Wielojęzyczność staroobrzędowców mieszkających w Polsce
Transkrypt
Wielojęzyczność staroobrzędowców mieszkających w Polsce
Anna Zielińska Wielojęzyczność staroobrzędowców mieszkających w Polsce Staroobrzędowcy, czyli wierni Staroprawosławnej Pomorskiej Cerkwi w Rzeczypospolitej Polskiej, są mniejszościową grupą etniczną skupioną wokół religii i języka. Na ziemiach Rzeczypospolitej Polskiej starowiercy osiedlali się już w końcu XVII w., uciekając z Rosji przed prześladowaniami. W Polsce mieszka obecnie ok. 2,5 tysiąca staroobrzędowców. W ośrodku sejneńsko - suwalskim i augustowskim występują w codziennej komunikacji dwa języki, z których jeden - gwara rosyjska - pełni funkcję potoczną, prywatną, natomiast drugi - polski - oficjalną i publiczną. Analiza dystrybucji funkcjonalnej kodów rosyjskiego i polskiego wśród różnych pokoleń i środowisk staroobrzędowców wykazuje, że istnieje wyraźna tendencja do zastąpienia kodu rosyjskiego polskim także w sferze życia rodzinnego. Ten proces jest już bardzo zaawansowany wśród młodszego pokolenia starowierców zamieszkałych w mieście. Między sytuacją językową w ośrodkach suwalsko - sejneńskim i augustowskim a mazurskim zaznacza się istotna różnica. Staroobrzędowcy na Mazurach znajdują się w sferze wpływów kultury niemieckiej i do dziś obok gwary rosyjskiej i języka polskiego (w odmianie gwarowej lub ogólnej) używają języka niemieckiego, który cieszy się bardzo wysokim prestiżem. Zachowaniu kontinuum językowego gwary rosyjskiej sprzyja religia. Kultywowanie tradycji językowych jest niezmiernie istotne dla poczucia tożsamości i integralności społeczności staroobrzędowców mieszkających w Polsce. Niewątpliwie duże znaczenie dla integracji środowiska staroobrzędowców miało powstanie w 1983 r. Naczelnej Rady Staroobrzędowców oraz rozpoczęcie systematycznej nauki religii. Wielojęzyczność starowierców związana jest z ich wielokulturowością. Praktykując swoją religię, zachowując stary obyczaj, starowiercy jednocześnie posługują się gwarą rosyjską, która jest częścią ich rdzennej kultury. W ośrodku mazurskim staroobrzędowcy, 50 lat po włączeniu Prus Wschodnich do państwa polskiego, nadal mówią w swoich domach po niemiecku. Dają przez to wyraz przywiązania do kultury niemieckiej, w której byli wychowywani, spędzili swoje dzieciństwo i młodość. Sytuacja kontaktu językowego jak w zwierciadle odbiła się w polszczyźnie staroobrzędowców. Wyraźna jest tu interferencja językowa, przejawiająca się nie tylko w przechodzeniu elementów z języka prymarnego do sekundarnego i odwrotnie, lecz mająca także wpływ - z jednej strony - na stymulowanie rozumiane jako współdziałanie, wspomaganie pewnych tendencji i wzmacnianie zjawisk w obu językach i - z drugiej strony - na ich hamowanie i w pewnym stopniu eliminowanie. Polski system językowy jest różnie realizowany w poszczególnych idiolektach, w zależności od kompetencji językowej informatorów. Występują przede wszystkim różnice ilościowe dotyczące polskich cech gwarowych oraz cech pochodzących z ich języka prymarnego. Te ostatnie przejawiają się na poziomie otwartości systemu, wariantywnie i niekonsenkwentnie, wytwarzane są na bieżąco w trakcie tworzenia wypowiedzi przez osobę wielojęzyczną. Interferencja tego typu ma charakter ciągłego, nieustannego procesu. Do zjawiska interferencji można ustosunkować się co najmniej dwojako. Zależy to od perspektywy przyjętej przez badacza. G. Liidi/B. Py wskazują dwie możliwości rozumienia kompetencji językowej osób wielojęzycznych: - W pierwszym podejściu kompetencję osoby wielojęzycznej odnosi się do idealnej kompetencji osoby jednojęzycznej. Dwujęzyczny, który posługuje się L a (językiem a) i L b (językiem b), posiada dwa komponenty jednej kompetencji językowej, które opisywane są z perspektywy jednego z nich. Kompetencja dwujęzycznego musi wtedy otrzymać w stosunku do kompetencji jednojęzycznego negatywny status, a interferencja rozpatrywana jest w kategoriach błędu językowego; - W drugim podejściu kompetencja wielojęzyczna otrzymuje pozytywny status i jest rozpatrywana jako zjawisko autonomiczne. Według tego ujęcia dwujęzyczny posiada jedną szczególną, szeroką kompetencję, która nie jest sumą L a (języka a) i L b (języka b). To oczywiście nie oznacza, że nie może on używać L a (języka a) i L b (języka b). Posługuje się nimi jako dwoma możliwościami jednego repertuaru, który zawiera też inne następne możliwości. Interferencja rozpatrywana jest jako wzbogacanie systemu językowego, dostosowywanie go do potrzeb komunikatywnych grupy wielojęzycznej (G. Liidi/B.Py , Lüdi Georges, Py Bernard, Zweisprachig durch Migration. Einführung in die Erforschung der Mehrsprachigkeit am Beispiel zweier Zuwanderergruppen in Neuenburg [Schweiz]. Max Niemeyer Verlag, Tübingen 1984. s. 52). Języki, którymi posługują się staroobrzędowcy, powinny być postrzegane z tej drugiej „pozytywnej' perspektywy. Staroobrzędowcy żyjący od dawna w realiach kultury polskiej, a na Mazurach też niemieckiej, nie mogą mówić po rosyjsku tak jak idealni jednojęzyczni użytkownicy języka rosyjskiego. Ich polszczyzna również nie może być oceniana z punktu widzenia kompetencji jednojęzycznej, ponieważ musi funkcjonować w obszarach rzeczywistości związanych nie tylko z kulturą polską, ale też rosyjską i niemiecką. Jest zatem nową, autonomiczną jakością językową, która powstaje w drodze ciągłego dokonywania wyborów między środkami językowymi z różnych systemów: polszczyzny ogólnej i gwarowej, rosyjskiej gwary starowierców i w ośrodku mazurskim także z języka niemieckiego. Staroobrzędowcy nabywają kompetencję językową w trakcie rozlicznych interakcji w określonych sytuacjach społecznych obsługiwanych przez poszczególne języki. Zróżnicowanie idiolektalne ich polszczyzny jest powiązane ze zróżnicowaniem procesów socjalizacji informatorów. Informatorzy należący do starszej generacji, mieszkający na wsi swoją podstawową wiedzę o polszczyźnie zdobywają w okazjonalnym użyciu języka - w trakcie rozmów ze swoimi najbliższymi polskojęzycznymi sąsiadami, najczęściej posługującymi się miejscową gwarą. Ponieważ ich kompetencja językowa jest syntezą miejscowej gwary polskiej i języka prymarnego, mówiąc po polsku, będą przede wszystkim wybierać gwarowe tendencje i zjawiska stymulowane przez rozumianą jako proces interferencję z językiem prymarnym. Dlatego w mowie starowierców z ośrodka mazurskiego pojawiają się takie cechy, jak: neutralizacja korelacji palatalności spółgłosek wargowych, uproszczenie korelacji spółgłosek zębowych : środkowojęzykowych : dziąsłowych do opozycji - palatalne dziąsłowe : zębowe; wyrównania morfonologiczne tematów fleksyjnych; a w mowie staroobrzędowców z ośrodka suwalsko - sejneńskiego i augustowskiego będą to np. dźwięczna wymowa fonemu /v/ po spółgłoskach bezdźwięcznych, niewyróżnianie rodzaju męskoosobowego w formach N pl. rzeczowników, przymiotników, liczebników. W stosunku do cech gwarowych polskich nie mających wsparcia w systemie języka prymarnego zauważa się wyraźne wartościowanie. W ośrodkach suwalskim i augustowskim, w których starowiercy mają długotrwały kontakt z polszczyzną literacką i pozytywne do niej nastawienie emocjonalne, świadomie unikają rażącego ich żywego w okolicznych wsiach mazurzenia i niektórych innych cech gwarowych . Natomiast w ośrodku mazurskim, gdzie kontakt z polszczyzną literacką jest świeży (od 1945 r.), a stosunek do języka polskiego dość obojętny, nie ma negatywnego wartościowania cech gwary mazurskiej. Staroobrzędowcy młodego pokolenia oraz mieszkający w miastach mają szerszy kontakt z polszczyzną ogólną (ze względu na naukę szkolną, pracę zawodową w polskojęzycznym środowisku, środki masowego przekazu, rozliczne kontakty w urzędach, sklepach itd.). Ich kompetencja językowa, ukształtowana w sferach rzeczywistości obsługiwanych przez wariant ogólny języka polskiego, sprawia, że stopniowo wyzbywają się oni wszelkich cech gwarowych polskich. Jednak w każdym idiolekcie, nawet osób młodych mieszkających w mieście i rzadko mówiących po rosyjsku, obecny jest proces przenikania do polszczyzny elementów z języka prymarnego. Występuje on z różnym nasileniem, w różnych sytuacjach komunikatywnych (nasilenie tego procesu można zaobserwować np., gdy w rozmowie uczestniczy grupa różnojęzycznych osób). Przenikanie elementów z języka prymarnego, przejawiające się w praktyce językowej, pozostaje w sprzeczności z dobrą teoretyczną umiejętnością starowierców odróżniania używanych przez nich kodów. Przejawiają oni typowe dla społeczności wielojęzycznych i wielokulturowych zainteresowanie sprawami języka i potrafią prawidłowo wskazywać podobieństwa i różnice między poszczególnymi znanymi im językami. Kompetencja językowa w ujęciu socjolingwistycznym nie ogranicza się tylko do znajomości gramatyki, ale obejmuje również wymiar interakcji społecznej, tzn. umiejętność zastosowania znanych teoretycznie reguł w konkretnej sytuacji mówienia, gdy osoba wielojęzyczna używa jednego z kodów. Kompetencja staroobrzędowców, która kształtuje się w trakcie interakcji w dwóch lub trzech językach, przyczynia się do wzbogacania ich polszczyzny elementami, będącymi wynikiem interferencji z pozostałymi używanymi językami.