29-32

Transkrypt

29-32
29
GKF # 270
Tunelowanie
w my lni?
Patrz c z ukosa (4)
Je li mo!esz przeczyta" ten tekst, nie musisz u!ywa" okularów.
Tymczasowo, dla uproszczenia modelu i sprotezowania wyobra ni, nazw! ten
ocean psychomemów my"lni#, odsy$aj#c krótk# analogi# do eteru.
(Jacek Dukaj, Czarne oceany)
Ów o rodek, w którym rozchodz! si" ludzkie my li i którego cz" ciami s!
nasze cia#a (aury) mentalne, jest przez jasnowidzów nazywany "wiatem
mentalnym b!d$ te% (w skrócie) mentalem. Poniewa% jednak kojarzy si" to
z mentolem, wi"c niech ju% b"dzie po Dukajowemu. Wed#ug niego my"lni!
zamieszkuj! monady – jasnowidze faktycznie je dostrzegaj!, nazywaj!c je
my"lokszta$tami. Z kolei tunelowanie w tym o rodku nazywa si" channelingiem.
Komputerowa Encyklopedia Zjawisk Paranormalnych podaje, %e channeling to:
Specyficzny sposób kontaktu bytów niematerialnych z cz$owiekiem. Odbywa
si! on drog# pozazmys$ow#, kana$em mentalnym, na ogó$ bez u%ycia j!zyka
werbalnego. Otrzymane przez umys$ przekazy pod"wiadomo"& przek$ada na s$owa
mówione b#d pisane (pismo automatyczne). To chwilowe zaw$adni!cie cia$em
cz$owieka przez byt komunikuj#cy si! jest najcz!"ciej odbierane jako rodzaj stanu
transowego.
Poprzednie moje opowie ci by#y (jak s!dz") z grubsza wiarygodne
(przynajmniej z utylitarnego punktu widzenia), tu natomiast na dwoje babka
Schrödingera wró%y#a. Po pierwsze: nale%a#oby si" zgodzi& z tym, %e owe
niematerialne byty w ogóle istniej!. Poniewa% mam zamiar uzasadni& to
nast"pnym razem – przyjmijmy roboczo, %e tak jest. Tym niemniej nie ma %adnej
pewno ci, %e w danym, konkretnym przypadku nie mamy do czynienia
z oszustwem. Po drugie: je li nawet to prawda – to czy ten kto z drugiego ko'ca
tunelu nie kpi sobie z nas w %ywe oczy? Czy te% mo%e wierzy w to, co mówi, lecz
jest $le poinformowany?
Podobne zastrze%enia dotycz! te% (a raczej przede wszystkim) spirytyzmu,
który jest ni%sz! form! channelingu. Ni%sz! dlatego, %e dotyczy niedawno
zmar#ych, a wi"c zasadniczo %ó#todziobów. Istniej! uzasadnione przes#anki, %e
cz"sto szpanuj!, udaj!c ekspertów, podczas gdy w istocie nie wiedz! prawie
niczego. Co innego byty wy%ej rozwini"te, które kontaktuj! si" z nami metod!
channelingu i przyjmuj! wobec nas role mentorów. Oczywi cie w ka%dym
konkretnym przypadku mo%na mie& ogrom ró%nych w!tpliwo ci – nie ulega jednak
kwestii, %e ich opowie ci s! niebanalne i wysoce intryguj!ce, w najgorszym wi"c
wypadku otrzymujemy now! form" twórczo ci z naszego, fantastycznego
podwórka. Zdarza si" te%, %e channeling inspiruje twórców SF, o czym napisz"
poni%ej.
Skoncentruj" si" na dwóch znanych mi relacjach, opublikowanych w ksi!%kach
wydanych tak%e po polsku. Pierwsz! z nich jest 'wiat w oczach Michaela (The
World According to Michael, 1992), której autork! jest nominalnie medium
channelingowe Joya Pope, a de facto tytu#owy Michael, zbiorowy byt z#o%ony
z 1050 by#ych ludzkich istnie', które przesz#y pe#en cykl inkarnacyjny na Ziemi.
30
INFORMATOR
I w#a nie ró%norakim cechom i niuansom tego cyklu
po wi"cona jest ksi!%ka. A poniewa% obfituje ona w personalne
przyk#ady na ka%dy temat – postaram si", tak%e w celu
intuicyjnej weryfikacji, poda& niektóre z nich, zw#aszcza te
z naszej bran%y b!d$ interesuj!ce w inny sposób.
W czasie kolejnych wciele' dusza rozwija si", przechodz!c
z jednego poziomu na drugi. S! to kolejno: Noworodek, Dusza
Dzieci"ca, M#oda, Dojrza#a i Stara. Pierwsze dwa z nich kojarz!
mi si" z odpowiednimi poziomami systemów warto ci, o których pisa#em w pierwszym odcinku; dalej analogia zawodzi,
cho&by z racji ró%nej ilo ci etapów. Bardziej interesuj!ce jest
jednak wed#ug mnie to, co si" nie zmienia przez ca#y cykl
inkarnacyjny, a co Michael nazywa rolami. Jak podaje ksi!%ka (str. 55):
Mamy siedem ról. Trzy z nich tworz# pary: Rzemie"lnik i M!drzec to role
ekspresyjne, ludzie s# bardziej komunikatywni w ideach i uczuciach; S$u%#cy
i Kap$an to role dzia$ania, charakteryzuj#ce si! inspiracj# dawcy i wspó$czuj#cego;
Wojownik i Król to role aktywne cechuj#ce si! mocnym staniem na ziemi,
fizyczno"ci# i produktywno"ci#. Erudyta jest rol# neutraln# i przyswajaj#c#, która
ma tendencj! nadmiernego zbierania i poch$aniania informacji.
A oto par" przyk#adów oraz procentowy udzia# w wiatowej populacji:
( Rzemie lnicy (20%): Einstein, Tesla, Douglas Adams, Spielberg, Lucas, Disney,
Woody Allen, Mozart, Presley, Lennon, McCartney, wi"kszo & s#awnych aktorek.
( M"drcy (8%): Reagan, Gorbaczow, Szekspir, Stephen King, Timothy Leary, Mick
Jagger, wi"kszo & s#awnych aktorów (np. Richard Burton, Harrison Ford).
( S#u%!cy (30%): Florence Nightingale, Albert Schweitzer, matka Teresa, Dalaj
Lama.
( Kap#ani (4-5%): Tomasz z Akwinu, Joanna d’Arc, Napoleon, Hitler, Chomeini,
Kadafi, Charles Manson, Ayn Rand, Bob Dylan, George Harrison, Jessica Lange.
( Wojownicy (20%): Churchill, Stalin, Chruszczow, Fidel Castro, Jan Pawe# II,
Wa#"sa, Hemingway, L. Ron Hubbard, Wagner, Jim Morrison, Sylvester Stallone.
( Królowie (1-2%): Aleksander Wielki, John i Jacqueline Kennedy, Onassis, William
Hearst, J. Paul Getty, Jacek Kuro', Orson Welles, Alec Guinnes, Sean Connery.
( Erudyci (15%): Heraklit, Galileusz, Beethoven, Waszyngton, Mao, George Bush
(senior), Margaret Thatcher, Salman Rushdie.
Kiedy czyta si" opisy ról, odczuwa si" w odpowiednim miejscu co w rodzaju
rezonansu: tak, to ja! Zach"cam wszystkich do takiego eksperymentu (po
ci!gni"ciu tekstu ze strony chomikuj.pl). Je li chodzi o mnie – s!dzi#em zrazu, %e
oka%" si", cho&by z racji uprawianego zawodu, Rzemie lnikiem. Nic podobnego!
Kiedy doczyta#em do ko'ca, poj!#em bez %adnych w!tpliwo ci, %e jestem Erudyt!.
I pewnie w#a nie dlatego pisz" te wszystkie ró%no ci do naszego Informatora.
Jeszcze jeden ciekawy aspekt wywodu Michaela to tak zwane esencje
bli$niacze. Otó% ka%dy z nas ma drug! po#ówk" – co ju% w staro%ytno ci objawi#
nam Platon. Na ogó# osoby znane maj! mniej znane drugie po#owy, s! jednak
wyj!tki – na przyk#ad dwie s#ynne pary: Gorbaczow i jego %ona Raisa, a tak%e John
Lennon i Yoko Ono.
Przejd$my teraz do drugiej ksi!%ki, Jedyn# planet# Ziemia (The Only Planet of
Choice), autorstwa medium channelingowego Phyllis V. Schlemmer (wyd. LIMBUS,
Bydgoszcz 1998). Zacznijmy od tego, %e tytu# zosta# $le przet#umaczony. Powinno
by& Jedyna planeta z wolno"ci# wyboru, poniewa% w ca#ym Wszech wiecie tylko
ludzko & zosta#a obdarowana woln! wol!. Obcy natomiast posiadaj! umys#y
zbiorowe, wi"c nie mo%e by& mowy o %adnej samowolce. Tak w ka%dym razie
GKF # 270
31
twierdzi Rada Dziewi"ciu, przewodz!ca najwa%niejszym kosmicznym cywilizacjom,
za po rednictwem swojego przedstawiciela Toma, przemawiaj!cego z kolei ustami
Phyllis Schlemmer.
Ksi!%ka ma ponad 500 stron, musz" wi"c u%y& swojej
wolno ci wyboru do dokonania selekcji. Oto mój osobisty
temat g#ówny: Obcy i Ziemia.
Jak zosta#o wcze niej powiedziane – %yjemy na
wyj!tkowej planecie. W dodatku najludniejszej, bo ka%dy
chcia#by spróbowa& tu by&. Oznacza to, %e Obcy s! w ród
nas. Po pierwsze, jako inkarnowane dusze. Po drugie,
wtopieni w t#um we w#asnych cia#ach (humanoidalnych).
Po trzecie, jako ufonauci. Po czwarte wreszcie, by& mo%e
sami jeste my Obcymi, gdy% Ziemia by#a wielokrotnie
zasiedlana przez istoty z Kosmosu (st!d tyle ró%nych
ras).
Niematerialna Dziewi!tka kieruje 24 g#ównymi
cywilizacjami kosmicznymi z towarzysz!cymi im spo#eczno ciami satelitarnymi. Oprócz tego s! Inni, nie respektuj!cy podstawowych zasad kojarz!cych si" z pokojowym wspó#istnieniem. Obecnie
na Ziemi dzia#a w sumie 12 cywilizacji, nie zawsze nastawionych przyja$nie. Cz" &
z nich testuje mo%liwo & podboju i osiedlenia si" na Ziemi, eksperymentuj!c na
ludziach (Dziewi!tka ostrzega nas zw#aszcza przed przybyszami z Zeta Reticuli,
tzw. Szarymi). Rada i 24 cywilizacje przyj"#y zasad" nieingerencji (czyli
poszanowania naszej wolnej woli), b"d! jednak interweniowa& w razie
terminalnego zagro%enia. Tymczasem pomagaj! nam w dyskretny sposób, na
przyk#ad poprzez t" ksi!%k". Jak mówi Tom:
Ta planeta znajduje si! na najni%szym poziomie, na jakim mo%e znale & si!
dusza, aby si! czego" nauczy&. Tragedi# jest g!sto"& tej planety – jest ona niby
mu$, lepi si!, i te istoty wpadaj# w pu$apk! tej lepko"ci. Zamierzamy podnie"&
poziom tej planety z wasz# pomoc#, co uczyni j# ja"niejsz#. Wtedy energia z niej
p$yn#ca zostanie pos$ana we Wszech"wiat i pomo%e podnie"& poziom "wiadomo"ci
innych planet.
Interesuj!ce jest to, %e jednym z nieomal%e sta#ych go ci podczas sesji
z Tomem by# Gene Roddenberry, twórca serialu Star Trek. Podobno zadawa#
mnóstwo pyta' na temat szczegó#ów wygl!du przedstawicieli ró%nych kosmicznych
cywilizacji. Troch" nie zgadza mi si" tu chronologia; jednak idea Federacji
Galaktycznej – pomijaj!c rzecz jasna przewodni! rol" Ziemian – wydaje mi si"
zasadniczo zbie%na z tym, czego móg# si" dowiedzie& od Dziewi!tki. Równie% inne
$ród#a podaj!, %e serial by# inspirowany przez jaki
zewn"trzny bodziec
o nieznanym charakterze (mo%e sen, a mo%e Tom?). Nawiasem mówi!c: istnieje
te% pogl!d, %e spora cz" & twórczo ci SF – mianowicie ta, która przedstawia
Obcych w pozytywnym wietle, jako istoty przyjazne – mog#a zosta& zasugerowana
w jaki paranormalny sposób w ramach kosmicznej propagandy. Tego nie ma
w omawianej ksi!%ce; ale, na oko s!dz!c, z powodzeniem mog#oby by&.
Na zako'czenie ciekawostka – podobno channeling jest mo%liwy bez udzia#u
%ywej osoby, za to z u%yciem techniki. Donosi o tym ostatni numer Nexusa
(wrzesie'-pa$dziernik 2011) w artykule zatytu#owanym Projekt Chani – przekazy
z innej rzeczywisto"ci. Napisa# go niejaki Acolyte, pracownik Echelonu (globalnej
sieci wywiadu elektronicznego zarz!dzanej przez NSA), a dok#adniej wydzia#u
Rubicon. Jednostka ta zosta#a utworzona specjalnie do tworzenia kontrolowanych
wycieków tajnych informacji, maj!cych na celu badanie reakcji opinii publicznej.
32
INFORMATOR
Od razu wi"c mo%na nabra& podejrze', czy te wycieki maj! cokolwiek wspólnego
z prawd!. Za#ó%my jednak, %e maj!. Otrzymujemy wtedy fascynuj!c!, cho&
nieweryfikowaln!, histori" o kontakcie z równoleg#ym wszech wiatem.
Zacznijmy od tego, %e gdzie w Afryce istnieje tajny ameryka'ski o rodek
badawczy, skoncentrowany wokó# akceleratora zderzeniowego, podobnie jak CERN.
By& mo%e jednak jest to Jeszcze Wi"kszy Zderzacz Hadronów, jak w opowiadaniu
Toma Holta (NF 9/2011), gdy% prowadzone tam by#y nast"puj!ce projekty:
Tworzenie i Symulowanie Tkanki Czasoprzestrzeni poprzez Zamian! i Usuwanie
Atomów, Holograficzne Programowanie Ciemnej Materii, Manifestowanie Energii
Kwantowych i kilka innych. W artykule omawia si" jednak tylko tytu#owy projekt
CHANI, czyli Channeled Holographic Access Network Interface. Otó% w latach
1994-99 nawi!zano jako , a nast"pnie kontynuowano kontakt z Bytem
twierdz!cym, %e pochodzi z innej rzeczywisto ci (równoleg$ego wszech"wiata/wymiaru/czasu, jak napisano w artykule). Zosta# on potem bezpowrotnie
utracony z banalnego powodu, a mianowicie wymiany oprogramowania z obawy
przed pluskw# milenijn#.
Podobno nasz Uk#ad S#oneczny aktualnie zbli%a si" do skrzy%owania/miejsca
styku z tamtym, równoleg#ym uk#adem, przez co sta# si" dla jego mieszka'ców
dostrzegalny (co jest niew!tpliwie wiadectwem ich wy%szego stopnia rozwoju).
Ów Byt oznajmi#, %e jest odpowiednikiem naszego studenta, któremu powierzono
kontakt z nami, podczas gdy jego koledzy badaj! inne wiaty zbli%aj!ce si" do
miejsca styku.
Spo ród przekazanych informacji najbardziej interesuj!ca jest ta o Ksi"%ycu.
Otó% nestorzy mówi#, %e Stara Rasa pochwyci$a Ksi!%yc w przestrzeni i ustawi$a go
obok Ziemi. Nie zaskoczy#o mnie to bardzo, bo go#ym okiem wida&, %e z naszym
satelit! jest co nie tak. Chodzi o to, %e jego rednica k!towa jest taka sama, jak
S#o'ca, co jest unikalne w wiecie planet, a statystycznie zupe#nie nieprawdopodobne. Ponadto badania sejsmiczne dokonane przez jedn! z misji Apollo
sugeruj!, %e mo%e on by& pusty w rodku, a wi"c nie jest naturalnym cia#em
niebieskim. To samo twierdzi Byt, wyja niaj!c, %e s#u%y on do kontrolowania
ludzkich nastrojów i wymusza prac!, ma te% wp#yw na nasz! percepcj" czasu. I tu
pyta, po co nam Ksi"%yc i dlaczego jeszcze go mamy! W jego rzeczywisto ci zosta#
on zniszczony i od razu zrobi#o si" lepiej. Po pierwsze, wszyscy stali si"
spokojniejsi i bardziej pokojowo nastawieni. Po drugie, klimat znacznie si"
poprawi#. Rozszerzy#o si" tak%e spektrum dostrzeganych barw, ujawni#y si"
zdolno ci telepatyczne oraz zasz#y zmiany w uk#adzie oddechowym umo%liwiaj!ce
d#ugotrwa#e przebywanie pod wod!. Tak wi"c precz z Ksi"%ycem!
S! te% pewne rzeczy, o których Byt tylko napomyka – albo nie chce powiedzie&
dok#adniej, albo po prostu nie wie. Jedn! z nich s! istoty podziemne, zwane przez
niego gadami lub smokami. Mówi o nich: powstrzymuj# was, nie mo%ecie rosn#&.
Co interesuj!ce, s! te% niezale%ne doniesienia o ukrytej pod ziemi! rasie gadów
(Zulusi zw! ich Chitauli, por. Nexus 4-6/2006). Inn! rozumn! ras! na Ziemi s!
delfiny, które dla odmiany Byt wychwala pod niebiosa. S! one bardziej rozwini"te
od nas, utrzymuj! równowag" na Ziemi i chroni! ca#! planet". Wreszcie dodaje, %e
delfiny zgodzi$y si! przyby& do naszej [tj. ich] linii czasu; 15 maja [z rokiem s!
problemy zwi!zane z brakiem Ksi"%yca] przygotowujemy im miejsce.
Jednym s#owem: Cze"&, i dzi!ki za ryby…
Andrzej Prószy(ski
http://matematyka.ukw.edu.pl/ap/inny.html

Podobne dokumenty