Gitara brzmiaca jak u Jimiego Hendrixa, muzycy, muzyka
Transkrypt
Gitara brzmiaca jak u Jimiego Hendrixa, muzycy, muzyka
Adres URL strony http://www.publikuj.org/2266 Gitara brzmiąca jak u Jimiego Hendrixa ID artykułu: 2266 / 907 URL: http://www.publikuj.org/2266 Marzenia o fizycznym kontakcie z tym co już przeminęło, bądź nieodwołalnie odeszło do lamusa, cechą wielu mieszkańców naszej planety. Nie oszczędzając oczywiście gitarzystów. Zrozumiałe, że tęsknimy za tym, co wiąże się z naszymi miłostkami, wspomnieniami bądź zainteresowaniami, chcąc poczuć i przeżyć to, co ze względu na linearność czasu po prostu nas ominęło, gdyż urodziliśmy się zbyt późno. W ten sposób nie mamy szansy usłyszeć na żywo premiery pierwszej elektrycznej gitary, przeżyć koncertu The BEATLES czy uścisnąć prawicy Dimebaga Darrela z Pantery. Ale czy współczesny gitarzysta poddany, niestety, ograniczeniom czasoprzestrzennym, rzeczywiście nie ma szansy na choćby dźwiękowe i wspomnieniowe połączenie się z dawnymi mistrzami gitary? Spotkanie twarzą w twarz z Jimim Hendrixem możliwe byłoby tylko w muzeum figur woskowych, ale wierne odtworzenie substytutów jego brzmienia to już coś na kształt "wehikułu czasu"! Gra na podobnym lub identycznym instrumencie mogłaby przypominać podróż w czasie lub stać się nią w istocie, jeśli gitara elektryczna mistrza trafiłby w ręce wrażliwego gitarzysty. No właśnie, ręce! Jeśli już zatrzymaliśmy się przy najbardziej chyba znanym gitarzyście wszech czasów, zaobserwujmy i wsłuchajmy się w jego styl gry. Nie jest to trudne, prawda? Na szczęście dysponujemy nagraniami dźwiękowymi i obrazami zarejestrowanych koncertów, możemy bez trudu podpatrzeć specyfikę techniczną i wsłuchać się w niuanse brzmieniowe jego gitary elektrycznej. Co jednak mają powiedzieć pianiści stający w szranki Konkursu Chopinowskiego? Temat do dyskusji. Wróćmy do sześciu strun. To właśnie w rękach gitarzysty rodzi się jego podstawowe brzmienie. Kompletowanie sprzętowej warstwy brzmienia to tylko część idei naśladownictwa, właściwie dość prosta dla majętnego muzyka. Esencją brzmienia jest jednak talent, którego szlachetną odmianą dysponował niewątpliwie Jimi! Aktywacja: 18/12/09 12:27, edycja: 26/07/11 10:24, odsłony: 622 Strona 1 / 1