Dlaczego energia jądrowa - Portal elektrownia jądrowa

Transkrypt

Dlaczego energia jądrowa - Portal elektrownia jądrowa
Dlaczego energia jądrowa ?
Plan budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce to wynik wielu czynników z pośród których
najbardziej istotne to rosnące zapotrzebowanie na energię elektryczną oraz nowe wymagania
środowiskowe.
Plan budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce to wynik wielu czynników spośród
których najbardziej istotne to rosnące zapotrzebowanie na energię elektryczną oraz nowe
wymagania środowiskowe.
Ministerstwo Gospodarki szacuje, że do 2030 r. zapotrzebowanie na energię elektryczną wzrośnie o
36%, z poziomu 119,1 TWh w 2010 do poziomu 161,4 TWh. Ponadto, przyjęty w grudniu 2008 r.
pakiet energetyczno – klimatyczny, ambitne cele polityki klimatycznej Unii Europejskiej oraz
wzrastające zapotrzebowanie na import surowców energetycznych w połączeniu ze spekulacyjnymi
zmianami cen ropy naftowej i gazu oraz węgla sprawiają, że energia pochodząca z elektrowni
jądrowej staje się rozwiązaniem stanowiącym odpowiedź na wspomniane zagadnienia. Nie należy
zapominać również o wpływie przyszłej elektrowni jądrowej na bezpieczeństwo energetyczne Polski,
zwłaszcza biorąc pod uwagę brak pewności co do przyszłych dostaw gazu z kierunków wschodnich.
Hanna Trojanowska, była podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki i Pełnomocnik Rządu ds.
Polskiej Energetyki Jądrowej słusznie stwierdziła, że „Dla zaspokojenia zapotrzebowania na energię
po racjonalnych kosztach i z uwzględnieniem wymogów ochrony środowiska, musimy myśleć o
synergii wszystkich technologii wytwórczych, w tym technologii jądrowych.“
Energetyka jądrowa to również stabilne źródło tańszej i czystej energii nie tylko dla gospodarstw
domowych, ale i sektora przemysłowego. Tańsza energia pochodząca ze źródła jądrowego stanowić
może kolejny element stabilizujący i wspomagajacy rozwój np. sektora produkcji w Polsce.
Energetyka jądrowa to także korzyść z punktu widzenia społeczeństwa:
• zapewnienie bezpieczeństwa dostaw energii
elektrycznej
• konkurencyjne ceny energii elektrycznej
• dywersyfikacja bazy paliwowej elektroenergetyki
• czystsze środowisko
• rozwój nowoczesnej i bezpiecznej technologii w Polsce
• nowe miejsca pracy
• nowe kierunki studiów
• rozwój polskich przedsiębiorstw
• rozwój regionów
Wdrażanie energetyki jądrowej w naszym kraju będzie przebiegało w 7 etapach, obejmujących:
opracowanie Programu Polskiej Energetyki Jądrowej, stworzenie infrastruktury prawnej i
instytucjonalnej, przygotowania do budowy pierwszej elektrowni jądrowej, realizację inwestycji,
http://elektrownia-jadrowa.pl/
1
bezpieczną eksploatację elektrowni, następnie jej likwidację oraz wdrożenie docelowych rozwiązań
związanych z gospodarką wypalonym paliwem.
Rozbudowa źródeł jadrowych to odpowiedź na nowe warunki ekonomiczne i środowiskowe nie tylko
w Polsce. Obecnie na świecie działa 438 reaktorów jądrowych, a w najbliższych latach powstaną
kolejne co najmniej 69 tego typu jednostki.
Bardzo rzeczowej analizy możliwości rozwoju energetyki jądrowej w Polsce dokonał Rafał
Zasuń w artykule w Gazecie Wyborczej pod tytułem „Energia jądrowa na świecie” z dnia 22
lipca 2008 roku. Poniżej znajduje się treść artykułu:
„Świat wraca do energetyki jądrowej, bo rosną ceny gazu i ropy, a węgiel jest niepopularny jako
główny sprawca globalnego ocieplenia. W połowie lat 80. wydawało się, że energetyka atomowa
najlepsze lata ma za sobą. Ropa naftowa była tania, oscylowała w granicach 20 dol. za baryłkę. W
Europie odkrywano coraz to nowe złoża gazu, który dawał tani prąd. W dodatku elektrownię na gaz
można postawić w ciągu dwóch lat, a siłownię jądrową buduje się kilkanaście. Swoje zrobiła też
katastrofa w Czarnobylu w ZSRR - to za jej sprawą elektrownie jądrowe zaczęły się kojarzyć ludziom
bardziej z niebezpieczeństwem niż z energią. Dwa lata po katastrofie - w 1986 r. - Włosi zdecydowali
w referendum o wyłączeniu swoich dwóch elektrowni atomowych. Stagnacja w sektorze trwała przez
całe lata 90.
Ale od kilku lat ceny ropy i gazu zaczęły stopniowo rosnąć. Od dwóch miesięcy cena baryłki ropy nie
schodzi poniżej 100 dol. W ślad za nią idą zawsze ceny gazu ziemnego, który jako paliwo do
elektrowni dla wielu krajów stał się mało atrakcyjny. Wówczas przypomniano sobie o atomie.
Dodatkowym impulsem jest globalne ocieplenie, zdaniem większości naukowców spowodowane
nadmierną emisją dwutlenku węgla. Z ociepleniem walczy zwłaszcza Unia Europejska, która chce,
aby elektrownie płaciły coraz więcej za emisję dwutlenku węgla. Węgiel brunatny i kamienny jako
paliwo nagle stał się znacznie mniej konkurencyjny. Energetyka jądrowa nie emituje CO2, ale mimo
to nie zyskała przychylności ekologów. Niepokój budzi zwłaszcza kwestia składowania odpadów
radioaktywnych.
Na wzrost cen surowców nałożył się szybki rozwój gospodarczy niemal na całym świecie. Żeby móc
produkować i używać naszych produktów, potrzebujemy energii, najlepiej taniej. Kraje, które już
mają elektrownie atomowe, stawiają lub będą stawiać nowe bloki. Rumuni skończyli swój w zeszłym
roku. Nowe bloki powstają we Francji, w Finlandii, Rosji, Chinach, Bułgarii, USA i Armenii. Nowe
elektrownie, które zastąpią stare, zużyte już bloki, mają postawić Litwini i Słowacy. Z Litwą
współpracować ma także Polska.
Do klubu państw atomowych chcą dołączyć też nowe kraje. Gwałtowny rozwój gospodarczy krajów
śródziemnomorskich spowodował głód energii. O elektrowni jądrowej myślą w Maroku i Tunezji,
Egipt już zdecydował, że wybuduje ją niedaleko Aleksandrii. Kilka miesięcy temu przetarg na
budowę siłowni jądrowej rozpisała Turcja. Na atom stawia też Białoruś, która chce się uniezależnić
od rosyjskiego gazu. Pod prąd ogólnemu trendowi idą tylko Niemcy - poprzedni rząd zdecydował tam,
że wyłączy wszystkie elektrownie atomowe do 2021. Ale obecna kanclerz Angela Merkel chce, żeby
rząd i parlament zmieniły tę decyzję.
Dziś na całym świecie działają 442 reaktory o mocy 370 gigawatów (dla porównania - największa w
Polsce elektrownia węglowa Bełchatów ma moc 4,4 gigawata). Międzynarodowa Agencja Energii
Atomowej w opublikowanym w zeszłym roku raporcie przewiduje, że w 2030 r. moc wzrośnie do 447
gigawatów, i to w wariancie pesymistycznym. Jeśli bowiem wszystkie zapowiadane przez państwa
projekty zostaną zrealizowane, to moc siłowni jądrowych w 2030 r. wyniesie aż 679 gigawatów. W
http://elektrownia-jadrowa.pl/
2
2020 r. prąd wytworzony w siłowniach jądrowych będzie wart od 80 do 100 mld dol.
Większość elektrowni powstaje w gwałtownie rozwijającej się Azji - aż 15 z 29 reaktorów w budowie
przypada na ten kontynent. Najwięcej energii potrzebują oczywiście dwa azjatyckie kolosy - Chiny i
Indie. Skala planowanych inwestycji jest imponująca, dziś zaledwie 3 proc. energii w Indiach
pochodzi z atomu. Ale powstaje tam siedem nowych reaktorów - w 2022 będą produkować 10 proc.
energii, w 2052 r. aż 26 proc. W tyle nie pozostają też Chiny, buduje się tam cztery nowe reaktory, a
władze zapowiadają przetargi na kilka kolejnych.”
Ceny prądu
W odległości 300 km od polskich granic eksploatowanych jest 10 elektrowni jądrowych - w sumie 26
reaktorów. Narażając się na takie samo ryzyko katastrofy jądrowej jak kraje, które wybudowały
elektrownie, korzystamy z nich jednak w bardzo ograniczonym zakresie. Wymiana prądu między
Polską a krajami ościennymi może odbywać się na małą skalę, bo niewielką moc mają kable łączące
nas z sąsiadami.
Tymczasem Polska stoi przed wielkim dylematem - z czego będziemy czerpać energię w ciągu
najbliższych kilkudziesięciu lat. Nasza pędząca gospodarka potrzebuje jej coraz więcej. Do niedawna
wydawało się, że nie ma alternatywy dla węgla, którego mamy pod dostatkiem. Unijna strategia
energetyczna sprawiła jednak, że węgiel jako paliwo stał się dużo mniej konkurencyjny. Za prawo do
emisji dwutlenku węgla elektrownie muszą bowiem słono płacić. Bruksela rozdaje każdemu krajowi
darmowe limity CO2 ale tak, aby nakłonić państwa do ograniczenia emisji. Limit dla Polski na lata
2008-2012 jest mniejszy o 30 proc. od naszych potrzeb. Brakujące limity elektrownie będą musiały
dokupić. Zdaniem większości fachowców energetyce potrzebne będzie 20-30 mln ton rocznie. Dziś
prawo do emisji tony CO2 kosztuje ok. 25 euro, ale cena może wzrosnąć. W sumie elektrownie
wydadzą na limity CO2 od kilkuset milionów do miliarda euro rocznie - rachunek ten dostaniemy w
cenie prądu. Jeśli Bruksela postawi na swoim i od 2013 r. znikną darmowe limity, a elektrownie za
wszystkie uprawnienia będą musiały płacić, to cena prądu w Polsce wzrośnie aż o 70 do 90 proc.
Polska energetyka jest bowiem w 95 proc. uzależniona od węgla. Takiego bilansu energetycznego nie
ma żaden kraj w Europie. Firma Energomontaż obliczyła w zeszłym roku, jakie będą hurtowe ceny
jednej megawatogodziny energii elektrycznej z różnych źródeł w 2020 r. Dziś kosztuje ona ok.
160-180 zł. Ceny wzrosły w ciągu tego roku o niemal 20 proc. Powodem jest obawa przed deficytem
energii elektrycznej oraz strach przed problemem z CO2.
Dodatkowo naszą sytuację pogarsza to, że znaczną część starych bloków energetycznych trzeba
będzie wyłączyć. Żeby gospodarka nie ucierpiała, potrzebujemy co roku 1000 MW nowych mocy. Na
razie nie powstaje w Polsce nowy blok o takiej mocy.
Ceny surowców
Żeby światowa gospodarka mogła się rozwijać, potrzebna jest energia. Potrzebują jej zwłaszcza kraje
rozwijające się - Chiny i Indie. Był taki okres, że w Chinach nowa elektrownia węglowa powstawała
co kilka dni. "Fabryka świata" pożera także gigantyczne ilości ropy zużywanej w generatorach
dieslowskich, w które zaopatrzonych jest wiele fabryk. Chcą one uniknąć wyłączeń prądu, które w
Chinach czy Indiach nie są rzadkością.
Boom w RPA połączony z brakiem budowy nowych elektrowni spowodował, że prądu brakuje
permanentnie, a blackouty są na porządku dziennym. Krajowi grozi spowolnienie rozwoju
gospodarczego. Także kłopoty z energią elektryczną odpowiedzialne są za marny stan przygotowań
do piłkarskich mistrzostw świata w 2010 r. Popyt na energię wywindował ceny surowców do
niebotycznych rozmiarów. Ropa powyżej 100 dol. za baryłkę nikogo już nie dziwi, z ropą powiązane
http://elektrownia-jadrowa.pl/
3
są ceny gazu ziemnego. Wedle niektórych, raczej ponurych, prognoz w przyszłym roku cena baryłki
ropy przekroczy 200 dol. Drożeje także węgiel i uran. Wysokie ceny surowców spowodowały także
boom na odnawialne źródła energii. Wiatr, woda, słońce biomasa, biopaliwa cieszą się wielkim
powodzeniem, ale po części zawdzięczają to ogromnemu wsparciu państw. Według unijnej strategii
udział odnawialnych źródeł w bilansie energetycznym UE w 2020 r. ma wynieść 20 proc. Oznacza to
ogromny wysiłek także dla Polski, która ma się "poprawić" z 7 do 15 proc. Kłopot z energią
odnawialną polega na tym, że z wyjątkiem energetyki wodnej jest ona droższa niż konwencjonalna.
Atomowi giganci
Możliwości budowy elektrowni jądrowych ma kilkanaście krajów, ale tak naprawdę na świecie liczy
się pięciu potentantów - z Francji, Rosji, USA, Japonii i Kanady. To oni startują w przetargach na
całym świecie i to oni dostarczają do większości elektrowni uranowe paliwo. W walce o gigantyczne,
warte miliardy dolarów kontrakty ekonomia miesza się z geopolityką, a za "swoimi" firmami
wstawiają się przywódcy państw, a dyplomaci pilnie obserwują, który kraj zamierza budować
elektrownię atomową.
Francuska firma Areva należąca w większości do państwa. Jej najnowszy produkt - reaktor EPR reklamowany jest jako najnowocześniejszy model na świecie. Areva cieszy się od lat wsparciem
francuskich polityków. Niedawno prezydent Francji Nicolas Sarkozy odbył prawdziwą pielgrzymkę
do krajów arabskich, przedstawiając im zalety francuskiej technologii. Areva wybudowała bądź
buduje elektrownie w Chinach, RPA i Finlandii. W samej Francji siłownie buduje inny gigant
francuskiej energetyki - Electricite de France (EdF). Francuzom depczą po piętach Rosjanie. Ich
państwowa korporacja Rosatom sprzedaje reaktor WWER - produkt wprawdzie leciwy, bo ponad
20-letni, ale za to sprawdzony, tani i ulepszony. Żeby walczyć o kontrakty w Europie, Rosjanie
postarali się o certyfikat Unii Europejskiej na swoje elektrownie. W 2006 połączyli siły z Francuzami
i wygrali przetarg na budowę siłowni w Belene w Bułgarii, wygrywając z amerykańsko-japońskim
Westinghouse. Oprócz Rosji i Bułgarii budują elektrownie także w Chinach, Indiach oraz najbardziej
kontrowersyjną - w Iranie. Zachód obawia się, że instalacja pomoże ajatollahom uzyskać broń
jądrową.
Kolejny atomowy gigant nazywa się Westinghouse i w przeciwieństwie do pierwszych dwóch jest
prywatny. Firma pochodzi z USA, ale większość udziałów ma japońska Toshiba. Budowali bądź
budują elektrownie w USA, Chinach i Korei Płd. W Europie Amerykanie nie mają ostatnio szczęścia
w walce z Rosjanami i Francuzami. Nie tylko przegrali przetarg na budowę elektrowni jądrowej w
Bułgarii, ale nie udało im się także dostać kontraktu na dostawę paliwa do elektrowni słowackich.
Pokonali ich tam również Rosjanie.
Westinghouse odniósł za to sukces na Ukrainie - podpisał lukratywny kontrakt na dostawę paliwa do
tamtejszych elektrowni, co bardzo poirytowało Moskwę.
Druga amerykańska firma, która walczy o kontrakty głównie w USA i Azji, to General Electric,
współpracująca z japońskim Hitachi. Ich reaktory działają w USA i Japonii.
W cieniu gigantów działają mniej znani Kanadyjczycy z firmy Atomic Energy of Canada. Ta
państwowa firma sprzedała reaktory do Chin, Argentyny, Indii, Korei Płd. W Europie kanadyjskie
reaktory działają w rumuńskiej elektrowni Cernavoda. Kanadyjczycy oferują szybką i terminową
budowę oraz prostą technologię.
Reaktor
http://elektrownia-jadrowa.pl/
4
Elektrownia jądrowa to elektrownia cieplna, w której woda
podgrzewana jest nie przez ciepło wyzwalane w czasie spalania węgla lub węglowodorów, lecz przez
ciepło wytwarzane w czasie zachodzenia łańcuchowej reakcji rozszczepiania jąder. Ciężkie jądro
ulega rozszczepieniu - samorzutnie bądź na skutek zewnętrznego bodźca - na dwa fragmenty lżejsze
jądra i kilka neutronów, uwalniając znaczną energię. Neutrony te z kolei powodują dalsze
rozszczepienia, powodując łańcuchowy przebieg procesu.
W elektrowniach jądrowych reakcja łańcuchowa jest sterowana - nie może wymknąć się spod
kontroli.
Paliwem jest izotop uranu U-235 - sam lub zmieszany z izotopem plutonu Pu-239.
Inne elementy, np. turbina czy generator prądu, są takie same jak we wszystkich elektrowniach
cieplnych.
Elektrownie jądrowe mają wiele zalet - pierwsza z nich to niski udział cen paliwa w koszcie produkcji
energii elektrycznej. W elektrowni atomowej wynosi zaledwie 10 proc., w węglowej - 30 proc., a w
gazowej - 75 proc. Udział kosztów samego niewzbogaconego uranu jest jeszcze mniejszy - wynosi
zaledwie 3-5 proc. To sprawia, że nawet dwukrotny wzrost cen uranu powoduje, że cena prądu
rośnie zaledwie o kilka procent. Najważniejszy problem to składowanie odpadów radioaktywnych.
Trzyma się je pod ziemią w specjalnych magazynach.”
Rafał Zasuń
http://elektrownia-jadrowa.pl/
5

Podobne dokumenty