List Misjonarza do Parafian
Transkrypt
List Misjonarza do Parafian
LIST MISJONARZA DO PARAFIAN Ukochani w Chrystusie Panu Bracia i Siostry! Z woli Bożej Opatrzności i na zaproszenie Waszego Czcigodnego Księdza Proboszcza przybędę do Was w dniu 1 marca 2017 roku. Ja syn św. Franciszka z Asyżu, brat Mniejszy Kapucyn by pozdrowić Was Franciszkowym zawołaniem: "Pokój i Dobro!" i aby pomóc Wam w przeprowadzeniu misyjnej odnowy życia chrześcijańskiego. Pozdrawiam Was serdecznie i zapewniam Was o uczuciach chrześcijańskich miłości, zaczerpniętych z Bożego Serca, "które umiłowawszy swoich, do końca ich umiłowało", które płonie najgłębszym oddaniem i życzliwością dla ludzi dobrej woli, doświadczonych uciskami życia, pracy, cierpienia i grzechu. Znany jest nam wszystkim smutny los współczesnego człowieka, szczególnie polskiego, wprawdzie ostatnio wolnego, żyjącego w wolnej Polsce, ale utrapionego jak nigdy różnego rodzaju kryzysami, zagrożonego dalej materializmem i ateizmem, zagonionego za zdobywaniem niezbędnych środków do życia, choć często li tylko do użycia, a nawet do nadużycia, zatroskanego o wygodę i tylko własny interes. Zamiast, spodziewanego szczęścia rodzi się w sercu człowieka klimat niepewności, zmęczenia, często zniechęcenia i obojętności, klimat brzydkich nieraz rywalizacji, dziwnego osamotnienia i często głębokiego zawodu. Coraz mniej miłości, pokoju i radosnego szczęścia w rodzinach. To wszystko jest prostym następstwem jednego największego nieszczęścia współczesnego świata, jakim jest rozbrat człowieka z Bogiem, zapomnienie o Tym, Który jest "Alfą i Omegą", "Drogą, Prawdą i Życiem" jedynym sensem i nadzieją człowieka i świata. Pominięcie Boga w życiu człowieka, odejście od Źródeł prawdy przez Boga objawionej, musi się skończyć dramatem i bezsensem jaki przeżywa człowiek, bo "bez Boga ani do proga". To św. Franciszek z Asyżu mówił i kazał braciom swoim powtarzać: "Bóg mój i wszystko". My wszyscy żyjemy w tym świecie tak wielorako zagrożonym i tak bardzo doświadczonym najrozmaitszego rodzaju biedami i w jakiejś mierze dzielimy wszyscy bóle i nędze tego świata. Ale my, chrześcijanie, jesteśmy ludźmi nadziei i to radosnej nadziei. Wiemy, że jesteśmy dziećmi Ojca, który jest "bogaty w Miłosierdzie", wiemy, że mamy Chrystusa, "Odkupiciela człowieka" i naszego "Starszego Brata", który z nieba zstąpił na ziemię, "abyśmy życie mieli i obficie mieli". On Jezus obdarza nas wspaniałym darem, którego nam tak bardzo potrzeba, darem miłości. Miłością, która swego nie szuka, urazy nie pamięta, wszystko zniesie, wszystko przetrzyma, wszystkiemu zaradzi. To jest tajemnica prawdy o Bożej miłości, tajemnica prawdy o Sercu Jezusa, które jest "źródłem wszelkiej pociechy, życiem i zmartwychwstaniem naszym, zbawieniem ufających Mu’’. Mamy więc Zbawiciela, mamy niezawodny sposób wyjścia z sytuacji "bez wyjścia", uwolnienie od gniotących nas trosk, odzyskania spokoju, nadziei i radości. Warunkiem do tego jest prawdziwy powrót do Boga, do Bożego Miłosierdzia, do Bożej Miłości. Otwarcie na nowo bramy naszego życia dla Chrystusa, do czego tak gorąco nawoływał nas święty Jan Paweł II: "Nie lękajcie się..." Otwórzcie drzwi dla Chrystusa… otwórzcie granice państw, systemy społeczne. Otwórzcie drzwi swoich domów i swoich serc... Otwórzcie drzwi dla Chrystusa. Bo Chrystus jest dla człowieka, bo nie ma człowieka bez Chrystusa... Przybędę do Was ja, misjonarz Miłosierdzia, bo chcę Wam dopomóc na nowo odnaleźć drogę do zdrojów Bożego Miłosierdzia. Ułatwić Wam spotkanie z Bogiem, który tak świat umiłował, że "Syna swego Jednorodzonego dał". Chcę wskazać Wam sposoby powrotu do Bożej Miłości. I zachęcić Was do umiłowania Boga, który pierwszy nas umiłował i do końca nas umiłował. A ta miłość nie jest dostatecznie zrozumiana i umiłowana. "Miłość nie jest miłowana!" -wołał św. Franciszek z Asyżu. Pójdziemy do tej Miłości z Maryją, Matką Jezusa Chrystusa. Zgodnie z hasłem św. Maksymiliana Kolbego: "Przez Maryję do Jezusa". Przez Maryję do umiłowanego Boga i do osiągnięcia naszego zbawienia. Istotnym warunkiem powodzenia tych misji świętych będzie to, czy Wy sami zechcecie mi pomóc, otworzyć Wasze serca, znaleźć czas, aby się zatrzymać, zastanowić nad swoim życiem. Czy Wy sami staniecie się apostołami tych misji świętych i apostołami Bożej Miłości. Bo i Wy jesteście odpowiedzialni za losy Królestwa Bożego na ziemi. Jesteście wszyscy odpowiedzialni za życie Boga w waszej parafii, a szczególnie w Waszych rodzinach. I trzeba tę odpowiedzialność podjąć. Dlatego bardzo gorąco Was proszę wszystkich wiernych - mówcie o tych misjach. Mówcie wszędzie. Mówcie w kościele i w szkołach, mówcie w domach, rodzinach i sąsiedztwie. Mówcie w zakładach pracy i w autobusach. Mówcie w sklepowych i na spotkaniach towarzyskich. Mówcie wszędzie o Waszych misjach parafialnych. Chwalcie się tym w najbliższych tygodniach. W środę Popielcową 1 marca rozpoczynamy misje święte. Mówcie otwarcie i głośno, że przychodzi Bóg, by Wam okazać miłosierdzie. By Was nauczyć swojej miłości, która niesie radość, która niesie szczęście. Bo gdzie miłość, tam radość i szczęście. Cel misji jest wyjątkowy i specyficzny. Można go zamknąć w Chrystusowym pragnieniu, w Chrystusowej prośbie: "Synu, córko, daj mi serce swoje". Daj mi swoją miłość. Chrystus pragnie naszego serca, by je przemienić na wzór swojego Boskiego Serca. Pragnie Chrystus, by wszyscy stali się jedną wielką Rodziną Dzieci Bożych, w której będzie obowiązywać w każdym dniu wspaniałe prawo miłości. Nasze nauki misyjne i sprawowanie Sakramentów świętych ożywiać i urozmaicać będziemy różnymi modlitwami i naboąeństwami religijnym. Chcemy nimi objąć wszystkich, a więc: -dzieci przedszkolne i niemowlęta, które przyprowadzicie do Jezusa, a ja je pobłogosławię wspólnie z Wami; -obarczonych wiekiem i cierpieniem, a więc starców i chorych, błogosławić będziemy nie tylko modlitwą Kościoła, ale również Najświętszym Sakramentem, jak się to czyni w Lourdes; -wszystkich drogich zmarłych włączymy we wspólną Ofiarę Mszy św. oraz specjalne modły za zmarłych; - dzieci szkół podstawowych spotykać się będą z Jezusem na specjalnych nabożeństwach misyjnych; - młodzież szkół średnich i młodzież pracująca będzie miała swoje specjalne misyjne spotkania; - rodzice i małżonkowie katoliccy otrzymają specjalne błogosławieństwo misyjne podczas swoich nauk misyjnych; - wszyscy zgromadzimy się na specjalne nabożeństwo przebłagalne; będzie to centralne nabożeństwo naszych misji świętych; - wreszcie wszyscy staniemy przed Krzyżem Chrystusowym na kościelnym placu, gdzie złożymy nasze misyjne ślubowanie wierności Bogu, Krzyżowi, Ewangelii i Kościołowi Chrystusowemu. Cieszę się ogromnie na misyjne spotkanie z Wami. Spodziewam się zastać u Was szczerą wolę i chęć powrotu do Boga i jeszcze większego ukochania Go. Zapraszam Was w dniach misji świętych do Waszego kościoła, bo tam Pan Jezus będzie czekał na Was ze swoimi łaskami, ze swoją miłością, ze swoim przebaczeniem. Przyjdźcie wszyscy, bo Jezus woła: "Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię." Przyjdźcie wszyscy! Jesteśmy Dziećmi Bożymi! Zacznijmy żyć jak Dzieci Boże! Chrystus czeka na nas, przyjdźcie! Módlcie się w mojej intencji oraz intencjach naszego wspólnego dzieła misyjnego. Zapewniam Was o mojej pamięci w modlitwie za Was i za Wasze rodziny. A także za Waszą całą parafię. Oddany w Panu Wasz Misjonarz Brat Mniejszy Kapucyn Zdzisław Duma