Nabór do drużyny i gromady - Hufiec ZHP Szczecin
Transkrypt
Nabór do drużyny i gromady - Hufiec ZHP Szczecin
Tajniki dobrze przeprowadzonej akcji i zbiórki naborowej Czuwaj! Poradnik zawiera informacje w jaki sposób zaplanować i przeprowadzić akcję naborową. Debiutujący drużynowy znajdzie tutaj wszystkie podstawowe informacje, a bardziej doświadczony ciekawostki, które pomogą mu wyeliminować niedociągnięcia. Materiał podzielony jest na trzy bloki: I. Akcja Naborowa II. Zbiórka Naborowa III. Przykłady Zachęcam do zapoznania się z materiałem. Opracował: Jacek Wójcik Szczecin, 9 kwietnia 2012 „Dziecko ubrane jak kretyn pod przewodnictwem kretyna ubranego jak dziecko” – to jest typowa definicja harcerstwa krążąca wśród młodzieży. Jak przełamać ten stereotyp i zachęcić nowych członków do założenia munduru? Jak przygotować skuteczną akcję i zbiórkę naborową? Występują opinie, że najskuteczniejsze jest werbowanie nowych harcerzy spośród swoich znajomych. Co jednak zrobić gdy cała paczka przyjaciół założy już mundury? I. PRZYGOTOWANIE AKCJI NABOROWEJ Na samym początku należy zaznaczyć, że nie ma jednego, najlepszego, niezawodnego sposobu. Wszystko zależy od środowiska w jakim działacie (szkoła prywatna, szkoła państwowa, duże miasto, małe miasteczko), wieku potencjalnych harcerzy, ich zainteresowań, a także od tego, czy harcerze w danej okolicy cieszą się sporą popularnością, czy drużyna dopiero przechodzi okres próbny. Czy dyrekcja szkoły, w której chcecie zrobić nabór jest przychylna harcerzom, czy raczej uważa ich za niepotrzebny problem. Ponadto musisz zwrócić uwagę na to jaką kadrą dysponujesz, gdzie organizowany jest nabór, o jakiej porze roku... Często słyszę od znajomych drużynowych takie stwierdzenie, że tyle czasu poświęcają na przygotowania do naborów, starają się, a efekty są mizerne, albo jeszcze gorsze lub to, że harcerstwo nie jest już modne i atrakcyjne , że jedynym ciekawym zajęciem jest granie na komputerze, które zdecydowanie wygrywa z bieganiem i krzyczeniem po lesie. Dla mnie znaczy to tylko tyle, że przynęta na wędce się nie sprawdziła w danych realiach i trzeba próbować dalej z inną, a na pewnie nie poddawać się przedwcześnie. „Stracił tylko ten, kto nic nie robił". A może poprosić starszego instruktora o pomoc? Czasami duma nie działa na korzyść Twojej drużyny. W większości przypadków wystarczy zmienić tylko przynętę zamiast całej wędki. 1. Planowanie: Ważną sprawą w planowaniu naboru jest to, aby nie szykować nic, czego później nie będziemy mogli pokazać chłopcom na zbiórkach. Mówię o chłopcach, bo to w szczególności oni przywiązują uwagę do atrakcji , ciekawostek i gadżetów, które ich spotkają na pierwszej zbiórce. Fajnie, jeśli na naborze jest gazik, albo sprzęt linowy, ale pod warunkiem, że drużyna taki sprzęt czy samochód może udostępnić podczas normalnych zbiórek drużyny. Planuj realnie i najlepiej byłoby, aby wcześniej przygotowany plan, w formie pisemnej, trafił do dyrekcji szkoły lub innej instytucji w której chcecie zachęcić potencjalnych harcerzy – zyskujesz wiarygodność i profesjonalizm. W większości przypadków spontaniczność może być skuteczna, ale równie dobrze możemy się skompromitować w oczach dzieci. Warto zadać sobie pytanie jakie są cele takiej akcji? W końcu masz do dyspozycji maksymalnie jedną godzinę lekcyjną podczas której zadanie jest naprawdę trudne. Przez te maksymalnie 35 minut musisz pokazać ducha harcerstwa i to „coś" co sprawi, że taki Adam, czy Marcin przyjdzie na swoją pierwszą. Z dziewczynkami jest nieco łatwiej, gdyż wystarczy trochę prac manualnych i plastycznych. Opracował: Jacek Wójcik Szczecin, 9 kwietnia 2012 Pamiętaj , że nabór jest także sytuacją wychowawczą dla naszych starych harcerzy, którzy pomagają w naborze. Tutaj nasuwa się pytanie: lepiej zabrać z drużynowym tylko przyszłego zastępowego, czy pół drużyny? Jeżeli te pół drużyny będzie miało swoje konkretne zadania, jak najbardziej. W szczególności, że organizując akcję, która ma zachęcić dzieci musi ona wymagać zaangażowania kilku lub kilkunastu członków drużyny. Nie bez znaczenia jest także lekcja na której się odbędzie nabór. Tutaj możesz troszkę pomanipulować bodźcami wywoływanymi na dzieciach. Każdy kto chodził do szkoły wie, że uczniowie klas humanistycznych nie przepadają za matematyką, a chemicy za historią. Z pewnością dostaniesz wielkiego plusa na starcie za „uratowanie” ich od lekcji. Nie polecam zabierania klasy na w-fie. Cokolwiek byś nie zrobił, nie będziesz przyjęty z uśmiechem na twarzy. 2. Realizacja: Nabór może wyglądać różnie, tak jak mówiłem wszystko zależy od realiów i wieku przyszłych harcerzy. Przytoczę kilka przykładów, które pomogą Ci przyciągnąć zainteresowanie dzieci. A) Do klasy wchodzi umundurowany drużynowy z przyszłym zastępowym, mówią dwa zdania o drużynie opowiadając o zbiórce i koniecznie spisują imiona, nazwiska i numery telefonów chętnych: zapisanie takie na pewno mobilizuje do pojawienia się na zbiórce - w końcu się obiecało... B) Do klasy wchodzi drużynowy z przyszłym zastępowym, opowiadają o drużynie i wybiera trójkę, z pośród zainteresowanych dzieci. Rozdaje im po jednym gadżecie (przygotuj 3 harcerskie gadżety: smycz ZHP, brelok i długopis). Pozostałym mówi, że jeśli przyjdą na zbiórkę także dostaną jeden z gadżetów. Jak tu nie przyjść? C) Na korytarzu rozbijają się harcerze ze swoim „igloo", menażkami, zapakowanymi plecakami, mundurami, gitarami i na przerwach opowiadają o swoich wyprawach, obozach, biwakach, śpiewają piosenki, uczą bandażować skaleczone ręce i pokazują wystawkę zdjęć, oraz rozdają karteczki z zaproszeniami na zbiórkę. D) Dzieci zabierani są podczas lekcji na boisko szkolne, lub salę gimnastyczną, gdzie czekają na nich specjalne atrakcje: tor przeszkód, krótka gra terenowa z prostymi punktami takimi jak popularny pajączek, bieg z jajkiem na łyżce, zagadka logiczna, mostek linowy, itp. Inne formy akcji promocyjnej: Audycja w radiowęźle – prowadzi osoba o zdolnościach aktorskich z idealną dykcją. Umiejętność improwizowania mile widziana. Opowiadanie o drużynie musi być już tradycyjnie krótkie i zwięzłe (wzoruj się na wiadomościach w radiach komercyjnych). Unikaj puszczania harcerskich piosenek. W dobie clubbingu i hiphopu skarzesz się jedynie na śmiech ze strony słuchaczy. Artykuł w gazetce szkolnej – napisany prostym młodzieżowym językiem. Możesz użyć slangu młodzieżowego („spoko”, „no raczej”, „hajs”). Unikaj natomiast slangu harcerskiego i niezrozumiałych skrótów (hm. DMB, ćw.). Użyj chwytliwego tytułu i przyciągającego uwagę zdjęcia. Opracował: Jacek Wójcik Szczecin, 9 kwietnia 2012 Drzwi otwarte w harcówce – z przyczyn oczywistych możliwa do zrealizowanie przez drużyny, które mają swoje pomieszczenie w szkole. Musi być odpowiednio udekorowana (zdjęcia, kroniki, sprzęty, a zwiedzanie musi być połączone z innymi zajęciami, aby nie kojarzyło się z kolejnym nudnym muzeum. Flash-mob – popularna forma, która polega na zebraniu w jednym miejscu o określonej godzinie jak największej liczby osób, które będą wykonywać jakąś czynność (np. tańczenie krakowiaka o 14:45 na boisku szkolnym). Forma musi być atrakcyjna, a flash-mob sprawdza się głównie przy pionach starszych. Gadżety – ulotki, naklejki, kalendarzyki i inne. Rozdawane na przerwach i w klasach. Ważna jest ciekawa forma graficzna (mniejsze prawdopodobieństwo wyrzucenia). Koniecznie umieść tam termin i miejsce zbiórki (pamięć ulotna jest) oraz swoje dane kontaktowe. Im więcej tym lepiej – w tym przypadku idealnie sprawdza się zasada, że od przybytku głowa nie boli. Imprezy dla szkoły – to już bardzo duże przedsięwzięcie organizowane wraz z dyrekcją i ciałem pedagogicznym. Wymaga przygotowań i sporych nakładów pracy (chociażby organizacja sprzętu). Przykłady: dyskoteka, turniej sportowy, przedstawienie, święto szkoły, festyn z okazji dnia dziecka, rajd. Lekcja wychowawcza – przeznaczona dla licealistów. Połowa sukcesu to odpowiedni temat, druga połowa to sprowokowanie dyskusji. Tematy do rozmowy: współczesny kryzys ideałów, wolontariat i służba innym, powszechne opinie o harcerstwie. W wieku licealnym młodzi szukają na nowo wartości, a także otwierają się na potrzebujących. Pokaż, że harcerstwo zapewnia i jedno i drugie. Małpi gaj – z mojego doświadczenia liny, mostki, zjazdy itp. kręcą wszystkich, niezależnie od wieku. Od warunków lokalowych i pogodowych zależy czy zorganizujesz go w sali gimnastycznej czy w okolicach boiska szkolnego. Plakat – musi odróżniać się od całej masy innych porozwieszanych po okolicy. Dlatego wykonaj go alternatywną metodą: kolorowych gazet, starych dżinsów albo papieru toaletowego. Format: co najmniej A3, ale im większy tym lepszy. Niech wygląda jak okno czatu Facebook’a, albo plakat Matrixa. Może się świecić, albo obracać. Ważne, aby przyciągał uwagę. Pląsy – wraz z zawodami, śpiewaniem skeczami i zabawami. Przeznaczone głównie dla najmłodszych, a przeprowadza się je w czasie przerw pomiędzy lekcjami. Ważna jest interaktywność, a więc uczestnictwo potencjalnych kandydatów w zabawach. Poczęstunek – ludzie uwielbiają dostawać coś za darmo – patrzą na ciebie życzliwiej i czują się zobligowani do odwdzięczenia się (np. przyjścia na zbiórkę). Niech to będzie samodzielnie upieczone ciasto, albo cukierki z dołączoną informacją i zbiórce. Możesz rozdawać jabłka z przyklejonym harcerskim cytatem. Opracował: Jacek Wójcik Szczecin, 9 kwietnia 2012 Pokaz slajdów – zdjęcia powinny być czytelne i zrozumiałe dla odbiorcy oraz pokazywać to co was wyróżnia z tłumu cywilów – wspinaczka skałkowa, rejsy po Bałtyku lub chociażby namiot na drzewie. Pokaz umiejętności – ale wyłącznie tych, w których twoi harcerze są doskonale przeszkoleni. Może to być survival, kajakarstwo, wspinaczka, albo pionierka. Na ile to tylko możliwe, włączaj widownie w pokaz – niech kandydat zrobi jeden zacios, albo zawiąże jakiś węzeł. Interaktywność przyciąga uwagę i zapada w pamięć. Tymczasowy obóz – Jest to bardzo ambitny i wymagający projekt, ale bardzo efektowny i za razem efektywny. Zbuduj wraz z całą drużyną obóz na boisku szkolnym. Postawcie namioty (w środku prycze) oraz maszt, zbudujcie kuchnię polową. Przed pierwszą lekcją zaprezentujcie poranny apel. Na pierwszej przerwie zjedzcie śniadanie – samodzielnie przyrządzone na ogniu i idealnie podane. Na drugiej przerwie zbudujcie stół z żerdek. Zapraszajcie kandydatów do pomocy. Wygaszacz ekranu – zainstalowany na komputerach w pracowni komputerowej. Wymaga oddzielnego dogadania się z dyrekcją i nauczycielem informatyki. Umieść adres strony internetowej drużyny. Możesz też spróbować stworzyć tapetę pulpitu – ciekawe zdjęcie + spokojna kolorystyka + adres strony www. Wystawa – dla tych drużyn, które nie mają w szkole swojej harcówki, oraz możliwości na postawienie na boisku tymczasowego obozu. Postaw na korytarzu namiot, imitację ogniska (stos drewna z włączoną latarką), zagraj na gitarze, zjedzcie obozową grochówkę, pokażcie i dajcie dotknąć sprzętu obozowego. Wystawa fotografii – są dwie możliwości: albo okazjonalna – z okazji akcji naborowej, albo stała – w gablocie na korytarzu szkolnym. W obu przypadkach musi się wyróżniać od innych wystawek, których pełno w szkolnych murach. Niech każde zdjęcie będzie miało ramkę z wściekle jaskrawego koloru – na pewno uderzy po oczach. Na każdym naborze miej przygotowanych kilka gadżetów i rozdawaj je jak najczęściej, szczególnie jak widzisz, że dziecko się waha i nie jest pewne swojej decyzji; jest to pierwszy element więzi drużynowy – harcerz. Poznałeś ogólny zakres prac przygotowawczych do dobrze przeprowadzonej akcji naborowej. Teraz dowiesz się jak konkretnie postępować w danych sytuacjach, czego unikać, a na co zwracać szczególną uwagę. Opracował: Jacek Wójcik Szczecin, 9 kwietnia 2012 1. Po pierwsze, musimy uzyskać zgodę na przeprowadzenie naboru od dyrektora szkoły. Najlepiej postarać się o taką zgodę dwa tygodnie przed naborem. Jeśli jest to początek roku szkolnego, należy pamiętać, że rada pedagogiczna zbiera się kilka dni przed rozpoczęciem roku, a sekretariat szkoły czynny jest też na ogół przez cały sierpień. Nawet gdy dyrekcja jest nieosiągalna podczas wakacji, można złożyć podanie w sekretariacie i umówić się, kiedy można przyjść i porozmawiać z dyrekcją. Forma, jaką wybierzemy - podanie czy też tylko uzyskanie ustnej zgody - zależy od układów. Czasami nawet w szkole, w której działamy od lat, musimy co roku składać podanie. W nim powinny znaleźć się informacje o terminie naboru, prośba o zwolnienie naszych harcerek ze wszystkich lekcji w tym dniu i jakiś kontakt do osoby odpowiedzialnej za akcję (drużynowy, a gdy ta jest niepełnoletni - także opiekunka drużyny). Osobiście odradzam ustnych ustaleń i pozwoleń. Jeśli jesteś młodym drużynowym (albo dopiero zastępowym) raczej nie próbuj od razu narzucać swoich racji dyrekcji. Potraktują cię jak zwykłego uczniaka i nie będą chcieli z tobą rozmawiać. Na początek poproś o pomoc starszego instruktora, najlepiej z wyrobioną już renomą – np. namiestnika. Przed rozmową zrób research – dowiedz się nieco o szkole: w ilu klasach chcesz przeprowadzić nabór, z jakimi kołami zainteresowań przyjdzie ci rywalizować Nie pouczaj i nie nawracaj dyrekcji na harcerską metodykę – niektóre części metodyki są trudne do wytłumaczenia postronnym osobom. Państwowe instytucje i ich szefowie rzadko dają ludziom cokolwiek za darmo – skup się na tym, co twoja drużyna oferuje szkole, a nie co szkoła ma zaoferować drużynie. 2. Jak przekonać dyrekcję? Wiadomo, że zgoda na tę czy inną formę naboru, zależy od przychylności władz szkoły. Jak zyskać przychylność? - dobrym zwyczajem jest wysyłanie do dyrekcji kartek z obozów, zimowisk i innych wyjazdów drużyny - pod koniec roku szkolnego można złożyć podziękowania za harcówkę czy też udostępnianie sali na zbiórki (warto postarać się o podziękowania napisane przez komendanta hufca - to zawsze wygląda dużo lepiej). - w Dzień Nauczyciela można wysłać delegację harcerek z kwiatami - na początku roku szkolnego, gdy załatwiamy nabór, warto do naszego podania czy też przy okazji rozmowy z dyrekcją, dostarczyć jakieś zaświadczenie z hufca o działalności drużyny (kto ją prowadzi etc.; najważniejsza jest pieczątka hufca) - gdy rozpoczynamy rok harcerski dobre jest też ofiarowanie planu pracy dyrekcji (uwaga! Nie sprawdza to się w każdym przypadku, bo czasem może powodować zbyt duży wpływ dyrekcji na pracę drużyny, ale gdy ja robiłem nabór w szkole podstawowej zrobiło to dobre wrażenie - następnie plan został schowany do szuflady i nie sądzę, żeby go kiedykolwiek ktoś przeglądał) Opracował: Jacek Wójcik Szczecin, 9 kwietnia 2012 - czasem dyrekcja wymaga np. opiekuna dla drużyny - kogoś kogo by znała; najlepiej znaleźć zaprzyjaźnionego rodzica lub nauczyciela. - dobrze jest zaproponować ( i zrealizować!) coś dla szkoły; niestety żyjemy w czasach gdzie dyrekcja na ogół nie widzi przewagi posiadania drużyny harcerskiej nad działaniem klubu judo, które przecież może przynieść szkole pieniążki; trzeba pomyśleć jak się zareklamować - warto stworzyć gablotę ze zdjęciami drużyny Nigdy nie wymagaj! Proś i proponuj. 3. Przygotowujemy masę drużynowych gadżetów - na to naprawdę nie warto żałować. Robimy masę ulotek z informacją o terminie pierwszej zbiórki, może to być też informacja o drużynie, gdzie była na ostatnim obozie etc. Tworzymy też dużo plakatów i rozwieszamy je po całej szkole. Na korytarzach robimy wystawy ze zdjęciami, można też pokazać jakieś fajne kroniki zastępów (uwaga! czasem są tak fajne, że znikają...) Oprócz tego przygotowujemy jakiś hit, który będziemy rozdawać np. cukierki albo jabłka (jesienią są tanie). Do każdej takiej rzeczy przyczepiamy wstążeczkę z informacją o pierwszej zbiórce. Dobrym pomysłem są też nalepki z logo drużyny (należy kupić kolorowy papier samoprzylepny do przyklejania na słoiki i zatrudnić harcerki do rysowania). Konieczne są teksty piosenek do rozdawania na korytarzu podczas śpiewania. I jeszcze jedno - wszystkie gadżety powinny być w barwie drużyny (tu niewątpliwą przewagę mają wszelkie intensywne barwy jak pomarańcz czy amarant!) lub w jakimś innym ale odblaskowym i jednolitym kolorze (czarny kolor może okazać się mało widoczny). 4. Jednym z lepszych sposobów na skuteczny nabór jest "opanowanie całej szkoły przez harcerzy". Chodzi o to, by w ciągu tego dnia wydawało się, że jest nas w tej szkole cała masa (nawet jeśli jeszcze tak nie jest). Jeśli jest nas mało można poprosić harcerzy i harcerski z innych drużyn, by tego dnia nam pomogły. Przeprowadzamy nabór we wszystkich klasach na jednym poziomie (np. w piątych). Nie martwmy się o to, że przyjdzie nam na zbiórkę za dużo osób, po dwóch miesiącach połowa się wykruszy (z resztą nigdy nie jest za dużo harcerzy!). Co na korytarzu? Przede wszystkim szkołę należy opanować już od pierwszej przerwy. Wszyscy harcerze powinni być w mundurach: Harcerki: koszula, spódnica, getry, beret. Harcerze: koszula, beret i spodnie jednakowego koloru, nie mówiąc o pasach harcerskich. (Wygląd drużyny bardzo wpływa na jej oponie). Na korytarzu siedzimy, śpiewamy, rozdajemy teksty piosenek, pokazujemy kroniki zastępów, zdjęcia, rozdajemy nasze gadżety (ulotki, cukierki, jabłka etc.). Nie zrażamy się tym, że przez pierwsze dwie przerwy wszyscy są raczej nieufni - pod koniec dnia będą się z nami bawić i śpiewać. Dobrym pomysłem jest loteria fantowa - zbieramy wcześniej fanty po drużynie, losy sprzedajemy za niewielkie sumy, a pieniądze przeznaczamy na drużynę albo jakiś konkretny cel (np. schronisko dla zwierząt). Możemy też zorganizować konkursy, w których nagrodami będą koszulki naszej drużyny albo coś innego. Opracował: Jacek Wójcik Szczecin, 9 kwietnia 2012 Co w klasach? Po pierwsze najlepiej, gdy możemy znaleźć się z naszymi przyszłymi harcerzami sam na sam. Jeśli jest to nabór do drużyny męskiej, albo żeńskiej staramy się by na tę jedną godzinę dyrekcja pozwoliła nauczycielom wyjść z chłopcami lub dziewczynami na boisko. Zaletami tego, że zostajemy sam na sam na te 45 min. jest to, że już na wejściu wszyscy są szczęśliwi, że przepada im jedna lekcja. Do każdej klasy powinno wejść około 3-4 harcerzy i to tych najbardziej rozgarniętych. Dobrze jest, gdy mamy jakąś harcerkę lub harcerza z tej klasie, ale nawet jak nie, to i tak jesteśmy skazani na sukces. Przedstawiamy się, poznajemy nawzajem swoje imiona, a następnie przeprowadzamy po prostu pierwszą 45-minutową zbiórkę. Zbiórka ta na pewno musi być atrakcyjna. Oto pomysły: z dziewczynkami robimy sałatki, a na końcu je zjadamy; przynosimy wszystkie produkty, a w trakcie pracy uczymy piosenek (dobrze przygotować sobie teksty na kolorowych kartkach) - chłopców uczymy orgiami, a potem robimy w szkole wielką wystawę ich prac (tak żeby była na następnej przerwie do oglądania); oczywiście uczymy ich też jakiś piosenek Na koniec rozdajemy informację o terminie zbiórki. Podkreślamy, żeby przyszli i zobaczyli, że im się spodoba. Jeśli nie - to nie przyjdą na następną. Jeśli nie masz możliwości, albo po prostu chęci na przeprowadzenie zbiórki zamiast lekcji, w tym czasie opowiedz im o najzabawniejszych przygodach jakie przytrafiły Ci się podczas obozów, biwaków, rajdów itd., a na koniec opowiedz co będzie na pierwszej zbiórce i kiedy się odbędzie. 5. Kiedy zbiórka? Dobrze jest, by odległość czasowa między akcją naborową a pierwszą zbiórką nie była duża. Gdy robimy akcję w poniedziałek a zbiórka jest w piątek, wszyscy już dawno o nas zapomną. Najlepiej gdy zbiórka jest następnego dnia. 6. Jaka zbiórka? Sprawdzonym sposobem jest zrobienie pierwszej zbiórki drużyny, a nie zastępu. Nowi członkowie widzą, że jest nas naprawdę dużo, czują atmosferę niesamowitości. Dobrym pomysłem jest gra, w której uczestniczy cała drużyna i trzeba już współdziałać w zastępach, w których się ewentualnie później znajdą. Osobiście uważam, że najlepsze zbiórki naborowe są w terenie i koniecznie przy dobrej pogodzie! O tym temacie dowiesz się dużo więcej w dziale II. 7. Co z rodzicami? Najlepiej po lub przed naborem przyjść na zebranie dla rodziców i zaprezentować się. Należy to oczywiście uzgodnić z wychowawcą, a wcześniej z dyrekcją. Czy jest to potrzebne zależy od wieku naszych harcerek i od środowiska, w jakim przeprowadzamy nabór, ale uwierz mi, że rodzic chętniej się zgodzi na uczestnictwo w zbiórkach jeśli Cię pozna. Można też w jakiś czas po naborze (np. po 2 tygodniach) zrobić samemu spotkanie dla rodziców, przedstawić się i odpowiedzieć na całą masę różnych pytań. Od początku lepiej mieć w Opracował: Jacek Wójcik Szczecin, 9 kwietnia 2012 rodzicach sojusznika, niż wroga. Każdy drużynowy oraz zastępowy musi sobie raz na zawsze zapamiętać, że bez poparcia rodziców harcerzy, żaden zastęp ani drużyna nie utrzyma się zbyt długo. To rodzice w głównej mierze decydują o tym, do jakich organizacji dziecko przynależy. Bez odpowiedniego kontaktu i dialogu z rodzicami harcerzy, tego wsparcia nigdy nie otrzymasz! Dlatego budowanie dobrych relacji z rodzinami członków drużyny jest tak ważne. Może się również zdarzyć tak, że rodzic któremu opowiesz o harcerskim życiu przypomni sobie swoje dziecięce marzenia i włączy się czynnie w pracę drużyny. Nie zawsze jest tak łatwo. Dla niektórych rodziców jest to kolejne zebranie typu szkolnego, na którym przychodzą, aby posłuchać znudzonej nauczycielki czytającej uwagi z zachowania jej dziecka. Aby przełamać ten stereotyp zastosuj się do poniższych rad: wraz z zaproszeniem wręcz rodzicom program spotkania – z logiem drużyny, wydrukowanym na kolorowym papierze. W programie tym wyostrz atrakcje, które przygotowałeś na spotkanie, a których listę znajdziesz poniżej. doręcz zaproszenie osobiście, przypominając ustnie o terminie spotkania dodając, że bardzo zależy ci na obecności spotkanie musi być w miarę krótkie, ale jednocześnie bogate w treść. Zorganizuj czas – fragmenty twojego gadania przedzielaj innymi atrakcjami (patrz poniżej) zaproś lokalną osobistość związaną z harcerstwem w twojej miejscowości – dyrektora szkoły, burmistrza, który w zeszłym roku sypnął dotację lub napisał pochwałę dla drużyny. przygotuj niespodzianki: pokaz slajdów z ostatnich zbiórek drużyny lub film nakręcony przez jednego z harcerzy dla każdego rodzica egzemplarz planu pracy drużyny, twoja wizytówkę, adres strony internetowej, ew. krótką historię drużyny i streszczenie założeń i celu skautingu. herbata i ciasto to oczywiście standard podobnie jak w spotkaniu z dyrekcją szkoły – elegancko się ubierz. Może być cywilnie. rodzice powinni mieć czas na zadawanie pytań. zaproś starszego instruktora, który pomoże ci się wyplątać z krzyżowego ognia niezręcznych pytań. Podsumowanie przygotowania akcji naborowej: Pierwsze wrażenie jakie wywrzesz na dzieciach, które zapraszasz do drużyny będzie decydowało o tym, czy przyłączą sie do ciebie, czy do końca życia będą się śmiać z twojego beretu albo rogatywki. Zadbaj, aby twoje wystąpienie w szkole było promocją z prawdziwego zdarzenia, a nie kolejnym nudnym zrzędzeniem jakiegoś harcerzyka. Opracował: Jacek Wójcik Szczecin, 9 kwietnia 2012 Alfabet skutecznej akcji promocyjnej: Atrakcyjna – unikaj standardowych form typu: 15 minutowa pogadanka w klasie nt. harcerskich ideałów, samowychowania i prawa harcerskiego. Forma musi być skrojona na miarę współczesnej popkultury – ma być głośna, kolorowa, obrazkowa i łatwa do zrozumienia Dostosowana – do grupy wiekowej. Każda gałąź wiekowa ma inny charakter. Dla najmłodszych najważniejsza jest zabawa, dla starszych gra, a dla najstarszych wyczyn. Unikaj więc dziecięcych pląsów w spotkaniu z gimnazjalistami. Humorystyczna – Porcja smacznego i wyważonego humoru łatwo zapada w pamięć (przecież pamiętasz „kopytko” z reklamy TV, prawda). Ma być wesoło z kupą śmiechu. Multimedialna – wykorzystuj różne formy przekazu. Użyj obrazu, dźwięku, zapachu, smaku i dotyku. Działaj na wszystkie zmysły. Pozytywna – pokazuj dobre strony harcerstwa, ale bez dyskwalifikowania innych metod spędzania wolnego czasu. Tajemnicza – zaintryguj młodzież. Stopniuj napięcie. Największą atrakcję zorganizuj na samym początku lub w środku pokazu w szkole. Ustalona – z dyrekcją szkoły oraz komendą hufca. Zaplanowana – pełen plan całej akcji naborowej musi być gotowy najpóźniej na dwa tygodnie przed rozpoczęciem. Improwizacja, owszem – czasem przynosi świetne efekty, ale tylko w sporadycznych przypadkach. Zorganizowana – nie jest możliwe przygotowanie całej akcji samodzielnie przez jedną osobę. Wszyscy zmobilizowani (zastępowi, drużynowi, przyboczni, hufcowi etc.) muszą mieć przedstawiony jasny podział zadań i odpowiedzialności. Uwagi dodatkowe: Najważniejsze jest przełamanie zakorzenionej wśród młodzieży niechęci do mundurów. W swojej akcji uwagę potencjalnych kandydatów musisz skupić na tym co fajnego dzieje się w drużynie. Zapomnij jednak o prezentowaniu wyłącznie lasu, ognisk, gitary i śpiewów. Harcerze przecież z cywilizacją i nowoczesnością nie są na bakier i poza podchodami robią wiele innych ciekawych rzeczy. Pamiętaj o czystym i wyprasowanym mundurze. Jak cię widzą, tak cię piszą. Opracował: Jacek Wójcik Szczecin, 9 kwietnia 2012 II. PRZYGOTOWANIE PIERWSZEJ ZBIÓRKI Od tego jakie wrażenie zrobisz na kandydatach podczas pierwszej zbiórki, zależy powodzenie całej akcji. Powinna to być zbiórka w terenie, podczas której kandydaci będą mogli poznać wszystkie charakterystyczne elementy życia harcerskiego: grę, śpiew, gotowanie na ogniu, ognisko, modlitwa (w zależności od organizacji) i niezapomnianą zabawę. Jest taki okres w roku harcerskim, kiedy trzeba zaprosić do drużyny nowe osoby. Gratuluję ci, jeśli twoja drużyna liczy sobie 30 osób, ale nawet w takiej sytuacji trzeba pamiętać o napływie „świeżej krwi” do drużyny. Pierwsza zbiórka to zwykle pierwsze spotkanie w roku harcerskim lub/i pierwsza zbiórka dla nowych kandydatów na harcerzy. Zwykle te dwie sytuacje nakładają się na siebie, choć pewnie pierwsza wrześniowa zbiórka drużyny może być także bez „nowych” albo wyłącznie z nimi. Pierwsza zbiórka jest strategiczna – podobnie jak pierwsze wrażenie – albo ci się uda zachęcić i zmotywować kogoś do wspólnego spędzania „po harcersku” czasu, albo twój wysiłek dotarcia do tych ludzi może się zmarnować. Pierwsza zbiórka jest tylko jednym, z elementów akcji naborowej. Akcja naborowa ma na celu zaprezentowanie Twojej drużyny na terenie szkoły lub środowiska lokalnego i zachęcenie w ciekawy sposób młodych ludzi do wstąpienia do drużyny. Akcja naborowa, akcja start, akcja werbunkowa, akcja zaciągowa, narybek – jak tego nie nazwiemy, zawsze chodzi nam o pozyskanie do drużyny nowych zuchów i harcerzy/harcerzy starszych/wędrowników. Czasami problem ten jest traktowany jako uboczny, smutny choć konieczny, element życia drużyny. A przecież dobrze zorganizowana i dobrze przeprowadzona akcja naborowa może zapewnić nam nie tylko dużo nowych harcerzy, ale i odpowiednie rozpoczęcie roku harcerskiego przez zastępy, które można zaangażować w przygotowanie akcji. Pamiętaj, że przy tej okazji możesz realizować zadanie zespołowe/projekt ze swoimi harcerzami (rada drużyny, zastęp zastępowych czy sprawnie działające zastępy), członkowie drużyny mogą realizować zadania z prób na stopnie harcerskie itd. Przed zbiórką trzeba pomyśleć, jak i kogo na tą zbiórkę zaprosić. Pomysł opracowujemy w gronie Rady Drużyny/z przybocznymi, przygotowujemy go w formie zadania zespołowego, opracowujemy konspekt zbiórki, dzielimy się obowiązkami pomiędzy siebie, rozpisujemy działania na zastępy. Co powinna zawierać taka zbiórka? Opracował: Jacek Wójcik Szczecin, 9 kwietnia 2012 Garść porad: Aktywność – kandydat nie może być biernym obserwatorem. Nie może patrzeć z brzegu jak jego kumple pływają kajakiem – musi samemu powiosłować. Atrakcyjność – zaprezentuj kandydatom najfajniejsze elementy skautowego życia – jeśli podczas akcji promocyjnej w szkole pokazywałeś zdjęcia ze zjazdów linowych – zróbcie to! Autorytet – na pierwszej zbiórce szefem jest ten, który ją organizuje. Jednocześnie nie wolno podważać rozkazów swoich przełożonych, krytykować ich, wyśmiewać itp. Burzy to wizerunek drużyny wśród „nowych”. Czas trwania – najlepiej ok. 1,5 godziny Dynamika – przygotuj wcześniej garść prostych zabaw – przerywników, które wykorzystasz, gdy na zbiórce pojawiają się przestoje. Imiona – każdy harcerz i każdy kandydat ma swoje imię – przedstawcie się wszyscy sobie nawzajem. Od razu wszystkich się nie spamięta, ale integrowanie się pójdzie o wiele łatwiej. System zastępowy – kandydaci od samego początku powinni być przydzieleni do konkretnego zastępu i podlegać pod konkretnego zastępowego. Drużyna sprawia wtedy wrażenie bardziej otwartej na nowych członków. Tajemnica pierwszej zbiórki Od niej bardzo dużo zależy: jak „nowi" zostaną powitani, jak ich przyjmiecie, co się będzie działo na zbiórce. O czym trzeba pamiętać? Punktualność przede wszystkim. Przyszli harcerze nie mogą się rozejść do domów bez umówienia się na kolejną zbiórkę drużyny lub zastępu. Zbiórka nie może być długą gawędą, nie może być sprawdzianem technik harcerskich. Może za to być kontynuacją jakichś wydarzeń z akcji. O czym trzeba pamiętać podczas pierwszej zbiórki? - Jak każda tak i ta zbiórka ma swoje cele: dla jej uczestników (np. pokazać, na czym polega harcerska gra terenowa) i dla kadry (np. nauczę się każdego nazywać po imieniu, z każdym choćby krótko porozmawiam) - musisz się do niej dobrze przygotować: pamiętaj nie tylko co zabrać na zbiórkę, ale i co, kto i kiedy będzie robił podczas trwania spotkania - przeprowadź gry, w trakcie których poznasz dzieci: ich imiona, umiejętności (kto jest zręczniejszy, sprytniejszy, jest lepszym organizatorem) - dzieci powinny być pewne, że to, co się dzieje na zbiórce harcerskiej, jest jedyne, nieporównywalne z niczym innym, ciekawe, i że daje im możliwość wykazania się Opracował: Jacek Wójcik Szczecin, 9 kwietnia 2012 - najlepszą reklamą harcerstwa jest działanie - w ten sposób wzbudzisz zainteresowanie naszą organizacją - obserwuj, jak dzieci reagują na twoje propozycje, słuchaj ich opinii, próbuj zorientować się, co spełnienia ich oczekiwania wobec drużyny - stwórz sytuację, w której powstaną grupy (może przyszłe zastępy?) i będą mogli wyłonić się pierwsi przywódcy tych grup. Nigdy nie zapomnij zakończeniu zbiórki. Uczestnicy muszą wyraźnie widzieć kiedy jest zbiórka, a kiedy mogą iść do domu. Najważniejsze jest obrzędowe zakończenie zbiórki pieśń "Bratnie słowo" (śpiewana przez całą drużynę), przesłanie iskry przyjaźni i okrzyk "Czuwaj”. Zanim jednak to zrobisz pamiętaj o tym: - przekazanie terminu i miejsca następnej zbiórki - aby każdy otrzymał zadanie do wykonania (dowiedzieć się, skąd się wzięło słowo "harcerz") - w razie potrzeby odpowiadaj na wszystkie pytania. Pamiętaj, że udana akcja promocyjna i pierwsza zbiórka na którą przyszły tłumy to nie koniec akcji naborowej. Trudności rozpoczynają się dopiero teraz – nie sztuka jest przyciągnąć kogoś na jednorazowy spektakularny pokaz. Sztuką jest zatrzymać i zainteresować harcerstwem na dłużej. Podstawową przeszkodą przed wstąpieniem do grupy jest lęk przed odrzuceniem. Postaw się w sytuacji „nowego” w drużynie. Postrzega pozostałych harcerzy jako zżytą ze sobą grupę przyjaciół, rozmawiających o dawnych wspólnych przygodach, używających przy tym niezrozumiałych znaków (salutowanie, powitanie lewą ręką itp.). „Nowy” czuje się obco, dlatego kluczową sprawą jest „otworzenie się” drużyny. Jako drużyna dajcie do zrozumienia, że szukacie nowych przyjaciół. Niech kandydat od samego początku poczuje się potrzebny w zastępie – wystarczy przyznać mu od razu funkcję i odpowiedzialność za coś w zastępie – choćby to było z początku tylko przynoszenie zapałek co zbiórkę. Opracował: Jacek Wójcik Szczecin, 9 kwietnia 2012 III. PRZYKŁADOWE POMYSŁY NA PIERWSZĄ ZBIÓRKĘ NABOROWĄ: Zuchy „Poznajemy Dzikiego Kła – zbiórka agitacyjna” Cel: Poznanie przez nowe zuchy obrzędowości Gromady. Zachęcenie ich do przychodzenia na zbiórki i integracja. Rozwinięcie spostrzegawczości. Zamierzenia: Po zbiórce dzieci będą : - umiały zaśpiewać pierwszą zwrotkę piosenki gromady, znały okrzyk gromady, obrzęd iskierki i dzielenia się miodem, - wiedziały co to i po co jest Krąg Rady, - znały swoje imiona, - umiały kilka zabaw i pląsów zuchowych Materiały: - przebranie indiańskie, - miód, łyżeczki, - patyki i sznurek na łuki, - zapałki, kreda, - list Czas: 1,5 h Miejsce: ogródek, łąka Przebieg: 1. Przyprowadzenie nowych dzieci spod szkoły do hufca. W ogródku spotykają wodza Dzikiego Kła. Przedstawia się, a ponieważ chce poznać także imiona dzieci bawimy się w zabawę. Każdy mówi swoje imię i coś co lubi/zaczynające się na tą samą literę jak imię. 2. Każdy przypina sobie misia ze swoim imieniem. 3. Gawęda – wódz opowiada o wiosce, z której pochodzi i o pożarze, który był tak ogromny, że zniszczył całą wioskę a ludzie musieli uciekać w popłochu. Każdy uciekł w swoją stronę. Dziki Kieł został sam. Prosi o pomoc w poszukiwaniach wioski. 4. Krąg Rady – zuchy decydują czy chcą pomóc Indianinowi. 5. Ruszamy za znakami na ziemi (strzały namalowane kredą na chodniku). Na końcu znajdujemy list, w którym napisane jest, że wszyscy z wioski uciekli. Wódz bardzo zmartwiony wraz z zuchami podejmuje decyzję o poszukiwaniu pozostałych członków plemienia. Opracował: Jacek Wójcik Szczecin, 9 kwietnia 2012 6. Aby przygotować się do wyprawy (która odbędzie się za tydzień) każdy robi indiański łuk 7. Żeby sprawdzić swój refleks bawimy się z zabawę „dotknij - wróć” 8. Nauka piosenki gromady. 9. Zabawa „tarcza i bomba” 10. Zabawa „Siania nia” 11. Rozdanie wiadomości dla rodziców (informacje o GZ, zgody, prośby o składki) 12. Pożegnanie miodem, okrzyk, iskierka Odprowadzenie dzieci pod szkołę. Harcerze: Pomysłem sprawdzonym są warsztaty dla nowoprzybyłych, dotyczące drużyny albo bieg, gdzie na punktach poznaje się drużynę – kronikę, proporzec, piosenkę, znaczek, elementy historii i zwyczajów (zdobywanie chusty próbnej). Punkty biegu mogą także dotyczyć technik harcerskich – obsługa busoli, telefony polowe/radia CB, itd. Bieg powinien odbywać się „za tasiemkami/bibułą”, a nie według mapy. Innym pomysłem jest przygotowanie warsztatów dla gimnazjalistów lub licealistów, mających różne zainteresowania. Harcerze mają możliwość pokazania, jakie są ich zainteresowania (komputery, kultura krajów wschodnich, języki obce, wspinaczka, sztuka kulinarna itd.), a „cywile” mogą zobaczyć, że harcerskie aktywności to nie tylko bieganie w krótkich spodenkach po lesie. „Snajper" gra terenowa Pomaga rozwijać takie umiejętności, jak podchodzenie, zwinność i maskowanie. Rozgrywka trwa około 1,5 godziny. W grze głównymi stronami są snajper i oddział, który ma go „zneutralizować". Wykluczenie z gry snajpera polega na dotarciu jak największej liczby graczy do zaznaczonego wyraźnie punktu w centrum terenu gry lub wypatrzeniu go i „wywołaniu". Gracze dowiadują się, na jakim obszarze działa snajper i jak mogą go „wywołać" oraz gdzie jest wspomniany punkt. Najlepiej żeby punkt ten był dobrze widoczny lub pokazany, zanim zacznie się gra. Następnie gracze wchodzą na „zagrożony" obszar i zaczynają się skradać do jego środka. Poza nim zostaje dowódca patrolu (może ewentualnie wejść na teren gry, ale tylko jako bezstronny obserwator). W trakcie podchodzenia wszelkie chwyty są dozwolone: ściąganie Opracował: Jacek Wójcik Szczecin, 9 kwietnia 2012 butów, żeby mniej było słychać kroki, obchodzenie całego terenu gry, bieg na oślep do środka pola gry itp. Snajper ukryty gdzieś w okolicy ma za zadanie wypatrzyć i „wywołać" każdego członka oddziału. Ma do dyspozycji lornetkę i coś, czym może sygnalizować „wywołanie" (starter, gwizdek, torebka papierowa), może się przemieszczać. Kiedy zobaczy któregoś z podchodzących, może go „wywołać". W tym momencie wszyscy podchodzący powinni się zatrzymać. Snajper podaje drużynowemu przez np. CB radio imię lub pozycję „wywoływanego", a ten informuje „wywoływanego", że skończył grę. Snajper może też oczywiście krzyknąć, kogo właśnie „wywołał" (w przypadku braku CB), ale w ten sposób zdradza swoją pozycję. Gracze mogą polować na snajpera i „wywoływać" go, gdy są pewni, że go widzą. Po „wywołaniu" gracz powinien podejść do miejsca, w którym widzi (lub wydaje mu się, że widzi) snajpera. Jeżeli się myli - odpada z gry. Jeżeli ma rację - wygrywa cały oddział. Oddział wygrywa starcie, jeżeli wyeliminuje snajpera lub przynajmniej jeden z graczy dotrze do wyznaczonego punktu w centrum terenu gry. Oczywiście wszystko musi się odbyć zgodnie z ustalonymi przed grą regułami. Teren jest kluczowym elementem gry i jego odpowiednie dobranie zdecyduje w dużej mierze o powodzeniu całości. Wielkość terenu zależy od liczby grających (im więcej, tym większy) i tego, jak długo ma trwać gra (im dłużej, tym większy). Wspólny posiłek Po udanej grze warto przygotować wspólny posiłek w polu. Może to być jakaś potrawa z ogniska i herbata, przy których harcerze będą sobie opowiadać wrażenia z gry. Ten element powinien budować poczucie wspólnoty z drużyną. Możecie pośpiewać, chwilę posiedzieć i porozmawiać. Trzeba jednak uważać, żeby ten fragment zbiórki nie trwał zbyt długo. Jeżeli w miejscu, w którym jesteście, możecie znaleźć jakieś pole służby wykorzystajcie to. Może to być posprzątanie terenu, wcześniej umówione z leśniczym prace na rzecz lasu itp. Po skończonej służbie przychodzi czas na kończące zbiórkę ognisko, koniecznie z gitarą. W zasadzie jego długość ogranicza jedynie pora powrotu do domu. Ognisko kończymy obrzędowo i odprowadzamy pełnych wrażeń harcerzy do domów. A będą pełni wrażeń i zapału, jeżeli wszystko, co chcemy na zbiórce zrobić, zostanie przemyślane, zaplanowane i przygotowane, jeżeli zastanowimy się nad szczegółami zbiórki, przewidzimy maksimum tego, co może się nie udać, i sami okażemy na zbiórce entuzjazm. Opracował: Jacek Wójcik Szczecin, 9 kwietnia 2012 Inne zabawy i pomysły do wykorzystania na pierwszej zbiórce - każdy uczestnik zbiórki dostaje kartkę i szpilkę. Kartka jest podpisywana. Każdy może na kartce odrysować swoją dłoń. Następnie prosi inną osobę o przyczepienie kartki do swoich pleców. Wszyscy chodzą po sali i starają się każdej osobie napisać na jej „plecach” coś miłego. Po skończonym ćwiczeniu można się podzielić wrażeniami, co najbardziej każdego zaskoczyło, co się podobało itd. - Podział na grupy zadaniowe: naśladowanie odgłosów wylosowanego zwierzaka (obrazek) lub pokazywanie bez słów sposobu jego zachowania; mruczenie piosenki o wylosowanym tytule - Gra terenowa, rozpoczynająca rok harcerski dla „starej drużyny” może być związana z miejscem zamieszkania, jego historią, planem czy ciekawostkami (gra połączona ze zwiadem i zagadkami) - Na pierwszej zbiórce z zuchami można zrobić makietę wakacyjną (styropian, farby itd.) - Przedstawienie planu pracy drużyny w formie kalamburów - Odgrywanie przez zastępy scenek „Nasza wakacyjna przygoda” - Tworzenie kalendarza zajęć drużyny na rok poprzedni oraz właśnie rozpoczęty - Gra planszowa Opracował: Jacek Wójcik Szczecin, 9 kwietnia 2012 Robert Baden-Powell o pierwszej zbiórce: Wskazówki dla instruktorów zaczerpnięte ze Skautingu dla chłopców Roberta Baden Powella*. We współczesnym warunkach ich zastosowanie może nie przynieść spodziewanych efektów, jednak warto je przytoczyć – mogą cię zainspirować do nowych pomysłów. Wychowanie skautowe winno, o ile możności, odbywać się w formie praktycznych zajęć, gier i zabaw. Gry najlepiej organizować jako spotkania zespołowe, przy czym zespołem jest zastęp. Żaden chłopiec nie może być biernym widzem, lecz musi brać w grze czynny udział. Należy kłaść zawsze silny nacisk na ścisłe przestrzeganie prawideł, w ten sposób bowiem uczy się karności. Chłopiec wstępując do organizacji, chce natychmiast „skautować” – nie ostudzajcie jego zapału zbyt obszernymi wyjaśnieniami wstępnymi. Najpierw zaspokójcie jego zapał grami i zajęciami skautowymi, a podstawowe szczegóły wpoi się mu stopniowo i z biegiem czasu. Zajęcia praktyczne powinny odbywać się w miarę możliwości na dworze: defilada, wyciągnięcie sztandaru skautowego i oddanie mu czci Gra skautowa (np. Spotkanie dwóch skautów) Ćwiczenia w salutowaniu, tajnych znakach, okrzykach zastępu, ćwiczenia chóru skautowego itp. Ćwiczenia w rysowaniu znaków skautowych na ziemi lub murze Węzły Sporządzanie worków na żywności, skórzanych guzików itp Mierzenie swojej wysokości, objętości, rozpiętości dłoni, długości kroku Wysyłasz swoich chłopców pojedynczo lub parami, żeby spełnili „dobry uczynek”. Po powrocie opowiadają, jak i co zrobili. Wychodzisz z zastępem, żeby zwiedzić okolicę Chłopcy mają oznaczyć na kompasie kierunek, w którym wyruszają, kierunek wiatru i położenie słońca Zwracaj uwagę i zadawaj pytania nt. spostrzeganych szczegółów, wyjaśnij znaczenie znaków terenowych. Ćwiczenie biegu skautowego Dłuższa gra skautowa * Robert Baden-Powell Skauting dla chłopców Warszawa 1998 Opracował: Jacek Wójcik Szczecin, 9 kwietnia 2012