OrtoBajki

Transkrypt

OrtoBajki
OrtoBAJKI
1
Tytułem wstępu
Z pewnością zgodzicie
się ze mną, że uczniowie nie
przepadają za
ortografią,
zwłaszcza wtedy, gdy nauczyciel oddaje sprawdzony zeszyt, którego kartki pokryte
są mało przyjaznymi czerwonymi znaczkami. Brrrr! Nauka reguł ortograficznych to
też niezbyt pasjonujące zajęcie, założę się, że znacie o wiele ciekawsze.
Uczniowie klasy IVa i IVc
znaleźli przyjemniejszy sposób
na walkę z „bykami”. Przez kilka
kolejnych lekcji, pracując w grupach i indywidualnie, układali
baśnie, w których należało wykorzystać piętnaście wyrazów z
„rz”. Okazało się, że byli bardzo twórczy i wykorzystali ich
znacznie więcej. Powstały nie
tylko niezwykłe, pełne zaskakujących wydarzeń, baśnie. Uczniowie wykonali do nich piękne
W odległej przeszłosci
pewien rycerz strzelił z łuku i
trafił w olbrzymie drzewo, ktore przewrociło się i utworzyło
most nad rzeką. Wtedy rycerz
zobaczył stary korzeń, w ktorym utknęła strzała.
Marzeńiem
rycerza
było wyciągnąc tę strzałę. Nie
wiedział, ze była ona zaczarowana. Rycerz wyciągnął ją i
wystrzelił ponownie. Okazało się, ze trafił zwierzę w samo
serce. Zwierzę wydało straszny
Tajemnicza
skrzynia
Był marzec.
Podczas
prac budowlanych, robotnicy
znaleźli starą, czarną skrzynkę.
Niestety, okazało się, że klucz do
niej zaginął.
Budowlańcy byli ciekawi,
co znajduje się w środku, próbowali więc otworzyć ją łomem,
jednak nie udało im się. Wpadli
na pomysł, że pozostawią skrzynię do września. Czas płynął.
Kiedy minęły dwa miesiące i nastała piękna wiosna, okazało się,
że skrzynia powiększyła się. Po
kolejnych dwóch miesiącach stała się olbrzymia i zaczęła pękać.
2
ilustracje, na których umieścili
karteczki z wyrazami z „rz” – to
kolejny sposób na utrwalenie
pisowni. Praca w grupach przyniosła dużo więcej korzyści. Z
wielką przyjemnością patrzyłam i słuchałam, jak w czasie
tej pracy uczą się szacunku do
siebie, cierpliwości, słuchania,
wspólnego podejmowania decyzji.
Bajkowa redaktorka
Krystyna Skrzypczak
krzyk i wtedy otworzyły się
stare drzwi ukryte w zaroslach.
Rycerz wszedł do magicznego
korytarza. Było tam mnóstwo pułapek, a na koncu ujrzał
wielką skrzyńię, w ktorej znajdowały się stary miecz i tarcza.
Następnie rzucił mieczem i
usłyszał wrzask. Okazało się, ze
trafił nim swojego towarzysza,
ktory był grzybiarzem.
Własnie nastał wrzesień.
autor: Piotr Zawieja klasa IV c
Po chwili słychać było głośny
krzyk i dziki wrzask. To skrzynia
zaczęła wciągać budowlańców
w głąb siebie i po długiej podróży w czasie, znaleźli się w jej
wnętrzu. Okazało się, że przenieśli się do innego świata. Zobaczyli tam rycerza, strzelającego z łuku do dzikiej zwierzyny.
Rycerz zauważył ich. Poznali się
i zaprowadził przybyszów do króla. Dworzanie dali im strojne szaty i urządzili ucztę na ich cześć.
Potem goście poszli się zdrzemnąć. Kiedy wstali, król powiedział, że zanim wrócą do domu,
czeka ich długa wędrówka. Dał
im mapę. Spojrzeli na nią i zobaczyli wierzbę, w której znajdował
się jakiś klucz i druga część mapy. Natychmiast wyruszyli w dro-
gę. Minęli grzybiarza i starą jarzębinę rosnącą nad rzeką. Kiedy dotarli do drzewa, musieli
wspiąć się na szczyt. Na górze
zobaczyli skrzynię, w której była
trzecia część mapy. Szli dalej
przez wrzosowiska, potykali się o
korzenie drzew.
W pewnej chwili podeszli
do jakiejś bramy. Otworzyli ją i
przenieśli się z powrotem na budowę. Natychmiast o wszystkim
zapomnieli. Skrzynia wróciła do
poprzednich rozmiarów. Postanowili oddać ją do muzeum.
autorzy: Patryk Klekot,
Konrad Szczepanik, Maksymilian
Grochowski, Oskar Obłój, Jakub
Marchwiak klasa IV a
Piękny sen
korzeń jarzębińy. Dzieci podbiegły do niego i gdy lezał ńieprzytomńy, otworzyły skrzy-
Pewnego dnia czworo
dzieci: Filip, Kasia, Ala i Czarek
przezyło niesamowitą przygodę. Od tego dnia ich życie
zmieniło się całkowicie.
Własnie zaczął się rok
szkolny. Wrzesień jest ulubionym miesiącem dla grzybiarzy,
dlatego dzieci wybrały się do
lasu. Nagle, gdzies w oddali, blisko rzeki usłyszały przerazliwy
wrzask. Pobiegły tam, zajrzały w zarośla i na wrzosowym
dywanie zobaczyły kudłate
zwierzę, zranione strzałą. To
był ogromny lis. Zaniosły go
pod wierzbę, gdzie młody rycerz ucinał sobie drzemkę.
Obok niego lezała duza, złota
skrzyńia. Czujny młodzian
zbudził się od razu i zauwazył,
ze zaciekawione dzieci zaglądają do skrzyni.
- Zostawcie moją skrzynię! –
krzykńął, zabrał ją i uciekł
do lasu. Biegnąc, potknął się o
nię. W tej samej chwili wyleciała magiczna moc, ktora go ocuciła. Rycerz zaprosił dzieci do
swojego zamku. Na progu jednej z komnat ujrzały pięknego,
czarnego pegaza i wtedy stała
się rzecz niezwykła. Pegaz
przemówił:
- Mogę was zawiezc do Krainy
Marzeń, co wy na to? Dzieci
przytakńęły i wszyscy czworo z rannym lisem wskoczyli na
konski grzbiet. Wzniesli się do
Marzenie
grzybiarza
Dawno temu zył grzybiarz, który marzył o zostaniu rycerzem.
Własnie był
wrześńiowy dzień, kwitły
wrzosy, a z drzew spadały
małe kulki jarzębińy.
Tego dnia ktos zapukał
do drzwi. Gdy je otworzył, zobaczył małe zwierzę, ktore
krzykńęło: - Ratuj mnie przed
olbrzymem! Grzybiarz poprosił swojego towarzysza, aby
otworzył skrzyńię, w której
znajdowała się zaczarowana
strzała. Poszedł nad rzekę i
trafił prosto w serce olbrzyma,
a potem głosno wrzasńął z radosci. Tymczasem olbrzym potknął się o wielki korzeń i
wpadł prosto na pien starej
wierzby, która po krótkiej
chwili złamała się i spadła na
lezącego wielkoluda. Zmęczony
grzybiarz chciał uciąc sobie
drzemkę, ale nie mógł, ponie-
gory i ruszyli we wspaniałą podroz. Mijali piękne lasy, miasta
i rzeki. Ich latający towarzysz
był bardzo miły podczas lotu.
Ranne zwierzę czuło się coraz
lepiej. Dzieci opatrzyły mu ranę
i wkrotce zwierzę wyzdrowiało. W Krainie Marzen było cudownie. Spotkali miłe, ale dziwne istoty: jednorozce, minotaury, cyklopy, piratow. Od jednej
z nich dostały magiczną monetę spełniającą zyczenia. Gdy
wypadnie orzeł, spełnia się marzenie, a gdy reszka, dzieje się
cos zupełnie odwrotnego. Dzieci wypowiedziały zyczenie:
- Chcemy wrocic do domu! Rzuciły monetę. Wypadł orzeł i w
ułamku sekundy znalazły się w
swoich domach.
Rano wstały wypoczęte i
szczęsliwe. Okazało się, ze to
był tylko piękny sen.
autorzy: Alicja Lipecka, Katarzyna Adamska, Filip Rucinski,
Cezary Goszczynski klasa IV c
waz to było dla niego wielkie
przezycie.
Tak skonczyła się ta
przygoda. Myślę, że grzybiarz
spełni swe marzenia i zostanie
rycerzem.
autor: Julia Domagała kl. IV c
3
Dawno, dawno temu, w piękną
wrześńiową jesień rozpoczął
się okres polowan. Wielu mysliwych przychodziło do lasu z
nadzieją na zdobycie zwierzyńy.
Lecące strzały nie były
jednak największym problemem zwierząt. Zły krol planował wycinkę lasu. Chciał postawic pałac dla swojej ukochanej
coreczki. Krolewna zastanawiała się: - To chyba będzie olbrzymie przeżycie dla tych biednych zwierząt. Po co budujesz
ten pałac, przeciez ja go nie
chcę! Ale krol mowił: - Wybrałem dla ciebie towarzysza. To
rycerz Artur. Tego krolewna
nie wytrzymała. Zaczęła krzyczeć. W całym pałacu słychać
było jej wrzaski. W koncu poszła do swojej komnaty, zatrzaskując za sobą drzwi. Siedziała sama i marzyła wtedy o
przygodzie. Wyjęła ze skrzyńi płaszcz i korale z jarzębińy. Położyła je na półkę, bo
chciała się zdrzemńąc. Sniły się
jej wrzosy, ktore ostrzegały:
- Uwazaj, uwazaj, ona czeka.
Księzniczka obudziła się lekko
zdziwiona. Ubrała płaszcz, załozyła korale i szybko wybiegła
z pałacu. W mgnieniu oka znalazła się nad rzeką. Spotkała
tam grzybiarza.
- Co cię gnębi? – zapytał.
- Nic. Czemu pytasz?
- Na twojej twarzy maluje się
smutek, ale tez złosc. Mogę ci
pomoc – zaproponował.
- No dobrze, pomoz – zgodziła
się dziewczyna.
- Przy wierzbie mieszka czarownica. Ona ci pomoze.
Wszystkim pomaga.
- Dziękuję ci, juz idę – zawołała
radosnie i pobiegła czym prę-
4
dzej, słuchając rady grzybiarza.
Idąc, zauwazyła małą, drewniana chatkę, stojąca przy starej
wierzbie. Właśnie chciała za-
Księżniczka
i grzybiarz
pukac, gdy usłyszała głos:
- Nie rob tego, nie!
- Halo? Kto to? – zapytała.
- To ja, grzybiarz! – usłyszała.
- Dlaczego? Przeciez sam mi
powiedziałes, zebym do niej
poszła.
- To był podstęp! – krzykńął.
- Jak to?
- Zaraz ci wszystko opowiem.
Otoz, gdy byłem mały, wszyscy
mnie kochali oprocz mojej mat-
ki. W moje szoste urodziny powiedziała mi na ucho:
- Niedługo koniec.
Przez cały rok martwiłem się
tymi słowami. Dzien przed
siodmymi urodzinami bardzo
się denerwowałem, więc połozyłem się spac wczesniej niz
zwykle. Rano obudziłem się w
lesie. Błąkałem się, az znalazłem małą chatkę. Spotkałem
tam czarownicę, ktora zapytała: - Co tu robisz? Jestes bezdomny? Jezeli tak, to dam ci
dom, jedzenie, wodę i wszystko, czego potrzebujesz, ale będziesz dla mnie zbierał rosliny
i zioła, o ktore cię poproszę.
Zgodziłem się. Zawsze z chęcią
zbierałem to, o co mnie poprosiła. Lecz pewnej nocy zobaczyłem, jak robi mikstury. Do zebranych roslin dodawała trucizny! Nie chciałem, zebys się
otruła, dlatego cię ostrzegłem.
– Rozumiem! Dziękuję, ze mnie
zatrzymałeś – ucieszyła się.
– Musiałem to zrobic. Proszę, to
korzeń zgody, główny składnik wszystkich mikstur. Bez
trucizny ma pozytywne działanie. Dasz go swojemu tacie i
pogodzicie się – powiedział,
dając jej korzen.
- Och, dziękuję, dziękuję – zawołała, a potem nagle spytała:
Chwileczkę, a skąd wiesz o
kłotni z ojcem, nie mowiłam ci?
- Mam swoje zrodła – powiedział i zniknął.
Krolewna dała korzen
ojcu. Pogodzili się. Ojciec zmienił zamiary, a nawet kazał posadzic nowy las. Ksiązę Artur
zapomniał o całej sprawie. Co
stało się z grzybiarzem? Wrocił
do swojego domu, ale matki w
nim nie było, nikt nie wiedział,
co się z nią stało.
autorzy: Marta Cieśla, Wanessa Skonieczna, Dominika
Gorka, Kalina Nazaruk, Mateusz Laskowski klasa IV a
Wspaniałe przezycie
czy koszmar?
Był 29 wrzesńia 1978
roku. Za rzeką Wisłą stał stary
dom. Wydobywał się z niego
straszliwy krzyk. Nie był to głos
zwierzęcia ańi grzybiarza.
Postanowiłem wejsc do srodka.
Kiedy znalazłem się w
domu, ujrzałem olbrzymi korytarz, na końcu którego znajdowały się ogromne wierzbowe drzwi pomalowane wrzosową
farbą.
Nacisnąłem
klamkę. Za nimi miescił się duzy, pusty pokoj. Oprocz pajęczyn, na scianie wisiał obraz
przedstawiający samotnego
rycerza ze strzałą w sercu.
Okazało się, ze wrzask, ktory
było
słychac,
towarzyszył
otwieraniu skrzyńi, ktora stała
pod scianą. W niej znajdowała
się kartka z dzisiejszą datą. Było to bardzo dziwne, a jednoczesnie straszne: skąd w tej
Jarzębinka
się bardzo tą wiescią. Oboje rodzice rozmyslali, jak uchronic
dziecko przed smiercią. W do-
Pewna kobieta i jej mąz
marzyli, aby mieć dzieci. Codziennie przychodzili pod starą
jarzębińę, ponieważ wiedzieli od Olbrzyma, ze drzewo spełnia marzeńia.
Ktoregos wrzesńiowego
poranka stał się cud. W pniu
drzewa pojawiły się drzwi.
Małzonkowie
postanowili
wejsc do srodka. Gdy znalezli
się we wńętrzu drzewa, usłyszeli płacz. Podeszli blizej i ujrzeli małą dziewczynkę w połyskującej kołysce. W tej chwili
odezwało się drzewo: - To jest
prezent dla was. Pielęgnowaliscie mnie, więc chcę się wam
odwdzięczyc. Dziewczynka ma
na imię Jarzębińka. Kiedy
szczęsliwi rodzice wracali z
dzieciątkiem do domu, spotkali
rycerza, który ostrzegł ich
przed tragedią. – Kiedy dziewczynka skonczy 15 lat – mowił
– zostanie ugodzona wielką
strzałą. Mateńka zmartwiła
mu zdrzemńęli się na chwilę i
zaraz udali się do szamana,
ktory mieszkał nad rzeką. Powiedział im, ze nie moze nic
poradzic, poniewaz jego moc
jest za słaba. Zrezygnowani
rodzice wracali do domu. Podziwiali piękne wrzosy, ktore
rosły pod lasem. Po drodze minęli grzybiarza, zbierającego
grzyby pod wielką wierzbą. Towarzyszyła mu córka, która
okazała się byc wrozką chrzestńą. W pewnej chwili wyrosły
starej skrzyni kartka z dzisiejszą datą? Nagle skrzynia zaczęła wypełniac się korzeńiami
jarzębińy, a kiedy się zmęczyła, ucięła sobie drzemkę. To
jednak nie był koniec, bo nagle
korzeńie ożyły i zaczęły niszczyc dom. W ostatniej chwili
wyskoczyłem przez okno.
Było to niesamowite
przezycie. Zawsze marzyłem o
takiej przygodzie.
autorzy:
Zuzanna Katarzyna Kozłowska,
Michał Migalski, Tyrone Ejma,
Ignacy Forysiewicz klasa IV c
jej skrzydła. Były srebrno – rozowe. Jednoczesnie z rzeki wypłynął magiczny zwierz. Był
nim syreno- pegazo- jednorozec. Miał skrzydła, ogon i rog.
Wrozka rozkazała mu zdjąc z
Jarzębinki klątwę i tak się stało.
Zostały jednak skutki uboczne.
Od czasu do czasu dziewczyna
zmieniała się w super bohaterkę i walczyła ze złoczyncami.
Mijały lata. Dziewczyna stała
się pełnoletnia i zaczęła spotykac się z pewnym chłopakiem,
ktory z zawodu był kowalem.
Na imię miał Dąb. Młodzieniec,
pocałunkiem prawdziwej miłosci, zdjął z niej resztkę klątwy.
Po pięciu latach urodził im się
synek, ktoremu dali na imię
Wrzos.
Od tej pory wszyscy zyli
w zgodzie, bez kłotni. Była to
niesamowita przygoda.
autorzy: Zuzanna Klimczak,
Zuzanna Stanczyk, Natalia Mosiejczuk, Emilia Głowczynska
klasa IV a
5
Amulet
Babci
Ktoregos dnia chodziłam po lesie, zeby odetchnąc
swiezym powietrzem. Kiedy
wrociłam do domu, podlałam
wrzosy, a później wyszłam z
psem i wtedy spotkałam Kamilę.
Kamila jest moja najlepszą przyjaciołką. Poznałam ją,
kiedy miałam pięc lat, teraz
mamy po jedenascie. Kamila
ma niezwykły amulet. Dostała
go od babci. W nim znajduje się
magiczny korzeń imbiru. Babcia dostała go od silnego, olbrzymiego rycerza. We wrześńiu mama Kamili dodaje go
do herbaty, dlatego Kamila i jej
rodzina nie chorują. Po tej herbacie moja przyjaciołka szybko
zasypia. Kiedy się budzi, bierze
amulet od mamy i chowa go do
magicznej skrzyńi.
Poszłysmy na spacer.
Kiedy zbierałysmy jarzębińę do
jej amuletu, ujrzałysmy zwierzę
idące w kierunku rzeczki. Pozniej spotkałysmy grzybiarza. W
pewnej chwili dostrzegłysmy
starą wierzbę, a w niej tajemnicze drzwi. Postanowiłysmy
tam wejsc.
Tak zaczęła się nasza
fantastyczna przygoda. Moje
marzeńie
się
spełniło.
autor: Julia Błaz
klasa IV c
Przygoda
Freddy’iego
Za górami, za lasami
stała stara, opuszczona chata. Nazywana była Olbrzymem z powodu dużego zwierzaka, który w niej mieszkał.
Potwór wabił się Korzeń. Ktokolwiek otwierał drzwi do chaty, widział ogromne zwierzę.
Każdej pełni przychodził tam
również nieznany nikomu właściciel Olbrzyma.
Był piątek, 13 września.
Tej nocy, księżyc był w pełni.
Drzwi chaty postanowił otworzyć Freddy Johns, chłopiec,
który mieszkał w okolicy. Marzył, aby zostać łowcą duchów. Tata Freddyiego był rycerzem, a mama grzybiarką. Koło ich
domu płynęła głęboka, wąska rzeka, na brzegu
której codziennie siedział rybak. Towarzyszył
mu śpiew ptaków i szum wiatru. Wokół rosły:
jarzębina, wierzby i wrzosy. Jedno drzewo było niezwykłe: to jarzębina, która strzela kulkami krzyku i wrzasku niczym strzałami.
6
Chłopiec zatrzymał się przed
tajemniczymi drzwiami i uciął
sobie małą drzemkę. Śniło mu
się, że otwiera wielką skrzynię, w której siedzi Kosmita
ze strzałą w głowie. Kiedy się
obudził, znajdował się w piwnicy Olbrzyma. Bardzo się przestraszył, bo nie wiedział, jak
się tam znalazł. Okazała się, że
w domu nikogo nie ma, a wielkie zwierzę to tylko legenda,
którą straszą okoliczni mieszkańcy.
Kiedy chłopiec z uśmiechem
na twarzy wrócił do domu, jego
rodzice zdziwili się, bo chłopiec prawie nigdy
się nie uśmiechał. Wtedy opowiedział im, ze
przeżył nadzwyczajną przygodę.
autorzy: Damian Jąg, Daniel Jesiotr, Igor
Kuczkowski, Gracjan Wójcicki, Patryk Sarzała
klasa IV a
Przygoda
Olbrzyma
Dawno, dawno temu, za
trzema górami, trzema lasami, pewien rycerz, ktory był
olbrzymem, mieszkał w korzeńiu wielkiego drzewa.
Był ciepły wrzesień.
Nasz bohater własnie ucinał
sobie drzemkę, kiedy usłyszał
krzyk. Otworzył drzwi i wyszedł z domu. Zobaczył zwierzę, które było wielkim wil-
kiem. Olbrzym pomyslał, ze zje
sobie pieczyste na kolację.
Wziął z domu łuk, wycelował i
strzelił w bestię. Ostrze trafiło celnie. Zadowolony z łowow
wrocił do domu. Następnego
dnia ktos zapukał do drzwi. Olbrzym otworzył i zobaczył wystraszonego
człowieka
ze
skrzyńią w rękach. Nie wiedział, ze to, co go za chwilę czekało, miało go wystraszyc.
Otworzył skrzynię i ujrzał: płynącą rzekę, jarzębińę i grzyby.
Zadowolony wszedł do srodka i
zobaczył tam towarzysza, ktory
wrzeszczał, żeby mu pomóc.
Dzielny rycerz zabił bestię, ktora własnie rzucała się do ataku.
Spełnione marzenie
Dawno temu, w odległej krainie żyło olbrzymie
zwierzę. Jego towarzyszem
był rycerz nazywany Wrześniem, bo urodził się w tym
miesiącu. Ich marzeniem było
przeżyć ciekawą przygodę.
Pewnego dnia Korzeń,
tak nazywało się zwierzę,
usłyszał dochodzące z oddali
krzyki i wrzaski. Pupil obudził
drzemiącego rycerza i opowiedział mu o wszystkim, co
usłyszał. Zaprowadził go na
wrzosowisko, skąd dobiegał
ten hałas. Okazało się, ze zrobiły go zwierzęta zaniepokojone pewnym wydarzeniem. Na
miękkim dywanie z mchu leżała grzybiarka
Jarzębina,
której serce było na wylot
przebite strzałą. Towarzysze
wyjęli ją z ciała kobiety i postanowili znaleźć mordercę.
Odwiedzali wszystkie wsie i
miasta, ale nigdzie nie znaleźli sprawcy. Zdecydowali wybrać się do lasu. Na niewielkiej polanie, wśród drzew zobaczyli dom. Obok chałupy
rosła stara wierzba, a opodal
wiła się rzeka. Otworzyli
drzwi. W chacie nikogo nie
było. Nagle Wrzesień potknął
się i przypadkiem znalazł tajemne przejście do piwnicy.
Kiedy zeszli na dół, ujrzeli złotą skrzynkę. Próbowali ją
otworzyć.
Niespodziewanie
pojawił się tam tajemniczy
mężczyzna. Okazało się, że
to morderca Jarzębiny. Rozpoczęła się walka o skarb i
życie. Korzeń ugryzł wroga w
nogę, a Wrzesień przestraszył
go swoim mieczem. Kiedy
przestępca uciekał, upuścił
srebrny kluczyk. To był klucz
do skrzynki. Otworzyli ją. W
środku znajdował się złoty
Wtedy towarzysz powiedział: Spójrz w górę, a zobaczysz
nagrodę. Rycerz dostrzegł to,
co miało go spotkac w przyszłości. Człowiek rzekł: - To
wszystko moze byc twoje, wybierz dom albo wielką przygodę. Rycerz powiedział, że
woli wrocic do domu, bo to, co
tu przezył, wystarczy mu na
długo.
Powrocił więc do domu i
zył długo i szczęsliwie.
autor: Sara Malec kl. IV c
płyn leczący wszystkie rany.
Poszli więc do Jarzębiny i wylali kilka kropli mikstury na
serce kobiety.
Od tego dnia grzybiarka już nie chodziła sama na
grzyby, tylko ze swoimi wybawicielami. O mordercy nikt
więcej nie słyszał. Wrzesień i
Korzeń znaleźli nowa przyjaciółkę.
autorzy: Anastazja Bartosik,
Krzesimir Szczepski, Zosia
Pomagalska, Patrycja Matuszak klasa IVc
7
Historia z Krainy Trzech Wzgórz
Dawno temu w Krainie
Trzech Wzgórz mieszkali
grzybiarz i rycerz. We wrześńiu grzybiarz postanowił
wyruszyc na poszukiwanie olbrzyma.
Szedł i szedł, czas mu się
dłuzył, az nagle zobaczył, ze cos
rusza się w krzakach jarzębińy.
Towarzysz ze strachu strzelił
w tym kierunku z kuszy. Na
szczęscie rycerz nie trafił, bo
okazało się, ze to małe zwierzę.
Ruszyli dalej. Po długim marszu doszli do rzeki. Tam zbudowali sobie mały domek. Byli
zmęczeni, więc weszli do srodka, zamknęli drzwi i zasnęli.
Kiedy się obudzili, zobaczyli małego stworka ze skrzyńią marzeń w rękach. Grzybiarz krzykńął ze strachu i wybiegł z domu. Rycerz stoczył z
nim zwycięską walkę i zabrał
skrzynię. Znalazł w niej tajemniczy korzeń i wrzosy. Nagle z
lasu wybiegł olbrzym, ktory
przerazliwie wrzeszczał. Okazało się, ze jest niegrozny, więc
postanowili zaprzyjazńic się z
nim.
To było dla nich wielkie
przezycie.
autorzy:
Mateusz Bodnar i Kacper Kniat
klasa IV c
Olbrzymie zwierzę
Dawno, dawno temu, za
siedmioma gorami, za siedmioma wierzbami, w małym domku
mieszkał pewien męzczyzna,
ktory miał marzeńie, aby zostac
rycerzem.
Pewnego wrzesńiowego
dnia wędrował po lesie i spotkał
swojego przyjaciela grzybiarza,
ktory opowiedział mu o olbrzymim zwierzęciu. Dowiedział
się, ze kto zabije zwierzę, będzie
pasowany na rycerza. Gdy wyruszył na poszukiwania, dostrzegł
jarzębińę, pod którą stała
skrzyńia. Otworzył ją i znalazł
łuk i strzały. Wziął te przedmioty i wyruszył w dalszą podróż.
Po drodze zbierał wrzosy. Wieczorem miał juz wielki bukiet.
Wtedy przyleciała jego przyjaciółka sowa i zamieniła wrzo-
8
sowy bukiet w magiczne drzwi.
Kiedy je otworzył, zobaczył tunel wypleciony z gałęzi i korzeńi. Wszedł do niego, a że był
zmęczony, zdrzemńął się.
Obudził go wrzask biegnącego psa. Zwierzę wskoczyło
mu na ręce. Było bardzo przestraszońe. Po dłuższej chwili
uspokoiło się. Męzczyzna poprosił psa, aby mu towarzyszył. Pies
zgodził się i zaraz wyruszyli w
podroz. Własnie przechodzili
przez rzekę, gdy usłyszeli krzyk.
Pobiegli za tym głosem. Okazało
się, ze to ogromne zwierzę, ktorego szukał. Męzczyzna wyjął
łuk i strzelił. Zwierze padło martwe.
Gdy dowiedział się o tym
krol, wezwał go i pasował na rycerza. Jego marzenie się spełniło.
autorzy: Marta Marcinkowska,
Jakub Pinkowski, Aleksandra
Grabiec, Julia Mularczyk
klasa IV c

Podobne dokumenty