z 1641 roku nakazywał, aby w szkołach wiejskich nauczycielami byli ludzie „prawi i dojrzali” oraz wiodący nienaganne życie. Nie wolno było przyjmować włóczęgów. Na postawę moralną nauczycieli zwracały uwagę już wcześniejsze synody z lat 1511 i 1519. Synod z 1723 roku nakazywał, aby posiadali stopień magistra sztuk wyzwolonych lub bakałarza. W przypadku braku kandydata in decanatibus Jaroslaviensi, Crosnensi, Leżajcensi, Ressoviensi [...] per Andream Pruski vicarium in spiritualibus Prem. a.D. 1727 expedita, k. 286. 12 AAPrz, sygn. 174, Acta visitationis decanatus Ressoviensis per Ill. Wenceslaum Sierakowski ep. Prem. a.D. 1745, k. 143v. 13 AAPrz, sygn. 159, s. 919. 14 AAPrz, sygn. 160, k. 286; tamże, sygn. 174, k. 141. 15 AAPrz, sygn. 159, s. 919. 16 Na temat wykształcenia duchowieństwa diecezji przemyskiej oraz jego poziomu intelektualnego zob. T. Śliwa, Duchowieństwo parafialne diecezji przemyskiej w połowie XVI w., „Roczniki Teologiczno-Kanoniczne”, 15 (1969) s. 61-87; J. Rąb, Seminarium diecezjalne w Przemyślu pod kierownictwem księży misjonarzy (1687-1783), NP, 11 (1960) s. 255-360; L. Grzebień, Wkład jezuitów w kształcenie duchowieństwa przemyskiego (1659-1773), w: Kościół na drogach historii. Księga jubileuszowa dedykowana Księdzu Profesorowi Doktorowi Tadeuszowi Śliwie, red. J. Wołczański, Lwów 1999, s. 85-94. Na temat sylwetek poszczególnych proboszczów zob. Zych, Szpital ubogich, s. 133 nn. 146 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO ze stopniem akademickim, należało przyjąć „mężów świeckich, dojrzałych, odpowiednich i uczonych”17. Nauczyciel należał do tzw. familii - ministrów (służby) kościoła. Wraz z powszechnym wprowadzeniem do świątyń parafialnych organów w XVII w., w wielu przypadkach nauczyciele przejmowali obowiązki organistów. Ta prawidłowość miała również miejsce w Zabierzowie18. W szkołach uczyli się wyłącznie chłopcy. Liczba uczniów zabierzowskiej szkoły parafialnej była zapewne niewielka, podobnie jak i innych placówek tego typu19. Pochodzili oni zapewne z miejscowości należących do okręgu duszpasterskiego parafii Zabierzów. Według J. Kurtyki, mimo że nie zachował się oryginalny akt erekcyjny parafii, można ustalić, że w średniowieczu należały do niej wsie: Nosówka, Kielanówka i Racławówka20. W 1424 roku Racławówka stanowiła część Zabierzowa21. Do tych ustaleń należy dodać, że do parafii zabierzowskiej należała również Zwięczyca (do ok. połowy XV w.)22. W szkole parafialnej w Zabierzowie, podobnie jak w innych tego typu instytucjach na terenie diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego, uczono czytać i pisać w języku łacińskim oraz ceremonii kościelnych. Synod bp. P. Gembickiego (1641) zalecał, aby wraz z pierwszymi wiadomościami o czytaniu i pisaniu, uczono również pobożności, posługi przy ołtarzu oraz dobrych obyczajów23. Synod diecezjalny przemyski z 1723 roku polecał, aby oprócz „wiadomości o literach”, kaligrafii sztuki czytania i pisania nauczano „nauki świętej i religijności, czyli katechizmu i dziesięcioro Bożych przykazań”. Ponadto nakazywał czytać uczniom Ewangelię i żywoty świętych, urządzać nabożeństwa ku czci Matki Bożej i śpiewać różaniec. Uczniowie J. Sawicki, Concilia Poloniae. Źródła i studia krytyczne, t. 8: Synody diecezji przemyskiej i ich statuty, Wrocław 1955, s. 144-145, 150-151, 250, 337. Błażkiewicz, Szkolnictwo parafialne, s. 185; Borcz, Organizacja łacińskiej diecezji przemyskiej, s. 294. Zob. F. Pawłowski, Premislia sacra, sive series et gesta episcoporum r.l. Premisliensium, Cracoviae 1869, s. 442. 18 AAPrz, sygn. 160, k. 286; Błażkiewicz, Szkolnictwo parafialne, s. 190. 19 Błażkiewicz, Szkolnictwo parafialne, s. 186. 20 J. Kurtyka, Osadnictwo średniowieczne. Początki osady i miasta, w: Dzieje Rzeszowa, t. 1, red. F. Kiryk, Rzeszów 1994, s. 145. 21 AAPrz, Liber conclusionum, t. I, k. 6. 22 Zych, Szpital ubogich, s. 72-73. 23 Sawicki, Concilia Poloniae, s. 250; Błażkiewicz, Szkolnictwo parafialne, s. 193. 17 DZIEJE SZKOŁY PARAFIALNEJ W ZABIERZOWIE 147 ponadto brali udział w liturgii parafialnej, zwłaszcza w śpiewach mszalnych i brewiarzowych24. Szkoła parafialna w Zabierzowie zanikła na wiele lat około połowy XVIII w. Akta wizytacji kanonicznej z 1754 roku nie zawierają wzmianki o jej istnieniu25. Odrodziła się ona w XIX w.26 W 1863 roku w szkole parafialnej w Zabierzowie uczył proboszcz ks. Karol Krzanowicz (1798-1881), a uczęszczało do niej 13 uczniów27. Po zerwaniu przez Austro-Węgry konkordatu ze Stolicą Apostolską, przejęło ją państwo28. Warto pamiętać, że dawna szkoła parafialna w Zabierzowie zapoczątkowała dzieje oświaty na tym terenie, a spadkobiercą jej historii jest Zespół Szkół w Racławówce. 24 Sawicki, Concilia Poloniae, s. 337-338. Zob. W. Sarna, Biskupi przemyscy obrz. łać., cz. 2: (1624-1900), Przemyśl 1910, s. 408. Zob. AAPrz, sygn.181, Acta visitationis decanatus Ressoviensis per Ill. Wenceslaum Sierakowski ep. Prem. a.D. 1754, k. 34. 25 Archiwum Parafialne w Zabierzowie, b. sygn., Kronika parafii Zabierzów, b.s. Szematyzm szkół ludowych i ich nauczycieli, pod kierunkiem Konsystorza Przemyskiego obr[ządku] łac[ińskiego] na rok 1863, Jasło 1862, s. 16. 28 Zob. Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, red. B. Chlebowski, W. Walewski, F. Sulimierski, t. 9, Warszawa 1888, s. 368. 26 27 ANEKS U ŹRÓDŁA KOLBUSZOWSKICH DZIEJÓW Kazanie wygłoszone w Kolegiacie Wszystkich Świętych w Kolbuszowej z okazji pięćsetlecia miejscowości 14 IX 2008 roku Zatoka lasu zstępuje w rytmie górskich potoków... Jeśli chcesz znaleźć źródło, musisz iść do góry, pod prąd. Przedzieraj się, szukaj, nie ustępuj, wiesz, że ono musi tu gdzieś być – Gdzieś jesteś, źródło?! Cisza... Strumieniu, leśny strumieniu, odsłoń mi tajemnicę swego początku! (Cisza – dlaczego milczysz? Jakże starannie ukryłeś tajemnicę twego początku.) Pozwól mi wargi umoczyć w źródlanej wodzie odczuć świeżość, ożywczą świeżość. (Jan Paweł II, „Tryptyk rzymski”) Dziś, idąc myślą Jana Pawła II, w pięćsetlecie Kolbuszowej, przychodzimy do świątyni, bowiem tu bije źródło naszej wiary. Tym źródłem jest 152 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO chrzcielnica. Wspominany już Ojciec Święty pięknie mówił o źródle wody chrzcielnej. Podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Polski w roku 1979 w Wadowicach wyznał: „Przy tej chrzcielnicy zostałem przyjęty do łaski Bożego synostwa i wiary Odkupiciela mojego, do wspólnoty Jego Kościoła w dniu 20 czerwca 1920 roku. Chrzcielnicę tę już raz uroczyście ucałowałem w roku tysiąclecia chrztu Polski jako ówczesny arcybiskup krakowski. Potem uczyniłem to po raz drugi [...], na 50. rocznicę mojego chrztu, jako kardynał, a dzisiaj po raz trzeci ucałowałem tę chrzcielnicę, przybywając z Rzymu jako następca św. Piotra”. Tym znakiem wiary naznaczone są dzieje Kolbuszowej. Pojawia się ona po raz pierwszy w źródłach pisanych w 1500 r., gdy przed sądem ziemskim pilzneńskim staje „szlachetnie urodzona” Agnieszka z Kolbuszowej. Jednak dopiero w osiem lat później Kolbuszowa jest w pełni zorganizowaną samodzielną osadą, a w roku 1510 wzmiankowana jest tutejsza parafia. Obok chrzcielnicy – znaku wiary, staje dziś przed naszymi oczyma Matka Najświętsza – Niewiasta Wiary w uroczystość swego imienia. Do Maryi garnął się przez wieki lasowiacki lud. Ona była jego pocieszycielką w trudach zdobywania chleba na kolbuszowskich piaskach. W XVIII w. tutejsza świątynia nosząca zaszczytny tytuł prepozytury, stanowiła sanktuarium maryjne, drugie co do wielkości na tych terenach obok Rzeszowa. Obecnością Matki Zbawiciela była i jest naznaczona ziemia kolbuszowska. W sanktuarium w Ostrowach Tuszowskich króluje Pani tej ziemi – Madonna z Puszczy, „pachnąca świerkami i cała w wiewiórkach” (ks. Jan Twardowski). W położonym na krańcach ziemi kolbuszowskiej Sokołowie Małopolskim w czasach staropolskich objawiła się Matka Najświętsza obok leśniczówki w Puszczy Sandomierskiej za ówczesnymi wałami miasta. Sanktuarium maryjne stanowił wówczas również pobliski Głogów Małopolski. W Krzątce k. Majdanu Królewskiego objawiła się Najświętsza Maryja Panna w 1912 r., w przeddzień wybuchu I wojny światowej jako „Królowa Pokoju”. Lipnica zasłynęła w XIX i XX stuleciu jako miejsce objawień maryjnych, a po II wojnie światowej Mazury stały się „Małą Fatimą Rzeszowszczyzny”. Pozwól mi wargi umoczyć w źródlanej wodzie odczuć świeżość, ożywczą świeżość. U ŹRÓDŁA KOLBUSZOWSKICH DZIEJÓW 153 Dziś pragniemy zaczerpnąć ze źródła historii miasta i parafii, bowiem dzisiejsza uroczystość stanowi inaugurację jubileuszu 500-lecia parafii kolegiackiej pw. Wszystkich Świętych. Zagubiona wśród „najgęstszych lasów” Puszczy Sandomierskiej – jak pisał szesnastowieczny wizytator - Kolbuszowa stała się sławna w całej Rzeczypospolitej z wyrobu słynnych mebli. Spotykano je w świątyniach, magnackich pałacach i szlacheckich dworach. W kościołach kładziono również posadzki „kolbuszowskiej roboty”. Dzięki zdolnościom i pracowitości tutejszych mieszkańców, Kolbuszowa stała się miastem w XVII stuleciu. Była też ośrodkiem myśli patriotycznej. To w Kolbuszowej ksiądz Stanisław Konarski ogłosił manifest przeciwko koronacji króla Augusta III Sasa, a w kolbuszowskim pałacu obradowała Rada Konfederacji Dzikowskiej, opowiadająca się za utrzymaniem na tronie Stanisława Leszczyńskiego, a jednocześnie przeciwstawiająca się gwałceniu suwerenności Rzeczypospolitej przez Saksonię i Rosję. Kiedy przyszła noc zaborów, Kolbuszowa stała się ośrodkiem myśli niepodległościowej. Trzy lata po zdławieniu powstania listopadowego, właśnie z Kolbuszowej wyruszył na teren Królestwa Polskiego pułkownik Józef Zaliwski, aby tworzyć niepodległościową partyzantkę. Miasto zapłaciło za to cenę pacyfikacji przeprowadzonej przez wojska austriackie. W szeregach kolejnego zrywu – powstania styczniowego - walczyli mężnie Kolbuszowianie i mieszkańcy ziemi kolbuszowskiej, głównie oficjaliści dworscy i służba leśna. Czas zaborów to nie tylko czas walki, to także „praca u podstaw”. Kolbuszowa stała się siedzibą powiatu. Dzięki inicjatywie ówczesnych mieszkańców miasta, głównie miejscowego proboszcza, powstała przed I wojną światową w Kolbuszowej szkoła średnia – gimnazjum (obecne Liceum Ogólnokształcące), co było wielką nobilitacją dla miasta i powiatu. Mimo „galicyjskiej nędzy”, widocznej tak drastycznie na „kolbuszowskich piastach” – nie brakowało w mieście i powiecie cennych i dobrych inicjatyw. W dobie autonomii galicyjskiej powołano Ochotniczą Straż Ogniową, Spółdzielnię Zaliczkową „Szczęść Boże”, kółko rolnicze, Towarzystwo Resursy Powiatowej, Towarzystwo Szkoły Ludowej, Spółdzielnię Rolniczą „Pług” oraz Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”, które sto lat temu, w 1908 r. otrzymało piękny i obszerny gmach. Obok ludności katolickiej, miasto zamieszkiwała nacja żydowska. W ciągu wieków współistnienia zdarzały się nieporozumienia, szczególnie na tle ekonomicznym, ale przede wszystkim panowała zgoda i współpraca. Znalazło to odbicie w herbie miasta, na tarczy którego widnieją dwie splecione 154 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO dłonie w geście przyjaźni, a nad nimi Krzyż Zbawiciela, a u dołu tarczy gwiazda Dawida. Kiedy nadszedł ponury czas II wojny światowej, Kolbuszowianie zapisali piękną kartę historii walcząc w szeregach Armii Krajowej i włączając się w tajne nauczanie. Kiedy zapadła noc komunistycznego zniewolenia – kontynuowali walkę w Zrzeszeniu „Wolność i Niezawisłość”. Symbolem tych czasów jest postać księdza Stanisława Bąka – proboszcza w Mazurach, bohatera i męczennika sprawy narodowej, torturowanego w piwnicach kolbuszowskiego Urzędu Bezpieczeństwa. Mimo tych mroków, nie brakło świetlistych promyków w dziejach miasta: powstała obecna Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna oraz Towarzystwo Regionalne im. Goslara, które do dziś podejmuje szereg cennych inicjatyw. Dzieje miasta dzieliło jego serce – świątynia. Jan Paweł II mówił ze wzruszeniem o świątyni parafialnej w swych rodzinnych Wadowicach: „W tej świątyni przystąpiłem do pierwszej spowiedzi i Komunii św. Tu byłem ministrantem. Tu dziękowałem Bogu za dar kapłaństwa i – już jako arcybiskup krakowski – tu przeżywałem swój srebrny jubileusz kapłański. Ile dobra, ile łask wyniosłem z tej świątyni i z tej parafialnej wspólnoty, wie jedynie Ten, który jest Dawcą wszelkich łask. Jemu, [...] Bogu w Trójcy jedynemu, oddaję dziś chwałę na progu tego kościoła”. W czasach staropolskich obecna kolegiata stanowiła sanktuarium maryjne. W XVIII w. w ołtarzu głównym znajdował się łaskami słynący obraz Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej. Skronie Matki Bożej zdobiła korona, a jej postać okrywała piękna, okazała, srebrna sukienka. O kulcie świadczyły liczne wota, głównie srebrne. Łaskami słynący obraz spłonął podczas pożaru świątyni w 1852 roku. Dlatego na uznanie zasługuje inicjatywa obecnego proboszcza księdza prałata Jana Guta, aby sporządzić kopię tego wizerunku i na nowo umieścić ją w głównym ołtarzu. W parafii panowało bogate życie religijne, bowiem w czasach przedrozbiorowych działało w niej aż pięć bractw. W mieście funkcjonowały także szkoła i biblioteka. Ufundowany w XVI w. szpital ubogich z własnym kościołem św. Stanisława Biskupa i Męczennika dał początek m.in. kolbuszowskiej opiece społecznej oraz służbie zdrowia. W ciągu niemal pięciu wieków istnienia kolbuszowskiej parafii, posługę kapłańską pełniło wielu kapłanów „według Serca Bożego”. Warto w tym miejscu wymienić księdzaLudwika Ruczkę, posła do parlamentu wiedeńskiego, „Ojca Sybiraków” – to dzięki jego zabiegom wielu powstańców styczniowych powróciło z „nieludzkiej ziemi” i odzyskało wolność. War- U ŹRÓDŁA KOLBUSZOWSKICH DZIEJÓW 155 to też przywołać postać księdza Antoniego Dunajeckiego – budowniczego świątyni, niosącego pomoc Żydom podczas II wojny światowej. Warto wspomnieć również księdza Władysława Smolenia ps. „Tylka” i „Szumilas”, katechetę kolbuszowskiego i późniejszego profesora historii sztuki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Ksiądz Smoleń był kapelanem Obwodu ZWZ-AK Kolbuszowa i czynnie uczestniczył w akcji „Burza”, brał również udział w tajnym nauczaniu. To m.in. dzięki postawie tutejszych duszpasterzy, w czasach komunistycznej nocy Narodu, świątynia kolbuszowska była znakiem nadziei na zwycięstwo. Zwieńczeniem tych pięknych kart dziejów kolbuszowskiego Kościoła było w ostatnich latach podniesienie tutejszej fary do godności kolegiaty i ustanowienie kapituły kanoników. Pozwól mi wargi umoczyć w źródlanej wodzie odczuć świeżość, ożywczą świeżość. Dziś dziękujemy Bogu za pięć wieków Kolbuszowej. Wielu z nas może powtórzyć za wzruszonym Janem Pawłem II, że w tym mieście „wszystko się zaczęło” (Wadowice 1999). Kiedy będziemy opuszczać czcigodną Kolegiatę Kolbuszowską, nasz wzrok spocznie na dwóch kamiennych postaciach-pomnikach Sług Bożych: Ojca Świętego Jana Pawła II i księdza Jerzego Popiełuszki. To wzruszające, że Ojciec Święty jest patronem kolbuszowskiego Gimnazjum Nr 2. Niech oni uczą nas i kolejne pokolenia miłości Boga i tego, co Polskę stanowi. Wzorem naszych praojców, zawierzmy przyszłość naszego miasta Bogurodzicy: Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy I w Ostrej świecisz Bramie (Adam Mickiewicz), Madonno z Puszczy z Ostrowów Tuszowskich, Pachnąca świerkami i cała w wiewiórkach (ks. Jan Twardowski), Królowo Wszystkich Świętych z Kolbuszowskiej Kolegiaty – módl się za nami. Amen. 156 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO MADONNA Z PUSZCZY Kazanie wygłoszone w Sanktuarium w Ostrowach Tuszowskich podczas I Pielgrzymki Leśników Puszczy Sandomierskiej 21 V 2006 roku W dawnych wiekach wieszcze i poeci wsłuchiwali się w mowę lasu szum drzew. Dziś, stojąc u stóp Madonny z Puszczy, przez moment wsłuchajmy się w tę piękną mowę. Szumią drzewa. Nasi praojcowie wierzyli kiedyś, że w leśnych ostępach, jak śpiewa współczesny bard Jacek Kowalski, „żyły tylko gryfy i smoki, krwawym wzrokiem wkoło toczył, człowiek z jaszczurczemi oczy”. I szumi o tym prastara, Sandomierska Puszcza. Ale krzyż Zbawiciela stanął na rozstajach leśnych dróg i Ewangelia Chrystusowa zaczęła docierać do nielicznych mieszkańców. A potem zaczął się rozlegać tętent kopyt i dźwięk rogów. Zjeżdżali tu monarchowie - na łowy. Drzewa pytają nas dzisiaj słowami poety - myśliwego Samuela Skrzypnego Twardowskiego: „Czy słyszysz rogi i psów narzekanie?” To właśnie tutaj odbywało się wielkie polowanie przed rozprawą z zakonem krzyżackim. Zapewne w tym miejscu bywał i król Zygmunt August, założyciel tej miejscowości. A tak pięknie pisał o tym Adam Mickiewicz: Knieje! Do was ostatni przyjeżdżał na łowy, Ostatni król, co nosił kołpak Witoldowy, Ostatni z Jagiellonów wojownik szczęśliwy I ostatni na Litwie monarcha myśliwy. Szumią drzewa. Słyszymy przejmujący okrzyk bojowy, huk wystrzałów, szczęk żelaza. Zaroiła się puszcza zbrojnymi mieszkańcami tych ziem. Walczyli z najeźdźcą szwedzkim. A kiedy trzy czarne orły państw zaborczych rozszarpały ziemie Rzeczpospolitej, znowu zaludniała się puszcza walczącymi o narodową sprawę po drugiej stronie Wisły, a stąd przekradali się ochotnicy do leśnych oddziałów. I zaludniła się w czasie ostatniej wojny i w pierwszych latach tak zwanej Polski Ludowej. Puszcza, las była najwspanialszą matką polskiego żołnierza, jak rzewnie śpiewają partyzanci: „Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd. Nikt nie słyszy pieśni, tylko jeden las”. I dodają: „Tam gdzie my jesteśmy, tam jest wolny kraj”. U ŹRÓDŁA KOLBUSZOWSKICH DZIEJÓW 157 Szumiały z podziwem prastare, wiekowe drzewa widząc męstwo bohaterów, płakały krwawą żywicą sosny nad ciałami poległych, a mech tulił zwłoki bohaterów na wieczny odpoczynek. Wyciągały się ku nim ramiona paproci, a brzozowy krzyż wołał do przechodnia o modlitwę. I szumią o tym prastare drzewa Sandomierskiej Puszczy. Właśnie zakątek tej puszczy, Ostrowy Tuszowskie, wybrała sobie właśnie w szczególny sposób Matka Najświętsza, zwana przez tutejszy lud Madonną z Puszczy. Jak pisał ksiądz Jan Twardowski, poeta, to właśnie Ona bliska jest sercu każdego leśnika, bo taka „pachnąca świerkami i cała w wiewiórkach”. I przez wieki szedł do niej lasowiacki lud. Dla nich las był całą istotą życia – to z niego czerpali wszelkie bogactwa i środki potrzebne do życia. A jednocześnie poprzez piękno tego lasu, potrafili dostrzec drugiego człowieka. Przecież on słynął z niezwykłej życzliwości i gościnności. I od tylu lat do tronu Madonny z Puszczy przychodzą leśnicy z nadleśnictw: Mielec, Kolbuszowa, Tuszyma, a dziś z Regionalnych Dyrekcji w Lublinie i Krośnie. I przychodzi tutaj brać myśliwska - do swej Matki i do patrona, św. Huberta. Jak mówi prastary ludowy przekaz, to właśnie przed wiekami Ona pojawiła się polującemu w tych lasach rycerzowi, który łamał prawa Boskie i ludzkie. I z nikim się nie liczył. A kiedy krew zabitego jelenia (wtedy nie wolno było polować), zalała mu oczy, wtedy żałował za grzechy. Matka Najświętsza pospieszyła mu na ratunek, Jak mówi dawny przekaz, wytrysnęło źródełko, dzięki czemu rycerz po obmyciu oczu odzyskał wzrok. W starych księgach tutejszej parafii, archiwach Krakowa i Sandomierza, można odnaleźć wzmianki o tym, że właśnie tutaj, na obrazie Matki Najświętszej, znajdowały się wota w kształcie oczu. Bo Madonna z Puszczy otwiera nieustannie oczy przychodzących ludzi na sprawy te zwykłe, związane z naszym życiem, ale i na Boże sprawy. Szumią o tym dzisiaj drzewa prastarej, Sandomierskiej Puszczy. I do tego szumu prastarych drzew o Madonnie, dołączy się dziś dąb, poświęcony przez Sługę Bożego, Jana Pawła II, podczas pielgrzymki leśników do Rzymu, 28 IV 2004 roku. I będzie szumiał ten dąb o nauce Jana Pawła II, największego z rodu Polaków. I dziś szumią prastare drzewa. I dziś Matka Najświętsza otwiera nam oczy – przede wszystkim na piękno przyrody, na piękno stworzonego przez Boga świata. Jak to uczyniła według legendy przed wiekami. Oto bowiem cały świat jest pełen śladów Bożej miłości, o której słyszeliśmy dzisiaj w Ewangelii. Oto Matka Najświętsza była Tą, która potrafiła dziękować Panu Bogu za wszystko to, co spotykało ją w życiu, za wielkie Boże sprawy. 158 Z DZIEJÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO Oto przecież Ona, przy krewnej swojej Elżbiecie, wyśpiewuje jakże piękne słowa w starym polskim przekazie: „Uwielbiaj duszo moja sławę Pana mego, chwal Boga Stworzyciela, tak bardzo dobrego”. I tutaj, kiedy będziemy wsłuchiwać się w szum papieskiego dębu, trzeba nam przypomnieć sobie słowa Jana Pawła II: „Patrząc na lasy, źródła i wznoszące się ku niebu szczyty, wszyscy odczuwamy pragnienie, by dziękować Bogu za Jego wspaniałe dzieła i wsłuchując się w głos przyrody, słowami modlitwy wyrazić nasz zachwyt. (…) Owe cuda natury są dziełem samego Twórcy piękna…” (Jan Paweł II do leśników, 1987 r.). Oto bowiem piękno przyrody wzywa nas do tej postawy Matki Najświętszej, do dziękowania Bogu za wszystko, co nas spotyka. Szczególnie za Jego miłość zapisaną w pięknie stworzeń. Ale też kiedy patrzymy na piękno otaczającego nas świata, widzimy, że jesteśmy powołani do umiłowania ojczystej przyrody i do troski o nią. Oto bowiem w pięknie przyrody, Madonna z Puszczy nawołuje rycerza o poszanowanie Bożych stworzeń. I Drodzy Bracia leśnicy, to do was będzie szumiał szczególnie papieski dąb, a będzie szumiał słowami Jana Pawła II, skierowanymi do was w czasie pamiętnej pielgrzymki do Rzymu: „Niech wasza praca pomoże uratować piękno polskich lasów dla dobra Ojczyzny i jej mieszkańców.” Oto wieszcz - tułacz, Adam Mickiewicz, z perspektywy paryskiego bruku ze łzami w oczach, tak wspominał dawne, piękne lasy i drzewa. Pisał: „Drzewa moje ojczyste! jeśli niebo zdarzy, Bym wrócił was oglądać, przyjaciele starzy. Czyli was znajdę jeszcze? czy dotąd żyjecie? Wy koło których niegdyś pełzałem jak dziecię. (…) Pomniki nasze! ileż co rok was pożera Kupiecka, lub rządowa, moskiewska siekiera! Nie zostawia przytułku i ni leśnym śpiewakom, I wieszczom, którym cień wasz tak miły jak ptakom. Wszak lipa Czarnolaska, na głos Jana czuła, Tyle rymów natchnęła, wszak ów dąb gaduła Kozackiemu wieszczowi tyle cudów śpiewa!” (Adam Mickiewicz, Pan Tadeusz) Las, Drodzy Bracia i Siostry, to ni tylko piękno przyrody, ale też sfera kultury duchowej. I właśnie ocalenie tego piękna, tej kultury polskich lasów U ŹRÓDŁA KOLBUSZOWSKICH DZIEJÓW 159 i troska o nie, to przede wszystkim Wasza zasługa. Kiedy przychodzimy do Madonny z Puszczy, ona otwiera nasze oczy na prawdę, że nie wystarczy tylko kochać ojczystą przyrodę, ale trzeba poprzez troskę o piękno przyrody służyć Ojczyźnie, służyć jej nieraz bezinteresownie. Oto przed tym wizerunkiem długimi godzinami klęczał i wpatrywał się w twarz Madonny z Puszczy właśnie kolator tej świątyni, wybitny patriota, „rycerz św. Huberta”, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie - Jan Zdzisław Włodek. Poświęcił się on zupełnie Ojczyźnie, nawet nie szczędził własnej fortuny rodowej po to, aby wypełnić swą misję dyplomatyczną na Zachodzie. Kiedy przeglądamy archiwa Moskwy i Petersburga, kryjące największe tajemnice złoczyńców naszej historii, widzimy podpisy słynnych czerwonych katów – Stalina, Berii, Sierowa i Mierkułowa, którzy z wielką troską pochylali się nad dokumentami i znaczyli je swoimi podpisami. Aby w roku 1940, w największe mrozy wywieść polskich leśników, polską służbę leśną, jako tych, którzy najbardziej kochają Ojczyznę i są najbardziej niebezpieczni dla „sowieckiego raju”. Ci oprawcy wiedzieli, że polski leśnik kocha swoją Ojczyznę i odda za nią życie. Dlatego warto również przypomnieć sobie tę prawdę u stóp Madonny z Puszczy. Bracia, Siostry, my i następne pokolenia, będziemy żyli wsłuchując szum papieskiego dębu, który dołączy do mowy lasów. Będzie o tym wołał do każdego z nas, szczególnie do leśników, słowami Jana Pawła II „Niech Wasza praca pomoże uratować piękno polskich lasów dla dobra naszej Ojczyzny i jej mieszkańców”. Skierujmy więc nasze myśli w stronę Madonny z Puszczy. I módlmy się słowami księdza Jana Twardowskiego: „Madonno z Puszczy, (…) pachnąca świerkami, cała w wiewiórkach, módl się za nami” i otwieraj nasze oczy na piękno Bożego świata. Amen. SPIS TREŚCI Przedmowa (ks. dr Józef Szymański) ............................................................................ 7 STRUKTURY DUSZPASTERSKIE, LUDNOŚĆ I WIERNI Koncepcje utworzenia diecezji rzeszowskiej przed 1925 rokiem ............................ 11 Dzieje parafii Gorlice do 1772 r. .................................................................................. 15 Z dziejów parafii filialnej w Niwiskach w latach 1593-1772 .................................... 33 Parafia zamkowa w Rzeszowie ...................................................................................... 37 Relacje etniczne i wyznaniowe na terenie diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego w latach 1939-1944 ........................................................................... 45 Funkcjonowanie parafii łacińskiej diecezji przemyskiej w latach II wojny światowej ................................................................................... 81 WOKÓŁ MIEJSC KULTU Zarys dziejów sanktuarium NMP Śnieżnej w Głogowie Małopolskim w XVII-XVIII w. ...................................................................................................101 Kościoły i oratoria prepozytury parafialnej w Kolbuszowej w świetle akt wizytacyjnych z 1764 r. .........................................................................................105 CARITAS CHRISTIANA Ksiądz Wojciech Borowiusz (1572-1646) i jego fundacje dobroczynne ..............115 Wielka fundacja szpitalna księcia Jerzego Ignacego Lubomirskiego z 1752 r. ......................................................................................123 OŚWIATA Nosówka – z dziejów wsi i oświaty ............................................................................137 Dzieje szkoły parafialnej w Zabierzowie w czasach staropolskich ........................143 ANEKS U źródła kolbuszowskich dziejów ..............................................................................151 Madonna z Puszczy ......................................................................................................156