Michael Collins [podpis] Paweł Kwaśniewski Gazeta Telewizyjna nr
Transkrypt
Michael Collins [podpis] Paweł Kwaśniewski Gazeta Telewizyjna nr
Michael Collins [podpis] Paweł Kwaśniewski Gazeta Telewizyjna nr 202, wydanie z dnia 30/08/1997 WIDEO, str. 30 Eh, Irlandio! Jacyśmy podobni - lata poniżeń, powstania wolnościowe, emigracje, pieśni ku pokrzepieniu serc. Legendy o mitycznych bohaterach opowiadane dzieciom przed snem. Michael Collins (Liam Neeson, też Irlandczyk), był bohaterem z krwi i kości. To on po aresztowaniu podziemnego rządu irlandzkiego w 1916 roku objął dowództwo w walce z brytyjskim imperium o niepodległość. To on założył pierwsze oddziały IRA. To on zadecydował, że Irlandia o swoje nie będzie walczyć - jak później Gandhi - pokojowo. Jego nazwisko wzbudzało strach Brytyjczyków i chęć natychmiastowej egzekucji. Ale nie mogli go złapać, bo nikt nie znał jego twarzy. Przez lata walki partyzanckiej swobodnie poruszał się po Dublinie rowerem. Film Neila Jordana (Złote Lwy w Wenecji '96) to opowieść niezwykła. Strzelaniny, zdrady, polityczne rozgrywki, pościgi, wojna domowa i montaż jak w kinie akcji. Samo życie napisało tę historię. A na dokładkę jeszcze wielka miłość do Kitty (Julia Roberts), która stawia przyjaciela Michaela - Harrego Bolana (Aidan Quinn), po przeciwnej stronie barykady. Późniejszy premier i prezydent Republiki Irlandii Eamon De Valera (Alan Richman), idol Collinsa, posłużył się nim politycznie. Wmanewrowany Collins poszedł na układ z Brytyjczykami i przystał na utworzenie Wolnego Stanu Irlandia, bez Ulsteru i z przysięgą na wierność koronie. Zabity w czasie wojny domowej Michael Collins zniknął z podręczników do historii Irlandii. Mój przyjaciel Sean Taylor, profesor Uniwersytetu w Limerick, śpiewał mi w dublińskim pubie: Nikt nie znał jego twarzy, Angol nie wiedział, kto zacz, A on pierwszy się odważył Krzyczeć Eire, Eire, Eire. Collins przetrwał w legendzie. Czterdzieści lat po jego śmierci Eamon De Valera powiedział jednak: "Historia doceni Michaela Collinsa moim kosztem". * Michael Collins, reż. Neil Jordan, Wlk. Brytania/USA 1996, dystr. Warner. Paweł Kwaśniewski [autor fot./rys] Fot. Warner RP-CTR Tekst pochodzi z Internetowego Archiwum Gazety Wyborczej. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez odrębnej zgody Wydawcy zabronione. © Archiwum GW 1998,2002,2004