01:23 dzień 1 12:29 dzien 2
Transkrypt
01:23 dzień 1 12:29 dzien 2
RELACJA Z ZIMOWEGO SPORTOWISKA 2011 – SZCZYRK UKS SPORTTEAM I ZDROWY STYL – I TURNUS 01:23 DZIEŃ 1 W Szczyrku nasz team pojawił się kilka minut po godzinie 15. Droga to korki i wykopaliska ale na podróż narzekali tylko kierowcy:) Młodzi ku naszemu zdziwieniu nie wypytywali kiedy dojedziemy na miejsce. Komfortowe warunki w autokarze, integracyjne animacje trenerów i nieodzowne przy takich przejazdach kreskówki dvd tak wszystkich pochłonęły że o nudzie nie było mowy. Już podczas drogi każdy wybrał sobie z kim chce dzielić pokój a samo rozpakowanie i nasza instalacja w kwaterach wyszła sprawnie i była błyskawiczna. Po obiedzie wszystkie grupy poznały plan zajęć, program sportowiska i raz jeszcze usłyszały zasady na najbliższe dni. Wieczorem rozpoznaliśmy teren hotelowy i najbliższą okolicę, wypożyczyliśmy sprzęt narciarski a po kolacji na wesoło w grupach dokończyliśmy zabawy integracyjne. Przed spaniem starsi mieli gimnastykę i stretching, kilku śmiałków zrobił trening przygotowujący do „aerodynamicznej Szóstki Weidera”, zawodnicy ćwiczenia z gumami a nasze młodsze asy gimnastykę korekcyjną. Jutro dzień zaczynamy dwa ziewnięcia po godzinie siódmej – rozruch, śniadanie i po 8 ruszamy na stok!:) 12:29 DZIEN 2 To był druugii dłuuugi dzień i dla kadry się jeszcze nie skończył:) Teraz odprawa trenerów, wypełnianie dzienników i omówienie dnia. Ale wszystko gra!:) Zacznijmy od początku.. 30 stopni na plusie, pełne słońce, plaża, fale no i bach głośno wybiła godzina szósta! ..rano:) wstajemy i pełna aktywacja. Rozruch poranny, po nim śniadanie i zbiórka na pierwszy blok sportowy. Połowa naszego składu ląduje na stoku a druga ekipa kierunek Solar Club i tam tańce, tenisy, fitnesy.. Na stoku.. pierwsze ślizgi, podejścia i pługi – jeździliśmy na Czyrnej. Rozpoznanie umiejętności grup zrobione, składy ustalone a na jutro już zaplanowana ambitniejsza trasa. O 13:30 przerwa obiadowa i już o 15 wystartowaliśmy z popołudniowym blokiem sportowym. Zamiana grup i następne drużyny rozpoczęły forhend, bekhend czyli treningi tenisowe, równolegle fitness i trenażery oraz hip hop. Taniec okazał się fantastycznym urozmaiceniem dnia. Zajęcia dla naszej grupy prowadzi trenerka ze Szkoły Tańca Cubana. Swoim entuzjazmem szybko zaraziła młodych a dobry kontakt z dziećmi sprawił że zaproponowane style video clip dance, hip hop i dance hall zyskały nowych fanów. Do treningów tenisowych nikogo zachęcać nie musieliśmy… za wycisk na kortach odpowiedzialni byli trenerzy Tomek i Paweł. Fitness prowadził trener Przemek i trzeba przyznać – ziewania nie było! Każdy na maxa i w stu procentach. Po kolacji Keep Fit. Założeniem wyjazdu jest by uczestnicy doskonalili określone zachowania sportowe i kształtowali nawyki. Wczoraj każdy wybrał zajęcia dla siebie i w tych grupach do końca wyjazdu będziemy realizować wybrane treningi. Kochani rodzice.. hotel bez zastrzeżeń, obsługa przez 24h, na posiłki nie można narzekać - dużo i smacznie a dodatkowo drugie śniadanie i podwieczorki w przerwach na zajęciach sportowych. Obiekty o wysokim standardzie i w maksymalnym wymiarze godzin.. Jestem przekonany że nasze robaczki z takich warunków będą zadowolone! Wciąż życzeniem pozostaje śnieg ale na wszystko wpływu mieć nie możemy choć poprawę obiecujemy;) Dobranoc:) 02:12 DZIEN 3 Godzina może wskazywać że energii nam nie brakuje ale … chętnie zrelacjonuje dzisiejszy dzień w stylu naszych podopiecznych: było fajnie!:) C.D.N. 04:21 DZIEŃ 4/5 ..Uzupełniając skromną relację z wczorajszego dnia już na początku zaznaczam, że wcale a wcale nie była ona wynikiem braku wrażeń, emocji i zajęć lecz, jak na jednym ze zdjęć widać, lenistwem kierownika :). Od rana nasi podopieczni zmuszeni zostali do działań twórczych i zmyślnego działania. Równolegle z zajęciami sportowymi rozgrywaliśmy smajelera. Grę mającą na celu zasmajlowania jak największej liczby graczy. Każdy otrzymywał zlecenie na wywołanie uśmiechu u przeciwnika przez chytry plan. Te najbardziej zbójeckie;) wygrywały. Uczestnicy musieli coś podać swojej ofierze, a ta by się ustrzec nie mogła odebrać tej rzeczy bezpośrednio od ścigającego. Oczywiście nikt nie wiedział kto jest kto i na kogo co, więc nikt nie chciał brać niczego od nikogo, a jednak udało się, i grę z największą ilością smajlerów wygrał Artur Husejnow! Brawo! Wracając do sportu bo nie na kolonijne relaksowanie tu przyjechaliśmy to podobnie jak dzień wcześniej nasz team zajmował korty, sale taneczną i fitness w klubie Solar. Gdzie się człowiek nie ruszy tam my!:) Na kortach młodsze grupy miały więcej ćwiczeń ukierunkowanych na poprawę sprawności fizycznej a starsi i zawodnicy walczyli by utrzymać piłkę w korcie. Taniec extremalnie udany, myśle że na kolejne treningi ktoś z MTV powinien nas wyłowić:) Dodatkowo rozegraliśmy turniej bowlingowy a wygrana drużyna mogła uścisnąć dłoń kierownika:) Nagrodą specjalną i wręczaną codziennie wieczorem za ład, kształt i niewielki rozmiar pokojowego szaleństwa są słodycze ufundowane przez rodziców Basi Rudnik za co serdecznie dziękujemy i cieszymy się, że tym razem wieczorne sprawdzanie stanu czystości w pokojach jest w większości przypadków na piątkę z plusem!!! Po południe w naszym wydaniu to już kolejna gra, bo jak to tak wygląda, że same zajęcia sportowe, ... eee to nie fajnie:), więc uruchomiliśmy 1z10. Liczył się najbardziej kreatywny i przedsiębiorczy TEAM. Uczestnicy mieli za zadanie stworzyć biznes, zadbać o marketing i zaplanować wydatki:)). Każda drużyna otrzymała złotówki, euro i dolary, każda stworzyła firmę ale niekażda zarobiła i utrzymała się na rynku. Największym uznaniem wśród klientów cieszyła się "porcja ranket fuel" i "efekt double blast" gwarantowany przez Tadka, Maćka i Remka. Całkiem, całkiem zarobiła ekipa świadcząca usługi "rzuć w nas bananem za jedyną piątkę"! Ich biznes tak się rozkręcił że wprowadzili nowy produkt i już za 10euro można było im rozkwasić bułkę z budyniem na buzi :). Nie zabrakło zakładów fryzjerskich i kosmetycznych, ale tu na rynku była zbyt duża konkurencja. A kto zwyciężył? Niedościgniony okazał się biznes Ilony, Sylwii, Ali i Julii, które swoim klientom zaoferowały ponad 20 jajek i może nie było by to takim sukcesem gdyby nie możliwość rozbicia jajka dziewczynom na głowie :). Ah i w końcu wieczór; ceremonia zapalenia znicza Sportteamowego:). Obóz baczność, na flagę patrz!. Wtem gdzieś ze szczytu zbiegł do nas sportowiec trzymając olimpijską pochodnię; i gdyby nie ponad 10cio minutowe oczekiwanie aż nasz znicz łaskawie zapłonie każdy byłby zachwycony, a tak było po prostu… fajnie :). Dzisiejszy dzień, a właściwie jutrzejszy.. nie jednak już wczorajszy :), .proszę o wybaczenie ale mamy właśnie godzinę 3:47 czasu Szczyrk 2011 i naturalnym wydaje się być zmęczonym:). Dzień zgodnie z planem. Zajęcia sportowe to tradycyjnie dwa bloki zajęć: poranny i popołudniowy. Jeden to trening na stoku – dziś już ambitniejszy.. a drugi to zajęcia lekkoatletyczne na hali i pływanie. Hala w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich – C.O.S. Szczyrk zachwyciła wszystkich. Pełen dostęp do sprzętu, małe grupy i kilka form zajęć nie mogło się nie sprawdzić. Dziś zrobiliśmy ćwiczenia kompensacyjno-korekcyjne na drabinkach, trening siłowy na materacach i piłkach oraz koordynację i zwinność z piłkami (siatkową,nożną,koszykową,lekarską) Pływalnia – to w COS Szczyrk tylko sportowy basen więc młodzi skazani byli na wycisk:) Spokojnie tak ostro nie było – popływaliśmy 30minut i zrobiliśmy 15minut zabawy.. Skąd młodzi mają energię – codziennie na drugie śniadanie i podwieczorek wcinamy zestaw Małysza. Banan i bułka – w naszym wypadku z serem, makiem lub dżemem – w przerwach pomiędzy treningami znikają wszystkie porcje. Dziś walentynkowy zawrót głowy. Szczególne walentynki pofrunęły do rodziców lampionem poleconym:) A po nietypowym widowisku, romantyczne śluby i piżama party:) Tak się bawi! Tak się bawi! UU KA ES! Super klubem jest:)) dzięki bąble za ekstra dzień! Walentynkowy buziak dla moich ukochanych dziewczyn Leny i Marianny!;)* Walentynkowe piątki sportowe od kadry dla wszystkich rodziców!;) 02:01 DZIEŃ 6 Wtorek – dziś już zwolniliśmy. Rozruch poranny - kilka minut później, wieczorny KeepFit dla starszych skrócony, a dla młodszych wyłączony. Mimo że młodzi przy posiłkach zachowują charakterystyczne dla nich natężenie głosu a korytarze hotelowe w przerwach pomiędzy zajęciami są jak droga szybkiego ruchu to powoli widać zmęczenie. Już nie wstają samodzielnie i zasypiają błyskawicznie a to oznacza że osiągnęliśmy połowę obozu. W dzisiejszych zajęciach na stoku zarówno dla snowboarderów jak i dla narciarzy robiliśmy wyjątki, było kilka zmian grup ale przede wszystkim uwzględniliśmy zgłaszane przez młodych postulaty. Było więcej zabaw, trening pływacki mniej intensywny a na hali zgodnie z wczorajszą obietnicą ćwiczenia koordynacyjne, gimnastyczne i korekcyjne zastąpiły gry. Były mecze w unihokeja, piłkę ręczną i nożną oraz koszykówkę a na zakończenie mecz baseballowy. Jak to kilka naszych Asów podsumowało: „..gdyby nie rozgrzewki to było by na wypasie”:) Co cieszy i pragniemy pochwalić to posiłki znikające z talerzy i liczne dokładki, a drugie śniadanie i podwieczorek w przerwach treningowych to strzał w dziesiątkę i idealny zastrzyk energii. Pojawiło się kilka zakatarzonych nosków ale mamy prywatną opiekę lekarską i po wizycie doktora nikt z zajęć nie został wycofany. Forma młodych ogólnie dobra, niestety są duże braki w sprawności fizycznej – szczególnie gibkość, siła mięśni brzucha i ramion oraz częściej u młodszych koordynacja ruchowa. Wieczorem Mam Talent czyli w wydaniu naszych orłów popisy lotnika…:) Udało nam się odtworzyć atmosferę telewizyjnego show. Nasi trenerzy i uczestnicy wcielili się w rolę ekranowego jury, a talentów nie brakowało. Część występów zawstydziłaby samego turbodymomena:)), a publiczność nie miała wątpliwośći, że zwycięzcami zostają wszyscy uczestnicy! :). Zasnęliśmy bez większych oporów:) a komisyjne mycie zębów musimy wprowadzić jako stały wieczorowy zwyczaj. To co koniecznie musimy pochwalić to względnie utrzymywany porządek – zasługi w pełni przypisujemy młodym ale i udział kadry nie jest tu bez znaczenia:) Tradycyjnie lubimy gubić buty i rękawiczki, ale nad tym nieprzerwanie pracujemy. Reasumując, duży plus dla naszych podopiecznych nie tylko za dzisiejszy dzień! :). Środa – dziś kontynuujemy zmianę tempa i rytmu pracy. Dla grup, które do południa będą na stoku w drugiej części dnia organizujemy wyjście do bazy GOPRu, natomiast uczestnikom którzy na narty i snowboard wyjdą po południu skrócimy trening do 2,5h a zyskany czas przeznaczymy na ładowanie baterii :). Dodatkowo zajęcia w Klubie Solar urozmaici squash. Po dzisiejszym dniu widać że modyfikacje się sprawdziły ale bez przesady – zbyt dużo luzu może poważnie zagrozić hotelowi i busom którymi podróżujemy. Pokłady energii nasze Asy mają nie wyczerpane a obserwując ich niektóre zachowania mam wrażenie ze do energetycznych rezerw jest jeszcze daleko. Wieczór to emocjonujący czar par. Było głośno, czasami bardzo głośno. Widownia szalała, bo konkurencje były widowiskowe: tymbarkowe kochaj życie, I love milka, komplet komplementów i kto kogo rozpozna. Po wyrównanej rywalizacji pierwsze miejsce zgarnęli Ola i Kajetan. Gratulujemy!:) PS. Tomasz Urbanek w dniu 15 i 16.02 był na specjalistycznym szkoleniu WOPR z ratownictwa lodowego – a jako kierownik drużyny WOPR miał obowiązek je odbyć. Zaliczył je i otrzymał certyfikat Ratownika Lodowego. Relacja z wtorku i środy powstała z dzisiejszego i wczorajszego sprawozdania trenerów. Na te dwa dni nieobecności obowiązki kierownika przejął instruktor i drugi kierownik Przemysław Świercz a kadrę już od popołudnia 14 lutego uzupełnił instruktor Michał Gajc. PS.2. Poprawiliśmy prezentację trenerów – wcześniej nie wyświetlały się informacje o instruktorce Eli Cybulskiej – przepraszamy i dziękujemy za zwrócenie uwagi. Jednocześnie prosimy o maile, sms lub telefoniczne sugestie i spostrzeżenia oraz wszystkie wskazówki, które mogą poprawić naszą pracę. Rodzice tęsknicie?:) Pozdrowienia od całej naszej ekipy! 12:39 DZIEŃ 7 Dzisiejszy dzień zakończyliśmy pozytywnymi opiniami na odprawie trenerskiej, a wszystkie zajęcia sportowe zostały zrealizowane wg założeń. Od początku wyjazdu program zimowiska realizujemy bez większych zmian. Brak śniegu wyeliminował kilka gier terenowych ale czas zarezerwowany na nie wypełniły telewizyjne show-programy:). Dwie grupy narciarskie i i dwie grupy snowboardowe przed południem, oraz trzy popołudniowe teamy narciarciarzy i jeden deskarzy trenowały ostatnie skręty niskie, wysokie i skręty równoległe, a najmłodsi skręty płużne i półpłużne do jutrzejszego konkursowego slalomu olimpijskiego. W dniu dzisiejszym nastąpiła zamiana zajęć dla grup trenujących poza stokiem tj. osoby które wczoraj miały squash, tańce i tenis dziś były na szkoleniu w bazie GOPRu. Dzień zakończyła nowa wersja Zielonej Nocy – Sportteam Avatar. Uczestnikom nocnej rozgrywki rozdane zostały skanery UV a hotelowe ściany pokryły niewidoczne przy świetle dziennym tajemnicze znaki. Gdy zgasło światło gra ruszyła i drużyny Avatar walczyły w mroku z zagadką, którą specjalnie na ten wieczór przygotowała kadra. Myślę, że po raz kolejny udało nam się zaskoczyć młodych i udowodnić, że wyjazdy za każdym razem mogą być nową przygodą. Cieszymy się, że nasza nowa formuła Zielonej Nocy spotkała się z tak entuzjastycznym przyjęciem. Obiecujemy, że to nie koniec! ;). Sportowa piona dla rodziców! :) 02:34 DZIEŃ 8 Nasz wyjazd dobiega konca.. ale na finiszu energii i atrakcji nam nie brakuje. Dzisiejszy dzień to z samego rana Hej Miśki czas wstać które tuż przed 7:00 rozległo się po całym hotelu oznajmiając początek dnia i w muzycznych rytmach wprowadzając wszystkich w uśmiechnięty nastrój. Chwilę później czyli po śniadaniu uzbrojeni w narty, deski i zabezpieczeni w czapki oraz rękawice całym sportteamowym oddziałem w zdrowym stylu wyruszyliśmy na stok. Tam do południa w olimpijskim slalomie nasze orły walczyły o najlepsze czasy. Ten konkurs był weryfikacją kilkudniowych starań w nabywaniu umiejętności zjazdowych. Każdy dwukrotnie przekroczył linię mety a suma jego czasów została wpisany w generalną klasyfikację. Przed obiadem – jeszcze na stoku, zorganizowaliśmy uroczyste ogłoszenie wyników i wręczenie medali. Była syreny, konfetti i serpentyny, brawa oraz liczne okrzyki – dzięki naszej grupie stok ożył:) Po obiedzie ogłosiliśmy zabawę i wybraliśmy bałwanków wyjazdu - Bulinkę i Buliego. Miss Zimowego Sportowiska 2011 została Marcelina Lech a Misterem Franek Matras. Do kolacji w trzech zespołach przeprowadziliśmy dla wszystkich uczestników BLS – czyli pierwszą pomoc, przypomnieliśmy o dobrych manierach i zwróciliśmy uwagę na zagrożenia zimą. To już charakterystyczne dla naszych wyjazdów że rozwijamy nie tylko sprawności fizyczną i umiejętności sportowe. Zwracamy uwagę by każdy uczestnik poznał elementy pierwszej pomocy, był świadomy niebezpieczeństw nad wodą a w przypadku zimy akwenów zamarzniętych i przykrytych śniegiem. Uświadamiając i wskazują na niebezpieczeństwa uczymy technik samoratownictwa, staramy się by nasi wychowankowie w sytuacjach zagrażających życiu i zdrowiu potrafili podjąć odpowiednie działania. Jesteśmy przekonani że proponowane przez nas warsztaty wykształcą w młodych odpowiednie zachowania i nawyki. Motywem przewodnim naszych wyjazdów staje się starożytna myśl kształtowania osobowości i sprawności czyli kalokagathia. Dziś kolację zaczęliśmy trochę wcześniej! Ostatni wieczór gospodarze Hotelu Górski zorganizowali nam w góralskim stylu. Na zboczu góry, nieco wyżej hotelu, w góralskiej chacie mieliśmy ognisko, pieczenie kiełbasek i regionalną kapelę. Młodzi spontanicznie rozpoczęli tańce i niespodziewanie sami zainicjowali fantastyczną zabawę. Super! Ich zachowanie dowodzi że potrafią stworzyć klimat i zadbać o atmosferę. Myślę że my również, grami i programem obozu przyczyniliśmy się do rozwoju ich kreatywności i inwencji twórczej. Z zadowoleniem mogę stwierdzić że jesteśmy z dumni z naszych podopiecznych. Kolacja trwała, ognisko – kapela.. nagle w mroku usłyszeliśmy krzyki! Ktoś wzywał POMOCY! Było widać ogień i czerwone flary sygnalizacyjne! Spokojnie to symulowana akcja ratownicza naszej grupy WOPRowców – czyli czerwona noc. To również charakterystyczny element naszych wyjazdów. Tą noc organizujemy w innej formie aniżeli białą i zieloną. To jeden z momentów gdzie w ciekawy sposób chcemy przemycić młodym dawkę wiedzy i umiejętności. Tym razem zainscenizowaliśmy wypadek w górach. Skuter śnieżny wpadł w grupę narciarzy, rozbił się i zaczął palić. Akcję poprowadził Maciek Zacharski który jako pierwszy dotarł na miejsce zdarzenia. Oceniając sytuację i ewentualne zagrożenie wybuchem wstrzymał drużynę wydając następujące komendy: Julia przynieś gaśnicę! Sylwia, Ala i Remek zabezpieczcie teren i odsuńcie gapiów. Gdy skuter został ugaszony padły kolejne zadania: Ala i Sylwia zabierzcie apteczkę i oceńcie stan poszkodowanych. Po krótkiej chwili słychać: „dwie ciężko ranne osoby i dwóch nieprzytomnych” – Alicja Misiołek i Sylwia Głowacka rozpoczęły resuscytację. Maciek kontynuował: „ Remek rozpal flarę sygnalizacyjną i zajmij się kierowcom skutera, Julia - Ty drugim poszkodowanym! Ilona dzwon po pomoc!” Tak w skrócie wyglądała 10minutowa scenka z udziałem naszych ratowników. Obserwujący zdarzenie uczestnicy na kilka minut zamilkli i z podziwem obserwowali poczynania starszych kolegów. Jestem przekonany że wszystkim na długo obraz utkwi w pamięci a dla wielu będzie motywacją do zdobywania wiedzy i umiejętności z zakresu ratownictwa i pierwszej pomocy. Jak gdyby atrakcji było jeszcze mało przed snem zorganizowaliśmy multimilionerów. Nasza obozowa gra na wzór telewizyjnego show wzbudziła nie lada emocje a aż trzy drużyny wzorowo odpowiadając na pytania wzbogaciły się o milion.. w rozumie:) Zasnęliśmy koło godziny 23.. a raczej spać poszli nasi podopieczni bo kadrę czeka odprawa i zamknięcie obozowej dokumentacji. Gry plan na jutro: 7:00 pobudka i rozruch 7:30 śniadanie 8:10 wymarsz na leśną polanę i pasowanie zimowego sportowca 2011 9:30 pakowanie 10:30 uroczyste zakończenie zimowego sportowiska 11:30 złożenie sprzętu narciarskiego 12:00 obiad 12:30 pakowanie autokaru 13:15 wyjazd Informacje: - Do Warszawy dotrzemy ok. godz. 20:30 - Płyta DVD ze zdjęciami i filami wyjazdu (30zł) /osoby chętne prosimy o wpisanie się na listę w momencie zbiórki po przyjeździe. - Zaświadczenia o udziale w zimowisku oraz usprawiedliwienia do szkoły przekażemy uczestnikom - Leki zostaną przekazane uczestnikom tuż przed wyjazdem - Niewykorzystane kieszonkowe zostanie zwrócone uczestnikom w autokarze - Wszystkich zainteresowanych rachunkiem prosimy o wiadomość SMS lub e-mail z danymi i adresem pod który rachunek ma zostać wysłany. - Filmy i zdjęcia zostaną uzupełnione na stronie w najbliższym czasie Podsumowując obóz: „..cieszymy się że to już drugi, trzeci, czwarty nasz wspólny wyjazd! Dziękujemy za pozytywną ocenę pracy trenerskiej i zaufanie do naszego teamu. Jesteśmy przekonani że i tym razem nasze pomysły mile Państwa zaskoczyły, proponowane zajęcia i program spełniły Państwa oczekiwania a zimowisko będzie dla młodych niezapomnianym, radosnym wspomnieniem. Uwadze polecamy uzupełnioną galerię zdjęć i filmów - one przybliżoną Państwu atmosferę naszego wyjazdu. Gratulujemy najmłodszym kajtkom dzielnej, bezsmutkowej postawy a starszym i doświadczonym sportowiczom dziękujemy za pomoc w sprawnej organizacji i nakręcanie pozytywnego klimatu obozowego. W tym miejscu pragniemy podziękować rodzicom Basi Rudnik za ufundowanie słodyczy dla bąbli oraz serwisowi rowerowo-narciarskiemu TOMSPORT za sportowe upominki. Dziękujemy również obsłudze hotelowej i gospodarzom Hotelu Górski za stworzenie idealnych warunków wypoczynkowych i 24godzinną obsługę. Proszę Państwa, kończąc z dumą pragnę pochwalić nasz zespół trenerski który dołożył wszelkich starań, 110procent mocy i całe swoje serce (niektórzy i zdrowie:) aby dzieci miały najlepszą opiekę. Nie bez znaczenia były również firmy z usług których korzystaliśmy (przewozy autokarowe,mikrobusy, hotel i obiekty sportowe) – wybraliśmy tylko te których usługi są na najwyższym poziomie. Pragnąc z wyjazdu na wyjazd udoskonalać naszą ofertę będziemy wdzięczni za wszelki sugestie i wskazówki. Prosimy o e-maile na [email protected] Jeszcze raz w imieniu całej kadry dziękuje Państwu za te kilka wspólnych dni, aktywność i uwagę na stronie. Już dziś zapraszamy na nasze Letnie Sportowisko 2011 w Dadaju i Olecku! Organizatorzy, kierownik i kadra!;)