Ludzie mówią, że żyjemy w czasie, gdy wielu z nas

Transkrypt

Ludzie mówią, że żyjemy w czasie, gdy wielu z nas
HOLANDIA
newsletter Komisji ds. holenderskich w Polsce
Spis treści:
1. Partnerstwo pomiędzy parafiami w kontekście zadań wiary....................... 3
2. Wiadomości z Holandii 2008....................................................................... 5
3. Religie w Holandii....................................................................................... 9
4. Partnerstwa – aktualności........................................................................... 11
5. Materiały do dyskusji................................................................................. 14
6. Dzień Holenderski 2009............................................................................. 15
7. Holenderska Książka Kucharska................................................................ 16
8. Dział informacyjny......................................................................................17
Holandia (Niderlandy) w liczbach

powierzchnia całkowita: 41 526 km2

liczba ludności: 16,645,313 (lipiec 2008)

gęstość zaludnienia: 477/km2

długość granicy lądowej: 1027 km; z Belgią 450 km; z Niemcami 577 km

długość wybrzeża: 451 km

podział administracyjny: 12 prowincji

grupy etniczne: Holendrzy 80.7%, obywatele Unii Europejskiej 5%,
Indonezyjczycy 2.4%, Turcy 2.2%, Surinamczycy 2%, Marokańczycy 2%, mieszkańcy
byłych kolonii: Antyli Holenderskich i Aruby 0.8%, inni 4.8% (2008)

religie i wyznania: rzymscy katolicy 30%, holenderscy
reformowani 11%, reformowani 6%, inni protestanci 3%, muzułmanie 5.8%, inni 2.2%,
bezwyznaniowi 42% (2006)
2
Partnerstwo pomiędzy parafiami w kontekście zadań wiary.
Ludzie w rozmowach duszpasterskich mówią, że żyjemy w czasie, gdy wielu
wokół nas gubi perspektywę spojrzenia na to co jest ich udziałem, na to, co dzieje się w
ich życiu, a nawet – jeszcze gorzej – wielu zatraca perspektywę celu i sensu życia. Czy
nam, chrześcijanom, czy nam, ewangelikom też się to przytrafia? Przecież my wiemy, a
przynajmniej powinniśmy pamiętać, że to Pan Kościoła ostrzegał, iż mogą przyjść także
dni trudne; to Zbawiciel zachęcał – wytrwajcie w wierze. Jak to dobrze, że apostoł Paweł
ukazując – w aspekcie wieczności – perspektywę naszej wiary ujął ją w tak konkretnych
słowach: chwała Boga Ojca zostanie wyrażona, gdy już we wszystkich (na świecie)
językach ludzie będą składać wyznanie wiary, iż Jezus Chrystus jest Panem.
Jedyną prawdziwą tragedią chrześcijaństwa może być to, że stając wobec pokusy
utraty tej perspektywy, wobec pokusy lenistwa w wierze, tej pokusie się ulegnie. Prób
wyjaśnień takiej postawy, prób obrony i tłumaczenia się z powodów zaniechania
aktywności wiary – już można usłyszeć wiele. Oto podobno, gdy chrześcijaństwo – wraz
z całym społeczeństwem – staje do egzaminu życiowego w sytuacji, gdy rynki finansowe
są rozchwiane tak, ze grożą egzystencji rodzin, gdy granice moralne są rozmyte, a
pojawiają się nowe wyzwania, gdy pozornie trwałe bazy schronienia rozpadają się jak
domki z kart, gdy prawne regulacje i zabezpieczenia, które uważano za wieczne okazują
się bezradne wobec agresji i terroru, to – podobno – w tak trudnej sytuacji można się
poddać, można zapomnieć, ze należało być „solą ziemi”.
Na szczęście Pan Bóg wyposażył nas w kilka jakże prostych a skutecznych
środków, które mogą takiemu złu braku odpowiedzialności, takiemu lenistwu wiary
przeciwdziałać i zapobiegać. Pan Bóg uczy nas miłości bliźniego, otwartości na drugiego
człowieka, gościnności i solidarności, a apostoł dodaje: „...nie bądźcie wyniośli, ale się do
niskich skłaniajcie...” O możliwości takiego procesu „uczenia się w szkole Pana Boga”
myślę z wdzięcznością ilekroć mam do czynienia z partnerstwem ludzi i parafii, a w tym
przypadku z partnerstwem ewangelickich parafii w Polsce i w Holandii. Myślę, że wielu z
nas możliwość spotkania i wymiany poglądów – czyli tak naprawdę możliwość dzielenia
się perspektywą wiary przez reformowanych Holendrów z luterańskimi (w większości
w tym przypadku) Polakami – przyjmuje jako ważne i ambitne zadanie.
Zadanie to na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat miało już kilka „odsłon”. Podjęto
je na początku, to znaczy w okresie stanu wojennego w Polsce, jako niezwykle ważną
akcję pomocy materialnej, w sytuacji zagrożenia egzystencji wielu ludzi. Podtrzymywano
je w drugiej połowie lat osiemdziesiątych, jako próbę wzajemnego poznawania swoich
potrzeb i możliwości. Próbowano przekształcić – w latach dziewięćdziesiątych –
w równoprawne partnerstwo, gdy obydwa kraje i społeczeństwa były już wolne,
niezależne, gdy nie było już ani ograniczeń paszportowo-wizowych, ani ograniczeń
dewizowych, ani cenzury. Prędko okazało się jednak, jak nierówne są potencjały
ekonomiczne i organizacyjne po obu stronach działania. Pewnie także – po obu stronach –
wystąpiły w kilku przypadkach braki motywacji i zainteresowania kontynuacją takiego
partnerstwa. Być może wystąpiły także oznaki zwyczajnego zmęczenia.
Ostatnia faza trwa od 2000 roku, gdy to – po wcześniejszym uzgodnieniu treści –
podpisaliśmy w dniu 10 czerwca umowę o partnerstwie. Po polskiej stronie było to
w dużej mierze zasługą pani pastorowej Ewy Walterowej, której podpis pod tą umową
widnieje. Po stronie holenderskiej przewodniczył były wieloletni pracownik biura
diakonackiego w Leusden, Fred Stellingwerf, który dzisiaj działa w komisji do spraw
kontaktów z parafiami na Węgrzech. Partnerami – zgodnie z tą umową – nie są struktury
kościelne. Partnerami są społeczności parafialne żyjące w obu krajach: w Polsce i
3
w Holandii. W obu też krajach istnieją grupy „sumujące doświadczenia” – komisje do
spraw partnerstwa – które starają się życzliwie doradzać, informować i pomagać
organizacyjnie (każda na miarę swych możliwości), jeżeli zachodzi tego potrzeba. Składy
osobowe komisji mogą się zmieniać, ale wciąż mamy świadomość wartości jakie wnosi
w nasze życie parafialne partnerstwo, wciąż to partnerstwo widzimy w perspektywie
odpowiedzialności za całą naszą pracę.
W punkcie drugim umowy o partnerstwie opisano różnorodne aspekty działania komisji:
Komisje odgrywają w stosunku do parafii partnerskich rolę służebną poprzez:
- informowanie o różnych formach współpracy parafii i grup w realizacji
partnerstwa,
- organizowanie ogólnokrajowych „Dni Partnerstwa” w celu wymiany
doświadczeń i informacji (w Holandii raz do roku, w Polsce raz na dwa lata),
- zbieranie i przekazywanie informacji o kościołach oraz o kraju partnerów (w
Holandii 4 razy do roku tzw. „Knipselkrant”, a w Polsce raz do roku)
- inspirowanie Kościołów, aby w modlitwie, liturgii i duchowości wyrażały
wzajemne powiązanie ze sobą.
- poszukiwanie nowych możliwości praktycznej współpracy ...np. w dziedzinie
pracy z dziećmi, młodzieżą, pracy chórów, rad parafialnych itp. ...”
To wystarczy, żeby zorientować się w skali zaangażowania w pracę jakie wówczas
deklarowaliśmy. Warto dodać, że wspomniane wydawnictwo „Knipselkrant” od kilku lat
nosi tytuł „GAZETA”, a w podtytule czytamy: „Informatieblad ten dienste van
Nederlandse kerkelijke contacten met Polen”
Także obecnie działa komisja w Polsce, która na miarę swych skromnych środków,
próbuje zebrać doświadczenia o aktywności, zgromadzić wiadomości o radości, którą
niesie przeżywane partnerstwo i o trudnościach w prawdziwym partnerstwie. Komisja
stara się to czynić poprzez wydawanie – tego właśnie - biuletynu, poprzez organizowanie
w Polsce „Dnia partnerstwa z parafiami holenderskimi”, oraz przez utrzymywanie stałych
kontaktów z komisją w Holandii..
ks. Roman Lipiński
4
Wiadomości z Holandii 2008
czyli przegląd serwisów prasowych
styczeń
- Po dwóch latach burzliwych dyskusji rząd holenderski wprowadził częściowy zakaz
noszenia muzułmańskiego stroju zasłaniającego twarz. Tradycyjnych islamskich strojów tzw. burek i nikabów - nie można nosić w szkołach. Zakaz obowiązuje też kobiety pracujące
w instytucjach rządowych. Mimo że w całej Holandii jest tylko kilkadziesiąt muzułmanek
noszących takie stroje, zdaniem polityków mogą one zagrażać bezpieczeństwu. Za szatą może
się bowiem skrywać zamachowiec. Władze tłumaczą, że zakaz jest częściowy, ograniczony
do instytucji, a więc nie jest pogwałceniem konstytucyjnej zasady wolności wyznawania
religii.
luty
- Holenderski fundusz emerytalny będzie wypłacał palaczom wyższe emerytury. Pomysł
podoba się też polskim OFE. Jako pierwszy wyższą nawet o 16 proc. emeryturę dla palących
papierosy wprowadza fundusz Paerel Leven. - Będzie się nam to opłacać, bo palacze żyją
krócej - tłumaczą wprost swoją decyzję przedstawiciele holenderskiego funduszu.
Żeby mieć prawo do wyższej emerytury, Holender będzie musiał odłożyć wcześniej
w funduszu co najmniej 20 tys. euro, a przede wszystkim dowieść, że jest namiętnym
palaczem.
marzec
- Holandia uznała niepodległość Kosowa. Minister spraw zagranicznych Maxime Verhagen
powiedział, że władzom w Prisztinie przekazano notę dyplomatyczną, w której
poinformowano o decyzji rządu. Po ogłoszeniu niepodległości przez Kosowo 17 lutego
holenderski rząd zapowiedział, że uznanie nowego państwa nie nastąpi od razu. Jak
tłumaczono, władze chciały się upewnić, że w Kosowie respektowane są prawa człowieka, a
w szczególności kosowskich Serbów.
- W Holandii podniesiono z początkiem marca poziom alertu antyterrorystycznego w związku
z zapowiadaną na ten miesiąc emisją w Internecie antyislamskiego filmu skrajnie
prawicowego deputowanego z Holandii Geerta Wildera. Film miał pokazywać „faszystowski”
charakter Koranu oraz Mahometa – „barbarzyńcę”. Wilders zaproponował nawet
delegalizację Koranu, porównując go do zakazanej w Holandii książki „Mein Kampf” Hitlera.
Film, zanim się ukazał, został potępiony przez rządy kilku krajów muzułmańskich, w tym
Iranu i Pakistanu. Wywołał też wielotysięczne demonstracje w wielu krajach. Rząd w Hadze
dwukrotnie usiłował namówić Wildersa do rezygnacji z pomysłu rozpowszechniania filmu,
obawiając się, że może to doprowadzić do kryzysu, jaki wywołała przed trzema laty
publikacja karykatur proroka Mahometa w Danii. W krajach islamskich wzbudziły one
wzburzenie, antyzachodnie nastroje i ostre protesty, w których zginęło ok. 150 ludzi. W
przeddzień zapowiadanej emisji wyłączono stronę Wildera, a z deputowanym spotkał się sam
premier Holandii, Jan Peter Balkenende, prosząc go o zmianę planów. Ten zapowiedział, że
nic nie powstrzyma go od „głoszenia prawdy”. Ostatecznie film ukazał się w Internecie kilka
dni później, na stronie skrajnie prawicowej antyimigracyjnej Partii na rzecz Wolności (PVV),
której Wilders jest szefem. Po emisji do sądu holenderskiego wpłynął wniosek od Związku
Muzułmanów Holenderskich o wprowadzenie zakazu prezentacji filmu. Sąd wniosek ten
odrzucił powołując się na prawo swobodnej wypowiedzi, które pozwala Wilderowi na
krytykę radykalnego islamu i Koranu.
- W czasie rozmowy z Donaldem Tuskiem premier Holandii Jan Peter Balkenende wyraził
oburzenie ubiegłotygodniowym orędziem prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego, w którym
wykorzystano fragment ceremonii ślubu gejowskiego z Kanady. Szef holenderskiego rządu
poprosił polskiego premiera o wyjaśnienia, czy stanowisko prezydenta oznacza, że Polska
5
będzie się domagała zakazu rejestracji związków partnerskich w Unii Europejskiej. Jak na
standardy dyplomatyczne reakcja Balkenende była wyjątkowo ostra. Oświadczył, że przekaz
orędzia Lecha Kaczyńskiego ma charakter homofobiczny, a on, jako przedstawiciel kraju,
który ma najbardziej przyjazne wobec homoseksualistów ustawodawstwo w Europie, czuje
się w obowiązku bronić praw mniejszości seksualnych. Holandia była pierwszym na świecie
krajem, który wprowadził instytucję pełnoprawnych małżeństw homoseksualnych. Od 2001
roku geje i lesbijki mają prawo do adopcji dzieci na równi z parami heteroseksualnymi.
kwiecień
- Po raz pierwszy Holendrzy zdecydowali się nazwać tulipana imieniem osobistości z Polski.
Padło na prezydentową. Tym samym „dyplomacja tulipanowa” zawitała do Polski.
„Dyplomacja tulipanowa”, w której specjalizuje się tulipanowa potęga - Holandia - to bardziej
promocja niż polityka. Od lat najlepsi hodowcy tulipanów przystają na to, by holenderska
dyplomacja nadawała wyhodowanym przez nich odmianom imiona znanych osobistości żyjących i zmarłych. I tak mamy już tulipany noszące imię Jurija Gagarina; serię
kompozytorską - Verdi, Vivaldi; piosenkarską - Diana Ross, Elvis Presley, a nawet piłkarską Ajax i Ronaldo. Maria Kaczyńska dołączyła do tej plejady 24 kwietnia podczas specjalnej
ceremonii w rezydencji ambasadora Holandii w Warszawie. Odebrała też pierwszy okaz
kremowego tulipana nazwanego tak na jej cześć. Cebulki nowego tulipana trafiły tym samym
na polski rynek, co zdaniem Holendrów wróży dobry interes. Holenderski hodowca Jan
Ligthart, twórca nowej odmiany, jest w niej zakochany. - To znakomita odmiana. Pracowałem
nad nią 18 lat. Jest bardzo odporna na choroby i zmienne warunki klimatyczne. Może kwitnąć
kilka tygodni - opowiada "Gazecie".
czerwiec
- Holenderska policja zatrzymała mężczyznę, który wdarł się z bronią do ratusza w mieście
Almelo i przez kilka godzin przetrzymywał w nim pięcioro zakładników. Początkowo nie
wiadomo było kim jest napastnik i ile osób przetrzymuje. Holenderskie media
poinformowały, że chodzi o właściciela sąsiadującej z ratuszem restauracji. W wyniku
konfliktu z władzami miasta mężczyzna utracił licencję i właśnie ten fakt miał go skłonić do
desperackiego kroku. Według agencyjnych informacyjnych, mężczyzna podpalił swój
samochód zaparkowany przed restauracją. Korzystając z zamieszania dostał się do ratusza,
biorąc za zakładników pięć osób. Na miejsce zdarzenia błyskawicznie przybyła policja. Nikt
nie ucierpiał.
- Holenderski sąd w Hadze rozpoczął w czerwcu rozpatrywanie wniosku krewnych ofiar
masakry w Srebrenicy o zniesienie immunitetu ONZ i możliwość pozwania tej organizacji,
jak i Holandii za zaniedbania, które doprowadziły do śmierci prawie 8 tys. bośniackich
Muzułmanów. W listopadzie 2007 roku międzynarodowy trybunał ds. zbrodni wojennych
w dawnej Jugosławii z siedzibą w Hadze uznał, że organizacja Kobiety Srebrenicy
zrzeszająca krewne wymordowanych Muzułmanów mogą domagać się sprawiedliwości od
ONZ i Holandii, choć ONZ zasłoniła się immunitetem. Rodziny ofiar twierdziły, że wojska
holenderskie w siłach ONZ nie zapewniły ochrony Muzułmanom w Srebrenicy i nie
zapobiegły wymordowaniu blisko 8 tys. mężczyzn i chłopców przez Serbów, którzy w lipcu
1995 r. zajęli tę muzułmańską enklawę. Kiedy znaczne siły serbskie zajmowały Srebrenicę,
odcięty od informacji, źle uzbrojony batalion holenderski biernie przyglądał się oddzielaniu
muzułmańskich mężczyzn od kobiet. Dopomagał nawet Serbom w wywożeniu Muzułmanów
ze Srebrenicy w przekonaniu, że wyjazd stamtąd jest dla nich jedynym wyjściem. Raport
niezależnego holenderskiego Instytutu Dokumentacji Wojennej z 2002 roku częściowo
obciążył rząd holenderski winą za masakrę w Srebrenicy. W odpowiedzi podał się do dymisji
cały gabinet premiera Wima Koka.
6
Miesiąc od rozpoczęcia badania wniosku sąd w Hadze ogłosił, że nie jest właściwy do
rozpatrzenia skargi przeciwko ONZ. Uznał, że z racji posiadania immunitetu, ONZ nie może
być sądzona w żadnym sądzie holenderskim. Prawnicy reprezentujący rodziny ofiar
zapowiedzieli odwołanie się od tej decyzji i skierowanie sprawy do Europejskiego Trybunału
Praw Człowieka.
lipiec
- Rosja oceniła, że oenzetowski trybunał ds. zbrodni wojennych w byłej Jugosławii w Hadze
jest stronniczy i powinien jak najszybciej zakończyć działalność. Rosyjskie MSZ uznało, że o
stronniczości trybunału świadczy sprawa bośniackiego komendanta Srebrenicy z czasów
wojny domowej w Bośni i Hercegowinie Nasera Oricia, który został 3 lipca uniewinniony
przez izbę apelacyjną trybunału. Decyzja trybunału po prostu potwierdza konieczność
natychmiastowej realizacji przyjętej już strategii zamknięcia jego działalności - napisał
rosyjski resort w komunikacie. Pod koniec czerwca 2006 roku trybunał haski skazał w
pierwszej instancji Oricia na dwa lata więzienia za zbrodnie wojenne popełniane na Serbach
w latach 1992-95. Podjęto wówczas decyzję o jego zwolnieniu, gdyż przesiedział w areszcie
ponad trzy lata. 41-letni obecnie Orić dowodził w czasie wojny obroną Srebrenicy podczas
trzyletniego serbskiego oblężenia, wyrastając w oczach bośniackich Muzułmanów na
bohatera. Po zajęciu tej muzułmańskiej enklawy siły Serbów bośniackich dokonały w 1995
roku masakry blisko 8 tys. muzułmańskich mężczyzn. Serbowie obwiniali Oricia o zabójstwo
ok. 2 tys. cywilów z wiosek wokół Srebrenicy, do których jego oddziały wyprawiały się po
zaopatrzenie i broń.
sierpień
Rosyjska bomba kasetowa zabiła podczas rosyjskiego nalotu na gruzińskie miasto Gori
holenderskiego kamerzystę, 39-letniego Stana Storimansa. Holenderska ekipa śledcza udała
się tam wkrótce po zdarzeniu, żeby zebrać materiał dowodowy, w tym zeznania świadków.
Szef dyplomacji Holandii Maxime Verhagen wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że
bomb kasetowych nie powinno się używać przeciwko celom cywilnym, a w Gori nie było
w tamtym okresie żadnych wojsk. Verhagen poinformował, że Holandia planuje podniesienie
tej kwestii na forum Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).
wrzesień
- Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości (MTS), najwyższy organ sądowy ONZ,
rozpoczął w Hadze rozpatrywanie pozwu Gruzji przeciwko Rosji. Tbilisi zażądało pilnego
„wstrzymania czystek etnicznych” w Osetii Płd. i Abchazji. Trybunał, pod przewodnictwem
Brytyjki Rosalyn Higgins, w ciągu trzech dni wysłuchał argumentów obu stron. Oprócz
wstrzymania czystek etnicznych Gruzja domagała się, aby ponad 400 tysięcy Gruzinów,
którzy musieli od 1991 roku opuścić swe domy w dwóch separatystycznych republikach Osetii Płd. i Abchazji - mogło wrócić do tych regionów. Tbilisi oskarżyło Moskwę
o pogwałcenie Międzynarodowej konwencji w sprawie eliminacji wszelkich form
dyskryminacji rasowej z 1966 roku.
- 30 września minister Spraw Społecznych i Zatrudnienia w Holandii Piet Hein Donner
zaprezentował nową stronę internetową ministerstwa i broszurę w języku polskim. Na
spotkaniu obecni byli między innymi ambasador RP i przedstawiciele polskiej społeczności w
Holandii. Minister Donner podkreślił, iż zapewnienie prawidłowych i ogólnie dostępnych
informacji dla pracowników z Polski jest bardzo ważne. Podjęcie pracy w Holandii jest dla
polskich pracowników odważną decyzją. Muszą zatem wiedzieć, jaki jest cel ich podróży,
czego mogą oczekiwać, a także jakie prawa im przysługują. Organizacje branżowe i Inspekcja
Pracy podejmują obecnie również wszelkie niezbędne środki w tym celu. Dobrze
7
poinformowani pracownicy rzadziej padają ofiarą np. nieuczciwych agencji pracy
tymczasowej lub właścicieli lokali czynszowych. Strona internetowa i broszura powstały w
wyniku ścisłej współpracy z kilkoma innymi holenderskimi ministerstwami (edukacji,
ochrony środowiska/gospodarki przestrzennej, zdrowia i sportu, finansów), gminą Rotterdam,
ambasadą RP oraz przedstawicielami polskiej społeczności w Holandii. Broszura będzie
rozprowadzana zarówno w Holandii (za pośrednictwem polskich kościołów, sklepów,
ambasady RP oraz pracodawców), jak i w Polsce.
październik
- W Holandii wykryto ślady trującej melaminy w chińskich cukierkach White Rabbit,
zawierających kilkadziesiąt razy zwiększone stężenie toksycznego środka. Służby sanitarne
nakazały wycofanie tych cukierków, rozprowadzanych przez chińskie magazyny. Cukierki tej
samej marki wycofano już ze sprzedaży w Belgii. Służby sanitarne nakazały też wycofanie ze
sprzedaży wszystkich herbatników marki Koala. Parę dni wcześniej wycofano ze sprzedaży
tylko ich dwa rodzaje, w czekoladzie i z orzechami. Bilans skandalu z melaminą w mleku
i produktach mlecznych w Chinach to kilkoro zmarłych i ponad 50 tys. chorych dzieci.
Podejrzewa się, że melaminę dodawano, żeby testy jakościowe wykazywały wyższą od
faktycznej zawartość białka w mleku.
listopad
- Rząd holenderski przedstawił projekt ustawy gwarantującej dziennikarzom prawo do
ochrony źródeł informacji. Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł w 2007 roku, że
Holandia naruszyła prawo reportera do swobody wypowiedzi i do wolności, wsadzając go do
więzienia za odmowę ujawnienia źródła informacji. Proponowana ustawa po raz pierwszy
przyznaje dziennikarzom i blogerom prawo odmowy ujawnienia źródła. Rządowa propozycja
jest konsultowana z organizacjami dziennikarzy, wydawców, a także z przedstawicielami
wymiaru sprawiedliwości. Być może zostanie zatwierdzona w 2009 roku.
grudzień
Ruszyły przygotowania do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która po raz pierwszy
odbędzie się w Holandii 11 stycznia 2009. Tygodnik polonijny Niedziela.NL wraz
z dystrybutorem polskiej prasy PrasaPolska.NL i powstającym polskim radiem internetowym
RadioHolandia.PL założyli sztab w Hadze. Ambasada RP w Hadze objęła Honorowy Patronat
nad organizacją finału WOŚP w Holandii. Szefowa sztabu w Holandii, Katarzyna de Gooijer
Nowak powiedziała - Chcieliśmy serdecznie podziękować za zgodę na utworzenie po raz
pierwszy w historii (i bynajmniej nie ostatni) sztabu WOŚP w Holandii. (…) Dodam, że
reakcje na fakt, że będziemy organizować po raz pierwszy finał WOŚP w Holandii są bardzo
pozytywne i miłe. Także jest duża szansa i zrobimy wszystko, żeby ta akcja zakończyła się
sukcesem i była kontynuowana przez następne lata. Po raz pierwszy Polacy w Holandii
kwestować będą na rzecz najmłodszych w Polsce.
opracowanie: Agnieszka Godfrejów-Tarnogórska
źródła: Gazeta Wyborcza, PAP, Wprost
8
Religie w Holandii
Holandia funkcjonuje w mentalności Europejczyków jako jeden z najbardziej liberalnych a
zarazem zsekularyzowanych krajów na Starym Kontynencie. Proces sekularyzacji, który
obecnie można uznać już za zakończony, trwał od początku lat 60-tych. W latach 70-tych i
80-tych przypuszczano, że Holandia w dobie sekularyzacji stanie się krajem, w którym religia
nie będzie odgrywać już żadnej roli publicznej. Te przypuszczenia się nie sprawdziły, gdyż w
tym kraju religia jest aktualnie jednym z ważnych tematów dyskursu publicznego, w której od
pewnego czasu Islam jest centralnym elementem. Zamordowanie holenderskiego reżysera
Theo van Gogha 2 listopada 2004 roku przez 26-letniego Muhammeda B., potomka
marokańskich emigrantów spowodowała dyskusję na temat jak bardzo przekonania religijne
muzułmanów mają wpływ na napięcia w holenderskim społeczeństwie.
W latach 50-tych ponad 80% Holendrów należało do różnych Kościołów. Od lat 60-tych
zaczęła gwałtowanie spadać liczba osób uczęszczających do kościołów i stało się to widoczne
zarówno w parafiach protestanckich jak i katolickich. Równocześnie wzrosła liczba osób nie
identyfikujących się ani nie przyznających się do żadnej denominacji ani religii.
1966
1979
1996
2006
kościół rzymskokatolicki
35%
29%
21%
16%
kościoły protestanckie
25%
22%
19%
14%
inne grupy religijne
7%
6%
7%
9%
osoby nie związane z żądną
33%
43%
53%
61%
denominacją ani religią
Warto przy tym zauważyć, że nie wszystkie grupy i wyznania doświadczały i doświadczają
spadku liczby wiernych, gdyż wzrasta ona na przykład w kościołach ewangelikalnych i wśród
muzułmanów, na co wpływ bez wątpienia miała rosnąca liczba emigrantów.
W Holandii istnieje jednak różnica pomiędzy uczęszczaniem do kościoła, a religijnością, co
widać w statystykach dotyczących wiary w Boga lub inną wyższą moc.
1966 1979 1996 2006
Istnieje Bóg, który osobiście działa
47%
33%
24%
24%
w życiu ludzi .
Musi istnieć coś takiego, jak
wyższa moc, która zarządza 31%
40%
39%
36%
ludzkim życiem.
Nie wiem czy istnieje Bóg albo
16%
18%
27%
26%
inna wyższa moc.
Nie istnieje Bóg ani inna wyższa
6%
9%
10%
14%
moc.
Aktualnie sekularyzacji towarzyszy wzrost duchowo nie związanej kategorii osób, do której
wg najnowszych badań należy około 25 procent Holendrów. Do cech tej kategorii należą:
orientacja transcendentna, pragmatyczny styl życia, poczucie odpowiedzialności i podejście
służące harmonijnemu współistnieniu ze środowiskiem.
Chrześcijanie stanowią około 50% społeczeństwa. Do lat sześćdziesiątych XX wieku
większość stanowili protestanci, 1/3 stanowili katolicy. Północne, środkowe i wschodnie
prowincje były tradycyjnie protestanckie, podczas gdy na południu większość stanowili
9
katolicy. Do dzisiaj w Holandii istnieją małe grupy ortodoksyjnych kalwinistów. Dwoma
największymi kościołami w Holandii są Kościół rzymskokatolicki i Kościół Protestancki
w Holandii (PKN); pozostałe kościoły liczą bardzo niewielu wiernych. Trzeba jednak
pamiętać, że większość formalnych chrześcijan upraszcza postawy religijne i nie uczestniczy
w praktykach religijnych. Szacuje się, że jedynie 20% mieszkańców Holandii co najmniej raz
w roku odwiedza jakąś świątynię w celach religijnych, przy czym zaledwie 8-9% rzymskich
katolików i 5-6% protestantów czyni to regularnie. W Holandii znaczna część świątyń
rzymskokatolickich i protestanckich pełni inne funkcje niż sakralne: są wśród nich muzea,
galerie sztuki, dyskoteki, parking dla rowerów itd. W Holandii nie ma podatku kościelnego.
Muzułmanie stanowią dzisiaj 5,8 % mieszkańców Holandii, jest ich więc około 900 000.
Większość z nich mieszka w większych miastach takich jak Amsterdam, Rotterdam, Haga
i Utrecht. Społeczność turecka liczy 360 000, marokańska 315 000, surinamska 70 000
członków. Mniejszą grupę stanowią muzułmanie z Iranu, Iraku, Afganistanu i Somalii.
Muzułmanie w Holandii są najczęściej zorganizowani wg miejsca pochodzenia. Z 436
zarejestrowanych aktualnie meczetów ponad połowa jest administrowana przez organizacje
tureckie, 139 przez Marokańczyków i 47 przez Surinamczyków i Pakistańczyków. W 2004
została oficjalnie zarejestrowana Contactorgaan Moslims en Overheid – organizacja
zrzeszająca wszystkie większe muzułmańskie organizacje i będąca ważnym organem
reprezentującym wszystkich Muzułmanów w Holandii.
Muzułmanie w Holandii są w różny sposób nastawienie do swojej religii. Większość ze
starszego - pierwszego pokolenia ma podejście, które przywieźli ze sobą ze swojej ojczyzny,
co oznacza, że starają się trzymać znanych im tradycji i praktyk. Drugie pokolenie ma
tendencje do radykalizacji lub ulega sekularyzacji. Radykalizacja jest tendencją do powrotu
do korzeni, których najczęściej poszukuje się w Koranie i Sunnie. Zwykle podejściu
radykalnemu w religii towarzyszy polityczna radykalizacja. Podobnie jest i wśród
holenderskich muzułmanów, którzy dyskutują intensywnie nad środkami, których można by
użyć do realizacji religijno-politycznych celów. Większość z nich jest przeciwko używaniu
przemocy, ale istnieją też grupy, które widzą przemoc jako jeden z oczywistych sposobów
działania. W drugim pokoleniu tendencja sekularyzacyjna objawia się tym, że wierni
przyjmują bardziej postawę indywidualną względem religii i przestrzegają jej na swój własny
sposób.
Organizacje muzułmańskie w zależności od miejsca angażują się w rożne formy życia
publicznego. Są regiony, gdzie posiadają swoje księgarnie, wydawnictwa, stację telewizyjną,
istnieją tam też organizacje kobiece, młodzieżowe i socjalne. Aktualnie jest w Holandii ok. 40
muzułmańskich szkół podstawowych i dwie szkoły ponadpodstawowe, które są finansowane
przez państwo. Tworzenie samodzielnej infrastruktury przez muzułmanów jest oceniane na
różne sposoby. Osoby, które pozytywnie odbierają tego typu aktywność, widzą ją jako rodzaj
niezależności, która dana jest nie tylko muzułmanom, ale też innym grupom emigrantów
w Holandii. Przeciwnicy zauważają, że taka niezależność może być przeszkodą na drodze do
integracji i podkreślają, że powoduje ona izolację muzułmanów od reszty holenderskiego
społeczeństwa.
Inne mniejszości religijne w Holandii to żydzi (0,2%), hinduiści (11,3%) i buddyści (1%).
opracowanie Agnieszka Godfrejów-Tarnogórska
Na podstawie artykułu Religion in the Netherlands: Trends, influences and discussions, Sipco J. Vellenga
10
Partnerstwa parafialne
Partnerstwa pomiędzy naszymi parafiami, a parafiami w Holandii podobnie jak i nasze
prywatne przyjaźnie i znajomości pod wpływem czasu się zmieniają, rozwijają albo wręcz
przeciwnie słabną, żeby w końcu zupełnie zaniknąć. To chyba naturalny proces, chociaż
czasami smuci nas brak kontaktu z ludźmi, którzy przez pewien czas byli nam bliscy .
Z pewnością ze swojego doświadczenia mogą Państwo sami powiedzieć, jak to było
z Waszym partnerstwem, w którym miejscu teraz się Państwo znajdują. Na początku lat 90
tych było ponad 30 parafii w Polsce – nie tylko luterańskich, czy reformowanych, które
utrzymywały partnerskie kontakty z parafiami w Holandii. Dzisiaj ta liczba stopniała do 14,
a i w tej grupie pewnie znajdą się parafie, w których coraz mniej zaczyna łączyć z parafiami
w Holandii i gdzie ta wzajemna relacja słabnie. Mimo to, jako komisja ds. kontaktów polskoholenderskich uważamy, że jest coś szczególnego w tych partnerstwach, co je odróżnia od
innych, i dlatego warto pielęgnować te kontakty. Chcemy koncentrować się na tym, co
sprawiło, ze w niektórych parafiach te wzajemne kontakty są ciągle żywe i pielęgnowane, a
także zachęcać do korzystania z wzajemnych doświadczeń w utrzymywaniu tego partnerstwa.
Ten dział naszego biuletynu ma służyć temu, abyśmy się wzajemnie poznali. Mamy
nadzieję, że ten biuletyn będzie taką wspólną platformą do wymiany myśli i informacji.
Zachęcamy do kontaktu z nami. Jesteśmy ciekawi Waszych opinii, dlaczego uważacie że
warto utrzymywać kontakty partnerskie? A może nie warto....? Czekamy na Wasze
emaile.
W tym numerze, zachęcamy do bliższego poznania partnerstw Parafii w Sopocie i Parafii
w Świętochłowicach.
Parafia Ewangelicko-Augsburska w Sopocie – Parafia partnerska w Holandii
Haaga/Mariahoeve
Parafia Ewangelicko – Augsburska w Gdańsku z siedzibą w Sopocie utrzymuje z Parafią
Ewangelicką św. Krzyża w Hadze długie, trwające już dwadzieścia trzy lata kontakty
partnerskie. Wizyty wzajemnie składane są regularnie co dwa lata. Ostatnia miała miejsce w
ubiegłym roku w dniach od 10 do 14 maja. Parafię w Sopocie odwiedziła delegacja z Hagi.
Goście spotkali się z Radą Parafialną, uczestniczyli w uroczystym nabożeństwie z udziałem
chóru oraz w spotkaniu parafialnym w Sali Debory. Mieli też okazję, niektórzy ponownie,
zwiedzić Gdańsk.
Zawsze, najważniejszym punktem wizyty jest spotkanie dyskusyjne, które tym razem
odbyło się w sobotę 12 maja, w którym uczestniczyło około 25 osób. Podjęto trudne tematy:
dlaczego Kościoły w Holandii pustoszeją (kryzys wiary?); ruchy pozakościelne
(ewangelikalne); jak tolerancyjni Holendrzy radzą sobie z emigrantami w obliczu
zagrażającego terroryzmu; w jakim kierunku zmierzają w Polsce Kościoły po transformacji;
czy Polsce też grożą puste kościoły; przemiany mentalne Polaków itp.
Dyskusje, to „żelazny punkt” każdej wizyty i rewizyty. Tematy są zawsze wcześniej
ustalane, oraz osoby, które je przygotowują (Holendrzy i Polacy). Te spotkania dyskusyjne
zbliżają i integrują. W tym m.in. tkwi przyczyna tak wieloletnich, ciepłych, niezwykle
budujących i inspirujących do działania, prawdziwie partnerskich kontaktów.
W przyszłym, 2009 roku delegacja z Parafii Gdańsk – Sopot jedzie do Hagi na
obchody 40-lecia parafii partnerskiej.
Jolanta Warczyńska
11
Parafia Ewangelicko-Augsburska w Świętochłowicach – Parafia partnerska w Holandii
w Burgum
Parafia w Świętochłowicach już długie lata ma bardzo żywotne partnerstwo z Burgum.
Parafie od 4 lat organizują wspólne obozy młodzieżowe na przemian w Polsce i w Holandii.
Poniżej relacja z takiego obozu, napisana przez jedną z uczestniczek, p. Joannę Hałat.
Uitwisseling, tzn. wymiana
W dniach od 8 do 15 sierpnia 2008 roku grupa młodzieżowa z Wirku i Świętochłowic
spędziła tydzień w Holandii na corocznej wymianie z parafią w Burgum. Tematem naszych
spotkań było stwierdzenie: „Miłość to...”. No właśnie czym jest miłość? Na to pytanie
szukaliśmy odpowiedzi podczas wspólnych rozmów.
Kiedy przyjechaliśmy na miejsce wszyscy
zostaliśmy bardzo serdecznie przywitani.
Po wielu uściskach, rozjechaliśmy się do
domów zostawić bagaż, aby następnie
znów wrócić do kościoła i lepiej się
poznać. Wspólny śpiew, zabawa, różne gry
integracyjne pozwoliły nam przynajmniej
w części poznać nasze imiona
(z niektórymi były problemy w wymowie,
co powodowało uśmiech na naszych
twarzach). Wieczorem mieliśmy czas na
rozmowy i posiłek z rodzinami, w których
mieszkaliśmy - była to okazja to
nawiązania przyjaźni, ale także konfrontacji z językiem angielskim lub niemieckim.
Następnego dnia popłynęliśmy promem na wyspę Schirmonnikoog (chyba nikt
z polskiej grupy nie był w stanie wypowiedzieć tej nazwy). Na plażę dotarliśmy rowerami,
które towarzyszyły nam praktycznie każdego dnia, gdyż są jednym z najbardziej popularnych
środków transportu w Holandii. Nad morzem dostaliśmy także zadanie specjalne - mieliśmy
podzielić się na grupy i przedstawić za pomocą wszystkiego co znajdziemy na plaży lub też
nas samych, czym jest dla nas miłość. Każda z grup była bardzo oryginalna i świetnie sobie
poradziła. Kiedy skończyliśmy, niektórzy postanowili popływać w Morzu Północnym. Innym
z powodu temperatury wody nie przeszło to nawet przez myśl i woleli poleżeć sobie na
piasku. Myślę, że zarówno jedni jak i drudzy mile będą wspominać ten czas.
W niedzielny poranek wszyscy udaliśmy się na nabożeństwo. Tuż przed jego rozpoczęciem,
na projektorze, wyświetlono dla parafian zdjęcia z dni poprzednich. Ze względu na polską
grupę, kazanie zostało przetłumaczone na język angielski i większość z nas mogła choć
w części zrozumieć o czym była mowa. Podczas nabożeństwa każda z grup przedstawiała
swoje pojęcie miłości w oparciu o zdjęcia z soboty. Potem grupa z Polski podarowała
gospodarzom prezenty z przygotowane we współpracy z urzędami miast Świętochłowice i
Ruda Śląska oraz świeczniki z napisem : „Świętochłowice-Wirek-Burgum Partnerstwo 2008”
.Wieczór spędziliśmy znów razem, grając w kręgle i bilard.
Łódki to atrakcja kolejnego dnia spędzonego tym razem w mieście Giethoorn.
Opłynęliśmy chyba całe miasto i podziwialiśmy niesamowite domy pokryte trzciną - widoki
jak z bajki. Aby urozmaicić sobie ten czas niektórzy wpadli na pomysł: „Tak właściwie to
czemu nie zorganizować wodnej bitwy?” i tak się zaczęło. Kiedy dotarliśmy do miejsca
12
docelowego kilka osób było zupełnie mokrych - ale teraz, kilka miesięcy później, bardzo
fajnie się to wspomina. Po tych wodnych przygodach znów przesiedliśmy się na rowery i tym
razem penetrowaliśmy miasteczko od środka. Pod koniec dnia zostaliśmy przez Erika
zaproszeni na grilla, gdzie wszyscy dobrze i długo się bawili.
Wtorek można nazwać dniem
spotkań. Z
rana w „de Stryp”
poznaliśmy Sebastiana Schippersa,
który
opowiedział
o
swoich
doświadczeniach
dotyczących
obecności osób homoseksualnych w
Kościele ewangelickim w Holandii.
Padło
wiele
ważnych
pytań
i odpowiedzi, które niejednemu z nas
dużo uświadomiły. To nie było jedyne
spotkanie tego dnia. Po południu
mieliśmy
wszyscy
zaszczyt
porozmawiać z burmistrzem Burgum.
Dzięki temu dowiedzieliśmy się wiele
o systemie edukacji, możliwościach
znalezienia pracy i polityce w Burgum. W późniejszej rozmowie burmistrz powiedział mi
również, że w 1990 roku był w Polsce, co było dla nas miłym zaskoczeniem.
Szóstego dnia zapachniało serem! Dotarliśmy do Edamu. Chyba wszyscy wiemy, że
Holandia słynie nie tylko z wiatraków, ale również z sera. Prawie każdy kupił krążek, aby
później przywieźć go z sobą do Polski. Zwiedziliśmy także podziemne fortyfikacje z II wojny
światowej, czyli kazamaty. W drodze zatrzymaliśmy się również na moście dzielącym morzestrasznie wiało!
Ostatniego dnia rano także
rozmawialiśmy o miłości. Jak
zawsze aktualny temat. Potem
wybraliśmy się na wycieczkę po
bagnach - bosy marsz po wodzie,
błocie i trawie. Do południa
przygotowaliśmy wszyscy występy
lub
konkursy,
a
wieczorem
przedstawiliśmy efekt naszej pracy.
Wszystko wyszło wspaniale! Było
naprawdę dużo śmiechu i radości
z przebywania ze sobą nawzajem.
Ksiądz Marcin Brzóska od grupy
z Holandii otrzymał kwiaty do
zasadzenia w świętochłowickim ogrodzie. Holendrzy obiecali, że później doślą jeszcze
cebulki tulipanów dla Świętochłowic i Wirku.
Po chwili snu, bo oczywiście w ostatnią noc nikt wiele nie spał, musieliśmy wstać, bo
już czekał na nas autobus. Ten poranek chyba najtrudniej opisać, ponieważ był on pełen łez zarówno smutku, ze względu na to że musimy żegnać się z naszymi holenderskimi
przyjaciółmi, jak i łez wdzięczności i radości za czas jaki mogliśmy przeżywać poza
granicami naszego kraju. Wszyscy mamy jednak nadzieję, że zobaczymy się już niedługo
w ....Polsce.
opracowanie: Anna Wrzesińska
13
Materiały do dyskusji przepracowane w grupie Kraków-Roden w roku 2008
Czyimiś oczyma - międzykulturowe czytanie Biblii
Pomysł powstał na bazie projektu, działającego w Internecie, w którym na tematy biblijne dyskutują osoby
z różnych wyznań, krajów i kultur.
Program pierwszego spotkania
Powitanie i modlitwa
Wstęp i wprowadzenie do projektu
Zapoznanie się osób w grupie, powiedzenie kilku słów o sobie.
Pierwsze czytanie Ew. Jana 4,1-42 (spotkanie z Samarytanką). Po odczytaniu tekstu następuje
chwila ciszy, podczas której samodzielnie odczytuje się tekst ponownie. Każdy z uczestników
zostaje zapytany z kim się identyfikuje i dlaczego? Następuje krótka dyskusja na ten temat.
Podsumowanie wieczoru.
Uczestnicy są proszeni, by na następne spotkanie przynieść symbol, który ich zdaniem
najlepiej oddaje istotę 4 rozdziału Ewangelii Jana.
Kwestia do przygotowania: Który werset, Twoim zdaniem, zawiera główną myśl fragmentu?
Zakończenie modlitwą.
Program drugiego spotkania
Powitanie i modlitwa
Ponowne czytanie 4 rozdziału Ewangelii Jana. Później uczestnicy pokazują symbole, jakie
przynieśli ze sobą i wyjaśniają dlaczego właśnie takie symbole wybrali.
Dyskusja nad tekstem na bazie pytań:
1. O czym mówi tekst?
2. Jakie nasze myśli, wspomnienia i doświadczenia przywołuje ten tekst?
3. Czy są aspekty tekstu, które nas uderzają pozytywnie lub negatywnie?
4. Jakie osobowe konflikty pojawiają się w tekście?
5. Jaka jest zdaniem uczestników istota tekstu?
Następuje moment, w którym uczestnicy dzielą się swoimi przemyśleniami na temat wersetu,
który ich zdaniem zawiera główną myśl fragmentu. Starają się uzasadnić swoją wypowiedź.
Po wypowiedziach wszystkich uczestników rozpoczyna się dyskusja.
Podsumowanie: Czy wspólne czytanie jest pomocne w zrozumieniu tekstu?
Zakończenie modlitwą
Program trzeciego spotkania
Powitanie i modlitwa
Dyskusja na temat raportów ze spotkań w partnerskiej parafii.
1. Jakie były doświadczenia uczestników podczas czytania tekstu?
2. Na ile czytali „czyimiś oczyma”?
3. Jakie są podobieństwa?
4. Jakie są różnice?
14
Formułowanie reakcji na raport z partnerskiej parafii. Jakie elementy zdecydowanie powinny
zostać w niej zawarte? Uczestnicy podsumowują, co ich zdaniem uderzyło ich, gdy czytali
raporty partnerów.
Zakończenie modlitwą
opracowanie: Agnieszka Godfrejów-Tarnogórska
Dzień Holenderski w Polsce
Od wielu lat parafie w Holandii organizują tzw. "Dzień Polski", podczas którego
rozmawiają na temat swoich partnerstw oraz wysłuchują wykładów tematycznych
poświęconych Polsce.
Jako Komisja chcielibyśmy
i porozmawiać o Holandii.
zorganizować
spotkanie
naszych
polskich
parafii
Mamy nadzieję, że spodoba się Państwu ta inicjatywa.
Dzień Holenderski odbędzie się w dniu 6 czerwca (sobota) br. w Warszawie,
w Ośrodku Luterańskim przy ul. Miodowej 21.
Tytuł spotkania: "Razem w drodze, czyli o partnerstwie parafii w Polsce i Holandii"
Ramowy program:
10.30
11.00 – 11.30
11.30 – 12.20
12.20 – 13.00
13.00 – 13.30
14.00 – 15.00
15.00 – 15.30
15.45
powitalna kawa/herbata
oficjalne rozpoczęcie
wykład
głosy w dyskusji (wystąpienie gościa z Holandii)
dyskusja nt. partnerstw (przeszłość/teraźniejszość/przyszłość)
obiad
quiz o Holandii
zakończenie
Oficjalne zaproszenie zostanie przesłane do Parafii w terminie późniejszym, ale prosimy
o zarezerwowanie sobie czasu już teraz.
Do zobaczenia!
15
Holenderska książka kucharska
Aby poznać lepiej kraj warto też poznać jego kuchnię i dania w niej serwowane.
Ten dział będzie służył zasmakowaniu w Holandii.
Gulasz po holendersku
- 400 g (przerośniętego) mięsa wołowego
- sól
- 80 g masła lub margaryny
- 500 g cebuli
- ½ l wody
- 1 lub 2 liście laurowe
- 3 goździki
- 5 ziarenek pieprzu
- 2 łyżki stołowe octu
- 30 g mąki
Posolić mięso. Zarumienić masło lub margarynę. Osmażyć mięso ze wszystkich stron na
brązowo. Dodać obraną i w grube krążki pokrojoną cebulę. Zarumienić ją. Wyjąć mięso
z rondla i drobno pokrajać. Włożyć je z powrotem do rondla, dodać przyprawy, wlać wodę
i ocet. Masę zagotować i dusić ok. 2 godzin do miękkości mięsa. Wyjąć liście laurowe,
goździki i ziarenka pieprzu. Sos z duszenia można zaprawić mąką rozprowadzoną
w wodzie, doprawić do smaku solą. Podawać z gotowanymi ziemniakami albo ziemniakami
puree.
Blote kindertjes in het gras (fasola gotowana)
- 150 g białej fasoli
- 500 g fasoli mamuta
- 1 dl wody
- 20g masła lub margaryny
- sól
Fasolę białą umyć i zostawić do namoczenia na 8-24 godzin w dużej ilości wody. W tej
samej wodzie fasolę gotować ok. 1 godziny do miękkości. Umyć fasolę mamuta, wyciągnąć
włókna, pokrajać na długie cienkie plastry. Zagotować i gotować jeszcze 20 minut. Odlać
fasolę białą i mamuta. Włożyć je do jednego naczynia i potrząsnąć kilka razy, aby dobrze ze
sobą wymieszać. Dodać do smaku sól oraz masło lub margarynę.
Przepisy zaczerpnięte z książki „Kuchnia Holenderska” MSZ
16
Członkowie Komisji ds. holenderskich w Polsce
-
p. Halina Anweiler, Kościół Ewangelicko-Augsburski, Diecezja Cieszyńska
Ks. Alfred Bieta, Kościół Ewangelicko-Augsburski, Diecezja Katowicka
Ks. Roman Lipiński, Kościół Ewangelicko-Reformowany
p. Agnieszka Godfrejów-Tarnogórska, Diecezja Katowicka
p. Anna Wrzesińska, Konsystorz Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego
Adres kontaktowy:
Komisja ds. holenderskich w Polsce
Ul. Miodowa 21
00 -246 Warszawa
Tel. +22 88 70 200; fax +22 88 70 218
email: [email protected]
Redakcja newslettera:
Agnieszka Godfrejów-Tarnogórska [email protected]
Współpraca:
ks. Alfred Bieta, ks. Roman Lipiński, Anna Wrzesińska, Halina Anweiler
17

Podobne dokumenty