JESTEM HARCERZEM 1. Jestem harcerzem i mocno wierzę d a We

Transkrypt

JESTEM HARCERZEM 1. Jestem harcerzem i mocno wierzę d a We
JESTEM HARCERZEM
1. Jestem harcerzem i mocno wierzę d a
We wszystkie szczytne ideały
One są dla mnie niczym wyzwanie
Któremu stawiam codziennie czoła.
Ref: Być wytrwałym, silnym być h G A
Oto co przyświeca mi
To jest cel którego chce
Boże, tylko daj mi sił
2. Jest 10 praw
I dobrze wiem
Że według nich pójdę swą drogą
Lilijki znak i krzyża cień
One w mym życiu mi pomogą.
HARCERSKIE POSZUKIWANIA
Na koniu jechał harcerz
Chciał znaleźć taki kraj
Gdzie wszystko jest dla wszystkich
Gdzie nie ma w miastach bram
Poszukaj bracie takich miejsc
Co nie istniały nigdy
O których mogłeś tylko śnić
Poszukaj bracie kwiatów
Które jeszcze nie zakwitły
Zacznij marzeniami żyć
Na koniu jechał harcerz
Chciał znaleźć taki sklep
Gdzie uśmiech jest zapłatą
Za mleko i za chleb
Na koniu jechał harcerz
Chciał mieć przyjaciół tam
Gdzie nie ma trosk i zmartwień
Gdzie zawsze gości maj
DALEJ WESOLO
Dalej wesoło niech popłynie gromki śpiew,
Niech stutysięcznym echem zabrzmi pośród
drzew.
Niech spędzi z czoła wszelki smutek, wszelki cień,
Wszak słoneczny mamy dzień.
Tra, la, la, la, la, la, la, la
W sercu radość się rozpala.
Tra, la, la, la, la, la, la, la
Chcemy słońca chcemy żyć.
Harce, wycieczki, obozowych przeżyć moc,
Piosenki gorące – mknące, jak kamyki z proc.
Serca złączone bratnich uczuć cudną grą
pozdrowienia ku wam ślą.
Tra, la, la...
BIESZCZADY
Tu w dolinach wstaje mgłą wilgotny dzień ega
Szczyty ogniem płoną stoki kryje cień D7GH7e9
Mokre rosą trawy wypatrują dnia e9a
Ciepła które pierwszy słońca promień da
D7GH7G
Cicho potok gada gwarzy pośród skał CDG
O tym deszczu co z chmury trochę wody dał
CD7G
Świerki zapatrzone w horyzontu kres CD7G
Głowy pragną wysoko jak najwyżej wznieść CD7G
Tęczą kwiatów barwny połoniny łan
Słońcem wypełniony jagodowy dzban
Pachnie świeżym sianem pokos pysznych traw
Owiec dzwoneczkami cisza niebu gra
Serenadą świerszczy kaskadami gwiazd
Noc w zadumie kroczy mroku ścieląc płaszcz
Wielkim Wozem księżyc rusza na swój szlak
Pozłocistym sierpem gasi lampy dnia
BRYKA
Kopyto za kopytem GCDG
Stary koń ciągnie brykę
A na bryce siedzę ja
Melodyjkę taką gram
O jak dobrze mi jak dobrze
Ze nie muszę dalej pieszo iść
Kopyto za kopytem
Wiatr popycha starą brykę
I choć głoś ochrypły ma
Razem ze mną śpiewa tak
Kopyto za kopytem
Krzywe koło chwieje brykę
W kłębach kurzu bryka ta
Melodyjkę dalej gra
CICHUTKIM KROKIEM
Cichutkim krokiem idzie noc eH7e
Mrokiem otacza ognia krąg CH7G
Zapachem ziemi wonią traw ae
Upaja się wieczorny wiatr CH7e
To wspólne prawa łączą nas ea
Płomienie ognisk, światło dnia e H7e
Oddechy wiatru ukrytego gdzieś wśród drzew
Wspomnienia przeminionych dni a
Służba pełniona wedle sił e
Więzy przyjaźni które wciąż hartuje czas H7e
Ognisko płonie sypią skry
Snuje się w dal błękitny dym
Płynie ku niebu rzewna pieśń
Gdzieś w kręgu ognia wódz nasz jest
Czuwaj druhu ciemna noc
Braterskim gestem splećmy krąg
Niech pieśnią ziemi zadrży mrok
Czuwaj druhu ciemna noc
PO CAŁEJ POLSCE
Po całej Polsce o tej godzinie dad
Palą się watry i sypią skry aBA
Z tysiąca piersi mocna pieśń płynie dg
Harcerskie myśli, harcerskie sny AA7
Mienią się złotem krwawe płomienie Fg
Myśl z nimi biegnie hen w nieba próg BAA7
Palą się serca, snują marzenie dg
I błogosławi harcerstwu Bóg AA7d
Pieśnią i gwarą, serdeczną, bratnią
Wiążemy serca na wieczny czas
Niechaj w radości i znojnej pracy
Wspomnienie watry połączy nas
Twą drogę wyznaczał kolorowy szlak
Z przygodą, z piosenką i z czapką na bakier
Odkrywałeś ciągle jakiś nowy świat
Wśród czarnej nocy, hen na polanie
Płyną w świat pieśni w nieznaną dal
Któraż z nich, która zawsze zostanie
Wśród tych potoków, lasów i hal
Ach, jak chciałbym...
Zielony mundur
Dawno minął czas twych dziecięcych zabaw
Z krótkich spodni już wyrósł każdy z nas
Chciałbyś jeszcze komuś zrobić jakiś kawał
Lecz coś ci podpowie: ile ty masz lat
Znów pewnie wysłuchasz zbyt długie kazanie
O zdrowiu, o książkach, pomyśleć strach
O piciu, paleniu i złym zachowaniu
Pomyślisz, posłuchasz i westchniesz tak:
Ach, jak chciałbym znów
Zielony mundur mieć
I plecak swój
Byłeś jeszcze zuchem, gdy dostałeś mundur
Trochę później plecak, minął czasu szmat
Patrzysz w kącie szafy, cóż to, ale heca
To twój stary mundur, obraz tamtych lat
Gdy szedłeś przed siebie ze swoim plecakiem
Nie ma na co czekać, nie ma co rozpaczać
Po co dłużej zwlekać, jaki problem masz
Ty wciąż jesteś młody, to świat się postarzał
Zrozumiesz to wtedy, gdy zatrzymasz czas
I pójdziesz przed siebie ze swoim plecakiem
Twą drogę wyznaczy kolorowy szlak
Z przygodą, z piosenką i z czapką na bakier
Odkrywał wciąż będziesz jakiś nowy świat