tekst przemówienia
Transkrypt
tekst przemówienia
Witam Państwa serdecznie na naszej Myśliwskiej Majówce. Zorganizowanej przez koła łowieckie okręgu legnickiego, pod patronatem Pana Prezydenta Legnicy Tadeusza Krzakowskiego. Serdecznie dziękuję Panu Prezydentowi Tadeuszowi Krzakowskiemu, że wyraził zgodę i okazał dużą pomoc w organizacji dzisiejszej imprezy. Bez jego poparcia i zgody nie moglibyśmy spotkać się w jednym z piękniejszych miejsc w Legnicy. Dziękuję wszystkim pracownikom Urzędu Miejskiego w Legnicy za ich pomoc, poparcie i życzliwość w organizacji dzisiejszej imprezy. Dziękuję Koledze Adamowi Wac, Przewodniczącemu Komisji Kultury Okręgowej Rady Łowieckiej w Legnicy, człowiekowi o wielkim zaangażowaniu i pracowitości bez pomocy którego imprezy by nie było. Dziękuję wszystkim członkom Komisji Kultury Łowieckiej, wszystkim członkom kół łowieckich bez zaangażowania których nie byłoby nas dziś w Parku. Przepraszam serdecznie, że nie wymienię ich wszystkich z nazwiska ale wyliczanie ich opóźniłoby nasz festyn. Jednak kilkunastu muszę wymienić. Dziękuję Józefowi Wacławkowi, Józefowi Adamowiczowi, Romanowi Królakowi, Mieczysławowi Berkowiczowi, Zygmuntowi Karkutowi, Marianowi Błaszczykiewiczowi, Jerzemu Gąsce, Władysławowi Targosińskiemu, Jerzemu Władysławowi Poliwce, Edmundowi Strzeleckiemu, Kazimierzowi Mazurowskiemu, Józefowi Biernatowi, Elżbiecie Pieli, Mieczysławowi Kłakowi, Januszowi Millerowi, Jackowi Millerowi, Krzysztofowi Millerowi, Ewie Wojniłowicz z rodziną, Józefowi Mokrzyckiemu, Sergiuszowi Saradow, Bogdanowi Zygmuntowi, Krzysztofowi Osikiewiczowi i wszystkim innym niewymienionym tutaj z nazwiska, bez pomocy których nasza impreza nie odbyła by się. Każdy z Was włożył w organizacje tego spotkania oprócz pracy i zaangażowania cząstkę serca. Dzięki Wam możemy dziś świętować w pięknym legnickim Parku nasz jubileusz. Czterdzieści lat temu w roku 1975 powołane zostało województwo legnickie. Kilka miesięcy później Naczelna Rada Łowiecka w Warszawie utworzyła struktury Wojewódzkie i powstała Wojewódzka Rada Łowiecka w Legnicy. Myśliwi z województwa zielonogórskiego i wrocławskiego stworzyli wojewódzką organizację w Legnicy. Czterdzieści lat temu na ulicy Roosevelta powstały pierwsze nasze biura. Do Związku należało mniej niż 1000 myśliwych. Dzisiaj, po 40 latach nasza organizacja liczy ponad 1750 myśliwych zrzeszonych w 37 kołach łowieckich. Koła nasze dzierżawią 74 obwody łowieckie o łącznej powierzchni ponad 300 tys. ha. Okręg legnicki jest na pierwszym miejscu w Polsce jeśli chodzi o gospodarkę populacją saren. Nie mamy się czego wstydzić, jesteśmy dumni z naszych osiągnięć. Mamy piękną strzelnicę, siedzibę w centrum Legnicy, ośrodek Kynologiczny w Rakowie. Mamy wielu aktywnych i zaangażowanych myśliwych, dzięki którym możemy organizować takie uroczystości. Media, a więc telewizja, internet, prasa i radio przedstawiają myśliwych jako bandę zdegenerowanych pijaków opanowanych żądzą zabijania niewinnych zwierzątek. Tak nie jest proszę państwa. Jesteśmy Waszymi sąsiadami, znajomymi z klatki, sklepu czy ulicy. Tak samo jak Wy trapią nas te same problemy z pracą, rodzinami i finansami. Część z nas, tak jak i Wy jest odrobinę bogatsza, część z trudem wiąże koniec z końcem i martwi się jak bez długów dotrwać do pierwszego. Różni nas tylko to, że mamy naszą pasję łowiecką, że często wstajemy po nocy gnani chęcią przeżycia myśliwskiej przygody. Nie zabijamy zwierząt, nie mordujemy niewinnych sarenek, nie lubimy wcale strzelać do włóczących się i kłusujących psów. My polujemy. Ale żeby polować my musimy zwierzynę wyhodować. Dbać o nią i opiekować się naszymi obwodami. Naszymi małymi ojczyznami, o które troszczymy się i których strzeżemy. Nie ma polowań bez hodowli. Z roku na rok zwierzyny przybywa. Nie zawsze jest to nasza zasługa, ale gospodarka łowiecka prowadzona przez koła łowieckie powoduje, że którąkolwiek drogą prowadzącą z Legnicy Państwo pojedziecie zawsze zobaczycie pasące się sarny. Mamy swój język łowiecki, historię, tradycje i zabobony, Ale oprócz tego wszystkiego mamy coś co jest najcenniejsze. Mamy nasze koła łowieckie. Naszą drugą rodzinę, kolegów i przyjaciół po flincie z którymi przeżywamy nasze troski i radości. Gościmy w pięknym legnickim Parku. Pan Tadeusz Krzakowski, Prezydent Legnicy raczył objąć naszą imprezę Patronatem i ufundować wraz z kołami łowieckimi Bigos Prezydencki. Moją wielką prośbą jest to abyśmy ten piękny park po Festynie pozostawili w stanie nie gorszym niż był wówczas gdy tu przybyliśmy. Proszę sprzątnijmy po sobie wszystkie śmieci. Jeśli zauważycie, że ktoś wyrzuca śmieci nie do kosza proszę o zwrócenie uwagi lub też o ich sprzątnięcie. Proszę abyśmy nie zawiedli zaufania Pana Prezydenta. Nie pierwszy raz koła łowieckie okręgu legnickiego organizują takie uroczystości i zawsze był porządek, proszę bardzo aby tak było i dziś, żeby nikt po nas nie musiał sprzątać. Ze swej strony staraliśmy się uczynić wszystko abyście Państwo miło spędzili w najpiękniejszym miejscu Legnicy dzisiejszy dzień. Niewątpliwie będą jakieś potknięcia, gdyż pierwszy raz organizujemy imprezę na tak dużą skalę. Z góry za nie przepraszam. Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu zaproponowane przez nas atrakcje. Cieszy nas to, że na parę godzin udało nam się odciągnąć Państwa od ekranów telewizorów, monitorów komputerowych, internetów i innych wynalazków. Sądzę, że będą państwu smakowały przygotowane przez nas potrawy. Gulasz Eli Pieli, jajecznica z 1000 jaj Millera, grochówka z „Wilka” a zwłaszcza „Bigos Prezydencki”. Mam nadzieję, że wszyscy będziemy bawili się wyśmienicie, bo tylko od nas samych to zależy. Wszystkim myśliwym życzę Darz Bór a tym, którzy nie polują życzę dobrej zabawy i obyście Państwo innym okiem spojrzeli na nas myśliwych. Dobrej Zabawy. Darz Bór Ryszard Bryliński Łowczy Okręgowy