barwy jesieni w ogrodach hortulus
Transkrypt
barwy jesieni w ogrodach hortulus
ma g a z y n l u d zi przedsiębiorcz ych NR 11 (88) LISTOPAD 2015 PRZEŻYJMY TO JESZCZE RAZ – str. 10 – 11 ISSN 1899-6310 www.ogrody.hortulus.com.pl BARWY JESIENI W OGRODACH HORTULUS AgroRedakcja Szanowni Czytelnicy! D o Państwa rak trafia listopadowy numer AGRO, który zawiera wiele interesujących i ważnych informacji z zakresu PROW 2014-2020 na temat rysujących się możliwości skorzystania z programów pomocowych w rolnictwie i agrobiznesie. Wracamy także do niezwykle udanego wyjazdu studyjnego pn. „Uczta na Kaszubach” – w swoistej „dokrętce” fotograficznej, zatytułowanej „Przeżyjmy to jeszcze raz!” i przypominającej niezwykłe atrakcje turystyczne Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku oraz uroczystość w Szymbarku z nadania redakcyjnych Świadectw Wierzytelności Czynienia Dobra Ogólnego. Redakcja AGRO D o sekretariatu ogólnopolskiego konkursu AgroLiga 2015 – organizowanego na szczeblu wojewódzkim przez Wojewódzkie Ośrodki Doradztwa Rolniczego, zaś na szczeblu krajowym przez Stowarzyszenie AgroBiznesKlub i Redakcję Rolną 1 Programu TVP SA – zostały zgłoszone wizytówki gospodarcze Mistrzów Wojewódzkich AgroLigi 2015. Kto zdobędzie zaszczytne tytuły Mistrza Krajowego AgroLigi 2015 w kategoriach Rolnicy i Firmy – zdecydują specjalnie powołane KO N K SKI Komisje KonkursoU OL we, złożone z Mistrzów Krajowych AgroLigi z lat 19932014 oraz przedstawicieli organizatoa a g r olig rów konkursu. 15 RS niniejszym numerze przedstawiamy kolejnych nominatów w konkursie Agroprzedsiębiorca RP 2015: w kategorii Wzorowy Agroprzedsiębiorca RP 2015 – Zbigniewa Matkowskiego, współwłaściciela i przewodniczącego Rady firmy FOSFAN S.A. w Szczecinie (woj. zachodniopomorskie) oraz Krystynę i Tadeusza Szepietowskich, właścicieli GAMA Group w Wysokiem Mazowieckiem (woj. podlaskie). Przypominamy, że dotychczas zaprezentowaliśmy w kategorii Wybitny Agroprzedsiębiorca RP 2015 – Rajmunda Gąsiorka (AGRO 4) oraz Zbigniewa Ajchlera (AGRO 5) w kategorii Wybitny Promotor Agrobiznesu RP 2015 – prof. nadzw. dr. hab. inż. Tadeusza Pawłowskiego (AGRO 9) w kategorii Wzorowy Agroprzedsiębiorca RP 2015 – Tadeusza Ziółkowskiego i Jana Szkudlarczyka (AGRO 3), Alicję i Krzysztofa Spychalskich (AGRO 4), Bogdana Denarskiego (AGRO 5), Janusza Gruszczewskiego (AGRO 8), Arletę Linkę (AGRO 10) i Huberta Buksowicza (AGRO 10). 20 W AgroLiga 2015 na półmetku OGÓLNOP Agroprzedsiębiorca RP 2015 ApiSilver – rewolucja w kosmetologii? N a rynku pojawił się oryginalny preparat ApiSilver Cream, który wspomaga naturalne procesy regeneracyjne naskórka, przywracając skórze naturalny wygląd i właściwą funkcję. Siła jego składników aktywnych wynika z połączenia propolisu i srebra, które dzięki unikalnej recepturze mają działać wyjątkowo skutecznie. ApiSilver – to wspólne opatentowane dzieło kilku ludzi z pasją – głównie Jerzego Szymańskiego, znanego biznesmena z Ryk oraz Jerzego Peszke doktora nauk chemicznych. Jak zapewniali oni, jako współwłaściciele patentu ApiSilver na konferencji w Warszawie – wykorzystanie zdobyczy medycyny naturalnej przy tworzeniu tego i innych preparatów z serii ApiSilver – pozwala skutecznie walczyć m.in. z trądzikiem, łuszczycą, odleżynami, poparzeniami, grzybicą skóry. więcej – www.e-beehappy.com – Magazyn Ludzi Przedsiębiorczych 00-930 Warszawa, ul. Wspólna 30, tel. 600 079 010 e-mail: [email protected], www.agroredakcja.pl Rada Programowa AGRO: prof. dr hab. Andrzej Kowalski (Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej) – przewodniczący oraz członkowie – Waldemar Broś (Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich), prof. dr hab. Włodzimierz Fiszer (Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu), Rajmund Paczkowski (Krajowa Rada Drobiarstwa Izba Gospodarcza), Andrzej Kuczyński (Federacja Gospodarki Żywnościowej), Andrzej Muszyński (Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych), Maciej Paradowski (Stowarzyszenie AgroBiznesKlub) i Mieczysław Twaróg (Stowarzyszenie Eksporterów Polskich). Redaguje: Leon Wawreniuk – redaktor naczelny i Zespół Ceny ogłoszeń i reklam: 1 kolumna A-4 – 4800 zł, 1/2 kolumny – 2500 zł, 1/3 kolumny – 1700 zł, 1/4 kolumny – 1300 zł; plus 23% VAT. Możliwość negocjacji cen. Ponadto w numerze Rolnictwo wspierane przez społeczność Sukces hodowlany Nie ma róży bez kolców /1 AgroPolityka Ministerialny agrobilans – Po 8 latach chciałem serdecznie podziękować rolnikom, przedsiębiorcom, przetwórcom, ale także handlowcom za pracę na rzecz unowocześniania polskiego rolnictwa. Za to, że polskie, bardzo dobre produkty żywnościowe są najsmaczniejsze i najzdrowsze obecne nie tylko w całej Unii Europejskiej, ale także w 73 państwach świata – tymi słowami minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki rozpoczął 22 października 2015 r. konferencję prasową poświęconą ocenie rolnictwa i obszarów wiejskich w l. 2007-2015. M inister pokrótce przedstawił najważniejsze dane dotyczące zmian w tym sektorze gospodarki, za który odpowiada. Zwrócił uwagę, że omawianym okresie nastąpił wzrost produkcji rolnej o ok. 30%, a od przystąpienia do Unii Europejskiej o blisko 40%t. Podkreślił przy tym, że wzrost ten nastąpił w okresie, kiedy w krajach, które równolegle wstępowały do wspólnoty, nastąpił spadek produkcji rolnej. – Polskie rolnictwo jest dzisiaj znaczące nie tylko w Unii Europejskiej, ale i w świecie – podkreślił minister Sawicki, przytaczając jednocześnie dane dotyczące miejsca Polski w Unii Europejskiej w produkcji poszczególnych produktów. I tak we Wspólnocie zajmujemy: n I miejsce pod względem produkcji mięsa drobiowego, jabłek, czarnej porzeczki, pieczarek, pszenżyta i kapusty n II miejsce pod względem produkcji żyta, owsa i truskawek n III miejsce pod względem produkcji buraków cukrowych, pszenicy, rzepaku, ziemniaków, kalafiorów i cebuli. – To wszystko stało się możliwe dzię- ki pracowitości i uporowi, ale także dzięki odwadze i innowacyjności polskich rolników oraz przetwórstwa – zaznaczył szef resortu rolnictwa i zwrócił uwagę na wykorzystanie środków unijnych i krajowych, które wspierają rolnictwo i obszary wiejskie. – Wykorzystanych zostało 100% środków z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na l. 2007-2013. Z tych pieniędzy, a wypłacono 69 mld zł, skorzystało ponad 1,1 mln beneficjentów. W tym okresie wydatki na rolnictwo wzrosły o 51%, czyli o blisko 20 mld zł. Nowe programy zaakceptowane przez Komisję Europejską K omisja Europejska zatwierdziła 22 października 2015 r. Program Operacyjny „Rybactwo i morze” na l. 2014-2020. Środki finansowe, jakie zostały przyznane Polsce na realizację tego programu, pochodzą z Europejskiego Funduszu Morskiego i wynoszą 531 219 456 euro, co łącznie z wkładem krajowym w wys. 179 290 055 euro, daje łącznie 710 509 511 euro. Polsce udało się wynegocjować jedną z największych alokacji pośród państw członkowskich UE. Zatwierdzony Program zakłada realizację 6 priorytetów: n promowanie zrównoważonego, innowacyjnego i konkurencyjnego rybołówstwa n wspieranie zrównoważonej, innowacyjnej i konkurencyjnej n wspieranie wdrażania Wspólnej Polityki Rybołówstwa n zatrudnienie i spójność terytorialna na obszarach n wspieranie wprowadzania do obrotu i przewarzania ryb n zintegrowaną politykę morską n pomoc techniczną. Pomoc finansowa tym razem obejmować będzie nie tylko tradycyjnie rozumiane wsparcie sektora rybackiego, ale również nowe komponenty dotychczas finansowane z innych niż fundusze UE źródeł, takie jak m.in.: rynek rybny, kontrola i egzekwowanie przepisów czy gromadzenie danych oraz zintegrowana polityka morska. Podobnie jak w l. 2/ 2007-2013 – w ramach nowej perspektywy finansowej – oprócz rybołówstwa morskiego wsparciem objęte będzie rybołówstwo śródlądowe oraz akwakultura, a także w nieco mniejszym niż dotychczas zakresie przetwórstwo. Ważnym elementem nowego programu jest rozwój akwakultury. W zakresie środków dla akwakultury nowością w działaniach wodno-środowiskowych będzie wsparcie inwestycji związanych z ochroną i rozmnażaniem zwierząt wodnych w ramach programów ochrony środowiska i odbudowy różnorodności biologicznej. Jako nowość należy także wskazać usługi z zakresu zarządzania, zastępstw i doradztwa dla gospodarstw akwakultury. Pomocą finansową będzie mógł być objęty, m. in. zakup usług doradczych o charakterze technicznym, naukowym, prawnym, środowiskowym lub gospodarczym, związany z prowadzeniem gospodarstwa. Pomoc finansowa kierowana będzie do producentów z tego sektora w celu ubezpieczenia zasobów akwakultury. Ubezpieczenie takie może pokrywać straty ekonomiczne powstałe m. in.: w wyniku klęsk żywiołowych, niekorzystnych zjawisk klimatycznych i chorób ryb. W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi zostały już przygotowane akty prawne, które pozwolą na spraw- ne uruchomienie Programu. Jeszcze w tym roku mogą ruszyć pierwsze nabory wniosków. K omisja Europejska po raz ostatni – w ramach obecnego systemu promocji produktów rolno–spożywczych – 23 października 2015 r. zaakceptowała 33 programy o łącznym budżecie ponad 107 mln euro. Z tej kwoty polskie organizacje branżowe pozyskały ponad 10 mln euro na promocję: n pomidorów – w Polsce i Niemczech n makaronów – na Ukrainie i w Chinach n mięsa drobiowego wysokiej jakości – w Wietnamie, Chinach i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Celem polskich programów: „Pomidory dobre z natury”, „Makarony Europy” oraz „Europejski drób – w jakości siła”, których nabór odbędzie się w 2016 r. już w oparciu o nową politykę promocyjną, jest wzrost świadomości konsumentów i dystrybutorów na temat zalet polskich produktów, a w konsekwencji wzrost ich sprzedaży na rynkach docelowych. W ramach programów zaplanowano szereg działań promocyjnych w mediach (prasa, internet, TV), udział w targach, organizację misji gospodarczych, promocję w punktach sprzedaży, a także działania o charakterze public relations. Źródło – MRiRW AgroPolityka ARiMR uruchamia kolejne działanie z PROW 2014-2020, tym razem dla przetwórców z sektora rolno-spożywczego Od 1 do 30 grudnia 2015 r. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmowała wnioski od przedsiębiorców na dofinansowanie inwestycji w przetwórstwie spożywczym – poinformował 21 października br. na konferencji prasowej prezes ARiMR Andrzej Gross. Chodzi o poddziałanie „wsparcie inwestycji w przetwórstwie produktów rolnych, obrót nimi i ich rozwój” w ramach PROW 2014-2020, na które przeznaczona jest łączna kwota w wys. 693 mln euro. P nowych oraz zakup specjarezes ARiMR zaznalistycznych maszyn lub linii czył, że restrukturyzaprodukcyjnych. Nie będzie cja polskiego sektora można natomiast z tych rolno - spożywczego, środków wybudować norozpoczęła się od wejwych zakładów. ścia Polski do Unii EuropejPomoc będzie udzielana skiej. W tym czasie nasze zaw formie refundacji do 50 kłady przetwórcze potrafiły proc. kosztów poniesionych znakomicie wykorzystać swona daną inwestycję. ją szansę na rozwój. Zatem Wnioski o przyznanie pokolejne poddziałanie będzie mocy należy składać osobikontynuacją programu realiście lub przez upoważnioną zowanego w przetwórstwie osobę w oddziałach regiospożywczym w poprzedniej nalnym ARiMR, właściperspektywie finansowej, któwych ze względu na miejsce re cieszył się dużym zainterealizacji operacji. resowaniem. – Dotychczas, Można je również wysłać od okresu przedakcesyjnego rejestrowaną przesyłką Agencja wypłaciła na ten pocztową. Złożone wnioski cel ponad 6 mld zł, w tym w zostaną poddane ocenie l. 2007-2013 zostało podpisane punktowej. Punkty będzie 1,8 tys. umów i wypłacono pomnożna otrzymać za przynad 3,6 mld zł – podkreślał szef należność do grupy czy ARiMR. – W ostatnich latach, organizacji producentów dzięki unijnemu wsparciu dla rolnych ich związków bądź polskiego przemysłu spożywzrzeszeń, także za to, czy czego powstało 361 nowych zadziałalność prowadzona kładów przetwórczych, zmojest w formie spółdzielni. dernizowano 906 istniejących, Punkty przyznawane będą zakupiono 268 linii produkteż za realizację innowacyjcyjnych, 1127 specjalistycznych projektów, inwestycji nych środków transportu. związanych z ochroną śroPomoc w ramach poddziadowiska naturalnego lub łania „Wsparcie inwestycji przeciwdziałaniem zmiaw przetwarzanie produktów nom klimatu, jak również rolnych, obrót nimi i ich rozDla zainteresowanych: całość zawartości Poradnika jest dostępna na: za uczestnictwo w unijnych wój” kierowana jest do miwww.agroredakcja.pl oraz www.agrobiznesklub.com.pl lub krajowych systemach kro- oraz małych i średnich jakości, czy przetwarzanie przedsiębiorstw działających produktów rolnych pochow sektorze przetwórstwa lub dzących bezpośrednio od producenkiem grup producentów rolnych lub handlu hurtowego produktami rolnytów ekologicznych. Na dodatkowe zrzeszeniem organizacji producentów, mi. Będzie ona rozdzielana w formie repunkty mogą też liczyć przedsiębiorwówczas może liczyć na maksymalne fundacji kosztów poniesionych przez cy, którzy prowadzić będą działalność dofinansowanie w wysokości 15 mln beneficjentów na realizacje inwestycji. na terenach objętych bezrobociem. zł. W przypadku rolnika, domownika Jej maksymalny poziom wynosi 50%, Na podstawie liczby otrzymanych lub małżonka rolnika – rozpoczynaa wysokość wsparcia finansowego, punktów, zostanie przygotowana lista jących działalność objętą wsparciem jakie można otrzymać w całym okreokreślająca kolejność przysługiwania – maksymalna kwota dofinansowania sie realizacji PROW 2014-2020, jest pomocy. Minimalna liczba punktów, wyniesie 300 tys. zł. uzależniona od tego, kim jest benefiktóre trzeba uzyskać, żeby w ogóle O wsparcie finansowe mogą wycjent. Gdy jest nim przedsiębiorstwo kwalifikować się otrzymania pomocy, stępować firmy i grupy działające zajmujące się przetwarzaniem i wprow przypadku zakładów przetwórczych w sektorach: mleka, mięsa, owoców wadzaniem do obrotu produktów rolwyniesie 6,5 pkt., zaś w przypadku roli warzyw oraz zbóż. Beneficjenci będą nych, wysokość wsparcia wyniesie do ników – 5 pkt. mogli przeznaczyć unijne środki m.in. 3 mln zł. Jeśli zaś o pomoc ubiega się Źródło – ARiMR na modernizację budynków magazyprzedsiębiorstwo, które jest związ- /3 AgroKonkurs FOSFAN to moje życie Zbigniew Matkowski WZOROWY AGROPRZEDSIĘBIORCA RP 2015 Zbigniew Matkowski, przewodniczący Rady Nadzorczej i współwłaściciel – wraz z Grzegorzem Andruszkiewiczem – firmy Fosfan S.A. ze Szczecina, specjalizującej się w produkcji wysokiej jakości wieloskładnikowych nawozów rolniczych i ogrodniczych. Dzięki korzystnej lokalizacji z bezpośrednim dostępem do szlaku wodnego Szczecin-Świnoujście oraz posiadaniu własnych nabrzeży, firma świadczy także profesjonalne usługi przeładunkowe. Działalność produkcyjno-usługowa firmy Fosfan oparta jest o nowoczesną technologię z jednoczesnym poszanowaniem środowiska naturalnego, o czym świadczy m.in. jej uczestnictwo w międzynarodowym programie „Odpowiedzialność i Troska”, będącym dobrowolną inicjatywą światowego przemysłu chemicznego na rzecz ochrony środowiska. Nawozy rolnicze produkowane przez Fosfan, m.in. SUPROFOS, SuproFoska i MagSul, to produkty cenione przez klientów ze względu na wysoką jakość i gwarancję właściwego nawożenia wszystkich upraw polowych. W segmencie nawozów ogrodniczych produkowanych przez szczecińską spółkę możemy wyróżnić następujące marki Fructus (najstarsza marka nawozów ogrodniczych w Polsce), Plantena oraz Lagron. Szeroka oferta produktowa (nawozy granulowane, krystaliczne, płynne) dedykowana jest dla rynku hobbystycznego, jak również plantatorów i producentów zajmujących się profesjonalną uprawą warzyw i owoców. Dbając o najwyższą jakość produktów i bezpieczeństwo, Fosfan prowadzi politykę zgodną z międzynarodowymi standardami, w oparciu o certyfikat zarządzania jakością ISO 9001 i certyfikat zarządzania środowiskowego ISO 14001. Firma Fosfan oraz jej produkty były wielokrotnie nagradzane i wyróżniane w konkursach krajowych, regionalnych i targowych. M.in. legitymuje się zdobyciem Nominacji do Nagrody Gospodarczej Prezydenta RP w 2015 r. w kategorii Zielona Gospodarka – za znaczący wkład w innowacyjność i rozwój gospodarki, oraz uzyskaniem tytułu Orła Eksportu w kategorii Najdynamiczniejszy Eksporter woj. zachodniopomorskiego. Zbigniew Matkowski, który dzięki bieżącej współpracy z kadrą zarządzającą firmy Fosfan – ma duży osobisty wkład w rozwój firmy, jest z wykształcenia ekonomistą (po studiach na Wydziale Inżynieryjno-Ekonomicznym Transportu Politechniki Szczecińskiej), odbył także podyplomowe studia z zakresu zarządzania i marketingu w warszawskiej Szkole Głównej Handlowej. Jest członkiem Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego oraz członkiem Zarządu Szczecińskiego Klubu Tenisowego. Syn Marcin jest uznanym w skali światowej tenisistą, specjalizującym się w grze deblowej, natomiast córka Dominika studiuje biznes na uniwersytecie UCLA w Los Angeles. REKOMENDUJE Roman Kopiński Właściciel firmy ASPROD Agrobiznesmen 2004: – Zbigniew Matkowski to biznesmen z najwyższej półki, dysponujący dużą wiedzą, zarówno z zakresu zarzadzania przedsiębiorstwem, jak i z obszaru rolnictwa, do którego adresowana jest znacząca część produkcji firmy Fosfan. Jego współwłaścicielski dozór i wzorowa współpraca z kadrą zarządzająca ma decydujący wpływ na dynamiczny rozwój firmy. Zbigniew Matkowski prywatnie – to człowiek ciepły i życzliwy ludziom oraz z dużym poczuciem humoru. 4/ Jak stałem się współwłaścicielem firmy Fosfan? Zanim w 2000 r. doszło do prywatyzacji Szczecińskich Zakładów Nawozów Fosforowych „Superfosfat”, blisko z tym przedsiębiorstwem współpracowałem. Prowadziliśmy wówczas z moim wspólnikiem Grzegorzem Andruszkiewiczem firmę Inmarc w Szczecinie, która sprowadzała nawozy z różnych krajów, m.in. z Litwy, by kierować je np. na rynek angielski. Mając pod bokiem Szczecińskie Zakłady Nawozów Fosforowych „Superfosfat”, zaczęliśmy dostarczać im surowce i komponenty do produkcji nawozów. A z biegiem czasu – zlecać produkcję konkretnych nawozów, którymi później handlowaliśmy. Kiedy więc w 2000 r. rozpisano przetarg na prywatyzację szczecińskiego „Superfosfatu”, znając „od kuchni” aktywa tej firmy i mając dobre zdanie o kadrze zarządzającej, postanowiliśmy w tym przetargu wystartować. Wygraliśmy, i tym sposobem „Superfosfat” przeszedł w nasze władanie. Jak dobrze pamiętam – była to wtedy „pionierska”, bo pierwsza w kraju umowa prywatyzacyjna w branży chemicznej… C zy nie żałuję tej decyzji sprzed 15 lat? Przeciwnie – uważam, podobnie jak mój wspólnik, że było to wyjątkowo trafne posunięcie. Używając górnolotnych słów – nazwałbym tę decyzję sprzed lat jako życiową. Staliśmy się bowiem właścicielami firmy, która miała zadatki na rozwój. I nie zawiedliśmy się… Co niezwykle ważne – udało się nam skompletować kadrę zarządzającą o wysokich kompetencjach oraz szerokich horyzontach myślowych. Jej filarem jest, oczywiście, prezes Jacek Ciubak, który zaczął kierować firmą na rok przed jej prywatyzacją i który jest człowiekiem bardzo odpowiedzialnym i ambitnym oraz ciągle poszerzającym swoje kwalifikacje. Przed kilku laty obronił pracę doktorską, podobnie zresztą – jak inni pracownicy firmy. Nie bez przyczyny podkreślam rangę kadry kierowniczej, to samo zresztą odnosi się do niższych szczebli zarządzania, bo gwarantuje ona stabilność firmy i jej rozwój. Fosfan ciągle się rozwija, modernizuje i rozbudowuje. Dotyczy to w równym stopniu produkcji nawozów, jak i naszego firmowego Portu Nad Odrą. Nawozy rolnicze i ogrodnicze są dostosowane do wysokich wymagań stawianych przez rynek. Co istotne – oferta naszej firmy obejmuje także nawozy dopasowane do indywidualnych potrzeb odbiorców. Podobnie – nawozy ogrodnicze z linii Fructus, Plantena czy Lagron odznaczają się najwyższą jakością i zawierają wszystkie niezbędne składniki pokarmowe gwarantujące prawidłowy rozwój, wygląd i plonowanie roślin. Należy podkreślić, że przy produkcji nawozów Fosfan współpracuje blisko, zarówno z naukowcami, jak i praktykami, dokładając wszelkich starań, aby spełniały one najwyższe standardy. Naszą chlubą jest też od lat Port Nad Odrą, który ostatnio został zmodernizowany i przystosowany do przyjmowania i rozładunku statków o nośności 8-10 tys. ton, przez co potroił swoje zdolności przeładunkowe. W ramach tej inwestycji zostało umocnione nabrzeże portowe na długości 240 metrów oraz zbudowano nowe place składowe. Inwestycja, której koszt wyniósł 8 mln zł, została sfinansowana w całości przez Fosfan, w większości z krótkoterminowego kredytu. W naszych najbliższych planach jest wybudowanie dodatkowej drogi dojazdowej oraz zadaszonego magazynu, pozwalającego na złożenie kilkunastu tysięcy ton towarów luzem. Tym razem – z uwagi na to, że Unia Europejska stawia na rozwój portów – będziemy chcieli skorzystać z dotacji unijnych. Port Nad Odrą jest dla nas bardzo ważny, gdyż większość naszej produkcji jest eksportowana do takich krajów, jak: Niemcy, Dania, kraje nadbałtyckie, Włochy i Chorwacja. I oczywiście, ich wysyłka odbywa się drogą morską, właśnie poprzez nasz firmowy Port Nad Odrą. Na koniec refleksja osobista – chemia w rolnictwie to dziś niezwykle ważna i wrażliwa sprawa. Producenci muszą być wyjątkowo rzetelni wobec swoich partnerów – rolników i ogrodników. My w firmie Fosfan robimy wszystko, aby na taki status zasłużyć. I to się udaje, co jest dla nas bez wątpienia sukcesem. AgroKonkurs Gama – firma rodzinna i z perspektywami Krystyna i Tadeusz Szepietowscy WZOROWY AGROPRZEDSIĘBIORCA RP 2015 Krystyna i Tadeusz Szepietowscy, założyciele i właściciele firmy Gama Group w Wysokiem Mazowieckiem, która początkowo funkcjonowała pod nazwą Elektronika Chłodnicza Tadeusz Szepietowski z siedzibą w miejscowości WojnyPiecki i specjalizowała się w naprawie urządzeń chłodniczych w gospodarstwach domowych. W 1999 r. ich firma została przeniesiona do Wysokiego Mazowieckiego, by w 2004 r. przekształcić się w P.H.U. Gama Tadeusz i Krystyna Szepietowscy Sp.J. i skupić się na świadczeniu usług dla rolnictwa w zakresie wyposażania obór i kompleksowej obsłudze gospodarstw rolnych specjalizujących się w produkcji mleka. W 2008 r. Gama uzyskała deklarację zgodności i certyfikat CE na własne urządzenia udojowe, a tym samym stała się oficjalnym producentem urządzeń udojowych EUROMILK w Polsce. Wkrótce też nawiązała współpracę w zakresie sprzedaży własnych urządzeń udojowych na terenie Białorusi, Ukrainy i Litwy oraz rozpoczęła tworzenie własnej sieci dealerskiej na terenie całej Polski. Obecnie rozwój Gama Group, zatrudniającej ok. 75 pracowników, postępuje w kierunku wprowadzenia na rynek nowoczesnych, zautomatyzowanych technik udoju, mających na celu zwiększenie wydajności i produkcyjności zwierząt hodowlanych. Współpraca z zachodnimi firmami, pozwala firmie na bieżąco reagować na potrzeby rynku i zaspokajać wciąż rosnące wymagania. W ofercie produkcyjnej Gama Group pod marką EUROMILK, obok urządzeń udojowych, znajdują się aktualnie: wozy paszowe Rino, roboty paszowe Feedex, owijarki samozaładowcze Scorpio i rozrzutniki obornika oraz – od niedawna pod marką Norhes – silosy zbożowe i paszowe. Gama Group proponuje też swoim klientom świetliki o lekkiej konstrukcji nie obciążającej konstrukcji dachu, chroniące przed utratą ciepła i zapewniające równomierną wentylację całego budynku oraz okna przesuwne wykonane z poliwęglanu, przeznaczone do warunków panujących w oborach. Dodatkowo jej ofertę dla rolnictwa wzbogacają maszyny rolnicze z innych fabryk, których firma jest bezpośrednim dealerem. Gama Group, w uznaniu swych osiągnięć, została uhonorowana tytułem Wicemistrza Krajowego AgroLigi 2014. REKOMENDUJE Zdzisław Kraszewski Hodowca bydła mlecznego – Dąbrowa Łazy Wzorowy Agroprzedsiębiorca RP 2012:: – Z zainteresowaniem od lat obserwuję dynamiczny rozwój firmy Gama i wielkie zaangażowanie w tym dziele jej twórców – Krystyny i Tadeusza Szepietowskich. Uznanie moje jest tym większe, że udało im się „od podstaw” zbudować firmę rodzinną z prawdziwego zdarzenia i że urządzenia w niej produkowane są wysokiej jakości i dobrze służą w hodowli bydła mlecznego. 6/ To prawda, że w genach mamy pracowitość i sumienność. Do roku 1991 prowadziliśmy 16-hektarowe gospodarstwo, w którym prowadziliśmy hodowlę bydła mlecznego, potem – trzody chlewnej, uprawialiśmy warzywa i mieliśmy sad wiśniowy. Wszystkiego, jak widać, zasmakowaliśmy… Ja dodatkowo, jako dyplomowany mistrz urządzeń chłodniczych, dorabiałem m.in. przy konserwacjach i naprawach schładzalników mleka w gospodarstwach hodowlanych. Wówczas narodził się pomysł założenia własnej firmy pod nazwą „Elektronika Chłodnicza Tadeusz Szepietowski” w rodzinnej miejscowości Wojny-Piecki, która swoją działalność rozpoczęła od regeneracji schładzalników mleka. P o 24 latach funkcjonowania w agrobiznesie, oboje z żoną Krystyną, która odpowiada za finanse firmy, z przekonaniem możemy stwierdzić, że mieliśmy nosa, decydując się akurat na kompleksową obsługę branży hodowlanej w rolnictwie. Więcej – przyjęty profil i lokalizacja naszej firmy w sercu Podlasia, które w powszechnej opinii uchodzi dziś w Polsce za krainę mleka i gdzie jest najwięcej dobrych gospodarstw specjalizujących się w chowie bydła mlecznego i największe firmy przetwórstwa mlecznego, było wyjątkowo trafnym posunięciem. Mówiąc nieskromnie – jako firma Gama mamy też swoją cegiełkę w dynamicznym rozwoju podlaskiego rolnictwa. Zaczynaliśmy, jak już powiedziałem, od schładzalników mleka. Później przyszedł czas na produkcję urządzeń udojowych tj.: dojarni i hal udojowych, wozów i robotów paszowych a także owijarek i rozrzutników obornika. Od pewnego czasu – w ramach poszerzania naszej oferty dla rolnictwa – wkraczamy do sfery magazynowania i przechowalnictwa zbóż oraz pasz, poprzez produkcję silosów zbożowych i paszowych pod marką Norhes. To duże wyzwanie, bo i konkurencja znaczna i wymagania rolników rosną. Chciałbym jeszcze podkreślić, że zdecydowaną większość naszych urządzeń wykonujemy na indywidualne zamówienia. Na ogół nasi klienci czekają na ich realizację ok. 3-4 miesiące. Jak docieramy do rolników z naszą coraz szerszą ofertą? Sposobów na to jest dużo… Przede wszystkim staramy się nie opuszczać żadnej z liczących na terenie kraju imprez wystawienniczo-targowych typu: Agro Show w Bednarach czy Agrotech w Kielcach, uczestniczymy też regularnie w wystawach organizowanych przez ośrodki doradztwa rolniczego. Spotkanie „na żywo” z rolnikami, to z jednej strony – najlepsza sposobność do promocji oferowanych przez nas maszyn i urządzeń, wysłuchania uwag ich potencjalnych użytkowników i wymiany poglądów na temat zastosowanych rozwiązań konstrukcyjnych, z drugiej zaś – to okazja do zebrania właśnie zamówień na kon- kretne urządzenia. Stąd chętnie bierzemy udział w tego typu wydarzeniach, gromadzących setki, a nawet tysiące potencjalnych nabywców naszych produktów. Oczywiście, mamy sieć dealerską, promujemy się w mediach, uczestniczymy w rozlicznych pokazach dla rolników, staramy się tez prowadzić aktywną stronę internetową, która staje się naszą wizytówką. Coraz częściej też bywamy też na branżowych targach zagranicznych. Głównie dlatego, aby na bieżąco śledzić trendy w zakresie techniki dla hodowli bydła mlecznego, ale również po to, by sprzedawać własne urządzenia poza Polską. W naszej ocenie – hodowla bydła mlecznego i branża mleczarska, mimo przeróżnych okresowych zawirowań, mają jednak przed sobą perspektywy rozwojowe. Oba te sektory rolno-spożywcze wymagają coraz nowocześniejszych urządzeń i linii technologicznych. Takie zaś firmy, jak nasza, muszą umieć spełniać ich potrzeby i wymagania. Chciałbym zaznaczyć, że maszyny i urządzenia rodem z firmy Gama Group nie ustępują – zarówno pod względem zaawansowania technologicznego, jak i jakości – renomowanym konkurentom z krajów zachodnich. Są przy tym tańsze, bardziej funkcjonalne i lepiej przystosowane do polskiego rolnictwa. Co do przyszłości naszej firmy – to mamy z żoną ogromną satysfakcję, że nasi trzej synowie, po ukończeniu studiów, są obecnie z nami. Wspólnie zarządzają firmą i to dzięki Nim nasza firma rozwija się tak dynamicznie . Marcin, Dyrektor Produkcji odpowiedzialny za innowacyjność i wdrażanie nowych produktów, wyznacza nowe kierunki i trendy rozwoju firmy; jego żona Ewa pełni funkcje Dyrektora Finansów, zajmuje się wdrażaniem produktów finansowych i pozyskiwaniem funduszy unijnych. Robert, Dyrektor Handlowy jest odpowiedzialny za politykę handlową, strategie sprzedaży w Polsce i za granicą, kieruje zespołem Menedżerów Sprzedaży i odpowiada za sieć dealerską – kontrahentów. Mateusz, absolwent Politechniki Warszawskiej odpowiada za programowanie i informatykę. AgroLaury Najbardziej Bezpieczne Gospodarstwa Rolne 18 września 2015 r. – podczas Międzynarodowej Wystawy Rolniczej Agro Show 2015 w Bednarach k/Poznania – uroczyście podsumowano XIII edycję Ogólnokrajowego Konkursu Bezpieczne Gospodarstwo Rolne. Jego celem jest promocja zasad ochrony zdrowia i życia w gospodarstwie rolnym. Konkurs, którego organizatorami są: Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Agencja Nieruchomości Rolnych oraz Państwowa Inspekcja Pracy, prowadzony jest od 13 lat w dwóch kategoriach: gospodarstwa indywidualne oraz zakłady rolne. W tym okresie konkursem zostało objętych 15269 indywidualnych gospodarstw rolnych oraz 1043 zakłady rolne. W 2015 r. do konkursu przystąpiło 825 gospodarstw indywidualnych. Zgodnie z regulaminem regionalne komisje konkursowe oceniły w zgłoszonych gospodarstwach: n ład i porządek w obrębie podwórza, zabudowań i stanowisk pracy n stan budynków inwentarskich i pomieszczeń gospodarczych n wyposażenie w osłony ruchomych części maszyn i urządzeń rolniczych n stan techniczny pilarek tarczowych i łańcuchowych n warunki obsługi i chowu zwierząt n stosowanie i jakość środków ochrony osobistej n rozwiązania techniczne i organizacyjne stosowane w gospodarstwie w celu ograniczenia ryzyka wypadku i zwiększenia bezpieczeństwa pracy n organizację miejsc wypoczynku i zabawy dzieci Centralna Komisja Konkursowa, powołana przez Prezesa KRUS, wi- Janusz Bystron chętnie pozował do zdjęcia z otrzymaną nagrodą – ciągnikiem Farmtrac, kiedy jego gospodarstwo odwiedzili uczestnicy „Uczty na Kaszubach” zytowała 16 gospodarstw indywidualnych – laureatów etapów wojewódzkich i wyłoniła zwycięzców tegorocznej edycji. Tytuł Najbezpieczniejszego Gospodarstwa Rolnego w Polsce w 2015 roku i – w nagrodę – ciągnik Farmtrac 675 DIN King, ufundowany przez Prezesa KRUS – otrzymało gospodarstwo Izabeli i Janusza Bystron ze wsi Sławki w woj. pomorskim. II miejsca ex aequo zajęły gospodarstwa: Anny i Stanisława Przebinda (woj. małopolskie) i Sylwestra Olędzkiego (woj. lubelskie). III miejsca ex aequo przypadły gospodarstwom: Izabeli i Piotra Kacprzyków (woj. mazowieckie) i Beaty i Antoniego Nocon (woj. opolskie). Nagrodę specjalną Głównego Inspektora Pracy za stosowanie innowacyjnych rozwiązań zwiększających bezpieczeństwo pracy w gospodarstwie rolnym otrzymali Aneta i Paweł Lewandowscy z woj. kujawsko-pomorskiego. Przyznano także 10 wyróżnień. W ocenie Komisji – wszystkie wizytowane w 2015 r. gospodarstwa rolne prowadzone były z dbałością o bezpieczeństwo pracy i estetykę miejsca przebywania jego mieszkańców i osób tam pracujących. Najpiękniejszy Wieniec Dożynkowy Wieniec dożynkowy przygotowany przez Koło Gospodyń Wiejskich w Babicach, gm. Krzywcza, woj. podkarpackie zwyciężył w – zorganizowanym przez redakcję kwartalnika i portalu internetowego mojeKGW.pl. – ogólnopolskim konkursie Na Najpiękniejszy Wieniec Dożynkowy pn. „Zbierzcie Kłosy na Wieniec”, pokonując 46 innych wieńców zgłoszonych z całego kraju. O wygranej wieńca z Krzywczy zdecydowały tzw. kłosy internautów (na wszystkie wieńce oddano ich aż 11 tys.). Zwycięzcy w nagrodę pojadą na wycieczkę do Rzymu, połączoną z wizytą na grobie Papieża św. Jana Pawła II w Watykanie, a także otrzymają unikatowy album ze zdjęciami nagrodzonych i wyróżnionych w konkursie wieńców. W ieniec, którego wykonawstwa podjęły się członkinie KGW w Krzywczy – Teresa Kwasiżur, Elżbieta Burchała, Jolanta Osypanka i Grażyna Karpińska, przedstawia zaprzęg konny z woźnicą. Na drewnianym podeście, będącym imitacją łąki, stoi drewniany wóz z żelaznymi kołami zaprzęgnięty w konia. Na wozie siedzi, ubrany w tradycyjny strój chłopski, rolnik i wiezie on plony z babickich pól i zioła z wiejskich ogródków. Do wykonania wieńca użyto: kłosy zbóż, ziarna zbóż (pszenicy, jęczmienia, owsa, żyta), ziarna maku oraz kasze, zioła, m.in. miętę, kminek, barwinek, kalinę, suszone kwiaty, 8/ tzw. sucharki, len, kwiaty z wiejskich ogródków. Woźnica wykonany jest z siana i ma na sobie ręcznie uszyte ubranie, zaś jego kapelusz zrobiono ze styropianu, który obszyto makiem. Podest, będący imitacją babickiej łąki, jest wykonany z drewna przyozdobionego ziołami, barwinkiem, kaliną i sucharami, ziarnami i kłosami zbóż. Wóz, którego konstrukcja jest z drewna, został wykonany z kłosów zbóż, ziaren zbóż, kaszy, maku. Koń zaś zrobiony jest ze styropianu i obsypano go lnem oraz makiem. Dodatkowo wykonano dla niego lejce i uprząż z paska oraz grzywę z kłosów jęczmienia. Na wozie znajduje się kosz z kłosami zbóż, zio- łami i kwiatami z wiejskich ogródków. Długość wieńca wynosi 150 cm, szerokość – 60 cm oraz wysokość – 80 cm. Na przełomie lipca i sierpnia zebrano zboża niezbędne do wykonania wieńca. Jolanta Osypanka – przy pomocy męża – w ciągu 2 tygodni wykonała konstrukcję wieńca z drewna i styropianu. Następnie 4 panie wzięły się za prace przy dekorowaniu konstrukcji, przyklejały ziarna, kłosy zbóż, wykonały woźnicę z siana oraz uszyły mu ubranie. Na koniec do wieńca dodano żywe kwiaty, zioła i rośliny. Dekoracja konstrukcji wieńca zajęła 2 tygodnie. Łącznie prace przy wykonaniu wieńca trwały 1,5 miesiąca. AgroBiznes Szlakiem polskiego mięsa – smakuj wołowinę! Ponad 40 przedstawicieli mediów lifestylowych, kulinarnych, branżowych z pasy, radia i telewizji. wzięło udział w dniach 8-10 października 2015 r. w studyjnym wyjeździe pn. „Szlakiem Polskiego Mięsa – Smakuj Wołowinę!”, którego organizatorem był Związek „Polskie Mięso”. P ierwsze spotkanie z wołowiną miało miejsce już podczas podróży. Jej uczestnicy mogli skosztować zestawów lunchowych w specjalnej, wołowej odsłonie. Pierwszym merytorycznym punktem programu – realizowanego ze środków Funduszu Promocji Mięsa Wołowego – były odwiedziny Zakładu Osi FoodSolutions w Górce k. Ostródy, w którym uczestnicy wyprawy mogli wysłuchać prelekcji dyrektora zarządzającego zakładu Waldemara Kowalkowskiego, z bliska zobaczyć produkcję hamburgerów oraz uzyskać odpowiedzi na nurtujące pytania, związane z działalnością Osi FoodSolutions i produkcją mięsa wołowego w Polsce. Dalsza część wydarzenia Study Tour: „Szlakiem Polskiego Mięsa – smakuj wołowinę!” odbywała się w kompleksie hotelowym w Kadynach, gdzie miało miejsce wieczorne „Wołowe grillowanie”. Dania – przy- gotowane przez znakomitego eksperta kulinarnego Marcina Budynka – pozwoliły gościom rozsmakować się w wołowych potrawach z grilla i pieca, m.in. w: stekach z rozbefu i antrykotu, wołowych burgerach czy wołowym gulaszu z grzybami. Następnego dnia odbył się panel ekspercki, do którego zasiedli: prezes Związku „Polskie Mięso” Witold Choiński, prof. Agnieszka Wierzbicka ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, ekspert kulinarny Marcin Budynek oraz prezes firmy Agro Bieganów w Bieganowie Zygmunt Jodko. Prelegenci przybliżyli dziennikarzom wiedzę nt. spożycia wołowiny w Polsce i na świecie, a także omówili charakterystykę jakości wołowiny. Poruszona została też kwestia kulinarnego wykorzystania i przygotowania wołowiny oraz chowu i dobrostanu bydła, które warunkują późniejszą jakość mięsa. Po zakończonym panelu dziennikarzom umożliwiono udział w warsz- tatach kulinarnych w Starej Cegielni. Pod czujnym okiem szefa kuchni Marcina Budynka, uczyli się oni przygotowywać steki i burgery. Każdy miał szansę przyrządzić własną wersję tego dania, a także poznać parę sekretów szefów kuchni. W hotelowym SPA zaprezentowane zostały też warsztaty przyprawowe, podczas których uczestnicy wyprawy mogli dowiedzieć się o właściwościach ziół i przypraw najlepiej komponujących się z wołowiną. Podczas uroczystej kolacji były serwowane wykwintne potrawy wołowe, m.in.: marynowany rozbef, tatar, carpacio, mikro zioła, pudry smakowe, raviollo z ogonem wołowym oraz wietnamska zupa Pho z plastrami marynowanej wołowiny. Pełen równie interesujących dań był też bufet, w którym znalazły się m.in.: policzki wołowe w sosie z czerwonym winem, pieczone gicze cielęce oraz bitki wołowe w sosie dijon oraz risotto wołowe z borowikami i pecorino. Na koniec wieczornego spotkania szef kuchni zaserwował gościom mięsną niespodziankę: gicz wołową przygotowaną w piecu, która zastąpiła tortowy przysmak. Źródło – Związek „Polskie Mięso” Wkrótce II Forum Sektora Wołowiny K onsekwencje reformy rynku mleka dla polskiego sektora wołowiny, zapobieganie spadkowi pogłowia bydła, współpraca nauki z praktyką na rzecz podnoszenia konkurencyjności sektora, wypracowanie wspólnej strategii wszystkich uczestników łańcucha dostaw oraz budowa marki polskiej wołowiny. To tylko niektóre tematy, które zostaną poruszone podczas II Forum Sektora Wołowiny 26 listopada 2015 r. w Warszawie, na które przybędą przedstawiciele łańcucha produkcji sektora wołowego – hodowcy, przedstawicieli handlu, administracji i świata nauki. Organizatorem II Forum Sektora Wołowiny jest Polskie Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego, którego prezes Jerzy Wierzbicki tak przybliża wnioski z I Forum: – Dyskutanci zgodzili się, że kluczowe dla wzmocnienia pozycji polskiego sektora wołowiny są: integracja pozioma i pionowa, ściślejsza współpraca nauki z przemysłem, wdrażanie innowacyjnych rozwiązań, standaryzacja, podnoszenie jakości zdrowotnej i handlowej, rozwój produkcji wołowiny wysokiej jakości i dobrej relacji jakości do ceny z punktu widzenia konsumenta. Pożądane jest też zacieśnianie współpracy uczestników łańcucha w zakresie wdrażania innowacji oraz wzmocnione działania adresowane do konsumentów. /9 Przeżyjmy to jeszcze raz! Przeżyjmy PRAWDZIWA UCZTA NA KAS SZYMBARK – MIEJSCE MAGICZNE Centrum Edukacji i Promocji w Szymbarku wywarło niesamowite wrażenie na uczestnikach „Uczty na Kaszubach”. Zgodnie przyznawali, że nie spodziewali się aż tylu atrakcji, zgromadzonych w tej śródleśnej oazie piękna i pomysłowości. Poniżej kilka z nich w obiektywie naszych fotoreporterów. Najdłuższa Deska Świata i Stół Noblisty Dom do Góry Nogami Pociąg Zesłańców na Sybir Największy Koncertujący Fortepian Świata ŚWIADE Podczas konferencji w CEiPR Szymbark, z stąd”, część jej uczestników rodem z Kaszu cyjnymi „Świadectwami Wierzytelności Cz KZSM Waldemara Brosia otrzymali je: Radosław Szatkowski, prezes ARR Janusz Szczypior, rolnik z Łyśniewa Sierakowickiego (także w imieniu żony Marii) Lidia Czapiewska, właścicielka CEiPR w Szymbarku to jeszcze raz! Przeżyjmy to jeszcze raz! SZUBACH / 25-28.09.2015 r. ECTWA UROKLIWE JEZIORO OSTRZYCKIE zatytułowanej „ Jestem dumny, bo jestem ub zostało uhonorowanych naszymi redakzynienia Dobra Ogólnego”. Z rąk prezesa Dziękujemy! Anna i Tadeusz Haase, rolnicy z Barniewic W październikowym AGRO, zamieszczając obszerną fotorelację z „Uczty na Kaszubach”, dziękowaliśmy za gościnę CEiPR w Szymbarku, Pensjonatowi „U Stolema”, GOK w Somoninie oraz właścicielom gospodarstw rolnych i firm.. Dzisiaj z tego miejsca chcemy imiennie podziękować osobom, którzy pomogli nam w fazie organizacyjnej tego wyjątkowo udanego agrowydarzenia i którym na miejscu wręczyliśmy statuetki z różą. Są nimi: Ewa i Ryszard Balcerzyk, właściciele firmy Fario w Żochowie Iwona Ciechan, ARR Lucyna Bogusz, Ministerstwo Gospodarki Piotr Bogdanowicz, PPHU Bogdan Stefan Troka, PPHU Bogdan Krzysztof Szulborski, Stowarzyszenie Kucharzy Polskich Grażyna i Zdzisław Kugiel, 7 Ogrodów Fot. Arkadiusz Chorąży, Elżbieta Wawreniuk, Wojciech Petera Marian Kowalewski, dyrektor GOK w Somoninie AgroPromocja ODR Nagrody dla najlepszych wydawnictw WODR 13 października 2015 r. w siedzibie CDR O/ Poznań odbyło się uroczyste podsumowanie XXIII edycji konkursu pn. „Najlepsze wydawnictwo wojewódzkich ośrodków doradztwa rolniczego w 2014 roku”. Wzorem lat poprzednich konkurs był rozgrywany w dwóch kategoriach: „Najlepsze czasopisma periodyczne” i „Najlepsze wydawnictwo tematyczne”. P rzypominamy, że w kategorii „Najlepsze czasopismo periodyczne” – dwa równorzędne I miejsca zdobyły: „Twój Doradca Rolniczy Rynek” (DODR Wrocław) i „Lubelskie Aktualności Rolnicze” (LODR Końskowola), II miejsce przypadło miesięcznikowi: „Wieś Kujawsko-Pomorska” (K-PODR Minikowo), III miejsce – miesięcznikowi „Doradca” (MODR Karniowice), zaś wyróżnienia otrzymały: „Wieś Mazowiecka” (MODR Warszawa) oraz „Wia- Anna Jakimiak i Tamara Siecińska (LODR Końskowola) Ewa Gregorczyk (MODR Warszawa) i Anna Fatyga (PODR Szepietowo) Leszek Piechocki i Jarosław Domiński (K-PODR Minikowo) Anna Budzyńska i Leszek Piechocki (K-PODR Minikowo) Krzysztof Kostuś i Wiesław Grochal (MODR Karniowice) Źródło – CDR O/Poznań Ewa Kutowska i Ryszard Czerwiński (DODR Wrocław) domości Rolnicze” (PODR Szepietowo). W kategorii „Najlepsze publikacja tematyczna” przyznano: I miejsce za „Gospodarstwa opiekuńcze w Borach Tucholskich a doświadczenia holenderskie” (K-PODR Minikowo), II miejsce – za „Potrawy tradycyjne z regionu Gór Świętokrzyskich” (ŚODR Modliszewice”, zaś III miejsce – za „Dokonania i doświadczenia Regionalnego Centrum Ekoenergetyki w Łosiowie 2010-2014” (OODR Łosiów). Nagrody z rąk organizatorów i jurorów konkursu – odbierali: Elżbieta Musiał (ŚODR Modliszewice) Dorota Małecka i Renata Huk (OODR Łosiów) Grażyna Legieżyńska – to sołtys wsi Spytków, prezes Stowarzyszenia Spytków bez Granic, lider grupy Odnowy Wsi. Wymyśliła pierwszą wioskę tematyczną na Dolnym Śląsku. To Wioska Czarów i Magii. Z dumą prezentuje takie atrakcje, jak: Noc świętojańska, warsztaty dla dzieci i dorosłych, Ekoczarodziejskie rękodzieło, pisanie gęsim piórem, pieczenie ciasteczek w magicznym piecu, degustację Spytkowskiej gęsi nadziewanej naleśnikami, jako produktu regionalnego oraz gry terenowe – Poszukiwanie skarbów Boblitza, magiczną ścieżkę zmysłów, igrzyska czarodziejów itp. Od lat jest liderem prowadzącym Klub Edukacyjny 4H – Spytkowskie Słoneczka. Wspólnie z dziećmi zrealizo- 12 / wała wiele projektów. Dzięki nim Spytków zyskuje na atrakcyjności. Podczas warsztatów i pokazów, młodzi ludzie przygotowują pamiątki, które później sprzedają na lokalnych imprezach. Grażyna Legieżyńska stworzyła mieszkańcom możliwość zarobienia dodatkowych pieniędzy za organizowanie warsztatów i wizyt studyjnych w Wiosce Czarów i Magii. Przez całe wakacje 2007 r., z jej inicjatywy, Stowarzyszenie prowadziło półkolonie dla dzieci z rodzin zagrożonych wykluczeniem społecznym. Brali w nich udział nie tylko Spytkowianie, ale i mieszkańcy okolicznych wsi. Dziś mieszkańcy Spytkowa współpracują nie tylko z sołectwami, lecz także z mieszkańcami pobliskich czeskich i niemieckich miejscowości. W ramach projektu Uczymy się języka naszych sąsiadów, czyli języka niemieckiego. Na zaproszenie Prezydenta RP, Grażyna Legieżyńska w 2012 r. wzięła udział w debacie „Odnowa Wsi – szansą rozwoju obszarów wiejskich w Polsce”. W Spytkowie gościła delegację z terenu woj. warmińsko-mazurskiego, z Francji z Avon i Liderów z Saksonii. Ewa Wróbel „Twój Doradca – Rolniczy Rynek” DODR Wrocław Fot. Agnieszka Siegel Grażyna Legieżyńska – dolnośląska liderka AgroPlatforma ODR RWS – rolnictwo wspierane przez społeczność Rolnictwo Wspierane przez Społeczność jest ciekawą inicjatywą, skierowaną zarówno do rolników, jak i konsumentów. Stanowi alternatywę dla osób zainteresowanych wysoką jakością żywności, sposobem jej produkcji i pochodzeniem, ale przede wszystkim wspomaganiem lokalnego rolnictwa. Współpraca rolnika z konsumentem Powstawanie różnego rodzaju kooperatyw spożywczych, „paczek od rolnika”, ogródków społecznościowych czy rynków lokalnych – jest odpowiedzią na rosnącą świadomość konsumentów w zakresie zdrowego trybu życia, wpływu rolnictwa na środowisko oraz na niekorzystne zmiany, jakie dokonują się na wsi. Do takich inicjatyw należy również Rolnictwo Wspierane przez Społeczność. RWS jest modelem współpracy pomiędzy konsumentami a producentami żywności, który gwarantuje: ze strony rolnika stałe dostawy wysokiej jakości żywności, a ze strony odbiorców zapewniony zbyt i przedpłatę należności za produkty na początku sezonu. Jest to system opierający się na wzajemnym zaufaniu, współpracy i obustronnej opiece. Podstawą jest osobisty kontakt producenta żywności z konsumentem, pozbawiony jakichkolwiek pośredników. Otwarci na nowe Tego typu działalność skierowana jest do rolników, którzy są otwarci na nowe doświadczenia, są w stanie zapewnić różnorodne warzywa i owoce w trakcie całego okresu wegetacji oraz są nastawieni na ciągły i bezpośredni kontakt z klientami. W zamian otrzymują pewność zbytu i płynność finansową, co pozwala na wcześniejsze inwestycje i zaplanowanie wydatków. Mogą także w całości poświęcić się uprawie, nie tracąc czasu na poszukiwanie rynków zbytu. Dodatkowo pominięcie pośredników, gwarantuje uzyskanie wyższych cen produktów, natomiast bliska relacja z konsumentami pozwala na szybką reakcję na ich uwagi oraz na dostosowanie wielkości i rodzaju uprawy do ich potrzeb. Do korzyści dla konsumentów należą przede wszystkim regularne dostawy świeżej, tańszej żywności. Mają oni pewność, że produkty te są najwyższej jakości i pochodzą ze sprawdzonego źródła. Poza tym, włączając się w system, wspierają lokalnych producentów oraz zrównoważone metody produkcji. Dla wielu odbiorców nieoceniona jest możliwość poznania sposobu produkcji żywności i pracy w gospodarstwie, a przede wszystkim obserwacja, jak powstaje żywność, która później trafia na ich stoły. Daje to poczucie bezpieczeństwa, ponieważ otrzymywany produkt przestaje być anonimowy. Kluczem – bliska współpraca W systemie RWS kluczowa jest bliska współpraca, zaufanie i dzielenie się ryzykiem. Na początku sezonu rolnik wraz z konsumentami ustalają cenę dostaw na podstawie kosztów nasion, sadzonek, nawozów, kosztów wynagrodzenia pracowników czy paliwa. Po podpisaniu umowy, odbiorcy płacą rolnikowi ustaloną wspólnie kwotę jednorazowo lub w ratach. W ten sposób akceptują sytuacje losowe, które mogą spowodować obniżkę plonów. Rolnik natomiast zna swój roczny dochód i – niezależnie od warunków czy wahań cen rynkowych – może prowadzić swoje gospodarstwo. Zastrzyk finansowy na początku sezonu pozwala na zakup środków produkcji, unikając zaciągania pożyczek. Konsumenci zobowiązują się także do regularnego odbioru paczek z warzywami i owocami z gospodarstwa lub umówionego punktu. W trakcie sezonu wegetacyjnego rolnicy raz w tygodniu dostarczają paczki z sezonowymi płodami do konsumentów lub w ustalone wcześniej miejsce. Zawartość paczki powinna zaopatrzyć rodzinę w świeże warzywa i owoce na tydzień. Wypróbowane za granicą RWS nie jest nowością. Jest to model rozpowszechniony na całym świecie (z ang. CSA – Community Sup- ported Agriculture): w USA, Francji, Japonii, Czechach, na Węgrzech, w Austrii, Niemczech, Szwajcarii. Liczba RWS-ów systematycznie wzrasta. Także w Polsce zyskują one coraz większą popularność. Powstało kilka grup, m.in. we: Wrocławiu, Warszawie, Toruniu, Poznaniu. Bardzo prężnie działają RWS Dobrodziej k. Szczecina, oraz RWS Dobrzyń nad Wisłą, którego współzałożycielka, Adrianna Augustyniak, była jedną z prelegentek na tegorocznym Ekoforum w Końskowoli. Żywność na wyciągnięcie ręki Rolnictwo Wspierane przez Społeczność pokazuje, że zdrowa, nieprzetworzona żywność nie musi być delikatesem dla wybranych bogaczy. Jest ona na wyciągnięcie ręki, być może u znajomego rolnika. Osobista relacja konsumenta z producentem motywuje bowiem do stałego podnoszenia jakości produktów, ułatwia budowę wzajemnego zaufania zarówno wobec producenta żywności, jak i jej odbiorcy. Jest gwarancją pewnego pochodzenia i wysokich walorów zdrowotnych. Gwarancją, która może zastąpić certyfikację. Martyna Próchniak „Lubelskie Aktualności Rolnicze” LODR Końskowola Fot. M. Chabora Dzięki nowemu podejściu do systemu produkcji, rolnicy mogą się poświęcić uprawie, nie tracąc czasu na poszukiwanie rynków zbytu / 13 AgroPlatforma ODR AgroBiblioteczka ODR W tej rubryce promujemy najciekawsze wydawnictwa tematyczne, nadesłane przez Ośrodki Doradztwa Rolniczego. „Pierwsze kroki w prowadzeniu działalności agroturystycznej”, autorka – Ewelina Pawłowicz, wydawca – ZODR Barzkowice SUKCES HODOWLANY I PRODUKCYJNY – to praca od pokoleń W raz ze wzrostem zainteresowania agroturystyką rosną wymagania co do jakości ofert. Na rynku mają szanse tylko z nich, które potrafią wyróżnić się wśród bogactwa propozycji wypoczynku. Autorka publikacji radzi: jak przygotować siebie i rodzinę na przyjmowanie gości, jak zorganizować pracę przy prowadzeniu działalności agroturystycznej oraz jak przygotować kwatery na przyjęcie gości. „Zioła w kuchni”, autorka – Monika Rybicka, wydawca – ZODR Barzkowice W publikacji znajdujemy odpowiedzi na pytania w rodzaju: jak suszyć, konserwować i przechowywać w słoiczkach zioła oraz jak samemu przygotować pełnowartościowe zioła i przyprawy. Całość wzbogacona opisem najpopularniejszych ziół oraz zestawieniem najlepszych połączeń przypraw i ziół. „Tradycyjne zupy z Dolnego Śląska”, opracowanie – Ewa Wróbel, wydawca – DODR Wrocław W tym swoistym przewodniku znalazły się przepisy na zupy nagrodzone w dolnośląskich konkursach kulinarnych, a wśród nich receptury: zupy drwali, kapuśniaka teściowej, zupy pałacowego lokaja czy zupy kochanków. Okładka miesiąca Z a najbardziej efektowną stronę tytułową spośród czasopism ODR wydanych w październiku 2015 r. wybraliśmy okładkę miesięcznika „Wiadomości Rolnicze” (wydawca – PODR Szepietowo). 14 / Z Ryszardem Klimczykiem, hodowcą bydła mlecznego z Poręby – rozmawia Maurycy Hankiewicz Proszę przybliżyć historię swojego gospodarstwa. – Przejąłem je od teścia, który był znanym na tym terenie i w woj. śląskim hodowcą bydła. Nie wszyscy wiedzą, że nasza obora należy do najlepszych w kraju. Już od ponad 100 lat jest ona pod kontrolą użytkowości. Nawet podczas okupacji, ówczesne władze zezwalały na dozór służb zootechnicznych i weterynaryjnych. Ja osobiście gospodaruję tu już ponad 45 lat. Jak widać kontynuuję tradycję doskonalenia hodowlanego. To już 6 pokolenie wpisuje się w tradycję hodowli bydła mlecznego. Jakie rasy bydła Pan hodował i co się zmieniło w tym względzie? – Od dawna była u nas rasa nizinna czarno-biała. Później, jak zaczęła się inseminacja nasieniem buhajów z importu o najlepszych cechach użytkowych i hodowlanych, m.in. z Niemiec, Holandii, to dziś moje stado jest w 100% w typie Holsztyno-Fryzyjskim (HF). Mam jeszcze 2 krowy liczące sobie po 16 lat, które mogą się pochwalić produkcją życiową mleka ponad 100 000 kg Na dodatek powiem, że obie były w tym roku cielne. Jedna już się ocieliła, druga zrobi to lada dzień. Jak liczne jest stado? – Teraz mamy 82 krowy dojne i młodzież, którą odchowujemy na jałówki cielne. Część z nich sprzedajemy, a część zostawiamy do wymiany stada. Nagrody, puchary i wyróżnienia są tak liczne, że trudno je wszystkie wymienić. Która z nagród jest dla Pana najcenniejsza i przyniosła największą satysfakcję? – Każdy jeden puchar, czy nagroda są zdobyte ciężką pracą. Wszystkie sobie bardzo cenię, bo zdobycie ich nie było proste. Mogę pochwalić się tytułem Mistrza Polski, który odebrałem w Warszawie, ale najbardziej cieszą mnie tytuły uzyskane na wystawie Opolagra w Kamieniu Śląskim. Opolska hodowla bydła stoi naprawdę na wysokim poziomie. Tu są znane i znaczące ośrodki hodowli zarodowej: Głubczyce, Prudnik, Kietrz, czy Głogówek. Zmierzenie się z nimi w rywalizacji sztuk hodowlanych i wygrać ją – to naprawdę jest coś! Jak Pan jako długoletni hodowca i praktyk ocenia stan hodowli bydła na obecną chwilę? – Pobyt na wystawie hodowlanej to nie tylko rywalizacja o tytuły i zaszczyty, ale także możliwość obserwacji, co się zmieniło od poprzedniego razu, czy hodowla poszła do przodu, czy nastąpił zastój. Można też porównać swoje osiągnięcia hodowlano-produkcyjne z innymi. Jeżdżąc po kraju i swojej okolicy zauważam, że bydło ma doskonałą AgroPlatforma ODR sylwetkę, tzw. eksterier. To wynik mądrych decyzji hodowlanych i kontynuacji pracy poprzedników, co i ja staram się robić u siebie. Tak ukształtowane - pod względem budowy, jak i potencjału genetycznego krowy - są w stanie bez problemu dać ponad 8000 kg mleka za laktację. W mojej ocenie ten rok dla hodowli będzie bardzo trudny ze względu na skutki suszy. Drugi pokos siana się nie udał, a i trzeci jest wątpliwy, o ile w ogóle będzie. Dlatego radzę z własnego doświadczenia, aby mieć zapasy paszy, szczególnie sianokiszonki na co najmniej 6-7 miesięcy. To nie umniejszy jej wartości odżywczej ani konsumpcyjnej, a zapewni komfort żywienia krów w trudnym okresie. To mnie osobiście ratuje, podczas gdy inni już skarmiają zapasy poczynione na tegoroczną zimę. n Prowadzi Pan gospodarstwo rodzinne, kto Panu w tym pomaga? – Ogromnie się cieszę, że mam syna i córkę. Syn skończył studia rolnicze zootechniczne w Krakowie, a córka jest technologiem żywności też po studiach. Syn miał po ukończeniu studiów propozycję pozostania na uczelni, ale dał się namówić i wrócił na gospodarstwo. Jest specjalistą od spraw żywieniowych, dawek, bilansu pasz, rozrodu i inseminacji – słowem prowadzi całą hodowlę. Tak mi się marzy, żeby kiedyś to mleko, które u siebie produkuję, córka przetwarzała na produkty mleczne - sery, jogurty czy śmietanę, zgodnie z jej wykształceniem, bo przepisy w tym względzie nieco złagodniały, więc warto to wykorzystać. Zobaczymy, jak będzie. n Przebywają tu u Pana od czasu do czasu uczniowie na praktykach. Czy jest coś, co Pana w tych młodych ludziach zaskakuje? – Prowadzę praktyki uczniowskie od ponad 25 lat. Są wśród uczniów tacy, którzy - już jako dorośli ludzie prowadzący własne gospodarstwa przychodzą nadal do mnie po pomoc czy poradę, jak dany problem rozwiązać. Widać, że dobrze ich wykształciłem. Choć w trakcie praktyki wielu zarzucało mi, że od nich dużo wymagam, choćby tego, żeby umieli ręcznie wydoić krowę. Dziś są mi za moje wymagania wdzięczni – to im wyszło na dobre. n Od lat współpracuje Pan z ŚODR. Jak Pan ocenia tę współpracę? – Na przestrzeni lat pracowałem z wieloma doradcami i muszę przyznać, że oni wiele mnie nauczyli. Dziś idzie wszystko do przodu i – aby nadążyć za tymi zmianami – muszę być w kontakcie z doradcami, którzy są na bieżąco w tej materii. Słowem współpraca była, i trwa nadal, jestem z niej bardzo zadowolony. Jedno na co chciałbym zwrócić uwagę, to fakt braku wystaw hodowlanych w naszym województwie. Swego czasu Izba Rolnicza rozpoczęła organizację takiej wystawy w Połomi. Potem była jeszcze jedna w Mikołowie – Śmiłowicach, przy okazji Dni Otwartych Drzwi, a teraz od kilku lat nic się nie dzieje. Szkoda, bo to były dobre wydarzenia cieszące się wielkim zainteresowaniem rolników, producentów, a przede wszystkim ludzi z miasta i dzieci. Kontakt na żywo ze zwierzęciem – to było wielkie przeżycie dla tych milusińskich. Dlatego warto pomyśleć o powrocie do organizacji tego typu imprez na naszym terenie, przy współudziale urzędów, ŚODR i wielu innych instytucji pracujących na rzecz rolnictwa i dla rolników. „Śląskie Aktualności Rolnicze” ŚODR Częstochowa AgroKlasa ODR 2015 W ramach AgroKlasy ODR przedstawiamy sukcesywnie – z myślą o ogólnopolskim odbiorcy – najciekawsze artykuły, które ukazują się na łamach wydawnictw periodycznych ODR. Zamieszczamy też ważne, niekiedy kontrowersyjne, wypowiedzi z tychże biuletynów w AgroSzachownicy ODR oraz prezentacje nadsyłanych do naszej redakcji wydawnictw tematycznych w AgroBiblioteczce ODR. Publikujemy też najciekawszą – naszym zdaniem – okładkę wydawnictwa periodycznego ODR. Jest to z jednej strony – swoista promocja działalności informacyjno-publicystycznej poszczególnych ODR na niwie krajowej, z drugiej zaś – wzbogacenie treści merytorycznych miesięcznika AGRO. Wzorem lat poprzednich – przez cały 2015 r. będzie zamieszczana i uaktualniana co miesiąc tabela AgroKlasy ODR. A oto zasady punktacji w rywalizacji AgroKlasa ODR 2015: 4 pkt. – przysługuje czasopismu ODR za przedrukowany artykuł 2 pkt. – otrzymuje czasopismo ODR za zamieszczenie w AGRO opracowania jego artykułu bądź znacznego fragmentu artykułu po 1 pkt. – przypada dla czasopisma ODR za przytoczoną wypowiedź z jego łamów w AgroSzachownicy ODR, za każde wydawnictwo tematyczne zaprezentowane w AgroBiblioteczce ODR oraz za okładkę miesiąca AgroKlasa ODR 2015 Tabela po VIII rundzie n „ Aktualności Rolnicze” ŚODR Modliszewice – 24 pkt. n „Zachodniopomorski Magazyn Rolniczy” ZODR Barzkowice – 24 pkt. n „Lubelskie Aktualności Rolnicze” LODR Końskowola – 23 pkt. n „Wiadomości Rolnicze” PODR Szepietowo – 21 pkt n „Wieś Mazowiecka” MODR Warszawa – 20 pkt. n „Pomorskie Wieści Rolnicze” PODR Gdańsk – 19 pkt. n „Podkarpackie Wiadomości Rolnicze” PODR Boguchwała – 17 pkt. n „Rada” ŁODR Bratoszewice – 17 pkt. n „Wieś Kujawsko-Pomorska” K-PODR Minikowo – 17 pkt. n „Lubuskie Aktualności Rolnicze” LODR Kalsk – 13 pkt. n „Śląskie Aktualności Rolnicze” ŚODR Częstochowa – 13 pkt. n „Twój Doradca – Rolniczy Rynek” DODR Wrocław – 13 pkt. n „Bieżące Informacje” W-MODR Olsztyn – 9 pkt. / 15 AgroPlatforma ODR Nie ma róży bez kolców Z Moniką Herok rozmawia Adam Walasek uzupełniam o serie róż nowoczesnych, nostalgicznych czy angielskich. Wzorują się one na różach starych, ale mają nowe kolory, nowe zapachy i przede wszystkim odporność na niesprzyjające warunki atmosferyczne i uprawowe. Czyli fantastycznie ulepszone, ale odwzorowujące stary „fason” i wdzięk, taki eklektyzm w ogrodzie. (…) n Czy podczas podróży „poluje” Pani na róże, na odmiany, których jeszcze nie ma? Z Elżbietą Krempą rozmawia Elżbieta Musiał – Te odmiany, które mam, to przysłowiowa kropla w morzu, a raczej oceanie odmian, jakie oferuje rodzaj Rosa. Samych odmian burbońskich jest ponad 200! Istnieje nawet osobna dyscyplina naukowa w obrębie botaniki, której przedmiotem badań są róże – rodologia. Odpowiem krótko – korzystam z każdej nadarzającej się okazji, ale z drugiej strony to jest tak, że nie biorę wszystkiego, czego jeszcze nie mam, ale dobieram odmiany wg siebie, tzn. takie, które oprócz piękna wnoszą jeszcze ze sobą jakąś historię – historię czasów, miejsca lub człowieka. n Ulubiona polska róża? n Przysłowie mówi, że nie ma róży bez kolców. Czy rzeczywiście tak jest? – Mówi się, że to peonie są różami bez kolców. Patrząc na kształt ich kwiatów, kolory i układ płatków – muszę przyznać, że coś w tym jest. Ale mówiąc poważnie, królowa jest tylko jedna – Rosa (łac.), podobno narodziła się razem z Afrodytą z jej krwi czy piany morskiej. Wśród róż zdarzają się odmiany z bardzo małą liczbą kolców lub niemające ich wcale, takie jak: Veilchenblau, Graham Thomas czy Cardinal de Richelieu. Te najpiękniejsze jednak (najpiękniejsze dla mnie) mają mocno kłujący system obronny. Jak widać – powiedzenie, które mówi o tym, jak trudne jest odnalezienie ideału, także w tym przypadku znajduje potwierdzenie. Po co różom kolce? Żeby bronić się przed zerwaniem, bo któż nie sięgnie po takie piękno. Według jednej z legend, perski Bóg w pewnym momencie zdetronizował króla kwiatów, jakim był lotos, bo co to za władca, który zasypia chowając się pod wodą? I stworzył nieskazitelnie białą różę, i uzbroił ją w kolce, które nie pozwalają zasnąć, pomagają zachować władczyni czujną uwagę także w nocy. To moja ulubiona różana legenda. n Pani pierwsza róża? Ile odmian zebrała Pani w swoim ogrodzie? – Taka zupełnie tylko moja, a nie posadzona w ogrodzie u babci czy mamy, to była róża odziedziczona wraz z typowym wiejskim ogródkiem przy domu, coś w typie róży damasceńskiej. Delikatna, rozetkowa i jednocześnie wytrzymała, krzak sporych rozmiarów. Do tej pory mam ją, choć z czasem zmieniłam miejsce, w któ- 16 / rym rośnie. Dokomponowałam tu lawendę, niebieskie jałowce Juniperus squamata Blue Carpet, irgi poziome, trawy, czosnki olbrzymie i poziomki. W moim ogrodzie róże nigdy nie rosną same, na specjalistycznych rabatach, ale zawsze w połączeniu z bylinami, powojnikami, liliami, piwoniami, lawendą, ziołami. Tak tworzy się krajobraz zbliżony do natury, bo natura jest różnorodnością. W naturze nie ma monokultury i monotonii. Bliskie memu sercu są takie założenia ogrodowe, które naturę naśladują, a jeszcze lepiej jest powiedzieć, że czerpią z jej mądrości. Mimo to nazywam moje rabaty różankami, bo jednak jakoś zawsze tak na koniec wychodzi, że ten gatunek dominuje. Odmian do tej pory nie policzyłam, nie jestem kolekcjonerem, tylko koneserem. Myślę, że zbliżam się do setki. Oczywiście samych odmian róż, krzewów jest więcej. n Czy ma Pani odmiany historyczne (stare)? – Mam kilka takich krzewów: Rosa centifolia Muscosa (1696 r.!), ciemnofioletowa Tuscany (sprzed 1596 r.), różowoliliowa Mrs. John Laing (1885 r.), purpurowa Cardinal de Richelieu (1840 r.), burbońskie Louise Odier (1851 r.), Boule de Neige (1867 r.). Nostalgiczny urok, delikatność i doskonałe ułożenie płatków tych róż są nie do pobicia, dlatego planuję mieć ich więcej. Szczególnie marzę o róży La France, która uważana jest za pierwszego w historii mieszańca herbatniego (1867 r.). Historyczne są często trudniejsze w uprawie, np. Boule de Neige podczas deszczowych dni nie rozwinie pąków, skleja płatki. Dlatego – Każdy na moim miejscu wymieniłby dobrze znaną już na świecie kremowobiałą Chopin, czy amarantową Venrosa, która trafiła nawet do ogrodów Castel Gandolfo. I owszem, trudno się z tym nie zgodzić, bo to przepyszne, królewskie róże. Ja jednak oglądam róże wielkokwiatowe jak ładny obrazek na bombonierce. Nie znajduję w nich tajemnicy, tak jak w różach historycznych lub ich mieszańcach. Dlatego powiem, że cenię polskich „odkrywców” róż za damasceńską różę Koszuty o silnej woni i pełnych, starodawnych kwiatach. Jest to róża znaleziona w zabytkowym parku krajobrazowym przy dworze w Koszutach. n Krążymy wokół emocji. Czy daje się różom przypisać, symbolicznie oczywiście, jakieś uczucia, np. miłość, niepewność, zdradę? – Symbolika przypisywana różom jest tak obszerna (…). Do mnie najbardziej przemawia róża w „Małym księciu”, bo nie jest to symbolika jednoznaczna. Z jednej strony ciągle aktualne wartości, jakimi są miłość czy kobiecość, z drugiej negatywne – kaprys i powierzchowne piękno. Prawdziwy wstrząs można przeżyć, wiedząc, że róże czerwone bywały znakiem seksualności i prostytucji, a przecież biała róża jest symbolem dziewictwa, kojarzona z Maryją i świętymi Franciszkiem z Asyżu, Różą z Limy, Teresą z Lisieux. Roślina dała też początek różańcowi chrześcijańskiemu. Czyli róża naprawdę niejedno ma imię… n Pną się, płożą i są żywopłotami. I udają się tam, gdzie są kochane. No właśnie, za co ceni Pani swoje róże? AgroPlatforma ODR – Za wygląd. Znowu będzie banał – za piękno; co poradzić, lubię otaczać się ładnymi przedmiotami i „dobrymi duszami”. Róże są dla mnie inspiracją w życiu codziennym. Ten motyw towarzyszy mi na naczyniach, tkaninach, meblach, obrazach, ubraniach, biżuterii. Jako ogrodnik-praktyk nie mogę nie wspomnieć o wszechstronnym wykorzystaniu ich korzystnego wyglądu. Mogę przy pomocy róż pnących lub żywopłotowych zasłonić niefajne miejsca. Tam, gdzie jest mało miejsca, na szeroko krzewiące się rośliny wyprowadzam bujność zieleni i kwiatów w górę także przy pomocy róż pnących. Przy pomocy okrywowych zagospodarowuję niewielką skarpę, przy pomocy odrostowych utrzymuję teren o większym nachyleniu. Posadzone przy ławeczkach dają cień i pachną. Poza tym ciągle mam piękne bukiety w domu i biurze, nawet zimą, bo można ususzyć. Zasuszone także ładnie pachną. Nie wykorzystuję tylko róż piennych, jak je nazywam „na patyku”. Do mojego naturalistycznego ogrodu nie pasują, ale pięknie wyglądają przy budowlach o bryle pałacyku, eleganckiej wilii. Za zapach. Lubię perfumy, olejek i wodę różaną. Wierzę, że kosmetyki z takim dodatkiem świetnie konserwują urodę, a sam zapach poprawia samopoczucie. Róże w zależności od odmiany wydzielają zapachy: waniliowy, owocowy, malinowy, śliwkowy, orientalny, korzenny, ziołowy, anyżowy i taki bardzo szlachetny zapach, charakterystyczny tylko dla róż, czyli po prostu różany. Za smak. Róże podziwiam także w kuchni – herbatka różana, nalewka różana czy konfitura różana nie mają sobie równych. Z róży pomarszczonej odmiany Hansa robię konfiturę – zarówno z płatków, jak i z owoców. – mszyce, skoczki, zwójki, mączniak prawdziwy, szara pleśń, czarna plamistość, zamieranie pędów i wiele innych niespodzianek, szczególnie w latach po bezmroźnych zimach. W tym roku np. szaleją nimułki. Trzeba się nauczyć, że tu nie ma sztampowych rozwiązań. Każda z odmian może cierpieć na coś odmiennego, należy obserwować ją pod kątem takich skłonności i szybko reagować. Na jednych różach mszyce, mączniak czy czarna plamistość pojawiają się wcześniej niż na innych. Wiadomym jest, że wszystko w życiu kiedyś się kończy, ale zawsze przykry jest widok, jak królowe piękności tracą na urodzie zbyt wcześnie, jeszcze przed naturalnym okresem przekwitania. Przy dużej liczbie krzewów w ogrodzie pracochłonne będzie cięcie, okrywanie na zimę, podlewanie w okresach suszy. n (…) Róże są roślinami o niezwykle eleganckich i ponadczasowych kwiatach. Jak rzadko które nadają się chyba na wszystkie okazje, zwłaszcza śluby. – Zdecydowanie według barwy kwiatów. Lubię tak komponować nasadzenia, że kluczem jest jeden kolor, a zróżnicowanie polega na tym, że są różne gatunki, odmiany, różne odcienie tej samej barwy. Mam więc różankę różową, fioletową. białą, żółtą, pomarańczową, czerwoną. Tak je nazywam. Jednokolorowe rabaty wcale nie są nudne, np. weźmy różowości – od perłoworóżowych kwiatów Aphrodite i dochodzimy aż po amarant róży Venrosa. Nawet biel i krem mają różniące odcienie – Pastella jest – Oczywiście róża jest rośliną numer jeden w dekoracjach ślubnych, bo jest romantyczna. Według mnie wszystkie odmiany można przypisać tego rodzaju wiązankom, zależy od charakteru. Ale muszą być bardzo wytrzymałe. n Czy róże w ogóle mają jakieś wady? – Mają. (…) Ochrona przed chorobami i szkodnikami jest dość trudna n Koją, zachwycają, ale czy przynoszą zmartwienie? – Pewnie, że każda pasja przynosi też gorsze momenty. U mnie w 2014 r. zdarzyły się w maju dwie potężne ulewy. Rowy przy drodze wzdłuż mojej posesji przepełniły się wodą i gliniastą glebą, spłukaną z okolicznych pagórkowatych pól w takim stopniu, że wokół róż rosnących w tzw. dolnym ogrodzie woda stała kilkanaście godzin. Jeszcze przez tydzień było tam bardzo grząsko, pomimo szybko zrobionych rowków odprowadzających. Niektóre bardzo chorowały, kilku krzaków już nie ma. Ale kiedy widzę, jak krzewy różane wychodzą z opresji, chcą żyć – pozytywne emocje przykrywają zmartwienia. n Według jakiej koncepcji sadzi Pani róże w ogrodzie? Czy według koloru rabat, wysokości, czy może świetnie komponują się z bylinami? podbarwiona różowawo, Winchester Cathedral jest czysto biała, Crocus Rose muśnięta brzoskwinią, a Marie Antoinette to kość słoniowa. Oprócz odcieni, kwiaty różnią się kształtem (miseczki, filiżanki, kapustki, rozetki, peonie), układem płatków (pojedyncze, półpełne, pełne i mega pełne) i „materiałem” z jakiego stworzono płatki, jedne są bardziej aksamitne, inne mają gładki połysk. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym na każdej z rabat nie wprowadziła jakiegoś „zamieszania”, np. na rabatce z białymi powojnikami, różami, liliami i dzwonkami kryje się ciemnofioletowy, taki aż prawie czarny orlik, na żółtej z róż i lilii wyrastają smukłe lazurowe irysy, a na fioletowo-niebieskiej składającej się z fioletowych róż, szałwii, niebieskich ostróżek i chabrów kontrastują różowe ostróżki i amarantowa róża. Pośród harmonii pojawia się coś nieoczekiwanego, coś co zmienia rytm. Róże zestawiam chętnie z liliami, liliowcami, bylinami, np. jeżówki, orliki, dzwonki, pysznogłówki, floksy i wiele innych. Najbardziej lubię kompozycje róż z powojnikami, lawendą, trawami i hortensjami bukietowymi. Teraz mam pomysł na nowe rabaty podbite bluszczem i ziołami. Pilnuję też żeby w danej różance znalazły się róże o różnej porze kwitnienia i co najmniej jedna pachnąca. Choć pachnących jest zwykle więcej niż jedna, mój zmysł węchu też potrzebuje emocji. n Z ogrodem różanym zapewne związanych jest wiele ciekawych historii. Proszę opowiedzieć jedną. – Przeciętnym użytkownikom róż ich wygląd kojarzy się z różą wielkokwiatową, taką z kwiaciarni. Gdy pokazuję w swoim ogrodzie kwiaty róż naturalnych, historycznych, angielskich czasem słyszę „jakaś dziwna ta róża”, a ja bym powiedziała, że aż dziw bierze jaka ona piękna! Historia mojego ogrodu jest dość zwyczajna. Szczególnie cenię sobie widok gniazd witych przez ptaki w krzewach wysoko rosnących lub pnących i to, że czują się bezpieczne wśród gęstych pędów i obronnych kolców. Jest to jeszcze jeden istotny powód do istnienia kolców na róży. „Aktualności Rolnicze” ŚODR Modliszewice / 17 AgroPorady Domowe AgroSzachownica W tym kąciku publikujemy najbardziej interesujące informacje i opinie na aktualne tematy związane z polskim rolnictwem i agrobiznesem, zamieszczone w poszczególnych wydawnictwach periodycznych WODR. Mazowieckie rolnictwo – jesteśmy najlepsi! „Polskie rolnictwo, również rolnictwo na Mazowszu, przoduje w produkcji w Europie i na świecie. Rozmiar produkcji i jej doskonała jakość są zauważalne i docenianie na wszystkich rynkach konsumenckich. Specyfika naszego klimatu i dobre uwarunkowania glebowe pozwalają producentom rolnym na wytwarzanie produktów bardzo dobrej jakości, z walorami wyróżniającymi je spośród wielu produktów europejskiej i światowej żywności. Walorami dotyczącymi chyba wszystkich produktów rolnych w Polsce, a w szczególności na Mazowszu, są niepowtarzalny aromat i smak. Również zawartość składników odżywczych jest wyższa i bardziej przyswajalna niż gdzie indziej. Zapotrzebowanie na polskie produkty rolne spowodowało dynamikę rozwoju wielu gatunków warzyw i owoców. Jesteśmy największymi producentami na świecie porzeczki czarnej. W Europie dominujemy w produkcji papryki, pieczarek i jabłek. Dzięki niepowtarzalnym walorom i wysokiej jakości jesteśmy największym eksporterem jabłek na świecie. Mazowieccy producenci mają ogromny udział w tworzeniu znanych na całym świecie „marek produkcyjnych”. Wystarczy tu wymienić zarejestrowany produkt „Jabłko Grójeckie”. W woj. mazowieckim mamy największą koncentrację produkcji papryki i borówki amerykańskiej. Na Mazowszu znajduje się największy sad Europy. Mazowieccy producenci mleka i przetworów mlecznych przodują nie tylko w Polsce, ale i w Europie.” – Leszek Przybytniak, przewodniczący Komisji Rolnictwa i Terenów Wiejskich Sejmiku Województwa Mazowieckiego – w rozmowie z Wojciechem Asińskim, „Wieś Mazowiecka”, MODR Warszawa Innowacje w lubuskim rolnictwie „Innowacją jest każde nowe rozwiązanie w gospodarstwie – ale wprowadzone z głową: po to, żeby więcej zarobić, a mniej się narobić. (…) PROW na l. 2014-2020 dysponuje budżetem w wys. 18,7 mld euro! Jego priorytetem jest wspieranie innowacyjności polskiego rolnictwa. Innymi słowy: mamy pieniądze, żeby przenosić dobre pomysły na pola. (…) W woj. lubuskim można wymienić kilka spektakularnych sukcesów w zakresie innowacji. Pierwszym z nich niech będzie przykład wzorcowej współpracy pomiędzy polska nauką 18 / i rolnictwem. Specjaliści z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu opracowali rewolucyjne materiały: geokompozyty na bazie superabsorbentów, magazynujące wodę. Ich zastosowanie w gospodarstwie w Ochli pod Zieloną Górą pozwoliło na zwiększenie plonów truskawek aż o 20%, przy jednoczesnym zmniejszeniu zużycia wody i nawozów. Innymi modelowymi przykładami mądrych i odważnych innowacji mogą być pionierskie działania znanych dobrze w woj. lubuskim gospodarzy szczycących się szkółką drzewek bonsai, czy unikatową (i dochodową) hodowlą danieli.” – Janusz Kupiński, „Lubuskie Aktualności Rolnicze”, LODR Kalsk Rolnik VAT-owiec, a kasa fiskalna „Rolnicy ryczałtowi dokonujący sprzedaży produktów rolnych pochodzących z ich własnej działalności rolniczej lub świadczący usługi rolnicze i korzystający ze zwolnienia od podatku na podstawie art. 43 ust. 1, pkt. 3 ustawy o VAT, są zwolnieni z obowiązku ewidencjonowania obrotu na kasie rejestrującej. Czyli krótko mówiąc, rolnik ryczałtowy, sprzedający własne produkty rolne, nie musi posiadać kasy fiskalnej. Inaczej jednak wygląda sytuacja, gdy rolnik rezygnuje ze statusu rolnika ryczałtowego i staje się czynnym podatnikiem podatku VAT w zakresie działalności rolniczej. Wówczas na gruncie ustawy o podatku od towarów i usług, traktowany jest na równi z pozostałymi przedsiębiorcami, a to może skutkować obowiązkiem zainstalowania w gospodarstwie kasy fiskalnej.” – Jolanta Wesołowska, „Pomorskie Wieści Rolnicze”, PODR Gdańsk Nowa kultura picia wina „Konsumpcja wina w Polsce systematycznie rośnie, najlepiej prezentują to statystyki: w 2008 r. Polacy wypili ok. 96 mln l wina, w 2013 r. było to już 114 mln l. Rośnie tym samym zainteresowanie winem, co nierozerwalnie związane jest z rozwijającą się nową kultura picia wina. Jakie są przejawy tego nowego zjawiska? Składają się na nie takie elementy, jak sposób i miejsce konsumpcji wina oraz ceremoniał z nim związany. A więc przestrzeganie odpowiednich zasad obchodzenia się z winem, posiadanie podstawowej wiedzy na temat szczepów, produkcji, smaków i aromatów. To także umiejętność posługiwania się odpowiednią terminologią, czytania etykiet itd. W porównaniu z krajami o długiej tra- dycji winiarskiej w Polsce kultura picia wina dopiero się upowszechnia. Niemałą rolę pełni tu coraz większa liczba rodzimych winnic – nie trzeba bowiem jechać do Francji czy Włoch, by zobaczyć, jak uprawia się winorośl i jak powstaje wino.” – Magdalena Szpak, „Podkarpackie Wiadomości Rolnicze”, PODR Boguchwała Zabezpieczamy maszyny na zimę „W naszych gospodarstwach większość maszyn i urządzeń rolniczych nie będzie wykorzystana aż do wiosny. Aby uniknąć przykrych niespodzianek w momencie wznowienia prac polowych, warto pomyśleć o zabezpieczeniu maszyn na okres zimowy. (…) Obecnie jest czas na dokładne przejrzenie sprzętu rolniczego, by nie musieć przepłacać w pośpiechu za części zamienne, zwłaszcza do maszyn zagranicznych. (…) Warto też zadbać o miejsce przechowywania środków ochrony roślin w postaci ciekłej oraz farb i lakierów, które narażone na przemrożenie mogą ulec nieodwracalnym przemianom fizykochemicznym, rozwarstwieniu i krystalizacji.” – Mariusz Jasieniecki, „Wieś Kujawsko-Pomorska”, K-PODR Minikowo i K-PIR Przysiek Rozgrzejmy się jesienią „Jesienna dieta powinna być rozgrzewająca, ma pomóc nam nie zmarznąć, a jednocześnie zachować zdrowie i figurę. Odpowiednia dieta rozgrzewająca może być naszym sojusznikiem we wzmocnieniu odporności, walce z przeziębieniem lub po prostu w rozgrzaniu się w chłodne jesienne dni. Zatem jedźmy 4-5 posiłków dziennie. Częste jedzenie oznacza rozłożenie porcji w taki sposób, że posiłki są mniejsze niż przy tradycyjnym żywieniu 3 razy dziennie. Dzięki temu organizm otrzymuje regularną dawkę energii i witamin, a przy okazji sprawniej radzi sobie z trawieniem. Sięgajmy po warzywa i owoce, zwłaszcza po: warzywa gotowane, domowe przetwory, mrożonki i kiszonki. Podstawa to ciepłe śniadanie jako najważniejszy posiłek dnia. Zupa lub kasza jaglana, czy inne rozgrzewające i sycące danie, doda nam sił. Wybierajmy produkty zbożowe, które dostarczą nam błonnika, witamin i magnezu. Nie zapominajmy o zupach warzywnych, również o zupach kremach. Ważne są ciepłe napoje; zamiast czarnej herbaty i kawy sięgnijmy po herbaty ziołowe (z czarnego bzu, malin, lipy), najlepiej z dodatkiem cynamonu, imbiru lub miodu. Nie żałujmy sobie czosnku i cebuli. Warto też pamiętać o pieprzu cayenne, chrzanie, musztardzie, pietruszce czy imbirze. Ważną rolę odgrywa witamina C. Znajdziemy ją w brokułach, kalafiorze, czerwonej papryce, pomidorach, grejpfrutach, mandarynkach oraz kiszonej kiszonce. Nie przesadzajmy jednak z cytrusami, gdyż mają właściwości chłodzące.” – Edyta Kijak, Cztery Pory Roku – dodatek miesięcznika „RADA”, ŁODR Bratoszewice AgroPorady Domowe DOMOWE RECEPTY • z baterii nad zlewozmywakiem skutecznie usuniemy osad z wody, pocierając ją szmatką nasączoną sokiem z cytryny • jeśli chcemy surową wątróbkę pokroić w cienkie plastry, wcześniej należy obtoczyć ją w mące – nie będzie wyślizgiwać się z rąk • warto co jakiś czas podlać kwiaty doniczkowe wodą z rozpuszczoną tabletką aspiryny, wzmocni to odporność roślin • ugotowane buraki łatwiej obierzemy, kiedy - po wyciągnięciu ich z ciepłej wody – wsadzimy je od razu do zimnej • jeśli zmielimy suszone grzyby w młynku do pieprzu (albo w elektrycznym młynku do kawy), będziemy mieć wspaniałą przyprawę grzybową DRZEWA TO NASI PRZYJACIELE DĄB – jest uosobieniem sił witalnych i niezwykłej mocy. Przytulanie się do jego pnia aktywizuje siły życiowe, dodaje energii, korzystnie wzmacnia psychikę. W przypadku rekonwalescencji przyspiesza powrót do zdrowia. Jest niezastąpiony w tym okresie, kiedy z jakichś przyczyn jesteśmy zniechęceni i przemęczeni, kiedy nadmiar obowiązków lub długotrwała praca osłabiły nasz organizm i pozbawiły chęci do życia. JESION – jest szczególnie pomocny wtedy, gdy potrzebujemy dodatkowego bodźca do pracy, gdy jesteśmy smutni i zniechęceni. Poprawi nastrój i doda ochoty do rozpoczynania nowych rzeczy lub kontynuowania szczególnie trudnych obowiązków. Jesion zadziała nawet wtedy, kiedy jesteśmy przemęczeni nadmiarem pracy i nie możemy doczekać się urlopu. JODŁA – ułatwia radzenie sobie z emocjami, szczególnie z tymi negatywnymi, które zagłuszają głos rozsądku. Wycisza i ukoi stres. Ma dużą moc, która pozwala odnaleźć samego siebie. Wspiera, kiedy musimy poradzić sobie z rozpoczęciem nowego przedsięwzięcia. Ponadto jodła, jak najlepszy seksuolog, pomoże pozbyć się seksualnych zahamowań i odnaleźć radość w intymnym pożyciu. N HERBATA Z KMINKU apar z kminku doskonale sprawdza się w przypadku: braku apetytu, kolek jelitowych, wzdęć, zaburzeń trawiennych, biegunek i zaparć. Pomocny jest on też przy: infekcji dróg moczowych, zapaleniu oskrzeli, stanach zapalnych jamy ustnej i gardła. Nasiona kminku należy zmiażdżyć, następnie jedną łyżeczkę zalać szklanką przegotowanej gorącej wody, przykryć i zaparzać przez 10 minut. Wypicie kminkowej herbaty jest również naturalnym sposobem na zapach z ust po zjedzeniu czosnku. D BURAKI la wzmocnienia ogólnej odporności organizmu powinno się wypić codziennie 0,25 l soku z czerwonych buraków. Buraki są dobre na trawienie, usuwają nadmiar wody z organizmu, pobudzają wydalanie nadmiernych ilości kwasu moczowego, mogącego stać się przyczyną gośćca i chorób reumatycznych. Burak zawiera też barwnik roślinny, sprzyjający wytwarzaniu czerwonych krwinek, a przez to uaktywniający oddychanie tkankowe. CIEKAWOSTKI … • według przepisów na piłeczce golfowej musi być dokładnie 336 dołeczków • w Wielkiej Brytanii funkcjonuje przesąd, że pecha przynoszą białe koty • w potrawie z grzybów pietruszka żółknie, srebrna łyżeczka ciemnieje, a cebula brązowieje • biedronka potrafi: wznieść się na wysokość od 150 do 500 metrów, lecieć z prędkością 30 km/h i w powietrzu pozostawać średnio 36,5 minuty • chart Greyhound jest najszybszym psem na świecie, może on osiągać prędkość do 70 km/h • ciąża u słoni indyjskich trwa ok. 21 miesięcy; samica rodzi jedno młode o ciężarze ok. 100 kg i karmi je przez 8-12 miesięcy PRODUKTY KTÓRE NATURALNIE OBNIŻAJĄ CHOLESTEROL OLIWA Z OLIWEK I OLEJ RZEPAKOWY Zarówno oliwa, jak i olej rzepakowy (ale tylko ten z małą zawartością kwasu erukowego) – to dwa delikatne i zdrowe oleje. Swoje największe prozdrowotne właściwości zachowują, gdy są tłoczne na zimno. Oba oleje zawierają jednonienasycone kwasy tłuszczowe, które obniżają poziom cholesterolu. Najlepiej spożywać je na surowo, bo wtedy mają najkorzystniejsze działanie na nasz organizm. Do smażenia bardziej nadaje się olej rzepakowy. SOK Z WINOGRON Spożywanie soku winogronowego może obniżyć poziom cholesterolu całkowitego poprzez zwiększenie poziomu HDL (dobry cholesterol), jednocześnie obniżając cholesterol LDL (zły). AWOKADO Ten obfity w tłuszcze owoc jest bardzo zdrowy, gdyż zawarte w nim tłuszcze, to jednonienasycone kwasy tłuszczowe – skuteczna broń przeciwko cholesterolowi. MIGDAŁY I ORZECHY Jedzenie, migdałów, orzechów włoskich, orzeszków ziemnych i innych orzechów, jest dobre dla serca. Przegryzanie 50 gram orzechów dzien- nie pomoże obniżyć poziom cholesterolu. Migdały dodatkowo zawierają składniki odżywcze, które zapobiegają zmianom miażdżycowym. SIEMIĘ LNIANE Nasiona lnu zawierają bardzo dużo włókien rozpuszczalnych, zdolnych obniżać poziom frakcji LDL. Ponadto siemię ma dużo kwasu linolenowego, który ma dobroczynne właściwości, jak kwasy omega-3. Najprostszą drogą korzystania z dobrodziejstw siemienia lnianego jest dodanie go do chleba wypiekanego w domu lub owsianki, wcześniej je rozmiękczając krótkim gotowaniem. JABŁKO I MARCHEW Bogate są w pektyny – to taki rodzaj rozpuszczalnego błonnika. Badania pokazały, ze spożywanie dwóch marchwi dziennie przez trzy tygodnie znacznie obniża poziom cholesterolu, zaś jabłka bogate we flawonoidy zmniejszają ryzyko wystąpienia zawału serca u osób w podeszłym wieku. ZIELONA HERBATA Znacząco redukuje cholesterol całkowity i cholesterol zły (LDL). / 19 AgroMagazyn Prezentujemy Kwatery na Medal 2015 W zorem lat poprzednich trwa konkurs agroturystyczny „Kwatery na Medal 2015, którego organizatorem – obok redakcji AGRO – jest Telewizja Interaktywna AgroNews. W ramach konkursu zaprezentujemy w kolejnych numerach AGRO – oraz na www.agronews.com. pl wizytówki 16 gospodarstw agroturystycznych, dysponujących interesującymi ofertami miłego i czynnego spędzenia wypoczynku na łonie natury. Następnie – podobnie jak w latach ubiegłych – Czytelnicy AGRO i Internauci wybiorą w drodze plebiscytu Kwaterę na Medal 2015. W niniejszym AGRO (patrz ostatnia okładka) przedstawiamy kolejne dwa gospodarstwa agroturystyczne zakwalifikowane do konkursu: U Gazdy, woj. śląskie i Gratka, woj. świętokrzyskie. Przypominamy, że zaprezentowaliśmy już gospodarstwa agroturystyczne: w AGRO 4 – Agrohippika, Kondratów, woj. dolnośląskie i Nad Jeziorem Sopień, Mały Głęboczek, woj. kujawsko-pomorskie, w AGRO 5 – Polana i Skarpa, Lipowiec, woj. lubelskie i Ułańska Zagroda, Załom, woj. zachodniopomorskie, w AGRO 6-7 – Zamostowo, woj. lubuskie i Dom pod Kasztanami, woj. łódzkie, w AGRO 8 – Agrozacisze, woj. małopolskie, Konstantów, woj. mazowieckie, w AGRO 9 – Buffalo Ranch, woj. opolskie i Rajski Gościniec, woj. podkarpackie oraz w AGRO 10 – Dolina Sarenek, woj. podlaskie i U Chłopa, woj. pomorskie. Fosfan nagrodzony podwójnie XXVIII Targi Rolne Agro Pomerania 2015 w dn. 11-13 września br. cieszyły się dużym zainteresowaniem u odwiedzających. Szczecińska firma Fosfan S.A. produkująca nawozy dla rolnictwa i ogrodnictwa, jak co roku zaprezentowała swoje wyroby na tych największych targach w regionie. W stoisku firmowym Fosfan można było zapoznać się z szeroką ofertą nawozową, w tym z nowymi produktami, które zostały wprowadzone na rynek. Jeden z nich – nawóz uniwersalny MagSul, dedykowany dla rolnictwa i ogrodnictwa, wyróżnia się wysoką zawartością magnezu i siarki, a jego skuteczne działanie zostało potwierdzone przez rolników i plantatorów. Walory nawozu MagSul doceniła komisja, przyznając I miejsce w konkursie na „Najlepszy Wyrób”, organizowanym przez ZODR Barzkowice. Dodatkowo firma Fosfan S.A. została uhonorowana tytułem „Najlepszy Wystawca” Targów Agro Pomerania. Stoisko firmowe Fosfan S.A. na Targach Agro Pomerania 2015 – od lewej: z-ca dyrektora handlowego ds. sprzedaży krajowej Piotr Styrczula, kierownik działu sprzedaży nawozów rolniczych Alicja Żukowska oraz prezes Zarządu Jacek Ciubak AgroZaproszenia Dyrekcja IERiGŻ – PIB – na seminarium „ Rozwój rolnictwa – dylematy – ekonomia – polityka” ARiMR – na konferencję poświęconą wsparciu inwestycji w przetwarza- nie produktów rolnych, obrót nimi lub ich rozwój sektora finansowanego z budżetu PROW nal.2014-2020 Fundusz Składkowy Ubezpieczenia Społecznego Rolników – na konferencję „Programy badań profilaktycznych dla rolników i członków ich rodzin” Polska Rada Winiarska – na konferencję „Bezpodstawne działania Izb Celnych i Ministerstwa Finansów – drogą do załamania konkurencyjności tradycyjnej polskiej branży winiarskiej w stosunku do zachodnich koncernów? Skutki dla polskiego społeczeństwa, gospodarki i sadowników” Zarząd Spółki URSUS S.A. – na konferencję dotyczącą perspektyw rozwoju grupy kapitałowej Ursus w Polsce i na rynkach zagranicznych Sumi Agro Poland – na konferencję podsumowującą sezon 2015 Sumi Agro w Polsce oraz prezentację nowości na rok 2016 Bajeczne Ogrody Hortulus w Dobrzycy Dziękujemy GENERALNY DYSTRYBUTOR nawozów mineralnych melasowanych wysłodek materiałów budowlanych wraz z olbrzymim labiryntem z wieżą widokową zapraszają zorganizowane grupy dzieci i młodzieży www.ogrody-labirynt.com.pl 20 / www.trans-rol.pl Chcesz ...Reklamuj się w AGRO powiększyć swój sukces... 7 powodów, dla których warto (i należy!) reklamować się w AGRO AGRO propaguje postęp i nowoczesność oraz stawia na ludzi z inicjatywą AGRO organizuje bądź współorganizuje konkursy i rankingi wśród najlepszych polskich rolników i agroprzedsiębiorców AGRO integruje agroliderów polskiego rolnictwa i rolnictwa poprzez organizację ogólnopolskich AgroZajazdów i AgroMajówek AGRO nadaje najlepszym z najlepszych Świadectwa Wierzytelności Czynienia Dobra Ogólnego AGRO nie krytykuje, tylko upowszechnia dobre wzory, nagradza i nobilituje w AGRO nie ma ani grama polityki, wyłącznie gospodarka i przedsiębiorczość AGRO zalicza się do najbardziej rozpoznawalnych i czytanych czasopism w środowiskach rolno-agrobiznesowych zed się lud zi pr ma ga z yn ISSN 1899 bio rcz yc NR 9 (74) h AGRO adresujemy do ludzi AGROsukcesu na Ń 201 4 WRZ ESIE ASZAMY -631 0 skalę lokalną, regionu czy kraju, którzy wcale nie zamierzają na tym poprzestać i dalej w sposób racjonalny inwestują w swoje warsztaty pracy (gospodarstwa rolne, agrofirmy), rozbudowując je, modernizując i unowocześniając, korzystając przy tym z dobrodziejstw unijnych funduszy pomocowych. – str. 3 CAMY I ZAPR POLE nie iwowa Żn Retro ch hański u Koc patrz – str. 2015-03-16 I okladka ok.indd mag az yn ludz i prze dsię bior 1 cz ych i yjaciele NR 1-2 (78-79 ) STYCZ EŃ – LUTY Pz ISSN 1899-6 310 PAŁ A 2014 11 08:52:00 AgroGala 25-le AgroWydarzen ia cia Wolnej Polsk Wystawa 25-le i cia SMACZNA POLSKA Gala Agroprze dsiębiorca RP Fot. Arkadiusz I okladka.indd 1 2015 2014 Chorąży, Artur Przeżyjmy to jeszcz Kubat e raz… (patrz – str. 1, 3-19) 2015-03-16 08:53:12 Czytelnicy AGRO to autentyczni agroliderzy. Ludzie, którzy z racji swych dokonań gospodarczych, popartych nobilitacją w znaczących konkursach, mogą być dla innych wzorem do naśladowania. Są oni otwarci na świat, na nowe rozwiązania techniczne i technologiczne w procesie produkcji, na nowe trendy w gospodarce i na nowych partnerów, także – na media, w tym internet. Odbiorcami AGRO są także decydenci wszelkich szczebli oraz przedstawiciele nauki, bankowości, rynków i giełd, doradztwa rolniczego, organizacji samorządowych i branżowych itp. Cieszymy się, że jako AGRO mamy szansę docierać do tak elitarnego grona Czytelników. Tym samym stwarzamy firmom i instytucjom obsługującym rolnictwo i agrobiznes możliwość bezpośredniego dotarcia ze swoimi ofertami. 2015-03-16 08:49:51 EKLAM CENNIK R – 4800 zł Strona A4 2500 zł ½ str. A4 – 1300 zł ¼ str. A4 – VAT Plus 23% Możliwość n ce negocjacji Zapraszamy do współpracy! AGRO – Magazyn Ludzi Przedsiębiorczych 00-930 Warszawa, ul. Wspólna 30, tel. 0 600 079 010, e-mail: [email protected], www.agroredakcja.pl U GAZDY płynącego przez ie szmerem strumyka ia wolnego czasu yn jed na wa ery prz spędzen wokół domu, cisza, t to idealne miejsce do om: ieograniczony teren zystko to sprawia, że jes i osób starszych. Zapewniamy naszym gości o ws – u las ść sko bli , isk jak , bo mi ), ieć sku dz i gospodarstwo pia łym do zabawki ówno dla rodzin z ma g. wnica, hamak, tyrolka, o każdej porze roku, zar wki, zjeżdżalnie, piasko pożyczenia sanek oraz kijków do nordic walkinca śta (hu i iec dz dla aw wy oli ć Ok oś i. żliw am latem plac zab mo zęt ą ier i ze zw ć grillowania, zaś zim o obcowania z naturą las do siatkówki, możliwoś możliwość całoroczneg ch, ze względu na otaczający nas rozległy t jes twa ars od sp go są go wy i sze ero am na nik row i ad tem jak skł atu , i ch ym im Wielk pieszy główn do wycieczek zarówno nujemy ekologiczną zdrową kuchnię, której aśnica, ponadto – placki doskonale nadaje się po kw specjał to góralska zwierząt i ptaków. Pro pełen wszelkiego runa, odarstwa np. sery, masło, miód, mleko. Nasz wody źródlanej. Pragniemy naszym gościom sp cie go uję go e ie tu wracać. produkty z nasze lin. Mamy własn puście, herbatka z zie oju i by chcieli ponown ze szpyrkami, kita w ka ą atmosferę, aby mogli wypoczywać w spok lsk stworzyć rodzinną i sie woj. śląskie N ymonta 15, zyk, 43-460 Wisła, ul. Re www. ugazdy.wisla.pl Aneta i Marcin Nogowc [email protected], ug ail: e-m 4, 43 30 2 5 tel. 662 084 250, 60 Kwatery na medal N GRATKA asze gospodarstwo po sosnowych i miesza łożone jest w otulinie Cisowsko-Orłowi ny ńs znajdują rzadkie i ch ch lasów, obfitujących w grzyby, maliny, kiego Parku Krajobrazowego, wśród ronione gatunki zwier borówki i jagody, w któ żeremia bobrów, ps ząt. Nieopodal prze trą pływa rzeka, w której rych schronienie letnia wiata biesiadn gi i raki. Na terenie gospodarstwa znajd zobaczyć można a, wydzielony plac za ują niewielu w regionie baw dla dzieci, boisk się: zadaszone miejsce na ognisko, winnic. Posiadamy o, rowe certyfikat rolnictwa prowadzona jest u ekologicznego; cała ry, stół bilardowy oraz jedna z na prod wypoczynek w ciszy s metodami ekologicznymi. Naszą ofe rtę polecamy szczeg ukcja roślinna i zwierzęca , rodzinom z dzieć mi, seniorom oraz grzyby oraz owoce ólnie: osobom prefe rek leś nudzić. Zapraszamy ne sprawiają, że zwolennicy turystyki onwalescentom. Bezkres lasów obfituj rującym . aktywnej i miłośnicy ąc przyrody nie będą się ych w u nas Danuta i Stanisław Gr atka, Celiny 18, 26-03 5 Raków, woj. święt tel. 41 354 52 03, 50 okrzyskie 9 014 115, e-mail: gr [email protected], www. celiny.pl
Podobne dokumenty
Na Ucztę w Małopolsce zaprasza Eko-Garten
jest o nowoczesną technologię z jednoczesnym poszanowaniem środowiska naturalnego, o czym świadczy m.in. jej uczestnictwo w międzynarodowym programie „Odpowiedzialność i Troska”, będącym dobrowolną...
Bardziej szczegółowo