czerwiec 2016 - Szkoła Podstawowa nr 2 im. Batalionów Chłopskich
Transkrypt
czerwiec 2016 - Szkoła Podstawowa nr 2 im. Batalionów Chłopskich
POMÓŻCIE NAM ZDOBYĆ PLAC ZABAW DLA DZIECI!!! Żołynia popiera inicjatywę firmy NIVEA i przystąpiła do organizowanego przez nią konkursu pn „Podwórko NIVEA”, w którym do wygrania są wyjątkowe, retro-nowoczesne place zabaw. Celem projektu jest spełnienie oczekiwań społeczności lokalnych i promowanie wartości rodzinnych. NIVEA Polska zobowiązuje się do sfinansowania zakupu i montażu urządzeń wyposażenia placów zabaw na terenach przygotowanych i przekazanych przez samorządy lokalne. Gotowe obiekty staną się własnością tych społeczności lokalnych, które zdobędą największą liczbę głosów oddanych przez Internet dla lokalizacji Żołynia ul. Białobrzeska 422. Powodzenie przedsięwzięcia - zdobycie rodzinnego miejsca zabaw przy SP 2 w Żołyni - jest uzależnione od zaangażowania i współdziałania mieszkańców i instytucji oraz sympatyków Żołyni. Wybudowanie placu zabaw ma nastąpić do dnia 31 grudnia 2016 r. Zgodnie z regulaminem konkursu - dostępnym na stronie www.nivea.pl/podworko2016 - głosować można (a nawet trzeba!!!) codziennie od 5 maja do 30 czerwca 2016 r. W tym okresie odbędzie się I i II tura głosowania internautów za pośrednictwem w/w strony bądź za pośrednictwem Aplikacji po dokonaniu prawidłowej rejestracji. Liczymy na rozpropagowanie akcji wśród krewnych i znajomych celem pozyskania jak największej liczby głosów popierających naszą akcję. Posiadanie placu zabaw z prawdziwego zdarzenia jest marzeniem nie tylko szkoły, ale również mieszkańców Żołyni Dolnej. Wykorzystajmy wspólnie tę szansę na aktywny i atrakcyjny wypoczynek. Licząc na zaangażowanie mieszkańców i sympatyków Żołyni Dolnej w głosowanie internetowe wierzymy, że znajdziemy się w gronie laureatów konkursu. Spędzanie wolnego czasu na placu zabaw integruje rodzinę i rozwija dobre relacje sąsiedzkie. Plac zabaw wiąże się zawsze z najlepszymi wspomnieniami z dzieciństwa. W głosowaniu może brać udział każdy, kto zarejestruje się na stronie www.nivea.pl/podworko2016 TY TEŻ MOŻESZ DOŁĄCZYĆ DO WSPÓLNEGO DOBRA!!! Głosujmy codziennie! Każdy oddany głos jest cenny! WĘDRÓWKI PO „DWÓJCE” NUMER 31 czerwiec 2016 KWARTALNIK SZKOŁY PODSTAWOWEJ NR 2 IM. BATALIONÓW CHŁOPSKICH W ŻOŁYNI rodzinę z całego serca. Mamo! Kocham Cię z całego serca i wiedz to, że jesteście z tatą dla mnie najważniejsi!” Karolina „Dla mojej mamy zrobiłabym wszystko, tak jak ona dla mnie. Jest kochana, nigdy nie zostawiła mnie w potrzebie i zawsze pomagała mi w trudnych sprawach. Uczyła mnie, jak stawiać pierwsze kroki i to ona trzymała mnie za rękę. Uczyła mnie mówić pierwsze słowa „mama” i „tata”. Jest najważniejszą osobą w moim życiu. Daje mi miłość, poczucie bezpieczeństwa. „Mama” to najpiękniejsze słowo, jakie może istnieć.” Angelika „O mojej mamie mogę powiedzieć wiele, lecz dzisiaj opowiem tylko w skrócie. Na mojej mamie mogę zawsze polegać. Pociesza mnie, gdy jest mi smutno i cieszy się ze mną, kiedy jestem wesoła. Nie jest nigdy wobec mnie obojętna. Zawsze pyta się, co u mnie i czy w czymś mi nie pomóc. Nawet, jak coś zrobię złego, ona się nie denerwuje, tylko ze mną szczerze rozmawia. Nigdy nie zamieniłabym mojej mamy na inną. Moim zdaniem jest idealna i żadna inna mama nigdy jej nie zastąpi.” Aleksandra „Mama – największy skarb. To ona daje dzieciom miłość. To ona uczy pierwszych słów. Daje troskę, która jest potrzebna. Jest najlepszą doradczynią w problemach. Jest to osoba z dużą cierpliwością. Mama dla mnie jest królową!” Andżelika „Można powiedzieć, że moja mama pracuje 24h. W dzień sprząta, gotuje i opiekuje się nami. Często jej pomagam w tych obowiązkach. Natomiast nocą czuwa, gdy jesteśmy chorzy, a gdy gryzą komary pilnuje, żebyśmy byli przykryci.” Natalia „Na temat mojej mamy mogę powiedzieć wiele. Jest fajna i kochana. Kocha zwierzęta, jest pracowita, czasem pocieszy, jak trzeba. Nigdy nie wyśmieje, zawsze pomoże.” „Z moją mamą mam wspaniałe relacje. Dużo jej mówię o tym, co się wydarzyło w szkole. Lubię z nią rozmawiać, bo daje mi zawsze dobre rady. Mam najlepszą mamę na świecie!” Paulina „Moja mama to wspaniała kobieta. Lubię z nią grać na Play Stations i jeździć na wycieczki rowerowe. Świetnie razem spędzamy czas.” „Moja mama jest dla mnie bardzo ważna. Kocham ją z całego serca. Pomaga mi w każdej trudnej sytuacji, jest dla mnie osobą, do której mogę przyjść z problemami. Jest miła, pracowita, a przede wszystkim kocha mnie i całą naszą „Moja mama jest fajna. Gdy coś się stanie, od razu chce mi pomóc. Jest współczująca i rozważna. Ma lepsze i gorsze dni. Gdy ma gorsze dni, i tak jest wesoła i uśmiechnięta. Moja mama jest najważniejszą osobą w moim życiu. Bardzo ją kocham i ona mnie też. Zawsze jesteśmy blisko siebie w trudnych i złych chwilach. Pomagamy sobie nawzajem. Zawsze będzie blisko mnie.” Natalia „Moja mama jest wspaniała, chociaż nie jest ideałem. Jest dla mnie jak przyjaciółka, mogę o wszystkim z nią porozmawiać. Wyjeżdżam z nią i rodziną na wspaniałe wycieczki. Lubię z nią spędzać czas. Jestem jej wdzięczna za to, że jest i że opiekuje się mną. Jest dla mnie najważniejsza na całym świecie.” Natalia „Moja mama jest piękna, ma długie, czarne włosy i miło się zachowuje. Kocham ją, bo mi pomaga w zadaniach i gotuje dla mnie obiady.” Franciszek „Moja mama jest dla mnie najważniejsza. Bardzo ją kocham. Jak jest umalowana, to wygląda na 18+ Pomaga mi w trudnych sytuacjach. Zawsze mnie wspiera.” Karolina „Moja mama jest dla mnie wszystkim. Bardzo ją kocham. Pomaga mi w trudnych sytuacjach i zawsze mnie pociesza.” Wiktoria „Moja mama jest kochana, piękna, cudowna, miła, radosna, sympatyczna i zawsze mi pomaga.” Magda „Moja mama jest kochana, piękna i miła. Kocham ją nad życie i świata poza nią nie widzę.” Kinga „Moja mama jest zawsze wesoła, nawet gdy pada deszcz. Lubi ze mną spędzać czas. Codziennie odwozi mnie do szkoły, chociaż ma inne sprawy do załatwienia. Ale robi tak, bo mnie kocha. Kocham moją mamę za to, że zawsze mi w czymś pomaga i za to, że ona mnie kocha.” Nikola „Moja mama jest kochana. Zawsze zrobi coś pysznego na obiad i pomoże mi w zadaniu. Czasem gra ze mną w różne gry. Kupuje mi dużo rzeczy i pomoże w sprzątaniu pokoju.” Ania „Moja mama jest miłą i sympatyczną osobą. Bardzo często się śmieje, a rzadko wpada w złość. Bardzo ją kocham, bo mnie urodziła i wstawała do mnie w nocy.” Sylwia „Moja mama lubi muzykę i lubi też potańczyć. Lubi, gdy ją przytulam, ale nie lubi, gdy kładę się późno spać.” Łukasz „Kocham moją mamę. Chodzimy razem na spacery do lasu, czasem oglądamy filmy. Nie lubię, jak jest w złym humorze.” Jakub „Bardzo kocham moją mamę dlatego, że opiekuje się mną, gotuje pyszne obiadki, bawi się ze mną. Jest opiekuńcza i troskliwa. Gdy ma wolny czas, gramy w gry planszowe.” Jacek „Moja mama jest wesoła. Często gra z nami w gry planszowe. Bardzo lubi, gdy pomagam jej sprzątać lub zmywać naczynia. Bardzo ją kocham za to, że zawsze mi dogadza, a gdy jestem chory, to zawsze jest przy mnie. I za to, że ona też mnie kocha.” Szymon Słowo „mama” w różnych językach Postanowiliśmy sprawdzić, jak zapisuje się wyraz „mama” w różnych językach. Na przykład na Słowacji zapisuje się go tak samo jak u nas. W Czechach mama to „maminka”, w Chorwacji i Bułgarii – „majka”, a we Włoszech - „mamma” lub „madre”. Słowo mama w Afryce to „moeder”, „ma”, w Szwecji – „mamma”, „mor” lub „morsa”, we Francji – „mere”, „maman”, a w Estonii – „ema”. W Niemczech – „muter”, w Anglii – „mom”, „mother”, a Hiszpanii – „Madre”, „mama”, „mami”, natomiast w Japonii – „oka asan” lub „haha”. Gdy przychodzi maj, łąki i ogrody ubarwione kwiatami przypominają, że wkrótce nadejdzie ważny dzień dla każdego z nas - Dzień Matki. Stało się tradycją, że co roku klasa II organizuje uroczystość z tej okazji. Najpierw uczniowie wręczają zaproszenia dla swoich mam i zanim nadejdzie ten dzień, przygotowują program artystyczny. Tegoroczne spotkanie z mamami odbyło się w środę 25 maja o godz. 12.00. Na wstępie wychowawczyni serdecznie powitała dzieci i mamy. W części artystycznej uczniowie pięknie deklamowali wiersze oraz śpiewały specjalnie na tę okazję przygotowane piosenki. Częste brawa świadczyły o tym, że program bardzo się podobał. Część artystyczna uwieńczona została odśpiewaniem „Sto lat” oraz wręczeniem starannie wykonanych laurek i czerwonych róż. Potem odbyły się zabawy, do udziału w nich zostały zaproszone również mamy. Pierwszą z zabaw było losowanie balonika, w którym ukryte było pytanie do mamy, wymyślone podczas zajęć przez dzieci. Drugie zadanie stanowiło wyzwanie dla dzieci, które za pomocą zmysłu dotyku miały rozpoznać swoją mamę po bluzce. Za trafne odgadnięcie mama i dziecko otrzymywali nagrodę. Kolejnym zadaniem, tym razem dla mam, było rozpoznanie podobizny swojej i dziecka na namalowanych przez swe pociechy rysunkach. To zadanie nie dla wszystkich okazało się łatwe. Korzystając ze wspólnego spotkania, rodzice przygotowali słodkie upominki z okazji zbliżającego się Dnia Dziecka. Miłym akcentem tego dnia był słodki poczęstunek przy herbacie i kawie przygotowany przez rodziców. Poniżej prezentujemy niektóre wywiady, jakie przeprowadziły dzieci z mamami. Autor: Kamil Nowicki Kamil N.: Jakie książki lubiłaś najbardziej, gdy byłaś małą dziewczynką? Mama: Najbardziej lubiłam czytać bajki i lektury szkolne. W trakcie nauki w szkole podstawowej (chodziłam do tej samej szkoły, do której uczęszczasz teraz ty), przeczytałam wszystkie książki w bibliotece szkolnej. K.: Czy lubiłaś chodzić do szkoły? M.: Tak, lubiłam, choć nie było wtedy takich udogodnień, jakie są teraz. Macie w szkole piękną salę gimnastyczną. Kiedy ja uczęszczałam do tej szkoły, zajęcia w-f odbywały się na korytarzu. Była wtedy niezła zabawa, uwielbiałam te zajęcia, mieliśmy wrotki, sanki i biegaliśmy jak dzikie zwierzątka. K.: Kim chciałaś być jak dorośniesz? M.: W szkole podstawowej chciałam być królewną, w szkole średniej germanistą, wybrałam zaś studia o kierunku (nie był wymarzony) ochrona środowiska. Teraz jestem urzędnikiem, więc wszystkie plany poszły w kąt, z wyjątkiem jednego – króluję w domu (śmiech). K.: Wolisz być dorosłą, czy wolałabyś być znowu dzieckiem? M.: Jestem takim „dorosłym dzieckiem”, dobrze jest być dorosłym, ale dzieckiem jest wspaniale być. K.: Bardzo dziękuję za rozmowę. M. Bardzo proszę. Wywiad Bartosza Leji z mamą Katarzyną Bartosz L.: Mamo chciałbym z Tobą przeprowadzić wywiad, zgadzasz się? Mama: Chętnie udzielę Ci wywiadu. B.: Jak wyglądało Twoje dzieciństwo? M.: Moje dzieciństwo było bardzo szczęśliwe, miałam dużo kolegów i koleżanek. B.: Do której szkoły chodziłaś? M.: Chodziłam do Szkoły Podstawowej nr 1 przez 8 lat. B.: Jaki przedmiot szkolny najbardziej lubiłaś? M.: Moim ulubionym przedmiotem był w-f. B.: W co najbardziej lubiłaś się bawić? M.: W tamtych czasach mało kto miał komputer. Dużo czasu spędzaliśmy na polu. Moją ulubioną zabawą był Turek i palant. B.: Na czym polega zabawa w palanta? M.: Gra „palant” polegała na tym, że były dwie grupy dzieci. Jedna grupa stała na połowie boiska i łapała małą piłkę palantową, którą wybijało dziecko z przeciwnej drużyny, a pozostałe dzieci z tej drużyny biegały i zbierały punkty. B.: Bardzo fajna gra. Nauczysz mnie w to grać? M.: Chętnie Ci wytłumaczę jak się gra. B.: Mamo dziękuję Ci za wywiad. M.: Bardzo proszę. Powoli dobiega końca program „Umiem pływać”, dzięki któremu uczniowie klas I-III uczą się tak przydatnej umiejętności, jaką jest nauka pływania. Dzieci chętnie korzystają z zajęć i aktywnie w nich uczestniczą. Jest to doskonała forma zdrowego i aktywnego spędzania czasu wolnego od zajęć szkolnych. W trakcie nauki uczestnicy zostali również zapoznani z zasadami bezpiecznego przebywania w wodzie oraz w pobliżu akwenów. Umiejętności, które nabyli będą mogli wykorzystać podczas wakacyjnego wyjazdu, czy w sytuacji, gdy będą bawić się w wodzie. Na ostatnich zajęciach odbędą się zawody pływackie, które wyłonią najlepsze „rybki, delfinki i rekiny”. Konkurs historyczny „Odkrywamy Sredniowiecze” 2016 W dniu 24 kwietnia odbył się konkurs „Odkrywamy Średniowiecze” przeznaczony dla uczniów szkół podstawowych, zorganizowany przez Średniowieczną Warownię w Inwałdzie. Miał interdyscyplinarny charakter, a jego głównym celem było rozwijanie historycznych zainteresowań uczniów. To już drugi udział naszych uczennic w tym konkursie. Tym razem Gabriela Cedzidło i Paulina Zipser (uczennice klasy VI) wróciły z wyróżnieniem. Za napisanie „Legendy o orlich gniazdach” otrzymały wyróżnienie i książki. Ich wysiłek został nagrodzony również zabawą w parku rozrywki, parku miniatur, twierdzy Inwałd oraz możliwością skorzystania z wielu innych atrakcji. Niedawno przekonaliśmy się, że i owszem, są tacy zapaleńcy, którzy potrafią wiele dni i nocy poświęcić na to, aby sfotografować ptaszka wijącego gniazdko lub nagrać jego głos. To ornitolodzy. Jednego takiego pana – jednocześnie pisarza i ornitologa z zamiłowania - poznaliśmy na spotkaniu w Gminnej Bibliotece Publicznej w Żołyni - w ramach Tygodnia Bibliotek. Sebastian Sobowiec jest członkiem Gminnego Klubu Ekologicznego, Klubu EKOTOP, udziela się w Towarzystwie Ochrony Przyrody „Ostoja" w Sandomierzu. Zajmuje się badaniem zasobów przyrody Kotliny Sandomierskiej. Jest inicjatorem powstania Muzeum Przyrodniczego, redaguje artykuły do prasy ekologicznej. Napisał 20 książek o tematyce przyrodniczej, np.: „Żółtoszara zieleń", „Witaj w lesie", „Tanwia - Tanew", „Sanna", „Dolny San", „Album powodzi wiślanej 2007", „Do zobaczenia w lesie". Mogliśmy zakupić świetne książeczki, foldery, pocztówki, znaczki i naklejki z autografem autora, a ci, którzy wykazali się znajomością tematu, otrzymali je w prezencie. Pan Sebastian w bardzo ciekawy sposób opowiadał o gatunkach ptaków występujących w naszej okolicy. Zaprezentował nam również zrobione przez siebie fotografie ptaków i ich gniazd, naśladował po mistrzowsku ptasie głosy, a przede wszystkim przekazał nam takie informacje o życiu „skrzydlatych braciszków”, które z pewnością sprawią, że bardziej zwrócimy uwagę na to, co dzieje się w koronach drzew czy w szuwarach. Tradycyjnie już Samorząd Uczniowski naszej szkoły dokonał w bieżącym roku szkolnym kilku przedsięwzięć, o których wspominaliśmy już w poprzednich numerach naszej gazetki. Ostatnio udało nam się z powodzeniem przeprowadzić zbiórkę pluszowych zabawek oraz puzzli dla znanej nam już misji w Kongo. Przypominamy, że w ubiegłym roku szkolnym, wspólnie z SU Zespołu Szkół w Żołyni, wysłaliśmy bardzo dużo pomocy szkolnych. Tym razem postanowiliśmy podarować dzieciakom zabawki. Jak się okazało, był to bardzo trafiony pomysł. Chyba sami nie przypuszczaliśmy, że w naszych domach jest aż tyle pluszaków i puzzli, z których nikt już nie korzysta. Wszystkie zabawki zostały przejrzane przede wszystkim pod względem czystości i zapakowane do dwóch ogromnych pudeł. W sumie wysłaliśmy 33 kg pluszaków i puzzli. Kiedy już nasza przesyłka dotrze do Belgii, gdzie znajduje się magazyn misji w Kongo, będzie musiała poczekać na zapakowanie w kontener, po czym drogą morską wyruszy w miejsce docelowe. Siostra Estera, która jest naszą „krajanką” i pochodzi z Brzózy Stadnickiej, wraz ze swoimi podopiecznymi, jest nam bardzo wdzięczna za okazaną pomoc. Organizatorzy akcji serdecznie dziękują wszystkim, którzy nie pozostali obojętni na potrzeby innych. 225. rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja W tym roku przypadła 225. rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja. 28 kwietnia w naszej szkole odbył się z tej okazji uroczysty apel, który składał się z dwóch części. Pierwsza – uroczysta, była „krótką lekcją historii”, przeplatanej wierszami oraz piosenkami w wykonaniu chóru szkolnego. Uczniowie dowiedzieli się, jak doszło do uchwalenia konstytucji i jakie zmiany wprowadzała. Druga część była wesoła i zapewniła trochę rozrywki, ćwicząc przy tym pamięć wzrokową. Uczestnicy zabawy zostali podzieleni na 10 grup, w których znajdowali się uczniowie z każdej klasy. Każda grupa otrzymała arkusz papieru z konturami obrazu Jana Matejki. Na ekranie rzutnika pojawił się on w całości. Niestety na krótko, ponieważ wyłaniał się na chwilę co kilka minut. Czasu było niewiele, ale głów do zapamiętania dużo. Kredki nie próżnowały. Szybko zapełniały kolorami papier. Twarze, miny, kolory, stroje oraz inne szczegóły nie uciekły uwadze młodych malarzy. Czas mijał jednak szybko. Jury wybrało kilka najlepszych prac, które pochwaliłby nawet sam Matejko. Dzień Dziecka 1 czerwca 2016 uczniowie klas IV- VI spędzili w duchu sportowym. I etapem była wycieczka rowerowa po okolicy. Wolnym tempem, obserwując otaczającą nas przyrodę przejechaliśmy z Żołyni do Białobrzegów, Korniaktowa, aby powrócić przez Smolarzyny do szkoły. II etapem była rywalizacja w turnieju mini- piłki siatkowej (dowolne pary bez kategorii). Wyniki zawodników: I miejsce: Andżelika Filip i Jakub Wal II miejsce: Damian Baran i Kacper Kochman III miejsce: Kacper Baran i Łukasz Krzyżak IV miejsce: Kinga Wojnar i Karolina Leja Pozostałe miejsca przypadły w kolejności parom: Gabrieli Cedzidło; Aleksandrze Wierzbińskiej i Natalii Babiarz; Wiktorii Bechta i Karolinie Wierzbińskiej; Wiktorii Kusy i Karinie Bechta; Natalii Wal i Karolinie Leja; Angelice Leja i Aleksandrze Urban; Michałowi Fus i Franciszkowi Witek oraz Jarosławowi Kołczowi i Sebastianowi Bechta. Spotkanie przyrodnicze z okazji Dnia Ziemi Co roku 22 kwietnia obchodzony jest Światowy Dzień Ziemi. Po raz pierwszy obchodzono go w Stanach Zjednoczonych w 1970 roku, natomiast w Polsce obchody tego święta rozpoczęły się od 1990 roku. W tym dniu szczególną uwagę zwraca się na smutny problem degradacji i niszczenia środowiska, bo jak mówią słowa piosenki : „ Ziemia to wyspa, wyspa zielona wśród innych dalekich planet. To dom jest dla ludzi, dla ludzi i zwierząt, więc musi być bardzo zadbany." Z tej to okazji członkowie koła LOP ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Żołyni wraz z myśliwymi KŁ „Kuropatwa" zorganizowali spotkanie przyrodnicze dla podopiecznych Warsztatów Terapii Zajęciowej w Białobrzegach. Tematyką, jak przystało na Dzień Ziemi, był świat ptaków i zwierząt żyjących w lesie. Spotkanie otworzyła Alicja Rojek - prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Młodzieży Specjalnej Troski w Łańcucie, serdecznie witając przybyłych myśliwych, prezesa KŁ „ Kuropatwa" Edwarda Leję i Dorotę Cedzidło, opiekuna LOP w SP nr 2 oraz delegację uczniów. Specjalnie na to spotkanie zostały przywiezione eksponaty ptaków i zwierząt z kącika łowieckiego znajdującego się w Szkole Podstawowej nr 2 w Żołyni. Utworzono z nich małą wystawę, która wzbudziła wśród uczestników bardzo dużą ciekawość i zainteresowanie. Myśliwi starali się w jak najbardziej obrazowy sposób opowiedzieć zebranym słuchaczom o niezwykle bogatym świecie zwierząt i ptaków, wykorzystując w trakcie swojej pogadanki przywiezione eksponaty. Wszyscy uczestnicy spotkania bardzo chętnie słuchali przekazywanych im informacji, a zdawane pytania świadczyły o tym, że są uważnymi i wymagającymi słuchaczami , w pełni zainteresowanymi omawianą tematyką. Dotknięcie niektórych eksponatów wywierało na uczestnikach pozytywne wrażenie i zapewne dostarczyło im ciekawych doznań. Na zakończenie tego niezwykle owocnego spotkania, delegacja uczniów wręczyła pani prezes upominek w postaci mikroskopu z przeznaczeniem do praktycznego wykorzystywania go na zajęciach przez podopiecznych ośrodka. Ponadto w ramach współpracy wszyscy podopieczni wraz z kadrą pedagogiczną zostali zaproszeni na wspólną imprezę integracyjno - przyrodniczą do Stanicy Myśliwskiej w Żołyni. Dopełnieniem tej wizyty było wspólne, pamiątkowe zdjęcie, które będzie zapewne dla wszystkich miłym wspomnieniem i pamiątką. W kwietniu i maju klasy IV – VI wzięły udział w dwóch wyjazdach. Były to wycieczki po najbliższej okolicy. Może zabrzmi to banalnie, ale zwiedziliśmy kościół parafialny i żołyński kirkut. Dzieje kościoła w interesujący i niecodzienny sposób przedstawił nam p. Jan Dąbek – tutejszy kościelny. Dowiedzieliśmy się np., że początki parafii związane są ze zborem kalwińskim i sięgają XVII w. oraz, że pierwszy kościół katolicki, który ostatecznie spłonął, stał na miejscu Szkoły Podstawowej nr 1. Zaskoczył nas fakt, że dzwony na przykościelnej dzwonnicy mają swoje imiona: Antoni, Maria, Stanisław, zaś najstarszy z nich został przywieziony furmanką na żelaznych kołach aż z Gdańska (podróż ta zajęła dwa miesiące!). Po obejrzeniu całego kościoła weszliśmy do prezbiterium, posiedzieliśmy w „pańskich ławkach” oraz sprawdziliśmy swoją wiedzę dotyczącą wszystkich postaci umieszczonych w ołtarzach, szczególnie głównym. Zajrzeliśmy także do zakrystii, gdzie właśnie trwał remont. Pan kościelny pokazał nam z bliska monstrancje oraz przepiękne ornaty. Niektóre z nich liczą bardzo wiele lat i nie są już dzisiaj używane. Mieliśmy również okazję wejść na chór – większość z nas była tam po raz pierwszy. Zwiedzanie kościoła, do którego systematycznie uczęszczamy, okazało się dla nas naprawdę niecodziennym wydarzeniem – to była jedyna okazja, aby obejrzeć ten piękny obiekt „od kuchni”. „Pędzlem w czasie zatrzymane” Tak pięknie zatytułowany jest album malarstwa Edwarda Rząsy, który otrzymaliśmy na pamiątkę spotkania z nim i zwiedzania wystawy w GOK. Mogliśmy podziwiać ekspozycję wielu obrazów, ale malarz (i poeta) mówi, że udało mu się zgromadzić tylko (!) ok. 300 prac wykonanych w różnych technikach malarskich: olej, akwarela, pastel suchy, akryl. Pozostałe są tam, gdzie autor bywał, gdzie pozostawił je jako pamiątki, czyli praktycznie na całym świecie. Są to kwiaty, pejzaże, portrety, obrazy przedstawiające dawną Żołynię i okolice. Wszystkie urzekają „zaczarowanym” w nich optymizmem, mnóstwem ciepłych barw i światła. Takie obrazy chciałoby się mieć u siebie w domu… Każdy cykl obrazów został „wzmocniony” wierszami, których mieliśmy zaszczyt wysłuchać od autora. „Kolor i forma, Rytmika kształtu, Łączenie światła i cienia, Zatrzymanie ulotnych wrażeń, By ktoś inny mógł je swobodnie odczytać Własnym abecadłem swojej duszy.” Edward Rząsa Po obejrzeniu wystawy udaliśmy się na kirkut (cmentarz żydowski). Mieliśmy szczęście, gdyż dołączył do nas p. Głąb, który opiekował się tym obiektem i przybliżył nam najważniejsze fakty związane z historią Żydów żołyńskich. Obejrzeliśmy pozostałości macew (nagrobków). Jedna z nich, najbardziej okazała, została ufundowana przez rodzinę żydowską ze Stanów Zjednoczonych i poświęcona „Matce mojej i wszystkim tutaj zamordowanym…” Byliśmy zaskoczeni faktem, iż zdecydowana większość macew została skradziona w czasach komunistycznych i przeznaczona na utwardzenie tutejszych ulic, m.in. Raki i Kmiecie. Wprawdzie później można było je zwrócić za 1$, jednak zrobili to tylko nieliczni. Pozostali obawiali się skutków prawnych. Pomimo, iż cmentarz żydowski nie jest zbyt często odwiedzany, stanowi integralną część żołyńskiej historii i kultury. Pamiętajmy o tym! WSPOMNIENIA Z TEATRU I TELEWIZJI 13. 05. 2016 r. uczniowie klasy V i VI edukowali się w mieście wojewódzkim . Odbyli wizytę w Oddziale TVP S.A. w Rzeszowie oraz uczestniczyli w spektaklu „Szatan z VII klasy” wystawianym przez Narodowy Teatr Edukacji z Wrocławia w Wojewódzkim Domu Kultury. Jedno i drugie doświadczenie było źródłem ciepłych wrażeń i dreszczyku emocji. Niecodziennie bowiem dzieci stykają się z żywym aktorem i ludźmi pracującymi po drugiej stronie szklanego ekranu. W ich relacjach dominuje bardzo pozytywny odbiór obu miejsc. „Pobyt w telewizji to wyzwanie i wielkie emocje. Duże wrażenie zrobiło na mnie wyposażenie studia: kamery, światła, kąciki nagrań różnych programów. Moim zdaniem takie miejsca trzeba poznawać dla poszerzenia wiedzy.” Ola „W telewizji było ciekawie. Najbardziej zainteresowały mnie kamery. Ciekawe jest archiwum telewizyjne.” Damian „Moje wrażenia z teatru są pozytywne, ponieważ spektakl był śmieszny.” Kacper „W telewizji było fajnie. Siedzieliśmy przed pulpitem, widzieliśmy wiele różnych urządzeń, które są wykorzystywane przy produkcji programów. Super było w studiu. Kamerowaliśmy się i to było najlepsze.” Damian „Zwiedzanie telewizji bardzo mi się podobało. Moja koleżanka występowała w roli pogodynki. Podczas oglądania telewizji nie zdajemy sobie sprawy, ilu osób potrzeba do przygotowania programu.” Ola „W TVP Rzeszów było super. Dowiedziałam się tam wielu ciekawych rzeczy. Wystąpiłam jako pogodynka i zapowiadałam prognozę pogody. Nawet się to innym podobało. Już chyba wiem, kim zostanę w przyszłości.” Karolina „W telewizji podobało mi się wszystko. Mogliśmy udawać prezenterów i byliśmy kamerowani, widzieliśmy się na ekranach. Chciałabym tam jeszcze pojechać”. Natalia „Moje wrażenia ze studia telewizyjnego i z teatru są miłe. W przyszłości chciałabym mieć kontakt z telewizją na co dzień.” Karolina WYCIECZKA W BIESZCZADY I ZWIEDZANIE WYSTAWY KLOCKÓW LEGO W GALERII MILLENIUM HALL W RZESZOWIE – KLASY IV i V Dnia 31.05.2016 klasa IV i V wspólnie z wychowawcami pojechała na jednodniową wycieczkę w Bieszczady. Program był bardzo napięty, więc wyjechaliśmy z Żołyni już o 7 rano. Pierwszą miejscowością, którą odwiedziliśmy były Myczkowce. Zobaczyliśmy tam Ogród Biblijny, Mini ZOO oraz Park Miniatur, którymi opiekują się pracownicy Ośrodka WypoczynkowoRehabilitacyjnego Caritas w Myczkowcach. Następnie pojechaliśmy nad zaporę w Myczkowcach. Urzekł nas wdzięk zapory oraz ogólnie panujący spokój. Czym byłaby wyprawa w Bieszczady, gdyby nie zajrzeć nad Solinę. To był nasz drugi punkt wycieczki. Najpierw przeszliśmy wzdłuż całej zapory, aby dostać się na „Przystań Solina”, gdzie czekał nas rejs statkiem po zbiorniku wodnym. Całą godzinę pływaliśmy po Solnie, co było niewątpliwie ciekawym przeżyciem. Zmęczeni i głodni wstąpiliśmy na obiad w jednej z restauracji w okolicach zapory. Kolejnym punktem naszej wycieczki było zwiedzanie Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku. Ponieważ mieliśmy już opóźnienie, w związku z tym w ekspresowym tempie przewodnik oprowadził nas po rynku galicyjskim, pokazał wnętrza najciekawszych budynków. Szybko wyjechaliśmy z Sanoka, ponieważ w Rzeszowie czekała na nas nie lada gratka i chyba najbardziej oczekiwana przez wszystkich część programu wycieczki – zwiedzanie Wystawy Klocków LEGO w galerii Millenium Hall. Ogromna wystawa, składająca się z około 100 różnych makiet, wśród których znajdują się między innymi największy na świecie samolot wykonany z klocków Lego (Boeing 747), postać Roberta Lewandowskiego, czy najwyższy człowiek na świecie (2,72 m), urzekła nas swoim ogromem, ilością włożonej przez budowniczych pracy oraz precyzją wykonania i dopasowania. Po wystawie wszyscy trochę zmęczeni, ale zadowoleni szczęśliwie wróciliśmy do domów. Ile smoków jest w Krakowie? Odpowiedź na to pytanie nie jest wcale taka oczywista. Smoki ukrywają się w dekoracjach sufitu zabytkowej katedry, szyldach sklepowych, rynnach na Wawelu, czy na ulicy. Dzieci odszukały je wszystkie, choć nie było tak łatwo. W tak wyjątkowym czasie, jakim jest Dzień Dziecka, uczniowie z klas I, II i III wraz z opiekunami i przewodnikiem, odkrywały największe skarby Krakowa oraz korzystały z uroków przebywania i niektórych atrakcji tego miasta. Podróż rozpoczęła się w Łańcucie, gdzie o 7.20 wsiedliśmy do pociągu i w wesołych humorach dojechaliśmy do celu. Tam powitała nas pani przewodnik. Po krótkim spacerze dotarliśmy pod Barbakan (nazywany również rondlem), gdzie z zainteresowaniem słuchaliśmy informacji na jego temat. Uwadze nie umknął też pomnik Jana Matejki, który dostojnie patrzył na przechodniów. Potem przeszliśmy przez Bramę Floriańską, zobaczyliśmy najstarsze mury miejskie i udaliśmy się pod dom malarza. Grafik był bardzo napięty. Szybko doszliśmy do rynku, gdzie oczy przykuwał pomnik Adama Mickiewicza, kościół św. Wojciecha, Sukiennice, bajeczni i oryginalni mimowie. Krótki odpoczynek pod wieżą ratuszową sprawił, że temperatura powietrza wydawała się niższa. Słuchane historie i legendy sprawiały, że coraz bardziej zagłębialiśmy się w dawne czasy. Patrząc na wieże Kościoła Mariackiego wyobrażaliśmy sobie historię dwóch braci. Nasze następne kroki skierowane były właśnie do tego kościoła. Moment otwarcia ołtarza Wita Stwosza wywołał gęsią skórkę, a historia o żółtej ciżemce wydawała się być tak bliska. Nieodłącznym elementem Krakowa jest również hejnał. Usłyszeliśmy go przed i po wyjściu z bazyliki. Za każdym razem trębacz otrzymywał gromkie brawa. Czas upływał szybko, a my przemierzając drogę królewską dotarliśmy na Wawel. Zwiedziliśmy katedrę, gdzie odgadywaliśmy sny „śpiących” królów, dotykaliśmy serca Dzwonu Zygmunta z nadzieją, że spełnią się nasze życzenia. Na koniec przeszliśmy przez krypty i dziedziniec zamku, a nasze myśli i tak zaprzątał już smok. Jego jama rozwijała skrzydła fantazji i koiła przyjemnym chłodem. Smok przywitał nas stoickim spokojem i zionął ogniem na pożegnanie. Nie odczuwaliśmy smutku, bo zarezerwowany statek już czekał przy brzegu. Wszyscy byliśmy zadowoleni z żeglugi po Wiśle. Po tylu atrakcjach zrobiliśmy dłuższą przerwę, połączoną z obiadem. Pomimo, że żołądki były pełne, to posiłek nie zaspokoił apetytu na pamiątki. Dzieci w małych grupach pod czujnym okiem opiekunów zrobiły zakupy na rynku i w Sukiennicach, ścigały ogromne bańki mydlane i podziwiały tańce ludowe. W drodze powrotnej zjedliśmy lody i zmęczeni udaliśmy się na dworzec. W pociągu zmęczenie minęło, a rodzice czekający na peronie przypomnieli, że „wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej”. Sport I Rodzinny Turniej Mini- piłki Siatkowej W pierwszych dniach kwietnia w naszej szkole został rozegrany I Rodzinny Turniej Piłki Siatkowej. Do rywalizacji przystąpiło 10 dwuosobowych drużyn. Po zaciętych pojedynkach w dwóch grupach przystąpiono do rywalizacji o puchary. Oto jak przedstawia się końcowa klasyfikacja: I miejsce: Kacper i Sebastian Baran II miejsce: Karolina Leja i Karol Basak III miejsce: Aleksandra i Jakub Urban IV miejsce: Paulina i Katarzyna Zipser V miejsce: Andżelika i Jolanta Filip VI miejsce: Wiktoria Bechta i Jakub Peszek VII miejsce : Natalia Leja i Dawid Haładyj VIII miejsce: Dawid i Dominika Danielewicz IX miejsce: Gabriela Cedzidło i Kamila Noga X miejsce: Damian i Ewelina Witek 1. 2. 3. 4. 5. Grupa młodsza - klasy I - III Jacek Leja - klasa III - 5,5 pkt. Anna Benedyk - klasa I - 5 pkt. Marek Bester - klasa III - 5 pkt. Szymon Tokarz - klasa III - 5 pkt. Bartosz Leja - klasa II - 4,5 pkt. 1. 2. 3. 4. 5. Grupa starsza- klasy IV- VI Paulina Zipser - klasa VI - 8 pkt. Angelika Leja - klasa VI - 7 pkt. Sebastian Bester - klasa V - 6 pkt. Natalia Leja - klasa VI - 6 pkt. Gabriela Cedzidło - klasa VI - 6 pkt. Powiatowe Indywidualne Zawody Szachowe - Łańcut W zawodach wzięła udział 4 - osobowa reprezentacja szkoły. Najwyżej uplasowała się uczennica klasy I - Anna Benedyk, która w swojej kategorii wiekowej zdobyła II miejsce oraz Paulina Zipser - IV miejsce w grupie starszej. W zawodach rywalizowali również Angelika Leja i Jacek Leja. Szach i mat - Przeworsk Wzorem lat ubiegłych nasi młodzi zawodnicy wzięli udział w majowym turnieju szachowym w Przeworsku. W grupie zawodników bez kategorii szachowej, w której wzięło udział 37 zawodników. Największą liczbę punktów - 5 zdobył Sebastian Bester, 4 punkty zdobył Szymon Tokarz, a po 3,5 pkt. zdobyli: Anna Benedyk, Michał Krowicki, Marek Bester i Paulina Zipser. Mini - piłka siatkowa Klasa I realizując projekt „Mały mistrz” systematycznie poznaje nowe dyscypliny sportu. Kwiecień i maj były czasem na kształtowanie umiejętności doskonalących poruszanie się po boisku oraz zaznajomienia z techniką mini - gier sportowych (koszykówka i siatkówka). Podsumowaniem był turniej rzucanki siatkarskiej. Oto wyniki: dziewczęta: I miejsce: Anna Benedyk II miejsce: Liliana Drozd III miejsce: Sandra Świątoniowska chłopcy: I miejsce: Michał Krowicki II miejsce: Krzysztof Krzyżak III miejsce: Hubert Leja Wiosenny Indywidualny Turniej Szachowy Wszystkim zawodnikom gratulujemy osiągniętych wyników.