OrtoBajki
Transkrypt
OrtoBajki
OrtoBAJKI 1 Tytułem wstępu Z pewnością zgodzicie się ze mną, że uczniowie nie przepadają za ortografią, zwłaszcza wtedy, gdy nauczyciel oddaje sprawdzony zeszyt, którego kartki pokryte są mało przyjaznymi czerwonymi znaczkami. Brrrr! Nauka reguł ortograficznych to też niezbyt pasjonujące zajęcie, założę się, że znacie o wiele ciekawsze. Uczniowie klasy IVa i IVc znaleźli przyjemniejszy sposób na walkę z „bykami”. Przez kilka kolejnych lekcji, pracując w grupach i indywidualnie, układali baśnie, w których należało wykorzystać piętnaście wyrazów z „rz”. Okazało się, że byli bardzo twórczy i wykorzystali ich znacznie więcej. Powstały nie tylko niezwykłe, pełne zaskakujących wydarzeń, baśnie. Uczniowie wykonali do nich piękne W odległej przeszłosci pewien rycerz strzelił z łuku i trafił w olbrzymie drzewo, ktore przewrociło się i utworzyło most nad rzeką. Wtedy rycerz zobaczył stary korzeń, w ktorym utknęła strzała. Marzeńiem rycerza było wyciągnąc tę strzałę. Nie wiedział, ze była ona zaczarowana. Rycerz wyciągnął ją i wystrzelił ponownie. Okazało się, ze trafił zwierzę w samo serce. Zwierzę wydało straszny Tajemnicza skrzynia Był marzec. Podczas prac budowlanych, robotnicy znaleźli starą, czarną skrzynkę. Niestety, okazało się, że klucz do niej zaginął. Budowlańcy byli ciekawi, co znajduje się w środku, próbowali więc otworzyć ją łomem, jednak nie udało im się. Wpadli na pomysł, że pozostawią skrzynię do września. Czas płynął. Kiedy minęły dwa miesiące i nastała piękna wiosna, okazało się, że skrzynia powiększyła się. Po kolejnych dwóch miesiącach stała się olbrzymia i zaczęła pękać. 2 ilustracje, na których umieścili karteczki z wyrazami z „rz” – to kolejny sposób na utrwalenie pisowni. Praca w grupach przyniosła dużo więcej korzyści. Z wielką przyjemnością patrzyłam i słuchałam, jak w czasie tej pracy uczą się szacunku do siebie, cierpliwości, słuchania, wspólnego podejmowania decyzji. Bajkowa redaktorka Krystyna Skrzypczak krzyk i wtedy otworzyły się stare drzwi ukryte w zaroslach. Rycerz wszedł do magicznego korytarza. Było tam mnóstwo pułapek, a na koncu ujrzał wielką skrzyńię, w ktorej znajdowały się stary miecz i tarcza. Następnie rzucił mieczem i usłyszał wrzask. Okazało się, ze trafił nim swojego towarzysza, ktory był grzybiarzem. Własnie nastał wrzesień. autor: Piotr Zawieja klasa IV c Po chwili słychać było głośny krzyk i dziki wrzask. To skrzynia zaczęła wciągać budowlańców w głąb siebie i po długiej podróży w czasie, znaleźli się w jej wnętrzu. Okazało się, że przenieśli się do innego świata. Zobaczyli tam rycerza, strzelającego z łuku do dzikiej zwierzyny. Rycerz zauważył ich. Poznali się i zaprowadził przybyszów do króla. Dworzanie dali im strojne szaty i urządzili ucztę na ich cześć. Potem goście poszli się zdrzemnąć. Kiedy wstali, król powiedział, że zanim wrócą do domu, czeka ich długa wędrówka. Dał im mapę. Spojrzeli na nią i zobaczyli wierzbę, w której znajdował się jakiś klucz i druga część mapy. Natychmiast wyruszyli w dro- gę. Minęli grzybiarza i starą jarzębinę rosnącą nad rzeką. Kiedy dotarli do drzewa, musieli wspiąć się na szczyt. Na górze zobaczyli skrzynię, w której była trzecia część mapy. Szli dalej przez wrzosowiska, potykali się o korzenie drzew. W pewnej chwili podeszli do jakiejś bramy. Otworzyli ją i przenieśli się z powrotem na budowę. Natychmiast o wszystkim zapomnieli. Skrzynia wróciła do poprzednich rozmiarów. Postanowili oddać ją do muzeum. autorzy: Patryk Klekot, Konrad Szczepanik, Maksymilian Grochowski, Oskar Obłój, Jakub Marchwiak klasa IV a Piękny sen korzeń jarzębińy. Dzieci podbiegły do niego i gdy lezał ńieprzytomńy, otworzyły skrzy- Pewnego dnia czworo dzieci: Filip, Kasia, Ala i Czarek przezyło niesamowitą przygodę. Od tego dnia ich życie zmieniło się całkowicie. Własnie zaczął się rok szkolny. Wrzesień jest ulubionym miesiącem dla grzybiarzy, dlatego dzieci wybrały się do lasu. Nagle, gdzies w oddali, blisko rzeki usłyszały przerazliwy wrzask. Pobiegły tam, zajrzały w zarośla i na wrzosowym dywanie zobaczyły kudłate zwierzę, zranione strzałą. To był ogromny lis. Zaniosły go pod wierzbę, gdzie młody rycerz ucinał sobie drzemkę. Obok niego lezała duza, złota skrzyńia. Czujny młodzian zbudził się od razu i zauwazył, ze zaciekawione dzieci zaglądają do skrzyni. - Zostawcie moją skrzynię! – krzykńął, zabrał ją i uciekł do lasu. Biegnąc, potknął się o nię. W tej samej chwili wyleciała magiczna moc, ktora go ocuciła. Rycerz zaprosił dzieci do swojego zamku. Na progu jednej z komnat ujrzały pięknego, czarnego pegaza i wtedy stała się rzecz niezwykła. Pegaz przemówił: - Mogę was zawiezc do Krainy Marzeń, co wy na to? Dzieci przytakńęły i wszyscy czworo z rannym lisem wskoczyli na konski grzbiet. Wzniesli się do Marzenie grzybiarza Dawno temu zył grzybiarz, który marzył o zostaniu rycerzem. Własnie był wrześńiowy dzień, kwitły wrzosy, a z drzew spadały małe kulki jarzębińy. Tego dnia ktos zapukał do drzwi. Gdy je otworzył, zobaczył małe zwierzę, ktore krzykńęło: - Ratuj mnie przed olbrzymem! Grzybiarz poprosił swojego towarzysza, aby otworzył skrzyńię, w której znajdowała się zaczarowana strzała. Poszedł nad rzekę i trafił prosto w serce olbrzyma, a potem głosno wrzasńął z radosci. Tymczasem olbrzym potknął się o wielki korzeń i wpadł prosto na pien starej wierzby, która po krótkiej chwili złamała się i spadła na lezącego wielkoluda. Zmęczony grzybiarz chciał uciąc sobie drzemkę, ale nie mógł, ponie- gory i ruszyli we wspaniałą podroz. Mijali piękne lasy, miasta i rzeki. Ich latający towarzysz był bardzo miły podczas lotu. Ranne zwierzę czuło się coraz lepiej. Dzieci opatrzyły mu ranę i wkrotce zwierzę wyzdrowiało. W Krainie Marzen było cudownie. Spotkali miłe, ale dziwne istoty: jednorozce, minotaury, cyklopy, piratow. Od jednej z nich dostały magiczną monetę spełniającą zyczenia. Gdy wypadnie orzeł, spełnia się marzenie, a gdy reszka, dzieje się cos zupełnie odwrotnego. Dzieci wypowiedziały zyczenie: - Chcemy wrocic do domu! Rzuciły monetę. Wypadł orzeł i w ułamku sekundy znalazły się w swoich domach. Rano wstały wypoczęte i szczęsliwe. Okazało się, ze to był tylko piękny sen. autorzy: Alicja Lipecka, Katarzyna Adamska, Filip Rucinski, Cezary Goszczynski klasa IV c waz to było dla niego wielkie przezycie. Tak skonczyła się ta przygoda. Myślę, że grzybiarz spełni swe marzenia i zostanie rycerzem. autor: Julia Domagała kl. IV c 3 Dawno, dawno temu, w piękną wrześńiową jesień rozpoczął się okres polowan. Wielu mysliwych przychodziło do lasu z nadzieją na zdobycie zwierzyńy. Lecące strzały nie były jednak największym problemem zwierząt. Zły krol planował wycinkę lasu. Chciał postawic pałac dla swojej ukochanej coreczki. Krolewna zastanawiała się: - To chyba będzie olbrzymie przeżycie dla tych biednych zwierząt. Po co budujesz ten pałac, przeciez ja go nie chcę! Ale krol mowił: - Wybrałem dla ciebie towarzysza. To rycerz Artur. Tego krolewna nie wytrzymała. Zaczęła krzyczeć. W całym pałacu słychać było jej wrzaski. W koncu poszła do swojej komnaty, zatrzaskując za sobą drzwi. Siedziała sama i marzyła wtedy o przygodzie. Wyjęła ze skrzyńi płaszcz i korale z jarzębińy. Położyła je na półkę, bo chciała się zdrzemńąc. Sniły się jej wrzosy, ktore ostrzegały: - Uwazaj, uwazaj, ona czeka. Księzniczka obudziła się lekko zdziwiona. Ubrała płaszcz, załozyła korale i szybko wybiegła z pałacu. W mgnieniu oka znalazła się nad rzeką. Spotkała tam grzybiarza. - Co cię gnębi? – zapytał. - Nic. Czemu pytasz? - Na twojej twarzy maluje się smutek, ale tez złosc. Mogę ci pomoc – zaproponował. - No dobrze, pomoz – zgodziła się dziewczyna. - Przy wierzbie mieszka czarownica. Ona ci pomoze. Wszystkim pomaga. - Dziękuję ci, juz idę – zawołała radosnie i pobiegła czym prę- 4 dzej, słuchając rady grzybiarza. Idąc, zauwazyła małą, drewniana chatkę, stojąca przy starej wierzbie. Właśnie chciała za- Księżniczka i grzybiarz pukac, gdy usłyszała głos: - Nie rob tego, nie! - Halo? Kto to? – zapytała. - To ja, grzybiarz! – usłyszała. - Dlaczego? Przeciez sam mi powiedziałes, zebym do niej poszła. - To był podstęp! – krzykńął. - Jak to? - Zaraz ci wszystko opowiem. Otoz, gdy byłem mały, wszyscy mnie kochali oprocz mojej mat- ki. W moje szoste urodziny powiedziała mi na ucho: - Niedługo koniec. Przez cały rok martwiłem się tymi słowami. Dzien przed siodmymi urodzinami bardzo się denerwowałem, więc połozyłem się spac wczesniej niz zwykle. Rano obudziłem się w lesie. Błąkałem się, az znalazłem małą chatkę. Spotkałem tam czarownicę, ktora zapytała: - Co tu robisz? Jestes bezdomny? Jezeli tak, to dam ci dom, jedzenie, wodę i wszystko, czego potrzebujesz, ale będziesz dla mnie zbierał rosliny i zioła, o ktore cię poproszę. Zgodziłem się. Zawsze z chęcią zbierałem to, o co mnie poprosiła. Lecz pewnej nocy zobaczyłem, jak robi mikstury. Do zebranych roslin dodawała trucizny! Nie chciałem, zebys się otruła, dlatego cię ostrzegłem. – Rozumiem! Dziękuję, ze mnie zatrzymałeś – ucieszyła się. – Musiałem to zrobic. Proszę, to korzeń zgody, główny składnik wszystkich mikstur. Bez trucizny ma pozytywne działanie. Dasz go swojemu tacie i pogodzicie się – powiedział, dając jej korzen. - Och, dziękuję, dziękuję – zawołała, a potem nagle spytała: Chwileczkę, a skąd wiesz o kłotni z ojcem, nie mowiłam ci? - Mam swoje zrodła – powiedział i zniknął. Krolewna dała korzen ojcu. Pogodzili się. Ojciec zmienił zamiary, a nawet kazał posadzic nowy las. Ksiązę Artur zapomniał o całej sprawie. Co stało się z grzybiarzem? Wrocił do swojego domu, ale matki w nim nie było, nikt nie wiedział, co się z nią stało. autorzy: Marta Cieśla, Wanessa Skonieczna, Dominika Gorka, Kalina Nazaruk, Mateusz Laskowski klasa IV a Wspaniałe przezycie czy koszmar? Był 29 wrzesńia 1978 roku. Za rzeką Wisłą stał stary dom. Wydobywał się z niego straszliwy krzyk. Nie był to głos zwierzęcia ańi grzybiarza. Postanowiłem wejsc do srodka. Kiedy znalazłem się w domu, ujrzałem olbrzymi korytarz, na końcu którego znajdowały się ogromne wierzbowe drzwi pomalowane wrzosową farbą. Nacisnąłem klamkę. Za nimi miescił się duzy, pusty pokoj. Oprocz pajęczyn, na scianie wisiał obraz przedstawiający samotnego rycerza ze strzałą w sercu. Okazało się, ze wrzask, ktory było słychac, towarzyszył otwieraniu skrzyńi, ktora stała pod scianą. W niej znajdowała się kartka z dzisiejszą datą. Było to bardzo dziwne, a jednoczesnie straszne: skąd w tej Jarzębinka się bardzo tą wiescią. Oboje rodzice rozmyslali, jak uchronic dziecko przed smiercią. W do- Pewna kobieta i jej mąz marzyli, aby mieć dzieci. Codziennie przychodzili pod starą jarzębińę, ponieważ wiedzieli od Olbrzyma, ze drzewo spełnia marzeńia. Ktoregos wrzesńiowego poranka stał się cud. W pniu drzewa pojawiły się drzwi. Małzonkowie postanowili wejsc do srodka. Gdy znalezli się we wńętrzu drzewa, usłyszeli płacz. Podeszli blizej i ujrzeli małą dziewczynkę w połyskującej kołysce. W tej chwili odezwało się drzewo: - To jest prezent dla was. Pielęgnowaliscie mnie, więc chcę się wam odwdzięczyc. Dziewczynka ma na imię Jarzębińka. Kiedy szczęsliwi rodzice wracali z dzieciątkiem do domu, spotkali rycerza, który ostrzegł ich przed tragedią. – Kiedy dziewczynka skonczy 15 lat – mowił – zostanie ugodzona wielką strzałą. Mateńka zmartwiła mu zdrzemńęli się na chwilę i zaraz udali się do szamana, ktory mieszkał nad rzeką. Powiedział im, ze nie moze nic poradzic, poniewaz jego moc jest za słaba. Zrezygnowani rodzice wracali do domu. Podziwiali piękne wrzosy, ktore rosły pod lasem. Po drodze minęli grzybiarza, zbierającego grzyby pod wielką wierzbą. Towarzyszyła mu córka, która okazała się byc wrozką chrzestńą. W pewnej chwili wyrosły starej skrzyni kartka z dzisiejszą datą? Nagle skrzynia zaczęła wypełniac się korzeńiami jarzębińy, a kiedy się zmęczyła, ucięła sobie drzemkę. To jednak nie był koniec, bo nagle korzeńie ożyły i zaczęły niszczyc dom. W ostatniej chwili wyskoczyłem przez okno. Było to niesamowite przezycie. Zawsze marzyłem o takiej przygodzie. autorzy: Zuzanna Katarzyna Kozłowska, Michał Migalski, Tyrone Ejma, Ignacy Forysiewicz klasa IV c jej skrzydła. Były srebrno – rozowe. Jednoczesnie z rzeki wypłynął magiczny zwierz. Był nim syreno- pegazo- jednorozec. Miał skrzydła, ogon i rog. Wrozka rozkazała mu zdjąc z Jarzębinki klątwę i tak się stało. Zostały jednak skutki uboczne. Od czasu do czasu dziewczyna zmieniała się w super bohaterkę i walczyła ze złoczyncami. Mijały lata. Dziewczyna stała się pełnoletnia i zaczęła spotykac się z pewnym chłopakiem, ktory z zawodu był kowalem. Na imię miał Dąb. Młodzieniec, pocałunkiem prawdziwej miłosci, zdjął z niej resztkę klątwy. Po pięciu latach urodził im się synek, ktoremu dali na imię Wrzos. Od tej pory wszyscy zyli w zgodzie, bez kłotni. Była to niesamowita przygoda. autorzy: Zuzanna Klimczak, Zuzanna Stanczyk, Natalia Mosiejczuk, Emilia Głowczynska klasa IV a 5 Amulet Babci Ktoregos dnia chodziłam po lesie, zeby odetchnąc swiezym powietrzem. Kiedy wrociłam do domu, podlałam wrzosy, a później wyszłam z psem i wtedy spotkałam Kamilę. Kamila jest moja najlepszą przyjaciołką. Poznałam ją, kiedy miałam pięc lat, teraz mamy po jedenascie. Kamila ma niezwykły amulet. Dostała go od babci. W nim znajduje się magiczny korzeń imbiru. Babcia dostała go od silnego, olbrzymiego rycerza. We wrześńiu mama Kamili dodaje go do herbaty, dlatego Kamila i jej rodzina nie chorują. Po tej herbacie moja przyjaciołka szybko zasypia. Kiedy się budzi, bierze amulet od mamy i chowa go do magicznej skrzyńi. Poszłysmy na spacer. Kiedy zbierałysmy jarzębińę do jej amuletu, ujrzałysmy zwierzę idące w kierunku rzeczki. Pozniej spotkałysmy grzybiarza. W pewnej chwili dostrzegłysmy starą wierzbę, a w niej tajemnicze drzwi. Postanowiłysmy tam wejsc. Tak zaczęła się nasza fantastyczna przygoda. Moje marzeńie się spełniło. autor: Julia Błaz klasa IV c Przygoda Freddy’iego Za górami, za lasami stała stara, opuszczona chata. Nazywana była Olbrzymem z powodu dużego zwierzaka, który w niej mieszkał. Potwór wabił się Korzeń. Ktokolwiek otwierał drzwi do chaty, widział ogromne zwierzę. Każdej pełni przychodził tam również nieznany nikomu właściciel Olbrzyma. Był piątek, 13 września. Tej nocy, księżyc był w pełni. Drzwi chaty postanowił otworzyć Freddy Johns, chłopiec, który mieszkał w okolicy. Marzył, aby zostać łowcą duchów. Tata Freddyiego był rycerzem, a mama grzybiarką. Koło ich domu płynęła głęboka, wąska rzeka, na brzegu której codziennie siedział rybak. Towarzyszył mu śpiew ptaków i szum wiatru. Wokół rosły: jarzębina, wierzby i wrzosy. Jedno drzewo było niezwykłe: to jarzębina, która strzela kulkami krzyku i wrzasku niczym strzałami. 6 Chłopiec zatrzymał się przed tajemniczymi drzwiami i uciął sobie małą drzemkę. Śniło mu się, że otwiera wielką skrzynię, w której siedzi Kosmita ze strzałą w głowie. Kiedy się obudził, znajdował się w piwnicy Olbrzyma. Bardzo się przestraszył, bo nie wiedział, jak się tam znalazł. Okazała się, że w domu nikogo nie ma, a wielkie zwierzę to tylko legenda, którą straszą okoliczni mieszkańcy. Kiedy chłopiec z uśmiechem na twarzy wrócił do domu, jego rodzice zdziwili się, bo chłopiec prawie nigdy się nie uśmiechał. Wtedy opowiedział im, ze przeżył nadzwyczajną przygodę. autorzy: Damian Jąg, Daniel Jesiotr, Igor Kuczkowski, Gracjan Wójcicki, Patryk Sarzała klasa IV a Przygoda Olbrzyma Dawno, dawno temu, za trzema górami, trzema lasami, pewien rycerz, ktory był olbrzymem, mieszkał w korzeńiu wielkiego drzewa. Był ciepły wrzesień. Nasz bohater własnie ucinał sobie drzemkę, kiedy usłyszał krzyk. Otworzył drzwi i wyszedł z domu. Zobaczył zwierzę, które było wielkim wil- kiem. Olbrzym pomyslał, ze zje sobie pieczyste na kolację. Wziął z domu łuk, wycelował i strzelił w bestię. Ostrze trafiło celnie. Zadowolony z łowow wrocił do domu. Następnego dnia ktos zapukał do drzwi. Olbrzym otworzył i zobaczył wystraszonego człowieka ze skrzyńią w rękach. Nie wiedział, ze to, co go za chwilę czekało, miało go wystraszyc. Otworzył skrzynię i ujrzał: płynącą rzekę, jarzębińę i grzyby. Zadowolony wszedł do srodka i zobaczył tam towarzysza, ktory wrzeszczał, żeby mu pomóc. Dzielny rycerz zabił bestię, ktora własnie rzucała się do ataku. Spełnione marzenie Dawno temu, w odległej krainie żyło olbrzymie zwierzę. Jego towarzyszem był rycerz nazywany Wrześniem, bo urodził się w tym miesiącu. Ich marzeniem było przeżyć ciekawą przygodę. Pewnego dnia Korzeń, tak nazywało się zwierzę, usłyszał dochodzące z oddali krzyki i wrzaski. Pupil obudził drzemiącego rycerza i opowiedział mu o wszystkim, co usłyszał. Zaprowadził go na wrzosowisko, skąd dobiegał ten hałas. Okazało się, ze zrobiły go zwierzęta zaniepokojone pewnym wydarzeniem. Na miękkim dywanie z mchu leżała grzybiarka Jarzębina, której serce było na wylot przebite strzałą. Towarzysze wyjęli ją z ciała kobiety i postanowili znaleźć mordercę. Odwiedzali wszystkie wsie i miasta, ale nigdzie nie znaleźli sprawcy. Zdecydowali wybrać się do lasu. Na niewielkiej polanie, wśród drzew zobaczyli dom. Obok chałupy rosła stara wierzba, a opodal wiła się rzeka. Otworzyli drzwi. W chacie nikogo nie było. Nagle Wrzesień potknął się i przypadkiem znalazł tajemne przejście do piwnicy. Kiedy zeszli na dół, ujrzeli złotą skrzynkę. Próbowali ją otworzyć. Niespodziewanie pojawił się tam tajemniczy mężczyzna. Okazało się, że to morderca Jarzębiny. Rozpoczęła się walka o skarb i życie. Korzeń ugryzł wroga w nogę, a Wrzesień przestraszył go swoim mieczem. Kiedy przestępca uciekał, upuścił srebrny kluczyk. To był klucz do skrzynki. Otworzyli ją. W środku znajdował się złoty Wtedy towarzysz powiedział: Spójrz w górę, a zobaczysz nagrodę. Rycerz dostrzegł to, co miało go spotkac w przyszłości. Człowiek rzekł: - To wszystko moze byc twoje, wybierz dom albo wielką przygodę. Rycerz powiedział, że woli wrocic do domu, bo to, co tu przezył, wystarczy mu na długo. Powrocił więc do domu i zył długo i szczęsliwie. autor: Sara Malec kl. IV c płyn leczący wszystkie rany. Poszli więc do Jarzębiny i wylali kilka kropli mikstury na serce kobiety. Od tego dnia grzybiarka już nie chodziła sama na grzyby, tylko ze swoimi wybawicielami. O mordercy nikt więcej nie słyszał. Wrzesień i Korzeń znaleźli nowa przyjaciółkę. autorzy: Anastazja Bartosik, Krzesimir Szczepski, Zosia Pomagalska, Patrycja Matuszak klasa IVc 7 Historia z Krainy Trzech Wzgórz Dawno temu w Krainie Trzech Wzgórz mieszkali grzybiarz i rycerz. We wrześńiu grzybiarz postanowił wyruszyc na poszukiwanie olbrzyma. Szedł i szedł, czas mu się dłuzył, az nagle zobaczył, ze cos rusza się w krzakach jarzębińy. Towarzysz ze strachu strzelił w tym kierunku z kuszy. Na szczęscie rycerz nie trafił, bo okazało się, ze to małe zwierzę. Ruszyli dalej. Po długim marszu doszli do rzeki. Tam zbudowali sobie mały domek. Byli zmęczeni, więc weszli do srodka, zamknęli drzwi i zasnęli. Kiedy się obudzili, zobaczyli małego stworka ze skrzyńią marzeń w rękach. Grzybiarz krzykńął ze strachu i wybiegł z domu. Rycerz stoczył z nim zwycięską walkę i zabrał skrzynię. Znalazł w niej tajemniczy korzeń i wrzosy. Nagle z lasu wybiegł olbrzym, ktory przerazliwie wrzeszczał. Okazało się, ze jest niegrozny, więc postanowili zaprzyjazńic się z nim. To było dla nich wielkie przezycie. autorzy: Mateusz Bodnar i Kacper Kniat klasa IV c Olbrzymie zwierzę Dawno, dawno temu, za siedmioma gorami, za siedmioma wierzbami, w małym domku mieszkał pewien męzczyzna, ktory miał marzeńie, aby zostac rycerzem. Pewnego wrzesńiowego dnia wędrował po lesie i spotkał swojego przyjaciela grzybiarza, ktory opowiedział mu o olbrzymim zwierzęciu. Dowiedział się, ze kto zabije zwierzę, będzie pasowany na rycerza. Gdy wyruszył na poszukiwania, dostrzegł jarzębińę, pod którą stała skrzyńia. Otworzył ją i znalazł łuk i strzały. Wziął te przedmioty i wyruszył w dalszą podróż. Po drodze zbierał wrzosy. Wieczorem miał juz wielki bukiet. Wtedy przyleciała jego przyjaciółka sowa i zamieniła wrzo- 8 sowy bukiet w magiczne drzwi. Kiedy je otworzył, zobaczył tunel wypleciony z gałęzi i korzeńi. Wszedł do niego, a że był zmęczony, zdrzemńął się. Obudził go wrzask biegnącego psa. Zwierzę wskoczyło mu na ręce. Było bardzo przestraszońe. Po dłuższej chwili uspokoiło się. Męzczyzna poprosił psa, aby mu towarzyszył. Pies zgodził się i zaraz wyruszyli w podroz. Własnie przechodzili przez rzekę, gdy usłyszeli krzyk. Pobiegli za tym głosem. Okazało się, ze to ogromne zwierzę, ktorego szukał. Męzczyzna wyjął łuk i strzelił. Zwierze padło martwe. Gdy dowiedział się o tym krol, wezwał go i pasował na rycerza. Jego marzenie się spełniło. autorzy: Marta Marcinkowska, Jakub Pinkowski, Aleksandra Grabiec, Julia Mularczyk klasa IV c