Nie było mi dane polubić arietek
Transkrypt
Nie było mi dane polubić arietek
ISSN 2081-23 - 61 M I E SIĘCZNIK MAJ 2013 (45) Poradnik Młodej Pary, s. 4 Opalaj się zdrowo! s. 8 Kasia Wilk s. 6 Nie było mi dane polubić arietek Wiatr i woda w Krakowie Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie oraz Stowarzyszenie Ekologia i Żagle zapraszają uczniów szkół podstawowych i gimnazjów do udziału w konkursie plastycznym organizowanym w ramach: Festiwalu Ekologicznego„Wiatr i woda w Krakowie”oraz XIX Międzynarodowych Regat Ekologicznych Konkurs jest skierowany do uczniów szkół podstawowych i gimnazjalnych, a jego tematem jest „Wiatr i woda w Krakowie”. Celem konkursu jest rozbudzenie świadomości ekologicznej, zwrócenie uwagi na problem zanieczyszczenia Wisły, a także wzrost świadomości na temat zagrożeń ekologicznych. Technika wykonywania prac jest dowolna. Należy je dostarczyć do 20 maja 2013 roku do Stowarzyszenia Ekologia i Żagle, ul. Kozia 22, Kraków nad Zalewem Bagry Wielkie, tel: 12 653 05 08. Każda praca powinna zawierać: imię, nazwisko i wiek autora, dokładny adres i telefon szkoły (dane osobowe uczestników będą gromadzone wyłącznie w celu wyłonienia zwycięzcy i przyznania nagrody. Autorzy najlepszych prac będą mieli okazję zaprezentować się na Bulwarze Inflanckim w czasie trwania Festiwalu Ekologicznego. Organizatorzy zobowiązują się także do zorganizowania wystawy pokonkursowej w Magistracie krakowskim, szkołach krakowskich, na przystani żeglarskiej Klubu Żeglarskiego Horn Kraków oraz w siedzibie Stowarzyszenia Ekologii i Żagle i na Bulwarze inflanckim podczas Międzynarodowych Regat Ekologicznych na bulwarze Inflanckim. Organizatorzy zapewniają nagrody rzeczowe dla: - 2 szkół, które nadeślą najwięcej wysoko ocenionych prac, - 3 twórców najlepszych prac z klas 0-3, - 3 twórców najlepszych prac z klas 4-6, - 3 twórców najlepszych prac z klas gimnazjalnych. Wyniki ukażą się do 21.05.2013 na tronie www.eiz.hornkrakow.pl Nagrody zostaną wręczone 26.05.2012 na scenie w Krakowie- Bulwar Inflancki o godz. 16:45 reklama Maj 2013 | Zdrowie w Krakowie Bezpłatny informator zdrowie • uroda • sport • relaks ISSN 2081-23-61 ul. Romanowicza 4, 30-702 Kraków www.zdrowiewkrakowie.pl 13-19 maja w maju lokalne Ogólnopolski maja Noc Muzeów. „KO-lekcja. Podziel się swoją pasją!” to hasło tegorocznej – już dziesiątej edycji krakowskiej Nocy Muzeów, która odbędzie się w nocy z piątku na sobotę z 17 na 18 maja. Po raz pierwszy podczas Nocy Muzeów zwiedzający będą mogli odwiedzić m.in. Regionalne Muzeum Młodej Polski „Rydlówka”. X Noc Muzeów zostanie zainaugurowana 17 maja (piątek) o godz. 18:00 w Muzeum Narodowym w Krakowie – w oddziale Pałac Czapskich. W tegorocznej edycji Nocy weźmie udział: 27 muzeów wraz z oddziałami (w sumie będzie to prawie 50 instytucji muzealnych). Tydzień Wegetarianizmu . Impreza ma na celu przybliżenie Polakom wegetarianizmu oraz walkę z krytyką tejże diety. Przy okazji także kampanie uświadamiające dotyczące traktowania zwierząt i ochrony środowiska. Redakcja: tel. /fax: 12 269 90 30 tel. 509 297 837 e-mail: [email protected] Dział reklamy - zgłoszenia: tel. 881 601 607 e-mail: [email protected] Druk: Drukarnia Kraków, ul. Romanowicza 4, 30-702 Kraków. www.drukarniakrakow.pl 25 maja Międzynarodowy Dzień Dziecka Zaginionego. Głównym celem Dnia jest zwrócenie uwagi na problem zaginionych dzieci. Pamiętamy o dzieciach - tych odnalezionych tragicznie i tych, których być może już nigdy nie odnajdziemy. Solidaryzujemy się z ich bliskimi i próbujemy zrozumieć ich ból 31 maja Dzień bez Papierosa. Ma zwrócić uwagę na szkodliwość palenia papierosów. 17 28 maja Dlaczego mężczyźni milczą, a kobiety nie chcą się z tym pogodzić - Spotkanie z psychologiem i psychoterapeutą Magdaleną Sękowską. - Nowohuckie Centrum Kultury, godz. 18.00, sala 203 Wydawca: ABW Graf Group s.c. ul. Romanowicza 4, 30-702 Kraków. Redaktor naczelny: Tomasz Stępień Rozpowszechnianie materiałów redakcyjnych bez zgody wydawcy jest zabronione. Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych, oraz zastrzega prawo do ich przeredagowania i skracania. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych ogłoszeń. Na okładce: Kasia Wilk, fot. Tajo Photography. Młyn Jacka Hotel & Spa Jaroszowice 234 34-100 Wadowice tel. +48 33 873 40 80 Zdrowie w Krakowie | Maj 2013 Poradnik Młodej Pary, czyli o przygotowaniach do ślubu i wesela Planując swój ślub, chcecie, by wszystko wypadło jak najlepiej. Zależy Wam, by ten dzień był naprawdę wyjątkowy - taki, jak sobie wymarzyliście. I taki będzie, jeśli zadbacie o każdy szczegół. Podpowiadamy, o czym przede wszystkim warto pamiętać. Jedną z pierwszych decyzji jest wybór miejsca, gdzie złożycie przysięgę małżeńską – czy będzie to kościół, czy urząd stanu cywilnego, i oczywiście w jakiej miej- scowości. Od tego będzie zależało, jakie dokumenty będziecie musieli zgromadzić, by zawrzeć związek małżeński. Następnie zastanówcie się, ile gości chcecie zaprosić i wybierzcie salę weselną lub inne miejsce (być może plener?), gdzie urządzicie imprezę. Niezwykle istotną decyzję musicie podjąć, wybierając menu. Stare przysłowie mówi: „Przez żołądek do serca...” - oczywiście nie musicie już zdobywać serca ukochanej osoby, ale przydałoby się zdobyć serca Waszych gości, którzy dobrze nakarmieni, będą się przecież lepiej bawić. Warto więc wybrać sprawdzoną firmę, która zajmie się kulinarną stroną Waszego wesela. Na uwagę zasługuje Pychotka Catering, która smacznym jedzeniem sprawi, że goście na pewno jeszcze długo będą wspominać wspaniały smak dań, podanych na przyjęciu. Oczywiście menu ustalicie wspólnie, wybierając takie potrawy, jak lubicie. Firma zapewnia też profesjonalną obsługę, a nawet udekorowanie stołów. Jeśli chcecie, by ten wyjątkowy Maj 2013 | Zdrowie w Krakowie dzień pozostał nie tylko w Waszej pamięci, ale i na pięknie wykonanych fotografiach, czy filmach, jak najszybciej zarezerwujcie też fotografa i kamerzystę. Po latach wyciągnięcie album lub włączycie film i przypomnicie sobie, jak składaliście sobie uroczystą przysięgę, jakie emocje Wam towarzyszyły i jak wspaniale bawili się goście. Przyjęcie nie może się też odbyć bez odpowiedniej muzyki. To przecież ona zachęci gości do tańca. Wybór zespołu muzycznego lub DJ-a nie powinien być przypadkowy. Jeśli decydujecie się na „muzykę na żywo”, ważne jest przejrzenie oferty muzycznej zespołu - warto, by była dość bogata, ponieważ jedni goście będą woleli bawić się przy utworach rockowych, inni przy popowych balladach, a jeszcze inni w rytm disco. Godną polecenia kapelą jest RESTAURACJA band, której oferta Zdrowie w Krakowie | Maj 2013 rozciąga się od tanecznych funky-latynoskich rytmów, poprzez rockowe covery, dyskotekowe hity do romantycznych pop-soulowych ballad i popularnych polskich piosenek. Doświadczeni muzycy potrafią zapewnić publiczności mile spędzony czas, poprowadzą również zabawy i przygotują oczepiny. A zastanawialiście się, jak w ogóle dotrzecie na swój ślub, a potem na przyjęcie? Oczywiście poza tymi, którzy chcą pojechać dorożką, albo np. motocyklem, zdecydowana większość decyduje się na samochód. Wybór jednak nie jest taki prosty... Można przecież wynająć zabytkowy pojazd, luksusową limuzynę, czy pojechać do ślubu autem sportowym. Pomysłów nie brakuje. Według ślubnych przesądów ważne jest tylko, by szoferem był mężczyzna, ponieważ to przyniesie Młodej Parze szczęście. Na pewno trafionym wyborem będzie zarezerwowanie na ten wyjątkowy dzień Jaguara - limuzyny, która swoją klasyczną brytyjską elegancją i zachwycającą sylwetką już z daleka zwróci uwagę nie tylko samych gości, ale i mijających Was przechodniów. Teraz kolej, by pomyśleć o Waszym wyglądzie - co założycie, jakie wybierzecie dodatki, biżuterię... Przede wszystkim, nie zapomnijcie o obrączkach. Czasem wcale nie tak szybko da się podjąć decyzję. Jeden „złoty krążek” drugiemu nie równy... Są przecież z żółtego lub białego złota, z platyny, z dodatkowym szlachetnym kamieniem... Dla Panny Młodej szczególnie ważny jest wybór sukni ślubnej. Trzeba przecież wybrać taką, która doskonale będzie pasowała do Waszej figury, podkreśli urodę, a przede wszystkim sprawi, że będziecie czuć się w niej naprawdę wyjątkowo. Każda z Was chce przecież w dniu swojego ślubu wyglądać jak najpiękniej. I tak - jedne panie lepiej się prezentują w klasycznych modelach lub modelach w kształcie litery A, inne w bufiastych sukniach typu princessa, albo w typowych syrenach, jeszcze inne w zwiewnych sukniach w stylu empire. A jaki kolor? Biała, ecru..? Tu warto zwrócić uwagę na karnację, kolor oczu, a nawet rysy twarzy przyszłej Panny Młodej. Decyzja jest bardzo trudna. Najlepiej więc zasięgnąć rady doświadczonej konsultantki w salonie ślubnym, która pomoże Wam wybrać suknię najbardziej pasującą do Was. Już od kilkunastu lat zaufaniem klientek cieszy się Salon Sukien Ślubnych FILIPINKA, oferujący szeroki wybór niepowtarzalnych sukien na ten wyjątkowy dzień w życiu oraz rozmowę z profesjonalnymi konsultantkami. Dodatkowo, w salonie od razu można też wybrać pasujące do sukni dodatki: welony, stroiki, rękawiczki, bolerka, etole, a nawet biżuterię, bieliznę i buty. Od sukni zależy następnie wybór bukietu dla przyszłej Panny Młodej. Jeśli decydujecie się na bardzo ozdobny strój, z dużą ilością haftów, falbanek, czy koronek, bukiet powinien być skromniejszy, z kolei do sukien prostych można wybrać wiązankę bogatszą, bardziej fantazyjną. Jeśli chodzi o kolor kwiatów, należy pamiętać, że powinny być przynajmniej o ton ciemniejsze niż kolor sukni - wówczas będą się efektywnie prezentowały na jej tle. Wykonanie tego niepowtarzalnego atrybutu Panny Młodej koniecznie polećcie doświadczonej florystce. Pracownia florystyczna Magiczne Kwiaty od lat tworzy zachwycające wiązanki, które wspaniale współgrają z fasonem sukni i efektownie prezentują się zarówno na przyjęciu, jak i później na fotografiach. Wybierając bukiet, od razu warto zamówić kwiat do butonierki Pana Młodego i dekorację samochodu, którym pojedziecie do ślubu. A co z Panem Młodym? Choć niektórym wydaje się, że z wyborem garnituru dla Pana Młodego będzie o wiele łatwiej, to jednak czasem można się zdziwić… Warto więc rozeznać się wcześniej, które salony oferują garnitury w Waszym rozmiarze i zapewniają ewentualne przeróbki krawieckie. Dobrze jest też, gdy mają w ofercie koszule, krawaty lub muszki. Kolejną istotą sprawą są zadbane dłonie, które będą często fotografowane, zwłaszcza w momencie nakładania obrączek. Dla Panny Młodej piękne paznokcie powinny stanowić dopełnienie stroju. Jeśli chodzi o ślubny manicure, to od lat największą popularnością cie- Maj 2013 | Zdrowie w Krakowie szą się jasne kolory lub klasyczny french z delikatnymi zdobieniami. Niemniej niejednokrotnie panie decydują się też na mocne, jaskrawe kolory. Na profesjonalną stylizację paznokci zaprasza salon DIBELLA Kinga Bieniek-Łagosz. Jeśli przyszła Panna Młoda nie ma pięknych, mocnych i długich paznokci, w sa- Zdrowie w Krakowie | Maj 2013 lonie może przedłużyć je metodą żelową. W przypadku bardzo zniszczonej płytki paznokciowej (np. obgryzionej) idealnym rozwiązaniem będzie natomiast manicure hybrydowy - specjalny lakier hybrydowy sprawi, że paznokcie będą nie tylko pięknie pomalowane, ale i równe, bez zagnieceń i odprysków. Na koniec pomyślcie o fryzurze. Czeka Was przecież kilkanaście godzin zabawy, więc tak samo jak i Wy nie możecie „paść za zmęczenia” przed północą, tak samo fryzura musi zachwycać nawet gdy impreza powoli będzie się już kończyć. W Studio Urody ANGEL fryzjerzy zadbają o Twoją fryzurę - dzięki nim cały czas będziesz wyglądać tak, jakby dopiero Cię uczesali. W studio przyszła Panna Młoda wykona także makijaż ślubny. Wizażystki dobiorą go tak, że będziesz wyglądać wspaniale nie tylko w momencie składania przysięgi małżeńskiej, ale i podczas szalonej zabawy do białego rana. Gdy wszystko będzie już zapięte na ostatni guzik, zrelaksujcie się i wyśpijcie porządnie, by mieć siły na zabawę do białego rana. A w dzień ślubu myślcie już tylko o tym, że właśnie rozpoczynacie Wasze wspólne, długie i szczęśliwe życie. OPALAJ SIĘ ZDROWO! Piękna opalenizna zawsze jest w modzie. Dermatolodzy ciągle jednak ostrzegają przed nadmierną ekspozycją ciała na działanie promieni UV, czy to podczas kąpieli słonecznych, czy korzystania z solarium. Czy musimy zatem zupełnie zrezygnować ze złocistej opalenizny? Częste i intensywne opalanie na słońcu lub w solarium prowadzi do przesuszenia skóry, przyspiesza jej starzenie, a także jest przyczyną groźnych chorób, w tym czerniaka. Nie musimy jednak rezygnować z pięknej opalenizny. Zdrową alternatywą dla kąpieli słonecznych i solarium jest opalanie natryskowe, wykonywane w gabinecie kosmetycznym. Na ten bezpieczny zabieg zaprasza Moderne - Studio Fryzur i Urody. Opalanie natryskowe, w przeciwieństwie do opalania tradycyjnego, nie wysusza skóry. Wręcz przeciwnie - składniki stosowanego podczas zabiegu preparatu głębo- ko nawilżają i odżywiają skórę, zapobiegają jej wiotczeniu i starzeniu się. Aby efekt był lepszy, przed zabiegiem warto wykonać peeling i pozbyć się zrogowaciałego naskórka. Należy zwrócić szczególną uwagę na miejsca o pogrubionej skórze takie jak: kolana, łokcie, kostki oraz czubki palców. Nie później niż dobę przed planowanym opalaniem - warto też wydepilować ciało. Bezpośrednio przed zabiegiem nie należy natomiast używać żadnych kremów, antyperspirantów, ani perfum. W opalaniu natryskowym wykorzystywany jest dihydroksyaceton, powszechnie określany skrótem DHA. Działa on zaraz po nałożeniu na skórę, reagując z proteinami, obecnymi w jej najwyższych warstwach, co daje efekt opalenizny. Moderne - Studio Fryzur i Urody oferuje opalanie natryskowe przy użyciu profesjonalnych preparatów, zawierających DHA znanego światowego producenta SunFX. Preparaty SunFX są uważane na świecie za jedne z najbardziej bezpiecznych. Unikalna kombinacja mineralnych środków brązujących oraz kosmetycznego czynnika opalającego DHA daje naprawdę niezwykły efekt opalający. Produkt nie zawiera alkoholu, olejków, perfum, ani potencjalnie szkodliwych chemikaliów, czy środków konserwujących. Doświadczona kosmetyczka zawsze dobiera ton opalenizny do karnacji klientki/klienta. W przypadku bardzo jasnej cery, która na słońcu też nie opali się na ciemny brąz, kolor nie może być zbyt ciemny inaczej będzie wyglądał nienaturalnie, a w momencie złuszczania, na skórze będzie się tworzyć „mozaika”. Kolor opalenizny musi być zatem dostosowany do karnacji. Zabieg opalania natryskowego trwa około 10 minut, następnie jeszcze przez około 15 minut dokładnie osusza się skórę. Natychmiast po opalaniu uzyskuje ona naturalnie wyglądającą opaleniznę, która utrwala się jeszcze przez następne około 5-12 godzin. Potem staje się jeszcze piękniejsza. Prysznic można wziąć dopiero po około 6 godzinach. Po kąpieli natomiast wskazane jest zastosowanie preparatów nawilżających (balsam, olejek, masło kosmetyczne), dzięki czemu efekt opalenizny dłużej będzie się utrzymywał. Po opalaniu natryskowym skóra ma piękny, naturalny, brązowozłocisty odcień, wygląda zdrowo i atrakcyjnie. Ciało jest równomiernie opalone. Piękny kolor utrzymuje się przez około siedem dni, później zanika samoistnie i stopniowo, w trakcie naturalnego procesu złuszczania naskórka. Opalanie natryskowe jest całkowicie bezpieczne, nie ma żadnych skutków ubocznych dla zdrowia, dlatego z zabiegu mogą korzystać nawet kobiety w ciąży. Chcesz mieć piękną, naturalną opaleniznę i nie ryzykować utratą młodej, jędrnej, a przede wszystkim zdrowej skóry, wybierz opalanie natryskowe. Na zdrowe opalanie zaprasza: Moderne Studio Fryzur i Urody Plac Wolnica 10 (I piętro) tel. recepcja: (12) 422 83 90 tel. kosmetyka: 793 262 188 www.modernestudio.pl Maj 2013 | Zdrowie w Krakowie zdrowie i uroda Marzysz o pięknych nogach? Zadbaj o nie! Zdrowe, zgrabne i zadbane nogi to atrybut kobiecości. Teraz, kiedy słońce świeci coraz mocniej i w końcu zrobiło się ciepło, nie musimy już zasłaniać ich grubymi rajstopami, czy spodniami. Wreszcie możemy założyć lekkie, zwiewne spódnice, które pięknie wyeksponują nogi. Każda kobieta marzy o zgrabnych nogach, jędrnych łydkach i udach, jednak nie każdej starcza chęci na regularne ćwiczenia, które pomogłyby jej ten efekt uzyskać. Niestety, bez wykonywania odpowiednich ćwiczeń o smukłych, jędrnych nogach możemy zapomnieć... Tylko ćwiczenia zahamują proces rozwoju tkanki tłuszczowej i pozwolą dłużej cieszyć się pięknymi nogami. Poza gimnastyką, którą Zdrowie w Krakowie | Maj 2013 możemy wykonać w domu, warto też biegać, jeździć na rowerze lub pływać - wystarczy, że trenować będziemy trzy razy w tygodniu, a już po kilku tygodniach, na pewno zobaczymy zadowalający efekt. Należy jednak pamiętać, że piękne nogi mają być nie tylko zgrabne i smukłe, ale przede wszystkim zdrowe. Uprawianie sportu, a także prawidłowe odżywianie ma także niebagatelny wpływ na zdrowie naszych nóg i niejednokrotnie uchroni je przed chorobami. Jedną z poważnych dolegliwości, nie tylko natury estetycznej, ale przede wszystkim zdrowotnej, są żylaki. Niestety bardzo duży wpływ na ich wystąpienie mają uwarunkowania genetyczne - jeśli któreś z naszych rodziców ma żylaki, to prawdopodobnie nas też to czeka... Nie należy jednak od razu zakładać, że sprawa jest beznadziejna. Prowadząc zdrowy styl życia, w znacznym stopniu można zmniejszyć prawdopodobieństwo ich wystąpienia. Ważne jest, by przede wszystkich unikać wielogodzinnego przebywania w pozycji siedzącej lub stojącej - tylko ruch może nas ustrzec przed żylakami. Brak ruchu spowalnia bowiem krążenie krwi, co powoduje uczucie ciężkości, pogłębia skłonność do żylaków, a nawet zwiększa ryzyko wystąpienia cellulitu! Jeśli nasza praca wiąże się z ciągłym siedzeniem lub staniem, warto pomyśleć, jak moglibyśmy przerwać te długie godziny przebywania w jednej pozycji. Czasem wystarczy, że co jakiś czas wstaniemy, przejdziemy się, zamiast jeździć windą - pójdziemy po schodach. Jeśli jeździmy do pracy komunikacją miejską ze świadomością, że znowu będziemy stać lub siedzieć przez kilka godzin, to może warto wysiąść przystanek wcześniej i przejść na nogach te kilkaset metrów? Siedząc, unikajmy też zakładania „nogi na nogę”, a jeśli mamy taką możliwość, starajmy się, by stopy znajdowały się nieco wyżej, nie na podłodze - dzięki temu krew lepiej będzie krążyła. Stojąc natomiast, warto przenosić ciężar ciała z nogi na nogę i ruszać palcami stóp. wanie prawidłowej masy ciała i stosowanie zdrowej diety, z ograniczeniem soli. Szkodliwe dla zdrowia naszych nóg jest też picie kawy i alkoholu, palenie papierosów, jedzenie tłuszczów, słodyczy i produktów z konserwantami. Niezbędna w naszej diecie jest natomiast witamina C, znajdująca się np. w natce pietruszki, cytrusach, żurawinie, która odpowiada za wzmacnianie naczyń krwionośnych. Dodatkowo ważna jest rutyna, spowalniająca proces utleniania witaminy C. Aby jak najdłużej zachować zdrowe nogi, należy także zrezygnować z obcisłych ubrań, uciskających okolice pachwin i pasa oraz ze skarpetek i podkolanówek z mocnym ściągaczem. Warto również pamiętać, że nasze nogi nie lubią wysokich temperatur - jeśli mamy skłonności do pękających naczynek lub żylaków, unikajmy więc gorących kąpieli, korzystania z sauny i solarium. Ważne jest również zacho- Aby móc pochwalić się pięknymi i zadbanymi nogami, nie wolno również zapomnieć o ich regularnym oczyszczaniu, ujędrnianiu i nawilżaniu. Codziennie podczas kąpieli warto masować je szorstką gąbką. Przynajmniej raz w tygodniu natomiast pamiętajmy o peelingu, który nie tylko pomoże pozbyć się martwego naskórka, ale też poprawi krążenie. Regularnie depilujmy nogi (golarką, kremem do depilacji, woskiem, czy depilatorem elektrycznym) i nawilżajmy je odpowiednimi kremami. Zadbajmy o nasze nogi, a z pewnością odwdzięczą się wspaniałym wyglądem, co na pewno poprawi nam samopoczucie i doda pewności siebie. 10 Maj 2013 | Zdrowie w Krakowie Nie było mi dane polubić arietek Kasia Wilk Do szkoły muzycznej poszłaś dlatego, że sama chciałaś, czy zadecydowali o tym rodzice? Jak wspominasz ten czas? Sama chciałam, sama wybrałam instrument prowadzący, ale rodzice byli bardzo potrzebni, szczególnie do jej ukończenia. Po kilku latach edukacji takie lenie jak ja po prostu pasują, na szczęście twarda ręka ojca i spolegliwa matki, która nagradzała mnie za każdą godzinę ćwiczenia na instrumencie, doprowadziły do szczęśliwego końca. Ten czas, biorąc pod uwagę, że byłam w wieku szkoły podstawowej, wspominam jak za mgłą, ale pamiętam bardzo dobrze schemat, który towarzyszył mi przez 6 lat i pierwszy przyrost tkanki tłuszczowej od tych maminych nagród. Ranny autobus nr 2 dowiózł mnie do podstawówki, około 13-14 wracałam do domu, odrabiałam lekcje, a o 15:30 miałam następną wyprawę do Szkoły Muzycznej. 19-20 byłam w domu. Dzień kończyłam przy biurku. Natłok lekcji z podstawówki i muzycznej był ogromny, ale dzięki temu wyniosłam wiele ważnych cech, które ułatwiają mi życie teraz. Zorganizowanie i punktualność. Haha (pewnie Zdrowie w Krakowie | Maj 2013 moi przyjaciele się teraz śmieją, ale rzeczywiście mogłoby być gorzej). Wolne dni i weekendy spędzałam przy instrumentach (gitara, pianino). Trzeba naprawdę setek godzin przegrać, żeby palce nabrały biegłości, lekkości i odpowiedniej techniki. Ja nigdy nie osiągnęłam perfekcji. Myślałaś kiedyś o tym, jakby się potoczyły Twoje losy, gdybyś nie była piosenkarką? Piosenkarka to słowo, którego nie lubię. Kojarzy mi się z bezosobową kukłą, produktem jednym z wielu, nie mającym krzty artystycznej tożsamości, a taką się nie uważam. Ale jak oponować, kiedy uprawia się utwory słowno-muzyczne zwane dalej piosenkami? Co by było gdyby? Byłam na Wydziale Nauk Społecznych na kulturoznawstwie. W trakcie tych studiów zaczęłam osiągać mini sukcesy muzyczne, utrzymywałam się z nich, robiłam to co kocham, więc po dwóch latach zrezygnowałam. Kto wie, może teraz pracowałabym jako garderobiana w teatrze, pnąc się po szczeblach kariery do krytyka muzycznego? Może robiłabym make-up celebrytom? Od zawsze świetnie radziłam sobie z kredką 11 trzeba tylko robić swoje :) A wracając jeszcze do pytado oczu, nawet w trzęsącym autobusie bez lustra, kiedy ojciec zabraniał malować się do szkoły. A może uczyłania. Gdybym usłyszała swój pierwszy singiel w radio, nigdy nie kupiłabym płyty. Gdybym jednak posłuchabym dzieciaki śpiewu? Jestem dyplomowanym - uwaga - „aktorem scen muzycznych”, to taki synonim do pioła inne utwory, obok singla, na pewno polubiłabym dziewczynę :). senkarki :) A tak naprawdę, gdybyśmy wiedzieli, co by było gdyby, może inne życia potoczyłyby się inaczej? Co Cię inspiruje do pisania tekstów? Moje jest w porządku... Lubię je i jestem szczęśliwa. Ona, one, oni, a głównie on. Ludzie, ich uczucia, postępowania, przeżycia. Emocje. W życiu nie opiszę Pamiętasz swój pierwszy publiczny występ? Co piękna Barcelony, czy Paryża... Nie potrafię. zaśpiewałaś? Czy zżerała Cię trema? Zakończenie Szkoły Muzycznej, występ z chórem Jakie były najdziwniejsze miejsca, w których posolo. W życiu sobie nie przypomnę, co wtedy śpiewstawały Twoje piosenki? wałam, ale czułam, że tego rodzaju adrenalina mnie Zdecydowanie pływalnia. Zdarzyło mi się to w tym pociąga. Natychmiast roku. A że nie miałam po tym występie pa- Kasia Wilk to jedna z najzdolniejszych i bardzo charyzmatycznych gdzie zapisać, to z każdym przepłyniędły decyzje, że idę się kształcić do Liceum wokalistek, obdarzona mocnym i charakterystycznym głosem. Jak mówi, tym metrem rymoMuzycznego na wokajej największym osiągnięciem jest szacunek ludzi, którzy słuchają jej wałam sobie tekst, tak przez kilkadziesiąt listykę. Wytrzymałam minut. Dojechałam pół roku i źle wspomi- utworów - „Czym bym była, gdyby nikt nie chciał mnie słuchać?” do domu, umiejsconam zajęcia ze śpiewu klasycznego, głównie dlatego, że nie dane mi było powiłam w muzyce i w rezultacie wszystko zmieniłam :) W wodzie wydawało mi się, że tempo utworu jest szyblubić arietek. sze, przez co tekst miał za mało sylab w porównaniu z Jak sama oceniasz swoje solowe dokonania (pływymyśloną wcześniej frazą :) Oprócz tego samochód, ty)? toaleta, łóżko. Najgorsze są te, które przychodzą we Już dawno siebie nie słuchałam. Podczas produkcji śnie, bo nigdy nie udaje mi się ich odtworzyć. płyt mam naprawdę dość swoich piosenek... Czasem wracam do pojedynczych kawałków, gdy coś o nim Masz swój muzyczny autorytet? przeczytam lub usłyszę, żeby przypomnieć sobie, „jak Na to pytanie odpowiadałam już milion razy, ale to leciało”. Jako, że w wywiadach wypadam butnie, to z czasem dochodzą coraz nowsze pozycje. Żyjemy podtrzymam te nieskromności :) Lubię śpiewać swoje, w dobie Internetu i coraz więcej można usłyszeć bez pisze teksty i muzykę, więc moje utwory są mi bardzo medialnych manipulacji. Jestem wierna muzyce Arethy bliskie i uważam, że mam kilka naprawdę świetnych Franklin, Michaelowi Jacksonowi, S. Wonderowi, kokompozycji, kilka gorszych i kilka całkiem beznadziejcham energię U2, Freak Kitchen, Pink, Stevego Lukhatenych. Dziś zreformowałabym instrumentarium na tych ra, bądź Wai’a. Dzis fascynują mnie również brzmienia płytach. Ale takie właśnie są etapy mojego rozwoju. Will’a I Am’a, Emelie Sande, Sade, jak i Brodki. Zespół Zaczynałam swoje produkcje z komputerem i klawiaLemon, czy Poluzjanci także są bliscy mojemu sercu. Cenię Beyonce za wszechstronność i wielki talent, a turą midi. Później doszły instrumenty szarpane, dziś Vule za muzykalność. Kocham Ledisi, gdyż na niej się skłaniam się ku rejestrowaniu żywych instrumentów wychowywałam i radio Chilli Zet. zawartych w aranżacji. Zmieniły się też moje upodobania, słucham chyba dojrzalej i bardziej przestrzennie, Z jakim artystą (artystami) chciałabyś jeszcze w końcu sama dorastam. W ciągu 30 miesięcy pracuję wspólnie zaśpiewać na scenie? nad kilkudziesięcioma utworami, zamykam je, umiej Miałam już jeden duet z Piotrkiem Cugowskim, ale chętnie to powtórzę. Igor z zespołu Lemon jest rówscawiam na płycie najlepsze i idę dalej. Jakiś odcinek, jakiś emocjonalny fragment życia zostaje zamknięty i nież ciekawym artystą, kuszącym. Nie zdradzę jednak tworzy się nowe. Gdy będę robić płytę życia, zbiorę tajemnicy, która rozwieje się jeszcze w tym roku, kiedy najlepsze według mnie utwory z moich 20 płyt, które ukaże się moja trzecia solowa płyta... :) powstaną i zaaranżuję je na orkiestrę symfoniczną. Tak! Co uważasz za swoje największe jak dotąd osiąTo jest pomysł :) Nie mniej płytą życia może okazać się gnięcie muzyczne? następny krążek lub jeszcze następny. Opinii publicznej Czym bym była, gdyby nikt nie chciał mnie słunigdy nie rozumiałam, wiec wszystko może się zdarzyć, chać? Moim największym sukcesem jest szacunek lu12 Maj 2013 | Zdrowie w Krakowie dzi, którzy mnie słuchają i z którymi współpracuję. Co dzień dochodzi kilka osób, mimo że wydawane „po cichu” płyty, bo reklamy nie atakują przechodniów o ich premierach, sprzedają się w takim samym kilkunastotysięcznym nakładzie. Dla mnie oznacza to, że moi odbiorcy mi ufają, a przede wszystkim chcą słuchać. To mój największy sukces. Jeśli chodzi o nagrody? Miło jest być nagrodzonym, zapisuję sobie w sercu takie zdarzenia, a same statuetki przydają się. Zarabiają na siebie i dzieci, dla których wystawiane są na aukcji charytatywnej. Zabieg prosty, a zyski ogromne :) Gdzie szczególnie lubisz występować? Każdy koncert kosztuje mnie tyle samo przygotowań i wkładu energii. Kameralne koncerty są miłe, bo czuje się przyjacielską atmosferę. Ja czuję się komfortowo i mogę gadać jeszcze większe bzdury niż zwykle :) Duże natomiast dają upust naszej energii i brzmieniu. Jedynym minusem są ludzie przypadkowi, którzy podczas przeżuwania kiełbaski nie rozumieją muzyki, której nie znają z radia i rzeczywiście czasem tacy ignoranci wręcz przeszkadzają. Plusy takich koncertów plenerowych są zdecydowanie większe. Mogę wyładować się i pohałasować do woli, a zawsze znajdą się takie osoby, które mówią „nie sądziłem, że koncert Kasi Wilk może być tak dobry”. Co myślisz o dzisiejszym polskim rynku muzycznym? Czy według Ciebie zmiany, jakie w nim zachodzą, idą w dobrym kierunku? Co byś pochwaliła, a co cię drażni w polskim „szołbiznesie”? Polski showbiznes przestaje już kontrolować sytuację. Internet stał się potęgą takich rozmiarów, że wielkie wytwórnie do dziś nie potrafią pobierać choćby „haraczu” od portalu za słuchalność na You Tube. Coraz mniej znaczą koneksje wytwórnia-radio, coraz więcej telewizja- prasa, ale to mnie na szczęście nie dotyczy. Dziś radia słuchają nieliczni. Ci, którzy mają ukształtowany gust szukają stacji radiowej pod siebie, a takich w Internecie nie brakuje (np. „spotify”). Ludzie nie muszą poddawać się już temu, co proponuje wszechwiedzący dyrektor muzyczny dużej stacji radiowej. Ten dopuszcza do transmitowania tylko te utwory, które przechodzą tajemnicze „badania”, polegające na kilkusekundowym odtworzeniu utworu potencjalnemu słuchaczowi. Nie daj boże taki fragment padnie na solówkę, bądź wstęp. Wtedy badania wykażą wysoki procent „niepodobania się utworu”, ale to też inna historia. Jak widać, można by o tym rozprawiać. Chcę przez to powiedzieć, że w radio puszcza się muzykę, która się podoba ludziom, ta natomiast, zazwyczaj nie jest górnolotna i która w swoim efekcie otępia gust słuchacza, Zdrowie w Krakowie | Maj 2013 i tu kółko się zamyka. Z katastrofalnym skutkiem dla społeczeństwa i artystów. Drażni mnie, że nie mamy związków zawodowych, drażni mnie, że „wolny zawód” - i to tyczy się również malarzy, tancerzy, muzyków - to nie zawód dla naszego kraju. Drażnią mnie porosyjskie upodobania społeczeństwa do przytupajek. Co dla swoich fanów szykujesz w tym roku? Płytę trzecią, piękną. Bogatą w smyki, naturalne brzmienia i niespokojne bity. Gdzie rozprawiać będę o tułaczce, samotności i o czym milczę. Jak najchętniej spędzasz wolny czas? Odkąd zrezygnowałam z posiadania telewizora, zatraciłam się w czytaniu. Przez ostatnie pół roku przeczytałam więcej niż w całej swojej edukacji i naprawdę nie zdawałam sobie sprawy, jak kojące może być życie bez telewizji. Każdą wolną chwilę wykorzystuję na przeczytanie paru zdań. Ostatnio próbowałam nawet na bieżni - niemożliwe... Oprócz tego kocham sport w terenie i laby ze znajomymi. Uwielbiam włóczyć się po nocach i oglądać dobre filmy. Ostatnio obejrzane: „Dobre wychowanie” oraz „Goodbye Lenin”. Polecam. Do największych przyjemności należy jednak czas spędzony z dziećmi moich przyjaciół. Bardzo się wtedy relaksuję, resetuję swój umysł i nie myślę o problemach. To tak jakbym uczestniczyła w dobrej komedii. Jaką kuchnię najbardziej lubisz? Czy sama lubisz gotować? Bardzo lubię gotować. Mam jednak pewne ograniczenia, które zawężają składniki, z którymi mogę poszaleć w kuchni. Gluten, skrobia, laktoza, cukier i z rozsądku konserwanty idą w odstawkę. Zostają mi produkty naturalne. Owoce, orzechy, warzywa świeże i gotowane oraz chude mięsa, ryby. Na szczęście z przypraw los mnie nie odarł, wiec wykorzystując wszelkie dary natury, udaje mi się stworzyć niepowtarzalne dania, mając do wykorzystania tylko te produkty. Jakkolwiek ta kuchnia będzie się nazywała, na pewno będzie oryginalna :) Polecam blog Iwony Zasuwy http://smakoterapia.blogspot.com, której czary ze zdrowej żywności mogą być inspiracją dla najbardziej wybrednego smakosza. Zaplanowałaś już tegoroczny urlop? Studio, studio, studio. Jeśli przy okazji jakiegoś koncertu okaże się, że okolica jest przepiękna, a w Polsce takich miejsc nie brakuje, to pewnie kilka dni tu, kilka tam :) Dziękuję za rozmowę. Rozmawiała: Anna Piątkowska-Borek, fot. Tajo Photography 13 Trzy kroki do atrakcyjnej sylwetki latem! Marzenia o szczupłej sylwetce powracają najczęściej wraz z nadejściem lata. Jak sprawić, aby w tym roku nie skończyło się ponownie na dobrych chęciach, a cel został osiągnięty? Większość z nas odlicza już czas do wymarzonych i upragnionych wakacji. Planujemy urlop i jak zawsze martwimy się stanem naszej sylwetki. Jeśli chcemy zrzucić zbędne kilogramy jeszcze przed wakacjami, powinniśmy już teraz zaplanować odpowiednią kurację odchudzającą. Jednak różnego rodzaju sposoby odchudzania podjęte bez konsultacji ze specjalistą mogą zaszkodzić naszemu zdrowiu, spowolnić metabolizm i przyczynić się do efektu jo-jo. Jak zatem bezpiecznie i efektywnie wysmuklić sylwetkę?, radzi Monika Lenart, dietetyk z Centrum Naturhouse na Wielopolu w Krakowie: Krok 1 - współpracuj ze specjalistą Planowanie kuracji odchudzającej najlepiej rozpocząć od konsultacji z dietetykiem, który wykona szereg badań: • sprawdzi zawartość tkanki tłuszczowej i wody metabolicznej w organizmie, • ustali podstawowe wskaźniki, • a także przeprowadzi dokładny wywiad dietetyczny, co pozwoli na ustalenie przyczyn nadmiaru kilogramów. Jest wiele czynników, które musimy rozważyć przed rozpoczęciem procesu odchudzania, i które będą miały wpływ na skuteczność diety, m.in. wiek, przebyte choroby, czy zażywane leki. Dodatkowo każdy z nas prowadzi odmienny tryb życia, mamy też zróżnicowane upodobania smakowe, a warto pamiętać, że dieta musi być dla nas przyjemna, czyli powinna składać się z produktów, które lubimy oraz dań, które łatwo jest przygotować z ogólnie dostępnych składników. Rolą dietetyka 14 jest stworzenie na podstawie zebranych informacji i wyników badań pełnowartościowej i zbilansowanej diety. Bardzo ważne jest, aby plan dietetyczny dostosowany był do naszych indywidualnych potrzeb. Krok 2 – wyznacz sobie realny cel Przed podjęciem decyzji o odchudzaniu możemy wyznaczyć sobie cel, np. lepsze samopoczucie, większą pewność siebie, czy poprawę stanu zdrowia. Przy dobrze skomponowanej diecie dosyć Odchudzanie podjęte bez konsultacji ze specjalistą może zaszkodzić naszemu zdrowiu, spowolnić metabolizm i przyczynić się do efektu jo-jo – radzi Monika Lenart, dietetyk z Centrum Naturhouse na Wielopolu w Krakowie. Maj 2013 | Zdrowie w Krakowie szybko uzyskamy zadowalające efekty, które będą wystarczającą motywacją do dalszej kuracji. W trakcie kuracji wsparcie rodziny i przyjaciół będzie dla nas nieocenioną pomocą. Starajmy się przestrzegać wszystkich zaleceń dietetyka i nie robić wyjątków, nawet jeśli mamy ogromną ochotę na popcorn w kinie, czy słodki deser po obiedzie. Jeśli zastosujemy zbilansowaną dietę o dużej zawartości błonnika, ustabilizujemy poziom cukru we krwi i pozbędziemy się napadów „wilczego głodu”, a większość słonych i słodkich przekąsek przestanie nam smakować ze względu na zbyt dużą intensywność smaku. Krok 3 – skorzystaj z dodatkowej pomocy Tylko prawidłowo odżywiony organizm może sobie sprawnie poradzić ze zbędnymi kilogramami, gdyż wszelkie niedobory utrudniają proces odchudzania. W niektórych przypadkach niezbędna jest zatem suplementacja. Od wieków znane są lecznicze właściwości roślin, dlatego wiele ekstraktów z ziół, warzyw i owoców może przyspieszyć metabolizm i pomóc w utracie kilogramów. Zdrowie w Krakowie | Maj 2013 Osiągnięcie wymarzonej wagi nie oznacza końca kuracji. Kolejnym, równie istotnym etapem jest utrzymanie jej wyników i uniknięcie efektu jo-jo. Wprowadzając na stałe zalecenia dietetyka, zmienimy swoje nawyki żywieniowe, poprawimy tym samym stan naszego zdrowia i utrzymamy smukłą sylwetkę nie tylko w okresie wakacyjnym. Zachęcamy do skorzystania z bezpłatnej konsultacji. Wystarczy umówić się telefonicznie: 12 422 50 47 Centrum Dietetyczne Naturhouse ul. Wielopole 30, 31-072 Kraków tel. 12 422 50 47 [email protected] Godziny otwarcia: pon-pt: 8:00-21:00, sobota: 8:00-13:00 15 Mężczyźni - do przeglądu! Kobiety chodzą do ginekologa, a mężczyźni? Czy mają „swojego” lekarza? Wielu panów odpowiedziałoby zapewne „Po co? Przecież mężczyźni nie chorują!” Ale czy na pewno...? Na temat zdrowia mężczyzn rozmawiamy z andrologiem - dr med. Leszkiem Bergierem z Centrum Leczenia WIEDZA Chorób Serca i Naczyń Unicardia oraz Specjalistycznego Centrum Medycznego Unimedica w Krakowie. 16 Andrologia, czyli nauka o zdrowiu mężczyzny, jest dziedziną stosunkowo młodą. Co złożyło się na to, że w końcu mężczyźni mają „swoich” lekarzy? Jest to związane z kilkoma sprawami. Po pierwsze badania wskazują, że mężczyźni żyją krócej niż kobiety. Rodzi się więc pytanie, dlaczego? I to trzeba zbadać. Kolejna rzecz to kwestia płodności - wcześniej faktu, że kobieta nie zachodziła w ciążę, nie wiązano bezpośrednio z mężczyzną, dopiero niedawno stwierdzono, że za płodność pary w takim samym stopniu odpowiada kobieta, co mężczyzna. Pojawił się też problem tzw. andropauzy. Dawniej medycyna spychała na margines sprawy związane ze starzeniem się mężczyzn. W roku 1999, który ONZ ogłosiła Międzynarodowym Rokiem Seniora, w Genewie powołano Międzynarodowe Towarzystwo do Studiów nad Starzeniem się Mężczyzn, które postawiło sobie za cel rozwijanie diagnostyki zmian w organizmie mężczyzny na skutek starzenia się oraz wdrożenie odpowiedniego leczenia. Ustalono też, że jest potrzeba powołania specjalisty, który kompleksowo zajmie się mężczyzną. Urolog przecież odpowiedzialny jest właściwie tylko za układ moczowo-płciowy, endokrynolog bardziej koncentruje się na tarczycy, a seksuolog zajmuje się problemami psychologicznymi. Powołano wtedy do życia naukę o mężczyźnie - andrologię. U nas w kraju powstało Polskie Towarzystwo Andrologiczne, jednak specjalizacji andrologia, jaka istnieje już na Zachodzie, nadal nie ma. Niemniej jest dziedzina andrologia i lekarze, którzy się nią zajmują. Mężczyźni w jakim wieku powinni zasięgnąć konsultacji u androloga? Andrologia jest dziedziną, zajmującą się zdrowiem mężczyzny w każdym wieku. Bardzo ważnym okresem w życiu panów jest dojrzewanie. W naszym klimacie mężczyźni dojrzewają w wieku 11-13 lat - wówczas zaczyna się u nich prawdziwa „burza hormonalna”, a ich organizm zaczyna wytwarzać plemniki. Tego zjawiska nie powinno się przegapić. Warto by rodzice obserwowali swoich synów i jeśli zauważą, że rówieśnicy ich pociech już dorastają (zmienia się ich głos, budowa ciała), a u ich dziecka nadal nie rozpoczęła się mutacja, chłopiec nadal jest „delikatny” jak dziewczynka, to warto to skonsultować z andrologiem. Może to świadczyć o opóźnionym dojrzewaniu, ale także o niedoborze hormonów, co trzeba leczyć. Następnie do androloga trafiają mężczyźni w wieku rozrodczym, gdy po roku współżycia bez żadnego zabezpieczenia, nadal nie pojawia się ciąża. Kobieta idzie wtedy na badania do ginekologa, a mężczyzna powinien wykonać badanie nasienia i udać się na wizytę do androloga. Jednocześnie powinna się odbywać diagnostyka pary. Jeszcze jakieś 15 lat temu przychodzili panowie w wieku około 20 lat, teraz pojawiają mężczyźni około 30-letni. Maj 2013 | Zdrowie w Krakowie Współcześnie o małżeństwie myśli się bowiem dopiero około 30 roku życia, dlatego też problemy z płodnością wykrywane są stosunkowo późno. Rzadko się zdarza, że mężczyzna przyjdzie się przebadać wcześniej, zwykle pojawia się u lekarza dopiero w momencie, gdy chce zostać tatą i napotyka na problemy. Na wizytę u androloga warto by profilaktycznie wybrał się mężczyzna w wieku około 35-40 lat. Mimo że jest on wtedy w okresie swojego rozkwitu, może nie mieć problemów ze zdrowiem, to jednak warto poznać pewne parametry, które będą „bazą wyjściową”, gdy mężczyzna zgłosi się za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat np. zaburzeniami erekcji. Dlaczego jest to takie ważne? Jeśli pan 50+ pojawia się u lekarza już z pewnymi problemami zdrowotnymi i wykonywane są mu badania, to warto je odnieść do wartości, jakie były w jego najlepszym okresie. Przykładowo testosteron ma prawidłowe wartości w granicach 12-38 nmol/l. Jeśli pan w kwiecie wieku miał wynik 38 nmol/l, a po 50-ce w badaniu wychodzi 20 nmol/l, to oczywiście wynik nadal mieści się w normie, ale widać, że gwałtownie się obniżył - aż o 18 jednostek. Ten dramatyczny spadek spowoduje, że mężczyzna będzie czuł się fatalnie. Kolejny hormon - DHEA (dehydroepiandrosteron), odpowiadający m.in. za samopoczucie, odporność, sen, w granicach 35 lat osiąga najwyższą wartość, a potem zaczyna systematycznie spadać i w wieku około 70 lat zostaje zaledwie 10% tej wartości wyjściowej. Ten hormon można uzupełniać, dzięki czemu mężczyzna ma lepsze samopoczucie, jednak ważne Zdrowie w Krakowie | Maj 2013 jest, by mieć punkt odniesienia, znać te parametry „wyjściowe”, które mężczyzna miał w wieku około 40 lat. I w końcu wiek 50+. Wtedy również konieczny jest „przegląd” zdrowia mężczyzny: sprawdzenie poziomu hormonów (testosteronu, DHEA), ciśnienia krwi, cholesterolu, poziomu cukru, zrobienie prób wątrobowych itd. Zwykle jednak mężczyzna bardziej dba o swój samochód, regularnie jeździ do przeglądu, w razie potrzeby go naprawia, a o swoje zdrowie się nie centrum leczenia chorób serca i naczyń martwi... Takim objawem, który go zmusza do przyjścia do androloga, jest problem ze współżyciem. Kobiety po okresie menopauzy mają ochotę na współżycie i mogą współżyć, natomiast z mężczyznami może być różnie. Poza tym problemy z erekcją mogą świadczyć o innych kłopotach ze zdrowiem. Trzeba to zbadać. Wspomniał Pan o tzw. andropauzie. Na czym dokładnie ona polega? Przekwitanie mężczyzn, nazyspecjalistyczne centrum medyczne Kraków, ul. Generała Nila 14 (obok Szpitala Jana Pawła II) tel. 12 626 08 08, www.unicardia.pl NASI SPECJALIŚCI: • Angiolog • Chirurg naczyniowy • Dermatolog • Diabetolog • Endokrynolog • Elektro-kardiolog • Flebolog • Gastroenterolog • Hipertensjolog • Hematolog • Hepatolog • Internista • Kardiolog • Kardiolog inwazyjny • Kardiochirurg • Laryngolog • Logopeda • Nefrolog • Neurolog • Onkolog • Otolaryngolog • Psycholog • Psychiatra - Psychoterapeuta • Pulmonolog • Radiolog • Radioterapeuta • Reumatolog • Seksuolog • Urolog KARDIO-DIAGNOSTYKA: • Diagnostyka Labolatoryjna • EKG • EKG - próba wysiłkowa • ECHO serca • ECHO serca z kontrastem • HOLTER 24h/48h • HOLTER ciśnieniowy • Tele - EKG • USG tętnic i żył (doppler color) PRACOWNIA USG: • USG tarczycy • USG nerek • USG tętnic nerkowych • USG serca • USG tętnic i żył kończyn • USG tętnic szyjnych • USG jamy brzucha • USG ślinianek, • USG węzłów chłonnych SPECJALIŚCI DZIECIĘCY: • Chirurg • Endokrynolog • Kardiochirurg • Kardiolog • Laryngolog • Logopeda • Nefrolog • Ortopeda • Pediatria Opiekę nad Pacjentem sprawuje ponad 80 specjalistów z KLINIK KRAKOWSKICH! 17 wane „zespołem LOH” lub „późnym hipogonadyzmem” dotyczy rozpoczynającej się w pewnym wieku i postępującej wraz z biegiem lat niewydolności hormonalnej jąder. Jest to jednostka chorobowa, którą należy leczyć. Słowo „andropauza” jest kalką słowa „menopauza”, jednak trzeba pamiętać, że przekwitanie u pań jest procesem fizjologicznym, występującym u każdej kobiety, bez wyjątku. U mężczyzn nie ma natomiast zahamowania czynności wydzielania testosteronu, ale jest on wydzielany w mniejszym stopniu. Typowym objawem zespołu LOH jest właśnie obniżenie poziomu testosteronu w surowicy krwi. Testosteron odpowiada właściwie za większość funkcji w organizmie mężczyzny - nie tylko za libido i sprawność seksualną, ale i za ogólny stan fizyczny i psychiczny. Stąd też kiedy zaczyna go brakować, mężczyzna zaczyna mieć problemy z erekcją, z oddawaniem moczu, tyje, ma problemy z pamięcią, zaburzenia koncentracji, snu, staje się rozdrażniony, ma huśtawki nastrojów, łatwiej się męczy, a jego mięśnie wiotczeją. Kłopotem stają 18 się też zaburzenia ze strony układu kostno-stawowego, czy sercowo-naczyniowego. Konieczne jest oznaczenie poziomu testosteronu wolnego i całkowitego. Organizm mężczyzny może produkować dużo testosteronu, jednak z całej tej puli działa jedynie 2% (testosteron wolny). Trzeba też pamiętać, że testosteron musi mieć swoje receptory, na które oddziałuje. Niestety z wiekiem tych receptorów jest coraz mniej, więc nawet jeśli poziom testosteronu jest prawidłowy, to niestety nie może on działać. Poza obniżeniem poziomu hormonów, sygnałem jakich problemów zdrowotnych mogą być zaburzenia erekcji? Zaburzenia erekcji mogą wynikać z różnych problemów zdrowotnych. Ich przyczyną może być cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, otyłość, wysoki cholesterol, a także czynniki psychiczne, czyli stres i różnego rodzaju lęki. Można powiedzieć, że zdolność do erekcji jest czułym barometrem ogólnego stanu zdrowia mężczyzny. Często problemy z erekcją wyprzedzają wystąpienie zawału serca - zaburzenia erekcji wiążą się bowiem ze zwężeniem naczyń, które prowadzą do prącia. To może być też pierwszy sygnał miażdżycy i kłopotów z krążeniem. Wykonanie szczegółowej diagnostyki jest zatem kluczowe dla zdrowia pacjenta. Czy rozsądnie jest brać „na własną rękę” środki wspomagające libido i potencję? W tej chwili na rynku mamy mnóstwo środków wspomagających potencję, więc panowie zaczynają się sami leczyć. To nie jest dobre. Najpierw trzeba bowiem ustalić przyczynę zaburzeń erekcji, a dopiero potem brać leki. Czasem konieczne jest leczenie hormonalne, czasem obniżenie poziomu cholesterolu, czy glikemii. Co z tego, że ktoś przeczyta o przeciwwskazaniach na ulotce danego preparatu, jak i tak weźmie go na swoją odpowiedzialność. Moim zdaniem powinien to wcześniej skonsultować z lekarzem. Rozmawiała Anna Piątkowska-Borek Maj 2013 | Zdrowie w Krakowie Łóżkowe kompleksy Rozmowa z Magdaleną Krzak, psychologiem i seksuologiem klinicznym Z czego mogą wynikać łóżkowe kompleksy? Jakie są ich najczęstsze przyczyny? Jest bardzo wiele czynników, które sprawiają, bądź sprawiły, że w łóżku towarzyszą nam kompleksy. Mogą one rodzić się już w czasie dzieciństwa, w rodzinach, w których seks był postrzegany jako zło lub grzech, a wszelki przejaw seksualności był karany. W tym okresie zaczyna kształtować się również nasza samoocena - na jej poziom olbrzymi wpływ mają nasze relacje z najbliższymi członkami rodziny, ale również z nauczycielami w szkole i rówieśnikami. Jeżeli wpływ tych osób był negatywny i nie przyczynił się do rozwoju wysokiego poczucia wartości, z dużym prawdopodobieństwem będzie to miało wpływ na całe życie człowieka, również erotyczne. Niezwykle istotne dla kształtowaZdrowie w Krakowie | Maj 2013 nia się naszej „seksualnej” samooceny mają media, a w szczególności reklamy, eksponujące piękne ciało oraz filmy pornograficzne. Zarówno jedne, jak i drugie, prezentują nierealny świat idealnych ciał, perfekcyjnej figury, doskonale umięśnionego ciała. Ponadto przekazują, w szczególności osobom niedoświadczonym seksualnie, fałszywe przekonania dotyczące samego aktu seksualnego. Na przykład uczą, że mężczyzna może „zawsze i wszędzie”, a jego znacznych rozmiarów członek jest zdolny do ciągłych erekcji i wielokrotnego współżycia zakończonego obfitym wytryskiem. Kobiety natomiast powinny zawsze być podniecone i pełne ekspresji przeżywać orgazmy wielokrotne. Tymczasem zderzenie z rzeczywistością i prawdziwym seksem, w którym zdarzają się niepowodzenia, a kochankowie nie zawsze są perfekcyjnie zbudowani, często powoduje, iż myślimy o sobie, że jesteśmy kiepskimi, nieatrakcyjnymi kochankami, nie potrafiącymi spełnić oczekiwań drugiej strony. Pojawia się w nas wstyd i skrępowanie. Czym najczęściej w łóżku stresują się kobiety, a czym mężczyźni? Kobiety najczęściej stresują się swoim wyglądem. Obawiają się, że są za grube, że ich piersi są za mało jędrne, a pośladki zbyt obfite. Często też krępują się pokazać, że są podniecone, nie mówiąc już o tym, by powiedzieć partnerowi, jakie pieszczoty sprawiają im radość. Towarzyszy im ZDROWIE Niestety kompleksy zakradają się także do sypialni. Towarzyszą nam obawy, czy jesteśmy wystarczająco atrakcyjni dla partnera, martwimy się, jak wypadniemy i czy zaspokoimy drugą osobę... Niepotrzebnie pojawia się stres, nerwowe napięcie... 19 wstyd i zażenowanie. Mężczyźni najbardziej obawiają się, że nie spełnią oczekiwań partnerki. Boją się, że ich członek jest zbyt mały, by partnerka go poczuła, że stosunek będzie trwał zbyt krótko, by kobieta osiągnęła satysfakcję oraz że nie osiągną pełnego wzwodu. Czy można czerpać przyjemność ze zbliżenia, jeśli cały czas towarzyszą nam kompleksy? Do czego taka sytuacja może prowadzić? Nie można czerpać pełnej przyjemności z tego, co powoduje w nas wstyd, skrępowanie, czy napawa nas lękiem. Niestety nieprawdziwy obraz seksu, kreowany w dużej mierze przez media i pornografię, przyczynia się do tego, że już jedno niepowodzenie może spowodować długotrwałe i poważne dysfunkcje seksualne. Niewielu młodych, rozpoczynających współżycie mężczyzn wie o tym, że bardzo krótki stosunek i towarzyszący mu szybki wytrysk poza ich kontrolą jest naturalną, fizjologiczną reakcją u mężczyzn, którzy nie współżyją regularnie, a ich popęd jest nierozładowany. Niewiedza powoduje, że często taki młody mężczyzna załamuje się, myśląc, że cierpi na wytrysk przedwczesny i jest niezdolny do zaspokojenia swojej kobiety, która nota bene często wcale nie potrzebuje długiego stosunku, by osiągnąć orgazm. Podobne reakcje spotykamy u mężczyzn, którzy uważają, że powinni zawsze i wszędzie mieć możliwość odbycia stosunku. Gdy z jakiś przyczyn, często związanych z przemęczeniem czy stresem, pojawi się u nich osłabiony wzwód, zaczynają postrzegać siebie jako impotentów. Takie silne, negatywne reakcje wiążą się z tym, że podczas kolejnej próby współżycia mężczyzna może tak bardzo obawiać się kolejnego niepowodzenia, że wysoki poziom stresu wywoła u niego zaburzenie wzwodu lub spowoduje szybką ejakulację i tym samym potwierdzi jego lęki, i doprowadzi do powstania błędnego koła, które trudno jest przerwać. Trudno jest również uzyskać przyjemność seksualną kobiecie, która wstydzi się swojego ciała, czuje się z nim źle i nie lubi, gdy partner ogląda ją nago. Zamiast oddać się przyjemności i przeżyciu orgazmu, zastanawia się nad tym, co partner o niej pomyśli. Jeśli dodatkowo, z jakichś przyczyn u partnera pojawi się osłabienie wzwodu, będzie to dla niej potwierdzeniem jej niskiej atrakcyjności. Jak kobieta może przekonać mężczyznę, że jego obawy wobec własnego wyglądu, rozmiaru itd. są nieuzasadnione? Wsparcie partnerki ma niezwykle istotne znaczenie w jego poczuciu męskości. On również potrzebuje dowartościowania, szczególnie w sytuacji niepowodzenia. Gdy u mężczyzny wystąpi chwilowe osłabienie funkcji sek- 20 Maj 2013 | Zdrowie w Krakowie sualnych (na przykład zaburzenie wzwodu), na jego dalsze niepowodzenia silny wpływ może mieć reakcja kobiety. Jeśli jest wspierająca i akceptująca, mężczyźnie łatwiej będzie uporać się z problemem. Partnerka daje wtedy do zrozumienia, że takie rzeczy się zdarzają, co nie ma negatywnego wpływu na ich relacje. Jeśli natomiast kobieta wyśmieje go lub poniży, może to mieć bardzo destrukcyjne znaczenie i przyczynić się do nasilenia stresu, obniżenia samooceny, a tym samym pogłębienia zaburzenia. Co natomiast radzi Pani swoim pacjentkom, które skarżą się, że w łóżku nie mogą się odprężyć, ponieważ cały czas myślą np. o swoich grubych udach, czy fałdkach na brzuchu? Niezwykle ważna jest odpowiednia edukacja, wiedza i rozmowa na ten temat, dlatego po pierwsze proszę kobiety, by porozmawiały o swoich obawach ze swoim partnerem i posłuchały jego opinii. Zazwyczaj okazuje się, że mężczyźni w ogóle nie zauważają tych niedoskonałości i są zaskoczeni postawą partnerki. Jeśli to nie pomoże, to trzeba sięgnąć Zdrowie w Krakowie | Maj 2013 głębiej i porozmawiać na temat niskiej samooceny kobiety. W sytuacji, gdy kobieta faktycznie cierpi z powodu sporej nadwagi, warto rozważyć jej motywację do dbania o swój wygląd oraz ewentualne udanie się do dietetyka, czy na siłownię. A co można poradzić tym paniom, które mają kompleksy z powodu małych piersi? Tu również pomocna może okazać się rozmowa z partnerem i jego pozytywne wsparcie oraz uświadomienie sobie negatywnego wpływu mediów na kobiecą samoocenę - porównywania się z idealnymi, obfitymi krągłościami celebrytek. Czy można raz na zawsze pozbyć się kompleksów w łóżku? Co jest kluczem do ich przezwyciężenia? Uświadomienie sobie przyczyn kompleksów, zmiana negatywnych przekonań na swój temat na bardziej konstruktywne zazwyczaj są wartością, która na stałe wpisuje się w naszą samoocenę. Dodatkowo pomocny może być związek z osobą, która nas wspiera i pozytywnie wpływa na nasze poczucie wartości. Jeśli więc czujemy, że postawa naszego partnera pozostawia wiele do życzenia, zdobądźmy się na szczerą rozmowę i poprośmy, by był dla nas bardziej wyrozumiały. Wszyscy zainteresowani skorzystaniem z konsultacji, mogą kontaktować się z mgr Magdaleną Krzak poprzez internetową poradnię psychologiczną: www.e-seksuolodzy.pl mgr Magdalena Krzak psycholog, seksuolog kliniczny www.e-seksuolodzy.pl 21 Dzięki nam ktoś może otrzymać „drugie życie” W Małopolsce podsumowano czwartą już edycję kampanii „Drugie życie”, której celem jest promocja transplantacji. W ramach akcji młodzież z trzydziestu szkół Województwa Małopolskiego rozdawała oświadczenia woli, organizowała happeningi, spotykała się z przedstawicielami samorządów i mieszkańcami lokalnych społeczności, odwiedzała kościoły, przygotowywała konkursy, zawody sportowe i spektakle. – Uczniowie otrzymali od naszych ekspertów, zarówno lekarzy, jak i osób, które żyją dzięki transplantacji, wiele interesujących i ważnych informacji – mówi dr Teresa Dryl-Rydzyńska, prezes Fresenius Medical Care Polska, organizatora akcji. – Po raz kolejny pokazali nam, jak wielką mają moc zmieniania nastawienia osób ze swojego otoczenia do tej metody leczenia. Chcemy, by kampania była dla nich inspiracją do dalszego po- szukiwania informacji i kontaktu z ludźmi związanymi z transplantologią. Akcje organizowane w szkołach niejednokrotnie zadziwiają nas rozmachem, kreatywnością i intensywnością. Tak było i tym razem w Małopolsce. To znak, że nasze wysiłki nie idą na marne – dodaje dr Teresa Dryl-Rydzyńska. O tym, jak wyglądała kampania „Drugie życie” w każdej z placówek oświatowych, decydowali sami uczniowie. A ciekawych pomysłów mieli naprawdę sporo – m.in. spotykali się z mieszkańcami, prowadzili warsztaty w szkołach, wygłaszali prelekcje podczas sesji rad miejskich i gminnych, organizowali konkursy i zawody sportowe, rozdawali oświadczenia woli przy kościołach. Jak podaje Ogólnopolskie Stowarzyszenie Osób Dializowanych, współorganizator akcji „Drugie życie” w Małopolsce, po zakończeniu czwartej już edycji w Województwie Małopolskim do blisko 50 tysięcy uczniów z 120 szkół ponadgimnazjalnych wzrosła licz- ba młodych ludzi włączonych w działania kampanii. Ich zaangażowanie i zapał po zakończeniu akcji oceniło jury. Równolegle wyróżniło trzy szkoły: Zespół Szkół w Zawoi Wilcznej, Powiatowy Zespół nr 10 Szkół Mechaniczno-Elektrycznych im. M. Kopernika w Kętach oraz Powiatowy Zespół nr 8 Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Chełmku. Uczniowie otrzymali dyplomy i czeki na kwotę 1000 zł każdy, które mogą przeznaczyć na wybrany przez siebie cel charytatywny. Podsumowanie kampanii to nie koniec działań młodych ludzi. – Nasze działania nie kończą się na uroczystym podsumowaniu – mówią uczniowie z Zespołu Szkół w Zawoi Wilcznej. – Gdy tylko nadarza się okazja, ruszamy, by promować ideę transplantacji, oświadczenie woli oraz akcje prozdrowotne. Chcielibyśmy dotrzeć wszędzie tam, gdzie nas jeszcze nie było – dodają. Ponad 400 tysięcy oświadczeń woli rozdane Pierwsza edycja ogólnopolskiej kampanii „Drugie życie”wystartowała w 2009 roku. Od tego czasu, wzięło w niej udział ponad 110 tys. uczniów z blisko 380 szkół. W pięciu województwach (wielkopolskie, małopolskie, lubuskie, warmińsko-mazurskie i kujawsko-pomorskie) młodzi ludzie rozdali ponad 400 tys. oświadczeń woli, a zwycięzcy wsparli czekami charytatywnymi kilkadziesiąt osób i instytucji. Od 2010 roku kampania „Drugie życie” jest częścią uruchomionego przez Polską Unię Medycyny Transplantacyjnej „Partnerstwa dla Transplantacji” – ogólnopolskiego programu rozwoju przeszczepiania narządów. Najważniejszym celem akcji „Drugie życie” jest promocja idei transplantacji wśród młodzieży, jak również wśród adresatów ich kampanii. – Wizyty w szkołach w ramach kampanii nie są takie proste, jak mogłoby się wydawać. Młodzi ludzie chcą dyskutować, zadają trudne pytania i żądają jasnych odpowiedzi, ale co najważniejsze: wychodzą ze spotkań, mając jasno określone zdanie na temat transplantacji. I o to nam chodzi. Chcemy skłonić ich do myślenia, ale także do porozmawiania o transplantacji w domu, czy w kręgu przyjaciół – mówi Iwona Mazur, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Osób Dializowanych. Maj 2013 | Zdrowie w Krakowie Dzieci szczególnej troski Są wśród nas, choć pozostają na uboczu świata, którego są częścią. Dzieci z głębokim upośledzeniem umysłowym, bo o nich mowa, wymagają nieustannej troski, opieki, rehabilitacji oraz szczególnej pomocy i wsparcia we wszystkich obszarach funkcjonowania. •••••••••••••••••••••••••••• Już od narodzin i/lub wykrycia niepełnosprawności ich drugim domem staje się szpital lub przychodnia specjalistyczna. U dzieci z głębokim upośledzeniem umysłowym częściej występują wady wzroku, słuchu, niedowłady lub porażenia oraz wiele innych schorzeń. U dzieci tych można zaobserwować dużą rozpiętość rozwoju poszczególnych sprawności i funkcji. W różnym stopniu upośledzone są procesy orientacyjno-poznawcze, intelektualne, emocjonalne, motywacyjne i wykonawcze. Rozumienie komunikatów oraz zachowań dziecka jest bardzo utrudnione, przez co często są niezrozumiałe dla otoczenia. Bardzo trudna jest również sytuacja rodziców. Wychowywanie dzieci z głęboką niepełnosprawnością wymaga ogromnego zaangażowania i wysiłku ze strony jednego z rodziców (najczęściej matki) oraz podporządkowania organizacji życia całej rodziny potrzebom niepełnosprawnego dziecka. W takiej sytuacji ważne okazuje się wsparcie z zewnątrz. Tu jednak pojawiają się kolejne problemy, ponieważ z formalnego i systemowego punktu widzenia trudna jest sytuacja szkolno-terapeutyczna dzieci z głębokim upośledzeniem umysłowym. Dzieci te długo pozostawały na marginesie systemu edukacji. Dopiero rozpoZdrowie w Krakowie | Maj 2013 rządzenie Ministerstwa Edukacji Narodowej z dnia 30 stycznia 1997 roku pozwoliło na organizację zajęć rewalidacyjno-wychowawczych dla dzieci w wieku od 3 do 25 lat. Natomiast przyznana na mocy rozporządzenia, niewielka liczba godzin zajęć (4 godzinny dziennie), brak wsparcia specjalistycznego w postaci zajęć z logopedą, psychologiem, pedagogiem, pozbawienie możliwości korzystania z zajęć świetlicowych powoduje, że dzieci z głębokim upośledzeniem umysłowym nie otrzymują niezbędnego wsparcia, jakiego wymaga ich rozwój. Taki swoisty rodzaj wykluczenia odbiera także możliwość wsparcia rodziców w pełnieniu przez nich funkcji opiekuńczych. Pomimo tej jawnej dyskryminacji potrzeb, o których zaspokojenie upominają się rodzice i nauczyciele, trudno dopatrzyć się szans na poprawę sytuacji. Propozycję częściowego rozwiązania sytuacji w Krakowie, znaleźli nauczyciele Zespołu Szkół Specjalnych nr 9, powołując Fundację na Rzecz Osób Niepełnosprawnych - „Bona Fide”. Wieloletnie doświadczenie i wiedza, jaką dysponuje wykwalifikowana kadra pracowników, pozwoliły na opracowanie Projektu założenia Ośrodka Rewalidacyjno-Wychowawczego, w którym rodzice i ich niepełnosprawne dzieci otrzymają pełną kompleksową pomoc w czasie dostosowanym do realnych potrzeb, zarówno dzieci, jak i ich rodzin. Ośrodek ten w swoim założeniu będzie zapewniał realizację obowiązku przedszkolnego, szkolnego i obowiązku nauki w ramach zajęć edukacyjnych oraz opiekę, terapię i rehabilitację. Podopieczni otrzymają także potrzebną pomoc psychologicznopedagogiczną oraz medyczną. Agnieszka Staśko 23 24 Maj 2013 | Zdrowie w Krakowie